Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Nie ma już jaja, jednak to nie zmienia to faktu, że wladek 12 dzieki tobie, wiemy, że jajo było. Odwaliłeś kawał dobrej roboty!!! Zachowanie bocianicy, nawet w tych ciemnościach, nas nie zmyliło. Rano, niestety już nie widziałam jaja, bo za późno włączyłam się.
Teraz mamy ułatwione zadanie. To co, czekamy teraz na środowy wieczorek
6.03 powrót jednego z bocianów, przedziobanie brzegu dołeczka. Poprawa gałązek na brzegu gniazda.
6.09 obchód gniazda na razie zakończony, bocian stanął na jego brzegu, czemuś się przygląda.
6.14 bocian skubnął swe upierzenie, po czym znowu tylko się rozgląda.
Ostatnio edytowany przez ellea (2013-04-16 06:15:33)
Offline
Użytkownik
16 kwietnia 2013
6.53 - na gnieździe zastałam jednego bociana, stoi na środku gniazda i przygląda się dołkowi (może szuka jajka..)
Bocian wyrzucił jajo z gniazda gdyż uznał, że pojawiło się ono za wcześnie i jest niezalężone lub zalężone przez innego samca (samica przyleciała wcześniej - 11.04, samiec po niej - 14.04, a jajo było już w 15.04 późnym wieczorem - zbyt szybko - miał prawo podejrzewać, iż jajo nie zostało zalężone przez niego).
Ostatnio edytowany przez yoko (2013-04-16 07:55:50)
Offline
Użytkownik
Jajko jednak było
Władku12 dzięki za poranną relację, gdyby nie Ty nikt by nie wiedział, że jajko było.
Offline
Użytkownik
07.11 - powrót drugiego bociana do gniazda z siankiem i natychmiastowe odstraszanie jakiegoś intruza.
07.16 - Ten bociek który przyleciał do gniazda zasiadł na dołku, a drugi stojąc pielęgnuje pióra.
07.45 - na gnieździe dwa czyścipióry
07.58 - odlot jednego boćka, pozostały nie przerywa pierzastej toalety.
08.02 - odlot drugiego boćka, gniazdo puste.
Ostatnio edytowany przez yoko (2013-04-16 08:04:48)
Offline
Zbanowany
07.37.Dziedzic przymierza się do kopulacji (f.1.), po chwili dochodzi do niej (f.2.).
Po zachowaniu pary możemy się spodziewać następnych jajek.
Jednak myślę że przez złożenie 1 jajka i wyrzucenie go może być że nie doczekamy się 5 jajek a mniej ich będzie.
Najważniejsze żeby był lęg bez względu na ilość jajek-piskląt.
Offline
Użytkownik
Zgodnie z wczorajszą obietnicą szczerze i serdecznie gratuluję wszystkim obserwatorom, którzy dopatrzyli się złożonego jajeczka.
Pomimo smutnego faktu usunięcia jajka z gniazda, z nadzieją czekamy na następne
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
08:47 powrót jednego bociana z pęczkiem siana - wyłożenie obrzeża dołka - poprawienie wnętrza dołka i usadowienie się na nim
Drugiego bociana na razie nie ma
Offline
Użytkownik
09.03
Jeden bociuś na gnieździe, prawdopodobnie Przygoda, siedzi na dołku.
Słoneczko świeci, jest cieplutko, są bocianki, jest cudnie !
Offline
Użytkownik
09:22 Przygoda wstała - załatwiła się na koronie - poprawiła pusty dołek i siadła na nim ponownie
09:45- 10:00 wstała i czyści i układa pióra na brzuchu i pod skrzydłami - załatwiła się - ziewnęła - porozglądała - jeszcze mała toaleta żabotu - gimnastyka na jednej nodze połączona z układaniem piór ogona, grzbietu i skrzydeł
Ostatnio edytowany przez Sz_elka (2013-04-16 10:01:47)
Offline
Użytkownik
wladek12-dziękuję za tak dokładne spostrzeżenia-osobiście przegapiłam,a może i lepiej,bo strata jaja i to pierwszego-TRAGEDIA. Obserwuję nadal,być może jutro wieczorem będzie następne wyklute.
Ostatnio edytowany przez Ela (2013-04-16 10:10:03)
Offline
Użytkownik
10:04 powrót do stania na obu nogach - szybkie wypróżnienie - kichnięcie - zmiana nogi na prawą i krótka drzemka na stojąco
10:08 obrót i zmiana nogi
Offline
Użytkownik
Po ludzku myśląc - wolę żeby wyrzucały jaja, niż wyrzucały pisklaki.
A tak z drugiej strony patrząc Pan Paweł obstawiał środę jako dzień pojawienia się pierwszego jaja, o ile dobrze pamiętam. Może ma jakiś układ z bocianami
Offline
Użytkownik
A może obstawiał, te jedynie słuszne? Masz rację - trudno człowiekowi to zrozumieć, dlaczego tak postąpiły bociany, ale natura jest mądra i wie, co podpowiada zwierzakom!
11:49 Przygoda wreszcie zdecydowała się ułożyć w dołku - do tej pory stała raz na jednej raz na drugiej nodze,na obu, obchodziła gniazdo teraz kokosi się na dołku i klekoce
11:52 wreszcie przyleciał Dziedzic - albo się ciszy albo zrobiła mu awanturę - uciszyły się - namyślają się - klekocą - ona się wdzięczy, ale nie podejmują żadnych działań, choć Dziedzic coś kombinuje - ona udaje, że nie wie o co chodzi - wyjada jakieś
11:55 Dziedzic wykombinował - odleciał - zrobił kółko - przyleciał - ona przysiadła na dołku - zachęca - on dalej nie wie o co chodzi - stoi, czochra głową o grzbiet, drapie się, wyczesuje pióra i
11:59 w gnieździe - sielsko i anielsko - Ona odpoczywa chyba nadąsana, On jak gdyby nić stroi się - wyczesuje pióra
Ostatnio edytowany przez Sz_elka (2013-04-16 12:00:45)
Offline
Użytkownik
Sz_elka napisał:
A może obstawiał, te jedynie słuszne? Masz rację - trudno człowiekowi to zrozumieć, dlaczego tak postąpiły bociany, ale natura jest mądra i wie, co podpowiada zwierzakom!
Dlaczego bociany tak postąpiły i dlaczego wyrzuciły jajko, napisałam kilka postów wyżej (2-gi post na tej samej stronie)
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez yoko (2013-04-16 12:02:57)
Offline
Użytkownik
Tak, tak - czytałam!
12:00 Dzwony biją - oboje stoją
12:04 Przygoda opuszcza gniazdo - Dziedzic kontroluje dołek - poprawia i też odlatuje
12:06 klekot i na gnieździe siada najpierw Przygoda a po chwili Dziedzic - obserwują się, klekocą i
12:07 kopulacja
12:08-12:12 oboje czyszczą pióra
12:12 najpierw Przygoda, a po chwili Dziedzic wylatują z gniazda
Ostatnio edytowany przez Sz_elka (2013-04-16 12:13:23)
Offline
Administrator
Witam
O godz. 5 wyjeżdżałem w teren, więc wpisuję zaraz po powrocie. Zgadzam się z Yoko, bo wszystkie fakty, które znamy na 100% dzięki forumowiczom-obserwatorom, do tego pasują: wiemy, że to samica zajęła gniazdo wcześnie (11.04) i pozostawała sama do 14.04, więc budowała w organizmie jajo niezalężone przez samca, czyli bez wartości. Jajo bocianie ma ponad 7 cm długości, to duża "inwestycja", więc tworzenie go w organizmie samicy trwa minimum dwie doby. Do pierwszej kopulacji doszło ok. godz. 8 w niedzielę 14.04, więc jajo złożone po godz. 21 w poniedziałek 15 kwietnia (co wiemy dzięki Justynie i Władkowi - dzięki za obserwacje i wpisy) nie mogło być zalężone. Ani przez obecnego partnera, ani przez innego bociana, bo kopulacje odbywają się tylko na gnieździe, a od 11 do rana 14 kwietnia samica była sama.
Dlatego któryś z ptaków usunął je z dołka gniazdowego na brzeg gniazda, skąd spadło lub zostało zrzucone. Kto oglądał przekaz z gniazda w poprzednich latach wie, jak pieczołowicie rodzice opiekują się jajami i że nie ma mowy o przypadkowym wyturlaniu go na brzeg gniazda (z dołka gniazdowego pod górę!). Przez 7 lat przekazu = 7 lęgów po 5 jaj - nigdy "przypadkowo" bociany jajka nie wyrzuciły z gniazda.
Bociany to wszystko wiedzą lepiej niż my , więc samica zniosła niezalężone jajo, by oczyścić jajowód na drugie (pierwsze zalężone) jajo, a to pierwsze ptaki wyrzuciły z gniazda, bo niezalężone i tak nie dało by pisklęcia - jego wysiadywanie przez ok. 35 dni byłoby zbędnym wydatkiem energii, na dodatek jako siedlisko pasożytów zagrażałoby "zdrowym" jajkom i pisklakom. Więc mogę uspokoić – nie stała się żadna tragedia, za to poznaliśmy coś ciekawego z bocianich obyczajów i mamy kolejny dowód, jak są mądre w swej znajomości Natury.
Ze swoich wywiadów z gospodarzami gniazd i literatury znam przypadki, gdy samice bocianów przebywające cały sezon same na gnieździe też składały pojedyncze jajka i je potem wyrzucały. Jest to też znane u innych ptaków.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl
Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
yoko napisał:
16 kwietnia 2013
6.53 - na gnieździe zastałam jednego bociana, stoi na środku gniazda i przygląda się dołkowi (może szuka jajka..)
Bocian wyrzucił jajo z gniazda gdyż uznał, że pojawiło się ono za wcześnie i jest niezalężone lub zalężone przez innego samca (samica przyleciała wcześniej - 11.04, samiec po niej - 14.04, a jajo było już w 15.04 późnym wieczorem - zbyt szybko - miał prawo podejrzewać, iż jajo nie zostało zalężone przez niego).
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
15:03 jeden bociek na gnieździe - porządkuje pióra i dołek
15:10 układa się w dołku - porządkuje ściółkę wokół siebie
od 15:15 czujna drzemka
Ostatnio edytowany przez Sz_elka (2013-04-16 15:20:30)
Offline
Użytkownik
16:06 samotnie /chyba/ Przygoda...wiatr ją kołysze,ona stoi,niby od niechcenia coś poprawia,bacznie obserwuje - najwyrażniej się nudzi.
Offline