Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Zbanowany
16.52. Na gnieździe zastałem trójkę dorastających bocianów (f.1.).
Bociany zajęte załatwianiem się na wyprostowanych nogach i ćwiczeniami machania skrzydłami.
17.14. Przyleciał dorosły bocian Przygoda albo Dziedzic trzymając w dziobie kępę siana i zrzucił ją na g.6.
Oprócz siana po zrzuceniu na gniazdo trzymał coś w dziobie jeszcze i zrzucił między młode,które już zaczęły się dopominać jedzenia.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2012-06-14 17:24:40)
Offline
Zbanowany
17.40.Na gniazdo przyleciał drugi rodzic i po chwili przebywający odleciał.
18.00.Na gnieździe nadal jeden dorosły co przyleciał 20min. temu i dopiero teraz zdecydował się poczęstować karma jaką miał w wolu.
Wypluł to coś co przypominało sznurek(zaskroniec) i jeden z młodych próbując połknąć to część pokarmu zwisała mu parę cm. po za dziobek a było drugie tyle dłuższe niż jego dziób.Dwa pozostałe bocianki też coś wydziobały najpierw bez pośrednio z dzioba dorosłego i po zwróceniu przez niego z podłoża gniazda.Pokarmu jednak było im mało bo stały jakiś czas i oczekiwały na więcej.
18.10.Nie doczekawszy się więcej, wtuliły się dziobami do siebie i skulone siedzą w dołku.
18.13.Dorosły stoi nad nimi i pilnuje młodzież siedzącą w dołku przytulone. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2012-06-14 18:14:00)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
14 czerwca
18.50 - 19.33
18.50 - w gnieździe sytuacja taka sama, jak opisał Władek; młode siedzą w dołku, czasami przestępują z nogi na nogę, rodzic stoi obok bokiem do potomstwa, wszyscy przemoknięci i wyraźnie osowiali
( poprawka dzięki Marii84 - 18.46 było karmienie ! )
18.59 - młodzież skupiła się w ciasną gromadkę, rodzeństwo leży przytulone do siebie, rodzic stanął tyłem do młodych, zdaje się drzemać ( dziób wtulony w żabot, pozycja "jednonożna")
19.17 - sytuacja w gnieździe bez zmian, w międzyczasie rodzic załatwił się
19.33 - duże poruszenie wśród młodych, intensywnie przeszukują ściółkę we wnętrzu dołka i jego okolice; dorosły bardzo dokładnie uprząta wnętrze dołka, wyrzucając poza gniazdo sporo nieczystości, resztek i słomy, czyni to niesamowicie starannie, a następnie zabiera się za umacnianie brzegów platformy układając patyczki i gałązki
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-14 20:17:29)
Offline
Użytkownik
żuczek napisał:
14 czerwca
18.50 -
18.50 - w gnieździe sytuacja taka sama, jak opisał Władek; młode siedzą w dołku, czasami przestępują z nogi na nogę, rodzic stoi obok bokiem do potomstwa, wszyscy przemoknięci i wyraźnie osowiali
Zuczek, pomiędzy 18.13, a 18.50 właśnie było karmienie, jak napisałam wyżej.
Offline
Użytkownik
19.13 Jeden bocianek wyszedł z dołka, załatwił się i wyprostował skrzydła. Rodzic stoi bez ruchu bokiem do młodzieży.
19.29 Z dużą wiązką siana przyleciał drugi rodzic. Podał dużo drobnicy dzieciom. Sam też się posilał, a następnie czyścił dołek z mokrego siana. Drugi bociek poleciał na żerowisko.
Ostatnio edytowany przez Maria84 (2012-06-14 19:44:38)
Offline
Użytkownik
Maria, dziękuję za zwrócenie uwagi masz rację, ze zmęczenia ominęłam Twoją informację. Mam nadzieję, że forumowicze mi wybaczą
Offline
Użytkownik
20.14 Po karmieniu na gnieżdzie spokój, maluchy drzemią, rodzic stoi z boku dołka
20.33 W gnieżdzie spokój, maluchy śpią. Pilnuje chyba Dziedzic.
21.09 Bocianki na chwilę opuściły dołek, prostują skrzydełka. Dziedzic bacznie obserwuje ich ruchy.
21.30 Wróciła Przygoda, odleciał zaraz Dziedzic. Przygoda to co podała małym, to zjadła sama.
[21.45 Boćki leżą już spokojnie w dołku. Poprzednie karmienie, które przyniósł Dziedzic było obfite, widocznie nie są głodne. Przygoda stoi z boku dołka.
22.0 Wrócił Dziedzic, narazie nie karmi, małe w dołku nie upominają się o jedzenie. Przygoda też jest na gnieżdzie.
22.10 Dwa maluszki wyszły z dołka, załatwiły się i z powrotem ułożyły się w dołku.
22.15 W gnieżdzie cisza i spokój. Bocianki pod opieką obojga rodziców. Dobrej nocki boćki.
Ostatnio edytowany przez Maria84 (2012-06-14 22:17:32)
Offline
Użytkownik
Witam! jest 1:22 - wszystkie boćki w gnieździe, są suche i ruchliwe, rodzice stoją po przeciwnych stronach dołka a pośrodku młodzież - trochę wstają trochę siedzą zajmują się kosmetyką piórek i wzajemnymy zaczepkami!! Wszyscy zdają się być w dobrej kondycji. Dobrego i pogodnego dnia!
Offline
Użytkownik
7:00 młode odpoczywają w centrum, rodzic stoi bokiem do kamery uniemożliwiając dokładniejszą obserwację, dorosły przysypia a wiatr delikatnie rozwiewa mu pióra,
7:06 słoneczko przygrzewa a w gnieździe bez zmian
7:07 dorosły obrócił sie w stronę młodych, widać że śpią ułożone w kółeczko,zwrócone dziobkami do środka
7:09 jeden z maluszków śni o lotach bo nerwowo podrywa lewe skrzydełko
7:11 dorosły czyści pióra a mały jednak wstał, rozciąga pięknie skrzydła
7:13 powrót do rodzeństwa,cała trójka spi
Offline
Użytkownik
07:36
Witajcie Boćki. Dziś nie pada, w gnieździe sianko wyschło. Trzy piskalczki śpią, a ich spokojnego snu pilnuje niestrudzony rodzic - widok bezcenny
07:41
Dorosły bociek aby nie tracić czasu skoro dzieci śpią, zajął się toaletą swych pięknych piór.
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-06-15 07:45:26)
Offline
Użytkownik
10:24 - przed chwila boćki dostały śniadanie którą stanowiło sporo drobnicy - wybierają je ze ściółki przez kilka minut
10:41 po sutym posiłku młode sie rozsiadły po całym gnieździe i w końcu grzeją sie w ciepłych promieniach słońca
13:15 pozostające do tej pory pod opieką rodziców bocianki zostają same w gnieździe
13:32 przylot rodzica do gniazda. Młode natychmiast zaczęły sie domagać od niego posiłku. Zmotywowany rodzic zrzucił młodym porcję posiłku na środek dołka. Sadząc po tym jak wyglądało karmienie można sądzić, że był to jakiś jeden większy kęs - bo zjadł go 1 bocianek.
13:35 odlot bociana na żerowisko - młode pozostawione są we gnieździe znów same
13:43 maluchy z nudów zajęły sie same porządkowaniem gniazda i przekładają kępki siana z miejsca na miejsce
Ostatnio edytowany przez carlla (2012-06-15 13:44:32)
Offline
Użytkownik
13:32
po krótkiej nieobecności (około 17 minut) wrócił do gniazda dorosły bociek. Przyniósł ze sobą kępę siana.
Po rozłożeniu siana, napoił kolejno każdego malucha, a potem zrzucił im małą przekąskę.
13:35
maluchy znów same, leżą grzecznie do kółeczka dziobkami.
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-06-15 13:40:48)
Offline
Użytkownik
13:25 Zastałam trzy młode,dwa po lewej stronie gniazda wyciągają szyje próbują coś zobaczyć, trzeci stoi na 13-ej,ma piękny wygląd,prawie jak dorosły
13:29 Cała trójka szeroko otwiera dzioby aby choć odrobinę się ochłodzić,teraz wszystkie patrzą w lewo,ten z 13-ej przybliżył się do leżących
13:32 przyleciał rodzic i kolejno napoił wszystkie bocianki
13:33 maleńkie co nieco, bardzo skromniutki posiłek,małe czekają niecierpliwie,coś znajdują,jakieś resztki
13:35 dorosły odleciał,małe leżą w dołku w wachlarzyk,są już takie duże,zaradne i śliczne
Ostatnio edytowany przez sbabula (2012-06-15 13:39:07)
Offline
Użytkownik
14:02 przylot Dziedzica- młode na początku zbite były w ciasną kupkę na środku dołka i jakby nie zauważyły powrotu taty, dopiero po chwili ożywiły się
Dziedzic na początku po kolei napoił bocianiątka a później przystąpił do karmienia ich. Podał jedzenie 2-krotnie. Za każdym razem były to jakieś duże kęsy a nie drobnica.
14:05 - 14:55 w gnieździe wieje nudą - rodzic stoi na brzegu gniazda i przysypia, bocianki natomiast przeczesują piórka lub ściółkę albo śpią
Ostatnio edytowany przez carlla (2012-06-15 14:56:02)
Offline
Użytkownik
15.00 Trzy bocianiątka roją się w dołku, a rodzic walczy z upartym patykiem na koronie gniazda. Usiłuje ten sterczacy patyk zapleśc.
15.10 Maluchy zaczepiają rodzica, łapią go za dziób. Coś dostały do przełknięcia
15.16 Rodzic odleciał, bocianki są same.
15.35 Boćki nadal same, z zaciekawieniem obserwują kołyszące się gałęzie na drzewach.
14.45 Wraca rodzic. Bocianki zbite w kupkę , wystraszyły się odgłosami chyba straży pożarnej.To wrócił Dziedzic.
15.52 Karmienie. Rodzic ma kłopoty ze zwrotem pokarmu, okropnie się męczy. podał 3 razy drobnicę, a na końcu jakiś duży kawałek.
16.02 Bocian odleciał, maluchy same.
16.06 Wróciła Przygoda z czymś długim wystającym jej z dzioba, małe próbuja to wyciągnąć. Nie wiadomo co to było, więcej jedzenia nie podała.
Obserwacja od 15.00 do 16.06.
Ostatnio edytowany przez Maria84 (2012-06-15 16:15:19)
Offline
Użytkownik
16.40.O jak fajnie właśnie odleciał bocian z gniazda i jeden młody za nim patrzył.
Na gnieździe chyba trójka tych młodych jakaś przestraszona bo tak razem leżą.
17.34.Już myślałam że to dorosły a to stoi młody chyba.Jakiś ptaszek przeleciał z prawej strony gniazda.
Ostatnio edytowany przez sandra (2012-06-15 17:37:03)
Offline
Użytkownik
15 czerwca
18.00 - 19.44
18.00 - młode spędzają czas samotnie w gnieździe, oboje rodzice na żerowisku, piękny słoneczny wieczór ( a w Doniecku mecz przerwany - burza i ulewa !)
Młodzież w następujących pozycjach: jeden leży, drugi stoi, trzeci kuca; niekiedy ktoś inicjuje toaletę upierzenia
18.09 - jedno z młodych załatwia się, rozkłada skrzydła - powtarza tę czynność kilkakrotnie, co wskazuje na swoistą gimnastykę, pozostała dwójka leży w dołku
18.29 - młode leżą przytulone do siebie, wygrzewają się w promieniach zachodzącego słońca, atmosfera czerwcowej sielanki i spokoju
18.33 - dwójka młodych w pozycji stojącej, rozciągają skrzydła, po minucie podnosi się trzeci bociek, dzioby szeroko rozchylone; teraz kucają wszystkie, pielęgnują upierzenie, dokładnie przeczesując pióra na skrzydłach, brzuchu i ogonie
18.46 - młody załatwia się i natychmiast dołącza do odpoczywającego rodzeństwa
18.49 - aktywacja w gnieździe, każdy zajmuje się intensywnie upierzeniem, młode rozglądają się dookoła, niekiedy spoglądają w górę przekręcając głowę w bok
18.54 - młodzież ponownie zajęła wnętrze dołka, leżą przytulone do siebie
19.02 - do gniazda przylatuje dorosły bocian, niemal natychmiast przystępuje do karmienia - trwa ono do godz. 19.11;
Pierwszy raz widzę podobną sytuację - rodzic bardzo długo męczy się ze zwrotem pokarmu, mniej więcej co minutę - chyba mimowolnie - z wola wypadają naprawdę drobiażdżki, z którymi młode radzą sobie błyskawicznie; cierpliwie przeskubują ściółkę, tymczasem o godz. 19.10 dorosły nadal z wielkim trudem oddaje pokarm, potomstwo zaczyna się niecierpliwić, ponaglają rodzica aż wreszcie o godz. 19.11 następuje ostatni, tym razem poważny zrzut jedzenia w postaci większych kąsków, które młode bardzo dokładnie wydziobują ze ściółki.
Rodzic wyraźnie zmęczony, odpoczywa
19.13 - dorosły bocian umacnia obrzeża gniazda, młode po zaspokojeniu głodu jeszcze przez chwilę są aktywne: załatwiają potrzeby, gimnastykują skrzydła, a potem powoli układają się w dołku
19.15 - dorosły odlatuje, młode zostają ponownie same
19.44 - sytuacja bez zmain
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-06-15 19:45:21)
Offline