Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Informacja dla osób czytających tylko posty co się tutaj dzieje.
Dzisiaj o godz. 9.04 Kajtek zaliczył swój PIERWSZY LOT!!
17.12 Dzieci same,wypatrują rodzica
17.13 Powrót rodzica na 1 min., przyniósł jedzonko. Było to coś długiego, bo Kajtek z Kaśką ciągnęły każdą w
swoją stronę, aż rozerwały to i kazde zjadło. Po odlocie rodzica wyjadały jeszcze resztki z gniazda
17.30 Oba młode stoją bardzo na skraju gniazda, czyżby zamierzały ruszyć na łąkę, którą widzą z góry?
18.00 Kajtek stoi cały czas na skraju gniazda często podfruwając do góry, w jednej chwili wyglądało tak jakby już miał
zamiar odlecieć - aż serce zamarło (moje oczywiście), ufufufffff
18.20 Kajtek wyraźnie ćwiczy wylot z gniazda. Szybkim krokiem przechodzi na koniec gniazda - a raczej
podbiega. Odwraca się, podskakuje i przelatule z nóżkami oderwanymi od podłoża na przeciny kraniec
gniazda. Niesamowity widok!!! Cwiczenia z małymi przerwami trwały kilkanaście minut. Teraz spokojnie każde
zajmuje się toaletą.
19.01 Powrót rodzica z kolacją-było tego dość dużo a ile przy tym krzyków,po 2 min. rodzic odleciał a Kajtek z Kaśką
jeszcze jedzą - trwało to ok. 10 min. z małymi przerwami
19.35 Po krótkiej drzemce, bocianki znowu zaczęły ćwiczyć loty. Tak śmiesznie podskakują i "przebiegają", chąc już
bardzo polecieć
19.50 Powrót rodzica i ....karmienie, jak zwykle towarzyszą temu wrzaski.Jedzenia jest sporo, bo
chwilami nawet je rodzic
19.54 Odlatuje rodzic, a "maluchy" siedzą na kuprach i myślą, co dzisiaj ich jeszcze może spotkać??????
20.00 Jest spokojnie, Kajtek z Kaśką oddali się sjeście po dobrej kolacji
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-07-28 20:14:01)
Offline
Użytkownik
Godzina 2:20, mlodziez spi, dorosly bocian czuwa nad nimi i od czasu do czasu drapie sie po glowie.
Czas wypuscic dzieci spod skrzydel!!!
Godzina 4:04, bociany juz rozbudzone, rodzice po drugiej stronie gniazda prawdopodobnie pomalu przygotowuja sie do wylotu po jedzenie.
Offline
Użytkownik
13.28 W gnieździe spokojnie, wszystkie boćki (3) stoją na skraju gniazda, wieje silny wiatr. Kaśka z Kajtkiem uporczywie wyglądają czegoś u dołu gniazda
13.39 Powrót drugiego rodzica do gniazda, długie powitanie, przez ok.1 min. ,karmienie nie odbywało się od razu lecz
po chwili
13.42 Odlatuje rodzic, który karmił, po 30 sek. odlatuje drugi
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-07-28 20:17:32)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
21.40 - przyleciał jeden z rodziców, bocianek stojący rozkładał skrzydła, karmienia nie było
21.41 - przyleciał drugi rodzic, tym razem oba mlode bociany rozkładają skrzydła, podchodzą coraz blizej dorosłych, a te sie cofają, w koncu po kolejnej minucie jeden z rodziców odlatuje.
21.47 - młode bociany chodzą i przedziobują wyściółkę.
21.52 - dorosły bocian oraz młode bociany stoją
23.42 - cisza w gniazdku - rodzice stoją, młode leżą.
23.47 - wstał jeden z młodych bocianów, zaliczył wc, prostował skrzydła, następnie zajął się poprawianiem upierzenia. Nadal to robi w okolicach godz. 23.59.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-07-22 00:03:20)
Offline
Użytkownik
01:16 - Spokojna noc w gniazdku. Młode śpią u boku jednego z rodziców, a drugi rodzic drzemie na stojąco.
Offline
Użytkownik
9.00 - Bocianki zmagają się z silnym wiatrem i deszczem. Nadciąga burza, bo widać było błysk (fot.1)
9.05 - zmienia się kierunek i siła wiatru, a zatem i ustawienie boćków (fot.2)
9.21 - jeden z boćków siada, drugi dzielnie stoi w coraz większym pochyleniu
9.30 - chyba osłabł deszcz, bo stojący bocian zaczyna przemieszczać sie po gnieździe.
9.40 spacery po gnieździe w poszukiwaniu jakiegoś kąska, otrząsanie piór i wypatrywanie rodziców z suszarkami - wygladaja biedaki jak przemoczone kury (fo.3 i 4)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-07-22 09:51:12)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
15.27 - młode bociany uniosły się, kilkakrotnie klekocą. Silny wiatr utrudnia stanie. Przez kilka minut bocianki stały.
15.42 - jeden z młodych bocianów siedzi na ugiętych nogach, drugi stoi. Nadal wieje bardzo silny wiatr.
15.45 - przyleciał jeden z rodziców. Bocianek, który siedział wstał, ale po kilku sekundach przysiadł na ugiętych nogach, podobnie zrobił drugi młody. Młode bociany łapały dorosłego za dziób. Rodzic po chwili rozpoczął karmienie. W miejscu, w którym rodzic wyrzucił pokarm, młode przez kilka minut wyjadały jedzonko.
15.54 - bocianki przedziobują na stojąco wyściółkę, rodzic stoi na brzegu gniazda.
16.08 - przyleciał drugi rodzic, a ten który pilnował odleciał. Rodzic, który przyleciał zajął się karmieniem młodych. Młode bociany jak zwykle rozkładają skrzydła, siedzą na ugiętych nogach.
16.11 - ten rodzic również odleciał. Bocianki przedziobują ściółkę siedząc na ugiętych nogach.
16.15 - jeden młody bocianek siedzi na ugiętych nogach, drugi stoi. Oba skubią ściółkę.
16.18 - wstał drugi młody, bociany chodzą, skubią ściółkę.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-07-22 16:29:09)
Offline
Użytkownik
18.47 - przyleciał drugi rodzic, rodzice klekocą na powitanie, jeden z młodych bocianów powstał.
19.51 - dorosły bocian zajął się jakimś kawałkiem leżącym na patykach, w koncu to zjada, poł minuty poźniej odlatuje.
18.56 - bocianki chodzą i przedziobują ściółkę.
18.58 - jeden z młodych bocianów macha, podskakuje, unosi sie wysoko nad gniazdem.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-07-22 19:21:52)
Offline
Użytkownik
21.39 - w gnieździe jest jeden dorosły bocian, który poprawia upierzenie. Młode bociany leżą obok siebie.
ok. 21.40 - do gniazda przyleciał drugi rodzic.
21.41 - dorosłe bociany stoją na brzegu gniazda, młode leża obok siebie.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-07-22 22:14:48)
Offline
Użytkownik
22.38 - Wygląda na to, ze w gnieździe tylko młodzież pełni straż. A gdzie dorosłych pognało?
22.41 - No, jeden łazęga wrócił. Czekamy na drugiego.
Hmm... wrócił i od razu sie położył w gnieżdzie, zupełnie wbrew zwyczajom... A może to nie dorosły zrobił sobie wieczorną wycieczkę, tylko Kajtek?!
22.53 heh, dopiero jak stojacy najblizej kamery bociek przesunął sie, zobaczyłam, ze obok nowo przybyłego leży sobie jeszcze jeden. Czyli rodzinka w komplecie :-) Ale kto leży , a kto stoi? Tego nie wiem... :-)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-07-22 23:01:43)
Offline
Użytkownik
13.35 Obserwacja przez 30 min. W gnieździe całkowity spokój. Kajtek z Kaśką podskubują piórka, czasami stoją bez ruchu - może drzemią. Rodzice na żerowisku.
14.57 przylot rodzica - karmienie - jest tego dość sporo
15.01 rodzic odlatuje, a "małe" wyjadają resztki.Kajtek ćwiczy loty z jednego krańca gniazda na drugi. Podskakuje cofając się w tył. Przy jednym z takich podskoków uderzył skrzydłem - dotknął chyba kamery bo słychać było trzaski w mikrofonie
15.14 koniec ćwiczeń, teraz Kaśka siedząc na kuperku śpi, Kajtek woli kimać na stojąco
15.20 jednak usiadł na przeciwko Kaśki i tak sobie wspólnie drzemią
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-07-23 15:31:36)
Offline
Użytkownik
19.45 - do gniazda przyleciał jeden z rodziców. Młode na jego widok ustawiły się do karmienia. Po kilkudziesięciu sekundach rozpoczęło się karmienie. Bocianki jak zwykle rozkładały na początku skrzydła, siedziały na ugiętych nogach.
19.47 - rodzic odlatuje, bocianki natomiast przedziobują ściółkę. Pół minuty później bocianek siedzący na ugiętych nogach wstaje i wspólnie z drugim na stojąco przedziobuje ściółkę.
21.12 - w gnieździe jest jeden rodzic, młode bociany siedzą. Dorosły przeszedł brzegiem gniazda, po drodze poprawiał patyki na brzegu gniazda, zatrzymał się blisko kamery, wtulił dziób w szyję i tak stoi nieruchomo od kilku minut.
21.24 - do gniazda przylatuje drugi rodzic, na powitanie klekoce, jeden z młodych bocianów siada na ugiętych nogach i rozkłada skrzydła. Po powitaniu dorosłe bociany przemieszczają się brzegiem gniazda. Rodzic, który przyleciał przeszedł połowę gniazda i przystanął, po tym młode bociany ustawiły się do karmienia czyli rozłożyły skrzydła i przysiadły na ugiętych nogach.
21.26 - odleciał rodzic pilnujący. Po karmieniu dorosły przechodzi na przeciwległy brzeg gniazda. Młode przedziobują ściółkę.
Offline
Użytkownik
Senną atmosferę, o której pisała hana, przerwał przylot drugiego rodzica o 20.25. Wszyscy w gnieździe się ożywili, dzieci dostały jeść, pilnujący rodzic błyskawicznie zniknął, po 3 minutach odleciał tez karmiciel. I boćki wieczorem znów same.
21.35 - po przeszukaniu gniazda i wybraniu kąsków - trening. Skacze i macha na zmianę jeden i drugi. (fot.2)
21.50 w gniazdku już oboje rodzice - przybyli w odstepie niecałej minuty. (fot.4)Dzieci zachwycone ustawiają się do karmienia, ale dorośli ostentacyjnie odwrócili się plecami do potomstwa.
21.57 - dzioby schowane w puchu, czyli śpimy. Tylko jeden z młodych popiskuje na stojąco i podskubuje ogon leżącego bocianka. (fot.5)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-07-23 22:08:12)
Offline