Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Kochane bockiyliście
Jak tu was witac jak was prawie stale nie ma na gnieździe. Jak byliście wczoraj to ja nie miałam czasu.
mimo to jestem rada, że dobrze dajecie sobie radę w lotach. Może też już umiecie zdobywac pokarm. Czy już tworzycie GANGI ?
Pozdrawiam Was i życzę udanego lotu do miejsc, w których nie pada śnieg i nie ma mrozów.
Ostatnio edytowany przez BABCIA Mariola (2012-07-30 12:27:15)
Offline
Administrator
Po 3 dniach obserwacji gniazda w Przygodzicach na żywo (przez większość tego czasu pustego), znów pozostają obserwacje przez kamerę:
Godz. 11.20-11.25 – na gnieździe tylko 1 dorosły bocian, czyści upierzenie.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl
Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
Offline
11:30 Bocian odleciał.
11:50 W gnieździe jest cała rodzina: Dziedzic, Przygoda i wszystkie młode.
Najpierw przyleciały dorosłe. Powitały sie głośnym klekotem. Wkrótce dołączyły do nich młode i zaczęły prosić o jedzenie.
Niestety, Dziedzic i Przygoda kolejno odleciały z gniazda, bocianki zostały same. Pora uczyć się samodzielnego zdobywania pokarmu.
Film z wizyty bocianów w gnieździe: http://youtu.be/kqIZfWlOqX8
Offline
Użytkownik
12:02
Już jesteśmy i grzecznie czekamy. A jedzenia jak nie było tak nie ma.
Offline
12:08 Z gniazda odleciał pierwszy z bocianków.
12:11 Odleciał drugi.
12:12 Odleciał i trzeci. Gniazdo puste.
12:24 Do gniazda znów przyleciał młody bocian.
13:12 Samotny bocianek, który do tej pory przebywał na gnieździe, odleciał.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
23.13 - młode próbują zasnąć, ale owady (komary?) uniemożliwiają odpoczynek. Ptaki co chwilę potrząsają głowami, na zdjęciach nie widać chmary owadów krążących wokół bocianków. Do tej pory w nocy widoczność gniazda u mnie byłą bardzo kiepska, dzisiaj pierwszy raz mogę wyraźnie zobaczyć, co się dzieje w ciemności:)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
31.07.2012r. godzina 8:18 na gnieździe jest przygoda sama. Młodzież już od rana jest na żerowisku.
Cieszy nas ich samodzielność a zarazem smutno się robi na myśl że już niedługo nas opuszczą.
No ale cóż, kolejny raz dotknie nas syndrom opuszczonego gniazda:(
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
9:17 Przygoda podeszła do pokarmu, który wcześniej zrzuciła. Potem stanęła na brzegu gniazda. Chwilę czesała pióra, rozejrzała się i o
9:20 poleciała.
10:11 Wróciła Przygoda. Złapała w dziób i przerzucając kilkakrotnie, z trudem połkęła to, co wcześniej zrzuciła. Trudno stwierdzić, co to było. Może jakieś resztki z rzeżni.
Ostatnio edytowany przez KrystynaB (2012-07-31 10:30:15)
Offline
Użytkownik
Jak odróżniacie Przygodę od Dziedzica? A młode? Po czym je rozpoznajecie?
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
18:09 Cała trójka młodych wylądowała na gnieździe. Jeden za drugim.
Ostatnio edytowany przez KrystynaB (2012-07-31 18:13:59)
Offline