Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Tak, warto Agata, a w życiu nieraz bywa, że zdarzy się COŚ, co potrafi nam skutecznie przypomnieć o tak ważnych wartościach.
Ile razy (w sumie niewiele) było na naszym forum marudzenie, pretensje, zarzuty? Ile razy czuliśmy nawet złość..., a ile razy ogarniało nas zwątpienie?
Głowę dam sobie uciąć, że wiele razy tak my, zajmujący się projektem i forum, jak i Forumowicze powiedzieliśmy sobie nieraz " i po co to wszystko?"
Jest na to odpowiedź - a my chyba sami sobie nie zdajemy z tego sprawy. Odpowiedź jest w cytowanym poście (i kilku innych wcześniejszych).
Myślę, że właśnie wpis Magdy może być dla nas wszystkich przykładem, że naprawdę WARTO to robić.
A Magdzie przede wszystkim dzięki za te słowa i czyny, bo nie my daliśmy stronę terapeutaczną projektowi, ale zrobiłaś to Ty sama właśnie.
Pozdrawiam serdecznie
Eva
magdag napisał:
Jeszcze raz napiszę w sprawie terapeutycznej strony całego projektu, bo po prostu chcę dobitniej uświadomić na czym to polega.
Dwa lata temu, nie miałam jeszcze laptopa i przynosiłam do szpitala wydruki z forum i moje opowieści. Pacjenci, którzy mieli podawaną "chemię", najczęściej przez wiele godzin, martwili się czy bocianki są dobrze karmione, czy starczy pozywienia, czy przy tych śmiesznych podskokach nie wylądują obok gniazda, i nie myśleli wtedy o swojej ciężkiej sytuacji. Z kilkoma mam do tej pory kontakt. Prosiłam i dalej proszę, żeby skrobnęli kilka słów na forum o tym jak bociany im pomogły. Nie chcą, trudno. Wiem jednak, że bardzo pomogły.
Jeszcze jedno; sprawa adopcji w Warszawie małego sokołka bardzo pomogła w pewnej sprawie pewnemu małżeństwu.
Zastanawiam się nad tym, że znamy takie terminy jak dogoterapia, hippoterapia, znamy ich pozytywne skutki, a tak naprawdę nikt chyba nie ma pojęcia jak nazwać takie oddziaływanie całego projektu . Niektórzy lubią bociany, inni sokoły lub kolibry. Dlatego całe to nasze forum spełnia niesamowicie pozytywną rolę i nie tylko edukacyjną.
Offline
Użytkownik
Tak to jest! Wymieniam na innym forum korespondencję z dziewczyną, która, jak się okazało, w marcu zachorowała na raka. Nagle wszystko inne przestało być ważne, a ona kursowała między szpitalem (gdzie brała chemię) a domem (gdzie tę chemię wchłaniała). W pewnym momencie jęknęła - co ja mam robić, żeby nie myśleć o chorobie!? Akurat zrobił się kwiecień i wysłałam jej linki do bocianich i innych ptasich stron. Dziękowała, pisała, że ogląda, że nie miała pojęcia o istnieniu takich fantastycznych projektów. Co najważniejsze - na razie czuje się lepiej!
Offline
Administrator
Dzięki Magdo za te wpisy.
Do ostatniego akapitu: ano wypisz wymaluj robimy bocianoterapię, lub bardziej naukowo ciconioterapię
Pozdrawiam
Paweł
magdag napisał:
Jeszcze raz napiszę w sprawie terapeutycznej strony całego projektu, bo po prostu chcę dobitniej uświadomić na czym to polega.
Dwa lata temu, nie miałam jeszcze laptopa i przynosiłam do szpitala wydruki z forum i moje opowieści. Pacjenci, którzy mieli podawaną "chemię", najczęściej przez wiele godzin, martwili się czy bocianki są dobrze karmione, czy starczy pozywienia, czy przy tych śmiesznych podskokach nie wylądują obok gniazda, i nie myśleli wtedy o swojej ciężkiej sytuacji. Z kilkoma mam do tej pory kontakt. Prosiłam i dalej proszę, żeby skrobnęli kilka słów na forum o tym jak bociany im pomogły. Nie chcą, trudno. Wiem jednak, że bardzo pomogły.
Jeszcze jedno; sprawa adopcji w Warszawie małego sokołka bardzo pomogła w pewnej sprawie pewnemu małżeństwu.
Zastanawiam się nad tym, że znamy takie terminy jak dogoterapia, hippoterapia, znamy ich pozytywne skutki, a tak naprawdę nikt chyba nie ma pojęcia jak nazwać takie oddziaływanie całego projektu . Niektórzy lubią bociany, inni sokoły lub kolibry. Dlatego całe to nasze forum spełnia niesamowicie pozytywną rolę i nie tylko edukacyjną.
Offline
Użytkownik
Potwierdzam działanie terapeutyczne projektu.
Moja chora Żona (HD) z zainteresowaniem zerkała na bocianki.
A na obecnym etapie choroby niewiele nowych rzeczy potrafi ja zainteresować.
Kiedy była bardzo rozbiegana, rozedrgana podprowadzałem ja pod laptopa
i o dziwo zatrzymywała sie i patrzyła przez długa chwilę.
Potem znowu ruszała w swoja drogę, ale jakby ociupinkę spokojniejsza.
Żałuję, ze akurat w tym roku pogoda była taka niesprzyjająca...
Offline
Zbanowany
Ciekawą zależność obserwuję od 2 dni. Z jednej strony brak obrazu na 2 przekazach, a z drugiej kilkakrotny wzrost ilości osób odwiedzających stronę przygodzickiego przekazu! Z 17 miejsca na liście Top 1000 Birding awansowaliśmy na miejsce 5!
Offline
Stało się tak zapewne dlatego, że wielu internautów częściej zagląda na stronę www.bociany.ec.pl w oczekiwaniu na powrót przekazu, a tym samym wracamy na wyższe miejsce w rankingu. Mam też nadzieję, że po przywróceniu transmisji nasza pozycja na Top Birding 1000 utrzyma się nadal na wysokim miejscu, które nota bene zajmowaliśmy zawsze (bo przecież, jak już pisałam, życie dorosłych na gnieździe, nawet bez młodych - może być równie ciekawą obserwacją).
Tu także chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, bez wyjątku, że po moim wpisie w dniu 11 czerwca 2010 (http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 665#p25665) pierwszy raz w historii projektu nie pokazały się na forum negatywne wpisy z pretensjami o brak przekazu, ale wszyscy okazali zrozumienie, że awarie transmisji to "siła wyższa" - ponad forum i jego możliwości. Dziękuję Wam za to!
Eva Stets
igo napisał:
Ciekawą zależność obserwuję od 2 dni. Z jednej strony brak obrazu na 2 przekazach, a z drugiej kilkakrotny wzrost ilości osób odwiedzających stronę przygodzickiego przekazu! Z 17 miejsca na liście Top 1000 Birding awansowaliśmy na miejsce 5!
Offline
Do przemyśleń igo i mojego postu wyżej dodam ciąg dalszy. Jak widać, "łatwo" bez boćków nie jest a zainteresowanie naszym gniazdem jest cały czas.
Niebawem po przywróceniu transmisji awansowaliśmy (właściwie - wróciliśmy) z piątego na czwarte miejsce w rankingu Top Birding 1000. Wnioski więc są tylko dwa:
- patrzymy na boćki on-line i ciekawi nas to co one robią
- jeśli częściej zaglądamy na stronę z przekazem www.bociany.ec.pl - pozycja w rankingu rośnie
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Uzupełnienie: Dnia 17 VI 2010 strona z przekazem www.bociany.ec.pl znalazła się na 3 miejscu światowego rankingu Top Birding 1000!
Więcej o tym można przeczytać na forum w temacie pt "O projekcie", pod linkiem: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 794#p25794
Pozdrawiam
E.S.
Eva Stets napisał:
Do przemyśleń igo i mojego postu wyżej dodam ciąg dalszy. Jak widać, "łatwo" bez boćków nie jest a zainteresowanie naszym gniazdem jest cały czas.
Niebawem po przywróceniu transmisji awansowaliśmy (właściwie - wróciliśmy) z piątego na czwarte miejsce w rankingu Top Birding 1000. Wnioski więc są tylko dwa:
- patrzymy na boćki on-line i ciekawi nas to co one robią
- jeśli częściej zaglądamy na stronę z przekazem www.bociany.ec.pl - pozycja w rankingu rośnie
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Użytkownik
Obserwowałam bociany w Przgodzicach już drugi rok i jestem zachwycona pomysłem projektu i tym, że każdy człowiek może zajrzeć do gniazda i widzieć co robią boćki. To niesamowite przeżycia. Dziękuję za możliwość wspaniałych wrażeń, że można to oglądać przez komputer i przy okazji poznawać przyrodę.
Dla pogłębienia wiadomości czytam regularnie od dwóch lat Wasze forum i też jestem zachwycona ile tu wiedzy można zdobyć o bocianach i innych ptakach. Bardzo mi się podoba, że jest tutaj wszystko tak solidnie poukładane i podzielone na tematy; na czytelniku robi to duże wrażenie.
Z dużą serdecznością przekazuję moje uznanie i gratulacje dla Pana Pawła Dolaty za realizację świetnego projektu i znakomitej pracy z bocianami, a Pani Evie Stets szczerze gratuluję wspaniałej pracy nad forum. To bardzo cenne, gdy to co się robi jest pasją, a chyba unikalne, gdy daje to radość i pożytek innym.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w projekcie
Elżbieta Saska
Offline
Zbanowany
01.01.2011
W tym 2011 roku - może nie w tej rubryce, ale jak o godzinie 00:00, 2011 roku nastawiłem przekaz strumieniowy, to był bardzo super dla mnie - nie było bocianów, ale dla mnie i Sandry (z żoną, bo we dwoje spędzamy w domu sami) głos SYRENY STRAŻACKIEJ i bicie dzwonów kościelnych i odgłosy wystrzałów były super. DOBRZE, ŻE NA GNIEŻDZIE NIE MA BOCIANÓW, BO TO BY BYŁ SZOK DLA NICH. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-01-01 02:41:20)
Offline
Jak ten czas leci...
Przeglądałam w ostatnich dniach forum, patrząc na pierwsze posty z dnia 4 kwietnia 2007 roku, gdy forum powstało. Pierwsze wątki i tematy zakładał Marcin R., nie było tego dużo na początku, ale szybko forum zaczęło się rozrastać.
Co ciekawe i z czego nie zdawałam sobie sprawy - "odkryłam", że po Użytkowniczce "majac", której nie widujemy już na forum (a szkoda) - jestem najstraszą stażem Forumowiczką tego forum (a zaraz po mnie jest Sve).
Dla przypomnienia podaję linki:
- pierwszy, można rzec historyczny post majac: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?pid=7#p7
- pierwsze wpisy na forum - moj i Sve: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?pid=8#p8
I...przy okazji - mój pierwszy post - wskazówki i rady w temacie o działaniu forum: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … pid=27#p27
Pozdrawiam Was
Eva
Offline
Eva Stets napisał:
Jak ten czas leci...
Eva
Tak, czas leci... Gdybyśmy nie zmienili forum, to byłabym starsza od ciebie o kilka miesięcy Ale Rachma i tak by wygrał.
Offline
Użytkownik
Ja też jestem już stareńka. Tylko lubię to forum. Brakuje mi trochę Evy, ale widzę, że pisze czyli nie jest tak źle.
Ostatnio edytowany przez magdag (2011-01-31 22:58:14)
Offline
Administrator
Założył i zostawił ... ale w dobrych rękach
Offline
Użytkownik
Witam serdecznie. Minęło już tyle miesięcy, kiedy na naszym przygodzickim gnieździe gościły bociany. Na szczęście ten okres dobiega już końca i za kilka (może kilkanaście ) dni znowu będziemy mogli gościć te piękne ptaki na naszych ekranach . Czekam na ten widok z wielką niecierpliwością.
Ostatnio edytowany przez mimi (2011-03-11 19:28:12)
Offline
Użytkownik
mimi napisał:
Witam serdecznie. Minęło już tyle miesięcy, kiedy na naszym przygodzickim gnieździe gościły bociany. Na szczęście ten okres dobiega już końca i za kilka (może kilkanaście ) dni znowu będziemy mogli gościć te piękne ptaki na naszych ekranach . Czekam na ten widok z wielką niecierpliwością.
Chyba wszyscy tęsknią za bociankami:)
Offline
Użytkownik
Załóżmy nad gniazdem duży parasol, aby maluchy, które dopiero przyjdą na świat, nie zmokły tak jak w zeszłym roku
Offline
Użytkownik
Chociaz jestem wierna forum w Chybach, to bardzo czesto zagladam do Przygodzic. Nigdzie nie znajdzie sie tylu praktycznych odpowiedzi dotyczacych bocianow i ich zachowan. Uwazam, ze niektore tematy na tym forum sa kopalnia wiedzy. Tu uklon z mojej strony w strone pani Stets i pana Dolaty.
Offline
Zbanowany
06.04.2011.
Pozwalam sobie zacytować wpis poniższy zaznaczony i pytam jak ma się do fotki z dnia 06.04.0201.(f.1.):
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wczoraj 08:19:50
Paweł T. Dolata
Administrator
Zarejestrowany: 2007-04-06
Posty: 988
E-mail PWRe: Pierwsze jajo 20115 kwietnia, godz. 8.16-8.20: na gnieździe stoi i czyści upierzenie samica (brak obrączki), jaja brak.
Jeśli mamy pewność, że jaja nadal brak w gnieździe, to proszę tak to właśnie wpisujmy. Zapisy typu "jajka nie widać" lubsą niejasne: nie wiadomo z nich, czy nie widać, bo jaja nie ma czy też nie widać bo jest zbyt ciemno bociany zasłaniają środek gniazda? Z góry więc dziękuję za możliwie precyzyjne wpisy. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa OTOP
www.pwg.otop.org.pl; www.bociany.ec.pl
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2011-04-06 20:58:04)
Offline
Administrator
Po pierwsze: powyżej zapisane zdanie tak niedokładnie przeklejono z mego postu, gubiąc ważne słowa, że powstał z niego bełkot, którego proszę mi nie przypisywać. Mam nadzieję, że to zwykłe niechlujstwo, a nie celowe przekłamywanie mojej wypowiedzi.
W powyższej przeróbce Władka strone wcześniej (dlatego cytuję, by łatwo było porównać oba na jednej stronie) brzmi to tak: „Jeśli mamy pewność, że jaja nadal brak w gnieździe, to proszę tak to właśnie wpisujmy. Zapisy typu "jajka nie widać" lubsą niejasne: nie wiadomo z nich, czy nie widać, bo jaja nie ma czy też nie widać bo jest zbyt ciemno bociany zasłaniają środek gniazda? Z góry więc dziękuję za możliwie precyzyjne wpisy.”[/i]
Oryginał wpisu z 5 kwietnia, godz. 8:19, można przeczytać tutaj http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 731#p30731
Żeby łatwo było go porównać z przypisywanym mi bełkotem, wklejam odpowiedni fragment: „Jeśli mamy pewność, że jaja nadal brak w gnieździe, to proszę tak to właśnie wpisujmy. Zapisy typu "jajka nie widać" są niejasne: nie wiadomo z nich, czy nie widać, bo jaja nie ma czy też nie widać bo jest zbyt ciemno lub bociany zasłaniają środek gniazda? Z góry więc dziękuję za możliwie precyzyjne wpisy.”
I odpowiadam na pytanie: zacytowany w powyższym poście mój przykładowy wpis z 5 kwietnia godz. 8.19 jest jasny - dotyczy sytuacji, gdy jajo lub jaja widać, albo było widać, że żadnego nie ma, jak w tamtym przypadku. To oczywiste, że jeśli nie ma możliwości go zobaczyć (zasłonięte przez ptaki, o czym napisałem wyżej, czy wyściółkę gniazda, jak tu), to rozstrzygnąć tego nie można. Stąd moja prośba w zacytowanym wpisie o „możliwie precyzyjne wpisy.” Słowo „możliwie” dotyczy właśnie technicznej możliwości dojrzenia faktu obecności jaj lub nie.
Kpiny w sygnaturze pod Twoim postem Władku na poprzedniej stronie – „WIĘCEJ CZASU TRACI SIĘ NA PISOWNIĘ NIŻ NA FAKT MYŚLI.-aLuZjA HI HI HI HA HA HA(ZABAWA TRWA)" - są niepoważne, choć wcale nie śmieszne.
Mam nadzieję, iż poza Władkiem12 wszyscy Forumowicze rozumieją, że skoro niniejsze forum polega na DOBROWOLNYM WPISYWANIU INFORMACJI, to forma takich wpisów jest ważna. Jednym z zadań forum jest gromadzenie szczegółowej wiedzy o bocianach z Przygodzic, a żeby ją uzyskać, potrzebna jest precyzyjność wpisów.
Wszystkim, którzy takie precyzyjne wpisy na forum podają, a ich przykładami są choćby wpisy z wyżej cytowanego wątku http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 31#p30731, serdecznie dziękuję za zrozumienie i pomoc!
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
koordynator projektu PwG OTOP "Blisko bocianów"
Południowowielkopolska Grupa OTOP
www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Offline