Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
01.08.2011r.
6.54 - zastałem taki obrazek (f.1), co mogłoby świadczyć, że odrobinę wcześniej było małe co nieco?
7.20 - chyba nie było niczego na dziób, bo trwa typowe poranne znudzenie. (f.2)
8.40 - coraz pojedyncze obloty pogody, ale generalnie wszyscy razem (f.3)
10.15(!) - podskoki, podfruwajki, ale generalnie ciągle dziś trzymają się gniazda!
Ostatnio edytowany przez mikr (2011-08-01 10:19:12)
Offline
10:09 Wszystkie młode bociany są w gnieździe (1).
10:17 Dwa młode odleciały.
10:19 Znów sa razem w gnieździe.
10:22 Przyleciała Przygoda i podała młodym posiłek (2).
10:29 Bocianki kolejno odleciały z gniazda, został tylko jeden (3).
10:33 Piąty bocianek odleciał (4). Gniazdo puste.
Offline
Użytkownik
10:40 w gnieździe ostała się tylko kępka trawki - po bocianiątkach ani śladu
Offline
Użytkownik
10:40 Gniazdo puste,nie zauważyłem dokładnej godziny wylotu młodych.
Offline
Zbanowany
01.08.2011.
11.13. Zastałem siedzącego bociana to dorosły?-Przygoda zapewne a może i nie.(f.1.).
11.40. Wstał i skrzeczał i jakby odstraszał a okazało się że to nie Przygoda tylko jeden z młodych przebywał na gnieździe.(f.2.i 3.).
12.00. Na gnieździe ponownie siedzi jeden z młodych.(f.4.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-08-01 12:02:53)
Offline
wladek12 napisał:
11.40. Wstał i skrzeczał i jakby odstraszał a okazało się że to nie Przygoda tylko jeden z młodych przebywał na gnieździe.(f.2.i 3.).
Ja widziałam to tak:
11:07 Do gniazda przyleciała Przygoda (1). Po chwili usiadła.
11:39 Przyleciał młody, rozkładał skrzydła, być może prosił o jedzenie (2). Przygoda wstała, odsunęła się od młodego, po chwili odleciała z gniazda.
11:43 Młody bocian odlatuje z gniazda.
11:51 Młody bocian ląduje na gnieździe, siada na środku.
12:11 Młody nadal jest w gnieździe.
Offline
Użytkownik
01.08.2011
12:30 w gnieździe kompletna piątka (f.1), w promieniach słonecznych ... opala się
12:40 - już tylko dwójka(f.2)
12:55 - piątka rodzeństwa znów razem (f.3)
13:20 - Przygoda chyba ich rozpieszcza (f.4), króciutkie lądowanie, maleńki zrzut pokarmu i ... nie ma jej
Ostatnio edytowany przez mikr (2011-08-01 13:23:20)
Offline
Użytkownik
Pytanie do Pawła T. Dolaty, czy w czasie pobytu w okolicach naszego gniazda nie spotkałeś Dziedzica?
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
01.08.2011
20:22 - zerwał się wiatr i zaczął padać deszcz, piątka młodych boćków przebywająca w gnieździe od razu zaczęła się ustawiać i tworzyć zorganizowany szyk (fot.1.2 )
21:05 - deszcz już nie pada , młode stoją rozproszone po gnieździe ,suszą pióra (fot.3)
21:42 - trochę jeszcze zmoknięte drzemią stojąc na gnieździe, niektóre stoją na jednej nodze (fot.4)
Offline
Użytkownik
02.08.2011
10:20 - w przeciągu ok. 2 minut z gniazda wyleciały 4 boćki. Piąty robił 2-3 próby rozbiegu, ale zawsze rezygnował. Został lekko przerażony (f.1). Po chwili zdał sobie sprawę (obserwował to), że niektórzy latają w pobliżu i uspokoił się.
10:25 - dwa boćki powróciły (f.2)
11:05 - niamal jednocześnie powróciły do gniazda dwa kolejne boćki. Piątka w komplecie (f.3)
12:10 - muszę kończyć. Piątka w gnieździe, której w godz. 8:00 - 12:10 nikt nie karmił.
Ostatnio edytowany przez mikr (2011-08-02 12:11:00)
Offline
Użytkownik
Właśnie obserwuję to już od dość długiego czasu. Wykonał kilka prób startu i niestety bez powodzenia, a nawet momentami sprawia wrażenie podenerwowanego tą sytuacją.Czy to jest nasz pechozol czy ktoś z rodzeństwa?
Offline
Użytkownik
Offline