Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
14.05. 2011
18:11 - do gniazda przyleciał Dziedzic, przyniósł w dziobie nową partię świeżego siana i zrzucił je ( dosłownie) na pisklęta (fot.1)
18:14 - po uprzątnięciu siana na brzeg dołka wypluł pokarm,bardzo sprawnie, w rządku, wcinała cała czwórka, natomiast najmłodszy jeszcze odpoczywa po trudach klucia i chowa głowę między rodzeństwo aby wtulić się między ich ciałka i jeszcze spać - nie w głowie mu teraz jedzenie
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-05-14 18:31:09)
Offline
Zbanowany
14.05.2011.
19:36 - Dziedzic wstaje i po minucie odlatuje. Przygoda nakarmiła małe bociany. Tak jak wcześniej (w poście iganki) najmłodszy z maluchów nie jest na razie zainteresowany jedzeniem. Mimo, że pokarm zrzucony został przed jego dziobem, to wolał wtulać się w starszych braci.
20:57 - Z gałązkami wrócił Dziedzic.
21:21 - Przygoda po powrocie partnera, nie wstała z dołka. Cały czas siedzi na maluchach.
Offline
Zbanowany
15.02.2011.
05:12 - Przygoda odsłania potomstwo. Wszystkie maluchy żwawo podnosiły główki do karmienia.
05:28 - Do gniazda przyleciał Dziedzic. Przygoda nie wstała i karmienia nie było.
05:31 - Dziedzic wylatuje z gniazda. Wraca po trzech minutach z patykami w dziobie. Przygoda nadal nie wstaje i karmienia nie ma.
05:38 - 05:44 - Dziedzic poza gniazdem.
06:07 - Przygoda wstała, zmieniła pozycję i szybko siadła.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
10:21 Ciągle pada.Oboje rodziców w gnieździe. Jeden otacza skrzydłami pisklęta, drugi raz siedzi, raz wstaje. Smutna deszczowa niedziela. Maluchy pewnie słodko drzemią pod opieką rodziców, by przetrwać ten mokry dzień.
Ostatnio edytowany przez Renacik (2011-05-15 10:47:19)
Offline
Moderator
15.05. 2011
10:41 - mimo deszczu i wilgoci trzeba przewietrzyć gniazdo. Bocian wstaje, pisklęta kulą się i przytulają jeden do drugiego tworząc "stożek", bocian rodzic załatwia swoją potrzebę fizjologiczną i tylko nieznacznie poprawia ściółkę pod pisklętami, wszystkie czynności trwały niecałe trzy minuty
10:43 - wraca do ogrzewania piskląt, szczególnie delikatnie siada i obejmuje skrzydłami pisklęta, robi to wolno i ostrożnie a potem przechyla tułów nieco na bok, sposób w jaki teraz bocian siada na dołku z pisklętami jest zupełnie inny niż jeszcze kilka dni temu , kiedy w dołku były jaja
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-05-15 11:05:59)
Offline
Zbanowany
15.05.2011.
11:02 - Pierwsze dziś karmienie.
Do tej godziny cały czas od wczoraj na maluchach siedziała Przygoda. Dziedzic dzisiaj wykonał kilka wylotów z gniazda. Jednak dopiero teraz mógł podejść i nakarmić młode. Pokarm został zrzucony tak, że najmniejszy musiał przepychać się między braćmi. Dziś już nie śpi, tylko walczy o pokarm i zostało to nagrodzone. Załapał się na troszkę.
11:05 - Dziedzic siada na maluchach.
Offline
15.05.2011
11:02 Dziedzic zmienia Przygodę. Przy okazji karmi maluszki. Najmłodszy jest bardzo żywy. Bardzo ładnie radzi sobie. Pcha się na siłę do jedzenia i udaje mu się dostać do pokarmu. Jest wspaniały. Karmienie można obejrzeć na filmie w wątku filmiki.
Offline
Zbanowany
Offline
Moderator
15.05. 2011
13:53 - ponowne wietrzenie gniazda (fot.1) ale krótkie, trwające niecałe 2 minuty, przestało padać ale wieje silny wiatr trzeba więc chronić pisklęta przed zimnem
14:11 - przyleciał jeden z bocianich rodziców (Dziedzic), rozległy się głośne, donośne klekoty, pisklęta przywarły do gniazda i leżą cichutko (fot.2)
14:14 - karmienie (fot.3), przez chwilę najmłodszy pisklak był blisko pokarmu ale został wyparty do tyłu przez starsze pisklę, może jednak coś zdążył skubnąć ?
14:20 - już są pod skrzydłami
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-05-15 14:24:49)
Offline
Użytkownik
15.05.11
14.11 Wrócił Dziedzic, ptaki powitały się klekotaniem. Kiedy Przygoda wstała z dołka, małe spały. (1)
Po chwili przygotowań nastąpiło karmienie - była to chyba spora porcja dżdżownic - a może i jakiś mały wąż - bo coś było dłuższego i grubszego od robaka. Jadły wszystkie pisklęta, trudno powiedzieć z jakim skutkiem dla najmłodszego, ale raczej coś złapał, tym bardziej, że pokarm został wypluty wprost przed jego dziobem. Karmienie trwało ok. 3-4 minut, jest wiatr, więc zaraz dorosły je przykrył.
Offline
Zbanowany
15.05.2011.
15.06. Dziedzic karmi maluchy i czyści dołek.(f.1.).
Najmłodszy rzeczywiście jest bardzo żwawy i nie ustępuje starszemu rodzeństwu.
15.11. Przygoda przybyła na gniazdo Dziedzic siedział ale wstał i odleciał.
Karmienie przez Przygodę super-wybiera co większe kąski i połyka je celem rozdrobnienia a po chwili wypluwa i prosto do dzióbka najmniejszego pisklaka.
Cała piątka pochłonięta jedzeniem i uwijaniem się żeby inni mu nie zabrali.(f.2, 3,4.).
15.17. Przygoda siada na pisklakach.
16.01. Przybył Dziedzic na gniazdo (f.5.), a Przygoda wstała i odleciała.
Dziedzic podszedł do pisklaków i wypluł karmę z dzioba, a pisklaki ochoczo rzuciły się do jedzenia.(f.6.).
Po chwili Dziedzic przymierzył się do siadu i (f.7.).usiadł na maluchach. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-05-15 16:17:04)
Offline
Użytkownik
15.05.11
18.20 Przekąska. Nie wiem, czy mały jadł, ale pokarm podawany był z dwóch stron, więc może. Porcja była niewielka, karmienie krótkie. Jest chłodno, ale na szczęście nie pada.
19.40 Najbardziej ciekawskie wystawiają już łepki spod skrzydła (fot)
Mniej więcej ok. 20 powrócił Dziedzic...
Noc szykuje się chłodna, maluchy głęboko schowane.
21.30 Jeszcze kolacja - Przygoda zajmuje się pisklętami, Dziedzic czuwa. (2)
Ostatnio edytowany przez kawia (2011-05-15 21:33:43)
Offline
Zbanowany
16.05.2011.
04:17 - Na maluszkach siedzi Przygoda. Dziedzic odlatuje na śniadanie.
04:37 - Pisklęta głodne i próbują wyjść spod skrzydeł Przygody. Minutkę później Przygoda wstała. Wszystkie pisklaki są żwawe i widać, że są w dobrej formie.
04:58 - Wrócił Dziedzic. Przygoda wstała i odeszła od dołka. Dziedzic punktualnie o godzinie 05:00 zrzucił pokarm. W momencie zrzucania pokarmu, najmłodszy pisklak zwrócony był w drugą stronę. Dopiero gdy zorientował się, że starsi bracia jedzą, przeciskał się między nimi do pokarmu. Walkę wygrał, bo coś tam chapnął.
05:37 - Karmienie piskląt przez Przygodę. Tym razem najmniejszy nie pojadł.
06:08 - Kolejne karmienie, tym razem przez Dziedzica. Niestety, ale dla najmniejszego również przegrane.
Offline
Zbanowany
16.05.2011.
06:53 - Podchodzi do maluchów Przygoda. Zrzuca troszkę pokarmu lecz najmłodszy nie dostaje się do niego.
07:49 - Karmi Dziedzic. Tym razem dużo większa porcja pokarmu. Ale tym razem widać, że maluch wogóle nie jest zainteresowany jedzeniem. Cały czas jest zwrócony w przeciwną stronę. Opiera główkę o braci, nie szuka jedzenia.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Piotr J. napisał:
16.05.2011.
06:53 - Podchodzi do maluchów Przygoda. Zrzuca troszkę pokarmu lecz najmłodszy nie dostaje się do niego.
07:49 - Karmi Dziedzic. Tym razem dużo większa porcja pokarmu. Ale tym razem widać, że maluch wogóle nie jest zainteresowany jedzeniem. Cały czas jest zwrócony w przeciwną stronę. Opiera główkę o braci, nie szuka jedzenia.
Moim zdaniem najmłodszy zjadł trochę ok. 7:50. Był taki moment, że Dziedzic pochylił się nad najmłodszym i ten skubnął trochę, ale robił to dosyć niemrawo. Jest wyraźnie mniej aktywny niż wczoraj, a to nie wróży mu nic dobrego. Statystyki przemawiają niestety przeciwko niemu.
Offline
Zbanowany
brum napisał:
Piotr J. napisał:
16.05.2011.
06:53 - Podchodzi do maluchów Przygoda. Zrzuca troszkę pokarmu lecz najmłodszy nie dostaje się do niego.
07:49 - Karmi Dziedzic. Tym razem dużo większa porcja pokarmu. Ale tym razem widać, że maluch wogóle nie jest zainteresowany jedzeniem. Cały czas jest zwrócony w przeciwną stronę. Opiera główkę o braci, nie szuka jedzenia.Moim zdaniem najmłodszy zjadł trochę ok. 7:50. Był taki moment, że Dziedzic pochylił się nad najmłodszym i ten skubnął trochę, ale robił to dosyć niemrawo. Jest wyraźnie mniej aktywny niż wczoraj, a to nie wróży mu nic dobrego. Statystyki przemawiają niestety przeciwko niemu.
Nagranie z tej godziny jest w dziale Filmiki z gniazda.
Offline
Użytkownik
Około godziny 12.23 - karmienie pisklaczków przez Dziedzica - i tym razem najmłodszy jadł, gdyż zrzut pokarmu był pod samym jego dziobkiem
Ostatnio edytowany przez yoko (2011-05-16 12:25:06)
Offline
Użytkownik
16 maja 2011
11:01 Wrócił samiec z żerowiska - oprócz posiłku dla piskląt, przyniósł też gałązkę. Przygoda szybko ustąpiła mu miejsca przy pisklętach.
11:02 Bez ociągania się Dziedzic przystąpił do karmienia. Tym razem dwa najmłodsze maluchy ustawione były w najdogodniejszym miejscu - pokarm wylądował tuż przed nimi. Najmłodszy pisklaczek jest wciąż bardzo nieporadny i ustępuje refleksem starszemu rodzeństwu, ale z pewnością z tego posiłku skorzystał - powiało więc umiarkowanym optymizmem. Tylko jeden pisklak (prawdopodobnie nr 3) nie był jakoś zainteresowany jedzeniem, leżał sobie z tyłu i nie brał udziału w "wyścigu"; być może przejadł się przy poprzednim karmieniu.
Szczegóły karmienia na filmiku w wątku "Filmiki z gniazda": http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 878#p31878
Offline