Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Też widziałam ten moment, o którym pisze Justyna. Wg mnie trzeci pisklak utopiony. Jestem badrzo wzburzona. wiem, że to natura i nam nic do tego, ale w dobie, gdy bocianów jest coraz mniej (w tym roku 30% mniej) nie możemy patrzeć, jak giną młode osobniki. Siedzimy przed ekranami i patrzymy na śmierć ptaków pod ochroną i nie wspomagamy. To jest ponad moje siły. Przestaję patrzeć w gniazdo. Same sobie nie poradzą w tym basenie i zimnie.
Offline
Użytkownik
Mam pytanie do Pana P.Dolaty...
Ja wiem i rozumiem, że nie należy ingerować w naturę. Że bardzo mało gniazd posiada kamerę, z której wszystko jest podglądane. Ale dlaczego skoro już jest ta kamera nie można pomóc naszym boćkom? Jakieś 10 minut temu wstał rodzic i ukazał się nam niebezpieczny widok malców w kałuży. I mimo starań bocianich rodziców małe wg mnie mają małe szanse na przeżycie. Tym bardziej, że trzeci z bocianków wydawał się nie wykazywać oznak życia...Czy nie można im pomóc? Na przykład wymienić podściółkę w gnieździe na suchą? To by przecież wiele pomogło. A przynajmniej wzrosłyby szanse pozostałych maluchów...
Offline
Użytkownik
To również i ponad moje siły, moje nerwy juz sięgają zenitu - patrzę i nic nie mogę zrobić, wyłączam kompa. Ja nie mogę, ale czy inni też nie mogą ???
Te małe potopią się wszystkie......
Przygoda siedzi na pisklaczkach od kilku godzin i stara się jak może, ale grożna woda wdarła się do dołka !
Offline
Zbanowany
Niestety, zostały nam dwa maluchy. Najgorsze jest to, że ciągle pada.
Ostatnio edytowany przez piotrek94b (2010-05-17 14:48:57)
Offline
17.05.2010
14:40 No to mamy problem. Wielki. Prognozy pokazują, że, niestety, ma przestać padać, ale dopiero w nocy, a jutro dalej deszcze, choć mniejsze. Może uda się jakoś tym maluchom przetrwać ten trudny okres. Obym miała rację.
Offline
Użytkownik
17.05 2010
15:18 wracam z pracy i zaraz patrzę co się tutaj dzieje. Jestem przerażona i też zwracam się do Pana Dolaty- czy naprawdę nie można nic zrobić? Mamy patrzeć jak się topią maluchy?
Offline
Użytkownik
15:37
Tragedia. Nie można na to patrzeć. Pogoda chyba nie będzie lepsza przez najbliższą dobę. Koło bociana coraz większa kałuża. Można sobie wyobrazić jak jest w dołku
Offline
Użytkownik
Jak rozumiem opiekunowie gniazda nic nie mogą zrobić????????? Przecież to jest możliwe chyba, żeby boćkom pomóc...nie ma tu nikogo oprócz nas, kto pokochał te ptaki?
Offline
Użytkownik
16:02
Przed chwilą sprawdziłam stronę bocianów w Łasku i dzisiaj jakaś firma oczyszczała całe gniazdo! Czyli można? Można!!!! A u nas co? Panie Dolata co się dzieje??????
Offline
Użytkownik
No właśnie. A my bezsilni. Żal, naprawdę żal.... Za godzinę to już będzie po wszystkim. Finito
Offline
Administrator
Dojazd do gniazda jest rozmoknięty, podnośnik koszowy nie da rady podjechać, bo by ugrzązł.
Spróbuję dostać się do gniazda po kominie.
Proszę notować sytuację gdy dorosły wstanie i podawać w tym wątku, najlepiej robiąc i wklejając fotkę.
Paweł Dolata
Offline
Użytkownik
Renacik napisał:
No właśnie. A my bezsilni. Żal, naprawdę żal.... Za godzinę to już będzie po wszystkim. Finito
Żywię cichą nadzieję, że brak odzewu oznacza, że właśnie coś się dzieje..Że ktoś tam idzie bocianom z odsieczą. Mam nadzieję, że się nie mylę:huh:
Offline
Paweł T. Dolata napisał:
Dojazd do gniazda jest rozmoknięty, podnośnik koszowy nie da rady podjechać, bo by ugrzązł.
Spróbuję dostać się do gniazda po kominie.
Proszę notować sytuację gdy dorosły wstanie i podawać w tym wątku, najlepiej robiąc i wklejając fotkę.
Paweł Dolata
Będziemy trzymać kciuki!!! Notować co widzimy. Oby się udało, oby nie było za późno.
Offline
Użytkownik
16.28
Bociany dziś rzadko wstają i pokazują maluchy. Nie ma się co dziwić. Zresztą stan, w jakim jest dołek widzieliśmy wszyscy dokładnie i na zdjęciach i na filmie Damki_Pik. Przy tej pogodzie może być jedynie gorzej. Jeśli Pan może Panie Pawle, to proszę spróbować się tam dostać. Jeśli w ogóle jest to możliwe.
Offline
Użytkownik
16:35
To jaka będzie pogoda było wiadomo. Szkoda, że nie pomyślano wczoraj żeby już coś zrobić!!!!!
Offline
Zbanowany
basia11336 napisał:
16:35
To jaka będzie pogoda było wiadomo. Szkoda, że nie pomyślano wczoraj żeby już coś zrobić!!!!!
Pani basiu11336 i po co takie posty roszczeniowe. Pani również wiedziała jaka bedzie pogoda, to mogła Pani wsiąść w PKS, PKP lub samochód i pojechać do Przygodzic. Wejść na komin i zrobić to, o czym Pani pisze, że nikt nie pomyslał wcześniej.
Proponuję troszkę umiaru.
Pawłowi D. na pewno zależy na tym, aby boćki dochowały się do odlotu.
pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez piotrek94b (2010-05-17 17:01:17)
Offline
Użytkownik
piotrek94b napisał:
basia11336 napisał:
16:35
To jaka będzie pogoda było wiadomo.Szkoda że nie pomyślano wczoraj żeby już coś zrobić!!!!!Pani basiu11336 i po co takie posty roszczeniowe. Pani również wiedziała jaka bedzie pogoda, to mogła Pani wsiąść w PKS, PKP lub samochód i pojechać do Przygodzic. Wejść na komin i zrobić to, o czym Pani, że nikt nie pomyslał wcześniej.
Proponuję troszkę umiaru.
Pawłowi D. napewno zależy na tym, aby boćki dochowały się do odlotu.
pozdrawiam.
Niestety muszę przyznać rację przedmówcy. Trzeba wierzyć, że się uda.
Offline