Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
6.21 Dzień dobry! Maluchy drzemią , dorosły stoi nad nimi.
6.51 przylot drugiego bociana z siankiem , które rzucił na śpiące maluchy. Klekotanie - powitanie- odstraszanie. Po chwili opiekujący odleciał na 8.
7.15 rodzic porządkuje gałązki w koronie gniazda. Maluchy skupione w środku gniazda.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-06-13 07:18:16)
Offline
Użytkownik
8.07 Przylot drugiego bociana z siankiem. Bociany klekotały, chyba było to odstraszanie. Zaraz po tym, dwa pisklaki również zaklekotały. Bocian, który dotychczas był na gnieździe, pofrunął na maszt. Przybyły rodzic nakarmił pisklaki drobnicą, nie było tego wiele, wszystkie maluchy jadły.
Offline
Użytkownik
10:13 Zastałam młode bocianki same, rodzice pewnie polecieli po pożywienie
Offline
Użytkownik
10.10 Zastałam boćki same w gnieździe. Młode czyszczą sobie piórka, dwa z nich kolejno po sobie wypróżniły się. W międzyczasie odwiedził ich samiec wróbla domowego. Najmłodszy bocianek przysiadł obok najstarszego, obydwa przodem do kamery, co pozwoliło na porównanie ich do siebie (fot. poniżej).
10.16 Powrót rodzica. Najstarszy zaklekotał, a w ślad za nim wszystkie boćki zaczęły wyciągać dzióbki, chwytać za dziób i nogi rodzica; ten jednak pozostał niewzruszony. Ułożył przyniesioną przez siebie gałąź w koronie gniazda i czyścił upierzenie. Następnie obszedł całe gniazdo, poprawiając gałęzie, a młode zmieniały kierunek swojego położenia względem dorosłego, co rusz go zaczepiając, aż któryś został trącony nogą rodzica.
10.19 Bocian przeszedł dalej i długo mocował się z długą gałęzią aż wreszcie przeniósł ją z położenia z godziny 11 na 15, dwukrotnie chwytając ją w ostatniej chwili przed wyleceniem z gniazda.
10.33 Trzy boćki, oprócz najstarszego, i dorosły czyszczą upierzenie. Młode póki co nie doczekały się pokarmu.
10.56 Powrót drugiego bociana (fot. 1), klekot na powitanie i wylot wcześniej obecnego (fot. 2). Przybyły bocian miał problem z podaniem jedzenia - trwało to 3 minuty. Na pewno podał skórę, którą zjadł jeden ze starszych piskląt, a co innego to nie wiem, ponieważ pisklaki zasłoniły dołek.
11.28 Dorosły bocian stoi na jednej nodze, odpoczywa. Pisklaki leżą, siedzą, obserwują okolicę, czasem któryś z nich rozprostuje skrzydła lub macha nimi.
...
12.14 Boćki same w gnieździe.
12.17 Powrót dorosłego z dużą folią! Folia przyczepiła się mu do dzioba, przez co miał trudności z jej ułożeniem w dołku. Trwało to niecałą minutę.
Nastąpił zrzut pokarmu, wszystkie młode jedzą.
12.20 Młode niestety zainteresowały się folią i intensywnie ją skubią.
12.45 Odstraszanie, podczas którego bocian dwukrotnie kładzie się, obserwując niebo.
...
13.51 Dziedzic stoi na jednej nodze, odpoczywa. Starszy pisklak ćwiczy skrzydła i nogi, potem kuca. Inny pisklak czyści pióra, a pozostałe dwa siedzą.
14.01 Powrót Przygody (fot. 1) i po 30 sekundach wylot Dziedzica (fot. 2). Samica podała pisklakom odpadki po kurczakach (?) - m.in. dwa skrzydełka i skóra lub wnętrzności. Najstarszy pisklak zjadł skrzydło i kawałek skóry. Jeden ze środkowych piskląt zjadł tylko niewielki kawałek skóry, a pozostałe dwa pisklaki walczyły o skrzydło - ostatecznie trafiło się ono starszemu. Najmłodszy nic nie zjadł. Folia nadal jest w dołku, ale nikt się nią nie interesuje. W Przygodzicach zaczęło padać.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-13 14:14:06)
Offline
Użytkownik
14.24 młode leżą swobodnie ułożone, drzemią. Dorosły stoi nad nimi.
15.03 folia i bociany.
Starszy z bocianków ćwiczy stanie, balansuje ciałem i podpiera się dziobem.
16.16 maluchy śpią, dorosły i jeden ze starszaków pilnują. Rodzic schował dziób w żabocie.
16.48 podano posiłek , było coś dużego -maluchy nie dały rady, połknął dorosły oraz trochę drobnicy . Jeden ze starszaków nie był zainteresowany, siedział tyłem.
16.56 jeden z maluchów śpi na folii( nie wiem, czy to ten zaczepiony?).
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-06-13 16:58:14)
Offline
Użytkownik
16.34 Dorosły drzemie, stojąc na jednej nodze. Młode wypoczywają, a jeden z nich obserwuje okolicę. Niestety zaplątał się jedną nogą w folię, co utrudnia mu poruszanie się. Kładzie się na brzegu gniazda.
16.36 Intensywne odstraszanie. Małe boćki kładą się nieruchomo.
16.45 Przylot drugiego bociana i wylot dotąd przebywającego.
16.46 Karmienie. Trzy bociany jedzą, jedynie ten, który zahaczył o folię, nadal przebywa na brzegu gniazda.
...
17.20 Dorosły bocian stoi na jednej nodze, dziób ma schowany w żabocie. Trzy pisklaki siedzą, jeden leży. Na poniższym screenie widać jak folia zaczepiła się o nogę malucha... Oby pisklak wydostał nogę z niej.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-13 17:24:03)
Offline
Moderator
18.15 Ostatnie kilkadziesiąt minut na gnieździe upłynęło spokojnie. Pisklaki drzemały, najaktywniejszy był najmłodszy - ćwiczył stanie na wyprostowanych nóżkach.
Teraz maluchy się ożywiły, wędrują poza dołek, czyszczą puch. Starszak nadal jest zaplątany w folię; wydaje mi się, że jest to foliowa torba i maluch albo przełożył nogę przez otwór w uchwycie, albo siatka jest dziurawa i noga uwięzła właśnie w tej dziurze. Tak czy inaczej - kłopot. Gdziekolwiek pisklak się porusza - folia idzie za nim
18.24 Zrzut jednego, sporego kęsa pokarmu - oczywiście to była porcja tylko dla jednego bocianiątka.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2018-06-13 18:33:35)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
19.00. Dziedzic stoi na jednej nodze i czyści sobie upierzenie a młode odpoczywają (f.1.).
19.25. pokaz umiejętności przez młodego (f.2.), a wcześniej próbował najmłodszy podobnie.
19.30. sytuacja na gnieździe (f.3.), najmłodszy w kucki tyłem do foli. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2018-06-13 19:33:59)
Offline
Użytkownik
19:40 Bocianki śpią w rządku. Rodzic pilnuje ich spokoju. Reklamówka niestety w dołku.
Offline
Użytkownik
20.02 foliówka niestety nadal zaczepiona na nodze bocianka. 20.08 folia jest zaczepiona powyżej stawu kolanowego (nazywam ,jak u człowieka).Maluch próbował poprawić się , ale rodzeństwo leży na foliówce. Zadziałała jak hamulec nagle włączony, stracił na chwilę równowagę.
20.13 Maluchy drzemią , dorosły schował dziób w żabocie- czuwa.
20.25 Maluszek też już podejmuje próby stania na nóżkach.
21.05 maluchy szukają resztek w wyściółce,dorosły stoi na jednej nodze.Rozciąganie.
21.16 prawda, prawda bocian potrafi. Przed chwilą bocianek uwolnił się z foliówki. Teraz najważniejsze folio sio z gniazda!
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-06-13 21:43:07)
Offline
Użytkownik
19.59 Dziedzic stoi na jednej nodze, odpoczywa, dziób ma schowany w żabocie. Jeden pisklak czyści pióra, dwa siedzą i czwarty leży.
20.00 Pisklak chciał odsunąć się od dołka, by się wypróżnić, ale niestety nie przesunął się za daleko, ponieważ hamuje go folia, na której siedzą inne pisklaki. Uszko od jednorazówki jest wysoko na nodze malucha - podejrzewam, że ciężko będzie jemu wydostać się z folii. Obym się myliła.
20.39 Pisklaki leżą w dołku. Dziedzic stoi, dziób ma schowany w żabocie.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-13 20:40:35)
Offline
Użytkownik
21.47 nadal jeden , ten sam bocian z maluchami.
Offline
Użytkownik
22.07 Dziedzic stoi i odpoczywa. Pisklaki śpią w dołku.
22.10 Powrót Przygody. Bociany przywitały się klekotem, a następnie przystąpiły do czyszczenia piór.
22.12 Przygoda schowała dziób w żabot, ale po minucie nachyliła się nad dołkiem, by nakarmić maluchy i wszystkie pisklaki podniosły się. Trzy pisklaki jadły.
22.16 Maluchy leżą już w dołku. Przygoda (w tyle) i Dziedzic (z przodu) stoją na jednej nodze, oczy mają przymknięte, a dzioby schowane w żabotach.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2018-06-13 22:42:07)
Offline
Zbanowany
5.25. Dziedzic?, na 12.za potrzebą a młode jeszcze odpoczywają (f.1.). Folja prawie na brzegu może zostanie zrzucona lub z dmuchnięcia przez podmuch wiatru.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2018-06-14 05:36:25)
Offline
Użytkownik
6.02 Bocian stoi na jednej nodze i czyści upierzenie. Czwórka młodych śpi w dołku, a foliówka jest już na brzegu gniazda Miejmy nadzieję, że jak najszybciej znajdzie się poza gniazdem.
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
Dzień dobry! Maluchy skupione na środku, doskonalą klekotanie. Dorosły na jednej nodze, przygląda się maluchom. Folia na skraju gniazda, tylko podmuch i po problemie.
6.45 przylot z siankiem, wylot opiekującego. Zrzut pokarmu? , ale nie widać było. Powrót z siankiem.
Ruch w gnieździe jak na lotnisku. Przylot dorosłego z gałązką i wylot opiekującego się maluchami.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2018-06-14 07:04:33)
Offline
Moderator
6.33 Przez ostanie 45 minut na gnieździe sielanka. Dorosły spokojnie stoi, maluchy drzemią, od czasu do czasu któryś wstanie za potrzebą (pięknie już stoją!) lub czyści puch.
6.34 Przyleciał dorosły z siankiem, to chyba Przygoda. Nakarmiła maluchy, ale niewiele tego było - sama drobnica; wszystkie jadły.
Dziedzic odfrunął, lecz o 6.38 już był z powrotem - przyniósł sianko. Ponowny wylot Przygody - tatko znów został z dziećmi, mały zrzut pokarmu.
6.43 Przygoda wraca ze świeżą trawą i opakowaniem od masła (pergamin + folia aluminiowa!). Maluchy niestety jadły po kawałku tę folię ; mam nadzieję, że wyrzucą to z siebie razem z wypluwką! Nie wiem, ile zjadły, bo za chwilę się położyły w dołku i nie można było dostrzec, ile śmiecia zostało. Dziedzic wyfrunął.
6.46 i 6.49 Dziedzic nosi do gniazda patyki, bociany układają je w koronie.
6.51 Dziedzic (?) odleciał.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2018-06-14 07:14:18)
Offline