Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
Offline
Zbanowany
14.26. była chyba dostawa świeżego sianka, ale według mnie Dziedzic dalej na opiece przebywa na gnieździe (f.1.).
14.46. dorosły siadając bujnął się przez wiejący wiatr ale zajął miejsce przy młodych (f.2.), i nie do końca jestem pewien czy to Dziedzic.
Może jak przyleci drugi to porówna się i okaże czy tak było.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-17 14:54:19)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
16.07 na gnieździe bez dorosłego młode 4 bocianki (f.1.).
16.27. najstarszy "patrzcie i uczcie się (f.2.), bo jak nie to mam pasek i ja wam a ty, a ty dam "(f.3.).
A tak naprawdę to właśnie jakiś pasek dziobem z pod 3 młodych wyciągnął.
16.33. przyleciał chyba Dziedzic z czymś w dziobie(f.4.).
Co raz brudniejszy-czy czarnym się nie stanie bocianem.
16.37. odleciał na 9 i młode patrzą za nim (f.5.).
16.46. przyleciał Dziedzic z budulcem na gniazdo (f.6.).
16.50. następny odlot z gniazda dorosłego bociana.
16.54. najstarszy pomachał skrzydełkami i zainteresował się paskiem (f.7.), przesuwając go dalej na koronie.
17.08. na gniazdo przyleciała Przygoda nic nie mając w dziobie (f.8.), a za nią zaraz Dziedzic z czymś w dziobie (f.9.), i po chwili on odleciał a Przygoda zrobiła zrzut (f.10.), i młode uwijały się połykając chyba dżdżownice lub żmijki.
17.10. Przygoda nadal na gnieździe a młode wybierają resztki zrzutu (f.11.).
17.28. młode po zaspokojeniu głodu odpoczywają a Przygoda zainteresowana wysłaniem na gnieździe (f.12.).
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-17 17:32:33)
Offline
bingo0905@wp.pl napisał:
Witam czy morze mi ktoś powiedziec co się stało z ostatnim bociusiem najmiejszym b niema w gnieżdzie
Proszę poczytać w wątku "Co się dzieje w gnieździe?" http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … d=722&p=11
Polecam posty z dni 10 - 11 czerwca. Tam wszystko jest opisane i zilustrowane.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
19:28 Witam wszystkich Bocianolubów i oczywiście Bocianki.
Rodzic stoi na godz 6 i opiera się wiatrowi. Młodzież leży w dolku przytulona do siebie. Nie widać maluchów zbyt dobrze bo zasłania je rodzic. Niestety, w tym sezonie nie mogę poświęcic bociankom tyle czasu ile bym chciała i dlatego nie odróżniam zupełnie Przygody od Dziedzica . Widzę jednak wyraźnie jak szybko rosną maluchy i jakie są piękne. Bardzo szkoda że nie ma już Kruszynki . Na bieżąco nie byłam w stanie pisać o tym co czułam. Teraz jednak muszę napisać o tym co zwróciło moją uwagę ( a co zuważył też chyba władek 12 ) . Ta para jest naprawdę wyjątkowa. Od samego początku pobytu w gnieździe dało się zauważyć czułość tej pary. Wspaniale budowały razem gniazdo i broniły tego gniazda . Ale najbardziej wzruszała mnie opieka rodziców nad Kruszynką. Bardzo bałam się że będziemy znów świadkami (tego co w przyrodzie naturalne ) wyrzucenia z gniazda najsłabszego malucha. Stało się jednak inaczej. Rodzice do końca starali się ratować maluszka, Nawet przy zrzucie pokarmu ustawiali się tak aby Kruszynka miała dostęp do jedzonka. Były takie dni że wierzyłam w to że Kruszynka czuje się lepiej i że da radę. Wiem że rodzice zrobili co mogli i chyba dlatego łatwiej mogłam przeżyć stratę Kruszynki choć było mi bardzo ciężko. Tyle wspomnień a teraz cieszmy się wspaniałymi maluchami, Wkrótce będziemy wybierać imiona i mam wielką nadzieję że bedziemy świadkami obrączkowania. Oby tylko poprawiła się pogoda i Bozia dała zdrowie Bociankom i Bocianolubom a także obfitość bocianiego pokarmu.
Pozdrawiam wszystkich.
Offline
Użytkownik
21;35 W gnieździe jeden z rodziców i maluchy. Starszaki na zmianę ćwiczą skrzydła, tylko patrzeć jak zaczną odrywać się od podłoża i podskakiwać. Wydaje mi się że u starszaków zaczyna się wybarwienie nóg. Zauważyłam to pod wieczór i nie jestem pewna czy to nie przedwieczorny zachód słońca dodaje takiego kolorytu. Ale wyraźnie widać że "getry" na nogach starszaków robią się coraz krótsze. Dobrze że nie pada.
22:06 Jest drugi rodzic. Rodzice stoją , dzieci siedzą.
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2017-06-17 22:08:31)
Offline
Użytkownik
22.44 na gnieździe bociania rodzina w pełnym składzie. Młode bociany leżą na środku, trzy śpią i nawet nie drgną, a czwarty jeszcze nie zasnął lub właśnie się obudził i rozejrzał wokół siebie. Bociani rodzice stoją po przeciwnych stronach gniazda, przodem do siebie i bocianiątek. Piękny to widok.
Offline
Użytkownik
23:55 W gnieździe od wpisu Moniki nic się nie zmieniło. Naprawdę jest to piekny widok. Dobranoc Bocianki i Bocianoluby
Offline
Użytkownik
1,09 jednak się zmieniło, mama(chyba) śpi z dziećmi w gnieździe,tato (chyba) stoi na 1 nodze, jak piszecie cudowny to widok, można by tak całą noc oglądać, a tu spać trzeba iść, dobranoc
Offline
Zbanowany
01.09. na gnieździe 1 dorosły siedzi z dziobem na 6 i 4 młodych, a 2 stoi na 12. Rodzinka w komplecie spędza noc.
Offline
Użytkownik
1.14 jeden bociuś wstał do wc, a potem poszedł spać, przytulając sie bardziej do rodzica, śpią smacznie wszyscy, na mnie też pora
Offline
Moderator
Dzień dobry!
7.45 Pod okiem Przygody trwa poranna toaleta. Dzień wstał pogodny i bezwietrzny, przez chmury przebija się słonko.
7.50 Chwila relaksu z młodymi. Nasze pisklaki są już tak duże ( trzy skończyły już 5 tydzień swojego życia ), że spokojnie mogą pozostawać same w gnieździe, jednak dzieje się to stosunkowo rzadko. Rodzice jeszcze chętnie pilnują swoich dzieci Przygoda drzemie, a młodzież nie próżnuje - jeden poprawią gałązki, drugi wyściółkę.
8.00 Starszak był w toalecie. Po ilości tego, co wydalił można stwierdzić, że nie głoduje Następnie rozprostował skrzydło. Jest imponujące!
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-18 08:18:57)
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
8.29 Wymiana rodziców, karmienie. Młode długo wybierały ze ściółki drobne elementy śniadania. Dziedzic po wczorajszych deszczach nic się nie zmienił, nadal ma brudną szyję i pierś.
8.35 Dziedzic wyleciał z gniazda, za moment wrócił z powrotem.
...............................
10.15 Spróbujcie patrząc pod słońce ocenić, który z tej bocianiej piątki jest dorosły i który to jest rodzic
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-18 10:18:26)
Offline
Użytkownik
10.43 Przygoda sprząta wyściółkę.Robi to tak zacięcie , że zasypała młode obserwujące otoczenie.
Słońce świeci maluchy i mama piękny widok.
Cóż za piękna chwila Przygoda poprawiała swoje pióra, a po chwili już muskała piórka swojego malucha .
11.10 odleciała Przygoda, Dziedzic był już w drodze. Wrócił z wielkim patykiem. Było karmienie, wszystkie jadły. Maluchy chwyciły wielki kawał czegoś i ciągnęły między sobą - w dwójkę i w trójkę.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2017-06-18 11:13:28)
Offline
Moderator
13.20 Młodzież sama na gnieździe, ale nie próżnuje. Przeczesuje ściółkę, czyści pióra i ćwiczy skrzydła fot.1 najstarszy, fot.2 - drugi pisklak z kolei w pełnej krasie Są cudne <3
Starszyzna, gdy nie ma rodziców, czuwa nad średniakami
13.32 Przyleciała Przygoda z siankiem. Młode zaraz ją zaczęły chwytać za dziób, ale to, co im matka podała, nie nadawało się do jedzenia. Pisklaki skupione wokół dołka skubią wyściółkę, ale nie jedzą. Może to była wypluwka?
14.08 Młodzież sama, Przygoda odfrunęła.
15.00 Młode nadal same
15.15 Krótka wizyta bocianiego rodzica z obiadem i młode ponownie same.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-18 15:17:25)
Offline