Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
25 marca 2010
Przyleciałam (samolotem) do naszego dzikiego kraju i i zbaczyłam bociany. Gratuluję wszystkim, którzy obejrzeli takie wspaniałe wydarzenie. W poprzednim sezonie lęgowym przyleciały dopiero na poczatku kwietnia. Muszę powiedziec, ze nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Wpadłam do domu, otworzyłam komputer i zobaczyłam dwa bociany. Jestem zachwycona
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Witajcie mili "podglądacze"
Od czasu do czasu zaglądałam do pustego gniazda, a dzisiaj w pracy z radiowej Trójki dowiedziałam się, że SĄ, PRZYLECIAŁY !!!
Dopiero teraz mogłam zajrzeć do gniazda i tak mi się ciepło zrobiło na sercu. Nie mogę dodawać zdjęć (drobne problemy techniczne) ale z Waszych widać, że to piękna, dorodna i "starowna" para. Życzę im wiele szczęścia a nam pięknych, wzruszających chwil.
Offline
Zbanowany
Podzielam te życzenia, ale sądziłem, że ten nowy sezon „podglądania życia bocianów’ będzie mniej stresujący od poprzedniego.
A tu od 1 dnia same niespodzianki i nasuwające się pytania.
Niespodzianką jest nowa bociania para, która wyjątkowo wcześnie przyleciała i już zadomowiła się na gnieździe!
Co będzie, jak do gniazda przyleci któryś z ubiegłorocznych właścicieli gniazda?
paniusia napisał:
...życzę im wiele szczęścia a nam pięknych, wzruszających chwil.
Offline
Moderator
Jeśli pojawią się inne bociany i będą chciały zająć gniazdo to będą ze sobą walczyć. Oby tylko nie skończyło to się tak nieprzyjemnie jak w zeszłym roku;)
pozdrawiam
Wojtek Kaźmierczak
PwG OTOP
igo napisał:
Podzielam te życzenia, ale sądziłem, że ten nowy sezon „podglądania życia bocianów’ będzie mniej stresujący od poprzedniego.
A tu od 1 dnia same niespodzianki i nasuwające się pytania.
Niespodzianką jest nowa bociania para, która wyjątkowo wcześnie przyleciała i już zadomowiła się na gnieździe!
Co będzie, jak do gniazda przyleci któryś z ubiegłorocznych właścicieli gniazda?paniusia napisał:
...życzę im wiele szczęścia a nam pięknych, wzruszających chwil.
Offline
Użytkownik
26 marca 2010
Nie wytrzymałam! Ponieważ wieje halny i to taki, że spać nie można - to fruuu do kompa i popatrzeć na nasze boćki - jest 1.08 w nocy jeden stoi na skraju gniazda a drugi na środku i robi generalny porządek w piórkach!! Miłego dnia!
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
26 marca 2010, minęła godz. 9:40.
Od godziny podglądam nasze bocianie stadło: trochę trudno nazwać mi je Przygodą i Dziedzicem, bo wiadomo, że nie są to ubiegłoroczni rodzice trójki dorodnych bocianków, które wyleciały z tego gniazda. Ale co mi tam, niech im będzie!
Paręnaście minut temu słyszałam klekoty, znaczyło to to, że drugi bociek przyleciał do gniazda. Teraz wiem, że ten leżący to samica, a ten który przyleciał to samiec (obrączka).
Proszę, jaki piękny portrecik (1). Antropologizując: "- Miło cię widzieć kochanie..." (2 i 3).
10:58, zaczepiał, zaczepiał no i się doprosił (4)!
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-03-26 15:51:04)
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline