Eva Stets - 2010-04-23 22:24:51 |
Nadnoteckie bociany - Trzcianka w północnej Wielkopolsce
Powstaje osobny wątek na nowy przekaz z bocianiego gniazda w Trzciance. Wątek o nadnoteckich bocianach poprowadzi i moderować będzie koordynator tego projektu Marek Maluśkiewicz z PTOP "Salamandra", którego zarazem witamy serdecznie na naszym forum :).
Informacje o projekcie można przeczytać także pod linkiem: http://www.przyroda.most.org.pl/bociany/
Link bezpośredni do przekazu: Trzcianka w północnej Wielkopolsce : http://www.salamandra.org.pl/bocianonline.html lub dla WMP: mms://stream.twojatv.eu/notec
życzę ciekawych obserwacji kolejnego gniazda z Wielkopolski
Pozdrawiam Eva Stets Administrator forum
Obserwację z gniazda w Trzciance podała parę dni temu Renia, w temacie dla innych polskich kamer (http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 316#p23316), jednakże z racji, że na to gniazdo poświęcamy osobny wątek, prosimy o podawanie swoich spostrzeżeń i obserwacji w tym właśnie temacie.
|
Paweł T. Dolata - 2010-04-23 22:54:23 |
Witamy nadnoteckie bociany z Trzcianki i Marka jako ich moderatora na naszym forum! :)
Pozdrawiam PwG OTOP www.pwg.otop.org.pl www.bociany.ec.pl
|
Marek Maluskiewicz - 2010-04-23 23:35:45 |
Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów i zapraszam do dyskusji!
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-04-24 07:56:39 |
24.04. 2010
Wczoraj wieczorem zastałam w gnieździe już śpiące (a właściwie drzemiące) dwa bociany, ale już dziś rano boćki były aktywne. Bardzo starannie i długo przeczesywały upierzenie, poprawiały konstrukcję gniazda, widać, że już powoli przystępują do zagospodarowania gniazda :)
|
Eva Stets - 2010-04-24 15:07:27 |
24 kwietnia 2010, a więc 4 dni po przylocie bocianów na gniazdo w Trzciance.
O godzinie 15:00 udało mi się "przyłapać" bocianią parę na kilkunastosekundowej kopulacji. Trzymamy kciuki za pierwsze jajo :).
|
Marek Maluskiewicz - 2010-04-24 15:12:19 |
Witam ponownie!
Tytułem wstępu postaram się krótko opisać naszą inicjatywę. Kamerę zainstalowaliśmy późną zimą tego roku. Gniazdo, przy którym ją umieściliśmy, położone jest na wysokim kominie, który pozostał po istniejącej tu niegdyś kotłowni. Znajduje się na terenie przedsiębiorstwa KOMBUD. Komin był przeznaczony do rozbiórki, ale nim to nastąpiło, bociany założyły tu w 1998 roku gniazdo i komin pozostał do dziś. Bociany stały się „maskotką” firmy, ich obserwacja sprawiają pracownikom wiele radości!
W tym roku pierwszy bocian pojawił się na gnieździe w ostatnich dniach marca, potem kilkakrotnie widzieliśmy tu te ptaki. Były to jednak bociany przelotne. Zmieniło się to dopiero 20 kwietnia – od rana w gnieździe stał jeden bociek, potem pojawiły się jeszcze dwa, które przegoniły samotnika i przejęły gniazdo. Te ptaki są tu od kilku dni, więc liczymy, że lada dzień w gnieździe pojawią się jaja.
Kamera przy trzcianeckim gnieździe to jeden z wielu elementów przedsięwzięcia „Szlak bocianich gniazd – ochrona bociana białego jako gatunku tarczowego w ochronie przyrody doliny Noteci”, koordynowanego przez PTOP „Salamandra”. To nie jest miejsce, żeby pisać o projekcie, więc zainteresowanych odsyłam na naszą stronę www.przyroda.most.org.pl/bociany.
Jeszcze raz zachęcam do obserwacji gniazda bocianów w Trzciance i komentowanie zachodzących tam zdarzeń. Na ewentualne pytania, postaram się szybko odpowiadać :).
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Magdag - 2010-04-24 19:57:38 |
24 kwietnia 2010
19:53 kopulacja 23:15 Prace nad jajkami w toku
|
Magdag - 2010-04-25 10:45:08 |
25 kwietnia
10:18 kopulacja, a po..krótki odpoczynek na partnerce (fot.1,2) 20:28 prowokowała, prowokowała(fot.3) 21:14 i sprowokowała(fot.4)
|
Angelika - 2010-04-26 08:51:30 |
26.04.2010 No proszę, kolejne gniazdo, które można obserwować. Dziękuję Eva, że podałaś linki, pewnie nie tylko ja jestem zadowolona.
8:47 Jeden bociek w gnieździe. Pięknie prezentuje się przed kamerą. :) 9:00 Gniazdo puste. 9:01 Bociek wrócił z kępą trawy i starannie układa formując gniazdko. 9:32 Oba bociany dbają o swoje gniazdko. Oczywiście nie obyło się bez kopulacji.
A oto filmik z gniazda w Trzciance, pokazujący jak to bociany starają się o pierwsze jajo.
|
Magdag - 2010-04-26 20:16:36 |
26 kwietnia 2010
20:12 Jest pierwsze jajo. Pan bocian ani na chwilę nie opuścił składającej jajo bocianicy.
|
Iganka - 2010-04-26 20:26:17 |
26.04.2010
20:12 .Jest pierwsze jajo :)
A wyglądało to tak :
19:58 . Samiczka jest niespokojna, kilka razy siada i wstaje, szuka właściwego miejsca, siada znów , unosi kilka razy kuperek, puszy się, napina tułów.
19:59. Bocianica unosi się nieco na łapach, samiec już wie , że jest jajo, chodzi koło samicy, potrąca ją lekko dziobem jakby chciał zobaczyć jajo
20:12 . Samiczka wstaje i pokazuje jajko, samiec wykazuje momentalnie zainteresowanie jajem.
|
Eva Stets - 2010-04-26 20:39:47 |
Gratulacje dla boćków z Trzcianki i naszych Forumowiczek (magdag i iganka), które jako pierwsze podały u nas na forum informację o zniesieniu pierwszego jaja :).
Warto tu dodać, że pierwsze jajo zostało złożone w 6 dniu po zajęciu gniazda przez bociany.
Pozdrawiam i życzę udanych kolejnych zniesień
Eva Stets
|
Iganka - 2010-04-27 20:29:44 |
27.04.2010
18:54. - 20:15. - przez cały czas obserwacji jajo jest pilnie strzeżone przez jednego bociana, bociek tylko wstaje od czasu do czasu na chwilę i spulchnia dziobem wyściółkę wokół jaja, trwa to kilka - kilkanaście sekund, a zaraz potem okrywa je siadając na gnieździe.
|
Marek Maluskiewicz - 2010-04-28 10:22:05 |
Witajcie! W związku z zapytaniami o imiona naszych boćków, które ostatnio drogą mailową i telefoniczną otrzymuję, postanowiliśmy ogłosić konkurs! Propozycje imion dla samca i samiczki proszę przesyłać na adres: notec@salamandra.org.pl do 10 maja. Więcej informacji o konkursie na stronie: http://www.przyroda.most.org.pl/2010/04 … -bocianow/
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
PS. Czekamy na kolejne jajko!
|
olik - 2010-04-28 15:25:05 |
Witam wszystkich, dopiero dzisiaj zauważyłam wątek na forum ...ehh, ale teraz już bede tu pisała i wklejała zdjęcia jak się nauczę. Nasza bocianica okrywa się siankiem, może bedzie drugie jajeczko?
|
olik - 2010-04-28 15:48:36 |
Pan bociek wrócił klekoty na powitanie i integracaja
|
Iganka - 2010-04-28 19:16:20 |
28.04. 2010
19:10. - samiec czeka na następne jajo - a jaki niecierpliwy :)
|
olik - 2010-04-28 19:58:52 |
19:58 drugie jajko
|
Magdag - 2010-04-28 20:01:06 |
28 kwietnia 2010
19:58 Samica odsłoniła drugie jajo . Myślę, że złożyła je o 19:42. Po jej zachowaniu już było widać, że niedługo będzie. W ciągu dnia kilka razy kręciła się nerwowo wokół własnej osi, wstawała, siadała i znowu się kręciła jak karuzela.
|
Renia - 2010-04-28 20:02:18 |
28 kwietnia 2010
19:59 Rzeczywiście, samica z Trzcianki złożyła drugie jajo :).
|
Iganka - 2010-04-28 20:06:23 |
28.04. 2010
19:41. - samiczka napina tułów, ogon uniesiony maksymalnie do góry ( fot.1 ) 19:42. - bocianica podnosi minimalnie kuper i jest drugie jajo ! (fot.2 ) Teraz trzeba czekać aż je pokaże :) 19:58. - wstaje i teraz już widać dwa jaja, samiec podchodzi i przejmuje opiekę nad jajem
|
Cy$$ - 2010-04-28 20:26:21 |
Aaaa!! Jakiego ja mam pecha!! Zagadałam się z koleżanką i nie zobaczyłam jak samica składa jajo ;( Może będzie trzecie ? Mam nadzieję ;)
|
olik - 2010-04-28 20:28:46 |
bardzo chcialam zrobić zdjęcie ale nie daję rady :(a szkoda
|
Eva Stets - 2010-04-28 20:47:22 |
Gratulujemy boćkom w Trzciance drugiego jaja :).
Trzecie jajo powinno być po około 46-50 godzinach od pojawienia się drugiego jaja.
Pozdrawiam Eva Stets Administrator forum
Cy$$ napisał:Aaaa!! Jakiego ja mam pecha!! Zagadałam się z koleżanką i nie zobaczyłam jak samica składa jajo ;( Może będzie trzecie ? Mam nadzieję ;)
|
Eva Stets - 2010-04-28 20:51:13 |
Instrukcje jak robić i wklejać zdjęcia w postach są w osobnym wątku, w temacie forum pt "Informacje nt działania forum" (kategoria "Pomoc")
Pozdrawiam Eva Stets Administrator forum
olik napisał:bardzo chcialam zrobić zdjęcie ale nie daję rady :(a szkoda
|
Marek Maluskiewicz - 2010-04-28 23:29:26 |
Witajcie!
Jestem pod wrażeniem Waszych szczegółowych obserwacji! Szczególnie dziękuję użytkownikom, którzy zrelacjonowali moment pojawienia się drugiego jaja w gnieździe (byli to: olik, magdag, Renia oraz iganka). Na koniec jeszcze gorąca prośba - proszę wszystkich forumowiczów, którzy tego nie robią o podawanie w swoich postach godziny dokonania obserwacji!
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
olik - 2010-04-29 08:04:49 |
29.04.2010 godz. 8:03 nie mam obrazu z kamerki może chwilowo godz. 11:52 Bocianica wysiaduje, ale w gnieździe pojawiły się jakieś śmieci, oby nie stworzyły zagrożenia naszym boćkom.
|
Cy$$ - 2010-04-29 20:22:02 |
20:20 kopulacja. Być może kolejna bo nie mogłam dziś długo obserwować boćków ;)
|
olik - 2010-04-29 21:47:53 |
29.04.2010
21:28 wieczorne czyszczenie piórek
|
Magdag - 2010-04-29 21:50:30 |
29 kwietnia 2010
20:59 kontrola jajek. Trwała niecałą minutę. Zmiany w wysiadywaniu nie było 21:11 Sprawdzanie jaj i zmiana w wysiadywaniu. Zmiennik dwa razy wstawał nim na dobre się usadowił. Widocznie było mu niewygodnie, bo po każdym wstaniu zmieniał ułożenie jaj.
|
bigmauth - 2010-04-30 07:14:02 |
30.04.2010
06:32 W Trzciance mamy nadal dwa jajeczka:
|
olik - 2010-04-30 07:15:52 |
30.04.2010
07:09 Bocianka wysiaduje a pan bociek pewnie na śniadanku
Dzisiaj może pojawi się trzecie jajeczko. Czekamy.
|
Eva Stets - 2010-04-30 07:32:42 |
Według danych ze statystyki i kilkuletnich obserwacji z naszego gniazda w Przygodzicach, można wnioskować, że trzecie jajo w Trzciance się pojawi dziś pod wieczór (mniej-więcej po 46-50 godzinach od złożenia drugiego jaja). Dla porównania można zerknąc do tematu o zniesieniach u nas pt "Jajka - napisz jeśli widzisz". Z zasady w każdym ostatnim moim poście jest dokładne podsumowanie każdego zniesienia. Wątki są zamknięte, ale można je czytać, zapraszam :). Link bezpośredni: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewforum.php?id=3 Tegroczne podsumowanie wszystkich zniesień w Przygodzcach także w temacie pt "O projekcie": http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 094#p23094
Pozdrawiam Eva Stets PwG OTOP
olik napisał:30.04.2010 ... Dzisiaj może pojawi się trzecie jajeczko. Czekamy.
|
olik - 2010-04-30 13:27:04 |
30.04.2010 13:28 zdjęcie z 07:31
Widać nasz pan bociek lubi sosenki :)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-04-30 14:26:30 |
BARDZO WAŻNA INFORMACJA:
Zmianie uległ adres strony internetowej, z dostępem do podglądu z bocianiego gniazda w Trzciance.
Zapraszamy na stronę: http://www.salamandra.org.pl/bocianonline.html
Za utrudnienia przepraszamy!
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
olik - 2010-04-30 16:46:46 |
30.04.2010
16:43 Pielegnacja jajeczek (fot.1) 16:47 dalej wysiadywanie (fot.2)
19:35 mamy trzecie jajeczko
|
Iganka - 2010-04-30 19:35:50 |
30.04. 2010
19:20. - trzecie jajo już jest :) 19:34.- odsłona trzech jaj
Złożenie jaja poprzedzało takie samo zachowanie samiczki jak przy składaniu pierwszego i drugiego jaja: 19:11. - samiczka przygotowuje się do złożenia jaja, wstaje co chwilę, krąży wokół jaj w gnieździe 19:17.- mała "przepychanka" :) samiczka nie dopuszcza samca do dołka z jajkami 19:18 - zaczyna się składanie jaja 19:20 - samiczka unosi ogon, podnosi się minimalnie na łapach i następuje moment zniesienia jaja (fot.1,2) 19:34- samiec zachęca samiczkę do wstania i bocianiczka pokazuje trzy jajka :)
|
olik - 2010-04-30 19:44:44 |
30.04.2010 19:45
a tu ujęłam moment napinania tułowia o godzinie 19:19
|
Marek Maluskiewicz - 2010-04-30 22:23:57 |
Naszym Forumowiczkom należą się wyrazy uznania - Olik i Iganka doskonale zrelacjonowały pojawienie się trzeciego jaja w gnieździe!
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
olik - 2010-05-01 13:22:14 |
01.05.2010
13:19 znowu otoczona śmieciami (fot. 1) 18:40 kopulacja nad jajeczkami (fot. 2) 18:41 znowu sama ... (fot. 3)
|
Iganka - 2010-05-01 19:32:54 |
01.05. 2010
18:33. - czas na szybkie prostowanie nóg i przeciąganie skrzydeł, jaja były odkryte tylko 30 sekund ( fot.1.2 ). 19:04. - samiec przyleciał z nową partią budulca do gniazda, położył obok siedzącej samiczki i zaraz odleciał ( fot.3 ).
|
olik - 2010-05-01 22:29:43 |
01.05.2010
22:21 Wieczorne skorzystanie z toalety, następnie kontrola jajeczek (fot.1) 22:22 I dalej wysiadywanie (fot.2)
|
Iganka - 2010-05-02 07:51:11 |
02.05. 2010
07:35. - do gniazda przylatuje samiec, ma w dziobie pokaźną wiązkę trawy ( słomy?), układa wokół wysiadującej samiczki i tym sposobem wcześniej przyniesione śmieci zostają powoli wbudowane w konstrukcję gniazda (fot. 1, 2 )
07:37. - bocianica podnosi się a samiec natychmiast przejmuje opiekę nad jajami, po kilku sekundach samiczka wylatuje z gniazda (fot.3,4 )
|
Renia - 2010-05-02 10:32:02 |
2 maja 2010
10:15 Spokojny niedzielny poranek. Na gnieździe jest jeden bocian, ogrzewa jaja. Drugi pewnie na śniadaniu.
|
Iganka - 2010-05-02 19:05:28 |
02.05.2010
19:00 - samiczka odsłania czwarte jajo - brawo boćki :) 19:31 - samiec podnosi się z gniazda, teraz już widać dokładnie (fot.2,3 ). Tym razem składanie jaja odbyło tak szybko, że nie byłam pewna kiedy ten właściwy moment nastąpił, dopiero kiedy samiczka podniosła się o 19:00 widać było kolejne czwarte jajo, samiec jak zwykle po pokazaniu jaj przez samiczkę, szybko przejął wysiadywanie i odkrył jaja dopiero po 31 minutach.
|
olik - 2010-05-02 19:26:56 |
pięknie :)
|
Eva Stets - 2010-05-02 20:00:08 |
Starają się boćki w Trzciance, jak widać :). Gratuluję igance wypatrzenia czwartego jaja. Nie jest wykluczone, że podobnie jak u nas, także i tu, za 46-50 godzin będzie piąte jajo.
Pozdrawiam Eva Stets PwG OTOP
|
olik - 2010-05-03 13:38:40 |
03.05.2010. 13:32 Trzeba osuszyć piórka z deszczu (fot1) 15:44 I dalej mokną (fot2)
|
Iganka - 2010-05-03 20:37:27 |
03.05. 2010
19:57 - w gnieździe siedzi jeden bocian 20:12 - zmiennik już przyleciał ale nie siada od razu na jajach, najpierw suszy i czyści upierzenie 20:20 - następuje zmiana w wysiadywaniu, jeden z bocianów wylatuje z gniazda ( chyba jest to samiec )
|
belcia - 2010-05-03 21:30:17 |
Trzcianka 3 maja
W gnieździe już 2 maja były 4 jajeczka.. Na stronie pokazane są 3, pewnie nie odświeżone przez te wolne dni? ;) Jeden bocian na gnieździe wysiaduje jaja, drugiego bociana nie widać,pewnie nocuje w pobliżu gniazda..?
|
Iganka - 2010-05-03 21:56:10 |
03.05.2010
21:48 - w gnieździe są już dwa boćki, ten który wrócił właśnie suszy pióra na wietrze, wygląda to fantastycznie :)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-05-04 11:49:33 |
Witam, nie było mnie kilka dni w domu, stąd dopiero teraz mogę zabrać głos:) Bardzo miła wiadomość - mamy w gnieździe już 4 jajka, ciekawe czy będzie również 5? Gratulacje dla Iganki za wypatrzenie jaja!
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Magdag - 2010-05-04 12:11:10 |
4 maja 2010
11:49 Myślałam , że szykuje się zmiana w wysiadywaniu, a tu szykowało się zupełnie coś innego. Wygląda na to, że dzisiaj będzie 5 jajo.
|
olik - 2010-05-04 15:59:49 |
04.05.2010 15 :50 bociany zaklekotały pięknie wygięły szyjki 15:53 kontrola jajeczek (fot1) 15:54 zmiana w wysiadywaniu (fot2)-na moje oko poleciała samiczka a wysiaduje pan bociek
|
olik - 2010-05-04 21:03:27 |
04.05.2010
20:55 wieczorne igraszki :) (fot1)
21:01 i dalej wysiadywanko (fot2)
|
Renia - 2010-05-05 16:05:46 |
5 maja 2010 15:52
Na gnieździe są obydwa bociany. Samiczka wstała, by nieco przewietrzyć jaja (1). Samiec doszedł chyba do wniosku, że cztery to za mało, więc... troszkę karesów (2). Potem samiczka zmieniła ułożenie jaj (3) i usiadła na nich (4).
|
Iganka - 2010-05-05 21:23:33 |
05.05. 2010
20:58 - w gnieździe wysiaduje cztery jaja jeden bociek (prawdopodobnie samiczka, większą pewność mam jeśli dwa boćki są razem w gnieździe ), zmiennik jeszcze nie wrócił ( 21:24 ). 22:30 - nie ma drugiego bociana w gnieździe !
Planowo wczoraj powinno być piąte jajo, ale boćki chyba postawiły na czwórkę :) Obserwowałam wczoraj gniazdo od godziny 17:30 d0 22:00, przez cały ten czas siedziała w gnieździe samiczka, czasem wstawała i wietrzyła jaja. Samiec w tym czasie przylatywał do gniazda 3 razy lecz samiczka nie ustąpiła miejsca do wysiadywania. Samiec po każdym przylocie do gniazda próbował kopulować (nawet na siedzącej w gnieździe bocianicy) ale samiczka wręcz zrzucała go z grzbietu :). Zeszła z gniazda dopiero o 21:58, samiec wreszcie "dostąpił zaszczytu" wysiadywania jajek. Piątego jaja samiczka nie złożyła również dzisiaj i chyba już pozostaną przy obecnej ilości jaj.
|
Marek Maluskiewicz - 2010-05-08 10:09:33 |
Witam, pora na małe podsumowanie (dzięki Eva za przygotowanie zestawienia): Przylot i pierwsza kopulacja 20 kwietnia. Pierwsze jajo zostalo zniesione w 6 dniu po pierwszej kopulacji: 1 jajo 26 IV 2010 , godz. 20:12 (pierwsza odslona) 2 jajo 28 IV 2010, godz, 19:58 (pierwsza odslona) - jest to 47 godz. i 46 minut po pierwszym jaju 3 jajo 30 IV 2010, godz. 19:34 (pierwsza odslona) - jest to 47 godz. i 36 minut po drugim jaju 4 jajo 2 V 2010, godz. 19:00 (pierwsza odslona) - jest to 47 godz. i 26 minut po trzecim jaju Piątego jaja nie ma.
Przypominam o konkursie na imiona dla trzcianeckich boćków, który został przedłużony do 18 maja. Zachęcam do udziału. Dostaliśmy już sporo propozycji, ale czekamy na więcej. :)
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Renia - 2010-05-08 23:30:11 |
8 maja 2010
Obydwa bociany spędzają noc w gnieździe. Jeden ogrzewa jaja, drugi czyści sobie upierzenie.
|
olik - 2010-05-09 07:38:51 |
09.05.2010 07:34
Wczoraj co zerkałam do gniazda widziałam tylko jednego boćka (już się martwiłam ), ale w godzinach późno wieczornych byli już razem. Dzisiaj znowu problem ze strona ale mam nadzieje że chwilowy
|
olik - 2010-05-09 17:09:02 |
09.05.2010 17:01 trzeba się rozprostować i skorzystać z toalety , przewietrzyć jajeczka
no i dalej wysiadywać :)
|
Zbychur - 2010-05-10 15:53:50 |
10.05.2010.
15:30 - 15:45 Oba bociany na gnieździe, jeden wysiaduje, drugi na brzegu gniazda robi toaletę. 15:40 Wysiadujący bocian (samica?) wstał i dłuższy czas poprawiał jaja (4) oraz porządkował gniazdo. Drugi bocian odleciał o 15:45 15:54 Przylot drugiego bociana, który po chwili zaczął kontynuować toaletę. 16:10 Jeden bocian na gnieździe, wysiaduje. Zwraca uwagę duża ilość śmieci w gnieździe, wysiadujący bocian dość często odsuwa je na brzeg lub próbuje "wbudować" w gniazdo lub przykryć materiałem z gniazda.
|
Iganka - 2010-05-11 11:23:52 |
11.05. 2010
09.:30 - spokojne i bez zakłóceń wysiadywanie jaj przez jednego boćka z krótkimi przerwami na prostowanie nóg 10:03 - przyleciał zmiennik ale nie przejął opieki nad jajami, dość długo tylko towarzyszył wysiadującemu boćkowi 11:06 - gniazdo znów zajmuje jeden bocian
|
olik - 2010-05-11 20:33:16 |
11.05.2010 20:32 Jeden bociek wysiaduje potomstwo na moje oko pewnie to samiczka.
|
Iganka - 2010-05-12 18:46:41 |
12.05. 2010
17:30 - w Trzciance też popadało, ale deszcz nie był tak ulewny jak w Przygodzicach i trwał krótko. Bociek wygrzewający jaja wstał, otrzepał mokre skrzydła i zaraz usiadł wysiadywać jaja 18:27 - kontynuacja wysiadywania
|
olik - 2010-05-12 20:09:19 |
12.05.2010 20:07
Wieczorne wysiadywanie jak na razie bez partnera/ki
|
Iganka - 2010-05-12 20:25:20 |
Jeszcze chwilę temu w gnieździe były dwa boćki , zmieniły się w wysiadywaniu i jeden z nich "dopiero co " odleciał :)
20:29 - już wrócił i chyba już pozostanie na noc
|
olik - 2010-05-13 08:15:31 |
13.05.2010
8:10 Jeden bociek w gnieździe wysiaduje drugi pewnie na porannym joggingu :) (fot1) 8:43 Jest już i partner z gałązką porządkuje gniazdko (fot2)
|
olik - 2010-05-13 18:48:17 |
13.05.2010
18:45 Spokojne wygrzewanie potomstwa
|
Iganka - 2010-05-13 21:19:11 |
13.05. 2010
20:40 - do gniazda wróciła samiczka, było "powitanie" boćków , samiec wstał na chwilę z gniazda ale zmiana w wygrzewaniu jaj nie nastąpiła 21:00 - samiczka chodzi wokół samca, poprawia wyściółkę obok siedzącego boćka , wysiadywanie przejmuje samiczka, samiec przechodzi na brzeg gniazda.
|
olik - 2010-05-14 08:41:18 |
14.05.2010 8:38
Pochmurny poranek i pewnie deszczowy jak wszedzie - w gniazdku jeden bocian 10: 45 pwrocił z wycieczki (fot2) 20:59 powrót drugiego boćka i wydaje mi się ze była zmiana w wysiadywaniu (fot3) 21:01 wysiadywanko i układanie piórek na dobranoc (fot4)
21:57 trzeba rozprostować skrzydła pooglądać jajeczka (I) 21:58 towarzysza wzięło na wieczorne amory :) (II)
15.05.2010 7:26
Wygłada na to że dzisiaj nasze boćki znowu mokną (I) 17:56 jeden bociek wysiaduje i niestety wyglada na o ze jeszcze troche pomokna :( (II)
|
Iganka - 2010-05-15 19:21:50 |
15.05. 2010
18:13 - 19:15. Mimo deszczu jajka trzeba przewietrzyć i poobracać a nawet wygrzewane razem z jajami śmieci :)
|
olik - 2010-05-16 08:39:13 |
16.05.2010 8:35
Wyglada na to że dzisiaj nadal nie ujrzą promieni słoneczka
|
Iganka - 2010-05-16 21:54:31 |
16.05. 2010
21:39 - samiec obszedł wysiadującą samiczką dookoła, kilka razy zanurzył dziób w jej piórach , stawał łapą na jej grzbiecie a wszystko po to, aby "powiedzieć" , że właśnie on teraz chciałby posiedzieć na gnieździe. Samiczka nie dała się przekonać, nie ustąpiła miejsca, samiec usiadł wiec obok :)
|
olik - 2010-05-17 07:31:43 |
17.05.2010
7:26 Dwa bocianki w gniezdzie i poranne czyszczenie piorek 20:42 Wieczór w gnieździe -już są razem- wyglądają na suche chociaż one nie mokną
18.05.2010 6:37
Piękny widok o poranku - dwa bocki w gniazdku
|
Angelika - 2010-05-18 08:37:06 |
18.05.2010
8:32 Jeden dorosły na jajach. Widać, że ma się dobrze. Nie widzę, aby padał deszcz.
|
Marek Maluskiewicz - 2010-05-18 20:43:52 |
18.05.2010 W Trzciance pogoda paskudna. Dziś kilka razy padało, do tego wyjątkowo chłodno:(
20:08 - wysiadujący ptak w końcu się doczekał - partner wrócił, przejął wysiadywanie jaj, a dotychczas wysiadujący momentalnie opuścił gniazdo i wyruszył rozprostować kości i pewnie na jakąś szybką przekąskę.
|
paniusia - 2010-05-18 21:05:25 |
21:05 na gnieździe dwa bociany
|
Iganka - 2010-05-18 22:20:25 |
18.05. 2010
22:07 - i w tym gnieździe deszcz nie oszczędza boćków, pada mocno, widać na przekazie rzęsiste krople wody , bocian stojący na skraju gniazda chwieje się na nogach, widocznie oprócz deszczu bocianom dokucza jeszcze wiatr :(
|
olik - 2010-05-18 22:46:40 |
18.05.2010
22:43 Tak deszcz pada, miejmy nadzieję że oszczędzi ich los bardziej niż inne boćki , bardzo bym tego chciała i zapewne wszyscy inni
Niech moc bedzie z wami boćki
|
Pernix - 2010-05-19 00:10:25 |
18 maja 2010 - 23:56 stoją sobie tyłem do kamery (fot.1)
19 maja 2010 00:02 Nie pada, ale stojącym boćkiem powiewa (fot.2) 00:03 Bociek skubie piórka (fot.3) Trzymam kciuki za jajka w Trzciance. :)
edit: 00:20 znów pada deszcz
|
Angelika - 2010-05-19 10:57:09 |
19.05.2010
10:52 Jeden bocian wysiaduje jajka. Na szczęście jeszcze czas na klucie. Miejmy nadzieję, że zanim wyklują się maluchy warunki pogodowe zmienią się na korzystne do wykarmienia młodych.
|
Renia - 2010-05-19 14:48:31 |
19 maja 2010
14:40 Na gnieździe dwa bociany. Jeden wysiaduje, drugi stoi obok. Poświęcają czas na pielęgnację upierzenia.
|
filjan - 2010-05-19 16:33:55 |
Mieszkam w Sieradzu między Przygodzicami a Łaskiem. Ostatnio przeżyliśmy tutaj tragedię. Życzę bociankom z Trzcianki powodzenia. W was ostatnia nadzieja
|
paniusia - 2010-05-19 20:10:01 |
20:06 na gnieździe jeden bociek wysiaduje jajeczka. Chyba pada, bo po kamerze spływają krople deszczu
Mam pytanie do pana Marka Maluskiewicza: czy trzcianeckie bociany mają już wybrane imiona?
|
Iganka - 2010-05-19 20:46:23 |
19.05. 2010
20:28 - do gniazda wrócił drugi bociek, to samiczka , boćki przywitały się klekotami ( 1) 20:29 - następuje zmiana w ogrzewaniu jaj, wstaje samiec, samiczka poprawia ściółkę wokół jaj i kontynuuje inkubację jaj (2) 20:32 - po krótkim prostowaniu skrzydeł i przeczesaniu piór, samiec wylatuje z gniazda (3) 21:23 - wrócił już samiec (4)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-05-19 21:37:45 |
paniusia napisał:Mam pytanie do pana Marka Maluskiewicza: czy trzcianeckie bociany mają już wybrane imiona?
Witam! Wczoraj zakończyliśmy przyjmowanie propozycji imion dla naszych boćków. Wybór będzie bardzo trudny, bo zgłoszeń wpłynęło całkiem sporo. Tak jak zapowiadamy na stronie, do poniedziałku postaramy się ogłosić naszą decyzję i z całą pewnością napiszę również o tym na forum.
Pozdrawiam wszystkich obserwujących gniazdo w Trzciance, Marek Maluśkiewicz
|
Pernix - 2010-05-19 21:39:22 |
19 maja 2010
Obserwowałam akurat chwilę wietrzenia jajek. Nie wiem, o której się zaczęło, ale ja oglądałam to od 21:27 Bocian siędzący na jajach uprzątał dołek, odrzucał sianko na bok, obchodził dookoła. Towarzysz drapał się nogą po szyi, co widać na trzecim zdjęciu, a potem bociek wysiadujący jaja usadowił się na nich o godzinie 21:30. Na ostatnim zdjęciu widać podejście do siadania, ale potem wstał na chwilkę i w końcu usiadł.
|
paniusia - 2010-05-19 23:02:56 |
23:01 śpimy :) Dobrej nocki życzymy (a przede wszystkim suchej)
|
olik - 2010-05-20 07:59:16 |
20.05.2010 W końcu mam interek . 07:58 widzę że bocianki mają sie dobrze :) 08:19 czas na toaletę i dalej wysiadywanko 09:55 słoneczko zaświeciło bockom :)
|
Angelika - 2010-05-20 19:18:20 |
20.05.2010
19:13 Jeden bociek wysiaduje jaja. Nie bardzo mogę powiedzieć, czy świeci słonko, bo kolor obrazu nie sprzyja. Nie widzę też cieni.
|
paniusia - 2010-05-20 20:07:24 |
20:06
na gnieździe siedzi jeden bociek, i chyba niestety pada, bo po kamerze spływają krople.
|
Renia - 2010-05-20 21:40:55 |
21:40 Na gnieździe wciąż tylko jeden bocian. 22:02 Drugi bocian wrócił dopiero teraz.
|
Iganka - 2010-05-20 22:23:27 |
20.05. 2010
22:02 - to był najpóźniejszy jak do tej pory powrót drugiego boćka na noc , wydaje mi się, że jest to samiec :)
|
olik - 2010-05-21 07:31:31 |
21.05.2010
7:30 - jeden bociek wysiaduje, wygląda na suchego - słoneczko widziałam wczoraj w godzinach porannych, a pogoda jest tak zmienna, raz są promienie słońca a za chwilę pada deszcz-oby te opady były rzeczywiście przelotne i nie siały już takich spustoszeń
|
Iganka - 2010-05-21 19:24:01 |
21.05. 2010
19:02 - wietrzenie i wentylowanie gniazda (fot. 1,2) 19:10 - do gniazda przylatuje partner i przejmuje wysiadywanie od razu, bociek , który dotychczas ogrzewał jaja odlatuje z gniazda (fot.3, 4)
|
paniusia - 2010-05-21 20:55:06 |
20:54 właśnie wrócił drugi bociek :) 20:56 krótkie wietrzenie jajeczek, ale zmiany nie było (fot. 1, 2)
|
olik - 2010-05-21 21:08:03 |
21.05.2010
21:05 parka w gniazdku, muszę powiedzieć że bardzo ładny obraz jak na tą godzinę
|
paniusia - 2010-05-21 21:35:18 |
21:30 znowu krótkie wietrzenie i obracanie jajeczek. Niestety nie zauważyłam, czy była zmiana "ogrzewacza" (fot.1) 21:32 i następne krótkie oględziny. Tym razem na pewno bez zmiany (fot.2)
do 23:20 było jeszcze kilka odsłon jajeczek. W wysiadywaniu bez zmian.
|
olik - 2010-05-22 06:23:20 |
22.05.2010 6:22 Witaj boćku I 6:27 krótki podglad na potomstwo II 6:35 jest i partner czyści sobie piórka III 14:13 piękny widok -bocki ogrzewane promieniami słońca :) IV
|
Iganka - 2010-05-22 16:23:08 |
22.05. 2010
16:06 - do gniazda wróciła samiczka, wysiadujący samiec podniósł się , poprawił podłoże gniazda ale zmiany nie było (fot.1.2 ), samiczka porządkuje gałęzie na brzegu gniazda 16:09 - samiec schodzi z gniazda, samiczka przejmuje ogrzewanie jaj a samiec już szybuje nad dachem budynku widocznym w kamerce (fot.3)
|
Renia - 2010-05-22 21:39:07 |
21:36 Na gnieździe tylko jeden bocian. 21:39 Dopiero teraz wrócił drugi.
|
olik - 2010-05-23 06:31:27 |
23.05.2010
6:28 Jeden bociuś wysiaduje, kamerka wygląda jakby była pokryta kroplami deszczu 10:56 razem w gniazdku 11:01 i poleciał
|
Iganka - 2010-05-23 13:41:32 |
23.05. 2010
11:28 - dzisiaj boćki częściej niż zwykle przebywają razem w gnieździe, znoszą do gniazda suchą trawę -fot.1 ( rano o 8:34 również była dostawa świeżego budulca do gniazda ) 12:20 - w gnieździe dwa bociany a także o 13:20 również para przebywa razem (fot.2) 13:23 - również podczas tej obserwacji w gnieździe przebywały dwa boćki, samiec stał blisko siedzącej partnerki i przeczesywał jej pióra na głowie i grzbiecie :) (fot.3)
|
Pernix - 2010-05-23 21:16:04 |
23 maja 2010
21:09 przyleciał drugi bociek. Ten, który wysiadywał wstał, rozprostował nogi, a potem o 21:11 po uprzednim przewróceniu jajek znów położył się na nie. Ten sam bociek:
|
olik - 2010-05-24 06:32:08 |
24.05.2010 06:26 poranne skubanie piórek 06:31 i juz sama -odsłona jajeczek 07:29 delikatna modernizacja gniazdka bocki są dziś bardzo pracowite ciągle poprawiają gniazdko
|
Iganka - 2010-05-24 09:55:30 |
24.05 2010
09:01 - 09:46 - "straż" na gnieździe u boku partnerki pełnił samiec.
|
olik - 2010-05-24 19:41:54 |
24.05.2010
19:41 wieczór w kąpieli słonecznej :)
|
Iganka - 2010-05-24 21:47:28 |
24.05. 2010
21:40 - wrócił do gniazda drugi bociek (fot.2) , ostatnia zmiana była o godzinie 17:24 (fot.1 ). Bociek ( chyba samiczka) wyleciał z gniazda kilka minut później ok.17:30.
|
Marek Maluskiewicz - 2010-05-24 23:03:35 |
Witam!
Jest mi miło poinformować, że znane już są imiona trzcianeckiej pary boćków. W naszym konkursie wzięło udział ponad 20 Internautów, którzy nadesłali około 50 propozycji, z których musieliśmy wybrać tylko jedną. Było to niezwykle trudne zadanie, ale w końcu podjęliśmy ostateczną decyzję. Samica to od dziś KOMINKA, a samiec KOMBUDEK. :) Imiona są bardzo oryginalne, ale chyba ma to swój urok. Krótka informacja o rozwiązaniu konkursu na stronie: http://www.salamandra.org.pl/component/ … ectory=202
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-05-25 20:48:18 |
25.05. 2010
20:44 - aktualnie w gnieździe wysiaduje jeden bociek, brzeg gniazda widoczny na wprost z kamerki, to prawdziwe "zasieki", gałązki wplecione są dość wysoko tworząc solidne umocnienie. 21:25 - do boćka siedzącego w gnieździe dołączył już partner
|
Magdag - 2010-05-25 22:09:58 |
Chyba na to czekalismy. Pięknie witamy Kominkę i Kombudka. Imiona piękne. Gratuluję pomysłodawcy. A bociany wygladają tak, jakby trochę nad tym problemem imion trochę dyskutowały.
|
Iganka - 2010-05-25 22:21:13 |
25.05. 2010
22:14 - chyba boćkom trochę deszczyk zrasza piórka ale nie przeszkadza to bocianowi , który nieustannie oczyszcza sobie upierzenie :)
|
olik - 2010-05-26 14:31:49 |
26.05.2010
14:22 Przyszła mamusia, Kominka wygrzewa się w słoneczku - wszystkiego najlepszego.
|
Renia - 2010-05-26 21:31:02 |
21:30 Mimo późnej pory w gnieździe jest tylko jeden bocian. To na pewno Kominka, a Kombudek gdzieś się jeszcze włóczy :). 21:47 Drugi bocian właśnie wrócił do gniazda. Nastąpiła wspólna kontrola jaj.
|
Iganka - 2010-05-26 21:54:49 |
21:47 - właśnie wrócił do gniazda drugi bociek, siedzący bocian natychmiast po wylądowaniu partnera poderwał się z gniazda z powitalnym klekotem, po niecałych dwóch minutach bociek przejął opiekę nad jajami
|
olik - 2010-05-27 06:40:28 |
27.05.2010 witajcie bocki :) 06:33 W gniazdku jeden ogląda i przekłada jajeczka 06:37 Po pielegnacji dalej wysiadywanie
podczas odsłony zauwazyłam ze jajeczka są albo brudne albo zachodzą zmiany
|
Marek Maluskiewicz - 2010-05-27 20:49:13 |
Witajcie!
W ciągu najbliższych dni w gnieździe powinny pojawić się pisklęta:) Zachęcam więc do szczególnie bacznej obserwacji gniazda i notowania swoich spostrzeżeń! Ja niestety dużo czasu spędzam w pracy poza domem i nie mam stałego dostępu do internetu. Osobom, które wykażą się największą aktywnością i spostrzegawczością prześlemy drobne upominki - płyty CD z głosami ptaków z doliny Noteci.
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-05-27 22:15:27 |
27.05. 2010
22:13 - chyba pobił rekord bociek w tym sezonie ! Tak późno wrócił do gniazda, ale wylądował pewnie i z klekotami - mimo ciemności :) To Kombudek !
|
Damka_Pik - 2010-05-28 14:49:59 |
28 maja 2010
13:32 Wróciła Kominka z patykiem w dziobie (fot.1). Kombudek wstał, a samiczka dokonała uważnej oceny jaj. Nie wiem do jakich wniosków doszła zanim obróciła jedno z nich, ale mnie wydaje się, że na dwóch jajach widoczne są wyraźne czarne plamki/dziurki(?) (fot.2,3). Samiec po chwili odleciał.
14:36 Przy kolejnej kontroli plamki też było widać (fot.4). Być może jaja są tylko brudne, albo jest to zwykłe przekłamanie obrazu, ale ... warto sprawdzać dalej.
|
Eva Stets - 2010-05-28 15:11:33 |
28 kwietnia 2010
Sprawdzać warto, ale na samo klucie, myślę jest jeszcze trochę za wcześnie (choć to już niedługo).
Dla przypomnienia: pierwsze jajo zostało zniesione w Trzciance 26 kwietnia (posty na str.1), tak więc bociany są dziś w 32 dniu od złożenia pierwszego jaja.
Dla porównania zniesień i klucia z naszego gniazda w latach 2006-2010, podaję link do mojego postu z tematu pt "O projekcie": http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 315#p24315
Pozdrawiam Eva Stets
Damka_Pik napisał:28 maja 2010 (...)14:36 Przy kolejnej kontroli plamki też było widać (fot.4). Być może jaja są tylko brudne, albo jest to zwykłe przekłamanie obrazu, ale ... warto sprawdzać dalej. (...)
|
Justyna - 2010-05-28 15:32:15 |
28.05.2010r.
Damka_Pik miała rację, wcześniej musiały być już dziurki, bo o godz. 15:25 na jednym z jajek widziałam spore pęknięcie, o ile nie jest to tylko przyklejone siano to niedługo wyjdzie pisklak. 15:43 Pęknięcia niestety nie widziałam, ale za to dużą dziurkę na jednym z jajek, a na drugim trochę mniejszą 15:46 Kolejna odsłona jajek i teraz nie widać nic, jajka wyglądają jakby były całe, dziwna sprawa.
18:02 Jest pierwszy pisklak, ma chyba jeszcze kuperek w skorupce. Na kolejnym jajku duża dziura. 18:13 Kolejna odsłona, teraz na dwóch jajkach widać spore dziury. Fotek nie mogę zrobić.
|
Iganka - 2010-05-28 18:15:39 |
28.05. 2010
18:15 - a jednak wykluł się pierwszy pisklaczek :) , już widać jak się rusza poza skorupką jaja !
|
Eva Stets - 2010-05-28 18:28:47 |
Gratuluję Justynie i igance wypatrzenia pierwszego pisklaka w Trzciance :) (no proszę, nawet wierszem to wyszło) :)
Gratulacje także dla Damki_Pik za właściwe zauważenie śladów na jaju.
Jest to bardzo ciekawe, z racji, że pierwszy pisklak wykluł się dziś, 28 maja 2010, tzn po 32 dniach od zniesienia pierwszego jaja.
Jak dotychczas, dokładne, przez 5 sezonów, obserwacje z gniazda w Przygodzicach notowały klucie pierwszego pisklęcia: 2x po 34 dniach (rok 2006 i 2009) i 3x po 35 dniach (rok 2007, 2008 i 2010). Tu przykład, że przyroda nieraz nas trochę zaskakuje ;)
Pozdrawiam serdecznie Eva Stets
|
Iganka - 2010-05-28 18:54:33 |
28.05. 2010
18:47 - przyleciał Kombudek, boćki przywitały się klekotem, samiec z "niedowierzaniem" i zainteresowaniem oglądał pisklę. Miałam wrażenie, że samiczka tym klekotem jakby ogłaszała partnerowi nowinę o potomku. 18:48 - odbyło się już pierwsze karmienie, nie widać było wielkiego zainteresowania pokarmem ze strony takiego maleństwa, więc samiec zebrał pokarm z gniazda.
Nie da pokazać się tego na fotkach wyraźnie , odległość jest dość duża ale na przekazie strumieniowym widać doskonale pisklaczka :)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-05-28 20:08:29 |
Witam
Klucie nastąpiło szybciej niż się wszyscy spodziewaliśmy! Teraz trzeba mocno trzymać kciuki, aby pogoda dopisała, a wtedy wszystko powinno być dobrze:)
Gratuluję Igance i Justynie wypatrzenia pierwszego malucha.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-05-28 21:26:01 |
28.05.2010
21:00 - do gniazda wróciła Kominka, samiec wstał rozprostował skrzydła , samiczka przejęła opiekę nad pisklaczkiem i jajami
21:19 - kolejna odsłona ,skorupka jaja jest już poza dołkiem gniazda, na drugim jajku widać dość dużą ciemną plamkę
|
olik - 2010-05-28 21:45:31 |
28.05.2010 21:44 Gratuluję boćki pierwszego potomka :)
21:47 powrócił Kombudek I 21:51 czas na toaletkę i pielęgnacja potomstwa II 21:53 a po pielęgnacji czas otulic do snu IV
|
Iganka - 2010-05-29 08:22:56 |
29.05. 2010
07:15 - oboje bociani rodzice w gnieździe 07:51 - Kombudek znosi świeży budulec do gniazda, otula nim wysiadującą partnerkę 07:54 - wspólne "podziwianie": pierwszego pisklęcia
|
Iganka - 2010-05-29 13:11:15 |
29.05. 2010
12:44 - karmienie malucha, pisklaczek sprawnie wodzi za ruchami dzioba mamy , w gnieździe nadal trzy niewyklute jaja (fot.1) 12:46 - pisklaczek dzielnie unosi główkę , akurat znalazł się w samym środku, otoczony trzema jajkami (fot.2) 12:47 - samiczka zbiera resztki pokarmu a przy okazji także pozostałą drugą część skorupy z dnia wczorajszego i przesuwa ją na brzeg gniazda (fot.3)
|
Iganka - 2010-05-29 17:02:24 |
29.05. 2010
16:55 - chyba już jest drugie pisklę. Przy pierwszej odsłonie o 16:08 (fot.1) nie byłam pewna, ale teraz widać było przy widocznej na monitorze nodze boćka (fot.2), że rusza się główka a bociek wpatruje się z uwagą w ten punkt, drugie starsze jest w tyle, lecz aby to stwierdzić z pewnością trzeba czekać jeszcze na jedną odsłonę, chyba, że ktoś widział i może potwierdzić ?
17:54 - kolejna odsłona, są dwa pisklaczki, teraz już widać dwie "kiwające się" główki
|
Magdag - 2010-05-29 20:13:55 |
29 maja 2010 godz.20:01
Mam takie zdjecie na którym chyba widzę trzeciego bocianka wydobywajacego się ze skorupki
|
Eva Stets - 2010-05-29 21:17:11 |
Gratulacje dla iganki za wypatrzenie drugiego bocianka z Trzcianki! (i znowu wierszem - sorry - samo "wyszlo") . :)
Widać pisklaki z tego gniazda śpieszą się niesamowicie z przyjściem na świat.
W ramach podsumowań trzeba dodać, że drugie pisklę w Trzciance wykluło się 29 maja 2010, po południu (czyt. post iganki wyżej). Jest to po 33 dniach od złożenia pierszego jaja a więc po 31 dniach od złożenia drugiego jaja.
Pozdrawiam a... czytając post magdag wyżej mam wrażenie, że i trzeci pisklak pojawi się szybko na świecie :)
Eva Stets
|
Iganka - 2010-05-29 21:41:35 |
29.05. 2010
21:19 - krótkie wietrzenie maluchów, skorupka po drugim pisklaku już leży na boku 21:20 - pisklaki zaraz są przykrywane przez samiczkę (Kominka częściej wstaje, na pokazanie piskląt przez Kombudka trzeba było długo czekać i dlatego trudno było stwierdzić, czy już wykluł się drugi pisklaczek :) )
|
olik - 2010-05-30 07:17:48 |
30.05.2010 7:14
rodzice oglądają pisklaczka , bardzo sie cieszę ze mamy juz drugiego małego bocka :)
ale co to znowu za śmiecia przytargały
|
Iganka - 2010-05-30 10:29:47 |
30.05. 2010
10:03 - Przyleciała Kominka , boćki powitały się klekotem i nastąpiła zmiana w opiece nad gniazdem (fot.1), 10:04 - Kominka sprawdza gniazdo, poprawia ściółkę i wyrzuca pokarm z wola, porcja była dość duża i zawierała spore kąski, które przerastały możliwości tak małych piskląt, oba pisklęta jednak sprawnie "pracowały" dziobkami i zapewne udało im się pobrać mniejsze elementy pokarmu (fot.2, 3) 10:08 - koniec karmienia, zbieranie resztek i ogrzewanie piskląt oraz dwóch jaj, które jeszcze są w całości (fot.4)
|
Iganka - 2010-05-30 16:31:52 |
30.05. 2010
15:30 - zmiana partnerów w gnieździe , tym razem " klekotów-wiwatów" nie było, bo dziób był "zajęty" , Kombudek przyniósł sobie do gniazda gałązkę, ułożył na brzegu gniazda i objął opiekę nad potomstwem, Kominka odleciała 15:31 - karmienie dwóch malców, dwa jaja bez zmian 16:12 - ponowne karmienie bocianków przez samca, który nadal "dyżuruje" przy pisklętach.
|
olik - 2010-05-30 20:49:31 |
30.05.2010 20:48 kolację podano 20:49 czas do spania
|
Iganka - 2010-05-30 21:37:57 |
30.05. 2010
20:46 - do gniazda wrócił samiec, przemoczony i ociekający wodą ale boćki przywitały się klekotem ( o 20:18 mocno padało w Trzciance, widać stojącą wodę na placu ), nie podszedł do piskląt, suszy się na brzegu gniazda (fot.1)
20:48 - Kominka wstała, poprawiła gniazdo, zebrała resztki pokarmu z poprzedniego karmienia, było kilka żab, z którymi pisklaczki nie dały sobie rady ( samiczka ogrzewa pisklęta bez przerwy już od ok. godz. 18 ) i zaraz usiadła wygrzewać młode (fot.2. 3 )
|
Iganka - 2010-05-31 07:11:33 |
31.05. 2010
06:17 - wstaje pochmurny i mglisty ranek, bociek ogrzewa pisklęta 06:55 - odsłona piskląt (od godziny 6:17 były cały czas pod przykryciem), bardzo szybka zmiana boćków na gnieździe, na fot.2 na jajku, na którym opiera się pisklę, widać ciemną plamkę, może to klucie trzeciego pisklęcia ? 06:56 - tylko minutę były pisklęta odsłonięte, karmienia nie było
|
Pernix - 2010-05-31 16:33:13 |
31 maja 2010
O 16:13 do gniazda przyleciał drugi bociek, siedzący na maluchach powstał i prawie natychmiast odleciał. Ten, który przybył do gniazda, wrócił z jedzonkiem, nakarmił maluchy, zasłaniając je, więc niewiele widziałam, ale były bardzo ruchliwe, obrócił jajeczka, zjadł resztę pokarmu i o 16:16 usiadł. Też widziałam ciemną plamkę na jednym z jajek.
|
Iganka - 2010-05-31 18:01:15 |
31.05. 2010
17:32 - z gniazda schodzi Kombudek, przyleciała Kominka (fot.1) 17:33 - Kominka rozpoczyna karmienie, które trwało trzy minuty, w menu znalazły się żaby, porcja była duża, oba pisklaki dziobały zawzięcie, ale całej żaby jeszcze nie potrafią połknąć takie maleństwa, wiec po wyciągnięciu na brzeg gniazda samiczka połykała je jedną po drugiej (fot.2,3) 17:37 - pisklęta zostały przykryte, dwa jaja w gnieździe są w całości, ciemne plamki widać na obu jajkach, ale czy to są początki klucia czy tylko przylepione elementy ściółki ?
19:32-19:36 - kolejna zmiana i karmienie młodych, Kombudek przed przystąpieniem do karmienia wykonał akrobatyczne popisy ze skrzydłami. Przyniósł sporo pokarmu, tym razem była to nierozpoznawalna ciemna masa, ale cała trójka tzn dwa młode i dorosły bociek wcinali z apetytem :), pisklaki chyba teraz ajadły się do syta, ponieważ pobieranie pokarmu nie sprawiało im trudności.
|
olik - 2010-05-31 21:45:06 |
31.05.2010 21:42 jeden bociek w gnieździe 21:44 wrócił drugi z wieczornego rejsu, klekoty na powitanie ,ale bez odsłony potomstwa 22:04 zaczyna coraz mocniej padać
wszystkiego dobrego boćki wam życzę w waszym dniu :)
|
olik - 2010-06-01 07:50:36 |
01.06.2010 07:49 Kombud i Kominka w gnieździe widac po deszczowej nocy poranek suchy 07:51 i już sama
|
Marek Maluskiewicz - 2010-06-01 12:25:01 |
Witajcie!
Spóźnione, ale szczere gratulacje dla iganki za wypatrzenie drugiego młodziaka! Z niecierpliwością czekamy na 3 pisklaka. Kto jako pierwszy go wypatrzy?
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
olik - 2010-06-01 21:14:57 |
01.06.2010 21:11 odsłona pisklaków coś podziobały, ale nadal widze dwie główki maluchów
|
Iganka - 2010-06-02 07:34:26 |
02.06. 2010
07:24 - pada deszcz, pisklęta pod przykryciem, ogrzewanie kontynuuje przez cały czas bociek, który ma w miarę suche pióra na brzuchu, zmiennik przyleciał ok. godziny siódmej ale mokry, zmiany w opiece nad młodymi nie było.
|
Iganka - 2010-06-02 10:23:19 |
02.06. 2010
10:08 - w Trzciance jest trzecie pisklę !! wykluło się chyba już wczoraj późnym popołudniem , wydawało mi się, że jakoś tak "objętościowo" było więcej piskląt w gnieździe , poza tym nie widziałam drugiego jajka. Pisklę było jeszcze mokre więc "zlewało" się kolorystycznie ze ściółką. Dzisiaj już nie mam wątpliwości - jest trzecie maleństwo :) . Przy tej odsłonie i karmieniu wyraźnie widać trzy pisklaczki i jak to zwykle bywa dwa starsze już orientują się gdzie będzie zrzucony pokarm a najmłodszy bocianek jeszcze szuka :)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-06-02 10:36:02 |
Witam!
Gratulacje dla iganki:) No i mamy trzeciego malucha! Od rana w Trzciance nieciekawa pogoda - mokro i wilgotno, ale na szczęście jest dość ciepło.
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-06-02 12:13:52 |
02.06. 2010
12:02 - małe karmienie ( bo pokarm podał ten sam bociek , który ogrzewał od dłuższego czasu ), dwa starsze bocianki dziobały "coś" dużego, maluch błądził z dziobkiem a jak już dotarł do właściwego miejsca, to nic nie zostało
13:18 - tym razem najmłodszy był w szeregu z rodzeństwem i dziobał równo ze starszymi - szybko się uczy maluszek :) (fot. 2,3 )
|
olik - 2010-06-02 15:28:14 |
02.06.2010 15:22 czas na małe co nieco . Przy jedzeni widziałam dwie główki moźe najmłodszy nie umiał sie dopchac? po godzinie 19 widziałam cala trójkę -smacznie cos dzióbały 20:50 krótka odsłona potomstwa 21:58 powrót z wieczornej wyprawy 22:06 jeszcze szybka toaletka i małe co nieco
03.06.2010 7:53 witaj Kominko
|
Iganka - 2010-06-03 08:35:24 |
03.06. 2010
07:26 - krótkie karmienie, przekąska, które trwało niespełna minutę, karmił Kombudek aktualnie wygrzewający pisklęta (fot.1), pisklaczki są aktywne, ruchliwe, szukają pokarmu 08:00 - zmiana bocianich rodziców, opiekę przejęła Kominka, którą zaczęła od karmienia, podobnie jak poprzednio bywało, wyrzuciła z wola pokarm o konsystencji ( tej widocznej) dość pokaźnych kąsków jasnego koloru przypominających żaby, wszystkie trzy maluchy jadły (fot.2,3) 08:03 - koniec karmienia trwającego ok.3 minuty , sprzątanie resztek pokarmu (fot.4) 08:04 - pisklęta układają się w "stożek", przytulają się główkami do wewnątrz, kuperki do tyłu i zaraz zostają przykryte przez samiczkę.
Podczas tych dwóch odsłon dokładnie widać trzy pisklęta, nie zauważyłam natomiast czwartego jaja
|
Marek Maluskiewicz - 2010-06-03 11:19:36 |
olik napisał:03.06.2010 7:53 witaj Komibudko
Witam
Trzcianeckie bociany to Kominka i Kombudek, żeby była jasność. :)
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-06-03 13:23:09 |
03.06. 2010
12:43 - przyleciała Kominka, przyniosła do gniazda świeże siano (fot.1), Kombudek odleciał 12:46 - po rozłożeniu sianka w gnieździe samiczka zaczęła karmienie (fot.2), pokarmu było naprawdę dużo, wyrzucała go z wola dwa razy, pisklęta najadły się do syta, wszystkie trzy miały dostęp do pokarmu, pokarm był wyłożony ponad 4 minuty aż same zrezygnowały , odwróciły dziobki i ułożyły sie do spania 12:51 - Kominka zakończyła karmienie (fot.3), dużo pokarmu jeszcze dużo zostało, który wyzbierała
|
olik - 2010-06-03 16:46:58 |
Co do imion to fakt mój błąd, ale jakoś ciągle tak mi się nasuwa patrząc na moje wcześniejsze posty- juz poprawione
16:40 bocian dość długo ogrzewa piskęta w promieniach słoneczka 17:24 maluchy nadal na słoneczku na fot. II wyraźnie widac całą trójkę
|
Iganka - 2010-06-03 18:38:01 |
03.06. 2010
17:55 -18:01 - następuje zmiana na gnieździe, przyleciał Kombudek, podał jedzenie małym, porcja była duża, jadły wszystkie pisklęta, nawet najmłodszy, który na początku "zabłądził", zorientował się , że" dają jeść" w innym kierunku, zawrócił i sprytnie podczołgał się do pokarmu - mały spryciarz :) (fot.1,2). Pisklęta do tej pory były intensywnie ogrzewane, dzisiaj "leżakowały" długo na świeżym powietrzu np. od 13:30 do 15:00 cały czas spały odkryte. Również menu było dzisiaj urozmaicone, o godzinie 14:00 samiec przyniósł do gniazda małego węża ( fot.3), którego oczywiście na koniec karmienia sam skonsumował.
Ponieważ dzisiaj pisklęta były dość często odkrywane i przemieszczały się w dołku gniazda, próbowałam dojrzeć czwarte jajo, niestety nie widziałam nigdzie jajka. Przy każdym karmieniu pisklęta miały swobodny dostęp do pokarmu, nic nie zawadzało im przy pełzaniu za dziobem rodzica, jak to bywało jeszcze nie tak dawno temu, kiedy jaja były w gnieździe.
|
olik - 2010-06-04 07:56:41 |
04.06.2010 07:51 małe na krotka chwile zostały odsłonięte 07:53 i dalej okrywane
|
Iganka - 2010-06-04 09:02:29 |
04.06. 2010
07:46 - bocianki wiercą się pod skrzydłami, bociek opiekujący się gniazdem wstaje często , poprawia podłoże gniazda pod pisklętami i okrywa pisklaczki ponownie 07:52 - pisklęta nie dają za wygraną , wychodzą spod skrzydeł, najbardziej aktywny jest jest najmłodszy pisklak, to właśnie pisklątko wychyla główkę spod skrzydła :). a kiedy bociek wstaje najmłodszy pełza po gnieździe wokół starszego rodzeństwa szukając wygodnego miejsca w dołku 08:47- pisklęta "wymusiły" wietrzenie :) Bocian rodzic zdecydował odkryć je całkowicie i zajął się własnym upierzeniem
|
Iganka - 2010-06-04 19:02:12 |
04.06. 2010
16:09 - bociek przebywający w gnieździe zaczął klekotać, zaraz pojawił się drugi i klekoty rozpoczęły się na dwa głosy, po zachowaniu bocianów widać było , że odstraszają intruza, po chwili wszystko wróciło do normy ,jeden z bocianów odleciał z gniazda, trójka młodych w tym czasie leżała nieruchomo w gnieździe 18:37- pisklęta w dniu dzisiejszym również są długo odkryte, widać, że pogoda sprzyja,świeci słońce,maluchy śpią w cieniu rodzica, ogrzewanie przez bocianich rodziców odbywa się sporadycznie i przez krótki czas 18:43 - małe bocianki zostały właśnie przykryte przez rodzica, po długim przebywaniu na świeżym powietrzu
Nie widać w gnieździe czwartego jaja.
|
Iganka - 2010-06-04 19:45:19 |
04.06. 2010
19:16 - do gniazda przyleciała Kominka, zaraz wyłożyła pokarm pisklętom, samiec odszedł na druga stronę, bocianki zaczęły pobierać pokarm i tu nastąpiła sytuacja , która była dla mnie zaskoczeniem - Kombudek zjadł młodym wszystko co było podane przez samiczkę (fot.1,2) i sobie odleciał :nie: 19:17 - Kominka na szczęście wyrzuciła jeszcze jedną porcję pokarmu po odlocie samca (fot.3) , pisklęta więc nie będą głodne
|
olik - 2010-06-04 20:21:50 |
04.06.2010 20:20 jeden bociek w gniezdzie
|
olik - 2010-06-05 08:25:10 |
05.05.2010
7:56 kolejny dzień wygrzewania w słoneczku drugie zdjęcie minuta po ósmej , dostrzegam trzy maluchy i nie widzę 4 jajka
|
Iganka - 2010-06-05 09:52:30 |
05.06. 2010
09:15 - do gniazda przyleciała Kominka i zaraz zaczęło się "ostre" odstraszanie, kiedy już był spokój Kominka wyrzuciła z wola pokarm młodym, samiec nie opuszczał gniazda i oczywiście znów coś skubnął przed wylotem z porcji dla piskląt :)
09:19 - Kombudek opuścił gniazdo (godz.09:18) ale nie na długo, po ok. minucie wrócił i wspólnie z samiczką ponownie klekotem i bojowym ułożeniem ciał odganiali intruza. Kiedy już niepokój był zażegnany Kombudek odleciał a Kominka zajęła się pisklętami
|
Iganka - 2010-06-05 13:42:15 |
05.06. 2010
13:11 - opiekę nad pisklętami przejmuje Kominka, Kombudek odfrunął (fot 1) 13:12 - karmienie, najmłodszy spryciarz pierwszy w kolejce do jadła :) , wcina zawzięcie, dwa starsze za nim (fot.2) 13:13 - karmienie trwa, samiczka nie je z pisklętami, obserwuje je, czeka aż najedzą a potem zbiera większe kawałki, które pisklęta zostawiły (fot.3) 13:29 - pisklęta ułożone do spania, przytulone w kłębku (fot.4)
|
Iganka - 2010-06-05 22:16:53 |
05.06. 2010
20:37 - pisklęta prawie cały dzień były dzisiaj odkryte, najstarsze pisklę skończyło już tydzień. Jeszcze nie tak dawno trudno było je dojrzeć w gnieździe, teraz już mocno trzymają główki w pionie i przemieszczają się w gnieździe w różnych kierunkach za dziobem mamy :) 21:31 - jeszcze poza skrzydłami mamy 22:00 - cała rodzina w komplecie, małe bocianki i duże bociany przygotowują się do nocnego odpoczynku
|
olik - 2010-06-06 00:57:08 |
06.06.2010
0:54 nawet o tak późnej porze maluchy są odsłonięte I 0:59 i juź okryte - dobranoc II 16:09 widac jak dorosły bociek osłania maluchy przed słońcem III
|
Iganka - 2010-06-06 18:06:01 |
06.06. 2010
14;14 - pisklęta dostały posiłek, wszystkie jadły , każde miało swobodny dostęp do porcji pokarmu (fot.1) 17:56 - słońce przestało już mocno przygrzewać , teraz już bociani rodzic nie musi "robić" zacienienia" jak to było np. o 10:14, kiedy młode chowały się pod "parasolem" z rodzicielskich skrzydeł (fot.2) , pisklęta cały czas leżą swobodnie na gnieździe , są doglądane przez jednego z dorosłych bocianów, który od czasu do czasu wentyluje podłoże gniazda albo oczyszcza "podszczypując" delikatny pisklęcy puch.
|
Renia - 2010-06-06 20:32:14 |
20:25 Pisklęta rosną zdrowo. Jak to dobrze, że wykluły się później niż nasze, przygodzickie. Wybrały sobie lepszą pogodę :). Teraz leżą sobie w dołku pod czujnym okiem rodzica. Drugi rodzic pewnie wróci niebawem z kolacją dla swoich skarbów.
|
Iganka - 2010-06-07 09:07:11 |
07.06. 2010
08:51 - młode bocianki dzisiaj pod skrzydłami rodzica ale przyzwyczajone do leżakowania od kilku dni wyglądają spod skrzydeł ciekawe świata :)
|
Iganka - 2010-06-07 17:24:18 |
07.06. 2010
15:43 - kiedy włączyłam przekaz bardzo zmartwił mnie ten widok ( nie mogłam podglądać gniazda wcześniej ani napisać postu , nie wiedziałam co się stało, jak ten pisklak tam się znalazł ) - najmłodsze pisklę leżało na skraju gniazda i nie ruszało się - fot. 1 15:42 - pisklę poruszyło się, wiedziałam przynajmniej , że żyje 15:56 - podniosło główkę i powoli zaczęło pełzać do środka gniazda , był to dobry znak, że może trafi do dołka gniazda - fot.2 ,niestety, znów musiałam odejść od komputera :( 16:42 - teraz mogłam już obserwować gniazdo bez przeszkód , bocian okrywał pisklęta, ale po chwili wstał , strzepnął skrzydła i w dołku zobaczyłam trzy pisklęta :) - fot.3 16:44 - w Trzciance chyba pada deszcz, widać na kamerce krople wody, bocian okrył skrzydłami wszystkie trzy pisklaczki - fot.4
Informacja uzupełniająca : jeszcze jedno zdjęcie zrobione kilkanaście sekund wcześniej niż fot. 1, które zasugerowało mi jak pisklę mogło znaleźć się poza dołkiem - prawdopodobnie pisklaczek spał sobie smacznie wtulony w skrzydło rodzica a kiedy ten podniósł się nagle z gniazda i rozłożył skrzydła aby je wyprostować, pisklę mogło upaść na brzeg gniazda uniesione w piórach skrzydła
|
olik - 2010-06-07 20:45:09 |
07.06.2010 20:42 maluchy pod skrzydłami rodzica
|
Renia - 2010-06-07 22:09:27 |
21:50 Nadal tylko jeden bocian na gnieździe. Siedzi i ogrzewa pisklęta. 22:04 Już obydwa dorosłe bociany na gnieździe.
|
Iganka - 2010-06-07 22:23:50 |
07.06.2010
22:02 - drugi bocian już był w gnieździe na noc (fot.2), to chyba Kombudek, Kominka karmiła pisklęta ostatni raz o godzinie 20:24 ( fot.1 ) , samiec po powrocie jeszcze umacniał gniazdo (fot.3) - i bardzo dobrze :)
|
olik - 2010-06-08 06:34:21 |
08.06.2010
6:21 pora na śniadanko 6:23 karmienia ciąg dalszy , bocian wybrał coś większego . Na pierwszym planie widac tylko dwa malucha ale trzecia główka najmniejszego chyba się schowała za starszym rodzeństwem 6:25 po śniadanku czas na sjestę 7:05 widac całą trójkę :) 14:05 rodzic osłania przed słońcem , ale najmniejszy z bocków jest jakoś mało ruchliwy moźe to ciepło 14 :20 powrót drugiego bocka, wyglada jakby odstraszały intruza (fot6), zmiana przy czuwaniu nad piskletami i wylot (fot7) czas na obiadek (fot8)
aha trzeci najmniejszy też skubał obiadek :)
|
Iganka - 2010-06-08 19:07:31 |
08.06. 2010
18:22 - bociani rodzic pielęgnuje puch piskląt każdego z osobna, małe bocianki poddają się temu zabiegowi bez oporu :) ( fot.1) 18:26 - świeże powietrze i przyjazna temperatura powietrza "usypiają" pisklęta, zasypiają w różnych pozach i miejscach (fot.2) 18:50 - wkrótce sen "dopadł" wszystkie boćki w gnieździe :) (fot.3)
|
olik - 2010-06-08 20:18:53 |
08.06.2010 20:11 przylot drugiego bocka z kępką trawy przejął opiekę nad maluchami 20:13 pora kolacji cała trójka ładnie jadła
|
Iganka - 2010-06-08 21:21:49 |
08.06. 2010
20:58 - po karmieniu mama chciała ogrzać pisklęta ale one nie chcą spać pod kołderką z piór :) , główki wysunęły na zewnątrz 21:13 - pisklęta wybrały drzemkę pod gołym niebem
|
olik - 2010-06-08 21:39:23 |
08.06.2010 21:37 w gniezdzie nadal jeden bociuś
|
Iganka - 2010-06-08 22:40:44 |
08.06. 2010
22:18 - drugi bociek przyleciał do gniazda, rodzic siedzący na pisklętach wstał, przez chwilę nie było "chętnych" do wygrzewania młodych 22:34 - pisklęta już przykryte na noc
|
Magdag - 2010-06-08 23:35:57 |
8 czerwca 2010
22:50 nocne wietrzenie bocianków. Maluchy siedzą na kuperkach cały czas się wiercąc.(Fot.1), 23:14 po przewinięciu pisklaczków (fot.2) mama ułożyła się na nich. Krnąbrne bocianki jednak ani myśłą spać i wyłażą spod skrzydła (fot.3). Tym razem wietrzenie dzieci trwało 24 min.
|
olik - 2010-06-09 06:41:31 |
09.06.2010 06:39 poranek w gniazdku dzisiaj bez słoneczka i wygląda jakby padał w nocy deszcz
|
Iganka - 2010-06-09 18:46:31 |
09.06. 2010
17:10 - 17:49 - małe bocianki są coraz bardziej aktywne , ich drzemki są z każdym dniem krótsze, przemieszczają się po gnieździe w różnych kierunkach zupełnie sprawnie 18:26 - bociek wypluł z wola jakiś duże kąski pisklęta próbowały dziobać ale większego zainteresowania tym "daniem" nie wykazywały, dorosły bociek połknął ponownie wyplute elementy i widać było, że połykanie "tego" nie było łatwe
|
olik - 2010-06-09 20:18:30 |
09.06.2010 20:15 widac źe pada deszcz, może to burza , maluchy pod okryciem rodzica (fot1) i 20:20 (fot2)
|
Iganka - 2010-06-09 21:45:45 |
09.06. 2010
21:27 - przyleciał do gniazda bocian zmiennik 21:28 - rozpoczęło się karmienie piskląt, myślę, że posiłek przyniosła Kominka, pokarm wyrzuciła z wola dwa razy, w pokarmie wyraźnie było widać, że większość porcji stanowią żaby, na fot. 3 żaba jasnego koloru leży na boku, pisklęta nie dały rady jej połknąć 21:30 - koniec karmienia, pisklęta pozbierały całą porcję, samiczka cały czas czekała aż pisklęta najedzą się, nie podbierała młodym pokarmu, połknęła tylko wielką żabę, którą zostawiły pisklaki
|
olik - 2010-06-09 22:08:54 |
09.06.2010 22:05 jeden bocko drugi pewnie jeszcze na małym co nieco
|
Renia - 2010-06-09 23:26:21 |
9 czerwca 2010 22:23
Obydwa dorosłe bociany już są w gnieździe. Jeden drzemie stojąc na jednej nodze, drugi zajmuje się pisklętami.
|
Iganka - 2010-06-10 20:20:34 |
10.06. 2010
18:19 - pisklęta jeszcze były odkryte ale bocian opiekujący się gniazdem już robił "przymiarkę" do osłonięcia piskląt, trudno było uwierzyć , że przy tak wysokich temperaturach bocian rodzic chce ogrzewać młode ? 18:41 - młode bocianki pod przykryciem ( później była krótka przerwa w przekazie ) 19:54 - sytuacja wyjaśniła się - to deszcz ( a może nawet burza ? ), dość mocno pada, bo kamerka jest cała kroplach wody
|
olik - 2010-06-10 20:34:27 |
10.06.2010
20:33 po ulewie maluchy byly na chwile odkryte a teraz są schowane pod skrzydłami rodzica 20:53 toaleta, maluchy przy okazji Zaczerpnęły świerzego powietrza ale tyko minutkę
|
Iganka - 2010-06-10 20:59:37 |
10.06. 2010
20:36 - przyleciał bociek zmiennik - Kominka ( Kombudek odleciał z gniazda) i zaraz rozpoczęła karmienie, było dużo jedzenia a za chwilę jeszcze jeden zrzut, pisklęta jadły łapczywie, wszystkie trzy :) , były pewnie głodne po dość długiej przerwie z powodu deszczu 20:38 - bociek otrząsa mokre skrzydła, 20:41 - bardzo delikatnie Kominka siada na pisklętach i okrywa je skrzydłami
|
Iganka - 2010-06-10 21:33:41 |
10.06. 2010
21:17 - następne karmienie, tym razem pokarm przyniósł Kombudek, pisklęta mają obfitą kolację , Kominka poleciała jeszcze żerować 21:18 - Kombudek je razem z pisklętami :) (fot.2) , Kominka zwykle czeka aż pisklęta najedzą się pierwsze 21:20- bociek przykrywa młode 22:08 - bociania rodzina juz w komplecie (fot.3)
|
Iganka - 2010-06-11 11:27:16 |
11.06.2010
10:38 - karmienie piskląt przez Kombudka, który przyleciał do gniazda, Kominka odleciała, pokarmu nie było dużo ale trzy pisklęta jadły a samiec tym razem czekał do końca karmienia aby coś skubnąć z porcji pokarmu, niestety niewiele mu zostawiły młode :) 10:50 - Kominka już wróciła do gniazda ale wymiany dorosłych boćków nie było, bociani rodzice pobyli kilkanaście minut razem 11:15 - w gnieździe już pozostał jeden dorosły bociek , pisklęta śpią w cieniu
|
Iganka - 2010-06-11 14:25:05 |
11.06. 2010
13:57 - zastałam w gnieździe młode pod skrzydłami rodzica 13:58 - niedługo , bo już za minutę jeden z maluchów "wyraził protest" przeciwko przegrzewaniu dzieci i zaczął się wiercić aż wyszedł spod skrzydła 14:01 - mały poszukuje na "własną łapkę" odpowiednio wygodnego miejsca na gnieździe i w końcu postanowił się "zachować" jak dorosły bociek - usiadł obok rodzica, przy okazji dał nam obserwatorom możliwość porównania wielkości dwutygodniowego pisklęcia i dorosłego bociana :) 14:11 - rodzic ustąpił, wstał, ponieważ wolę przebywania na świeżym powietrzu wyraziła "większość"
|
Iganka - 2010-06-12 08:22:49 |
12.06. 2010
07:31 - posiłek, skromny ale pisklęta nie są głodne, bo pobierały pokarm spokojnie (fot.1) 07:37 - w gnieździe przybyło dużo świeżego siana, które bocian rodzic umieścił w dołku gniazda przykrywając młode (fot.2) 07:52 - dwa starsze pisklęta potrafią już siedzieć na kuperkach w pionie ( fot.3), samodzielnie czyszczą swój puch (fot.4), wszystkie trzy wyciągają szyje i demonstrują "cichy klekot" , ( cichy , bo dziobki jeszcze miękkie) jako wyraz zadowolenia po karmieniu albo w momencie kiedy bocian rodzic wykazuje zainteresowanie pisklęciem 08:01 - ponowne karmienie ale była to porcja, która pozostała w wolu bociana z poprzedniego karmienia
|
Iganka - 2010-06-12 12:26:11 |
12.06. 2010
11:48 - następuje zmiana boćka opiekującego się pisklętami, bocian rodzic przyniósł świeżą i obfitą porcję pokarmu, wyrzucał z wola 3 razy. Najstarsze pisklę ( na pierwszym planie fotki) złapało spory kęs prawie wielkości jego głowy ( mogła to być nornica, nornik ?), -fot.1,2 11:50 - młody "pracował " dziobem , szyją i całym tułowiem prawie dwie minuty ale ku mojemu zdziwieniu połknął w końcu zdobycz :) - fot.3 11:51 - na tym nie koniec, pisklę wyciągnęło szyję aby "przepchnąć "kęs i ...dalej jadło :) . Pokarmu było naprawdę dużo, najadły się wszystkie pisklęta i dorosły bociek - fot.4
|
Iganka - 2010-06-12 20:34:10 |
12.06. 2010
20:11 - wieczorne karmienie, to Kominka przyniosła maluchom kolację, jedno z młodych najwyraźniej "ucieszyło się" na widok mamy :) - fot.1 20:12 - najpierw Kominka ułożyła przyniesione sianko a potem na nie wyrzuciła z wola pokarm, młode wcinały aż miło patrzeć, mam wrażenie, że żerowiska trzciańskich boćków obfitują w pokarm pod względem ilości i różnorodności - fot. 2,3 20:14 - pisklęta najedzone, karmienie trwało trzy minuty , Kominka teraz dopiero zbiera resztki pokarmu - fot.4
|
olik - 2010-06-12 20:42:47 |
12.06.2010
20:41 spokojny wieczór w gnieździe 21:52 maluchy okryte skrzydłami rodzica -nadal jeden dorosły
|
Iganka - 2010-06-12 22:20:02 |
12.06. 2010
22:03 - do gniazda przyleciał drugi bociek rodzic
|
Iganka - 2010-06-13 12:22:54 |
13.06.2010
10:42 - pisklęta dostały pokarm, jadły wszystkie równo, widać już , że porastają na skrzydełkach w czarne piórka :) - fot. 1, 2, 10:48 - po zakończonym karmieniu ułożyły się do spania - fot.3 12:02 - pisklęta nadal spokojnie śpią, przy okazji widać, że dołek gniazda "wypełnia"się, maluchy szybko rosną -fot.4
|
Renia - 2010-06-13 21:01:31 |
13 czerwca 2010
20:58 Spokojny wieczór w gnieździe. Pisklęta śpią w dołku, czuwa nad nimi rodzic, stojąc obok na jednej nodze. 22:45 Nie widziałam, o której drugi bocian wrócił do gniazda. Teraz cała rodzina jest już razem
|
Iganka - 2010-06-14 10:22:05 |
14.06. 2010
10:17 - najstarsze pisklę podejmuje pierwsze próby stania na prostych nogach , oczywiście trwało to 1-2 sekundy z pomocą skrzydełek :)
|
Renia - 2010-06-14 16:35:31 |
14 czerwca 2010
16:16 Pisklęta są w gnieździe pod opieką jednego z rodziców. Widać, że rosną rozwijają się. Co dzień mają więcej czarnych piórek. Dwa bocianki leżą, jeden siedzi z wysoko uniesioną głową (1). Potem odchylił główkę w tył, jakby klekotał (2).
|
olik - 2010-06-14 17:27:36 |
14.06.2010
17:25 spokojne popołudnie w gniazdku. Maluchy rosną jak na droźdźach :)
|
Iganka - 2010-06-14 18:53:41 |
14.06. 2010
17:35 - "małe" karmienie, przekąska, bo trwało krótko, zmiany boćka rodzica nie widziałam - fot.1,2 18:24 - ponowna zaobserwowana próba podnoszenia kuperka i stania ale nóżki jeszcze uginają się i rozchodzą na boki - fot.3 18:35 - natomiast siedzenie w pionie z wyprostowanym tułowiem i szyją "wychodzi"już bardzo dobrze :) - fot.4
|
Iganka - 2010-06-14 20:26:15 |
14.06. 2010
19:37 - w oczekiwaniu na kolację najstarsze pisklę ćwiczy wytrwale wstawanie i ... udało się ! Kilka sekund, z podparciem ale stał :) , pisklęta są obecnie w trzecim tygodnia życia fot.1,2 20:08 - karmienie, pisklęta zajadały z wielkim apetytem ! - fot.3,4
|
olik - 2010-06-14 22:22:27 |
14.06.2010 22:20 maluchy śpią na powietrzu obok jeden rodzic , drugi coś późno wraca :)
|
olik - 2010-06-15 09:12:50 |
15.06.2010 09:08 poranek bez słońca. opiekę sprawuje jeden bociek a dwójka maluchów zaczyna bardzo ladnie siedziec i skubac sobie piórka :)
|
Iganka - 2010-06-15 15:02:09 |
15.06. 2010
14:19 - pisklęta nie ustają w ćwiczeniach sprawnościowych a rezultatem jest stanie na wyprostowanych nóżkach z każdym dniem dłużej :) (fot.1,2) 14:50 - karmienie, tym razem był jeden duży kąsek , na wyrzucony z wola rodzica pokarm "rzuciły" się wszystkie trzy pisklaki ale poszczęściło się jednemu ze starszych piskląt, które złapało i połknęło kaloryczną zdobycz, pozostałe dwa muszą niestety poczekać na następne karmienie (fot.3,4)
|
Renia - 2010-06-15 19:07:40 |
19:02 Właśnie nastąpiła wymiana bocianów opiekujących się pisklętami. Jeden bocian odleciał, a ten który właśnie wrócił, podał pisklętom kolację. 19:10 Po kolacji pora na odpoczynek.
|
Iganka - 2010-06-15 21:44:19 |
15.06. 2010
21:20 - przyleciał zmiennik z gałązkami a opiekujący się pisklętami do tej pory rodzic odleciał z gniazda 21:21 - pisklęta zbierały pokarm łapczywie, z wielkim apetytem, od kilku dni coraz częściej młode bocianki ustawiają się do karmienia w kręgu a nie jak do tej pory w rzędzie 21:26 - nakarmione od razu ułożyły się do spania :)
|
olik - 2010-06-16 08:39:54 |
16.06.2010
8:38 pora na śniadanie w pięknym słoneczku
|
Iganka - 2010-06-16 20:04:30 |
16.06. 2010
19:34 - mija 19 dzień od wyklucia pierwszego pisklęcia a postępy w ich rozwoju i wyglądzie są już tak znaczne :) Pisklęta są aktywne, poruszają się po gnieździe na ugiętych nóżkach, siedzą na kuperkach utrzymując tułów w pionie i co najważniejsze - najstarsze pisklę próbuje podnosić tułów na wyprostowanych nogach, podpiera się jeszcze skrzydełkami i po kilku sekundach "spada" na dziobek ale chyba jeszcze kilka dni ( przy sprzyjających warunkach atmosferycznych i takim karmieniu jak dotychczas ) stanie na wyprostowanych nóżkach samodzielnie i pewnie :) 19:41 - kolejne próby unoszenia się pisklęcia na proste nóżki ( fot.2 )
|
olik - 2010-06-16 20:47:24 |
16.06.2010 20:45 maluchy odpoczywają po dziennych wygibasach, to prawda z nia na dzień są coraz bardziej zaradne 22:08 późna kolacyjka, maluchy wszystkie ładnie jedzą
|
Iganka - 2010-06-16 22:23:36 |
16.06. 2010
22:02 - wydawałoby się ,że pisklęta ułożyły się już do spania a one jeszcze ciągle się wierciły , jak się okazało później - post wcześniejszy "olik" - one jeszcze spodziewały się kolacji :) Jedno z piskląt podniosło się i stanęło bardzo ładnie na wyprostowanych nóżkach :) Niesamowite to pisklę ! Kluło się wcześniej niż ktokolwiek się spodziewał a teraz już stoi , (pewna nie jestem , ale podejrzewam ,że to właśnie jest to najstarsze pisklę ). Zazwyczaj bocianie pisklęta podejmują pierwsze próby stania około 20-23 dni po wykluciu .
|
Iganka - 2010-06-16 23:22:34 |
16.06. 2010
22:35 - w gnieździe z pisklętami był tylko jeden bociek , drugi wyleciał jeszcze z gniazda o tak późnej porze ( był w gnieździe o 22:08 - post i fotki "olik" ) 23:02 - wrócił drugi bociani rodzic, to prawdopodobnie Kombudek 23:08 - pisklęta śpią poza rodzicielskimi skrzydłami
|
Iganka - 2010-06-17 07:27:25 |
17:06. 2010
07:13 - pisklęta kończą właśnie śniadanie, wydziobują resztki pokramu pozostałe w ściółce 07:24 - brzuszki pełne a więc pora na drzemkę :)
|
olik - 2010-06-17 08:16:01 |
17.06.2010 8:08 szukanie pozostałości pokarmu ze sniadania 8:13 a tu widac ze zaczynaja odpoczynek (fot2) ....jednak po krótkiej chwili dwójka zdecydowała obserwowac co się dzieje dookoła (fot3) :)
|
Iganka - 2010-06-17 22:05:34 |
17.06. 2010
21:40 - zmiana opieki nad pisklętami, przyleciała Kominka , boćki przywitały się klekotem 21:41 - Kominka przystąpiła do karmienia młodych, Kombudek odleciał, karmienie trwało niespełna minutę, pisklęta szybko zebrały przyniesiony pokarm 21:43 - jedno z piskląt "prosi" jeszcze o repetę :) łapiąc rodzica za dziób
|
Iganka - 2010-06-17 22:41:51 |
17.06. 2010
22:34 - powrót Kombudka do gniazda - ten dopiero bije rekordy powrotów :) Teraz już młode bocianki maja podwójną opiekę, pisklęta wybudziły się i ustawiły do karmienia ale nic z tego, oboje rodzice "zapadają" w drzemkę nocną
|
Iganka - 2010-06-18 17:14:02 |
18.06. 2010
16:52 - do gniazda przyleciał Kombudek i swoją opiekę nad pisklętami zaczął od karmienia. Karmienie było skromne, wypluł bezkształtną masę w niewielkiej ilości, którą pisklęta dziobały bez wielkiego entuzjazmu, nie było wymachów skrzydełkami ani łapczywego zbierania pokarmu, tego nie dało się "ugryźć" , jednemu pisklęciu nawet nie chciało się wstać do karmienia, dziobał siedząc 16:56 - ale jest za to postęp w staniu na prostych nóżkach :) , stanie trwało kilka sekund a pisklę próbowało zrobić pół obrotu i krok do przodu (f.3) i tu swoje możliwości zakończyło, sadowiąc się z powrotem na kuperek, próba stania była jednak ponowiona za kilkanaście sekund z pełnym sukcesem :)
Dzisiaj najstarsze pisklę kończy trzeci tydzień życia .
|
Iganka - 2010-06-18 19:41:20 |
18.06. 2010
19:26 - to nie fotomontaż :) w tym gnieździe naprawdę stoją na wyprostowanych nogach dwa pisklaki ! Najpierw podniósł się jeden, stanął pewnie przez kilka sekund ( fot.1) 19:26 - potem drugi zamachał skrzydełkami i wyprostował nóżki :) (fot.2,3 )
|
Iganka - 2010-06-18 21:30:02 |
18.06. 2010
21:12 - na gnieździe zmiana partnerów, Kombudek jeszcze wyleciał z gniazda mimo późnej pory, Kominka przystąpiła do karmienia, pisklęta dostały pokarm po 4 godzinach i 20 minutach, tym razem jadły chętnie, pokarm zniknął po 1 minucie 21:13 - młode dostały dokładkę, Kominka wyrzuciła z wola jeszcze jedną porcję pokarmu
|
Renia - 2010-06-18 22:20:50 |
22:05 W Trzciance jak zwykle wieczorem - jeden bocian nadzoruje pisklęta, drugiego jeszcze nie ma. Młode rosną w oczach, przybywa im czarnych piórek, są aktywne, ruchliwe, miło na nie patrzeć. 22:26 Do gniazda powrócił drugi bocian. Nastąpiło głośne, radosne powitanie. Nowo przybyły podał dzieciom kolację.
|
Iganka - 2010-06-18 22:41:26 |
18.06. 2010
22:28 - dodam jeszcze do postu Reni, że w tym to co wyrzucił z wola samiec, były dwa dość duże kawałki , najmłodsze z piskląt złapało tę zdobycz i z wielkim trudem połknęło , drugi kąsek przypadł Kombudkowi
|
olik - 2010-06-19 08:28:51 |
19.06.2010
8:11 poranek w gnieździe- widac czasem zagląda słoneczko ale rodzic tak ustawiony źe cięzko dojrzec maluchy - a tak na marginesie dwa dni bez łącza a tutaj takie postępy maluchy poczynają brawo :)
|
Iganka - 2010-06-19 12:42:29 |
19.06.2010
09:56 - karmienie piskląt, pokarm wyrzucany z wola "schodził na pniu", do gniazda spadały tylko pojedyncze fragmenty, które i tak były wychwytywane przez pisklęta 10:00 - na brzeg dołka gniazda wypadła żaba (fot.3) , pisklęta były chyba już najedzone, bo zaczęły "bawić"się w polowanie, żaba przechodziła z dzioba do dzioba a pisklaki wyrywały ja sobie nawzajem w końcu przypadła bocianiemu rodzicowi :)
|
olik - 2010-06-19 16:42:25 |
19.06.2010
16:34 maluchy siedzą i rozglądają się co dzieje się dookoła, co jakiś czas podejmują próby stawania na nóźkach, a na drugim foto widac jak jeden z maluchów skubie swoje piórka
|
Iganka - 2010-06-19 21:34:04 |
19.06. 2010
21:15 - przyleciała Kominka do gniazda (fot.1), Kombudek oczywiście skorzystał z okazji i zaraz odleciał :) . Samiczka przyniosła nieco sianka a na nie wyłożyła pokarm, pisklęta oczywiście wychwytywały już przy dziobie (fot.2). Młode rosną i rośnie ich zapotrzebowanie na pokarm, nie marudzą więc tylko śpieszą się aby pobrać jak najwięcej pożywienia 21:17 - już po dwóch minutach było po karmieniu ale młode domagały się repety chwytając dziób mamy (fot.3,4) :) i oczywiście dostały !
|
olik - 2010-06-20 08:25:39 |
20.06.2010
8:26 Słoneczny niedzielny poranek , widzac maluchy aktywne od rana :)
|
Renia - 2010-06-20 12:44:28 |
20 czerwca 2010
12:34 W Trzciance piękna pogoda, świeci słonce. Trzy młode bocianki siedzą w cieniu rodzica.
|
Iganka - 2010-06-20 20:32:58 |
20.06. 2010
20:13 - młode dostały wieczorny posiłek, jadły łapczywie a rodzic wyrzucał posiłek z wola partiami, jedno z najstarszych piskląt wyłapało duży ciemny kąsek, choć pozostałe pisklęta starały się wyrwać mu z dziobka ten kaloryczny kęs ( mógł być to kret ? ), bardzo szybko połykało zdobycz, dało radę :) 20:14 - już po karmieniu
Jeszcze jedna informacja : najmłodsze pisklę również stoi na wyprostowanych nóżkach :) , fot.4 z godziny 19:51 ale ćwiczenia w staniu widziałam również o 19:48 i bezpośrednio po tym po karmieniu.
Tak więc wszystkie pisklęta w Trzciance stanęły na nóżkach , teraz już tylko ćwiczenia w nabieraniu pewności i stawianie pierwszych kroczków :)
|
Iganka - 2010-06-20 21:59:54 |
20.06. 2010
21:54 - dzisiaj bociany są na noc w gnieździe wcześniej niż zwykle :)
|
olik - 2010-06-20 23:27:40 |
20.06.2010
23;24 oba dorosłe boćki są w gnieżdzie i chyba tak już zostanie, obok maluchów siedzi jeden z rodziców
|
olik - 2010-06-21 12:50:55 |
21.06.2010
12:48 Maluchy szukają schronienia przed słońcem pod skrzydłami rodzica 12:58 Postanowiły się zdrzemnąć odrobinkę 19:52 Słoneczko do samego wieczora ogrzewa bocianki :)
|
Iganka - 2010-06-21 21:11:57 |
21.06. 2010
19:49 - bocian opiekujący się pisklętami chciał choć trochę nakarmić pisklęta ( od 17:00 nie było karmienia) ale niestety nic z tego nie wyszło 20:10 - zrezygnowane pisklaki i dorosły bociek ułożyły się w gnieździe i drzemią 21:03 - dalej czekają na kolację i zmiennika , nad gniazdem zawisła lekka mgiełka 22:55 - w gnieździe tylko jeden dorosły bociek a obok przytulone pisklaki, drugi może zrezygnował dziś z noclegu z rodziną ?
|
olik - 2010-06-22 07:45:20 |
22.06.2010
7:42 W gnieździe maluchy z rodzicem , mam nadzieję że drugi wrócił na noc i nie zostawił ich o głodnych brzuszkach
|
Iganka - 2010-06-22 08:32:25 |
22.06. 2010
07:37 - przyleciał bociek zmiennik z kępką siana , ułożył siano na środku gniazda i wyłożył na nie pokarm, małe zbierały pokarm bardzo szybko ( fot.1,2) 07:38 - już po karmieniu, pisklaki jeszcze wyszukują resztki jedzenia przedziobując ściółkę (fot.3) 07:53 - i już układają się do drzemki, bociek rodzic natomiast odsuwa się na brzeg gniazda, poprawia brzeg gniazda i ustawia się zwrócony bokiem do piskląt - już od kilku dni przyjmuje taką postawę, nie stoi pochylony i zwrócony dziobem do środka dołka skupiając uwagę na pisklęta jak to bywało do tej pory, ale ustawia się albo bokiem albo tyłem ( wydaje mi się , że częściej jest to zachowanie samicy) jakby robiąc pisklętom w gnieździe więcej miejsca i swobody (fot.4).
|
Iganka - 2010-06-22 15:55:36 |
22.06. 2010
15:37 - zmiana na gnieździe, przyleciał Kombudek, samiczka odleciała, 15:38 - rozpoczęło się karmienie, wszystko odbywało się błyskawicznie w niecałą minutę, pokarm zniknął z gniazda zanim bociek zdążył podnieść dziób 15:59 - młode i dorosły bociek odpoczywają
|
Iganka - 2010-06-22 22:59:37 |
22.06. 2010
22:08 - wróciła do gniazda Kominka (fot.1) , samiec wyleciał z gniazda 22:09 - karmienie, pisklaki jadały łapczywie "pomagając" sobie skrzydełkami (fot.2) 22:10 - jedno ze starszych piskląt podczas karmienia w tym rozgardiaszu chwyciło skrzydło najmłodszego pisklęcia, mały został nieźle poturbowany , nie mógł się uwolnić z dzioba brata/siostry (fot.3,4), po tym małym incydencie Kominka podała pisklakom dokładkę 22:58 - pisklęta śpią przytulone, samiczka stoi obok, samca nie ma w gnieździe
|
Renia - 2010-06-22 23:38:39 |
23:40 Kombudka w dalszym ciągu nie ma w gnieździe. 00:17 Minęła północ. Nadal tylko Kominka jest na gnieździe z pisklętami.
|
Iganka - 2010-06-23 08:01:22 |
23.06. 2010
07:29 - pisklęta zostały na chwilę ( nieco ponad minutę ) same w gnieździe, na początku mogło wydawać się, że bociek widzi już nadlatującego zmiennika i odlatuje z gniazda, bo tak już bywało ale tym razem drugi bociek nie przyleciał 07:30 - bociek rodzic wrócił do gniazda z gałązką i zaczął bardzo starannie umacniać brzeg gniazda z każdej strony, karmienia nie było a więc to był ten sam bocian, który zostawił pisklęta 08:01 - bocianki zostały znów same 08:34 - przyleciał rodzic, tym razem młode były same 33 minuty, po przylocie odbyło się karmienie 08:45 - aktualnie pisklęta są pod opieką dorosłego boćka
|
Iganka - 2010-06-23 14:34:39 |
23.06.2010
13:28 - w gnieździe pojawił się drugi z bocianich rodziców, nastąpiła zmiana w pilnowaniu piskląt 13:29 - karmienie piskląt, trwało ok. 2 minuty, bocian wyrzucał pokarm partiami, kilka razy (3-4 razy) 14:23 - na straży stoi jeden z boćków, młode więcej czasu spędzają siedząc w pozycji pionowej
|
olik - 2010-06-23 19:04:15 |
23.06.2010
19:00 odpoczynek po dziennych wojażach 19:03 jeden maluch rozbudzony chyba znudziło mu się leżenie
|
Iganka - 2010-06-23 19:34:34 |
23.06.2010
17:42 - dalsze postępy w rozwoju piskląt - stoją na prostych nóżkach kilka minut, nogi wyprostowane coraz pewniejsze w staniu, pisklęta potrafią zrobić 2-3 kroczki do przodu, obrót , stać i wykonywać równocześnie opuszczanie dziobka ku dołowi gniazda lub wachlowanie skrzydłami , zachowując przy tym równowagę 18:38 - było karmienie, niewielka porcja, pisklęta bardzo szybko zjadły wyłożony pokarm 19:15 - a później ulubiony odpoczynek w towarzystwie bocianiego rodzica
|
Iganka - 2010-06-23 22:24:15 |
23.06. 2010
22:13 - w gnieździe dwa dorosłe boćki, drugi z bocianów przyleciał na nocleg wcześniej niż zwykle, pisklęta śpią na środku, bociani rodzice stoją na brzegu gniazda
|
olik - 2010-06-24 07:39:41 |
24.06.2010
7:39 Piękny słoneczny poranek ,w gniazdku 3 maluchy i rodzic
|
Iganka - 2010-06-24 14:25:15 |
24.06. 2010
12:47 - pisklęta są pilnowane przez dorosłego bociana ale do tej pory były już dwa razy same : o 7:21-07:26 oraz od 10:39-11:09, siedzą grzecznie ustawione od największego do najmniejszego (fot.1 ) 13:51 - rodzic opiekujący się gniazdem jakby wahał się czy czasem nie odlecieć w rezultacie jednak obszedł gniazdo i został (fot.2) 14:07 - pisklęta nadal pod opieką, jedno z piskląt wstało wycofało się dwa kroki do tyłu a że napotkało na przeszkodę załatwiło się na ogon rodzica :/ (fot.3)
|
Iganka - 2010-06-24 20:40:37 |
24.06. 2010
20:24 - przylot boćka i zmiana w opiece nad pisklętami, jedno z piskląt w szczególny sposób zareagowało kiedy bociani rodzic wylądował w gnieździe, podniosło się , napuszyło i rozłożyło skrzydełka , podobnie jak witają się dorosłe bociany :) (fot.1) 20:25 - karmienie (fot.2), młode dokładnie wyszukują resztek w ściółce ( fot.3) 20:29 - po karmieniu pisklęta ożywiły się, prostowały skrzydła i stawały na nóżkach (fot.4)
|
Iganka - 2010-06-24 22:55:30 |
24.06.2010
22:55 - pisklęta pod opieką tylko jednego dorosłego boćka, prawdopodobnie już tak zostanie na noc.
|
Iganka - 2010-06-25 09:02:44 |
25.06. 2010
08:49 - do gniazda przybył zmiennik (Kombudek) z pokarmem, karmienie rozpoczęło się natychmiast kiedy odleciał dotychczas stróżujący bocian, pokarm nie poleżał ani sekundy, pisklęta w mgnieniu oka zjadały wszystko co wypadało z dzioba rodzica 08:50 - bociek zafundował pisklakom dokładkę :)
|
Iganka - 2010-06-25 17:17:09 |
25.06.2010
12:57 - pisklęta były karmione, posiłek był obfity, bocian wyrzucał z wola pokarm trzy razy (fot.1 ) 15:55 - bocian, który opiekował się pisklakami chodził po gnieździe, wypatrywał zmiennika i w końcu odfrunął ,pisklęta zostały same (fot.2,3) 16:25 - już są pod opieką bocianiego rodzica, chyba tego samego, który je zostawił, bo karmienia nie było po powrocie (fot.4)
|
Iganka - 2010-06-25 19:37:19 |
25.06. 2010
19:13 - pisklęta dostały kolację, menu oczywiście "utajnione" :) w tym etapie wiekowym piskląt, ponieważ tak szybko chwytają pokarm, nie są to zapewne drobne elementy, ponieważ młode nie zbierają ale połykają kąski prawie przy dziobie
|
Renia - 2010-06-26 00:07:56 |
26 czerwca 2010
00:05 - Młode śpią obok siebie na środku gniazda. Nadzoruje je tylko jeden dorosły. Drugi przyleci pewnie dopiero rano. Trochę to dziwne, w gnieździe jest przecież dość miejsca. Cóż, rożne bociany mają rożne obyczaje.
|
Iganka - 2010-06-26 15:20:32 |
26.06. 2010
08:06 - chyba mały deszczyk pokropił bocianki? Rodzic dyżurny potrząsał głową i rozkładał skrzydła jakby je suszył (f.1) 09:42 - cała trójka zwrócona w jednym kierunku - czy oczekują na rodzica z posiłkiem? (f.2) 12:32 - wydają się być głodne, bo szukają dzioba rodzica i ciągną prowokując wyrzucenie zapasów z wola (f.3), karmienie odbyło się w tym właśnie momencie ale przez bociana zmiennika, który przyleciał do gniazda 13:59 - wspólny odpoczynek młodych i dorosłego boćka (f.4) 14:22 - następny posiłek, aktualnie przy każdym posiłku zaczyna się robić tłoczno, pisklęta jakby"zwiększają objętość" przez rozkładanie i trzepotanie skrzydełkami (f.5) 14:49 - pogoda sprzyjająca dla młodych bocianków, jest ciepło, małe w cieniu rodzica (f.6)
|
Renia - 2010-06-26 18:30:19 |
26 czerwca 2010
17:44 Zmiana rodziców opiekujących się młodymi. Nowo przybyły bocian podał młodym podwieczorek (1). 17:46 Posiłek został skonsumowany błyskawicznie, młode jeszcze przez chwilę dziobały ściółkę w poszukiwaniu resztek (2). 18:22 Pora na odpoczynek. Bocianki ułożyły się do snu, dorosły położył się obok nich (3).
|
Iganka - 2010-06-26 22:48:28 |
26.06. 2010
21:59 - do gniazda przyleciała Kominka, już wydawało się, że oba boćki zostaną na noc, z przylotu mamy "ucieszył się " jeden z bocianków i pięknie ją przywitał :) (f.1,2) 22:00 - jednak minutę później Kombudek wyfrunął z gniazda (f.3), pisklaki ustawiły się do karmienia ale musiały zadowolić się zaledwie przekąską (f.4) , wiec grzecznie i równo w rządku ułożyły się do spania :)
|
Iganka - 2010-06-26 23:13:49 |
26.06. 2010
23:06 - jeszcze raz zajrzałam do gniazda i... zastałam tu rodzinę bocianią w komplecie ! Kombudek wrócił jednak na noc do gniazda, widocznie "przeleciał się " tylko gdzieś niedaleko :)
|
olik - 2010-06-27 09:06:52 |
27.06.2010
9:09 Trzy maluchy jeden rodzic , odpoczywają. Jeden macha skrzydełkiem :) Po chwili rodzic i dwójka maluchów zainteresowała się czymś , patrzą w jedną stronę (fot3)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-06-27 11:44:19 |
Witam. Młode rosną jak na drożdżach, dlatego już jutro planujemy je zaobrączkować. :) Będzie to miało miejsce około godziny 10 rano.
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Eva Stets - 2010-06-27 12:16:58 |
Dziękujemy za info. :) Powodzenia w akcji obrączkowania. :) Będziemy czekać na relację i więcej wiadomości.
Pozdrawiam Eva Stets
Marek Maluskiewicz napisał:Witam. Młode rosną jak na drożdżach, dlatego już jutro planujemy je zaobrączkować. :) Będzie to miało miejsce około godziny 10 rano.
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-06-27 14:03:07 |
27.06. 2010
13:55 - przybył bocian zmiennik - Kominka, boćki witały się klekotem (f.1), Kombudek odleciał 13:56 - rozpoczęło się karmienie piskląt (f.2), zajadały z wielkim apetytem i oczywiście była dokładka (f.3) 13:57 - pisklaki nie ustępują, ciągną boćka za dziób proszą o jeszcze więcej :) (f.4)
|
Iganka - 2010-06-27 16:10:08 |
27.06. 2010
16:02 - pisklęta są same w gnieździe, tym razem to już nie "ćwiczenia" , Kominka zostawiła je o godzinie 14:34. i sa same aż do chwili obecnej tj. 16:09. Rano były również zostawiane ale na kilka minut a było to w godzinach: 07:28, 07:46, 10:51
|
olik - 2010-06-27 18:15:02 |
27.06.2010
18:15 Bocianki nadal same w gnieździe 20:47 Nie wiem o której wrócił rodzic ale już jest z młodymi
|
Iganka - 2010-06-27 21:09:33 |
27.06. 2010
19:19 - bocianki jeszcze same, tak więc młode przechodzą w następny etap bocianiego życia :) 20:45 - niestety nie wiem o której godzinie przyleciał dorosły bociek ale o tej godzinie pisklaki były już pod opieką rodzica
|
Marek Maluskiewicz - 2010-06-28 13:26:00 |
Witam
Od rana mamy niestety problemy z przekazem z naszego gniazda. Nie przeszkodziło nam to jednak przeprowadzić akcji obrączkowania młodych. Wszystko poszło zgodnie z planem. Szerszą relację i zdjęcia postaram się wstawić tutaj wieczorem.
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Iganka - 2010-06-28 21:38:15 |
28.06. 2010
21:08 - przekaz już działa , pisklęta są same w gnieździe (f.1) 21:17 - przyleciał bociek karmić młode, wszystkie trzy równocześnie ciągną rodzica za dziób ale udało się wyrzucić z wola pokarm dwa razy (f.2,3) Na razie młode nie chcą "pochwalić" się obrączkami :)
21:58 - do gniazda wraca Kominka, samiec odlatuje, pisklęta dostają ponownie pokarm (f.4)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-06-28 22:25:36 |
Witam
Zgodnie z zapowiedzią - poniżej krótka relacja z dzisiejszej akcji obrączkowania. Około godziny 10.00 dotarliśmy do firmy KOMBUD, gdzie czekał już na nas podnośnik koszowy udostępniony nam przez firmę (za co serdecznie dziękujemy!). Wjechaliśmy do gniazda, skąd zabraliśmy 3 młode na ziemię i tam nasz obrączkarz - Przemo Wylegała - założył ptakom obrączki. Cała akcja była przeprowadzona w ekspresowym tempie - około 12 minut. Dorosły ptak opuścił gniazdo, gdy podnośnik zbliżał się do niego, natomiast powrócił do piskląt po zaledwie 2 minutach po powrocie piskląt do gniazda. Poniżej kilka zdjęć z obrączkowania:
Udało mi się również sfilmować dzisiejszą akcję. Krótki, 2-minutowy filmik jest dostępny tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=dm589M_r56c
Szkoda tylko, że akurat dzisiaj mieliśmy awarię kamery i Internauci nie widzieli całości z innego niż my poziomu :(
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
olik - 2010-06-29 08:22:23 |
29.06.2010
8:19 Cała czwórka czyli trzy małe i rodzic odpoczywa
|
Iganka - 2010-06-29 08:56:05 |
29.06. 2010
Wielkie dzięki dla Pana Marka za relacje z obrączkowania bocianków i całej ekipie biorącej udział w sprawnej akcji obrączkowania :) . Nareszcie mieliśmy okazję zobaczyć pisklaki z bliska, poza gniazdem. Jakie one są duże i dorodne ! :) Trzymamy kciuki za bociany z Trzcianki dopóki będą w zasięgu naszych obserwacji a potem dalej, życząc im udanego startu w pierwszych samodzielnych lotach i bezpiecznej podróży do Afryki !
Pozdrawiam. Jadwiga W.
|
Iganka - 2010-06-29 09:58:31 |
29.06. 2010
09:55 - bocian rodzic w gnieździe z pisklętami, rozkłada skrzydła, ochrania młode przed słońcem
|
Iganka - 2010-06-29 14:14:33 |
29.06. 2010
13:24 - bocian nadal stoi z rozłożonymi skrzydłami nad pisklętami, zmienia tylko kierunek w zależności od padania promieni słonecznych , musi być bardzo gorąco tam w gnieździe ( nie jestem pewna, bo nie mam możliwości obserwacji ciągłej, ale chyba jest to ten sam bociek od godz. 9:55 ) (f.1) 13:30 - bocian pochyla się nad pisklętami, młode łapią go za dziób, chyba są głodne i zmęczone upałem (f.2) 13:38 - sytuacja z którą spotkałam się pierwszy raz podczas obserwacji bocianów : bociek chwyta dziobem leżące pisklę za szyję, potem za pióra na grzbiecie i podnosi do pozycji siedzącej ,pionowej, wyglądało to tak, jakby nie pozwalał pisklęciu zasypiać (f.3)
|
Iganka - 2010-06-29 19:10:37 |
29.06.2010
16:57 - pisklęta siedziały w gnieździe same (f.1) 17:41 - były karmione ( f.2), bocian długo wyrzucał z wola pokarm,miał trudności z wypluciem pokarmu a były to (wśród kilku mniejszych elementów) dwa duże kawałki, płaskie, przypominające rybę, karmienie zakończyło się o 17:49 18:38 - bociek rodzic chodził po brzegu gniazda ,jakby zastanawiał się czy odlecieć (f.3) i w końcu jednak zostawił pisklęta 18:58 - pisklęta same w gnieździe, odpoczywają siedząc, jedno z piskląt wstało na proste nogi i można było zobaczyć obrączkę ( lewa noga ) :)
|
Iganka - 2010-06-29 22:40:38 |
29.06. 2010
22:17 - wrócił do gniazda pierwszy bociek,(pisklęta były same od 18:58), zaraz nakarmił młode (f.1,2) 22:21 - przyfrunął drugi z bocianich rodziców i również rozpoczął karmienie ( myślę, ze to Kominka), pokarm był drobny , pisklęta wydziobywały wolno ze ściółki (f.3) 22:26 - jeszcze zbierają resztki razem z dorosłym bocianem (f.4) 22:34 - dwa dorosłe boćki w gnieździe razem z pisklętami , wygląda na to, że dzisiejszą noc spędzą w komplecie
|
Renia - 2010-06-30 16:01:36 |
30 czerwca 2010
16:00 - Młode bocianki są same w gnieździe. Siedzą grzecznie, czekają na rodziców (1). 16:45 - Do gniazda przyleciał Kombudek. Karmi dzieci. 16:46 - Ląduje Kominka. Teraz oboje rodzice dają dzieciom jeść. 16:47 - Odlatuje samiec. 16:49 - Samica również opuszcza gniazdo. 17:07 - Do gniazda przyleciał dorosły, dał młodym pić wprost do dziobków (2). Nie odleciał, pozostał z młodymi w gnieździe. Jeden młody bocianek prawie cały czas spał, dwa pozostałe były ruchliwe, chodziły na wyprostowanych nogach, ćwiczyły skrzydła (3). 19:53 - Zmiana rodziców. Nowo przybyły karmi dzieci. 20:07 - Bocianki same na gnieździe.
|
Iganka - 2010-06-30 20:12:34 |
30.06. 2010
19:53 - przyleciał do gniazda drugi z rodziców chyba jest to Kominka, do tej pory pisklęta były pod opieką jednego z rodziców, boćki powitały się klekotami bociek dyżurujący odleciał (f.1) 19:54 - Kominka karmi pisklęta, wyrzuca pokarm partiami, widać , że rodzaj pokarmu jest już na tym etapie rozwoju piskląt innego rodzaju niż dotychczas tzn. nie jest bocianowi łatwo wydobyć go wola (f.2) 19:55 - koniec karmienia ale oczywiście jedno pisklę jeszcze coś by zjadło :) ,łapie rodzica za dziób i o dziwo, bociek tym razem wcale nie protestuje (f.3)
|
olik - 2010-06-30 20:21:46 |
30.06.2010
20:18 Po karmieniu czas na drzemkę ale jeden siedzi i wypatruje , i po chwili też się położył
|
Renia - 2010-06-30 23:18:28 |
22:32 - Młode są w gnieździe pod opieką tylko jednego z rodziców, to chyba Kominka. 22:44 - Już cała rodzina w komplecie.
|
Iganka - 2010-07-01 18:30:37 |
1.07.2010
16:56 - młode bocianki pod opieką bocianiego rodzica (f.1,2) 17:28 - pisklęta dostały małą przekąskę, zbierały z gniazda bez pośpiechu i bez "używania " skrzydełek (f.3) 18:19 - w dalszym ciągu młode są nadzorowane przez dorosłego boćka, bociek stoi w gnieździe ale raczej bardziej zainteresowany jest oglądaniem okolicy niż siedzącymi w gnieździe pisklętami (f.4)
|
Iganka - 2010-07-01 20:05:15 |
1.07. 2010
19:15 - zastałam pisklęta same w gnieździe, były aktywne, przeciągały się, wstawały na proste nogi, wachlowały skrzydełkami 19:46 - przyleciał bociani rodzic z pokarmem , wyrzucał go z wola kilka razy , porcjami 19:49 - wśród pokarmu był jeden duży element, którego pisklęta nie dały rady połknąć, bociek "wziął" na bok zdobycz i sam skonsumował
|
Iganka - 2010-07-01 22:14:24 |
1.07. 2010
21:59 - wrócił do gniazda jeden z boćków, pisklęta spały i nie zareagowały na pojawienie się rodzica, bocian pochylił się nad śpiącą gromadką i trącając dziobem budził je :) 22:00 - karmienie, niewiele tego było a młode jadły wolno i leniwie ,bez entuzjazmu, jedno z piskląt nawet nie podniosło się do karmienia, dziobało w pozycji leżącej 22:21 - drugi bociek też już w gnieździe, dorosłe bociany drzemią , młode jeszcze wiercą się, wstają, "szukają" wygodnego miejsca na odpoczynek
|
Renia - 2010-07-01 23:23:09 |
23:09 Sielski obrazek... Całe rodzina w gnieździe. Tato drzemie na stojąco, mama zajmuje się wieczorną toaletą, dzieci słodko śpią.
|
olik - 2010-07-02 11:26:28 |
02.07.2010
11:16 Maluchy wraz z jednym rodzicem wpatrzone w jedną stronę, może wypatrują drugiego boćka a może po prostu coś je zainteresowało. I rozciąganie (fot2) 13:47 Maluch udał się na stronę by skorzystać z toalety
|
Iganka - 2010-07-02 21:29:19 |
02.07. 2010
19:34 - młode były o tej porze jeszcze z "ochroniarzem" (f.1) 20:34 - bocianki zostały już same w gnieździe(f.2) 20:55 - przyleciał rodzic z pokarmem, wszystkie trzy jadły z apetytem (f.3),jedno z piskląt "złapało" zdobycz o dość znacznych gabarytach, przez kilka minut potrząsało, połykało ten wielki kęs ale szło opornie , pozostałe przyglądały się temu zajęciu i nawet nie próbowały odebrać , w końcu udało się, wytarmoszony kęs "przeszedł" przez gardziel :) , taka "porcja" zaspokoi głód na dłużej (f.,4)
|
olik - 2010-07-04 08:05:19 |
04.07.2010
8:01 Maluchy a raczej już można by rzec starszaki same w gnieździe urzędują 8:05 Pojawił się rodzic, pokręcił się po gnieździe i poleciał. Starszaki znowu same (fot3)
|
Iganka - 2010-07-04 08:47:01 |
04.07. 2010
08:04 - jeszcze był bocian z młodymi, przyniósł gałązkę i kępkę trawy,położył na środku gniazda a pisklaki przedziobywały sianko, pobył kilka minut w gnieździe, poprawił brzeg gniazda a potem wyleciał z gniazda ( później już nie mam przekazu ) 09:35 - w gnieździe stoi dorosły bociek, osłania młode przed słońcem, chociaż i tak w cieniu jaki "robi" takie duże pisklęta nie ukryją się w całości
|
Iganka - 2010-07-04 14:11:59 |
04.07.2010
11:38 - przyleciała Kominka, klekotów powitalnych było bardzo dużo , jak nigdy do tej pory , (fot.1,2) 11:42 - Kombudek odleciał , samiczka rozpoczęła karmienie, po zakończonym posiłku piskląt Kominka przebywała w gnieździe (fot.3) 14:00 - zastałam w gnieździe pisklęta same (fot.4)
|
olik - 2010-07-04 19:31:52 |
04.07.2010
18:51 Starszaki wyczekują rodzica który przyleci z kolacją 19:29 Kolację podano :)
|
Renia - 2010-07-05 12:50:03 |
5 lipca 2010
12:48 Młode bocianki są w gnieździe pod opieką jednego z rodziców. Jest gorąco, siedzą z otwartymi dziobkami. Dorosły rozłożył nieco skrzydła, ale młode są już zbyt duże, nie są w stanie skryć się przed słońcem w cieniu rodzica.
|
Iganka - 2010-07-05 19:58:07 |
05.07.2010
17:29 - zastałam bocianki same w gnieździe (fot.1) , ale już o godzinie : 17:43 - był z nimi dorosły bocian, bociek wylatywał z gniazda ale zaraz wracał, był to ten sam bocian, bo zidentyfikować go można było po białej nodze ( tu też upał, i boćki chłodzą się spryskując nogi ) (fot.2) 19:17 - bociek "biała noga" jest przy pisklakach, młode prezentują swoje umiejętności : pewne stanie na prostych nogach, które ostatnio znacznie 'wydłużyły" się oraz piękne skrzydła ( to już nie skrzydełka :) ) . Młode potrafią stać i jednocześnie silnie wymachiwać skrzydłami (fot.3) 19:38 - pisklęta nadal pod opieką rodzica bocianiego , wciąż tego samego (fot.4) 19:53 - tym razem same, bociani rodzice tez muszą coś zjeść :)
|
Iganka - 2010-07-05 21:10:51 |
05.07.2010
20:47 - Do gniazda przybył bocian rodzic, przyniósł w dziobie dziwną kulę - co to może być? Wyrzucił ten przedmiot między siedzące w gnieździe młode i okazało się, że to "coś" jest jadalne, bo dwa pisklęta z zainteresowaniem zajadały wydziobując, trzecie, mniej entuzjastycznie "podeszło" do takiego karmienia ale na leżąco również "spróbowało" Tym razem do gniazda przyleciał bociek, który ma już dwie nogi pobielone :)
|
olik - 2010-07-05 22:10:49 |
05.07.2010
22:01 Przyleciał drugi rodzić ale nie podał późnej kolacji, zapewne dostały wcześniej
|
Iganka - 2010-07-06 20:37:29 |
06.07. 2010
17:35 - młode były karmione, porcja nie była wielka, ale zawsze to coś (fot.1) 17:51 - bocianki nie są głodne więc zadowolone, demonstrują swoje możliwości - tym razem skrzydła (fot.2) i chodzenie po gnieździe ( fot.3) 20:24 - same w gnieździe (fot.4) , bociani rodzic zostawił je o godzinie 19:49
|
Iganka - 2010-07-07 19:17:53 |
07.07. 2010
18:09 - młode bocianki same w gnieździe, wyczekują i pewnie jak zwykle nie "odmówiłby" małej przekąski :) - fot.1 18:23 - dostawa pokarmu, jadły z wielkim apetytem fot.2 18:53 - zostały znów same, jedno z młodych wykazuje wyraźne cechy "małego gospodarza" gniazda pod nieobecność dorosłych, poprawia gałązki w koronie gniazda i nadzoruje rodzeństwo :) - fot.3,4 19:23 - równo w odstępie godziny bocianki znów dostały posiłek :)
|
Iganka - 2010-07-07 22:45:17 |
07.07. 2010
22:31 - na noc w gnieździe jeden dorosły bociek z pisklętami ale kto tu kogo pilnuje ? - fot.1,2 22:36 - teraz już widać - fot.3, a im późniejsza pora tym bardziej :) - fot.4
|
Iganka - 2010-07-08 20:29:05 |
08.07.2010
19:20 - młode bocianki same w gnieździe, wyglądem i zachowaniem przypominają dorosłe ptaki, "fachowo" czyszczą pióra, stoją i chodzą po gnieździe pewnie na wyprostowanych nogach (fot. 1,2) , rozciągają skrzydła i wachlują nimi pracując całym tułowiem, 19:23 - pisklęta dostały posiłek, dokładnie zbierają z gniazda resztki pokarmu (fot.3) 20:09 - dorosły bociek został w gnieździe po karmieniu jeszcze kilkanaście minut i odleciał, młode pewnie czekają na jeszcze jedną kolację , w oczekiwaniu nie tracą czasu ćwicząc skrzydła :) (fot.4)
|
Iganka - 2010-07-08 21:04:52 |
08.07. 2010
20:51 - oczywiście była druga kolacja i chyba "porządna", bo młode wcinały z wielkim apetytem, nie było zbierania z gniazda, bo nic nie zdążyło "poleżeć", cały pokarm był w błyskawicznym tempie wychwytywany prawie tuż przy dziobie rodzica, po zakończonym karmieniu jeden z młodych natarczywie domagał się "powtórki" , ciągnąc rodzica bocianiego z dziób
|
Iganka - 2010-07-08 22:57:41 |
08.07. 2010
22:44 - w Trzciance jeszcze jedno późne karmienie piskląt, młode dostały "coś" dużego, co przeciągały i szarpały ale udało się skonsumować jednemu bociankowi, nie będzie więc głodny aż do rana ,a dziś w gnieździe będzie nocować pełna bociania rodzina :)
|
Iganka - 2010-07-09 20:17:36 |
09.07.2010
17:29 - młode bociany intensywnie ćwiczą skrzydła, jeden szczególnie jest aktywny, przy mocnym wachlowaniu skrzydłami udało mu się lekko podskoczyć do góry :)
|
Iganka - 2010-07-09 22:31:26 |
09.07. 2010
22:04 - młode jeszcze same w gnieździe, demonstrują piękne skrzydła i ćwiczą dzioby,trącając się nimi nimi jakby walczyły :) (fot.1,2) 22:17 - do gniazda przylatuje rodzic i rozpoczyna karmienie (fot.3,4)
|
Renia - 2010-07-11 13:45:07 |
11 lipca 2010
Od dwóch dni nie mogę podglądać bocianów z Trzcianki. Zamiast obrazu z gniazda widzę czarny prostokąt. Czy to problem z moim komputerem, czy awaria kamery?
|
Magdag - 2010-07-11 19:37:01 |
11 lipca 2010
Renia, ja też nie widzę bocianków, a to chyba najpiękniejszy okres podskakiwania. Szkoda.
|
Marek Maluskiewicz - 2010-07-12 09:42:51 |
Witam, mamy awarię, dziś postaramy się ustalić przyczynę problemów z przekazem.
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
olik - 2010-07-12 11:22:07 |
12.07.2010
11:18 wrócił obraz :) starszaki mają się dobrze
|
Iganka - 2010-07-12 14:02:39 |
12.07. 2010
12:15 - gorąco młodym boćkom, dzioby otwarte, wiercą się szukają cienia (fot.1) 12:27 - ustawione równo w rządku, oczekują i wypatrują rodzica (fot.2) , rodzic zjawił się o 13:43 ale nic nie wyrzucił z wola i odleciał 13:48 - już wiadomo dlaczego odleciał zostawiając pisklęta , poleciał po wodę, fot. 3,4 - pojenie młodych, niewiele tego było pisklęta domagały się jeszcze
|
Iganka - 2010-07-12 18:12:33 |
12.07. 2010
17:21 - jest bardzo gorąco, mapy pogody w okolicach Trzcianki pokazują 32-33 stopnie w cieniu , to jaka temperatura może być w gnieździe,w pełnym słońcu ? Młode są zmęczone i spragnione, bociani rodzic przyniósł w dziobie trochę wody, to wciąż mało, młode ciągle domagają się picia, prawie "wiszą" mu u dzioba, bociek dwoi się troi aby zacienić pisklęta, nawet chciał je przykryć ale przecież to niemożliwe :( O pokarm też pewnie trudno przy takim upale i suszy... Trzymajcie się dzielnie bocianki, byle do zachodu słońca, potem trochę odpoczniecie !
|
olik - 2010-07-12 19:31:44 |
12.07.2010
19:28 Po ciężkim upalnym dniu , rodzeństwo odpoczywa. Mam nadzieję że młodym bocianom nie grozi żadne niebezpieczeństwo z powodu takiego upału i poradzą sobie w te ekstremalne dni
|
Iganka - 2010-07-12 20:30:31 |
12.07. 2010
20:08 - słońce już nie praży, młode bocianki są aktywne, wachlują skrzydłami, chodzą po gnieździe a nawet próbują bardzo nieśmiało podskakiwać , przeszukują ściółkę w gnieździe, kolacja pewnie niebawem "nadleci" :)
|
Iganka - 2010-07-12 22:14:41 |
12.07. 2010
21:50 - przyleciały do gniazda dwa bociany razem i równocześnie zaczęły karmić młode :) (fot.1)Takie przypadki były również odnotowane w Przygodzicach w ubiegłym sezonie (2009r.) Dla mnie to ogromnie wzruszające wydarzenie :) 21:51 - Kombudek skończył karmienie (fot.2), jeszcze kilka minut stał w gnieździe, Kominka nadal wyrzucała z wola sporo drobnych kąsków 21:56 - samiec odleciał z gniazda (fot.3) 21:58 - karmienie skończone, Kominka odeszła na brzeg gniazda, młode jeszcze wyszukiwały pozostałych resztek po kolacji (fot.4)
|
Iganka - 2010-07-13 16:03:17 |
13.07. 2010
15:32 - zastałam w gnieździe intensywnie ćwiczące młode boćki :) Jeden jest szczególnie odważny , rozkładał skrzydła i mocno nimi pracował na samym brzegu gniazda, pozostałe dwa wolały skulić głowy i mieć się na baczności przed takim śmiałkiem , który "zmiata" swoimi wielkimi skrzydłami wszystko, co jest w ich zasięgu :) Myślałam , że poleci :) ale przecież to jeszcze za wcześnie , dzisiaj mija 46 dzień od wyklucia pierwszego pisklęcia.
Może dzisiaj tak mocno nie grzeje słońce, (nie widać cieni na gnieździe) skoro młode są aktywne i pilnie trenują ?
|
Iganka - 2010-07-13 22:35:10 |
13.07.2010
21:33 - 21-40 - młode boćki ( bo już chyba nie wypada pisać pisklęta ? ) prezentowały się dziś wieczorem w gnieździe :) Dały pokaz wielkości swoich pięknych skrzydeł, z gracją chodziły po gnieździe a właściwie stąpały na swoich długich nogach z rozłożonymi skrzydłami, wyprostowana, smukła sylwetka, długie szyje , uniesione dumnie głowy - jak na wybiegu dla modeli :). Oczywiście przy takiej gali nie obyło się bez przekomarzania który piękniejszy (fot.4) :) Podsumowując: piękne młode bociany wyrosły w Trzciance !
|
Iganka - 2010-07-13 22:45:29 |
13.07. 2010
22:07 - w gnieździe obecna już jest cała bociania rodzina
|
olik - 2010-07-14 09:23:26 |
14.07.2010
9:19 Starszaki same prażą się w słońcu. Iganko wczoraj popołudniu chyba przeszła burza bo takie mokre mi sie wydawały, może dlatego tak pilnie trenowały :)
|
Iganka - 2010-07-14 13:33:42 |
14.07. 2010
13:15 - znów upalny dzień i zmagania bocianiego rodzica aby ochronić młode przed żarem, niestety wszystkie trzy młode jednocześnie nie mogą być przykryte :(
|
Iganka - 2010-07-14 14:08:20 |
14.07. 2010
13:35 - młode boćki dostały jeść, dobre i to, przynajmniej trochę zwilżą gardziele (fot.1) 13:41 - pojenie też było ale tylko jeden dostał się do dzioba rodzica (fot.2) 13:45 - bociani rodzic krótko ale groźnie odstraszał intruza (fot.3), młode trochę uspokoiły się, odpoczywają i chyba na chwilę zaszło słońce, bo kolor obrazu z przekazu jest ciemniejszy (fot.4) 13:58 - znów praży słońce , przyleciała Kominka odstraszanie na dwa głosy, to była krótka wizyta Kominki w gnieździe, już o 14:00 odleciała, Kombudek osłania młode przed słońcem
|
Iganka - 2010-07-14 20:42:26 |
14.07. 2010
20:09 - jest już nieco chłodniej, młode boćki mogą odpocząć, zafundowały sobie małą drzemkę a potem każdy z osobna zajął się sobą :)
|
Iganka - 2010-07-14 22:22:51 |
14.07. 2010
22:07 - przyleciał bocian rodzic , karmi młode (fot.1), w dziobie coś jeszcze zostało (fot.2), bociek chciał skonsumować tę resztkę pokarmu "na osobności" i tak był pochłonięty połykaniem , że o mało nie spadł z gniazda (fot.3)
|
Iganka - 2010-07-15 20:20:37 |
15.07. 2010
19:51 - słońce zachodzi, młode są z rodzicem (fot.1) 19:52 - do gniazda leciał obcy bociek,chyba miał zamiar tu wylądować, bociani rodzic oraz jeden z młodych bocianków nastroszyli się odstraszając i obcy przybysz zmienił kierunek lotu (fot.2) , była tylko chwilka 3-4 sekundy nawet nie zdążyłam zrobić fotki 20:07 - w gnieździe spokój ,bocianki nadal pod opieką dorosłego boćka (fot.3)
|
Iganka - 2010-07-15 22:05:05 |
15.07. 2010
21:11 - w oczekiwaniu na rodzica z kolacją młode ćwiczą skrzydła (fot.1) 21:!5 - karmienie (fot.2) 21:22 - kontynuacja ćwiczeń,jeden kończy drugi zaczyna , temperatura sprzyja, jest już wieczór wiec nieco chłodniej (fot.3) 21:21 - kiedy tak wszystkie stoją w gnieździe wyglądają prawie jak dorosłe boćki, tylko kolor nóg ,kolor i długość dzioba są oznaką, że to młode bociany :)
|
Renia - 2010-07-15 23:22:43 |
15 lipca 2010
23:20 - Dzisiaj na gnieździe nocuje cała rodzina: Kominka, Kombudek i ich troje dorastających dzieci.
|
olik - 2010-07-16 06:41:18 |
16.07.2010
6:40 Dwa starszaki odpoczywają a trzeci czyści piórka . rodzice zapewne na żerowisku 6:42 Teraz juz cała trójka odpoczywa
|
Magdag - 2010-07-16 16:53:10 |
16.07 2010 16:50
Nie udały mi sie zdjecia. Najstarszy bocianek skakał cudnie i zaraz za nim podskoczył dwa razy ten mniejszy. Moze ktos ma zdjecia z tych podskoków?
|
Iganka - 2010-07-16 21:59:34 |
16.07. 2010
21:15 - młode boćki dokazują :) (fot.1) 21:18 - ćwiczą, rozciągają skrzydła na całą rozpiętość i wachlują nimi unoszą się przy tym na palcach i wyciągają tułów do góry jak do lotu (fot.2.3) 21:39 - karmienie (fot.4), bociani rodzic po karmieniu postał jeszcze parą chwil i wyfrunął z gniazda
|
Iganka - 2010-07-16 22:28:34 |
16.07. 2010
22:14 - przylot do gniazda bocianiego rodzica, młode siedzą grzecznie , nawet nie proszą o jedzenie ? :)
|
Iganka - 2010-07-17 23:07:53 |
17.07. 2010
20:22 - trafiłam na karmienie młodzieży bocianiej - ale wcinały ! (fot.1) 20:37 - młody bociek ćwiczy skrzydła na samym brzegu gniazda, to już zaawansowane wprawki :) (fot.2) 20:44 - drugie karmienie przez bociana zmiennika (fot.3) 22:52 - w gnieździe cztery bociany (fot.4), gdyby nie ta obrączka na nodze stojącego bocianka ( i ten nieco krótki dziobek ), to na pierwszy rzut oka nie wiadomo, który jest który :)
|
Iganka - 2010-07-18 08:46:54 |
18.07.2010
08:28 - do gniazda przyleciał bociani rodzic z gałązka w dziobie (fot.1) 08:29 - rozpoczął karmienie młodych (fot.2) 08:39 - po zakończonym karmieniu rodzic pozostał z młodymi gnieździe, bocianki "grzecznie" usiadły jeden obok drugiego (fot.3), odpoczywają, temperatura jest chyba przyjazna, w nocy w Trzciance padał deszcz
|
Iganka - 2010-07-18 11:13:43 |
18.07. 2010
08:42 - odlot dorosłego boćka z gniazda,młode kierują wzrok za odlatującym rodzicem (fot.1) 10:54 - dostawa następnego patyczka do gniazda (fot.2) 10:56 - i następne karmienie młodych (fot.3)
|
Iganka - 2010-07-18 12:32:54 |
18.07. 2010
12:19 - powiał wiatr a młody bociek to wykorzystał - wykonał całą serię pięknych podskoków , trochę było deptania po grzbiecie rodzeństwa przy lądowaniu ale to nie szkodzi, najważniejsze żeby poczuć wiatr pod skrzydłami :)
|
Iganka - 2010-07-18 20:35:19 |
18.07. 2010
19:10-19:57 - ćwiczenia nadal trwają , fot.1,2 przedstawiają ćwiczenia najmłodszego bocianka, kiedy ten przestaje rozkładanie skrzydeł i podskoki zaczynają starszaki
|
Iganka - 2010-07-18 22:06:27 |
18.07. 2010
21:23 - podano jedzenie, młode jadły z wielkim apetytem (fot.1), przy drugim wyrzucaniu z wola pokarmu, rodzic "podał" jakąś dużą zdobycz, młode oczywiście przerzucały z dzioba do dzioba próbując połknąć ten nieco duży kęs 21:32 - jedno z młodych chwyciło w dziób tę zdobycz i już nie oddało, szamocząc się z wielkim trudem połykało, udało się wreszcie (fot.2,3 ) 21:43 - teraz siedzi nieruchomo z wyprostowaną szyją i "trawi", tak wielka zdobycz powoli przechodzi przez gardziel :/ (pierwszy po lewej stronie, siedzący młodziak ) (fot.4)
|
Iganka - 2010-07-18 22:19:18 |
18.07. 2010
22:11 - przyleciał do gniazda bociani rodzic, zaklekotał do młodych (fot.1) i zaczął karmienie, oczywiście do jedzenia przystąpiły wszystkie trzy bocianki (fot.2,3)
|
Iganka - 2010-07-19 11:55:36 |
19.07.2010
11:22 - w gnieździe zjawiły się prawie równocześnie dwa boćki rodzice i zaczęli bardzo groźnie odstraszanie, młode w tym czasie siedziały w gnieździe nieruchomo ,przytulone (fot. 1,2.3.4) 11:25 - boćki zakończyły odstraszanie, Kominka odleciała a w gnieździe pozostał jeszcze z młodymi samiec ( aż do chwili obecnej tj. 11:48 dalej przebywa z młodymi ) Karmienia podczas obserwacji 09:00 - 11:50 były trzy w godzinach: 09:19, 09:30, 10:34
|
Gosia66666 - 2010-07-19 12:59:00 |
Co się dzieje ? Gdzie piąty bocian ?? Bocian (tata) ? :zdziwiony:
|
Iganka - 2010-07-19 13:19:37 |
19.07. 2010
13:08 - w gnieździe spokój, trzy młode bocianki są same w gnieździe, bociani rodzice odstraszali jakiegoś intruza który być może latał w okolicy gniazda a Kombudek uznał , że nie ma zagrożenia i również odfrunął ( w tym czasie jak "pilnowałam" Dziedzica :) )
Jeden z młodziaków próbuje stania na jednej nodze jak dorosły bociek :)
|
Iganka - 2010-07-19 15:14:17 |
19.07. 2010
14:33 - 14:57 - tak długo trwało karmienie młodych ! Przyleciała Kominka ( tak mi się wydaje) i jak zwykle zaczęła wyrzucać z wola pokarm ale jej to nie szło sprawnie, kilka razy podnosiła dziób, próbowała ponownie a młode nie dawały spokoju, ciągnęły ją za dziób i domagały się jedzenia. O 14:50 jeden młody już zrezygnował z wyczekiwania na pokarm i stanął obojętnie. Kominka musiała upolować coś wyjątkowo dużego, zakończyła karmienie i niestety nie opróżniła wola.
|
Iganka - 2010-07-19 20:20:49 |
19.07. 2010
18:27- młode boćki czekają na wieczorny posiłek,przy zachodzącym słońcu ich nogi wydają się dłuższe niż w rzeczywistości :) (fot.1) 20:04 - kolację podano, wszystkie trzy jadły z wielkim apetytem (fot.2) 20:07 - bociani rodzic opuścił gniazdo, młode kierują wzrok za odlatującym rodzicem (fot.3)
|
Gosia66666 - 2010-07-19 22:48:37 |
Gdzie bociani rodzice już 22.46 mama kominka zawsze była już w gniezdzie ?? a czy wie ktoś co sie dzieje z tatom nie ma go od 5 dni czy tak póżno wraca gdy już śpimy i jeszcze jedno pytanko do administratora tej strony lub was jak dodaje się zdjęcia boćków ? to bardzo ważne jestem nowa i wszystkiego ni e kojarze ... Pozdrawiam Trzcianeckie boćki i was Kominka Kombudek śpioszek przemądrzałek i wiercipiętek :)
|
Iganka - 2010-07-19 22:50:46 |
19.07. 2010
22:37 - młode boćki są same w gnieździe, zapowiada się, że że dzisiejszą noc spędzą bez bocianich rodziców, ułożyły się już do snu przytulone i choć są to już duże bocianki, to jeszcze głowa opada na gniazdo jak pisklęciu, mimo, że zaraz zrywa się i prostuje szyję (fot 1) :) . Po lekkiej drzemce jednemu z młodych zachciało się jeszcze poskakać - uważaj młody, jest już ciemno :)
|
Eva Stets - 2010-07-19 23:14:11 |
Obserwacje (codzienne) bocianów z Trzcianki można przeczytać w poprzednich postach innych Forumowiczów. Bociani rodzice przylatują teraz do gniazda, głównie po to by karmić młode, które nota bene dorastają i niedługo zaczną swoje samodzielne życie. Na temat dodawania zdjęć w postach udzielono Pani odpowiedzi w temacie pt "Informacje nt działania forum".
Gosia66666 napisał:Gdzie bociani rodzice już 22.46 mama kominka zawsze była już w gniezdzie ?? a czy wie ktoś co sie dzieje z tatom nie ma go od 5 dni czy tak póżno wraca gdy już śpimy i jeszcze jedno pytanko do administratora tej strony lub was jak dodaje się zdjęcia boćków ? to bardzo ważne jestem nowa i wszystkiego ni e kojarze ... Pozdrawiam Trzcianeckie boćki i was Kominka Kombudek śpioszek przemądrzałek i wiercipiętek :)
|
mamajka - 2010-07-20 12:24:44 |
20.07.2010 godz.12.20
Karmienie. Entuzjazm młodych ogromny!
|
Iganka - 2010-07-20 16:15:58 |
20.07. 2010
W gnieździe trzciańskim z pewnością są dwa dorosłe bociany i obydwa karmią młode. Młode bocianki są już na tym etapie rozwoju, że nie potrzebują ciągłej opieki bocianich rodziców. Już od jakiegoś czasu dość trudno zastać je razem w gnieździe a nawet zauważyć wymianę (pilnujący odlatuje kiedy przybywa zmiennik). Dzisiaj obserwowałam gniazdo dłuższy czas i udało mi zobaczyć zmianę na gnieździe, oczywiście kiedy nadlatywał zmiennik, bocian przebywający w gnieździe już odleciał, było to o godzinie 14:55
14:22 - jeden z młodych wykonał serię pięknych podskoków (fot.1,2 ) 14:23 - do gniazda przyleciał bocian rodzic ( myślę, że był to Kombudek ) i zaraz rozpoczął karmienie (fot.3), w pokarmie był znów jakiś nierozpoznawalny dość duży element, który młode "poniewierały" po gnieździe, ponieważ był zbyt duży aby go połknąć, więc przechodził z dzioba do dzioba aż w końcu przejął go bocian rodzic (fot.4), który też miał trudności z połknięciem ( po kilkunastu minutach ten kęs ponownie wypluł z wola ) 14:55 - młode boćki znów "bawią" jedzeniem, które jest za duże jak na ich możliwości (fot.5), Kombudek odlatuje z gniazda, kilka sekund później pojawia się w gnieździe drugi z rodziców ( Kominka ), młode zostawiają ten duży kęs, i ustawiają się do karmienia 14:58 - młode już po karmieniu, bociani rodzic pozostaje przez jakiś czas z bociankami (fot.6)
|
Iganka - 2010-07-20 22:06:20 |
20.07. 2010
20:26 - do gniazda przyleciał bociani rodzic (Kominka ) i przystąpił do karmienia, mimo dużego wysiłku i "pomocy" młodych nie mogła z wola wyrzucić pokarmu (fot.1,2 ) 20:27 - Kominka próbuje jeszcze raz ale poleciał z dzioba tylko jeden mały kąsek 20:30 zakończyła karmienie i odleciała z gniazda (fot.3) 21:49 - w gnieździe jest dorosły bociek z młodymi ( przyleciał między 21:43 a 21:49, nie znam dokładnego czasu ) 21:52 - usiadł obok młodych (fot.4)
|
Iganka - 2010-07-21 15:04:33 |
21.07. 2010
07:41 - zastałam Kombudka w gnieździe z młodymi , cała czwórka odpoczywała w najlepszej komitywie aż do 07:45 08:01 - do gniazda przyleciała samiczka z pokarmem i zaraz po karmieniu odleciała z gniazda 08:56 - wrócił samiec ale do bardzo skromnego karmienia przystąpił dopiero po interwencji młodych 13:31 - Kombudek jest w gnieździe, młodym bociankom jest gorąco i domagają się picia ( albo jedzenia ) , ciagną bocianiego tatę za dziób 14:43 - samiec dalej przebywa w gnieździe, jemu też jest gorąco ( ale po wodę nie leci :/ ), usiadł obok młodych z rozchylonymi skrzydłami i otwartym dziobem 15:08 - samiec dalej siedzi z młodymi
Wczoraj i dziś samiec chyba "odpuścił" sobie obowiązki rodziciela, dłużej przesiaduje w gnieździe a Kominka -karmicielka poluje i przynosi pokarm i też nie tak często jak ostatnio. Być może bociani rodziciele zadecydowali, że czas już młodym "przejść na dietę" aby było im "lekko" wystartować do pierwszych lotów ?
|
Iganka - 2010-07-21 15:35:02 |
21.07. 2010
15:27 - no, nareszcie ! bociek przyniósł w dziobie wodę, polewał i poił młode bocianki
|
Iganka - 2010-07-21 19:43:35 |
21.07. 2010
15:39 - nadal gorąco, Kombudek jest z młodymi w gnieździe i stara się złagodzić ten upał, okrywa skrzydłami siedzące młode , ale zmieścił się pod skrzydło tylko jeden młody (fot.1), trwało to tylko parę minut, bociek chyba uznał, że i tak nic nie zdziała i wstał 17:35 - odleciał z gniazda , podczas jego nieobecności bocianki prostowały skrzydła i wykonały kilka podskoków (fot.2) 18:08 - kiedy zajrzałam do gniazda ponownie , Kombudek już tam był 18:48 - przyleciała Kominka ( samca już nie było) i rozpoczęła karmienie (fot.3), młode "szalały" wprost przy jedzeniu , musiały być bardzo głodne 18:52 - Kominka odlatuje z gniazda 19:21 - młodzież urządziła grupowe czyszczenie upierzenia :) (fot.4)
|
Iganka - 2010-07-21 22:43:05 |
22:20 - w gnieździe jest jeden bociani rodzic z młodymi 22:32 - ale już teraz zapowiada się, że w gnieździe będzie tej nocy tłoczno, cała rodzina bocianów będzie nocować w gnieździe :)
|
olik - 2010-07-21 23:37:23 |
21.07.2010
23:36 Cała piątka postanowiła poukładać piórka przed snem :)
|
olik - 2010-07-22 13:51:55 |
22.07.2010
13:47 Musi byc im strasznie ciepło , dziobki otwarte a dorosły bociek robi ze parasol ze skrzydeł
|
Iganka - 2010-07-22 14:07:50 |
22.07. 2010
10:03 -karmienie młodych, po tym karmieniu bociek rodzic zaraz odleciał z gniazda (fot.1) 12:34 - młode cały czas były same, mimo tego upału próbowały nawet ćwiczyć skrzydła (fot.2) 13:32 - następne karmienie i przy tym pojenie młodych, pożywienia i wody nie było wiele ( fot.3) 13:47 - już po karmieniu a młode wciąż domagają się wody, są niespokojne i chwytają bocianiego rodzica za dziób (fot.4), który jest aktualnie w gnieździe i okrywa młode skrzydłami
|
Iganka - 2010-07-22 14:28:47 |
22.07. 2010
14:14 - jednak bocian poleciał po wodę, poił młode a one prawie "wisiały" mu u dzioba, tak były spragnione ! Po napojeniu młode bocianki zaraz uspokoiły się i usiadły na gnieździe
|
Iganka - 2010-07-22 16:58:18 |
22.07. 2010
16:35 - młody bocian wykonał etiudę podskoków , w której dominowały: lekkość, gracja, wytworność, urok, wdzięk i siła skrzydeł młodego ptaka, jeszcze tylko odpowiedni podkład muzyczny i byłby z tego popis baletu ptasiego :)
|
Magdag - 2010-07-22 21:52:32 |
Nie pisze daty i godziny, Bo wyliczenie przez Iganke momentów etiudy było przepiekne. Wyliczyłam ich 6. Jakie to jest niesamowicie wazne i piekne. Potem odlecą, a my mamy dokumentację ich dorastania.
|
Gosia66666 - 2010-07-22 22:21:57 |
22:10 Bociani rodzice przylecieli by dać małym pożywienie *** Małe boćki jadły z wielkim apetytem. 22:19 Wszystkie bocianki obskubują się a potem kładą się by odpocząć po kolacji. 22:22 Bocianki odpoczywają. Około godziny 22:00 bocianki (3 małe) odpoczywały w deszczu i grzecznie czekały na swoich bocianich rodziców ** ten deszcz dobrze im zrobił chociaż że przemokły im piórka :)
|
Iganka - 2010-07-22 22:28:49 |
22.07. 2010
21:41 - młode boćki ułożyły się już do nocnego odpoczynku, trochę popadało a więc jest nadzieja, że odpoczną po upalnym dniu 22:06 - dalej same w gnieździe, siedzą spokojnie, drzemią 22:07 - przyleciała Kominka z późną kolacją 22:15 - zaraz po karmieniu dołączył Kombudek, wszystkie boćki w gnieździe ale młode wcale nie śpią, nakarmione ożywiły się i spacerują sobie po gnieździe
|
Iganka - 2010-07-23 08:14:36 |
23.07. 2010
07:56 - w Trzciance pada deszcz, boćki siedzą spokojnie w gnieździe przytulone, trochę letniego deszczu im nie zaszkodzi :)
|
olik - 2010-07-23 08:17:10 |
23.07.2010
8:13 Tak trochę ochłody po upalnych dniach, jeden grzeje drugiego :) 8: 17 Kłopot z przekazem , pewnie to burza
|
Iganka - 2010-07-23 18:09:48 |
23.07. 2010
11:30 - zastałam karmienie młodych bocianków, oczywiście nikt nie marudził a jedzenie było "zmiecione" w trybie natychmiastowym (fot.1) 12:09 - boćki razem z rodzicem stoją bez ruchu na brzegu gniazda , zapewne pada deszcz ale nie widać wielkiej ulewy ( fot.3) 14:44 - dzisiejszy dzień młode bociany spędzają raczej spokojnie, suszą pióra, ćwiczeń skrzydeł zbyt wiele nie ma bo pewnie skrzydła mokre i ciężkie, rozkładają i wachlują skrzydłami raczej celem ich wysuszenia (fot.2) 17:39 - młode boćki siedzą w gnieździe ( fot.4) , wszystkie przytulone drzemią, ale kiedy piszę ten post , widzę, że już są aktywne, spacerują po gnieździe przedziobują ściółkę
|
Iganka - 2010-07-23 20:52:36 |
23.07. 2010
19:21 - młode bociany dużo dzisiaj wypoczywają, siedzą przytulone, wstają tylko na chwilę rozprostować nogi 20:16 - dalej odpoczywają zmieniając tylko ułożenie na gnieździe 20:46 - prawie nic się nie zmieniło, śpią sobie w najlepsze :)
|
Renia - 2010-07-24 11:03:04 |
24 lipca 2010
10:50 - Do niedawna bociankom dokuczał upał, teraz jest chłodno, wietrznie, pada deszcz. Młode boćki siedzą na gnieździe przytulone do siebie. Pióra mają mokre. Pewnie czekają na rodziców i drugie śniadanie :).
|
olik - 2010-07-25 07:32:48 |
25.07.2010
7:26 Po deszczowych dniach troszkę słoneczka,a poranek jeden z boćków zaczął od intensywnej nauki latania
|
Iganka - 2010-07-25 07:41:36 |
25.07. 2010
06:54 - wyschły już pióra młodym boćkom , wieje lekki wiatr i młode od razu próbują swoich sił w "lataniu", ćwiczą, (fot.1), jeden z bocianków chodzi niespokojnie po gnieździe z rozłożonymi skrzydłami, w różnych kierunkach, podskakuje i wreszcie... skok ! - fot. 2 wysoko skoczył, uniósł się w powietrzu nad gniazdem , przez ułamek sekundy było widać tylko nogi w kadrze :) 06:56 - ponawia próby jak poprzednio (fot.3) Ten mały chyba już wkrótce poleci poza gniazdo na pierwszy lot ? :)
|
Iganka - 2010-07-25 09:31:44 |
25.07. 2010 09:05 - młode dostały jedzenie, było widocznie w menu wiele drobnych elementów , bo zbierały z gniazda dość długo (fot.1) 09:09 - wdawałoby się, że teraz będą wypoczywać ale nic podobnego, podskakiwały, rozkładały skrzydła, jeden z młodych podskoczył wysoko, uniósł się w powietrzu ponad gniazdo (fot.2), 09:10 - a zaraz po nim drugi bocianek, powtórzył ten sam wyczyn (fot.3) i "precyzyjnie" wylądował na głowie brata/siostry :) ( fot.4)
|
Iganka - 2010-07-25 13:58:41 |
25.07. 2010
10:50 - karmienie młodych (Kominka) (fot.1) 12:04 - ponowne karmienie tym razem przez Kombudka, po karmieniu bociek nie odleciał, został jeszcze z dziećmi , usiadł obok młodych i obserwował ich ćwiczenia przygotowujące do latania, po wyczynach "lotniczych" dobrze posiedzieć obok taty :) (fot.2) 13:12 - przyleciała mama bociania, Kombudek dopiero teraz opuścił gniazdo, młode dostały pokarm (fot.3), bardzo starannie wydziobywały z gniazda resztki pokarmu 13:20 - Kominka odlatuje z gniazda, młode zostają same i jeszcze przeszukują ściółkę (fot.4)
Po deszczowych i chłodniejszych dniach częstotliwość karmienia zwiększyła się a porcje pokarmu są obfitsze.
|
Iganka - 2010-07-25 22:10:15 |
25.07. 2010
16:06 - w gnieździe popołudniowa sjesta, młode odpoczywają siedząc przytulone, drzemią , wstają aby przeciągnąć skrzydła i rozprostować nogi (fot.1,2) 21:43 - bocian rodzic przyniósł młodym późny wieczorny posiłek (fot.3), po karmieniu odleciał z gniazda 22:00 - młode jak na razie same w gnieździe (fot.4)
|
Iganka - 2010-07-26 21:20:03 |
26.07. 2010
20:50 - młode stoją spokojnie w gnieździe, wyczekują , wypatrują , pewnie coś by zjadły ? :) 20:52 - uaktywniły się, chodzą po gnieździe, podskakują, napinają i rozkładają skrzydła 20:54 - coraz śmielej, już na krawędzi gniazda baraszkują, podskoki także na samym brzegu, to może zakończyć się tak jak na fot.3 - młody ledwie wyhamował 21:03 - dla urozmaicenia bocianich "zabaw" zbierają patyki z korony gniazda , które ich rodzice tak mozolnie budowali i ciągle umacniali :)
|
Iganka - 2010-07-26 22:15:54 |
26.07. 2010
21:43 - w gnieździe z młodymi jest jeden dorosły bocian, karmienia nie było 22:10 - do tej pory młode są z jednym z rodziców
|
olik - 2010-07-27 08:07:40 |
27.07.2010
8:05 Poranna pielęgnacja piórek
|
Iganka - 2010-07-27 21:04:36 |
27.07. 2010
19:01 - wspólne odpoczywanie młodych z rodzicem (fot.1) 20:08 - dorosły bociek przez cały czas przebywa z młodymi bociankami, młodzież rozpoczęła popisy w podskakiwaniu i prezentację skrzydeł (fot.2) 20:21 - stojący bociani rodzic podszedł do młodych i nieoczekiwanie wypluł z wola małą przekąskę (fot.3) 20:27 - bociek zrobił obchód gniazda, poukładał patyki na brzegu gniazda i ponaprawiał to, co młodzież bociania popsuła podczas "zabawy" i nauki latania na gnieździe i minute później odfrunął
|
Iganka - 2010-07-27 22:46:07 |
27.07. 2010
21:43 - do gniazda przyleciały obydwa bociani rodzice, Kominka rozpoczęła karmienie (fot.1) 21:45 - młode boćki dokładnie wybierają drobne elementy pokarmu (fot.2) 21:48 - zapowiada się , że pięć bocianów dzisiaj będzie nocować w gnieździe, młode są już tak duże jak dorosłe (fot.3)
|
olik - 2010-07-28 20:08:20 |
28.07.2010
20:06 Nie zauważyłam czy dostarczono im kolację ale widać że dziubią
|
Iganka - 2010-07-28 20:40:49 |
28.07. 2010
Kolacja była i to jaka "wystawna" ! Karmili oboje bociani rodzice - moja ulubiona obserwacja z życia bocianiej rodziny :)
19:58 - do gniazda przyleciała Kominka, młode przysiadły, bo już z daleka widziały lecącą mamę, powitały ją entuzjastycznie (fot.1) a druga niespodzianka to bociani tato, który dwie sekundy później również wylądował w gnieździe (fot.2), zaklekotał na powitanie, kilkanaście sekund potem rozpoczęła karmienie najpierw Kominka (fot.3) a następnie przyłączył się Kombudek ( fot.4) 19:59 - rozpoczęło się wspólne karmienie przy szaleńczym trzepotaniu skrzydłami młodych :) (fot.5,6) 20:00 - Kominka zakończyła karmienie, odeszła na brzeg gniazda i odleciała 20:01 - Kombudek jeszcze "dołożył" repetę i minutę później przeskoczył gromadkę młodych , które z wielkim zapałem zbierały pokarm i również odfrunął z gniazda
|
Iganka - 2010-07-28 21:39:36 |
28.07. 2010
20:55 - młode boćki drzemią sobie słodko po obfitym posiłku 20:58 - pobudka, Kombudek coś upolował i przyniósł młodym do gniazda, była to jedna sztuka ( nie rozpoznana), która trafiła się jednemu młodziakowi, choć starały się wszystkie ją przechwycić, Kombudek zdrzemnął się nieco stojąc na brzegu gniazda 21:36 - samiec w dalszym ciągu przebywa z młodymi, chyba zostanie już na noc w gnieździe
|
Renia - 2010-07-28 22:59:43 |
22:47 Tak jak przewidziała Iganka w poście wyżej, młode nocują dzisiaj pod opieką taty. Szczerze mówiąc nie odróżniam Kominki od Kombudka. Dwa młode śpią na leżąco, dorosły i jeden z młodych na stojąco. Młode bocianki są już naprawdę duże. Najstarszy skończył dzisiaj 61 dni, za kilka dni można się spodziewać pierwszych lotów. Ciekawe, czy uda nam się to zaobserwować.
|
Eva Stets - 2010-07-29 08:58:34 |
Zgadza się, młode bociany z Trzcianki niebawem powinny odbyć swe pierwsze loty. Porównując dane z 4 lat obserwacji bocianów z gniazda w Przygodzicach - ten moment może nastąpić w 65-66 dniu od daty wyklucia pierwszego pisklaka. Bardziej obrazowo pokazują to dane na fot. niżej (materiał z mojej prelekcji o bocianach z Przygodzic na IV Zlocie "Blisko bocianów" w 2009 roku):
Renia napisał:(...) Młode bocianki są już naprawdę duże. Najstarszy skończył dzisiaj 61 dni, za kilka dni można się spodziewać pierwszych lotów. Ciekawe, czy uda nam się to zaobserwować.
|
Iganka - 2010-07-29 14:22:46 |
29.07. 2010
13:11 - dorosły bocian siedzi w gnieździe z młodymi (fot.1), na pierwszy rzut oka trudno odróżnić, który to jest ,ale kiedy dobrze obserwować można poznać dorosłego rodzica po długości i grubości dzioba 14:02 - młody bociek deptał wszystko co miał akurat pod stopami :) (fot.2) ale rezultatem jego "wybryków" na gnieździe był bardzo wysoki skok - ok. 2-3 sekundy nie było go widać w kadrze (fot.3) , w tym czasie w gnieździe są obecne trzy bociany ,ale proszę mi wierzyć, że ten po lewej stronie ekranu, to dorosły bocian ( chyba Kombudek ) i fot. 4 - precyzyjne lądowanie młodego na gnieździe
|
Zbychur - 2010-07-29 14:36:13 |
Bociany z Trzcianki nie mają osobnego wątku pt. "Wizyty pod gniazdem", jaki mają przygodzickie bociany. Pisze więc tutaj, i mam nadzieję, że zainteresuje to wszystkich miłośników Kominki, Kombudka i ich młodych. :) Oglądam transmisję z ich gniazda z przyjemnością od samego początku, więc przejeżdżając przez Trzciankę nie mogłem oczywiście ich nie odwiedzić. To naprawdę ogromna radość móc obserwować z bliska, na żywo, naszych bohaterów (fot. 1-3), a przy okazji poznając specyficzne otoczenie i warunki w jakich żyją (fot. 4-6) ;) Pod gniazdem byliśmy 30. 06. br. ok. 10:30. Jak sprawdziłem, nie ma wpisów z obserwacji w tym czasie, więc mój wpis i zdjęcia są przy okazji małym uzupełnieniem obserwacji z tego dnia.
10:26 - jedno z młodych pod czujnym okiem rodzica próbuje skrzydeł (fot. 1), a następnie przygląda się mnie robiącemu zdjęcie :) 10:32 - młode odpoczywają pod opieką jednego z rodziców.
|
Iganka - 2010-07-29 18:15:18 |
29.07. 2010
Dzisiejszy dzień sprzyja ćwiczeniom młodych bocianów, jeden z nich skacze już dość wysoko i coraz dłużej unosi się ponad gniazdem, częstotliwość podskoków jest duża :)
17:25 - w gnieździe przebywają 3 młode a poza gniazdem 1 dorosły bocian, na fot.1 w prawym dolnym rogu widać jego tułów, schodzi z gniazda na brzeg komina, na którym usadowione jest gniazdo ale część komina jest wolna od zabudowy - widać dokładnie jak gniazdo ułożone dzięki zdjęciom Zbychura ( post wyżej ), na dalszych fotkach widać już dokładnie boćka stojącego niżej korony gniazda 17:26 - młody podskakuje, coraz wyżej i częściej (fot.2), "biega" podniecony po gnieździe z rozłożonymi skrzydłami i... 17:28 - skok ! (fot.3) , wysoko, ponad gniazdo, nie widać go, tylko czasem nogi w powietrzu, unosił się tak ,aż przez 6 sekund :) , potem zeskok (fot.4)
|
Aiivv - 2010-07-29 20:00:32 |
29.07.2010
Witam, od dłuższego czasu śledzę wątek, ale dopiero teraz postanowiłam się włączyć:) Skłoniła mnie do tego pewna sytuacja. Kilka osob wspominało, że dzisiaj bocki są wyjątkowo aktywne. Mogę potwierdzić i dodać, że ta aktywnośc skłoniła jednego z młodych bocianów do eksploracji otoczenia gniazda (konkretnie mowiac pozostalej czesci komina). Około godz 19:40 "wyskoczyl" on z gniazda chyba przypadkiem i lekko zszokowany(podobnie jak rodzeństwo) zastanawiał się co się dzieje. Po chwili boćki wróciły do swoich zajęć, choć czasem zerkały ukradkiem jak sie sprawy mają. 5 minut pożniej odważny bociek wrócił do gniazda. Niestety nie udało mi sie zrobić zdjęć:(
|
Iganka - 2010-07-29 20:04:52 |
29.07. 2010
17:56 - ciekawe "zabawy" młodych bocianów :) walka na dzioby ? (fot.1) 19:19 - po krótkim odpoczynku młode boćki zaczęły oglądać z zaciekawieniem świat poza gniazdem, na dole , stojąc na samym brzegu gniazda (fot.2) 19:33 - mówią, że młodzież szybko się uczy - bociania młodzież też :) , rodzic "pokazał" kilkadziesiąt minut temu chodzenie poza gniazdem a młode już"podchwyciły" i jeden odważny oczywiście, musiał sprawdzić jak tam jest na dole :) (fot. 3) 19:36 - na szczęście sam trafił do gniazda i bez problemów "wspiął" się do środka (fot.4)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-07-29 21:57:23 |
Witam!
Młode rosną szybko i na szczęście wszystko przebiega prawidłowo. Nie tak dawno cieszyliśmy się z zasiedlenia gniazda, teraz kibicujemy młodym boćkom, które wkrótce zaczną latać! Sezon lęgowy zbliża się ku końcowi. Gratuluję wszystkim ciekawych obserwacji i dziękuję za notowanie wszystkiego na łamach forum. Dzięki tym wpisom, możemy bardzo dokładnie odtworzyć cały sezon. Wkrótce przygotuję małą galerię zdjęć dokumentujących rok z życia trzcianeckich bocianów z KOMBUDu.
Pozdrawiam i zachęcam do dalszych obserwacji naszego gniazda, Marek Maluśkiewicz PTOP "Salamandra"
|
Iganka - 2010-07-29 22:59:12 |
29.07. 2010
19:43 - przyleciał bocian rodzic i podał młodym wieczorny posiłek (fot.1,2) 20:59 - młode bociany jeszcze trenują, podskakują, rozkładają skrzydła jak do lotu stojąc na krawędzi gniazda, chodzą z po gnieździe z rozłożonymi skrzydłami (fot.3) 22:47 - młode już wyciszone po dniu pełnym wrażeń i intensywnych ćwiczeniach lotniczych, drzemią, dwa na stojąco a jeden siedząc (fot.4), dzisiejszej nocy będą nocy będą same w gnieździe
|
olik - 2010-07-30 06:50:02 |
30.07.2010
6:42 Bociany spokojnie spacerują po gnieżdzie, rodziców nie ma. Na fotce 2 widać krótką "wymianę zdań " między rodzeństwem , ale po chwili zapadł spokój (fot3)
|
Eva Stets - 2010-07-30 07:01:48 |
30 lipca 2010
Dziś jest 63 dzień od wyklucia się pierwszego pisklaka...dzień ich pierwszego lotu się zbliża (czyt. na poprzedniej stronie mój post z porównaniem danych z Przygodzic z poprzednich sezonów: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 829#p26829).
Pozdrawiam Eva Stets
|
Iganka - 2010-07-30 18:14:38 |
30.07. 2010
Trochę późno, ale nie miałam możliwości odnotowania wcześniej dwóch ciekawych sytuacji na gnieździe
10:06 - młody bociek znów "poznaje"teren poza gniazdem, podobnie jak wczoraj stał na brzegu komina, pokazał się tylko na ułamek sekundy a to, że tam był i stał w jednym miejscu ,świadczył jego cień :) ( po lewej stronie w dolnym rogu ekranu) Po otwarciu przekazu w gnieździe zastałam 2 młode bociany , wyglądało to tak jakby jeden młody już wyfrunął z gniazda, ale po dłużej obserwacji zobaczyłam, że jeden młody spoglądał z wielkim zainteresowaniem w dół poza gniazdo (fot.1,2) i wtedy zobaczyłam, że jest tam jeden z młodych 10:21 - w gnieździe spotkała się cała rodzina bocianów :) , było bardzo dużo klekotów, rozkładania skrzydeł i stroszenia piór, nie widać było aby boćki odstraszały intruza, myślę, że było to radosne powitanie bocianich rodziców (fot.3)
|
Iganka - 2010-07-30 20:26:30 |
30.07. 2010
18:54 - młodzież bociania wytrwale ćwiczy, skaczą wysoko, w intensywnych ćwiczeniach biorą aktywnie udział dwa bocianki, trzeci usuwa się na bok, jeszcze nie jest zainteresowany forsownym treningiem ( fot.1.2) 18:35 - czyżby bocianie namawianie do brania udziału we wspólnych treningach ? (fot.3) 19:57 - boćki wyciszone, drzemią i dumają... (fot.4)
|
Iganka - 2010-07-30 21:23:32 |
30.07. 2010
21:01 - w gnieździe dwa młode (fot.1) ale spokojnie, trzeci nie odleciał :) , odważny młodziak spaceruje sobie tam i z powrotem po lewej stronie gniazda ( na ekranie) , sprawdza i ogląda gniazdo , dziobie wplecione patyki - fot.2,3 21:07 - bezpieczny i bezproblemowy powrót do gniazda :)
|
Iganka - 2010-07-31 21:36:03 |
31.07. 2010
Rano, o godzinie 08:07 zastałam w gnieździe intensywnie trenujące młode bociany , niestety, później już przekazu nie było aż do chwili obecnej
|
Iganka - 2010-08-01 11:07:05 |
01.08. 2010
09:39 - przekaz wrócił :) Na gnieździe zastałam trzy młode boćki, oczywiście na pokaz ćwiczeń przygotowujących do pierwszych lotów nie trzeba było długo czekać ( filmik) 10:37 - karmienie młodych, które z wielkim rumorem wyjadały przyniesiony przez rodzica pokarm ( filmik), po karmieniu rodzic odleciał a młode z wielką uwagą i wyciągniętymi szyjami długo patrzyły za odlatującym rodzicem, jakby miały wystartować za nim :)
http://www.youtube.com/watch?v=1sYfZ1jl2Uk
http://www.youtube.com/watch?v=GCOWsCGmzBU
|
Iganka - 2010-08-01 13:56:11 |
01.08. 2010
12:54 - młode bociany rozpoczęły intensywny trening w lataniu nad gniazdem, skoki były wysokie i pewne lądowanie w gnieździe, ćwiczą wszystkie trzy (filmik). Będzie chyba problem z prawidłową obserwacją czy młody już wyfrunął z gniazda, ponieważ nauczyły się schodzić na brzeg komina, na którym znajduje się gniazdo i nie widać czy bociek tam jest czy może już pofrunął z tego miejsca? np. fot. 1 - dwa młode są gnieździe a trzeciego przez dłuższy czas nie widać :) 13:39 - po wyczerpujących ćwiczeniach młode odpoczywają (fot.2)
http://www.youtube.com/watch?v=J2V-zp_a45o
|
Eva Stets - 2010-08-01 16:11:10 |
1 sierpnia 2010
Iganka w poście wyżej może mieć rację, a ja dla malutkiego przypomnienia podam, że :) - dziś jest 65 dzień od daty wyklucia pierwszego pisklaka (czyt. także mój post wyżej z 30 lipca)
Pozdrawiam Eva Stets
|
Iganka - 2010-08-02 07:25:54 |
02.08. 2010
07:07 - chyba był lot młodego boćka poza gniazdo ! Nie mogę tego stwierdzić na sto procent, bo nie widziałam startu, ale zachowanie młodych pozostających w gnieździe na to wskazywało - fot. 1 - na gnieździe są dwa młode, rozglądają się, wodzą wzrokiem w dookoła , nie było widać cienia boćka po bokach gniazda 07:08 - ląduje w gnieździe bociek (fot.2) a nie wspina się z brzegu gniazda jak to bywało do tej pory ,kiedy wracał z brzegu komina, poza tym ma otwarty dziób , jakby dyszał ze zmęczenia ( na fot. to bociek w środku , z rozłożonymi skrzydłami )
|
Iganka - 2010-08-02 07:57:37 |
02.08. 2010
07:48 - tym razem widziałam start ! :) - a wiec jeden z młodych rozpoczął loty poza gniazdo, trwają one kilkanaście, kilkadziesiąt sekund fot.1 - dwa boćki w gnieździe, widać jak obserwują lot 07:49 - powrót, jak poprzednio lądującym boćkiem jest młody w środku - fot.2
|
olik - 2010-08-02 09:41:07 |
02.08.2010
9:37 Młode z rodzicem wyglądają na mokre , a po chwili została tylko trójka rodzeństwa
|
Marek Maluskiewicz - 2010-08-02 13:53:54 |
Witam, 2 sierpnia też byłem świadkiem kilku lotów jednego z ptaków. Ptak oblatuje teren firmy i po kilkunastu sekundach ląduje z powrotem w gnieździe. W Trzciance obecnie pada deszcz, a boćki są zupełnie mokre (foto).
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz PTOP "Salamandra"
|
Iganka - 2010-08-02 19:25:20 |
02.08. 2010
17:11 - dwa młode bociany w gnieździe, trzeci "urzęduje" na kominie :) i jest niewidoczny w kadrze (fot.1) 17:40 - karmienie młodych (fot.2,3) 17:54 - lot próbny jednego z młodych - filmik ( sorry za jakość, wciąż nie mogę "złapać" ostrości, to moje debiuty w "filmikowaniu" ) , trzeciego z młodych boćków nie ma gnieździe , stoi na brzegu komina, po lewej stronie , w dole ekranu 19:07 - młode stoją , w takiej pozie wyglądają jak dorosłe bociany (fot.4)
http://www.youtube.com/watch?v=4bYDxfVVKxk
|
Iganka - 2010-08-02 22:09:49 |
02.08. 2010
19:51 - młode odpoczywają, siedzą przytulone i drzemią (fot.1) 20:09 - już zaczął się ruch w gnieździe, młode wstały, chodziły po gnieździe co chwilę wychylając się poza gniazdo i pilnie obserwowały okolice (fot.2) 20:10 - wylot z gniazda jednego młodziaka, dwa pozostałe w gnieździe śledzą jego lot (fot.3), takich krótkich lotów dzisiaj po południu zaobserwowałam co najmniej 3 20:11 - powrót do gniazda, lądowanie było pewne na gniazdo a młody bociek "zadowolony" :) (fot.4) 21:36 - młode mają rodzica na noc w gnieździe 21:21 - przyfrunął drugi bociani rodzic, który usiadł obok młodych, widząc jednak jak "ciasno" jest w gnieździe , ten który przyleciał pierwszy odleciał.
|
Iganka - 2010-08-03 22:06:15 |
03.08. 2010
W skrócie co działo się dziś w gnieździe a czego nie mogłam wcześniej odnotować :
06:58 - zastałam boćki w deszczu, zmoknięte stały i potrząsały głowami otrzepując się z wody (fot.1) 12:03 - deszcz ustał, młode mogły wysuszyć pióra i przystąpiły do ćwiczeń w lataniu, "rejsy" są w dalszym ciągu krótkie, trwające po kilkanaście sekund ale zawsze zakończone szczęśliwym lądowaniem, młode nie lecą jeszcze daleko , krążą nad gniazdem ale dalszy postęp w lataniu jest - fruwają już dwa młode :) (fot.2) 15:15 - młode boćki znów mokną i chyba tym razem deszcz jest bardziej intensywny (fot.3) 18:54 - ponownie dwa młode latają, trzeci (chyba najmłodszy) obserwuje ich lot w gnieździe i wita napuszony wrcające do gniazda rodzeństwo (fot.4) 20:30 - młode były karmione i jak to zwykle bywa po deszczu, głównym daniem są dżdżownice (fot.5) 21:42 - w gnieździe jest już bociani rodzic z młodymi (fot.6)
|
wladek12 - 2010-08-04 01:57:01 |
04.08.2010. 1.52. Na gnieździe przebywają trzy młode bociany i jak wyżej pisała iganka jest i dorosły. (b.f.). 5.26. Trzy młode na gnieżdzie czyściły sobie piórka. (b.f.). ... :papa:
|
Gosia66666 - 2010-08-04 06:15:11 |
Obserwacje dodane z dnia 04.08.2010r.
Udało mi się podejrzeć bocianki przez całą noc :)
2:45 Młode boćki śpią obok mamy oczywiście 3:03 Zaczynają się poranne ćwiczenia boćków oraz skoki na brzuch rodzeństwa 3:28 Nareszcie się uspokoiły jak widać nie były to poranne ćwiczenia, bo bocianki młode i jeden dorosły śpią 4:37 Kiedy małe bocianki śpią mama wylatuje ukradkiem z gniazda w poszukiwaniu jedzenia dla młodych 5:48 Bociani rodzic przyleciał z jak nie małą przekąską dla dzieci (żaba) o tak wczesnej porze'''' GLORIA "" (że się tak wyrażę) 5:59 Mama długo nie pobyła w gniezdzie bo(dosłownie mówiąc) po 11-nastu minutach wyleciała z gniazda , po co ? tego nie wiemy Małe boćki kierują wzrok za odlatującą mamą 6:01 Małe obskubują piórka 6:04 Bocianki wsłuchują się w dzwięk bijących dzwonów na kościele , jak widzimy są katolikami :) 6:07 Boćki rozmawiają co tam słychać , jak spędzą dzisiejszy zapowiadający się ładną pogodą dzień , przyglądują się również pięknemu nie pełnemu wschodowi słońca . 6:08 T-kie bociany wcielają się w rolę bocianich rodziców ukladają sciółkę w gniezdzie , nauczyły się nowej sprawności, układają ją tak jak my pościel po przebudzeniu - zauważyliście ? to ? 6:10 Małe poprawki gniazda Większość relacji nie zdalam dosłownie , ani nie wszystkie Choć nie dodaję zdjęć lecz będę starala się opisywać wszystkie relacje z życia T-kich boćków. Mieszkam blisko ich gniazda i bardzo często do nich zachodzę, szkoda że nie możemy im pomóc dając jedzenie itp.: .... bzdury gadam :D Zapraszam wszystkich państwa serdecznie na zdawanie i oglądanie relacji z życia bocianów T-kich . :)
Serdecznie Pozdrawiam Gosia66666 (T-ka ) ;* ***
|
Gosia66666 - 2010-08-04 06:41:26 |
6:40 młode bocianki latają :)))))))))
|
Eva Stets - 2010-08-04 06:53:22 |
Zgadza się, młode latają. :) Pierwszy lot zaobserwowano w dniu 2 sierpnia, tj, w 66 dniu od daty wyklucia pierwszego pisklaka (czyt. odnotowane obserwacje w postach wyżej).
Gosia66666 napisał:6:40 młode bocianki latają :)))))))))
|
Iganka - 2010-08-04 19:42:41 |
04.08. 2010
18:15 - młode boćki stoją w gnieździe i uważnie rozglądają się po okolicy (fot.1), za chwilę już wiadomo było, co ich tak interesowało - nad gniazdem krążyły inne ptaki, młode na swój młodzieńczy sposób zaczęły odstraszać :) , jeden z boćków zaczął nawet klekotać ( szkoda, że tego nie można słyszeć ) (fot.2) 18:31 - po krótkim odpoczynku i bezczynności młode rozpoczęły krótki bociani fitness :) tj, rozciąganie, podskoki, trzepotanie skrzydłami (fot.3) 19:25 - w koronie gniazda muszą być jakieś robaczki, bo młode schodząc "na dół" nie tylko spacerują ale zawzięcie coś wydziobują (fot.4)
|
olik - 2010-08-04 21:32:52 |
04.08.2010
21:31 Cała trójka przysypia w bardzo ciekawym układzie
|
Iganka - 2010-08-04 21:57:07 |
04.08. 2010
A zanim zaczęły przysypiać, to jeszcze o godzinie :
20:43 - dostały kolację (fot.1), posiłek był "zdrowy" bo skromny, rodzic , który przyniósł pokarm już po minucie odleciał z gniazda (fot.2) 21:19 - młode już senne. co widać na fot.3 , jak szeroko ziewają :), a przed kamerką wiruje cały rój nocnych motyli , na fotkach widoczne jako białe plamki :) (fot.4) 21:50 - młode ożywiły się nieco, zaczęły chodzić po gnieździe a nawet podskakiwać, do tej pory nie ma bocianiego rodzica, być może dzisiejszą noc spędzą same w gnieździe? 22:14 - jednak opiekun przyleciał na noc, w gnieździe aktualnie są trzy młode bociany i jeden dosrosły
|
Iganka - 2010-08-05 17:47:51 |
05.08. 2010
07:27 - młode boćki bardzo intensywnie ćwiczyły skrzydła, a szczególnie jeden, właśnie przed kamerą :) , niby nie specjalnie ważne wydarzenie, bo to już codzienność na tym etapie "dorosłości" młodych ale takiego pokazu nie można zmarnować w archiwum, trzeba te starania bocianka zapisać w kronice ich bocianiego dorastania w Trzciance :)
|
Iganka - 2010-08-05 18:03:45 |
05.08.2010
16:53 - jeden z młodych wyruszył na oblatywanie okolicy gniazda, natomiast drugi ma wielką chęć ale nie może zdecydować się, rozkłada skrzydła, drepcze w po gnieździe ale nie leci (fot.1) 16:55 - młody wraca , wylądował precyzyjnie w gnieździe, jego lot trwał prawie dwie minuty ! (fot.2) 17:11 - do gniazda przylatuje rodzic z posiłkiem, dwa młode oczekują go w gnieździe, już z daleka rozpoznają rodzica i przysiadają lekko, kiedy ląduje , trzeci bocianków był w tym czasie na brzegu komina, lecz bardzo szybko wspiął się na gniazdo i przystąpił do ucztowania :) (fot.3 ) 17:35 - po posiłku i po lotach próbnych młode odpoczywają 18:59 - młode boćki nadal wypoczywają
|
Iganka - 2010-08-05 21:53:04 |
05.08. 2010
19:48 - ulubione zajęcie młodych bocianów, to schodzenie na brzeg komina i przeszukiwanie korony gniazda, schodzą tam kilka razy dziennie, nawet dwa równocześnie (fot.1) 21:15 - boćki ziewają ale są jeszcze aktywne, chodzą po gnieździe, przetrząsają ściółkę na gnieździe 21:22 - do gniazda przylecieli dwaj bociani rodzice, jeden z nich podał młodziakom spóźnioną kolację, drugi też chyba chciał karmić ale rumor był taki przy karmieniu, że zrezygnował i odszedł na brzeg gniazda (fot.2) 21:23 - po zakończeniu karmienia bociani rodzice rozklekotali się nad młodymi (fot.3) , które kończyły posiłek :) , po chwili jeden z bocianów ( ten który karmił młode) odleciał z gniazda,w gnieździe pozostał drugi dorosły ( myślę, że to Kombudek) (fot.4)
|
Renia - 2010-08-06 11:05:48 |
6 sierpnia 2010
9:51 - W gnieździe jest tylko jeden bocianek. Pozostałe dwa latają, czy może wyszły z pola widzenia kamery? 9:55 - Na gnieździe ląduje pierwszy z bocianków. To jednak był lot nad Trzcianką! 9:56 - Przyleciał tez drugi bocianek. Na gnieździe są już wszystkie trzy młode.
|
Iganka - 2010-08-06 21:07:18 |
06.08. 2010
17:36 - młode bociany kontynuują krótkie loty w okolicy gniazda, wylatują z gniazda w pojedynkę lub dwa, jeden za drugim, jeden zawsze zostaje w gnieździe, być może jest to ten sam młody, który jeszcze nie ma odwagi aby pofrunąć za rodzeństwem, widać jak krążą wokół gniazda w zasięgu kamerki, lądują precyzyjnie i lekko 20:13 - do gniazda przyleciał rodzic z posiłkiem 20:23 - następne karmienie
|
Iganka - 2010-08-06 22:14:38 |
06.08 2010
21:36 - w gnieździe jest już bocian-rodzic z młodymi 22:02 - dzisiejszej nocy młode również będą nocować z rodzicem
|
Iganka - 2010-08-07 09:00:33 |
07.08. 2010
08:08 - w 71 dniu od dnia wyklucia pierwszego pisklęcia gniazdo po raz pierwszy puste ! (fot.1) Wszystkie trzy młode już latają ! Był to zapewne pierwszy lot trzeciego z młodych bocianów, bo po kilkunastu sekundach, młody wrócił do gniazda (fot.2) 08:09 - w gnieździe ląduje drugi z młodych (fot.3) 08:10 - znów startuje (fot.4) i po kilkunastu sekundach wraca :) Trzeciego młodego w tym czasie nie było w gnieździe, zapewne latał sobie w tym czasie po okolicy 08:16 - w gnieździe są trzy młode
|
Iganka - 2010-08-07 09:28:02 |
07.08. 2010
09:04 - do gniazda przyleciał dorosły bociek i rozpoczął karmienie (fot.1), po minucie odleciał 09:07 - do gniazda przybył drugi z rodziców - Kombudek i równocześnie samiczka, która chyba zawróciła widząc zbliżającego się samca, dorosłe bociany klekotały na przywitanie (fot.2), po chwili Kominka odleciała 09:08 - młode dostały drugi posiłek w krótkim odstępie czasu ( fot.3,4)
|
Iganka - 2010-08-08 07:33:45 |
08.08. 2010
06:57 - w gnieździe zastałam trzy młode bociany, ptaki są przemoczone, rozkładają i suszą skrzydła, na obrazie z kamerki widać jeszcze pozostałości nocnych deszczy 06:59 - mimo mokrych skrzydeł wylatuje z gniazda jeden z młodych (fot.1) 07:02 - startuje następny ( fot.2) 07:04 - wylatuje także i trzeci młody bocian , gniazdo jest puste (fot.3) 07:06 - wraca do gniazda jeden z boćków, pewnie jest to ten który, lata od niedawna , jego loty są jeszcze krótkie (fot.4) 07:22 - w gnieździe są wszystkie młode boćki
|
Iganka - 2010-08-08 08:17:51 |
08.08. 2010
07:50-07:56 - jeden młody , który przebywał aktualnie sam w gnieździe, 3 razy wylatywał i wracał do gniazda , były to loty trwające kilkanaście kilkadziesiąt sekund (fot.1) 07:56 - powrócił do gniazda drugi z młodych (fot.2) 07:57 - przyleciał rodzic z gałęzią,którą najpierw ułożył w gnieździe a potem podał pokarm młodym (fot.3) , jadły tylko dwa boćki , trzeci nie przyleciał (fot.4) 08:12 - trzeciego młodego nadal nie ma w gnieździe 08:26 - trzeci z młodych jest już w gnieździe a więc nie było go w gnieździe ok. 40 minut :)
|
olik - 2010-08-08 09:17:03 |
08.08.2010
9:09 Zaczął padać deszcz , trójka rodzeństwa w gnieździe Dzięki Twoim relacją iganko , nawet po dłuższej nieobecności wiem wszystko - dziękuję :)
|
Iganka - 2010-08-08 18:34:39 |
08.08. 2010
17:01 - ulubione zajęcie młodych bocianów - penetrowanie obszaru poza gniazdem, tym razem widać bociana ale często zdarza się tak, że jest poza zasięgiem kamerki, nie rusza się , co daje złudzenie, że wyleciał z gniazda :) (fot.1) 17:27 - odpoczynek młodych ,jak w czasie beztroskiego okresu pisklęcego (fot.2) 17:56 - bocian rodzic przyniósł pokarm (fot.3)
|
Iganka - 2010-08-08 21:22:41 |
08.08. 2010
18:47- młode dostały pokarm (fot.1) 20:22 - i powtórne karmienie (fot.2), jak widać z obserwacji młode boćki są jeszcze często karmione przez oboje bocianich rodziców 21:13 - nocują także pod opieką dorosłego bociana (fot.3)
|
Iganka - 2010-08-09 07:18:28 |
09.08. 2010
06:11 - kiedy włączyłam przekaz gniazdo było puste ale po kilku minutach dostrzec można było młodego bociana po prawe stronie gniazda, w dole ekranu 06:18 - do gniazda wrócił drugi z młodych i wtedy już dokładnie widać było dwa młode w gnieździe (fot.1) 06:23 - bociani rodzic przyleciał do gniazda z pokarmem, jadły dwa młode, trzeci widocznie już lata daleko od gniazda, młode najadły się do syta, bo porcja była duża i podział tylko na dwa :) ( fot.2) 06:32 - z gniazda wystartowały obydwa młode boćki jeden po drugim, bez przygotowań i zastanawiania, po prostu zdecydowany wylot z gniazda (fot.3) 07:04 - gniazdo było puste aż do tej godziny,o tej własnie porze w gnieździe pojawił się bociani rodzic, nie zastał młodych, zrobił obchód gniazda, poprawił porozrzucane gałązki (fot.4) 07:15 - dorosły bociek dalej stoi na środku gniazda 07:33 - rodzic dalej przebywa w gnieździe, cały czas stoi w jednym miejscu 07:37 - usiadł, nieco z boku, chyba zamierza sobie nieco posiedzieć, bo zgrania dziobem ściółkę wokół siebie
|
olik - 2010-08-09 10:56:23 |
09.08.2010
10:56 cała trójka przebywa w gnieździe
|
Iganka - 2010-08-09 18:02:23 |
09.08. 2010
18:00 - do gniazda wróciły dwa młode bociany , nie było ich w gnieździe od 14:46 ( czas rozpoczęcia obserwacji) 18:09 - już cała trójka w gnieździe :) , to był pierwszy dzień, w którym tak długo nie było młodych w gnieździe, rozpoczęły pewnie loty dalej, poza tereny gniazda , może już samodzielnie żerowały gdzieś na łące ? 18:57 - przyleciał bocian rodzic z pokarmem , zaraz po karmieniu odleciał , młode odpoczywają 20:05 - w gnieździe spokój, młode boćki dalej odpoczywają , każdy na swój sposób :)
|
Iganka - 2010-08-09 21:06:57 |
09.08. 2010
20:38 - mimo, że młode boćki już odbyły pierwsze loty, umieją latać nawet na dłuższych dystansach, to jeszcze ćwiczą , podskakują i wachlują skrzydłami :)
|
Iganka - 2010-08-09 21:48:47 |
09.08. 2010
21:13 - Kominka przyleciała z pokarmem, młode bociany wcinały z wielkim apetytem (fot.1) i jeszcze ciągnęły za dziób rodzica (fot.2) domagając się repety , dorosły bocian szybko jednak "uciekł" z gniazda 21:21 - upłynęło kilka minut i młodziaki znów dostały jeść :) tym razem z dokładką przyleciał Kombudek (fot.3), zapowiada się, że samiec zostanie w gnieździe z młodymi na noc (fot.4) 21:44 - pada mocno, w gnieździe cztery bociany, mokną
|
wladek12 - 2010-08-10 07:24:13 |
10.08.2010.
7.15. Zastałem dorosłego bociana siedzącego na gnieżdzie. (b.f.). Jak przypuszczała "iganka", jeden dorosły był na, bo ok.g.2.20. przeglądałem gniazda i tutaj widziałem 4 bociany na gnieździe. 7.55. Na gnieździe są dwa młode, które uwijają się z jedzeniem i jeden dorosły.(b.f.). ... :papa:
|
Iganka - 2010-08-10 07:29:48 |
10.08. 2010
06:25 - gniazdo puste, młode boćki "szlifują" sztukę przetrwania w naturze :) 06:35 - do gniazda przyleciała Kominka, zaklekotała 06:36 - pojawił się także samiec, boćki przywitały się klekotami, teraz po odchowaniu młodych, para spotkała się w pustym gnieździe a więc to już zwiastun kończenia sezonu lęgowego 06:37 - samiczka usiadła na gnieździe ale długo nie posiedziała, Kombudek chodził wokół i skubał jej pióra na ogonie 06:47 - samiec zostaje sam w gnieździe 07:18 - Kombudek dalej w gnieździe, siedzi
|
Renia - 2010-08-10 13:14:51 |
10 sierpnia 2010
10:05 - Gniazdo jest puste. 11:09 - Do gniazda przyleciał Kombudek z siankiem w dziobie (1). Rozłożył sianko na środku gniazda, zaklekotał. Pozostał w gnieździe, to siedział, to stał, wyglądał, jakby czekał na dzieci. 11:49 - W kilkusekundowych odstępach wylądowały na gnieździe trzy młode, na końcu Kominka (2). Samica tylko zaklekotała i po chwili opuściła gniazdo. 11:50 - Młode prosiły tatę o jedzenie. Kombudek nakarmił je (3) i też odleciał. Bocianki zostały na gnieździe same (4).
|
Iganka - 2010-08-10 20:15:17 |
10.08. 2010
17:50 - młode bociany odpoczywają w gnieździe (fot.1) 18:46 - chyba już nigdzie dzisiaj nie wybierają się, zachowują się spokojnie , jakby gromadziły energię na jutrzejsze latanie (fot.2) 19:17 - karmienie, bocian rodzic, który przyniósł pokarm zaraz odleciał z gniazda (fot.3) 19:57 - promienie słońca "oparły" się o gniazdo tworząc ciekawe oświetlenie gniazda :) (fot.4)
|
Iganka - 2010-08-10 21:34:11 |
10.08. 2010
21:17 - w gnieździe jest już bociani rodzic , jeden z młodych prosi o jedzenie, chwyta za dziób , ciągnie za pióra (fot.1), drugi też przyłączył się do próśb (fot.2), oba rozkładają skrzydła, przysiadają a Kombudek ( tak myślę, że to samiec) niewzruszony przechodzi na drugą stronę gniazda i przygotowuje się do drzemki
|
olik - 2010-08-11 07:59:34 |
11.08.2010
7:59 Cała bociania rodzinka na śniadaniu
|
Iganka - 2010-08-11 22:00:46 |
11.08. 2010
17:00 - trzy młode bociany są w gnieździe, są spokojne, na przemian stoją albo siedzą na gnieździe (fot.1) 18:14 - jeden z młodych zdecydował się na krótki lot, za nim wyruszył drugi (fot.2,3) 18:44 - przeleciał bociani rodzic z pokarmem, młode bardzo szybko uwinęły się z wczesną kolacją ( albo ze spóźnionym obiadem?) (fot. 4) 20:18 - ponownie jeden z młodych wyleciał z gniazda, był to króciutki lot w okolicach gniazda, trwał niecałą minutę ale za to lądowanie było z impetem :) - aż wystraszył siedzącego boćka (fot.5) , po wylądowaniu zaczął klekotać - jakby chwaląc się swoimi umiejętnościami , drugi mu odpowiedział również klekotem wyrażając podziw :) (fot.6) 21:12 - zjawił się w gnieździe rodzic , nakarmił młode boćki 21:56 - dorosły bocian jest aktualnie w gnieździe z młodymi
|
bzyk - 2010-08-11 22:12:30 |
Zastanawiam się, czy młode zdążą dostatecznie się usamodzielnić, jesień i pora odlotów tuż, tuż. Zaznaczam, że nie mam dużej wiedzy nt bocianów.
|
wladek12 - 2010-08-12 00:42:37 |
12.08. 2010
0.32. Na gnieździe zastałem 4 bociany - czyli wnioskuję, że to trzy młode i jeden dorosły. ... :papa:
|
Marek Maluskiewicz - 2010-08-12 13:29:44 |
bzyk napisał:Zastanawiam się, czy młode zdążą dostatecznie się usamodzielnić, jesień i pora odlotów tuż, tuż. Zaznaczam, że nie mam dużej wiedzy nt bocianów.
Witam, wydaje mi się, że nie powinny mieć z tym problemów. Fakt - jest to późny lęg, ale pamiętam z poprzednich lat jeszcze późniejsze, z których ptaki szczęśliwie odlatywały. Jesteśmy dobrej myśli:)
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz PTOP "Salamandra"
|
Iganka - 2010-08-12 20:26:38 |
12.08. 2010
17:03 - młode boćki przebywały całe popołudnie w gnieździe, nie były zbyt aktywne, spokojnie poruszały się po gnieździe, czasem schodziły z gniazda na komin, nie zaobserwowałam po południu lotów 17:47 - przyleciał rodzic przyniósł posiłek 20:09 - boćki nieco ożywiły się, schodziły ponownie na komin, ale już żwawiej poruszały się ,przeszukiwały brzeg gniazda i środek
|
Iganka - 2010-08-12 21:35:11 |
12.08. 2010
21:08 - w gnieździe już był dorosły bocian z młodymi, te młode boćki, mimo, że już takie duże, na progu do samodzielności, jeszcze mają opiekuna na noc albo po prostu ten bociani rodzic ma taki zwyczaj, że lubi wracać do gniazda na nocleg? 21:19 - boćki już drzemią, młode na stojąco, dorosły odpoczywa na siedząco, bliżej brzegu gniazda
|
Renia - 2010-08-13 08:50:31 |
13 sierpnia 2010
8:15 - Na gnieździe był jeden młody bocian. 8:16 - Do gniazda wrócił drugi bocianek. 8:29 - Dwa młode bociany, które były na gnieździe, odleciały prawie równocześnie. Teraz gniazdo jest puste. 9:41 - w gnieździe są już trzy młode bocianki. Niestety, nie zauważyłam, kiedy wróciły.
|
Iganka - 2010-08-13 20:42:27 |
13.08. 2010
17:15 - młode boćki spędzają popołudnie w gnieździe 17:55 - do gniazda przyleciał rodzic , nakarmił młode i zaraz odleciał (fot.1) 18:27 - młode bociany "zacieśniają" więzi braterskie :) , jeden z boćków skubie pióra bocianków wokół dzioba a potem na grzbiecie i przy ogonie (fot.2) 19:01 - jeden młodziak zdecydował się wylecieć z gniazda 19:02 - za nim drugi, widać na fot.3 jak zniża lot, na tle budynków po prawej stronie ekranu, aby za chwilę wzbić się w górę, trzeci też nie chciał być gorszy i wyruszył za rodzeństwem (fot.4) 19:04 - lot nie trwał długo, już po niespełna dwóch minutach wszystkie trzy wróciły, jeden po drugim lądowały w gnieździe i klekotem oznajmiały swoje przybycie ( szkoda , że tego nie słychać ) ( fot. 5) 19:26 - sielski odpoczynek całej trójki (fot. 6)
|
Iganka - 2010-08-13 21:35:43 |
13.08. 2010
21:20 - w gnieździe tradycyjnie na noc zjawił się dorosły bocian, myślę, że chyba jest to Kombudek, bo od początku sezonu lęgowego "lubił" posiedzieć albo postać na gnieździe z młodymi 21:27 - samiec nie zmienił pozycji, stoi wciąż w tym samym miejscu natomiast młode jeszcze wciąż kręcą się po gnieździe
|
wladek12 - 2010-08-13 23:31:40 |
23.25.Trzcianka -zastałem dwa bociany stojące i dwa siedzące.(b.f.). ... :papa:
|
Iganka - 2010-08-14 07:26:14 |
14.08. 2010
06:56 - boćków nie było, gniazdo puste 07:18 - wszystkie trzy już wróciły do gniazda 08:11 - młode dostały posiłek 08:31 - jeden z młodziaków lata, musi chyba wykonywać lot w pobliżu gniazda, bo dwa pozostałe wodzą wzrokiem w różnych kierunkach obserwując jego lot
|
Iganka - 2010-08-14 16:31:13 |
14.08. 2010
14:49 - wszystkie trzy młode siedzą sobie zgodnie i beztrosko w gnieździe 16:06 - młode wylatują jeden za drugim w kierunku gdzie najczęściej odfruwają ich bociani rodzice 16:20 - już wróciły, długo nie polatały, nie wiem w jakiej odległości od gniazda boćki mają możliwość żerowania ale chyba gdzieś na łąki lub nad rzekę nie doleciały, a na samodzielne szukanie pokarmu i żeby coś upolować, to już stanowczo mało czasu było :)
|
wladek12 - 2010-08-14 22:15:44 |
21.41. 4 bocianów dreptała po gnieżdzie. (b.f.). ... :papa:
|
Iganka - 2010-08-14 22:23:10 |
14.08.2010
17:41 - przyleciał rodzic, młode witają go entuzjastycznie z nadzieją, że coś dostaną do jedzenia :) (fot.1) , dostały oczywiście , karmienie było szybkie , bo jedzenie znikało w mgnieniu oka (fot.2) 17:42 - dorosły bocian już odlatuje (fot.3) 20:08 - kolacja przy zachodzącym słońcu (fot.4) 22:03 - w gnieździe cztery boćki, to znaczy, że bociani rodzic będzie nocował z młodymi
|
Iganka - 2010-08-15 07:45:03 |
15.08. 2010
06:27 - gniazdo spowite mgłą, dwa młode bociany na gnieździe, trzeci na kominie obok gniazda (fot.1) 06:33 - boćki rozkładają skrzydła, chodzą po gnieździe z rozchylonymi ku dołowi skrzydłami, pióra chyba nasiąknięte wilgocią ,lecz boćki próbują unieść się w górę podskakując i wachlując skrzydłami (fot.2,3), jeden młodych wykonał nawet próbny lot w okolicę gniazda (trwający ok 10-15 sekund) 06:34 - jeden z młodych odlatuje 06:37 - następny również, ten tym razem startuje z komina 06:55 - ostatni, długo namyślał się sprawdzał lotność swoich skrzydeł, obserwował okolicę z różnych stron gniazda aż wreszcie wyfrunął (fot.4) 07:42 - już z powrotem wszystkie trzy na gnieździe :)
|
Renia - 2010-08-15 09:55:24 |
15 sierpnia 2010
9:50 W Trzciance puste gniazdo. Bocianki pewnie spacerują po łąkach, uczą się samodzielnie zdobywać pokarm.
|
Iganka - 2010-08-15 10:21:17 |
15.08. 2010
08:39 - 09:40 - młode bociany były w gnieździe, odbywały krótkie loty ale zawsze któryś był w gnieździe ( albo pod gniazdem na kominie ) - fot.1,2,3 09:48 - od tej godziny (fot.4) , gniazdo jest puste , od godziny 06:27 ( godzina rozpoczęcia obserwacji) młode nie były karmione,a więc tym razem pewnie musiały już wyruszyć na łąki i samodzielnie szukać pożywienia :)
|
Iganka - 2010-08-15 10:54:44 |
15.08. 2010
10:48 - cała trójka w gnieździe :) , dokładnej godziny powrotu nie znam , bo przez chwilę nie było przekazu ( od 10:29) , ale tak krótko żerowały, czy to możliwe ?
|
Iganka - 2010-08-15 16:27:48 |
15.08. 2010
12:03 - przyleciał rodzic z pokarmem, młode są głodne a widać to na fot.1,2, "rzucają" się na rodzica, wybierają pokarm wprost z dzioba ! 13:19 - w gnieździe znów jest dorosły bocian ale karmienia chyba nie było ( nie widziałam od początku tej scenki), mimo "zawodzenia" ( nie słychać, bo nie ma głosu w przekazie ale widać to było po ich zachowaniu, ruchu dziobów , "kiwania" głowami) i żebrania o jedzenie bocian rodzic stał niewzruszony (fot.3) 14:51 -to się nazywa " robić komuś koło pióra " :) (fot.4) 16:12 - aktualnie w gnieździe dwa młode bociany, jeden naprawdę szuka pożywienia, bo nie ma go już od dłuższego czasu w gnieździe, drugi natomiast "zeruje" na brzegu gniazda, wyszukuje coś jednak, bo widziałam jak połykał "zdobycz" :)
|
Iganka - 2010-08-15 21:40:57 |
15.08. 2010
17:34 - karmienie młodych bocianów, widać, że są głodne (fot.1) 20:42 - "głodny bocian , to zły bocian" - jeden z młodych "zdenerwował się" i zaczął przeganiać z gniazda rodzeństwo,podziobał i zepchnął z gniazda brata/siostrę (fot.2,3), na szczęście młodziak zatrzymał się na kominie, pod gniazdem, potem zaczął przepędzać drugiego ale ten obronił się przed napastnikiem (fot.4) 20:44 - młody,,zadziorny bociek ze złości zaczął podskakiwać w górę, wymachiwać skrzydłami i rozrzucać patyki po gnieździe (fot.5) 21:00 - w porę przyleciał bociani rodzic, solidne karmienie zażegnało konflikt między młodymi a dorosły bociek jest na gnieździe do tej pory i zapewne zostanie już do rana (fot.6)
|
Iganka - 2010-08-16 08:04:32 |
16.08. 2010
06:59 - 08:00 - młode boćki przez cały czas przebywały w gnieździe
|
Iganka - 2010-08-16 11:12:39 |
16.08. 2010
08:28 - młode dostały posiłek, długo patrzyły za odlatującym rodzicem (fot.1) 08:37 - młode boćki wyleciały z gniazda, tym razem poleciały za głosem natury - nie ma ich do chwili obecnej w gnieździe ( do 11:09) - krótki filmik 10:19 - do gniazda przyleciał bociani rodzic (fot.2) i przebywa w nim aktualnie - godzina 11:10
http://www.youtube.com/watch?v=lX-IZMGyFCg
|
Iganka - 2010-08-16 21:18:56 |
16.08. 2010
20:29 - na gnieździe stoją trzy młode boćki (fot.1) , mam nadzieję, że dzisiaj "wylatały" się i upolowały coś do jedzenia i że zachęci je to, do doskonalenia samodzielności i przystosowania się do życia poza gniazdem :) 20:48 - młode są już pod opieką rodzica (fot.2), który raczej zostanie w gnieździe na całą noc 20:54 - młode boćki ustawiły się tak, że można zobaczyć charakterystyczne "wzorki" z ich piór na grzbiecie, każdy młodziak ma "identyfikator" w innym kształcie :) , gdyby tak zostało na stałe, to łatwo można by je było rozpoznawać :) (fot.3)
|
Renia - 2010-08-16 22:37:05 |
22:30 Jest tak, jak przewidziała Iganka w poście wyżej - młode spędzają noc pod opieka jednego z rodziców. Ciekawa jestem, czy jest to zawsze ten sam dorosły, czy tez może się zmieniają: "Dzisiaj twoja kolej, ty śpisz z małymi w gnieździe" :D. Wszystkie bociany śpią teraz na stojąco, choć dla młodych spanie na jednej nodze to wciąż niełatwa sztuka. Druga noga opada, czasami trzeba się nią podeprzeć.
|
Iganka - 2010-08-17 07:07:01 |
17.08. 2010
06:35 - młode boćki stoją na brzegu gniazda, zwrócone w jednym kierunku, tyłem do kamery 06:38 - wylatują z gniazda, jeden po drugim w kilkusekundowych odstępach czasu (fot.1,2 ) 06:43 - już są w gnieździe z powrotem, lądują prawie równocześnie (fot.3), mają nastroszone skrzydła, opuszczone ku dołowi (fot.4) , potem wszystkie trzy boćki dokładnie czeszą pióra, może jeszcze skrzydła nie wyschły po deszczu i nie są gotowe do lotu ?
|
Iganka - 2010-08-17 09:48:32 |
17.08. 2010
07:33 - młode bociany ponownie wyfruwają z gniazda, najpierw odleciały dwa jeden po drugim ( w kilkusekundowych odstępach czasu) - fot.1 07:34 - odlatuje także trzeci, startuje z komina, gdzie przez krótki czas przebywał - fot.2 09:21 - w gnieździe jest dorosły bociek, porządkuje gniazdo przez chwilę , trudno rozpoznać ale wydaje mi się, że jest to samiec - fot.3 09:43 - młodych nie ma w gnieździe do tej pory a dorosły bocian nadal stoi na gnieździe, rozgląda się, drzemie, na przemian - fot.4
|
Iganka - 2010-08-17 10:02:26 |
17.08. 2010
09:53 - młode przyleciały, bociani rodzic dokarmia ( taką mam nadzieję) młode boćki - fot.1 09:54 - dorosły bocian opuszcza gniazdo, młode zostają
|
Iganka - 2010-08-17 22:23:08 |
17.08. 2010
19:42 - w gnieździe wszystkie trzy młode bociany, stoją prawie bez ruchu, zwrócone w jednym kierunku (fot.1) 20:55 - przyleciał bocian rodzic lecz karmienia nie było mimo , że młode ustawiły się w kółku i domagały się wyrzucenia zawartości wola (fot.2,3) 21:15 - młode są same, rodzica nie ma w gnieździe 21:30 - dorosły bocian pojawił się w gnieździe ale czy to ten sam , który był 15 minut temu czy drugi z bocianów trudno powiedzieć (fot.4) 22:16 - w gnieździe nocuje dorosły bocian z młodymi
|
Iganka - 2010-08-18 07:04:46 |
18.08. 2010
06:09 - trzy młode bociany są w gnieździe, mają rozchylone skrzydła skierowane lotkami do dołu, stoją na krawędzi gniazda (fot.1) 06:14 - boćki przygotowują się do lotu, zaczynają sprawdzać lotność swoich skrzydeł, rozkładają je, wykonują lekkie podskoki z rozłożonymi skrzydłami a także krótkie próbne loty ( trwające kilka sekund ) nad gniazdem (fot.2,3,4,5) 06:25 - wylatują z gniazda, wszystkie trzy, jeden po drugim, gniazdo pozostaje puste (fot.6)
|
Iganka - 2010-08-18 12:29:49 |
18.08. 2010
10:04 - młode boćki wracają do gniazda, pogoda niezbyt sprzyjająca na loty, bo pada deszcz (fot.1,2) 10:20 - wszystkie młode już dotarły do gniazda (fot.3) 12:19 - aktualnie bociany przebywają w gnieździe, suszą pióra (fot.4)
|
Iganka - 2010-08-18 13:13:52 |
18.08. 2010
12:35 - w gnieździe są dwa młode boćki, jeden już wyleciał z gniazda 12:54 - gniazdo puste 13:09 - już przyleciały, wylot młodych z gniazda był krótki
|
Iganka - 2010-08-18 19:11:39 |
18.08. 2010
17:14 - w gnieździe są dwa młode a trzeci pod gniazdem , na kominie (fot.1) 17:53 - młode bociany odpoczywają, przeważnie drzemią, nie tracą energii na zbędne figle, jeden z nich stoi na przedzie (fot.2), wygląda i zachowuje się jak "przywódca", co widać na kolejnej fotce :) 18:11 - odpoczywające boćki odwiedziła sroczka, usiadła na brzegu gniazda ( po prawej stronie ekranu, fot.3), dwa siedzące bociany zauważyły ją ale tylko odwróciły głowy w jej kierunku, natomiast młody "przywódca" natychmiast wyskoczył ze środka i przegonił ptaszka (fot.3) 18:35 - boćki stoją na gnieździe pogrążone w drzemce
|
Renia - 2010-08-18 20:57:20 |
20:55 Młode bocianki nadal są same w gnieździe. Trwa nauka spania na stojąco :).
|
Iganka - 2010-08-18 21:37:28 |
18.08. 2010
21:30 - w dalszym ciągu młode są same bez rodzica a zwykle o tej porze dorosły bocian był już z młodymi, wcześniej natomiast o 19:29 i o 20:36 młode boćki były karmione, wynika z tego , że karmią jeszcze oboje bociani rodzice ( fot.1,2,3), jest jeszcze jeden obrazek z wcześniejszej godziny ale wklejam go , ponieważ była taka chwila w gnieździe, że młode boćki przedstawiały widok jak z bajki :) ( fot.4)
|
Iganka - 2010-08-19 06:54:41 |
19.08. 2010
06:06 - gniazdo jest puste, młode bociany wyleciały wcześniej niż wczoraj
|
Iganka - 2010-08-19 11:08:17 |
19.08.2010
10:08 - w gnieździe pojawił się dorosły bociek,młodych nie zastał. rozglądał się , wyczekiwał ale młode nie przyleciały 10:42 - bocian odleciał 11:06 - młodych bocianów nie ma od wczesnego rana do tej pory
|
Iganka - 2010-08-19 17:06:24 |
19.08. 2010
17:00 - w gnieździe nie ma bocianów, młodych nie ma już od wczesnych godzin rannych a dorosły bocian rodzic pokazał się tylko raz , przed południem.
|
Iganka - 2010-08-19 20:07:49 |
19.08. 2010
17:41 - gniazdo jest cały czas puste, tylko sroczka - ciekawska (może ta sama , która wczoraj bociek przegonił ? ) zaglądnęła do gniazda - fot.1 19:40 - zachodzące słońce znów "kładzie" promienie na gnieździe o tej samej porze co wczoraj, ale boćków w nim dzisiaj nie ma - fot.2
|
Iganka - 2010-08-19 21:21:19 |
19. 08. 2010
21:04 - do gniazda przyleciał bocian,zaklekotał, nie ma obrączki, jest to prawdopodobnie jeden z rodziców bocianich, może to ten , który do tej pory zawsze nocował z młodymi ? 21:05 - bocian usiadł na środku gniazda
Młodych bocianów nie było dzisiaj w gnieździe od wczesnych godzin rannych ( obserwacja od 06:06) , nie wróciły do gniazda w ciągu dnia i na noc, wszystkie trzy równocześnie, czy przylecą jeszcze do gniazda, czy noc 18/19 sierpnia to była ich ostatnia noc w gnieździe ? - obserwacja w ciągu kilku najbliższych dni pokaże.
|
bzyk - 2010-08-19 21:31:40 |
Należy się liczyć, że ostatnia noc coraz bliżej, a może rzeczywiście juz? Smutno - cóż, przemijanie.
|
Iganka - 2010-08-20 07:33:11 |
20.08. 2010
06:20 -gniazdo było już puste 07:04 - bez zmian
|
Iganka - 2010-08-20 14:56:47 |
20.08. 2010
11:30 - 14:55 - w gnieździe nie było bocianów, ani młodych ani dorosłych
|
majabocian - 2010-08-20 18:17:02 |
Dzien Dobry, Czy ktoś wie gdzie się podziały bociany? Nie ma ich już od wczoraj.
Maja z Kanady
|
Renia - 2010-08-20 19:18:08 |
majabocian napisał:Dzien Dobry, Czy ktoś wie gdzie się podziały bociany? Nie ma ich już od wczoraj.
Maja z Kanady
Zanim osoba znająca się na bocianach i ich zwyczajach udzieli Pani odpowiedzi, proponuję lekturę wątku "Sejmiki i odloty bocianów" http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=312&p=1 Na pewno znajdzie tam Pani wiele ciekawych informacji. Pozdrawiam
|
Renia - 2010-08-20 21:01:24 |
21:00 W gnieździe nadal pusto. Z moich obserwacji wynika, że żaden bocian ani raz w ciągu dzisiejszego dnia nie odwiedził gniazda.
|
Iganka - 2010-08-20 22:10:10 |
20.08. 2010
22:00 - dzisiaj w nocy to gniazdo będzie po raz pierwszy puste, bociany być może jeszcze sejmikują albo już obrały kierunek na południe i są w trakcie podróży do ciepłych krajów, młode aby tam dorastać a bociani rodzice aby spędzić zimę i powrócić znów do swojego gniazda wiosną ...
|
Iganka - 2010-08-21 22:27:36 |
21.08. 2010
22:24 - kolejna noc bez bocianów na gnieździe, w ciągu dnia również bocianów tu nie było
|
Marek Maluskiewicz - 2010-08-23 10:17:04 |
Witam.
Wszystko się zgadza - od kilku dni gniazdo świeci pustkami. Podobno w minionych dniach na polach w okolicach Trzcianki widziano duże stada bocianów szykujących się do odlotu. Być może są wśród tych ptaków "nasze" bociany? A może któryś z nich zajrzy jeszcze do gniazda?
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz
|
Gosia66666 - 2010-08-24 05:21:27 |
Kochani jest wtorek 24.08.2010r. godz. 5:20 - zauważyłam skrzydło bociana poza gniazdem oraz czerwony dziób ; Myślę że się nie mylę :D . Będę zdawać dalsze relacje z życia boćków teraz to tylko raczej gniazda ; Szkoda ich, przyzwycziłam się do nich ,ciekawe czy odleciały ?! Czy nie ? Pozdrawiam wszystkich członków Trzcianeckiego Forum o Boćkach i boćki oczywiście :) :P
|
Iganka - 2010-08-24 21:38:28 |
24.08. 2010
18:39 - dzisiaj w gnieździe bocianim gościły dwie sroki (fot.1) 18:54 - przyleciały trzy kawki ( nie wiem czy dobrze rozpoznałam ?), zachowywały się się dość swobodnie w bocianim lokum, chodziły po gnieździe i przeszukiwały ściółkę (fot.2,3) 21:45 - bocian, to na pewno nie jest to, co "zawiesiło" się przy kamerce :) (fot.4)
|
Marek Maluskiewicz - 2010-08-31 11:16:25 |
Witam!
Od dłuższego czasu w gnieździe nia ma bocianów - ptaki ostatni raz były widziane tu 19 sierpnia. Pora więc na małe podsumowanie sezonu. Cały projekt podglądania bocianów kamerą internetową trzeba uznać za udany. Najważniejsze jest, że trzcianecka para boćków miała dużo szczęścia i mimo że przyleciała dopiero 20 kwietnia i musiała się zmagać z licznymi pogodowymi niespodziankami, udało jej się wychować 3 młode. Tak jak doskonale wiedzą osoby śledzące ten wątek, młode boćki zostały też zaobrączkowane (patrz filmik: http://www.youtube.com/watch?v=dm589M_r56c).
Zawsze staraliśmy się możliwie szybko reagować w przypadku wyłączenia prądu i zaniku obrazu (w tym miejscu wielkie ukłony dla firmy realizującej przekaz i Pana Andrzeja Filipowicza). Przez cały sezon dostałem dziesiątki miłych maili dotyczących tego przedsięwzięcia, za które serdecznie dziękuję, bo to zawsze dopinguje do dalszej pracy i pokazuje, że to co robimy ma sens!
W ostatnim czasie otrzymałem kilka pytań czy będziemy realizować przekaz w przyszłym roku. Oczywiście, zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Mamy już na to wstępną zgodę dyrektora przedsiębiorstwa KOMBUD, planujemy pozyskać sponsorów, którzy dofinansują transmisję. Wkrótce kamera zostanie zdemontowana i pojawi się przy gnieździe w końcu lutego przyszłego roku. Pozwoli nam to na odpowiednie ustawienie sprzętu, aby w kolejnym sezonie uniknąć „wpadek” z kolorystyką obrazu.
Serdecznie dziękuję wszystkim Internautom za wpisy na forum! To dzięki Wam mamy w jednym miejscu opisany cały sezon życia trzcianeckich boćków.
Pozdrawiam, Marek Maluśkiewicz PTOP „Salamandra”
PS. Na marginesie dodam, że już niedługo w Internecie dostępny będzie film „Nadnoteckie boćki”, w którym również znajdzie się „przebitka” z trzcianeckiego gniazda. Zachęcam do odwiedzania naszych stron: www.salamandra.org.pl i www.przyroda.most.org.pl, a w razie pytań i pomysłów proszę o kontakt: notec@salamandra.org.pl
|
Eva Stets - 2010-09-07 09:37:24 |
Witam!
Dziękuję Markowi za post wyżej i podsumowanie sezonu 2010 o bocianach z Trzcianki. Zarazem chciałabym poinformować Forumowiczów, że na prośbę Moderatora tego wątku - Marka Maluśkiewicza, który jest zarazem koordynatorem projektu trzcianeckich bocianów - temat poświęcony na bociany w Trzciance - pozostanie otwarty także po sezonie.
Pozdrawiam Eva Stets
|