Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
13 maja 2009
Drugi koliberek jeszcze się nie wykluł. Phoebe najpierw siedziała na gniazdku, ogrzewając pisklę i niewyklute jeszcze jajeczko, potem odleciała.
Pod nieobecność mamy mały głodomorek wyciągał dziobek do góry. Mama wróciła po kilku minutach i nakarmiła go.
Offline
16 maja 2009
Kamerka na stronie z przekazem strumieniowym nie działa. Mam nadzieję, że to chwilowe.
Gniazdo kolibra można podglądać tu: http://cam.dellwo.com/orig.html
A w gniazdku sytuacja się nie zmieniła: jedno pisklę i niewyklute jajeczko.
Tak się już zdarzyło w tym roku. Po pewnym czasie skorupka pękła,
Phoebe wyrzucała ją stopniowo z gniazdka, dbając jednocześnie o jedynaka.
Tym razem także pisklę szybko rośnie, wyrastają mu piórka, jest ruchliwe i ma apetyt.
Offline
19 maja 2009
W gniazdku jedno pisklę i jajo. Koliberek ma już 9 dni, robi się coraz bardziej ruchliwy.
Czas oczekiwania na mamę urozmaicał sobie ćwiczeniami. Raz wystawiał z gniazdka kuperek (1),
raz główkę (2).
Mama wróciła po 24-minutowej nieobecności, nakarmiła pisklę (3) i usiadła na gniazdku.
Offline
22 maja 2009
22:40 - 23:30 (w Kalifornii wczesne popołudnie)
Pisklę było w gniazdku samo przez 35 minut. w tym czasie wierciło się, momentami widać było wciąż leżące w gniazdku niewyklute jajeczko (1).
Przyleciała mama, nastapiło karmienie trwające 4 minuty (2).
Następnie Phoebe usiadła, ale koliberek nie pozwolił się wepchnąć do wnętrza gniazdka. Cały czas wystawiał główkę na zewnątrz (3).
Mama siedziała na gniazdku 17 minut. Potem odleciała. a pisklę wyciagało szyjkę, rozdziawiało szeroko dziobek, może krzyczało.
Offline
1 czerwca 2009
Młody koliberek skończył wczoraj trzy tygodnie. Urósł, jest już taki duży jak mama, jego piórka nabierają kolorków, bystro patrzy oczkami. Jest bardzo ruchliwy, wkrótce zacznie intensywny trening przed pierwszym lotem. Znaczną część dnia spędza samotnie w gniazdku. Mama wpada od czasu do czasu, karmi go i szybko odlatuje.
Offline
5 czerwca 2009
Koliberek rośnie i nabywa nowe umiejętności. Nie siedzi już w gniazdku, tylko na jego brzegu (1). Potrafi tez na chwilę stanąć na nóżkach (2). Podczas karmienia mama musi naciągać szyję, by dosięgnąć szeroko rozwartego dziobka pisklęcia, które jest niewiele od niej mniejsze (3).
Ostatnio edytowany przez Renia (2010-02-07 17:54:00)
Offline
Matiusek napisał:
Wie ktoś może jaka w Kalifornii jest teraz pora roku bo przeczytałem że samica kolibra może wyprowadzić 2-3 lęgi w roku
W Kalifornii zbliża się lato. Natomiast informacje o lęgach naszego koliberka można przeczytać w tym wątku. Obserwujemy to gniazdo od listopada ubiegłego roku. Od tej pory samiczka już pięciokrotnie składała jajeczka. Niestety raz nie udało się jej ich wysiedzieć, bo zostały skradzione przez jakiegoś ptaka. Polecam lekturę powyższego wątku.
Offline
8 czerwca 2009
Mały koliberek dwa dni temu znikł z gniazda. Było to trochę dziwne, bo w porównaniu z pisklętami z poprzednich lęgów znacznie mniej ćwiczył skrzydełka. Dzisiaj na stronie http://cam.dellwo.com/orig.html znalazłam króciutką informację, że pisklę jest poddawane rehabilitacji pod okiem fachowców z powodu niedorozwoju skrzydełek. Mam nadzieję, ze zostaniemy poinformowani o dalszych losach małego koliberka.
Poniżej - ostatnie wykonane przeze mnie 5 czerwca zdjęcie koliberka na gniazdku:
Offline
3 czerwca mały koliberek, który ma zbyt małe skrzydełka, podjął próbę lotu. Jak to się skończyło, można zobaczyć na filmie.
http://www.youtube.com/watch?v=B3Mf432g … r_embedded
Offline
16 czerwca 2009
Na stronie, za pośrednictwem której podglądaliśmy gniazdo kolibra, można przeczytać informacje na temat Jewel - koliberka, który nie mógł opuścić gniazdka z powodu zbyt małych skrzydełek.
Koliberek przebywa w Wetlands & Wildlife Care Center. Jego skrzydełka rosną. Trzepocze nimi, uczy się latać. Opiekująca się ptaszkiem Lisa nie ma wątpliwości, że opanuje on umiejętność latania i zdobywania pokarmu i będzie można wypuścić go na wolność. Więcej informacji udzieli za dwa tygodnie.
Offline
5 lipca 2009
Koliberek (samiczka o imieniu Jewel), która miała zbyt małe skrzydełka i z tego powodu nie mogła fruwać, nadal przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym. 3 lipca odwiedził ja tam opiekun jej gniazdka. Skrzydełka Jewel rosną. Może ona odbywać już loty na krótkich dystansach. Na razie nie można jej jeszcze wypuścić na wolność, ale zajmująca się nią Lisa twierdzi, że Jewel po prostu wolniej się rozwija i wciąż jest nadzieje, że jej historia zakończy się szczęśliwie.
Poniżej kilka zdjęć. Na pierwszym i drugim jest Jewel, na trzecim można ją zobaczyć, jak lata, na czwartym widać, że jej skrzydełka są już całkiem duże
Offline
Na stronie http://cam.dellwo.com/ przeczytałam informację, ze Jewel zakończyła już rehabilitację i 25 lipca została wypuszczona na wolność
Teraz pozostaje nam tylko czekać na późną jesień i kolejny sezon lęgowy koliberków.
Offline
Kolibry z Orange County w Kalifornii 2009/2010
24 października 2009
Po kilkumiesięcznej przerwie dzisiaj przekaz z gniazda kolibra w Orange County w Kalifornii został wznowiony.
Przypominam adres strony: http://cam.dellwo.com/
Podejrzewam, że to nowa kamerka, bo jakość zdjęć jest lepsza niż w poprzednim sezonie.
Początkowo gniazdko było puste, ale wkrótce pojawiła się samiczka (1). Ciekawe, czy to Phoebe, która w poprzednim sezonie pięciokrotnie składała jajeczka przed obiektywem.
Po około 30 minutach samiczka znów odleciała i wtedy można było zobaczyć, że w gniazdku jest co najmniej jedno jajeczko (2). Z informacji na stronie wynika, że zostało ono złożone dzisiaj.
Ostatnio edytowany przez Renia (2009-10-25 00:38:15)
Offline