Ogłoszenie


Drodzy Forumowicze - zdarza się, że nieraz w dziale forum pt "Pomoc" są podawane istotne dla Was informacje - zerkajcie do wątków tego tematu - to może sporo pomóc :).
Informacje nt. działania forum

Dziękujemy za obecność i udział na naszym forum! Prosimy o stosowanie się do regulaminu i uwag administratorów! Wynikają one zawsze z dobrej woli i dbałości o czytelność i przejrzystość forum dla dobra wszystkich użytkowników



- - - - > sklep o przyrodzie i dla miłośników przyrody - - - Rytmy Natury w Dolinie Baryczy DVD< - - - -

#61 2008-05-16 23:29:31

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

Dla uzupełnienia wcześniejszych informacji dwa filmiki:

pierwszy - z wydarzeń dzisiejszego poranka: mms://video.eenet.ee/arhiiv/2008-05-16.asf

drugi - z nieoczekiwanej wizyty obcego bociana, która zaniepokoiła Donnę:  mms://video.eenet.ee/arhiiv/2008-05-16-2.asf

Offline

 

#62 2008-05-18 10:34:00

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

18 maja

Dzisiejszej nocy wykluło się czwarte pisklę.
Zostało tylko jeszcze jedno jajo.
W Estonii okropna pogoda, pada od dłuższego czasu i pisklęta odkrywane są tylko na niezbedny czas karmienia.

http://www.fothost.pl/thumb/08/20/thumb_3056a180_vlcsnap65976.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/20/thumb_d6f24f8d_vlcsnap67103.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/20/thumb_9c685ebd_vlcsnap69220.jpg

Offline

 

#63 2008-05-19 09:16:33

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

19 maja

Są już tylko trzy piskaczki. Dziś nad ranem Donna wyeliminowała jedno z piskląt, prawdopodobnie najmłodsze. Nie chcę opisywać, jak to się stało.

10:27 - Padis, 3 pisklaczki i niewyklute jajo (oby sie nie wykluło)

http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_e306e80e_vlcsnap103621.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-19 09:32:55)

Offline

 

#64 2008-05-19 19:01:03

 robert

Użytkownik

Skąd: Bukowiec, Zaolzie, CZ
Zarejestrowany: 2007-04-13
Posty: 165

Re: Bociany czarne w Estonii

Eliminacja pisklaka ... natura ma swoje sprawiedliwe prawa, logiczniejsze niż u ludzi.

A tutaj artykuł Urmasa: http://www.looduskalender.ee/ru/node/405

Ostatnio edytowany przez robert (2008-05-20 07:29:59)

Offline

 

#65 2008-05-19 21:22:58

Sve

Użytkownik

Skąd: Pardubice - Czechy
Zarejestrowany: 2007-04-04
Posty: 810
WWW

Re: Bociany czarne w Estonii

Damka_Pik napisał:

19 maja Są już tylko trzy piskaczki. Dziś nad ranem Donna wyeliminowała jedno z piskląt, prawdopodobnie najmłodsze. Nie chcę opisywać, jak to się stało.

Przepraszam Damka, ale właśnie byłoby ciekawe, jeśli byś opisała, jak to się stało! Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć. Rozumiem, że to są emocjalnie trudne momenty - ale z poglądu naukowego ciekawe. Bez kamery nie wiedzielibyśmy takich rzeczy. Jeśli widziałaś, to fajnie by było, jakbyś się podzieliła obserwacją.

Bardzo proszę wszystkich - jakbyście coś takiego widzieli - nieważne czy na naszym gnieździe albo na innym - opanujcie choć chwilowo swoje emocje, róbcie kadry, piszcie - i dopiero potem płaczcie i złoście się.
.


Popatrzcie na kruki: nie sieją ani nie zbierają czasu żniwa; nie mają piwnic ani spichlerzy, a jednak Bóg je żywi.
(Lk 12,24)

Offline

 

#66 2008-05-19 21:59:12

Eva Stets

Użytkownik

Skąd: Hellas
Zarejestrowany: 2007-04-04
Posty: 5027
WWW

Re: Bociany czarne w Estonii

Zgadzam się z tym, co napisała Sve. Być może to się wyda niektórym makabryczne ale taka jest prawda i takie są prawa przyrody. Właśnie dzięki podglądowi z kamery mamy możliwość zauważyć sytuacje, których inaczej nie dałoby rady zaobserwować - ale właśnie dzięki takim obserwacjom możemy się dowiedzieć wiele więcej o życiu bocianów i innych ptaków.
Tak więc jeżeli jesteśmy świadkami przykrego wydarzenia i to obserwujemy to dobrze jest odnotować te fakty i zrobić zdjęcia (dokładnie tak, jak pisze Sve).
Również prosiłabym Damkę_Pik ( i innych, jeśli widzieli) o opisanie tej obserwacji.
Być może na estońskiej stronie ktoś z Forumowiczów zauważy zdjęcia eliminacji lub filmik - prosiłabym w takim wypadku o podanie tego w tym wątku w formie linku, za co z góry dziękuję.

Co ciekawe, w tym roku  z tego gniazda pisklę eliminowała samica, w roku ubiegłym samiec.
Można o tym przeczytać w zeszłorocznych postach - tak w opisie Zbychura jak i w odpowiedzi Pawła na pytanie Forumowiczki.
Niżej podaję linki do tych wypowiedzi:

- post i wyjaśnienie Zbychura o eliminacji:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 2225#p2225

- odpowiedź Pawła na zadane przez lira1 pytanie dot. zjadania piskląt przez dorosłe bociany:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 3548#p3548

Pozdrawiam
Eva Stets 

sve napisał:

Damka_Pik napisał:

19 maja Są już tylko trzy piskaczki. Dziś nad ranem Donna wyeliminowała jedno z piskląt, prawdopodobnie najmłodsze. Nie chcę opisywać, jak to się stało.

Przepraszam Damka, ale właśnie byłoby ciekawe, jeśli byś opisała, jak to się stało! Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć. Rozumiem, że to są emocjalnie trudne momenty - ale z poglądu naukowego ciekawe. Bez kamery nie wiedzielibyśmy takich rzeczy. Jeśli widziałaś, to fajnie by było, jakbyś się podzieliła obserwacją.

Bardzo proszę wszystkich - jakbyście coś takiego widzieli - nieważne czy na naszym gnieździe albo na innym - opanujcie choć chwilowo swoje emocje, róbcie kadry, piszcie - i dopiero potem płaczcie i złoście się.
.

Offline

 

#67 2008-05-20 01:14:08

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

Zamieściłam krótką, pozbawioną jakichkolwiek emocji i komentarzy informację o eliminacji pisklęcia, bo uznałam, że opisywanie tak drastycznych wydarzeń jest niepotrzebne – właśnie dlatego, że wielu osobom wydadzą się szokujące.
Ale skoro to takie ważne i ma być ciekawiej - choć jest to dla mnie przykre - postaram się odtworzyć ich przebieg najwierniej, jak pamiętam, lecz nie gwarantuję absolutnej dokładności. Zdjęć tym razem nie robiłam. Myślę, że na stronie estońskiej ukaże się dokładna relacja ze zdjęciami lub nawet film video (może już jest? - nie sprawdzałam).


Oto zapamiętany przeze mnie przebieg porannych wydarzeń:

Dziś z powodu kłopotów ze snem spowodowanych złym samopoczuciem wstałam wcześniej niż zazwyczaj (jakiś kwadrans przed piątą), włączyłam komputer i najpierw otworzyłam podgląd gniazda bocianów czarnych - w nadziei, że może wykluło się piąte pisklę (wczoraj przez zmrokiem wydawało mi się, że widzę pięć piskląt). Zobaczyłam Donnę stojącą przodem do kamery za pisklętami, coś białego, długiego trzymała w dziobie, najpierw nisko przy gnieździe, potem podniosła dziób i zobaczyłam nóżkę pisklęcia zwisającą w dół z dzioba, główka znajdowała się głęboko, u nasady dzioba. Donna zaczęła ściskać i podrzucać pisklę tak, jakby chciała je zjeść, ale po chwili odrzuciła je na lewą stronę gniazda. Pisklę jeszcze żyło, Donna usiadła na pisklętach. Po kilkunastu minutach wstała i zaczęła podnosić pisklę za główkę, tak jakby chciała przywrócić je do sprawności (???), odłożyła je jednak i usiadła ponownie na maluchach. Po ok. godzinie znów wstała, pisklę wciąż ruszało się, podniosła je, stała tyłem do kamery, ale widać było, że kontynuuje (nie do końca skuteczne) zabijanie pisklęcia, po chwili położyła je na przeciwległym skraju gniazda i zjadła.

Bardzo proszę o nieprzekonywanie mnie o "mądrości natury", bo doskonale wiem, że jest "mądra" i nic nie dzieje sie bez powodu.

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-20 11:14:50)

Offline

 

#68 2008-05-20 08:42:12

Paweł T. Dolata

Administrator

Zarejestrowany: 2007-04-06
Posty: 2486

Re: Bociany czarne w Estonii

Wiem, że to przykre, ale jak napisała sama Damka: "Bardzo proszę o nieprzekonywanie mnie o "mądrości natury", bo doskonale wiem, że jest "mądra" i nic nie dzieje sie bez powodu."

Oba dorosłe bociany ciężko się starały dla tego pisklaka: złożenie jaja, jego ogrzewanie, ogrzewanie i karmienie pisklęcia to duży wydatek ich energii. Decyzje o jego eliminacji podjęły tylko po to, by umożliwić przeżycie pozostałej trójce. Zjedzenie go też wynikało z twardych praw Natury: dało samicy siły by opiekować się resztą.

Ponadto bociany (oba gat.) i wszelkie ptaki znają się na swoich pisklakach totalnie lepiej niż my: najprawdopodobniej samica oceniła, że mały i tak jest słaby lub chory i nie przeżyje. Tak wnioskujemy po tym, że usuwane są najmniejsze pisklaki.

Zabijanie piskląt (ang. infanticide) jest znacznie trudniejsze do zobaczenia u skrytego i mniej licznego bociana czarnego niż u boćka białego. Pierwszy dowód dostarczyły dopiero parę lat obserwacje braci Grzegorza i Tomasza Kłosowskich z ukrycia podczas fotografowania. Opublikowali to wraz z dr. Piotrem Zielińskim w piśmie Avian Science.

Teraz mamy kamery, które są ogromnym przełomem w poznaniu i zrozumieniu życia ptaków. Dzięki kamerze i temu, że samiec w tym gn. jest oznakowany np. wiadomo, że pisklę usunęła samica: w przypadku obserwacji braci Kłosowskich nie było to wiadome.

Pozdrawiam
Paweł T. Dolata

Offline

 

#69 2008-05-20 13:32:27

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

Informacja zamieszczona przez Urmasa Sellisa: http://www.looduskalender.ee/en/

"Kiedy w sobotę rano wykluło się czwarte pisklę, większość obserwatorów oczekiwała z nadzieją na ostatnie klucie. Ale nie nastąpiło ono ani w sobotę, ani w niedzielę, ani nawet w poniedziałek. Wygląda na to, że piąte jajo może się wcale nie wykluć …

Na początku tygodnia, w poniedziałek, prawdziwi fani oczekiwali od świtu w nadziei, że na własne oczy zobaczą wykluwanie się ostatniego pisklęcia. Ale zamiast tego, obserwatorzy ujrzeli najokrutniejszy żart natury – Donna uznała, że w gnieździe jest o jedno pisklę za dużo i wyeliminowała je. Zastosowała najbardziej racjonalne wyjście, zwane kronizmem – zjadła swe własne dziecko.

Nasz amerykański obserwator – Bo, zmontował pokaz slajdów:

http://flickr.com/photos/25868727@N00/s … 148112034/

Padis zmienił Donnę w gnieździe i wszystko dalej przebiegało normalnie.

W ciągu dnia słychać było ludzkie głosy. Prawdopodobnie były to głosy ludzi pracujących przy zalesianiu kilkaset metrów od gniazda.

Ponieważ w tym tygodniu nie mamy możliwości video-nagrywania, będziemy wdzięczni jeśli obserwatorzy nadeślą nam swe własne obserwacje dotyczące zachowania Donny. Interesuje nas zwłaszcza, jak to wszystko się zaczęło tego poranka i dlaczego Donna wybrała właśnie to pisklę
."

Po otwarciu linku do pokazu slajdów należy kliknąć na słowo "Slideshow" (u góry, po prawej) i po przeładowaniu strony klikać na prawą strzałkę.

Aktualne zdjęcia - sytuacja od wczoraj bez zmian, ostatnie jajo z dziurkami jest wciąż ogrzewane wraz z pisklętami, na pierwszej fotce jedno z piskląt sprawdza, czy obrączka taty jest jadalna.

http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_373d6ea3_vlcsnap108273.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_41ebd85c_vlcsnap108488.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-20 17:14:42)

Offline

 

#70 2008-05-20 17:50:57

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

20 maja

18:32 (eest) - Donna zjadła kolejne pisklę - nowo wyklute z ostatniego jaja.

http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_f57ceccb_vlcsnap137581.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_aa0b7aab_vlcsnap138155.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_afc59c74_vlcsnap138617.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_cbf98597_vlcsnap138942.jpg

Przełączyłam się na podgląd gniazda o 17:32 (18:32 EEST). Nie widziałam tego zdarzenia od samego początku. Musiało się jednak rozpocząć stosunkowo niedawno, bo pół godziny wcześniej w gnieździe był jeszcze Padis i jajo wyglądało na całe, choć widoczna była tylko jego część, resztę przesłaniały piskęta.

Tym razem ujrzałam Donnę stojącą przy pisklakach i dziobiącą wraz z nimi na wpół wyklute z ostatniego jaja pisklę (fot.1). Donna chwilę przyglądała się jak trzy małe dziobią wykluwające się pisklę, ale po chwili – widząc, że nie poradzą sobie, wyciągnęła je z reszty skorupki (fot.2) i rozpoczęła zgniatanie go dziobem. Robiła to przez jakieś 2 minuty, zanim ostatecznie połknęła pisklę (fot. 3,4).

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-20 19:00:47)

Offline

 

#71 2008-05-20 18:31:50

Eva Stets

Użytkownik

Skąd: Hellas
Zarejestrowany: 2007-04-04
Posty: 5027
WWW

Re: Bociany czarne w Estonii

Witam!

Pomimo, że zawsze staram się unikać tzw "prywatnej korespondencji" w postach na forum (i proszę o to także Forumowiczów) - nie ma reguły bez wyjątków i tym razem od tej reguły odstąpię.

Chciałybym podziękować tą drogą Damce_Pik za opis i zdjęcia drastycznych scen z estońskiego gniazda, zdając sobie sprawę, że nie było to także łatwe duchowo. Są to jednak bardzo cenne i rzadko notowane obserwacje a za opanowanie, uchwycenie momentu i dobrą wolę podzielenia się tu na forum ciekawym ornitologicznie zjawiskiem serdecznie i gorąco Damko_Pik dziękuję.

Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum

Offline

 

#72 2008-05-21 10:13:42

Paweł T. Dolata

Administrator

Zarejestrowany: 2007-04-06
Posty: 2486

Re: Bociany czarne w Estonii

Jeśli kogoś interesuje wspomniany wyżej artykuł o eliminacji pisklaka u bociana czarnego i ciekawe omówinie tego zjawiska -
Klosowski G., Klosowski T., Zielinski P. 2002. A case of parental infanticide in the Black Stork C. nigra. Avian Science 2, 1: 59-62
- to proszę o mail na p.dolata@op.pl, wyślę pdf. Tekst jest niestety w całości po angielsku, ostrzegam też najbardziej wrażliwych, że są tu zamieszczone dokumentacyjne foto tego przypadku.

W tym przypadku nieznanej płci bocian po nakarmieniu całej piątki (czyli wyjątkowo dużego lęgu) wyrzucił z gniazda najmniejszego i najmniej aktywnego z nich, ale żywego, nie próbując go zjeść. Obserwacja pochodziła z 1979 r. z Lasów Łochowskich 70 km od Warszawy, ale została opublikowana dopiero właśnie w 2002 r.

Pozdrawiam
Paweł T. Dolata

Offline

 

#73 2008-05-21 23:15:05

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

Na stronie: http://www.looduskalender.ee/en/node/414 ukazał się kolejny raport Urmasa Sellisa nt. wczorajszych wydarzeń.

Mam małą satysfakcję, ponieważ zdjęcie zamieszczone na tej stronie zostało wybrane przez Urmasa spośród wielu, które mu dziś rano wysłałam i za które otrzymałam od niego serdeczne podziękowania. Pod zdjęciem jest napis, że pochodzi ono od stałej obserwatorki z Polski.

Jest to to zdjęcie:

http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_9eaa4d93_vlcsnap138187.jpg


Okrutna matka – Część II

Byłem przekonany, że piąte pisklę już się nie wykluje, ale życie chodzi własnymi drogami! Wczoraj wieczorem pod Padisem narodziło się nowe życie. Jak wielu obserwatorów przewidywało wcześniej, najmłodsze pisklę nie miałoby szansy na przeżycie, nawet gdyby Donna okazała się dla niego wspaniałomyślna. Z trudem wystarczało pokarmu dla trójki piskląt i widzieliśmy, co zostawało dla najmniejszego. Czasem wydawało się, że Padis umieszczał pokarm w miejscu przystępnym dla malucha, ale nie zawsze. Być może po prostu widzimy to, co chcemy widzieć …

Donna rozwiązała ten problem w najlepszy możliwy sposób – nie pozwoliła starszym pisklętom dziobać i jeść najmłodszego pisklęcia (starsze pisklaki zobaczywszy małe mokre pisklę, potraktowały je jak pokarm) – i dlatego połknęła je szybko, po czym usiadła na pisklętach. Karmienie zostało więc przerwane i Donna musiała je wznowić godzinę później. Ptasi żołądek mięśniowy nie odróżnia piskląt od innych zwykłych pokarmów, dlatego Donna zwróciła to pisklę jako pokarm dla pozostałych. Było jednak dla nich zbyt duże i znów wróciło do żołądka Donny. Na szczęście nie pojawiło się już jako rozpoznawalny obiekt.

Trzy pisklęta rosną szybko i w gnieździe panuje spokój. Miejmy nadzieję, że już nic z zewnątrz nie wywoła w nim problemów.


Okazało się, że spokój w gnieździe został dziś jednak zakłócony - krótkotrwałym „nalotem” bociana-intruza, kilka minut po południu. W gnieździe był Padis, który przyjął natychmiast pozycję obronną, na szczęście intruz odleciał. Urmas swoją notatkę pisał zapewne przed tym wydarzeniem.

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-21 23:26:26)

Offline

 

#74 2008-05-25 21:45:29

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

Kolejny raport z gniazda czarnych bocianów zamieszczony w Looduskalender 24 maja 2008 - 12:01
Tekst i fotografia: Urmas Sellis

"Donna hartuje swe pisklęta

Pisklęta rosną na naszych oczach i już niezbyt posłusznie chcą przebywać pod brzuszkami rodziców. Co chwila spod skrzydeł rodzica wyłania się stercząca główka pisklęcia lub nawet całe pisklę! Rodzice zmieniają się teraz w gnieździe w ciągu dnia znacznie częściej niż to miało miejsce w trakcie wysiadywania.

Nadszedł już czas, by rozpocząć hartowanie piskląt, co ma na celu pobudzenie wytwarzania się u nich systemu termoregulacji. Pogoda sprzyja temu – nie jest zbyt zimno. Rodzice z pewnością chcieliby dostarczać więcej pożywienia pisklętom, ale niestety nie mogą jeszcze zostawiać ich samych. Okoliczne kruki tylko na to czekają …

Pytano nas, jakiego właściwie koloru są bociany czarne – czasem można odnieść wrażenie, że są zielonkawe, innym razem, czerwonawe …

http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_8e7ad066_Musttoonekurgpreview.jpg

Na załączonym zdjęciu widać grupę wygrzewających się w słońcu bocianów czarnych, których upierzenie mieni się w blasku promieni słonecznych różnorodnością odcieni. Upierzenie bocianów czarnych ma metaliczny połysk (zwłaszcza wiosną, kiedy mają potrzebę wyróżniania się). Kolor jest uzależniony od kierunku padania promieni słonecznych i intensywności naświetlenia. Nie bez znaczenia jest również miękkość (delikatność) upierzenia."



Będąc przez 4 dni z dala od komputera, dziś zostałam naprawdę zaskoczona ich szybkim wzrostem w tak krótkim czasie.

fot.1 (19:42) – pisklaki pod opieką Donny, fot.2 (22:08) – pod opieką Padisa.

http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_f94dbb57_vlcsnap2186.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/21/thumb_196b59c2_vlcsnap89452.jpg

Offline

 

#75 2008-05-27 12:45:13

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

Wczorajsze (26 maja) zapiski Urmasa Sellisa:

"Pierwsze chwile samodzielności

Pogoda w ostatnich dniach była dość wietrzna. Patrząc na obraz gniazda na pełnym ekranie można było zapaść na morską chorobę …

W niedzielę rano Padis zafundował pisklętom nowe doświadczenie, po raz pierwszy zostawił je same w gnieździe, by przynieść trochę świeżego budulca.

http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_a385759b_ScreenShot042.jpg

Pisklęta są dobrze karmione i wydaje się, że nawet nie zauważają, kiedy następuje zmiana dyżurującego przy nich rodzica. Jeszcze nie zorientowały się, że przybycie rodzica ma związek z kolejnym napełnianiem brzuszków. Już niedługo na Donnę i Padisa będzie czekało znacznie bardziej hałaśliwe powitanie, gdy będą wracać do gniazda! Donna przynosi pisklętom więcej żab, Padis natomiast preferuje ryby. Poza tym widywano w przynoszonym pokarmie salamandry oraz prymitywne postacie wodnych węgorzowatych stworzeń przypominających dżdżownice."


Poniżej dzisiejsze fotki Padisa z dziećmi

http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_8025f072_vlcsnap52679.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_574c03eb_vlcsnap64633.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_d34da32b_vlcsnap73314.jpg

Offline

 

#76 2008-05-27 13:35:45

 robert

Użytkownik

Skąd: Bukowiec, Zaolzie, CZ
Zarejestrowany: 2007-04-13
Posty: 165

Re: Bociany czarne w Estonii

... w uzupełnieniu Damki_Pik:

"Prymitywne postacie wodnych węgorzowatych stworzeń przypominających dżdżownice" to nic innego tylko minogi strumieniowe - http://sumek1.w.interia.pl/atlas/minog_strumieniowy.htm

Offline

 

#77 2008-05-27 16:36:24

Zbychur

Moderator

Zarejestrowany: 2007-04-19
Posty: 802
WWW

Re: Bociany czarne w Estonii

robert napisał:

... w uzupełnieniu Damki_Pik:
"Prymitywne postacie wodnych węgorzowatych stworzeń przypominających dżdżownice" to nic innego tylko minogi strumieniowe - http://sumek1.w.interia.pl/atlas/minog_strumieniowy.htm

Oczywiście Robert masz rację „Brook lampreys” wymienione przez Urmasa Sellisa wśród przynoszonych ofiar to właśnie minogi strumieniowe Lampera planeri – prymitywne wodne kręgowce.
Nie mogły natomiast bociany przynosić młodym salamander ponieważ one w Estonii nie występują (żyją tylko w Europie południowej i środkowej, w Polsce tylko w górach). Występujące w opisie Urmasa Sellisa „salamanders” to angielskie określenie na grupę płazów ogonowych Caudata, do którch należą m.in. salamandry i traszki i najprawdopodobniej to właśnie traszki były obserwowane wśród przynoszonego pokarmu.

Offline

 

#78 2008-05-28 06:27:43

 robert

Użytkownik

Skąd: Bukowiec, Zaolzie, CZ
Zarejestrowany: 2007-04-13
Posty: 165

Re: Bociany czarne w Estonii

Z notatnika Urmasa:

W poniedziałek około południa ( 26 maja ) można było zobaczyć, że Donna nie usiadła wygrzewać piskląt (jak to zwykle czyniła), a po prostu przysiadła na skraju gniazda, podczas gdy one zajęły się swoimi sprawami w jego centrum, w ciepłej plamie słońca.
Zmiany Padisa i Donny mają miejsce coraz częściej. Czy to nie trzeba długo szukać pożywienia, czy rodzice postanowili jak najszybciej odchować dzieci do rozmiarów pozwalających pozostawiać je samymi bez obawy przed krukiem, by we dwoję udawać się na łowy, to otwarta sprawa. Malcy rozpoczęli już ćwiczenia i rzucili się na kępkę mchu, która przybyła jako nieproszony gość (co prawda w dziobie Padisa). Oj dostało się cudakowi dziobami piskląt, oj dostało!


Obserwatorzy z forum działającego w serwisie Hancock Wildlife Foundation donieśli we wtorek ( 27 maja ) o dwóch ważnych wydarzeniach.

Niewątpliwie pierwszym z nich było pierwsze stanięcie na własnych nogach najstarszego Ptysia (Powstanie Ptysia), który przez uczestników forum nazywany jest Panem Wielkim (Mr. Big). Powstanie było skuteczne, zakończone sukcesem, choć głowa najwyraźniej ciążyła Ptysiowi i bez pomocy skrzydełek nie obyło się.
Drugim ważnym wydarzeniem było kolejne pozostawienie młodych bez opieki. Tym razem Padis opuścił gniazdo na 8 minut.

(teksty przebrane z bocianiego forum Chyby, http://www.bociany.kalinski.pl/viewtopi … 27ad535de7)

Ostatnio edytowany przez robert (2008-05-29 07:38:02)

Offline

 

#79 2008-05-28 22:10:36

 robert

Użytkownik

Skąd: Bukowiec, Zaolzie, CZ
Zarejestrowany: 2007-04-13
Posty: 165

Re: Bociany czarne w Estonii

W środę 28.5. po południu miała miejsce na gnieździe wizyta ornitologa. Jego zadaniem była korekcja i czyszczenie kamery. Bocianki w nagrodę za cierpliwość otrzymały sporą porcję świeżych rybek. Rybki jednak zjadła po powrocie Donna. Najambitniejszemu maluchowi dostały się chyba trzy sztuki. Pozostałe maluchy nie jadły tych rybek bezpośrednio, ale na pewno je otrzymały później, już częściowo natrawione.

Podczas całej akcji była transmisja wyłączona.

Ostatnio edytowany przez robert (2008-05-29 07:43:57)

Offline

 

#80 2008-05-29 17:14:33

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Bociany czarne w Estonii

Notatka dotyczy dnia wczorajszego, lecz wersja angielska ukazała się dzisiaj: http://www.looduskalender.ee/en/node/497

"Obraz z kamery teraz ostrzejszy

Zamieszczone w Looduskalender 29 maja 2008 o 10:09
Tekst i foto: Urmas Sellis

http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_ef3bc72b_ScreenShot048.jpg   Widok z kamery wcześniej i teraz


Temperatura w nocy w lesie wynosiła jeden stopień, wystąpił także przymrozek przygruntowy. Pisklęta najwyraźniej rosną także w nocy.

Dziś po południu członkowie Klubu Orłów, Joseph, Kristo i Urmas przesunęli dziś kamerę bliżej gniazda, aby można było lepiej widzieć szczegóły (np. czym rodzice karmią pisklęta). Niestety musieliśmy na ten czas wypłoszyć Padisa z gniazda. Joosep zrobił trochę zdjęć, które mamy nadzieję pokazać później.

Oceniamy, że pisklęta ważą nieco poniżej kilograma i że różnica między największym i najmniejszym nie jest duża. W obrazie z kamery ta różnica wydaje się większa. Dokładną wagę uzyskamy w trakcie obrączkowania piskląt (prawdopodobnie nastąpi to w połowie czerwca). Nasze działania nie spowodowały żadnych problemów w gnieździe. Donna po powrocie z posiłkiem dla dzieci nic nawet nie zauważyła, a odkrycie śledzi bałtyckich leżących po lewej stronie gniazda przyjęła jako miłą niespodziankę. Pisklęta nie musiały żebrać o jedzenie – dostawa śledzi była mocnym uderzeniem. Padis zmienił Donnę w gnieździe o 18:30, rozglądając się podejrzliwie wokół rozpoczął pilnowanie potomstwa. Oczywiście Donna powróci rano."



Gdy dziś zajrzałam do gniazda (o 17:09 EEST), ku mojemu zdziwieniu zastałam pisklęta same (fot.1). Nie wiem jak długo były bez opieki. O 17:52 powrócił Padis (fot.2) i po kilku minutach rozpoczął karmienie (fot.3), które trwało dość krótko. Niestety pisklęta zasłaniały zaserwowane danie. Po chwili Padis przystąpił do czynności porządkowych (fot.4). Pisklęta domagały się drugiego dania. A gdzie Donna? Czyżby rodzice uznali, że maluchy mogą już bezpiecznie same przebywać w gnieździe?

http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_8423419d_vlcsnap242869.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_a5077669_vlcsnap264050.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_dbc5fbee_vlcsnap268339.jpg http://www.fothost.pl/thumb/08/22/thumb_70e3e36b_vlcsnap271144.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-29 17:16:49)

Offline

 
Projekt "Blisko bocianów" - najstarsza działająca kamera na gniazdo bocianie w Polsce, od 2006 roku

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora