Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
Offline
Zbanowany
10.07.2011.
00.35. Na gnieździe leżą młode bociany w ilości 5 i nie widzę dorosłych.(f.1.).Dorosłe pewnie gdzieś w pobliżu obserwują gniazdo. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-07-10 00:46:32)
Offline
Użytkownik
00:59 Bocianki same. Rodzice jeszcze nie wrócili. Do tej pory ładnie spały, a;le jeden pomyślał, że nie ma chwili do stracenia i zaczął ćwiczyć. O i drugi wstaje.
Offline
Zbanowany
10.07.2011
Dzisiejszą noc młode spędziły w samotności. Przygoda i Dziedzic nocowały pewnie na sąsiednim gnieździe. I nie ma co się im dziwić, bo w gnieździe ciasno, a młode w nocy niekoniecznie śpią. Momentami mają ochotę na latanie i ćwiczą skrzydła.
05:15 - Pierwsza wizyta rodzica w gnieździe. Przyleciała Przygoda z dużą ilością, ale z małą ilością pokarmu. Zrzuciła to co miała i odleciała. Młode w kilka sekund wyskubały podaną drobnicę.
05:21 - Kolejna jej wizyta. Tym razem tylko z sianem. Położyła je i odleciała.
07:03 - Przyleciał Dziedzic. Młode dostały sporą porcję drobnicy w kilku zrzutach. Troszkę głód zaspokoiły.
08:34 - Dziewięćdziesiąt minut młode musiały czekać na kolejny posiłek. W tym czasie intensywnie ćwiczyły latanie.
(w miniaturce filmik)
Offline
Użytkownik
ok. 11:00 - 11:06 w przygodzickim gnieździe odbył się konkurs skoków bocianich w lotach. Jeden z zawodników wykazywał się większymi umiejętnościami, ale po piętach depcze mu inny bocianek. Widownia dopisała, bo pozostałe rodzeństwo pilnie śledziło przebieg potyczki.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
10.07. 2011
11:02 - jak pisała Magda wyżej młode bociany wznosiły się wysoko nad gniazdem, przez kilka sekund prawie były niewidoczne w kadrze, jak widać robią postępy w nauce latania a zwłaszcza w precyzji lądowania na gnieździe, jeden z młodych przemieszcza się z jednego krańca gniazda i ląduje na drugim ... na skrzydłach . Wszystko to można obejrzeć na filmiku ( wątek"Filmiki z gniazda" )
11:23 - odpoczynek młodych boćków po wyczerpującym treningu
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-07-10 11:42:09)
Offline
Moderator
10.07. 2011
11:55 - zasłużony posiłek dla młodych po tylu ćwiczeniach! - przyniosła go Przygoda, wyrzuciła z wola pierwszą partię pożywienia, przerwała karmienie , zeszła na bok, po kilu sekundach wróciła do młodych i znów zaczęła opróżnić wole i ponownie przerwała karmienie, zaklekotała i wróciła do karmienia
11:59 - już wiadomo dlaczego Przygoda klekotała i przerywała posiłek - w pobliżu był Dziedzic, właśnie przyfrunął do gniazda po zakończonym karmieniu przez Przygodę i podał młodym posiłek, Przygoda w tym czasie odleciała
12:00 - karmienie zakończone, Dziedzic również odleciał
Offline
Zbanowany
Offline
Moderator
10.07. 2011
18:36 - 19:50 - w tym czasie boćki stały na gnieździe i tylko nieznacznie zmieniały miejsce
20:00 - małe ożywienie, młode zaczynają spacerować po gnieździe, wykonują podskoki ( chyba trzeci z młodych również zaczął lekko podskakiwać ), jednego z młodych "poniosło" aż na samą krawędź gniazda , nie było go widać w kadrze przez kilka sekund, młodziak spacerował sobie po obrzeżach gniazda
20:05 - entuzjastyczne powitanie Przygody, która przyniosła pokarm
20:07 - Przygoda odlatuje
20:18 - przylatuje Dziedzic i również podaje młodym posiłek
20:20 - Dziedzica już nie ma na gnieździe
Offline
Moderator
10.07. 2011
21:54 - trzy boćki już przytulone i ułożone do nocnego odpoczynku, dwa jeszcze muszą poskakać aby utrwalić wyćwiczone dzisiaj wprawki do lotów
22:19 - ćwiczenia są nadal kontynuowane, dwaj entuzjaści latania skaczą po plecach i po głowach pozostałych , wybudziły się młode bociany, które już smacznie drzemały
22:36 - cała piątka śpi, bocianich rodziców nie ma w gnieździe
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-07-10 22:57:00)
Offline
Użytkownik
11.07.11
05:19 przylatuje rodzic, chyba Dziedzic ze sporą porcją siana i wyrzuca z wola szybko jedzenie, po minucie odlatuje. Niewiele tego było , tylko na zaostrzenie apetytu.
05:24 Kilkoro młodych rozkłada siano po gnieździe. Coś leży po lewej stronie gniazda, ciemne, wygląda jak worek foliowy, worek na śmieci ?
Po skromnym śniadanku trochę więcej chęci do podskoków, ćwiczeń na brzegu gniazda….
05:37 jeden z młodych ma prawie cały środek dla siebie…jest gdzie ćwiczyć bezpieczne lądowanie, a reszta w tym czasie stoi na brzegu i ogląda okolicą, ….a może wygląda na rodziców ze śniadaniem?
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
11.07.2011
08:42 w Przygodzicach pada deszcz. Nasze kochane Bocianki stoją nieruchomo na gnieździe i mokną. Po tych upałach może przyda im się trochę wody z nieba i jedzenia rodzice też przyniosą więcej.
Ostatnio edytowany przez yoko (2011-07-11 08:43:55)
Offline
Zbanowany
11.07.2011.
Od 9.31.z przerwami podglądam młodych na gnieździe, które chodzą zmoknięte po gnieździe i szukają pokarmu albo czyszczą swoje piórka.
Nie słyszałem żeby w tym czasie była wizyta któregoś z dorosłych.(f.1.).do g.11.19.(f.2.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-07-11 11:21:52)
Offline
12:20 Bocianki zajmują się pielęgnacją wciąż mokrego upierzenia.
12:25 Do gniazda przylatuje Dziedzic. Szybko wyrzucił pokarm a wola i po minucie już odleciał.
Bocianki dokładnie pozbierały resztki pokarmu i przystąpiły do treningu skrzydeł. Ich podskoki są coraz wyższe i śmielsze, lądowanie coraz pewniejsze. Często podczas podskoków znikają z kadru i są niewidoczne przed dłuższą chwilę.
13:32 Kolejna wizyta dorosłego i karmienie.
Offline
Użytkownik
16:44 przylot Dziedzica, poklekotał postraszył trochę i zaraz odleciał
16:47 znów przyleciał, poklekotał i odleciał
W tym samym momencie 16:50 przyleciała Przygoda, zrzuciła pokarm (jeden zrzut - kilka większych kawałków) i 16:51 odleciała
16:57 trochę wprawek latania; Potem znalazły coś, czo może by można było zjeść. Badały, ale ekspertyza wyszła chyba negatywna, bo nikt nie zdecydował się na zjedzenie tego.
Ostatnio edytowany przez Gosia 44 (2011-07-11 17:02:29)
Offline
Użytkownik
11.07.
16:40-16:50
Obserwowałam piękny moment, może będzie spojrzeniem uzupełniającym na wypowiedź Gosi44/
Nagle bocianki zwróciły się w tę samą stronę, stojąc , i za chwilę wylądował rodzic, chyba Dziedzic. Stanął na gnieździe, bez zamiaru karmienia, mimo, że młode pięknie ustawiły się w kółko. Popatrzył jak nauczyciel na gromadkę i odleciał. Za chwilę przyleciał znowu i jak lądował, to jeden z młodych zarzucił głowę do tyłu i zaklekotał ! A rodzic tak samo odpowiedział:-) . Lekcja ? Ojcowskie rady ? Młode chwilę popatrzyły, rodzic chwilę postał i znów odleciał w to samo miejsce czyli za kamerę, a w tym samym momencie z nad widocznych drzew nadleciał drugi rodzic, a więc Przygoda, podała tylko jakąś drobną przekąskę i poleciała tam gdzie Dziedzic. A młode rozpoczęły intensywne skoki, nawet w jakimś momencie 2 z nich nie było w kadrze, były wysoko :-)
Offline
Użytkownik
agnus dokładnie tak to wyglądało ... świetnie to opisałaś
Offline