Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
21.05.2011
Cytuję post Barbarki z dzisiejszego dnia z działu Inne bocianie gniazda w Polsce: "Niepokoi mnie to, że, różnymi sposobami usiłuje pisklęciu podścielić kawałek folii (f.4, 5 i 6). Na szczęście nie bardzo jej to wychodzi. Termometr na przekazie poklatkowym pokazuje 27,8 stopni C i myślę, że pisklęciu mogłaby ta folia tylko zaszkodzić. W roku ubiegłym samiec znosił takie rzeczy do gniazda, a samica przezornie, przy każdej okazji starała się je odsuwać na brzeg gniazda. A jak już młode zaczęły samodzielnie przemieszczać się po gnieździe, same jej unikały. W tym roku samica zachowuje sie inaczej. Czyżby to była inna samica?"
Jak to jest właściwie z tym wyściełaniem gniazd różnymi dziwnymi materiałami? Czy używanie folii, szmat, papierów zalezy od dostępności, czy od zwyczajów konkretnych bocianów? Podobno na południu Europy są one w coraz większym stopniu bywalcami śmietników; obserwuję gniazdo w Hiszpanii i jest ono właśnie wyściełane gazetami. Może te obyczaje się "roznoszą"?
Czy coś wiadomo na ten temat?
Ostatnio edytowany przez kawia (2011-05-21 23:24:32)
Offline
Moderator
Bociany używają na wyściółkę gniazda to co znajdą i uznają za przydatne. Kiedyś nie miały folii, szmat, były tylko łąki z trawami, jakieś pola. Wraz z postępem cywilizacyjnym zwiększa się ogólne zaśmiecenie naszego środowiska. Zaśmiecanie na pewno jest związane z tym jak wygląda obszar wokół gniazda, ale też z niewiadomych przyczyn pewne gniazda na terenie powiatu ostrowskiego co roku wyglądają jak śmietniska Południe i zachód Europy są bardzo "nowoczesne"- nie ma tam miejsca na jakieś łąki, czy nieużytki, dominują tam wielkie monokultury polne gdzie bociany nie potrafią żerować i jedynym miejscem, gdzie łatwo zdobyć pokarm stały się śmietniska. To, że zazwyczaj w Polsce obserwujemy bociany na łące zawdzięczamy tylko naszemu "zacofaniu", które jest przyjazne przyrodzie, choć i to się niestety zmienia. Gdybym jeszcze czegoś nie dopowiedział proszę pytać;)
pozdrawiam
Wojtek Kaźmierczak
PwG OTOP
kawia napisał:
21.05.2011
Cytuję post Barbarki z dzisiejszego dnia z działu Inne bocianie gniazda w Polsce: "Niepokoi mnie to, że, różnymi sposobami usiłuje pisklęciu podścielić kawałek folii (f.4, 5 i 6). Na szczęście nie bardzo jej to wychodzi. Termometr na przekazie poklatkowym pokazuje 27,8 stopni C i myślę, że pisklęciu mogłaby ta folia tylko zaszkodzić. W roku ubiegłym samiec znosił takie rzeczy do gniazda, a samica przezornie, przy każdej okazji starała się je odsuwać na brzeg gniazda. A jak już młode zaczęły samodzielnie przemieszczać się po gnieździe, same jej unikały. W tym roku samica zachowuje sie inaczej. Czyżby to była inna samica?"
Jak to jest właściwie z tym wyściełaniem gniazd różnymi dziwnymi materiałami? Czy używanie folii, szmat, papierów zalezy od dostępności, czy od zwyczajów konkretnych bocianów? Podobno na południu Europy są one w coraz większym stopniu bywalcami śmietników; obserwuję gniazdo w Hiszpanii i jest ono właśnie wyściełane gazetami. Może te obyczaje się "roznoszą"?
Czy coś wiadomo na ten temat?
Offline