Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
07.48, do gniazda wraca jeden z rodziców (bocianki witają rodzica klekotem) , po chwili powraca drugi z rodziców. Jeden z rodziców powtórnie wylatuje, drugi karmi bocianki.
8.28, a potem jeden z maluchów leży sobie na boczku i odpoczywa, drugi siedzi koło niego i od czasu do czasu go zaczepia dziobkiem, wyjada coś z wyściółki (gdzie było karmienie).Rodzic stoi na jednej nodze koło młodych.
Ostatnio edytowany przez belcia (2007-06-09 08:33:31)
Offline
Użytkownik
17.47 - bocian poprawia upierzenie, otrząsa pióra, następnie przechadza się wokół gniazda, poprawia wyściółkę, kawałek wyściółki z brzegu kładzie przy pisklętach. Pisklaki skrzeczą.
17.49 - bocian poprawia patyki na obrzeżu gniazda.
17.56 - bocian zakończył poprawianie patyków na brzegu gniazda, podszedł bliżej dołeczka, tam poprawiał wyściółkę, pisklaki sie uniosły i wyciągały szyjki w górę.
18.02 - bocian poprawiał wyściółkę przed sobą. Po chwili wrócił do stania na jednej nodze.
18.12 - 18.49 dorosły bocian zajmuje się poprawianiem upierzenia, skubaniem wyściółki, stoi na jednej nodze.
18.54 - bocian dotyka mniejszego pisklaka, ono nieco się rusza, większy pisklak dotyka dzioba dorosłego bociana.
19.04 - bocian poprawia upierzenie.
19.07 - bezruch w gnieździe, bocian stoi na jednej nodze, pisklaki leżą.
19.09 - pisklaki unoszą się, klekocą, z dali widać sylwetkę nadlatującego bociana. Bocian przyleciał z kępą siana w dziobie, na powitanie klekoce bocian pilnujący piskląt, po chwili odlatuje, a bocian, który przyleciał rozpoczyna karmienie.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-09 19:38:51)
Offline
Użytkownik
00.23 Nasze pociechy smacznie śpią już od dłuższego czasu. Cóż za piękny widok - pełna beztroska! Rodzice
także odpoczywają.
00.27 Jeden z bocianków przebudził się, załatwił, poskubał wyściółkę, zmienił pozycję i położył się blisko
drugiego, główka w główkę. Czy bociany ziewają?
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-10 00:35:44)
Offline
cel-cia napisał:
Czy bociany ziewają?
Oczywiscie, ze ziewaja Jak wszystkie ptaki (i nie tylko ptaki).
Offline
Użytkownik
9.33 - do gniazda wraca rodzic ze sniadankiem. Pilnujacy od razu wylatuje.
9.34 - maluchy jedzą,pożywia sie tez rodzic karmiący. Potem dorosły bocian obchodzi gniazdo, cos tam poprawia, sprawdza.
9.40 - dorosły wylatuje, maluchy zostają same :-(
9.43 - juz nie są same :-) Ale nie wiem, który z dorosłych wrócił.
9.49 - mniejszy bocianek dotarł do brzegu gniazda i zainteresował się gałązkami w ogrodzeniu
9.50 - pilnujacy dorosły zaczyna klekotac, stroszy się, zerka w niebo.
Mały bocianek wraca do dołka.
9.53 - znów stoi przy brzegu i rozglada się po okolicy. Większy z maluchów lezy na srodku gniazda
9.56 - wraca do dołka, zaczepia brata/siostre, ten wstaje, oba ładnie siedza na środku gniazdka
9.57 - niebezpieczeństwo! Dorosły klekoce, osłania dzieci, te natychmiast przywierają do dna gniazda
9.58 - sytuacja z klekotaniem i osłanianiem dzieci powtarza się
10.48 - kolejna (już 4. w ciagu godziny) obrona gniazda przed jakims intruzem. Dzieci nieruchomo przylegają do dołka, dorosły rozkłada skrzydła, klekoce
10.54 - nareszcie rodzic robi dzieciom cień, lekko rozkładajac skrzydła.
11-04 - 11.07 - dzieci były same w gnieździe. Dreptały obok siebie, mniejszy zaczepiał wiekszego, zaliczyły wc, cierpliwie czekały na rodzica. Chyba przyniósł im cos do picia, bo po jego powrocie doczepiały sie kilkakrotnie do jego dzioba.
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-06-10 11:15:36)
Offline
Użytkownik
21.05 w gnieździe jeden rodzic, maluchy smacznie śpią
21.10 maluszki wstały, poskubały swoje piórka, jeden zaliczył wc
21.15 teraz znowu śpią przytulone do siebie.Starszy objął skrzydłem mniejszego. Dorosły stoi na jednej
nodze, drzemie czasami porusza dziobem (dziób ma schowany w piórach)
21.28 maluchy wstały, starszy zaliczył wc, ogólnie rozprostowały kosteczki, skrzydełka. Straszy stoi na nóżkach
pewnie przez 3 min. robi kilka kroczków, kilka razy prostuje skrzydła (czyżby myślał już o lataniu hihih). We
dwójkę chyba wyjadają resztki jedzenia.
21.34 maluszek też wstał na nóżki i chwiejnym krokiem zbliżył się tyłem na skraj gniazda, załatwił się i powrócił w ten
sam sposób
21.36 położyły się obok siebie na waleta i leżą grzecznie, zasypiają
21.46 powrót z żerowiska, maluchy skrzecząc jedzą bardzo łapczywie.Jest tego dość sporo bo jedzą dość długo
rozrywając to coś dzióbkami. Podczas jedzenia i po, jeszcze przez dłuższy czas maluszki wydawały dla
siebie tylko zrozumiałe dźwięki. Kolacja trwała ok.4 min.Po napełnieniu brzuszków położyły się obok siebie i zasnęły (specjalnie nie
zareagowały na powrót drugiego rodzica do gniazda)
21.47 drugi bocian wyleciał
22.00 powrót rodzica z żerowiska, oczywiście powitały siebie klekotaniem
22.16 Cała rodzinka śpi
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-10 22:41:57)
Offline
Użytkownik
22:25 rodzinka w dalszym ciągu śpi, ale jak fajnie; dzieci na waleta, dorośli też, tylko na stojąco i w pewnym od siebie oddaleniu
Offline
Użytkownik
22.52 Jeden z maluchów wstał i zaczął wyjadać resztki jedzenia,które leżało blisko śpiącego drugiego
malucha. Poskubał chwilkę i znowu wtulił się w drugiego,tym razem główka w główkę. Och jak
smacznie wszyscy śpią
23.26 Maluch który w opisie wyżej spał wstał na chwilkę, poskubał wyściółkę(chyba coś podjadał) i położył
się na szyjce drugiego - cóż za piękny widok
23.32 Dorosłe boćki zaczęły klekotać, maluchy poruszyły się, zmieniły pozycję i dalej śpią.Dorosłe stoją na
skraju gniazda z lewej i prawej str.
23.56 Rodzice przesunęli sie bliżej swoich pociech
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-11 00:05:44)
Offline
Użytkownik
16.11 - Kajtek skrzeczy, nieco przybliża się do rodzica, ten z kolei odsuwa się, rozgląda się, patrzy w niebo.
16.12 - po tych zastanowieniach bocian odleciał. W tym czasie Kaśka zaczęła się przemieszczać po gnieździe.
16.15 – do gniazdka przyleciał rodzic, poi pisklęta. Do picia pierwszy rzucił się Kajtek.
Offline
Użytkownik
21.30 - w gnieździe bezruch. Kajtek leży na brzuchu, czasem tylko uniesie głowę, Kaśka siedzi z boku, czasem zerknie na brata, poprawi sobie jakies piórko albo skubnie trawkę w dołku. Rodzic przygląda sie temu ze stoickim spokojem.
21.33 - Kasia spoczęła przy braciszku, dłubie mu dziobem w oku!
21.47- odpoczywajace ptaszki w nowych konfiguracjach ...
21.58 - Dziedzic wraca z żerowiska , Przygoda wita go radosnym kle kle. Nawet synek podniósł głowę, ale generalnie dzieci nie są zainteresowane kolacją
22.12 - Kajtek wreszcie wstał - za potrzebą, potem kilka razy rozprostował skrzydełka i zajął sie toaletą. Kaśka wspina się wysoko, wysooko ...
robi dwa kroki w tył, trzy w przód i klap!
Kolacji ciągle nie było, Dziedzic chyba zasnął na brzegu gniazda.
22.18 - dzieci przegrzebują wyściółkę, rodzice ani drgną.
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-06-11 22:22:02)
Offline
Użytkownik
23.09 - oba bociany klekocą, dzioby mają skierowane w dół, w prawą część gniazda, pisklaki leżą nieruchomo. Po minucie jeden z maluchów unosi łebek, potem oba ruszają skrzydełkami, łebkami. Dorosłe bociany stoją na jednej nodze, zapadły w sen.
Offline
Użytkownik
07.37, przyleciał rodzic, uderzył w coś przy gnieżdzie bo było słychać huk w głośniku. Drugi z rodziców odlatuje.
07.38, rodzic karmi młode, nie widać co dostały.
08.06, rodzic stoi w gnieżdzie z bociankami ale zaraz odlatuje, bocianki zostają same.
08.07, rodzic odlatuje.
08.12, wraca rodzic, bocianki zadowolone skrzeczą i popiskują. Łapią rodzica za dziób ten je poi , coś też skapło na przekąskę.
08.19, rodzic jest w gnieżdzie z dziećmi, maluchy siedzą i cały czas popiskują sobie (jakaś rozmowa chyba między nimi )
08.26, nastała cisza, bocianki się położyły i odpoczywają.
10.32, maluchy znowu same.
10.34, wraca jeden z rodziców z kępą sianka, jeszcze nie zdążył położyć a bocianki dziobią go po dziobie i dopominają się jedzonka,które zaraz dostają w dużej ilości widać.
10.39, rodzic znowu poleciał, może po piciu?.
10.42, przyleciał dorosły bocian z dziobem pełnym wody...
10.50, cisza, bocianki siedzą iskają piórka , rodzic stoi nad nimi , robi cień.
Ostatnio edytowany przez belcia (2007-06-12 10:59:18)
Offline
Użytkownik
12.06 h.14.48
Na pytanie "co robią bociany w gnieździe" dzisiaj można jedynie odpowiedzieć, że ze stoickim spokojem znoszą 30 stopniowy upał a chłodzą się otwierając dzioby i dziobki. Myślę, że się ani nie usmażą ani nie wyschną na wiórek.
Offline
Użytkownik
20.06 Ależ te nasze pociechy rosną, przez dwa dni tyle zmian! Obydwa pięknie stoją wyprostowane, skubią
środek gniazda, czyżby wyjadały resztki pokarmu? Jeden maluch głośno wydaje dźwięki - dopomina
się wody albo kolacji. W gniedzie coś dziwnego leży - blisko kamer po lewej str.Może to jest liść,jakaś
szmata? Chyba jakiś suchy liść albo worek foliowy?
20.25 dorosły kilka razy poskubał to"coś", ale nie jadł.Kajtek z Kaśką wciąż gadają, cierpliwie czekają na
kolację siedząc obok siebie. Po 4 min.wstały i podskubują trawkę, resztki? Obok tego czegoś leży
również coś białego-ale też nie zjadliwego, bo maluchy poskubały i zostawiły
20.33 Dorosły oczyszcza środek gniazda.To coś to na pewno gruba sztywna folia (słychać jak szeleści), dorosły brał
kilka razy w dziób i przesuwał w kierunku skraju gniazda.Wyrzuca źdźbła trawy.Dzieciaki krzyczą coraz głośniej
20.36 powrót rodzica z żerowiska - powitanie tradycyjne, odleciał ten dyżurujący.Maluchy stoją w bezruchu,
dorosły 3 razy w ciągu 5 min. "wydobywał " z siebie pokarm.Miał odruchy wymiotne, maluchy
łapczywie jadły bardzo przy tym hałasując
20.43 Kaśka i Kajtek dopominają się jeszcze, szukają i głośno wołają jeszcze,jeszcze..... a tutaj nic...!?
20.49 maluchy uspokajają się wreszcie, usiadły obok siebie w dołku i czekają na następną porcję.Drzemie cała trójka
21.20 koniec spania! Jeden z maluchów b.dokładnie się czyści,drugi podsypia, co rusz unosząc opadające skrzydełko -
wygląda to tak jakby z nim"walczył" (śmiesznie to wygląda), główkę ułożoną ma na boczku. Czyścioszek kilka
razy zaczepiał śpiocha, skubiąc go.Robił to tak skutecznie,że o 21. 34 wstał rozprostował nóżki,stanął na nich
zrobił dwa kroczki i położył się znowu. Dorosły przeszedł na skraj gniazda chwilkę poiskał się i dalej drzemie.
21.35 ależ one pięknie przytulone główkami śpią
22.05 Cała trójka smacznie śpi, a drugiego rodzica nie widać.Czyżby już postanowił spędzić noc poza domem?
Ale to chyba za szybko prawda?
22.17 Pobudka dzieciaków,zaliczenie wc, podjadanie resztek i znowu o 22.21 odpoczynek.Dorosły śpi otwierając co
rusz oko.Drugiego wciąż nie ma. Kajtek trzyma główkę na folii, bidulek
22.30 ufff wreszcie wrócił nocny marek.Oczywiście było przywitanie - maluchy bez żadnej reakcji - dalej śpią
22.48 przebudzenie maluchów skubią się,wc.Jeden położył się i śpi, drugi dalej się myje.Rodzice śpią
23.27 Cała rodzinka smacznie śpi
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-12 23:32:06)
Offline
Użytkownik
ok.23.45 - przebudzenie w gnieździe, słychać kwilenie, najpierw bocian stojący w dali poprawia upierzenie, po chwili robi to samo drugi bocian. Ale po kilku minutach pierwszy z bocianów już zasypia. Natomiast drugi nadal poprawia upierzenie. Pisklaki śpią.
23.54 - i po spanku, najpierw wstał Kajtek, zaskrzeczał, a potem wstała Kaśka. Kajtek zaliczył wc. Niestety Przygoda skutecznie zasłania widok na dołeczek, i za dobrze nie widać co robią maluchy, ale one rosną i coraz więcej ciałka wystaje poza ciało dorosłego bociana. Maluchy zajmowały się wędrówką w dołeczku, skubaniem tej płachty, którą przyniósł do gniazda dorosły bocian. Przygoda czujnym okiem łypie w stronę tego co maluchy robią. Dziedzic nadal śpi.
00.04 - dzieci poszły spać, za to Dziedzic zajął się nocną toaletą piór, Przygoda nadal stoi z otwartymi oczętami.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-13 00:10:46)
Offline
Offline
15.56-15.58 Wiatr nagle poruszyl papierem w gniezdzie. Bociany patrza. Dorosly idzie sprawdzic, co sie dzieje, chyba nawet probowal papier wyrzucic, co mu sie nie udalo.
Offline
Użytkownik
21.28 - dorosły bocian klekoce, przyjmuje postawę bojową. Klekoty trwają krótko. W tym czasie maluszki siedzą na kuperkach i zbytnio nie przejmują się klekotami. Po minucie układa się do leżenia Kaśka, a w następnej minucie Kajtek.
21.43 - do gniazda przylatuje drugi bocian. Przygoda i Dziedzic na powitanie klekocą i to stosunkowo długo. Pisklęta nie przejmują się głośnym powitaniem rodziców i na nie nie reagują.
23.57 - i chwilowo zaburzona cisza nocna, maluszki wędrują po gnieździe. Przygoda nie zwraca uwagi na harce bocianków.
00.04 - nastała znowu cisza nocna, ale maluchy się wiercą, ruszają łebkami, któreś rozkłada skrzydełko, jedynie Przygoda od czasu do czasu zerknie okiem.
W okolicach godz.7.16 natknęłam się na trening stania i chodzenia Kaśki.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-14 16:04:58)
Offline