Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
25 maja
23.00 zupelnie nie wiadomo dlaczego nagle rozległo sie głośne klekotanie, tak jakby powitalne, choc obydwa boćki były na gnieździe. Obydwa stały, dołek pełen śpiących piskląt. (fot.)
23.20 Teraz już spokój, małe ogrzewane pod skrzydłem, spod którego usiłują wyglądać.(fot.2) Jeden bocian siedzi, jeden stoi.
Dzisiaj był trudny poniedziałek - bociani fani chyba wszyscy rzucili sie nadrabiac zaległosci w pracy... i zaniedbali wpisy. Dobranoc.
Offline
Użytkownik
26 maja 2009 roku
06.52- Bocian opiekujący się młodymi budzi śpiące pisklaki. Mała toaleta, czyszczenie puchu. (fot.1)
07.16- Najstarsze rodzeństwo żwawo "wędruje" niedaleko dołka, reszta śpi. Co jakiś czas maleństwa podnoszą główki domagając się jedzenia. (fot.2)
07.33- Nikt nie lubi rano wstawać, one też ... Znów ułożyły się w dołku do snu ( fot. 3 )
Ostatnio edytowany przez agnieszkal100 (2009-05-26 07:28:04)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
26 maja 2009
10:30 Nareszcie wrócił Dziedzic. Wcześniej piskleta wyglądały na bardzo głodne, a Przygoda na zdenerwowaną niemożnością ich nakarmienia. Przygoda natychmiast odleciała i rozpoczęło się trwające prawie trzy minuty wyrzucanie z wola przyniesionego pokarmu, a następnie walka piskląt o zdobycie jak największych kąsków. Po ok. 2 minutach bocian wyksztusił dodatkową porcję.
Offline
Użytkownik
26 maja 2009 roku
11.37 - Bocianki bezpieczne w swoim dołku ustawiły się w maminym cieniu ( fot.1).
11.42 - 11.48 - Cień jednak trochę im się przesunął ( fot. 2 ) w górną część gniazda, więc maluchy postanowiły tam się dostać. Najmniejszy nieporadnie próbował wyjść z dołka, na razie bez skutku. Starsze rodzeństwo poradziło sobie z tym bez trudu ( fot. 3 )
12.00 - Wszystkie pisklaki znów są w swoim "dołku", poukładały się do snu
Ostatnio edytowany przez agnieszkal100 (2009-05-26 12:33:18)
Offline
Użytkownik
26 maja 2009
13:50 Wróciła Przygoda (fot.1), nastąpiło krótkie klekotanie, po czym Dziedzic odleciał, a ona podeszła do piskląt (fot.2). Niemal natychmiast podała obiad (fot.3). Tym razem najmłodszym chyba też udało się troche zjeść - pokarm był odpowiedniejszy dla ich dziobków, a i ustawienie korzystne. Po dwóch minutach mama osłoniła dzieci przed słońcem, a one wydziobywały już tylko resztki pomiędzy żdźbłami sianka (fot.4).
Offline
Użytkownik
Na gnieździe musi być bardzo gorąco. Małe co jakiś czas otwierają szeroko dziobki i tak siedzą chłodząc się.
16:00
wszystkie pisklaki siedzą w cieniu rodzica (fot1)
16:06
rodzic zmienił pozycję i cień jest teraz w innym miejscu - maluchy zwartą grupą przechodzą więc w nowe miejsce. Na końcu człapie najmniejszy z rodzeństwa.(fot2)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
20.33. Przyleciał drugi bocian było klekotanie i za chwilę odleciał. (f.1.).
20.39. Dorosły decyduje, że usiądzie i dogrzeje pisklaki. (f.2.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-05-26 20:46:42)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
22.52. Para bocianów obok siebie próbuje spać. (f.1.).
23.05. Maluchy nie dały im posiedzieć obok siebie bo jeden stoi z tyłu a drugi ogrzewa bocianki. (f.2.).
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-05-26 23:02:16)
Offline
Użytkownik
27.05.09
godz. 0.25 jeden pisklak lezy osobno (zdj.1)
godz. 0.31.25 rodzic okrywa go skrzydłem (zdj.2)
godz. 0.31.41 minęło kilkanaście sekund a pisklak jednak znowu leży "odkryty" (zdj.3)
godz.0.58 wyraźna odpowiedzialność zbiorowa : "ktoś już marzy o samodzielności? no to prosze bardzo !" (zdj.4)
Ostatnio edytowany przez mamajka (2009-05-27 01:09:14)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
27 maja 2009 roku
07.17- Bocian- rodzic mocno przylega do dołka z maluszkami. Słychać potężny wiatr, pada deszcz.
Silny podmuch podwiewa pióra, lekko "spycha" na prawy bok bociana ogrzewającego pisklaki ( fot. 1)
07.47 - wiatr powoli uspokaja się, maluszki nadal nawet dziobka nie wystawiają (fot. 2)
Ostatnio edytowany przez agnieszkal100 (2009-05-27 14:49:53)
Offline
Użytkownik
Offline
Administrator
27 V 09
11.05 - zmoczony na grzbiecie bocian siedzi na pisklakach i je ogrzewa. 20 km od gniazda na południe już tylko słaba mżawka
Offline