Ogłoszenie


Drodzy Forumowicze - zdarza się, że nieraz w dziale forum pt "Pomoc" są podawane istotne dla Was informacje - zerkajcie do wątków tego tematu - to może sporo pomóc :).
Informacje nt. działania forum

Dziękujemy za obecność i udział na naszym forum! Prosimy o stosowanie się do regulaminu i uwag administratorów! Wynikają one zawsze z dobrej woli i dbałości o czytelność i przejrzystość forum dla dobra wszystkich użytkowników



- - - - > sklep o przyrodzie i dla miłośników przyrody - - - Rytmy Natury w Dolinie Baryczy DVD< - - - -

#21 2008-10-09 17:54:18

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

Dzisiejsze poranne fotki sokolej rodzinki – z punktu widzenia sokołów, wieczorne (ok. 16:30-17:00 cz. lok.).

Jak widać, maluchy rosną w oczach. I są jednak (prawdopodobnie ) tylko dwa.

http://images23.fotosik.pl/282/b7e4b04efb38bca9m.jpg   http://images45.fotosik.pl/18/f49faab7277910e8m.jpg   http://images33.fotosik.pl/382/1ce02c7646ec7b32m.jpg  http://images46.fotosik.pl/18/e26b78e4a4d370d9m.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-10-09 17:54:50)

Offline

 

#22 2008-10-13 23:13:12

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

U sokołów poranek 14 października 2008

Po rutynowej już weekendowej awarii kamerka znów działa. Tuż przed 6:00 Sheila opuściła dzieci na kilkanaście minut (fot.1-2) i prawdopodobnie posiliwszy się w spiżarni, wróciła ze śniadaniem dla maluchów (fot.3-4).
Muszę powiedzieć, że podglądając mieszkańców tego gniazda, jednego dnia w oczach mi się dwoi, a innego troi. Dziś zdecydowanie ma miejsce ten drugi przypadek – widzę trzy pisklaczki.

http://images33.fotosik.pl/385/0a4d781a8376b3fcm.jpg   http://images33.fotosik.pl/385/9ca735e091f87391m.jpg   http://images26.fotosik.pl/284/6c81bbec0de102d8m.jpg   http://images28.fotosik.pl/284/9dc29b821e8bb553m.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-10-13 23:38:26)

Offline

 

#23 2008-10-14 23:33:14

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

Nowy dzień w Angelsea – 15 października 2008.

Fot.1 (5:46)  Sheila wyszła na balkon, a po chwili zniknęła na kilka minut, wróciła jednak z niczym – na śniadanko trzeba jeszcze zaczekać.
Fot.2 (6:14)  Po pół godzinie znów opuściła gniazdo.
Fot.3 (6:27)  Trzy głodne pisklaczki cierpliwie czekały przytulone do siebie.
Fot.4 (6:34)  W końcu mama przyleciała i rozpoczęło się 15-minutowe karmienie.

http://images37.fotosik.pl/20/b6a0dc7f5ce58ca6m.jpg   http://images26.fotosik.pl/285/3eebcc1a3f3f5885m.jpg   http://images23.fotosik.pl/283/0078e71520e6387cm.jpg   http://images45.fotosik.pl/20/0445de5257fec020m.jpg

Offline

 

#24 2008-10-17 00:52:35

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

17 października 2008

Sheila, nie doczekawszy się prawdopodobnie dostawy od Havoca, o 6:29 sama wybrała się na polowanie, zostawiając dzieci bez opieki na pełną godzinę (fot.1). W końcu wróciła ze zdobyczą – jakimś niedużym ptakiem (fot.2 - 7:29). Karmiła pisklęta przez 10 minut, po czym o 7:42 znów zniknęła. Pisklaki chyba się nie najadły (fot.3). Po 40 min. przybyła z kolejną zdobyczą i podała drugie śniadanie (fot.4 – 8:23).


http://images28.fotosik.pl/285/e3d8068805a4c213m.jpg   http://images49.fotosik.pl/21/256abd925e0d3dbem.jpg   http://images32.fotosik.pl/381/c674ea7dbc1fc473m.jpg   http://images34.fotosik.pl/382/3cff638b514ee14bm.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-10-17 00:54:30)

Offline

 

#25 2008-10-18 00:38:45

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

18 października
W Australii ranek, godzina 8:30. Sheili nie ma już od ponad godziny. Pisklęta tulą się do siebie. Na zdjęciu po raz pierwszy widzę dokładnie, że są trzy.

http://images46.fotosik.pl/214/5637d88cc7e2ca3fm.jpg

Ostatnio edytowany przez Nupi (2009-10-14 20:57:05)


* * *

Offline

 

#26 2008-10-19 02:43:11

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

19 października 2008

Fot. 1-4 (9:00 - 9:12 cz. lok.) Solidne śniadanko.

Pisklaczki skończyły wczoraj dwa tygodnie. Sheila uznała, że nie wymagają już ciągłej opieki ani ogrzewania w ciągu dnia i od kilku dni aktywnie poluje, zostawiając maluchy same nawet na kilka godzin już od wczesnego świtu. Trudno więc teraz zastać ją w gnieździe. Po nakarmieniu piskląt (przez 10-15 min) natychmiast znika z resztą zdobyczy. Sokoliki w czasie nieobecności mamy na ogół śpią zbite pierzastą kupkę … i rosną. Od czasu do czasu podnoszą się i wypatrują czegoś. Myślę więc, że tak całkiem bez opieki nie zostają – podejrzewam, że zarówno Sheila, jak i Havoc patrolują często okolicę gniazda i pisklęta widzą przelatujących, bądź siedzących gdzieś w pobliżu rodziców.

http://images25.fotosik.pl/285/78a0a16090f7d4b1m.jpg   http://images33.fotosik.pl/388/b8f3379775ee7787m.jpg   http://images41.fotosik.pl/21/de081ac7c8c21767m.jpg   http://images41.fotosik.pl/21/401f4428909c914fm.jpg

Offline

 

#27 2008-10-21 23:36:24

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

Budzi sie nowy dzień w Anglesea - 22 października 2008

5:08 – Jeszcze panuje półmrok, ale widać w kąciku przytulone do siebie pisklaczki. Są same.
5:27 – Chyba coś dostrzegły lub usłyszały, bo wstały, ustawiając się pojedynczo przy ścianie.
5:28 – Rzeczywiście, wkrótce pojawiła się Sheila – z pustymi pazurami niestety - i zaraz zniknęła.
5:30 – Wróciła, tym razem z posiłkiem (fot.1). Wszystkie maluchy po chwili skupiły się przed nią i rozpoczęło się karmienie, które trwało aż 25 minut – Sheila rozdzielała sprawiedliwie kolejne porcyjki pomiędzy trzy zgłodniałe dzióbki (fot.2,3) i o 5:55 odleciała. Pisklaki porozglądały się jeszcze, pospacerowały, aż w końcu po ok. 20 minutach ułożyły się do drzemki w puchaty kopczyk.

Maluchy wyglądają na dobrze odżywione, zdrowe i silne, jak na swój wiek. Próbują już stać przez chwilę na wyprostowanych nogach (fot.4). Szkoda, że obraz jest statyczny, bo nie widać, jak się poruszają. Można dostrzec już zalążki pierwszych ciemnych piórek.

http://images35.fotosik.pl/22/af9fb1e287dc5cd7m.jpg   http://images30.fotosik.pl/287/ee7dd37555a042c1m.jpg   http://images41.fotosik.pl/22/334a2238208f42c8m.jpg   http://images38.fotosik.pl/22/9c5f5038b69e30d1m.jpg

Offline

 

#28 2008-10-25 13:16:31

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

25 października 2008

Po moim ostatnim wpisie, przez trzy dni kamerka przed gniazdem sokołów znów nie działała. Dziś podgląd powrócił i widać, że wszystko jest w najlepszym porządku. Pisklęta kończą dziś trzy tygodnie i myślę, że rozwijają się bardzo dobrze. Poniżej cztery wieczorne fotki - przed zapadnięciem zmroku Sheila powróciła do dzieci.

Fot.1-4: 18:05; 18:08; 18:50; 19:08 (cz. lok.)

http://images40.fotosik.pl/23/479f8ebd926359a4m.jpg   http://images31.fotosik.pl/387/4c848e7737548544m.jpg   http://images34.fotosik.pl/387/c96c242169a9cd52m.jpg   http://images32.fotosik.pl/386/09b2fe9b9bff6e5cm.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-10-25 22:04:45)

Offline

 

#29 2008-10-26 00:07:49

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

W Australii już 26 października, godz. 7:17
Sheili nie ma przy dzieciach. Podczas awarii kamery sokoliki podrosły, stanie na wyprostowanych nogach wychodzi coraz lepiej
8:19 Nie tylko stanie na nogach, ale i ćwiczenia skrzydełek
8:25 Wróciła mama

http://images45.fotosik.pl/215/b29b97df1ec74184m.jpg  http://images46.fotosik.pl/214/eb3a1e8cb4f70887m.jpg  http://images42.fotosik.pl/126/efc2aaeaba21c3cam.jpg

Ostatnio edytowany przez Nupi (2009-10-14 21:37:44)


* * *

Offline

 

#30 2008-10-28 00:35:31

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

W Anglesea - rano 28 października 2008

Nareszcie wyczekiwane śniadanie – chyba gołąb. Najpierw odniosłam wrażenie, że tym razem to Havoc przybył ze zdobyczą i karmił pisklęta –  rodzic wydał mi się mniejszy (fot.1 - 8:57, fot. 2 – 9:06). Jednak na fot. 3 (9:15) widać raczej Sheilę, która jeszcze przez dwie minuty była w gnieździe, a potem zabrała gołębia i odleciała. Być może więc Havoc ustąpił miejsca partnerce, ale bardziej prawdopodobne jest, że uległam złudzeniu – Sheila wciśnięta w róg gniazda mogła wydać się mniejsza. Pisklaki czekały jeszcze przez jakiś czas na dalszy ciąg, ale na próżno. Poćwiczyły więc skrzydełka (fot.4 – 9:23) i poszły spać.

http://images48.fotosik.pl/24/84b9a6abba84876cm.jpg   http://images32.fotosik.pl/388/db7ff5bed7cc6a90m.jpg   http://images31.fotosik.pl/389/ce49caff0149be5bm.jpg   http://images36.fotosik.pl/24/786417963dae695cm.jpg

Teraz różnica między czasem obowiązującym w Polsce i w stanie Victoria w Australii wydłużyła się do 10 godzin - po przejściu na czas letni w Australii od 5 października (+1 godzina) i powrocie do czasu standardowego w Polsce od 26 października (–1 godzina). 8-godzinna różnica w tym roku dotyczyła okresu od 6 kwietnia do 5 października. Między 5 i 25 października różnica czasu wynosiła 9 godzin - i tyle należało doliczać w tym okresie (co wynika z informacji zegara światowego - fot. 5 i 6).

http://images44.fotosik.pl/24/12c26c127efab849m.jpg   http://images25.fotosik.pl/288/883720ce042467abm.jpg

Offline

 

#31 2008-10-28 22:20:27

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

29 października 2008

Sokołki dość niecierpliwie wyczekiwały dziś na przybycie mamy ze śniadaniem. Dwa z nich sokolim wzrokiem bardzo uważnie obserwowały co się dzieje przed gniazdem. O 7:35 Sheila wreszcie pojawiła się, a jedno z piskląt wybiegło jej na powitanie (fot.1). Rozpoczęło sie karmienie..., a po kilku minutach - niespodzianka! - tato Havoc wpadł na minutkę nacieszyć wzrok swym dorodnym potomstwem (fot.2 - 7:41). Być może więc wczoraj to był jednak on!? Teraz wyraźnie widać, że jest sporo mniejszy od Sheili, ma nieco ciemniejsze upierzenie i chyba bielszy kołnierz pod szyją.
Maluchy rosną pięknie i są coraz sprawniejsze - już rozpoczęły się pierwsze próby samodzielnego radzenia sobie z przyniesionymi kąskami pokarmu (fot.3). Śniadanie nie trwało zbyt długo, o 7:46 Sheila zarządziła koniec i opuściła gniazdo. Po pół godzinie pojawiła się jednak znowu, popatrzyła na śpiące w kąciku dzieci i po dwóch minutach zniknęła..., ale za 20 minut ponownie zasiadła na "balkonie". W pewnym momencie odwróciła głowę i spojrzała mi prosto w oczy! (fot.4) - została przez 10 minut.

http://images41.fotosik.pl/24/f15dc21097670dd2m.jpg   http://images31.fotosik.pl/390/20c2b4ba04fbed8fm.jpg   http://images33.fotosik.pl/395/67108d2009508a64m.jpg   http://images50.fotosik.pl/24/f5713a8a960a17f0m.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-10-28 22:58:49)

Offline

 

#32 2008-10-30 00:10:31

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

30 października 2008
Sheila siedzi na werandzie, natomiast nie widać młodych. co się z nimi stało?!  godz. 00:03 cz. pol.
Dorosły sokół odleciał, skrzynka jest pusta - godz. 00:08
Ale mi napędzili strachu. Już wszystko jasne, w kadrze pojawił się człowiek, domyślam się, że wkłada do skrzynki zaobrączkowane sokoliki - godz. 00:20
No i już po strachu, choć pisklęta wyglądają na nieco zestresowane - godz. 00:22
Z moich obserwacji wynika, że mama przyleciała do gniazda 30 minut po powrocie piskląt.

http://images46.fotosik.pl/192/47f81585b2ccbc4cm.jpg http://images47.fotosik.pl/192/0cc128ffe9ab162cm.jpg http://images39.fotosik.pl/189/e36838bda734fbeam.jpg http://images46.fotosik.pl/192/6b4d0ab32ba465b4m.jpg

Ostatnio edytowany przez Nupi (2009-09-04 01:21:02)


* * *

Offline

 

#33 2008-10-30 00:17:07

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

30 października 2008

Na stronie Alcoa Anglesea Peregrine Falcon Webcam, zamieszczono informację że dziś, tj. w czwartek, miedzy godziną 9:00 a 10:00 pisklęta zostaną zabrane z gniazda przez badaczy realizujących Victorian Peregrine Project - bedą przez nich zbadane i zaobrączkowane.

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-10-30 09:54:38)

Offline

 

#34 2008-10-31 23:03:14

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

U sokołów już rano 1 listopada 2008

To była prawdziwa uczta na śniadanie, trwająca prawie 50 minut (7:40 – 8:29 cz. lok).
Pisklęta zachęcane są przez matkę do samodzielnej konsumpcji, czego skutki można zobaczyć na fot.2 (maluchy umorusane krwią). Na ostatniej fotce jedno z piskląt demonstruje swoje obrączki.

http://images38.fotosik.pl/25/956a99a8001527a8m.jpg   http://images44.fotosik.pl/25/97a691017807f57fm.jpg   http://images41.fotosik.pl/25/db1b68f405bf32c2m.jpg   http://images24.fotosik.pl/290/8e46af2df5595142m.jpg

Offline

 

#35 2008-11-03 18:11:07

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

3 listopada 2008

Jak wynika z ostatniego wpisu na stronie Alcoa Anglesea Peregrine Falcon Webcam, trzy pisklęta sokołów wędrownych to sami chłopcy! Otrzymali oni imiona: Midnight, Rocket i Stan.

Victor Hurley z Victoria Peregrine Project oraz Elisa Jeffrey zajmującą się ochroną środowiska w Alcoa byli wykonawcami akcji obrączkowania przeprowadzonej 30 października o 9:30. Wyjmowanie i odstawianie piskląt do gniazda odbyło się bardzo szybko, ponieważ zarówno Sheila, jak i Havoc z determinacją i nieustępliwie atakowali „intruzów” (fot. - link 1). Na szczęście badacze mieli dobrze zamocowane paskami pod brodą kaski ochronne. Na drugim zdjęciu (link 2) Stan prezentuje swe błyszczące obrączki.

http://alcoa.typepad.com/.shared/image. … ooping.jpg
http://alcoa.typepad.com/.shared/image. … _bands.jpg

Poniżej poranne fotki z zakrapianej deszczykiem kolacji u sokołów (18:00 – 18:38 cz. lok.). Na ostatniej widać niedojedzoną resztkę trzymaną pazurami przez Sheilę.

http://images39.fotosik.pl/26/7173352ab82e333dm.jpghttp://images28.fotosik.pl/291/c70ceb1487176177m.jpg   http://images27.fotosik.pl/290/92f4dfa1e9051b02m.jpg   http://images45.fotosik.pl/26/7dde84e2d7b3a1edm.jpg

Offline

 

#36 2008-11-04 02:58:47

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

4 listopada 2008, godz. 2:47 czasu polskiego
To już nie sokoliki, to młode sokoły. Nie przypominają już puchatych, białych kulek, którymi były jeszcze niedawno. Ich ciało stopniowo pokrywa się piórami. Zaczynają tez mieć groźny wyraz... twarzy (?), jak rodzice. Nie siedzą już lękliwie w kącie skrzynki. Stoją na jej brzegu, odważnie spoglądając na świat, z którym już niedługo przyjdzie im się zmierzyć.

http://images25.fotosik.pl/290/85e6d01899758787m.jpg

Ostatnio edytowany przez nupi (2008-11-04 03:00:04)


* * *

Offline

 

#37 2008-11-07 20:33:45

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

8 listopada 2008 - poranek w Anglesea, 5:55 - 6:25 czasu miejscowego

W gnieździe są tylko dwa pisklęta !!! Na razie nie wiem co sie stało. (???)
To niemożliwe, żeby jeden już odleciał ... chyba, że próbował ...

http://images33.fotosik.pl/399/7745da0e011892d2m.jpg   http://images46.fotosik.pl/28/c1c4a3c4c15aab92m.jpg   http://images40.fotosik.pl/28/29da453289257963m.jpg   http://images38.fotosik.pl/28/54013fe97502fa9dm.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-11-07 20:55:32)

Offline

 

#38 2008-11-07 21:33:59

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

Na stronie http://falcoperegrinus-froona.blogspot. … s-old.html
są zdjęcia, na których widać intensywny trening skrzydeł jednego z piskląt. Może rzeczywiście spróbowało lotu?


* * *

Offline

 

#39 2008-11-07 21:55:55

 Damka_Pik

Użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-06-26
Posty: 1901

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

To jest zdjęcie z wczorajszego wieczoru, mam je, dokładnie to samo - z godz. 22:49 n/czasu, czyli 8:49 rano czasu Anglesea. Dziś rano (przynajmniej do godz 8:45 n/czasu) były jeszcze trzy, potem nie podglądałam. Musiało się coś stać potem ...

Wczoraj wieczorem podglądałam często - od (ich) świtu, czyli od 6-tej rano aż do 11:30 (u nas 01:30 w nocy) - przez 5,5 godziny żadne z rodziców nie pojawiło się z pokarmem.

Fot.1-3 Wczorajsze fotki (zrobione już po tej, którą zamieściła nupi) z godz: 8:56, 10:33 i 11:21 cz. lok.) - piskleta sprawiały wrażenie bardzo głodnych;
Fot. 4 - dzisiejsza, godz. 18:44 cz.lok (u nas 8:44 rano)

http://images49.fotosik.pl/28/75d6014007c5d965m.jpg   http://images24.fotosik.pl/293/43efa57d2c97d4c9m.jpg   http://images28.fotosik.pl/292/52dee0b00c248de1m.jpg   http://images28.fotosik.pl/292/2a8fa74dce874bb6m.jpg

Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-11-07 22:39:05)

Offline

 

#40 2008-11-07 22:38:47

Falco

Moderator

Zarejestrowany: 2008-03-13
Posty: 56
WWW

Re: Sokoły wędrowne w Anglesea (Australia)

Witam!
Chcialbym wszystkich troche uspokoic. Nie wiem co sie stalo, ale mam nadzieje, ze jeden pisklak poszedl na spacer.
Jesli bowiem spojrzec na umiejscowienie tego gniazda, to mlode moga po prostu pospacerowac wokol wiezy.
Mamy podobne doswiadczenia w Polsce z sokolami na Palacu Kultury - wychodza z gniazda, po czym moga sobie spacerowac wokol wiezyczki. Kamery ktore tu widac nie pozwalaja stwierdzic czy mlode nie sa gdzies metr dalej.
Mam nadzieje ze nie ma powodu by sie denerwowac i wkrotce sprawa sie wyjasni.

A przy okazji - Victor Hurley /ktory je obraczkowal/ byl w Polsce na konferencji o sokole wedrownym rok temu i jego niezwykle interesujaca praca o sokolach w Victorii bedzie wkrotce dostepna w ksiazce ""Peregrine Falcon populations - status and perspectives in the 21st century” pod edycja Tadeusza Mizery i Janusza Sielickiego. To najszersza monografia tego gatunku od ponad dwudziestu lat.
Szczegoly  http://www.falcoperegrinus.net/index.php?p=page&id=109
Sokoly wedrowne w Victorii sa wyjatkowe, gdyz sa tam 3 typy gniazd (na drzewach, skalach i budynkach), ale miedzy nimi dochodzi do czestych przemieszczen. W Europie sokoly sa znacznie bardziej konserwatywne pod tym wzgledem i rzadziej zmieniaja typ miejsca gniazdowania.

Ostatnio edytowany przez Falco (2008-11-08 06:43:44)


Pomóż sokołom www.peregrinus.pl

Offline

 
Projekt "Blisko bocianów" - najstarsza działająca kamera na gniazdo bocianie w Polsce, od 2006 roku

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora