Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
27.06. 2011
17:38 - młode boćki siedzą podparte na piętach , jeden z nich siedzi płasko, ustawiły się w szeregu ( polubiły taki sposób ustawienia w gnieździe ? ) , jest z nimi Przygoda
17:42 - Przygoda wydała syk , krótko zaklekotała i wyfrunęła z gniazda, młode zaczęły wstawać, skubią piórka ,jeden szeroko rozłożył skrzydła i zatrzepotał nimi, jeden z boćków w dalszym ciągu siedzi płasko
17:55 - młode wróciły na swoje miejsca , siedzą znów obok siebie szeregiem, jeden młody natomiast ambitnie co chwilę rozkłada skrzydła
17:58 - szereg załamał się, teraz młode zaczynają wstawać i rozglądają się nasłuchując odgłosów spoza gniazda
18:05 - wszystkie młode siedzą płasko, cztery znów utworzyły półkolisty szereg a piąty jako "sternik" tej załogi
18:11 - powoli , jeden za drugim zapadają w drzemkę
18:30 - do gniazda przyleciał Dziedzic, przyniósł gałązkę, którą utkał w koronę gniazda, młode w tym czasie dalej sobie siedziały spokojnie
18:31 - w gnieździe zaczął sie ruch, kiedy Dziedzic przystąpił do karmienia
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-27 18:43:04)
Offline
Moderator
27.06. 2011
19:05 - kolejne karmienie młodych , tym razem pokarm przyniosła Przygoda
19:06 - w wyrzuconym z wola pokarmie znów był element przypominający jelito,dwa młode natychmiast wyłowiły ten "nadzwyczajny" kąsek i zaczęły go szarpać i przeciągać popiskując głośno przy tym
19:13 - po karmieniu zamiast tradycyjnej drzemki tym razem były podskoki w wykonaniu jednego z młodych boćków, to były prawdziwe lekkie podskoki z minimalnym oderwaniem palców od gniazda
19:41 - Przygoda odleciała z gniazda po wspólnym przebywaniu z młodymi
20:56 - młode przebywały w gnieździe same aż do przylotu Dziedzica ( o 20:56), Dziedzic podszedł do młodych i rozpoczął karmienie , dość długo próbował wyrzucić coś z wola ( aż do 20:59 ) i w rezultacie kolacyjka była jednak skromna
21:01 - Dziedzic zostawił młode i wyfrunął z gniazda
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-27 22:59:59)
Offline
Użytkownik
iganka napisał:
27.06. 2011
[...]
21:01 - Dziedzic zostawił młode i wyfrunął z gniazda
22:06 Czyżby nadal same? Jak zajrzałam to jeden z młodych pełnił wartę, teraz wszystkie leżą zwrócone dziobami do środka. Cztery bocianki przysypiają, tylko jeden (chyba ten największy) czujnie podnosi głowę i wypatruje, co się wokół dzieje.
22:19 jeden z tych czterech wstał, zatrzepotał skrzydłami i zaczął czyścić pióra.
22:21 wstał i ten, który był na czatach podrapał się w głowę stojąc na jednej nodze; Potem obydwa zaczęły spacerować po gnieździe
22:27 leżą wszystkie
Jeszcze niedawno martwiliśmy się, że Dziedzica nie było o 22 w gnieździe , a teraz o 22:30 nie ma z małymi ani Dziedzica, ani Przygody.
22:35 kolejny wstał, załatwił się potrzepał skrzydłami i następny zachwiał się podpierając skrzydłem, załatwił się, zatrzepotał skrzydłami
22:40 i ostatni wstał na siusiu, po czym przeciągnął złożone skrzydła, rozpostarł je i zaczął czyścić pióra
I znów wszystkie leżą.
23:17 Trzy bocianki naprzemiennie ćwiczą skrzydła, jeden kuca i skubie ściółkę, piąty też wstał. Północ się zbliża a bocianki są aktywne.
23:34 Położyły się wszystkie
23:50 jeden wstał; Stanął na warcie na jednej nodze. Musiałam nie zauważyć przylotu dorosłego boćka, bo to chyba Przygoda stoi na warcie.
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-06-28 00:02:12)
Offline
Moderator
27.06. 2011
22:44 - wygląda na to, że młode zostaną dzisiaj po raz pierwszy same na noc Od kilku dni wracał do gniazda jeden z dorosłych rodziców a teraz uznali instynktem bocianim, że młode boćki wkroczyły w kolejny etap dojrzałości i samodzielności , mogą więc same nocować w gnieździe. Myślę, że Przygoda albo Dziedzic jest jednak w pobliżu gniazda ( na przykład na pobliskim kominie ) ale to mogą stwierdzić obserwatorzy z Przygodzic
23:09 - w gnieździe spokój i cisza, młode boćki śpią przytulone jak małe pisklaczki
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-27 23:12:54)
Offline
Myślę iganko, że dobrze myślisz
Na dwóch zdjęciach w fotorelacji Roberta Kaczmarka z dnia obrączkowania, można zobaczyć jednego z dorosłych na kominie obok gniazda (http://www.gminaprzygodzice.info/2011/0 … .html#more). Widać tam także naniesione gałęzie, co wskazuje, że jest to tzw "letnie gniazdo" i tam najprawdopodobniej czasami nocuje jeden dorosły. Niewykluczone, że z czasem będą tam nocować oba dorosłe ptaki, bo w gnieździe robi się ciasno.
Dla uspokojenia dodam, że wspomniany komin znajduje się obok gniazda, w odległości takiej, że dorosłe widzą młode boćki i są w stanie śledzić wszystko, co dzieje się w rodzimym gnieździe. Podobnie było w 2008 roku, przy czwórce piskląt (czyt. posty w temacie "Letnie gniazdo Przygody i Dziedzica": http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=337)
iganka napisał:
27.06. 2011
22:44 - wygląda na to, że młode zostaną dzisiaj po raz pierwszy same na noc Od kilku dni wracał do gniazda jeden z dorosłych rodziców a teraz uznali instynktem bocianim, że młode boćki wkroczyły w kolejny etap dojrzałości i samodzielności , mogą więc same nocować w gnieździe. Myślę, że Przygoda albo Dziedzic jest jednak w pobliżu gniazda ( na przykład na pobliskim kominie ) ale to mogą stwierdzić obserwatorzy z Przygodzic
23:09 - w gnieździe spokój i cisza, młode boćki śpią przytulone jak małe pisklaczki
http://www.allegaleria.pl/images/ij2vm1 … _thumb.jpg http://www.allegaleria.pl/images/yy7zqx … _thumb.jpg
Ostatnio edytowany przez Eva Stets (2011-06-28 02:04:25)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Oj, dzisiaj w Przygodzicach chyba jest niskie ciśnienie. W gnieździe prawie nic się nie dzieje. Młode siedzą, wstają, czyszczą pióra, to znów się kładą ... nawet skrzydeł za bardzo nie ćwiczą. Nie siedzę przy ekranie cały dzień, ale kilkadziesiąt razy zaglądnęłam na krótko i prawie bezruch. Nawet dorosłym nie chce się latać. Często jakiś dorosły jest w gnieździe. Od 16:16 do teraz 17:45 cały czas jest w nim Dziedzic.
19:00 Bez zmian, tylko jakiś śmieć tańczy na pajęczynie i utrudnia zaglądanie do gniazda.
19:17 Przyleciała Przygoda, Dziedzic odleciał. Zajęła się karmieniem młodych, które długo coś wyjadały.
17:20 Młode jeszcze szukają okruchów w gnieździ, a Przygoda odlatuje. Młode od razu się zorientowały i podniosły dzioby znad stołu. Wyraźnie patrzyły za odlatującym rodzicem, a jeden z nich rozłożył skrzydła i machał nimi tak, jakby chciał za Przygoda polecieć. Bocianięta zostały same.
[...] nie zaglądałam do gniazda
20:27 karmienie (nie zdążyłam się przyglądnąć przez kogo); Młode próbowały wyrywać jedzenie z dzioba. Widocznie są głodne. Dorosły zaraz po karmieniu odleciał.
20:32 przyleciał drugi dorosły z sianem (pewnie Dziedzic ale znów nie zdążyłam zobaczyć, kto to). Dwa bociany b. głodne, bo wodzą za dziobem. Dwa zrzuty (dołączyły następne łakomczuchy) jakieś dwie pojedyncze sztuki i koniec. Zaraz po tym bocian odleciał. Małe zostały same w gnieździe.
20:40 Podczas pisania powyższej relacji przyleciał do gniazda dorosły. Nie wiem, czy było karmienie.
20:42 I znów podczas pisania w gnieździe znów dorosły bociek. Nie wiem, ale chyba to Przygoda (miała czarne skarpety i szybko odleciała
20:48 znów jakiś dorosły w gnieździe; Samego przylotu nie widziałam. Podczas pisania 20:50 już go nie było.
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-06-28 20:50:07)
Offline
Moderator
28.06. 2011
20:27 - przyleciała Przygoda, przystąpiła do karmienia pociech ale niecierpliwe i pełne energii młode utrudniają jej wyrzucenie pokarmu z wola,musiała biedaczka przerwać karmienie , ponieważ jeden z młodych prawie uwiesił się jej u dzioba
20:28 - Przygoda odleciała
20:31 - młode patrzyły za odlatująca Przygodą ale zaraz potem wróciły do swoich zajęć min. do ćwiczenia skrzydeł
20:32 - nie koniec atrakcji w gnieździe, przyleciał Dziedzic przyniósł drobne patyki i znów młode dostały jeść
20:34 - Dziedzic opuszcza gniazdo
20:39 - wraca Przygoda, przyniosła trochę budulca do gniazda i utkała go w brzeg gniazda, młode oczywiście domagały się karmienia ale najbardziej natarczywe, które ciągły mamę za dziób dostały kuksańca ( lekkie szturchnięcie dziobem )
20:42 - Przygoda odlatuje
20:48 - ponownie jest w gnieździe i znów "majstruje" przy obrzeżach gniazda
20:50 - Przygody już nie ma w gnieździe
20:58 - Przygoda ponownie jest w gnieździe, wychyla się daleko poza gniazdo i coś poprawia, przechodzi dalej i powtarza czynności
21:12 - młode odpoczywają - cztery siedząc płasko, piąty na stojąco czyści pióra ,Przygoda stoi na brzegu gniazda
21:16 - teraz już wszystkie młode boćki siedzą i drzemią, Przygoda nadal stoi w tym samym miejscu
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-28 21:17:14)
Offline
Użytkownik
21:08 Przygoda nadal w gnieździe stoi tyłem do młodych z prawej strony gniazda.
Cztery bocianki leżą, a ten piąty nie wie, co ma ze sobą zrobić. Postał. potrzepał skrzydłami, zaczął zaczepiać po kolei trzy bocianki, ale te nie wykazywały ochotę na zabawę, tylko zniecierpliwione kręciły dziobami. Zaczął więc czyścić pióra i znów zaczepia następnego bocianka, ale i temu nie ochoczo do zabawy, więc znów zajął się swoimi piórami. 21:14 położył się i teraz leżą wszystkie zwrócone dziobami do środka.
Aha, zapomniałam o jeszcze jednej obserwacji. Nie zauważyłam tego nigdy wcześniej, albo umknęło to mojej uwadze. Jeden z bocianków puszy już pióra na szyi (nie wiem, jak to się fachowo nazywa). Jest to bardzo widoczne na 4 zdjęciu z powyższego postu iganki. Można to też było zaobserwować, w momencie, w którym przyleciała Przygoda 20:58 i stanęła na brzegu gniazda. Jeden z bocianków stanął w gnieździe w pozycji wartownika ogon opuszczony, pozycja wyprostowana i właśnie wtedy też napuszył pióra na szyi. Śmiesznie to wyglądało, taki młody-dorosły.
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-06-28 21:36:03)
Offline
Użytkownik
Te zaczepki to prawdopodobnie próby zrobienia sobie miejsca do podskoków.
Po południu można było zauważyć, że jeden z młodych boćków stoi na jednej nodze. Trwało to ok.2sekund.
Gosia 44 napisał:
21:08 Przygoda nadal w gnieździe stoi tyłem do młodych z prawej strony gniazda.
Cztery bocianki leżą, a ten piąty nie wie, co ma ze sobą zrobić. Postał. potrzepał skrzydłami, zaczął zaczepiać po kolei trzy bocianki, ale te nie wykazywały ochotę na zabawę, tylko zniecierpliwione kręciły dziobami. Zaczął więc czyścić pióra i znów zaczepia następnego bocianka, ale i temu nie ochoczo do zabawy, więc znów zajął się swoimi piórami. 21:14 położył się i teraz leżą wszystkie zwrócone dziobami do środka.
Aha, zapomniałam o jeszcze jednej obserwacji. Nie zauważyłam tego nigdy wcześniej, albo umknęło to mojej uwadze. Jeden z bocianków puszy już pióra na szyi (nie wiem, jak to się fachowo nazywa). Jest to bardzo widoczne na 4 zdjęciu z powyższego postu iganki. Można to też było zaobserwować, w momencie, w którym przyleciała Przygoda 20:58 i stanęła na brzegu gniazda. Jeden z bocianków stanął w gnieździe w pozycji wartownika ogon opuszczony, pozycja wyprostowana i właśnie wtedy też napuszył pióra na szyi. Śmiesznie to wyglądało, taki młody-dorosły.
Offline
Użytkownik
Widziałam dzisiaj, jak jeden z młodych boćków stał na jednej nodze drapiąc się po dziobie. Trwało to ok. 15 sek (a może i trochę dłużej). Zdziwiłam się tym.
21:57 znów było drapanie na jednej nodze, ok. 10-13 sek., a zaraz potem kilkakrotne ćwiczenie skrzydeł.
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-06-28 22:02:54)
Offline
Użytkownik
22.03 Dzieci nie chcą spac, łażą po gnieździe i ćwiczą skrzydła zawzięcie. Nie wszystkie naraz, bo i miejsca nie ma na to.
22.07. Dwa czyszczą pióra i pręzą skrzydła, trzeci ćwiczy podskoki. Przygoda ze stoickim spokojem pilnuje tego nieposłusznego bractwa.
22.10 Jeden drapał się po dziobie, stojąc na jednej nodze - jak dorosły! Czwórka już poszła spać, tylko jednego skrzydła świerzbią i musi je ćwiczyć.
22.14 Wreszcie wszystkie się położyły w gwiazdkę - głowami do środka. Przygoda stoi na straży.
22.30 Już się należały Trójka wstała i macha i macha....
22.38 Dwa bociany na straży - Przygoda i największy młody
22.46 Pospały się wszystkie, nawet jednemu tak głowa leci na bok, a on udaje, ze w ogóle nie jest śpiący... Ciekawe, jak długo wytrzymają. Ja w każdym razie idę spać
Ostatnio edytowany przez kawia (2011-06-28 22:50:08)
Offline
Zbanowany
29.06.2011.
Całą noc z młodymi na gnieździe spędziła Przygoda.
04:12 - Młode zostają same, Przygoda odlatuje. Dziedzica nie widać od wczoraj od godziny 20:34, gdy ostatni raz był widziany przez igankę (patrz posty wyżej).
Po odlocie Przygody jeden z młodych ćwiczy stanie na jednej nodze, raz na jednej, raz na drugiej; drugi ćwiczy skrzydła, a pozostałe drzemią w dołku.
05:20 - Wrócił Dziedzic z sianem w dziobie. Młode pomogły rozrzucić je po gnieździe. Karmienia nie było.
05:34 - Przyleciała Przygoda. Dziedzic od razu odleciał. Pierwsze dziś śniadanie podane przez Przygodę. Dwa młode troszkę wyszarpywały sobie większy kąsek, ale ogólnie był spokój przy jedzeniu, bo nie było go dużo.
05:35 - Przygoda odleciała.
Offline
Użytkownik
Offline
13:21 Młode są w gnieździe z Przygodą.
13:46 Bocianki "skrzeczą", pewnie chce im się pić, dziobią mamę.
13:54 Przygoda wylatuje z gniazda.
13:56 Wróciła bardzo szybko, napoiła młode.
13:58 Przyleciał Dziedzic, po chwili Przygoda opuściła gniazdo. Wydaje mi się, ze Dziedzic najpierw spryskał młode wodą, a potem dopiero dał im coś do zjedzenia.
14:24 Dziedzic nadal jest w gnieździe z młodymi.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
29.06. 2011
16:48 - do gniazda przyleciała Przygoda, w gnieździe był Dziedzic z młodymi, Dziedzic po chwili odleciał a Przygoda rozpoczęła karmienie młodych
16:49 - karmienie zakończone , Przygoda pozostaje z młodymi w gnieździe
16:54 - gniazdo pełne boćków , wszystkie stoją, zajmują już prawie całe gniazdo
17:33 - Przygoda nadal jest z młodymi, które na przemian wstają, czyszczą pióra, przeciągają skrzydła, lub przemieszczają się po gnieździe
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-29 17:46:46)
Offline