Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
5 maja 2010
9.38 Dziedzic wylatuje z gniazda
9.41 Samiec wraca z dużą kępą sianka i układa przy samicy Niedługo klucie, trzeba przygotować pierzynkę dla maluszków
9.44 samica wstała, obejrzała jaja i zaraz się położyła. Nie było widać nic na jajach , wcześniej zostały one obrócone i wszystko możliwe że gdzieś od spodu, czy boku jaj są widoczne oznaki klucia. Wypatrujmy
9.52 Oboje rodzice czuwają nad narodzinami pierwszego pisklaczka
10.04 Przygoda sama na gnieżdzie , wstała obróciła jajeczka (nie widać teraz żadnej oznaki klucia. Możliwe że jajko które zostało obrócone ma ową plamkę gdzieś od spodu czy boku. W każdym razie obserwujemy teraz coraz częstsze "podglądanie" jaj przez bocianicę.
Teraz oba bociany razem na gnieżdzie
10.22 Z jaj wstaje Przygoda,(fot.3) ,zbliżenie na jaja-nie widać oznak klucia, zmiana w wysiadywaniu.Dziedzic obrócił jajeczka Teraz to on wysiaduje. (fot.4)
Ostatnio edytowany przez belcia (2010-05-05 10:42:53)
Offline
Użytkownik
Offline
5 maja 2010
11:28 - ponowne wspólne klekoty i odstraszanie najprawdopodobniej jakiegoś przelatującego bociana.
Tym razem wstał siedzący bocian (fot.1, 2). Po niecałej minucie nastąpił spokój (czyt. także mój post z godz. 10:31).
11:30 - jeden z boćków odleciał (wysiaduje samica), po niedługim czasie oba bociany na gnieździe
11:49 - kolejne klekoty, tym razem bardzo krótkie (fot.3) (samiec stoi, samica siedzi)
11:57 - odstraszanie i klekoty się powtórzyły, ale teraz samica wstała i trwało to (z krótkimi przerwami) ponad minutę (fot.4)
Offline
Użytkownik
13.52 Bociany coraz częściej podglądają jajeczka. Wstał z jaj tylko na kilka sekund, było zbliżenie przez Magica Cóż tam widać? Nie zauważyłam klucia.. Mimo wszystko coś mi się zdaje, że dziś będziemy mieli pierwszego pisklaczka obym się nie myliła
13.58 Bociek znowu wstał, poprawił jaja i położył się i 14.02 znowu wstał, poprawiał jajeczka (nie zauważyłam nic na jajach
14.18 Słoneczko wreszcie wyszło za chmur i ogrzewa bociusia.
14.27 Ponownie bociek się podniósł, żeby obejrzeć jaja, poprawił dziobem, obrócił i się położył, sprawdza czy się nie klują
A co to za poza? Wentylacja (fot.2)
14,34 dwuminutowe wietrzenie
14.38 i ponowne sprawdzanie, czy aby nie kluje się pisklę Wydaje mi się, że teraz było widać ciemniejszą plamkę na jaju, ale czekamy dalej nie posiedział długo na jajach, znowu wstał obrócił jaja i położył się i nie nadążam pisać bo znowu wstał i chyba widać plamkę przy jego lewej nodze?
Przyleciała Przygoda
14.48 znowu krótka odsłona i znowu, oj bocian nie może spokojnie usiedzieć na jajkach. Przygoda chodzi po skraju gniazda
14.52 Dziedzic opiekuje się lęgiem i ponownie wstał na chwilkę z jaj. Przygoda przechadza się dookoła gniazda
15.20 Nie widziałam,ale wydaje mi się że była zmiana na jajkach i teraz siedzi samica. Bocian przyniósł sporo świeżo skoszonej trawy(fot.3)
15.43 bocianica sama na gnieżdzie, wstała, poprawiła przy jajeczkach, obróciła je i położyła się zaraz na nich. Nie widać było oznak klucia
16.04 zaobserwowałam że Przygoda nie robi tak często odsłon jak Dziedzic. Nadal sama na gniezdzie.
16.21 wrócił Dziedzic, a Przygoda nadal nie pokazuje jajeczek
16.56 To już jest przesada tak długo nie pokazywać jajeczek Dziedzic czyści piórka, a Przygoda wysiaduje.
16.58 Upomniałam się i od razu pokazała jajeczka (fot.4) Było obracanie, nie zauważyłam nic. Dziedzic dalej na gnieżdzie razem z Przygodą.
Ostatnio edytowany przez belcia (2010-05-05 17:02:17)
Offline
Też to widziałam i chyba Justyna ma rację. Miejmy nadzieję, że podczas robienia "porządków" w gnieździe któryś z bocianów odrzuci sznurek, bo jak wiemy w tej chwili żadna ingerencja nie jest możliwa.
Będę wdzięczna za podanie dalszych obserwacji, za co z góry dziękuję.
Eva Stets
PwG OTOP
Justyna napisał:
5.05.2010r.
13:38 Przy prawej nodze samca chyba jest sznurek
http://img693.imageshack.us/img693/6540/11670608.th.jpg
Offline
Administrator
Witam!
Najprawdopodobniej sznurek zostanie zabudowany sianem obficie przynoszonym przez dorosłe na ściółkę i przestanie być „groźny”. Ponadto dorosły bocian łatwo może go z siebie zrzucić: albo ruszając noga (jak w tym przypadku), albo przy starcie z gniazda. Małe pisklęta po wykluciu są tak nieruchawe i malutkie (przede wszystkim mają krótkie nogi i tylko zaczątki skrzydeł), że też się za taki sznurek prawie napewno nie zaplączą.
Tak jak pisała wyżej Eva, żadne grzebanie w gnieździe nie jest w najbliższych dniach możliwe, okres klucia to okres najwyższej wrażliwości rodziców, poza tym świeżo wyklute pisklęta muszą być stale ogrzewane. Jednak po pierwsze zapewne żadna ingerencja nie będzie potrzebna, bądźmy dobrej myśli, choć obserwujmy co się będzie działo ze sznurkiem!
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
PwG OTOP
www.pwg.otop.org.pl
www.bociany.ec.pl
Justyna napisał:
5 maja 2010
Jednak to jest rzeczywiście sznurek. Samica o godz. 14:52 nadepnęła na niego i przyczepił jej się do prawej nogi, zrobiła krok, naciągnął się i na szczęście uwolniła się. Sznurek leży nadal na gnieździe.
http://img28.imageshack.us/img28/9311/17741763.th.jpg http://img227.imageshack.us/img227/6152/26083575.th.jpg
Offline
Użytkownik
19.58. Wrócił Dziedzic po kolacji i, zdaje się, że to on usiadł na jajach.
20.00 i 20.01 Dziedzic dwukrotnie usiłuje obtykać jaja jakimś włóknem przyniesionym do gniazda! Taki luźny kłębek czegoś - sznurka? żyłki?- leży pod bocianem, w okolicy jajek. Widać to na zdjęciach, które są w wątku klucia.
Ostatnio edytowany przez kawia (2010-05-05 20:32:37)
Offline
Użytkownik
5 maja 2010
20.28 Od pewnego czasu obserwuję ten nieszczęsny sznurek (czyt. posty wyżej), który znalazł się teraz tuż obok jajek. Bociany wyraźnie wiedzą, że to jest coś innego, niż siano i przy odwracaniu jaj kombinują, co z nim zrobić, ale raczej usiłują sznurek zmusić do bycia ściółką - na razie bezskutecznie. Post wyżej Pawła Dolaty, z godz.17.00 jest pocieszający, ale nie zwalnia nas to z obserwacji, jak sądzę.
Offline
Użytkownik
20.57 Przygoda powróciła po kolacji, widziałam kawałek jej nóg z prawej strony u góry.
21.06 Dziedzic wstał, obejrzał jajka (są dziurki!) i usiadł znowu.
22.38 wysiaduje Przygoda, Dziedzic czesze piórka. Przed chwilą był przegląd jaj.
00.06 Dobranoc - to już czwartek - może będzie pisklak?
Ostatnio edytowany przez kawia (2010-05-06 00:05:31)
Offline
Zbanowany
Offline
piotrek94b napisał:
06.05.2010.
05:03. Przygoda ogrzewa 4 jajeczka i jednego pisklaczka, a dumny tata przechadza się dookoła gniazda.
http://img52.imageshack.us/img52/8083/5060503.th.jpg
I to jest ciekawe (chociaż może być tylko sprawą przypadku) - w ostatnich dniach jeden z bocianów (głównie samiec) odlatywał z gniazda dużo wcześniej (czyt. posty z poprzednich dni z obserwacji o świcie) - dziś, gdy kluje się pierwszy pisklak - oba bociany są na gnieździe.
05:11 - tak, jak w poście Piotra wyżej (fot.1)
05:25 - co ciekawsze - zamiast odlecieć (jak każdego dnia rano) - usiadł koło samicy (fot.2)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
BABCIA Mariola napisał:
6 maja
5:57
Witajcie boćki
Na gnieździe jeden mokry bociek wysiaduje jaja. Chyba nic się nie wykluło. Pisklaki nie warto wychodzić ze skorupki przy takim wietrze.
http://www.allegaleria.pl/images/dp88qk … _thumb.jpg
Babciu Mariolo, ależ się wykluło.
06:17. Na gnieździe nadal oba boćki. I pogoda nie zachęca do wylotu i oczekiwanie na drugiego maluszka.
06:22. Dziedzic odleciał.
Ostatnio edytowany przez piotrek94b (2010-05-06 06:19:19)
Offline