Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
7.33 Na gnieździe jeden dorosły bocian. Maluchy ćwiczą skrzydła, grzebią w wyściółce, a jeden z nich wypróżnił się - widać było, że miał obfite śniadanie.
8.08 Folia wcześniej trzymała się już gałęzi z zewnętrznej strony gniazda, teraz niestety wiatr znów skierował ją bliżej dołka.
8.18 Boćki kręcą się w dołku, pielęgnują upierzenie. Folia poza gniazdem, oby tym razem już ostatecznie.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-14 08:20:07)
Offline
Użytkownik
9.16 Folii nie widać, więc pewnie opuściła gniazdo Dorosły bocian stoi, dwa pisklaki zajęte są czyszczeniem piór, a pozostałe dwa leżą.
9.21 W dołku nastąpiło poruszenie, ale po chwili wszystkie pisklaki położyły się. Rodzic czyści upierzenie.
9.39 Powrót drugiego rodzica z tak dużą kępką siana, że zanim dobrze wylądował to część sianka wyleciała z dzioba na gniazdo, a pozostałą część bocian rozłożył przy dołku. Dotąd przebywający bocian na gnieździe przywitał przybyłego klekotem i następnie wyfrunął z gniazda. Bocian nakarmił pisklaki. Nie było tego za dużo i nie wiem dokładnie co.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-14 09:45:26)
Offline
Zbanowany
13.39. przylot na 12. Przygody, stoi po lewej (f.1.), i zaraz odlot na 3., przebywającego. Przygoda zrobiła zrzut pokarmu i młode szybko połykały, łapiąc dorosłego za dziób.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2018-06-14 13:48:21)
Offline
Użytkownik
14.14 młode kręcą się na środku gniazda, dorosły schował dziób w żabocie, drzemie i czuwa.
15.15 maluchy ćwiczą skrzydełka i nóżki, a dorosły rozciąga się.
15.45 odstraszanie.
16.01 wylot opiekującego, zanim wylądował powracający z siankiem drugi.
16.06 wylot dorosłego, maluchy same.
16.10 powrót i pojenie maluchów.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-06-14 16:15:41)
Offline
Użytkownik
15.07 Dorosły bocian stoi na jednej nodze, chwilę spoglądał w niebo, potem grzebał dziobem w podłożu gniazda. Jeden pisklak kuca, pozostałe leżą.
...
16.03 Dorosły bocian rozgląda się na boki i zerka też w niebo. Pisklaki kręcą się w dołku.
16.05 Rodzic wyfrunął na godzinę 12.
16.10 Powrót jednego z rodziców, który napoił i polał pisklaki wodą.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-14 16:12:13)
Offline
Użytkownik
18.00/18.06 maluchy drzemią, kręcą się.Dorosły jest zajęty toaletą.
18.20 powrót dorosłego z patykiem, powitanie klekotem. Po chwili pilnujący już odleciał. Młode głodne, ciągną rodzica za dziób- są silne rodzic ratuje się skrzydłami, bo traci równowagę. Podał posiłek, zniknął szybko. Było coś dużego alei drobnica, wszystkie jadły.
19.15 młode drzemią, dorosły poluje na trzmiele.
20.40 maluchy i rodzic drzemią w promieniach zachodzącego słonka.
21,15 maluchy drzemią,dorosły obserwuje okolicę.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-06-14 21:17:16)
Offline
Użytkownik
18.38 Słońce ładnie rozjaśnia pióra wszystkich bocianów Przygoda stoi na jednej nodze, dziób ma schowany w żabocie. Jeden pisklak siedzi przy koronie gniazda i obserwuje okolice, dwa skubią wyściółkę, a czwarty bociek leży. U starszych pisklaków pojawią się kolejne czarne lotki, a dzioby mają intensywny czarny kolor.
19.30 Jeden ze starszych piskląt ćwiczył nogi i skrzydełka. Pozostałe maluchy leżą, a Przygoda stoi i odpoczywa.
20.03 Przygoda zobaczyła nadlatującego Dziedzica i zanim ten wylądował, to samica już wyfrunęła z gniazda (fot. 1 - Widać fragment Dziedzica na górze screena). Samiec dostarczył kępkę siana, rozłożył ją i w dwóch rzutach karmił pisklaki. Wydaję mi się, że nie podał dużej ilości pożywienia, ponieważ pisklaki w sekundę zjadły to co było. Nie widziałam dokładnie co było, ale raczej były to 2-3 kawałki jakichś zwierząt.
20.01 Dziedzic stoi i drzemie. Pisklaki leżą w dołku.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-14 21:03:04)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
22.47 Nie widziałam, aby była zmiana w opiece nad pisklakami, więc moim zdaniem na gnieździe jest Przygoda. Samica stoi na jednej nodze, dziób ma schowany w żabocie i drzemie, a maluchy leżą wtulone do siebie.
22.52 Przygoda czyściła pióra pisklaka, czym rozbudziła malucha, który zaklekotał i samica przerwała tę czynność, a pisklak położył się. Następnie Przygoda grzebała dziobem w wyściółce przy dołku i trzy pisklaki kolejno podnosiły się i po chwili kładły.
23.12 Przygoda stoi, a pisklaki śpią w dołku.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-14 23:14:31)
Offline
Moderator
Dzień dobry!
5.00 Na gnieździe w promieniach wschodzącego słońca jeden dorosły (Przygoda?) i czwórka piskląt. Spokój i relaks. Małe drzemią, rodzic czuwa.
5.16 Inwazja na gniazdo; na szczęście tylko przelotna
5.20 Wylot Przygody, maluchy zostały same.
5.35 Powrót dorosłego (nie wiem którego - w tej sytuacji - szkoda) z wiązką siana i karmienie. Nie było tego dużo, wszystkie młode miały dostęp do pokarmu, ale nie było widać kto ile zjadł.
Pomijając poprzednie, krótkie wyloty rodziców w czasie upałów po wodę, możemy przyjąć, że dziś po raz pierwszy maluchy zostały same dłużej na gnieździe. Nieobecność dorosłych trwała 15 minut.
5.46 Powrót drugiego rodzica i wylot tego, który dyżurował. Karmienie - było dużo drobnicy, wszyscy jedli.
6.14 Na gnieździe spokój; maluchy śpią, dorosły prowadzi toaletę.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2018-06-15 06:15:56)
Offline
Użytkownik
7.06 Dzień dobry! na gnieździe jeden dorosły i młode.Bocianki leżą, czyszczą puch.
7.15 bocianki ćwiczą nóżki i skrzydełka, są coraz sprawniejsze.
7.48 bocianki schowały się w cieniu rodzica.
8.12 przylot z siankiem dorosłego, powitanie klekotem. Wylot opiekującego się . Rodzic podał pokarm, który szybko zginął w dziobach maluchów.
8.36 dorosły spulchnia wyściółkę i poluje na trzmiele. Bocianki skupiły się w jego cieniu. Po chwili usiadł obok maluchów.
9.24 maluchy schowane w cieniu rodzica. Dorosły zajęty toaletą piór w żabocie.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-06-15 09:26:21)
Offline
Użytkownik
8.59 Dorosły bocian stoi na środku gniazda, a pisklaki leżą przy koronie w cieniu rodzica, a gdy ten się pochylił, to maluchy natychmiast uniosły główki, klekotały i ustawiły się jak do karmienia, do którego jednak nie doszło. Więc pisklaki wróciły do obserwowania okolicy.
9.15 Krótkie odstraszanie, po którym dorosły bocian chwilę jeszcze zerkał w górę w niebo.
9.38 Karmienie. Był tylko jeden kawałek, więc jeden z pisklaków szybko go chwycił, ale drugi wyrwał jemu ten kawałek i szybko zjadł. Dorosły bocian rozglądał się i wyglądał jakby chciał wyfrunąć, co nastąpiło jeszcze w tej samej minucie.
9.48 Pisklaki nadal są same.
9.52 Powrót rodzica z gałązką, którą ułożył między pisklakami. Nie jestem pewna, ale chyba było karmienie, choć raczej niewielkie.
9.55 Wylot rodzica.
9.59 Powrót jednego z dorosłych bocianów. Rodzic polał pisklaki wodą.
10.28 Dorosły bocian stoi na jednej nodze na środku gniazda. Trzy pisklaki leżą, a jeden siedzi i czyści pióra.
10.35 Wylot rodzica. Wydaję mi się, że odkąd obserwuję gniazdo, czyli od 8.59 to na gnieździe jest ciągle ten sam bociani rodzic - jednak pewności nie mam. Ale ani razu nie było bardziej obfitego karmienia, a bocian ciągle rozglądał się, jakby wypatrywał powrotu partnera.
11.05 Bocianki od pół godziny są same w gnieździe. Kręcą się niespokojnie, trącają dziobami, oddychają przez otwarte dzióbki.
11.23 Powrót rodzica. Małe boćki natychmiast domagały się jedzenia, cierpliwie czekały podczas zrzutu, a jak tylko otrzymały pierwsze sztuki (11.25), łapczywie je chwytały. Oprócz drobniejszych elementów były co najmniej dwa większe gryzonie, które boćki zjadły bez trudu.
11.29 Wylot dorosłego bociana.
11.33 Przylot dorosłego, dziób ma ubrudzony wodorostami. Polał młode wodą i napoił.
11.48 Powrót drugiego dorosłego. Po chwili wylot tego, który dotąd przebywał. Karmienie.
12.08 Wylot dorosłego. Boćki znów same na gnieździe, ale po chwili znów dołącza do nich rodzic.
12.28 Ponowny wylot rodzica.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-15 12:30:04)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Maluchy smacznie zajadają obiadek przyniesiony przez jednego z rodziców.
Offline
Użytkownik
Obiadek był podany o godz.13.10
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
19.30 Dorosły bocian stoi, dziób schował w żabot i odpoczywa. Trzy pisklaki leżą, a czwarty stoi na prostych nogach, po kilkunastu sekundach dołącza do rodzeństwa.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-15 19:34:32)
Offline