Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
27 maja 2009; pada deszcz, wieje wiatr, temperatura spada, robi się coraz zimniej (na strumieniowym słychać pogodę):
g. 10:04 cierpliwy bocian ochrania pisklęta (f.1);
g. 10:37 zobaczyć co u dzieci... siedzą w ciasnej gromadce (f.2) ...rozprostować skrzydła i strząsnąc z nich wodę (f.3);
g. 10:38 usiadł przykrywając maluchy;
g. 10:55 coraz bardziej mokry; maluchy nie wystawiają nawet czubka dziobka (f.4);
Zauważyłam po czasie, że moje pierwsze zdjęcie to takie same ujęcie jak ostatnie przed moim postem. Ale jest różnica czasu: moje zrobione 7 minut później, a nie widać najmniejszej zmiany pozycji..
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-05-27 11:37:32)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
12.00 ...a właśnie że wystawiają tzn. jeden maluszek wystawia (fot.1)
12.05 zmiana, karmienie na gniazdo wraca drugi dorosły bocian z kępą siana (fot.2) , rodzice od razu się wymieniają, bocian który dotychczas ogrzewał pisklęta wylatuje z gniazda, drugi rodzic karmi pisklęta czymś drobnym (dżdżownice napewno były (fot.3) , posiłek został podany przed dwoma z najmniejszych piskląt. Dwa najmniejsze pisklęta są najbardziej brudne (szare), najmniejszego bocianka ledwo co wypatrzyłam..Po karmieniu rodzic kładzie się na bociankach i ogrzewa je.
Ostatnio edytowany przez belcia (2009-05-27 12:07:22)
Offline
Użytkownik
Offline
Administrator
12.15 - Pogoda sie polepszyła, deszcz już nie pada. Już nieco osuszony dorosły nadal ogrzewa pisklaki
Offline
Użytkownik
27 V 2009
12:31 Wiatr osusza doroslego, siedzacego na maluchach (fot.1)
12:32 Bocian wstal i wietrzy maluchy (fot.2 )
Potem polozyl sie na nich spowrotem, po czym ok 12:48 wstal na moment dorosly, oproznil sie poza gniazdo i szybko ponownie sie na maluchach polozyl
13:07 dalej sie suszy doroslym, ale malec jeden wyglada na swiat (fot.3)
Przylecial drugi bocian, wymiana i karmienie, drobny pokarm, ale piatego nie widzialam jak je... (fot.4)
Ostatnio edytowany przez Biatka (2009-05-27 13:12:57)
Offline
Użytkownik
27 V
13.14 bocian po wcześniejszym karmieniu wygrzewa pisklęta
Offline
Użytkownik
Ja też obserwowałam ostatnie karmienie około 13. - 13. 20 i również widziałam tylko 4 pisklaki. Co się stało z piątym? Być może większe pisklaki go zakrywały.
14.10 - ponowne karmienie maluchów. Tym razem zobaczyłam malutki łepek, są wszystkie pisklaki. Bałam sie że moze coś mu sie stało, jest przeciez taki malutki.
Ostatnio edytowany przez ELLAP (2009-05-27 14:03:25)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Potwierdzam spostrzezenie poprzedniczki, ze przy ostatnim karmieniu ok 14:10 widac bylo piate piskle (lewy gorny rog "gromadki". Ale wymagalo to wypatrywania uwaznego, bo tylko na chwile "migal" - byc moze zjadl cos, ale na 100% nie mam tej pewnosci.
Offline
Użytkownik
14:07
najmłodszy ustawił się za rodzeństwem i dlatego go nie widać, ale jego główka też się chwilami pojawia pomiędzy bociankami i widać że się rusza więc wszystko OK
Offline
Administrator
Biatka, ELLAP, mimi, magdag - dziękuję za uspokojenie na temat piątego pisklaka, faktycznie tego malucha było kiepsko widać między "większymi braćmi". Na czacie w Chybach już było pytanie, czy to prawda, że u nas pisklaki są tylko 4, bo "tak gdzieś pisało na czacie"...
14.55 - dorosły dał młodym trochę "luzu", odsuwając nieco skrzydła od tułowia, przez co mogą w te szczeliny śmiesznie wstawiać łepki
Pozdrawiam
mimi napisał:
14:07
najmłodszy ustawił się za rodzeństwem i dlatego go nie widać, ale jego główka też się chwilami pojawia pomiędzy bociankami i widać że się rusza więc wszystko OK
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
19.15. Dorosły siedział na pisklakach i nie widać pisklaków.
19.36. Wstaje dorosły i widać cząstkowo pisklaki. Brak wglądu ile i jak sie zachowują.
19.47. Dorosły stoi i czyści się ale pisklaki jakby specjalnie zasłaniał .
19.52. Dorosły stoi i widoczne są pisklaki, na tle większego jest i najmniejszy. (f.1.).
20.22. Nawet po zbliżeniu widać dorosłego stojącego i jak co jakiś czas przedziobuje koło pisklaków. (f.2.).
20.24. Opiekun zdecydował się na siad na młodych. (f.3.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-05-27 21:01:34)
Offline
Użytkownik
20.35 - 20.50 spanie
20.52 - mała gimnastyka, prostowanie skrzydełek
20.53 - sprzątanie gniazda
21.10 - czas na kolację
21.17 - małe znowu pod skrzydłami
21.30 - od czasu do czasu któreś małe wychyla główkę spod skrzydeł rodzica
Ostatnio edytowany przez małagosia (2009-05-27 21:29:37)
Offline
Użytkownik
21.09 Rodzic od pewnego czasu stoi, wyraźnie czeka na drugiego. Małe śpią - mozna powiedzieć - Kupa dzieci (fot.1)
21.11. Przyleciał drugi bocian, przyniósł sporą kupkę siana - pewnie suchego, do wyścielenia zmoczonego dzisiaj gniazda. Przyniósł także kolację, wyrzucił ją przed bociankami, jedzą wszystkie, mały siedzi w środku, ale na pewno widziałam na przekazie strumieniowym jego upaprany dzisiaj błotem na ciemno łepek, i dziobek, jak dziobał jedzenie. Wydaje się być energiczny i sprytnie potrafi się usadowić po stronie jedzenia i w środku, między większym rodzeństwem (fot.2)
21.28 Chłodny wieczór. Ale małe (te duże) i tak nie mogą wytrzymać pod skrzydłem i wystawiają bezczelnie łepki. (fot.3)
21.41 Chyba błysnęło. Zapowiada sie noc burzowa.
21.52 Czyżby dopiero wrócił drugi bocian? Nie widziałam go od karmienia prawie godzinę temu. Klekotanie było krótkie, ale powitalne i od tej chwili widać już oboje rodziców. A małe są zostawione "na powietrzu" na jakiś czas. Młode się obudziły, wołały jeść i chyba coś dostały, ale dorosły bocian też przeglądał ściółkę w pobliżu pisklaków i zjadał jakieś resztki. Może węża, z którym małe sobie nie radzą? po ciemku nie widać, ale łykał długo. Teraz robi porządki - wyrzuca kawałki widocznie zabrodzonej ściółki.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-05-27 21:56:48)
Offline