Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
27.06. 2010
16:02 - pisklęta są same w gnieździe, tym razem to już nie "ćwiczenia" , Kominka zostawiła je o godzinie 14:34. i sa same aż do chwili obecnej tj. 16:09.
Rano były również zostawiane ale na kilka minut a było to w godzinach: 07:28, 07:46, 10:51
Ostatnio edytowany przez iganka (2010-06-27 16:24:17)
Online
Użytkownik
Offline
Moderator
Online
Moderator
Witam
Od rana mamy niestety problemy z przekazem z naszego gniazda. Nie przeszkodziło nam to jednak przeprowadzić akcji obrączkowania młodych. Wszystko poszło zgodnie z planem. Szerszą relację i zdjęcia postaram się wstawić tutaj wieczorem.
Pozdrawiam,
Marek Maluśkiewicz
Offline
Moderator
28.06. 2010
21:08 - przekaz już działa , pisklęta są same w gnieździe (f.1)
21:17 - przyleciał bociek karmić młode, wszystkie trzy równocześnie ciągną rodzica za dziób ale udało się wyrzucić z wola pokarm dwa razy (f.2,3)
Na razie młode nie chcą "pochwalić" się obrączkami
21:58 - do gniazda wraca Kominka, samiec odlatuje, pisklęta dostają ponownie pokarm (f.4)
Ostatnio edytowany przez iganka (2010-06-28 22:05:38)
Online
Moderator
Witam
Zgodnie z zapowiedzią - poniżej krótka relacja z dzisiejszej akcji obrączkowania. Około godziny 10.00 dotarliśmy do firmy KOMBUD, gdzie czekał już na nas podnośnik koszowy udostępniony nam przez firmę (za co serdecznie dziękujemy!). Wjechaliśmy do gniazda, skąd zabraliśmy 3 młode na ziemię i tam nasz obrączkarz - Przemo Wylegała - założył ptakom obrączki.
Cała akcja była przeprowadzona w ekspresowym tempie - około 12 minut. Dorosły ptak opuścił gniazdo, gdy podnośnik zbliżał się do niego, natomiast powrócił do piskląt po zaledwie 2 minutach po powrocie piskląt do gniazda.
Poniżej kilka zdjęć z obrączkowania:
Udało mi się również sfilmować dzisiejszą akcję. Krótki, 2-minutowy filmik jest dostępny tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=dm589M_r56c
Szkoda tylko, że akurat dzisiaj mieliśmy awarię kamery i Internauci nie widzieli całości z innego niż my poziomu
Pozdrawiam,
Marek Maluśkiewicz
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
29.06. 2010
Wielkie dzięki dla Pana Marka za relacje z obrączkowania bocianków i całej ekipie biorącej udział w sprawnej akcji obrączkowania .
Nareszcie mieliśmy okazję zobaczyć pisklaki z bliska, poza gniazdem. Jakie one są duże i dorodne !
Trzymamy kciuki za bociany z Trzcianki dopóki będą w zasięgu naszych obserwacji a potem dalej, życząc im udanego startu w pierwszych samodzielnych lotach i bezpiecznej podróży do Afryki !
Pozdrawiam. Jadwiga W.
Online
Moderator
Online
Moderator
29.06. 2010
13:24 - bocian nadal stoi z rozłożonymi skrzydłami nad pisklętami, zmienia tylko kierunek w zależności od padania promieni słonecznych , musi być bardzo gorąco tam w gnieździe ( nie jestem pewna, bo nie mam możliwości obserwacji ciągłej, ale chyba jest to ten sam bociek od godz. 9:55 ) (f.1)
13:30 - bocian pochyla się nad pisklętami, młode łapią go za dziób, chyba są głodne i zmęczone upałem (f.2)
13:38 - sytuacja z którą spotkałam się pierwszy raz podczas obserwacji bocianów : bociek chwyta dziobem leżące pisklę za szyję, potem za pióra na grzbiecie i podnosi do pozycji siedzącej ,pionowej, wyglądało to tak, jakby nie pozwalał pisklęciu zasypiać (f.3)
Ostatnio edytowany przez iganka (2010-06-29 14:16:53)
Online
Moderator
29.06.2010
16:57 - pisklęta siedziały w gnieździe same (f.1)
17:41 - były karmione ( f.2), bocian długo wyrzucał z wola pokarm,miał trudności z wypluciem pokarmu a były to (wśród kilku mniejszych elementów) dwa duże kawałki, płaskie, przypominające rybę, karmienie zakończyło się o 17:49
18:38 - bociek rodzic chodził po brzegu gniazda ,jakby zastanawiał się czy odlecieć (f.3) i w końcu jednak zostawił pisklęta
18:58 - pisklęta same w gnieździe, odpoczywają siedząc, jedno z piskląt wstało na proste nogi i można było zobaczyć obrączkę ( lewa noga )
Online
Moderator
29.06. 2010
22:17 - wrócił do gniazda pierwszy bociek,(pisklęta były same od 18:58), zaraz nakarmił młode (f.1,2)
22:21 - przyfrunął drugi z bocianich rodziców i również rozpoczął karmienie ( myślę, ze to Kominka), pokarm był drobny , pisklęta wydziobywały wolno ze ściółki (f.3)
22:26 - jeszcze zbierają resztki razem z dorosłym bocianem (f.4)
22:34 - dwa dorosłe boćki w gnieździe razem z pisklętami , wygląda na to, że dzisiejszą noc spędzą w komplecie
Online
30 czerwca 2010
16:00 - Młode bocianki są same w gnieździe. Siedzą grzecznie, czekają na rodziców (1).
16:45 - Do gniazda przyleciał Kombudek. Karmi dzieci.
16:46 - Ląduje Kominka. Teraz oboje rodzice dają dzieciom jeść.
16:47 - Odlatuje samiec.
16:49 - Samica również opuszcza gniazdo.
17:07 - Do gniazda przyleciał dorosły, dał młodym pić wprost do dziobków (2). Nie odleciał, pozostał
z młodymi w gnieździe. Jeden młody bocianek prawie cały czas spał, dwa pozostałe były ruchliwe,
chodziły na wyprostowanych nogach, ćwiczyły skrzydła (3).
19:53 - Zmiana rodziców. Nowo przybyły karmi dzieci.
20:07 - Bocianki same na gnieździe.
Offline
Moderator
30.06. 2010
19:53 - przyleciał do gniazda drugi z rodziców chyba jest to Kominka, do tej pory pisklęta były pod opieką jednego z rodziców, boćki powitały się klekotami bociek dyżurujący odleciał (f.1)
19:54 - Kominka karmi pisklęta, wyrzuca pokarm partiami, widać , że rodzaj pokarmu jest już na tym etapie rozwoju piskląt innego rodzaju niż dotychczas tzn. nie jest bocianowi łatwo wydobyć go wola (f.2)
19:55 - koniec karmienia ale oczywiście jedno pisklę jeszcze coś by zjadło ,łapie rodzica za dziób i o dziwo, bociek tym razem wcale nie protestuje (f.3)
Online
Użytkownik
Offline
Moderator
1.07.2010
16:56 - młode bocianki pod opieką bocianiego rodzica (f.1,2)
17:28 - pisklęta dostały małą przekąskę, zbierały z gniazda bez pośpiechu i bez "używania " skrzydełek (f.3)
18:19 - w dalszym ciągu młode są nadzorowane przez dorosłego boćka, bociek stoi w gnieździe ale raczej bardziej zainteresowany jest oglądaniem okolicy niż siedzącymi w gnieździe pisklętami (f.4)
Online
Moderator
1.07. 2010
19:15 - zastałam pisklęta same w gnieździe, były aktywne, przeciągały się, wstawały na proste nogi, wachlowały skrzydełkami
19:46 - przyleciał bociani rodzic z pokarmem , wyrzucał go z wola kilka razy , porcjami
19:49 - wśród pokarmu był jeden duży element, którego pisklęta nie dały rady połknąć, bociek "wziął" na bok zdobycz i sam skonsumował
Online
Moderator
1.07. 2010
21:59 - wrócił do gniazda jeden z boćków, pisklęta spały i nie zareagowały na pojawienie się rodzica, bocian pochylił się nad śpiącą gromadką i trącając dziobem budził je
22:00 - karmienie, niewiele tego było a młode jadły wolno i leniwie ,bez entuzjazmu, jedno z piskląt nawet nie podniosło się do karmienia, dziobało w pozycji leżącej
22:21 - drugi bociek też już w gnieździe, dorosłe bociany drzemią , młode jeszcze wiercą się, wstają, "szukają" wygodnego miejsca na odpoczynek
Ostatnio edytowany przez iganka (2010-07-01 22:25:39)
Online