Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
20:52 Lenka i Junior długo musiały dziś czekać na rodziców. Było już ciemno, a ich jeszcze nie było.
21:04 Najpierw do gniazda przyleciał Tymek.
21:20 Lotka tez wróciła już do domu. Dała dzieciom kolację, teraz cała rodzina przygotowuje się do snu.
Jak na razie wszyscy na stojąco.
Offline
Użytkownik
07 sierpnia, letni dzień końca żniw na Śląsku; podorywki wykopały z gleby roje drobnych stworzeń, więc boćki gniazdujące w ich pobliżu pewnie korzystają z obfitości pożywienia; widywałam bociany chodzące za traktorem z pługiem orzącym pola po żniwach...
13:03 w gniazdku pusto (f. 1);
13:39 w gniazdku samotnie stoi Junior (f. 2); nie widziałam kiedy przyleciał, więc nie wiem jak długo już tu jest; stoi cały czas w tej samej pozycji i wypatruje, jakby czekał na rodzinkę;
15:50 wiatr huśta dębem, kamera mokra (f. 3); w Rybnej chyba przelotna burza?! a w gnieździe wciąż pusto;
15:55 parę minut później w Rybnej zaświeciło słońce;
16:14 złapałam scenkę, jak któreś z rodziców karmiło młodego i nie wiem które to było (f. 4), a jak odleciało, to zobaczyłam (f. 5), że to jest Junior-pieczeniarz: udało mu się;
16:18 przyleciała Lenka (f. 6), ale na nic się nie załapała z posiłku dla Juniora;
16:42 Lenka poleciała, Junior został sam; w Rybnej znowu przelatuje deszczyk (f. 7);
16:49 i znów przeleciał, świeci słoneczko; Junior dalej sam (f. 8);
16:53 Junior poleciał, w gniazdku pustki!
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-08-10 12:19:42)
Offline
O 18: 50 w gnieździe był jeden bocian, dziesięć minut później były dwa. Niestety rozproszone promyki zachodzącego słońca świeciły prosto w kamerę, zdjęcia były niewyraźne. Dopiero teraz przyjrzałam się uważnie bocianom i odnoszę wrażenie , ze to Lotka i Tymek, rodzice. Pewnie widzę to, co chcę widzieć, ale one wyglądają tak, jakby czekały.
22:22 Rodzice doczekali się tylko jednego dziecka. W gnieździe nocują dziś Lotka, Tymek i Junior. Gdzie nocuje Lenka? Czy wróci jeszcze do gniazda?Zobaczymy.
Ostatnio edytowany przez Nupi (2009-08-08 22:22:58)
Offline
9 sierpnia 2009
9:00 Młody bocianek, który nocował w gnieździe, już poleciał na żerowisko.
Zostały tylko tylko Tymek i Lotka.
9:10 Lotka też opuściła już gniazdo. Tymek został sam.
10:40 Tymek wciąż przebywa w gnieździe. Czasami odstrasza wroga.
10:45 Gniazdo puste.
12:40 Na gnieździe leży młody bocianek. wydaje mi się, ze to Junior, ale nie jestem pewna,
nie widzę dokładnie układu jego czarnych i białych piór.
Offline
Użytkownik
23:10
Chociaż mam dostęp do internetu i wejście na to forum, oraz podgląd na to co dzieje się w gnieździe, to nie mam możliwości zapisywania z niego zdjęć i wstawiania ich.
Nasza Lenka właśnie się usamodzielniła: drugą noc nie ma jej w gnieździe. Zostawiła rodziców wcześniej niż brat choć jest 5-6 dni od niego młodsza. Dzielna dziewczynka!
Offline
Użytkownik
10 sierpnia, godz.
8:51; nie ma żadnego boćka w gnieździe (f. 1); ciekawe czy pokaże się tu jeszcze Lenka? Mam nadzieję, że nic jej się
nie stało. Taki młody, niedoświadczony ptak (jak każda młoda istota), jest narażony na wiele różnych pułapek i
opresji... Zaczyna docierać do mnie, że to już ostatnie dni pobytu bocianów w Europie środkowej.
11:14 do gniazdka zawitał Junior na mały odpoczynek (f.2); stoi i rozgląda się, czyści piórka;
12:22 przysiadł na chwilę na kolankach (f. 3), a po chwili wstał i dalej czyści piórka; pewnie czeka, żeby ktoś z rodzinki
tu zajrzał;
12:59 niedoczekawszy się nikogo z rodzinki w końcu poleciał posejmikować... gniazdko znów puste (f. 4);
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-08-10 12:55:50)
Offline
Użytkownik
Offline
21:45 Wygląda na to, że dzisiejsza wizyta Juniora w gnieździe, to było pożegnanie. Nie wrócił na noc.
W gnieździe są tylko rodzice, Lotka i Tymek. Wiele wydarzyło się tego lata i złego, i dobrego.
Sezon można uznać za udany, chociażby w porównaniu z ubiegłorocznym, kiedy bociany z tego
gniazda nie dochowały się potomstwa.
Offline
Użytkownik
11 sierpnia, pogoda dziś pochmurna, mimo to ciepło jakna taki dzień; kamera sucha; a w gniazdku pusto; boćków nie ma... Ciekawe czy zobaczę jeszcze młode tego lata?
Moja współmiłośniczka tego gniazda, Renia ma rację: sezon można uznać za udany w porównaniu z rokiem ubiegłym. A jak pomyślę jeszcze o tym, że w azylu, w Mikołowie żyje jeden z dwójki uratownych przez dra Betleja bocianków, tym bardziej cieszy mnie ten sezon. Zostaje życzyć sobie, aby bocianom wiały pomyślne wiatry i aby czyhało na młode jak najmniej nieznanych niebezpieczeństw... Pomyślnych wiatrów Lotko, Tymku, Lenko i Juniorze w dalekiej podróży do ciepłych krajów...
Godz. 9:04 zawitał do gniazda Tymek (f. 1), mokrusieńki! No cóż, na Śląsku od kilku godzin pada deszcz i to raczej nie o charakterze przelotnym... Wykorzystuje przerwę w opadach i intensywnie suszy (f. 2) i pielęgnuje (f.3) pióra.
Godz. 9:23 i już go nie ma! W gniazdku znów pusto
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-08-11 09:20:35)
Offline
Użytkownik
Gniazdo jest puste. Swoja droga, jak szybko płynie czas ..
Szczegółowe zapiski Barbarki z udziałem Reni pomogą wspominać, jak to było w tym gniazdku przez cały sezon lęgowy.
Kronikarkom serdecznie dziekuję i pozdrawiam.
Offline
Użytkownik
14:22
Baaaaardzo mokry Tymek pokazał się w gnieździe. Nawet w czsach gdy musiał chronić jaja i małe pisklęta przed deszczem nie rozkładał tak szeroko w dół skrzydeł, żeby je suszyć... Bardzo intensywnie zajął się swoimi piórami.
Dziękuję Naturze za pozdrowienia. Moje życie troszkę po odlocie bocianów opustoszeje na początku... Troszkę będzie mi ich brakować. Kontaktów z Renią i Evą Stets też. Pozdrowienia dla obu Pań: oby do następnego sezonu lęgowego!
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-08-11 14:46:04)
Offline
Użytkownik
23:40
Pożerała mnie ciekawość czy Lenka lub Junior zanocowały w gnieździe. Zajrzałam więc na monitoring, a potem tutaj. No i już wiem że ich nie ma. Rodzice są sami, stoją na jednej nodze. Lotka śpi, a Tymek pielęgnuje pióra. Za parę godzin zacznie się nowy dzień. Może jeszcze zawitają do gniazda młode? A tymczasem dobranoc wszystkim.
Offline
12 sierpnia 2009
9:15 Lotka i Tymek spędzają dzisiejszy poranek w gnieździe. Pióra mają nastroszone, pewnie mokre,
rozwiewa je dmuchający dość mocno wiatr. Bociany pracują intensywnie nad stanem swego upierzenia.
Machają skrzydłami, przeczesują piórka dziobem.
9:55 Lotka opuszcza gniazdo. Tymek pozostał jeszcze na kilka minut.
10:07 Tymek także wylatuje z gniazda.
Ostatnio edytowany przez Nupi (2009-08-12 12:08:13)
Offline
Użytkownik
19:40 - zajrzałam do gniazda i okazało się że przebywa w nim Tymek. Leży i odpoczywa. Po odchowaniu dzieci regeneruje siły przed odlotem do, jakże tajemniczych w dzieciństwie, ciepłych krajów.
20:18 - właśnie przyleciała Lotka, chyba już na nocny odpoczynek, stoi na jednej nodze i... śpi?
Szkoda że nie mogę zamieścić zdjęć.
20:40 - Tymek stoi ma jednej nodze i wygląda jakby spał, a Lotka czesze i układa piórka.
20:54 para stoi na jednych nogach;
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-08-12 20:58:46)
Offline