Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Zbanowany
21.44. na gnieździe ja zastałem dorosłego i 4 młodych jeden nadal aktywny (f.1.).
Dobrej nocy.Pozdrawiam.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
8.37 Karmienie młodych przez Dziedzica; znowu odpady z rzeźni. Młode wybierały drobniejsze kąski, ten największy połknął Dziedzic. Często jest tak, że rodzic zjada przyniesione przez siebie duże, "mięsne" kawałki, ale gdy podaje je dzieciom po raz drugi, wtedy młode nie gardzą - tak było n.p. wczoraj - (młode są głodne?, porcja jest już nadtrawiona i łatwiejsza do połknięcia?) Zastanawiam się też, dlaczego rodzice jeszcze tak często przebywają z młodzieżą na gnieździe. Może mają świadomość, że przynoszone przez nich odpady są bardziej kaloryczne (jeden taki ochłap to może 10 -20 myszy?), a na pewno ich zdobycie wymaga o wiele mniej czasu i wysiłku niż polowanie na żywą zwierzynę. Problem jednak w tym, że takie duże elementy nie są podzielne i nie zawsze każde z piskląt ma szansę na posiłek...
9.00 Po posiłku młode zajęte toaletą i ćwiczeniem skrzydeł, jeden pisklak śpi, Dziedzic stoi na godz. 1 i drzemie.
9.45 Dziedzic nadal na gnieździe.
............................
12.45
Młode pod opieką Dziedzica siedzą na piętach skierowane na godz. 12.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-24 12:46:29)
Offline
Zbanowany
12.17. Przygoda? na gnieździe siedzi a młodzież zajęta sobą w kucki i najstarszy ćwiczy uparcie swoje skrzydełka (f.1.).
12.35. najstarszy na straży,a trójka słucha co ma jeszcze wybrać z podłoża gniazda (f.2.).
12.40. Dziedzic (f.3.), zajęty czyszczeniem i młode sobą.
13.00. Dziedzic nadal na gnieździe i 4 młodych zasłonięta częściowo przez stojącego opiekuna (f.4.).
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-24 13:03:24)
Offline
Moderator
13.45 Na gnieździe z młodymi Dziedzic. Młodzież aktywna - rozgląda się, wędruje po gnieździe, czyści piórka i poprawia gałązki. Ojciec stoi tyłem do dzieci na godz.6.
13.59 Wymiana rodziców. Przygoda podała młodym obiad, pewnie były małe kąski, gdyż matka nie sprzątnęła nic ze stołu. Pożywienia było chyba niewiele - bocianki tuż po posiłku natarczywie łapały Przygodę za dziób.
Matka pozostała na gnieździe, jeśli rodzice polują na zmianę, to nic dziwnego, że młode takie głodne
14.15 Krótkie odstraszanie
14.28 Młode chwytają matkę za dziób, aby sprowokować karmienie. Nic z tego
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-24 14:30:04)
Offline
Użytkownik
15:00 na gnieździe czwórka bocianków pod opieką chyba Przygody. Najmłodszy śpi leżąc i ciężko oddycha, następny siedzi w kucki z otwartym dziobem, trzeci czyści piórka, czwarty poprawia gałązki. A rodzic przysypia na z dziobem w żabocie stojąc na jednej nodze.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Mnie to niepokoi i pewnie też wielu innych obserwatorów bo taka sytuacja jest nie od dzisiaj.
Magosia napisał:
Najmłodszy z bocianków dyszy, wcześniej widziałam to, gdy siedział.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
21:28 Na gnieździe 4 młode pod opieką rodzica.
---
22:08 Chyba bez zmian - w sensie zmiany rodzica. Młodzież przeważnie leży i drzemie, czasem któryś wstanie, odejdzie za potrzebą i jeszcze poćwiczy skrzydełka przed snem.
22:11 Od 3 minut widzę, jak rodzic ciągle pielęgnuje upierzenie najmłodszego bocianka - głównie głowę, kilka razy grzbiet.
22:12 Krótka przerwa na podrapanie się.
22:13 Rodzic dalej zajmuje się młodym. Młody grzecznie znosi te zabiegi. Cały czas ma ciężki oddech.
22:14 Przylot drugiego rodzica.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2017-06-24 22:16:44)
Offline
Użytkownik
5.47 -5.51 na gnieździe tylko młode bociany: dwa stoją, trzeci się przemieszcza i ćwiczy poruszanie skrzydłami, czwarty siedzi, od czasu do czasu poprawiając siano. Czekają na powrót rodziców z czymś do zjedzenia.
Offline
Zbanowany
7.00. młode same na gnieździe i każdy w innej pozycji zajęty swoim czyszczeniem trzech (f.1.), a najmłodszy siedzi i przysłonięty stojącym.
7.08. na gniazdo na 5 przyleciał dorosły z gałązkami z liśćmi zielonymi w dziobie (f.2.).
7.09 młode upominają się jedzenia, ale coś to słabo się wygląda (f.3.).
7.15. leci następna dostawa zieleniny na 11(f.4.), i po kilku sekundach na 12 odleciał dorosły.
7.18. zastałem dorosłego poprawiającego gałązki (f.5.),chyba to Przygoda?
7.20. właśnie jest i drugi dorosły i to na pewno Dziedzic z zieleniną, sianem (f.6.), przygoda odleciała na 4.
7.26. odlatuje Dziedzic (f.7.).
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-25 07:28:51)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
8.05. najstarszy widząc próby drugiego bocianka, instruuje jak to ma wyglądać (f.1.), "widzisz to tak ma być ćwiczone".
8.53. na gnieździe zastałem Przygodę i młode (f.2.).
8.57. Przygoda poprawia gałązki (f.3.), a młode poszukują pokarmu.
9.29. dorosły odleciał przed chwilą i 4 młode same na gnieździe (f.4.), ten z lewej to ten dyszący bocianek jak by mniej ale jednak nadal dyszy.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-25 09:34:01)
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
11:44 - na gnieździe stoi Przygoda z młodymi, najmłodszy, chorowity bocianek ułożył głowę przy jej stopach, pozostałe młode stoją lub siedzą na piętach
11:48 - Przygoda wyfruwa z gniazda, leci w prawą stronę
11:50 - Przygoda wraca do gniazda, przyniosła w dziobie chyba mokrą trawę, młode trochę zawiedzione roztrząsają dziobami trawę położoną na środku gniazda, po chwili Przygoda znów wyfruwa z gniazda
11:50-12:16 - młode same na gnieździe
12:31 - młode bociany nadal same, wyczekują na posiłek
12:43 - na gnieździe młode bociany, 2 siedzą na piętach, jeden stoi, najmłodszy siedzi na pietach, ale głowę "zarzucił" na grzbiet, może łatwiej mu tak oddychać(?)
Offline
Użytkownik
13:36 Przyleciał chyba Dziedzic - podał posiłek w dwóch porcjach i odleciał. Porcja raczej skromna - bocianki są już tak duże i takie zamieszanie robią, że trudno dostrzec ilość i jakość posiłku. Na pewno w menu były dwa węże - jeden padł łupem najstarszego, o drugiego trwała walka zakończona sukcesem przez jednego ze środkowych w kolejności. Czy dwa pozostałe bocianki coś zjadły - trudno powiedzieć - może coś drobnego udało im się złapać.
13:42 Powrót Dziedzica z wodą - pojenie piskląt
Offline
Moderator
13.40 Zastałam trzy, a potem dwa bocianki walczące chyba o węża. Pewnie przyniósł go Dziedzic, bo za chwilę wrócił z wodą. Najmniejszy młody nie brał udziału w pojeniu. Choć od czasu do czasu na niebie pojawiają się chmury, to jednak na gnieździe musi być bardzo gorąco - tylko w cieniu termometr pokazuje aż 28 st. C.
Starsze bocianki przeszukują ściółkę i ćwiczą skrzydła, najmłodszy leży z głową odgiętą do tyłu i ciężko dyszy ; może w ten sposób łatwiej mu się oddycha.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-25 14:04:37)
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
Offline