Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
18.39 Karmienie. Na początku jadły 3 najstarsze pisklaki, ale najmłodszy po chwili dziarsko przecisnął się i nawet stanął przed starszym rodzeństwem, więc cała czwórka posiliła się
18.46 Dziedzic leży w dołku.
18.47 Powrót Przygody z kępką siana (fot. 1), którą rozłożyła przy dołku (fot. 2). Dziedzic zaklekotał na powitanie, wstał i od razu wyfrunął z gniazda w kierunku łąk (fot. 3).
Przygoda podała pisklętom jedzenie. Maluchy długo jadły. Wydaję mi się, że jadły wszystkie, ale przyniesione przez samicę siano trochę zasłania dołek.
18.54 Przygoda położyła się, ale tylko na chwilę. Po kilku sekundach ponownie położyła się, tym razem na dłużej.
19.11 Przygoda wstała, wypróżniła się. Następnie nastąpił zrzut pokarmu. Jadły 3 najstarsze pisklaki, a najmłodszy nie mógł się przecisnąć między rodzeństwem. Przygoda poprawia siano wokół dołka, co chwilę przydeptując pisklaki. Na szczęście zanim do końca stanie na nodze to reflektuje się i przekłada ją na podłoże gniazda.
19.17 Samica kładzie się w dołku.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-05-28 19:18:22)
Offline
Zbanowany
19.36. Przygoda dogrzewa maluchy i obserwuje okolice (f.1.).
19.39. Przygoda wstała i nadepnęła jednego z maluchów, które od razu zaczęły wyciągać dzioby po pokarm.(f.2.).
19.46. po spulchnianiu dołka pod maluchami i ogólnym przeglądzie czy wszystko jest w porządku zajęła miejsce w dołku (f.3.).
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2018-05-28 19:51:15)
Offline
Użytkownik
19.38 Przygoda podniosła się, okrążyła dołek i podała pożywienie malcom. Był to większy kawałek (chyba mysz), za duży dla piskląt. Samica przełożyła kawałek dalej od dołka, ale trójka starszego rodzeństwa i tak próbuje je sięgnąć. Tylko jednemu udało się załapać kilka kęsów. Po chwili samica zjadła ten kawałek.
19.43 Przygoda spulchnia siano miedzy pisklakami.
19.46 Bocian kładzie się na maluszkach.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-05-28 22:28:02)
Offline
Użytkownik
19.41 zrzut czegoś dużego wprost przed maluszka. Starsze rwały się do tego, nawet lekko przydusiły najmłodszego.Po chwili samica połknęła to coś.
19.47 trochę spulchniania dołka. Przygoda usiadła. Ciekawe na jak długo.?
19.54 samica wstała higiena gniazda- zjada jakieś resztki, spulchnianie. Zrzut pokarmu.Starszaki jedzą,najmłodszy walczy o pozycję.Mamcia zjadła rybkę.
19.58 już siedzi
20.12 Przygoda w promieniach zachodzącego słonka.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-05-28 20:14:39)
Offline
Zbanowany
19.55. podobna sytuacja do opisanej przez "kinga2605 i magosie", ale maluchy nie mogły sobie poradzi (f.1.), i Przygoda chyba odrzuciła tą "mysz lub połknęła i przystąpiła do poprawiania siana w kolo dołka.
Zaraz usiadła z powrotem na maluchach.
20.03. Przygoda wtulona w żabot rozmyśla o losie młodych i swoim (f.2.).
20.21. jeden z maluchów wystawił łepek i na uragał-klekotał mamie (f.3.).
Przygoda zaraz wstała i maluchy się ożywiły.
20.25. Przygoda ponownie ogrzewa maluchy (f.4.). Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2018-05-28 20:27:56)
Offline
Użytkownik
20.22 Karmienie piskląt tym samym co wcześniej, więc i tym razem pisklaki nie najadły się. Przygoda połknęła mysz (prawdopodobnie) i położyła się o 20.24.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-05-28 20:26:19)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
21.06 Powrót Dziedzica. Przygoda po chwili wstała i wyfrunęła z gniazda w kierunku łąk.
21.09 Dziedzic podał pisklakom sporo jedzenia, ale były to same ryby, za duże dla maluchów. Najmłodszy pisklak stoi między rodzeństwem, tyłem do ryb. Po minucie udaje mu się odwrócić. Pisklętom udaje się zjeść po kilka kęsów, ale nie było tego wiele. Dziedzic połyka, to co zrzucił.
21.14 Dziedzic nakrył pisklaki, ale trwało to zaledwie kilka sekund. Po chwili nastąpiła kolejna nieudana próba położenia się. Bocian poprawił siano przy dołku i położył się - ponownie nieskutecznie. Pisklaki wiercą się, bo są głodne.
21.15 Dziedzic ponownie kładzie się.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-05-28 22:49:50)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
21.43 Dorosły bocian czyścił pióra, a pisklaki spały w dołku. Następnie zaczął spulchniać siano w dołku, co spowodowało aktywność malców, które podnosiły główki do góry. Ale Dziedzic nie zareagował na to, tylko położył się. Po chwili wstał na kilka sekund i znów się położył.
21.58 Dziedzic drzemie.
22.05 Dziedzic wstał, wypróżnił się, spulchniał siano w dołku, czyścił pióra, rozprostował skrzydła i wrócił do spulchniania wyściółki.
22.09 Dziedzic próbował podać pożywienie, ale na gniazdo spadła tylko jedna larwa lub coś do niej podobnego. Żadne z piskląt nie zainteresowało się tym, wszystkie śpią, więc Dziedzic połknął to, co podał i położył się.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-05-28 23:23:40)
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
23.10 Przygoda podniosła się na minutkę i zmieniła kierunek wysiadywania. Dziedzic czyści pióra.
23.13 Samiec rozciąga się. Potem zastygł w miejscu i drzemie stojąc na obydwóch nogach i drzemie.
23.15 Przygoda podniosła się i intensywnie spulchnia dołek. Pisklaki poderwały się i domagały się karmienia. Samica jednak nadal spulchniała siano i położyła się o 23.20. W Przygodzicach wiatr zaczął bardziej wiać.
23.37 Samica podniosła się, czyściła pióra przez 3 minuty, a potem spulchniała dołek. Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie. Pisklaki również drzemią wtulone w siebie.
23.40 Przygoda przeszła na tył gniazda, rozprostowała skrzydła i zahaczyła Dziedzica, który oderwał się z czuwania i obydwa bociany zaczęły czyścić pióra.
23.42 Dziedzic kontynuuje odpoczynek.
23.44 Samica rozłożyła "parasol" nad potomstwem (fot. 1) Następnie podeszła do dołka, spulchniła siano wokół dołka i położyła się. Obydwa bociany drzemią (fot. 2).
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-05-29 08:15:37)
Offline
Gość
4:00 zastałem jednego bociana jak to ładnie Kinga nazwała z parasolem nad młodymi.*(a pro po dziękuje za wyjaśnienia na moje wcześniejsze zapytanie)
Po chwili parasol wyprostował się zrobił gimnastykę skrzydeł. Maluchy zaczęły dopominać się o jedzenie. Próby wywołania zwrotu treści z "żoładka" nie przyniosły rezultatu, a może to było nawoływania partnera aby szybko wracał z pokarmem dla maluchów. Po chwili ponownie maluchy zostały "przykryte pierzynką z piór Kamera odzyskała dzienne widzenie po piętnastu minutach a pokarmu 0 4:20 jeszcze nie dostarczono .
4:22 wreszcie skromniutkie śniadanie )) trochę świeżego sianka i zmiana na gnieździe.
O 4:30 jako parasol pracuje Przygoda . Maluchów nie widać .
Wszystkim miłego dnia i ciekawych obserwacji.
Ostatnio edytowany przez walpoz (2018-05-29 04:34:42)
Moderator
Dzień dobry!
5.15 Wysiaduje Przygoda, Dziedzic na łowach. Samiczka już siedzi w pełnym słońcu, rozłożyła po bokach skrzydła; wstaje kolejny skwarny dzień. Oby te upały nie przeszkodziły dorosłym w zdobywaniu pokarmu dla młodych - dżdżownice chowają się przecież przed słońcem. Bądźmy dobrej myśli
5.43 Maluchy poprosiły,więc mama wstała (jak ja lubię takie widoki ). Jednak bez karmienia, samica tylko poprawia dołek.
Wszystkie cztery maluchy są w dobrej kondycji i pięknie pozują
5.46 Wrócił Dziedzic, za moment obydwa bociany odstraszają. Śledzą tor lotu intruza i w ślad za nim przemieszczają się po gnieździe. Pisklaki zniknęły. Położyły się ciasno i nieruchomo w dołku i udają, że ich niema - na swój sposób bronią się przed zagrożeniem.
5.48 Wylot Przygody. Dziedzic czyści upierzenie i wyjmuje z dołka pojedyncze źdźbła trawy. Mimo że dziób ojca znajduje się nad dołkiem, co może zwiastować karmienie - pisklaki nadal leżą bez ruchu.
5.51 Podczas prac porządkowych Dziedzic wyjął z dołka rybę. Pierwszy raz widzę, żeby karmiący bocian nie posprzątał dołka i aby musiał to zrobić drugi rodzic.
5.53 Pisklaki zaczęły się prostować, proszą śniadanie, ale bez rezultatu
5.55 Dziedzic nakrył dołek.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2018-05-29 06:20:34)
Offline
Użytkownik
6.20 Dzień dobry! Dorosły wysiaduje, wygląda na Dziedzica- pewności nie mam.
6.32 zrzut pokarmu, 3 maluchy pobierają pokarm- czwarty śpi.
6.36 Dziedzic usiadł.
6.59 zastałam rodzinkę w komplecie, Przygoda podała maluchom śniadanie. Ładnie się ustawiły- wszystkie jadły. Najmłodszy ustawił się przed rodzeństwem.
7.30 karmienie, maluchy jadły, wszystkie dobrze ustawione.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-05-29 07:36:11)
Offline
Moderator
6.29 Karmienie. Do dołka znowu trafiła ryba. Trzy pisklaki próbują coś zjeść, ale chyba nie ma zbyt wielu odpowiednich dla nich kąsków - widać, jak podnoszą do góry rybę, jednak jest ona stanowczo dla nich za duża. Jeden maluch nie jest zainteresowany jedzeniem. Dziedzic sprząta dołek, połknął z powrotem jakieś dwie duże sztuki.
6.36 Tatko nakrył dołek.
6.56 Przylot Przygody, karmienie. Trudno powiedzieć, czy maluchy dużo zjadły, matka wybiera z powrotem z dołka większe kąski. Najmłodszy pisklak dobrze ustawiony, jeśli były drobne elementy, to miał do nich dostęp.
6.58 Wylot Dziedzica.
7.01 Przygoda usiadła, w tym samym momencie wrócił Dziedzic z sianem.
7.03 Wylot Dziedzica. Przygoda wstała i czyści upierzenie.
7.04 Matka nakryła swoją gromadkę.
7.26 Karmienie; duże i małe elementy. Starsze maluchy próbują pokonać większe sztuki jedzenia, niestety nie widać z jakim skutkiem z powodu wysoko ułożonego sianka.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2018-05-29 07:29:43)
Offline
Użytkownik
8.10 Dorosły bocian stoi nad dołkiem. Trzy pisklaki są ruchliwe i wyjadają resztki z dołka. czwarty śpi. Dziedzic oczyszcza dołek z resztek jedzenia i porządkuje go.
8.34 Bocian czyści pióra. Pisklaki śpią.
9.01 Dorosły bocian położył się. Wcześniej porządkował dołek, czyścił pióra malcom i swoje.
9.03 Po dwóch minutach bocian wstał, ale po chwili znowu się położył.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-05-29 09:04:29)
Offline
Zbanowany
9.37. maluch z prawej (f.1.), właśnie ma w wolu połkniętą przed chwilą chyba rybkę długości szyi, co potwierdza też (f.2.).
Maluchy dają sobie radę, ale jak zawsze kto silniejszy ten i najedzony bardziej.
9.45. sytuacja na gnieździe jak na (f.3.), ale długo nie trwała tak bo po chwili(f.4.), Przygoda na nogach i przygląda się maluchom.
9.57. przygoda zajęła miejsce na pisklakach (f.5.).
10.13. według mojej obserwacji wygląda że maluchy wymusiły pozycje dorosłego tak jak na (f.6,7.), rzucającą cień na nich, a nie ogrzewającą.
10.24. było drobne karmienie i poszukiwanie jedzenia, ale ten chyba najstarszy to ma pełny wol-szyję (f.8.).
10.26. przyleciał Dziedzic (f.9.), od 5 przed kamerą stanął.
10.27. Dziedzic przy maluchach (f.10.), a Przygoda tylko chwila i odleciała na 12 widoczna na tle komina.
10.41. Dziedzic siedzący w dołku na młodych bocianach (f.11.).
11.00. Dziedzic nadal siedzi spokojnie i chwilami tylko rozgląda się po gnieździe i okolicy. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2018-05-29 11:02:32)
Offline
Użytkownik
11.14 Dziedzic podniósł się, spulchnił dołek i czyści pióra u dołu szyi.
Offline
Zbanowany
12.00. sytuacja na gnieździe (f.1.), Dziedzic przed chwilą stał i poprawiał podłoże i zaraz właśnie usiadł.
12.03. ponowne chwilowe poprawianie i zajecie pozycji siedzącej (f.2.).
12.09. to już chyba 4 wstawanie (f.3.). i siadanie przez Dziedzica. Jak stał to poprawiał ściółkę koło maluchów i patyki na 2, lub iskał pisklaka.
12.15. był zrzut pokarmu i młode zajęte jedzeniem a Dziedzic im w tym pomaga rozdrabniając lub połykając ponownie większe kawałki (f.4.).
12.18. młode pojadły szybko i chwila odpoczynku (f.5.), a Dziedzic zajął się kosmetyka upierzenia.
12.21. Dziedzic przeszukując podłoże nie zjedzonego pokarmu przeszkadza młodym w leżakowaniu (f.6.).
12.27. dalszy ciąg w porządkach i przeszkadzanie maluchom w odpoczynku (f.7.).
12.44. Dziedzic cały czas stoi i zmienia tylko pozycję spulchniając dołek i wyszukując resztek jedzenia przy czym postawił lewą nogę na maluchu (f.8.).
12.47. młode odpoczywają a Dziedzic drapie się po łepku (f.9.), czyści piórka, ale cały czas osłania rzucając cień na młodych.
13.08. Dziedzic siedzi z rozchylonym skrzydłem a młody wystawia łepek (f.10.). Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2018-05-29 13:11:50)
Offline