Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
24.07.2009.
Minęło kilka dni a postęp w rozwoju piskląt późnego lęgu w Dinkelsbühl jest znaczny - jedno z małych piskląt już stoi pewnie na wyprostowanych nóżkach. Małe zostają też często już bez opieki dorosłych boćków , nie muszą być intensywnie wygrzewane, ponieważ temperatury powietrza są wystarczające aby nie marzły. Maluchy są w 25 dniu życia a więc pierwsze loty odbyłyby się mniej więcej na koniec sierpnia. Czy zdążą odlecieć do Afryki ?
Ostatnio edytowany przez iganka (2009-07-25 21:08:02)
Offline
27 lipca 2009
Bocianki z Dinkelsbühl rosną i rozwijają się szybko. Często są w gnieździe same.
Przybywa im czarnych piórek. Większe pisklę pewnie stoi na wyprostowanych nóżkach.
Także i mniejsze potrafi utrzymać się w tej pozycji przez dłuższą chwilę.
Offline
Użytkownik
3. 08. 09
Dzisiaj o 19 będzie obrączkowanie bocianków z Dinkelsbuhl!
http://www.bn-ansbach.de/storchcam/storch.htm
No i proszę jak się to robi w Niemczech:
19.06 fot. 1 i 2 - pierwszy bocianek
19.08 - fot. 3 - pisklęta udają zwłoki - tak bezpieczniej
19.09 - fot 4 - z obrączkowania drugiego bocianka uchwyciłam tylko reke ornitologa - obraz sie odswieża dośc rzadko, a operacja byla wykonana błyskawicznie.
I już po wszystkim, a młode ani drgną.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-08-03 19:56:37)
Offline
19:43 Do bocianków z Dinkelsbühl przyleciał dorosły.
Od chwili obrączkowania aż do teraz leżały nieruchomo. Po przylocie rodzica zerwały się natychmiast.
Dostały pić, jeść. Życie w gnieździe wraca do normy.
Ostatnio edytowany przez Nupi (2009-08-03 19:49:07)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
10 sierpnia 2009
O trzech młodych bociankach z Papendorf pisałam w tym wątku 2 lipca. Dzisiaj przypominam fotografię wykonana tamtego dnia. Dokładnie miesiąc później, 2 sierpnia wieczorem, opiekunowie ze schroniska dla bocianów w Papendorf zauważyli, ze na gnieździe jest tylko dorosły bocian. Zaniepokojony tym Jens zaczął szukać. W końcu znalazł bocianki pod słupem energetycznym. Dwa już nie żyły, trzeci jeszcze dawał oznaki życia, ale był częściowo sparaliżowany.
Informacja i zdjęcia ze strony: http://forum.storchenhof-papendorf.de/w … 0&page=133
Offline
16 sierpnia 2009
Bocianki z Dinkelsbühl to juz prawie dorosłe ptaki. To budzi nadzieję, że zdążą opanować umiejętność latania przed nadejściem jesieni i przeniosą się gdzieś w cieplejsze rejony.
Pewnie stoją na nogach, chodzą nie tracąc równowagi (1, 2).
Offline
23 sierpnia 2009
Zajrzałam dziś do kilku niemieckich gniazd, by sprawdzić, czy są tam jeszcze bociany.
Samotne boćki były w B-1 (1). i w Markt Schwaben (2).
Pary bocianów widziałam w B-2 (3), Isny (4), Lindheim (5) i Nördlingen (6).
Offline
25 sierpnia 2009
Dinkelsbühl
10:17 Dwa bocianki zgodnie leżą obok siebie na gnieździe.
11:46 Pora rozprostować nogi. Czas mija, nie można zaniedbywać treningów.
19:46 Przyleciał rodzic z kolacją. Bocianki były chyba głodne, jadły łapczywie.
19:54 Dorosły opuścił gniazdo, młode zostały na noc same.
Offline
Użytkownik
26 sierpnia 2009
Dinkelsbühl, Niemcy
Jaka miła niespodzianka! Gniazdo w którym są jeszcze nielotne(?), młode bociany. Ile one mają opóźnienia w stosunku do polskich gniazd? W znanych mi gniazdach młode zaczęły latać ok. 18-20 lipca. Czyli ok. 6 tygodni. Czyżby to był drugi lęg? Wygląda, że młode polecą do ciepłych krajów razem z rodzicami. Dadzą radę? Czy rodzice zdążą zregenerować siły przed odlotem? W październiku dni bywają bardzo ciepłe, ale noce bywają bardzo zimne... I ciekawe jak odlatują bociany z tego rejonu Europy: przez Bosfor i Dardanele, czy przez Gibraltar?
A młodziaki siedzą w gniazdku:
13:50 jeden leży, drugi siedzi na kolankach;
14:05 jeden wstał na wyprostowane nogi i układa piórka;
14:07 obydwa młode na wyprostowanych nogach, czeszą piórka;
14:25 jeden stoi, a drugi się położył;
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-08-26 15:26:43)
Offline
Użytkownik
Witam
Kilka słów na temat gniazda w Dinkelsbuehl.
W tym gnieździe długo przebywał samotny samiec, nie mógł biedak przez dłuższy czas przygruchać sobie partnerki. Jak się jakaś pojawiała, to po pewnym czasie go zostawiała. W międzyczasie podczas nieobecności samca do gniazda powracał jego poprzedni właściciel Żorżyk - bocian z ułamanym dziobem, jednak nie był w stanie podjąć walki o gniazdo. W końcu przyleciała jedna samica i już została. Kiedy nowa partnerka zadomowiła się na dobre pojawiły się jajka, dość późno bo 30 maja a pisklaki wykluły się 30 czerwca. Czyli różnica w wieku między nimi a innymi bocianami wynosi tak jak piszesz ok. 6 tygodni.
Pozdrawiam
Krystyna
Offline
Dzięki Krystynie za uzupełnieniające informacje odnożnie wcześniejszych wydarzeń .
Na temat składania jaj i klucia piskląt jest u nas na forum, w postach na stronie 4 tego tematu (są też foto z 30 VI, gdy nastąpiło klucie)
http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 764#p17764
zoska napisał:
Witam
Kilka słów na temat gniazda w Dinkelsbuehl.
W tym gnieździe długo przebywał samotny samiec, nie mógł biedak przez dłuższy czas przygruchać sobie partnerki. Jak się jakaś pojawiała, to po pewnym czasie go zostawiała. W międzyczasie podczas nieobecności samca do gniazda powracał jego poprzedni właściciel Żorżyk - bocian z ułamanym dziobem, jednak nie był w stanie podjąć walki o gniazdo. W końcu przyleciała jedna samica i już została. Kiedy nowa partnerka zadomowiła się na dobre pojawiły się jajka, dość późno bo 30 maja a pisklaki wykluły się 30 czerwca. Czyli różnica w wieku między nimi a innymi bocianami wynosi tak jak piszesz ok. 6 tygodni.
Pozdrawiam
Krystyna
Offline
Użytkownik
Dziekuję za informacje, przydatne nie tylko mi, ale i innym ciekawym forumowiczom. Z dotychczasowych postów nie wyczytałam historii, czyli jak to się stało, że pierwsze pisklę w tym gnieździe pojawiło się dopiero 30 czerwca.
Ale w dalszym ciągu zastanawiam się nad normalnymi trasami przelotów bocianów z tego rejonu Niemiec, czyli granicy bawarsko-wirtenberskiej: Azja Mniejsza, czy Hiszpania? Układ geograficzny wskazywał by na Hiszpanię? A może jednak wzdłuż doliny Dunaju do Azji?
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-08-26 15:40:52)
Offline
Ze statystyki dot. migracji bociana białego można wnioskować, że ptaki z tego rejonu będą lecieć w kierunku Hiszpanii (a więc z kier. na Gibraltar). To czy polecą do Afryki lub czy zostaną w Hiszpanii (jak wiele innych bocianów z tzw. "zachodniego kierunku") trudno przewidzieć. Trudno też "określić" czy np nie zmienią trasy i nie polecą trasą wschodnią - przez Bosfor (bo i tak bywa w niektórych przypadkach). Jeżeli ktoś z obserwujących ornitologów w Hiszpanii, nad Bosforem lub w Afryce odczyta ich obrączki (wśród tysięcy innych boćków) - wówczas będzie wiadome, gdzie były i co robiły danego dnia.
Być może organizatorzy niemieckiego projektu będą mogli udzielić szerszych odpowiedzi i dać więcej wyjaśnień.
Zarazem prosiłabym aby pytania zadawać w odpowiednich wątkach, w temacie pt "Bociany: pytania-odpowiedzi" - łatwiej jest potem innym odnaleźć odpowiedź na zadane pytanie.
Post ten został zacytowany także tutaj (temat pt "Bociany: pytania-odpowiedzi": http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 027#p20027)
Barbarka napisał:
Dziekuję za informacje, przydatne nie tylko mi, ale i innym ciekawym forumowiczom. Z dotychczasowych postów nie wyczytałam historii, czyli jak to się stało, że pierwsze pisklę w tym gnieździe pojawiło się dopiero 30 czerwca.
Ale w dalszym ciągu zastanawiam się nad normalnymi trasami przelotów bocianów z tego rejonu Niemiec, czyli granicy bawarsko-wirtenberskiej: Azja Mniejsza, czy Hiszpania? Układ geograficzny wskazywał by na Hiszpanię?
Offline