Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Damka_Pik napisał:
11 stycznia 2010
Nie ma wątpliwości, że w gnieździe przed podstawą cokołu, położonym najbliżej kamery, nic się nie wykluło - na fot. 1 dobrze widoczne jajo i ani śladu pisklęcia. Rodzice jednak nadal intensywnie wysiadują, choć nic już raczej z tego nie będzie - albo jaja zmarzły w czasie huraganu, albo były niezalężone. Wielka szkoda.
21 stycznia 2010
Wygląda na to, ze pingwiny, o których pisała Damka_Pik, w końcu się poddały. Gniazdo jest puste, nie widać nawet jaja. Dotychczasowa determinacja i wytrwałość tej pary mogła budzić podziw.
Offline
30 stycznia 2010
W ciągu dnia plaża przed kamerą pustoszeje, widać to na zdjęciu (fot.1) wykonanym wczoraj ok. 11:00 czasu pol. Być może pingwinki przebywają wtedy w tzw. "żłobku", o którym pisał Zbychur http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 69#p12169. Wieczorem pingwiny wracają (fot. 2), zdjęcie z 23:45.
Młodych pingwinków jest mniej niż w ubiegłym roku, ale rosną zdrowo, czasami trudno je odróżnić od dorosłych (fot. 3).
Offline
Użytkownik
20 lutego 2010
Okazuje się, że kataklizm pogodowy, jaki dotknął kolonię pingwinów na początku grudnia, w wyniku którego większość jaj została utracona i tylko niewielka część par doczekała się potomstwa, nie był ostatnim w tym sezonie. Następny, jeszcze bardziej gwałtowny żywioł zebrał kolejne żniwo śmierci.
Według informacji podanych na blogu przez Martina Grunda: http://pinguinkamera-antarktis.blogspot.com/ , 10 lutego nad bazą obserwacyjną O’Higgins przeszedł jeden z najstraszliwszych huraganów od czasu zainstalowania kamer w 2004 roku. Wiatr wiał ze średnią prędkością 218 km/godz, w porywach ponad 260 km/godz, a czujnik z powodu oblodzenia nie dawał pewnych odczytów. Przed południem nieco osłabł, ale o 11:00 osiągał średnią 170 km/godz, a w porywach 220 km/godz i był wyraźnie ponad zakresem obserwacji (144 km/godz lub 180 km/godz).
Martin Grund ocenia, że był to najgorszy obserwowany dotąd sezon lęgowy – tylko pingwiny bezpośrednio osłonięte podstawą cokołu miały jakiekolwiek szanse. W jakim stopniu młode (te starsze, które z pewnością jeszcze nie mogły/umiały pływać) przetrwały huragan - nie jest w stanie powiedzieć. Pisze, że „żadne z gniazd na cokole nie miało szans, a w rejonie tzw. ‘pagórka’ bliżej brzegu (pokazywanego w ub. sezonie przez kamerę nr 2) nastąpiła zupełna katastrofa … smutne, ale prawdziwe”.
Podkreśla też, że śnieg nie był dla pingwinów żadnym problemem dotychczas, wszelkie straty wśród młodych powodowane były wyłącznie przez huragany!
Są to wiadomości sprzed 10 dni, ale dopiero wczoraj je „odkryłam”. Szkoda, że nie ma nowych informacji, bo teraz prawdopodobnie mieszkańcy bazy są już w stanie oszacować ile młodych pingwinków przeżyło ostatni kataklizm.
Wczoraj i dziś wypatrywałam młodych pingwinków, ale w kamerze nr 1 albo pingwinów nie było wcale, albo było ich tylko kilka, ale trudno było ocenić, czy wśród nich były młode (fot.3). W obrazie z nowo uruchomionej kamery pokazującej zbliżenie obszaru położonego bliżej brzegu tylko raz udało mi się zobaczyć na pewno jednego młodego pingwinka (fot.4).
Fot.1 – widok w czasie trwania huraganu; fot.2 – widok następnego dnia po przejściu huraganu (oba zdjęcia z blogu: http://pinguinkamera-antarktis.blogspot.com/ )
Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2010-02-22 15:52:54)
Offline
Użytkownik
Pingwiny białobrewe - Antarktyda 2010/2011
14 września 2010
Oczy przecieram ze zdziwienia - przypłynęły pingwiny!
Jest to chyba najwcześniejsze pojawienie się stada tych ptaków od czasu zainstalowania kamer w Bazie O'Higgins.
Przypomnę link do podglądu obrazu z kamer: http://www.martingrund.de/pinguine/
Offline
15 września 2010
Duże gratulacje dla Damki_Pik za wypatrzenie pierwszego w tym sezonie stada pingwinów!
Z danych jakie są na www i w ubiegłorocznym poście Zbychura (czyt. poprzednia strona: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 290#p20290) widać, że są to faktycznie najwcześniejsze obserwacje pojawienia się pingwinów od czasu obserwacji kamerą.
Dotychczas najwcześniejszą obserwacją pierwszego stada była data 17 września w 2008 roku, w tym roku pojawiły się 14 września. Zapewne z dnia na dzień pingwinów będzie coraz więcej - zapraszam do obserwacji.
Offline
Użytkownik
Offline
16 września 2010
Codziennie zaglądałam na stronę, gdzie można zobaczyć pingwiny białobrewe, w poniedziałek 13 IX przed kamerą było pusto, a już nazajutrz Damka_Pik zobaczyła całe stadko tych ślicznych ptaków (zazdroszczę ).
Na stronie jest informacja, że obraz z kamery jest teraz odświeżany co 15 minut, a nie jak do tej pory co pół godziny. O 20:15 (czas wg kamery) pingwinów nie było, o 20:30 widać siedem pingwinów.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Chyba każdy z nas jest laikiem, jeśli chodzi o pingwiny, bo nie mamy na forum specjalisty od pingwinów. Ale, że ptaki fajne i ciekawe, warto je obserwować i ("wspólnymi siłami") dochodzić powoli do coraz nowszych "odkryć".
W poście olik nie tylko nie ma gafy, ale należą się super gratulacje za uchwycenie ciekawego (i nieznanego nam) arktycznego ptaka!
Ten biały osobnik, to zapewne pochwodziób biały Chionis alba *, o którym kiedyś wspomniał Zbychur. Jest to ptak z rzędu siewkowych, występujących na Antarktydzie i obejmuje dwa gatunki, które różnią się od siebie kolorem dzioba: pochwodziób biały (żółtodzioby) Chionis alba (z żółto-czarym dziobem) i pochwodziób czarnodzioby Chionis minor (z czarnym dziobem).
U osobnika na fotce olik wyraźnie koloru dzioba nie widać, ale i tak ujęcie jest super - takiego zbliżenia pochwodzioba na forum jeszcze nie mieliśmy!
Zapraszam do obserwacji i życzę dalszych takich ciekawych "plonów".
* Łacińskie słowo "chionis" jest pochodnym od języka greckiego - "chioni", co znaczy "śnieg".
Pozdrawiam serdecznie
Eva
olik napisał:
19 wrzesień 2010
Jako, że jestem laikiem w obserwacji pingwinów i dopiero się powoli wtajemniczam proszę wybaczyć mi gafy.
Rano udało mi się uchwycić kilka pingwinków, a o 13 naszego czasu taki osobnik sobie stał
http://www.allegaleria.pl/images/vf0dfu … _thumb.jpg http://www.allegaleria.pl/images/7z8m8l … _thumb.jpg
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Tak przyglądając się zdjęciu od Kawii to wydaje mi się, że to ten biały ptak, pochwodziób biały Chionis alba, choć rzeczywiście sypie śnieg, wiec ośnieżony pingwinek też to może być
20:05
Po 19 w oddali był jeden , a po 20 naszego czasu stoi mała grupka Patrząc na kamerki widać , że bardzo powiewa śniegiem
Ostatnio edytowany przez olik (2010-09-19 20:24:21)
Offline
Wydaje mi się, że i kawia i olik mają rację Tak, jak ja to widzę, to: na fotce kawii po prawej stronie jest pochwodziób, ale sylwetka po lewej stronie, to zapewne obsypany śniegiem pingwin.
olik napisał:
Tak przyglądając się zdjęciu od Kawii to wydaje mi się, że to ten biały ptak, pochwodziób biały Chionis alba, choć rzeczywiście sypie śnieg, wiec ośnieżony pingwinek też to może być
19 września 2010
Wieczorem śnieżyca się chyba trochę uspokoiła - między godz. 23:00 a 00:00 (polskiego czasu) udało mi się uwchycić pingwiny w trochę wyraźniejszym ujęciu.
Patrząc na maski twarzy tych ptaków nie ma wątpliwości dlaczego ich polska nazwa jest "białobrewy" -"brew" jest znaczna, biała i bardzo wyraźna.
Niedługo w tym wątku pokażę Wam bardzo sympatyczną niespodziankę, a tymczasem życzę miłych obserwacji.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline