Basior napisał:

Mam pytanko o te 2 jaja w budce nr 4 leżące z przodu, to są nowe jaja czy wyrzucone z gniazda?

Witam, odpowiadam na pytanie Basiora.
Są to jaja wyrzucone z gniazda podczas bójki jerzyków.
Wątpię w to, aby ptaki mogły odbyć spokojne lęgi wtedy, kiedy brak jest miejsca na założenie gniazda.
Co chwilę wpada jakiś intruz, który robi nieziemską zadymę podczas której niszczone są jaja oraz zabijane lub okaleczane ptaki.
No cóż, mamy to co mamy - kolorowe piękne osiedla pozbawione miejsc do odbycia lęgów nie tylko jerzykom ale i innym ptakom gnieżdżącym się w najbliższym otoczeniu człowieka.

Pozdrawiam
Zofia Brzozowska

Witam.

W ubiegłym roku z czterech naszych budek jerzyki wyprowadziły jedno młode pisklę.
Młode ptaki przebywają w gnieździe 45 dni więc nie sposób było tego nie zauważyć regularnie oglądając transmisję.
W tej chwili w gnieździe Nr 1 są dwa pisklęta. Mam nadzieję, że tym pisklętom nic się złego nie stanie i młode jerzyki wylecą.
Niestety w budkach Nr 2 i 4 lęg został zniszczony podczas nieustannych bójek.
Jerzyki tak jak inne ptaki walczą o swoje miejsca lęgowe, których z roku na rok jest coraz mniej.
Nie są więc w swoich zaciętych bojach o gniazdo odosobnione.

Pozdrawiam
Zofia Brzozowska

łoszak napisał:

Witam.

Od dłuższego czasu śledzę transmisje z budek jerzyków w Szczecinie. W zeszłym roku nie udało się tym ptakom wychować ani jednego potomka. Czy w tym roku jest szansa na sukces lęgowy?  Z drugiej strony, to jerzyki zawsze wydawały mi się spokojnymi ptakami, a tu cały czas jakieś bójki i zaczepki, czy ta waleczność to ich prawdziwa natura czy konsekwencja braku gniazd? Kilka lat temu w moim mieście znalazłem 5 żywych pisklat jerzyków pod starą kamienicą które być może też zostały wyrzucone z gniazda przez obce ptaki. Ogólnie, transmisja wiele nowych rzeczy pokazuje, szkoda tylko że nic się nie robi "na górze" dla budowania nowych miejsc lęgowych.

Pozdrawiam
Łoszak

Witam.

Stało się to o czym wielokrotnie wspominałam.
Brak naturalnych miejsc do odbycia lęgów jakimi są stropodachy naszych bloków powodował ciągłe walki o budki jakie przygotowaliśmy dla jerzyków. Niestety są to jedynie 4 budki w całym Szczecinie. Tysiące miejsc lęgowych dla tego gatunku ptaków zostało zlikwidowanych na terenie Szczecina.
W budce Nr 1 ptaki złożyły 3 jaja.
W budce Nr 2 jerzyki powtarzały lęg po zniszczonych jajach w trakcie bójki.

Niestety powtórny lęg także został zniszczony. Uduszone zostały pisklęta zaraz po wylęgu mimo naszej interwencji i zabraniu z budki intruza.
Budka Nr 3 służyła synglom do wypoczynku w ciągu chłodnych i deszczowych nocy.
W budce Nr 4 ptaki odbywają drugi lęg po zniszczeniu pierwszego lęgu.
Do budki Nr 1 od czterech dni przestał wracać jeden z rodziców.
Pozostało pisklę z tylko jednym dorosłym jerzykiem.

Wczorajszego dnia intruz przepędził ostatniego z rodziców i pisklę pozostało w budce z intruzem. Przez cały dzień młody jerzyk nie był karmiony.
O godzinie 22.52, postanowiliśmy otworzyć budkę i wydostać pisklę. Młody jerzyk o wadze 52 g w bardzo dobrym stanie fizycznym pozostanie pod moją opieką do chwili wylotu.
W budce Nr 4 spodziewamy się piskląt 07.08 br, oczywiście jeżeli nie będzie niespodzianek.

Pozdrawiam
Zofia Brzozowska

Czy mnie oczy nie mylą, czy rzeczywiście w budce nr 4 sa 2 pisklaczki ??
Byłoby cudnie gdyby tak było.
Czy "jerzykolubów" wywiało, bo na forum nikt nie pisze.
Pozdrawiam wszystkich.
No więc 1 czy 2 ?

Jednak sa DWA !
W budce nr 4. Państwo jerzykowie sa w komplecie !
Rodzice pracowicie uwijaja się z dostawą prowiantu. Te małe łebki są ruchliwe i stale głodne.
Zajadają  z apetytem.
To miły widok. Szcześcia życzę tej ptasiej rodzinie.

Ostatnio edytowany przez Natura (2009-07-17 15:18:01)

Mama z tatą na zmianę karmią maluchy. Znowu nie mam pewności: 1 czy 2 ? Okaże się za jakis czas. Mam wrażenie, że już nikt nie niepokoi tej rodziny.
Więc chyba spokojnie dorosną.
W budce nr 3 pojawił sie jakis samotny lotnik, na krótko - i juz go nie ma.
One sa jak błyskawice.

21 lipca 11:40
Ja tez upewniam sie, że sa co najmniej 2 maluchy. Przed chwila widać było dwa łebki. Jeden z nich jest wyraźnie starszy. O ile dobrze widziałam, to właśnie ..."pstryknał" kupką w stronę kamery.
To znaczy, że prawidłowo trawi. Na zdrowie !
Rodzice są na łowach.
A teraz jedno z nich dotarło z prowiantem a maluchy bardzo żwawo dopominaja sie o swoje porcje.

cd. 19:59
Dorosłe jerzyki uwijają sie intensywnie - na zmiane donoszą jedzonko. W pewnym momencie widac było, jak "kolacja" maszerowała pościance budki... (jakaś muszka).
Pisklaczki - NAPEWNO DWA - rosną dosłownie w oczach.

Czy Renia tez to widzi ? Pozdrawiam

Ostatnio edytowany przez Natura (2009-07-21 20:00:03)

Dzisiaj kilka razy zaglądałam do państwa Jerzyków. Pracowity dzień, maluchy stale głodne. Rosna naprawde bardzo szybko. W pewnym momencie zobaczyłam zabawną scenkę: młodzik stał (prawie dosłownie, jakby na.. ogonku) pionowo w kąciku po prawej stronie. Ćwiczy pazurki ?
Po jakims czasie "zszedł" do pozycji leżącej, raczej "wiercącej", bo wiercipięty z pisklaków robia się coraz wieksze.
Teraz w komplecie we czwórkę układaja sie do snu.
Dobrej nocy !

Bardzo mnie cieszy wiadomośc, że uratowany jerzyk z budki nr 1  (dla mnie Felek) własnie wczoraj rozpoczał samodzielne dorosłe życie.  Ilez to tych pieknych ptaków zawdzięcza życie Pani Zofii ?
Kłaniam sie nisko Pani Zofio !
Teraz przed nim wolne przestworza a za rok - mam nadzieje znajdzie dla siebie wygodny dom. Moze trafi do naszych nowych budek ..?
W budce nr 4 narazie jest jedno z rodziców z małymi. Dzień dzisiejszy minął w gniazdku spokojnie ( o własnie zameldował sie drugi rodzic). Cykl: wylot - wlot- karmienie - wylot - wlot - karmienie - wylot - wlot - karmienie trwa bez zakłóceń.
Dobranoc, do jutra.

Wiadomosci z budki nr 4.
Maluchy są same. Posypiaja, wierca się, rozgladają. Juz sa naprawdę duże.
A w budce niespodzianka: duże JAJO leży z przodu po lewej stronie. Wczoraj w nocy go nie było. Cała ptasia rodzina spała sobie spokojnie. Musiało sie pojawic dzisiaj rano.
Jesli zwazyc okres wysiadywania a potem okres do wylotu pisklat z gniazda, to będzie jesień.
Czy ptakom moze sie udac wyprowadzenie jeszcze tego pisklęcia ?