Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
27 kwietnia 2010
W budce pójdźki bez zmian, nadal trzy jajeczka (1).
Budka pustułek to wyjątkowo atrakcyjny lokal. Dotąd rywalizowały o nią z pustułkami kawki, dziś pojawił się gołąb. Ciekawie zaglądał do środka (2), potem widziałam go tez wewnątrz budki (3).
Bogatka nie ma chyba jeszcze jajeczek. Wygląda jak królewna w wymoszczonym puchem gniazdku (4).
U dymówek też nie ma jeszcze jajeczek. Dymówka zdecydowała się pozować mi do zdjęcia w dziennym świetle (5).
Płomykówka odsłoniła na chwilę jajeczka, wydaje mi się, że w dalszym ciągu jest ich sześć (6).
Offline
Prawdziwy dramat odbywa się u pójdziek! W przedsionku znowu zamieszkał siniak i bardzo agresywnie się zachowuje. Nie chce wypuścić samicy z budki i samca z potrawą do budki. Ciekawe wideo 28-04: Lastige buren . Komentatorzy piszą, że nie będą nic robic i pozostawią naturę, niech sama zdecyduje, co będzie. Pójdźka jak i siniak są gatunkami chronionymi. Oczywiście szkoda byłoby, jakby pójdźki nie wygnieździły się..
Kaweczki gdzieś znikły Parę dni ich nie widać i natychmiast siniak znowu zajął budkę (na początku były tam siniaki, którym później kawki rozbiły jaja i same się zakwarterowały; niestety nie na długo).
Puchacze rosną, komentarze piszą, że jedzenia jest bardzo dużo - wgląda więc, że malutki przeżyje
U bocianów wykluły się wszystkie cztery pisklaczki, ale najmłodszy chyba nie przeżył (na ile rozumiem z komentarza). W gnieźdze więc będą trzy młode prawie tego samego wieku.
Dymówka zniosła pierwsze jajko! Wideo 28-04: eerste ei !! Holendrzy szukają obserwatorów - chcą notować gnieżdżenie się dymówek podobnie, jak my mamy bociany; jakby ktoś był zainteresowany, można się kontaktować przez beleefdelente2010@gmail.com i organizatorzy wyślą szczegóły.
Płomykówka naprawdę ma 6 jajek i komentarz uważa, że chyba więcej już nie będzie.
Kowaliki odwiedził dzięcioł duży - wiedo 27-04: mees en specht. Na szczęście skończyło się dobrze. Może już jutro czy pojutrze będą juz malutkie kowaliczki...
Offline
Użytkownik
29.04.2010
09:30 - zajrzałam do budki kowalików i zobaczyłam 2 pisklaki, akurat mama stała z boku i jednego karmiła, więc można było zobaczyć jej pociechy. Wydaje mi się, że jest jeszcze 6 jajek (fot.1 zrobione trochę później i nie widać już jajek, bo zostały przykryte ściółką).
11:05 - w gnieździe dymówek są 2 jajka (fot.2).
12:00 - już 3 młode kowaliki się wykluły, jeden ma super czuprynkę (fot.3)
Ostatnio edytowany przez Justyna (2010-04-29 12:12:27)
Offline
Cały wieczór patrzę, jak gołąb przeszkadza pójdźce... I nagle coś się stało - w ogóle nie zauważyłam co i kiedy - i gołąb zniknął! Pójdźka natychmiast zaczęła swobodnie latać z budki i do budki... Samczyk się pojawił, przynosi zdobycz... W tym momencie wszystko wygląda dobrze. Ale gdzie się podział gołąb i czy wróci, nie wiem. Zobaczymy rano.
Jak pisała Justyna, u kowalików wykluły się trzy pisklaczki. Zapraszam do obserwacji - są wspaniałe i będą się zmieniać bardzo szybko przed oczami...
O dwu jajkach u dymówek też Justyna pisała. U pozostałych ptaszków jest wszystko jak poprzednio, puchaczki rosną...
Svě
Offline
Użytkownik
1.05.2010r.
Dymówki mają już trzy jajeczka (fot.1). Nie wiadomo do końca ile młodych kowalików już się wykluło (fot.2).
Sytuacja o której pisze wyżej Sve wyjaśniła się. To pani pójdźka wystraszyła siniaka (fot.3) i dzięki temu pójdźki miały spokojną noc. Warto obejrzeć filmik z tego zajścia (30.04-Nachtje vrij baan!). Siniak wrócił do przedsionka dopiero w południe i znów przeszkadzał. Z tego co wczoraj widziałam to pani pójdźkowej nieraz uda się wyjść, ale pan boi się wchodzić.
Offline
2 maja 2010
Pójdźka (1) wysiaduje w budce swoje cztery jajeczka. W przedsionku wciąż jest gołąb. Trudno go zobaczyć, bo leży tuż przed kamerą. Dzisiaj nie widziałam żadnej awantury między sąsiadami.
U pustułek nie widać ani prawowitych właścicieli, ani kawek, które chciały tu założyć gniazdo. W kąciku siedzi gołąb (2), pewnie są tam już jajka.
Trzy młode puchacze (3) przeważnie są w gnieździe same, mama wpada czasem, by je nakarmić. Młode też nieraz znikają sprzed kamery, odbywają piesze spacery.
Bogatka (4) siedzi w swym puchowym gniazdku, ale jajeczek nie widać.
Trzy młode bociany (5) rosną. Na zdjęciu widać zabiegi pielęgnacyjne i porządkowanie dołka.
W gnieździe dymówek (6) na pewno są trzy jajka, jeśli jest czwarte, to ukryte pod piórkami.
Płomykówka (7) cierpliwie wysiaduje sześć jajeczek, czasami demonstruje, jak pięknie potrafi je ułożyć.
W gnieździe kowalików (8) widziałam karmienie, ale nie udało mi się policzyć młodych.
Offline
Ja dzisiaj widziałam 6 dziobków bogateczek i również 6 dziobków kowaliczków. Przynajmniej po sześć piskląt mają oba gatunki małych wróblowatych, które możemy oglądać. Może ich być nawet więcej, bo nie widać tego dobrze w ani jednym gnieździe. Zobaczymy, kiedy trochę wyrosną.
Svě
Offline
Dramat przy gnieździe pójdziek jednakże skończył się powodzeniem pójdziek. Gołąb co noc przeszkadzał samicy wyjść z jej budki i samcowi wejść do wnętrza. Czasami udało się pójdźkom gołębicę odgonić - gdzieś wyleciała i spędzała noc poza gniazdem, wracając rano, czasami to się nie udawało i samica pójdźki nie miała dostępu do jedzenia...
W nocy w środę 05.05. cierpliwość pójdziek się skończyła... Na wideo 05-05: Bevrijd van de HD? możecie zobaczyć, jak pani Pójdźka ostatecznie rozliczyła się z panią Siniak. Biedna gołębica została zmuszona zostawić swoje jaja (już niedługo miały się kluć...), nie pozwolono jej wrócić - i od tej nocy już jej w przedsionku nie ma.
Pójdźki mają więc teraz spokój i wszystko jest jak powinno być.
Na poprzednim wideo 05-05: Kraai steelt HD-ei widać wronę (nie potrafię powiedzieć, czy siwa - albo czarnowron?), która zjadła jajo gołębia, które leżało przy wejściu kilka dni. Nie jestem pewna, ale myślę, że to nie było jajo wypędzonej gołębicy. Wg mnie było to jajo jeszcze poprzedniego gołębia, który próbował gnieździć się w przedsionku i opuścił jaja, kiedy pójdźki zajęły budkę.
Z tego, co widzimy u pójdziek i również w budce "pustułek" dobrze widać, jaka duża konkurencja jest wśród ptaków gnieżdżących się w dziuplach. Mają coraz mniej naturalnych możliwości i budek, widocznie nie wystarcza dla wszystkich zainteresowanych... Naprawdę żal mi tej gołębicy, która tak bohatersko walczyła o swój leg... (ale pójdziek byłoby mi żal jeszcze więcej).
W budce pustułek siniak chyba gnieździ sie w spokoju i wygląda, że tutaj młode wychowa.
Puchacze rosną i rosną, są bardzo ładne, miło na nie patrzyć
Też bogateczki i kowaliczki rosną... wciąż nie wiem, ile ich jest
Bociany również rosną, wszystkim trzem pisklakom dobrze się powodzi.
Pani Płomykówka wiernie wysiaduje i pani Dymówka również.
Offline
Nowiny z holenderskich kamer:
Pójdźki. Gołąb naprawdę zniknął, sówki mają spokój, wysiadują jajka i wszystko wygląda dobrze.
Siniak w gnieździe pustułek: są już młode, niestety kamera jest w drugim końcu budki i wiele nie widać.
Puchacze: Bardzo polecam świetne wideo 08-05: Van je hopsasa 12.5. zostały ponowie zważone i pomierzone. Najmniejszy (samiec) ma 1326 g, co jest o 113 g mniej, niż powinien mieć wg statystyk. Średni pisklak miał 1392, największy (samica) 1825 gramów. Oba stasze maja dobrą wagę, tylko najmniejszy ma mniej, ale nie krytycznie i jak będzie dosyć potrawy (na razie jest), ma duże szanse na dobry koniec.
Bogatki: Na owadożerne ptaki bardzo mocno wpływa pogoda. Też w Holandii obecnie jest zimno i pada... Jedna bogateczka nie przeżyła Mama martwego pisklaka wyniosła z budki. Na wideo widać karmienie, na ostatnim 12-05: Kat bij het hokje zanotowana jest "wizyta" kota...
Bociany: Przykro mi, ale tutaj są wiadomości nieradosne Z 4 jaj wykluły się 3 pisklaki. Dzisiaj (12.5.) najmłodszy pisklak został wyrzucony poza gniazdo przez rodzica - mimo że był jeszcze żywy. Co jest zaskakujące - był już dosyć duży. Wideo z tego niepięknego wydarzenia jest pod nazwa 12-05: Weer een dood kuiken.
Dymówki: Jest pięć jajek, wysiadują.
Płomykówki: Również trwa wysiadywanie. Polecam bardzo ładne i mile wideo 09-05: Knuffelen
Kowaliki: Wygląda, że u tych jest wszystko w porządku, rosną, już mają otwarte oczy, dziobki zaczynają się przedłużać, są ładniutkie Jest ich 6 czy 7.
Offline
14 maja 2010
Pójdźka wysiaduje jajeczka. czasami opuszcza na chwilę budkę. Na zdjęciach widać jej powrót z "wycieczki" (1 i 2).
Puchacze - Gdy zaglądałam do ich gniazda wczoraj w nocy, było puste. Podobnie dzisiaj w ciągu dnia, późnym wieczorem i w nocy. gdzie są młode puchacze, nie wiem. Nie umiały jeszcze latać, dopiero trenowały, co widać na polecanym przez Sve FILMIE ze strony http://www.beleefdelente.nl/oehoe
Młode bogatki rosną, wciąż są głodne. Mama lata tam i z powrotem, karmi pisklęta, a one nigdy nie mają dość (3).
Dymówka wciąż wysiaduje pięć nakrapianych jajeczek. Można je zobaczyć, gdy na chwilę opuszcza gniazdko (4 i 5).
Kowaliki - Nadal nie wiem, ile ich jest. Kłębią się w gniazdku i oczekują jedzenia. Gdy mama wlatuje do budki, one szeroko rozdziawiają dziobki (6).
Offline
16 maja 2010
Spokój w budce pójdźki po dość brutalnej eksmisji gołębia nie trwał długo. Dzisiaj obserwowałam pójdźkę wysiadującą jaja. Nagle coś usłyszała, zerwała się gwałtownie i po chwili opuściła budkę. Po jej odlocie na podeście od razu pojawiły się dwa gołębie. Nie zważając na to pójdźka wróciła swego gniazda. Na podeście pozostały najpierw dwa gołębie, potem tylko jeden i tkwił tam przez blisko godzinę.
Jeśli chodzi o puchacze, to chyba źle oceniłam ich umiejętności. Skoro opuściły gniazdo, to pewnie umiały już latać. A może wytłumaczenie jest jeszcze inne (niestety, tłumaczenie z holenderskiego przerasta mnie) . W każdym razie gniazdo od trzech dni jest puste.
Offline
Renia napisał:
16 maja 2010
Jeśli chodzi o puchacze, to chyba źle oceniłam ich umiejętności. Skoro opuściły gniazdo, to pewnie umiały już latać. A może wytłumaczenie jest jeszcze inne (niestety, tłumaczenie z holenderskiego przerasta mnie) . W każdym razie gniazdo od trzech dni jest puste.
Czasami warto te komentarze pod przekazem czytać Google translator co prawda często daje śmieszne tłumaczenie, ale sens z tego można złapać.
Więc co dotyczy puchaczy, komentarz już jakiś czas temu mówił, że od jakiegoś wieku młode łażą po skale poza gniazdo. Jeśli ich nie widzimy, znaczy, że siedzą gdzieś obok. Na pewno jeszcze nie latają. Myśe, że są wszystkie w porządku, bo inaczej by w komentarzu napisali, jakby coś się stało.
Płomykówka ma pierwsze pisklę i jest tam świetne wideo z jego klucia (16-05: EERSTE KUIKEN.)
U bogatek jest smutno. Jeden pisklaczek za drugim pada W czwartek obserwowałam, jak rodzice jednego martwego pisklaka usunęli z budki, z drugim im się nie udało. Ciało martwego ptaszka wciąż leży po prawej stronie pod wejściem, już jest na nim trochę trawy.
Jeszcze wczoraj były tam trzy żywe pisklaki. Dzisiaj wciąż widzę tylko jednego. Wygląda więc, że tragedia trwa... Bardzo mi przykro.
Komentarz u bogatek pisal o tym, jak trudno ptakam, jak są sikory, wychować młode, kiedy pogoda jest taka kiepska. Przez kilka dni padało i było zimno i rodzice nie dali rady znaleźć tyle owadów, ile pisklaczki potrzebowały.
Wciąż u siebie sypię do karmnika. Lata mi tam sporo ptaków (stadko dzwońcow, kowalik, bogatki i mazurek). Kiedy na nie patrzyłam w czasie deszczu, miałam w oczach umierające bogateczki spod kamery... W ogóle nie wiemy, ile dramatów odgrywa się wszedzie koło nas w gniazdach ptaszków i jak ważnym wrogiem dla nich jest pogoda...
Ostatnio edytowany przez Renia (2010-05-16 21:30:08)
Offline
Lęgi bogatek - jest bardzo smutno - nie udało się wychować piskląt . Dzisiaj rano o 6. ostatni pisklak jeszcze żył, niestety 2 godziny później już nie. W gnieździe pojawiła się samica, ale nie było czego już nakarmić.
Offline
Użytkownik
19.05.2010r.
U dymówek klują się pisklaki. Około godz. 9:30 pierwszy pisklak miał jeszcze kuperek w skorupce, a drugi zaczynał się kluć. Teraz chyba obydwa są poza skorupkami, trudno określić przez te piórka w gniazdku i ciągle ogrzewającego rodzica.
13:04 Rodzice karmią już pisklęta. Chyba kluje się trzecie pisklę, a na czwartym jajku jest dziurka.
Płomykówka ma dwa pisklaki, drugi wykluł się 17 maja. Możliwe, że jest już trzeci, ale niestety mamusia mi dzisiaj nie pokazała swoich dzieci. Fotka dwóch młodych zrobiona z filmiku z dnia 17.05.
Ostatnio edytowany przez Justyna (2010-05-19 13:09:36)
Offline
U pójdziek dzisiaj pierwszy pisklaczek (wideo 21-05: Eerste kuiken)
U siniaków przynajmniej 1 pisklak, może i dwa. Jest tam ciekawe wideo (21-05 Ongewenst kraambezoek), tylko że nie wiem, co na nim jest...? Para rodziców? czy obcy gołąb? Komentarz nic nie mówi i z nazwy wideo nie rozumiem.
U puchaczy komentarz mówi, że dwa młode puchacze były obserwowane 100 m od gniazda - siedziały naprzeciwko siebie w cieniu i spały. Trzeciego nie było widać, ale piszą tam, że pewnie żyje, tylko przez liście trudno je zauważyć.
U bogatek wyczyścili budkę i zobaczymy, czy ktoś tam znowu zamieszka...
Bocianki rosną i wyglądają w porządku.
Dymówka ma chyba 4 pisklaczki. W komentarzu mówią, że na niektórych innych gniazdach, gdzie zacz się gnieździć wcześniej, zostały lęgi opuszczone podczas zimnej deszczowej pogody. Na gnieździe z kamera się udało, że pisklaki się wykluły właśnie kiedy ta głupia pogoda się skończyła. Wiec jest nadzieja na ich wychowanie...
Płomykówki mają trzeciego pisklaczka
Kowaliczki już są duże i wkrótce wylecą. Jakoś się tam kamera zepsuła i obraz jest bardzo niejasny. Piszą tam, że trzeba ją wyczyścić, ale nie będą tego robić teraz, bo młode mogłyby przedwcześnie wylecieć z gniazda.
Offline
Pójdźki mają tylko dwa pisklaczki, ale rodzice przynoszą tyle karmy, że możemy się spodziewać, że oba się wychowają. Już są piękne, nawet już zostają same. Fajne widea są!
Siniak w budce pustułki - jest jeden pisklak, już duży. Wideo Het kuiken groeit en onderzoe... pokazuje jego spacer po budce.
Puchacze - czytając komentarze pod przekazem można się dowiedzieć, że wszystkie trzy młode żyją i można je obserwować w okolicy gniazda. Na wideo 20-05: Verscholen in het groen widać jednego (może dwa) siedzącego za krzakiem.
Bociany są już duuuuże. Zostały zaobrączkowane, wideo z tego jest 29-05: Ringen Gorssel 2010 .
Dymówki - z wszystkich piskląt, które na razie mogłam obserwować rosną najszybciej. Niedawno się wykluły - i już prawie będą latać Na wideo03-06: helpt een 2e V? widać, że pisklaki są karmione przez dwie samice i jednego samca! Dzisiaj zostali złapani i kontrolowani rodzice dymówek. W stajni, gdzie jest obserwowane gniazdo, są dziesiątki gniazd dymówek i ornitolodzy robią tutaj badania w projekcie RAS (Retrapping Adults for Survival). W ramach tego projektu obserwowane jest przeżywanie ptaków - ile w zeszłym roku zaobrączkowanych wróciło? Projekt jest europiejski, przeprowadzany na różnych gatunkach i w ramach Europy wyniki dają możliwość sprawdzenia oriektacyjnie liczebności gatunków.
Płomykówki - ile mają pisklaków, nie wiem. Miałyby mieć 5 (najmiejszy zginął), ale widzę tylko 3 bardzo różnego wzrostu, od całkiem malutkiego do bardzo dużego. Maluchy ale wędrują po budce i czasami siedzą poza zasiegiem kamery (bo tam są naskładane myszy ), nie wiem więc, ile ich jest.
Offline
Również w Holandii przekazy z kamer zostały zamknięte. Tutaj mogliśmy obserwować gniazdowanie siniaków, pójdźki wychowały dwa pisklaki, puchacze trzy, bogatkom niestety nie udało się wychować ani jednego. W gnieździe bocianów wychowały się dwa młode, u dymówek pięć czy sześć, u kowalików wyleciało z gniazda sześć pisklaków.
U płomykówek pięć młodych zostało zaobrączkowanych - i potem przekaz się skończył. Niestety, bo to była jedyna kamera, gdzie ptaki wciąż jeszcze były - mogliśmy jeszcze parę tygodni patrzeć na młode sówki.
W następnym roku pewnie holenderscy koledzy znowu dla nas przygotują nowe, ciekawe przekazy. Już się cieszę, bo lubię te kamery
Svě
Offline
Użytkownik
Filmik, którym chcę się podzielić z osobami czytającymi nasze forum zarejestrowałam dziś rano z holenderskiej kamerki skierowanej na strumyk (kanał?), w poprzek którego przerzucona jest gałąź służąca jako żerdź i punkt obserwacyjny dla polującego tam od czasu do czasu na rybki zimorodka (Alcedo atthis). Ponieważ zimorodki są u nas ptakami nielicznymi (objętymi ścisłą ochroną) i niełatwo je spotkać w warunkach naturalnych, pojawienie się przed kamerką tego ślicznego ptaka z rybką w dziobie (w trzecim z kolei dniu prób przyłapania go) bardzo mnie ucieszyło. Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć nagranie, zapraszam:
http://www.youtube.com/watch?v=WPv7CtCV_GA
Na wypadek, gdyby ktoś także zechciał wirtualnie zapolować na zimorodka z Holandii, podaję adres do przekazu z kamery: mms://88.159.105.89/SnelleLoopCam .
Dla ozdoby kilka fotek:
Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2010-11-08 17:03:28)
Offline