Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
16:17 Przyleciał Dziedzic. Przygoda po przywitaniu odleciała.
16:18 Pisklaki już w kółeczku czekają na jedzenie. To co zrzucił Dziedzic raczej się nie nadawało do jedzenia dla nich - znowu jakieś odpady. Najpierw patrzyły, łapały dziób i jak stwierdziły że nic więcej nie będzie próbowały coś jadalnego wyszukać i w jakimś stopniu się to im udało. Kruszynka na pewno nic nie jadła. Dwa starszaki do tej pory (16:25) złączone są jakimś jelitopodobnym kawałkiem które złapały z obu końców.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2017-06-06 16:33:53)
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Dodam jeszcze film z ostatniego karmienia, widać tu dokładnie co ostatnio bociani rodzice przynoszą do karmienia piskląt, starsze pisklęta jakoś sobie poradzą, chociaż wcale nie jest dla nich bezpieczne, takimi jelitami i skórami mogą się zadławić Najmłodsze pisklę stoi biernie przy takim menu, nie dla niego taki pokarm...
Film: karmienie, godz. 16:18 https://www.youtube.com/watch?v=tdDQ7_uYOkA
Offline
Użytkownik
16.55 starszaki drzemią, maluszek pośrodku ciężko oddycha.
17.02 maluszek przytulił się do rodzeństwa, dyszy. Jeden ze starszaków prostuje nogi.
17.44 własnym oczom nie wierzę, co!? Dziedzic daje maluchom do jedzenia!
17.44 długie źdźbło i maluch, denerwuje się.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2017-06-06 17:46:55)
Offline
Użytkownik
17;03 Jeden ze starszaków tak macha skrzydełkami że aż lekko odrywa się od gniazda. Reszta maluchów śpi a jeden rodzic pilnuje gromadki stojąc.
17:22 Jeden ze starszaków nie może się pozbyć z dzioba długiego sianka (?). Maluszek nie może się ułożyc do snu bo ten z siankiem mu przeszkadza . Reszta rodzeństwa śpi. Rodzic stoi i nie stara się pomóc walczącemu ze żdźbłem maluchowi.
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2017-06-06 17:29:36)
Offline
Zbanowany
17.20. jeszcze kilka minut temu dwa bocianki miały problem z jelitem bo oba chciały to samo tylko z innego końca a teraz na (f.1.), zaznaczyłem coś wzdłuż na czerwono co utkwiło bociankowi w dziobie i nie mógł się przed położeniem pozbyć trząchając łepkiem.
Tym zajściom przyglądał się Dziedzic.
17.35. nadal to coś?(sianko) ma w dziobie (f.2.), i nie może się pozbyć.
17.43. to coś zaczepiło o szyje najmłodszego i jest dobrze widoczne (f.3.).
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-06 17:49:35)
Offline
Moderator
17.38 Dziedzic dwukrotnie podał dzieciom jakiś Wielki Kawał Nie Wiadomo Czego. Pisklaki dziobały tę porcje, ale ostatecznie znów połknął ją ojciec.
18.07 Dziedzic znowu chciał namówić dzieci na zjedzenie Wielkiego Kawałka Nie Wiadomo Czego. Pisklaki wiedząc już, co to jest, nawet nie wykazały zainteresowania. Tym razem nawet dorosły bocian miał problem z połknięciem tego wielkiego kęsa.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-06 18:15:14)
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
18.35 Dziedzic drzemie na stojąco; wreszcie też usnęła Kruszynka już pewnie zmęczona długim czuwaniem. Przed snem wypróżniła się odrobinką kału na środek gniazda.
18.40 Wymiana rodziców. Przygoda podała młodym kolację; wszystkie miały dostęp do jedzenia, ale nie było widać, co Przygoda podała, ani czy maluszek coś zjadł. Na pewno nie prosił matki o dokładkę, ani nie przeczesywał ściółki w poszukiwaniu resztek; siedzi nieruchomo w środku dołka, opierając główkę o starsze rodzeństwo.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-06 19:00:13)
Offline
Zbanowany
18.40. przylot Przygody z czymś w dziobie (f.1,2.), i po chwili na 12 Dziedzic odleciał.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-06 18:47:47)
Offline
Użytkownik
18:59 Dzieci śpią - jeden, chyba najstarszy osobno, obok czwóreczka przytulona do siebie. Przygoda stoi na środku dołka i pilnuje dziatwę.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
19.52 Przygoda wyleciała z gniazda, maluchy zostały same
19.54 Wrócił Dziedzic, podał młodym kolację.Bocianki były dobrze ustawione, ale jedzenia chyba nie było zbyt dużo, za to w dołku znów wylądowało Wielkie Nie Wiadomo Co. Próbował je pokonać jeden ze starszaków, ale bez skutku, próbował je połknąć także maluszek. Ostatecznie połknął to Dziedzic.
20.00 Zaczyna padać deszcz, ojciec przykrył pisklaki tak, jak mógł, czyli częściowo. Kruszynka nakryta skrzydłem
20.05 Leje deszcz
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-06 20:09:23)
Offline
Użytkownik
19:54 Przyleciał Dziedzic. Starsze dzieci niecierpliwie łapały go za dziób. Posiłek symboliczny - kilka małych kawałków, które szybko zniknęły i znowu to Wielkie Niewiadomoco. Najpierw złapał to najstarszy i próbował zjeść, przez chwilę Kruszynka trzymała, potem znowu pierworodny próbował, ostatecznie zjadł rodzic.
20:00 Dziedzic próbuje usiąść i okryć pisklęta - niestety to już niewykonalne. Pod skrzydła załapała się tylko najmłodsza dwójeczka. Starszaki siedzą z tyłu rodzica
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
20:07 Dzieci same w domu, wszystkie siedzą w dolku tyłem do kamery.
Chyba się bardzo pomyliłam pisząc że dzieci same w domu. Na pierwszy rzut oka tak to wyglądało ale w powiększeniu widzę że jest rodzic.
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2017-06-06 20:17:30)
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
danuta.walczak.18 napisał:
20:07 Dzieci same w domu, wszystkie siedzą w dolku tyłem do kamery.
Nie są same - Dziedzic siedzi na górze gniazda a pod skrzydłami ukrywa młodszą parkę.
Offline
Użytkownik
Tak, tak nieżle się nabrałam ale już to sprostowałam wyżej . Przepraszam .
Offline