Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
20-06-2013
Dzisiaj Tiina zostawiła pisklęta same w gnieździe od godziny 12:41 - 13:41 cz. EEST.
Zdarzało się już kilka razy, że pisklęta były w gnieździe przez kilka, kilkanaście minut bez obecności bocianiego rodzica, ale bocian stał w pobliżu na konarze drzewa i miał w zasięgu wzroku młode, tym razem była to chyba jednak pierwsza próba pozostawienia piskląt w gnieździe zupełnie bez opieki.
W szybkim tempie zmienia się wygląd piskląt, przybywa im czarnych piórek, wydłużają się nogi, rosną skrzydła i ciemno-żółte dzioby. Pisklęta regularnie ćwiczą siłę skrzydeł rozkładając je szeroko i wachlują nimi. Widać wyraźny postęp w stabilności stania na prostych nogach, pisklaki potrafią już zrobić samodzielnie 2-3 kroki.
Młode karmione są regularnie, bociani rodzice przynoszą coraz większe kęsy - duże ryby, które młode pochłaniają w mgnieniu oka a nawet jeszcze przed wyłożeniem z wola starają się przechwycić pożywienie wprost z dzioba rodzica.
Filmik: burza z gradem, bocian chroni pisklęta http://www.youtube.com/watch?v=w6HREIozfbg
Filmik: karmienie piskląt http://www.youtube.com/watch?v=kJWpqOKHN9A
Offline
Moderator
21-06-2013
Pierwszy dzień astronomicznego lata – suchy i upalny.
Podczas dzisiejszego dnia udało mi się zaobserwować i zarejestrować rzadkie zjawisko u bocianów czarnych. Podczas wieloletniej obserwacji bocianów czarnych w okresie lęgowym (dzięki przekazom z kamery internetowej) po raz pierwszy obserwowałam pojenie i polewanie piskląt wodą w czasie upalnego dnia, już zwątpiłam w to, czy w ogóle bociany czarne poją spragnione pisklęta, ale okazuje się, że dzięki kamerze, która daje tak duże zbliżenie na gniazdo i dźwięk, można zobaczyć wiele szczegółów i usłyszeć odgłosy, które trudno sobie wyobrazić czytając tylko opisy w literaturze.
O godzinie 14:54 do gniazda przyleciała Tiina, Tiit opuścił gniazdo, pisklęta dostały posiłek, ale po zakończonym karmieniu pisklęta głośno popiskiwały a szczególnie jedno z nich w taki sposób, że zwróciło to uwagę samicy, dzioby miały szeroko otwarte i oddychały szybko, Tiina przyglądała się uważnie pisklęciu, jakby nawiązując z nim dialog. Po krótkim uporządkowaniu wyściółki w gnieździe, Tiina odfrunęła zostawiając pisklęta same. Po kilku minutach wróciła i rozpoczęła pojenie oraz polewania gniazda i piskląt. Nie wystarczyło to jednak pisklęciu, któremu jeszcze chciało się pić, wciąż jeszcze popiskiwało, ale drugiej dostawy wody nie było.
O 17:14 nastąpiła ponowna zmiana bocianich rodziców, wrócił Tiit, Tiina odleciała. Pisklęta ponownie dostały posiłek w postaci dużych ryb, które pałaszowały z wielkim apetytem.
Obserwując poszczególne karmienia, można zauważyć, że Tiina przynosi pisklętom zazwyczaj drobne elementy pokarmu (małe rybki, żaby) natomiast Tiit jest dobrym rybakiem, łowi duże ryby i to w krótkim czasie – od ostatniej zmiany minęło niecałe 2,5 godziny. Można więc wnioskować, że w tym sezonie jak do tej pory bociania para nie ma problemu z szukaniem pożywienia dla dwóch piskląt ( w poprzednich sezonach odległości czasowe w dostarczaniu pokarmu były dłuższe a także ilość piskląt do wykarmienia większa).
Filmik: zmiana bocianich rodziców na gnieździe i karmienie piskląt http://www.youtube.com/watch?v=cun5xcCiMjU
Filmik: pojenie oraz polewanie piskląt i gniazda http://www.youtube.com/watch?v=bS4553Ag7-E
Obserwacje wg czasu EEST.
Offline
Moderator
23-06-2013
Liina i Miiko skończyły czwarty tydzień życia
Pisklęta stają już coraz częściej na proste nogi i wykonują kilka kroków po gnieździe. W pozycji stojącej rozkładają skrzydła i wachlują nimi mocno. W okolicy oczu i przy nasadzie dziobów zanika biały puch, dzioby zmieniły kolor, są teraz pomarańczowe, w szybkim tempie wydłużają się nogi. Sterówki, i lotki są teraz wyraźnie zaznaczone czarnymi piórami. Pisklęta samodzielnie i sprawnie wykonują toaletę swojego upierzenia. Bociani rodzice w dalszym ciągu na przemian sprawują opiekę nad młodymi, ale coraz częściej „schodzą” z gniazda na boczny konar zostawiając gniazdo do dyspozycji piskląt. Wydłuża się czas aktywności piskląt, mniej już przesypiają w ciągu dnia, więcej spędzają na czyszczeniu upierzenia i obserwacji otoczenia, ćwiczeniach skrzydeł i w chodzeniu. Karmienie młodych jest w dalszym ciągu regularne, ale młode mają coraz większy apetyt, pożywienie przyniesione przez rodzica znika w ciągu kilkunastu sekund, mimo, że są tylko dwa pisklęta, pokarmu jest dostatecznie dużo, to sposób pobierania jedzenia jest taki sam jak przy większej ilości piskląt – pochłaniają pokarm wprost z dzioba rodzica zanim jeszcze upadnie na gniazdo.
Być może dzisiaj pisklęta zostaną same w gnieździe na noc, byłaby to pierwsza noc, kiedy w gnieździe nie będzie dorosłego rodzica. Tiit wyfrunął z gniazda o godzinie 21:46, przed odlotem samca pisklęta głośno „marudziły”, w chwili , kiedy Tiit zniknął w gałęziach drzew, pisklęta umilkły i do tej pory zachowują się bardzo cicho, śpią przytulone do siebie. Jest godzina 22:37, pisklęta są same w gnieździe.
Jednak nie, nie będą same, o 23:01 przyleciał rodzic, nie wiadomo, który, bo już jest zbyt ciemno aby go rozpoznać, pisklęta nawet dostały mały posiłek
Obserwacje wg czasu EEST.
Offline
Moderator
24-06-2013
Pisklęta ponownie zostały same w gnieździe.
Tiit odfrunął z gniazda ok. 19:25 , dokładnie od godziny 19:29 obserwowałam pisklęta już bez przerwy aż do godziny 22:25, bo właśnie o tej porze wrócił Tiit. Przed powrotem rodzica, Liina i Miiko spędzając czas w gnieździe bez dozoru zachowywały się spokojnie i jak przystało na dorastające pisklęta ćwiczyły wstawanie, rozciąganie skrzydeł, czyściły upierzenie, ale oczywiście są jeszcze pisklętami i jak to zwykle bywa z dziećmi, kiedy zostają same w domu - zaczynają psocić . Zainteresowały się budulcem w koronie gniazda, szarpały dziobami, mocowały się aż wreszcie wyciągnęły coś, co przypominało spory płat kory lub szeroki element gałęzi (?), niestety nie widać było dokładnie, co dalej się działo, bo zasłaniał konar drzewa, ale słychać było, że ten element wypadł z gniazda. Młody był wyraźnie zaskoczony i zdziwiony tym wydarzeniem
Po powrocie Tiita młode dostały skromny posiłek, zaraz po karmieniu Tiit zszedł na boczny, lewy konar drzewa, oczywiście pisklęta tradycyjnie jeszcze dały znać swoim szczebiotaniem, że taki posiłek, to mało:) , wkrótce jednak uspokoiły się i ułożyły do snu. Po kilkunastu minutach Tiit wrócił do gniazda i rozpoczął swoje "ulubione" zajęcie - czyszczenie upierzenia piskląt Młode były już chyba w głębokim śnie, bo prawie nie reagowały na czynności pielęgnacyjne Tiita.
W gnieździe są dwa niewyklute jajka, trzeciego jaja brak już od wczoraj, od godzin wieczornych. Prześledziłam minuta, po minucie zapisy z kamery pontu.ee od momentu, kiedy były trzy jajka. Pozostałe w gnieździe trzy jaja były widoczne jeszcze o godzinie 17:25 (fot.1), jedno z nich było na samym kraju gniazda, leżało tam aż do 17:57 (fot.2). W tym czasie pisklęta poruszały się po gnieździe, wachlowały skrzydłami i układały się na drzemkę akurat w tym miejscu, gdzie leżało jajko. O godzinie 18:00 również w tym miejscu gniazda przechodził dorosły bocian (fot.3), później pisklęta ułożyły się ponownie w tym miejscu gniazda do spania (fot.4), dopiero o 18:30 pisklęta odsłoniły tę część gniazda, widać było tylko dwa jajka, a o 20:16 widoczne jest całe gniazdo a w nim 2 jajka (fot.5).
Podejrzewam, że jajko musiało być strącone z gniazda przez dorosłego boćka, który tam przechodził, albo przez pisklę, które w tym miejscu gniazda ułożyło się do spania, czyli jajko zniknęło z gniazda ok.17:57 - 18:00
Offline
Moderator
25-06-2013
Dzisiaj pogoda w estońskim lesie jest deszczowa, chociaż opady deszczu nie są ciągłe i czasem nawet wygląda słońce, więc pisklęta na przemian mokną i suszą się Młode bociany osiągnęły już w tym wieku zdolność termoregulacji, więc ciepły prysznic im nie zaszkodzi, zimno nie jest, co widać, ponieważ często otwierają dzioby i dyszą.
Liina i Miiko dorastają w szybkim tempie, mają coraz większe apetyty, pomimo, że są dobrze i często karmione. Na tym etapie życia piskląt bociani rodzice coraz częściej i na dłuzej pozostawiają młode same w gnieździe, ich opieka nad pisklętami zaczyna ograniczać się do zdobywania pokarmu i przynoszenia go młodym. Bociani rodzice już mniej czasu poświęcają na porządkowanie gniazda, czasem tylko poprawią jakieś patyki w koronie gniazda, od niechcenia przetrząsną wyściółkę, lub przyniosą świeżą, tylko Tiit jeszcze nie zapomina o pielęgnacji upierzenia piskląt, ale robi to już coraz rzadziej.
Podczas dzisiejszej popołudniowej obserwacji gniazda, pisklęta były karmione aż trzy razy! O 18:07 karmił młode Tiit, o 19:54 pokarm przyniosła Tiina, a po kilkunastu minutach ponownie przyleciał Tiit i również karmił młode.Za każdym razem pisklęta pochłaniały pokarm łapczywie i bardzo szybko - tak wyglądało dzisiejsze, wieczorne karmienie młodych bocianów czarnych: http://www.youtube.com/watch?v=qq0IdFuof0Q
Los kolejnego niewyklutego jajka, prawdopodobnie będzie podobny, jak pierwszego, jajko również znalazło się na skraju lewej strony gniazda (prawie w tym samy miejscu, co poprzednie), leży tam już kilka godzin, przy najbliższej okazji, kiedy któreś z piskląt lub dorosły bocian, podejdzie bliżej brzegu gniazda, jajko stoczy się poza gniazdo.
Offline
Moderator
29-06-2013
Dobiega koniec piątego tygodnia życia piskląt
Dzisiejszy dzień rozpoczął się deszczowo i pochmurnie, ale po kilku upalnych dniach był ochłodą i wytchnieniem dla Liiny i Miiko. Upał doskwierał, pisklęta były niespokojne i spragnione, szukały cienia i ochłody, zwłaszcza jedno z piskląt bardzo źle znosiło ten najbardziej gorący dzień. Tiina chłodziła pisklęta polewając je wodą, najwięcej wody podawała właśnie temu pisklęciu, które głośno popiskiwało i było bardzo niespokojne, próbowała uspokoić malucha dodatkowym kęsem - żabką, ale pisklak wciąż był niezaspokojony. Tiina pofrunęła ponownie po wodę, tym razem więcej wody wylewała na gniazdo.
Dzisiaj pisklęta mogły odpocząć od upału, deszcz padał od rana, nie były to opady ciągłe, więc dawały wytchnienie i ulgę, pisklęta nie były zbyt przemoczone, zachowywały się spokojnie.
Z każdym dniem pisklęta mają coraz więcej czarnych piórek, w szybkim tempie rosną skrzydła i stają się coraz silniejsze, młode bociany przechadzają się po gnieździe, ćwiczą siłę nóg i skrzydeł, w dalszym ciągu mają wyśmienite apetyty, przyniesiony przez bocianich rodziców pokarm, znika zanim zostanie wyłożony na gniazdo. Najbardziej energetyczne kęsy przynosi Tiit, są to duże ryby, które pisklęta pochłaniają w zawrotnym tempie
Filmiki:
Tiina chłodzi pisklęta polewając je wodą http://www.youtube.com/watch?v=iTbthqJ9UWQ
ponowna dostawa wody, polewanie gniazda http://www.youtube.com/watch?v=hQ_hv251K-U
prezentacja nowych umiejętności piskląt http://www.youtube.com/watch?v=1Ea-tJavFa8
Offline
Moderator
30-06-2013
Dzisiaj, Liina i Miiko kończą piąty tydzień życia i jest to dla piskląt bardzo ważny dzień - dzisiaj właśnie między 11:31 - 11;57 cz. EEST odbyło się obrączkowanie piskląt , do gniazda wspinał się i pisklęta obrączkował Urmas Sellis
Pisklęta dostały po dwie obrączki: na lewą nogę, nad "kolanem" szeroką białą, z czarnymi identyfikatorami, na prawą nogę również nad "kolanem" wąską metalową.
Obie obrączki są z takim samym numerem, różnica identyfikatorów, to litera końcowa następująca po trzech cyfrach. Jedno pisklę - starsze (większe) otrzymało szeroką obrączkę z nr 712L, drugie, mniejsze (młodsze) z nr 712M - taką informację podają użytkownicy forum Looduskalender, na podstawie wypowiedzi Urmasa Sellisa podczas zakładania obrączek. więcej informacji i szczegóły obrączkowania na stronie: http://www.looduskalender.ee/forum/view … start=1240
Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy obrączki z identyfikatorem zostały wykonane specjalnie dla każdego z piskląt, z pierwszą literą od imion im nadanych Liina-L i Miiko- M
Sam moment zakładania pisklętom obrączek był niewidoczny w kamerze, ponieważ wejście do gniazda (być może z uwagi na bezpieczeństwo i stabilność gniazda) i obrączkowanie nastąpiło tyłem do kamery, ale Urmas relacjonował na żywo o każdej czynności, którą wykonywał.
Niewyklute jajka zostały zabrane z gniazda. Urmas szukał również trzeciego jaja, ale w gnieździe jaja nie znalazł.
Przy okazji została wyczyszczona kamera.
Urmas opuścił gniazdo o 11:57, pisklęta "żegnały" go groźnymi pomrukami i popiskiwaniem , ale już o 12;31 powoli wszystko wracało do normy, młode zaczęły się poruszać, choć jeszcze ze strachem, lecz najlepszym i najskuteczniejszym "lekiem" na stres po obrączkowaniu, było karmienie! O godzinie 12:33 zostały nakarmione przez jednego z rodziców a za chwilę przez drugiego, który przyleciał do gniazda, chwilę potem, jak pisklęta skończyły pierwszy posiłek.
Godzina 12:44 - jedno z piskląt już stoi na gnieździe, są czujne, ale życie w gnieździe wraca do normy.
Obserwacje wg czasu EEST.
Filmiki:
koniec obrączkowania, Urmas Sellis schodzi z gniazda http://www.youtube.com/watch?v=a1g-sDchw44
zachowanie piskląt po obrączkowaniu http://www.youtube.com/watch?v=6q7cIjeUPOQ
karmienie piskląt przez bocianich rodziców http://www.youtube.com/watch?v=qdwdzhIJACg
Offline
Moderator
02-07-2013
Po akcji obrączkowania piskląt, życie w gnieździe toczy się dalej, swoim torem.
Stres i pierwsze spotkanie z nieznaną istotą-człowiekiem, Liina i Miiko mają już za sobą. Obrączki założone na nogi nie przeszkadzają pisklętom w zwyczajnych czynnościach, jakie do tej pory wykonywały, pisklęta nawet nie zwracają na nie uwagi, czasem tylko któreś z piskląt zainteresuje się nogą drugiego i skubnie obrączkę
Nowym etapem w życiu piskląt jest pozostawanie w gnieździe na noc bez opieki bocianich rodziców. Pierwszą noc spędziły bez dorosłych bocianów w gnieździe, z niedzieli na poniedziałek (30 czerwca/01 lipca) i już od tej pory bociani rodzice pozostawiają młode w gnieździe bez dozoru.
W czasie dnia również nie ma dorosłych boćków z pisklętami, zjawiają się tylko z pokarmem dla młodych i zaraz odlatują. Pisklęta pozostając w gnieździe ćwiczą skrzydła, spacerują po gnieździe i często można zauważyć, że zacieśniają osobliwą więź braterską między sobą, jakby wiedziały, że teraz, kiedy nie ma rodzica w pobliżu zdane są tylko na siebie. Podczas przebywania w gnieździe bez opieki, zachowują się cicho, hałas i popiskiwania zaczynają się wtedy, gdy w pobliżu pojawi się rodzic, a kiedy rodzic sfrunie na gniazdo i wykłada pokarm, w gnieździe zaczyna się "koniec świata" , jednak zaraz po zakończeniu posiłku i opuszczeniu gniazda przez dorosłego bociana, wraca spokój i harmonia. Chwilę po posiłku słychać delikatny stukot dziobów, charakterystyczny dla dorastających piskląt bociana czarnego.
Zmienia się wygląd gniazda, wyściółka wyschła, zniknęło zagłębienie na środku gniazda (dołek gniazdowy), powierzchnia gniazda staje się wyrównana, bociani rodzice zaprzestali znoszenia do gniazda świeżej wyściółki, spulchniania podłoża, pisklęta chodząc po gnieździe coraz bardziej ugniatają wyściółkę, przez co staje się mniej elastyczna.
Ucichły koncerty leśnych ptaków, teraz w otoczeniu gniazda słychać tylko szum lasu, czasem tylko odezwie się pojedynczy głos ptasi.
Offline
Moderator
07-07-2013
Pisklęta kończą szósty tydzień życia
Liina i Miiko dorastają bardzo szybko. Można obserwować coraz to nowsze nowe ich umiejętności. Pisklęta poruszają się sprawnie po gnieździe, nogi długie, wyprostowane, coraz mniej chwiejne, czarne pióra pokrywają tułów i szyje. Skrzydła są silne i duże, pisklęta prostują je i ćwiczą. Wydłuża się czas aktywności młodych, często czyszczą upierzenie, próbują stanąć na jednej nodze a drugą łapką podrapać się po szyi . Obserwują z uwagą otoczenie gniazda, zachowują się cicho, ale coraz częściej słychać stukot dziobów, zwłaszcza po zakończonym karmieniu, przenoszą wyściółkę z jednego miejsca na drugie, traktując tę czynność jak zabawę.
Karmienie odbywa się regularnie, bociani rodzice na przemian przynoszą pożywienie dla piskląt. W dalszym ciągu Tiina przynosi drobne rybki a Tiit średnie i duże ryby, pisklęta nie mają problemu z połykaniem dużych kęsów, wręcz przeciwnie – im większy kęs tym bardziej zacięcie walczą o niego.
Posiłek przyniesiony przez rodzica znika w zawrotnym tempie, czasem nawet nie widać co zjadły młode, ponieważ pokarm jest prawie wybierany wprost z dzioba rodzica a młode rywalizują między sobą o ilość i bardziej energetyczny kęs.
Filmik: Jak podzielić tę rybę ? - przeciąganie dużej ryby, zwyciężył silniejszy - Liina http://www.youtube.com/watch?v=hq-0rl_eFBI
Offline
Moderator
09-07-2013
Dzisiaj od rana gniazdo jest oprószone białym puchem jak mąką, Liina i Miiko również Młode bociany szybko pozbywają się puchu i obrastają w pióra czarne pióra okrywowe, które z czasem przybiorą kolor ciemnego brązu z czarnymi przeplotami, szyje natomiast porosną piórami w kolorze jaśniejszego brązu, podbrzusze zostanie białe, tak jak u dorosłych ptaków - takie kolory upierzenia bowiem charakteryzują młode bociany czarne. Liina prawie już nie ma białego puchu na głowie, dzioby pisklaków są jeszcze żółto- ciemne u nasady, pozostała część dzioba przybiera kolor oliwkowo- szary, Pisklęta przechadzają się po gnieździe pewnym krokiem, prostują skrzydła i wachlują nimi mocno, zaczynają coraz częściej przy tym pracować całym tułowiem lekko uginając nogi. Po karmieniu słychać coraz głośniejszy stukot, co świadczy, że dzioby stają się twarde i mocne.
Pogoda w estońskim lesie jest słoneczna i sucha, w godzinach południowych, kiedy gniazdo jest mocno nasłonecznione, pisklętom doskwiera upał, szukają cienia i dyszą, szeroko otwierając dzioby, Miiko gorzej znosi upał, jest niespokojny i nie może sobie znaleźć miejsca na gnieździe, jeszcze jako mniejsze pisklę „wzywał” na pomoc rodzica głośno i żałośnie piszcząc, Tiina najwięcej wody wylewała właśnie na niego. Pisklęta odpoczywają we wczesnych godzinach porannych i wieczornych, kiedy gniazdo jest zacienione, wtedy również są najbardziej aktywne.
Spotkania piskląt z bocianimi rodzicami są krótkie i rzadkie, po wyłożeniu na gniazdo pożywienia w bardzo szybkim tempie, rodzic zaraz w pośpiechu opuszcza gniazdo.
Offline
Moderator
14-07-2013
Liina i Miiko skończyły siódmy tydzień życia.
W estońskim lesie zapanowało lato, suche i ciepłe, czasem uciążliwe dla młodych bocianów czarnych, ponieważ nie ma już możliwości pojenia i chłodzenia wodą ze strony bocianich rodziców ,w porównaniu z poprzednimi sezonami lęgowymi, w tym roku deszczu jest mało. W okresie największego nasłonecznienia gniazda pisklęta stoją z szeroko otwartymi dziobami i dyszą, ich aktywność w tym czasie jest mała, uwagę skupiają na odpoczynku i szukaniu cienia.
Zaczął się czas intensywnych ćwiczeń skrzydeł, młode boćki wachlują nimi z całej siły aż biały puch fruwa po gnieździe Energia rozpiera młode ptaki, zaczynają chodzić energicznym krokiem po gnieździe, rozciągają skrzydła, próbują siłować się na dzioby (filmik), są to oczywiście ćwiczenia w formie zabawy, które w przyszłości przydadzą się praktycznie.
Karmienie odbywa się w dalszym ciągu regularnie, Tiit jak zwykle przynosi spore porcje w postaci dużych ryb, Tiina przynosi jak poprzednio porcje mniejsze składające się z małych rybek, które pisklęta skrupulatnie wybierają z gniazda, ale zanim pokarm spadnie na gniazdo część skonsumowana jest już prosto z dzioba rodzica. Czasem widać, ile bociani rodzic musi się natrudzić, aby opróżnić wole. Rzadko się zdarza, aby dorosłe pisklęta dostały posiłek późnym wieczorem, ale dzisiaj właściwie tylko jeden posiłek był obfity - o godzinie 08:52, Tiit przyniósł duże ryby (filmik), później porcje przynoszone przez Tiinę i Tiita były nieco mniejsze, być może brak deszczu powoduje zmniejszenie ilości przynoszonego do gniazda pokarmu. Dzisiaj o godzinie 22:31 pisklęta dostały wyjątkowo późny posiłek, było już ciemno, tak można przypuszczać, choć pewności nie mam, na fotce (5) widać, że bocian próbuje wyrzucić z wola pokarm, mogła to być jedna, dwie ryby, które, nie spadły na gniazdo, bo zostały wyciągnięte przez młode wprost z dzioba, prawdopodobnie do gniazda przyleciał Tiit. W ciągu dzisiejszego dnia zdarzyły się również dwa przypadki, że pisklaki mimo głośnego i długiego przywoływania rodzica, który zapewne był w pobliżu gniazda, nie zostały nakarmione. Natomiast o godzinie 19:52 młode bociany odstraszały nieznanego intruza, który zbliżył się do gniazda, w kamerze nie było widać co zaniepokoiło młode bociany, ale odstraszanie trwało kilka minut. (filmik)
Obserwacje wg czasu EEST.
Zabawy z liściem: http://www.youtube.com/watch?v=S4oTq2I5EK4
Tiit przyniósł obfite śniadanie: http://www.youtube.com/watch?v=XRwa3RQMrVs
Liina ćwiczy: http://www.youtube.com/watch?v=ZNIw-Q-HwIA
Niepokój w gnieździe: http://www.youtube.com/watch?v=HnBCurd-pyY
Offline
Moderator
17-07-2013
Wczoraj, w gnieździe bocianów estońskich wydarzyła się niecodzienna sytuacja.
O godzinie 12:00 Tiit przyleciał do gniazda z pokarmem dla piskląt, ale pomimo usilnego opróżniania wola, nie udało mu się zrzucić pokarmu, po 13 minutach zrezygnował i odszedł na boczny konar wyczerpany, odpoczywał porządkując upierzenie. Pisklęta w tym czasie, zaskoczone takim wydarzeniem, głośno domagały się posiłku. Tiit powtórzył jeszcze trzy razy próby wypróżnienia wola, za każdym razem po takiej próbie odpoczywał na bocznym konarze drzewa, zmęczone były również młode bociany ciągłym trzepotaniem skrzydeł i hałasem domagając się karmienia, najbardziej "rozpaczała" Liina. O 14:56 Tiit ponowił wypróżnienie wola i tym razem po prawie 3 minutach wysiłku i bardzo usilnej "pomocy" Liiny i Miiko udało się, efektem była wielka ryba, która natychmiast przechwyciły pisklaki, przeciągały rybę, szarpały, ale "zwyciężył" sprytniejszy i silniejszy - Miiko. Tiit wreszcie mógł odlecieć z gniazda.
Filmik rejestrujący te zmagania przedstawia zaledwie kilkanaście minut pierwszej próby podania pożywienia pisklętom, cała akcja zanim zakończyła się sukcesem, trwała prawie trzy godziny. http://www.youtube.com/watch?v=uhCgjJueWp8
Drugi filmik jest zakończeniem - przeciąganie ryby i przechwycenie jej przez Miiko. http://www.youtube.com/watch?v=_vCze_Za8oE
Offline
Moderator
21-07-2013
Niestety czas nieubłaganie pędzi do przodu, to już koniec ósmego tygodnia życia piskląt Tiiny i Tiita. Małe, białe i nieporadnych pisklęta wyrosły na piękne młode czarne bociany.
Liina i Miiko ćwiczą już podskoki, Liina przoduje w tej umiejętności, skacze wyżej i częściej. Ostatnio, coraz częściej po kilku ćwiczeniach skrzydeł, Liina staje na brzegu gniazda i patrzy z dużym zainteresowaniem w dal, w głąb lasu, jakby „mierzyła siły na zamiary”, wydaje się, że w tej właśnie chwili otworzy szeroko skrzydła i odleci, wykona swój pierwszy lot. Oba młode boćki rozpiera energia, chodzą sprężystym, zdecydowanym krokiem po gnieździe z rozłożonymi szeroko skrzydłami, mocują się na dzioby a nawet próbują „przemeblować” gniazdo chwytając w dziób patyki wplecione w koronę gniazda i przenosząc je w inne miejsce.
Wygląd zewnętrzny przypomina już sylwetki dorosłych bocianów, tylko długość i kolor dziobów a także kolor nóg zdradza ich młodzieńczy wiek. Zmienia się zachowanie piskląt, stają się poważne, dostojne, stoją na jednej nodze, sylwetki wyprostowane, szyje wyciągnięte do góry, dziób ściągnięty ku dołowi, tułów i ogon pochylony w dół. Coraz mniej odpoczywają w pozycji siedzącej drzemiąc, większość dnia są aktywne, ćwiczą skrzydła, aranżują bójki na dzioby, choć to tylko na razie zabawa
Karmienia odbywają się jeszcze w miarę regularnie, Tiina i Tiit zmieniają się w dostarczaniu młodym pożywienia. Tiit jest wyśmienitym rybakiem, łowi duże ryby i w sporych ilościach, dzięki porcjom, jakie dostarcza Tiit, młode bociany z pewnością nie odczuwają głodu. Wśród ryb zdarza się zaobserwować również inne kęsy np. w tym tygodniu podczas jednego z karmień widać było elementy przypominające albo małe węgorze albo węże, ale szybkość z jaką młode pochłaniają pożywienie nie zawsze pozwala ustalić menu. Tiina w dalszym ciągu przynosi porcje składające się z drobnych elementów, które młode boćki wybierają dłużej z gniazda. Podczas dzisiejszej obserwacji w godzinach 08:30 – 15:00 (czas polski), widziałam trzy karmienia: 12:00, (Tiit), 12:24 (Tiina), 14:35 (Tiit).
W ciągu tego tygodnia w estońskim lesie pokropił przelotny deszcz, był on potrzebny, pisklęta w tym wieku nie są zagrożone takimi umiarkowanymi opadami, z gniazda zniknął biały puch, zostało oczyszczone upierzenie młodych bocianów, nie wpłynęło to również na częstotliwość i jakość przynoszonego przez bocianich rodziców pożywienia.
Filmiki: Linna ćwiczy podskoki http://www.youtube.com/watch?v=BTKTFyOItps
Tiina karmi młode bociany http://www.youtube.com/watch?v=7hZAXO32UTE
Tiit karmi młode bociany http://www.youtube.com/watch?v=thHTOtRQucM
Offline
Moderator
22-07-2013
Tiit jest doskonałym rybakiem - to stwierdzenie powtarzam już kolejny raz, ale ten samiec zadziwia zaradnością łowcy
Tiit przynosi zawsze porządne porcje posiłków dla piskląt, ale czasem niespodziewanie pojawiają się tak wielkie ryby, że ich rozmiar wprawia w zdumienie obserwatorów. Dzisiaj (karmienie piskląt 14:21 cz. EEST) złowił olbrzymią rybę dla młodych, ryba była tylko jedna a chętnych aż dwójka, na podział nie ma co liczyć, więc tylko szczęściarz będzie miał zapewniony obfity obiad, Tym szczęściarzem był Miiko, widać że miał trudności z połknięciem takiego kęsa, ale dał radę Liina złapała rybę od strony ogona, więc Miiko zdołał ją bardzo łatwo przeciągnąć na swoja stronę. Jak wyglądał spór o rybę ilustruje filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=Ew-SOOy6ivM
Ponowne karmienie o 14:58 cz. EEST - tym razem rybki były mniejsze, więc podział sprawiedliwy, kto szybszy tym więcej zebrał ryb.
http://www.youtube.com/watch?v=Cqt-7necmVc
Po takim obfitym i energetycznym karmieniu w młode bociany wstąpiła energia i zapał do ćwiczeń w podskokach, "walki"na dzioby i "bieg" po gnieździe
http://www.youtube.com/watch?v=xiBZfJedPoM
Offline
Moderator
26-07-2013
Liina i Miiko intensywnie ćwiczą skrzydła, jeszcze nie odbyły pierwszych lotów, ale jest to prawdopodobnie kwestia najbliższych dni. Dzisiaj młode bociany kończą drugi miesiąc życia.
Karmione są dobrze, ale chyba bociani rodzice próbują zmienić taktykę żywienia młodych, przez ostatnie dwa dni przynoszą nieco mniejsze porcje, również częstotliwość karmienia jest mniejsza, pisklęta muszą być trochę "odchudzone" przed rozpoczęciem pierwszych lotów
Jak zwykle Tiina przynosi drobne rybki, które młode traktują jak przekąskę, wybierają je wolno, bez entuzjazmu, Tiit przynosił duże, czasem nawet bardzo duże ryby, ale ostatnio ryb było mniej i mniejszych rozmiarów, w menu pojawiły się również żaby, ale te, młode bociany potraktowały, jak niejadalne elementy pożywienia, w pierwszej kolejności połykały rybki, żaby natomiast leżały na gnieździe nie wzbudzając zainteresowania młodych bocianów, dopiero po jakimś czasie żaby "zniknęły" z gniazda, a podobno żaby to smakołyki dla bocianów Miiko ma niebywały apetyt, z niesamowitą szybkością zbiera wyłożony pokarm, wybierając sprzed dzioba Liiny co większe kęsy. Przedwczoraj trochę przesadził, połknął trzy bardzo duże ryby, jedna po drugiej, trzecia już nie mieściła się w jego gardzieli, ale nie zrezygnował, zaznaczyć trzeba , że podczas poprzedzającego karmienia również sporo ryb właśnie jemu się trafiło. Skutki tego obżarstwa były widoczne, Miiko długo siedział nieruchomo, z wyciągniętą, zdeformowaną szyją, trawienie tych obfitości trwało aż do wieczora, widać było, że Miiko nie czuje się dobrze, nawet przez jakiś czas nie miał ochoty na jedzenie przyniesione przez bocianich rodziców, skorzystała na tym Liina, która wreszcie najadła się do syta. Dzisiaj, już obydwa młode boćki zbierały wyłożony pokarm raczej równo, „dzieląc” się pożywieniem sprawiedliwie.
Wczoraj rano, w gnieździe miało miejsce dziwne wydarzenie, młode nie rozpoznały Tiiny, która przeleciała do gniazda i stanęła swoim zwyczajem na bocznym konarze, powitały ją jak obcego bociana strosząc skrzydła i wydając ostrzegawcze dźwięki, po jakimś czasie Tiina sfrunęła na gniazdo i nakarmiła pisklęta.
Dzisiejszy dzień w gnieździe, zaczął się deszczowo, ale opady nie były intensywne i ciągłe, wkrótce rozpogodziło się, młode bociany zaczęły suszyć pióra wachlując mocno skrzydłami, a kiedy skrzydła wyschły, po raz pierwszy Linna opuściła gniazdo, to nie był pierwszy lot, ale odważne zejście z gniazda na boczny konar widoczny po lewej stronie ekranu – tam, gdzie zwykle stoją bociani rodzice, kiedy przylatują do gniazda. Wieczorem natomiast, po kilku pięknych wysokich skokach wykonanych nad gniazdem, Liina powtórzyła swój poranny wyczyn, ponownie zeszła na boczny konar, tym razem czuła się pewnie, bez problemu obróciła się stojąc na gałęzi, czyściła pióra, spoglądała ciekawie w dół, wróciła do gniazda bez trudności, dla utrwalenia swojej nowej umiejętności powtórzyła tę czynność jeszcze co najmniej dwa razy. Miiko jakby zachęcony postępami i odwagą Liiny, zaczął skakać nad gniazdem wyżej niż zwykle i z większym entuzjazmem
Filmiki:
Miiko połyka trzy wielkie ryby, 23.07. 2013, godzina 12:25 cz. EEST http://www.youtube.com/watch?v=lTg8EZFX0CE
Żaby w menu młodych boćków, 24.07. 2013, godzina 16:23 cz. EEST http://www.youtube.com/watch?v=4bYWQ8itgpo
Młode bociany nie rozpoznały mamy, 25.07.2013, godzina 11:18 cz. EEST http://www.youtube.com/watch?v=DrOwETHWq0M
Ćwiczenia przed pierwszymi lotami, 26.07. 2013, godzina 20:34 cz. EEST http://www.youtube.com/watch?v=sj3-vqGeUUs
Offline
Moderator
27-07-2013
Dzisiaj, w 62 dniu życia Liina odbyła swój pierwszy lot !
Niestety, nie widziałam tego, lot odbył się bardzo wcześnie o godzinie 06:33 cz. EEST, ale szczegóły i filmy z pierwszego wylotu i powrotu Liiny do gniazda znajdują się na forum http://www.looduskalender.ee/forum/view … start=1920
Udało mi się natomiast zarejestrować powrót Liiny do gniazda po drugim wylocie o godzinie 10:01 cz. EEST. Do gniazda przyleciał Tiit z posiłkiem dla młodych, zastał tylko jednego młodziaka, nie śpieszył się z podaniem pokarmu, za chwilę na gnieździe wylądowała Liina, dopiero wtedy Tiit opróżnił wole. Porcja pokarmu była niewielka, prawie niewidoczna, wydaje mi się, że były tylko dwie albo jedna ryba, nawet nie było widać dokładnie, który z młodych posilił się.
Tiit pozostał jeszcze przez kilkanaście minut stojąc na bocznym przy głośnym akompaniamencie młodych boćków, jakby chciał dać do zrozumienia: "skoro już latacie, to lećcie za mną, pokażę wam, gdzie można złowić duuuże ryby" Młode bociany zostały w gnieździe, o 10:20 cz. EES Tiit odleciał.
Na poniższych fotkach 1-3 (godzina 06:27 - 06:33 cz. EEST) z kamery pontu.ee widać przygotowania do pierwszego wylotu Liiny z gniazda, odlot fot.3.
Filmik: Tiit przleciał z posiłkiem, Liina wraca do gniazda http://www.youtube.com/watch?v=WDLIN6H0bWA
Offline
Moderator
30-07-2013
Liina i Miiko spędzają czas na gnieździe wyczekując na posiłek a dostawy pożywienia są obecnie ograniczone. Bociani rodzice przynoszą do gniazda małe porcje pokarmu, młode bociany przyzwyczajone do obfitych posiłków muszą teraz zadowolić się kilkoma rybami średniej wielkości lub drobnicą, którą przynosi Tiina.
Liina nie jest wybredna zbiera z gniazda wszystko, co uda się jej wyłowić, natomiast Miiko "czeka" na lepsze kąski czyli dorodne ryby, które dostarcza Tiit , wybiera te największe z szybkością błyskawicy, drobne rybki je niechętnie.
Zdarza się bardzo często, że pisklaki widzą rodzica w oddali, przywołują go głośno wachlując przy tym silnymi i okazałymi skrzydłami, ale karmienia nie ma, po zachowaniu młodych widać, że bociani rodzic krąży w pobliżu, ale na gnieździe nie ląduje.
Liina wciąż ćwiczy skrzydła, przelatuje nad gniazdem z jednego konaru drzewa na drugi, ale nie wylatuje poza gniazdo, jej ulubionym miejscem odpoczynku jest konar drzewa widoczny na przeciwko obiektywu kamery, stoi na nim długo w ciągu dnia, czyści pióra, często widać ją stojącą na jednej nodze, sprawnie porusza się po gałęzi.
Miiko również trenuje skrzydła, wykonuje podskoki na gnieździe, ale wciąż jeszcze nie opuścił gniazda.
Offline
Moderator
31-07-2013
Dzisiejszy dzień obfitował w ciekawe wydarzenia w gnieździe, poniżej obserwacje, które udało mi się odnotować (obserwacje wg czasu EEST)
06:02 - Liina wyfruwa z gniazda, ponownie jej wylot odbywa się wcześnie rano, Miiko zostaje w gnieździe, rozkłada skrzydła, staje na krawędzi gniazda
06:34 - Miiko rozkłada skrzydła, widać, że gotowy jest opuścić gniazdo
06:36 - Miiko po raz pierwszy wyfruwa z gniazda !
06:36-09:27 - gniazdo jest puste
Powyższe obserwacje zanotowane są na podstawie przeglądu zdjęć z kamery pontu.ee
09:37 - do gniazda przylatuje Tiit, zastaje gniazdo bez piskląt, długo i cierpliwie czeka, nasłuchuje, rozgląda się wypatrując młodych bocianów, robi porządki w gnieździe, przekłada patyki, poprawia konstrukcję korony gniazda, dokładnie spulchnia podłoże gniazda, w przerwie czyści pióra i nadal wypatruje piskląt. Wszystkie czynności jakie wykonuje Tiit dokładnie przypominają porządki w gnieździe, jakie bociany wykonują na koniec sezonu, kiedy piskląt już nie ma w gnieździe.
11:17 - do gniazda przylatuje Tiina, ląduje na bocznym konarze, widocznym w lewej części ekranu, Tiit reaguje na przylot samicy zupełnie podobnie jak na początku okresu lęgowego, wydając głośne okrzyki, rozkładając skrzydła i pokazując wachlarz białych piór, przysiada na gnieździe, ale Tiina totalnie ignoruje "zaproszenie" samca do gniazda, po ok. minucie odlatuje. Tiit jest chyba zdziwiony, zaskoczony reakcją samicy, jeśli tak można określić jego zachowanie używając ludzkich porównań.
Samiec ponownie porządkuje gniazdo, część czasu spędza na bocznym konarze
13:51 - do gniazda wraca Liina, po długiej nieobecności (od wylotu o godzinie 06:02), Tiit wita Liinę głośnym gwizdem, Liina domaga się karmienia, Tiit wyrzucił z wola kilka ryb i przeszedł na boczny konar (widoczny na wprost )
13:54 - Tiit odlatuje. Od tej pory Liina jest cały czas w gnieździe sama, z głębi lasu dochodzą różne odgłosy, na które Liina reaguje z uwagą. Większość czasu spędza stojąc na bocznym konarze
19:06 - Liina wyfruwa z gniazda, zgrabnie i lekko unosi skrzydła i oddala się nad konarami drzew w okolicy gniazda
20:41 - Liina wraca na nocleg, Miiko wciąż jest nieobecny, Liina stojąc na bocznym konarze wypatruje w zaroślach nawołując przez chwilę, słychać trzask gałęzi i trzepot skrzydeł, przez chwilę wydawało się, że zaraz nadleci Miiko, ale niestety Mikko nie wrócił dzisiaj na noc do gniazda. Być może zbyt daleko oddalił się od gniazda i ma problem z odnalezieniem drogi powrotnej, albo nie może wznieść się do góry na gniazdo i będzie nocował gdzieś w pobliżu ?
Offline
Moderator
01-08-2013
Po prawie 30 godzinnej nieobecności Miiko szczęśliwie powrócił do gniazda !
Miiko wyfrunął z gniazda wczoraj o godzinie 06:36, wrócił dzisiaj o godzinie 11:22, wylądował w gnieździe bez problemu, gdzie poleciał i gdzie spędził noc ? - nie wiadomo, ale jest to z pewnością pierwsza lekcja samodzielności, przystosowania się do nowego etapu życia bocianiego, jakie już w niedługim czasie rozpocznie się. Młode bociany czeka wiele niebezpieczeństw poza gniazdem, dni bez pokarmu, który przecież do tej pory zapewniali im bociani rodzice a teraz trzeba nauczyć się samodzielnie zdobywać pożywienie.
O godzinie 11:38 do gniazda przyleciał bociani rodzic, nie jestem pewna, bo nasłonecznienie gniazda o tej porze dnia jest dość intensywne, ale chyba był to Tiit. Bocian zwlekał z podaniem młodym pożywienia, sfrunął na gniazdo, ale w rezultacie karmienie nie odbyło się, bociani rodzic odleciał.
Następną wizytę w gnieździe Tiit złożył o godzinie 15:35, tym razem karmienie odbyło się, ale posiłek był skromny. Było jedyny posiłek jaki widziałam w tym dniu. Liina i Mikko wyczekiwali, ale następnego karmienia niestety nie było.
Wieczorem, o 20:14, Liina opuściła gniazdo, sfrunęła w głąb lasu wprost z bocznego konaru, na którym ostatnio chętnie stała. Tym razem Liina nie wróciła na noc do gniazda, nie przyleciała aż do zapadnięcia zmroku.
Wszystkie obserwacje wg czasu EEST.
filmiki:
Miiko powraca do gniazda http://www.youtube.com/watch?v=1DTFB-XeRsA
Przylot bocianiego rodzica do gniazda, bez posiłku dla młodych http://www.youtube.com/watch?v=iL8Qwbxwi5s
Skromny posiłek http://www.youtube.com/watch?v=t1Z-7rmjsHU
Offline
Moderator
02-08-2013
Liina i Miiko trenują wyloty i powroty do gniazda. Najchętniej ćwiczą i są aktywne rano i wieczorem, do południa odpoczywają i wyczekują karmienia.Przebywając poza gniazdem zdobywają nowe doświadczenia i umiejętności do samodzielnego bocianiego życia, poznają nowe otoczenie, w którym będą musiały nauczyć się unikania i pokonywania zagrożeń i zdobywania pokarmu. Należy życzyć im wiele szczęścia w nowym otoczeniu, aby były bezpieczne, a o jedzenie jakoś same zadbają
Tiit nie zapomniał o młodych bocianach, jeszcze przynosi im żywność do gniazda, dzisiaj obserwowałam dwa karmienia o godzinie 13:31 i 19:39 cz. EEST. na kolację młode bociany dostały spora porcję średniej wielkości ryb. Od kilku dni nie zauważyłam aby Tiina karmiła pisklęta, wydaje mi się, że przylatuje do gniazda, ale już nie karmi młodych. Wczoraj o godzinie 11:38 na bocznym konarze drzewa przebywał bociani rodzic, karmienia nie było, dzisiaj, o mniej więcej tej samej porze również na gałęzi stał dorosły bocian, młode przywoływały rodzica do karmienia, podobnie jak wczoraj karmienia nie było, bocian po kilku minutach odleciał. Być może zarówno wczoraj, jak i dzisiaj była to jednak Tiina ?
Dzisiaj, po raz pierwszy w tym sezonie lęgowym gniazdo będzie puste w nocy . Wieczorem o godzinie 21:00 cz. EEST Liina opuściła gniazdo wyfruwając wprost z konaru drzewa, Miiko patrzył uważnie za odlatującą Liiną i 1,5 minuty później i on odfrunął.
Do późnych godzin wieczornych młode bociany nie wróciły do gniazda na noc. Mam jednak wielką nadzieję, że jutro rano znów będą w gnieździe razem
filmiki:
Powrót Liiny do gniazda i po minucie ponowny wylot, godzina 11:08 http://www.youtube.com/watch?v=QindHEajYBY
Posiłek, Tiit porządnie nakarmił młode, godzina 19:39 http://www.youtube.com/watch?v=2yPg-J-u5z8
Liina i Miiko wyfruwają z gniazda, godzina 21:00 http://www.youtube.com/watch?v=wm2aRrueLrw
Offline