Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Renia napisał:
13:21 Młode są w gnieździe z Przygodą.
13:46 Bocianki "skrzeczą", pewnie chce im się pić, dziobią mamę.
13:54 Przygoda wylatuje z gniazda.
13:56 Wróciła bardzo szybko, napoiła młode.
13:58 Przyleciał Dziedzic, po chwili Przygoda opuściła gniazdo. Wydaje mi się, ze Dziedzic najpierw spryskał młode wodą, a potem dopiero dał im coś do zjedzenia.
14:24 Dziedzic nadal jest w gnieździe z młodymi.
Robiłam obserwacje od godz. 13:58 do 14:16, ale nie miałam czasu tego wpisać. Pięknie się to wkomponuje w to, co napisała Renia.
13:58 zastałam gniazdo w takim stanie:
Dziedzic poi małe i po chwili, kiedy odchodził już od gromady, jakby przypadkowo coś zrzucił za małymi, które się nie zorientowały, że mają jakiś kąsek. Dziedzic przeszedł po gnieździe (z prawej na lewo) odrzucił na obrzeże jakiś flak, potem dalej spacerując po gnieździe częściowo zjadł ten zrzut, którego małe nie zauważyły, a kawałek włożył między młode, ale one nie zainteresowały się tym. Ciągle za to nadstawiały dzioby do pojenia (14:01)
14:02 Dziedzic wyrzucił wcześniej odrzucony flak poza gniazdo. Znalazł drugi po prawej stronie i też wyrzucił. Młode ciągle nadstawiają dzioby do pojenia.
14:03 Zjadł to co wcześniej włożył między młode
14:04 Zjadł baaardzo dłuuugiego flaka
14:09 Chodzi po gnieździe to iska młode, to skubie sianko, to znów przystanie na chwilkę.
14:11 Nastroszył skrzydła, aby robić maksymalnie dużo cienia, albo wietrzy swoje pióra. Maluchy ciągle dopominają się picia. Leżą wszystkie, tylko im się dziobki otwierają (chłodzą się tak jak psy? czy też może z pragnienia? ... chociaż do tej pory, jak chciało im się pić to dostawiały swoje dziobki do dziobu rodzica)
14:14 Pojenie. Po raz kolejny Dziedzic znalazł wśród młodych coś długiego i zjadł ... i znów, tym razem coś mniejszego
14:16 Młode ciągle spragnione, jak tylko dziób Dziedzica przejedzie obok ich dziobków, zaraz je otwierają i nadstawiają do picia. Ale picia nie ma.
Dalej nie widziałam.
Offline
Użytkownik
magdag napisał:
29.06.2011
16:05 Podskoczył . Nie umiem robić filmików ale bocian pięknie podskoczył
Tak sobie czasem myślę, czy one się wzajemnie nie postrącają z gniazda. Chodzenie po tak zaludnionym gnieździe usytuowanym kilka metrów nad ziemią stawia te bocianki w sytuacji linoskoczka spacerującego na linie
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-06-29 18:17:02)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
ale ja też nie potrafię robić filmów
19:32 Trzy bocianki leżą równo w szeregu dzięki temu dwa mają dużo miejsca, ale nie korzystają z tego, tylko na stojąco czyszczą pióra
Dzięki iganko za filmik; Podskoki z pierwszych kadrów naprawdę imponujące
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-06-29 19:52:09)
Offline
Moderator
29.06. 2011
Zapraszam Magdę i Gosię do wątku "filmiki z gniazda" - zamieściłam tam krótki filmik z tego wydarzenia, młody bocianek naprawdę wysoko skakał
Offline
Zbanowany
29.06.2011.
20.02 Zastałem sytuację że pięcioraczki oczekują na wieczorne karmieniei.(f.1.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-06-29 20:10:20)
Offline
Zbanowany
29.06.2011.
20:38 - Przygoda lub Dziedzic (nie wiem który bocian) opuścił gniazdo.
Offline
Użytkownik
wladek12 napisał:
29.06.2011.
20.02 Zastałem sytuację że pięcioraczki oczekują na wieczorne karmieniei.(f.1.). ...
Karmienie odbyło się o 20:30 całkiem spore było. Nawet po kilku min. bocianięta odnajdywały spore kąski.
20:34 Jeden z bocianków najpierw stał na jednej nodze (jakieś 10 sek), a następnie drapał się stojąc też na jednej nodze (21 sek !!!)
------
21:03 Cztery bocianki czyszczą pióra, jeden leży. Stojące drapią się. przeciągają skrzydła, a nawet robią ćwiczenia w lataniu
21:09 w gnieździe zauważyłam jakiś sznurek, którym od czasu do czasu interesuje się jeden z bocianków
21:21 Wszystkie bocianki na nogach, wyjątkowo aktywne, często ćwiczą loty (Ze one się nie powypychają z gniazda) ... !!! Wszczynane są często jakby walki na dzioby
21:28 Zauważyłam takie kłanianie się dwóch bocianków, które stały naprzeciwko siebie (nie wiem, co to ma oznaczać)
21:39 Przyleciała Przygoda . Małe zaczęły przepychać się w jej kierunku. Usiadły w momencie, kiedy rozpoczęło się karmienie ... jedno, potem drugie. Małe dość długo szukały jakiejś drobnicy.
------
22:06 Śpią, tylko jednego roznosi i nawet niechcący popchnął Przygodę, która się lekko zachwiała. Kręci się energicznie po gnieździe, ćwiczy skrzydła, wszedł na leżące bocianki. Przygoda się położyła, żeby nie przeszkadzać, to i on sobie usiadł. A może to zasługa wiatru, jak napisał Piotr?
------
22:24 Jeden z bocianków (tym razem inny) wstał. Bardzo nim potrzepało, odwrócił się dziobem w kierunku, z którego wieje wiatr 22:26 poćwiczył skrzydła dał za wygraną i usiadł, po czym położył się 22:28
------
22:52 znowu ruch w gnieździe. Ten niestrudzony znów ćwiczy, drugi stoi i czyści pióra
23:05 ciągle chodzi, usiadł, wstał, siadł ... jakaś niespokojna dusza
------
23:09 nie widzę go a pozostałe wraz z Przygodą śpią (ona na stojąco)
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-06-29 23:16:19)
Offline
Zbanowany
29.06.2011.
21:19 - Energia rozpiera trzy bociany. Cały czas machają skrzydłami, a jeden z nich zachowuje się tak, jakby chciał dziobnąć drugiego. (m.1)
21:39 - Do gniazda wróciła Przygoda. Po jej przylocie młode uspokoiły się i cztery z nich przybrały pozycję do karmienia czyli przysiadły w kółku i oczekiwały zrzutu pokarmu.
21:40 - Karmienie. Piąty z młodych długo wstawał z dołka, ale gdy Przygoda zrzuciła pokarm, natychmiast się poderwał i dołączył do stołu.
21:51 - Jeden z młodych podczas ćwiczeń niechcący wskoczył na leżącego brata. (m.2)
22:09 - Zerwał się wiatr i Przygoda siadła obok młodych. (m.3)
22:23 - Młodzież z Przygodą śpią.
(w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
30.06.2011.
05.41. Zastałem tylko młodych na gnieździe która pokazywała swoje skrzydełka.(f.1.).
Dwa bocianki najbardziej intensywnie ćwiczą swoje skrzydełka i chęci do latania okazują.(f.2.).
06.15. Przygoda przyleciała i przyniosła kawał "darniny" a młode rozdziobały ją w poszukiwaniu jedzenia.(f.3.).
06.35. przygoda nadal przebywa na gnieździe.A młodzież to skrzydełka prostuje czy też sobie je czyści i tak mija im poranek w towarzystwie rodzica.Trochę sobie po skrzeczą.
06.40. Stan bocianowy bez zmian 5+1.na gnieździe.
06.54. Przygoda odleciała.Młodzież potulnie położyła się.Jeden tylko w dołku a 4 obok.(f.4.). …
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-06-30 07:00:50)
Offline
Zbanowany
30.06.2011.
Deszczową noc z młodymi spędziła Przygoda.
04:06 - Przygoda odlatuje. Młode mają więcej miejsca do suszenia i ćwiczeń swoich skrzydeł.
04:57 - Do gniazda przyleciał Dziedzic. Młode w swój sposób wyczuły, że będzie podane śniadanie i ustawiły się w kółeczku. Nie pomyliły się i dostały pierwszy dziś posiłek. Podczas karmienia do gniazda przyleciała Przygoda z sianem w dziobie. Dziedzic odleciał. Gdy młode wyskubywały resztki jedzenia z dołka, to Przygoda położyła na to przyniesione siano i odleciała.
05:04 - Na pół minuty gniazdo odwiedziła Przygoda. Przyniosła patyk, ułożyła i odleciała. Młode zachowywały się tak, jakby jej nie było. Nie oczekiwały pokarmu, tylko zajęte były swoimi sprawami.
05:17 - Przylatuje Przygoda z małym śniadaniem. Jeden z młodych jest tak niecierpliwy, że łapie Przygodę za dziób, a ta musi się wyrwać z uścisku. Przygoda zrzuca małe coś i odchodzi na bok. Młode nie są zachwycone taka ilością pokarmu.
05:23 - Zamiana rodziców. Dziedzic przyniósł tylko świeże siano do gniazda, postał cztery minuty i odleciał. Młode same w gnieździe.
06:13 - Dziedzic przyniósł patyka do wzmocnienia korony. W tym czasie jeden z młodych stawał na jednej nodze i całkiem dobrze mu to wychodziło. (m.1)
06:15 - Wraca Przygoda, Dziedzic odlatuje. Przygoda zrzuca troszkę pokarmu, a później młode rozdziobują to co przyniosła w dziobie.
(w miniaturce filmik)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
30.06.11
18.35 Wpadłam tylko na chwilę i widzę, że leje! Piąteczka siedzi skulona i nastroszona pod opieką któregoś z rodziców.
Offline
Moderator
30.06. 2011
17:40 - w Przygodzicach pada deszcz, młode boćki mokną, w gnieździe jest jeden z bocianich rodziców, młode siedzą płasko skupione na środku gniazda
18:16 - chyba na chwilę przestało padać, bo jeden z młodych wstał i mimo mokrych i ciężkich piór wytrwale ćwiczy skrzydła, ustawia się przodem pod wiatr, rozkłada szeroko skrzydła i "szuka" silniejszych podmuchów wiatru aby wznieść się na palcach
18:23 - młody zakończył już ćwiczenia i wrócił na miejsce tzn. usadowił się obok rodzeństwa, które przez cały czas siedzi w tym samym miejscu na gnieździe, podobnie rodzic , cały czas stoi w jednym miejscu ( na razie nie widać ,który z rodziców jest aktualnie w gnieździe )
18:48 - dorosłego bociana już nie ma gnieździe ( odleciał, kiedy pisałam ten post), młode zaczynają wstawać ale wiatr wzmaga się i trzeba z powrotem siadać płasko
18:56 - młode w dalszym ciągu siedzą na gnieździe nie ruszając się z miejsc
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-30 18:58:58)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
30.06.2011.
20:24 - Właśnie przyleciał Dziedzic i podał młodym kolację. Cała piątka i Dziedzic bardzo zmoknięte.
(W Przygodzicach pada, w Warszawie padało, a w Łodzi pełnia lata i świeci słońce)
20:53 - Wróciła Przygoda. Pokarm zrzuciła od razu po wylądowaniu i nie wybierała jakiegoś miejsca. Wieje bardzo mocno.
Offline
Moderator
Offline