Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Być może, że ten pierwszy to rodzic bo witany był klekotem.
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-07-19 12:52:36)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
13.07 Przyleciało jedzenie. (fot.1)
13.09 Wiatr sprzyja ćwiczeniom w lataniu i to własnie cwiczenia wydają się bardziej absorbowac Zosię, która mało zjadła, ale za to zaraz zaczęła podskakiwac "na wiatr", Czwartak sie ułozył, a Zosia najpierw na niego nadepnęła, a potem się zainteresowała, na co nadepnęła i poskubywala go w głowę kilkanaście sekund
13.14.51 - poleciała pod wiatr, w lewą stronę, jeszcze było widac przez kilka sekund jak macha skrzydłami, znikła nad czerwonym dachem (fot.2)
13.15.08 - dwa bociany w gnieździe (fot.3)
13.17 - wróciła, nadleciała tez pod wiatr - z przeciwnej strony niz wyleciała (fot.4) Nie było jej na pewno dwie minuty !!!
13.26 - zmęczone bociany leżą i odpoczywają
Offline
Użytkownik
19.07.2009 r.
Myślałam, że po wcześniejszych wrażeniach bocianki będą miały dosyć latania, ale jednak nie. O godz. 16.47 Czwartak ( chyba on) rozłożył skrzydła i poleciał, okrążył gniazdo, było go nawet widać jak przelatuje obok gniazda i po 2 minutkach wylądował. Rodzeństwo bacznie obserwowało lot brata. Zosia też bardzo chciała lecieć, intensywnie trenowała, ale z tego nic nie wyszło. Na fotkach powrót "lotnika".
Ostatnio edytowany przez Justyna (2009-07-19 16:59:07)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
Jeszcze słowo do 1 wylotu.
/Nie mogłem wcześniej o tym napisać bo w miejscu w którym przebywam obecnie, mam b. słabe łącze w necie. Dlatego też nie widziałem w całości pierwszego lotu./
Ale wyraźnie słyszałem głośne klekoty 2 dorosłych w tym czasie, zapewne z sąsiedniego komina jak obwieszczały swoją radość z 1 lotu swojego młodzieńca!
Offline
Witam!
Dziękuję Wam wszystkim za obserwcje pierwszych lotów (czyt. posty wyżej i na str. poprzedniej). Jak widać przypuszczenia igo nie zawiodły i dziś mogliśmy odnotować to, na co czekaliśmy od wielu dni - pierwszy krok w dorosłe życie naszych młodych bocianów (czyt. także wątek "Życie piskląt - tydzień dziewiąty 2009").
Loty były krótkie, ale były one poza gniazdo (co widać także na foto) i tak, podane przez Was obserwacje można już na początek podsumować.
- pierwszy lot jednego z naszych boćków został odnotowany o godzinie 12:13:17, powrót bocianka do gniazda był o godz. 12:15:30.
Lot trwał więc ponad 2 minuty a jako pierwsi zauważyłi to ważne wydarzenie: Justyna, agnieszka100, ingaka, lucynka, BABCIA Mariola, małgosia i igo.
- kilkusekundowy lot zaobserwoała także Justyna o godz.12:49
- drugie notowanie pierwszego lotu, który także trwał ponad dwie minuty było o godz. 13:14:51 do godz. 13:17:04. Odlot bocianka i jego lot bardzo ładnie ujęła na foto magdag (widać, że ptak leci poza gniazdo). Pierwszymi, które miały szczęście zobaczyć ten lot i podały swoje obserwacje są: Justyna, lucynka, magdag i kawia.
Swoistym przypadkiem (na podstawie foto z Waszych obserwacji) jest to, że oba pierwsze loty trwały równo po 2 minuty i 13 seknd .
- kolejny dwuminutowy lot, o godz. 16:47 podały Justyna i magdag
Zapraszam do notowań jak będą przebiegać dalsze pierwsze loty. W miarę możliwości prosimy o podawanie godzin odlotu, przylotu i czasu jak długo trwa każdy z lotów.
Biorąc pod uwagę czas pierwszych notowań, były to krótkie loty, warto więc zwrócić uwagę na to jak ten czas będzie się wydłużać i kiedy gniazdo będzie puste.
Dla porównania pierwszych lotów piskląt warto zerknąć także do poprzednich sezonów ("Życie piskląt - tydzień dziesiąty 2007 i 2008").
Licząc datę od dnia wyklucia pierwszych piskląt (15 V 2009) możemy powiedzieć, że pierwszy lot miał miejsce w 10 tygodniu i w 65 dniu ich życia.
Gratuluję wszystkim dobrego refleksu i bystrego wzroku i raz jeszcze gorąco dziękuję za przekazane obserwacje.
Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
20.07.2009.
15:01:00. Młody bociek wyleciał z gniazda (fot.1) . ( Fot.2,3 ) Obserwacja lotu przez młode pozostałe w gnieździe i rodzica , który przyleciał do gniazda .
Przelot bocianka ponad gniazdem trwał niecałe 2 minuty. Przylot młodego boćka do gniazda 15:02:39 . ( fot.4 )
Ostatnio edytowany przez iganka (2009-07-20 15:38:44)
Offline
Użytkownik
20.VII.2009
18:38 Bocianek po swoim skoku wylądował na leżącym. Wcale jednak tym się nie przejął tylko potraktował jako świetną odskocznię. I słusznie, udało mu sie tak wysoko wyskoczyć, że zniknął z kadru.
I zaraz potem:
18:39 Dwa bocianki bardzo się pokłóciły i konflikt załagodził ten, który przed chwila służył za odskocznię
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-07-20 20:30:53)
Offline
Użytkownik
8:08
Jeden z bociusiów rozpostarł skrzydła i poleciaaaaaaaaaaaaaaał poza gniazdo, po minucie szybowania wrócił
Offline
Użytkownik
Rzeczywiście bociuś odbył poranny lot, niestety również nie mam fotki.
asia814 napisał:
8:08
Jeden z bociusiów rozpostarł skrzydła i poleciaaaaaaaaaaaaaaał poza gniazdo, po minucie szybowania wrócił
Offline
Moderator
Offline