Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
08:08 - 08:23
08:08 - młode bociany są nadal same w gnieździe, już od dłuższego czasu praktycznie zajmują te same pozycje na gnieździe, tak było już od godziny 06:40, podniosły się z tej pozycji dwa młode o 07:34, kiedy wiatr zaczął dość mocno wiać, wstały rozłożyły skrzydła pod wiatr i energicznie nimi wachlowały, lekko unosiły stopy od podłoża gniazda ale nie były to jeszcze klasyczne podskoki - filmik w wątku: "Filmiki z gniazda"
08:15 - małe poruszenie na gnieździe, jeden młody stoi, rozciąga skrzydła, drugi siedzi wsparty na piętach, trzeci jeszcze siedzi płasko, ale od czasu do czasu przeszukuje wokół ściółkę
08:18 - przyleciał rodzic, w dziobie przyniósł siano, po chwili rozpoczął karmienie
08:22 - przyleciał drugi z bocianich rodziców, również z dostawą świeżego siana, rodzic który karmił przed chwilą odleciał
08:23 - drugi z rodziców również odlatuje, karmienia nie było
Offline
Użytkownik
była godzina 7:07 - młody bocian machając skrzydłami zrobił dwa podskoki
Offline
Użytkownik
1 lipca
8.37 - 9.36
( w Poznaniu od 5.00 do 7.00 szalały potężna burza i ulewny deszcz )
8.37 - do gniazda wraca dorosły z długim, cienkim patykiem; młode - po przylocie rodzica - zawzięcie przeszukują wyściółkę gniazda, potem układają się w gromadkę w środku dołka; karmienia nie było.
Rodzic skwapliwie porządkuje powierzchnię platformy.
8.45 - jedno z młodych załatwiło się, 2 razy machnęło skrzydłami, chwilka przerwy i młody bocian ponownie wrócił do ćwiczeń gimnastycznych, potem zajął się pielęgnacją upierzenia
8.50 - stojący młody zapamiętale ćwiczy skrzydła, o godz. 8.53 załatwił się, a 2 minuty później dołączył do odpoczywającego rodzeństwa; rodzic w posągowej pozie stoi obok potomstwa
9.01 - kolejny młody wstał, ćwiczy skrzydła podskakując
9.06 - czas intensywnych ćwiczeń, podskoki na niewielką wysokość niemal regularne
9.18 - rodzic dołączył do potomstwa, cała czwórka zgodnie leży w środku gniazda
9.36 - para młodych podniosła się na pięty, czyści pióra dzioby u wszystkich bocianów już rozchylone; dorosły ( w pozycji "leżącej" ) troskliwie podsuwa do środka legowiska kępki słomy z obrzeża gniazda
( uwaga własna: wczoraj oglądaliśmy film "Pory roku z Adamem Wajrakiem" odcinek Lato - w większości poświęcony bocianom białym; wg autora dorosłe przez cały sezon lęgowy znoszą do gniazda sianko lub słomę, aby wnętrze gniazda do końca pobytu młodych miało miękką wyściółkę )
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-07-01 09:44:33)
Offline
Użytkownik
1 lipca
11.22 - 12.34
11.22 - młode bociany zostały same
11.25 - do gniazda przyleciał dorosły, natychmiast rozpoczął pojenie potomstwa; woda leciała wąską strużką z dzioba, jeden z młodych pił bezpośrednio z dzioba rodzica, pozostała dwójka była polewana; dwa młode bociany wstały, jeden pozostał w pozycji leżącej
11.28 - do rodziny przylatuje drugi dorosły, po powitalnym klekocie odlatuje; na gnieździe trzy młode i rodzic
11.34 - rodzic głośno klekocze i przyjmuje pozycję odstraszającą, uważnie rozgląda się dookoła i zerka ku górze
11.41 - Pola ( mokry grzbiet ) kuca, obok przysiadł brat ( drugi leży ), który podskubuje jej pióra
11.43 - rodzic przeprowadza akcję odstraszania
11.44 - Pola wstaje, załatwia się, traci równowagę i natychmiast siada na piętach, nie ćwiczy skrzydeł, ale podejmuje toaletę upierzenia
11.48 - przylatuje drugi rodzic, powitanie donośnym klekotem, po czym nowo przybyły przystępuje do karmienia
- jeden zrzut sporej porcji, jedzą wszystkie młode - podczas gdy potomstwo posila się, oboje rodzice głośno klekoczą
Nowość ( dla mnie ) - gdy nadlatywał rodzic, drugi dorosły i dwójka młodych przyjęły pozycję odstraszającą z charakterystycznie zgiętymi skrzydłami
11.50 - jedno z rodziców odlatuje
11.52 - chłopaki wstały, Pola kuca, po chwili dołącza do niej jeden z braci
12.33 - zrzut pokarmu przez rodzica przebywającego obecnie na gnieździe, raczej niewielka porcja, ale bociany łapczywie posilają się - młode natarczywie domagały się wody/jedzenia trącając dziób dorosłego
12.34 - rodzic opuszcza gniazdo, młode zostają same
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-07-01 13:14:53)
Offline
Użytkownik
1 lipca
16.49 - 18.21
16.49 - młode same w gnieździe, tradycyjnie zwrócone tyłem do słońca, cała trójka kuca na piętach, dzioby rozchylone
16.54 - jedno z młodych ćwiczy intensywnie machanie skrzydłami
17.25 - młode nadal samotnie okupują gniazdo, skracając sobie czas oczekiwania na powrót rodzica toaletą piór, obserwacją okolicy czy po prostu drzemką
17.56 - młode rozparcelowane po całym gnieździe, dwa siedzą na piętach, jedno leży
17.57 -młody bociek wstał, załatwił się, silny wiatr zachwiał młodym
18.10 - do gniazda powrócił dorosły, wylądował jak baletnica krzyżując nogi i natychmiast przystąpił do karmienia
18.13 - ostatni zrzut pokarmu, raczej duży kąsek, który zost na gnieździeał porwany przez 1 młodego bociana; poprzednie zrzuty były skromniejsze, ale posilały sie wszystkie młode.
Młode dokładnie wydziobują resztki ze ściółki, rodzic stoi tyłem do potomstwa, przy okazji sprawdza stan techniczny gniazda
18.16 - jedno z młodych stoi, dołącza drugie, oba ćwiczą machanie skrzydłami
18.21 - dorosłego już nie ma, rodzeństwo ponownie samo
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-07-01 18:22:52)
Offline
Użytkownik
20.16 Busiołek albo Dzióbek podskubuje siostrę;)
Offline
Użytkownik
Witam! 0:31 w gnieździe komplet czyli 5 bocianów - dorosłe stoją a młode w przysiadzie. Wszystkie trochę mokre i widać, że lekko wieje. Spokój !
Offline
Użytkownik
06:51
Na gnieździe rodzic z trzema pisklętami. Wszyscy stoją. Pola Busiołek i Dziubek w pozycji na prostych nogach czeszą piórka, przechadzają się po gnieździe i ćwiczą machanie skrzydłami - wspaniale im to wychodzi
Ależ one są duże i piękne
07:05
Rodzic odleciał z gniazda, dzieciaki zostały same.
Podczas machania skrzydłami zauważyłam już małe podskoki
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-07-02 07:11:23)
Offline
11:38 Na gnieździe są młode pod opieką jednego z rodziców.
12:00 Dorosły odlatuje z gniazda.
12:20 Młode nadal są same na gnieździe. Spacerują, przeczesują dziobami ściółkę, czasami ćwiczą skrzydła.
12:40 Do gniazda przyleciał dorosły, podał młodym obiad.
12:42 Przyleciał drugi rodzic. Ten, który już nakarmił bocianki, zaraz odleciał. Nowo przybyły podał drugie danie .
12:47 Coś na niebie zaniepokoiło bociana. Zerkał w górę, rozkładał skrzydła, klekotał.
13:10 Dorosły bocian odleciał.
13:20 Jeden z młodych intensywnie macha skrzydłami, próbuje oderwać nogi od podłoża, tym razem ta sztuka się nie udała.
13:30 Młode nadal są same na gnieździe.
Offline
Użytkownik
ok. 14:55 do gniazda w którym była Przygoda i 3 młodych przyleciał Dziedzic - matka z ojcem tradycyjnie przywitali się długim klekotem, po czym Przygoda odleciała w stronę budynku gminy - swoja droga zawsze jestem pełna podziwu jak sprawnie mijają budynek.
o 14:57 Dziedzic przystąpił z dużym trudem do karmienia- z trudem, gdyż nie łatwo mu z pewnością zwrócić pokarm gdy trójka młodych praktycznie wsadza mu dzioby bezpośrednio do gardła. tym razem przyniósł sporo drobnicy. Pokarm podawał w 5-6 zrzutach.
Po zakończeniu karmienia odleciał zostawiając Polę, Dzióbka i Busiołka same.
Offline
Moderator
17:20 - 18:15
17:20 - młode bociany są pod opieką rodzica, chyba jest to Przygoda
17:25 - rodzic ustawił się pod kamerą, w takim ujęciu wydaje się taki malutki , młode natomiast odpoczywają - dwa w pozycji leżącej (jeden z nich nawet ułożył głowę na podłożu gniazda), trzeci wsparty na piętach
17:32 - sytuacja w gnieździe nie uległa zmianie, dorosły bociek stoi niewzruszony, młode czasem tylko przeczeszą pióra
17:45 - jeden z młodych zaklekotał, prawie jak dorosły bociek, po chwili uznał, że należy rozprostować nogi, wstał zrobił kilka kroków podnosząc z gracją wysoko stopy - znów tak, jak robią to dorosłe boćki
17:55 - kiedy jeden zakończył przeciąganie i usiadł, wstał następny młody, również zaczął od prostowania nóg, ale nieco później rozpoczął porządkowanie korony gniazda
18:04 - podniósł się leniwie trzeci młody, ale tylko na pięty, po minucie stanął na prostych nogach, wykonał kilka kroków i zajął się czesaniem swojego upierzenia, poruszył się także bociani rodzic, reakcja młodych na jego ruch, to proszące popiskiwanie, więc rodzic wrócił na miejsce i stanął nieruchomo
18:15 - trzeci z młodych usiadł na piętach, w tej chwili cała trójka siedzi sobie na gnieździe, bociani rodzic drzemie stojąc na jednej nodze - czyli sytuacja w gnieździe prawie podobna, jaką zastałam godzinę temu, kiedy rozpoczęłam obserwację
Offline
Moderator
19:45 - 20:30
Ależ te "małe" są już duże - jak stan obecności na gnieździe jest większy, niż trzy, to trzeba się dobrze przyjrzeć po wejściu na wizję, które to rodzic, a które młody! Zwłaszcza, kiedy stoją tyłem i nie widać koloru dziobów - bo nogi już się nawet młodziakom rumienią, szczególnie od stóp.
W tej chwili mamy stan 3+1, wszystkie zajęte pielęgnacją toalet. Młode w trzech pozycjach: na brzuchu, na piętach i na prościutkich nogach. Od czasu do czasu rozciągają skrzydła na imponującą długość. W pobliżu slychac jakieś głośne "ludzkie" śpiewy i ryki (właściwie nieludzkie, ale nazwanie ich zwierzęcymi obraziłoby zwierzęta!), ale rodzinka nie zwraca na nie uwagi.
20:01 - Oderwałam wzrok na chwilkę i już się coś na gnieździe zmieniło : trójka młodocianych, stojąc przy brzegu gniazda najbliżej kamery, zajęta jest intensywnie jakimś niewielkim, okrągłym białym przedmiotem- być może zawieruszoną gdzieś w koronie gniazda skorupką, może z ich własnego wykluwania? Próbują go dziobać i wzajemnie sobie odbierać, ale po chwili to "coś" znika mi z zasięgu kamery. Tym niemniej dwa młode nadal tam coś zawzięcie próbują wydziobywać. Trzeci stracił zainteresowanie, ale teraz z kolei wydzobuje coś pilnie ze ściółki, po czym zajął się inspekcją stanu technicznego korony gniazda.
20:18 - Dwójka młodych jednak to coś białe wydziobała ze ściółki, rozdrobniła i komisyjnie spożyła. Może potrzeba im wapnia, jeżeli była to rzeczywiście skorupka? Ciekawe, czy może ktoś uchwycił ten epizod na filmie? (Reniu??) Oba dalej coś tam jeszcze pracowicie wydziobują (a może nie uchwyciłam jakiegoś błyskawicznego karmienia około godz. 20:00??).
20:27 - Coś jadalnego jednak było tuż koło korony gniazda, bo jedno młode w końcu dziobem jakiś ciemny przedmiot podrzuciło i połknęło. Nadal tam w ściółce szuka, a po chwili drugi młody do niego dołącza.
Na fonii nadal straszne wrzaski i ryki gdzieś w pobliżu - co takiego może odbywać się w Przygodzicach w poniedziałek wieczorem, co powoduje takie wręcz futbolowo-kibicowe efekty dźwiękowe?
.
Offline
Użytkownik
03 lipca 2012
06:49
Witaj Bociania Rodzinko
Na gnieździe standardowo - troje dzieci i jeden rodzic. Świeci poranne słoneczko, cała rodzinka jest zajęta sobą. Busiołek i Pola stoją i ćwiczą skrzydła, Dzióbek siedzi na piętach i się rozgląda, dorosły stoi odwrócony do nich tyłem i odpoczywa na jednej nodze.
06:55
Pola i Dzióbek już leżą i drzemią, a Busiołek intensywnie czesze swoje piórka. Pięknie wyglądają w tym porannym blasku.
A w Gdańsku leje
07:06
Wszyscy już śpią - młodzież na sianku (gdy mocno zasną to jeszcze główki im spadają-uroczo to wygląda ), a rodzic z dziobem w żabocie.
07:09
Do gniazda wrócił drugi dorosły bocian, a ten który był do tej pory na gnieździe, natychmiast odleciał. Młodziezż nie zareagowała na zmianę rodziców-nadal śpią. Dorosły stanął na jednej nodze i zajął się piórami.
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-07-03 07:11:12)
Offline
Użytkownik
14:55 w gnieżdzie 3 młode bocianki
14:57 przyleciał dorosły, karmienie (dorosły zrzucał pokarm przez 2 minuty)
14:59 dwójka młodych wyrywa sobie jakiś duży kąsek
15:00 młode przeszukują miejsce zrzutu, dorosły stoi bokiem do młodych
15:05 dorosły odlatuje
Offline
Użytkownik
16:44 powrót rodzica z kępką siana i karmienie - czarna masa, którą młode /już nie MAŁE!!/ błyskawicznie spałaszowały!
Offline
Użytkownik
3 lipca
17.10 - 17.52
17.10 - młode przebywają same w gnieździe, leżą w grupce, przytulone jeden do drugiego
17.12 - przylatuje dorosły z pokaźną kępą siana, którą rzuca pod dzioby potomstwu - karmienie; bez chwili wahania młode wydziobują z tej kępki coś, co niewątpliwie nadaje się do jedzenia - jedzą wszystkie, potem bardzo dokładnie przeszukują źdźbło po źdźble, przekładają kępkę z miejsca na miejsce
17.14 - jedno, a chwilę później drugie młode załatwiają się
17.17 - dorosły niewzruszenie stoi tyłem do młodych na samym skraju gniazda, młode w międzyczasie z nadzieją kontynuują "eksplorację" ściółki - rozwłóczyły przyniesioną kępkę na połowę gniazda
Intensywnie ćwiczą machanie skrzydłami - na porządku dziennym są nieśmiałe podskoki, wyglądają wtedy bardzo zabawnie, kiedy w podskokach przemierzają platformę trzepocząc energicznie skrzydłami
17.30 - rodzic w pozycji bez zmian, młode leżą w dołku, wyglądają na syte i senne
17.42 - dorosły stoi nadal tyłem do potomstwa, ale teraz spogląda na budynek
Młode ogarnięte błogim lenistwem przeskubują ściółkę znajdującą się w ich bezpośrednim sąsiedztwie
17.52 - dwa młode stoją, po minucie wstaje trzeci - czas na załatwienie potrzeby; najmniejszy z rodzeństwa ( chyba Pola ) kuca, po chwili dołącza drugi; cała trójka pielęgnuje upierzenie.
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-07-03 17:59:07)
Offline