Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
1. czerwca 2011 r.
Minęła godzina 22. Wygląda na to, że jest ciepło, bocianki śpią spokojnie, w luźnej grupce.Nie widzę drugiego rodzica, na widocznym w podczerwieni obrzeżu gniazda nie ma go. Najbardziej, chyba, prawdopodobne jest to, że stoi w cieniu. Nie widzę prawej nogi bociana, więc nie potrafię powiedzieć, który to: Przygoda? Czy Dziedzic?
Offline
Zbanowany
Barbarka napisał:
1. czerwca 2011 r.
Minęła godzina 22. Wygląda na to, że jest ciepło, bocianki śpią spokojnie, w luźnej grupce.Nie widzę drugiego rodzica, na widocznym w podczerwieni obrzeżu gniazda nie ma go. Najbardziej, chyba, prawdopodobne jest to, że stoi w cieniu. Nie widzę prawej nogi bociana, więc nie potrafię powiedzieć, który to: Przygoda? Czy Dziedzic?
http://img713.imageshack.us/img713/9872 … 021.th.jpg
Od godziny 21:35 tak stała Przygoda. Gdy przyleciał Dziedzic, który przeszedł na lewą stronę poza zasięg kamery, Przygoda nawet nie drgnęła.
22:45 - Nadal tak sobie stoi.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
02.06.2011.
03:39 - Rozpoczyna się ruch w gnieździe. Maluchy się przebudziły i ćwiczą stanie na wyprostowanych nóżkach.
03:44 - Dziedzic leci po pierwsze śniadanie.
04:31 - Pierwsze śniadanie podane przez Dziedzica. Cała piątka pierwszy głód zaspokoiła (f.4).
04:54 - Szybka dostawa drugiego śniadania przez Przygodę. Po chwili wraca Dziedzic z gałązką, którą starannie układa. W tym czasie Przygoda ponownie odlatuje. Wśród maluchów leży duża porcja mięsa. Maluchy troszkę ją potarmosiły i w końcu dały spokój i przysnęły.
05:10 - Wróciła Przygoda. Karmienia nie było. Dziedzic, tak jak wczoraj pracuje nad umacnianiem brzegu gniazda. Wylatuje i po krótkim czasie wraca z gałązkami.
05:34 - Dziedzic zapewnił maluchom, aby brzuszki były wypełnione maksymalnie. Zrzut dużej porcji drobnicy. Szczęśliwe maluchy, że mają tak często i tak obficie dostarczany pokarm.
06:17 - Już są głodne. Przyleciała Przygoda i kolejne już dziś karmienie. Młode zachowują się tak, jakby to był dziś pierwszy posiłek. Niemal z dzioba Przygody chcą wyrwać kąski. Dziedzic wylatuje i wraca z patykami, które układa na brzegu gniazda.
06:32 - Dziedzic jest odważnym opiekunem. W godzinach 06:32:09 - 06:33:48 pozostawił młode bez opieki. Może w pobliżu, na drugim gnieździe siedzi Przygoda? Na właśnie, czy bociany są widywane na drugim tzw. letnim gnieździe?
Po powrocie do gniazda, Dziedzic rozłożył przyniesione siano i nakarmił młode.
06:43 - Na zdjęciu 5 dumny tata Dziedzic i jego pociechy.
Offline
Użytkownik
02.06.2011 r.
6:39 - Właśnie skńczyło się śniadanie; pojadły wszystkie. Maluchy skupiły się w dość zwartą grupkę. Dzień jest bezsłoneczny i o tej porze, jest pewnie jeszcze dosyć chłodno, więc chronią sie już same, jak potrafią przed utratą ciepła (f. 1).
7:01 - Dziedzic po karmieniu zrobił dwa kroki i tak stoi od 20 minut, zasłaniając kamerze bocianki, które po jedzeniu nie maja ochoty na aktywność fizyczną (f. 2).
7:07 - jest Przygoda (przylotu nie widziałam), więc poleciał po jakieś patyki. Zobaczyłam tylko jego odlot (f. 3). Małe coraz ruchliwsze, trzeba wzmacniać balustradę wokół gniazda .
7:09 - Dziedzic układa patyk, a Przygoda odpoczywa po śniadaniu (f. 4).
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2011-06-02 07:15:00)
Offline
Zbanowany
02.06.2011.
07:13 i 07:25 - Kolejne posiłki podane maluchom. Najpierw przez Dziedzica, później przez Przygodę.
07:32 - W pobliżu gniazda przeleciał jakiś ptak. Przygoda stanowczo zareagowała i dała znać, że tu miejsca dla obcych nie ma.
Offline
02.06.2011
8:23 Piękny widok. Przygoda przygląda się, jak "bystrzak" próbuje latać
8:44 Przyleciał Dziedzic z gałązką. Przygoda odleciała.
8:45 Zrzucił maluchom coś dojedzenia. Młode jedzą zgodnie. Wszystkie i spokojnie.
8:48 Maluszki zostały same.
8:49 Tata wrócił z kępą trawy.
No to koniec deszczu. Teraz wszystkie bocianki dochodzą do siebie, po ulewnym dniu.
Ostatnio edytowany przez Angelika (2011-06-02 08:47:45)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
9:44 Z sianem na gniazdo wróciła samica. Samiec pięknie ją powitał, ona mogła go powitać dopiero po położeniu siana. Samiec odleciał, a samica przystąpiła do karmienia. Jedzenia było dużo, jadły wszystkie.
9:47 Wrócił samiec z sianem, a samica odleciała. Nieźle go żona załatwiła, bo dzieciaki jak zobaczyły zmianę to domagały się jedzenia, a on nie miał co podać.
Ostatnio edytowany przez Justyna (2011-06-02 09:49:04)
Offline
Użytkownik
10:04
Maluszków pilnuje Dziedzic.
Bocianki już pięknie potrafią dbać o swoje piórka, cudownie wykonują toaletę swoimi malutkimi dziobkami.
10:06
Pięcioraczki poszły spać.
Dziś nie świeci słoneczko, ale miejmy nadzieję, że nie jest u nich zbyt zimno i oby tylko nie padało, bo jak do tej pory pogoda sprzyjała.
Pisklaczki są przecudne i takie kochane, aż serce z radości chce wyskoczyć jak się patrzy na tą idealną bocianią rodzinkę
12:00
Słoneczko jednak zaświeciło. Maluszki zajmują się układaniem piórek i ćwiczeniem stania, otwierają również dziobki bo jest im ciepło. Rodzic czuwa nad nimi na jednej nodze (ale nie wiem który).
A nasz ukochany Piąteczek już nie jest taki malutki, choć różnica jest jeszcze widoczna, ale coraz mniej
12:29
Karmienie - zgodnie, wszyscy i w kółeczku
Ostatnio edytowany przez yoko (2011-06-02 12:26:28)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
18:11 Zmęczony tatuś leży i śpi w najlepsze, a dzieci jak to dzieci bawią się (fot.1)
18:18 Przyleciała mamusia (fot.2). Tatuś wstał i odleciał, a mama nakarmiła dzieci. Podała pokarm w dwóch turach, jadły wszystkie bocianki oczywiście w kółeczku. Najmłodszy złapał największy kąsek (fot.3). Bocianki podczas jedzenia rozkładają już skrzydełka (fot.4).
Ostatnio edytowany przez Justyna (2011-06-02 18:24:41)
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
03.06.2011
4:10 Dziedzica nie ma, Przygoda się picuje, piątka maluchów śpi.
4:12 poruszenie w dołku, jeden po drugim cztery "skrzaty" zaklekotały, piąty ma to w nosie (w dziobie?) i śpi dalej.
4:14 jedzonka nie ma, więc wszystkie z powrotem przytulanko i lulu
4:18 "maluszek" nie chce już spać, pracowicie dziobie w dołku
4:20 jednak przytulił się do rodzeństwa wystawiając do kamery tłusty kuperek
Można tak na nie patrzeć bez z końca, cóż za smakowite "wkładki rosołowe"
4:35 - 4: 4:37 nie widzę żadnego dorosłego w gnieździe
4:40 ciągle same? może Przygoda jest na skraju gniazda poza zasięgiem kamery
4:45 ciągle nie widzę żadnego dorosłego, ale obserwuję "z doskoku", nie wydaje mi się, aby jadły w ciągu ostatnich 35 minut
4:51 wrócił Dziedzic z kępą trawy, poruszenie w dołku
4:52 zrzucił pokarm, maluchy dziobią, choć najmłodszy nie okazuje wielkiego apetytu, przygląda się dość ospale, ale trochę dziobie
4:55 ciągle jedzą, najmłodszy mało aktywny podczas posiłku
4:56 znowu nie widzę żadnego dorosłego, maluchy przytulone w dołku
4:57 wróciły oba, Przygoda z kępą trawy
4:58 Przygoda chyba odleciała jak edytowałam post
Ostatnio edytowany przez brum (2011-06-03 04:53:46)
Offline
Użytkownik
07:19
Witaj Kochana Bociania Rodzinko
Maluchy właśnie się obudziły i zajęły toaletą, a tata przygląda się swoim pociechom.
Ooooo jeden śpioszek nadal słodko śpi
Do toalety też już chodzimy na wyprostowanych nóżkach
08:04
Nadal leniwy ranek na gnieździe. Częsć dziatwy podsypia, część pielęgnuje piórka i ćwiczy, Dziedzic stoi na jednej nodze, a słoneczko świeci
Ostatnio edytowany przez yoko (2011-06-03 08:01:04)
Offline
Użytkownik
Offline