Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Moje obserwacje dotyczace tego, co opisuje wyżej Damka_Pik, są inne. Tez to coś widziałam, ale w moim przekonaniu to nie jest sznurek. Tak jak pisałam w wątku o jedzeniu, to coś wydawało mi sie raczej wężem z rozdeptanym jednym końcem. Na pewno to coś było elastyczne, dało sie rozciągać, bocki to dziobały i zdawało mi sie, ze kawałeczki połykały. Wydaje mi sie, ze nie ma powodów do niepokoju.
Offline
Użytkownik
6:07 - Wczoraj, (3.07) wieczorem też widziałam coś długiego, ale to nie mógł być sznurek, bo był bardzo elastyczny i łatwo się rozciągagał.
W późniejszych godzinach wieczornych nie było żadnych śladów niepokojących.
Dzisiaj rano wszystko jest dobrze.
Offline
Użytkownik
12.05 dzisiaj zauważyłam jak dorosły bocian wyrzucał coś białego za gniazdo w lewą stronę, wyrzucał to na dwa lub trzy razy więc chyba nie mógł być to sznurek choć było to zwinięte jak sznurek. Trudno powiedzieć co to było, może rzeczywiście kawałek skóry węża? Wcześniej tego nie było widać bo dorosły na tym leżał.
Offline
Witam!
Dziękuję wszystkim za podane wyżej obserwacje i przekazane spostrzeżenia (belci także za to, że wczoraj w wątku pt " Co robią bociany", podała, że nie widzi sznurka).
Jednakże pragnę zaznaczyć, że właśnie wszelkie info dotyczące "nieznanych przedmiotów" w gnieździe warto zawsze podać - właśnie w tym wątku tzn "Smieci w gnieździe" i zawsze w takich przypadkach należy mieć wzmożone obserwacje.
Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP
Dzięki wszystkim za czujność.
Offline
Użytkownik
Offline
BABCIA Mariola napisał:
9:54 Czy to śmieć, czy to zwierze? Ma nogi, a te co mają pierze poleciały.
Myślę, że to żaba co się piecze na obiad, a teraz nią boćki pogardziły.
Babciu, nie wiem, o co pytasz? Co widzisz? Jeśli chodzi o te czarne "coś", to są wypluwki - niestrawione resztki potrawy (kości, sierść i tp.), które bociany (ale i inne ptaki, jak np drapieżnki, czaple, krukowate czy gąsiorki) wypluwają. Pisaliśmy o tym na forum już kilkakrotnie. I to co jest na środku gniazda, to źle widać. Może to naprawdę jest reszta czegoś, co bociany nie zjadły. A może to jest też wypluwka albo jakie śmiecie...
Pozdrawiam.
Svě
Offline
Śmieci w gnieździe - 2009
Ponownie wracamy do tematu, który dotyczy śmieci w gnieździe.
Jeżeli zauważycie na gnieździe jakieś śmieci lub sznurki, napiszcie o tym niezwłocznie w tym wątku. Pamiętajmy jednak, że nie zawsze to, co nam moze wydać się śmieciem, tym śmieciem jest faktycznie. Jednakże dobrze jest mieć to na uwadze i poinformować.
Pozdrawiam i życzę przede wszystkim naszym boćkom, aby w tym temacie było jak najmniej wpisów.
Eva Stets
PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
30 kwietnia 2009, godz 17:55
Chyba ten sam papier, który uwieczniła o 15:20 magdag, przewędrował na drugą stronę gniazda i po krótkiej chwili wiatr go zwiał.
Offline
Użytkownik
11 maja 09.
godz. 14.17 Nie dość, że leje, to jeszcze bociany przywlokły sobie śmieć. Chyba to papier, ale może być i szmatka, choć wygląda na kwiatek koło bocianiego dzioba.
17.36. Sytuacja bez zmian. Dalej pada a śmieć leży, na zbliżeniu zresztą wydaje się, że poza tym białym jest jeszcze jakieś czarne paskudztwo (szmata?, cos zdechłego? kawałek kory?) w lewym górnym obrzeżu gniazda.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-05-11 17:43:20)
Offline
Zbanowany
23.05.2009.
5.28.Nie zauważyłem jak pojawiły się dwa rózne śmieci (f.1.) jeden to żółte coś co przypomina kawałek liścia kapusty lub papier a drugi to folia.
5.32.Wiatr poruszył folię i przestraszył stojącego bociana bo podeptał pióra siedzącemu (f.2.) bocianowi.A folia przefrunęła na tył siedzącego bociana i zatrzymała się z boku gniazda bo bocian jeszcze przez chwilę patrzył w tym kierunku.
6.19.Trącił dziobem śmiecia(f.3.). i ten znalazł się z boku jego.(f.4.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-05-23 06:22:37)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
30 V 2009
9.49 Po prawej stronie gniazda lezy papier. Czasem go dziobie któreś pisklę. Napisalam o tym w kontekście watku ogólnego, bowiem jednoczesnie w dołku lezało martwe pisklę, żeby się ten śmiec nie mylił. A to na pewno papier był, potem został zdmuchnięty.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-05-30 15:08:21)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
lucynka napisał:
11 czerwca 2009
14:07 zauważyłam w gnieździe coś dużego czarnego (fot1)
15:26 wydaje mi się że to jest duże puszyste pióro ptasie (fot2)
20:07 teraz skłaniałabym się ku temu, że to kret (czy to możliwe?) (fot3)
http://img268.imageshack.us/img268/6079/image3f.th.jpg http://img517.imageshack.us/img517/4541 … xrh.th.jpg http://img200.imageshack.us/img200/8796 … kjy.th.jpg
Też to zauważyłam i obserwuję. O 10:18 jeszcze tego nie było, następne zdjęcie - już tym "czymś" mam z 15:30, ale jak czytam było już o 14:07. Tak jak porównuję, to też mi się wydaje, że to ścierwo jakiegoś futrzaka, chociaż jak było mokro myślałam, że to szmata.
7 VI w wątku "Co jedzą młode bociany" w poście z godz. 8:40 pisałam, że bocian przyniósł coś podobnego do gniazda. Akurat widziałam ten moment i miałam wrażenie, że to kret, albo coś większego. Niestety, nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Małe przez chwilę się z tym szarpały i nie dały rady, więc obojętnie się koło tego położyły (na zdjęciu ten moment, ale niewyraźnie widać). Później już nie widziałam tego w gnieździe.
Ostatnio edytowany przez paniusia (2009-06-11 20:21:49)
Offline
Użytkownik
Pojawiło sie toto czarne po południu. Na strumieniowym to coś wygląda na czarną folię, choc nie błyszczy, może materiał jakiś? Bo odznaczają sie patyki pod spodem i chyba sie toto rusza. Ale, bo ja wiem? A może to kawalek papy? Bociany sie nie zajmują, więc można się chyba nie przejmować. Na resztki futrzaka raczej za duże - jest wielkosci pisklaka, a one już wielkosci kury!
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-06-11 20:35:34)
Offline
Moderator
11/06/09
Chyba na pewno nie folia - kiedy jeszcze bylo sucho, to to "cos" wygladalo dosyc puchate, jakby wiazka suchych ciemnych wiorow (?) albo mchu - ruszalo sie z wiatrem i widac bylo przez nie pod spodem podloze gniazda - dopiero po deszczu przyklaplo. No, ale skoro mieszkancy gniazda to ignoruja, to chyba nie jest niebezpieczne - nie zauwazylam na przyklad, zeby male probowaly to skubac.
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
12 czerwca 2009
13:50 Sznurek niestety właśnie "wyszedł" z ukrycia. Pisklęta zainteresowały się nim przez przez chwilę, ale oceniły obiekt jako niejadalny i dały mu spokój. Oby z wzajemnością. Musimy się uważnie przyglądać.
Króciutki filmik tutaj .
Offline