Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
9.37 - bociany suszą piórka - najpierw dorosły macha skrzydłami (fot.4), potem Kajtek (fot.2,3), następnie Kaśka(fot.1). Co jakiś czas każde z nich powtarza tę czynność. W między czasie zajmują się poprawianiem upierzenia za pomocą dzióbka.
9.50 - wszystkie bociany przedziobują wyściółkę.
9.52 - Kaśka siada na kuperek, dorosły obchodzi wkolo gniazdo, sprawdza stan techniczny obrzeży gniazda, macha skrzydłami kilka razy, podobnie Kajtek - macha skrzydłami na zmianę z poprawianiem piórek dzióbkiem.
10.02 - Kajtek siada na kuperku obok Kaśki. Dorosły bocian stoi. Młode bociany od czasu do czasu na siedząco poprawiają upierzenie.
11.03 - dorosły bocian przymierzał się do odlotu, ale zrezygnował. Po kilkudziesięciu sekundach dorosły odlatuje. Wcześniej wszystkie bociany suszyły piórka.
12.03 - do gniazda przylatuje jeden z rodziców. W dziobie trzyma kępę siana, które rozkłada tuż przed Kaśką, wtedy Kaśka zmienia pozycję.
12.04 - dorosły bocian zaczyna karmienie, najpierw wstaje Kajtek, Kaśka ruszą się po kilkunastu sekundach.
12.06 - dorosły bocian zjada jakąś dużą ciemną część jedzonka, którym bocianki nie były zainteresowane.
12.07 - po jedzeniu bocianki chodzą, machają skrzydłami, przedziobują wyściółkę. W tym czasie dorosły bocian poprawia patyki na obrzeżu gniazda.
12.09 - porywy wiatru sprawiają, że bocianki siadają i przestają piszczeć, z wiatrem zmaga się dorosły bocian, stoi, probuje od czasu o czasu poprawić swoje upierzenie.
12.14 - dorosły postanawia stanąć na jednej nodze, ale wiatr mu w tym przeszkodził i po chwili kładzie się obok młodych bocianów.
12.24 - dorosły bocian na siedząco klekoce, pół minuty później przylatuje do gniazda drugi bocian. Oba bociany przez około minutę klekocą, stroszą pióra. Robią pół minutowa przerwę i ponawiają klekoty z przyjmowaniem postawy bojowej. Oba bociany spoglądają w górę i śledzą co tam w górze się dzieje.
12.28 - bocian pilnujący odlatuje, bocian, który przyleciał nieco się przemieszcza, dotyka wyściółkę, w tym czasie słychać piski bocianków, ale nie podnoszą się od razu.
12.29 - karmienie.
12.32 - po karmieniu bocianki oraz dorosły przedziobują wyściółkę. Wcześniej Kajtek probował stać, ale silny wiatr mu w tym przeszkodził. Oba bocianki siedzą na kuperku i przedziobują miejsce, w którym bocian wyrzucił jedzenie.
12.35 - dorosły bocian przysiada na ugiętych nogach, tak jak bocianki, skubie wyściółkę przed sobą. Kajtek skubie wyściółkę, Kaśka poprawia upierzenie.
12.57 - do gniazda przylatuje drugi bocian, w dziobie przyniósł siano, które rozkłada przed młodymi. Bocian pilnujący wstał, zaczął poprawiać upierzenie.
12.59 - bocian, który przed chwilą przyleciał, postał i odleciał.
13.03 - bocianki siedzą, dorosły skubie wyściółkę.
13.14 - dorosły bocian leży obok młodych.
13.31 - bocian na siedząco klekoce, nieco unosi skrzydła. Po klekotaniu spogląda w górę.
13.33 - wszyscy siedzą cichutko, gdyż są bardzo silne porywy wiatru. Jedynie dorosły bocian czasami unosi szyję w górę, ale gdy zaczyna mocno wiać, przytula od razu do reszty ciała.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-26 13:40:24)
Offline
Użytkownik
15.43 - wieje mocno, dlatego wszyscy leżą. Tak jest bezpieczniej i cieplej, zwłaszcza jak brat otuli skrzydłem.
16.04 - dorosły bocian opuszcza gniezdo. W tym czasie jeden z bocianków siada, ale tylko na chwilę, jest jednak bardzo wietrznie.
16.12 - rodzic przylatuje, chwilę kręci się po gnieździe
16.17 - kładzie sie obok dzieci.
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-06-26 16:22:21)
Offline
Użytkownik
17.26 - wieje silny wiatr, dorosły i młode bociany, siedzą.
17.30 - dorosły bocian wstaje, i za chwilę w kadrze pojawia się drugi dorosły bocian z kępą siana w dziobie.
17.31 - bocian pilnujący odlatuje, bocian, który przyleciał stoi, młode się nie ruszają.
17.32 - bocian wyrzuca jedzonko obok Kajtka, ten od raz się nie unosi, ale skubie miejsce, w którym wyrzuca dorosły bocian jedzenie. Po chwili Kajtek unosi, za nim dopiero Kaśka. Jedzonko trwało krótko. Po jedzeniu oba bocianki wycofują się jednocześnie i zaliczają wc - Kajtek na stojąco, Kaśka na siedząco (fot.6). Później Kajtek kilkakrotnie macha skrzydłami, Kaśka natomiast skulona siedzi na kuperku.
17.35 - Kajtek siada na kuperek i oba bocianki na siedząco przedziobują wyściółkę przed sobą.
17.37 - Kaśka wstaje i macha skrzydłami kilka razy.
17.39 - do gniazda wraca drugi bocian z patykiem w dziobie i kładzie go na obrzeżu gniazda (fot.1 i 2), natychmiast odlatuje bocian, który pilnował bocianki.
17.47 - dorosły bocian usiadł, Kajtek chodzi i macha skrzydłami. (fot.3)
18.08 - wszystkie bociany siedzą. (fot.4)
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-26 18:14:26)
Offline
Użytkownik
21.07 - dorosły bocian usiadł, minutę później to samo zrobił Kajtek, Kaśka siedzi na kuperku i poprawia piórka, skubie wyściółkę. (fot.1)
21.12 - przylatuje do gniazda drugi rodzic, bocian pilnujący natychmiast odlatuje. Po odlocie bocian Kaśka układa się do leżenia, bocian, który przyleciał poprawia wyściółkę.
21.14 - bocian się przemieszcza i wyrzuca jedzonko, lecz żaden z bocianków sie nie rusza i sam zjada to co wypluł,
21.15 - ruszyła się Kaśka ale nie jest zainteresowana jedzeniem, skubnęła raz i przestała (fot.2). Po chwili wróciła do leżenia obok Kajtka.
21.17 - dorosły bocian poprawia patyki na obrzeżu gniazda.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-26 21:22:29)
Offline
Użytkownik
21.31 powrót z zerowiska i zaraz po 1 min.
21.32 odlot pilnującego dzieci rodzica - karmienia nie było
21.44 wszyscy spokojnie śpią, al ewiatr nie przyjemny wiatr wieje
21.45 maluch wstał, załatwił się i znowu położył się obok ,dorosły stoi na jednej nodze i drzemie
22.00 drugiego dorosłego jeszcze nie ma
22.03 wrócił dorosły na lilka sek. i znowu odleciał
22.04 tak silnie wieje ,że dorosły bociek położył się obok maluchów
22.13 maluch leżący obok dorosłego "na czworakach" tyłem wycofał się do wc i w ten sam sposób powrócił
do dołka.
22.15 wreszcie powrócił rodzic z żerowiska. Ten który siedział obok maluszka wstał i po chwili położył się z
drugiej str. maluchów - od str. kamery
22.18 drugi rodzic też się położył. Czyli że dzieci otoczone są z obu stron rodzicami. PIĘKNY WIDOK
22.30 Tym razem Kasia wstała,zaliczyła wc- też wycofując się w "kuckach", rozprostowała skrzydła i dała
nura do środeczka
22.41 tak silnie wieje,że chwilami widać jak porusza gniazdem!!!!
23.04 dorosły wc, maluch siada na kuperku i poskubał się troszkę, i położył, dorsoły odczekał 1 min. i znowu sie
położył. Drugi maluch też zaliczył wc i w dołek z powrotem
23.14 teraz kolej na drugiego dorosłego, zalicza wc, prostuje skrzydła i zastanawia się czy siadać czy nie.Dotyka
malucha nogą, skubie się,znowu wc, poprawienie ściółki, drapie po głowie siebie i jednego z dzieci i po 9 min.
23.23 znowu się kładzie
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-26 23:27:33)
Offline
cel-cia napisał:
22.41 tak silnie wieje,że chwilami widać jak porusza gniazdem!!!!
Chce wszystkich zapewnic, ze to nie gniazdem wiatr rusza, ale kamera!!! Gniazdo jest na kominie i jak moglismy wczoraj widziec, uniesie nawet doroslego czlowieka. Jak Pawel na nim robil rozne rzeczy, ani sie nie poruszylo! Natomiast kamera jest na slupku, ktorym silny wiatr czasami rusza i potem nam sie wydaje, ze to gniazdo sie kiwa.
Nie bojmy sie wiec, gniazdo jest bardzo krzepkie i wiatr mu nie szkodzi.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
27.06 7:44:09
Młodzież i dorosły bociek leżą bo jest silny wiatr.
Macie szczęście, że u was świeci słońce bo w Poznaniu jest ponuro.
Offline
Administrator
Muszę zaznaczyć, że ja w czasie kontroli na gniazdo nie wchodziłem, ani nawet się o nie nie opierałem . Taki nawyk z tej roboty przy innych gniazdach. Więc unoszenie dorosłego człowieka nie było sprawdzane, bo nie było potrzeby. Ale to gniazdo na pewno faktycznie by człowieka spokojnie uniosło, ma bardzo stabilną podstawę z 4 żelaznych nóg i grubej blachy. Sve ma rację, że zwodnicze wrażenie, że gniazdo się rusza powoduje kamera, ktora się delikatnie rusza przy potrąceniu (było to widać jak ją czyściłem z pajęczyn). Samemu gniazdu nic od wiatru nie grozi, a boćki jak widać są bystre i potrafią go przetrwać leżąc. Dziś znów w Ostrowie silnie wieje, więc pewnie znów to zobaczymy. Ale boćki są bezpieczne, nie ma powodu do obaw!
pozdrawiam
Paweł T. Dolata
sve napisał:
cel-cia napisał:
22.41 tak silnie wieje,że chwilami widać jak porusza gniazdem!!!!
Chce wszystkich zapewnic, ze to nie gniazdem wiatr rusza, ale kamera!!! Gniazdo jest na kominie i jak moglismy wczoraj widziec, uniesie nawet doroslego czlowieka. Jak Pawel na nim robil rozne rzeczy, ani sie nie poruszylo! Natomiast kamera jest na slupku, ktorym silny wiatr czasami rusza i potem nam sie wydaje, ze to gniazdo sie kiwa.
Nie bojmy sie wiec, gniazdo jest bardzo krzepkie i wiatr mu nie szkodzi.
Offline
Użytkownik
12.02 Bociany wreszcie wstały, maluchy prostują kosteczki, a dorosły b.dokładnie obchodzi gniazdo i sprawdza umocnienia na jego skraju.Bierze w dziób patyki i poprawia je.Kajtek skwapliwie robi to samo w dołeczku z wyściółką i siada obok Kaśki.Swieci słonko ale nadal b.silnie wieje
13.31 rodzeństwo wtulone w siebie śpi, rodzic czuwa
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-27 13:36:38)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
17.11 - dorosły bocian porządkuje wyściółkę w gniazdku
17.15 - bocianki leżą, łebki mają położone na wyściółce, dorosły bocian stoi nieruchomo.
17.25 - Kajtek na leżąco poprawia upierzenie, dorosły bocian również poprawia upierzenie.
17.28 - dorosły bocian kilkakrotnie spogląda w górę, przygląda się czemuś (zajmuje się tym ok. pół minuty)
17.29 - dorosły zajął sie poprawianiem upierzenia, młode również na leżąco poprawiają upierzenie.
17.38 - bocian dotyka dziobem Kajtka. Ten na początku unosi łebek, później nie reaguje na dotyk dorosłego.
Bocianki leżąc mają położone łebki na wyściółce, od czasu unoszą je do góry oraz prostują na leżąco skrzydła.
17.47 - dorosły bocian iskał Kaśkę, Kajtek usiadł na kuperek i poprawia upierzenie.
17.52 - Kajtek na stojąco poprawia upierzenie, a Kaśka siedząc na kuperku.
17.55 - Kajtek kilkakrotnie macha skrzydłami , gdy usiadł Kajtek to samo robi Kaśka.
18.02 - bocianki leżą, dorosły bocian stoi nadal w tym samym miejscu.
18.15 - dorosły bocian usiadł obok bocianków (fot.1). Jednak bocian nie siedział dlugo, bo o 18.17 dorosły bocian wstał, poprawiał wyściółkę. Po chwili też uniosła się Kaśka, a za nią Kajtek.
18.17 - dorosły bocian karmił bocianki, było tego mało i było niewidoczne. (fot.2)
18.20 - po karmieniu Kajtek wstał, chodzi po gniazdku. Minutę poźniej wstaje Kaśka, ale za chwilę siada, w momencie, gdy wstawała Kaśka, Kajtek siadał na kuperek.
18.24 - bocianki leżą, a dorosły bocian poprawia patyki na obrzeżu gniazda.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-27 18:29:08)
Offline
Użytkownik
19:30 młode boćki leżą obok siebie , przytulone a rodzic stojąc nad nimi dotyka dziobem jednego z nich.
19:31 rodzic się odsuwa a "dotykany" młody wstaje (chyba tj Kaśka) i stoi obok rodzica
drugi maluch nadal leży
19:35 stojący bociuś (Kaśka) czyści piórka i potem rozprostowuje skrzydełka
19:38 koniec ćwiczeń, czas się położyć
- rodzic spaceruje po brzegu gniazda
19:55 wstaje Kajtek, czyści pióra, kładzie się
Offline
Użytkownik
19.52 Po dłuższym leżeniu Kajtek wstał i prostował skrzydła kilka razy, machał nimi tak jakby próbował już
wyfrunąć, podnosił przy tym naprzemiennie nóżki.W tym czasie Kaśka i rodzic wcale nie reagowały na jego
ćwiczenie."Maluch" troszkę poskubał się po brzuchu i położył się blisko Kasi.Teraz wyraźnie widać o ile
jest większy od siostry. Wiatr nadal hula!!!!
20.03 maluchy troszkę poklekotały, dorosły stoi, widać jak wiatr szarga jego pióram
21.02 rodzic przysiadł przy dzieciach tylko na 3 min.
21.15 wiatr chyba już uspokoił się bo dzieciaki wstały i gimnastykują się, zaliczaja wc, trochę pogadają i czekają na
kolację, której od dawna nie widać
21.22 powrót i kolacja
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-27 21:26:19)
Offline
22:27 (fot. 1) & 22:55 (fot.2) - Widok ten sam, co nocy poprzedniej. 4 boćki leżą na gnieździe.
Być może część z Was pamięta moje posty, pisane jeszcze przed wykluciem młodych. Obserwowaliśmy parę dorosłych bocianów, które właśnie tak siedząc, spędzały noce, przyjmując różne pozycje.
Stwierdziłam w jednym wpisie (po wielu dniach obserwacji) żatrem, że nasze boćki wybitnie lubią leżeć i chyba coś w tym żartobliwym stwierdzeniu jest.
Tak więc i dziś kolejna noc leżenia boćków, potwierdzająca moje słowa. Dodam (z kolejną dozą humoru) pytanie:
ciekawe, czy to rodzinne?
Pozdrawiam wszystkich
Eva Stets
Offline
Użytkownik
23.11 - jeden z dorosłych wstał. Bocianek leżący teraz z brzegu rozprostował skrzydło, przykrywając brata/siostrę oraz leżącego rodzica. Za chwilę drugi maluch rozprostował skrzydło, otulając nim brata/siostrę. Stojący rodzic zajął się swoimi piórami
23.16 - podnosi się jedno z dzieci, rozprostowuje skrzydła, potem drugie robi to samo
21.17 - wstaje leżący dorosły, dzieci ponownie przytulone do siebie w dołku
23.21 - kładzie się jeden z rodziców, drugi stoi na straży
23.26 - jeden z bocianków wstaje za potrzebą, a potem na siedząco czysci piórka
23.29 - teraz stoi na prostych nóżkach i kilkakrotnie macha skrzydłami
23.34 - podnosi sie drugie z dzieci i oba maluchy zaczynają poddziobywać ogon leżącego rodzica. Ten zrywa się na równe nogi
23.37 - nikt nie śpi, wszyscy na nogach, maluchy skrzeczą, chyba chcą namówić rodziców na kolację, ale nic z tego
23.39 - Kajtek macha skrzydłami tak energicznie, ze aż w mikrofonie słychać szum piór
23.41 - skrzeczenie maluchów na przemian z trzepotaniem skrzydłami
00.48 - dopiero teraz oba maluchy zdecydowały się na ułożenie do snu. Jeden z rodziców towarzyszy im w leżeniu, drugi pilnuje spokoju w gniazdku
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-06-28 13:32:51)
Offline
Użytkownik
8.50 - dorosły bocian stoi, młode bociany leżą do siebie przytulone, od czasu do czasu ruszają łebkami, czasami kładą je na siebie, czasami na wyściółkę. Gdy dorosły drapał łebek nogą, młode zaczęły popiskiwać. (fot.1)
8.59 - dorosły bocian siada koło młodych. (fot.2) W trakcie leżenia bocianki od czasu do czasu prostują skrzydła.
9.22 - Kaśka po jednym z prostowań skrzydła na leżąco wstała, zaliczyła wc na stojąco, na początku stania nieco się chwiała - wieje silny wiatr, gdy utrzymała równowagę zaliczyła wc na stojąco, następnie wróciła do dołeczka, siadła na kuperek i poprawiała piórka, siadła o 9.24. Na siedząco poprawiała piórka, skubała wyściółkę.
9.38 - dorosły bocian stoi, klekotał i stroszył pióra, trwało to chwilę. Następnie obserwuje co się dzieje w górze. Po minucie ponawia klekotanie i stroszenie piór - krótko i zowu obserwacja nieba. Bocianki nadal leżą.
9.44 - kolejne klekotanie i stroszenie piór.
9.55 - wstał Kajtek, machał skrzydłami kilkakrotnie. (fot.1) Jeden z wymachów skrzydłami sprawił, że Kaśka się uniosła. I zaczęła poprawiać, siedząc na kuperku, piórka. Gdy Kajtek siadł na kuperek również zajął się poprawianiem upierzenia. Podobnie czyni dorosły bocian.
10.00 - bocianki przedziobują wyściółkę, słyszalne są niewielkie piski i skrzeczenie.
10.02 - wstała Kaśka, machała skrzydłami, zaliczyła wc, przedziobywała na stojąco wyściółkę i znowu machała skrzydłami. Gdy siadła natychmiast wstał Kajtek i trenował machanie skrzydłami, w trakcie przerwy w machaniu przedziobywał wyściółkę. Gdy Kajtek machał skrzydłami dorosły bocian obrócił się w jego kierunku.
10.05 - bocianki leżą.
10.06 - gdy rodzic przedziobywał wyściółkę młode bociany zaczęły głośno piszczeć.
10.14 - bocian nakarmił bocianki, wyrzucił coś drobnego. Po karmieniu rodzic zajął się poprawianiem wyściółki, w jego ślady poszedł Kajtek, w dziobie nosił przez jakiś czas kawałek siana. Kaśka probowała mu to zabrać - były piski, ale nie pozwolił.
10.18 - Kajtek wstał, zaliczył na stojąco wc. Gdy dorosły bocian znowu przedziobywał wyściółkę, bocianki zaczeły piszczeć, Kaśka chwytała go za dziób.
10.19 - tym razem wstaje Kaśka, zalicza wc, chodzi po gniazdku.
10.20 - dorosły bocian siada, młode w tym czasie siedząc na kuperkach przedziobują wyściółkę. (fot.2)
10.22 - bocian wstał, bocianki siedzą na kuperkach. Po chwili Kajtek trenuje chodzenie, machanie
10.25 - tym razem Kaśka znalazła coś interesującego w wyściółce i Kajtek próbował jej to zabrać, ale nie udało się jemu, były znowu piski.
10.26 - rodzic poprawia patyki na obrzeżu gniazda, Kaśka wstała i machała skrzydłami, naprzemian z poprawianiem piórek na stojąco.
O 10.28 usiadła na kuperek. I nastąpiła zmiana - Kajtek wstał, machał skrzydłami, zaliczył wc. Dorosły nadal zajmuje się pracami naprawczymi.
10.33 - gdy rodzic przedziobywał wyściółkę młode skierowały dziobki w jego kierunku, dziobały wyściółkę obok rodzica, piszczały.
10.59 - od kilkunastu minut rodzic i młode leżą - najpierw położył się rodzic, następnie bocianki, które wcześniej poprawiały upierzenie. Nic się nie zmienia przez kolejne kilkanaście minut.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-28 11:35:21)
Offline