Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
07:56 przylot Dziedzica do gniazda ze sporą wiązką suchego siana, po rozłożeniu sianka na przywitanie tradycyjnie nastąpiły klekoty. Po chwili Przygoda odleciała na żerowisko a młode ustawione w kółeczko zaczęły domagać się jedzenia. Dziedzic zwrócił pokarm który w mgnieniu okaz zniknął w małych brzuszkach.
08:01 rosną nam małe gosposie - dwa z trzech pisklaków zajęło sie przyniesioną kupą siana próbując ją rozłożyć w dołku
08:59 Dziedzicowi znudziło sie stanie i przysiadł sobie przy młodych w dołku
09:03 tata sobie leży a jedno z młodych pewnie stoi na nogach i ćwiczy skrzydełka
09:30 w gnieździe sielanka - dorosły leży, małe albo śpią powyginane na wszystkie strony, albo zajmują sie swoimi piórkami
Ostatnio edytowany przez carlla (2012-06-08 09:30:57)
Offline
Moderator
09:55 - 10:30
09:55 - zmiana dorosłych boćków, przylatuje Przygoda, Dziedzic odlatuje, Przygoda rozpoczyna karmienie, po sposobie wybierania pożywienia przez pisklęta, można domyślać się, że pokarm był drobny, jedno z piskląt już podczas pierwszej próby opróżnienia wola przez rodzica, wychwyciło jakiś większy kęs prosto z dzioba
10:07 - pisklęta ułożone na srodku dołka gniazdowego śpią, bocian pilnujący piskląt stoi obok
10:14 - pisklęta już się wybudziły, siedzą podparte na piętach, reagują na każdy ruch dorosłego bociana przebywającego aktualnie w gnieździe
10:25 - sytuacja w gnieździe podobna jak wyżej
Offline
Użytkownik
10:39 cos zaniepokoiło Przygodę zaczęła machać skrzydłami i głośno klekotać. Młode zwinęły sie tymczasem w kulki na środku dołka. Po odstraszeniu intruza Przygoda miała go jeszcze jakiś czas na oku.
10:49 przylot Dziedzica ponownie z dużą kępą siana i natychmiastowy wylot Przygody. Młode dopominają się pożywienia, ciągną ojca za dziób. Ojciez zwraca im długiego zaskrońca
11:02 bociankom musi byc widocznie bardzo gorąco gdyż wszystkie przesunęły się w cień ojca, chłodzą się tez otwierając dziobki
11:24 przylot do gniazda Przygody, dorosłe jak zawsze witają się klekotem, po niespełna minucie odlatuje Dziedzic. Po powrocie matki male trochę sie ożywiły, ale posiłku jak na razie nie otrzymały.
11:36 posiłku nadal nie otrzymały - zakładam więc że Przygoda nie miała tym razem szczęścia i nic nie znalazła
Ostatnio edytowany przez carlla (2012-06-08 11:37:14)
Offline
Administrator
8 czerwca, 10:49: jak napisała wyżej Carlla, na gnieździe wylądował drugi dorosły, oba dorosłe przywitały się krótkim klekotem, w tej samej minucie obecny na gnieździe odleciał. Przybyły zrzucił pokarm (zaskrońca) między pisklęta i stanął z boku gniazda.
Życzę miłego dnia i udanych obserwacji!
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl
Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
Offline
Użytkownik
8 czerwca
10.30 - 11.33
10.30 - stan gniazda 1+3, maluchy leżą w dołku, interesują się ściółką, dzioby lekko rozchylone - leżą w słońcu, co chwilę zmieniają jednak pozycję: kucają, prostują nóżki, skubią słomę w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia; rodzic stoi obok, nie ocienia młodych
10.36 - wszystkie pisklęta siedzą na piętach, rozglądają się po okolicy, dorosły zmienia pozycję dookoła własnej osi, wydaje się obserwować otoczenie
10.39 - klekotem, pozycją skrzydeł dorosły informuje o pojawieniu się intruza lub innym niepokojącym zjawisku, przekrzywiając głowę w bok spogląda w górę; dwoje młodych leży, jeden ( ten z kropeczką na czole ) siedzi i z ciekawością spogląda dookoła
10.44 - rodzic zmienia pozycję, staje lewym bokiem do kamery, ułożenie maluchów bez zmian; po minucie dorosły odwraca się tyłem do piskląt, bardzo dokładnie i uważnie obserwację okolicy; jeden z pisklaczków trąca dziób rodzica dopraszając się pokarmu, ale bez efektu
10.47 - poruszenie w dołku, dwa pisklęta kucająę10.48 - przylatuje drugi bocian z pokaźną kępką siana w dziobie, dorośli witają się klekotem, po minucie pierwszy opuszcza gniazdo
10.49 - rodzic podchodzi do piskląt, maluchy już ustawione w kółeczko, a bocian przymierza się do zwrotu pokarmu, jak zwykle przy tej okazji unosząc lekko nogę i opierając ją o jedno pisklę
- karmienie w dwóch zrzutach: za pierwszym razem pisklęta dostają dwa długie kąski: jeden maluch zjada jeden kęs sam, drugim dzielą się pozostałe bocianki; drugi zrzut ( spory kawałek ) trafia do jednego malucha
11.08 - w gnieździe sielankowo, chociaż pisklęta dopominają się dzióbkami o powtórkę karmienia; dorosły stoi przodem do potomstwa tak, aby zapewnić im cień
11.24 - do gniazda przylatuje drugi dorosły, klekot, po minucie pierwszy bocian odlatuje
11.25 - pisklęta leżą spokojnie w dołku, nie reagują na obecność rodzica
11.28 - dwoje młodych kuca i spogląda wyczekująco na rodzica
11.29 - teraz już cała trójka jest aktywna, ustawione w kółeczku czekają na pożywienie
11.33 - zawiedzione brakiem pokarmu układają siano przyniesione poprzednio przez dorosłego; na szczęście ostatni posiłek był obfity
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-08 11:39:02)
Offline
Użytkownik
8 czerwca
11.45 - 13.15
11.47 - pisklęta - każde w innym miejscu i innej pozycji - pogodziły się z brakiem jedzenia, jedno z nich ćwiczy skrzydełka; dzioby otwarte.
11.59 - po raz pierwszy zauważyłam wykształcenie się ogonków; wcześniej kuperki były zaokrąglone, bez żadnych wystających części ;
skrzydła są już dłuższe z wyraźnie zaznaczonymi czarnymi końcówkami lotek, o wiele lepsza jest koordynacja ruchów, chociaż w dalszym ciągu przy utrzymywaniu równowagi pomagają sobie skrzydłami, dobrze wyodrębnione są poszczególne partie ciała;
- wykazują też częstszą i dokładniejszą chęć poznawania otoczenia, dłuższe są chwile aktywności, wychodzenie poza dołek niemal na porządku dziennym
12.07 - jedno z piskląt załatwia się na wyprostowanych nogach ( !!! ), ale i tak zarzuciło je do przodu
12.13 - młode zaczynają domagać się pokarmu, trącając dzióbkami dziób rodzica
( uwaga własna: poniżej gniazda, na parkingu widać samochód z flagą - tak więc nasze boćki też mają namiastkę EURO 2012 )
12.24 - odlatuje rodzic przebywający dotychczas z pisklętami; młode zostają same
12.26 - wszystkie siedzą na piętach, dzioby rozwarte, ułożyły się w dołku
12.29 - przyleciał rodzic, od razu zameldował się przy potomstwie, ale maluchy reagują mało spontanicznie
12.32 - rodzic przykucnął, spogląda w górę, wyraźnie osłaniał pisklęta ( w tle słyszalny trzepot skrzydeł )
12.35 - karmienia dotąd nie było, choć co jakiś czas pisklęta domagają się posiłku
12.54 - dorosły załatwia się, pisklęta leżą spokojnie w dołku
13.00 - maluchy kwilą, dwoje kuca i proszą o posiłek, jedno z piskląt załatwia potrzebę ( częstotliwość oddawania kału zmniejsza się )
13.12 - rodzic podejmuje toaletę upierzenia, maluchy nadal okupują dołek, jedno niestrudzenie domaga się jedzenia - nic dziwnego, dzisiaj zanotowaliśmy ( forumowicze ) tylko cztery karmienia
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-08 16:04:28)
Offline
Użytkownik
8 czerwca
13.21 - 16.15
13.21 - cała "trójka" kuca na piętach, dzioby szeroko rozwarte, rodzic nie ocienia dołka
13.29 - przylatuje drugi rodzic, oba bociany witają się zdawkowym klekotem, a po minucie pierwszy odlatuje
13.30 - małe leżą w dołku skupione w gromadkę, dorosły podchodzi do nich, pisklęta rozpoczynają natarcie na dziób rodzica
Rozpoczyna się karmienie
: bocian dwukrotnie zrzuca pokarm - pierwsza ląduje drobnica, natychmiast pochłonięta przez pisklęta, potem z wola wypada kęs sporych rozmiarów; młode rozciągają to na wszystkie strony, odrywają z trudem mniejsze kawałeczki i połykają, jednak zostaje spory płat pokarmu, z którym żaden sobie nie radzi
13.34 - rodzic zabiera ten duży kawałek i połyka
14.35 - pisklęta leżą w dołku, częściowo ocieniane przez stojącego obok rodzica; dorosły zapewnia cień potomstwu tylko stojąc w bezpośrednim pobliżu;
uwaga własna - kiedyś, będąc na spacerze z psami na podpoznańskim Strzeszynie widzieliśmy dorosłego bociana ocieniającego gniazdo z młodymi poprzez rozpostarcie skrzydeł
14.54 - dorosły od kilku minut stoi bezpośrednio nad pisklętami, przeskubuje ściółkę dookoła dołka, a podczas tych czynności młode trącają dzióbkami dziób rodzica; jednak posiłek "nie nadchodzi"
15.06 - czujny bocian klekotem i grożącą postawą ciała przepłasza intruza
15.55 - sytuacja klasyczna: 3+1, czyli maluchy w dołku starają się korzystać z cienia rzucanego przez sylwetkę stojącego obok rodzica; chronią przynajmniej głowy
16.10 - dorosły załatwia się, podchodzi do dołka, maluchy natychmiast dopominają się o posiłek
16.12 - doczekały się karmienia - bocian dotychczas pozostający w gnieździe zwraca pokarm w postaci długiego, cienkiego i białego "sznurka";
- dwa pisklęta przeciągają kąsek ( jeden załatwia się ), trzecie leży obok rodzeństwa
16.14 - zwycięskie pisklę połyka ów "sznurek" w całości
16.15 - maluch nie uczestniczący w walce załatwia się
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-08 16:21:49)
Offline
Użytkownik
20.12 - piszę szybko, w przerwie między meczami ( przepraszam Boćki !) - karmienie, dorosły bocian zrzucił trochę drobnicy, która została błyskawicznie zjedzona przez pisklęta, pożywiały się wszystkie maluchy
20.36 - sytuacja na gnieździe ostatnio typowa, czyli 1+3, ale sądząc po odgłosach z mikrofonu, w Przygodzicach pada deszcz, co dobrze wróży dostatkowi pokarmu ( dżdżownice !!! ), ale maluchy mokną.
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-08 20:38:21)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
9.06.2012 godz 7:01 Bocianki próbują stawać na prostych nogach i ćwiczyć skrzydła.Nie zawsze się udaje ale trening trwa. Układają też sianko.
Offline
Użytkownik
7:31 Rodzic stoi na 13-tej a maluchy jeden po drugim się załatwiły a teraz przeszukują ściółkę.
7:34 Jeden maluch ćwiczy, pięknie rozkłada skrzydełka,jest bardzo ruchliwy.
7:36 Wszystkie bocianki leżą spokojnie w dołku. Drzemka.
Offline
Moderator
atrenzis napisał:
9.06.2012 godz 7:01 Bocianki próbują stawać na prostych nogach i ćwiczyć skrzydła.Nie zawsze się udaje ale trening trwa. Układają też sianko.
Ilustracja do postu "atrenzis" : http://www.youtube.com/watch?v=fqqgm0o2JCg
Każde z piskląt potrafi stanąć na prostych nóżkach, teraz czeka ich następny etap - nauka chodzenia, pierwsze kroczki jeden z pisklaków już zaliczył
Offline
8:21 Do gniazda przyleciał drugi bocian.
8:22 Karmienie. Po nakarmieniu młodych bocian odleciał z gniazda. Pozostał ten, który był na gnieździe do tej pory.
Po posiłku bocianki dokładnie wydziobywały resztki z dołka, przekładały dziobkami siano z miejsca na miejsce, ćwiczyły stanie na prostych nogach i machanie skrzydłami. W końcu ułożyły się w dołku i drzemią.
Offline
Użytkownik
9 czerwca
10.00 - 11.06
10.00 - młodzież okupuje dołek, przeskubuje ściółkę, czyści piórka, coraz częściej kucają na piętach, dorosły stoi spokojnie na warcie
10.17 - jedno z młodych ułożyło się w uroczej pozycji - fot.
, pozostała dwójka pielęgnuje upierzenie
10.25 - rodzic poprawia umocnienia wokół platformy, utykając patyki i gałązki na obrzeżu gniazda, jedno z piskląt załatwia się, potem niemal minutę stoi na prostych nóżkach
10.56 - przylatuje drugi bocian, oba dorosłe witają się długim klekotem, jeden przyjmuje postawę grożącą
10.57 - ponawiają klekotanie i oba demonstrują płoszenie - najprawdopodobniej w pobliżu krąży intruz
10.58 - sytuacja j/w
10.59 - odlatuje jeden z rodziców, młode w tym czasie skupione w ciasną gromadkę
11.06 - młode oczekują na pokarm, ustawiają się w kółeczko, donośnie kwilą, domagają się dzióbkami zrzutu jedzenia, ale karmienia nie ma
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-09 11:32:01)
Offline
Zbanowany
10.55. Zastałem jednego dorosłego na gnieździe i zaraz też było odstraszanie intruza.(f.1.).
Po chwili przybył na pomoc drugi dorosły i para skutecznie przez 4/5 min. odstraszała zagrożenie.(f.2.).
"Dzieciaki" wtulone w dołek i do siebie przestraszone cierpliwie czekały na rezultat "obrony".
11.00. Bocian, którego zastałem na gnieździe właśnie odleciał a pozostał przybyły.Młodzież po uspokojeniu się i minionym zagrożeniu zaczęły upominać się o pokarm.(f.3.),jednak nie doczekały się karmienia.
12.00. Minęła godzina i młode z utęsknieniem z rozwartymi dziobkami wyczekują na przylot drugiego dorosłego oby z pokarmem.(f.4.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2012-06-09 12:11:11)
Offline
Użytkownik
9 czerwca
12.00 - 13.53
12.03 - karmienie; niemal w samo południe rozpoczęła się "ceremonia" zwrotu pokarmu, rodzic, który cały czas przebywa na gnieździe z młodymi, zrzucił porcję pokarmu, długo męczył się z tą czynnością, z którą natychmiast rozprawiły się wszystkie pisklęta
12.12 - klekotem i przyjęciem odstraszającej postawy dorosły bocian przeganiał intruza
12.49 - pisklęta kręcą się po dołku, rodzic bacznie im się przygląda
12.51 - dorosły załatwia się, pisklęta zajmują się sobą ( toaleta upierzenia ) lub ściółką ( przeskubywanie, układanie źdźbeł, szperanie )
13.09 - na chwilę młode opuściły dołek, który nie przypomina już dawnego dołka, a raczej legowisko
; pisklęta są już bardziej samodzielne, ciekawie rozglądają się po "okolicy"
13.29 - rodzic załatwia się, stoi bezpośrednio nad pisklętami, w rozkroku, zapewniając potomkom cień; maluchy skupiły się w tej cienistej plamie, dzioby rozwarte;
- jedno z piskląt także załatwiło potrzebę, zakołysało się, straciło równowagę i .. usiadło w to, co zrobiło
13.41 - rodzic płoszy intruza, osłaniając młode skrzydłami
13.44 - kolejne karmienie; bocian długo męczy się ze zwrotem jedzenia, potrząsa przy tym głową - w końcu pojawia się zaskroniec, błyskawicznie porwany przez dwoje piskląt
Walka trwa do godz. 13.53
13.53 - zdobycz wędruje do żołądka jednego malucha
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-09 13:59:44)
Offline
Użytkownik
15.49 - przylot do gniazda drugiego bociana, powitanie klekotem, pierwszy zaraz opuszcza rodzinę
15.52 - długo oczekiwanie karmienie; rodzic w 4 zrzutach przekazuje pisklętom pożywienie - za każdym razem jest to drobnica - wszystkie młode błyskawicznie zjadają swój posiłek
Offline
Użytkownik
18:36 jedzonko cała trójka wyszarpuje sobie nawzajem
18:40 dwójka nadal szarpie
18:42 walczą od kilku minut,raz jeden ma zdobycz raz drugi widać zbyt duża aby połknąć
Offline
Użytkownik
19:53 dwa maluch śpią, trzeci ćwiczy rozciąganie skrzydełek
19:54 dorosły i maluch stoją dziobami do siebie
19:56 maluch dołączył do rodzeństwa i śpi
Offline