Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Witam
Na stronie www.pwg.otop.org.pl jest już dostępny szczegółowy plan tegorocznego Zlotu. Oczywiście, możliwe są jego drobne modyfikacje, w zależności od zgłaszanych prelekcji
Pozdrawiam
Mariusz Kępiński
PwG OTOP
Offline
Administrator
Witam!
Zainteresowanym Zlotem proponuję ponowną lekturę info o nim na www.pwg.otop.org.pl.
Zmienił się rozkład prelekcji. Tę o projekcie SOBBO wygłosi zamiast dra hab. Leszka Jerzaka (nie może przyjechać) dr Wojciech Kania z Gdańska, najlepszy specjalista od wędrówek polskich bocianów i autor jedynych dwóch prac naukowych na ten temat (lata 1985 i 2006), który ponadto da w samo południe długi wykład właśnie o tym. Żeby tego posłuchać, jechałbym na koniec Polski!
Bartosz Skrzypczak poprosił o przeniesienie swojej prelekcji na następny zlot, gdy zbierze jeszcze więcej materiałów o bocianach na ziemi jarocińskiej. Wielbicieli dowcipów Bartka uspokajam, że na Zlocie będzie i ognisko ma znów nimi ubarwić.
Dojdzie za to ciekawy materiał Reni Paździor o szkolnym projekcie bocianim SP w Sosnowicach, inspirowanym naszym projektem „Blisko bocianów”.
Spacer krajoznawczy po Przygodzicach i zwiedzanie specjalnie dla nas otwartej Chaty Regionalnej poprowadzi znany Zlotowiczom z lat poprzednich Wacław Kieremkampt.
Co do ogniska – kolejna dobra wiadomość, że znaleźliśmy na nie miejsce przy GOK, drewno już przygotowane, więc jak tylko nie będzie padało, to będzie. Z grilla jedzenie też by nam smakowało, jak w ubiegłym roku, ale klimat ogniska to co innego.
Od ubiegłego roku udało mi się organizować dwukrotnie więcej sponsorów wśród lokalnych, markowych producentów spożywczych, do chleba „Baryczok” z Przygodzic będą białe sery i twarożki smakowe z Ostrowa oraz sery ze szlachetną pleśnią „Lazur” z Nowych Skalmierzyc, specjalność Spółdzielni o tej nazwie, wielokrotnie nagradzana. Więc jeśli ktoś lubi sery, to niech do jedzenia nic nie zabiera.
Mamy też zapewnione duże ilości materiałów dla uczestników, ptasich z centrali OTOP i regionalnych z Gminnego Centrum Informacji w Przygodzicach.
Pozdrawiam i do zobaczenia na Zlocie
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa OTOP
www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Offline
Administrator
Witam!
Kilka osób, w tym naszych prelegentów, nie będących naszymi forumowiczami, prosiło mnie o dopisanie ich do listy uczestników Zlotu, więc kolejno:
31. Wójt Gminy Przygodzice Krzysztof Rasiak lub przedstawiciel Urzędu Gminy Witold Nowak - nasz gospodarz w sensie ogólnym
32. Adam Barczak, Gminny Ośrodek Kultury w Przygodzicach - nasz gospodarz sensu stricte
33. Wacław Kieremkampt, Towarzystwo Miłośników Przygodzic - przewodnik spaceru
34. dr hab. Wojciech Kania z Gdańska - prelegent
35. Joachim Siekiera z Krapkowic – prelegent
36-37. Dorota Banaszak i dr hab. Michał Banaszak prof. UAM - prelegenci
38. Tomasz Żuk z Ostrowa Wielkopolskiego - prelegent
Pozdrawiam i do zobaczenia na Zlocie
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa OTOP
www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Offline
Użytkownik
39-40. Też będziemy, Janka i Jurek Bartuzi
Offline
Administrator
Witam!
Na Zlocie będzie tez:
41. Karolina Treska z Ostrowa Wielkopolskiego – autorka obrazów z bocianami, specjalnie wykonanych na Zlot, które będzie można nabyć na zlotowej aukcji.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa OTOP
www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Offline
Użytkownik
42. Michał Michalak z noclegiem w GOKu.
Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
43. Zgłaszam swoją obecność w niedzielę na Zlocie Bocianów w Przygodzicach. Justyna Sprutta. Nocleg niepotrzebny.
Offline
Użytkownik
44. i 45. W imieniu Agnieszki i Olka zgłaszam ich udział.
Offline
Użytkownik
46. Ela Sobczak - bez noclegu
Offline
Moderator
47. Wojtek Szukalski - noclegi jak najbardziej - od piątku do niedzieli
PwG OTOP
Offline
Moderator
Pierwszy dzień zlotu rozpoczęty Właśnie trwają wieczorne rozmowy i dyskusje - głównie przyrodnicze, ale nie tylko
Zapraszamy jutro i w niedziele na następne punkty zlotowego programu:D
pozdrawiamy
Zlotowicze
Offline
Moderator
Zakończyliśmy pierwszą część sesyjną naszego zlotu. Trwa przerwa obiadowa, a o 16 zaczynamy od licytacji pamiątek:)
pozdrawiam
Wojtek Kaźmierczak
PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników Zlotu w Przygodzicach. Tak bardzo chciałam być z Wami ale nie wyszło. W przyszłym roku zrobię wszystko, żeby Tam być. Jeszcze raz pozdrawiam i życzę takiej pogody aby pozwoliła zrealizować naprawdę imponujący program Zlotu!
Offline
W tym roku w koncu udalo nam sie przyjechac na dwa dni Zlotu "Blisko Bocianow" w Przygodzicach.:-) Dwa lata temu jechalismy do Przygodzic z zamiarem uczestniczenia w wycieczkowej czesci Zlotu, niestety mocno sie spoznilismy i wszyscy zdazyli juz ruszyc w teren. W zwiazku z czym postanowilismy sami objechac najblizsza okolice i poobserwowac ptaki. Przy jakis stawach spotkalismy p. Basie Herzog z Nicola, ktore chociaz nas nie znaly zaproponowaly ze pokaza nam piekne i ciekawe miejsca. Po jakims czasie dojechalismy do zlotowiczow i razem z nimi do wsi Kania gdzie podziwialismy pieknie rzezbiony krzyz.
W zeszlym roku razem z tata i rodzenstwem uczestniczylam w drugim dniu zlotu od poczatku czyli od pozegnania Przygody i Dziedzica w gniezdzie. Majac pelne pozytywnych wrazen wspomnienia postanowilismy przyjechac w tym roku na dwa dni do Przygodzic. Pierwszy dzien byl wypelniony wykladami i chociaz w pewnym momencie przyszedl kryzys bo musielismy wczesnie wstac zeby dojechac do Przygodzic, to bardzo sie ciesze ze wysluchalam wszystkich prelekcji. Zarowno te o bocianach jak i na inne tematy byly bardzo interesujace. Oczywiscie wszystkie wystapienia byly ciekawe i mozna bylo dowiedziec sie nowych rzeczy z zycia bocianow bialych i czarnych (p. W. Kania i p. P. Dolata), motyli (p. Żuk), plazow (swietna prelekcja K. Kolendy wraz z uczestnictwem kumakow :-) ).
Gratulacje dla Zosi, ktora uswietnila spiewem wieczor. Piekny glos i ambitny repertuar.:-)
W czasie drugiego choc pogoda byla niezbyt sprzyjajaca obserwacje ptakow uwazam za udane. Zdjecia wstawie do galerii kiedy wroce do Poznania, czyli w srode.
Podziekowania kieruje do organizatorow i pozdrawiam :-)
Agnieszka Cemel
P.s. przepraszam za brak polskich znakow ;-)
Ostatnio edytowany przez kamelek (2011-07-31 23:27:41)
Offline
Użytkownik
Dziękujemy za możliwość udziału we wspaniałym VI już Zlocie "Blisko bocianów". Dla nas było to pierwsze spotkanie z Przygodzicami. Wszystko nam się podobało: fascynujące prelekcje i opowieści o przyrodzie, możliwość spotkania osób, dla których działalność na rzecz świata zwierząt i roślin jest wielką pasją, perfekcyjna organizacja Zlotu, znakomita atmosfera spotkania. Podziwiamy ogromną wiedzę i sposób dzielenia się nią osób prowadzących, ale też uczestników zaangażowanych w działalność związaną z przyrodą i nie tylko. Szczególne podziękowania dla wyjątkowej osoby, czyli szefa Zlotu - Pana Pawła T. Dolaty za zaproszenie nas, pomoc prowadzenie świetnych zajęć ( imponująca wiedza z różnych dziedzin ), zadbanie o mnóstwo spraw, dzięki którym Zlot mógł być tak udany. Brawo za skupianie wokół swojej pracy ornitologa osób młodych, ambitnych, bardzo wartościowych i zarażanie ich takim poświęceniem! Podziękowania także dla Pani Dominiki Dolaty za m. in. celne, świetne informacje i ciekawostki o roślinach, dla Pana Wacława Kieremkampta za bardzo ciekawe zapoznanie z historią Przygodzic i wielką życzliwość, dla Pana Wojciecha Kani za m. in. mówienie o sprawach ściśle związanych z ornitologią w sposób zrozumiały dla laika, dla Pana Joachima Siekiery za fascynujące, sympatyczne dzielenie się obserwacjami odnośnie bocianów w swoim regionie oraz opowieścią o egzotycznej wyprawie; dla wszystkich pozostałych osób prowadzących i uczestników. Żałujemy, że nie mogłyśmy wysłuchać całości wykładów i być do końca niedzielnej wycieczki, jak też uczestniczyć w "części ogniskowej". Wielkie dzięki dla Państwa Cemel za bezinteresowne wiezienie nas swoim samochodem na wycieczkę oraz na dworzec do Ostrowa.
Szkoda nam było wyjeżdżać! To, że się znalazłyśmy na Zlocie zawdzięczamy oczywiście w pierwszej kolejności Panu Pawłowi T. Dolacie, ale też w pewnym sensie "naszym" bocianom z przydomowego ogrodu, które w tym roku zechciały się u nas osiedlić ( bardzo były do tego przez nas "zachęcane" ) i tym samym zainspirowały nas do większego zainteresowania się bocianim życiem. Wczoraj, 1 sierpnia, pierwszy z dwójki młodych po raz pierwszy odfrunął z gniazda i zaczął latać. Otrzymał imię: "Powstaniec Warszawski". Właściwie nie wiemy, czy tak można nazwać bociana, ale już się stało... Postaramy się o naszych boćkach napisać więcej.
Pozdrawiamy Wszystkich bardzo, bardzo serdecznie. Iwona Matyńka, Monika Matyńka i mała Marta Paolino.
Offline
VI Zlot już za nami. Jaki był? Wspaniały, niezapomniany, przygotowany perfekcyjnie. Jak zawsze zresztą.
Aby się nie spóźnić, wstaliśmy w sobotę o czwartej nad ranem i po godzinie wyruszyliśmy w drogę licząca prawie 300 km. Zdążyliśmy na czas. Paweł T. Dolata i reprezentujący UG w Przygodzicach Witold Nowak powitali uczestników Zlotu. Potem odbyła się wycieczka, podczas której o historii i teraźniejszości Przygodzic opowiadał Wacław Kieremkampt. Po raz pierwszy miałam okazję zwiedzić Chatę Regionalną. Warto było.
Potem wróciliśmy do GOK-u i rozpoczęły się prelekcje. Chwilami zmęczenie dawało już o sobie znać, ale żal było wychodzić z sali, by nie uronić choćby jednego zdania. Z dużym zainteresowaniem wysłuchałam wszystkich wystąpień: Pawła T. Dolaty, dra Wojciecha Kani, Joachima Siekiery, Marcina Tobółki. Wypowiedzi tych Panów wzbogaciły moją wiedzę o bocianach i nie tylko.
Fascynująca, chwytająca za serce i momentami zabawna była opowieść państwa Doroty i Michała Banaszaków o ratowaniu bocianów, które spadły na ziemię razem z gniazdem. Słuchając jej, oglądając zdjęcia i filmy, byłam „najbliżej bocianów” .
Kiedy słuchałam opowieści Joachima Siekiery o wyprawie do Nowej Gwinei, kiedy oglądałam fantastyczne zdjęcia tam wykonane, czułam się, jakbym oglądała National Geographic. Kto nie widział, niech żałuje.
Niezwykłe wartości poznawcze i wychowawcze miał wykład Krzysztofa Kolendy o płazach, które wciąż jeszcze wywołują u wielu osób mieszane emocje. Krzysztof Kolenda pokazał, że płazy są piękne, pożyteczne, czyha na nie wiele niebezpieczeństw. Na pewno nikt ze słuchaczy już nigdy nie będzie – jak w tytule wykładu – gadem dla płazów.
Zawsze podobały mi się motyle, ale dzięki prelekcji Tomasza Żuka dowiedziałam się o tych owadach rzeczy, o których nie miałam pojęcia. Powoli też uczę się rozpoznawać niektóre gatunki motyli, zwłaszcza po obejrzeniu przepięknych zdjęć wykonanych przez Janinę i Jerzego Bartuzich.
W przerwie miedzy wykładami odbyła się licytacja pięknych obrazów – wizerunków bocianów – autorstwa Karoliny Treski. Szczególnie spodobały mi się dwa obrazy, chciałam je zdobyć za wszelką cenę. A więc – wszystkie chwyty dozwolone, stosowałam nawet bodźce podprogowe . Udało się!
Wykłady trwały do wieczora, ale nikt nie był głodny, zadbali o to sponsorzy, którzy w tym roku doskonale trafili w mój gust. Było to, co najbardziej lubię: przepyszny chleb jak kiedyś u babci, rozpływające się w ustach ciasto drożdżowe, najróżniejsze sery (smaku gzika nigdy nie zapomnę) no i słodycze… Nie będę się powtarzać, ale warto jechać tyle kilometrów choćby po to, by spróbować tych galaretek .
Wieczorem mieliśmy okazję wysłuchać krótkiego recitalu Zosi Banaszak. Młoda, niewątpliwie utalentowana wokalistka, obdarzona pięknym, silnym głosem, z niezwykłym wyczuciem interpretowała piękne liryczne piosenki. Skąd Zosia wiedziała, że taką muzykę lubię najbardziej?
Potem było ognisko, rozmowy, żarty, możliwość poznania się, wymiany poglądów. My (cztery osoby z powiatu wadowickiego) nie wyobrażamy sobie imprezy bez śpiewu. Zamruczeliśmy więc kilka piosenek, głównie o bocianach i innych ptakach.
W niedzielę po śniadaniu udaliśmy się na wycieczkę. Najlepsze podczas tych wypraw jest to, że nie tylko widzę ptaki, ale tez natychmiast słyszę, co to za ptak, dowiaduję się o nim czegoś ciekawego. Tradycyjnie imponowała mi swą ogromną wiedzą Dominika Dolata, która potrafi rozpoznać i nazwać każdą roślinę, nawet „najlichsze źdźbło trawy”.
Oczarował mnie Pałac Radziwiłłów w Antoninie, naturalnie największe wrażenie zrobił na mnie kominek z jeleniami.
Żal było wyjeżdżać. Głęboko wierzę, że będziemy mieli okazję uczestniczyć jeszcze w niejednym Zlocie „Blisko Bocianów”.
Serdecznie dziękujemy Pawłowi i wszystkim Osobom, które mu pomagały, za możliwość uczestniczenia w tej niezwykłej, niepowtarzalnej imprezie.
Renia i Tadek
Ania i Krzysiek
Więcej zdjęć można zobaczyć w GALERII
Offline
Na początek chcielibyśmy podziękować za Zlot Panu Pawłowi Dolacie i wszystkim, dzięki którym ten zlot mógł się odbyć. Bardzo się nam podobał ( jak to Justyna stwierdziła "było bardzo fajnie, tylko z Tego wszystkiego aby pamiętam, że żaby się wkłada do mleka, żeby się nie skwasiło" ).
Szkoda, że nie mogliśmy być od początku.
Pozdrawiamy
Justyna i Mariusz
Offline
Na stronie Telewizji Proart http://tvproart.pl/tvonline/obejrzyj/37 … 2011-08-01 można zobaczyć wczorajsze "Wydarzenia", a w nich relację z VI Ogólnopolskiego Zlotu Blisko Bocianów w Przygodzicach.
Krótki filmik - fragment "Wydarzeń":
http://www.youtube.com/watch?v=qoYOxdo86y4
Offline
Użytkownik
Witam Wszystkich bardzo serdecznie w podsumowaniu tegorocznego spotkania w Przygodzicach
Może nie będę oryginalna, ale dołączam się do zauroczonych "Zlotem" poprzedników.
Pani Renia jak w poprzednich latach z reporterską dokładnością przedstawiła krok po kroku, co działo się w miniony weekend pod gniazdem bocianim, dzięki temu nawet laik może dostrzec, że było to wydarzenie na wysokim poziomie merytorycznym (dzięki obecności tak zacnych prelegentów:naukowców jak i pasjonatów). Wszędzie unosiła się pozytywna energia wzajemnego zadowolenia: gości przyjezdnych, którzy mimo trudu podróży do późnych godzin wieczornych chłonęli przekazywaną wiedzę, a także autorów prelekcji (liczne pytania kierowane do nich świadczyły o wysokim zainteresowaniu obecnych). Od siebie dodam, że dziękuję za sympatyczne słowa , to naprawdę cieszy, gdy słuchacz potrafi sam w przyszłości zwrócić uwagę na roślinę , powiedzieć o niej coś więcej, a być może do tej pory przechodził obok niej obojętnie (Wtajemniczeni wiedzą skąd wzięła się nazwa Mniszek- za rok sprawdzimy
Wszyscy wiemy, że głównym "motorem" całego wydarzenia jest Paweł T.Dolata, nieoceniony w przygotowaniu takiego przedsięwzięcia (choć pewnie tylko On sam wie, ile energii i wyrzeczeń potrzeba, by wszyscy byli zadowoleni...)
Dziękuję Wszystkim biorącym udział w przygotowaniu Zlotu, tym z pierwszego rzędu i ostatniego, każdego praca jest nieoceniona. Pozostaje mieć nadzieję, że efekty tego typu działań zaowocują w przyszłości...
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia (szczególnie dla najmłodszej uczestniczki
Do zobaczenia
Dominika Dolata
Offline
Użytkownik
Dziekuję Panu Pawłowi Dolacie i Zlotowiczom za ciepłe przyjęcie na Zlocie. Mogłam być tylko jeden dzień i bardzo tego żałuję. Pierwsze spotkanie z Przygodzicami było bardzo miłe. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
Pozdrawiam.
Krystyna
Ostatnio edytowany przez KrystynaB (2011-08-02 22:10:38)
Offline