Wątek przeznaczony na wyniki obserwacji bocianiego gniazda w Przygodzicach w czerwcu 2022 roku.
Bociany z Przygodzic można oglądać na stronie http://www.bociany.przygodzice.pl/
Gdzie są wszystkie wiadomości? Ah...nowy miesiąc 😅
To i czerwcowe zdjęcie rodzinki:
00:13
1:16 jest spokojnie
Od 24.00 do 1.05 w gnieździe był wyjątkowy spokój. Oba dorosłe zwrócone na godz. 12. Jeden z rodziców czuwał na jednej nodze, drugi zdecydowanie wyglądał na głęboko śpiącego, mimo ze mały często wystawiał głowę spod prawego skrzydła. O 1,05 rodzic wstał, wypróżnił się (ilość niewielka)
Mały wciąż ciężko oddycha z otwartym dziobem ale podjął czyszczenie puchu.
Mały na godz. 6 układa się do snu. Wygląda na zmęczonego, opadająca głowa i ciężkie oddychanie.
2.33 rodzic wstał rozprostował skrzydła
Mały w dołku kręci się i piszczy
2.34 mały pokryty przez tego samego rodzica
2.55 młody po lewej stronie rodzica wystawia główkę
2.58 rodzic zmuszony do powstania, młody piszczy
Zmiana pozycji i młody został pokryty przez tego samego rodzica
3.07 brak przekazu
0401 pada deszcz
W gnieździe bez zmian
Jeden bocian stoi na 0100 a drugi w tym samym kierunku leży na gnieździe
Małego nie widać.
0401 ruch w gnieździe
Młody wypróżnił się ( średnia ilość ) w dalszym ciągu pokrzykuje
0412 gniazdo w dziennym świetle
Rodzic z szeroko rozpostartymi skrzydłami pokrywa Młodego
Słychać inne śpiewające ptaki nie słychać Młodego
0416 dorosły który spędził noc stojac na jednej nodze opuścił gniazdo
0418 młody ukazał się spod lewego skrzydła, dzióbek na zamknięty, nie wydaje żadnych dźwięków
0428 młody wypróżnił się ( średnia ilość ), pokręcił się w dołku przez chwile popiskując i został pokryty przez dorosłego.
Oddech młodego wyglada mniej wysiłkowo.
0505 powrót dorosłego, okazała się nim być samica
0508 Młody wypróżnił się ponownie ( mała ilość ) popiskuje, nie zbyt natarczywie prosi o jedzenie, oddech bardziej regularny
0515 samica wyproznila sie ( duża ilość ) i zajęła sie dokładnym czyszczeniem i spulchnianiem dołka
0528 pozycja na 0600, pokrycie młodego.
Widać kuperek młodego pod lewym skrzydlem
Samiec wyleciał zaraz po przylocie samicy
5.35 Samica leży przodem do kamery, odpoczywa.
Dzień dobry! W Dniu Dziecka wszystkiego dobrego dla naszego jedynaka, przede wszystkim zdrówka! :)
5.35 Na gnieździe przodem do kamery siedzi Przygoda, ogrzewa pisklaka; w nocy padał drobny deszcz.
5.51 Przygoda wstała, poprawia sianko wokół pisklaka.
5.52 Maluch się wypróżnił.
5.55 Wrócił Dziedzic z patykiem. Poprawił wyściółkę, iska pisklaka. Maluch ma spokojny oddech, popiskuje. Przygoda czyści pióra.
5.59 Dziedzic nakrył bocianka. Bez karmienia.
6.07 W jednej chwili Dziedzic wstał i wyfrunął z gniazda. Przygoda podeszła do dołka, napowietrza jego dno i poprawia wyściółkę.
6.10 Pisklę się wypróżnia. Popiskuję skrzeczącym głosem.
6.11 Samica okrywa potomka.
6.24 Dzień dobry! Przygoda ogrzewa malca, drzemie.
6.34 Przygoda wysiadując odwiodła skrzydła, wyszło słonko. Maluch rusza się pod skrzydłem.
6:30 - 6:40 mały wygląda co chwilka spod skrzydła rodzica, śniadanka jeszcze nie było
6.52 Przygoda leży i odpoczywa. Słońce ładnie ją oświetla.
Elma napisał:
6:30 - 6:40 mały wygląda co chwilka spod skrzydła rodzica, śniadanka jeszcze nie było
Bardzo prosimy o precyzję wpisów. Obserwując bociany pomiędzy godz. 6.30 a 6.40 można jedynie napisać, że w tym czasie nie było śniadania. Bociany rozpoczynają dzień ok. 4 rano, nie wiemy, czy w od tego czasu nie było karmienia. W obecnej sytuacji taka dokładność jest bardzo istotna.
6.57 Przygoda wstała, podjęła toaletę.
6.59 Samica stoi, spulchnia wyściółkę. Maluch głośno oddycha.
6.57 Przygoda wstała, wypróżniła się i po krótkiej toalecie piór zaczęła zajmować się wyściółką wokół Szczęściarza.
7.00 maluch zakasłał, poza tym nadal oddycha ciężej niż powinien
7.08 Przylot samca, klekot. Dziedzic dostarczył brązowe źdźbła. 7.09-7.11 rodzice czyszczą pióra. Karmienia nie było.
7.12 brak podglądu.
7.11 dwa dorosłe bociany stoją - Dziedzic zajmuje się piórami, Przygoda odpoczywa na jednej nodze. Czyste to te bocianki dzisiaj nie są. Maluch leży spokojnie w dołku.
7.13 brak przekazu
7.16 jest przekaż. CHYBA było w tym czasie karmienie. Jak włączył się podgląd maluch jadł coś drobnego z wyściółki, Dziedzic wyjadał drobne kaski, które były dalej od malucha
7.15 Przekaz wrócił. Wygląda na to, że Dziedzic sprząta po karmieniu. Nadal oboje rodzice na gnieździe. Maluch się wypróżnił.
7.17 Dziedzic sprząta w dołku. Wygląda na to, że malec dostał pokarm.
7.30 Przygoda wyfrunęła. Dziedzic robi przegląd wyściółki. Maluch leży spokojnie w dołku.
7.15 -7.30 bocianek jest jakby bardziej aktywny, klekota, podnosi się, oddech ciężki, ale jakby trochę lepszy
7.36 wróciła Przygoda z siankiem, wspólny klekot
Ogólnie atmosfera na gnieździe rodzinna:)
7.35 Wróciła Przygoda z wyściółką i gałązką. Dorosłe ptaki czyszczą pióra.
7:44 rodzice stoją. Maluszek leży, ciężko oddycha, ale zaglądam od 6 rano i nie widzę, żeby kaszlał....oby
7.47 Maluch cofnął się poza dołek i wypróżnił stojąc na prostych nóżkach. :) Wrócił do dołka, leży, nadal ciężko oddycha.
7.47 Bociani rodzice są na gnieździe, każdy stoi na jednej nodze, Przygoda drzemie, a Dziedzic czyści upierzenie. Pisklak wydał kałomocz, stojąc na wyprostowanych nogach.
...
8.07 Dziedzic i Przygoda stoją, zwróceni w jednym kierunku, pisklę śpi.
Agata napisał:
Elma napisał:
6:30 - 6:40 mały wygląda co chwilka spod skrzydła rodzica, śniadanka jeszcze nie było
Bardzo prosimy o precyzję wpisów. Obserwując bociany pomiędzy godz. 6.30 a 6.40 można jedynie napisać, że w tym czasie nie było śniadania. Bociany rozpoczynają dzień ok. 4 rano, nie wiemy, czy w od tego czasu nie było karmienia. W obecnej sytuacji taka dokładność jest bardzo istotna.
6.57 Przygoda wstała, podjęła toaletę.
Potwierdzam, we wczesnych godzinach rannych 0405 kiedy pierwszy z rodziców opuścił gniazdo do godziny 0630 kiedy większość w Was podjęła obserwacje NIE BYŁO KARMIENIA
Więcej szczegółów w postach nocnych.
NataBF napisał:
7:44 rodzice stoją. Maluszek leży, ciężko oddycha, ale zaglądam od 6 rano i nie widzę, żeby kaszlał....oby
Maluch kasłał o 7:00 ale krótko (3 kaszlnięcia) i później spokojnie siedział bez kaszlu
9:11 maluch leży w dołku, ciężko oddycha przez otwarty dzióbek, Przygoda stoi i obserwuje okolicę. Dość mocno wieje, mimo świecącego słońca.
9:12 Przygoda podała trochę pokarmu, maluch nie był zainteresowany jedzeniem. Znowu kasłał.
9.20 Pisklę leży i ciężko oddycha. Opiekę sprawuje samica.
9.35 bocianek leży i oddycha ciężko
9.45 Maluch leży, ciężko oddycha. Rodzic stoi.
9:50 jw.
10:00 młody siedzi przed rodzicem i ciężko dyszy
10:03 maluch kaszle, na gnieździe Przygoda
10:05 Samica leży i odstrasza.
10:05-10:25 samica cały czas leży i ogrzewa maluszka
10:33 maluszek wystawia główkę między skrzydłami
10:38 maluszek leży między skrzydłami od strony ogona, ciężko oddycha
10:39 przyleciał Dziedzic z kępką sianka. Młody powitał go klekotaniem.
10:41 maluszek leży na skrzydłach samicy, wygląda na zmęczonego
10:43 na gnieździe jeden rodzic, maluszek leży
10:45 dziedzic iska malca
10:41 Przygoda odleciała, maluch leży w dołku, Dziedzic pielęgnuje pióra
już drugi raz miałam wrażenie od rana, że maluch podchodzi na koronę gniazda żeby się wypróżnić ale tego nie robi. Ten drugi raz był teraz ok 10:45/10:50
10.53 Dziedzic iska pisklaka. Maluch też czyści swoje pióra.
11:18 Dziedzic lewo usiadł na maluchu wróciła Przygoda i bociany odstraszają intensywnie.
11:20 znowu odstraszanie
11:26 kolejne odstraszanie
11:29/11:30 nadal to samo
11.25 Pisklę ładnie siedzi, utrzymuje równowagę :) Niestety nie zdążyłam zrobić screena, ponieważ Dziedzic go zasłonił. Na gnieździe są oboje rodzice.
...
11.57 Bocianek śpi, a Przygoda prowadzi toaletę piór.
...
12.30 Pisklę siedzi, głowę ma schowaną w cieniu Przygody.
12.45 bocianek leży i ciężko oddycha
12.51 pisklaczek ładnie wypróżnił się, przechodząc bliżej korony gniazda. Jest aktywny, wydaje mi się,że oddycha normalnie.
12.56 Przygoda drzemie stojąc na jednej nodze. Maluch również pokłada się, chowa główkę w cieniu mamy.
13.03 Przygoda poprawia sianko w gnieździe, pisklaczek próbował chwycić ją za dziób, wyraźnie dając do zrozumienia,że jest głodny. Bezskutecznie.
13.08 Przygoda stojąc na jednej nodze wydziobuje i połyka owady z wyściółki gniazda. Młody ziewnął i kontynuuje drzemkę przy nodze Przygody, leżąc w jej cieniu.
13.11 Przygoda prowadzi toaletę piór. Silny podmuch wiatru spowodował,że straciła równowagę i zachwiała się dość mocno. Młody śpi, oddycha spokojnie. Pięknie już widać jego czarne lotki 🙂
13.22 Maluch przebudził się, lekko rozciągnął skrzydełka. Przygoda stojąc, spogląda ku górze.
13.24 wieje silny wiatr, chwilami Przygoda musi stać na ugiętych nogach. Pisklaczek śpi.
Podczas moich obserwacji 12.50-13.25 nie było karmienia.
13:34 /13:37 długie intensywne odstraszanie, najpierw sama Przygoda, za chwilę nadleciał Dziedzic.
13:39 nadal odstraszanie
13:40 Dziedzic pofrunął na maszt
13:42 Dziedzic wrócił z masztu, odstraszanie
Bociany czujnie rozglądają się po okolicy cały czas
Agata napisał:
Elma napisał:
6:30 - 6:40 mały wygląda co chwilka spod skrzydła rodzica, śniadanka jeszcze nie było
Bardzo prosimy o precyzję wpisów. Obserwując bociany pomiędzy godz. 6.30 a 6.40 można jedynie napisać, że w tym czasie nie było śniadania. Bociany rozpoczynają dzień ok. 4 rano, nie wiemy, czy w od tego czasu nie było karmienia. W obecnej sytuacji taka dokładność jest bardzo istotna.
6.57 Przygoda wstała, podjęła toaletę.
Jasnym dla mnie było, że w tym czasie. Wczoraj poczyniłam taki wpis i Paweł uznał go za dobry. Stąd dziś podobny zapis. Postaram się o większą precyzję.
13.50 trafiłam akurat na zrzut pokarmu przez Dziedzica. Młody wcina dżdżownice! Porcja nie była duża, pewnie jeszcze by coś podjadł. Po jedzeniu Dziedzic delikatnie czyści puszek malca, ten chwilami próbuje chwycić jego dziób.
13:50 KARMIENIE malucha, wcina smakołyki podane przez Dziedzica aż miło, głodomorek aż zaklekotał z radości
Chwilę wcześniej Przygoda wyfrunęła z gniazda.
13.57 malec kilka razy zakasłał. Podszedł do brzegu gniazda (bardzo blisko korony,wręcz niebezpiecznie blisko),wypróżnił się dość skąpo.
14.17 Rodzic iska odpoczywającego pisklaka.
15,02 maluch stojąc na nóżkach i lekko się kołysząc wypróżnił się skąpo
15,04 Dorosły pielegnuje pióra i rozgląda się bacznie, maluch siedzi z otwartym dziobkiem
14.57 Przylot Przygody
15.00 Dziedzic wyfrunął.
15.02 Malec wypróżnił się, niewiele.
15.09 Maluszek kaszlał kilka razy.
15.16 Przygoda czyści pióra, malec siedzi a po chwili układa się z główką w cieniu.
14.50- 15.22 NIE było karmienia.
15.20 Malec wspiął się , by znaleźć się w cieniu, lecz po chwili Przygoda zmieniła pozycję, wystawiając malca na słońce.
15.22 Maluszek znowu znalazł cień .
15.27 Pisklę leży w cieniu Przygody.
15,24 maluch siedzi z otwartym dziobem, chrapliwie kaszle, po chwili się kładzie
15,25 Przygoda pielęgnuje upierzenie
15,26 maluch kaszle wyciągając szyjkę, oddycha przez otwarty dziobek
15,27 Przygoda drzemie
15,28 wieje mocno, Przygoda ugina nogi
15,30 maluch się położył, Przygoda nasłuchuje
15.50 Samica skubie wyściółkę, nie zwraca uwagi na malucha. Bocianek stoi na skraju dołka. Oddycha szeroko otwierając dziób.
15.57 Maluszek "szczeka".
16.11 Pisklę śpi w dołku, Przygoda stoi obok na jednej nodze. Maluch wstał, wyciągnął szyję, zaklekotał, ziewnął i połozył się ponownie.
16.15 Bocianek obrócił się i śpi teraz na boku.
16,12 maluch leży w dołku , dorosły stoi nad nim na jednej nodze
16.18 przylot Dziedzica.
16:10-16:20 maluch leży na prawym boku, dorosły bocian co jakiś czas go skubie,
16:19 - przyleciał drugi bocian, bociany wspólnie klekoczą, młody podniósł główkę na chwilę
mały bocian oddycha 30 razy/min nie wiem czy to przydatna informacja ?
16.19 Wrócił Dziedzic. Maluch nie zareagował na jego powrót, nadal śpi na środku gniazda.
16.23 wylot samicy
16.23 Przygoda wyleciała z gniazda.
16.25 pisklak wstał, zaklekotał, ponownie położył się i śpi.
xjulia napisał:
16:10 - 16:20 maluch leży na prawym boku, dorosły bocian co jakiś czas go skubie,
16;19 - przyleciał drugi bocian, bociany wspólnie klekoczą, młody podniósł główkę na chwilę
mały bocian oddycha 30 razy/min nie wiem czy to przydatna informacja ?
Witamy Cię Xjulio serdecznie na naszym forum i pozdrawiamy. :) Zapraszamy do wpisywania swoich obserwacji.
16.23 Wylot Przygody.
16:25 młody bocian zaklekotał, Dziedzic stoi w gnieździe
16:30 - mały kaszlał kilka razy, odszedł trochę i się wypróżnił, wrócił na środek podpierając się skrzydłem
16.28 młody kaszle
16,20 przylot drugiego bociana, klekotanie powitalne, maluch śpi leżąc na boku
16,22 dorosli iskają pióra, Przygoda się wypróżniła, poprawia coś w koronie gniazda,
16,24 wylot Przygody
16,26 maluch się obudził, zaklekotał i przywitał rodzica po czym znowu się położył,
16,29 Dziedzic stoi , maluch zakaszlał i leży
od 16,20 - 16,30 karmienia nie było
16.20-16.30 karmienia nie było, ale bocianek nawet nie domagał się jedzenia
16.29 cofnął się, potykając się i wypróżnił się w małej ilości
16.33 można zauważyć, że jest słaby i ledwo łapie oddech
Czekamy na info od weterynarza..
16.45 Dziedzic nasłuchuje z przejęciem bocianka
16.50 podniósł się, kaszlał i zaklekotał, po czym położył się
17.00 zaklekotał i kaszle
17.01 będzie karmienie, chwyta dziedzica za dziób, dziedzic podał posiłek,
posiłek to coś czarnego, wielkiego, bocianek dzielnie próbuje to wciągnąć
17.01 karmienie. Młody wciąga coś dziwnego, czarnego.
17.03 Bociek nadal walczy z czymś, co Dziedzic podał mu do zjedzenia. niestety wyglada to na odpad rzeźnicki. No takiego jedzenia to nam tu teraz nie potrzeba...
17.04 Dziedzic próbował to "coś" roztrząsnąć, spadło na koronę gniazda- leży na g.7-ej.
16,58 maluch leży , Dziedzic stoi nad nim i obserwuje
16,59 maluch ziewnął szeroko skubie za dziób Dziedzica
17,01 karmienie , duży ochłap , maluch probuje go połknąć, szarpie i szeroko otwiera dziobek , ale nie daje rady
17,04 malucg szarpie ochłap bez skutku, Dziedzic wyrzucił zdobycz z gniazda, maluch dojada resztki
17,08 Maluch popiskuje, Dziedzic go nakrył
17.22 Maluch śpi pomiędzy skrzydłami samca.
17.33 dziedzic stoi na jednej nodze, drzemie. Maluch siedzi na środku gniazda, ziewa. Ciężko oddycha.
17.47 Maluszek śpi , samiec przyglądał się młodemu. Nadsłuchiwał.
18.11 Dziedzic stoi na jednej nodze, drzemie. maluszek leży w dołku, śpi.
18.10 Pisklę śpi, a rodzic stoi na jednej nodze i drzemie.
18:25 Dziedzic sam z małym. Dziecko drzemie i chyba ciężko oddycha. D stoi obok.
18.29 Maluch cichutko kaszle. Odszedł na skraj dołka, załatwił się - mizernie. :(
18,46 Dziedzic śpi stojąc na jednej nodze, maluch leży w dołku ciężko oddycha, poprawia stale lewe skrzydełko, które mu się osuwa ( nie ma siły utrzymać przy sobie ??)
18,48 Dziedzic nasłuchuje, maluch leży na prawym boku
18,51 Dziedzic śpi, dziób ukryty w żabocie . stoi na jednej nodze
19,05 Maluch się podniósł, zaklekotał i ponownie położył , oddycha ciężko, ale dziobek ma zamknięty
19,07 Maluch się przeciągnął, zatrzepotał skrzydełkami, stanął na nóżkach i ponownie się położył
19,09 Dziedzic spi stoją na jednej nodze
19,11 Dziedzic się wypróżnił , maluch kaszle, skubie Dziedzica za dziób
19,14 Dziedzic nakrył malucha,
19.13 malec ciągnie Dziedzica za dziób.
19.14 Dziedzic okrył bocianka.
19.14 Samiec okrywa pisklaka.
19.07 Malec się wypróżnił. Fotka ujęła połowę faktycznej ilości,
19.13 Malec domaga się pokarmu
19.14 Dziedzic okrywa malca
19,26 Maluch wychyla sie spod skrzydła Dziedzica
19,29 przylot Przygody , powitalne klekotanie
19,31 maluch skubie za dziób samicę
19,33 karmienie , wspólny posiłek
19,36 porządki na dołku
19,37 Przygoda nakrywa malucha
19.29 Przylot samicy. Klekot.
19.29 wylot samca.
19:30 odlot Dziedzica
19:27 przylot Przygody
19:29 Dziedzic odleciał
19:31 KARMIENIE
19:33 kolacja, maluch je łapczywie, sporo tego jest
19.31 Maluch ciągnie za dziób. Samica nakarmiła malca! Mały zjadł dużo, porcja była spora.
19.32 POSIŁEK Maluch tak dużo połknął, że przez moment chyba go przytkało, tak bardzo głodny był.
19.36 Samica okryła bocianka.
19.53 Przygoda leży, spod jej skrzydła wychyla się bocianek.
20.04 Przygoda leży tyłem do kamery. Spod skrzydła wystaje główka bocianka, przytulił się do samicy, oddycha normalnie.
20.10 Samica wstała. Bocianek zaklekotał, Przygoda skubała wyściółkę. Obeszła gniazdo dookoła.
20.20 Samica okrywa malca, a ten tradycyjnie wystawia głowę spod skrzydła.
20,29 samica okrywa malucha a on wystawia główkę spod skrzydeł i się wierci
20:30 jak wyżej. Chyba Przygoda nie przekreśliła naszego jedynaka. A wiemy coś nas temat udzielonej pomocy czy jeszcze czekamy na info?
20:48 Na gnieździe samotna Przygoda ogrzewa bocianka.
20.54 Popadało w Przygodzicach. Przygoda okrywa malca.
21.06, 21.21 Przygoda leży, drzemie.
21:43 Dorosły bocian (Przygoda?) leży dziobem skierowanym na dziewiątą.
21:52 Powrót drugiego bociana, powitalny klekot.
NataBF napisał:
20:30 jak wyżej. Chyba Przygoda nie przekreśliła naszego jedynaka. A wiemy coś nas temat udzielonej pomocy czy jeszcze czekamy na info?
Umówiliśmy się, że informacje zdrowotne poda Wojtek; tak więc nadal czekamy na informację.
21.48 Na gnieździe nadal jest tylko jeden rodzic, ogrzewa pisklaka.
21:53 Bocian, który wrócił minutę temu, ustawił się przed kamerą i pielęgnuje upierzenie.
21:54 Ruch na gnieździe, bocian wysiadujący wstał, pisklak wypróżnił się, bocian stojący przed kamerą zmienił miejsce.
Agata napisał:
NataBF napisał:
20:30 jak wyżej. Chyba Przygoda nie przekreśliła naszego jedynaka. A wiemy coś nas temat udzielonej pomocy czy jeszcze czekamy na info?
Umówiliśmy się, że informacje zdrowotne poda Wojtek; tak więc nadal czekamy na informację.
21.48 Na gnieździe nadal jest tylko jeden rodzic, ogrzewa pisklaka.
Ok, czyli czekamy. Z niecierpliwością🙄🙄
Bałam się że info było 31.05 przed północą, a teraz nowy miesiąc🤦 🤭.
23.19 na gnieździe oboje bocianich rodziców- jeden ogrzewa pisklę, drugi stojąc pielęgnuje upierzenie.
Dziękuję Pani Wojtkowi za informacje i zaangażowanie :) Trzymam kciuki za bocianka!
2.36 Bociany śpią - jeden okrywa pisklę, drugi stoi obok.
...
2.52 Bocian, który stoi, nie śpi. Drugi niezmiennie leży.
...
5.32 Na gnieździe jest Dziedzic, okrywa potomka.
0530 Samiec z młodym wypróżnili się ( średnia ilość ) i zmienili pozycje na 0300
Młodego oddech nie budził zastrzeżeń.
Bardzo dziękuję za informację. Czatowicze z Lewkowa i Raszkowa trzymają kciuki za bocianka.
6.29 Dzień dobry! Dziękujemy panu Wojtkowi za informacje, trzeba czekać i mieć nadzieję na poprawę. W Przygodzicach pada deszcz, co jest dobrym znakiem na zaopatrzenie bocianiej stołówki. Dziedzic drzemie, okrywa maluszka.
NataBF napisał:
Agata napisał:
NataBF napisał:
20:30 jak wyżej. Chyba Przygoda nie przekreśliła naszego jedynaka. A wiemy coś nas temat udzielonej pomocy czy jeszcze czekamy na info?
Umówiliśmy się, że informacje zdrowotne poda Wojtek; tak więc nadal czekamy na informację.
21.48 Na gnieździe nadal jest tylko jeden rodzic, ogrzewa pisklaka.Ok, czyli czekamy. Z niecierpliwością🙄🙄
Bałam się że info było 31.05 przed północą, a teraz nowy miesiąc🤦 🤭.
Do archiwalnych wiadomości zawsze można wrócić, wystarczy wejść w index i wyszukać odpowiedni miesiąc w zakładce "Co się dzieje w gnieździe". :) W ten sposób mozemy prześledzić cała historię życia w gnieździe. :)
7.02 Pada. Rodzic okrywa pisklaka.
Dzięki za wieści 😊
7.15 Dziedzic leży przodem do kamery, ogrzewa malca.
7.17 Przylot samicy z kępką parkietu. Powitalny klekot. Dziedzic otrzepał wodę ze skrzydeł , pofrunął na maszt.
7. 18 Dziedzic opuścił maszt , zabujało kamerą. Samica porządkuje dołek, mały piszczy. Próbuje skubać jakiś brązowy kawałek z wyściólki, który za chwilę Przygoda wciska w wyściółkę.
7.21 Samica ogrzewa malca.
7.18 przylot Przygody, wspólny klekot, Dziedzic wyleciał z gniazda
7.22 Przygoda nakryła bocianka, który był aktywny, trzepotał skrzydełkami, klekotał
Dziękujemy za info od Pana weterynarza.
Dzień dobry,
Podziękowania dla P. Wojtka za opisanie sytuacji. Ja tam w młodego wierzę, że da radę. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie akcji kontrolnej, czy wiadomo coś więcej o jaju? Było niezalężone czy pisklak obumarł w środku?
7.53 Przygoda okrywa pisklaka.
...
8.11 Na gnieździe są obydwa zmoknięte bociany. Dziedzic leży, a Przygoda stoi, przypominając marabuta.
8:23 nieśmiało wygląda słońce zza chmur. Oba bociany zaczynają suszyć i czyścić pióra. Maluch w dołku
8.24 Oba cała trójka na gnieździe. Dziedzic okrywa maleństwo.
Między 7.52 a 8.24 karmienia nie było.
8:33 w gnieździe już jeden dorosły 
8.34 Obecny jest jeden rodzic, stojąc, czyści pióra. Pisklę odpoczywa.
8:36-8:38 pisklę dosyć mocno skomlało , być może dopomina się o jedzenie, a może mu zimno? Po chwili dorosły okrył malca i piszczenia już nie słychać
(Przygoda?)
8:46 Szczęściarz stwierdził, że może być przykryty, ale dzióbek to jednak wystawi na słoneczko
(Chyba jednak Dziedzic)
8.51 Rodzic leży i rozgląda się po okolicy.
8:51 powrót drugiego rodzica z bukietem wyściółki w dziobie. Leżący na pisklaku bocian zdaje się być niewzruszony. Zamknął oczy i się wygrzewa.
Stojący ułożył przyniesione sianko i zaczął czyścił swoje pióra
9:02-9:19 bez zmiany. Jeden leży, jeden stoi.
9:23 stojący bocian przechadza się po gnieździe i jakby nasłuchiwał. Po chwili następuje wspólne klekotanie i ten co stał odlatuje w kierunku godziny 13
Bresunia88 napisał:
Dzień dobry,
Podziękowania dla P. Wojtka za opisanie sytuacji. Ja tam w młodego wierzę, że da radę. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie akcji kontrolnej, czy wiadomo coś więcej o jaju? Było niezalężone czy pisklak obumarł w środku?
Ze względów sanitarnych związanych z sytuacją zdrowotną naszego pisklaka, jajo zostało zabrane. W środku był mały bocianek, nie wypełniał jeszcze całej skorupki. Być może jego życie skończyło się w trakcie tego ataku, kiedy bociany straciły drugie jajo.
9.35 Na gnieździe jeden bocian wygrzewa pisklaka. Rozpogodziło się.
9:41 Szczęściarz śpi pod skrzydłem rodzica, oddycha ciężej, ale spokojnie
Rodzić też sobie drzemie
Od ok 9.36 pisklę wystawiło ponownie dzióbek i tak niezmiennie oboje leżą do 9:43
9.37
9.41 
9.51 Bociany wypoczywają.
9.52 Przylot drugiego bociana z siankiem, które zasłania malucha ;).
9.50 Rodzic leży, pisklak śpi.
9:51 powrót bociana z kolejnym bukietem sianka
9:55 ten który leżał cały czas leży, a ten co już dwa razy wylatywał przechadza się po gnieździe i poprawia gałązki, które krzywo leżą 😅
9;57 wyfrunął ponownie
9:59 powrót z większą gałęzią,układa ja. Malec popiskuje
9.57 Dziedzic poprawił gałązki, sianko i wyfrunął.
9.59 Dziedzic powrócił z grubszą gałęzią.
9,56 Dorosły poprawia gałęzie w koronie gniazda, drugi leży , maluch częściowo przykryty sianem tylko główkę widać
9,57 wylot bociana, nie wiem który to był
9,59 przyleciał bocian ze spora gałęzią umieszcza ją w koronie gniazda, maluch leży okryty przez drugiego bociana i wystawia głowę
10,02 - 10,04 oboje rodziców klekoczą i odstraszają , maluch leży spokojnie
10.02/10.03 odstraszanie Przygoda wstała , malec leży płaściutko i nieruchomo.
10.05 Bociany są niespokojne, stojąc, rozglądają się. Dziedzic dotknął malca.
10.06 Wszystkie trzy bociany czyszczą pióra.
10.07 Malec wypróżnił się .
10.08 Dziedzic iska malca.który kilka razy zakaszlał
10:04 odstraszanie
10:05 rodzice prowadzą toaletę piór, maluch leży w dołku
10:07 maluch pięknie stoi
wypróżnił się, leży w dołku, rodzic go iska
10:08 młody ma atak kaszlu
10:10 wylot dorosłego i kolejny kaszel
10,10 wylot Przygody
10.10 Przygoda wyfrunęła. Malec kaszle iskany przez Dziedzica.
10.11 Maluch położył się z główką w cieniu rodzica, Dziedzic czyści pióra, rozgląda się,
10;15 powrót Przygody, całkiem długie wspólne klelotanie/odstraszanie
Ok 10:20 znów wyleciała
10.47 Dziedzic (?) stoi i drzemie, a pisklę leży i też drzemie.
10.49 Pisklak przeczesał piórka.
10.51 Dziedzic przeczesał pióra żabotu. Pisklak rozciągnął skrzydełka i czyści piórka.
Od 10:20-11:08bez zmian. Jeden dorosły w gnieździe.
Jak dobrze oglądam to między 8:20-11:08 karmienia nie było
11:07 wspólna toaleta upierzenia
11:12 Szczęściarz jest głodny, próbuje dosięgnąć dzioba rodzica, ten jednak tylko poprawia wyściółkę
11.22 Rodzic czyści pióra, pisklak odpoczywa.
11.24 Bocian pochylił się nad bociankiem. Ten usiadł na piętach i skierował się do rodzica. Dorosły zaczął iskać pisklę.
11.26-11.27 Samiec czyści pióra, a młody rozgląda się.
11.28 Bociek położył głowę na wyściółce i zapadł w drzemkę. Rodzic obserwuje okolice.
Agata napisał:
Bresunia88 napisał:
Dzień dobry,
Podziękowania dla P. Wojtka za opisanie sytuacji. Ja tam w młodego wierzę, że da radę. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie akcji kontrolnej, czy wiadomo coś więcej o jaju? Było niezalężone czy pisklak obumarł w środku?Że względów sanitarnych związanych z sytuacją zdrowotną naszego pisklaka, jajo zostało zabrane. W środku był mały bocianek, nie wypełniał jeszcze całej skorupki. Być może jego życie skończyło się w trakcie tego ataku, kiedy bociany straciły drugie jajo.
9.35 Na gnieździe jeden bocian wygrzewa pisklaka. Rozpogodziło się.
Dzięki za informacje. To bardzo ważne. Czy możesz Agatko napisać coś więcej na temat samej "leczniczej" akcji w gnieździe. Czy dorosłe bociany były wtedy w gnieździe?
Pozdrawiam
11:49 powrót Przygody i długie wspólne klelotanie
Ok 11:54 wylot Dziedzica
Pisklę nie otrzymało pokarmu
Agata, ja również dziękuję za odpowiedź odnośnie jajka. Ogromnie mnie to ciekawiło. Szkoda, że ucierpiało.
Odnośnie jaja, to dobrze że go nie ma, bo niepotrzebnie wprowadzało rodziców w błąd...teraz przynajmniej wiedzą że muszą dbać o szczęściarza...i chyba tak właśnie jest:)
12.05 bocianek jest w dobrej formie, stoi na nóżkach, rozgląda się, czyści piórka, trzepocze skrzydełkami, próbował chwytać rodzica za dziób
romekklekle napisał:
Agata napisał:
Bresunia88 napisał:
Dzień dobry,
Podziękowania dla P. Wojtka za opisanie sytuacji. Ja tam w młodego wierzę, że da radę. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie akcji kontrolnej, czy wiadomo coś więcej o jaju? Było niezalężone czy pisklak obumarł w środku?Że względów sanitarnych związanych z sytuacją zdrowotną naszego pisklaka, jajo zostało zabrane. W środku był mały bocianek, nie wypełniał jeszcze całej skorupki. Być może jego życie skończyło się w trakcie tego ataku, kiedy bociany straciły drugie jajo.
9.35 Na gnieździe jeden bocian wygrzewa pisklaka. Rozpogodziło się.Dzięki za informacje. To bardzo ważne. Czy możesz Agatko napisać coś więcej na temat samej "leczniczej" akcji w gnieździe. Czy dorosłe bociany były wtedy w gnieździe?
Pozdrawiam
Wszystkie informacje są zamieszczone na forum w majowym wątku w dniu 31.05 od godz. 17.00. Akcje bociani rodzice obserwowali z pobliskiego komina.
Również pozdrawiam 😊
12.13 Maluch się wietrzy pod opieką jednego rodzica
12.16 Na gnieździe stoi Przygoda- pielęgnuje piórka. Maluch tuż obok niej, chyba szuka cienia. Młody jest aktywny, chwilami podąża za dziobem Przygody.
Czy dziś ktoś zaobserwował karmienie?
12.18 Przygoda delikatnie skubie piórka na głowie malucha, zatem interesuje się nim! Ale nie karmi :(
12.20 Młody chwycił za dziób Przygody, ta jednak tylko zajęła się jego upierzeniem.
12.20 Rodzic- iska młodego. Za chwilkę czyści swoje pióra.
12.23 bocianek podszedł pod nogi Przygody i piszczy o jedzonko
12.22 Młody siedzi na piętach, dziobie nogi Przygody.Wyraźnie domaga się karmienia.
12.26 Młody cofnął się na brzeg gniazda, by się wypróżnić, jednak niczego nie wydalił.
Ja karmienia nie widziałam, nie ukrywam oglądam od 8:20. A to na telefonie odpalone , a to w tv leci. Taki dziś dzień 😅
12:38 Maluch leży, Przygoda stoi na jednej nodze.
Adeczka napisał:
romekklekle napisał:
Agata napisał:
Że względów sanitarnych związanych z sytuacją zdrowotną naszego pisklaka, jajo zostało zabrane. W środku był mały bocianek, nie wypełniał jeszcze całej skorupki. Być może jego życie skończyło się w trakcie tego ataku, kiedy bociany straciły drugie jajo.
9.35 Na gnieździe jeden bocian wygrzewa pisklaka. Rozpogodziło się.Dzięki za informacje. To bardzo ważne. Czy możesz Agatko napisać coś więcej na temat samej "leczniczej" akcji w gnieździe. Czy dorosłe bociany były wtedy w gnieździe?
PozdrawiamNa poprzedniej stronie jest relacja Pana Wojtka z działań podjętych podczas kontroli pisklaka, a wcześniej Pan Paweł pisał, że rodzice byli cały czas w pobliżu i obserwowali co się dzieje z maluchem.
Dodam, że Iganka wstawiła filmik z akcji.
https://www.youtube.com/watch?v=xLVySleXc4E
12.42 Pisklak leży. Po chwili ziewnął, przeczesał piórka i położył się. Na gnieździe jest Przygoda, stoi na jednej nodze i obserwuje otoczenie.
12.50 Maluch łapie Przygodę za dziób, domaga się karmienia. Samica chwilę wcześniej wypróżniła się nie było tego dużo.
12.59 Przylot samca z kępką sianka w dziobie. Przygoda charakterystycznie syknęła i zaklekotała. Samiec podał pokarm . Maluch głodny, jadł łapczywie.
13.00 Wylot samicy.
13.02 Tata i pociecha sprzątają ze stołu.
13:00 Powrócił Dziedzic z siankiem. Zrobił zrzut jedzenia (niestety nie widać ile , bo sianko, które przyniósł zasłoniło pokarm)
13:00 Karmienie- maluch zajada, po chwili dołącza do jedzenia Dziedzic
Samica odlatuje
13:01/13:02 karmienie
13.27 Maluszek leży, drzemie. Dziedzic iska bocianka.
13.32 Pisklę siedzi, a rodzic grzebie dziobem w wyściółce.
14.02 Przylot samicy, klekot.
14.03 Krótkie odstraszanie. Wylot samca. Maluch śpi. Nie zareagował na powrót Przygody.
14.13 Przygoda zaklekotała. Po chwili odgoniła intruza. Okryła malca. Od strony UG nadleciał obcy bocian. Był blisko gniazda.
14.16 Przygoda nadal okrywa bocianka.
14.19 Samica leży, rozgląda się.
14.22 Samica klekotała, odstraszała. Cały czas obserwuje i jest czujna. Malec śpi pod skrzydłem Przygody.
14,23 Coś niepokoi leżącą Przygodę, klekotanie i odstraszanie na leżąco, maluch okryty tylko główkę widać
14.26 Przygoda wstała. Maluch śpi.
14.32 Przygoda stojąc na jednej nodze, iska malucha. W Przygodzicach wieje wiatr.
14,35 Przygoda iska malucha, maluch leży, spokojnie oddycha
14,36 Maluch podniósł sie i zaklekotał, staje na nóżki macha skrzydłami,
14,37 siedzi na piętach iska piórka
14,43 Przygoda stoi na jednej nodze, maluch siedzi wyprostowany na pietach , wyciąga szyjkę coś obserwuje, oddycha spokojnie
14,44 Maluch stanął na nóżki, wypróżnił się, skubie wyściółkę gniazda
14.54 Przygoda stoi i czyści swoje pióra, czasem iska malca, który jest dość aktywny, przemieszczał się, siadał , kładł, iskał swoje pióreczka. Solidnie wieje.
15.00 Malec mocno się wyciągnął z szyją do przodu i ułożył z powrotem do snu. Przygoda stoi na jednej nodze, co chwile ją uginając, by zachować równowagę.
15.02 Przygoda przygląda się małemu, czasem poiska, budząc go , malec odpowiada klekotem i wraca do drzemki.
15.10 Malec oparł główkę w pobliżu pazurków nogi Przygody, śpi. Przygoda go delikatnie iska lub przygląda się.
15.20 Bez zmian poza tym , że malec wspiął się "na górkę", by schować główkę w cień Przygody.
15.31 Przygoda drzemie na jednej nodze, malec przez chwilę siedział, wyciągał szyję, to jest moje wrażenie: by ochłodzić główkę. Gdy słoneczko się schowało znowu się ułożył.
15.36 Słonko grzeje, malec usiadł i udało się , z główką w cieniu ;). Słonko zaszło, malec położył się. Może to zbieg okoliczności.
15,43 przyleciał dziedzic z patykami w dziobie , Przygoda przywitała go krótkim klekotem
15,44 Maluch wstał, przeciagnał się i siedzi
15,45 odstraszanie
15,47 ponowne odstraszanie
15,49 wylot Przygody, maluch siedzi , Dziedzic skubie żabot
15.44 Zastałam na gnieździe odstraszającą bocianią parę.
15.45 Maluch na prostych nogach cofnął się poza dołek za potrzebą.
15.47 Ponowne odstraszanie. Przygoda zasłoniła Dziedzica i malca, chyba było niewielkie karmienie. Kiedy samica wyfrunęła, malec wybierał z wyściółki drobne kąski.
15.47 Odstraszanie. Dziedzic ma pióro przyczepione do dzioba. Jego? Czy rywala?
15.42 Powrót Dziedzica z gałązkami.
15.44 Ptaki przyglądają się czemuś.
15.45 odstraszanie
15.47 ponowne odstraszanie. Dziedzic ma coś na dziobie
15.48 wylot Przygody
15.49 malec COŚ ZJADAŁ, nie można było wcześniej zaobserwować, Przygoda zasłaniała.
15,54 mocno wieje, Dziedzic się zachwiał, stoi na dwóch nogach , obserwuje maszt, do dzioba ma przyklejone pióro i coś jeszcze ??
15.54 Dziedzic stoi i obserwuje, malec wcześniej zakaszlał i ułożył się z powrotem do snu.
Ja dzisiaj mało tu byłam. Młody oddycha lepiej. Czytam wpisy i czy to znaczy że przestał kaszleć??
15:59 młody leży, Dziedzic poprawia wyściółkę
NataBF napisał:
Ja dzisiaj mało tu byłam. Młody oddycha lepiej. Czytam wpisy i czy to znaczy że przestał kaszleć??
15:59 młody leży, Dziedzic poprawia wyściółkę
Maluch jest w lepszej formie, żywszy, aczkolwiek o tej godzinie można już zauważyć "spadek formy" i oddech cięższy niż z rana. To tak z moich obserwacji;) Odnośnie kaszlu, to dziś zaobserwowałam coś takiego jakby mu się bekało przy otwartym dziobie z 4 razy pod rząd, może to był słabszy kaszel.
HanaPoz napisał:
NataBF napisał:
Ja dzisiaj mało tu byłam. Młody oddycha lepiej. Czytam wpisy i czy to znaczy że przestał kaszleć??
15:59 młody leży, Dziedzic poprawia wyściółkęMaluch jest w lepszej formie, żywszy, aczkolwiek o tej godzinie można już zauważyć "spadek formy" i oddech cięższy niż z rana. To tak z moich obserwacji;) Odnośnie kaszlu, to dziś zaobserwowałam coś takiego jakby mu się bekało przy otwartym dziobie z 4 razy pod rząd, może to był słabszy kaszel.
Dziękuję! Dobre wiadomości zatem. Cieszę się.
16:29 młody siedzi na piętach. Próbował się skubać po plecach, ale równowaga jeszcze nie ta i dzióbek troszkę za krótki.
16.29 Pisklak z siadu na piętach przeszedł na pozycję leżącą. Dziedzic podrapał się "za uchem". Stoi na jednej nodze.
16.30 Samiec czyści pióra. Po chwili ponownie się podrapał.
16.31 Pisklak usiadł, zaklekotał i znów się położył.
16.33 Pisklak kaszle. Potem ponownie usiadł, zaklekotał i położył się.
16.33 maluch zakasłał trzy razy, potem zaklekotał. Dziedzic stoi na jednej nodze.
16.40 Karmienie przez Dziedzica. :)
16.41 Młody się wypróżnił. Dziedzic wyrzuca z dołka większe fragmenty wyściółki.
16.43 Pisklak siedzi i rozgląda się, a Dziedzic porządkuje wyściółkę.
16:43 Samiec skubie, porządkuje wyściółkę, bocianek siedzi na piętach.
16:45 Pisklak skubie puszek. Układa się w dołku i znowu siada.
16:47 Maluszek zaklekotał, chwilę później ułożył w dołku.
16:53 Szczęściarz siada, Dziedzic stoi.
16:56 Malec ponownie kładzie się, kaszle i znowu siada.
16:59 Maluszek pokręcił się w dołku i zaklekotał. Dziedzic stoi na jednej nodze i wypoczywa.
17.00 Przy malcu niezmiennie czuwa Dziedzic. Stoi na jednej nodze, pisklak tuż przy nim. W sumie... bardzo ładna kompozycja. :)
17:03 Bocianek wypróżnił się, a przynajmniej próbował, bo ciężko było coś dostrzec.
17:10 Szczęściarz śpi, Dziedzic wypoczywa na jednej nodze.
17:12 Malec usiadł, pielęgnuje puszek.
17:15 Jedynak śpi.
17:19 Samiec iska potomka.
17:20 Potomek usiadł, zaklekotał.
17:21 Bocianek wypróżnił się.
17:26 Malec śpi na boku, tato skubie wyściółkę.
17.26 Mały bociek śpi, a Dziedzic czyści pióra. W międzyczasie, nie przerywając tej czynności, stanął na jednej nodze.
17.32 Maluch próbuje zjeść słomkę. Dziedzic stoi na jednej nodze, czyści pióra.
17.51 Dziedzic iska pisklę.
17.54 Obydwa ptaki czyszczą upierzenie.
17.55 Bociek położył się i raz zakasłał.
17.57 Dziedzic próbował upolować lecącego owada, jednak bezskutecznie.
17.58 Samiec podrapał się po szyi i zaczął polować na owady, przebywające w wyściółce.
17.59 Dziedzic ziewnął i przymknął oczy.
18.00 Pisklak skubie wyściółkę.
...
18.16 Opiekę sprawuje Przygoda. Samica czyści pióra, pisklę śpi.
18.19 Samica rozgląda się, stojąc na jednej nodze.
18:36 Samica stoi na jednej nodze i pielęgnuje pióra, maluszek leży w dołku.
18:44 Szczęściarz usiadł, zaklekotał i rozciągnął dwa skrzydełka. Przygoda niewzruszenie prowadzi pielęgnację swoich piór.
18:50 Malec intensywnie chwyta samicę za dziób domagając się jedzenia. Przygoda podaje jeść malcowi.
18:51 trafiłam na karmienie. Młody mocno prosił i doczekał się porcji jedzenia. Je łapczywie, jak zawsze głodny
18:54 Samica spulchnia wyściółkę wokół bocianka.
19.29 Przygoda stoi na jednej nodze obserwuje. Malec ciężko oddycha, drzemie bądź kręci się po dołku. Zbliżył się do krańca dołka, wyglądało tak, jakby chciał się wypróżnić- nic nie było. Te kilka kroczków zrobił na wyprostowanych nóżkach, podpierając się skrzydełkiem.
19.45 Mały kuca w dołku, oddycha przez lekko otwarty dziobek. Przygoda obok, na jednej nodze.
19.46 Młody wyciągnął wysoko szyjkę i zaklekotał. Wycofał się trochę, ale nie udało się nic wydalić.
20:04 Bocianek wypróżnił się.
20.12 Pisklak podszedł do Przygody i ta zaczęła go iskać.
2014 młody cały czas popiskuje i obraca się za chodzącym rodzicem.
20:20 Malec wypróżnił się na wyprostowanych nóżkach.
20:22 Samica nakryła malca.
20.22 Przygoda okrył bocianka.
20.44 Przygoda drzemie, ogrzewając pisklaka.
20.46 Patrząc na ruchy skrzydła Przygody, wygląda na to, że malec jest aktywny.
20.47 Pisklak wystawił główkę.
20.54 Przygoda siedzi i odstrasza.
20.54 nisko nad gniazdem przeleciał obcy bocian. Przygoda odstraszała klekotem cały czas ogrzewając pisklę.
20.54 Nisko nad gniazdem, a konkretniej nad leżącą Przygodą przeleciał bocian. Samica krótko klekotała.
21.02 Przygoda obserwuje. Malec ciekawy, wystawia główkę nad skrzydła i kuper samicy.
21.21 Przygoda drzemie,leżąc lewym bokiem do kamery, malec wystawia główkę między jej skrzydłami.
21.27 Malec gwałtownie uniósł się, aż Przygodzie prawe skrzydło podskoczyło. Oboje drzemią.
21.35 Przygoda i ledwo widoczny spod skrzydła malec wypoczywają. Spokojnie, nawet wiatr ucichł.
21.27 Przygoda leży lewym bokiem do kamery, spod skrzydeł wystaje mały łebek.
21.38 Przygoda wstała; obydwoje się wypróżnili.
21.38 Malec wypróżnił się dość sporo. Popiskuje lub kaszle albo jedno i drugie?
21.41 Przygoda okryła malca lewym bokiem do kamery.
21.46 Przygoda leży, odpoczywa.
...
22.00 Bocianek co chwilę wyłania się spomiędzy skrzydeł rodzica.
22.01 Przekaz z kamery 1 się urwał.
22.03 Rodzic wstał, spulchnił wyściółkę i chyba się podrapał. Bocianek nie śpi, głębiej oddycha (podgląd z kamery 2).
22.04 Jest już przekaz z kamery 1 - dorosły czyści pióra.
22:05 Dorosły stoi, pielęgnuje upierzenie, malec leży w dołku.
22.24 Przygoda leży przodem do kamery, drzemie. Maluch schowany pod skrzydłami.
22.28 Malec energicznie się poruszał pod skrzydłem bociana, w końcu wystawił główkę ponad skrzydło .
22.38 Bez zmian.
22.37 Rodzic okrywa pisklaka, nie śpi.
22.49 Nadal bocian wysiaduje dziobem na wprost kamery
23.05 Dziedzica nadal nie ma w domu.
Jest 23:23 a jeden Bocian w gnieździe..
23:28 boję się, że nie zasnę dopóki nie wróci drugi rozdzic. Chyba, że to normalne ? To mnie uspokójcie:)
23.44 Jeden bocian w gnieździe, drzemie. Malca nie słychać.
Bresunia88 napisał:
Jest 23:23 a jeden Bocian w gnieździe..
23:28 boję się, że nie zasnę dopóki nie wróci drugi rozdzic. Chyba, że to normalne ? To mnie uspokójcie:)
Z kamery widać tylko gniazdo. Dziedzic może siedzieć gdzieś w pobliżu, np. na sąsiednim kominie czy na maszcie od kamery. Rano na pewno się objawi. Spokojnej nocy 😊
23.48 Na gnieździe tylko mama z dzieckiem.
A no to chyba , że tak. Faktycznie już kiedyś coś ktoś wspominał o maszcie. Ważne, że Przygoda spokojna i maluch śpi.
Dobrej nocki, aczkolwiek pewnie odruchowo jeszcze nie raz spojrzę na gniazdo dopóki nie zasnę:)
23:55 akurat wstała jak pisałam. Pisklę też aktywne- chyba jednak śpi, tylko skrzydełkiem rusza co jakiś czas
00.42 Wysiadujący bocian śpi tyłem do kamery a maluszka dziobek wychyla się spomiędzy skrzydeł.
00.45 Bocianek i rodzic wstali do wypróżnienia się, jednak u malca kałomoczu mogło być mało lub wcale. Maluszek domagał się pokarmu.
00.46 Bocian okrył malca tyłem do kamery. Drugi bocian jeszcze nie przyfrunął.
1.45 Jeden bocian z maluszkiem śpią spokojnie.
0155 samica zaniepokojona jakimś skrzypieniem, nasłuchuje
Zauważyłam zmianę z w oświetlenie gniazda ( może to samiec na kamerze )
0157 brak przekazu
0202 przekaz powrócił
Bez zmian w gnieździe
4.08 Jeden bocian wysiaduje tyłem do kamery..
4.18 Dzień dobry! Na gnieździe jest jeden wysiadujący bocian.
Raport nocny
0217 zmiana pozycji. W gnieździe tylko samica z małym
Wypróżnienie ( nie zauważyłam ilości Młodego )
0227 Młody wierci się, nie może znaleźć dobrej pozycji, oddychanie 32 oddechów na min.
Samica rozprostowsla skrzydła, zmiękczala gniazdo
Pozycja na 0700
0230 Młody widoczny pod lewym skrzydłem, oddycha przez dziób, wyglada na zmęczonego
0301 Brak przekazu
0319 Powrót obrazu. Samica na 1200 Mały wierci die pod lewym skrzydłem
0410 Samica wstała, mały piszczy
0411 przyleciał samiec. Powitanie i samiec ustawiał się żeby pokryć małego( dwie próby )
Nie ma karmienia
Samica czyści pióra
0413 samica opuszcza gniazdo
4.32 Dziedzic leży, a pomiędzy jego skrzydłem a tułowiem wierci się pisklak, zmuszając rodzica do wstania.
4.34 Zastałam samca w pozycji leżącej.
0333 samiec zostaje zmuszony do stania, mały wierci się. Nastąpiło wypróżnienie ( nie widać zasłania samiec) ale młody zrobił to bardzo sprawnie( wspiął die na obręcz gniazda i zaraz wrócił do dołka )
Samiec natychmiast pokrył mlodego, pozycja 0800.
5.17 Dziedzic leży i drzemie.
0526 powrót samicy, mały niezbyt intensywnie prosi o jedzenie.
Nie ma karmienia.
Samiec pokrywa małego po kilku próbach.
Samica czyści pióra
5.51 Malec zrzucił połknięty pokarm. W tym czasie rodzice odstraszali na stojąco.
5.58 Para czyści pióra, pisklak odpoczywa.
6.04 Para czyści pióra , malec leży , prawe skrzydełko mu drży.
6.08 Dziedzic wyfrunął, malec wstał i obraca się wokół dziobu Przygody, coś podskubuje z sianka.
6.10 Dziedzic wrócił z kępką siana i ją dokładnie rozkłada.
6.11 Malec coś wyjada, siedzi, następnie się układa, znowu siada blisko Dziedzica. Przygoda układa gałęzie.
6.14 Dziedzic opuszcza gniazdo, Przygoda zbliża się do malca, jeszcze poprawia gałęzie, poprawia wyściółkę wokól malca.
6.17 Maluszek popiskiwał na siedząco, przeszukiwał wyściółkę, czasem coś połknął, wreszcie położył się tyłem do kamery.
6.18 Dziedzic wrócił z patykiem. Obydwa bociany układają gałązki.
6.20 maluch również poprawia gałązkę blisko siebie :).
6.21 Para na gnieździe poprawia gałązki w koronie. maluch siedzi na środku dołka, przygląda się.
6.22 Wylot samca.
6.22 Dziedzic wyfrunął.
6.23 Malec na pół leżąco na środku, Przygoda na skraju na 12. , czyści pióra.
6.26 Obydwa dorosłe bociany, Dziedzic wypróżnił się, podszedł do malca.
6.27 
6.30 Małemu ponownie drży prawe skrzydełko w rytm oddychania. Ukłąd bocianów j/w.
6.36 Bociany czyszczą pióra, maluszek odpoczywa, oddycha mu się dość trudno ale przy zamkniętym dziobku.
6.37 Malec przyłączył sie do pielęgnacji swoich piórek. Pozycje bocianów b/z.
6.40 Dziedzic nachylony nad malcem.
6.43 Malec ułożył się przy pazurkach Dziedzica. Dorosłe bociany czyszczą pióra na stojąco.
6.44 Malec na wyprostowanych nóżkach cofnął się do wypróżnienia, niestety jego kuperek był zasłonięty.
6.48 Dziedzic iska malca, ten dołączył do czyszczenia puszku.
6.50 Malec leży z główką uniesioną, lewe skrzydełko mu opada .
6.50 Rodzice czyszczą pióra. Maluszek leży w dołku, również zajęty jest toaletą.
7.16 Rodzice nadal pielęgnują pióra. maluch obserwuje.
7.28 Młody kaszle. A myślałam,że to już koniec jego kłopotów,widząc jak pięknie i spokojnie dziś siedzi i razem z rodzicami pielęgnuje piórka.
7.36 bocianek kaszle, cofnął się i wypróżnił, ale tyle co nic
Rodzina w komplecie
bocianek oddycha ciężko i cały czas kaszle, wczoraj od rana był bardziej w formie
7.43 odstraszanie
7.44 mały "szczeka"
7.45 rodzice stoją i pielęgnują pióra, bocianek śpi w dołku
8:20 obydwa dorosłe stoją. Młody leży, ciężko oddycha.
8:22 intensywne odstraszanie. Wcześniej Dziedzic coś obserwował z lewej strony
9.06 toaleta piór rodziców, mały leży i oddycha ciężko z otwartym dziobem, kaszle
9.08 Dziedzic wyfrunął z gniazda
9.10 powrót Dziedzica z siankiem
9,07 maluch siedzi , oddycha przez otwarty dziób, zakaszlał chrapliwie trzy razy
9,08 maluch i dorosły czyszczą upierzenie
9,09 przyleciał dorosły z kępą siana, maluch kaszle
9,14 dorosłe czyszczą pióra, maluch siedzi i ciężko oddycha przez otwarty dzióbek, kaszle,
9,15 wylot dorosłego, (nie wiem który to był)
19,18 powrót drugiego bociana, klekotanie, maluch leży oddycha ciężko
09.09 przylot Dziedzica z porcją świeżego sianka.
9.15 wylot Przygody. Dziedzic skubie piórka pisklęcia.
9.18 Przygoda wróciła,bociany odstraszają.
9.17 Rodzina w komplecie. Jeden z dorosłych rozkłada wyściółkę, drugi obserwuje okolice, a pisklę siedzi.
9.41 Młody kaszle. Wypróżnił się- niewiele tego było.
9.43 przylot Przygody,odstraszanie.
9.49 Maluch pięknie stał na wyprostowanych nóżkach! Rodzice pielęgnują upierzenie.
9.44 Bociany odstraszają, klekoczą. Malec leży w dołku. Podszedł bliżej samicy, schował głowę w jej cieniu. Dyszy przez otwarty dziób.
9.48 Bociani rodzice czyszczą pióra. Obserwują okolicę, są czujni.
9.50 Maluch skubie pokarm podany przez samicę.
9.51 na moment przerwałam obserwację,a tu tymczasem karmienie! Pokarm podany daleko od małego dzioba i Przygoda wciągnęła go zanim młody zdążył się najeść.
9.55 wylot Przygody.
9.55 Przygoda wyfrunęła.
Ola123 napisał:
9.51 na moment przerwałam obserwację,a tu tymczasem karmienie! Pokarm podany daleko od małego dzioba i Przygoda wciągnęła go zanim młody zdążył się najeść.
9.55 wylot Przygody.
Tak było, pokarm był mięciutki, wydawało się odpowiedni, ale trudno malcowi było sięgać, może cztery, pięć razy mu się udało. Konkurencja dziobu Przygody była miażdżąca szanse dla posiłku malca. Przykro.
IwonaJ napisał:
Ola123 napisał:
9.51 na moment przerwałam obserwację,a tu tymczasem karmienie! Pokarm podany daleko od małego dzioba i Przygoda wciągnęła go zanim młody zdążył się najeść.
9.55 wylot Przygody.Tak było, pokarm był mięciutki, wydawało się , odpowiedni, ale trudno malcowi było sięgać, może cztery, pięć razy mu się udało. Konkurencja dziobu Przygody była miażdżąca szanse dla posiłku malca. Przykro.
Ostatni,spory kęs, mamuśka wręcz zabrała młodemu z dzioba... Nieładnie z jej strony.
10.05 na gnieździe młody z brudnym Dziedzice. Dorosły czyści pióra, przyda mu się.
10.05 Maluszek szuka cienia dla swojej główki. Dziedzic rozgląda się, spogląda w niebo.
10.06 Malec leży przy nodze Dziedzica z główką schowaną w jego cieniu.
10.15 Powrót Przygody raczej z odstraszaniem niż powitaniem.
10.16 Malec w tym zamieszaniu znowu utracił cień.
10.20 Odstraszanie a Dziedzic wyjrzał poza gniazdo , w dół. Bociany stoją , maleństwo siedzi na środku , tyłem do słońca.
10.22 Dziedzic wskoczył na maszt.
10.21 Intensywne odstraszanie.
10.24 Malec kaszle, Przygoda czyści pióra w takiej pozycji, że malec nie ma szans na znalezienie ochrony przed słońcem.
10.26 Maluszek coś znalazł w sianku i połknął to.
10.28-10.30 Malec kaszle, ciężko oddycha przez otwarty dziobek. Iska się , siada lub się pokłada. Przygoda stoi tyłem , najbliżej kamery.
10.40 Uff :) 
10.56 Pisklę śpi w cieniu rodzica.
Ola123 napisał:
IwonaJ napisał:
Ola123 napisał:
9.51 na moment przerwałam obserwację,a tu tymczasem karmienie! Pokarm podany daleko od małego dzioba i Przygoda wciągnęła go zanim młody zdążył się najeść.
9.55 wylot Przygody.Tak było, pokarm był mięciutki, wydawało się , odpowiedni, ale trudno malcowi było sięgać, może cztery, pięć razy mu się udało. Konkurencja dziobu Przygody była miażdżąca szanse dla posiłku malca. Przykro.
Ostatni,spory kęs, mamuśka wręcz zabrała młodemu z dzioba... Nieładnie z jej strony.
10.05 na gnieździe młody z brudnym Dziedzice. Dorosły czyści pióra, przyda mu się.
Może Przygodę dotknęła depresja poporodowa lub pourazowa. Przepraszam za te personifikacje, tak mi się automatycznie nasunęło
11.17 Przygoda na gnieździe, stoi i zajmuje się sobą, bocianek leży w słońcu. Jaki dziś duży już jest
11.58 a teraz sobie siedzi idealnie w cieniu mamy (chyba, jeśli nie było zmiany, bo tak stoi, że nie mogę rozpoznać)
11,24 maluch wstaje, łapie Przygodę za dziób, oddycha ciężko, kaszle
11,25 Przygoda stoi na jednej nodze, rozgląda się
11,26 maluch leży w głową w słońcu, po chwili wstaje skubie piórka, oddycha przez otwarty dzióbek,
11,27 siedzi w cieniu Przygody
11,30 Przygoda stojąc na jednej nodze przygląda się maluchowi, nasłuchuje, iska
11,41 maluch śpi w cieniu Przygody, która drzemie stojąc na jednej nodze
11,53 maluch kaszle, Przygoda stoi na jednej nodze
12.01 Maluch leży w cieniu osłaniającej Przygody.
12.18 Pisklak śpi, leżąc w cieniu Przygody. Samica czyści pióra.
12.26 Dziedzic wrócił z siankiem i prawie natychmiast ZRZUCIŁ maluchowi POKARM. Było tego sporo i odpowiedni. :)
12.28 już było po jedzeniu, Dziedzic również był głodny. Przygoda wyfrunęła.
12.37 Malec pokasłuje, śpi w cieniu Dziedzica, który intensywnie coś obserwuje.
12.42Maluszek spokojnie śpi, Dziedzic czyści pióra.
13.18 Malec posiedział sobie ślicznie i znowu się ułożył przed Dziedzicem, który czyści swoje piórka.
13:37 chyba Dziedzic na gnieździe z młodym. Cały czas go iska.
Młody siedzi, oddycha przez otwarty dzióbek.
13.51 Na gnieździe z maluchem jest samiec. Rodzic poprawia toaletę. Maluch schował się wcieniu stojącego rodzica, chłodzi się otwierając dziób.
14.09 Na gnieździe była wymiana rodziców, jest Przygoda z malcem. Oboje czyszczą pióra. Pokarmu Przygoda nie podała.
14.11 Malec wypróżnił się bardzo niewiele. Powrócił w cień Przygody podpierając się skrzydełkami. Niestety pokasłuje, oddycha ciężko, otwierając za każdym oddechem dziobek. Przygoda , w przerwach w pielęgnacji, również otwiera dziób i rozgląda się. Musi być gorąco.
14.13 Pisklak siedzi i kaszle, oddycha przez otwarty dziób. Przygoda prowadzi toaletę piór.
14.16 Przygoda wypróżniła się, poiskała malca, on się pokręcił i powrócił w zacienione miejsce.
14.18 
14.26 Malec męczy się, szuka wsparcia :(.
14.36-14.38 Bez zmian. Przygoda pielęgnuje swoje pióra, czasem nachyli się nad malcem, który siedzi w cieniu i niestety kaszle.
15.00 Malec wypróżnił się i jak ostatnio, na wyprostowanych nóżkach, więc pomógł sobie skrzydełkami.
15.03 Przygoda odstrasza na stojąco. Zachowanie Przygody bez zmian.
15.05 Malec poskubał coś i połykał, mam wrażenie , że samica odrobinę czegoś do zjedzenia podała.
Agaa napisał:
Może Przygodę dotknęła depresja poporodowa lub pourazowa. Przepraszam za te personifikacje, tak mi się automatycznie nasunęło
Zastanawiam się, czy to nie sposób na "wychowanie"- wyuczenie pewnych zachować. Gdy w lęgu jest kilkoro piskląt, też muszą walczyć o każdy zrzucony kęs. Może w sytuacji, gdy jest tylko nasz jedynak, dorosłe bociany zastępują mu tę konkurencję ucząc walki o przetrwanie.
15.09 Na gnieździe Przygoda z młodym -brzmi dokładnie jak nasze tegoroczne obserwacje ;) Oboje oddychają przez otwarty dziób.
15.28 Przygoda, stojąc, drzemie, pisklak kaszle.
15:47 Na gnieździe Przygoda pielęgnująca upierzenie, bocianek leży w dołku w cieniu mamy.
15.57 Przygoda coś wypluła, nie mam pewności, czy to był pokarm, czy wypluwka, ale młody był głodny i połknął to coś szybciutko. Teraz kaszle.
16.02 przylot Dziedzica i klekotanie na powitanie.
16:02 Wraca Dziedzic z kępką na wyściółkę, wspólne klekotanie.
16:03 Przygoda wyfruwa z gniazda.
16:04 Samiec podał pokarm, malec zajada. W menu pojawiły się wężyki i dżdżownice.
16.04 wylot Przygody. Dziedzic podaje młodemu pokarm! Parę dżdżownic i chyba zaskroniec. Wcinaj mały, zanim ci ojciec wciągnie!! No niestety, Dziedzic zjadł gada.
16:08 Malec nieco kaszle, Dziedzic przegląda wyściółkę.
16:15 Dziedzic zajmuje się iskaniem jedynaka.
16.26 Dziedzic grzebie dziobem w podłożu gniazda, a pisklę drzemie.
16.39 Bocianek szczekał, samiec stoi na jednej nodze.
16.41 Maluch śpi w cieniu stojącego, drzemiącego rodzica.
16:52 Malec przez chwilę kaszle, później przesuwa się i wypróżnia (niewiele) na wyprostowanych nóżkach.
16:54 Bocianek przesuwa się w stronę korony gniazda, by położyć się w cieniu rodzica.
17:05 Samiec skubie wyściółkę, potomek drzemie w jego cieniu.
17.07 Pisklak, w poszukiwaniu cienia, przeszedł dość blisko brzegu gniazda. Kaszle.
17.09 Młody drzemie, Dziedzic czyści piórka.
17.27 maluch leży blisko korony gniazda, w cieniu dorosłego bociana
17.37 maluch wstał, zatrzepotał skrzydełkami i zsunął się do dołka, kaszle, dzióbek ma otwarty, dorosły skubie siano, szuka owadów w wyściółce
17.44 maluch przesunął się bliżej korony gniazda, tam jest trochę cienia rzucanego przez dorosłego,
17.45 wstaje na nóżki, wyciąga szyję zwrócony w stronę budynku na 11 , kaszle
17.48 zsunął się bliżej dołka, skubie piórka, cienia nie ma na gnieździe
18.31 maluch leży w dołku, dorosły tyłem do kamery pielęgnuje upierzenie
18.40 Pisklak siedzi, a rodzic czyści pióra.
18,50 maluch spi w dołku, Dziedzic stoi na jednej nodze tyłem do kamery
18,58 maluch siedzi i kaszle
19.12 bocianek kaszle, ciężko oddycha, łapie rodzica za dziób
19.26 bocianek cofnął się i wypróżnił się prawidłowo;) , kaszle
19.21 Pisklę kaszle, Dziedzic stoi i drzemie.
19,23 maluch kaszle, ciężko oddycha , Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie
19,25 maluch wypróżnił się, niewiele, Dziedzic stoi
19.38 Pisklę i Dziedzic drzemią.
19.44 Bocianek kaszle, Dziedzic ziewa.
19:58 Bocianek kaszle.
19:59 Skubie wyściółkę, a dorosły wypoczywa.
20:00 Dziedzic odstrasza.
20.00 Klekot, odstraszanie- raczej ostrzegawczo.
20.38 Dorosły poprawia gałęzie w koronie gniazda, pisklę się przygląda. Obraz się ścina.
...
20.45 Bocianek leży, a rodzic pielęgnuje upierzenie.
20.54 Dziedzic okrył bocianka.
20:56 Malec się kręcił, samiec wstał.
20:57 Ponowne okrycie malca.
21:00 Główka bocianka wystaje przy kuprze samca.
21.17 Bocianek leży między skrzydłem a korpusem Dziedzica . Wstaje wypróżnia się i wraca na swoje miejsce.
21:23 Bocianek nadal leży w sposób opisany przez Magosię. Młody i dorosły wypoczywają.
21.30 spokój w gnieździe, czy była kolacja? Przygody nie widziałam od południa ......
21.31 przekaz się zacina
20.50 Dziedzic wstał, rozprostował skrzydła. maluszek zakaszlał. Samiec okrył bocianka. Przekaz się tnie.
21.54 Samiec leży, ma lekko odchylone skrzydło.
22.04 brak przekazu.
22.07 Już jest. Dziedzic drzemie, maluszek też.
SBB napisał:
21,30 spokój w gnieździe, czy była kolacja? Przygody nie widziałam od południa ......
21,31 przekaz się zacina
o 16 wyfrunęła
22.30 Dziedzic drzemie, malec kręci się. Przygody nie widać.
22.48 Samiec leży bokiem do kamery, skubie gałązki w koronie. Maluch okryty.
23.09 Dorosły bocian (z poprzednich wpisów wynika, że Dziedzic) leży samotnie, lewym bokiem skier. w stronę kamery.
00.14 Na gnieździe nadal jest tylko jeden rodzic.
1:38 jeden bocian. Zapewne ten sam
4.38-4.44 jeden bociani rodzic siedzi tyłem do kamery. Czyści sobie upierzenie. Po pewnym czasie spod jego prawego skrzydła zaczyna wychylać się głowa pisklęcia. Pisklę wydaje dźwięki, jakby popiskuje. Dorosły bocian wstaje i rozprostowuje swe prawe skrzydło i nogi. Pisklę też wstaje, ustawia się tyłem do kamery. Rodzic siada, przykrywa malucha. Trwa oczekiwanie na dostawę pokarmu przez drugiego z rodziców.
5.14 Dziedzic drzemie, leżąc.
6.12 Na gnieździe Dziedzic wygrzewa malucha.
6:16 na gnieździe Dziedzic, maluch wychyla się spod skrzydeł
Wczoraj nie bardzo miałam kiedy oglądać, ale mam wrażenie, że maluch jest mało karmiony?
6.22 Odstraszanie na leżąco.
6.30 Dziedzic wstał, porządkuje ipierzenie i wyściółkę w dołku. Maluch leży w dołku I ciężko oddycha..
Adeczka napisał:
6:16 na gnieździe Dziedzic, maluch wychyla się spod skrzydeł
https://images90.fotosik.pl/596/691264eb0c640ff1m.jpg
Wczoraj nie bardzo miałam kiedy oglądać, ale mam wrażenie, że maluch jest mało karmiony?
Tak, to prawda.
Jeśli Przygoda wyleciała wczoraj ok 16:00 to nie ma jej 15 godzin. A to oznacza, że maluch nie jadł jeszcze dłużej. Źle się dzieje w naszym gnieździe w tym roku :(
Edit.
Sprawdziłam, maluch jadł wczoraj tylko to co podał mu Dziedzic, Przygoda go nie karmiła. Ostatni posiłek ok 16:00 - kilka dżdżownic. Czy faktycznie może tak być, że jeden z bocianich rodziców zaprzestaje opieki nad pisklakiem? Tak naprawdę już przed kontrolą weterynaryjną tak było, że Przygoda się maluchem nie zajmowała, później jakby wszystko wróciło do normy i teraz znowu
6:52 Dziedzic stoi, obserwuje okolice. Maluch głodny (łapał Dziedzica za dziób) leży w dołku i ciężko oddycha.
7:25 na gnieździe nadal Dziedzic, uporządkował dołek i ogrzewa maluszka
7.26 Dziedzic wysiaduje, nie śpi.....serce pęka..., on przecież też wyczerpany :(
7.47 Bez zmian Dziedzic wysiaduje, drzemie, pada deszcz. Malca nie słychać.
8.05 Maluszek odezwał się, głodny jest, Dziedzic ponownie okrył dołek.
8.08 Dziedzic nie śpi, rozgląda się. Mocno pada.
IwonaJ napisał:
7.26 Dziedzic wysiaduje, nie śpi.....serce pęka..., on przecież też wyczerpany :(
7.47 Bez zmian Dziedzic wysiaduje, drzemie, pada deszcz. Malca nie słychać.
O Dziedzica bym się nie martwiła. Dorosłe bociany potrafią przetrwać bez pokarmu kilkanaście dni. Leży, a więc oszczędza energię. Słońce go nie pali. Jeśli uzna, że potrzebuje pożywienia, w każdej chwili moze opuścić gniazdo. W przeciwieństwie do Dziedzica sytuacja malucha jest coraz trudniejsza.
8.11Dziedzic leży i drzemie, rozstawionymi skrzydłami chroni pisklaka przed deszczem.
8.24 Na gnieździe nadal przebywa Dziedzic. Samiec leży.
Agata napisał:
IwonaJ napisał:
7.26 Dziedzic wysiaduje, nie śpi.....serce pęka..., on przecież też wyczerpany :(
7.47 Bez zmian Dziedzic wysiaduje, drzemie, pada deszcz. Malca nie słychać.O Dziedzica bym się nie martwiła. Dorosłe bociany potrafią przetrwać bez pokarmu kilkanaście dni. Leży, a więc oszczędza energię. Słońce go nie pali. Jeśli uzna, że potrzebuje pożywienia, w każdej chwili moze opuścić gniazdo. W przeciwieństwie do Dziedzica sytuacja malucha jest coraz trudniejsza.
8.11Dziedzic leży i drzemie, rozstawionymi skrzydłami chroni pisklaka przed deszczem.
Tak. Przede wszystkim nasza troska skupia się na maluszku, niefortunnie napisałam.
8.25 Bez zmian. Deszcz to dobrodziejstwo w tej sytuacji.
8.33 Na gnieździe Dziedzic ogrzewa malca, który kręci się pod skrzydłem rodzica.
8.38 Dziedzic wstał, podszedł na skraj gniazd, wypróżnił się( sporo). Bocianek zaklekotał. Samiec rozgląda się, czyści pióra.
8.36 Dziedzic poluje na owady.
...
8.38-8.39 Samiec stoi, wypróżnił się. Pisklak zatrzepotał skrzydłami, rozciągnął je, a po nim zrobił to rodzic. Pisklę stanęło na wyprostowanych nogach. Dziedzic czyści pióra.
...
8.41 Dziedzic leży bokiem do kamery.
8:35 bez zmian. Przygody nie ma 16,5h i tyle też maluch nie jadł.
Czy jest opcja, że Dziedzic zostawi malucha i poleci na żerowisko po pokarm dla niego?
8.38 Malec wystawił główkę . Dziedzic wstał , wypróżnił się.
8.39 Maluszek się wypróżnił na wyprostowanych nóżkach. Niewiele, jest ta dodatkowa biała kropka, widać różnicę przy piórku , gdy porównać dwa zdjęcia.
8.41 Dziedzic okrył malca. Bocianek nie kaszlał ale jest słabiutki.
Adeczka napisał:
8:35 bez zmian. Przygody nie ma 16,5h i tyle też maluch nie jadł.
Czy jest opcja, że Dziedzic zostawi malucha i poleci na żerowisko po pokarm dla niego?
Samotny dorosły bocian, na tym etapie rozwoju pisklęcia, nie jest w stanie go wychować. Maluch potrzebuje jednoczesnego wygrzewania i karmienia. Jeden bocian nie da rady zapewnić mu tych dwóch rzeczy w jednym czasie. :(
8.46 Samiec wygrzewa.
8.57 Samiec wyszukuje owady w sianku i gałęziach. Maluszka nie słychać.
9.12 Dziedzic poluje na owady w koronie gniazda.
9.19 Dziedzic wstał otrzepał wodę ze skrzydeł, czyści pióra. Malec spokojny , leży w dołku.
9.21 Bocianek dołączył do taty i też czyści piórka.
9.26 Dziedzic czyści pióra. Malec spokojnie leży, skubie sianko.
9.18 Dziedzic wstał , maluszek upominał się o pokarm.
9.28 Nadal samiec pielęgnuje pióra, bocianek położył się, próbuje cos znaleźć w sianku :(.
9.29 
Agata napisał:
Adeczka napisał:
8:35 bez zmian. Przygody nie ma 16,5h i tyle też maluch nie jadł.
Czy jest opcja, że Dziedzic zostawi malucha i poleci na żerowisko po pokarm dla niego?Samotny dorosły bocian, na tym etapie rozwoju pisklęcia, nie jest w stanie go wychować. Maluch potrzebuje jednoczesnego wygrzewania i karmienia. Jeden bocian nie da rady zapewnić mu tych dwóch rzeczy w jednym czasie. :(
8.46 Samiec wygrzewa.
Jaki wiec będzie plan?
Czy podobnie jak swego czasu w Czechach, człowiek będzie pomocny czy zostawicie to naturze ? Z tego co mi wiadomo 24 godz to ten limit bez jedzenia i wody u młodego ptaka.
0937 W gnieździe bez zmian. Młody w dołku od czasu do czasu próbuje prosić o jedzenie ale generalnie jest wyrozumiały.
Dorosły czyści swoje upierzenie .
9.46 Nadal na gnieździe jest Dziedzic. Dorosły i pisklę czyszczą pióra.
9.54 Dziedzic czyści pióra. malec ciężko oddycha, jest spokojny.
9,55 Dziedzic mokry i brudny czyści stojąc upierzenie, maluch leży cięzko oddycha, dziobek na zamknięty
9.54 Bocianek ciężko oddycha ale nie kaszle. 
Agata napisał:
Adeczka napisał:
8:35 bez zmian. Przygody nie ma 16,5h i tyle też maluch nie jadł.
Czy jest opcja, że Dziedzic zostawi malucha i poleci na żerowisko po pokarm dla niego?Samotny dorosły bocian, na tym etapie rozwoju pisklęcia, nie jest w stanie go wychować. Maluch potrzebuje jednoczesnego wygrzewania i karmienia. Jeden bocian nie da rady zapewnić mu tych dwóch rzeczy w jednym czasie. :(
8.46 Samiec wygrzewa.
No kurczę zdaje sobie właśnie z tego sprawę. Pewno gdyby maluch był starszy... Ale wiesz jak jest, my patrzymy na to po człowieczemu, z uczuciami. I umysł kombinuje A maluch nie dosyć, że chory to jeszcze głodny
10.02 bez zmian
18h bez Przygody na gnieździe. I bez jedzenia.
Imaj napisał:
Czy podobnie jak swego czasu w Czechach, człowiek będzie pomocny czy zostawicie to naturze ? Z tego co mi wiadomo 24 godz to ten limit bez jedzenia i wody u młodego ptaka.
Myślę, że to pytanie, które nurtuje teraz wszystkich oglądających: Co w przypadku jeśli Przygoda nie wróci? Bo wiemy doskonale, że bociany czasami nie wracają do swoich gniazd z różnych powodów. Słyszeliśmy też o sytuacjach, gdzie samotni bociani rodzice i ich dzieci były dokarmiane przez ludzi. Słyszeliśmy też o sytuacjach wyciągania z gniazda młodych bocianów, gdy samotny rodzic nie dawał rady już z opieką nad pisklętami. Sama jestem ciekawa, czy istnieje jakiś plan na wypadek gdyby Przygoda nie wróciła już.
10:13 Malec leży w dołku, Dziedzic pielęgnuje upierzenie.
10.14 Dziedzic czyści pióra. maluch spokojny. Chyba zaczyna kropić deszcz.
10.17 Bocianek w tej samej pozycji od dłuższego czasu. Samiec czyści pióra, również bez zmiany miejsca, ma przed sobą słabiutkiego malca.
10.18 Bocianek podniósł się na moment i rozciągnął skrzydełka.
10:23 Bocianek siedzi, prowadzi toaletę podobnie jak jego tato.
10:24 Malec ponownie leży w dołku.
Imaj napisał:
Agata napisał:
Adeczka napisał:
8:35 bez zmian. Przygody nie ma 16,5h i tyle też maluch nie jadł.
Czy jest opcja, że Dziedzic zostawi malucha i poleci na żerowisko po pokarm dla niego?Samotny dorosły bocian, na tym etapie rozwoju pisklęcia, nie jest w stanie go wychować. Maluch potrzebuje jednoczesnego wygrzewania i karmienia. Jeden bocian nie da rady zapewnić mu tych dwóch rzeczy w jednym czasie. :(
8.46 Samiec wygrzewa.Jaki wiec będzie plan?
Czy podobnie jak swego czasu w Czechach, człowiek będzie pomocny czy zostawicie to naturze ? Z tego co mi wiadomo 24 godz to ten limit bez jedzenia i wody u młodego ptaka.
0937 W gnieździe bez zmian. Młody w dołku od czasu do czasu próbuje prosić o jedzenie ale generalnie jest wyrozumiały.
Dorosły czyści swoje upierzenie .
Skąd ta informacja, że limit postu u młodego ptaka wynosi 24 godziny? W obecnej sytuacji byłaby to dla nas bardzo cenna wiedza.
10.23 Bocianek posiedział chwilkę i ponownie się położył.
10.37 Każda aktywność malca cieszy. W międzyczasie udało mu się coś połknąć, może to był owad. 
10:28 Bocianek rozciągał przez chwilę na leżąco prawe skrzydełko i prawą nóżkę.
10:36 Malec siedzi, prowadzi toaletę.
10:37 Ponownie położył się w dołku. Dziedzic niezmiennie dba o pióra.
10.34 Dziedzic czyści pióra, rozciąga się. Malec spokojny, leży.
10:43 Malec jest głodny, skubie w wyściółce. Po chwili położył się.
10:47 Przez chwilę na leżąco bocianek rozciągał lewą nóżkę i lewe skrzydełko.
10.47 Dziedzic stojąc czyści pióra. Bocianek leży, drzemie.
10:50 Ponowne rozciągnięcie lewej nóżki i skrzydełka. Dziedzic natomiast skubie wyściółkę.
10:52 Samiec stojąc na jednej nodze iska jedynaka, po czym wraca do własnej toalety.
10:55 Tatuś okrywa malca układając się tyłem do kamery.
10.52 Samiec poiskał malca , co poskutkowało jego aktywnością. Bocianek pokręcił się, próbował czegoś z sianka, usiadł skierowany dziobkiem do kamery, położył się.
10.56 Samiec ogrzewa malca, tyłem do kamery.
Dzień dobry, zarazem nie. Wczoraj nie było Dziedzica na noc, ale wrócił, a dziś widzę, że Przygoda. Przykro patrzeć. Oby wróciła
10.58/ 11.04 Dziedzic okrywa bocianka.
11:03 Według zapisów z obserwacji Przygoda widziana była ostatni raz na gnieździe 19 godzin temu. Może była w trakcie tego czasu na chwilę na gnieździe ale nikt tego nie zaobserwował lub nie zapisał tego faktu.
Dziedzic ogrzewa malucha.
11.11-11.15 Dziedzic drzemie, leżąc.
Nie było mnie od wczoraj.... Smutne wieści czytam🥺.
Szkoda młodego, ale zapewne rodzice wiedzą co robią.
10:21 Samiec niezmiennie leży i drzemie.
11.26-11.30 Dziedzic ogrzewa pisklaka i rozgląda się.
11.32 Dziedzic rozgląda się, ogrzewa malca.
11:38 Dziedzic stoi, a młody się wypróżnił
Czy tylko u mnie nie ma dźwięku?
11.39 maluch kasłał
11.38 Malec się wypróżnił (niewiele) na wyprostowanych nóżkach.
11.48 Malec łapie Dziedzica za dziób . Samiec stoi tyłem do kamery i zasłania bocianka.
12.03 Dziedzic stoi, obserwuje. Maluch stoi u stóp samca.
12.11 Dziedzic stoi tyłem do kamery, malec czyści piórka.
12.24 Bocianek łapał samca za dziób, ostatecznie złapał sporą kępkę siana i ją przerzucił. Stara się wyszukiwać coś do jedzenie w dołku.
12.41 Samiec siedzi bokiem do kamery, osłania malca.
12:51 bez zmian. Za chwilę 21h bez Przygody na gnieździe i bez karmienia młodego :(
13:03 Dziedzic stoi pielęgnuje pióra, malec siedzi w dołku, oddycha z otwartym dziobem. Przygoda nieobecna.
13.04 Pisklak oddycha przez otwarty dziób. Dziedzic czyści pióra.
13.09 Dziedzic czyści pióra. Gdy tylko schyla głowę malec przybliża się, myśli że będzie karmienie.
13:13 Dziedzic ponownie pochylił dziób, maluszek wówczas niezwłocznie ruszył w jego kierunku. Niestety karmienia nie ma.
13:14 Bocianek dwukrotnie schwytał tatę za dziób. Bez efektów.
13.14 Maluszek stał na wyprostowanych nóżkach, podpierał się skrzydełkami. Dziedzic iska młodego po główce.
13.19 Dziedzic czyści pióra. Bocianek leży z rozłożonymi skrzydełkami w jego cieniu.
13:21 Bocianek drzemie w dołku, rodzic prowadzi toaletę.
13.26 Bocianek rozciąga się leżąc w dołku. Dziedzic muska piórka bocianka.
Przygody nie ma gnieździe już 22 godziny. Maluszek potrzebuje posiłku.
13.34 Na gnieździe dziedzic z maluszkiem prowadzą toaletę piór.
13.36 Mały i duży bocian obserwują.
13,35 maluch siedzi, iska piórka, Dziedzic stoi i tez iska upierzenie - nie było kolacji, sniadania i nie ma obiadu :(
Chyba potrzebna jest interwencja w gnieździe. Przecież nie można pozwolić, żeby umarł z głodu na oczach tysięcy obserwujących
13:38 Czy nie można jakoś pomóc maluchowi I podać mu jedzenia?
Biedaczek, taki głodny 😔😔😔
Snoopy napisał:
Chyba potrzebna jest interwencja w gnieździe. Przecież nie można pozwolić, żeby umarł z głodu na oczach tysięcy obserwujących
Myślę, że osoby odpowiedzialne z projekt czynią odpowiednie starania, aby rozwiązać problem. Pamiętajmy, że bocian to gatunek chroniony i nie można niczego zrobić bez zgody odpowiednich organów.
13,41 odstraszanie, Dziedzic przykrył malucha, po chwili wstali oboje
13.40 Dziedzic odstraszał, natychmiast okrył brzdąca.
13:40 nie widziałam samego zrzutu ale widziałam jak malec wyjadał jakąś drobnicę z gniazda. Trochę tego było. Robił to szybko i zachłannie. Potem dorosły mocno zaklekotał i przykrył maluszka.
Czy to możliwe, żeby dorosły do tej pory miał pokarm?
13:43 znowu stoją. Malec głodny, więc nie może spokojnie siedzieć
13:46 młody siedzi w cieniu rodzica. Szkoda biedaka, szczególnie że widać że w lepszej formie jest.
13.42 Bocianek coś wyjada, dziobie w sianku, potem połyka coś lub odrzuca. Samiec obserwuje teren , rozgląda się , wcześniej intensywnie odstraszał, chroniąc malca.
13:52 leżą obok siebie
13.51 Dziedzic odstrasza, klekocze. Położył się obok malucha.
13.50, 13.53 Bocianek siedzi za Dziedzicem, który leży na środku gniazda.
13:51 swoją drogą spory już ten nasz maluszek.
Kochani, spokojnie. Nikt nie pozwoli młodemu umrzeć z głodu. Nieobecność Przygody jest podejrzana, może jej się coś stało? Tego nie wiemy. Ja wczoraj w ogóle nie obserwowałam gniazda, nie wiem jak się zachowywała? Opiekowała się czy nie? Też nie jestem znawcą, ale mogła gdzieś polecieć dalej po pokarm? Musimy obserwować i wyciągać wnioski na przyszłość, a decyzję o dokarmianiu zostawić odpo
wiednim ludziom, którzy wiedzą co robić w takich sytuacjach.
13:57 Dorosły stoi i obserwuje. Na pewno sam czuje bociani niepokój
13.55 Bocianek zaczął się mocno wspinać z dołka, Dziedzic wstał. Maluszek wrócił pod samca nogi. Gdy samieć schylił się, bocianek od razu chwytał go za dziób. Wydaje się być w lepszej formie.
14.02 Bocian siedzi przy nodze samca a ten obserwuje teren , lekko przysypia. Maluszek iska piórka.
14.04-14.07 Bocianek i tata przysypiają. Tata stoi lewym bokiem do kamery, maluszek siedzi z dziobkiem do kamery. Ten ostatni jednak położył się , rozkładając skrzydełka.
Chwilę przed odstraszaniem o 13.40 Dziedzic nagle zrzucił małemu trochę jedzenia.
14,08 maluch leży z dziobkiem w kierunku kamery, oddycha spokojniej, nie zauważyłam, żeby kaszlał , Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie
Co się dzieje z Przygodą ? Od dłuższego czasu nie widać jej na gnieździe ? Czy mały jest bezpieczny ?
14.15 Dziedzic stoi na środku gniazda, drzemie. U jego stóp leży bocianek trochę drzemie, trochę się rozgląda. Obydwa bociany mały i duży oszczędzają energię.
14:16 maluszek leży na środku gniazdka. Dziedzic drzemie na stojąco.
14.16 Samiec drzemie stojąc, bocianek śpi u jego pazurków .
14:47 bez zmian
14.48 Dziedzic drzemie stojąc na jednej nodze a przy niej dziobek rozłożonego maluszka. Jest spokojnie, słonko za chmurami.
15.02 Maluszek siedzi i czyści piórka, samiec obserwuje i odpoczywa.
Nie ma Przygody od wczoraj od godziny ...14?
14.57 Dziedzic rozgląda się, stojąc na jednej nodze. Pisklak leży, przeczesuje piórka.
15.12 Dziedzic wyjada resztki z wyściółki. Maluch też coś złapał do dzioba.
15.11 
15.19 Dziedzic jest niespokojny . Obracając się i szykując do okrycia malca, przydepnął go . 
15.20 Samiec okrył malca , potem odstraszał.
15.20 Dziedzic odstrasza ,klekocze.
15.24 Pisklak poznaje swoje "podwórko" :) Po chwili wrócił na środek gniazda.
15.30 Chwila spokoju lecz bocianek popiskuje .
15.42 Dziedzic pielęgnuje pióra. Maluszek siedzi na środku dołka, rozgląda się.
Bocianek łapie już natarczywie za dziób i za nogi Dziedzica
Dla tych co nie śledzili...cofnę się do przedwczoraj.
Na gnieździe panował spokój, młody czuł się dobrze, był aktywny, Przygoda karmiła go i zajmowała się nim.
Wczoraj niestety był ciut słabszy, Przygoda zajmowała się nim, ale również przyglądała się i nasłuchiwała go. Bodajże wróciła raz nie karmiąc bocianka. Byli w komplecie na gnieździe, Dziedzic wcześniej przylatywał z siankiem. Po 16 wyleciała z gniazda.
W zeszłym roku była taka sielanka na gnieździe, a w tym roku jest niespokojnie ..
15.49 bocianek kaszle, ciekawe kiedy Dziedzic sam zgłodnieje..ma teraz trudną decyzję do podjęcia
Przygoda już raz miała taki wypad...więc oby szybko wróciła z kolejnego, z drugiej strony nie ma co się dziwić bo to stresujący sezon dla niej.
15.23 Maluch stanął na prostych nóżkach, wypróżnił się, zamachał skrzydełkami. Na gnieździe nadal dyżuruje Dziedzic.
Kochani! Cóż w tej trudnej sytuacji napisać? Przygoda jest poza gniazdem i nie wiadomo, co się z nią stało. Na razie Dziedzic sprawuje swoje obowiązki wzorowo. Kiedy zgłodnieje, poleci polować, wtedy jest szansa, że przyniesie pisklakowi jedzenie. Póki jest ciepło i nie pada, taki manewr może się udać. Nie jest to jednak strategia na dłuższą metę... Żeby zabrać pisklaka z gniazda, potrzebna jest formalna zgoda Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu. Ta, jak wiadomo, w weekendy nie pracuje. Działanie bez zgody jest wykroczeniem przeciw ustawie o ochronie przyrody. Jeżeli samica do jutra nie wróci, można by działać w stanie wyższej konieczności. Ale... co zrobić z zabranym bociankiem? Jest chory, nie wiemy, co mu dolega. Jeśli to infekcja wirusowa/bakteryjna, podłożenie takiego pisklaka do innego gniazda, mogłoby spowodować zarażenie całego lęgu. Drugi problem jest taki, że ze w znanych nam w okolicy gniazdach są albo dużo młodsze pisklaki, albo jest ich trzy lub cztery. Przy dużej ilości piskląt bociani rodzice z dużym prawdopodobieństwem usuną chore bocianiątko. Paweł ze Zbyszkiem objeżdżają właśnie okolicę, szukając gniazda z jednym bądź dwoma pisklakami; na razie bez sukcesu. Poza tym Paweł konsultował sytuację ze specjalistą od biologii lęgowej bocianów dr hab. Piotrem Profusem z Krakowa (autorem licznych publikacji na ten temat) - ponieważ pisklę jest w dobrej kondycji, radzi on czekać do jutra. Prawdę mówiąc, nie wiemy, co będzie jutro. Obserwujemy okoliczności, analizujemy je i szukamy najlepszych rozwiązań.
Dziękujemy za wszystkie Wasze wpisy monitorujące tę trudną sytuację.
15.55 Dziedzic stoi na jednej nodze na środku gniazda. Bocianek czyści piórka lub leży.
16.10 Bocianek leży na środku gniazda. Dziedzic stoi na jednej nodze, poluje na owady.
Wiem, że to też duże poświęcenie i to nie jednej, ale kilku osób, ale czy jest możliwość dokarmiania ich zamiast zabierania z gniazda?jak to gdzieś kiedyś widziałam jakimś filmiku na yt. Dziedzicowi widać bardziej zależy na młodym niż Przygodzie...
Bresunia88 napisał:
Wiem, że to też duże poświęcenie i to nie jednej, ale kilku osób, ale czy jest możliwość dokarmiania ich zamiast zabierania z gniazda?jak to gdzieś kiedyś widziałam jakimś filmiku na yt. Dziedzicowi widać bardziej zależy na młodym niż Przygodzie...
Też nad tym myślałam, że dobrze byłoby podrzucić im tam kilka żabek;) ale czy to realne, aby bocian odmówił sobie wylotu z gniazda na łowisko?
HanaPoz napisał:
Bresunia88 napisał:
Wiem, że to też duże poświęcenie i to nie jednej, ale kilku osób, ale czy jest możliwość dokarmiania ich zamiast zabierania z gniazda?jak to gdzieś kiedyś widziałam jakimś filmiku na yt. Dziedzicowi widać bardziej zależy na młodym niż Przygodzie...
Też nad tym myślałam, że dobrze byłoby podrzucić im tam kilka żabek;) ale czy to realne, aby bocian odmówił sobie wylotu z gniazda na łowisko?
Nie sądzę, że Przygodzie nie zależy na bocianku...bardziej sytuacja może być za trudna dla niej
16.23 Dziedzic czyści pióra. Maluszek chwilkę siedział, teraz położył się.
HanaPoz napisał:
Nie ma Przygody od wczoraj od godziny ...14?
Ostatni raz odnotowałam ją wczoraj odlatującą z gniazda o 16:03.
16:29 Dziedzic stoi, pisklak siedzi i próbuje schwytać dziób taty, chwilę później kładzie się.
16:31 Głodny pisklak podejmuje kolejne próby chwytania ojca za dziób.
Karmelka napisał:
HanaPoz napisał:
Nie ma Przygody od wczoraj od godziny ...14?
Ostatni raz odnotowałam ją wczoraj odlatującą z gniazda o 16:03.
16:29 Dziedzic stoi, pisklak siedzi i próbuje schwytać dziób taty, chwilę później kładzie się.
Acha ok, coś mi umknęło. Dziękuję
16.31 Dziedzic stojąc na jednej nodze łapie owady z wyściółki. Maluch łapie samca za dziób, kiedy tylko znajdzie się w jego pobliżu.
Dzień dobry
poruszona jestem sytuacją małego i chciałam zapytać czy jest możliwość skonsultowania sytuacji z ośrodkiem pomagającym bocianom np szansa dla bociana
16:40 Dziedzic stoi tyłem do kamery, pielęgnuje pióra. Całkowicie zasłonił jedynaka.
Witam Wszystkich miłośników bocianów , tak czytam wszystkie informacje i również uważam , że dostarczenie pokarmu do gniazda jest w tej sytuacji konieczne. Nawet u tak płochliwych bocianów czarnych wczoraj dostarczony był pokarm do gniazda w Estoni bo została tylko mama. W Ciechanowie nawet dronami dostarczano pokarm. Myślę , że warto rozważyć taką ewentualność. To tylko moja opinia - przepraszam
16.43 Samiec rozciągnął skrzydło ( jest piękne), dzięki temu widać maluszka przez chwilę. Bocianek cichutko popiskuje, łapie samca za dziób, czyści piórka.
16.54-16.57 Dziedzic rozgląda się, obserwuje malca, gniazdo, coś z niego wyskubuje, iska bocianka a mały korzysta z okazji , by łapać rodzica za dziób:(. Stoi tyłem do kamery, co utrudnia obserwację.
16.58 Dziedzic stoi tyłam do kamery, rozgląda się. Maluch leży, ale samiec go zaslania.
Wiele lat temu, gdy zima była śnieżna, a bociany już przyleciały i nie mogły znaleźć jedzenia, dokarmialiśmy je krojąc na cienkie paseczki piersi z kurczaka. Zostawialiśmy je na czarnej folii rozłożonej na śniegu. Zlatywały się po kilkanaście bocianów. Wierzę, ze pomogliśmy im wtedy. Może to jakiś pomysł, żeby podrzucić do gniazda jedzenie dla małego i dla ojca, bo on nie opuszcza malucha, a jeść musi.
Czy ktoś wie kiedy mały jadł ?
Mam wrażenie, że wczoraj rano, ale dziś ktoś pisał, że bocian coś wypluł?
17.12 Bocianek śpi, samiec czyści pióra i rozgląda się. Dziedzic ustawiony tyłem do kamery na 6.
17.25 Maluszek popiskuje i przysypia. Samiec bez zmian.
Też obserwuję całą sytuację , z lekkim zaniepokojeniem i obawą o zdrowie Dziedzica i pisklaka? Musiało się coś stać z Przygodą, za długo jej już nie ma. A czy ktoś ogarnia , trzyma rękę na pulsie i koordynuje cała tą sytuację? Ja nie jestem żadnym ornitologiem czy znawcą ale wydaje mi się że pora zacząć już działania , w pierwszej kolejności dostarczyć karmę poprzez wydatną pomoc panów strażaków oraz powołać grupę doraźną do pomocy. Trzymam kciuki.
HanaPoz napisał:
Czy ktoś wie kiedy mały jadł ?
Mam wrażenie, że wczoraj rano, ale dziś ktoś pisał, że bocian coś wypluł?
Wczoraj odnotowałam posiłek podany przez Dziedzica o 16:04, czyli tuż po odlocie samicy. Mały otrzymał w menu wężyki i dżdżownice, ale wyjadał te drugie. W dzisiejszych wpisach jest informacja nie pamiętam przez kogo odnotowana, że ok. 13:40 malec coś jadł.
HanaPoz napisał:
Czy ktoś wie kiedy mały jadł ?
Mam wrażenie, że wczoraj rano, ale dziś ktoś pisał, że bocian coś wypluł?
Karmienie w wykonaniu Dziedzica wczoraj zaraz po przylocie ok 16.00 od tej pory nie ma Przygody, więc maluch nie miał co jeść (bo Dziedzic jest z nim na gnieździe cały czas)
Słuchajcie, myślę sobie, że naprawdę w "sztabie" jest mega duże zaangażowanie i burza mózgów. Być może to co dla nas obserwujących wydaje się najlepsze (dokarmianie) wcale dla boćków takim nie jest . Weźcie pod uwagę, że do tej pory każda interwencja na gnieździe wymaga zaangażowania OSP i ich wozu strażackiego. Nie wydaje mi się możliwym ciągłe używanie go w celu dostarczania pokarmu do gniazda. Przecież to nie kwestia jednego czy dwóch karmień. Tu trzeba znaleźć rozwiązanie długofalowe które pozwoli na przetrwanie malucha I zapewnienie ciągłości lęgów na gnieździe . wierzę, że Pan Paweł i pozostali członkowie zespołu zrobią wszystko żeby sytuację bocianka poprawić.
17.44 Bocianek wstał, zachęcony zbliżonym dziobem Dziedzica, przysunął się bliżej jego nogi, położył się. Samiec stoi nadal tyłem do kamery.
Ratujcie bocianka, kto może... :cry:
17.49 Dziedzic prowadzi toaletę piór. Pisklę drzemie.
17.49 Dziedzic tak intensywnie czyści swoje upierzenie, że gniazdo jest posypane jego piórami. Młody chciał złapać piórko, ale samiec go ubiegł. Bocianek za to złapał dziob rodzica.
Elma napisał:
13:40 nie widziałam samego zrzutu ale widziałam jak malec wyjadał jakąś drobnicę z gniazda. Trochę tego było. Robił to szybko i zachłannie. Potem dorosły mocno zaklekotał i przykrył maluszka.
Czy to możliwe, żeby dorosły do tej pory miał pokarm?
13:43 znowu stoją. Malec głodny, więc nie może spokojnie siedzieć
HanaPoz ja to widziałam.
Adeczka napisał:
HanaPoz napisał:
Czy ktoś wie kiedy mały jadł ?
Mam wrażenie, że wczoraj rano, ale dziś ktoś pisał, że bocian coś wypluł?Karmienie w wykonaniu Dziedzica wczoraj zaraz po przylocie ok 16.00 od tej pory nie ma Przygody, więc maluch nie miał co jeść (bo Dziedzic jest z nim na gnieździe cały czas)
Słuchajcie, myślę sobie, że naprawdę w "sztabie" jest mega duże zaangażowanie i burza mózgów. Być może to co dla nas obserwujących wydaje się najlepsze (dokarmianie) wcale dla boćków takim nie jest . Weźcie pod uwagę, że do tej pory każda interwencja na gnieździe wymaga zaangażowania OSP i ich wozu strażackiego. Nie wydaje mi się możliwym ciągłe używanie go w celu dostarczania pokarmu do gniazda. Przecież to nie kwestia jednego czy dwóch karmień. Tu trzeba znaleźć rozwiązanie długofalowe które pozwoli na przetrwanie malucha I zapewnienie ciągłości lęgów na gnieździe . wierzę, że Pan Paweł i pozostali członkowie zespołu zrobią wszystko żeby sytuację bocianka poprawić.
Dziękuję
Elma napisał:
Elma napisał:
13:40 nie widziałam samego zrzutu ale widziałam jak malec wyjadał jakąś drobnicę z gniazda. Trochę tego było. Robił to szybko i zachłannie. Potem dorosły mocno zaklekotał i przykrył maluszka.
Czy to możliwe, żeby dorosły do tej pory miał pokarm?
13:43 znowu stoją. Malec głodny, więc nie może spokojnie siedziećHanaPoz ja to widziałam.
Dziękuję
18.02 Zaczyna padać deszcz. Dziedzic bez zmian od dłuższego czasu, stoi tyłem do kamery nieco przysłaniając bocianka, który posypia i oddycha spokojniej.
18.10 Deszczyk tylko postraszył? Ważka podfrunęła, nie wiem, czy Dziedzic zdołał ją upolować, próbował. Bocianek czujnie śpi, reagując na każdy gwałtowniejszy ruch rodzica.
18.22 Malec poiskał piórka i ułożył się lewym boczkiem do kamery. Dziedzic stoi w tej samej pozycji jak wcześniej
18.22 Dziedzic stoi tyłem do kamery. Maluch czyści swoje piórka.
W ubiegłym roku w wielu miejscach ludzie pomagali samotnym bocianom odchować potomstwo, podrzucając do gniazda lub obok gniazda pokarm. Tak było np. w Hoechstadt w Bawarii, gdzie chora samica (miała złamaną nogę) nie była w stanie regularnie zdobywać pokarmu i czwórkę bocianów karmił w zasadzie sam ojciec. Z kolei w Mladych Bukach w Czechach samiec po śmierci samicy sam odchował trójkę potomstwa dzięki podrzucanemu do gniazda przez ludzi jedzeniu. Natomiast w miejscowości Vavrisov (Wawrzyszów) na Słowacji samica, po zaginięciu samca, wykarmiła samodzielnie troje dzieci bez jakiejkolwiek ingerencji ludzi. Ten ostatni przykład jest najbardziej budujący, więc może Dziedzic da radę... Może warto by było skonsultować zaistniałą sytuację z właścicielem Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Klekusiowo" pod Bolesławcem, który ma ogromne doświadczenie w ratowaniu bocianów. Pozdrowienia dla wszystkich zatroskanych losem przygodzickich bocianów. Bądźmy dobrej myśli!
Interwencja jest konieczna, żeby maluch przetrwał do poniedziałku. Regionalna Dyrekcja aOchrony Środowiska nie pracuje w weekend!!!! A bez zgody Dyrekcji, nie można podjąć interwencji. Wiem, ze są osoby szukające w okolicy gniazd z jednym lub dwoma młodymi, aby podrzucić małego do gniazda, gdzie są obydwoje rodzice. Na stronie 19 jest post administratora. Oby mały przetrwał.
18.27 Dziedzic wypróżnił się i przeszedł na 10. Malec popiskuje i tarmosi sianko.
Stanislaw napisał:
W ubiegłym roku w wielu miejscach ludzie pomagali samotnym bocianom odchować potomstwo, podrzucając do gniazda lub obok gniazda pokarm. Tak było np. w Hoechstadt w Bawarii, gdzie chora samica (miała złamaną nogę) nie była w stanie regularnie zdobywać pokarmu i czwórkę bocianów karmił w zasadzie sam ojciec. Z kolei w Mladych Bukach w Czechach samiec po śmierci samicy sam odchował trójkę potomstwa dzięki podrzucanemu do gniazda przez ludzi jedzeniu. Natomiast w miejscowości Vavrisov (Wawrzyszów) na Słowacji samica, po zaginięciu samca, wykarmiła samodzielnie troje dzieci bez jakiejkolwiek ingerencji ludzi. Ten ostatni przykład jest najbardziej budujący, więc może Dziedzic da radę... Może warto by było skonsultować zaistniałą sytuację z właścicielem Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Klekusiowo" pod Bolesławcem, który ma ogromne doświadczenie w ratowaniu bocianów. Pozdrowienia dla wszystkich zatroskanych losem przygodzickich bocianów. Bądźmy dobrej myśli!
Dziękuję za pocieszające informacje. Zastanawiam się jednak, w jaki sposób dostarczać bocianom pokarm na gniazdo? Przecież nie ma takie opcji, by podnośnik kursował tam kilka razy dziennie. Mam tez obawę, co mogłoby się stać z młodym , gdyby Dziedzic pofrunął na żerowiska- ciagle tam krążą jakies obce , napastujące bociany, a może i drapieżniki.
18.30 młody siedzi spokojnie w dołku, Dziedzic czyści pióra.
a może można podrzucać im jedzenie dronem ?? (tak tylko myślę, nie znam się )
18,45 maluch leży z dziobkiem w kierunku kamery, spokojnie oddycha, Dziedzic stoi czyści pióra
"Poradnik ochrony bociana białego" opublikowany przez Towarzystwo Przyrodnicze "Bocian" dopuszcza dokarmianie, podając wykaz rodzajów pokarmu, jaki należy podawać. W Mladych Bukach dokarmiający wchodzili do gniazda po drabinie, a później podawali pokarm na platformie usytuowanej na kominie w pobliżu gniazda. Samiec bardzo szybko zorientował się, że to jest pokarm dla niego i regularnie korzystał z tej stołówki. Wydaje mi się, że zabranie malucha do innego gniazda jest bardziej ryzykownym rozwiązaniem i odstraszy prawdopodobnie Dziedzica od kontynuacji zasiedlania tego gniazda...
18.44 - 18.47 Dziedzic pielęgnuje pióra. Samiec dotknął malca, który natychmiast zaczął obracać się wokół siebie, poszukując czegoś w sianku. Malec również czyści swoje piórka lub kładzie się.
18.52 dziedzic drapie się za uchem. Malec cicho popiskuje.
Stanislaw napisał:
"Poradnik ochrony bociana białego" opublikowany przez Towarzystwo Przyrodnicze "Bocian" dopuszcza dokarmianie, podając wykaz rodzajów pokarmu, jaki należy podawać. W Mladych Bukach dokarmiający wchodzili do gniazda po drabinie, a później podawali pokarm na platformie usytuowanej na kominie w pobliżu gniazda. Samiec bardzo szybko zorientował się, że to jest pokarm dla niego i regularnie korzystał z tej stołówki. Wydaje mi się, że zabranie malucha do innego gniazda jest bardziej ryzykownym rozwiązaniem i odstraszy prawdopodobnie Dziedzica od kontynuacji zasiedlania tego gniazda...
A czy dorosły bocian nie potraktowałby drona jak intruza?...
Komin chyba tez za wysoki na drabinę.
Może taka platforma byłaby możliwym rozwiązaniem.
19.09 Młody wypróżnił się odrobinę. Chwyta do dzioba leżące piórko, wygląda, jakby próbował je zjeść.
19,09 Dziedzic wypróżnił się, bardzo, bardzo skąpo :( maluch natarczywie skubie Dziedzica za dziób, chwycił leżące piórko i wypuścił :(
19,11 maluch szuka jedzenia, przemieszcza się po gnieździe skubie siano, leżące piórka
19.10 Bocianek intensywnie przeczesuje wyściółkę . Chyba coś znalazł, bo dziobał wyściółkę w jednym miejscu.
19:15 To już 27 godzin jak ostatnio zaobserwowano Przygodę. Tymczasem na gnieździe samiec wciąż przeczesuje pióra, malec leży w dołku.
19:17 Bocianek schwytał ojca za dziób. Niestety karmienia nie ma :(
19:18 Maluszek popiskuje, skubie wyściółkę.
W Mladych Bukach po śmierci samicy samiec (Bukaczek) opuszczał gniazdo i początkowo sam zdobywał pokarm, zostawiając w gnieździe czwórkę potomstwa (jeszcze mniejszych od Szczęściarza). Po paru dniach wyeliminował najsłabsze bocianiątko, które wyrzucił z gniazda, tak że do wykarmienia została mu trójka. Ludzie włączyli się do pomocy dopiero po kilku dniach. W każdym razie cała trójka została odchowana. Niestety przeżyły tylko dwa, gdyż trzeci został śmiertelnie ranny podczas pierwszych lotów, kiedy usiadł na słupie energetycznym i zginął porażony prądem. Piszę o tym jako o przypadku odchowania potomstwa przez samotnego rodzica. Więc może nie panikujmy na razie - Dziedzic instynktownie będzie wiedział, co robić. Oczywiście dokarmianie byłoby pomocne, bo co za różnica, czy bocian korzysta np. z wysypiska śmieci czy z platformy na pobliskim budynku...
19,19 Dziedzic chodzi po gnieżdzie szuka owadów, maluch ciągnie go za dziób i piszczy
19,29 Dziedzic stoi tyłem do kamery , malucha nie widać
19,31 na podglądzie z drugiej kamery maluch leży w dołku
Bocianek próbował złapać jakiegoś owada w locie, ale nie udało mu się...
Zważywszy na ostatnie dni kiedy bocianek miał już sytuacje z brakiem karmienia, a następne (przynajmniej Ja takie zaobserwowałam) kilka kęsów i dorosły wciągał resztę, druga doba bez pożywienia ... nieciekawa sytuacja...Dziedzic jest silniejszy od małego, a patrząc na jego postawę nie opuści małego dopóki sam nie będzie musiał zadbać o siebie. Także dokarmienie wydaje sie najlepszą opcją.
Podrzucenie do gniazda, tak słabego malca może nie być dobrym rozwiązaniem, a jak widać Dziedzic jest wierny i przy odrobinie pomocy da radę.
Witam. Od zeszłego roku obserwuję bociany z Przygodzic. Dzisiaj postanowiłam się zarejestrować żeby podać informację, że w Trzcinicy i Pomianach są 2 bocianie gniazda. Niestety nie wiem czy są tam małe i ewentualnie ile ich jest. Pozdrawiam.
19.35 Dziedzic stoi tyłem do kamery, czyści pióra, zasłania też bocianka.
Słuchajcie , kamery są założone po to, aby nie tylko podglądać życie bocianów, ale je też ratować w sytuacji zagrożenia. Teraz jest właśnie taka sytuacja, musimy ratować malucha !!! Wg zaprzyjaźnionej że mną osoby z Klekusiowa, bociuś POWINIEN BYC ZABRANY Z GNIAZDA, W TEN SPOSÓB ZOSTANIE URATOWANY !!! Nie wiem, czy znawcy tematu z tego forum dobrze mówią, że lepiej stracić 1 młodego, niż zostawić z traumą parę dorosłych bocianów.
19.39 Samiec czyści pióra, a pisklę leży.
Dzisiaj zerkam na gniazdo z doskoku, ale przeczytałam wszystkie posty. W takich sytuacjach mówię sobie, że bociany wiedzą co robią i że natura to krąg życia. A może Przygoda wkrótce wróci na gniazdo.
19.38 Dziedzic nieustannie zajmuje się swoim upierzeniem. Na pewno bardzo głody, a mimo to dzielnie nie opuszcza młodego.
Kontynuacja mojego wcześniejszego postu:
Zresztą, kto powiedział, że te akurat bociany miałyby do nas wrócić, wróci inna para, a te polecą do innego gniazda.
19:45 Zmęczony Dziedzic przysypia, malec prowadzi króciutką toaletę.
19:48 Malec również przysypia.
Dziedzic powinien mieć miejsce z jedzeniem niedaleko gniazda. Mógłby zdobywać pożywienie szybko i nie opuszczać małego na zbyt długo. Poza tym jeśli mały jest chory, to po podrzuceniu go do innego gniazda mógłby zarazić inne pisklęta, a dodatkowo istnieje możliwość, ze dorosłe bocianem wyrzucą go z gniazda, traktując jako zagrożenie dla ich miotu. Trzymam kciuki za Dziedzica i Malucha
Snoopy napisał:
Dziedzic powinien mieć miejsce z jedzeniem niedaleko gniazda. Mógłby zdobywać pożywienie szybko i nie opuszczać małego na zbyt długo. Poza tym jeśli mały jest chory, to po podrzuceniu go do innego gniazda mógłby zarazić inne pisklęta, a dodatkowo istnieje możliwość, ze dorosłe bocianem wyrzucą go z gniazda, traktując jako zagrożenie dla ich miotu. Trzymam kciuki za Dziedzica i Malucha
Właśnie o tym pisała Agata w poście 0 14.52 .
Do P. Pawła Dolaty:
P. Pawle, bardzo prosimy o zorganizowanie stołówki dla Dziedzica I Malucha, inaczej będziemy świadkami kolejnego nieszczęścia...😔😔😔
Tomasz71 napisał:
Też obserwuję całą sytuację , z lekkim zaniepokojeniem i obawą o zdrowie Dziedzica i pisklaka? Musiało się coś stać z Przygodą, za długo jej już nie ma. A czy ktoś ogarnia , trzyma rękę na pulsie i koordynuje cała tą sytuację? Ja nie jestem żadnym ornitologiem czy znawcą ale wydaje mi się że pora zacząć już działania , w pierwszej kolejności dostarczyć karmę poprzez wydatną pomoc panów strażaków oraz powołać grupę doraźną do pomocy. Trzymam kciuki.
Tez tak uważam, tam też są ludzie na miejscu, są też osoby koordynujące sytuację...chyba że działają a my o tym nie wiemy?
19.57 Dziedzic i pisklak odpoczywają.
Jestem pewna, że Paweł wraz z innymi zaangażowanymi osobami podejmą prawidłową decyzję.
20:00 Dziedzic wypoczywa na jednej nodze, maluszek spokojnie leży w dołku.
20:01 Ruch na gnieździe: maluszek próbuje chwytać ojca za dziób, skubie wyściółkę, a samiec zabiera się za toaletę piór.
asia814 napisał:
Słuchajcie , kamery są założone po to, aby nie tylko podglądać życie bocianów, ale je też ratować w sytuacji zagrożenia. Teraz jest właśnie taka sytuacja, musimy ratować malucha !!! Wg zaprzyjaźnionej że mną osoby z Klekusiowa, bociuś POWINIEN BYC ZABRANY Z GNIAZDA, W TEN SPOSÓB ZOSTANIE URATOWANY !!! Nie wiem, czy znawcy tematu z tego forum dobrze mówią, że lepiej stracić 1 młodego, niż zostawić z traumą parę dorosłych bocianów.
Patrzymy na to czysto ludzko. Weźmy pod uwagę traumę jaką przeżyje rodzic, kiedy wróci do gniazda i uzna, że ktoś porwał dziecko. Jestem fanem Klekusiowa, robią tam dobrą robotę. Ale oglądam też ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt w Przemyślu. I tam wyraźnie było powiedziane, że młode karmione przez człowieka założyły gniazda i nie dbały o młode. Bocian za młodu który nie był karmiony przez rodziców nie wie, że musi karmić swoje młode. Dwa tygodnie po wykluciu trzeba było karmić bocianki bo rodzice wychowani przez człowieka nie interesowali się nimi🤭. Wiem wiem, też kocham Szczesciarza. Ale niech fachowcy zdecydują czy możemy pomóc❤❤
NataBF napisał:
asia814 napisał:
Słuchajcie , kamery są założone po to, aby nie tylko podglądać życie bocianów, ale je też ratować w sytuacji zagrożenia. Teraz jest właśnie taka sytuacja, musimy ratować malucha !!! Wg zaprzyjaźnionej że mną osoby z Klekusiowa, bociuś POWINIEN BYC ZABRANY Z GNIAZDA, W TEN SPOSÓB ZOSTANIE URATOWANY !!! Nie wiem, czy znawcy tematu z tego forum dobrze mówią, że lepiej stracić 1 młodego, niż zostawić z traumą parę dorosłych bocianów.
Patrzymy na to czysto ludzko. Weźmy pod uwagę traumę jaką przeżyje rodzic, kiedy wróci do gniazda i uzna, że ktoś porwał dziecko. Jestem fanem Klekusiowa, robią tam dobrą robotę. Ale oglądam też ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt w Przemyślu. I tam wyraźnie było powiedziane, że młode karmione przez człowieka założyły gniazda i nie dbały o młode. Bocian za młodu który nie był karmiony przez rodziców nie wie, że musi karmić swoje młode. Dwa tygodnie po wykluciu trzeba było karmić bocianki bo rodzice wychowani przez człowieka nie interesowali się nimi🤭
Zgadzam się, pomóżmy Dziedzicowi odnaleźć się w sytuacji, on juz pokazał że jest odpowiedzialnym rodzicem.
dziwię się , że jeszcze nie było próby podania jedzenia hm To już jest sytuacja kryzysowa
20:16 Sytuacja bez zmian. Dziedzic pielęgnuje upierzenie, maluch leży w dołku.
20:18 Dziedzic zmienił miejsce na gnieździe, pisklak ruszył natychmiast w pogoni za jego dziobem. Ponieważ nic nie otrzymał, skubał przez chwilę wyściółkę.
20:20 Bocianek ponownie kilkakrotnie chwyta ojca za dziób domagając się karmienia.
20:22 Malec skubie wyściółkę, próbuje zjeść pióro.
20.19 Dziedzic muska piórka bocianka. Malec odwrócił się i natychmiast skierowł się w stronę dzioba ojca.
20:27 Kolejna próba uzyskania pokarmu przez chwytanie dzioba Dziedzica.
20.38 Dziedzic zaklekotał. Wcześniej coś przykuło jego uwagę, długo się przyglądał.
20.46 Dziedzic stanął na jednej nodze. Wcześniej kilka razy spojrzał wnikliwie w stronę drugiego komina.
To trudna sytuacja. Nie możemy pozwolić aby Maluch umarł z głodu, przecież można zorganizować pomoc, platformę z jedzeniem dla ojca i dziecka. Dlaczego to takie trudne??? Obserwuje te bociany, są pod ochroną, a jak coś złego się dzieje to wszyscy umywają ręce, bo to NATURA. Nie zgadzam się z tym, trzeba coś zrobić!
Snoopy napisał:
To trudna sytuacja. Nie możemy pozwolić aby Maluch umarł z głodu, przecież można zorganizować pomoc, platformę z jedzeniem dla ojca i dziecka. Dlaczego to takie trudne??? Obserwuje te bociany, są pod ochroną, a jak coś złego się dzieje to wszyscy umywają ręce, bo to NATURA. Nie zgadzam się z tym, trzeba coś zrobić!
Targają nami emocje, zwykłe ludzkie uczucia. Strasznie przykro, ze kamera służąca radosnym obserwacjom , jest obecnie narzędziem do obserwacji powolnej głodowej agonii pisklęcia. ale nie możemy mówić, ze "wszyscy umywają ręce", bo tak nie jest! Jestem pewna, ze cały czas wszyscy odpowiedzialni za projekt martwią się tak samo i szukają sposobu rozwiązania tego problemu. Czekajmy cierpliwie.
20.51 Samiec od kilku minut stoi na jednej nodze. Maluch leży, nie śpi.
...
20.54-20.56 Dziedzic czyści pióra. Co chwilę przerywa i coś obserwuje.
20.53 Dziedzic odstraszał klekocząc.
20.55 Dziedzic odstraszał
Od dłuższego czasu bocianek nie wypróżnił się, leży w dołku
Snoopy napisał:
To trudna sytuacja. Nie możemy pozwolić aby Maluch umarł z głodu, przecież można zorganizować pomoc, platformę z jedzeniem dla ojca i dziecka. Dlaczego to takie trudne??? Obserwuje te bociany, są pod ochroną, a jak coś złego się dzieje to wszyscy umywają ręce, bo to NATURA. Nie zgadzam się z tym, trzeba coś zrobić!
Zgadzam się całkowicie z tą opinią. Musimy też pamiętać, że bociany giną nie przez Naturę tylko z winy człowieka - przez linie wysokiego napięcia, wiatraki, pestycydy, zjadając zatrute owady itd. Więc ewentualna pomoc wcale nie byłaby ingerencją w Naturę...
20.53 Dziedzic odstraszał, klekotał. Maluch leży na środku gniazda.
Ten dźwięk wydaje mały bocian czy inne ptaki?
21.01 Bocianek niezmiennie leży, właściwie nieruchomo. Dziedzic stoi na jednej nodze.
21.03 Samiec drapie się po czyi i jednocześnie "ziewa".
21.04 Dziedzic rozgląda się.
21.05-21.08 Bocian przeczesuje pióra.
21.09-21.10 Dziedzic coś obserwuje. W międzyczasie rozciągnął się i znów powrócił do obserwacji.
21.12 Dziedzic pochylił się nad wyściółką, maluch dwukrotnie podniósł się nieco, ale zaraz wrócił do dotychczas zajmowanej pozycji.
21.14 Pisklak czyści piórka. Po chwili wstał i na wyprostowanych nóżkach wypróżnił się. Wrócił do środka gniazda, skubie pióro leżące w wyściółce. Dziedzic rozciągnął się i z rozłożonymi skrzydłami przeszedł po gnieździe, po czym zaczął prowadzić toaletę piór.
Spokojnie, rozważane są różne opcje, ale dokarmianie nie wydaje się być dobrym pomysłem. Młody bocian bez pokarmu nie umrze w kilka godzin, ale dziś już nie uda się zorganizować pomocy.
Nie jestem zwolennikiem podrzucania malucha do innego gniazda, bo niestety nie wiemy, jakiego rodzaju infekcję posiada i istnieje niebezpieczeństwo przeniesienia na inne ptaki, co jest niewskazane.
Zdaje się, że najlepsze, co aktualnie można wykonać, to zabrać malca z gniazda. Jestem w kontakcie z Pawłem Dolatą, który jest w tym momencie na wyjeździe, ale czuwa i działa, choć tego nie widać.
21:14 Maluszek popiskuje, wypróżnia się stojąc na wyprostowanych nóżkach, skubie wyściółkę.
Wojtek Szukalski napisał:
Spokojnie, rozważane są różne opcje, ale dokarmianie nie wydaje się być dobrym pomysłem. Młody bocian bez pokarmu nie umrze w kilka godzin, ale dziś już nie uda się zorganizować pomocy.
Nie jestem zwolennikiem podrzucania malucha do innego gniazda, bo niestety nie wiemy, jakiego rodzaju infekcję posiada i istnieje niebezpieczeństwo przeniesienia na inne ptaki, co jest niewskazane.
Zdaje się, że najlepsze, co aktualnie można wykonać, to zabrać malca z gniazda. Jestem w kontakcie z Pawłem Dolatą, który jest w tym momencie na wyjeździe, ale czuwa i działa, choć tego nie widać.
Wiemy, że robicie wszystko dla maluszka :) Dziękujemy.
21.16 Dziedzic wypróżnił się- taki mały kleksik...
21.19 Dziedzic stoi w tyle gniazda i czyści pióra. Pisklak leży, skierowany dziobem w stronę rodzica.
21.21 Samiec drapie się "za uchem".
21.22-21.23 Obraz się ścina. Bocian czyści pióra lub rozgląda się.
21.24 Dziedzic stoi na wprost kamery.
21.22 Maluch leży spokojnie. Dziedzic przeczesuje pióra skrzydeł.
Wojtek Szukalski napisał:
Spokojnie, rozważane są różne opcje, ale dokarmianie nie wydaje się być dobrym pomysłem. Młody bocian bez pokarmu nie umrze w kilka godzin, ale dziś już nie uda się zorganizować pomocy.
Nie jestem zwolennikiem podrzucania malucha do innego gniazda, bo niestety nie wiemy, jakiego rodzaju infekcję posiada i istnieje niebezpieczeństwo przeniesienia na inne ptaki, co jest niewskazane.
Zdaje się, że najlepsze, co aktualnie można wykonać, to zabrać malca z gniazda. Jestem w kontakcie z Pawłem Dolatą, który jest w tym momencie na wyjeździe, ale czuwa i działa, choć tego nie widać.
Wiemy wiemy, ale patrzymy po ludzku i po ludzku nam żal. Dziękuję że czuwacie. Wiemy że robocie wszystko co najlepsze❤❤
21.29 Pisklak piszczy, Dziedzic poluje na owady.
21.30 Pisklę podąża za dziobem rodzica. Gdy ten coś upolował, maluch również uderzył dzióbkiem. Dziedzic skierował dziób do środka dołka - młody od razu odwrócił się w tę stronę.
Wojtek Szukalski napisał:
Spokojnie, rozważane są różne opcje, ale dokarmianie nie wydaje się być dobrym pomysłem. Młody bocian bez pokarmu nie umrze w kilka godzin, ale dziś już nie uda się zorganizować pomocy.
Nie jestem zwolennikiem podrzucania malucha do innego gniazda, bo niestety nie wiemy, jakiego rodzaju infekcję posiada i istnieje niebezpieczeństwo przeniesienia na inne ptaki, co jest niewskazane.
Zdaje się, że najlepsze, co aktualnie można wykonać, to zabrać malca z gniazda. Jestem w kontakcie z Pawłem Dolatą, który jest w tym momencie na wyjeździe, ale czuwa i działa, choć tego nie widać.
Panie Wojtku, czy zabranie z gniazda nie będzie jednoznaczne ze skazaniem malucha na wieczne życie w azylu? Z obserwowanych zeszłorocznych lęgów wynika, że wszystkie dostępne na kamerkach akcje dokarmiania zakończyły się pozytywnie, a dokarmiane młode osiągnęły dorosłość i odleciały, np. w Mladych Bukach (Czech), Hoechstadt (Bawaria) czy w Rudnie (bocian Krupek)...
21.41 Dziedzic stoi nad leżącym bociankiem.
21.51-21.53 Dziedzic stoi na jednej nodze, czuwa. Na przemian przymyka i otwiera oczy. Maluch leży bokiem do kamery.
21.52 Dziedzic stoi na jednej nodze, nie ogrzewa pisklęcia.
22,01 Maluszek śpi . nad nim stoi Dziedzic, dziób schował w piórach żabotu.
30 godz od wylotu z gniazda Przygody.
Trzymaj się Mały. I Dziedzic - jesteś mega dzielny i pokazujesz to już kolejny raz. Oby przyniosło to odpowiednie efekty.
Nam ludziom ciężko patrzeć na to co się dzieje. Inaczej myślimy, więcej wiemy, przewidujemy. Gdyby Dziedzic miał te umiejętności to pewno sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.
Ja nadal wierzę, że będzie dobrze. I że Dziedzic sobie z sytuacją poradzi
22.06 Dziedzic niespokojnie przeszedł z tyłu gniazda na przód. Skierowany był dziobem do zewnętrznej strony gniazda i rozglądał się na boki i w górę.
Adeczka napisał:
30 godz od wylotu z gniazda Przygody.
Trzymaj się Mały. I Dziedzic - jesteś mega dzielny i pokazujesz to już kolejny raz. Oby przyniosło to odpowiednie efekty.
Nam ludziom ciężko patrzeć na to co się dzieje. Inaczej myślimy, więcej wiemy, przewidujemy. Gdyby Dziedzic miał te umiejętności to pewno sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.
Ja nadal wierzę, że będzie dobrze. I że Dziedzic sobie z sytuacją poradzi
Ja też wierzę! I trzymam kciuki za nasze boćki❤
22.15 Dziedzic niespokojnie kręci się po gnieździe, rozgląda się.
Martwi mnie, że maluszek nie jest ogrzewany. Mam nadzieję, że Dziedzic jednak go okryje.
Ale to gniazdo w tym roku jest pechowe. Płakać tylko można
Antonina12 napisał:
Martwi mnie, że maluszek nie jest ogrzewany. Mam nadzieję, że Dziedzic jednak go okryje.
Dzisiejszy wieczór jest ciepły, więc nie martwiłabym się o to :) Dziedzic wie, co robi.
Pozdrawiam
Też mam taką nadzieję i mocno trzymam kciuki za Małego :-) Myślę też o Przygodzie.....
22.28 Brak przekazu.
Sporo emocji jest dzisiaj na forum, a może wystarczy zaufać ludziom, którzy znają się na tym i zrobią to, co trzeba.
Sporo osób pisze o sytuacjach, w których ludzie ingerowali w życie bocianów. Ja pamiętam obserwację gniazda w Woli Suchożebrskiej, kiedy to samiec zaplątał się w sznurek, potem opuścił gniazdo i już nie wrócił - można jedynie domyślać się, że nie przeżył. Natomiast samica dostarczała pisklakowi (też tylko jeden był) za duże kawałki jedzenia. Pisklak nie był w stanie ich zjeść. Samica nie poiła malca, rzadko przylatywała na gniazdo. Doszło do tego, że Grupa Ekologiczna, która jest ogólnopolską organizacją przyrodniczą i ma "pod sobą" m.in. właśnie to gniazdo, wyłączyła transmisję z gniazda, ponieważ ludzie zaczęli ich krytykować, hejtować itd.
Nie mówię, że tutaj wszyscy krytykują brak działania. Wiadomo, że ciężko się patrzy teraz na nasze bociany i bezradność bywa po ludzku wkurzająca, ale na pewno nikt z zaangażowanych osób "nie umywa" rąk i w odpowiednim czasie zostaniemy poinformowani o podjętej decyzji.
Dobry wieczór. Witam wszystkich zatroskanych miłośników bocianów. Od zeszłego roku obserwuję nasze gniazdo. Z zaciekawieniem również czytam forum. Bardzo mnie martwi to, co obecnie dzieje się w bocianiej rodzinie. Dlatego też postanowiłam napisać. Przyszła mi do głowy myśl, która jeszcze nie wybrzmiała na forum - może ktoś mieszkający niedaleko mógłby zorganizować akcję poszukiwania Przygody. Do tej pory nie wiemy co się z nią stało. O ile mnie pamięć nie myli, w zeszłym roku Przygoda również przez dłuższy czas nie wracała do gniazda. Wtedy była organizowana akcja poszukiwawcza, ogłoszona w mediach społecznościowych. Okazała się nieprzydatna, ponieważ po dłuższym czasie Przygoda sama wróciła do gniazda. Teraz nie wiemy co się z nią dzieje. Może, gdyby ją odnaleźć, sytuacja i plany odnośnie dalszych losów Dziedzica i Szczęściarza zmieniłyby się.
Czy jest możliwe, żeby po tak długim czasie jednak wróciła do gniazda? Może już były takie przypadki? Oczywiście wierzę, że nic złego się bocianicy nie stało i trzymam mocno kciuki
22.35 Dziedzic zrezygnował, dlatego nie okrywa maluszka :(?
22.41 Malec odezwał się głośniej i wypróżnił, nawet sporo! Wówczas Dziedzic go okrył lecz tylko na moment.
22.45 Maluszek ożywił się a samiec nawet wzruszył wyściółkę, natomiast nie próbuje na razie malca okryć.
22.35 Dziedzic stoi i zerka na okolice. Pisklak leży i popiskuje (kaszle?).
IwonaJ napisał:
22.35 Dziedzic zrezygnował, dlatego nie okrywa maluszka :(?
Raczej obstawiałabym, że samiec nie kładzie się z powodu ciepłego wieczoru. W dzień sumiennie dbał o pisklaka.
22.41 Dziedzic zatrzepotał skrzydłami, poprawił trochę wyściółkę, wyrzucił zbędne źdźbła i okrył piszczącego malca.
22,40 Dziedzic okrywa malucha
22.44 Pisklak jednak nie dał się okryć. Na gnieździe dwa głodne boćki, pisklak szarpie dziobem kępkę siana, Dziedzic przez chwilę trzymał w dziobie jakiś patyk.
Teraz iska pisklę :-)
22.46 Maluch leży, nie śpi. Dziedzic stoi nad bocianki em.
22.50 Szczęściarz usnął, Dziedzic czuwa rozglądając się.
22:52 Samiec porządkuje wyściółkę.
Kinga napisał:
IwonaJ napisał:
22.35 Dziedzic zrezygnował, dlatego nie okrywa maluszka :(?
Raczej obstawiałabym, że samiec nie kładzie się z powodu ciepłego wieczoru. W dzień sumiennie dbał o pisklaka.
Tak, obserwowałam boćki cały dzień nieomal. U nas chłodek, więc Kingo uspokoiłaś mnie :). Dziękuję.
22.59 Bocianek śpi na środku gniazda. Dziedzic nad nim stoi, drzemie.
23:05 młody śpi, rodzic czuwa
23:16 Dziedzic śpi na jednej nodze, malec śpi w dołku.
23:30 Dziedzic przebudził się, próbował wypróżnić, przeszedł po gnieździe.
23:31 Samiec poprawił wyściółkę, następnie okrył malca ale po chwili wstał. Malec popiskiwał, wypróżnił się (chyba).
23:32 Ponowne okrycie maluszka.
23:30 weszłam po raz kolejny z nadzieją, że zobaczę dwoje dorosłych. Niestety... smutno..:( czyżby Przygoda naprawdę opuściła gniazdo? A może gdzieś leży ranna? Któż to wie...
23.30 Jak w poście Karmelki , 23.16, ale dorosły stoi na obu nogach
23.31 Dziedzic okrył pisklę :)
23.31 Maluszek narzekał, więc Dziedzic uporządkował wyściółkę i okrył malca, który jednak nadal się skarżył. Dziedzic wstał. Po chwili maluszek cofnął się do wypróżnienia, które się udało i nawet w większej ilości niż ostatnio. Dziedzicowi udało się okryć bocianka.
22.43 Dziedzic leży, okrywa bocianka.
23.54 Wieje wiatr. Dziedzic wygrzewa pisklę, czuwa.
0.10 Dziedzic drzemie, ogrzewając pisklę.
00.54 Zastałam płaczącego głośno malca, porządkującego sianko bociana i następnie okrywanego w dołku malca. Bardzo wieje.
1.45 W gnieździe spokój, Dziedzic drzemie okrywając maluszka
2.25 Dziedzic okrywa bocianka. Nie śpi.
0213 samiec wstał, wypróżnił się ( mała ilość )
Młody kręci się za samcem, popiskuje ( nie kaszle, nie łapie łapczywie powietrza, oddychanie nie budzi zastrzeżeń )
0218 mały wypróżnił się ( mała ilość ale dość eksplozyjna) daleko od dołka.
Popiskuje i kręci się za rodzicem. Nie ma żadnego karmienia. Wyglada jak młody akceptuje ta sytuacje, cichutko popiskuje
0226 samiec próbuje pokryć kręcącego się młodego który również czyści swoje upierzenie
0230 samiec pokrywa młodego ( pozycje 0500) główka młodego po lewej stronie ojca
0236 zaczął podać deszcz, samiec zmienił pozycje na 1000
0300 brak przekazu
0327 wrócił przekaz
Na gnieździe bez zmian. Pozycja 0930 .
0354 Mała rodzinka w świetle dziennym
0336 odstraszanie, samiec wciąż kryje młodego
4.13 młody kreci się pod ojcem, samiec wstał, zatrzepotał skrzydłami, wypróżnił się (średnia ilość)
4.15 Młody stanął na wyprostowanych nogach, wypróżnił się (średnia ilość)
Podpierając się skrzydłami podąża za samcem, popiskuje, skubie jego nogi, szuka w podłożu.
4.17 samiec ustawia się żeby pokryć młodego, zajmuje pozycje na 12
4.26 Dziedzic ogrzewa malca leżąc tyłem do kamery.
4.47 Dziedzic stoi, czyści pióra, maluch leży spokojnie w dołku.
4.45 samiec wstał, czyści pióra
Młody zaklekotał przez moment próbował zwrócić uwagę u samca. Powrócił do tej samej pozycji na 12
Brawo Dziedzic. O 5.00 maluch był sam na gnieździe! 5.07 jest Dziedzic. Zrzut pokarmu! Maluch je!!!
Dla statystyki - 37h po wylocie Przygody
5.11 pisklak wypróżnił się, całkiem sporo
5.15 Dziedzic okrył malucha, oboje leżą
4.54 samiec opuścił gniazdo i powrócił po 8 minutach z jedzeniem.
Niczego nie dotknął, jest mi ciężko powiedzieć co to było ale młody jadł przez 2 min a później się wypróżnił (średnia ilość)
CO ZA OJCIEC, BRAWO !!!!
6.02 młody wypróżnił się! Zatem było co trawić :)
6.27-6.38 Maluszek coś wyskubywał z sianka, siedział tyłem i rozprawiał się z czymś, potrząsając główką i popiskując. Dziedzic stał na 3 lewym bokiem do kamery, cały czas obserwując coś w oddali. Malec ożywiony, łapał dziób samca, gdy ten się nad nim pochylił, odwrócił się do samca, popiskiwał cichutko. Oddycha spokojnie. :) Brawo Dziedzic! :) Tymczasem sroka hałasuje w pobliżu.
6.44 Dziedzic odpoczywa na jednej nodze, maluszek również przysypia, skierowany w stronę Dziedzica.
6.50 Dziedzic stoi na jednej nodze, mały leży w dołku. Słychać wiejący wiatr, mam nadzieję, ze mimo to jest ciepło.
6.55 patrzyłam chwilę z drugiej kamery i maluch wyszukuje owadów w wyściółce. Co znajduje to zjada
7.00 Malec coś jeszcze wyjadał cichutko popiskując, Dziedzic odrobinę się wypróżnił. Samiec czyści pióra, malec siedzi dziobkiem do kamery.
7.03 Dziedzic czyści upierzenie, a bocianek siedzi w dołku i patrzy przed siebie.
...
7.13 Brak przekazu.
Cieszę się, że pisklak został nakarmiony :) Jednak zobaczymy co będzie dalej.
7.15 Chwilowy brak przekazu
7.16 Dziedzic bez zmian, rozgląda się. Malec siedzi a podczas obrotów potyka się, może wzmagający się wiatr jest powodem.
7.21 Maluch położył się, obydwa ptaki odpoczywają.
Brawo Dziedzic!
7.30 mały stoi na nóżkach, wyskubuje sianko, na chwilę obecną nie ma oznak infekcji
7.37 Przepiękny widok :)
7.49 Pisklak siedzi, a Dziedzic przeczesuje pióra.
Imaj, Adeczka – dziękujemy serdecznie :) za Wasze obserwacje karmienia przez wspaniałego ojca Dziedzica, cieszące nas wszystkich i dające wskazówki do naszego postępowanie w tej trudnej sytuacji!
Czyli stało się to, czego się spodziewaliśmy i co Agata napisała we wczorajszym poście o 15.52. Oby były wkrótce dalsze karmienia!
Wszystkim osobom dokumentującym zachowanie bocianów również bardzo dziękujemy! :) Proszę o dalsze, merytoryczne wpisy, z odnotowanym całym czasem obserwacji w stylu „10.00-11.00“.
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), nieznajomości prawa ochrony przyrody (propozycja „podrzucania żabek“, których wszystkie gatunki żyjące w Polsce podlegają ochronie na podstawie tych samych przepisów, co bociany) i nieznajomości lokalnych uwarunkowań (np. wyglądu okolicy gniazda w Przygodzicach, wyposażenia i procedur lokalnych jednostek ochotniczej i państwowej straży pożarnej) nie ma teraz czasu odpisywać, a na niektóre po prostu szkoda słów.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Imaj napisał:
4.54 samiec opuścił gniazdo i powrócił po 8 minutach z jedzeniem.
Niczego nie dotknął, jest mi ciężko powiedzieć co to było ale młody jadł przez 2 min a później się wypróżnił (średnia ilość)
CO ZA OJCIEC, BRAWO !!!!
8.34 Dziedzic stoi na jednej nodze i rozgląda się, a pisklak siedzi.
8.46 Dziedzic stoi, pielęgnuje piórka. Maluch siedzi blisko ojca, szuka cienia.
To bardzo dobra informacja, że Dziedzic nakarmił malucha.
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), [b]
Pozdrawiam
Paweł Dolara]
Czyli jednak coś się stało. Gdzie można o tym przeczytać?
Super, że Dziedzic nakarmił malucha:)
9.08 Pisklak skubie wyściółkę, samiec wydziobuje owady.
Bresunia88 napisał:
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), [b]
Pozdrawiam
Paweł Dolara]Czyli jednak coś się stało. Gdzie można o tym przeczytać?
Super, że Dziedzic nakarmił malucha:)
Wydarzenie, o którym wspomina Paweł, miało miejsce 19 kwietnia - Przygoda wróciła do gniazda w nocy po kilkunastogodzinnej nieobecności.
Link do filmiku, przedstawiającego atak intruza i obronę gniazda:
https://youtu.be/Dg9ST9Z-b7Q
Link do strony, na której zapisałam dokładny opis wydarzenia (wpis z 14.51): http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … d=794&p=54
Pozdrawiam :)
Bresunia88 napisał:
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), [b]
Pozdrawiam
Paweł Dolara]Czyli jednak coś się stało. Gdzie można o tym przeczytać?
Super, że Dziedzic nakarmił malucha:)
Wcześniej jak nasza para składała jajka było sporo walk o gniazdo. W obronie gniazda brali udział oboje rodzice. Jednego razu Przygoda wróciła do gniazda po kilkunastu godzinach (wylot z gniazda nastąpił podczas walki z agresorem). Nie była to ucieczka, czy po prostu spędzenie czasu w samotności. To podczas tych walk zniszczone zostały pozostałe jaja. Wtedy też Dziedzic bardzo dzielnia wysiadywał i czekał.
Teraz sytuacja jest inna bo nie ma jaja tylko pisklę, które też trzeba karmić. Nie wiem czy dowiemy się co się stało z Przygodą tym razem. Faktycznie jej zachowanie w stosunku do malucha było dziwne, ale nie znam się na bocianach i nie wiem czy rodzic może tak po prostu opuścić gniazdo?
Jedno jest pewne wg mnie. Dziedzic wzorowo opiekuje się maluchem. I ze słów P. Pawła czytam, że to jest dla wszystkich tutaj najważniejsze. Wierzę, że dostanie niezbędną pomoc i nadal będzie spełniał swoje obowiązki.
Bresunia88 napisał:
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), [b]
Pozdrawiam
Paweł Dolara]Czyli jednak coś się stało. Gdzie można o tym przeczytać?
Super, że Dziedzic nakarmił malucha:)
Musisz przejrzeć wcześniejsze miesiące. Było dużo walki z obcymi bocianami, które atakowały gniazdo. W trakcie jednej z nich Przygoda zniknęła na całą dobę i Dziedzic sam wysiadywal. Też mieliśmy tu wówczas spory stres ale i ogromną radość gdy Przygoda powróciła. Były poszukiwania.... zakładaliśmy że może gdzieś jest/leży ranna🤭
Już rozumiem. Dziękujemy za wyjaśnienie.
9.23 Pisklak siedzi na piętach, Dziedzic stoi i rozgląda się.
9:24 odstraszanie, Dziedzic przykrył malucha
9.24 Dziedzic klekotał, odstraszał i natychmiast okrył leżącego malucha.
9.25/ 9.33 Dziedzic osłania bocianka.
9.20 -9.26 Malec kaszle, siedzi, odwraca się od słońca, jednak schronić się przed nim nie ma szans, Dziedzic jednak rozgląda się , obracając wzrokiem za jakimś obiektem, odstrasza, w końcu okrywa malca lub układa się tuz przy nim. Dziedzic zasłania malca.
9.33 Dziedzic wstał, młody zaklekotał.
9.33 Samiec stoi naa jednej nodze, obserwuje.
9.36 Wylot. I natychmiastowy powrót.Krótki klekot.
9.34-9.35 Dziedzic stoi na jednej nodze, pisklę czyści piórka, siedząc.
9.37- 9.40 Dziedzic stoi na dwóch nogach, obserwuje. Malec szuka ojcowskiego cienia.
Dziękuję za informacje p. Pawłowi
9,42 Dziedzic stoi na jednej nodze, maluch siedzi oddycha spokojnie, nie kaszle
9,46 maluch leży dziobkiem w kierunku kamery, rozprostowuje skrzydełka, po chwili usiadł
9,47 spokój na gnieżdzie
Paweł T. Dolata napisał:
Imaj, Adeczka – dziękujemy serdecznie :) za Wasze obserwacje karmienia przez wspaniałego ojca Dziedzica, cieszące nas wszystkich i dające wskazówki do naszego postępowanie w tej trudnej sytuacji!
Czyli stało się to, czego się spodziewaliśmy i co Agata napisała we wczorajszym poście o 15.52. Oby były wkrótce dalsze karmienia!
Wszystkim osobom dokumentującym zachowanie bocianów również bardzo dziękujemy! :) Proszę o dalsze, merytoryczne wpisy, z odnotowanym całym czasem obserwacji w stylu „10.00-11.00“.
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), nieznajomości prawa ochrony przyrody (propozycja „podrzucania żabek“, których wszystkie gatunki żyjące w Polsce podlegają ochronie na podstawie tych samych przepisów, co bociany) i nieznajomości lokalnych uwarunkowań (np. wyglądu okolicy gniazda w Przygodzicach, wyposażenia i procedur lokalnych jednostek ochotniczej i państwowej straży pożarnej) nie ma teraz czasu odpisywać, a na niektóre po prostu szkoda słów.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeImaj napisał:
4.54 samiec opuścił gniazdo i powrócił po 8 minutach z jedzeniem.
Niczego nie dotknął, jest mi ciężko powiedzieć co to było ale młody jadł przez 2 min a później się wypróżnił (średnia ilość)
CO ZA OJCIEC, BRAWO !!!!
Witam, doskonale wiem, czym była spowodowana poprzednia nieobecność Przygody w gnieździe, użyłam słowa "wypad" czy "podrzucenie żabek" jako przenośni do poprzedniej nieobecności...śledzę ptaki z ogromną uwaga. proszę nie czepiać się mnie. Obserwacja bocianów i aktywność na forum to nie moja praca z racji wykonywanego zawodu i mam prawo do okazania emocji w związku z zaistniałą sytuacją, która w tym roku jest trudna. Jedyne co mogę dla Pana zrobić to zaniechać aktywności na forum, jeżeli mój styl pisania jest dla Pana nieakceptowany. Dziękuję za uwage.
9.43 Samiec stoi, obserwuje. Bocianek leży u jego stóp, drzemie.
9.45-9.47 Dziedzic przemieścił się na godzinę 1, obserwuje. Młody podąża za ojcem jak cień.
Samiec schylił głowę, a młody próbował złapać dziób.
9.35-9.40 Dziedzic obserwuje coś, za chwilę odstrasza, powraca do obserwacji. Malec siedzi, zbliża się do samca, łapie go, popiskuje.
9.42 Dziedzic stoi prawym bokiem do kamery.
9.45 Samiec ustawił się lewym bokiem, może obiekt jego obserwacji przemieszcza się? Malec zmienia pozycje, zawsze bliżej samca.
9.47-9.48 Malec wspiął się za samcem zbyt wysoko. Dziedzic przesunął się wystawiając swój dziób jak kierunkowskaz dla malca, który zszedł w bezpieczne miejsce.
9.50 Samiec przesunął się bliżej środka gniazda, maluch próbuje złapać owady.
9.55 Dziedzic chciał poprawić wyściółkę a młody natychmiast łapał go za dziób. Chwycił większe źdźbło i je odrzucił.
10.02 
10.03 
10.04 
10.05 
10.08 -10.17 taki obraz od kilku minut
10,14 maluch przysypia na stojąco ,aż mu główka ucieka w dól ,Dziedzic stoi na 1 nodze robiąc maluchowi cień
10.17 Dziedzic stoi na jednej nodze pośrodku gniazda. Skubie wyściółkę. Młody siedzi w jego cieniu, tyłem do kamery.
10.19 Ojciec i dziecko czyszczą pióra.
10.23 Dziedzic czyści pióra. Młody pięknie uniósł się na nóżkach, zrobił kilka kroków i wypróżnił się- mały kleks.
10.22
10.23 Malec wypróżnił się na "szczycie wzniesienia". Tego nie da się opisać, jak odważnie, zamieszczę fotki.
10.26 Malec już w bezpiecznym dołku, Dziedzic rozgląda się, stojąc lewym bokiem do kamery.
10.50 Dziedzic stoi tyłem do kamery, zasłania malca, widać tylko, że siedzi przodem do samca.
10.28 Bocianek na środku gniazda czyści piórka. Maluch stara się znaleźć cień dorosłego. Nad nim stoi Dziedzic, pielęgnuje swoje upierzenie.
10:30 Dziedzic stoi i pielęgnuje pióra. Malec siedzi blisko jego nóg.
10:31 Dziedzic rozciągnął prawą nogę i skrzydło, chwilę potem drapał się po głowie.
10.31 Dziedzic rozciągnął się. Po czym muskał piórka malucha.
10.37 Dziedzic dziobie wyściółkę, maluch położył się w jego cieniu, cicho popiskuje.
10.39 Dziedzic stanął tyłem do kamery, bocianek leży na środku gniazda.
10:37 Bocianek próbował schwytać ojca za dziób domagając się karmienia.
10.52 Dziedzic wygląda w dół poza gniazdo, a pisklak siedzi na piętach.
10.53 Malec odpoczywa w cieniu bociana, który przeszedł na 10.
10.57 Dziedzic na 3. Malec wykorzystuje każdy ruch bociana, by dość gwałtownie przypomnieć o sobie.
11:02 Dziedzic stoi na jednej nodze, malec leży w jego cieniu.
11:03 Samiec położył się przy malcu. 
Chwilę później odstrasza na leżąco.
Samicy nie ma od 43 godzin.
11:09 Ojciec i jedynak nadal leżą obok siebie.
11:13 Malec przez chwilę rozciąga prawe skrzydełko.
11:21 Bociany wstały. Obraz się ścina.
11:23 Dziedzic stoi pielęgnuje upierzenie, malec siedzi w jego cieniu i przez chwilę również dba o swoją toaletę. Obraz nadal się ścina.
11:24 Malec jest głodny skubie ojca po nogach i popiskuje.
11.42 Pisklę śpi, leżąc w cieniu rodzica.
12:03 Dziedzic stoi młody siedzi w cieniu
12:26 Dziedzic wyfrunął z gniazda.
12.28MALUCH SAM!!!!
12:31 Powrót Dziedzica. Karmienie - kilka dżdżownic i woda...
"Obserwacja bocianów i aktywność na forum to nie moja praca z racji wykonywanego zawodu" - nie jest Pani wyjątkiem, to dotyczy wszystkich forumowiczów i członków projektu "Blisko bocianów". W tym mnie, i to od 16 lat trwania projektu.
Używanie rzekomych "przenośni" (czy "wypad" to przenośnia dla poturbowanego w walce ptaka?) miesza czytelnikom w obrazie aktualnej, trudnej sytuacji w gnieździe i jest stratą czasu wobec potrzeby maksymalnie jednoznacznych wpisów z powodu tej trudnej sytuacji, o co kilkakrotnie niedawno prosiłem!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
HanaPoz napisał:
Paweł T. Dolata napisał:
Imaj, Adeczka – dziękujemy serdecznie :) za Wasze obserwacje karmienia przez wspaniałego ojca Dziedzica, cieszące nas wszystkich i dające wskazówki do naszego postępowanie w tej trudnej sytuacji!
Czyli stało się to, czego się spodziewaliśmy i co Agata napisała we wczorajszym poście o 15.52. Oby były wkrótce dalsze karmienia!
Wszystkim osobom dokumentującym zachowanie bocianów również bardzo dziękujemy! :) Proszę o dalsze, merytoryczne wpisy, z odnotowanym całym czasem obserwacji w stylu „10.00-11.00“.
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), nieznajomości prawa ochrony przyrody (propozycja „podrzucania żabek“, których wszystkie gatunki żyjące w Polsce podlegają ochronie na podstawie tych samych przepisów, co bociany) i nieznajomości lokalnych uwarunkowań (np. wyglądu okolicy gniazda w Przygodzicach, wyposażenia i procedur lokalnych jednostek ochotniczej i państwowej straży pożarnej) nie ma teraz czasu odpisywać, a na niektóre po prostu szkoda słów.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeImaj napisał:
4.54 samiec opuścił gniazdo i powrócił po 8 minutach z jedzeniem.
Niczego nie dotknął, jest mi ciężko powiedzieć co to było ale młody jadł przez 2 min a później się wypróżnił (średnia ilość)
CO ZA OJCIEC, BRAWO !!!!Witam, doskonale wiem, czym była spowodowana poprzednia nieobecność Przygody w gnieździe, użyłam słowa "wypad" czy "podrzucenie żabek" jako przenośni do poprzedniej nieobecności...śledzę ptaki z ogromną uwaga. proszę nie czepiać się mnie. Obserwacja bocianów i aktywność na forum to nie moja praca z racji wykonywanego zawodu i mam prawo do okazania emocji w związku z zaistniałą sytuacją, która w tym roku jest trudna. Jedyne co mogę dla Pana zrobić to zaniechać aktywności na forum, jeżeli mój styl pisania jest dla Pana nieakceptowany. Dziękuję za uwage.
12.28 Dziedzic poza gniazdem. Maluszek siedzi grzecznie, rozgląda się, troszkę przemieszcza
12.31 przylot dziedzica - mały kwili jak kotek:) pojenie , łapie za dziób taty
12.34-35 Dziedzic podaje wypluwkę, mały domaga się porządnego posiłku, jednak niewiele tata przyniósł, prawie nic
12.40 Dziedzic "ziewnął" i zaczął przeczesywać pióra. Maluch siedzi.
12.42 Pisklę skubie wyściółkę.
12.43-12.44 Dziedzic nadal czyści pióra, pisklak rozgląda się.
12.27-12:31:09 Maluch sam. 
12.31-12.32 Powrót Dziedzica, wyrzuca z dziobu wodę w pobliżu malca, który łapie za dziób rodzica.
Dziedzic wrócił z wodą i tylko co przypadkiem się z tą wodą zabrało, nie było dżdżownic jak ktoś wspomniał, samiec nie mial na to czasu. Spojrzę na fotki i uściślę wpis.
Malec nadal piszczy, pokarmu śladowo, więc malec jest nieco zawiedziony.
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Wspaniale! może uda się dla nas zrobić kilka zdjęć z żerowiska?
12.43 w tej chwili Dziedzic z małym spokojni na gnieździe, mały siedzący na skraju cienia pielęgnującego się bociana
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Trzymam kciuki! I dziękuję za poświęcenie wolnego czasu bocianom :)
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Powodzenia i dziękujemy :)
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Super!!! Brawo!!! Dziękujemy!!! :heart:
Życzę powodzenia i dziękuję za zaangażowanie. Te dwa krótkie wyloty Dziedzica świadczą o tym, że zapewne obawia się pozostawiać Szczęściarza samego na dłużej. Państwa inicjatywa z "żerowiskiem" w pobliżu gniazda na pewno ułatwi karmienie samotnemu bocianowi.
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Jesteście niesamowici i macie ogromne serca. Jak zawsze❤. Trzymam kciuki i kibicuję dalej naszej małej kruszynce i bocianiemu ojcu.
13.04 Dziedzic stoi, odpoczywa i chroni drzemiącego pisklaka przed słońcem.
Very sorry to hear about the disappearance of the female. Thanks to Pawel and the team for all your hard work in the difficult situation. Watching with concern and best wishes from Australia.
12,36 Maluch je pokarm, zaczepia tatę, chodzi po dołku w poszukiwaniu większej ilości jedzenia.
12,42 Maluch skubie siano, Dziedzic stoi na jednej nodze
12,47 Maluch położył się na środku dołka
12,52 Maluch wstał i stoi, czyści pióra
13,00 Maluch położył się
13,08 Maluch leży w bezruchu, Dziedzic rozgląda się
13,10 - 13,20 Dziedzic zasłania malucha
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Paweł, Agata i Beata są już pod gniazdem, właśnie wyłożyli pokrojone w drobne paseczki mięso wołowe. Obserwujmy teraz uważnie czy Dziedzic zauważy pokarm i sfrunie z gniazda zabierze je i dostarczy na gniazdo dla pisklęcia. :)
13.24 Samiec wykonuje ruchy jak do zrzutu pokarmu, pisklak ciągnie go za dziób, jednak ostatecznie niczego nie podaje.
13.25 Dziedzic patrzy w lewo, może zauważył nową "stołówkę".
13.26 Bocian chwilę iskał pisklaka i z powrotem zaczął obserwować lewą stronę.
Do 13.30 samiec jest na gnieździe. Obecnie ocienia pisklę.
13.31 Tym razem dorosły bocian patrzy w prawo.
13.32 Dziedzic bacznie śledził czyjś lot, a potem patrzył na maszt.
13.34 Już jest spokojnie.
13:29 Dziedzic osłania bocianka od słońca
od 13:30 rozgląda się dookoła, ewidentnie coś obserwuje
Iganka napisał:
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczePaweł, Agata i Beata są już pod gniazdem, właśnie wyłożyli pokrojone w drobne paseczki mięso wołowe. Obserwujmy teraz uważnie czy Dziedzic zauważy pokarm i sfrunie z gniazda zabierze je i dostarczy na gniazdo dla pisklęcia. :)
Super, bardzo dziękuję za poświęcony czas, szczególnie w niedzielny poranek. Wiecie najlepiej co można, a czego nie można i znajdujecie optymalne wyjścia z tej trudnej sytuacji, co jest możliwe tylko, jeśli ma się wiedzę i doświadczenie.
Dodam też, że jestem pod wielkim wrażeniem Waszego podejścia, próby ciągłego edukowania ludzi na temat DZIKICH zwierząt i prawa ochrony przyrody. To forum, o ile mi wiadomo, ma edukować, pozwalać laikom oglądać przyrodę i rozumieć ją troszkę lepiej. Wypełniacie tę misję na 200% i do tego wypowiadacie się zawsze z wielkim szacunkiem, nawet na najbardziej irytujące posty „cioci dobra rada”.
Pozdrawiam, szacun i dzięki.
Happyrepi - podpisuję się pod Twoim postem :)
13.24-14.00 Samiec jest na gnieździe.
13.40 Oba bociany drzemią.
13.44-13.45 Dziedzic przeczesuje pióra, obserwuje otoczenie.
13.46 Rodzic odpoczywa. Pisklę śpi od dłuższego czasu.
13.50 Pisklak obudził się. Przeczesał piórka i rozgląda się.
13.55-13.58 Dziedzic obserwuje coś.
Happyrepi napisał:
Iganka napisał:
Paweł T. Dolata napisał:
Ruszamy z Agatą i Beata pod gniazdo, spróbować stworzyć Dziedzicowi lepsze warunki żerowania w miejscu widocznym z gniazda. Wymagało to wielu zabiegów i pozytywnego podejścia czterech fajnych ludzi w niedzielny poranek, co omówię po powrocie.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczePaweł, Agata i Beata są już pod gniazdem, właśnie wyłożyli pokrojone w drobne paseczki mięso wołowe. Obserwujmy teraz uważnie czy Dziedzic zauważy pokarm i sfrunie z gniazda zabierze je i dostarczy na gniazdo dla pisklęcia. :)
Super, bardzo dziękuję za poświęcony czas, szczególnie w niedzielny poranek. Wiecie najlepiej co można, a czego nie można i znajdujecie optymalne wyjścia z tej trudnej sytuacji, co jest możliwe tylko, jeśli ma się wiedzę i doświadczenie.
Dodam też, że jestem pod wielkim wrażeniem Waszego podejścia, próby ciągłego edukowania ludzi na temat DZIKICH zwierząt i prawa ochrony przyrody. To forum, o ile mi wiadomo, ma edukować, pozwalać laikom oglądać przyrodę i rozumieć ją troszkę lepiej. Wypełniacie tę misję na 200% i do tego wypowiadacie się zawsze z wielkim szacunkiem, nawet na najbardziej irytujące posty „cioci dobra rada”.
Pozdrawiam, szacun i dzięki.
Dzięki, JESTEŚCIE WIELCY! (wiem wielkie litery w necie to krzyk, ale tak właśnie ma być).
13.24-14.05 Dziedzic przebywa na gnieździe.
14.02 Dziedzic prowadzi toaletę piór.
14.04 Bocian bacznie patrzy na coś po prawej stronie.
14.06 Samiec chwilę odstraszał.
14,10 Krótkie odstraszanie, maluch siedzi w cieniu Dziedzica
14.09 kilkunasto sekundowy odlot Dziedzica. Powrót i odstraszanie, klekot
Magosia napisał:
14.06 Dziedzic odstraszał, klekotał. Coś obserwuje po prawej stronie.
14.10 Ponowne odstraszanie, klekot.
14.06 również widziałam - krótki klekot
14.10 odstraszający krzyk-jak to nazwać? Dziedzica i klekotanie,
14.10-14.13 rozgląda się czujnie. Bocianek sobie siedzi
Jeśli będzie organizowana zbiórka - również pomogę
14.12-14.17 Samiec obserwuje coś po prawej stronie. Ciekawe czy odstraszanie było wynikiem interwencji zespołu projektu. Może Dziedzic widzi co się dzieje. Niedługo się dowiemy.
14.09 Dziedzic wyfrunął na kilkanaście sekund, wrócił z odstraszaniem.
14.10 ---- 14.23 Samiec cały czas obserwuje teren , po prawej stronie. Stoi tyłem do kamery.
14.24 Dziedzic czyści pióra, nachyla się nad malcem.
14.23 Dziedzic przeczesuje pióra, obserwuje teren poniżej gniazda.
14.29 Dziedzic obserwuje, Szczęściarz skrył się w cieniu rodzica.
14.26 Samiec obserwuje, wciąż w tej samej pozycji, tyłem do kamery. Malec śpi.
14.30 Sytuacja bez zmian od 14.10. Malec siedzi w cieniu bociana i drzemie.
14:27 Szczęściarz leży w dołku z głową w cieniu rodzica.
Dziękuję za zaangażowanie p.Pawłowi i ekipie. Mam nadzieję, że Dziedzic namierzy stołówkę.
Zaraz po przeczytaniu informacji o organizowaniu jedzenia również pomyślałam o zbiórce. Jeśli taka by powstała również chętnie coś dorzucę.
14:34 maluch śpi w cieniu Dziedzica, który bacznie obserwuje co się dzieje dookoła. Nawet jeśli widzi jedzenie to nie wyleci z gniazda jeżeli uzna, że jest to niebezpieczne dla malucha. Kurcze, a może iny bocian również chce się na stołówkę załapać?
14.40 Malec śpi w cieniu Dziedzica. samiec przysypia, ale cały czas obserwuje.
Witam Wszystkich ,
Popieram zbiórkę na pokarm dla Dziedzica i Szczęściarza - również mogę wesprzeć jestem ZA.
Myślę , że Dziedzic obawia się zostawić malca - widocznie wyczuwa zagrożenie obcego. W Ciechanowie podawano pokarm do gniazda dronem przy takich maluchach.
14.49 Dziedzic muska leżącego w jego cieniu malucha.
14.52 Dziedzic obserwuje, czyści pióra, czasem iska malca, który śpi w jego cieniu.
15:02 Dziedzic stoi, spogląda na malca leżącego w dołku w jego cieniu.
15.02 Samiec rozciąga się, ziewa, obserwuje. Maluch śpi w jego cieniu.
15.08 Dziedzic nachylony nad śpiącym bociankiem, czasem cos znajdzie w sianku lub w piórkach malca.
15.10 Samiec chodzi po gnieździe, jest niespokojny.
15:09 Samiec przeszedł się po gnieździe obserwując coś na dole.
15:11 Szczęściarz skubie ojca po nogach, próbuje piórko.
15:13 Samiec zbliża się do korony gniazda, spogląda w dół. Malec podąża za nim.
15:14 Dziedzic wyfrunął z gniazda. Malec sam na gnieździe.
15:15 maluch sam w gnieździe
15:14 Dziedzic odleciał gdzieś dalej nie pod gniazdo
15:15 Samotny maluch przez chwilę stanął na wyprostowanych nóżkach i pomachał skrzydełkami.
15.17-15.18 Bocianek jest sam na gnieździe.
15.18 Powrót samca. Dziedzic napoił malca i polał wodą.
15:20 Samiec poi malca.
15:21 Bocianek chwyta ojca za dziób.
15:19 powrót i próba pojenia?
15:22 Dziedzic usiłuje coś zwrócić - niestety bez efektu. :(
15.14-15.18 nie było samca. Wrócił z wodą, może jakimiś drobnymi fragmentami pożywienia. Malec domagał się pokarmu, nie znalazł. Woda jednak najważniejsza.
15.27 Dziedzic stoi i zerka w prawo. Pisklak siedzi.
15.35 Bocianek leży w cieniu ojca, drzemie. Dziedzic stoi na jednej nodze drzemie, zerka w prawą stronę w dół.
15.52 Dziedzic czyści upierzenie. Bocianek leży na środku gniazda śpi.
16:02 Dziedzic sfrunął z gniazda.
16:02 wylot Dziedzica. Prawy dolny róg kierunek.
16:05 powrotu z gałązką. Mały chwyta za dziób
16:06 Powrót do gniazda - nie widziałem karmienia.
16.01 wylot Dziedzica
16.05 Powrót dziedzica z gałęzią, wie, że malec wędruje po gnieździe. Nie było karmienia. Za krótki czas , by wyszukać pokarm.
16.20 Dziedzic od dłuższego czasu obserwuje teren, tymczasem malec zbliżył sie do korony gniazda w poszukiwaniu cienia.
Dziedzic stoi odwrócony w prawo ( w stronę ciemnego dachu budynku) i bacznie obserwuje teren poniżej...
16:27 Sytuacja jak wyżej...
16.31 Niezmiennie Dziedzic obserwuje teren, malec śpi z główką w cieniu bociana. Mocno wieje.
16:38 Dziedzic nadal obserwuje, jest wyraźnie czymś zainteresowany na dole...
16.39 Dziedzic obserwuje otoczenie, a pisklak śpi.
16.44 Bez zmian.
16:59 Dziedzic stoi i pielęgnuje upierzenie, bocianek śpi w jego cieniu.
17:00 Samiec chwycił coś w wyściółce, malec natychmiast wstał i podbiegł do dzioba ojca. Niestety bocianek przekonał się, że to nic do jedzenia :(
17.01-17.07 Dziedzic przerzucił coś z dołka w inne miejsce, malec natychmiast zsunął się w dół, sądząc, że to pokarm. Dziedzic wypróżnił się, chodzi po gnieździe, obserwuje, jest niespokojny. Malec popiskuje lub pokłada się.
Jak mogliśmy zaobserwować (obserwacja od 13:20 do 17:00) Dziedzic dwa razy wyfruwał z gniazda:
1) poleciał w kierunku łąk, wrócił po kilku minutach z wodą i próbował poić pisklę (15:14 wyfrunął, wrócił 15:18)
2) sfrunął z gniazda w dół (patrząc na ekran na prawą stronę) i wrócił z patykiem w dziobie (wyfrunął 16:01, wrócił 16:05)
Dziedzic jednak do tej pory nie "skorzystał" z przygotowanego dla niego pokarmu pod gniazdem. Ekipa przebywająca pod gniazdem przygotowała również wanienkę z wodą i rybami z nadzieją, że chociaż bociana skusi dobrze widoczna woda w pobliżu gniazda a przy tym zobaczy leżące niedaleko jedzenie. Jak na razie nie widać zainteresowania bociana przygotowaną "stołówką".
Wkrótce Agata (która jest na miejscu i bierze udział we wszystkich przygotowaniach) napisze szczegółowe relacje z akcji dostarczenia pokarmu i wody dla bociana pod gniazdo.
Iganka napisał:
Jak mogliśmy zaobserwować Dziedzic dwa razy wyfruwał z gniazda:
1) poleciał w kierunku łąk, wrócił po kilku minutach z wodą i próbował poić pisklę (15:14 wyfrunął, wrócił 15:18)
2) sfrunął z gniazda w dół (patrząc na ekran na prawą stronę) i wrócił z patykiem w dziobie (wyfrunął 16:01, wrócił 16:05)
Dziedzic jednak do tej pory nie "skorzystał" z przygotowanego dla niego pokarmu pod gniazdem. Ekipa przebywająca pod gniazdem przygotowała również wanienkę z wodą i rybami z nadzieją, że bociana skusi chociaż dobrze widoczna woda w pobliżu gniazda a przy tym zobaczy leżące niedaleko jedzenie. Jak na razie nie widać zainteresowania bociana przygotowaną "stołówką"
Wkrótce Agata (która jest na miejscu i bierze udział w akcji) napisze szczegółowe relacje z akcji dostarczenia pokarmu i wody dla bociana pod gniazdo.
Jeszcze dwa wyloty zanotowałam: 12.27-12.31 - wrócił z wodą; oraz 14.09-14.09 na kilkanaście sekund - powrócił z odstraszaniem.
Z tego wniosek, że czuje zagrożenie dla malucha
Dziękuję za dodanie jeszcze jednej wcześniejszej obserwacji, ale w poście zaraz uzupełniłam zakres obserwacji, o których pisałam
IwonaJ napisał:
Iganka napisał:
Jak mogliśmy zaobserwować Dziedzic dwa razy wyfruwał z gniazda:
1) poleciał w kierunku łąk, wrócił po kilku minutach z wodą i próbował poić pisklę (15:14 wyfrunął, wrócił 15:18)
2) sfrunął z gniazda w dół (patrząc na ekran na prawą stronę) i wrócił z patykiem w dziobie (wyfrunął 16:01, wrócił 16:05)
Dziedzic jednak do tej pory nie "skorzystał" z przygotowanego dla niego pokarmu pod gniazdem. Ekipa przebywająca pod gniazdem przygotowała również wanienkę z wodą i rybami z nadzieją, że bociana skusi chociaż dobrze widoczna woda w pobliżu gniazda a przy tym zobaczy leżące niedaleko jedzenie. Jak na razie nie widać zainteresowania bociana przygotowaną "stołówką"
Wkrótce Agata (która jest na miejscu i bierze udział w akcji) napisze szczegółowe relacje z akcji dostarczenia pokarmu i wody dla bociana pod gniazdo.Jeszcze dwa wyloty zanotowałam : 12.27-12.31 - wrócił z wodą; oraz 14.09-14.09 na kilkanaście sekund - powrócił z odstraszaniem.
Iganka napisał:
Dziękuję za dodanie jeszcze jednej wcześniejszej obserwacji, ale w poście zaraz uzupełniłam zakres obserwacji, o których pisałam
IwonaJ napisał:
Iganka napisał:
Jak mogliśmy zaobserwować Dziedzic dwa razy wyfruwał z gniazda:
1) poleciał w kierunku łąk, wrócił po kilku minutach z wodą i próbował poić pisklę (15:14 wyfrunął, wrócił 15:18)
2) sfrunął z gniazda w dół (patrząc na ekran na prawą stronę) i wrócił z patykiem w dziobie (wyfrunął 16:01, wrócił 16:05)
Dziedzic jednak do tej pory nie "skorzystał" z przygotowanego dla niego pokarmu pod gniazdem. Ekipa przebywająca pod gniazdem przygotowała również wanienkę z wodą i rybami z nadzieją, że bociana skusi chociaż dobrze widoczna woda w pobliżu gniazda a przy tym zobaczy leżące niedaleko jedzenie. Jak na razie nie widać zainteresowania bociana przygotowaną "stołówką"
Wkrótce Agata (która jest na miejscu i bierze udział w akcji) napisze szczegółowe relacje z akcji dostarczenia pokarmu i wody dla bociana pod gniazdo.Jeszcze dwa wyloty zanotowałam : 12.27-12.31 - wrócił z wodą; oraz 14.09-14.09 na kilkanaście sekund - powrócił z odstraszaniem.
...nie zauważyłam, sorki ;)
17.27 Pisklę leży, częściowo schowany jest w cieniu Dziedzica.
Paweł T. Dolata napisał:
"Obserwacja bocianów i aktywność na forum to nie moja praca z racji wykonywanego zawodu" - nie jest Pani wyjątkiem, to dotyczy wszystkich forumowiczów i członków projektu "Blisko bocianów". W tym mnie, i to od 16 lat trwania projektu.
Używanie rzekomych "przenośni" (czy "wypad" to przenośnia dla poturbowanego w walce ptaka?) miesza czytelnikom w obrazie aktualnej, trudnej sytuacji w gnieździe i jest stratą czasu wobec potrzeby maksymalnie jednoznacznych wpisów z powodu tej trudnej sytuacji, o co kilkakrotnie niedawno prosiłem!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeHanaPoz napisał:
Paweł T. Dolata napisał:
Imaj, Adeczka – dziękujemy serdecznie :) za Wasze obserwacje karmienia przez wspaniałego ojca Dziedzica, cieszące nas wszystkich i dające wskazówki do naszego postępowanie w tej trudnej sytuacji!
Czyli stało się to, czego się spodziewaliśmy i co Agata napisała we wczorajszym poście o 15.52. Oby były wkrótce dalsze karmienia!
Wszystkim osobom dokumentującym zachowanie bocianów również bardzo dziękujemy! :) Proszę o dalsze, merytoryczne wpisy, z odnotowanym całym czasem obserwacji w stylu „10.00-11.00“.
Na „dobre rady“, często z zupełną nieznajomością zachowań bocianów (w tym tegorocznej historii naszej pary – Przygoda nie miała „wypadu“ poza gniazdo, tylko została poturbowana w ciężkiej walce z agresorem, co jest na forum dokładnie opisane), nieznajomości prawa ochrony przyrody (propozycja „podrzucania żabek“, których wszystkie gatunki żyjące w Polsce podlegają ochronie na podstawie tych samych przepisów, co bociany) i nieznajomości lokalnych uwarunkowań (np. wyglądu okolicy gniazda w Przygodzicach, wyposażenia i procedur lokalnych jednostek ochotniczej i państwowej straży pożarnej) nie ma teraz czasu odpisywać, a na niektóre po prostu szkoda słów.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeWitam, doskonale wiem, czym była spowodowana poprzednia nieobecność Przygody w gnieździe, użyłam słowa "wypad" czy "podrzucenie żabek" jako przenośni do poprzedniej nieobecności...śledzę ptaki z ogromną uwaga. proszę nie czepiać się mnie. Obserwacja bocianów i aktywność na forum to nie moja praca z racji wykonywanego zawodu i mam prawo do okazania emocji w związku z zaistniałą sytuacją, która w tym roku jest trudna. Jedyne co mogę dla Pana zrobić to zaniechać aktywności na forum, jeżeli mój styl pisania jest dla Pana nieakceptowany. Dziękuję za uwage.
Panie Pawle, zamieszczam na forum co mogę i wiem jak wycieńczony jest pisklak dlatego wczorajszy dzień był dość trudny bo ważą się losy pisklaka...Trzymam kciuki, aby się udało!
17.58-18.02 Dziedzic wciąż obserwuje, stoi lewym bokiem do kamery. Malec przebudził, pisnął, ziewnął , chwycił piórko, usadowił się w centrum dołka, odwrócił tyłem do słońca.
18.08 Dziedzic stoi, czyści pióra. Malec chowa się w jego cieniu.
18.17 Dziedzic spaceruje po gnieździe, poprawia gałązki w koronie.
18.18/ 18.22 Dziedzic obserwuje okolicę.
18.20-18.23 Maluszek piszczy, obracał się za dziobem samca, który niezmiennie rozgląda się, chodzi po gnieździe, czasem coś znajdzie w sianku lub gałązkach. Malec położył się, wyciągnął skrzydełko i nóżkę.
18.28-18.29 Dziedzic czyści pióra. Bocianek śpi, swobodnie rozłożony na wyściółce.
18.40 Dziedzic stoi, obserwuje, bocianek drzemie.
18:39 Bociuś się obudził. Tata pilnuje i obserwuje otoczenie.
Paweł Dolata oraz reszto Ekipy Ratunkowej - bardzo dziękuję Wam za Wasze zaangażowanie!
Mam do Was pełne zaufanie w kwestii zdrowia i bezpieczeństwa pisklaka, oczywiście serce się kraje, ale jestem przekonana, że zrobicie wszystko, co należy, żeby uratować naszego kurczaka i jednocześnie nie wkurzyć Organów Najwyższych ;)
19.18 Dziedzic czyści pióra, pisklę leży.
19.19 Samiec chwilę poiskał pisklaka, po czym wrócił do pielęgnacji upierzenia.
19.22 Dziedzic rozgląda się po okolicy.
19.23 Pisklę skubie wyściółkę, rodzic pielęgnuje pióra.
19:26 Dziedzic opuścił gniazdo. Malec sam.
19:27 Rodzic wrócił.
19:26 Dziedzic poleciał w kierunku łąk
po chwileczce wrócił
19,27 dziedzic wrócił do gniazda
19:33 Dziedzic stoi, rozgląda się. Malec siedzi w dołku w cieniu rodzica.
19.49 Dziedzic wzmacnia konstrukcję gniazda. Pisklak podąża za nim.
19.50 Pisklę ciągnie rodzica za dziób, ten jednak dalej zajmuje się gałęzią, leżącą w środku gniazda i ułożył ją w koronie.
19.51-19.57 Samiec rozgląda się, obserwuje.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim zaangażowanym za wysiłek i poświęcenie dla sprawy oraz za przedstawienie przeprowadzonych działań. Oby Dziedzic skorzystał z Waszego wsparcia, co zwiększy szansę na przeżycie i rozwój pisklęcia :)
20.03-20.05 Tymczasem Dziedzic czyści pióra, a pisklę leży.
Paweł, dzięki za relację! :-)
Tak sobie pomyślałam: tylu ludzi robi wszystko, żeby pomóc, a Dziedzic ma to w... kuprze. No serio, Dziedzic? Weź się ogarnij! ;-)
Spokojnego wieczoru dla wszystkich!
20:05-20:10 Świergolą ptaszki. Dziedzic stoi. Pisklątko spokojne, chyba układa się do snu.
20.12 Dziedzic stoi tyłem do kamery, maluszek leży.
Brawo Agata, Paweł i Beata. Wykonaliście wielką pracę! Oby Dziedzic szybko połapał się, co jest dla niego. Wygląda na bystrego gościa. :)
20.22 Pisklę i Dziedzic odpoczywają - samiec stoi.
Patrząc dziś na Dziedzica mam wrażenie, że on jest już bardzo zmęczony. Od tak dawna nie odpoczywał na spokojnie. Tak jak pisze Magosia wygląda na bystrego. Ja w niego wierzę. Musi pewno ciut odpocząć.
20:25 bez zmian na gnieździe
20.33 Pisklę leży, Dziedzic, stojąc, czyści pióra.
20:48 Dziedzic stoi, malec leży w dołku. Samiec przez chwilę poiskał pisklę.
20:49 Samiec porusza się po gnieździe, skubie wyściółkę.
20:50 Dziedzic bardzo skąpo wypróżnia się.
20:51 Samiec opuszcza gniazdo. Malec jest sam.
20:52 Dziedzic wyleciał z gniazda, pisklak jest sam.
20:53 Dziecic wrócił.
20:51 maluch sam na gnieździe
20.52 Wylot samca. Powrót w tej samej minucie.
20:52 Samiec jest znowu na gnieździe.
20:51 mały sam gnieździe. Nie widziałam odlotu a jedynie usłyszałam taki dźwięk, jakby Dziedzic skoczył na kamerkę. Tak to była kamerka
21:00 Dziedzic okrywa jedynaka układając się dziobem na dziewiątą.
21.00 Samiec okrył malca.
21:03 Przygody nie zaobserwowano od 53 godzin.
Tymczasem na gnieździe Dziedzic spokojnie leży.
21:05 Dziedzic wstaje.
21:07 Dziedzic wyfruwa z gniazda.
Agata, Beata, Paweł dziękujemy. :applause:
21:08 Dziedzic wyleciał z gniazda, maluszek sam
21.07 Malec sam na gnieździe.
Ciekawe, czy znalazł stołówkę?
21.11 Malec nadal sam, kwili na gnieździe.
21:07 wylot Dziedzica. Kierunek środek po prawej stronie. W kierunku dachu urzędu gminnego.
21.14 Boćka nie ma jeszcze w gnieździe ,oby sie udalo zdobyc pokarm...maluszek sam ,piszczy
21:16 maluch sam. popiskuje tak jak dziś rano
21.17 Maluch sam od 10 minut. Czy Dziedzic poleciał w stronę stołówki?
21:18 Malec sam. Miejmy nadzieję, że Dziedzic się stołuje.
21:22 Powrót samca.
21.22 Dziedzic poza gniazdem od 15 minut.
W tej samej minucie wrócił!
21.23 powrót Dziedzica i próba zrzucenia pokarmu, bocianek łapczywie chwytał za dziób Dziedzica, a ten jakby przełknął coś i prowadzi obecnie toaletę piór
21.22 Wrócił Dziedzic. Przyleciał zza kamery.
Coś wypadło samcowi z dzioba, maluch natychmiast to połknął.
21:22 powrót. Kierunek dolny prawy róg.
Na razie brak karmienia
21:23 była jakaś ociupinka jedzonka.
21:26 Dziedzic póki co nie nakarmił malucha. Próbował, pisklak ciągnął go za dziób i ostatecznie nic z tego nie wyszło (wyleciała odrobinka na jeden kęs). Wiadomo, że Dziedzic na pewno jadł, przełykał dłuższy czas.
21:23 Dziedzic podał malcowi niewielką ilość czegoś do jedzenia. Maluch łapczywie złapał i zjadł.
21:24 rodzic nakarmił malucha, ale porcja była niewielka
Niestety zrzut był bardzo skąpy- maluszek dostał tylko jeden mały kąsek.
21.26 Dziedzic stoi i przeczesuje pióra. Pisklę leży.
...
21.30 Samiec kręcił się wokół pisklaka, jakby chciał się położyć, ale jednak nie zrobił tego.
21.29 w tej samej minucie oba bociany wypróżniły się- nawet całkiem sporo, jak na takie warunki jedzenia.
21.31 Dziedzic okrył pisklaka.
21:30 Dziedzic się wypróżnił - bardzo niewiele, po chwili maluch - tu było lepiej
21:30 - mały się wypróżnił, całkiem sporo tego było. To chyba dobrze.
21:30 małych się wypróżnił. Przy każdym ruchu ojca łapie go za dziub. Jest głodny i cały czas popiskuje.
21:33 Dziedzic przykrył Szczęściarza
21.31 Maluch wycofał się- strzelił większą ilość kałomoczu- taki duży. kleks. Zrobił to na wyprostowanych nogach.
21.32 Dziedzic okrył malca.
21.33 Dziedzic nakrył malucha
21:32 Dziedzic okrywa potomka.
21.33 Dziedzic leży, odpoczywa.
...
21.48 Samiec okrywa pisklaka i rozgląda się.
21.58 Dziedzic okrywa bocianka. Drzemie.
22.04 Dziedzic drzemie, leżąc bokiem do kamery.
22.08 Samiec leży bokiem do kamery, drzemie.
Tak wyglądało na filmiku to skromne karmienie o 21:23
Film: https://www.youtube.com/watch?v=tRKKjWkIT2U
Wydaje mi się, że chyba były tam te drobne paseczki pokrojonego mięska(?) :)
22.25 Dziedzic śpi, okrywając malca. Pamiętajmy, że Dziedzic potrafi przechować pokarm na później, musimy ufać jego instynktowi. Tego się tutaj nauczyłam.
22:25 Dziedzic przysypia. Zmęczony samotną opieką... Pytanie czy sam coś jadł? Czy tylko próbuje karmić młodego nie narażając go na samotne przybywania w gnieździe?
22.27 Dziedzic drzemie, leżąc.
22:42 obaj panowie śpią. To był męczący dzień. Miejmy nadzieję, że jutro będzie lepiej. Dobranoc.
Hey
Ja tez za zrzutką dla takiego Fantastycznego Ojca!
Podajcie tylko adres
Od 12.00 am przejmę obserwacje do 6.00 am
Tak że śpijcie spokojnie
22:56 Dziedzic leży i śpi zmęczony po całym dniu.
23:00 Dziedzic i Maluszek prawie równocześnie się wypróżniły
23.02 Samiec okrył malca, który się odrobinę wypróżnił. Nie zauważyłam co było wcześniej.
23:14 Dziedzic śpi
23.40 Zdążyłam tylko na wędrówkę Dziedzica po gnieździe i okrycie malca, po przydeptywaniu.
23.43 -23.46 Bocianek wypadł spod Dziedzica, gdy ten wstawał. Okrywał go po uprzednim przydeptywaniu, również w sposób niepokojący, bo przydusił nogą w poprzek. Nie znam się, ale wstrząsnęło to mną. Na szczęście słychać malca spod skrzydeł.
23.50 Malec narzekał, Dziedzic ponownie go okrył, tym razem bez "eksperymentów".
23:58 Dziedzic śpi, niezmiennie w tej samej pozycji w tę samą stronę
0.16 Dziedzic śpi z odwiedzionym prawym skrzydłem.
2:10 Adult sitting quietly on nest
20.20 samiec wypróżnił się
20.21 samiec uniósł się do góry i odleciał , wrócił po minucie
20.22 powrót, iskanie małego który cicho popiskuje
21.03 samiec wstał i wyleciał z gniazda
21.22 powrót samca
21.23 karmienie (bardzo szybko i mała ilość, zauważyłam tylko śluz spływający z dziobu samca)
21.27 wypróżnił się samiec (mała ilość)
21.29 wypróżnił się młody (daleko i średnia ilość)
21.32 pokrycie młodego (samiec par razy przyciskał młodego noga)
2255 pozycja na 1000
2326 samiec przeczesuje ściółkę i iska swój zabot
2339 samiec wstał rozprostować nogi i spulchniac dno gniazda
Młody podąża za ojcem i skubie jego nogi
Samiec przyciska młodego noga
I pokrył młodego
Pozycja 1100
23.42 samiec ponownie wstaje, spulchnia ściółkę i znowu przycisnął młodego szyje noga i pokrył go.
2349-2353 samiec powstał, spulchnia
Młody kwili
0030 samiec wstał wypróżnił się ( mała ilość )
Młody popiskuje
Samiec zaraz pokrył młodego
Pozycja 1100
0042 samiec leżąc spulchnia gniazdo dookoła siebie
Młodego nie słychać
0128 samiec rozprostował skrzydła
0129 młody wypróżnił się ( srednia ilość )
0130 samiec pokrył młodego który wciąż popiskuje, ojciec tym razem łagodnie pokrył młodego ( nie stanął na niego)
0222- 0224 samiec wstał pokręcił się po gnieździe, rozprostował skrzydła
Próbował pokryć piszczacego młodego x2
Pozycja 0930
2258 samiec wstał i
Brak przekazu
0320 powrót przekazu
Pozycja 0500
0329 bez zmian
3:52 Dziedzic wyleciał z gniazda, maluch sam.
4:26 Maluch nadal sam, siedzi skulony pośrodku gniazda, lekko popiskuje.
4.36 Trafiłam na końcówkę karmienia :) Według mnie pisklak zajada wołowinę (długie paski)! Wygląda na to, że Dziedzic odkrył stołówkę :) Rodzic przyniósł sporą ilość pokarmu.
4.38 Pisklak dojada, a samiec też zbiera resztki. Dziedzic zasłania bocianka, ale udało mi się dostrzec, że maluch ma pogrubioną szyję, także najadł się do syta.
4.42 Bocian odsunął się i widzimy najedzonego pisklaka :)
4.43 Dziedzic położył się.
4:34 Powrót Dziedzica, podał obfitą ilość pokarmu. Maluch początkowo nie jadł, dopiero po chwili zaczął jeść łapczywie dość długie kawałki pożywienia - mogły to być paski mięsa...
4:42 Pisklak wyszedł tyłem z dołka i się wypróżnił, po czym powrócił do dołka.
4:44 Najedzony maluch pod skrzydłami ojca.
4.50 Dziedzic leży i drzemie.
Cd. 3.32 samiec wstał, rozprostował skrzydła w tym czasie młody spi ale ruch ojca obudziły go
Młody kręci się za samcem a ten przyciska go kilkakrotnie noga i pokrywa
Pozycja 0300
Samiec wypatruje czegoś na 0100
3.49 samiec wstał
3.51 samiec opuścił gniazdo w kierunku na 0300
3.54 młody wypróżnił się (mała ilość )
3.56 zgasła oświetlająca gniazdo lampa
3.58 Mały bardzo cichutko popiskuje, leży płasko w dołku.
Przez chwile był zupełnie cicho
4.17 młody trochę głośniejszy ale wciąż w tej samej pozycji
4.27 młody poruszył się nieznacznie w dołku
Słychać bardziej intensywnie inne ptaki, młody bez ruchu bezgłośny
4.30 młody głośniej popiskuje przez chwilkę
4.34 powrót samca z pozycji 0300
Młody przemieszcza za nim piszcząc, ustawia się przed nogami samca i nie zauważa zrzutu.
Samiec wybiera ze dwa kęski i to był sygnał żeby się odwrócić.
Młody pałaszuje długie cienkie paski (mogłaby być to dżdżownica bo wiła się jeszcze z boku dzióbka młodego)
Było to obfite karmienie.
Chwile później był drugi zrzut ale samiec zasłaniał kamerę
4.39 i już po śniadanku (karmienie )
4.41 wypróżnienie młodego (średnia ilość)
4.43 wypróżnienie samca i pokrycie Młodego
Pozycja 0800
Jeszcze jedna info
Po powrocie nogi samca musiały być mokre bo przyczepiala się do nich ściółka
Nie wiem czy to coś pomoże w ustaleniach gdzie poszukiwał pokarmu
5:17 Adult sitting quietly on nest
Imaj napisał:
Jeszcze jedna info
Po powrocie nogi samca musiały być mokre bo przyczepiala się do nich ściółka
Nie wiem czy to coś pomoże w ustaleniach gdzie poszukiwał pokarmu
Dzięki, dobrego dnia :).
Kinga napisał:
4.36 Trafiłam na końcówkę karmienia :) Według mnie pisklak zajada wołowinę (długie paski)! Wygląda na to, że Dziedzic odkrył stołówkę :) Rodzic przyniósł sporą ilość pokarmu.
4.38 Pisklak dojada, a samiec też zbiera resztki. Dziedzic zasłania bocianka, ale udało mi się dostrzec, że maluch ma pogrubioną szyję, także najadł się do syta.
4.42 Bocian odsunął się i widzimy najedzonego pisklaka :)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e301dda09feb.jpg
4.43 Dziedzic położył się.
Very pleased to hear that! Well done Pawel, Kinga, Agata and team!
5.20-5.24 Dziedzic rozgląda się i odstrasza leżąc przodem do kamery, z dziobem na g. 8. Następnie bocian ułożył dziób na żabocie, podrzemał chwilę i znowu obserwuje.
Imaj napisał:
0356 zgasła oświetlająca gniazdo lampa
Dla uściślenia - w nocy żadna lampa nie oświetla gniazda, a bociany możemy obserwować dzięki podczerwieni z kamery. :) Wyjaśniam, żeby nie było wątpliwości, zwłaszcza wśród nowych użytkowników forum.
5.29, 5.31 Dziedzic okrywa pisklaka i rozgląda się po okolicy.
...
5.41 Obydwa bociany wypróżniły się. Pisklę wróciło do dołka, a Dziedzic zaczął czyścić pióra.
5.41 Pozycja bociana bez zmian, nadal rozgląda się. Obserwuje wyściółkę. Nagle bocian wstał, wypróżnił się, za chwilę to samo malec.
5.43 Bocianek ustawiał się w dołku tak, by ułatwić samcowi okrycie go, co miało miejsce.
5.54 Dziedzic okrywa malucha, drzemie. 
Brawo jeszcze raz dla całej ekipy organizującej pomoc. No i dla Dziedzica. Mam nadzieję, że będzie korzystał ze stołówki i oboje będą najedzeni. Dobrze, że wczoraj Dziedzic sam zjadł i w końcu odpoczął.
Kinga napisał:
Imaj napisał:
0356 zgasła oświetlająca gniazdo lampa
Dla uściślenia - w nocy żadna lampa nie oświetla gniazda, a bociany możemy obserwować dzięki podczerwieni z kamery. :) :) Wyjaśniam, żeby nie było wątpliwości, zwłaszcza wśród nowych użytkowników forum.
Dziękuje za sprostowanie
IwonaJ napisał:
Imaj napisał:
Jeszcze jedna info
Po powrocie nogi samca musiały być mokre bo przyczepiala się do nich ściółka
Nie wiem czy to coś pomoże w ustaleniach gdzie poszukiwał pokarmuDzięki, dobrego dnia :).
Dziękuje czas na mnie
Idę spać i czekam na wieczorne dobre informacje
Miłego i pozytywnego dnia
Muszę jeszcze dodać ostatnie obserwacje
6.12 kolejne zrzucenie pokarmu, wyraźnie widać cienkie paski w dużych ilościach.
Młody jej bardzo łapczywie, ojciec przygląda się spokojnie, jeden kawałek wręcz podał młodemu
W czasie karmienia młody lekko się wycofał i się wypróżnił prawie podczas karmienia.
6.15 kolejna zrzutka pokarmu
6.19 samiec pokrył młodego
Zachowanie samca w tej przedziwnej sytuacji zadziwia mnie przeogromne.
Przepraszam za ten osobisty komentarz
Miłego
6.29 Dzień dobry! Same dobre wiadomości. Brawo Dziedzic. Samiec okrywa malucha, leży bokiem do kamery.
Imaj napisał:
Muszę jeszcze dodać ostatnie obserwacje
6.12 kolejne zrzucenie pokarmu, wyraźnie widać cienkie paski w dużych ilościach.
Młody jej bardzo łapczywie, ojciec przygląda się spokojnie, jeden kawałek wręcz podał młodemu
W czasie karmienia młody lekko się wycofał i się wypróżnił prawie podczas karmienia.
6.15 kolejna zrzutka pokarmu
6.19 samiec pokrył młodego
Zachowanie samca w tej przedziwnej sytuacji zadziwia mnie przeogromne.
Przepraszam za ten osobisty komentarz
Miłego
Brawo, dzięki za nocne obserwacje. Napawają nadzieją. Miłego wypoczynku.
Kinga napisał:
4.36 Trafiłam na końcówkę karmienia :) Według mnie pisklak zajada wołowinę (długie paski)! Wygląda na to, że Dziedzic odkrył stołówkę :) Rodzic przyniósł sporą ilość pokarmu.
4.38 Pisklak dojada, a samiec też zbiera resztki. Dziedzic zasłania bocianka, ale udało mi się dostrzec, że maluch ma pogrubioną szyję, także najadł się do syta.
4.42 Bocian odsunął się i widzimy najedzonego pisklaka :)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e301dda09feb.jpg
4.43 Dziedzic położył się.
Jedzenie, które przyniósł Dziedzic, to nie mogła być nasza wołowina. Leżąc na słońcu skurczyła się i na pewno nie były to długie paski. Może w międzyczasie ktoś podłożył coś innego. Może Dziedzic sam coś upolował; miał mokre nogi, mogły to być pijawki.
6.35 Samiec okrywa maluszka.
6.34 Bocian obserwuje, leży lewym bokiem do kamery, wypoczywa.
6.38 Dziedzic wstał, odstraszał, malec także się uniósł i ustawił zgodnie z pozycją samca, który okrył malca.
6.38 Dziedzic wstał, odstraszał, klekotał.
6.39 Okrył bocianka, który wychyla głowę spod skrzydła.
06:38 Dziedzic wstał, krótki klekot i odstraszanie. a następnie ponownie nakrył Maluszka.
6.49 Samiec klekocze, odstrasza.
6.49-6.53 Dziedzic stoi, obserwuje. Maluch siedzi pomiędzy jego nogami.
6.54 Kolejny klekot, odstraszanie.
7.02 Samiec stoi bokiem do kamery, nadal czujny, obserwuje. Maluszek siedzi tyłem do kamery, patrzy w kierunku łąk.
Kingo, Imaj, Stanisławie - bardzo dziękujemy za nocne, ważne i cieszące nas obserwacje pobytu Dziedzica poza gniazdem i karmienia! :) To bardzo ważne, że zdecydował się na dłuższy wylot. Dotychczas jego stałe pilnowanie pisklęcia paradoksalnie stanowiło problem - bo wtedy nie żerował i oba głodowały. Zapewne głód zmusił go do stopniowej, mam nadzieję stałej zmiany strategii. Jeśli "przełamał barierę", to powinien opuszczać gniazdo i żerować coraz częściej. Sprzyja temu fakt, że Maluch jest coraz starszy, więc według bocianich zwyczajów coraz mniej potrzebuje pilnowania (obrony przed drapieżnikiem, zacieniania, ogrzewania).
Pozdrawiam wszystkich obserwatorów
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Kinga napisał:
4.36 Trafiłam na końcówkę karmienia :) Według mnie pisklak zajada wołowinę (długie paski)! Wygląda na to, że Dziedzic odkrył stołówkę :) Rodzic przyniósł sporą ilość pokarmu.
4.38 Pisklak dojada, a samiec też zbiera resztki. Dziedzic zasłania bocianka, ale udało mi się dostrzec, że maluch ma pogrubioną szyję, także najadł się do syta.
4.42 Bocian odsunął się i widzimy najedzonego pisklaka :)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e301dda09feb.jpg
4.43 Dziedzic położył się.
7.15 Bocianek drzemie, Dziedzic czyści pióra.
Przepraszam ale czy możemy się dowiedzieć co nie co o stanie samicy.
W jakiej jest formie ?
7.30 Pisklak siedzi na piętach, Dziedzic, stojąc, czyści pióra.
...
7.33 Dziedzic, rozglądając się, powoli położył się za pisklakiem (fot. 1). Cały czas się rozglądał i podniósł się - przy gnieździe przefrunął bocian. Widoczny jest nad dachem UG na drugim screenie. Dziedzic jednak nie odstraszał. Zastanawiająca sytuacja.
7:35 Dziedzic stoi tyłem do kamerki. Młody siedzi na środku gniazda.
7:45 Dziedzic drzemie, młody siedzi przy nogach rodzica
7.48 Pisklak skubie wyściółkę, rodzic stoi z dziobem schowanym w żabocie. Drzemie.
7.49-7.51 Obydwa boćki odpoczywają.
7.52 Pisklak wycofał się nieco i przysiadł między nogami rodzica.
7.54 Bocianek znalazł coś w wyściółce i zjadł to. Dziedzic nadal drzemie.
7.55 Maluch zaczepia Dziedzica, stukając dzióbkiem o jego nogi. Samiec spojrzał się na malca i wrócił do drzemki.
8:00 Maluszek chwieje się, podpiera się skrzydełkami. Maluszek wypróżnił się.
Drodzy obserwatorzy, czy problemy oddechowe naszego malca ustąpiły?
8.01 
8.10 Maluszek śpi w dołku , prawie u pazurków Dziedzica, który stoi lewym bokiem do kamery, na 3.
8:17 młody leży/śpi, oddycha miarowo. Dziedzic drzemie na stojąco.
8:20 młody obudził się i zaklekotał. Dziedzic odstrasza
08:17 - właśnie otrzymałam telefon od Pawła, że w pobliżu naszego gniazda (na innej kamerze) w odległości ok. 20 m stoi bocian, nasz Dziedzic w tym czasie spokojnie drzemie stojąc
08:19 - Dziedzic zaklekotał, teraz zobaczył obcego bociana i go odstraszał
Imaj napisał:
Przepraszam ale czy możemy się dowiedzieć co nie co o stanie samicy.
W jakiej jest formie ?
Nie wiemy, co dzieje się z samicą.
8:32 dzwony zaczęły bić i Dziedzic odleciał. Czyżby na Mszę św. 🙏
8.31 Dziedzic odstrasza na stojąco, siedzący obok malec natychmiast położył się.
8:27-8:32 Malec u stóp ojca, jest nawet dość aktywny, którego zaczepia dziobaniem w nogi, stara się utrzymywać pionową pozycję, od czasu do czasu dziobie ściółkę albo przysypia "na siedząco"...
8:32 Dziedzic zaklekotał i wyfrunął z gniazda, chyba po to, żeby odstraszyć intruza. Wrócił po kilkudziesięciu sekundach.
8:34 już jest w gnieździe
8.36 Maluszek przepięknie siedzi w dołku, skierowany w stronę samca, który czyści pióra, niemniej wciąż obserwuje.
8.37 Malec wstał, wycofał na prostych nóżkach by się wypróżnić.
8.40 Dziedzic drzemie stojąc, malec siedzi, skubie sianko.
8.45 Samiec "ziewnął" i schował dziób w żabot. Maluch przysypia.
8.46 Pisklak czyści piórka.
8.47-8.48 Dziedzic długo drapał się po szyi i stanął na jednej nodze.
tak mysle czy nie moznaby poprosic strazakow o przykrecenie do masztu kamery małego kołowrotka z liną? wtedy moznaby w wiadereczku podniesc z dołu jakies jedzenie czy wode prosto pod dziób bocianów. Pewnie by sie oswoiły z tym po chwili. Tym sposobem można by to zrobić małym kosztem i lokalni opiekunowie by sami mogli dziłać, zostawić wiaderko na kilka godzin zeby bociany podjadały jak ludzie odejdą. Wiem że to już duża ingerencja ale relatywnie cicha i tania. A przecież i tak pomagamu tu troche naturze... :)
9.19 Oba bociany rozglądają się po okolicy - pisklę siedząc, a Dziedzic stojąc na jednej nodze.
9.22 Malec na "górce" , to mały wędrownik, być może szuka ochłody lub cienia.
9:23 Malec jest bardzo żywotny, wędruje po gnieździe, zainteresowany otoczeniem. Wydaje się, że problemy oddechowe już nie występują, w każdym razie nie zauważyłem epizodów "łapania powietrza" czy też czkawki...
9.39-9.41 Maluszek schowany jak pod parasolem....już zmiana, Dziedzic wyciągając się , przekoziołkował malca...wreszcie jest upragniony cień dla malca.
9.53 Boćki drzemią - pisklę jest pod ogonem Dziedzica.
9.54 Samiec przeczesuje pióra.
10.03 Bocian stoi tworząc cień drzemiącemu na siedząco malcowi.
10.05-10.09 Malec przeszedł chyba całe gniazdo, niekoniecznie za Dziedzicem, a jeśli , to samiec w obawie o swoje nogi, unikał dziobania malca i zmieniał pozycje. Malec wypróżnił się sporo.
10.12 Dziedzic stoi w dołku, malec "no stoku". Bocian czyści pióra, bocianek dziobie sianko.
10.14 Dziedzic odstraszał dwa razy, okrywając malca lub wstając przy tej akcji. Widziałam końcówkę niebezpiecznej akcji samca, który podskoczył do intruza, przy której mógł ucierpieć potrącony maluszek .
10.16 Powtórka alarmu.
10.21-10.24 Nadal bocian w stanie wyczekującej, malec siedzi z otwartym dziobkiem między nogami samca. Malec schyla główkę, zanurzając dziobek w sianku.
10.14 gniazdo atakuje obcy bocian. Dziedzic odstrasza,okrywa malca; w pewnym momencie podskoczył, by dziobnąć intruza i przydusił szyję pisklęcia.
10,15 intensywne odstraszanie, Dziedzic uniósł się lekko, zatrzepotał skrzydłami a lądując przydepnął szyjkę malucha
10,17 ponowne odstraszanie, maluch siedzi koło nóg Dziedzica
10,31 maluch leży w dołku i śpi, Dziedzic czujny, ponownie odstrasza
10,33 odstraszanie, maluch otwiera dzióbek
10:17 odstraszanie
młody siedzi między nogami Dziedzica. Dziedzic stoi z lekko rozchylonymi skrzydłami i osłania pisklaka. Pisklę oddycha przez otwarty dzióbek.
10:23 bez zmian, spokój.
10:26 młody zasnął między nogami Dziedzica. Dziedzic stoi przodem do kamery. Czemuś się przygląda.
10:30 odstraszanie
10.30 Samiec stoi nad młodym jak parasol. Patrzy w stronę kamery. Maluch śpi.
10.30 Dziedzic cały czas obserwuje, stoi niezmiennie w tej samej pozycji..... znowu odstrasza!
10.30 ponowne odstraszanie.
10.31 Dziedzic na chwilę opuścił gniazdo.
10.32 odstraszanie.
10:32 wylot bociana i natychmiastowy powrót
10:34 odstraszanie
10.31 Dziedzic wyfrunął na kilka sekund , chyba w ramach obrony gniazda.
10:42 stojąc na nogach maluszek się wypróżnił. Całkiem sporo. Kiepsko jeszcze z równowagą u małego kiwaczka :). Wrócił do dołka i skubie wyściółkę.
10.47 Pisklak ciągnie Dziedzica za dziób. Samiec stoi na jednej nodze.
10.48-10.51 Samiec prowadzi toaletę piór. Pisklak siedzi na piętach, próbował chwycić pióro Dziedzica.
Agata napisał:
Rano w stołówce była Agnieszka. Położyła świeże jedzenie. Wołowina zniknęła, nasze rybki także. Ponadto w balii pływała rybka, której myśmy nie zostawili. Wygląda na to, ze któryś z odwiedzonych wczoraj wedkarzy dołożył swoją porcję. Nadal nie wiemy, czy jedzenie wziął Dziedzic, czy inne zwierzę. Dziedzic uważnie obserwował działania Agnieszki, więc to może on pożywił się w stołówce. Tak bardzo chcę wierzyć, że nam się uda!
Poszukujemy wędkarzy z okolic Przygodzic, prosimy rozpytać, jeśli ktoś jest z naszego rejonu!
Pani Agato, jak tuż przed 4:00 rano obserwowałem wylot Dziedzica, to wyraźnie sfrunął w dół gniazda w kierunku na godz. 3-4. To chyba właśnie w stronę usytuowania "stołówki". Czy nie ma żadnego ryzyka w podrzucaniu pokarmu przez osoby, które mimo najlepszych chęci mogłyby podać coś nieodpowiedniego? Pytam, bo pisze Pani, że jest taka możliwość...
10.56 maluch leży przed kamerą, Dziedzic nad nim czujny na dwóch nogach - wygląda godnie choć cały brudny:)
11.00 maluszek podnosi głowę, uroczo rozpościera skrzydła, przysiada cały czas przodem do kamery, troszkę wędruje
Wspaniała niedzielna akcja! Cudni opiekunowie gniazda!
Gdybym tylko mieszkała bliżej... nauczyłabym się łowić ryby;)
11:05 młody ponownie się wypróżnił. W między czasie wypróżnił się Dziedzic - nie za wiele tego było.
Młody ziewa i oddycha przez otwarty dziób.
Dziedzic dość intensywnie obserwuje młodego i dużo mu się przysłuchuje.
11:04-11:17 spokojnie
11:31 Dziedzic odleciał w kierunku 12
11:35 Dziedzic powrócił ,schłodził Szczęściarza wodą
Powiedziała bym obfity prysznic :)
11.31 wylot Dziedzica na g.12tą.
11.31. dorosły bocian odleciał na 12 pozostawiając młodego samego.
11.32 młody na moją wiedze chyba ma problem z oddychaniem.
Wiem że może jest duszno ale co chwile otwieranie i zamykanie dziobka to chyba nie oznaka duchoty powietrza.
11:32 młody sam na gnieździe. Pilnuję go zdalnie :)
11;30 wylot Dziedzica na wprost nad ulicą, maluch sam w gnieżdzie 11:35 powrót z wodą
11 31 wylot Dziedzica
11.25-11.29 bocianek wysoko na nóżkach utrzymuje się parę chwil, rozpościera skrzydła, wędruję w stronę korony gniazda na g.13., traci równowagę wspierając się na dzióbku:) przysiada, i znów wędruje po gnieździe w stronę kamery. Wygląda na silnego i zdrowego. Troszkę zakwilił, wyciąga szyję z otwartym dziobem, mały klekot. Dziedzic cały czas dogląda
11.29 mały chwyta tatę za dziób
11.31 Dziedzic rozgląda się, chyba szykuje do wylotu. Tak
11.31 wylot bociana w kierunku na godz.12.
11.32 maluszek rozgląda się, z otwartym cały czas dzióbkiem
11.35 wraca Dziedzic, jest pojenie
11.36 -obserwuję, czy będzie karmienie, ale z dzioba taty tylko woda w sporej ilości
11.37 cały czas woda - aż się mały zniecierpliwił, ze na niego leci:)
karmienia nie ma, mały łapie Dziedzica za dziób, ten przesuwa sianko, na co mały od razu reaguje
poszukiwaniem i chwytaniem za dziób
11:30
11:31
Poprawka: Dziedzic wyleciał o 11:31 - przepraszam za omyłkę
11.34 Maluch sam, wspina się, na szczęście usiadł, oddycha przez otwarty dziobek.
11:36 powrót Dziedzica
11:35 pojenie maluszka
11:36 powrót Dziedzica. Dziedzic wrócił mokry, polewa maluszka wodą. Maluszek chętnie pije.
11:40 młody łapie Dziedzica za dziób.
11.36 Dziedzic poi pisklę. Mały jeszcze nie do końca wie , o co chodzi- nie nadstawia dziobka, większość wody poszła w siano.
11:35 powrót mokrego Dziedzica. Polewanie malca wodą. Młody popiskuje
11.35-11.38 Dziedzic wylewał na malca wodę. Ten zorientował się i łapał krople, w końcu przy większej "fali" nieco stracił równowagę. Malec jednak wyczekuje jedzenia.
11:40:11:48 Maluch leży w dołku, dorosły nasłuchuje, obserwuje, coś wydziobie z sianka
11:57 młody śpi w cieniu rodzica
Dziedzic stoi przodem do kamery, obserwuje coś ze swojej prawej strony.
12:00 Dziedzic na zmianę to przysypia stojąc na jednej nodze to pielęgnuje piórka
12:03 Dziedzic iska maluszka
12.06 Dziedzic prowadzi toaletę piór, a pisklak leży.
12.00-12.06 Malec tylko na moment przebudził się, podniósł zmoczoną główkę i ułożył ją w tej samej pozycji. Prysznic taty pomaga. :) Dziedzic iska malucha, który pozostaje na swojej pozycji, czyszcząc piórka lub dziobiąc sianko.
12.08 Dziedzic czyści pióra, malec śpi.
12:12 młody śpi, Dziedzic go iska.
12.28-12.30 Drzemka.
13:00 - 13:20 bez zmian
wieje coraz bardziej
13:23 Dziedzic znowu uważnie przygląda się maluszkowi i zaczyna go iskać. Młody się budzi.
13:30 Dziedzic stoi na dwóch nogach, mocno wieje. Młody leży, przysypia.
13.30 Pisklak śpi, nad nim czuwa Dziedzic.
13:40-14:00 obydwa bociany przysypiają. W między czasie obydwa się wypróżniły.
13.45 Na gnieździe bez większych zmian.
13:58 Maluszek wycofał się na skraj gniazda i wypróżnił się. Dłuższą chwilę stał na wyprostowanych nóżkach.
13:58 najpierw Dziedzic, a chwilę potem maluch do tyłu w celu wypróżnienia się.
14.00 Dziedzic stoi na 12, rozgląda się. Maluch leży na środku gniazda
14:04 bez zmian. Maluch śpi, Dziedzic patrzy
Nie macie wrażenia, że od dłuższego czasu maluszek mało aktywny?
Mam nadzieję, że nie ucierpiał przygnieciony przez Tatusia przy ataku obcego bociana
14.20-14.22 Na gnieździe spokojnie, boćki odpoczywają.
14:39 cały czas jak wyżej
14:44 Dziedzic rozciąga lewą nogę i lewe skrzydło. Kolejny raz już dzisiaj.
sylwia1977 napisał:
Nie macie wrażenia, że od dłuższego czasu maluszek mało aktywny?
Mam nadzieję, że nie ucierpiał przygnieciony przez Tatusia przy ataku obcego bociana
Ja się nie znam, ale raczej bym myślała, że młody głodny.....
14.43 Dziedzic stoi na 1 , przeszukuje wyściółkę, rozgląda się, a maluszek blisko siedzi i przesuwa po troszeczku.
14.46 Samiec chodzi po gnieździe, malec obraca się za nim.
14.45 Dziedzic poluje na owady w wyściółce. Maluszek malutkimi kroczkami zbliża się do jego dzioba.
14.50 Samiec czyści pióra, malec leży tyłem do kamery, zerkając na tatę.
14:56 Maluch nie jadł już od ponad 10 godzin. Nie wiem, czy taki mały bocian może długo znieść takie przerwy w karmieniu... Mam wrażenie, że jest zrezygnowany. Zastanawia mnie postawa Dziedzica, który ciągle obawia się zostawić pisklaka samego i nie może zdecydować się na wylot po pokarm dla siebie i małego. Dla mnie jako obserwatora to bardzo frustrujące. Oglądałem w zeszłym roku trzy bocianie lęgi z tylko jednym karmiącym rodzicem, ale mam wrażenie, że tamte bociany były bardziej zdeterminowane w dostarczaniu pożywienia. Tutaj, nawet jeszcze, kiedy było dwoje dorosłych, Szczęściarz był stosunkowo skąpo dokarmiany. Może się mylę, ale takie mam spostrzeżenia...
15.00 Pozycja bocianów bez zmian, maluszek leży bardzo spokojnie, samiec czyści pióra , czasem poiska malca.
15.04 Samiec zerka na otoczenie. Maluszek popiskuje, przysypiając.
15.06- 15.10 Samiec rozgląda się , zszedł do dołka, malec obrócił się w jego stronę i położył się. Samiec nachyla się nad bociankiem.
Zastanawiam się, że skoro ciągle gniazdo jest atakowane, to może Przygoda miała jakąś bitkę z tym agresorem? Nie mogę znieść tego, co się teraz dzieje :(
15.13 malec wypróżnił się, umiarkowanie. Natomiast miał trudności z wejściem pod górkę , przeszkodziła mu kępka suszu, jeszcze gorzej było ze zejściem, Pomagał sobie skrzydelkami, ale w końcu to dla niego góry.
15.25 Sądzę, że pada, samiec okrył malca, który był troszkę zagubiony, próbując odpowiednio się ustawić.
15.25 Pisklak siedzi na piętach. Dziedzic zatrzepotał skrzydłami i położył się. W Przygodzicach wieje wiatr i pada deszcz.
15:26 Dziedzic przykrył młodego siadając na nim. Czyli karmienia póki co nie będzie.
Dziedzic śpi
Raczej jest maksymalnie osłabiony, bo jak pisałem wyżej, nie jadł nic od ponad 10 godzin. Nie rozumiem postawy Dziedzica, bo zdaje się, ze poczucie zagrożenie potencjalnym atakiem na gniazdo sprawia, że Szczęściarz nie może liczyć na regularne karmienie. Nie wiadomo, jak długo pisklak wytrzyma taka karencję w dostarczaniu pokarmu i wody...
15.30 Samiec okrywa malucha.
15:35 Dziedzic stoi, młody siedzi.
15:46 Dziedzic stoi i przeczesuje pióra. Malec leży w dołku.
15.54 Dziedzic pielęgnuje się, stoi tyłam do kamery, zasłaniając malca, jednak chwilami widać, że bocianek leży przodem do samca.
15:35 do 16:00 Dziedzic stoi i pielęgnuje pióra. Malec leży w dołku.
Młody próbuje jeść wyściółkę :(
16:03 młody się wypróżnił, sporo jak na niejedzenie
16:02 Dziedzic stoi w innym miejscu niż wcześniej, malec siedzi.
16:03 Maluszek wyprostował nóżki, pomachał skrzydełkami, wycofał się na skraj gniazda i wypróżnił.
16:04 Bocianek leży w dołku.
16:08 Dziedzic układa gałązki w koronie gniazda. Malec leży w dołku.
16.12 Dziedzic drapie się za uchem, muska bocianka. Malec leży przodem do kamery.
16.15 Samiec czyści pióra, a pisklę leży, nie śpi.
16.16 maluch drzemie siedząc w dołku przodem do kamery, Dziedzic czyści pióra drapie sie po głowe
16:22 Rodzic dalek zajmuje się czyszczeniem piór. Pisklak leży skulony bez ruchu, jest apatyczny, prawdopodobnie bardzo osłabiony z powodu braku pokarmu...
16:23 Dziedzic dwukrotnie iska pisklaka, za każdym razem malec siada zapewne licząc na jedzonko.
16:24 Pisklak skubie wyściółkę.
16:34 Pisklak wypróżnił się (niewiele) stojąc na wyprostowanych nóżkach.
16:34 Maluszek wypróżnił się i trochę tego było
16:35 młody się wypróżnił. Poza tym bez zmian.
16:35 maluch znów kilka kroczków do tyłu w celu wypróżnienia się
16.34 Malec stanął na proste nóżki już w dołku i tak się wspiął tuż przed gałęzie by się wypróżnić (ilość w miarę przyzwoita). Wrócił może mniej elegancko, ale skutecznie.
16.42 Dziedzic spogląda w dół za kamerę.
16,50 Dziedzic stoi na dwóch nogach, drzemie. Bocianek leży w dołku, śpi. Bociany są mało aktywne, oszczędzają energię.
16.55 Dziedzic stoi na 9 i przysypia, w dołku śpi maluszek.
Stanislaw napisał:
Raczej jest maksymalnie osłabiony, bo jak pisałem wyżej, nie jadł nic od ponad 10 godzin. Nie rozumiem postawy Dziedzica, bo zdaje się, ze poczucie zagrożenie potencjalnym atakiem na gniazdo sprawia, że Szczęściarz nie może liczyć na regularne karmienie. Nie wiadomo, jak długo pisklak wytrzyma taka karencję w dostarczaniu pokarmu i wody...
Chciałam tylko przypomnieć ze ostatnie karmienie było o 6.15 dzisiaj rano
Była to porządna porcja
Także dzisiaj były dwa karmienia przy czterech zrzutach (4.39 i 6.15)
17:03 młody usiadł, ziewa. Pielęgnuje swój puszek.
16.59 Wiatr targa stojącym bocianem. Wcześniej mocno się rozglądał, przyznam, wierzyłam, że sfrunie ;), jednak zaprzestał.
17.01- 17.03 Samiec pochylił się nad śpiącym malcem, rozgląda się.
17.04/17.05 Maluszek podniósł się , rozpostarł skrzydełka, ziewnął., usiadł , poiskał piórka, popiskuje.
17.11 Malec położył się, samiec czyści pióra.
17:06 Pan Bocian się rozciąąąąąąąąąga - lewe skrzydło i noga :-)
17:11 Duży i mały bocian prowadzą toaletę.
17.12 Dziedzic pielęgnuje upierzenie, a pisklę leży.
17:20 - 17:25 Dziedzica nie ma....wreszcie!
Ale chyba siedzi na kamerce, słychać skrobanie pazurem?
17:25 Młody usiadł na piętach i się rozgląda, pokręcił się i znowu się położył.
17:19 Dziedzic uniósł się jakby nad kamerę
17.20 malec jest sam.
17,21 maluch sam w gnieździe, leży spokojnie w dołku
17,24 maluch podniósł się i usiadł, rozgląda się
17,27 maluch leży nieruchowo,
17,41 leży i spogląda w kierunku masztu
17:22 Malec sam.
17:23 Słychać pazurki samca na maszcie kamery.
17:19 Skok Dziedzica na kamerkę
17.21 dziedzic siedzi nad kamera. Mały nie jest sam. Jestem pod gniazdem. Info na FB.
17.26 Maluszek sam, delikatnie skubie sianko
Rafał Markowski napisał:
17.21 dziedzic siedzi nad kamera. Mały nie jest sam. Jestem pod gniazdem. Info na FB.
To potwierdza moje przypuszczenia, słychać jakieś hałasy z góry. Młody leży spokojnie, czasami spojrzy w górę.
17:31 Dziedzica chyba ciągle słychać na kamerce. Dobrze, że wróbelki przestały nadawać, bo stale zagłuszają odgłosy z gniazda.
17:38 bez zmian
17:41 słychać Dziedzica na kamerze.
17:42 Dziedzic sfrunął z kamery. Ciekawe co dalej....
17:41 Samiec znowu na gnieździe, poprawia gałązki w koronie gniazda.
17:43 Dziedzic odleciał...na dół. Może do stołówki? OBY!
17:41 zeskok Dziedzica z kamerki i poleciał w dół na 16
17:41 Dziedzic zleciał na dół
17:44 powrót z siankiem....jeśli to sianko ze stołówki, to może i rybki będą następnym razem
Szybki powrót z siankiem
Forum nie działa?
Dziedzic po wylocie o 17:42 wrócił po chwili z sianem. Może testuje łąką? Najpierw przyglądał się z masztu, potem skoczył niby po sianko. Oby kolejny wylot był po jedzenie. Ja tam bym brała te karasie na jego miejscu :)
17,48 Dziedzic stoi na koronie gniazda
Dziedzic sfrunął z gniazda, ale nie wiem gdzie był. Na stołówce go nie było. Wrócił zanim się rozglądałem w sąsiednim ogrodzie.
O 18 znikam, pomacham wam spod gniazda i do zobaczenia.
17:57 co się dzieje ze stroną? Wyświetla mi się g. 10:17
17:57 Samiec odstrasza.
17:58 Odstraszanie, i znowu maluch przykryty.
Nie widzę postów. Piszę w ciemno
18:02 już z forum jest ok. Nie wiem, co się działo. Sprawdzałam w różnych przeglądarkach.
Magosia napisał:
Forum nie działa?
Też tak miałam.
18:00 odlot Dziedzica w kierunku dziewięć, szybki powrót. Było widać drugiego bociana krążącego nad urzędem gminy
Potwierdzam też miałam problem, ale myślałam, że znowuż coś ja porobiłam nie tak 🤣
18:07 znowu forum wróciło do godzin porannych. :(
18:07 Odstraszanie.
18:08 intensywne odstraszanie
18.08 Dziedzic odstrasza, klekocze.
18:08 odstraszanie
18;09 odstraszanie, ale znowu mam problem z forum
18:13 Dziedzic stoi, malec leży w dołku.
18:15 odlot Bociana w kierunku 16
Znów jest ale po drugiej stronie gniazda na 9. Tak szybko?
Forum znowu się zacięło.
18:23 Malec leży w dołku, Dziedzic stoi z lewej strony gniazda z dziobem schowanym w żabot.
18:28 Samiec okrył maluszka. Przed tym malec siedział chwilę w dołku i nieśmiało prosił o jedzenie.
18.28 Słychać dźwięki jakby jakiś drugi bocian był na kamerce. A może to wiatr, krople deszczu? Dziedzic okrył Maluszka
18.33 Dziedzic okrywa bocianka.
18:40 Dziedzic odpoczywa i zakrywa małego.
18:38 Dziedzic podniósł się, prowadzi toaletę piór. Malec siedzi w dołku.
Ten ciemny z uchylonymi drzwiami?o już pojechał:)
Czy dobrze mi się wydaje czy niestety od wczesnego ranka nie było karmienia🥹
A czy wiadomo, co stało się z Przygodą? Na forum nie ma wiadomości. Troskliwie opiekowała się małym, broniła go, iskala i karmiła. Nie wierzę, że porzuciła młodego. Może ktoś w okolicy widział rannego bociana?
Snoopy napisał:
A czy wiadomo, co stało się z Przygodą? Na forum nie ma wiadomości. Troskliwie opiekowała się małym, broniła go, iskala i karmiła. Nie wierzę, że porzuciła młodego. Może ktoś w okolicy widział rannego bociana?
Gdyby było coś wiadomo, już pojawiłaby się informacja.
18.58 Samiec odstrasza, klekocze.
18:57 Samiec położył się i zaczął odstraszać, przy czy jednocześnie wstał i ponownie położył się nakrywając bocianka.
18:58 Dziedzic znów stoi.
19.00 Pisklak siedzi przed stojącym i drzemiącym rodzicem.
19.07 Pisklak śpi, leży pod samcem. Dziedzic stoi tyłem do kamery, śpi.
19:09 Dziedzic rozejrzał się i wyfrunął z gniazda po czym wrócił z powrotem.
19:10
A czy jest możliwe, że bocian - intruz to Przygoda?
Alina_S napisał:
A czy jest możliwe, że bocian - intruz to Przygoda?
Nie. Intruz to obcy, atakujący bocian. Przygoda jest gospodarzem gniazda, podobnie jak Dziedzic. One się świetnie rozpoznają.
19.31 Na gnieździe panuje spokój.
Agata napisał:
Alina_S napisał:
A czy jest możliwe, że bocian - intruz to Przygoda?
Nie. Intruz to obcy, atakujący bocian. Przygoda jest gospodarzem gniazda, podobnie jak Dziedzic. One się świetnie rozpoznają.
Dziękuję za informację :-)
19:52 Dziedzic stoi z lewej strony gniazda, rozgląda się. Jedynak leży w dołku.
19.54 Dziedzic spogląda w stronę stołówki, coś tam się dzieje.
19.59-20.01 Dziedzic jest niespokojny, cofa się na krawędź gniazda, wyciąga szyję, obserwuje, pojedynczo kłapie dziobem.
20.02 Samiec przeczesał pióra i powrócił do obserwacji.
20.01 Dziedzic jest zaniepokojony, klapie dziobem, wyciąga mocno szyję.
20:03 Samiec wypróżnił się niewielką ilością.
20.04 Dziedzic wypróżnił się skąpo
20.03 Dziedzic się wypróżnił, tak średnio.
20.06-20.08 Maluszek popiskuje z centrum dołka. Samiec zaprzestał obserwacji, stoi na jednej nodze z dziobem w żabocie.
Agata napisał:
Alina_S napisał:
A czy jest możliwe, że bocian - intruz to Przygoda?
Nie. Intruz to obcy, atakujący bocian. Przygoda jest gospodarzem gniazda, podobnie jak Dziedzic. One się świetnie rozpoznają.
Na filmiku umieszczonym dziś na fb w związku z rybkami, w pobliżu i poniżej gniazda przefrunęły dwa bociany.
20.12/20.13 Dziedzic powrócił do obserwacji
20.14 Dziedzic od kilku minut ponownie intensywnie obserwuje.
20.16 Dziedzic okrył malucha, był gotowy do odparcia ataku. Klekotał, odstraszał.
20:17 Odstraszanie.
20.16 Bocian odstrasza.
20.17 Samiec nakrywa pisklaka, obserwuje niebo. Po chwili podniósł się.
20.17 Dziedzic odstrasza i osłania malca, który popiskuje.
20.18 Bocianek mógł się wypróżnić, zasłonięty był, widziałam jego tylko wracającego z "górki".
20.18 Dziedzic stoi tyłem do kamery, obserwuje. Malec wycofał się, chyba się wypróżnił. Nie było widać, samiec zasłonił. Bocianek położył się na środku gniazda.
20:22 Dziedzic dalej stoi, a pisklę leży w dołku. Ten stan nastraja mnie dość pesymistycznie... Czy pisklę w wieku Szczęściarza jest w stanie długo przeżyć karmione zaledewie raz na dobę? Czy ktoś z Państwa ma wiedzę na ten temat? Pytam, bo cała ta sytuacja jest bardzo smutna. Ogladam inne gniazda, gdzie jest po kilka młodych i są w zasadzie karmione po wiele razy dziennie solidnymi porcjami pożywienia, a tutaj przy tym jednym nieboraku od poczatku, tj. od wyklucia, wygladało to dziwnie. Nie rozumiem też sytuacji związanej z tzw. intruzami. Co to są za bociany? Nie wyprowadzają legów w tym roku, skoro atakują inne gniazda? Widocznie lęk utraty gniazda jest u Dziedzica silniejszy od potrzeby zapewnienia pożywienia sobie i potomstwu...
20.27 Pisklę leży na środku gniazda, Dziedzic stoi z przodu.
20.28 Samiec odwrócił się i zaczął odstraszać. Maluch na chwilę nisko się położył. Pisklak piszczy.
Stanislaw napisał:
20:22 Dziedzic dalej stoi, a pisklę leży w dołku. Ten stan nastraja mnie dość pesymistycznie... Czy pisklę w wieku Szczęściarza jest w stanie długo przeżyć karmione zaledewie raz na dobę? Czy ktoś z Państwa ma wiedzę na ten temat? Pytam, bo cała ta sytuacja jest bardzo smutna. Ogladam inne gniazda, gdzie jest po kilka młodych i są w zasadzie karmione po wiele razy dziennie solidnymi porcjami pożywienia, a tutaj przy tym jednym nieboraku od poczatku, tj. od wyklucia, wygladało to dziwnie. Nie rozumiem też sytuacji związanej z tzw. intruzami. Co to są za bociany? Nie wyprowadzają legów w tym roku, skoro atakują inne gniazda? Widocznie lęk utraty gniazda jest u Dziedzica silniejszy od potrzeby zapewnienia pożywienia sobie i potomstwu...
Każdy z nas to przeżywa, ale tutaj jest jeden bocianek a nie pięć. Jednego łatwiej nakarmić.
20.28 Dziedzic odstrasza.
20.30 odstraszanie, bocianek ruszył sie w stronę no dziedzica popiskując o karmienie
20:30 odlot Bociana na 16 i natychmiastowy powrót
20.34 Dziedzic wyleciał odstraszał, wrócil natychmiast, było słychac intruza
20,33 Dziedzic wyfrunął na kilka sekund, obserwuje ...
Czy aby to nie jest tak, że Dziedzic pilnuje gniazda i Szczęściarza a intruzy podjadają z jego stołówki ? Dziedzic stresuje się i ciągle odstrasza być może bociany, które "zwęszyły" pokarm przeznaczony dla naszego bociana ? Być może trzeba pomyśleć nad sposobem dostarczania pokarmu bezpośrednio do gniazda ? Gdzieś na jakimś filmiku widziałem, że właśnie tak dokarmiano bociana z małym.
Stanislaw napisał:
20:22 Dziedzic dalej stoi, a pisklę leży w dołku. Ten stan nastraja mnie dość pesymistycznie... Czy pisklę w wieku Szczęściarza jest w stanie długo przeżyć karmione zaledewie raz na dobę? Czy ktoś z Państwa ma wiedzę na ten temat? Pytam, bo cała ta sytuacja jest bardzo smutna. Ogladam inne gniazda, gdzie jest po kilka młodych i są w zasadzie karmione po wiele razy dziennie solidnymi porcjami pożywienia, a tutaj przy tym jednym nieboraku od poczatku, tj. od wyklucia, wygladało to dziwnie. Nie rozumiem też sytuacji związanej z tzw. intruzami. Co to są za bociany? Nie wyprowadzają legów w tym roku, skoro atakują inne gniazda? Widocznie lęk utraty gniazda jest u Dziedzica silniejszy od potrzeby zapewnienia pożywienia sobie i potomstwu...
Podzielam Pana obawy.. Mam wrażenie że Dziedzic sam nie wie co robić, pilnować czy karmić, a decyzję o wylocie podejmuje dopiero jak sam jest w kryzysowej sytuacji..
Jedyna nadzieja, że bardzo szybko zacznie regularnie korzystać ze stołówki, tak sądzę, ekspertem nie jestem
20.38 Dziedzic wycofał się, napuszył. Obserwuje. Malec leży na środku gniazda.
Bocianek co jakiś czas popiskuje w dołku przy wydychaniu powietrza
20.51 odstraszanie, klekot Dziedzic poderwał się
20.53 Dziedzic niespokojny, obserwuje, mały popiskuje
20:51 odstraszanie
20.50 Dziedzic zaklekotał. Przepędził intruza, który chciał usiąść na gnieździe. O mało co, a podeptałby bocianka.
20.50 odstraszanie z dramatycznym momentem: o mało Dziedzic mógł trafić nogą w malca, na szczęście trafiła w boczek tylko :(.
20:58 Brak przekazu.
21:00 Jest przekaz. Samiec stoi, malec leży.
Dziękuję Pawle za informacje.
21.02 Pisklak śpi, Dziedzic stoi i patrzy w kierunku łąk.
Paweł T. Dolata napisał:
Nie ma możliwości użycia drona przy tym gnieździe bez spłoszenia dorosłego ptaka, co może doprowadzić do opuszczenia przez niego gniazda i malucha, oraz jest wykroczeniem. Proszę przeczytać mój post sprzed chwili oraz Ustawę z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (szczególnie art. 131) i Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeRenata napisał:
Czy nie można podrzucić pokarmu do gniazda? Może dronem lub z podnośnika byłoby prościej? Dziedzic najwyraźniej broni gniazda i nie szuka jedzenia.
A jakie są szanse przezycia pisklęcia przy tak rzadkim karmieniu jak tutaj? Na razie było tylko dzisiaj jednoi podanie pokarmu o świcie i póżniej tylko próba pojenia, to wszystko...
21.11 Dziedzic okrywa pisklaka, ogląda się za siebie.
21.12-21.13 Samiec leży, rozgląda się.
21:21 Dziedzic stoi. Młody siedzi i popiskuje.
21:27 Dziedzic iska maluszka po pleckach
21:27 Malec leży w nogach ojca, ten zaś pielęgnuje pióra.
21:35 Dziedzic okrywa bocianka.
21:35 Dziedzic przykrył pisklaka
Bocianka piski są już przeraźliwe, a Dziedzic przed chwilą nakrył go
21.46 Dziedzic okrywa bocianka. Leży bokiem do kamery.
Uważam , że nalęży zasięgnąć fachowej porady jak rozwiązać problem np Stowarzyszenie Szansa dla Bociana - mają tam niesamowitą wiedzę i doświadczenie a przy tym Pan zajmujący się bocianami jest bardzo pomocny. Proszę nie pisać , że daję mądre rady ale niekiedy należy szukać rad u mających ogromne doświadczenie.
SaraO napisał:
Uważam , że nalęży zasięgnąć fachowej porady jak rozwiązać problem np Stowarzyszenie Szansa dla Bociana - mają tam niesamowitą wiedzę i doświadczenie a przy tym Pan zajmujący się bocianami jest bardzo pomocny. Proszę nie pisać , że daję mądre rady ale niekiedy należy szukać rad u mających ogromne doświadczenie.
Moim skromnym zdaniem należy trochę poszukać informacji o Pawle Dolacie w zasobach netu, nie jest to człowiek bez wiedzy i doświadczenia. Od 16 lat prowadzi ten projekt. Myślę, że emocje nie są w tej chwili dobrym doradcą. Wszystkim zależy na dobrostanie bocianów, a sytuacja jest bardzo ciężka. Pozdrawiam.
Agata napisał:
edy napisał:
Czy aby to nie jest tak, że Dziedzic pilnuje gniazda i Szczęściarza a intruzy podjadają z jego stołówki ? Dziedzic stresuje się i ciągle odstrasza być może bociany, które "zwęszyły" pokarm przeznaczony dla naszego bociana ? Być może trzeba pomyśleć nad sposobem dostarczania pokarmu bezpośrednio do gniazda ? Gdzieś na jakimś filmiku widziałem, że właśnie tak dokarmiano bociana z małym.
Renata napisał:
Czy nie można podrzucić pokarmu do gniazda? Może dronem lub z podnośnika byłoby prościej? Dziedzic najwyraźniej broni gniazda i nie szuka jedzenia.
Od trzech dni próbujemy wymyślić skuteczny i nieinwazyjny sposób wsparcia bocianów. Osobiście mam dość rad typu "trzeba znaleźć inny sposób". Proszę przyjechać i działać (Plac Powstańców Wielkopolskich 2, Przygodzice). Każdy może. Zgodę na wejście załatwiliśmy. Proszę poświęcić swój cały wolny czas, odłożyć ważne osobiste sprawy, szukać kontaktów, odpowiednich ludzi i sprzętu. Proszę wynająć podnośnik za 200 zł jedna akcja x 2 przez ok. 50 dni. Proszę zorganizować drona z funkcją zrzutu wraz z operatorem, który będzie umiał tak poprowadzić urządzenie, aby spadające jedzenie nie uszkodziło malca. Proszę operować podnośnikiem i dronem w taki sposób, aby nie spłoszyć bocianów, a wcześniej uzyskać na takie akcje zgody od RDOŚ.
Zorganizowanie całej akcji od wczoraj, znalezienie jedzenia (niedziela!), balotu słomy, wykaszarki, wanny, a nawet wody, wykonanie kilkunastu telefonów do ludzi mogących w jakikolwiek sposób pomóc (niedziela!), poszukiwanie łowisk i wędkarzy, odszukanie właściciela łąki, na której stanęła stołówka i uzyskanie od niego zgody, czy choćby obmyślenie całego planu nie trwało kilka minut. Zrobiliśmy to najlepiej jak mogliśmy. Efekt naszej pracy widać na zdjęciu umieszczonym we wcześniejszym poście Pawła. Bocian ma idealny widok na stołówkę. Teraz wszystko zależy tylko od niego. Jesteśmy zmęczeni i psychicznie wyczerpani. Jeśli ktoś potrafi więcej, ma odpowiedni sprzęt, czas i chęci - zapraszamy do działania.
Proszę się tak nie emocjonować poszczególnymi wpisamu. Wiele osób sądzi - w tym ja- że bocianie gniazdo w Przygodzicach podlega jakimś szczególnym prawom w porównaniu z innymi gniazdami w Polsce i że Państwo jesteście poniekąd gospodarzami tego projektu. Pojawiające się relacje prasowe o bocianach na ogół odwołują się właśnie do gniazda w Przygodzicach jako tego, z którego jest najbardziej profesjonalna relacja od wielu lat. Można by przypuszczać, że same władze gminy powinny być zainteresowane finansowaniem całego przedsięwzięcia ochrony bocianów, skoro o tej miejscowości wielu ludzi usłyszało dopiero dzięki bocianom tam żyjącym... W wielu miejscach bocianom się pomaga dzięki kamerkom, ale są takie, gdzie w ogóle się nie ingeruje w życie ptaków. Sam nie wiem, co lepsze. Wydaje mi się, że ingerencja jest wskazana, skoro cżłowiek tak bardzo zmienia naturę, że wiele ptaków ginie z tego powodu. W każdym razie myślę, że ma Pani racje, że teraz wszystko zależy od bociana, który równie dobrze może wyrzucić pisklę z gniazda albo zacząć je wreszcie karmić. Jak na razie widać, że to obrona gniazda jako takiego jest dla niego najważniejsza. Może to efekt traumy z poczatku tego okresu lęgowego i efekt stresu z powodu rywalizacji o gniazdo... Pozdrawiam i życze powodzenia w Państwa szlachetnej działalności.
Agata napisał:
edy napisał:
Czy aby to nie jest tak, że Dziedzic pilnuje gniazda i Szczęściarza a intruzy podjadają z jego stołówki ? Dziedzic stresuje się i ciągle odstrasza być może bociany, które "zwęszyły" pokarm przeznaczony dla naszego bociana ? Być może trzeba pomyśleć nad sposobem dostarczania pokarmu bezpośrednio do gniazda ? Gdzieś na jakimś filmiku widziałem, że właśnie tak dokarmiano bociana z małym.
Renata napisał:
Czy nie można podrzucić pokarmu do gniazda? Może dronem lub z podnośnika byłoby prościej? Dziedzic najwyraźniej broni gniazda i nie szuka jedzenia.
Od trzech dni próbujemy wymyślić skuteczny i nieinwazyjny sposób wsparcia bocianów. Osobiście mam dość rad typu "trzeba znaleźć inny sposób". Proszę przyjechać i działać (plac Powstańców Wielkopolskich 2, Przygodzice). Każdy może. Zgodę na wejście załatwiliśmy. Proszę poświęcić swój cały wolny czas, odłożyć ważne osobiste sprawy, szukać kontaktów, odpowiednich ludzi i sprzętu. Proszę wynająć podnośnik za 200 zł jedna akcja x 2 przez ok. 50 dni. Proszę zorganizować drona z funkcją zrzutu wraz z operatorem, który będzie umiał tak poprowadzić urządzenie, aby spadające jedzenie nie uszkodziło malca. Proszę operować podnośnikiem i dronem w taki sposób, aby nie spłoszyć bocianów, a wcześniej uzyskać na takie akcje zgody od RDOŚ.
Zorganizowanie całej akcji od wczoraj, znalezienie jedzenia (niedziela!), balotu słomy, wykaszarki, wanny, a nawet wody, wykonanie kilkunastu telefonów do ludzi mogących w jakikolwiek sposób pomóc (niedziela!), poszukiwanie łowisk i wędkarzy, odszukanie właściciela łąki, na której stanęła stołówka i uzyskanie od niego zgody, czy choćby obmyślenie całego planu nie trwało kilka minut. Zrobiliśmy to najlepiej jak mogliśmy. Efekt naszej pracy widać na zdjęciu umieszczonym we wcześniejszym poście Pawła. Bocian ma idealny widok na stołówkę. Teraz wszystko zależy tylko od niego. Jesteśmy zmęczeni i psychicznie wyczerpani. Jeśli ktoś potrafi więcej, ma odpowiedni sprzęt, czas i chęci - zapraszamy do działania.
Nie podważam tego co Państwo robią aby ratować "nasze" bociany. Wykonaliście kawał świetnej roboty i wszyscy o tym wiedzą i są wdzięczni. Wszyscy jesteśmy emocjonalnie związani z bocianami i chcielibyśmy dla nich jak najlepiej. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się zakończy i możemy tylko trzymać kciuki. Być może pomocą byłaby zbiórka funduszy na pomoc Dziedzicowi i małemu o której ktoś niedawno tu wspominał. Nie wiem jak to wygląda prawnie ale może to dobry pomysł ? Serdecznie pozdrawiam.
SaraO napisał:
Uważam , że nalęży zasięgnąć fachowej porady jak rozwiązać problem np Stowarzyszenie Szansa dla Bociana - mają tam niesamowitą wiedzę i doświadczenie a przy tym Pan zajmujący się bocianami jest bardzo pomocny. Proszę nie pisać , że daję mądre rady ale niekiedy należy szukać rad u mających ogromne doświadczenie.
A ja uważam, że najwyższy czas, żeby prowadzący forum/projekt i dbający na co dzień o gniazdo i o bociany przypomnieli użytkownikom forum, że są oni proszeni o relacjonowanie wydarzeń w gnieździe, a nie o rady, tak jak wyraźnie napisała najpierw Agata, a potem Paweł. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie żebyś zadzwoniła do owego pana ze stowarzyszenia i dowiedziała się, jak najlepiej pomóc. I tak jak napisała Agata podając adres, udała się na miejsce i pomogła. Ludzie, zastanówcie się co piszecie. Mi by się odechciało robić cokolwiek, jakbym poświęciła trzy dni a potem przeczytała, że można to zrobić lepiej. I wszyscy wiedzą jak zrobić a nikt nie robi....:(
Rafał Markowski napisał:
Forscher napisał:
Może pora zabrać małego do "ptasiego pogotowia" ?
Np tu https://klekusiowo.pl/
Chcecie patrzeć jak umiera z głodu?
Już wystarczy nieszczęść w tym gnieździe jak na jeden rok...Klekusiowo? Pan z Przemyśla? Znamy te miejsca. Naprawdę, nie figurują one na naszej liście, gdzie mogli byśmy, bądź co bądź, chcielibyśmy oddać chorego ptaka w dobre ręce.
Ale, po pierwsze generalna zasadą jest NIE INGERUJEMY W PRZEBIEG LĘGU tak długo jak nie jest to uzasadnione, najlepiej wcale. Póki co, samiec żyje, malec żyje. Nie będę ulegał dywagacjom osób, które jak co roku snują swoje dobre rady... Tak, jestem niemiły. Tak, nie będę dłużej wysłuchiwał bzdur w stylu że coś byśmy mogli zrobić.... Otóż uważam że w tej sytuacji należy ograniczyć dostęp do transmisji, wyłącznie dla osób zaangażowanych. Zbyt wiele już było tu tłumaczenia i głupkowatych dobrych rad. Tylko odpowiedzialności za ich realizację jakoś nikt nie chce się podjąć. Te kołowrotki, drony, podnośniki etc. Przestańcie się proszę nakręcać...
Rybek jak trzeba załatwię więcej, chociaż sobie liczą 1.50 zł za szt. Dzisiaj Jest ok 40 szt. Nie, nie chcę na to czy inne rzeczy pieniędzy od Was.
Pozdrawiam
Panie Rafale wczoraj rzuciłam pomysł zbiórki na żywność dla bocianów. Czasy trudne, a każdy ma swoje życie i obowiązki. Razem raźniej by było. Pozdrawiam.
P. S Do rybek dołożę się. Numer konta poproszę. Mieszkam za daleko, aby być osobiście.
Nie chcę się głupio mądrzyć, ale może jakiś sposób windy linkowej, jak na budowie, do wciągania na wysokość, podnośnik byłby potrzebny tylko raz do zamontowania na maszcie, na który wskakiwał bocian nie raz, takiego kółka/ kołowrotka i linki jak na budowie do wciągania na wysokość.
Jeśli to kogoś uraża to przeprszam i proszę pominąć, ale może to jakiś (może głupi) pomysł.
Proszę podać nr konta na pomoc Bocianom z Przygodzić ja z ogromną chęcią wspomogę.Pozdrawiam
22:00 Dziedzic ogrzewa potomka.
Agata napisał:
edy napisał:
Czy aby to nie jest tak, że Dziedzic pilnuje gniazda i Szczęściarza a intruzy podjadają z jego stołówki ? Dziedzic stresuje się i ciągle odstrasza być może bociany, które "zwęszyły" pokarm przeznaczony dla naszego bociana ? Być może trzeba pomyśleć nad sposobem dostarczania pokarmu bezpośrednio do gniazda ? Gdzieś na jakimś filmiku widziałem, że właśnie tak dokarmiano bociana z małym.
Renata napisał:
Czy nie można podrzucić pokarmu do gniazda? Może dronem lub z podnośnika byłoby prościej? Dziedzic najwyraźniej broni gniazda i nie szuka jedzenia.
Od trzech dni próbujemy wymyślić skuteczny i nieinwazyjny sposób wsparcia bocianów. Osobiście mam dość rad typu "trzeba znaleźć inny sposób". Proszę przyjechać i działać (plac Powstańców Wielkopolskich 2, 63-421 Przygodzice). Każdy może. Zgodę na wejście u właściciela łąki załatwiliśmy. Proszę poświęcić swój cały wolny czas, odłożyć ważne osobiste sprawy, szukać kontaktów, odpowiednich ludzi i sprzętu. Proszę wynająć podnośnik za 200 zł jedna akcja x 2 przez ok. 50 dni. A wcześniej uzyskać na taką akcję formalną zgodę od RDOŚ. Proszę zorganizować drona z funkcją zrzutu wraz z operatorem, który będzie umiał tak poprowadzić urządzenie, aby spadające jedzenie nie uszkodziło malca. Proszę operować podnośnikiem i dronem w taki sposób, aby nie spłoszyć bocianów, a wcześniej również uzyskać na taką akcję formalną zgodę od RDOŚ.
Zorganizowanie całej akcji od wczoraj, znalezienie jedzenia (niedziela!), balotu słomy, wykaszarki, wanny, a nawet wody, wykonanie kilkunastu telefonów do ludzi mogących w jakikolwiek sposób pomóc (niedziela!), poszukiwanie łowisk i wędkarzy, odszukanie właściciela łąki, na której stanęła stołówka i uzyskanie od niego zgody, czy choćby obmyślenie całego planu nie trwało kilka minut. Zrobiliśmy to najlepiej jak mogliśmy. Efekt naszej pracy widać na zdjęciu umieszczonym we wcześniejszym poście Pawła. Bocian ma idealny widok na stołówkę. Teraz wszystko zależy tylko od niego. Jesteśmy zmęczeni i psychicznie wyczerpani. Jeśli ktoś potrafi więcej, ma odpowiedni sprzęt, czas i chęci - zapraszamy do działania.
W punkt. Dziedzic sam musi zadziałać.
22.07 Dziedzic leży bokiem do kamery, okrywa bocianka.
22.14 Samiec leży, przysypia.
22:15 Dziedzic wysiaduje w niezmienionej pozycji.
22.16 Dziedzic leży w tej samej pozycji, bocianek jest okryty.
Jestem trochę zaskoczona bo darowizny są dobrowolne i każdy ( jak ma taką możliwość ) może ją dokonać tym bardziej na ochronę zwierząt. Proponowałabym to sprawdzić bo każda pomoc finansowa umożliwia dalsze działania. Jestem gotowa wspomóc. Jeżeli ta opcja nie wchodzi w grę to może przesłać pokarm dla bocianów.
22:19 Samiec wstał.
22:20 Dziedzic rozprostował skrzydła, malec popiskuje.
Myślę że każda z obserwujących tu osób poprostu najzwyczajniej sie martwi o losy boćków. Dobrej nocy dla wszystkich
I trzymajmy kciuki
22.22 Dziedzic wstał, wypróżnił się w niewielkiej ilości, mały skomle wypróżnił się tez w skąpej ilości
22:20 Dziedzic się wypróżnił, była mikro kupa tym razem
Młody ciągnie za dziób.
22:23 Bocianiątko próbuje schwytać ojca za dziób. Skubie wyściółkę.
22.22 Pisklak kłapie dziobem. Po chwili cofnął się na tył gniazda, nie widziałam, by coś wydalił, ale mogłam przeoczyć. Dziedzic okrążył pisklaka i grzebie dziobem w wyściółce.
22.24 Dziedzic chodzi wkoło malucha i spulchnia wyściółkę.
22.25 Rodzic położył się, przeczesuje pióra.
22:25 Dziedzic nakrywa pisklaka.
Na plus:
- Rafał perfekcyjnie uzupełnił wodą i pokarmem stołówkę (wielkie dzięki Rafale!), w dość płytkiej wanience kłębi się stado kilkudziesięciu żwawych ryb, wody jest w niej tak dużo, że żaden kot raczej ryb nie wybierze;
- stołówka jest dobrze widoczna z gniazda, widać to na pierwszy rzut oka, dodatkowo Tomek sprawdził to zdjęciem z drona zawieszonego na osi widoku bociana (między nim a stołówką);
https://images91.fotosik.pl/596/41cb6fce7350c6c6m.jpg
- w okolicy gniazda ani jednego obcego bociana.
Dziękuję za ciekawe informacje i zdjęcie, już mam szerszą perspektywę, jak wyglądają okolice gniazda, oraz z filmiku p.Rafała (StreetView nie ma interesującego mnie zasięgu)
Stołówka wygląda zachęcająco oby Dziedzic nabrał odwagi
Tymczasem
22.24 dorosły drepcze wokół własnej osi (i maluszka) poprawiając ściółkę, trochę nerwowo i
22.25 i kładzie się tyłem do kamery przykrywając malca
22.25 Dziedzic okrył malca po kilku obrotach w dołku, zarówno samca jak i malucha.
22.28 Dziedzic leżąc wzrusza sianko wokół siebie.
22.34 Bociani rodzic siedzi i okrywa pisklę, którego w tej chwili akurat nie widać. Dorosły bocian poprawia wyściółkę w najbliższym zasięgu dzioba.
22.41 Dziedzic spulchnia wyściółkę, leżąc.
SaraO napisał:
Jestem trochę zaskoczona bo darowizny są dobrowolne i każdy ( jak ma taką możliwość ) może ją dokonać tym bardziej na ochronę zwierząt. Proponowałabym to sprawdzić bo każda pomoc finansowa umożliwia dalsze działania. Jestem gotowa wspomóc. Jeżeli ta opcja nie wchodzi w grę to może przesłać pokarm dla bocianów.
Darowizny droga pani, to są w tym kraju opodatkowane. A od osób obcych opodatkowane bardzo wysoko, bo bodajże 50%!
Co innego zbiórka pieniędzy na określony cel. Ale to szczęśliwie może założyć każdy, na swoje nazwisko. Wystarczy opisać na co zbiera, zachęcić ludzi do wpłat, a potem na ten cel zebrane środki przekazać. Prosta sprawa, proszę działać :)
22:44 Dziedzic śpi, głowa mu opada na gniazdo. Musi być biedak wykończony.
Myślicie że istnieje szansa, że Przygoda jeszcze wróci? Widział ktoś przypadek, żeby po tak długim czasie bocian wrócił do gniazda? Zaczęłam obserwacje dopiero w tym roku i nie wiem czy jeszcze mieć nadzieje.
Olivkowa napisał:
Myślicie że istnieje szansa, że Przygoda jeszcze wróci? Widział ktoś przypadek, żeby po tak długim czasie bocian wrócił do gniazda? Zaczęłam obserwacje dopiero w tym roku i nie wiem czy jeszcze mieć nadzieje.
Myślę, że szanse na powrót Przygody po tak długim czasie są bardzo wątpliwe. Polecam przejrzeć forum z ostatnich kilku dni, jest wiele informacji i odpowiedzi na takie jak to pytania.
23:01 - Dziedzic ogrzewa małego. Jest spokojnie, może jakaś drzemka się uskutecznia.
23:10 jak wyżej
23:15 coś wystraszyło bociana. Nie wstał ale nerwowo się rozgląda
23:18 - Dziedzic wstał, przeszedł się po gnieździe, rozprostował skrzydła, po czym siadł z powrotem na małym.
23:27 Dziedzic leży tyłem do kamery i uważnie obserwuje coś po lewej stronie
23.39-23.46 Dziedzic ogrzewa pisklę.
23:52 jak wyżej.
00:03 - Dziedzic wstał, mały się rusza i popiskuje
00:04 - mały na nogach, potem siadł z powrotem, podszczypuje Dziedzica w pazury
00:03 - Dziedzic iska małego
00:07 - Dziedzic siada z powrotem
Szkoda, myślałam, że będzie jakiś lot do stołówki.
3:24 Adult sitting on nest with back to camera. Light rain.
0109 samiec leży pozycja na 0500
0134 wstal, mały nadal spi, porusza we snie skrzydełkami
0141 młody się obudził, ziewa, popiskuje, skubie ściółkę
Samiec spaceruje , rozkłada skrzydła
0147 samiec wypróżnił się ( mała ilość )
Młody podąża za ojcem kwilących
0151 samiec pokrył młodego
Pozycja 0900
0210 samiec wstal czyści pióra, spulchnia ściółkę
0212 pokrył młodego i spulchnia ściółkę wokół siebie
Pozycja 1200
0257 brak przekazu
0320 przekaz powrócił
Samiec pozycja 1200
Pada deszcz
3.47 Dziedzic wysiaduje tyłem do kamery, nie śpi, pada deszcz, ptaki głośno ćwierkają.
3.51 Samiec wyfrunął po spacerku po gnieździe i rozglądaniu się po okolicy na wyciągniętej szyi. Wyfrunął w kierunku łąk, pokonując trasę nad dachem UG,
3.54-3.57 Malec nie śpi, siedzi spokojnie w dołku.
3.58 Bocianek bez zmian, leży z uniesioną główką.
4.00-4.09 Wschodzące słońce daje cień? Może to lampa nad dachem? Malec leży nadal nieruchomo, przysypia i jest sam.
3:51 Dziedzic wyleciał z gniazda - kierunek godz. 3.
Od wylotu Dziedzica maluch skulony siedzi pośrodku gniazda.
4:01 chick alone in nest. Several blackbirds singing beautifully. already quite light.
Pisklak nadal sam, dziwnie skulony i nieruchomy pośrodku gniazda.7
4:08 Maluch nadal sam, bardzo płytko oddycha, w ogóle się nie rusza.
4.12-4.14-4.16 Maluszek śpi, chwilami porusza tylko skrzydełkami. nadal sam.
4.21 Samiec wrócił i zrzucił pokarm po czym odstraszał. 
4.23 Dziedzic przyłączył się do jedzenia, gdy maluch wolniej zaczął jeść. 
4.25 Malec wypróżnił się, Dziedzic wyjadł resztki i uporządkował suche w tym miejscu sianko. 
4.27 Obydwa bocianki stoją, maluch ma przyczepione źdźbło sianka do dziobka i próbuje je usunąć. Jest najedzony. 
4.29 Bociany bez zmian, Dziedzic stoi i rozgląda się, bocianek siedzi.
4.21 przyleciał Dziedzic jest ŚNIADANKO 😀 Mały rzuca się na jedzenie, ale po chwili zwalnia. Konsumują oboje z tego co przyniósł Dziedzic.
4.25 mały się wypróżnia.
4:21 Powrót Dziedzica, karmienie - bardzo duża ilość pokarmu, maluch zajada, machając skrzydełkami. Dziedzic klekocze przez chwilę...
4:21 Male returned and regurgitated a large amount of food. Chick swallowed many items. I was very pleased to see this! What are these food item? Long, thin worms? Eels? Strips of meat? Are they from the 'canteen' or from the lake? He was away so long (30 minutes). I think the might be from the lake or elsewhere.
4.31 Dziedzic się wypróżnia i nakrywa malucha.
4.31 Samiec wypróżnił się dość sporo i okrył kręcącego się w dołku malca. :)
4.38 Samiec okrywa bocianka, teraz wstał.
McComas napisał:
4:21 Male returned and regurgitated a large amount of food. Chick swallowed many items. I was very pleased to see this! What are these food item? Long, thin worms? Eels? Strips of meat? Are they from the 'canteen' or from the lake? He was away so long (30 minutes) I think the might be from the lake or elsewhere.
Hello McComas. I do not know what kind of food it was but we are happy that they are not hungry for now. Have a good afternoon (?) :)
McComas napisał:
4:21 Male returned and regurgitated a large amount of food. Chick swallowed many items. I was very pleased to see this! What are these food item? Long, thin worms? Eels? Strips of meat? Are they from the 'canteen' or from the lake? He was away so long (30 minutes) I think the might be from the lake or elsewhere.
Certainly not from the "cantine" as they have left there mostly small fish. As you maybe noticed the male is completly wet, so the food should be from the river or lake...
4.41 Dziedzic ponownie okrył bocianka. I ponownie wstał.
4.42 Malec okryty.
4.44-4.45 Dziedzic leży przodem do kamery, wydziobuje coś spośród gałęzi.
4.40 Dziedzic wyleciał z gniazda, nad urzędem przeleciał obcy bocian, Dziedzic wrócił. Wszystko trwało chwilkę.
0341 samiec ożywił się, coś go zainteresowało na 0100
Ziewał
0349 samiec wstał, przeczesał gniazdo
Mały spokojne przy nogach ojca
Samiec rozgląda się i próba wylotu
0351 samiec wyleciał na 0300
Mały w dołku, chyba popiskuje bo rusz mu się kuperek ale nie słuchać bo inne ptaki głodno śpiewają
0354 mały spokojny w środku dołka, nie kwili , oddycha spokojnie
0358 młody poruszył się
0359 widoczny na budynkiem gminy przelatujący bocian od strony ulicy ( 1200/0100)
Poleciał w kierunki 0400/0500
Adeczka napisał:
4.40 Dziedzic wyleciał z gniazda, nad urzędem przeleciał obcy bocian, Dziedzic wrócił. Wszystko trwało chwilkę.
Dzień dobry, nie zauważyłam wylotu, choć słyszałam krótkie odstraszanie . :).
Imaj napisał:
0341 samiec ożywił się, coś go zainteresowało na 0100
Ziewał
0349 samiec wstał, przeczesał gniazdo
Mały spokojne przy nogach ojca
Samiec rozgląda się i próba wylotu
0351 samiec wyleciał na 0300
Mały w dołku, chyba popiskuje bo rusz mu się kuperek ale nie słuchać bo inne ptaki głodno śpiewają
0354 mały spokojny w środku dołka, nie kwili , oddycha spokojnie
0358 młody poruszył się
0359 widoczny na budynkiem gminy przelatujący bocian od strony ulicy ( 1200/0100)
Poleciał w kierunki 0400/0500
Dzień dobry :)
4.00 młody w świetle dziennym
4.20 młody kokosi się w dołku, oddycha spokojnie
4.21 powrót samca z kierunku godz. 4
Młody ożywiony zaczęło die łapczywe karmienie (wężyki, dżdżownice ???, dużo cienkich, wijących się stworzeń )
Jest tego tak dużo ze młody zwalnia połykanie.
Samiec niczego nie zjadł do tego czasu kiedy młody zwolnił.
Później samiec wyczyścił resztę zrzutu.
Mały przez parę minut próbował to coś przełknąć (wyglądało jakby się zatkał ściółka)
Po chwili już było normalnie.
4.31 Samiec wypróżnił się (średnia ilość).
I pokrył młodego który już poradził sobie z pokarmem.
Pozycja na 0300 z szeroko rozłożonymi skrzydłami.
Taki dodatek
Wylot dzisiaj był dokładnie o tej samej godzinie - można nastawiać zegarek :):))
3.51!!!!
Adeczka napisał:
4.40 Dziedzic wyleciał z gniazda, nad urzędem przeleciał obcy bocian, Dziedzic wrócił. Wszystko trwało chwilkę.
Może to ten sam osobnik którego widziałam o 0359 przelatujący nad budynkiem gminy
Imaj napisał:
Taki dodatek
Wylot dzisiaj był dokładnie o tej samej godzinie - można nastawiać zegarek :):))
0351!!!!
Imaj, skądkolwiek jesteś dobrze że jesteś❤❤. Dobre wieści, dzięki!!
Dobre wieści z rana :)
5.11 Dziedzic leży bokiem do kamery, jest mokry od deszczu.
Thanks IwonaJ and Stanislaw - all clear :-)
Imaj napisał:
Adeczka napisał:
4.40 Dziedzic wyleciał z gniazda, nad urzędem przeleciał obcy bocian, Dziedzic wrócił. Wszystko trwało chwilkę.
Może to ten sam osobnik którego widziałam o 0359 przelatujący nad budynkiem gminy
Ja się już zastanawiałam wczoraj czy 'nasza' stołówka nie przyciągnęła tego obcego bociana. Bo wydaje się, jakby Dziedzic odstraszał częściej, a wczoraj intruz przelatywał przecież nad gniazdem tak że Dziedzic niemal go dosięgał. Może dlatego tak boi się w dzień wylecieć z gniazda po jedzenie dla malucha.
5.19 Dziedzic odstraszał
Imaj napisał:
Adeczka napisał:
4.40 Dziedzic wyleciał z gniazda, nad urzędem przeleciał obcy bocian, Dziedzic wrócił. Wszystko trwało chwilkę.
Może to ten sam osobnik którego widziałam o 0359 przelatujący nad budynkiem gminy
A może to Przygoda? Zdarza się, że Dziedzic nie odstrasza na widok jakiegoś bociana.
5:19 male clatters loudly and takes defensive posture facing 3:00. There must be another stork nearby.
5.19 Odstraszanie. Dziedzic wstał , widać wystraszonego malca z brudną szyjką.
5.22 Dziedzic obraca się w dołku, coś widzi. obserwuje, przy okazji potrąca malca , który siedzi u jego stóp.
5.25 Samiec okrywa malucha.
5:19 odstraszanie i następnie zlot w kierunku w którym się patrzył
Gdy Dziedzic zleciał widać było przelatującego od prawej do lewej strony innego bociana. W tym samym czasie Dziedzic powrócił
5:36 Dziedzic leży tyłem do kamery z odwiedzonym prawym skrzydłem
5:45 Dziedzic łapie owady w gnieździe.
5:55 bez zmian
5:57 bociany stoją, dziedzic obserwuje okolice
6:00 Dziedzic czyści piórka
5:58 Male flies off to chase another stork away while clattering.
6:00 I love to hear the town bell ringing - it is such a foreign sound for us :-)
6:03 Dziedzic skoczył na kamerkę
6:06 do 6:30 maluszek ciągle sam. Skubie wyściółkę.
6.15 A Bocianek sam na gnieździe.
6.18 Pisklak jest sam.
6:24 Pisklak jest sam.
6.25 Maluch nadal sam. Wygląda na to, ze Dziedzic nie zdecydował się skorzystać z naszej stołówki. Rano był po pijawki, teraz też długo go nie ma. Wylot do balii zabrałby mu chwilę.
6.29 Dziedzic jest chyba na maszcie, spadło białe piórko. Maluch spokojny, trochę czyścił puch, teraz leży.
Wygląda, że już wszystko jest Ok.
Przepraszam za niepotrzebne podsycanie problemów
6.27 młody wygląda dobrze, nic mu już nie przeszkadza w dziobku
Samiec nie obecny w gnieździe, jest prawdopodobne ciągle na kamerze
Imaj napisał:
Wygląda, że już wszystko jest Ok.
Przepraszam za niepotrzebne podsycanie problemów
6.27 młody wygląda dobrze, nic mu już nie przeszkadza w dziobku
Samiec nie obecny w gnieździe, jest prawdopodobne ciągle na kamerze
Młody bardziej wypluwał sianko które teraz sobie skubał pod nieobecność rodzica. Jest ok
6.34 Bocianek czeka na powrót taty.
6.34 Powrót samca z siankiem. Przyleciał z lewej strony kamery.
6.35 Maluch wcina! Porcja spora, je powoli.
6.34 KARMIENIE Dość solidna ilość pokarmu, młody jadł przez ponad minutę.
6:34 Male returns with a large wad of grass for the nest and regurgitates mass of food for the young. The young eats it quickly.
6.34 Taki zwykły widok, a jak cieszy! :)
Karmienie, być może żaby. Maluch wcina :) Pisklę jest jedno, coraz bardziej samodzielne. Gdyby nie naloty obcych bocianów, byłaby szansa, że Dziedzic sobie poradzi. Jedynak nie potrzebuje tyle jedzenia, co cała gromadka. Tymczasem Dziedzic musi jednocześnie karmić i strzec potomka, co robi to z wielką determinacją.
Wieczorem podjadę do stołówki sprawdzić jej stan. Jednak podczas karmienia rybki nie były widoczne. Nie przeoczylibyśmy srebrnych, migotliwych łusek. Dam znać.
McComas napisał:
4:21 Male returned and regurgitated a large amount of food. Chick swallowed many items. I was very pleased to see this! What are these food item? Long, thin worms? Eels? Strips of meat? Are they from the 'canteen' or from the lake? He was away so long (30 minutes). I think the might be from the lake or elsewhere.
For now, Dziedzic does not use our canteen. He probably brought leeches.
Thanks Agata
6.59 Dziedzic przeczesuje pióra. Malec siedzi na środku gniazda rozgląda się.
7.00 Dziedzic czyści pióra, malec chwieje się zasypiając na siedząco.
7.02 Dziedzic prowadzi toaletę piór, a pisklak siedzi na piętach.
7.14 Brak podglądu.
Brak przekazu z kamery
7.24 Dziedzic "ziewnął". Pisklę siedzi na piętach.
7.25 Samiec rozgląda się.
7.26 Główka opaska, pisklak przysnął.
7.24 Dziedzic stoi tyłem do kamery, maluszek podsypią siedząc na środku gniazda.
7.33 Pozycje bocianów bez zmian. Dziedzic czyści pióra.
7.40-7.42 Pisklak drzemie, przez grzbiet ma przełożoną słomkę. Dziedzic prowadzi toaletę piór.
7.43 Pisklak się uaktywnił. Nieporadnie porusza się po gnieździe. Cofa się, podpierając się skrzydłami i spadając na dzióbek. Wypróżnił się i równie nieporadnie wrócił na środek gniazda.
7.43 pisklak wycofał się z dołka i zrobił piękną kupkę ;)
8.02 Bocianek siedzi na środku gniazda, a Dziedzic przeczesuje pióra.
8.28 Dziedzic stoi tyłem do kamery. Bocianek leży w dołku.
Dziękuję bardzo wszystkim autorom obserwacji i wpisów, dokumentujących dzisiejsze poranne karmienia pisklaka! :)
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Dear McComas, thanks to Your observations from Australia!
There is no natural lakes in the large victinity of Przygodzic. This area is out of the last glacial ca. 12.000 years before. So all waterbodies are artificial. Large part of the are fish-ponds, called Przygodzice Fish-ponds. The closest is ca. 800 m SW from the nest. But all the fish-ponds are too deep (1-2 m) for the feeding of the White Stork. The probably place of feeding is shallow Barycz river, ca. 550 m S from the nest.
Best wishes
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
McComas napisał:
4:21 Male returned and regurgitated a large amount of food. Chick swallowed many items. I was very pleased to see this! What are these food item? Long, thin worms? Eels? Strips of meat? Are they from the 'canteen' or from the lake? He was away so long (30 minutes). I think the might be from the lake or elsewhere.
Informacja dla osób nieznających okolic Przygodzic, zastanawiających się w jakiej wodzie żeruje nasz Dziedzic (z ostatnich połowów wraca mokry, czyli zanurza się częściowo w wodzie).
Nie ma naturalnych jezior w okolicy Przygodzic. Ten teren jest poza zasięgiem ostatniego lodowca ok. 12.000 lat temu. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zlodowace … cnopolskie
Dlatego wszystkie zbiorniki wodne w okolicy Przygodzic i Ostrowa Wielkopolskiego są sztucznego pochodzenia, zbudowane przez ludzi. Największą powierzchnię zajmują stawy rybne, w tym ornitologicznie słynne Stawy Przygodzickie we wschodniej części doliny Baryczy. Najbliższy staw jest 800 m SW od gniazda w Przygodzicach. Ale wszystkie stawy rybne są zbyt głębokie (1-2 m) na żerowanie bociana białego. Czasem żerują one na ich groblach, wyjątkowo na spuszczonym latem stawie. Prawdopodobnym miejscem żerowania Dziedzica w wodzie jest płytka rzeka Barycz, ok. 550 m na południe od gniazda, przecinająca kompleks łąk doliny Baryczy, będący głównym żerowiskiem bocianów z tego gniazda. Ewentualnie jakiś płytki, prywatny stawek lub stawki.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
9:51 Dziedzic obserwuje coś intensywnie. Przed chwilą przechadzał się po gnieździe, jakby miał uniki robić, kilka razy "kopnął" młodego.
Agados napisał:
9.10 Jestem pod gniazdem a konkretnie stoję obok stołówki.
Dziedzic na gnieździe spogląda na mnie 😀
W wannie pływają karasie zostawione wczoraj przez p. Rafała, obok serduszka i wołowina zostawiona wcześniej przez p. Agatę. Wiemy, że Dziedzic jeszcze się tutaj nie stołował co oznacza, że póki co żaden obcy nie wyjada mu z talerza. Co prawda koło wanny leżą na balocie 2 karasie z podgryzionymi ogonami, ale mogły same wyskoczyć z wanny i podgryzły je mniejsze gryzonie. Wokół nie widać żadnego intruza. Spokój i piękna pogoda. Oby Dziedzic skusił się na przygotowane jedzonko, jest naprawdę na wyciągnięcie dzioba.
Niestety nie potrafię umieszczać zdjęć na forum, ale jak otrzymam instrukcje to wrzucę kilka.
Witaj, dziękuję za relację :)
Odnośnie wstawiania zdjęć na forum:
Możesz skorzystać ze strony https://naforum.zapodaj.net/
Ustaw rozmiar zdjęcia 150x150, wybierz plik i poszukaj zdjęcie w telefonie/na komputerze, kliknij "Zapodaj", skopiuj trzeci link (podświetlony na niebiesko na moim drugim screenie) i wklej na forum. Mam nadzieję, że się uda :) 
9.55 Dziedzic stoi, pisklę kuca, oddycha przez otwarty dziób.
10:06 Dziedzic wyleciał i zaraz powrócił
10,07 Dziedzic wyfrunął i zaraz wrócił , maluch siedzi spokojnie
10,11 Maluch siedzi blisko korony gniazda, skubie gałązki, dziób ma otwarty
10,12 Dziedzic czyści pióra, maluch stanął na nóżki patrzy w dół
10.07 wylot Dziedzica na 15 sekund w stronę stołówki
10:07 Dziedzic na 10 sekund wyleciał z gniazda - na godzinę 4. Szybciutko wrócił.
10:11 młody siedzi w cieniu rodzica dość skrajnie, często wyglądając za gniazdo.
Dziękuję za instrukcje :-) Udało się. Chociaż jedno pionowe zdjęcie nie wiem jak odwrócić, żeby właściwie się załadowało.
Kinga napisał:
Agados napisał:
9.10 Jestem pod gniazdem a konkretnie stoję obok stołówki.
Dziedzic na gnieździe spogląda na mnie 😀
W wannie pływają karasie zostawione wczoraj przez p. Rafała, obok serduszka i wołowina zostawiona wcześniej przez p. Agatę. Wiemy, że Dziedzic jeszcze się tutaj nie stołował co oznacza, że póki co żaden obcy nie wyjada mu z talerza. Co prawda koło wanny leżą na balocie 2 karasie z podgryzionymi ogonami, ale mogły same wyskoczyć z wanny i podgryzły je mniejsze gryzonie. Wokół nie widać żadnego intruza. Spokój i piękna pogoda. Oby Dziedzic skusił się na przygotowane jedzonko, jest naprawdę na wyciągnięcie dzioba.
Niestety nie potrafię umieszczać zdjęć na forum, ale jak otrzymam instrukcje to wrzucę kilka.Witaj, dziękuję za relację :)
Odnośnie wstawiania zdjęć na forum:
Możesz skorzystać ze strony https://naforum.zapodaj.net/
Ustaw rozmiar zdjęcia 150x150, wybierz plik i poszukaj zdjęcie w telefonie/na komputerze, kliknij "Zapodaj", skopiuj trzeci link (podświetlony na niebiesko na moim drugim screenie) i wklej na forum. Mam nadzieję, że się uda :)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c0b23cb7f810.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a7aed79922ae.jpg
10.34 Pisklak skubie wyściółkę, Dziedzic stoi bokiem do kamery, dziób ma schowany w żabocie.
10.35 Zastałam pisklę podparte na skrzydełkach, może stracił równowagę. Po chwili przysiadł i zaczął czyścić pióra.
10:38 młody czyści piórka. Widać że najedzony, nie chodzi za rodzicem licząc na jedzenie. Oby intruz odpuścił!
10:44 Dziedzic wyleciał na 10 sekund. Wrócił, pod gniazdem przeleciał inny bocian. Po chwili Dziedzic znów wyleciał. Ponownie błyskawicznie wrócił, odstraszał klekotaniem. Teraz przykrył młodego.
10.38 Nasze pisklę sobie rozrabia troszkę, przez moment nawet zachwiało się na "górce", jednak szczęśliwie zsunął się do dołka, zachowując równowagę skrzydełkami.
10.41 Malec w dołku, oddycha przez otwarty dziobek (jest ciepło), Dziedzic na 12. czyści piórka. Malec znowu za ojcem wdrapał się i nawet podskubywał gałązki.
10.44 Jakaś akcja z podwójnym wylotem Dziedzica i przelotem bociana, który potem w oddali klekotał. Dziedzic niezbyt energicznie odstraszał i zakrył malca.
W okolicy gniazda przeleciał inny bocian
10:44 Dziedzic dwa razy wyleciał na krótką chwilę, za drugim razem po powrocie było krótko odstraszanie i przykrycie malucha
10.44 odstraszanie, widoczny przelot innego bociana (dość nisko, poniżej linii dachu)
Dziedzic wylatuje za nim i po krótkiej chwili wraca, klekot i schowanie małego
wszystko w jednej minucie
11.02 Dziedzic zajęty jest obserwacją, pielęgnacją, czasem odstraszaniem, tymczasem maluch siedzi sobie przy gałązkach i coś z nich wydziobuje...o rany...
11.04 Dziedzic w dołku stoi, maluch przy gałązkach siedzi, obydwa bociany czyszczą upierzenie.
11.07 Maluszek pogimnastykował się by się obrócić i wspiąć do wypróżnienia, udało się, po czym maluszek zsunął się do dołka, Samiec ustąpił mu miejsca, ufff :). 
11.12. Malec siedzi w dołku z uchylonym dziobkiem, Dziedzic stoi na 12.
11:22 młody śpi. Dziedzic obserwuje okolicę
11.31-11.33 malec wspiął się, siedzi tuż przed gałązkami jak na balkonie (!). Samiec na 12 przysypia.
11.35 Pisklę już w dołku czyści piórka, dziedzic bez zmian.
11.34 Bocianek siedzi oddalony od dołka (fot. 1), po chwili stanął na prostych nogach i zrobił kilka mini kroczków :) (fot. 2)
11.43-11.45 Malec wspiął się i usadowił pod ogonem samca. Podskubywał końcówkę skrzydła taty. Krótko posiedział i zszedł do dołka. Oddycha przez uchylony dziobek, może szuka ochłody, to powód tych wędrówek?
11.47 Dziedzic prawym bokiem i na 12. czyści pióra lub rozgląda się. Malec siedzi w dołku.
11.56 Pisklak siedzi w cieniu Dziedzica.
12.04 krótkie odstraszanie.
12.09 ponowne odstraszanie.
20.20 młodziak lezy w dołku, podskubuje leżące przed nim pióro. Dziedzic stoi, czyści żabot.
12:26 Joga.
Nasz pisklak jakby urósł przez noc!
Jak to jest możliwe? :-)
Pojawiły się ciemniejsze plamki w upierzeniu i wygląda bardzo mężnie i dostojnie.
12:27 Młody poszedł do brzegu gniazda, ojciec w tym czasie ułożył w dołku nowe siano. Młody wrócił do dołka i poprzekładał siano po swojemu. Ewidentnie dojrzewa :D
12.28 Pisklak migruje za przemieszczającym się Dziedzicem, podskubuje elementy wyściółki w dołku, pewnie coś by przekąsił. Na gnieździe obecnie więcej cienia.
12.30 młody położył się w dołku.
12.32 Młodziak stanął na wyprostowanych nóżkach i wypróżnił się- nie za wiele.
12.33 Dziedzic odstrasza.
12.38 mały przysypia w cieniu rodzica, ten czyści upierzenie.
Podczas moich obserwacji 12-12.40 karmienia nie było.
12.53 Dziedzic ciągle obserwuje cos w gorze,malec leży na środku gniazda
12.57 Dziedzic stoi, osłania małego przed słońcem. Bocianek chłodzi się otwierając dziób.
12.58 Dziedzic iska pisklę. Po chwili wyciągnął szyję i obserwuje. Pisklę czyści pióra.
12.59 Samiec na przemian czyści pióra i obserwuje. Pisklę oddycha przez otwarty dziób.
13.01 Pisklak podszedł do rodzica, dziobie go w nogi. Dziedzic obserwuje niebo.
13.05 dziedzic czyści pióra,bocianek siedzi przy jego nodze ,co chwile otwiera dzióbek (chyba głodny)
13:10-13:20 Dziedzic czyści pióra, czasem iska młodego. Młody siedzi z otwartym dziobem w cieniu taty i przygląda się czemuś na godzinie 9.
Haniek napisał:
13.05 dziedzic czyści pióra,bocianek siedzi przy jego nodze ,co chwile otwiera dzióbek (chyba głodny)
Otwiera dzióbek, bo jest gorąco. W innych gniazdach pisklęta też tak reagują na temperaturę. Może będzie pojenie jak wczoraj mniej więcej o tej porze? Ciekawe, kiedy Dziedzic wypatrzy "stołówkę" i skorzysta z dokarmiania? Byłoby to duże odciążenie dla dorosłego bociana zestresowanego ciągłym odstraszaniem...
13:26 pozycja obu bocianów bez zmian.
13:45 Maluch odszedł tyłem na skraj gniazda i odrobinę się wypróżnił. Kilka minut później to samo zrobił Dziedzic.
13:56 Odstraszanie.
14:09 maluch leży, dorosły czyści piórka.
Wstawiłam link w odpowiednim dziale, gdzie piszą o Dziedzicu i stołówce jakby chciał ktoś poczytać
14.24 Dziedzic stoi na jednej nodze i obserwuje otoczenie, a pisklak siedzi.
14:36 Dziedzic sfrunął z gniazda na godz. 6:00 - być może na kamerkę...
14:40 już jest z powrotem w gnieździe
14.55 Dziedzic iska pisklaka.
...
15.20 Bocianek śpi, a samiec poluje na owady znajdujące się w podłożu gniazda.
15:22 Dziedzic wyleciał z gniazda - teoretycznie w stronę stołówki, na godzinę 4.
15:22 pisklak sam na gniezdzie, nie widziałam odlotu Dziedzica.
15.26-15.33 Pisklak jest sam na gnieździe.
15,29 /15,57 maluch sam na gnieździe, leży nieruchomo w dołku
15;34 maluch sam w gnieździe
15:37 młody cały czas sam na gnieździe 
15:39 Dziedzica nie ma już dłuższy czas. Jest szansa, że poleciał po pokarm. :)
15.26-15.41 Pisklak nadal jest sam.
15.39 Pisklak przysiadł na piętach. Po minucie ponownie się położył.
15:41 Dziedzica nie ma już 20 min...
15.44 Dziedzica nie ma na gnieździe.
Poleciał na pewno po pokarm. Pokazał już nam, że działa w sposób optymalny. Skoro opuścił gniazdo, to zdobywa pokarm. Im dłużej, tym więcej. :)
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Bresunia88 napisał:
15:39 Dziedzica nie ma już dłuższy czas. Jest szansa, że poleciał po pokarm. :)
15,52 maluch leży nieruchomo, z głową na boku, Dziedzica nie ma już dłuższy czas
15.55 Maluch wciąż sam. Prawie cały czas leży i się nie rusza. Wybrał zachowanie obronne, zachowuje pozory nieobecności. W razie przelotu obcego nie rzuca się w oczy. To dobra taktyka. :)
15:57-16:00 maluszek sam. Leży nieruchomo. Oby było porządne karmienie.
16:01 powrót rodzica
16.00 Powrót Dziedzica.
16.01 Samiec podał duży kawałek pożywienia.
16.05 Maluch skubał posiłek, a ostatecznie Dziedzic ponownie zjadł zrzucony pokarm.
16.00 Wrócił Dziedzic :) No niestety, ten wielki kawał mięsa nie dla takiego maluszka. Szkoda :(
16.03 Dziedzic przełożył ochłap na koronę gniazda. Pisklak zaraz się przemieścił za jedzeniem (jak szybko chodzi!), próbuje urwać jakiekolwiek kęsy.
16.05 Dziedzic zabrał mięso (karkówka?) i połknął z powrotem. Pisklak walczył z ojcem o tę porcję. Może jak się ten ochłap w wolu nadtrawi, to przy następnym karmieniu maluchowi uda się coś z niego uszczknąć.
16,01 wrócił Dziedzic, napoił malucha i podał duży ochłap rzeźnicki, mały probuje go zjeść
16,06 szarpał się maluch z Dziedzicem o ten kawał mięsa, skubał Dziedzica za nogi, no ale ostatecznie to Dziedzic połknął
16,10 maluch wyszukuje resztek, skubie Dziedzica za dziób, widać że głodny
Dziedzic odrzucił kawał mięcha na koronę gniazda, obserwowałam z zapartym tchem, czy młody nie wyleci z gniazda próbując to zjeść... a potem Dziedzic zeżarł całego ogromnego kotleta, co spotkało się z protestem pisklaka.
Ja tu zejdę na zawał kiedyś.
16.05 Dziedzic próbuje wyrzucić mięso za gniazdo, bocianek za nim podąża. Jest na skraju gniazda, trzyma w dzióbku mięso. Wyrwał mu go Dziedzic, nawigowal do środka gniazda, a następnie polknal długi fragment.
Kejti napisał:
Dziedzic odrzucił kawał mięcha na koronę gniazda, obserwowałam z zapartym tchem, czy młody nie wyleci z gniazda próbując to zjeść... a potem Dziedzic zeżarł całego ogromnego kotleta, co spotkało się z protestem pisklaka.
Ja tu zejdę na zawał kiedyś.
Ja tez :(
Kejti napisał:
Ja tu zejdę na zawał kiedyś.
Podzielam obawę... Ciarki przeszły mi po plecach,gdy widziałam tę scenę!
16.28 Pisklak leży skulony, a Dziedzic stoi i rozgląda się. W Przygodzicach wieje wiatr.
16.32. Spokój na gnieździe, ale przed kilkoma minutami miałam wielkie obawy czy maluch nie spadnie.
Stanowczo za duży kawałek tego mięsa.
Całe szczęście że obyło się bez tragedii.
Agata napisał:
16.00 Wrócił Dziedzic :) No niestety, ten wielki kawał mięsa nie dla takiego maluszka. Szkoda :(
16.03 Dziedzic przełożył ochłap na koronę gniazda. Pisklak zaraz się przemieścił za jedzeniem (jak szybko chodzi!), próbuje urwać jakiekolwiek kęsy.
16.05 Dziedzic zabrał mięso (karkówka?) i połknął z powrotem. Pisklak walczył z ojcem o tę porcję. Może jak się ten ochłap w wolu nadtrawi, to przy następnym karmieniu maluchowi uda się coś z niego uszczknąć.
Z tego by wynikało, że Dziedzic szuka pożywienia na lokalnym wysypisku... Przed zniknięciem Przygody był podobny epizod z kawałkiem mięsa, ale pisklak był całkiem mały i nawet go wówczas nie ruszył. Czyli to odpady mięsne są wyrzucane gdzieś nieopodal miejscowości...
16.41 Bocianek siedzi na środku gniazda. Obok stoi Dziedzic. Ptaki obserwują.
16.59 Zaczyna padać deszcz. Dziedzic okrył bocianka.
16,59 Dziedzic usiadł na małym i przydeptał mu szyjke :(
17,08 Dziedzic właśnie się podniósł, maluch ok. :)
17,10 Dziedzic ponownie przykrył malucha
16.509 Dziedzic nakrył pisklaka. Niestety kładąc się przydusił mu nogą szyję. Nie wiem, czy maluch może oddychać. :( Pada deszcz, Dziedzic pewnie prędko nie wstanie...
17:00 Zastałam samca leżącego i okrywającego malucha. Pada deszcz.
Agata napisał:
16.509 Dziedzic nakrył pisklaka. Niestety kładąc się przydusił mu nogą szyję. Nie wiem, czy maluch może oddychać. :( Pada deszcz, Dziedzic pewnie prędko nie wstanie...
też tego sie boję , że Dziedzic może go udusić , bo siedzi nadal nieruchomo :(
17:08 Pisklak wyszedł spod Dziedzica
17:08 Maluch wygramolił się spod Dziedzica, jest cały :).
17:07 Dziedzic wstał, malec siedzi.
17.08 pisklak żyje ;) Wypróżnił się, nawet całkiem porządnie.
17.10 Dziedzic nakrył malucha.
17.09 Dziedzic wstał. Maluch cały i zdrowy.
17:09 Malec zaklekotał.
17:10 Dziedzic okrył ponownie malca.
17.08 Dziedzic wstał, maluch łapie powietrze.
17.10 Tata ponownie nakrył dołek, tym razem bez sensacji.
17:12 Samiec wstał.
17.14 W Przygodzicach pada, oba bociany mokną, młody popiskuje.
17:15 Dziedzic położył się ale nie okrył malca. Bocianek leży obok.
17:16 Teraz Dziedzic położył się bezpiecznie i nie przygniótł młodego, tyle że w ogóle nie przykrywa go skrzydłem.
17:21 Bocianek popiskiwał, jest kolejna próba przykrycia. Chyba skuteczniejsza.
17:20 Malec się ruszał, więc bociani ojciec wstał i ponownie położył się okrywając potomka.
17.23 Dziedzic drzemie. W taką pogodę żaden obcy nie będzie go niepokoił. Niech odpoczywa :)
17.27 Dziedzic okrywa malca, drzemię.
17.44 Dziedzic podał kawał mięsa. Ten sam, który wcześniej połknął. Mały to skubie, próbuje jeść. Znów Dziedzic zabrał to na koronę gniazda. Mały bardzo blisko krawędzi. Uff… powrócił do dołka i znów na krawędzi
17.52 Ochłap ostatecznie wyfrunął poza gniazdo. Młody ciągle głodny, popiskuje. Dziedzic poprawia koronę gniazda.
17.57 Dziedzic spogląda w dół - w stronę, w którą spadł ten kawał mięcha. Tam taka wspaniała jadłodajnia, a on się za ochłapami ogląda!
17.59 Młody, wciąż głodny, chwyta dziób Dziedzica. Dorosły podrapał się, po czym przydepnął malca.
18.02 młody nakryty przez dorosłego.
18:05 Dziedzic okrywa malucha
Nie mogłam wcześniej, ale zrobiłam screena ww. kawałka mięcha.
18.12 Dziedzic ogrzewa malca.
18.12 ten kawał mięsa faktycznie, aż trudno uwierzyć to w jednym kawałku karkówka powyżej kilograma...Dziedzic zrobił wszystko ok, podał mięso, a że to odpad rzeźnicki w jednym kawałku to bocianek nie został nakarmiony...szarpał się z tym, aż Dziedzic wyrzucił ochłap za gniazdo.
18.19 Samiec wygrzewa pisklaka.
18:29 Bez zmian. Samiec ogrzewa bocianka.
18.35 Sytuacja na gnieździe bez zmian.
18:45 Dziedzic wstał, pokręcił się trochę po gnieździe. Stojąc osłaniał malucha, a następnie znów go okrył
18.51 zmoknięty Dziedzic okrywa pisklę.
19.04 na gnieździe bez zmian- Dziedzic leży w tej samej pozycji.
19.04 / 19.13 Mokry samiec ogrzewa malucha, ma lekko odwiedzione skrzydła.
19.30 dziedzic stoi tyłem do kamery. Maleństwo siedzi na środku gniazda.
19:30 odlot dziedzica na 10
Ok. 19:29 Dziedzic wyleciał
19:31 przyleciał mały szpieg(prawa dolna strona gniazda)
19.30 Samiec opuścił gniazdo. Malec leży na środku, udaje, że go nie ma.
19.32 Maluszek sam na środku gniazda, drgnął na widok ciemnego ptaka w pobliżu.
19.39-19.41-19.50 Bocianek dziwnie kłapie dziobkiem. Pada deszcz, może łapie krople. Maluszek chyba szybciej oddycha. Nadal sam.
19,40 maluch sam, siedzi w dołku nieruchomo
19,55 nadal sam, maluch usiadł skubie sianko, nie widziałam powrotu dorosłego bociana
19.42-19.50 Bocianek sam na gnieździe.
19.49 Bocianek jest sam. Dziedzic nieobecny.
19.52 Powrót Dziedzica.
19.52 Dziedzic wylądował na gnieździe. Rozgląda się.
Nie podając pokarmu, Dziedzic podfrunął na maszt.
19:51 Dziedzic powrócił, na co malec momentalnie zareagował i się podniósł.
19:53 Dziedzic uniósł się nad kamerę
19.53 Dziedzic podfrunął na maszt kamery.
19.52 Dziedzic wrócił
19.53 poleciał na maszt
19.53 Nadleciał bocian, wzbił się na maszt
19.58-20.18 Malec nadal sam.
20.18 Z masztu dochodzi dźwięk pazurków.
19.53 I już jest na maszcie.
19.59-20.03 Pisklak nadal sam przebywa na gnieździe.
19.59 Dziedzic opuścił maszt. Bocianek sam na gnieździe.
20:05 Bocianek sam na gnieździe.
20.06 malec nadal sam
20.06 Bocianek nadal sam.
20:10 Rodzic wciąż nieobecny. Maluszek spokojnie leży w dołku.
20.16 Bocianek nadal jest sam.
20.18 Dziedzic jest na maszcie. Widoczny był spadający kałomocz.
20:18 Chyba Dziedzic wylądował na maszcie.
20.18 słychać przylot ptaka na maszt, był niewidoczny
po chwili spadło białe piórko
Nadal sam, spokojnie leży
20.29 było słychać hałas z masztu, nic nie widać
20.33 Dziedzic sfrunął z masztu.
20.33 zeskoczył bocian z masztu. Brudny, przemoczony z piórkiem na dziobie
20.35 Dziedzic się męczy, czyżby wypluwka.
20.36 Dziedzic znowu pofrunął na maszt.
Męczył się, męczył i wrócił na maszt (20:35)
20.37 Dziedzic na maszcie znowu
20:34 samiec ze skoczył z masztu. 20:36 ponowny skok na maszt
20.36 Bocian na gnieździe, postał chwilę, porozglądał się i wzbił się na maszt. Dolna część dziobu z pierzem , może po pielęgnacji.
20.40 Bocian opuścił maszt? Taki był odgłos.
20:43 Malec samotny leży w dołku.
20.47 maluch leży w dołku sam. Mam nadzieję, ze mimo wilgoci jest ciepło.
20.50 Mały popiskuje w dołku, jakby na to nie patrzeć to o to nam chodzi, aby Dziedzic zaczął odważniej wylatywać z gniazda.
I chyba po infekcji bocianka już:)
21:01 Widok nadal ten sam: samotny malec w dołku.
21.07 Bocianek leży na środku gniazda. Samca nie widać.
21.15 Rodzic poza gniazdem, pisklak leży na środku gniazda.
21:15 Dziedzic wciąż poza domem. Malec w dołku.
Malutki chyba głodny, cały czas popiskuje. Samca nadal nie ma
21.24 Maluch sam na gnieździe. Chyba zaczyna padać.
21.28 Pisklak wypróżnił się, całkiem pokaźnie.
21:29 maluch dość intensywnie popiskuje
21:28 Bocianek przesunął się na skraj gniazda i wypróżnił.
Rodzica nadal nie ma, mały popiskuje coraz intensywnien
21.35 Pisklak nadal sam.
21.35-21.45 Bez zmian, Dziedzic nadal jest poza gniazdem. Pisklak popiskuje.
21:42 nasza kluseczka ciągle sama w wielkim gnieździe
21:43 Malec popiskuje. Dziedzica nie ma :(
21.47 Malec sam od ponad godziny.
Piszę piszczy bardzo, rodzica nadal nie ma...
Kurcze, trochę to źle wygląda. Czy jest mozliwe że Dziedzic przucił malca?
21.49 Bocianek jest sam.
Gagul79 napisał:
Kurcze, trochę to źle wygląda. Czy jest mozliwe że Dziedzic przucił malca?
Czy Dziedzic nie siedzi na maszcie?
21.52 bez zmian. Przyznam, że obserwowanie gniazda w tym roku jest bardzo stresujące...
21.53 Maluszek popiskuje.
Nawet jeśli Dziedzic jest na maszcie to dziwne że nie siedzi z małym, nigdy wcześniej tak nie robił. Sen z powiek spędzają mi te bocianki :(
IwonaJ napisał:
20.36 Bocian na gnieździe, postał chwilę, porozglądał się i wzbił się na maszt. Dolna część dziobu z pierzem , może po pielęgnacji.
20.40 Bocian opuścił maszt? Taki był odgłos.
Wygląda, że od tego momentu nie ma Dziedzica w gnieździe i być może na maszcie?
21.54 maluszek dalej sam
21.55 kwili nie za głośno
wrócił tatinek
21.59 powrót
21.59 przyleciał!
21.59 Wrócił! Przyniósł dżdżownice :)
21.59 Wreszcie przyleciał Dziedzic.
22.00 Dziedzic zrzucił sporo pokarmu. Najpierw chyba jakieś ochłapy (?), ale też sporo wężyków.
22.01 Drugi rzut - duża porcja wężyków. W sam raz dla pisklęcia.
22.03 Pisklak już nie je, Dziedzic wyjada resztki.
22.04 Samiec chwycił sporą kępkę wyściółki i przerzucił ją na bok. Dalej wyjada resztki.
21:59 Tatuś wrócił :)
22.00 jest wrócił.
22:00 będzie jedzone?
Dziedzic karmi. Dużo tego. Elegancko❤❤.
Dziedzic też pojadł. Spokojniejsza noc przed nami.
22:00 Podano kolację.
I jest wyżerka dla malucha (22.00)
Pełno jedzenia😀
22.00 i jest kolacja :)
jak miło patrzeć:) jutro mały będzie znów o połowę większy;)
O godz. 20:25 Małgosia zapisała, że Dziedzic "się męczy" i wytłumaczyła to ewentualną wypluwką. Ja też to zauważyłem, ale wg mnie to było jakby zadławienie - otwierał szeroko dzób, jakby starając się czegoś pozbyć z przełyku. Nie wyglądało to dobrze... Potem pofrunął na kamerę...
22.02 Bocianek je kolację. Warto było czekać.
Karmienie i to całkiem sporo, skoro tatka tak długo nie było to może sam też pojadł porzadnie
No i panika niepotrzebna, ale emocjonalnie jest to dla mnie wyczerpujące doświadczenie. Ważne, że jest obfita kolacja!
22:04 Dziedzic sprząta resztki po jedzeniu. Brawa dla Dziedzica :)
22:06 posprzątane po kolacji, czas spać. Spokojnej nocy Szczęściarzu.
22:08 maluch jeszcze się wypróżnił, teraz można kłaść się do łóżeczka. Tata przykrył maluszka. Ale chyba było niewygodnie
22.06 Dziedzic sprząta resztki z gniazda. Malutki najedzony, przygląda się. Teraz spokojnie można odetchnąć.
Akurat nie wiedziałam 🤷♀️ ale super, że wrócił z pokarmem:))
22:07 Szczęściarz wypróżnia się i wraca do dołka. Dziedzic okrywa maluszka.
22.07 Dziedzic okrył bocianka. Zaczyna padać deszcz.
22.08 Tak, teraz zdecydowanie przyjemniej było popatrzeć- kolacja obfita, po kolacji sprzątanie przez Dziedzica- wyjadanie resztek i wyrzucanie starej ściółki z dołka. Malec wypróżnił się jeszcze , po czym został okryty ciepłymi piórkami taty. Dobranoc!
Super, kupa przez małego zrobiona i teraz lulu oboje. Kamień z serca naprawdę.
22.10 odpoczynek po obfitej kolacji ,stres byl i to nie mały....ufff
22.07 Dziedzic nakrył malca. Dzisiejsze wydarzenia pokazują, że Dziedzic daje radę. Udaje mu się pisklę chronić i karmić jednocześnie. Będziemy nadal utrzymywać stołówkę, może jeszcze się namyśli :) Jutro w kantynie od rana na dyżurze Agados. Dzięki za wsparcie :) Spokojnej nocy wszystkim <3
Stanislaw napisał:
O godz. 20:25 Małgosia zapisała, że Dziedzic "się męczy" i wytłumaczyła to ewentualną wypluwką. Ja też to zauważyłem, ale wg mnie to było jakby zadławienie - otwierał szeroko dzób, jakby starając się czegoś pozbyć z przełyku. Nie wyglądało to dobrze... Potem pofrunął na kamerę...
Za przeproszeniem, wygląda to jak rzyganko🤭. Ale ptaki tak karmią swoje młode. Zbierają jedzonko do wola i potem muszą je zrzucić. Inaczej musiałyby latać z każdym robaczkiem osobno. Zalatałyby się na śmierć.
👏🏻👏🏻👏🏻😀😀😀
Cudownie
Wszystkie potrzeby zaspokojone.
Towarzystwo syte
Będę ich obserwować przez noc ale powinna to juz być spokojna normalna bociania noc.
Pan Dziedzic okazał się mądrym i przedsiębiorczym ojcem
Ciekawe czy jutro pobudka i ranna rutyna będzie taka sama (0351 wylot ) 😜
Dobrej nocy wszystkim
22:13 Dziedzic wstał.
22:16 Samiec stoi na jednej nodze, malec jest w dołku.
22.17 Pisklak siedzi i kłapie dziobem. Dziedzic drzemie, stoi na jednej nodze.
Ależ się cieszę, że Dziedzic wrócił :) Minutę przed jego powrotem zaczęłam naprawdę się stresować i robiło mi się zimno jak patrzyłam na pisklaka. A po chwili taka niespodzianka! Trzymam kciuki, żeby wytrwał i wychował potomka :)
Agata napisał:
22.07 Dziedzic nakrył malca. Dzisiejsze wydarzenia pokazują, że Dziedzic daje radę. Udaje mu się pisklę chronić i karmić jednocześnie. Będziemy nadal utrzymywać stołówkę, może jeszcze się namyśli :) Jutro w kantynie od rana na dyżurze Agados. Dzięki za wsparcie :) Spokojnej nocy wszystkim <3
Myślę, że warto póki co, zawsze to alternatywa dla Dziedzica
Chyba wszystkim miłośnikom gniazda boćki dostarczyły całej gamy emocji dziś wieczorem:)
Spokojnej nocy również
22.17 dorosły bociek na stojąco
22.27 Brak podglądu.
22:29 bocianki stoją. Młody ciężko oddycha. Nie wiem czy nie przeginał z jedzeniem. Z kamerki 2 widać jakie zapasy jedzenia zrobili.
22.31 Dziedzic ponownie okrył malca
22.39 Samiec leży, dziób ma skierowany na godzinę 1.
22.38. Dorosły bocian siedzi. Pisklę jest niewidoczne, schowane pod jego skrzydłami.
23.13 pada deszcz, ale pisklak jest chroniony i ogrzewany przez Dziedzica.
23,25 bocianki sie wypróznily,mały popiskuje
23,29 Dziedzic ponownie okrywa malucha
00:25 - Dziedzic ogrzewa/okrywa młodego, zwrócony na 2.
Od jakiegoś czasu nic się nie działo, jest spokojna noc, oby tak dalej.
00.41 Bocianiątko narzekało, słychać je było spod skrzydła rodzica, który wstał, poprawił wyściółkę, oboje pokręcili się , w końcu dogadali co do układu stanowisk. Dziedzic okrywa malca lewym bokiem do kamery , z uchylonym lewym skrzydłem, przez które można dojrzeć główkę malca. Pada deszcz.
2:00 adult sitting quietly on nest.
2:08 so sweet to see the chick poking its head out from under the adult's wing.
0.22 pozycja 0200, spokój w gnieździe, młody przykryty
0.39 Zmiana pozycji, samiec wstał, osuszył skrzydła (machał nimi dość intensywnie) spulchnia ściółkę.
Znowu mu się przydepnęło młodego, ale jakoś się dopasowali.
Młody okryty.
Pozycja na godz. 9
1.31 samiec powstał, młody aktywny zaklekotał a później popiskiwał. W miedzy czasie wypróżnił się (duża ilość) i kontynuował podążać za Dziedzicem.
Próbował ujadać się w jego nogach ciągle popiskując.
Samiec wypróżnił się (duża ilość).
Samiec jest tyłem do kamery i nie widać co się dzieje.
Samiec przesunął się na godz. 3 i wygląda na to ze to była zrzutka pokarmu!!!
Młody łapczywie zjadł około sześciu kęsów (postaram się wysłać zdjęcie )
Były to cienki paski dżdżownice, małe wężyki???? Na pewno to nie była ściółka!
1.44 samiec okrywa młodego (pozycja 6.00)
Młody pod lewym skrzydłem
2.14 Samiec wygrzewa malca, leżąc przodem do kamery.
Gdzieś wysłałam zdjęcie jak Młody je o 0131 ale na pewno nie na to forum ( może fb? )
Może innym razem
Wracam do obserwacji
2:40 Adult dozing, standing on one leg. Chick asleep in centre of nest.
To zdjęcie z karmienia o 0131
2.29 mały śpi na środku dołka nie okryty oddychanie 40 min
Samiec stoi na 0700 podsypują to czyści opierzenia
2.31 samiec wypróżnił się (średnia ilość)
Wygląda, że pada deszcz. Młody nadal śpi nie okryty
2.39 samiec na jednej nodze czuwa, przeczesuje pióra
Młody śpi
2.43 higiena piór
2.52 młody został obudzony przez ojca, popiskuje grubszym głosem
2.54 samiec wypróżnił się (mało)
2.54 próba okrycia młodego na godz. 5
2.59 samiec wstał
2.59 brak przekazu
4.30-4.36 Karmienie - pijawki? Bocian próbował okryć malca, ale ten jeszcze wyjadał, więc była powtórka układania, malec okryty.
4.42 Bocian wysiaduje i wyjada resztki z sianka.
319 powrót przekazu/ samiec okrywa młodego w pozycji na 0800
338 samiec wstał, otrzepał skrzydła
Młody nie śpi, na wyprostowanych nóżkach wypróżnił się ( dużo )
Samiec czyści upierzenie
342 samiec rozgląda się uważnie w zasięgu 0100/0700
Mały śpi płasko w dołku
346 Samiec wyjada resztki w gnieździe (wyglada jak mała rybka )
347 samiec wypróżnił się srednia ilość)
Młody w dołku
348 Wylot samca w kierunku 0500
Młody nie śpi
3.55 wygląda, że pada deszcze, młody w bezruchu śpi
4.01 młody rozciąga się, ziewa
Wypróżnił się na wyprostowanych nogach (średnia ilość )
4.07 młody w świetle dziennym
4.09 młody ponownie podejmuje próbę wypróżnienia ale obraz się zawiesił i nie widać ile
4.16 kolejna gimnastyka młodego, rozciąganie
4.24 młody wstał, popiskuje cicho, wygląda jakby coś znalazł do jedzenia (zmiana głosu jak do karmienia)
W tym samym miejscu gdzie wczesnej Dziedzic wydłubywał coś. Niewiele tego było, ale na pewno to nie było siano
4.28 powrót samca
Samiec był poza gniazdem 40 min.
4.29 wypróżnienie malca
Karmienie obfite, młody nie był wstanie zjeść wszystkiego, tak że Dziedzic tez partycypował w śniadaniu.
Były to głównie wężyki, dżdżownice czy pijawki (długie i cienkie stworzenia)
4.35-4.37 mały nie kooperuje z ojcem
Jeszcze przełyka pobrany pokarm i chyba też i ściółkę
W końcu jest porozumienie
Mały przykryty, jest pod prawym skrzydłem
Pozycja 0700
5.30 Obydwa bociany na gnieździe; maluch siedzi w dołku, Dziedzic stoi obok. Po nocnym deszczu rodzic i gniazdo mokre, w tej chwili nie pada.
Dziękuję Imaj oraz Iwonce za nocne obserwacje i wieści o karmieniu. Nadzieja coraz większa. 😊
5.35 Maluch sam, siedzi spokojnie, leciutko podskakuje, tak jakby łapał szybko oddech lub jakby miał bezgłośną czkawkę.
5.40 Maluch sam na gnieździe. Dziedzic pofrunął na maszt kamery.
6:00 Good morning! Chick sitting up in the nest, begging quietly or 'hicupping' - town bell ringing. :-)
6.07 Z masztu słychać Dziedzica. Odstrasza.
6:07 Adult clattering on camera mast, but no storks in sight.
McComas napisał:
6:07 Adult clattering on camera mast, but no storks in sight.
Good morning! The stork is sitting on the mast from the camera. He sees more. :)
6:14 - wow! what just happened? A foreign stork was standing on the edge of the nest. 'Our' male, standing on the camera mast, clattered and flew down to the nest and the 'foreign' stork flew away.
6.15 Na gnieździe wylądował dorosły bocian, stanął spokojnie przy malcu. Myślałam, że Dziedzic wrócił. Ale z masztu słychać klekot. Dziedzic ląduje na gnieździe, obcy bocian odfruwa! Dlaczego Dziedzic nie zareagował od razu?! Nie zdążyłam się przyjrzeć gościowi niestety. Nie sądziłam, że to obcy...
6.23 Na gnieździe jest Dziedzic, rozłożył skrzydła - suszy pióra. Maluch siedzi na środku gniazda.
6.25 Maluszek znalazł w sianku jakieś jedzonko. Wybiera spośród źdźbeł i zajada.
Agata napisał:
6.15 Na gnieździe wylądował dorosły bocian, stanął spokojnie przy malcu. Myślałam, że Dziedzic wrócił. Ale z masztu słychać klekot. Dziedzic ląduje na gnieździe, obcy bocian odfruwa! Dlaczego Dziedzic nie zareagował od razu?! Nie zdążyłam się przyjrzeć gościowi niestety. Nie sądziłam, że to obcy...
Agata, yes I agree. There was not very much aggression towards the 'stranger'. The stranger was standing very calmly on the edge of the nest and didn't seem very interested in the chick or worried about the male.
McComas napisał:
Agata napisał:
6.15 Na gnieździe wylądował dorosły bocian, stanął spokojnie przy malcu. Myślałam, że Dziedzic wrócił. Ale z masztu słychać klekot. Dziedzic ląduje na gnieździe, obcy bocian odfruwa! Dlaczego Dziedzic nie zareagował od razu?! Nie zdążyłam się przyjrzeć gościowi niestety. Nie sądziłam, że to obcy...
Agata, yes I agree. There was not very much aggression towards the 'stranger'. The stranger was standing very calmly on the edge of the nest and didn't seem very interested in the chick or worried about the male.
Yes. This season is all about surprises in the nest.
6.41 Dziedzic okrył pisklaka.
6.39 Pisklak siedzi, dopiero zauważyłam, że ma już "żółtawe" palce :) Dziedzic śledził (prawdopodobnie) lot obcego bociana.
6.41 Dziedzic okrywa pisklaka. Malucha widać pod skrzydłem rodzica.
...
6.48 Samiec stoi i patrzy przed siebie, a pisklak leży.
6.57 Dziedzic stoi, dziób schował w piórach żabotu. Bocianek leży na środku gniazda.
7.07 Dziedzic czyści pióra, maluch leży w dołku.
7.14 Bocianek śpi. Dziedzic stoi, czyści pióra.
7.37 Dziedzic czyści pióra, pisklak leży.
7.42 Dziedzic czyszcząc pióra nadal pilnuje pisklaka.
Od godz. 5.30 do 8.10 nie było karmienia.
7.41-7.43Bocian,( ten z pierzem na dolnej części dziobu, od wczoraj 19.52 nie mam pewności który jest który ) stoi na 9. czyści pióra, maiec śpi w dołku.
7.47 Dziedzic stoi pochylony nad pisklakiem
7:52 obydwa bociany śpią
8.00 Maluch śpi w dołku, bocian na jednej nodze na 9. prawym bokiem do kamery.
8.11-13 bocianek przebudził się, porozglądał, zaklekotał, zatrzepotał skrzydłami podpierając się dziobem o gniazdo. Cofnął do wypróżnienia, ponownie zatrzepotał i wrócił na dołek:) Rodzic przysypiał
Agata napisał:
7.42 Dziedzic czyszcząc pióra nadal pilnuje pisklaka.
Od godz. 5.30 do 8.10 nie było karmienia.
Czy obcy bocian to mogła być Przygoda?
8.24 Bociany czyszczą pióra, dorosły stojąc na 9. , maluch w dołku leżąc.
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
7.42 Dziedzic czyszcząc pióra nadal pilnuje pisklaka.
Od godz. 5.30 do 8.10 nie było karmienia.Czy obcy bocian to mogła być Przygoda?
Szczerze, to po wczorajszej dłuższej nieobecności dorosłego na gnieździe miałam wątpliwości, czy to Dziedzic wrócił - ten z piórkiem na dziobie (nie chciałam wprowadzać w błąd). I czy teraz na gnieździe jest Dziedzic? ktoś może potwierdzić? Brałam pod uwagę, że to Przygoda - tak samo teraz
8.24 trwa pielęgnacja piór u dorosłego, mały leży w dołku
Obecny na gnieździe bocian dalej ma piórko na dziobie z lewej strony, słabo widać, gdyż jest ustawiony do kamery prawym bokiem
8.31-34 mały wziął przykład z rodzica i pielęgnuje własne upierzenie - dość intensywnie, na siedząco, wykręcając szyję w tył
8.33 Bocian stoi bez zmian pozycji, maluch na środku pięknie czyści piórka :).
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
7.42 Dziedzic czyszcząc pióra nadal pilnuje pisklaka.
Od godz. 5.30 do 8.10 nie było karmienia.Czy obcy bocian to mogła być Przygoda?
Nie wiem. Na chwilę odeszłam od komputera, nie zdążyłam się przyjrzeć. Sytuacja mnie zaskoczyła. Nie sądziłam, że bocian na gnieździe to nie jest Dziedzic. Obcy (?) zachowywał się spokojnie, Dziedzic klekotał, ale nie atakował. Co więcej, siedząc na maszcie, pozwolił gościowi na kilka chwil pobytu na gnieździe. Nie mam zrzutu, ani filmiku. Sytuacja niejednoznaczna, trudna do oceny.
8.44 Sytuacja na gnieździe bez zmian. Agaa, na gnieździe na pewno jest Dziedzic.
8.48 Dziedzic stoi i obserwuje okolice, a pisklak siedzi.
Patrząc na zabrudzenia obecnego bociana, to obstawiam, że to Dziedzic. Ale już przy wcześniejszych atakach miałam myśli, że może to Przygoda, tylko, że Dziedzic tego "nie ogarnął". Aczkolwiek pewnie jest to wątpliwe. Gdyby Przygoda próbowała wylądować na gnieździe (nie mówię o dzisiejszej porannej akcji) to pewnie częściej podejmowałaby próby. Kolejną zagadkę mamy.
Kinga, ale przecież Dziedzic wpuścił by Przygodę do gniazda, czyż nie? Obrączki by pomogły rozszyfrować tę zagadkę, a tak znów wiemy, że nic nie wiemy... Co za sezon!
9.00 brak przekazu
9.30 nadal brak przekazu
9:23 brak przekazu
Dziękuję za informację.
Szkoda że nikt nie zrobił screena z dzisiejszym obycm. Może igakr ma film? Ja już zaczęliście temat, to przyznam, że już wczoraj zaczęłam przeglądać screeny i filmy na YT w celu porównania/znaków szczególnych Dziedzica i Przygody, bo też przeszła
mnie myśl czy to nie ona. 🤷♀️
9:36 brak przekazu
Bresunia88 napisał:
Szkoda że nikt nie zrobił screena z dzisiejszym obycm. Może igakr ma film? Ja już zaczęliście temat, to przyznam, że już wczoraj zaczęłam przeglądać screeny i filmy na YT w celu porównania/znaków szczególnych Dziedzica i Przygody, bo też przeszła
mnie myśl czy to nie ona. 🤷♀️
9:36 brak przekazu
No szkoda. Gdyby człowiek wiedział, że nastąpi newralgiczną sytuacja, to siedział by murem przed monitorem. Niestety, Iganka też nie zdołała nakręcić filmu. Wszystko trwało kilka chwil zaledwie. I nikt nie przypuszczał, że bocian spokojnie osiadający na gnieździe nie jest Dziedzicwm.
9.40 Bez przekazu.
Agata napisał:
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
7.42 Dziedzic czyszcząc pióra nadal pilnuje pisklaka.
Od godz. 5.30 do 8.10 nie było karmienia.Czy obcy bocian to mogła być Przygoda?
Nie wiem. Na chwilę odeszłam od komputera, nie zdążyłam się przyjrzeć. Sytuacja mnie zaskoczyła. Nie sądziłam, że bocian na gnieździe to nie jest Dziedzic. Obcy (?) zachowywał się spokojnie, Dziedzic klekotał, ale nie atakował. Co więcej, siedząc na maszcie, pozwolił gościowi na kilka chwil pobytu na gnieździe. Nie mam zrzutu, ani filmiku. Sytuacja niejednoznaczna, trudna do oceny.
8.44 Sytuacja na gnieździe bez zmian. Agaa, na gnieździe na pewno jest Dziedzic.
Miejmy nadzieję, że to Przygoda;) nie wierzę, że Dziedzic nie zareagowałby na obcego bociana..
Agata - bardzo dziękuję za upewnienie
10.09 wciąż nie ma przekazu
Też mi się wydaje że mogła to być Przygoda za spokojnie Na nią zareagował Dziedzic i to odstrasznie nie wyglądało jak dotychczas
10.15 Brak podglądu.
Agata napisał:
Kinga, ale przecież Dziedzic wpuścił by Przygodę do gniazda, czyż nie? Obrączki by pomogły rozszyfrować tę zagadkę, a tak znów wiemy, że nic nie wiemy... Co za sezon!
A pamiętacie jak podczas ataków na gniazdo, przy tych najbardziej agresywnych z bójkami Dziedzic atakował Przygodę? Była taka akcja, że tak bronił gniazda, że nawet partnerka nie mogła na gnieździe wylądować. Ja już wczoraj o tym myślałam, jak obcy przelatywał nad gniazdem, Dziedzic go próbował sięgać podskakując na gnieździe.
10:25 nadal bez przekazu
10.35 Brak przekazu.
Dłuższy brak przekazu.
Zawsze mówię, że mi tv niepotrzebne wystarczy zwierzaki podglądac. Ale w tym roku to normalnie role oskarowe. I reżyseria też pierwsza klasa. Emocje i napięcie budowane perfekcyjnie!
10.49 brak podglądu
Dzięki za zdjęcia z kontroli stołówki! :-)
Jak ten nasz bocian dostojnie wygląda z innej perspektywy!
10:58 Nadal brak przekazu.
10.58, 11.25 Bez zmian.
Agata napisał:
6.15 Na gnieździe wylądował dorosły bocian, stanął spokojnie przy malcu. Myślałam, że Dziedzic wrócił. Ale z masztu słychać klekot. Dziedzic ląduje na gnieździe, obcy bocian odfruwa! Dlaczego Dziedzic nie zareagował od razu?! Nie zdążyłam się przyjrzeć gościowi niestety. Nie sądziłam, że to obcy...
Wczoraj o 19.52 wylądował bocian, który od razu wydawał mi się Przygodą. Napisałam o tym o 19.53, ale zwątpiłam i po czasie zmieniłam wpis nazywając Przygodę bocianem. Wskakiwanie na maszt to domena Dziedzica. Jednak Dziedzic ma zwyczaj zajmować się od razu malcem po tak długiej nieobecności. Po 20-tej pokazał się bocian z pierzem na dziobie. Może czyścił pióra na tym maszcie, ale to również nie mieści się w ramach zachowań Dziedzica, gdy malec głodny. Załączam fotkę z 19.52 dnia wczorajszego, na niej dziób jest bez pierza :). 
Też to widziałam - w sensie przylot obcego bociana. Stał dosyć długo spokojnie na gnieździe, byłam zdziwiona, że jest taki brudny - bo potem bocian był już czysty... Uznałam, że kamera coś przekłamywała, a to jednak nie był Dziedzic!
Kejti napisał:
Też to widziałam - w sensie przylot obcego bociana. Stał dosyć długo spokojnie na gnieździe, byłam zdziwiona, że jest taki brudny - bo potem bocian był już czysty... Uznałam, że kamera coś przekłamywała, a to jednak nie był Dziedzic!
Też to zauważyłam
Kejti napisał:
Też to widziałam - w sensie przylot obcego bociana. Stał dosyć długo spokojnie na gnieździe, byłam zdziwiona, że jest taki brudny - bo potem bocian był już czysty... Uznałam, że kamera coś przekłamywała, a to jednak nie był Dziedzic!
Kejti, mówisz o dniu dzisiejszym czy wczorajszym?
IwonaJ napisał:
Wczoraj o 19.52 wylądował bocian, który od razu wydawał mi się Przygodą. Napisałam o tym o 19.53, ale zwątpiłam i po czasie zmieniłam wpis nazywając Przygodę bocianem. Wskakiwanie na maszt to domena Dziedzica. Jednak Dziedzic ma zwyczaj zajmować się od razu malcem po tak długiej nieobecności. Po 20-tej pokazał się bocian z pierzem na dziobie. Może czyścił pióra na tym maszcie, ale to również nie mieści się w ramach zachowań Dziedzica, gdy malec głodny. Załączam fotkę z 19.52 dnia wczorajszego, na niej dziób jest bez pierza :). https://naforum.zapodaj.net/thumbs/843919635cdd.png
Ja mam jedno zdjęcie tego bociana z 20:33 z piórkiem. Wtedy bociek się tak bardzo męczył ("ciągnęło go"). Wydawało mi się, że chciał nakarmić malucha, ale w końcu nic z tego nie było i odleciał ponownie
Adeczka napisał:
Agata napisał:
Kinga, ale przecież Dziedzic wpuścił by Przygodę do gniazda, czyż nie? Obrączki by pomogły rozszyfrować tę zagadkę, a tak znów wiemy, że nic nie wiemy... Co za sezon!
A pamiętacie jak podczas ataków na gniazdo, przy tych najbardziej agresywnych z bójkami Dziedzic atakował Przygodę? Była taka akcja, że tak bronił gniazda, że nawet partnerka nie mogła na gnieździe wylądować. Ja już wczoraj o tym myślałam, jak obcy przelatywał nad gniazdem, Dziedzic go próbował sięgać podskakując na gnieździe.
10:25 nadal bez przekazu
Wydaje mi się, że to jest inna sytuacja Podczas walk gospodarze gniazda mogą w ferworze walki przez pomyłkę się atakować, obserwowaliśmy już takie sytuacje w poprzednich sezonach. Teraz nie ma takich zażartych walk, aby bociany pomyliły partnera.
12.27 niestety brak podglądu z obu kamer.
12,34 brak podgladu
Agata napisał:
Kejti napisał:
Też to widziałam - w sensie przylot obcego bociana. Stał dosyć długo spokojnie na gnieździe, byłam zdziwiona, że jest taki brudny - bo potem bocian był już czysty... Uznałam, że kamera coś przekłamywała, a to jednak nie był Dziedzic!
Kejti, mówisz o dniu dzisiejszym czy wczorajszym?
Wczoraj, późnym wieczorem.
Ustalę z mamą o której to było i dam znać dokładniej.
EDIT 13:14
Agatko, no więc tak:
Wczoraj około 20:40 Dziedzic wyfrunął z gniazda i pisklak został sam - jest to odnotowane tu na forum przez IwonęJ.
Wrócił późno, o 22:00 - w międzyczasie nie zauważyłam powrotu, ale to jest do zweryfikowania, nie miałam cały czas podglądu, ale tu na forum ludzie pisali, że nie było powrotu.
Bocian, który wrócił do gniazda po 22:00 był cały brudny - jakby mokry, jakby nurkował. Miał gładkie pióra na szyi. Opiekował się pisklakiem, nakarmił go, potem na nim usiadł koło 22:30 i wyłączyłam kamerkę, poszłam spać.
Zwróciło naszą uwagę to, że jest taki ufajdany. Zdjęcia tego bociana wstawiła Kinga.
Dziś rano po odpaleniu kamerki bocian siedział na gnieździe i... był całkiem czysty.
Nie jesteśmy w stanie rozróżnić, czy to były dwa różne ptaki, i jeśli tak, to co to był za "brudasek".
Nie chciałabym też niepotrzebnie nakręcać nikogo, bo nie jestem w stanie określić tożsamości brudnego bociana ;)
No ale taką obserwację poczyniłam, to się dzielę.
13.00, 13.13 Nadal brak przekazu.
13:32 dalej brak przekazu
Kejti napisał:
Agata napisał:
Kejti napisał:
Też to widziałam - w sensie przylot obcego bociana. Stał dosyć długo spokojnie na gnieździe, byłam zdziwiona, że jest taki brudny - bo potem bocian był już czysty... Uznałam, że kamera coś przekłamywała, a to jednak nie był Dziedzic!
Kejti, mówisz o dniu dzisiejszym czy wczorajszym?
Wczoraj, późnym wieczorem.
Ustalę z mamą o której to było i dam znać dokładniej.
EDIT 13:14
Agatko, no więc tak:
Wczoraj około 20:40 Dziedzic wyfrunął z gniazda i pisklak został sam - jest to odnotowane tu na forum przez IwonęJ.
Wrócił późno, o 22:00 - w międzyczasie nie zauważyłam powrotu, ale to jest do zweryfikowania, nie miałam cały czas podglądu, ale tu na forum ludzie pisali, że nie było powrotu.
Bocian, który wrócił do gniazda po 22:00 był cały brudny - jakby mokry, jakby nurkował. Miał gładkie pióra na szyi. Opiekował się pisklakiem, nakarmił go, potem na nim usiadł koło 22:30 i wyłączyłam kamerkę, poszłam spać.
Zwróciło naszą uwagę to, że jest taki ufajdany. Zdjęcia tego bociana wstawiła Kinga.
Dziś rano po odpaleniu kamerki bocian siedział na gnieździe i... był całkiem czysty.
Porównuję bez końca i dochodzę do wniosku, że bocian z 19.52 i z 20.35 to ten sam bocian ( przerwa w lotkach przy rozpostartym lewym skrzydle) . Natomiast, czy to na pewno Dziedzic tego nie wiem. Sorki za zamieszanie i dziękuję za podpowiedzi :).
Nie jesteśmy w stanie rozróżnić, czy to były dwa różne ptaki, i jeśli tak, to co to był za "brudasek".
Nie chciałabym też niepotrzebnie nakręcać nikogo, bo nie jestem w stanie określić tożsamości brudnego bociana ;)
No ale taką obserwację poczyniłam, to się dzielę.
Porównuję bez końca i dochodzę do wniosku, że bocian z 19.52 i z 20.35 to ten sam bocian ( przerwa w lotkach przy rozpostartym lewym skrzydle) . Natomiast, czy to na pewno Dziedzic tego nie wiem. Sorki za zamieszanie i dziękuję za podpowiedzi :).
Jeszcze fotki "tego z piórkiem" . 
Kejti, przepraszam, napisałam tekst wewnątrz Twojego, po poprawce błąd w pierwszej wersji pozostał , przepraszam!
13:54 Przekazu niestety brak.
Zaczynam słyszeć głosy - tzn. słyszę śpiew ptaków, ożywiam się i przełączam na kartę z obrazem - po czym okazuje się, że to tylko u mnie za oknem ;).
IwonaJ napisał:
Porównuję bez końca i dochodzę do wniosku, że bocian z 19.52 i z 20.35 to ten sam bocian ( przerwa w lotkach przy rozpostartym lewym skrzydle) . Natomiast, czy to na pewno Dziedzic tego nie wiem. Sorki za zamieszanie i dziękuję za podpowiedzi :).
Jeszcze fotki "tego z piórkiem" .
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f25da97fac76.png https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e380aa7aace8.png https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f96470308313.png
Przejrzałam wszystkie zdjęcia z gniazda, które mam z dni 5, 6 i 7 czerwca (wczoraj mam o 18:47, 19:52 i 20:35). Na wszystkich jest ten sam bocian (ma charakterystyczne wgłębienie na górnej części dzioba po lewej stronie blisko oka). I to jest Dziedzic. Przygoda miała inaczej popękany dziób.
Jeśli to tylko zwis, to obraz wróci lada chwila. Tomek już tam idzie zobaczyć...
Dziewczyny kochane!
To musiał być ten sam bocian. On się po prostu nocą oczyścił. Bociany mnóstwo czasu poświęcają na toaletę, samce nawet więcej niż samice. To raczej niemożliwe, żeby tak czujny i oddany potomkowi Dziedzic nie wrócił noc do gniazda, a w tym czasie objawił się inny ptak, który potem zniknął. Nie komplikujmy, sytuacja jest już i tak dość zakręcona.
14.10 Brak przekazu, Rafał działa.
Rafał Markowski napisał:
Jeśli to tylko zwis, to obraz wróci lada chwila. Tomek już tam idzie zobaczyć...
Dziękuję za wiadomość. Już się przestraszyłam,że za karę zostaliśmy odcięci od gniazda ;)
Agata napisał:
Dziewczyny kochane!
To musiał być ten sam bocian. On się po prostu nocą oczyścił. Bociany mnóstwo czasu poświęcają na toaletę, samce nawet więcej niż samice. To raczej niemożliwe, żeby tak czujny i oddany potomkowi Dziedzic nie wrócił noc do gniazda, a w tym czasie objawił się inny ptak, który potem zniknął. Nie komplikujmy, sytuacja jest już i tak dość zakręcona.
14.10 Brak przekazu, Rafał działa.
Tak tak, jestem jak najbardziej za niekomplikowaniem, dlatego napisałam tylko o obserwacjach ;-)
Wracamy w takim razie do oczekiwania na przekaz kamery :-)
14:28 powróciliśmy :)
14:28 jest obraz
14.28 PRZEKAZ POWRÓCIŁ
Jeeeeest obraz, dziękuję :). Młody jakby urósł przez te kilka godzin.
14:30 były jakieś trzaski, na co Bocian zareagował nerwowo
14:37 Pisklaczek zwiedza gniazdo, tupta coraz stabilniej. Ależ on jest duży i puszysty! :D
14.45 Na gnieździe mały i duży bocian. Dzięki Rafał i Tomek za reanimację przekazu. 😊
14.44-14.52 Maluszek siedział na piętach drzemiąc, więc dziobek utknął mu w sianku, poprawił się, położył. :) Dziedzic obserwuje teren stojąc.
Agatko, Adeczko, Kejti i Wszyscy czytający moje męczące analizy odnośnie identyfikacji Dziedzica: wkręciłam się niepotrzebnie, sorki. ;(
Po wczorajszej wyżerce faktycznie jakby urósł.Maluch wypoczywa tata czuwa
Ale dziś rano ok godz 7 też widziałam tylko nie zdażyłam zrobić print screena - stał bocian na gnieździe na skraju bardziej (myślałam że to dziedzic bo nie odróżniam) ale po chwili przyleciał właśnie Dziedzic , a ten co stał odleciał , i Dziedzic zaczął zajmować się młodym ( miałam nadzieję że to Przygoda ale nie wiem )
15.00 Dziedzic stoi na 12, maluszek przy jego nogach tyłem do kamery.
15.02 Dziedzic stanął na skraju gniazda, wychyla się, obserwuje coś w dole poza gniazdem. Malec siedzi bezpiecznie.
15.04 Malec sam.
IwonaJ napisał:
14.44 - 14.52 Maluszek siedział na piętach drzemiąc, więc dziobek utknął mu w sianku, poprawił się, położył :). Dziedzic obserwuje teren stojąc.
Agatko, Adeczko, Kejti i Wszyscy czytający moje męczące analizy odnośnie identyfikacji Dziedzica: wkręciłam się niepotrzebnie, sorki. ;(
Ale wiesz, ja też miałam raz wrażenie, że to nie Dziedzic. Także wiesz ;) Na szczęście Dziedzic zachowuje zimną krew i wydaje się, że wie co robi, nie zwracając na nas uwagi, hihi.
15:03 Dziedzic obserwował przez chwilę coś pod gniazdem. Maluch siedzi na środku, Dziedzic powrócił do toalety piór.
15:04 wylot Dziedzica w kierunku na 12/1
15.04 wylot Dziedzica.
15.08-15.10 Maluszek przysypiał ale ocknął się i czyści swój puszek siedząc w dołku.
15.08 maluch sam, ale dziś odważniej - czyści piórka i się rozgląda
Dziewczyny nie wy jedne, ja też pisałam, że miałam rozkminę co do bocianów. :)
15.10 Bocianek siedzi i obserwuje otoczenie lub czyści piórka.
15.12 / 15.14 Maluszek układa się do snu na środku gniazda.
15.12 Bocianek ułożył główkę do snu.
Dziewczyny dziękuję :).
15.17 Malec śpi 
15.23 / 15.32 Bocianek śpi na środku gniazda. Skrzydełko odłożył na bok, czuje się bezpiecznie.
15:41 bez zmian
15.44 bocianek sam od 40 min
Dziedzic wyleciał na wprost gniazda na godzinie 12 (oby nie na wysypisko z odpadami)
15,47 Bocianek śpi, jeszcze sam.
15.50 maluch śpi rozciągnięty. Jaka kluseczka z niego pulchna
15.53 Maluszek śpi. Dziedzica nie ma.
HanaPoz napisał:
15.44 bocianek sam od 40 min
Dziedzic wyleciał na wprost gniazda na godzinie 12 (oby nie na wysypisko z odpadami)
Na g.12 to kierunek na łąki. Ale zawsze może zatoczyć koło ;)
15.55 Jakbym słyszała odgłosy bociana na maszcie? Maluszek śpi.
16.05 Dziedzica nie ma juz godzinę
Agata napisał:
HanaPoz napisał:
15.44 bocianek sam od 40 min
Dziedzic wyleciał na wprost gniazda na godzinie 12 (oby nie na wysypisko z odpadami)Na g.12 to kierunek na łąki. Ale zawsze może zatoczyć koło ;)
15.55 Jakbym słyszała odgłosy bociana na maszcie? Maluszek śpi.
Acha dziękuję, myślałam, że łąki są na prawo od gniazda.
16.10-16.12 Bocianek śpi, choć reaguje podniesieniem główki , choćby na gruchanie gołębia czy dźwięk hałasującego auta. Na szczęście mocno śpi.
Bocianek sam w gnieździe, śpi spokojnie:)
16:14 Malec sam na gnieździe, śpi w dołku, główkę położył na boku.
16:20 Dramat na gnieździe. Przyleciał bocian, który chwyta malca za szyjkę, próbuje wyrzucić z gniazda.
Obcy zaatakował malego
Kurde co tam się działo!!! Akurat mi telefon szwankowało
16,20 Przyleciał bocian i atakuje malego parę razy go dziobnął, i odleciał, horror
16,22 obcy wrócił, maluch sie broni obcy odleciał w stronę urzędu
16,25 maluch leży nieruchomo, Dziedzica nie ma
16.20 Czysty, obcy bocian atakował małego
16.20 Przyleciał obcy bocian. Trzy razy zaatakował malucha, po czym odfrunął. :(
16.21 Obcy atakuje ponownie, maluch się obronił!
16:22 obcy bocian prawie wyrucił małego z gniazda :(
Boże, był atak, mam zrzuty, agresor odfrunął , gdy malec chciał się odwzajemnić
Atak na bocianka!
Dzielny maluch go odstarasza.Gdzie ten Dziedzic
16:21 Obcego już nie ma. Malec leży. Po chwili obcy jest ponownie, maluch broni się przed nim. Obcy odlatuje.
16:21 Obcy bocian na gnieździe atakuje małego, dziobiąc i próbuje wyrzucić z gniazfa. Dziedzica nie ma.
Spokojnie czytam, a tu taka akcja...
16.21 Pisklak leży.
Pod koniec 16.21 obcy bocian znów zaatakował. Pisklak dzielnie próbuje go dziobnąć i intruz poleciał na godzinę 12.
16.22 ta sama sytuacja z intruzem. Intruz próbował wyrzucić małego z gniazda
Agaa napisał:
Atak na bocianka!
Drugi atak - dzielny bocianek odstraszył intruza
16.20 napastnik usiadł na gnieździe i dziobnął bocianka kilka razy!
16.20-21 mały przegonił dorosłego napastnika!
i znów powtórka, ale odleciał w kierunku łąk, bocianek dostał sporo dziobów, ......... :(
16.26 malec sam , mocno był podziobany przez czystego bociana. mam zrzuty, ale musze się uspokoić
Widziałam drugi atak i jestem pełna podziwu dla młodego jak się bronił
AgaK napisał:
Agaa napisał:
Atak na bocianka!
Drugi atak - dzielny bocianek odstraszył intruza
Dziękuje za info
Wcześniejszego nie widziałam, i nie przejrzałam wcześniejszych wpisów, dopiero włączyłam podgląd
16,29 po ataku obcego bociana maluch leży nieruchomo, Dziedzica nadal nie ma
16,37 maluch chyba bardzo wystraszony po ataku obcego, leży nieruchomo, oby tylko ciosy dzioba obcego bociana nie były zbyt dotkliwe, Dziedzica nie ma
16:21 Ja dostane zawalu, biedny maluch o malo co nie wyleciał przez obcego z gniazda. Miejmy nadzieje, że nie zrobil mu krzywdy
16.27, 16.32 Pisklak leży niemal nieruchomo.
Dostał bardzo dużo ciosóww:( Nie bez powodu Dziedzic nie decydował się długo na opuszczenie gniazda. No cóż lekcja z której należy wyciągnąć wnioski...
Dziedzic wracaj kochany ♥️ biedny maluszek, oby intruz nie powrócił
16.33 wydaje mi się że coś ktoś siedzi na maszcie
16.38 znowu atak😱😱
16.37 Kolejny atak!! Intruz dziobie pisklaka.
16.38 Odfrunął. Bocianek jest naprawdę dzielny, oby nie ucierpiał. Po chwili znów przyleciał i odfrunął po jakichś 3 sekundach, ale w tym czasie zdążył dziobać pisklaka.
16:39 znowu atak
16:37 Ponowny atak. Malec bardzo podziobany :( Dziedzicu wracaj...
znowu atak, młody bardzp podziubany po plecach ale się obronił
i znowu atak, młody znów się obronił ...ale ile jeszcze da radę ???
Znowu atakuje maluszka 😭
16,37 obcy znowu zaatakował, maly dostał kilka ciosów w plecy aż puch poleciał, ale się broni
16,39 obcy nadal atakuje
sylwia1977 napisał:
16:39 znowu atak
Rany gdzie jest dziedzic😳😳
16.38 znowu atak i dziobanie maluszka, maluszkowi udaje się znów przegonić agresora
to nie na moje nerwy:(:(:(
16.38 Ponowne dwa ataki :( Za pierwszym razem maluch się poddał, za drugim walczył i przegnał intruza.
16.39 gdzie ten Dziedzic ,.........kolejny atak....straszne!
16.38 Znów atak intruza, dziobem atakował maluszka!!!! Nie mogę na to patrzeć!!! Gdzie rodzic?
Małuch jest juz na pewno bardzo ranny, czy na pewno nie można go zabrać z tego gniazda? Przeciez wiadomo że Dziedzic sam nie da rady. To jest jakis koszmar poprostu
16.37 atak dotkliwy kilka mocnych ciosów, intruz lata w koło nad gniazdem... Przykre baardzo....Obcy jest zdeterminowany, aby usunąć małego
16.38 Obcy bocian na gnieździe (fot. 1). Pisklę dzielnie broni domostwa - przegania intruza (fot. 2). Pisklę kładzie się płasko. Po chwili widać bociana nad dachem UG i za chwilę obcy wraca (fot. 3). Dziobnął pisklaka (fot. 4) i wyfrunął (fot. 5).
16,42 wymęczony atakami bocianek leży płasko z rozłożonymi skrzydełkami, stara się być niewidoczny
Był kolejny atak obcego bociana!!!Mały się obronił. Horror...
Gagul79 ja jestem tego samego zdania ale......
Wiem, wiem że tak sie dzieje w przyrodzie, ale skoro można pomagać jak mały kaszle to dlaczego nie można pomóc teraz. dziedzic nie jest w stanie uchronić małego, wypuszcza sie z gniazda na coraz dłużej a my patrzymy na powolna agonie Szczęściarza. On jest na pewno ranny :(
Natura jest piękna, ale też brutalna...
16.49 Dziedzica nie ma już prawie 2 godziny
16.38-16.48 Pisklak jest sam, leży w niezmienionej pozycji.
Jeżeli jest jeszcze szansa dla malucha to natychmiast powinien być zabrany z gniazda.
Wyłączam kompa, nie mogę na to patrzeć bo wiem że już więcej malucha nie zobaczę.
16:50 Malec leży nadal z rozłożonymi skrzydełkami.
Ja pierdole..intruz porwał bocianka:((((((((((((((((
Podleciał, dziobnął, chwycił za szyję i odleciał.... Brak mi słów.........
zabił
Moje serce pękło:(
16:52 koniec wszystkiego 😱😱😱��
16,52 no i stało sie, obcy porwał malucha
16.51 Obcy bocian powrócił, dziobnął i porwał pisklę.
16.52 Gniazdo puste...
16:51 Tragedia...
Nie ma
16,52 intruz porwał Szczęściarza - koniec
I STAŁO SIĘ NAJGORSZE. NIE!!!
16.52 No to koniec, ten typ złapał bocianka i zabrał ..........mam zrzuty ale co z tego....... :(
16.52 Intruz porwał maluszka. :( Gniazdo puste. Żal straszny :(
Moje serce pękło 😭😭😭
Bresunia88 napisał:
Moje serce pękło:(
I moje 😢😢
Co za rozpacz!!!!
widziałam ten moment wziął go w dziób i uniósł z gniazda, upadku nie było widać, może nie nastąpił z dużej wysokości????
Ogromna strata. Biedny Szczęśćiarz bronił się do końca :(
16,55 puste gniazdo :( przykro że maluch nie doczekał pomocy...... pomimo dobrych chęci
SaraO napisał:
Skoro intruz atakował gniazdo w obecności Dziedzica to wszystko było do przewidzenia , GRATUULUJĘ tu "doświadczonym" ludziom . To jest SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na to czekaliście??????????????? SZOK Nawet w przypadku oferowanej pomocy była krytyka.
Dziewczyno, to jest dzika natura! Nasze serca dziś pękły, idź ze swoimi mądrościami gdzieś indziej😢😢😢
Został tylko puszek po maluszku :(
SaraO napisał:
Skoro intruz atakował gniazdo w obecności Dziedzica to wszystko było do przewidzenia , GRATUULUJĘ tu "doświadczonym" ludziom . To jest SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na to czekaliście??????????????? SZOK Nawet w przypadku oferowanej pomocy była krytyka.
Sara, komu gratulujesz, poważna jesteś? Ktoś miał siedzieć pod gniazdem i strzelać w intruza z procy??? Przykre co piszesz
Proszę niech ktoś tam pójdzie :( ....
Niestety, ale na nagraniu chyba słychać jak młody spada. Matko, aż mi się ręce trzęsą z szoku.
Tez widziałam ten moment:( dramat
16,59 po ludzku przykro patrzeć puste gniazdo, ale natura ma swoje prawa, wygrywa silniejszy, ten sezon lęgowy dla Dziedzica się skończył :(
Agaa napisał:
SaraO napisał:
Skoro intruz atakował gniazdo w obecności Dziedzica to wszystko było do przewidzenia , GRATUULUJĘ tu "doświadczonym" ludziom . To jest SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na to czekaliście??????????????? SZOK Nawet w przypadku oferowanej pomocy była krytyka.
Sara, komu gratulujesz, poważna jesteś? Ktoś miał siedzieć pod gniazdem i strzelać w intruza z procy??? Przykre co piszesz
Dokładnie... Jesteśmy wdzięczni za możliwość obserwowania z bliska bocianiego życia i niestety nie zawsze wiąże się to ze szczęśliwymi obrazkami. Bociany są chronione, wszelka interwencja musi być uzgodniona z odpowiednimi organami i nie można ot tak wziąć pisklaka. Poza tym, sporo osób włączyło się w bezinteresowną pomoc, zrobiono stołówkę blisko gniazda.
Wszystkim nam jest żal, ale po co obwiniać kogoś?
Jejkuśku, po wczorajszym jakoś mi tak gula z gardła zeszła - że jednak Dziedzic zaczyna latać po jedzenie, że dadzą radę... To 2 sekundy były. Ale szkoda :(.
I jak zrozumieć to co się stało... Intruzowi chyba nawet na gnieździe nie zależało...tylko na tym, aby zlikwidować małego
Witajcie kochani,
jest to moj pierwszy post. Kibicowalam maluchowi z calych sil ale ze wzgledu na obecnosc intruza w poblizu gniazda, bylam bardzo pesymistyczna co do dalszych losow bocianka. To chyba bylo do przewidzenia. Bardzo przezywam to co sie stalo i zastanawiam sie czy wszystko nalezy pozostawiac naturze? To czego nie widzimy i o czym nie wiemy to jest jasne, ze nie da sie nic zrobic ale tam gdzie jest kamera moze czasami warto ingerowac? Bardzo szkoda mi tego dzielnego maluszka.
SaraO napisał:
Agaa jak trochę interesujesz się bocianami białymi no powinnaś wiedzieć jak w takich sytuacjach ( przy stracie jednego rodzica) pomaga się . Tak ja jestem jak najbardziej poważna
Droga Saro! A może zginął przez ciebie? Miałaś założyć zbiórkę i pomóc w karmieniu z wykorzystaniem straży pożarnej (takie były dobre rady). Dlaczego nieee przyjechałaś pomóc tylko piszesz tutaj swoje mądrości?!
Drodzy opiekunowie gniazda i członkowie forum, wyrazy współczucia dla wszystkich. Ogromny żal😢😱.
17,05 czy Dziedzic wróci do pustego gniazda ?
Xjulia napisał:
Proszę niech ktoś tam pójdzie :( ....
Tomek już jedzie...
SaraO napisał:
https://www.youtube.com/watch?v=ODnuBdh5HP8&t=89s
Tu są ludzie o wielkim sercu pomagający bocianom a tu ............... brak słów!
Z całego serca polecam, żeby zatrudniła się Pani w lecznicy dla zwierząt, schronisku itp. zamiast obserwować dziką przyrodę komentując z nienawistnym jadem, gdy w przyrodzie się dzieje nie po Pani myśli. Zaoszczędzi tym samym Pani sobie dużo nerwów i zawodów, i przestanie uprzykrzać swoją obecnością życie osób które od ponad tygodnia bezustannie i na różne sposoby próbowały pomóc w tej sytuacji.
Wszystkim nam pękły serca na milion kawałków. Jak można tak okrutnie dobijać ludzi, nie mogę w to uwierzyć.
W tym kraju prawo rządzi się swoim prawem także pod względem ochrony bocianów....czasem faktycznie pomóc w tym kraju oznacza popełnić przestępstwo.
Nie oskarżajmy ludzi w tym przypadku.
Agata napisał:
Xjulia napisał:
Proszę niech ktoś tam pójdzie :( ....
Tomek już jedzie...
Bardzo dziękuje za informacje. Natura jest okropna, a ludzkich emocji nie da się tak łatwo wyprzeć. Wyrazy współczucia dla wszystkich zaangażowanych. <3
Kochani. Wszystkim nam szkoda bocianka, bo przecież każdy z nas gorąco mu kibicował i każdy miał nadzieję, że stanie się pięknym, dorodnym bocianem. Wszelkie teraz dyskusje o tym, że można było pomóc uważam za zbędne - te dyskusje toczyły się przez wiele ostatnich stron na forum. Wszystko zostało wyjaśnione przez osoby związane z projektem i wałkowanie tego tematu bez końca nie ma sensu. Wszystko, co można było zrobić w ramach obowiązującego prawa zostało zrobione dla Dziedzica i jego jedynaka. Nie każda historia ma szczęśliwe zakończenie.
Agata napisał:
Xjulia napisał:
Proszę niech ktoś tam pójdzie :( ....
Tomek już jedzie...
Czekam z nadzieją na dobre wieści. Może młody mimo wszystko żyje?
16.51-17.16 Gniazdo puste. Jeszcze chwila i zacznę o Dziedzica się martwić.
Siedzę i ryczę nie wierze w to co się stało może gdzieś go wypuscil i lezy ranny...😭😭😭😭😭😭😭😭
17:13 Gniazdo puste.
Martuska napisał:
Siedzę i ryczę nie wierze w to co się stało może gdzieś go wypuscil i lezy ranny...😭😭😭😭😭😭😭😭
Z tej wysokości.....
Łącze się w bólu i łzach.
Siedzą z synkiem 3 latka obserwujemy bocianka, on wszystko wie o bocianku, a tu podleciał bocian...i o mało laptop mi nie wypadł...
Też czekam na powrót Dziedzica i jego reakcję na puste gniazdo
17.06 Dziedzica nie ma 2 godziny, po 1 godz. i 16 minutach to się zaczęło. Smutek nie do ogarnięcia :(
Ja z córką akurat oglądałam. Wpadłyśmy w taka histerie że do teraz nie możemy się uspokoić. Biedny maluszek ale byl dzielny.
Wyrazy współczucia 😭
sylwia1977 napisał:
Ja z córką akurat oglądałam. Wpadłyśmy w taka histerie że do teraz nie możemy się uspokoić. Biedny maluszek ale byl dzielny.
Wyrazy współczucia 😭
Dokładnie
I moje serce pękło, strasznie pechowy ten rok.
Kinga napisał:
16.51-17.16 Gniazdo puste. Jeszcze chwila i zacznę o Dziedzica się martwić.
Również o niego się martwię. Ten zabójca fruwał w jakimś celu na łąkę i z powrotem.
IwonaJ napisał:
Kinga napisał:
16.51-17.16 Gniazdo puste. Jeszcze chwila i zacznę o Dziedzica się martwić.
Również o niego się martwię. Ten zabójca fruwał w jakimś celu na łąkę i z powrotem.
Ech. Pozostaje nam obserwować gniazdo i czekać.
Tymczasem do 17.27 nie widziałam, aby Dziedzic pojawił się na gnieździe.
HanaPoz napisał:
Szczęściarzem to on nie był:(((
Szczęściarzem niestety nie, ale BraveHeart - Walecznym Sercem tak
Agaa napisał:
HanaPoz napisał:
Szczęściarzem to on nie był:(((
Szczęściarzem niestety nie, ale BraveHeart - Walecznym Sercem
Tak
Agaa napisał:
HanaPoz napisał:
Szczęściarzem to on nie był:(((
Szczęściarzem niestety nie, ale BraveHeart - Walecznym Sercem tak
To samo chciałam napisać, że Waleczne Serce z tego bocianka było od samego jajka.
Nie martwcie się na zapas, proszę, nawet jeśli Dziedzic nie wróci. On już z góry dostrzeże, że gniazdo jest puste. :( Bociany bez lęgów właściwie nie korzystają z gniazd. Raczej włóczą się po okolicy i przemieszczają w poszukiwaniu żerowisk. Dziedzic był silnym ptakiem, da sobie radę.
Tymczasem Tomek obszedł okolicę gniazda i nie odnalazł pisklaka. Sprawdzi jeszcze przyległy teren dronem, ale to trochę potrwa.
Dziękujemy Wam wszystkim za dobre słowa i wsparcie. Wobec natury trzeba być pokornym, przechytrzy nas zawsze...
Do 17.31 pusto na gnieździe.
Agata napisał:
Nie martwcie się na zapas, proszę, nawet jeśli nie wróci. Bociany bez lęgów właściwie nie korzystają z gniazd. Raczej włóczą się po okolicy i przemieszczają w poszukiwaniu żerowisk. Dziedzic był silnym ptakiem, da sobie radę.
Tymczasem Tomek obszedł okolicę gniazda i nie odnalazł pisklaka. Sprawdzi jeszcze przyległy teren dronem, ale to trochę potrwa.
Dziękujemy Wam wszystkim za dobre słowa i wsparcie. Wobec natury trzeba być pokornym, przechytrzy nas zawsze...
Ja zapamiętałam, że odfrunął z nim w dziobie, a ktoś pisał że było słychać jak spadł..
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
Nie martwcie się na zapas, proszę, nawet jeśli nie wróci. Bociany bez lęgów właściwie nie korzystają z gniazd. Raczej włóczą się po okolicy i przemieszczają w poszukiwaniu żerowisk. Dziedzic był silnym ptakiem, da sobie radę.
Tymczasem Tomek obszedł okolicę gniazda i nie odnalazł pisklaka. Sprawdzi jeszcze przyległy teren dronem, ale to trochę potrwa.
Dziękujemy Wam wszystkim za dobre słowa i wsparcie. Wobec natury trzeba być pokornym, przechytrzy nas zawsze...Ja zapamiętałam, że odfrunął z nim w dziobie, a ktoś pisał że było słychać jak spadł..
Pamiętajmy, że przy UG trwa remont, to mógł być jakikolwiek dźwięk. No i odległość spora, przynajmniej 15 metrów, a bocianek malutki... Nie wydaje mi się, by było słychać upadek.
Czyli wyrzucił go gdzieś dalej..
O 16:40 jeszcze maluszek był w gnieździe... patrze po 17 a tu pusto 😞
Jaki ten sezon nieszczęśliwy dla naszego bocianiego gniazda 😞 oby więcej się nie powtórzyło:(
Może bocianka ktoś znalazł i ruszył z pomocą???
17:40 Pusto na gnieździe.
Agata napisał:
Wobec natury trzeba być pokornym, przechytrzy nas zawsze...
Pani Agato, dziękuję za te słowa...
Ps. Czy jest możliwość,że mały spadł na jakiś daszek obok komina?
Do 17.42 pusto.
Ola123 napisał:
Agata napisał:
Wobec natury trzeba być pokornym, przechytrzy nas zawsze...
Pani Agato, dziękuję za te słowa...
Ps. Czy jest możliwość,że mały spadł na jakiś daszek obok komina?
Tomek będzie to sprawdzał dronem. Damy znać.
Jest szansa że bicianek gdzieś leży i potrzebuje pomocy ??? Może zbierzemy się z grupą na poszukiwania ?????
Dziedzica coś też bardzo dlugo nie ma🥹
Na naszych oczach zabito młodego bociana.Ta tragedia była do przewidzenia po wielokrotnych
wcześniejszych atakach intruza.Tłumaczenia opiekunów, że nie mogą zabrać bocianka, dając mu tym samym szansę na przeżycie, są beznadziejne i mało wiarygodne.Mówieni,że nie chce się ingerować w program rozrodu bociana jest nieprawdziwy gdyż przeczy trmu wizyta kontroli sanitarnej w gnieździe, gdy maluch miał problemy z oddychaniem. Ludzie zastanówcie się, czy ingerujecie czu nie.Szkoda tylko malucha i nas , którzy oglądaliśmy i polubiliśmy codzienne transmisje. Gdy wcześniej pisałem, że ze względu na ataki intruza na tą bocianią rodzonę
i znajdujące się w gnieździe jaja, należy skutecznie odstraszyć intruza, to wylała się na mnie fala krytyki.Moim zfaniem zawinili tu ludzie.
Oglądałam od wiosennego powrotu Dziedzica i Przygody. Amory, jajka, ataki Intruza. W bocianie życie wciągnęłam pół rodziny. Potem pojawił się maluszek ❤ i śledziłam niemal cały dzień ich losy. Bardzo przeżywałam szczególnie czas od zaginięcia Przygody. Dziś pękło mi serce.😭 Siedzę i płaczę.
Martuska napisał:
Jest szansa że bicianek gdzieś leży i potrzebuje pomocy ??? Może zbierzemy się z grupą na poszukiwania ?????
Tomek już szukał bez powodzenia. Szanse na przeżycie po upadku z wysokości 15 metrów są raczej nikłe.
Boże coś strasznego 😭😭😭 oby tylko nie leżał gdzieś i nie umierał w męczarniach.... Nawet ciałka nie ma 😭😭😭
edy napisał:
Na naszych oczach zabito młodego bociana.Ta tragedia była do przewidzenia po wielokrotnych
wcześniejszych atakach intruza.Tłumaczenia opiekunów, że nie mogą zabrać bocianka, dając mu tym samym szansę na przeżycie, są beznadziejne i mało wiarygodne.Mówieni,że nie chce się ingerować w program rozrodu bociana jest nieprawdziwy gdyż przeczy trmu wizyta kontroli sanitarnej w gnieździe, gdy maluch miał problemy z oddychaniem. Ludzie zastanówcie się, czy ingerujecie czu nie.Szkoda tylko malucha i nas , którzy oglądaliśmy i polubiliśmy codzienne transmisje. Gdy wcześniej pisałem, że ze względu na ataki intruza na tą bocianią rodzonę
i znajdujące się w gnieździe jaja, należy skutecznie odstraszyć intruza, to wylała się na mnie fala krytyki.Moim zfaniem zawinili tu ludzie.
Może trzeba było przyjechać i odganiać samemu intruza?
To mój pierwszy post, jestem tak poruszona ze musiałam w końcu się zarejestrować mimo że obserwuję gniazdo od kilku lat. Na szczęście nie widziałam live tego co się stało....jadąc autobusem bociek był sam....przyszłam do domu i gniazdo było już puste.
Dziękuję Wam Kochani za wszelkie interwencje, które podejmowaliście, śledziłam to wszystko z zapartym tchem, razem z dziećmi trzymaliśmy kciuki za Szczęściarza. Jeszcze dzisiaj zastanawiałam się kiedy zaczerwieni mu się dziobek. Natura jest nieprzewidywalna i bezlitosna.
Ten rok był dramatyczny dla tego gniazda. Łączę się w bólu z wszystkimi użytkownikami i obserwatorami.
sylwia1977 napisał:
Dziedzica coś też bardzo dlugo nie ma🥹
Z tego co pisała Agata zrozumiałam, że może pomimo powrotu nawet nie usiąść na gnieździe jak zobaczy, że jest puste.
17:59 Gniazdo puste.
edy napisał:
Na naszych oczach zabito młodego bociana.Ta tragedia była do przewidzenia po wielokrotnych
wcześniejszych atakach intruza.Tłumaczenia opiekunów, że nie mogą zabrać bocianka, dając mu tym samym szansę na przeżycie, są beznadziejne i mało wiarygodne.Mówieni,że nie chce się ingerować w program rozrodu bociana jest nieprawdziwy gdyż przeczy trmu wizyta kontroli sanitarnej w gnieździe, gdy maluch miał problemy z oddychaniem. Ludzie zastanówcie się, czy ingerujecie czu nie.Szkoda tylko malucha i nas , którzy oglądaliśmy i polubiliśmy codzienne transmisje. Gdy wcześniej pisałem, że ze względu na ataki intruza na tą bocianią rodzonę
i znajdujące się w gnieździe jaja, należy skutecznie odstraszyć intruza, to wylała się na mnie fala krytyki.Moim zfaniem zawinili tu ludzie.
Trzeba było przyjechać i odstraszać. Trzeba było jeszcze zabrać Sarę, która też ma pretensje do ludzi którzy działali, kiedy ona siedziała przy kompie pisząc do kogo trzeba dzwonić i co zrobić. Nie zrobiliście nic. Nie macie prawa się wypowiadać! A jeśli się wypowiadacie w takiej tragicznej sytuacji, to znaczy że nie macie serca.
18:00 gniazdo smutne-puste.
Podziękowania dla Tomka za szybką reakcję i info.
18:06 Powrót samca.
Jest bocian na gnieździe
18,10 wrócił Dziedzic , zaklekotał i odstraszał
18,11 przygląda sie pustemu gniazdu...... i odleciał, po chwili wrócił
18,12 przykro patrzeć , rodzina mu się rozleciała :(
Odleciał, ale po kilku sekundach wrócił.
Szkoda, że nie skorzystał ze stołówki, miałby gniazdo w zasięgu wzroku :(
18:13 Dziedzic stoi, rozgląda się, pielęgnuje pióra.
Całej ekipie zaangażowanej w projekt ogromne dzięki za to wszystko co zrobiliście dla Szczęściarza i Dziedzica. Jesteście najlepsi.
Niezależnie od głosów, które teraz tu się pojawiają i pojawiać będą. Łatwo się ocenia siedząc wygodnie przed komputerem i pisząc, coraz bardziej absurdalne, pomysły i rady.
To nie podgląd na sztucznie wykreowaną rzeczywistość tylko dyskretne podglądanie natury. I za taką możliwość ogromna wdzięczność. Jeśli ktoś nie jest na to co w naturze normalne - brutalność i walka o przetrwanie = przedłużenie gatunku, patrzeć, to w ogóle nie powinien brać udziału w tym przedsięwzięciu. Wystarczy spojrzeć na statystyki dot naszego gniazda. A to jedno z wielu, wielu takich gniazd nie tylko w Polsce. Pomyslcie, że na pozostałych, bez podglądu, również takie rzeczy się dzieją. I będą dziać. Bo taka jest natura.
Dzień dobry. Jestem nowym forumowiczem....Obserwowałem bociany długo....Chciałem coś zadziałać, bo nikt nic nie robił, Straż Pożarna odrzuciła zgłoszenie, dziwię się, że nikt z forumowiczów stałych a także niby ,Ornitolog" nie zareagował już wcześniej..........wystarczyło straż ochotniczą wysłać by odstraszyła intruza..........czytałem dużo Waszych wpisów, ale to widać pisać o takich rzeczach jak wstaje, się kładzie itp to za mało....Nie wymądrzam się ale wystarczyło zadziałać, a tak mamy tragedię.....N a pewno znacie się dużo lepiej i macie kontakty.......ale nikt i nic nie zrobił....sorry..........Takie moje jest przykre odniesienie,,,,,,,,,,
Adeczka napisał:
Całej ekipie zaangażowanej w projekt ogromne dzięki za to wszystko co zrobiliście dla Szczęściarza i Dziedzica. Jesteście najlepsi.
Niezależnie od głosów, które teraz tu się pojawiają i pojawiać będą. Łatwo się ocenia siedząc wygodnie przed komputerem i pisząc, coraz bardziej absurdalne, pomysły i rady.
To nie podgląd na sztucznie wykreowaną rzeczywistość tylko dyskretne podglądanie natury. I za taką możliwość ogromna wdzięczność. Jeśli ktoś nie jest na to co w naturze normalne - brutalność i walka o przetrwanie = przedłużenie gatunku, patrzeć, to w ogóle nie powinien brać udziału w tym przedsięwzięciu. Wystarczy spojrzeć na statystyki dot naszego gniazda. A to jedno z wielu, wielu takich gniazd nie tylko w Polsce. Pomyslcie, że na pozostałych, bez podglądu, również takie rzeczy się dzieją. I będą dziać. Bo taka jest natura.
Dziękuję za te słowa, miałam to samo napisać. Ja również dziekuje całej ekipie zaangażowanej w ten projekt
18.13 Dziedzic zdezorientowany, spogląda na gniazdo....maluszka nie ma ...przykre to ...
Adeczka napisał:
Całej ekipie zaangażowanej w projekt ogromne dzięki za to wszystko co zrobiliście dla Szczęściarza i Dziedzica. Jesteście najlepsi.
Niezależnie od głosów, które teraz tu się pojawiają i pojawiać będą. Łatwo się ocenia siedząc wygodnie przed komputerem i pisząc, coraz bardziej absurdalne, pomysły i rady.
To nie podgląd na sztucznie wykreowaną rzeczywistość tylko dyskretne podglądanie natury. I za taką możliwość ogromna wdzięczność. Jeśli ktoś nie jest na to co w naturze normalne - brutalność i walka o przetrwanie = przedłużenie gatunku, patrzeć, to w ogóle nie powinien brać udziału w tym przedsięwzięciu. Wystarczy spojrzeć na statystyki dot naszego gniazda. A to jedno z wielu, wielu takich gniazd nie tylko w Polsce. Pomyslcie, że na pozostałych, bez podglądu, również takie rzeczy się dzieją. I będą dziać. Bo taka jest natura.
Adeczko - mądre słowa
Bocian na gnieździe wygląda na Dziedzica, spoglądał w pusty dołek... ciekawe czy zostanie
Czy to na pewno on?
Jacekk3 napisał:
Dzień dobry. Jestem nowym forumowiczem....Obserwowałem bociany długo....Chciałem coś zadziałać, bo nikt nic nie robił, Straż Pożarna odrzuciła zgłoszenie, dziwię się, że nikt z forumowiczów stałych a także niby ,Ornitolog" nie zareagował już wcześniej..........wystarczyło straż ochotniczą wysłać by odstraszyła intruza..........czytałem dużo Waszych wpisów, ale to widać pisać o takich rzeczach jak wstaje, się kładzie itp to za mało....Nie wymądrzam się ale wystarczyło zadziałać, a tak mamy tragedię.....N a pewno znacie się dużo lepiej i macie kontakty.......ale nikt i nic nie zrobił....sorry..........Takie moje jest przykre odniesienie,,,,,,,,,,
Tak, tak. Strażacy mieli całe dnie przez wiele tygodni odganiać obce bociany...
Oczywiście, można się było tego spodziewać. Zdarzyło się coś bardzo złego, wszyscy jesteśmy smutni, niejeden uronił łzę.
Niestety, dla niektórych to świetna okazja, by atakować i oskarżać, Oni nie widzą, ile dobrego robi ekipa projektu Blisko Bocianów, ile ci ludzie poświęcają czasu energii, ile wkładają w to serca.
Pawle, Agato, Beato, zrobiliście wszystko, co było można. Dziękuję Wam za to.
18,23 bocian stoi i się rozgląda, nie wiem czy to Dziedzic, bo jest czysty ?
Agaa napisał:
Bocian na gnieździe wygląda na Dziedzica, spoglądał w pusty dołek... ciekawe czy zostanie
Czy to na pewno on?
Według mnie to Dziedzic ale mogę się mylić. Czasami wada wzroku płata figle.
Jak dla mnie to Dziedzic.
Po wylądowaniu przyglądał się dołkowi i też charakterystycznie nasłuchuje przekręcając głową. Poza tym wydaje mi się, że poznaje go po pewnym miejscu na upierzeniu.
Do organizatorów: proszę się nie przejmować hejtem. Taki zawsze będzie cokolwiek by się nie zrobiło. Jak dla mnie zrobiliście dużo, ale nie każdy to rozumie i mimo już tłumaczeń bodajże p. Pawła, że każde użycie wysięgnika wymaga odpowiedniej zgody, to i tak do ludzi nie dociera.
Zabieranie pisklę z gniazda też byłoby swojego rodzaju traumatycznym przeżyciem - i dla Dziedzica i dla pisklaka - ja tak to rozumiem.
To co zobaczyliśmy, niestety jest codziennością, której gdzie indziej nie widzimy.
Iga, Agata czy inne osoby zajmujące się projektem -Wiem, że nie jest to miły widok, ale ...posiadam krótki filmik z bodajże trzeciego ataku intruza. Jak dla mnie dość drastyczny. Mogę podesłać na PW.
Niestety przy ataku ostatecznym wifi mi zawiesiło na jakieś 20 s przez porwaniem malca i tego nie uchwyciło.
Renia napisał:
Oczywiście, można się było tego spodziewać. Zdarzyło się coś bardzo złego, wszyscy jesteśmy smutni, niejeden uronił łzę.
Niestety, dla niektórych to świetna okazja, by atakować i oskarżać, Oni nie widzą, ile dobrego robi ekipa projektu Blisko Bocianów, ile ci ludzie poświęcają czasu energii, ile wkładają w to serca.
Pawle, Agato, Beato, zrobiliście wszystko, co było można. Dziękuję Wam za to.
Przyłączam się do tych słów i podziękowań. Dziękuję za to co robicie!
18:30 bocian w gnieździe, piękne słońce... Zrobiłam sobie kilka ostatnich smutnych zdjęć❤😢
Adeczka napisał:
Całej ekipie zaangażowanej w projekt ogromne dzięki za to wszystko co zrobiliście dla Szczęściarza i Dziedzica. Jesteście najlepsi.
Niezależnie od głosów, które teraz tu się pojawiają i pojawiać będą. Łatwo się ocenia siedząc wygodnie przed komputerem i pisząc, coraz bardziej absurdalne, pomysły i rady.
To nie podgląd na sztucznie wykreowaną rzeczywistość tylko dyskretne podglądanie natury. I za taką możliwość ogromna wdzięczność. Jeśli ktoś nie jest na to co w naturze normalne - brutalność i walka o przetrwanie = przedłużenie gatunku, patrzeć, to w ogóle nie powinien brać udziału w tym przedsięwzięciu. Wystarczy spojrzeć na statystyki dot naszego gniazda. A to jedno z wielu, wielu takich gniazd nie tylko w Polsce. Pomyslcie, że na pozostałych, bez podglądu, również takie rzeczy się dzieją. I będą dziać. Bo taka jest natura.
Zgadzam się w całej rozciągłości, ja również bardzo dziękuję za możliwość tak bliskiego kontaktu z bocianami i Wasze wysiłki!
Ależ smutno patrzeć na samotnego Dziedzica na gnieździe...
Też bardzo wam dziękuję za zaangażowanie i pomoc jesteście cudownie ❤️❤️❤️❤️
Nie ma już żadnych nadzieji???
18.33, bocian zagląda pod gniazdo.
Renia napisał:
Oczywiście, można się było tego spodziewać. Zdarzyło się coś bardzo złego, wszyscy jesteśmy smutni, niejeden uronił łzę.
Niestety, dla niektórych to świetna okazja, by atakować i oskarżać, Oni nie widzą, ile dobrego robi ekipa projektu Blisko Bocianów, ile ci ludzie poświęcają czasu energii, ile wkładają w to serca.
Pawle, Agato, Beato, zrobiliście wszystko, co było można. Dziękuję Wam za to.
Dołączam do podziękowań. Tak okrutnego losu bocianka nie spodziewałam się. Przykro i żal. :( Płaczę.
SBB napisał:
18,23 bocian stoi i się rozgląda, nie wiem czy to Dziedzic, bo jest czysty ?
nie dość że bocian w gnieździe jest czyściutki jak intruz, który wyrzucił Szczęściarza, to ma jeszcze tak samo brudne wyłącznie kolana, tamten miał identycznie brudne
Dziedzic zawsze po powrocie z łąki brudny ... jak nieboskie stworzenie... a tu elegant po 3h polowania na łące a dzisiaj padało??
18.35 Bocian stoi i rozgląda się.
18:33 Bocian przeszedł się po gnieździe spojrzał w dół, porozglądał się trochę.
Przyłączam się do podziękowań dla ekipy projektu Blisko Bocianów. Właściwie mogłabym napisać to samo co Adeczka ;-). Obserwację bocianów zaczęłam w tym roku i bardzo mi przykro, ze ten sezon obfitował w tyle dramatycznych wydarzeń…
AgaK napisał:
SBB napisał:
18,23 bocian stoi i się rozgląda, nie wiem czy to Dziedzic, bo jest czysty ?
nie dość że bocian w gnieździe jest czyściutki jak intruz, który wyrzucił Szczęściarza, to ma jeszcze tak samo brudne wyłącznie kolana, tamten miał identycznie brudne
Dziedzic zawsze po powrocie z łąki brudny ... jak nieboskie stworzenie... a tu elegant po 3h polowania na łące a dzisiaj padało??
Właśnie po tych kolanach - trochę zwątpiłam
Karmelka napisał:
edy napisał:
Na naszych oczach zabito młodego bociana.Ta tragedia była do przewidzenia po wielokrotnych
wcześniejszych atakach intruza.Tłumaczenia opiekunów, że nie mogą zabrać bocianka, dając mu tym samym szansę na przeżycie, są beznadziejne i mało wiarygodne.Mówieni,że nie chce się ingerować w program rozrodu bociana jest nieprawdziwy gdyż przeczy trmu wizyta kontroli sanitarnej w gnieździe, gdy maluch miał problemy z oddychaniem. Ludzie zastanówcie się, czy ingerujecie czu nie.Szkoda tylko malucha i nas , którzy oglądaliśmy i polubiliśmy codzienne transmisje. Gdy wcześniej pisałem, że ze względu na ataki intruza na tą bocianią rodzonę
i znajdujące się w gnieździe jaja, należy skutecznie odstraszyć intruza, to wylała się na mnie fala krytyki.Moim zfaniem zawinili tu ludzie.Może trzeba było przyjechać i odganiać samemu intruza?
Nie jestem uczestnikiem projektu.Gdybym był wybrałbym inny tok ochrony gniazda przed intruzem.Być może nie znam się ale wszyscy widzieli co się tam działo. Moim zdaniem należało już na samym początku pozbyć się tego intruza. Gdyby tak uczyniono mielibyśmy w gnieździe szczęśliwą bocianią może nawet 6cio osobową rodzinę. A tak mamy to co mamy. Zniszczona rodzina z której ocalał tylko Dziedzic. Intruz - zabójcs natomiast ma się dobrze i do tego nie jest jeszcze wiadome czy nie będzie atakował Dziedzica.
SBB napisał:
18,23 bocian stoi i się rozgląda, nie wiem czy to Dziedzic, bo jest czysty ?
To jest Dziedzic. Mnie zastanawia co intruz zrobił z młodym skoro z najbliższej okolicy go nie ma. Szkoda, że bociany nie szukają swoich młodych. A ornitologom naprawdę gratuluje, że wpadli na taki projekt i można podziwiać bocianie życie. Na pewno jakby młody został całkiem bez rodziców to by zareagowali, ale rozumiem tą ich jak najmniejszą ingerencje.
Stracił 3 jajeczka, stracił partnerkę a potem stracił synka - obserwuje, czytam i płaczę :(
edy napisał:
Karmelka napisał:
edy napisał:
Na naszych oczach zabito młodego bociana.Ta tragedia była do przewidzenia po wielokrotnych
wcześniejszych atakach intruza.Tłumaczenia opiekunów, że nie mogą zabrać bocianka, dając mu tym samym szansę na przeżycie, są beznadziejne i mało wiarygodne.Mówieni,że nie chce się ingerować w program rozrodu bociana jest nieprawdziwy gdyż przeczy trmu wizyta kontroli sanitarnej w gnieździe, gdy maluch miał problemy z oddychaniem. Ludzie zastanówcie się, czy ingerujecie czu nie.Szkoda tylko malucha i nas , którzy oglądaliśmy i polubiliśmy codzienne transmisje. Gdy wcześniej pisałem, że ze względu na ataki intruza na tą bocianią rodzonę
i znajdujące się w gnieździe jaja, należy skutecznie odstraszyć intruza, to wylała się na mnie fala krytyki.Moim zfaniem zawinili tu ludzie.Może trzeba było przyjechać i odganiać samemu intruza?
Nie jestem uczestnikiem projektu.Gdybym był wybrałbym inny tok ochrony gniazda przed intruzem.Być może nie znam się ale wszyscy widzieli co się tam działo. Moim zdaniem należało już na samym początku pozbyć się tego intruza. Gdyby tak uczyniono mielibyśmy w gnieździe szczęśliwą bocianią może nawet 6cio osobową rodzinę. A tak mamy to co mamy. Zniszczona rodzina z której ocalał tylko Dziedzic. Intruz - zabójcs natomiast ma się dobrze i do tego nie jest jeszcze wiadome czy nie będzie atakował Dziedzica.
Proszę pamiętać, że intruz to też bocian podlegający ochronie. Z drugiej strony może i nasz Dziedzic kiedy wylatywał na żer po drodze atakował jakieś gniazda i może sam gdzieś jako bocian przyczynił się do zniszczenia jakiegoś lęgu bądź śmierci młodego? Tego nie wiemy. To natura.
Dziedzic stoi i się rozgląda raz poraz w dół jakby chcial tam znależć Szczęściarza😭
Agaa napisał:
AgaK napisał:
SBB napisał:
18,23 bocian stoi i się rozgląda, nie wiem czy to Dziedzic, bo jest czysty ?
nie dość że bocian w gnieździe jest czyściutki jak intruz, który wyrzucił Szczęściarza, to ma jeszcze tak samo brudne wyłącznie kolana, tamten miał identycznie brudne
Dziedzic zawsze po powrocie z łąki brudny ... jak nieboskie stworzenie... a tu elegant po 3h polowania na łące a dzisiaj padało??Właśnie po tych kolanach - trochę zwątpiłam
Intruz byl czysciejszy
18:46 Samiec stoi, rozgląda się.
Witam. Oglądam bocianie gniazda od dawna i też uważam, że mało robiono, by pomóc bocianiej rodzinie. W Mladych Buckach w ubiegłym roku, gdyby nie pomoc ludzi, bocian, który został sam, nie wychowałby 3 bocianków. Pod Sokółką również dzięki pomocy ludzi, rośnie 5 bocianków. Takich miejsc mogłabym wymienić więcej. Tu w Przygodzicach nie poradzono sobie z 1 bociankiem. Żal i smutek, biedny bociuś od samego początku miał ciężko
To jest Dziedzic, trawi sytuację...
Też myślę, że to Dziedzic. Zaczęłam pisać ale zanim skończyłam to przeskoczyło na kolejną stronę wiadomości
zgadzam sie z Sara O i edy, trzeba bylo interweniowac juz w momencie, gdy Przygoda zaginela w zeszylm tygodniu, a nie tylko "oberwowac". Piszecie, ze zanika populacja bocianiow, a w tej sytuacji nie zrobiliscie nic, "obserwatorzy dzikiej natury". W wielu innych obserwowanych gniazdach nastepuje interwencja, dla zachowania zycia. Czy ta tragedia byla potrzebna do napisania pracy naukowej???
HanaPoz napisał:
To jest Dziedzic, trawi sytuację...
Wydaje mi się, że to raczej nie jest Dziedzic. Dziedzic ma o wiele większe żaboty. To może być inny bocian. Prawdopodobnie intruz-agresor.
Nie jestem pewna ale to chyba nie jest Dziedzic.
A czy ktoś bardziej doświadczony i mający wiedzę nt bocianów mógłby nieco rozjaśnić co dalej z Dziedzicem? Co robią w takim momencie bociany gdy straciły młode?
JOLANTA#1 napisał:
Witam. Oglądam bocianie gniazda od dawna i też uważam, że mało robiono, by pomóc bocianiej rodzinie. W Mladych Buckach w ubiegłym roku, gdyby nie pomoc ludzi, bocian, który został sam, nie wychowałby 3 bocianków. Pod Sokółką również dzięki pomocy ludzi, rośnie 5 bocianków. Takich miejsc mogłabym wymienić więcej. Tu w Przygodzicach nie poradzono sobie z 1 bociankiem. Żal i smutek, biedny bociuś od samego początku miał ciężko
Jasne. Tam pomagają. A tu źli ludzie nie pomogli.
Oczywiście, że pomogli. Pomogli, mimo, że chyba nawet nie musieli. Dziedzic miał na wyciągnięcie dzioba jedzenie i wodę. Mógł z tego korzystać. Wybrał inną drogę.
Nie ma opcji wrzucania pokarmu do gniazda - dronem, podnośnikiem czy w inny sposób. To niby jak mieli by być dokarmiani i pojeni?
Zabrać bocianka z gniazda? Niezgodne z prawem
Odstraszać intruza? Jak?
Zlikwidować intruza? Niezgodne z prawem
Rozumiem, że wszyscy jesteśmy poruszeni tą smutną historią, ale robienie zarzutów, że nie zabrano pisklęcia z gniazda, jest przejawem niezrozumienia samej idei projektu. Są sytuacje, kiedy ratuje się pisklęta wyrzucone z gniazda przez rodziców czy na skutek ich śmierci. Ale tutaj wszyscy obserwujący liczyli na to, że Dziedzic sam odchowa Szczęściarza, w czym starano się pomóc, organizując "stołówkę". Przecież zabranie pisklęcia przez ludzi byłoby również traumą dla dorosłego bociana. Po prostu musimy się pogodzić z tym, że takie sytuacje w bocianim życiu się zdarzają i dobrze, że to nie człowiek przyczynił się do śmierci pisklęcia. Wszystkie publikacje, które są dostępne na temat bocianów, podają, że wychowanie jednego pisklęcia czy nawet kilku przez samotnego rodzica jest możliwe i wielokrotnie było odnotowywane. I tutaj na to wszyscy liczyliśmy A tak poza tym to to gniazdo w tym roku jest rzeczywiście pechowe. Obydwa zasiedlające je bociany - Dziedzic i Przygoda - nie są obrączkowane, więc właściwie nie wiadomo, czy są to te same bociany, które gniazdowały tu w zeszłym roku, a może to one zajęły gniazdo zeszłorocznej pary, przecież imiona, które noszą są związane z miejscem (gra słów z nazwą Przygodzice), a nie z konkretnymi bocianami... Na koniec chciałbym podziękować Administratorom za tak profesjonalne działania i za prowadzenie tej strony internetowej, bo jest ona rzeczywiście wyjątkowa. Pozostaje nam więc obserwować dalsze losy tegorocznego Dziedzica...
Każdy kto śledził bociany w tym sezonie zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Sytuacja była do przewidzenia, każdy mógł pomóc, więc nie oskarżajmy innych.
A mnie zastanawia co czuje teraz Dziedzic - czy znawcy tego gatunku, wiedzą jak z uczuciami, emocjami tych osobników ?
Czy on płacze, martwi się, smuci ? a może u tego gatunku tak już jest i podchodzą do tego z dystansem ?
Nie wyobrażam sobie co siedzi w jego główce teraz, może ma wyrzuty sumienia że gdyby nie odleciał na tak długo...
chyba dziś nie zasnę, myślę o nim i małym :(
19:06 Bocian stoi na jednej nodze, wypoczywa.
Wróciłam z pracy i aż musiałam 2 razy przeczytać forum, jak zobaczyłam puste gniazdo. Mam taką pustkę teraz, nie sądziłam, że można się tak zżyć :(
Dziedzic wrócił do gniazda
Adeczka napisał:
JOLANTA#1 napisał:
Witam. Oglądam bocianie gniazda od dawna i też uważam, że mało robiono, by pomóc bocianiej rodzinie. W Mladych Buckach w ubiegłym roku, gdyby nie pomoc ludzi, bocian, który został sam, nie wychowałby 3 bocianków. Pod Sokółką również dzięki pomocy ludzi, rośnie 5 bocianków. Takich miejsc mogłabym wymienić więcej. Tu w Przygodzicach nie poradzono sobie z 1 bociankiem. Żal i smutek, biedny bociuś od samego początku miał ciężko
Jasne. Tam pomagają. A tu źli ludzie nie pomogli.
Oczywiście, że pomogli. Pomogli, mimo, że chyba nawet nie musieli. Dziedzic miał na wyciągnięcie dzioba jedzenie i wodę. Mógł z tego korzystać. Wybrał inną drogę.
Nie ma opcji wrzucania pokarmu do gniazda - dronem, podnośnikiem czy w inny sposób. To niby jak mieli by być dokarmiani i pojeni?
Zabrać bocianka z gniazda? Niezgodne z prawem
Odstraszać intruza? Jak?
Zlikwidować intruza? Niezgodne z prawem
Oczywiście, że nie chodzi o to, że źli ludzie nie pomogli, bo tak nie jest. Uważam tylko, że bocianek powinien być zabrany z gniazda, przecież każdy widział, że Dziedzic sobie nie radził. Tłumaczenie, że boimy się o pobyt bocianów w przyszłym sezonie, to bez sensu. Myślę, iż po tym wszystkim co Dziedzic przeszedł są marne szanse na jego powrót w przyszłym roku
19:24 Samiec stoi na środku gniazda, pielęgnuje upierzenie.
18:36 Bocian położył się. Po chwili wstaje i odstrasza. Ponownie położył się.
Adeczka napisał:
sylwia1977 napisał:
Dziedzica coś też bardzo dlugo nie ma🥹
Z tego co pisała Agata zrozumiałam, że może pomimo powrotu nawet nie usiąść na gnieździe jak zobaczy, że jest puste.
Xjulia napisał:
A czy ktoś bardziej doświadczony i mający wiedzę nt bocianów mógłby nieco rozjaśnić co dalej z Dziedzicem? Co robią w takim momencie bociany gdy straciły młode?
Sytuacja ułoży się pewnie w zależności od decyzji bociana. Myślę, że może na takim opustoszałym gnieździe nocować (jak po wyprowadzeniu udanego lęgu), ale może też wyruszyć z grupą bocianów nielęgowych szukać pożywienia na okolicznych łąkach. Gdyby boćki miały obrączki, identyfikacja byłaby bezproblemowa. Patrzymy teraz na bociana na gnieździe i nawet nie wiemy, czy to Dziedzic...
Asik75 napisał:
Może bocianka ktoś znalazł i ruszył z pomocą???
Jadźka napisał:
SBB napisał:
18,23 bocian stoi i się rozgląda, nie wiem czy to Dziedzic, bo jest czysty ?
To jest Dziedzic. Mnie zastanawia co intruz zrobił z młodym skoro z najbliższej okolicy go nie ma Szkoda, że bociany nie szukają swoich młodych. A ornitologom naprawdę gratuluje, że wpadli na taki projekt i można podziwiać bocianie życie Na pewno jakby młody został całkiem bez rodziców to by zareagowali, ale rozumiem tą ich jak najmniejszą ingerencje.
Tomek był pod gniazdem, szukał młodego najpierw osobiście, potem dronem. Ja również się rozejrzałam. Oprócz miejsc łatwo dostępnych obserwacji jak ulica, dachy, skoszona łąka, jest jeszcze wiele miejsc zarośniętych, wysokich traw, nieużytków, kęp drzew. Wszędzie tam może leżeć nasz pisklak i raczej już go nie odnajdziemy.
SBB napisał:
18,10 wrócił Dziedzic , zaklekotał i odstraszał :(
Tak. Na kominie był intruz. Po tym, co zrobił, nie opuścił okolicy...
19.36 Odstraszanie.
Witam. Wszyscy są mądrzy po fakcie, ładnie mówią o całej ideologi bocianów, że to natura brutalna itp. Ale w końcu ten projekt miał chronić i obserwować Nasze bociany z Przygodzic!! Gdzie ta ochrona??? Jak był ,,mały" chory to od razy ,,kontrola weterynaryjna" A teraz zero rekcji nikogo!!!!!!
Bocian położył się na gnieździe. Przez chwilę na leżąco odstraszał.
19.43 Bocian leży i drzemie. Po chwili zaczął obserwować niebo.
Do 19.46 ptak leży.
Jacekk3 napisał:
Witam. Wszyscy są mądrzy po fakcie, ładnie mówią o całej ideologi bocianów, że to natura brutalna itp. Ale w końcu ten projekt miał chronić i obserwować Nasze bociany z Przygodzic!! Gdzie ta ochrona??? Jak był ,,mały" chory to od razy ,,kontrola weterynaryjna" A teraz zero rekcji nikogo!!!!!!
Taka prawda Jacekk. Z jednej strony nie będzie ingerencji bo natura, z drugiej strony kontrola weterynaryjna i dokarmianie. To jakaś schizofremia.Może z tej tragedii wypłyną jakieś nauki na przyszłość. Albo pomagamy albo nie.
19:48 Bocian stoi i odstrasza.
19:49 Bocian wylatuje, by odgonić obcego i zaraz wraca na gniazdo.
19:50 Bocian znowu wylatuje i wraca.
19.49 Bocian wyfrunął na godzinę 12, a za drzewem, tym po lewej stronie, było widać drugiego lecącego bociana. Jeszcze w tej minucie obecny dotąd bocian wrócił na gniazdo, drugi przeleciał nad dachem. Po chwili nastąpił kolejny wylot i powrót bociana.
19.50 Ponowny wylot i powrót po kilku sekundach. Drugi bocian leciał za gniazdem.
19.51-19.53 Bocian przeczesuje pióra.
19:50 Bocian kilka razy wyleciał z gniazda i odstraszał drugiego bociana - widać go było, jak przelatuje w okolicy.
https://naforum.zapodaj.net/6ef8ed1925db.png.html
Moment porwania pisklaka z gniazda....serce mi nadal pęka...:(
19:51 Bocian uważnie obserwuje okolice.
19:54 Pielęgnacja upierzenia.
Ja mam żal ze nie zostały podjęte żadne interwencję które mogły by malucha uratować chociażby wtedy gdy karmienie było tylko raz dziennie.Skoro się czegoś podejmuje to do końca.Ludzie chcieli pomoc ale po kilku jadowitych wpisach Pana ktory tam dzialal na miejscu poprostu odpuscili.ilez można czytać jak bardzo, się nie znamy na bocianach.Mozna było pomóc a ludzie w potrzebie bardzo dobrze potrafią się zorganizować.Mam nadzieję że ten projekt przestanie istnieć.Mozecie mnie blokować za słownictwo ale spierdoliliscie sprawę i biedny dzielny maluch gdzieś kona w krzakach.Oby Wam.w ta kamerę piorun strzelił
JOLANTA#1 napisał:
Jacekk3 napisał:
Witam. Wszyscy są mądrzy po fakcie, ładnie mówią o całej ideologi bocianów, że to natura brutalna itp. Ale w końcu ten projekt miał chronić i obserwować Nasze bociany z Przygodzic!! Gdzie ta ochrona??? Jak był ,,mały" chory to od razy ,,kontrola weterynaryjna" A teraz zero rekcji nikogo!!!!!!
Też tak uważam. Przykre😢
A ja uważam, że wszystkich was, którzy porejestrowali się na forum w ciągu kilku ostatnich dni i wypisujecie te mądrości powinno się zbanować i to bez możliwości powrotu. Pokochaliśmy malucha tak po ludzku, ale bociany (jak i cała natura) działają instynktownie. Rodzice wyrzucają młode, opuszczają młode i nie wylewają po nich łez..... Jakiś pan napisał, że bocian-intruz to ZABÓJCA!!! Proszę pana, u mnie na podwórzu mieszka 5 srok, to są dopiero zabójcy! Wie pan, że wybierają pisklaki z gniazd, bo sroki są mięsożerne....pewnie pan nie wie, bo nie ma kamerek. I co teraz? Może pan wpadnie i wytłucze tych zabójców z mojego podwórka??
Mówienie-bocian sobie nie radzi, trzeba zabrać małego!! I tacy, przepraszam, idioci wynoszą potem z lasu chociażby młode sarenki, bo porzucone, bo sobie nie radzą. Czytam i myślę sobie - mieliście wy ludzie biologię w szkole?
Ludzie, ogarnijcie się, zanim prowadzący projekt odłączą kamerki i za rok nic nie zobaczymy. Dziedzic działając zgodnie z naturą odleci jesienią do ciepłych krajów, wróci na wiosnę, jeśli nie do tego to do innego gniazda. Założy nową rodzinę i nowy lęg. Jeśli chcecie być obrońcami dzikiej natury, to idźcie walczyć z wycinającymi lasy i budującymi w tychże lasach i innych dzikich miejscach - domy/hotele/spa itd. Zróbcie coś, działajcie! I wierzcie mi, siedząc przed komputerami w ciepłych gaciach na tyłku i pisząc dobre rady nie przyczyniacie się do ratowania natury.
Haniek napisał:
https://naforum.zapodaj.net/6ef8ed1925db.png.html
Moment porwania pisklaka z gniazda....serce mi nadal pęka...:(
Moje dzieciaki się popłakały ;( a ja z nimi
Nie mogę uwierzyć w to co się stało, przykre, że to stało się na oczach tysięcy obserwujących.
Niestety, tego się spodziewalam, widać było, że Dziedzic sobie nie radzi- najpierw w ogóle nie latał po pokarm, już po opuszczeniu gniazda przez Przygodę, potem wylatywał i zostawiał malucha na bardzo długo - siedzial bidulek malutki i na pewno umierał że strachu - wtedy trzeba było zadecydować o zabraniu bocianka. Parę dni temu pisałam w poście, że opiekunowie projektu wspomnieli, że lepiej stracić jedno młode, niż narazić na traumę parę dorosłych bocianów!!! A teraz nie ma traumy ???? Po czymś takim, co dziś się stało myślicie, że ten dorosły bocian wróci tu za rok ??? Wątpię.
-
Nie jestem w stanie powiedzieć nic poza krótkim podziękowaniem dla ludzi, którzy starali się zapewnić pomoc naszym bocianom.
Szczęśliwie nie widziałam momentu ataku.
Ciekawa jestem, czy znawcy tematu wypowiedzą się, jak to jest teraz z emocjami takiego ptaka - jestem ciekawa, czy faktycznie cierpi, czy też natura to natura i nie robi to na nim zbyt dużego wrażenia. Staram soę nie zapominać, że zwierzęta to nie ludzie i nadawanie im ludzkich uczuć i zachowań do niczego nie prowadzi.
Pozdrowienia dla wszystkich, zwłaszcza dla Ekipy Ratunkowej.
Mam nadzieję, że Dziedzicowi nic nie będzie.
Wulgarne i atakujące kogokolwiek komentarze pozostawię bez reakcji - to nie mój poziom.
Spokojnego wieczoru.
Gagul79 napisał:
Ja mam żal ze nie zostały podjęte żadne interwencję które mogły by malucha uratować chociażby wtedy gdy karmienie było tylko raz dziennie.Skoro się czegoś podejmuje to do końca.Ludzie chcieli pomoc ale po kilku jadowitych wpisach Pana ktory tam dzialal na miejscu poprostu odpuscili.ilez można czytać jak bardzo, się nie znamy na bocianach.Mozna było pomóc a ludzie w potrzebie bardzo dobrze potrafią się zorganizować.Mam nadzieję że ten projekt przestanie istnieć.Mozecie mnie blokować za słownictwo ale spierdoliliscie sprawę i biedny dzielny maluch gdzieś kona w krzakach.Oby Wam.w ta kamerę piorun strzelił
A cóż by Pan takiego zrobił? Agata pisała: proszę bardzo droga wolna. Podała adres. Trzeba było jechać uzyskać wszelkie pozwolenia i działać. Mądrzy wszyscy w internetach jak zwykle. Ale to Tomek (nawet nie wiem kto to) jako jedyny ruszył po napadzie i zaczął szukać. A tu tylko jad się wylewa i to bezpodstawny, bo oni wszystko zrobili co mogli.
20.08 Bocian drzemie, stojąc na jednej nodze. Dziób ma schowany w żabocie.
...
20.10 Bocian obrócił się wokół własnej osi, obserwuje.
20:08 Bocian stoi na jednej nodze przodem do kamery.
20:15 bocian stoi pięknie oświetlony. Może to Dziedzic? a może intruz-przyszłoroczny Dziedzic? Dzisiaj psioczymy, za kolejne kilka miesięcy jak wróci będziemy mu kibicować.
20:18 Samiec odstrasza.
20.18 Odstraszanie. Po chwili bocian położył się.
20.19 Ptak podniósł się, obserwuje. Chwilę później odstrasza.
Gagul79 napisał:
Ja mam żal ze nie zostały podjęte żadne interwencję które mogły by malucha uratować chociażby wtedy gdy karmienie było tylko raz dziennie.Skoro się czegoś podejmuje to do końca.Ludzie chcieli pomoc ale po kilku jadowitych wpisach Pana ktory tam dzialal na miejscu poprostu odpuscili.ilez można czytać jak bardzo, się nie znamy na bocianach.Mozna było pomóc a ludzie w potrzebie bardzo dobrze potrafią się zorganizować.Mam nadzieję że ten projekt przestanie istnieć.Mozecie mnie blokować za słownictwo ale spierdoliliscie sprawę i biedny dzielny maluch gdzieś kona w krzakach.Oby Wam.w ta kamerę piorun strzelił
Ludzie chcieli pomóc? Jak? Wchodząc po drabinie na gniazdo i wrzucając ząbki? No błagam...
20.20 Dziedzic odleciał z gniazda na 9.00
Po minucie powrót i odstraszanie
20.23 znowu pusto
Adeczka napisał:
Gagul79 napisał:
Ja mam żal ze nie zostały podjęte żadne interwencję które mogły by malucha uratować chociażby wtedy gdy karmienie było tylko raz dziennie.Skoro się czegoś podejmuje to do końca.Ludzie chcieli pomoc ale po kilku jadowitych wpisach Pana ktory tam dzialal na miejscu poprostu odpuscili.ilez można czytać jak bardzo, się nie znamy na bocianach.Mozna było pomóc a ludzie w potrzebie bardzo dobrze potrafią się zorganizować.Mam nadzieję że ten projekt przestanie istnieć.Mozecie mnie blokować za słownictwo ale spierdoliliscie sprawę i biedny dzielny maluch gdzieś kona w krzakach.Oby Wam.w ta kamerę piorun strzelił
Ludzie chcieli pomóc? Jak? Wchodząc po drabinie na gniazdo i wrzucając ząbki? No błagam...
No jak to jak? pisząc, że trzeba pojechać, ze trzeba zadzwonić, że trzeba i trzeba.....i że to musi zrobić ten pan od projektu (łapy i skrzydła opadają na te teksty). Ale jak Agata podała adres i zaprosiła do współpracy, to akurat im internety przestały działać i nie doczytali :)
20.23 Bocian wyfrunął z gniazda.
20:25 bocian odleciał
Niedługo dołącza nasi obserwatorzy nocni z innej strefy czasowej.....nie wiedzą jeszcze co się stało :(
20:28 bocian wrócił i odstrasza. Przegonił drugiego, atakującego gniazdo
20.28 Powrót bociana z klekotem. Bocian położył się, a za chwilę wstał i odparł atak drugiego bociana.
Upierzenie intruza było inne, tak jak pisałam mam krótki filmik z ataku. Odpowiednim osobom mogę podesłać
Ja myślę, że teraz dopiero jest Dziedzic na gnieździe - ten brudny
trwa odstraszanie
Jeden kładzie się na dołu, wstaje odstrasza
20:28 atak drugiego bociana
NataBF napisał:
Adeczka napisał:
Gagul79 napisał:
Ja mam żal ze nie zostały podjęte żadne interwencję które mogły by malucha uratować chociażby wtedy gdy karmienie było tylko raz dziennie.Skoro się czegoś podejmuje to do końca.Ludzie chcieli pomoc ale po kilku jadowitych wpisach Pana ktory tam dzialal na miejscu poprostu odpuscili.ilez można czytać jak bardzo, się nie znamy na bocianach.Mozna było pomóc a ludzie w potrzebie bardzo dobrze potrafią się zorganizować.Mam nadzieję że ten projekt przestanie istnieć.Mozecie mnie blokować za słownictwo ale spierdoliliscie sprawę i biedny dzielny maluch gdzieś kona w krzakach.Oby Wam.w ta kamerę piorun strzelił
Ludzie chcieli pomóc? Jak? Wchodząc po drabinie na gniazdo i wrzucając ząbki? No błagam...
No jak to jak? pisząc, że trzeba pojechać, ze trzeba zadzwonić, że trzeba i trzeba.....i że to musi zrobić ten pan od projektu (łapy i skrzydła opadają na te teksty). Ale jak Agata podała adres i zaprosiła do współpracy, to akurat im internety przestały działać i nie doczytali :)
Ktoś wpadł na pomysł, żeby obserwować gniazdo, jeśli ten projekt miał na celu tylko obserwację gniazda, a ewentualnej pomocy bocianom
nie brało się pod uwagę, to do nosa z takim projektem. Myślę, że teraz będzie można obserwować puste gniazdo, pięknie wyłożone sianem
20.34 Bocian podfrunął na maszt.
Jolanta#1, edy, Jacekk3, klara1999, Gagul79
Nikt z osób związanych z projektem "Blisko bocianów" nie jest pracownikiem RDOŚ ani Urzędu Gminy, na których to organach spoczywa ustawowy obowiązek ochrony przyrody. Próbowaliśmy stworzyć skuteczny i nieinwazyjny sposób wsparcia bocianów. Zorganizowaliśmy kontrolę weterynaryjną, kiedy się okazało, że pisklak niedomaga. Objechaliśmy kilkanaście okolicznych gniazd, sprawdzając, czy liczba i wiek przebywających tam piskląt pozwoli na podłożenie naszego malucha, niestety bez powodzenia. Zorganizowaliśmy bocianom stołówkę tuż pod gniazdem. Miały wodę, mięso i żywe ryby. Dziedzic nie skorzystał. Takie drobiazgi. Niestety nie udało się. Nigdy nie ma gwarancji, że się uda. Ale widzę, że jesteście znawcami i macie dużo pomysłów, co i jak zrobić. Więc trzeba było przyjechać i działać, a nie tylko wypisywać swoje poglądy na forum. Każdy mógł się przyłączyć, każdy mógł nas wesprzeć choćby dobrym słowem. Nie pamiętam od was żadnego pytania typu "Jak mogę pomóc?" Dlaczego go nie zadaliście? Dlaczego was z nami nie było? Każdy może poświęcić swój wolny czas, finanse, odłożyć ważne osobiste sprawy, szukać kontaktów, odpowiednich ludzi i sprzętu. Jeśli potraficie więcej, co was powstrzymało przed działaniem???
20.34 bocian wskoczył na maszt.
Uważam, ze od czasu popołudniowego ataku na gnieździe był obcy. Dopiero przed 20 wrócił Dziedzic i zaczęło się odstraszanie/ wyloty/przyloty.
Widzę różnice żabot i nogi/kolana.
20.37 odstraszanie i klekot z masztu
20:37 Słychać intensywne klekotanie, bociana nie widać.
Serce się kraje jak czytam te komentarze negatywne w stronę osób, którym należy się Wielkie Dziękuje - robili co mogli, na ile im czas, prawo i możliwości pozwalają.
A kiedy przyroda, natura zrobiła swoje to ich wina.
Mnie jest przeogromnie przykro to co się stało, nawet łezka puściła się. Ciągle myślę o Dziedzicu i małym.
ALe nawet w ułamku sekundy nie przyszło mi do głowy by oczerniać osoby, które są oczerniane.
:(
Buuuu :cry:
Ech, pechowy w tym roku sezon. Przykro, ale takie jest życie.
Widzę, że całe mnóstwo znawców się tu objawiło w ostatnich godzinach - po kilka wpisów i wszystkie jakie to mądrzy nie są i co to nie można było zrobić.
Proszę Państwa - na transmisji jakiegoś gniazda - nie pamiętam gdzie i jakiego była informacja, że przekaz na żywo i może zawierać treści drastyczne. Tak właśnie - DRASTYCZNE. I wchodząc trzeba się z tym liczyć - życie bocianów to nie sielanka. (zresztą innych zwierząt też) Przed monitorami możemy się emocjonować tym co się dzieje, jak wszystko idzie dobrze to fajnie, ale nie zawsze tak jest. W naturze wygrywa silniejszy, sprytniejszy. Prawie wszystkie gatunki ptaków w Polsce podlegają ochronie - to że niektóre gniazda są zaopatrzone w kamery ma służyć poznawaniu mieszkańców tych gniazd, ale nie pozwala to na ingerencję w dowolnym momencie, bo tak się komuś podoba. Na prawdę musi być dobry powód, aby została wydana zgoda na takie akcje. Jest to też koszt finansowy i czasowy dla zaangażowanych osób - trzeba poświęcając swój czas wolny przebrnąć papierologię, pozałatwiać ludzi, sprzęt. Dobrze jest krytykować siedząc na kanapie.
Ja chciałam podziękować p. Pawłowi, p.Wojtkowi, p. Rafałowi, Reni, Agacie i innym lokalnym "bocianim patriotom" za zaangażowanie na forum i w Przygodzicach.
Przetrwamy ten sezon - następny musi być lepszy.
I podziękowania dla forumowiczów - prawdziwych bocianiolubów, którzy rozumieją że natura to nie tylko miłe obrazki ale i dramaty. Tym większe, że możemy je obserwować i jesteśmy zaangażowani emocjonalnie.
Widać było w którą stronę zabrał małego?może spadł na jakieś drzewo i żyje 😞 ale to jak szukać igły w stogu siana :(
20.52 Gniazdo jest puste.
kotek3d2 napisał:
Widać było w którą stronę zabrał małego?może spadł na jakieś drzewo i żyje 😞 ale to jak szukać igły w stogu siana :(
Zabrał go tak jak jest ostatnie okno z prawej strony ekranu (godz.16/17)
Okolicę dość szybko po zdarzeniu przeszukiwał Tomek, w użyciu był także dron. I nic
20.57 słychać dźwięki z masztu
Tomku naprawdę nie masz szans żeby go gdzieś znaleźć??? Mógł go intruz gdzies porzucić na ziemi czy zrzucić go z wysokości??? Nie znam się dlatego się pytam. Cały czas łezki lecą ciężko się pogodzić 😭😭😭
20:55 Gniazdo puste.
20:56 Słychać boćka na maszcie kamery.
20.55 Z masztu słychać odgłos trzepotu skrzydeł.
NataBF napisał:
JOLANTA#1 napisał:
Jacekk3 napisał:
Witam. Wszyscy są mądrzy po fakcie, ładnie mówią o całej ideologi bocianów, że to natura brutalna itp. Ale w końcu ten projekt miał chronić i obserwować Nasze bociany z Przygodzic!! Gdzie ta ochrona??? Jak był ,,mały" chory to od razy ,,kontrola weterynaryjna" A teraz zero rekcji nikogo!!!!!!
Też tak uważam. Przykre😢
A ja uważam, że wszystkich was, którzy porejestrowali się na forum w ciągu kilku ostatnich dni i wypisujecie te mądrości powinno się zbanować i to bez możliwości powrotu. Pokochaliśmy malucha tak po ludzku, ale bociany (jak i cała natura) działają instynktownie. Rodzice wyrzucają młode, opuszczają młode i nie wylewają po nich łez..... Jakiś pan napisał, że bocian-intruz to ZABÓJCA!!! Proszę pana, u mnie na podwórzu mieszka 5 srok, to są dopiero zabójcy! Wie pan, że wybierają pisklaki z gniazd, bo sroki są mięsożerne....pewnie pan nie wie, bo nie ma kamerek. I co teraz? Może pan wpadnie i wytłucze tych zabójców z mojego podwórka??
Mówienie-bocian sobie nie radzi, trzeba zabrać małego!! I tacy, przepraszam, idioci wynoszą potem z lasu chociażby młode sarenki, bo porzucone, bo sobie nie radzą. Czytam i myślę sobie - mieliście wy ludzie biologię w szkole?
Ludzie, ogarnijcie się, zanim prowadzący projekt odłączą kamerki i za rok nic nie zobaczymy. Dziedzic działając zgodnie z naturą odleci jesienią do ciepłych krajów, wróci na wiosnę, jeśli nie do tego to do innego gniazda. Założy nową rodzinę i nowy lęg. Jeśli chcecie być obrońcami dzikiej natury, to idźcie walczyć z wycinającymi lasy i budującymi w tychże lasach i innych dzikich miejscach - domy/hotele/spa itd. Zróbcie coś, działajcie! I wierzcie mi, siedząc przed komputerami w ciepłych gaciach na tyłku i pisząc dobre rady nie przyczyniacie się do ratowania natury.
BRAWO! W samo sedno.
Bardzo przykra historia, jutro muszę to puste gniazdo wytłumaczyć dzieciakom, z którymi obserwowaliśmy bociany. I powiem, że tak się dzieje w naturze, świat przyrody rządzi się swoimi prawami, które różnią się od praw ludzkich.
Przyłączam się do podziękowań całej ekipie ratunkowej i osobom zaangażowanym czynnie w projekt.
Będziemy dalej zaglądać do gniazda i w przyszłym roku także.
Martuska napisał:
Tomku naprawdę nie masz szans żeby go gdzieś znaleźć??? Mógł go intruz gdzies porzucić na ziemi czy zrzucić go z wysokości??? Nie znam się dlatego się pytam. Cały czas łezki lecą ciężko się pogodzić 😭😭😭
Nie ma szans kochana. To jest 15 m wysokości, a jeśli intruz wzbił się wyżej, to może i więcej. :(
21:01 Bocian odstrasza, choć go nie widać.
Agata napisał:
Martuska napisał:
Tomku naprawdę nie masz szans żeby go gdzieś znaleźć??? Mógł go intruz gdzies porzucić na ziemi czy zrzucić go z wysokości??? Nie znam się dlatego się pytam. Cały czas łezki lecą ciężko się pogodzić 😭😭😭
Nie ma szans kochana. To jest 15 m wysokości, a jeśli intruz wzbił się wyżej, to może i więcej. :(
Zastanawia mnie tylko jak daleko mógł polecieć trzymając w ten sposób maluszka? to raczej nie było zbyt wygodne dla intruza
An55nA napisał:
Buuuu :cry:
Ech, pechowy w tym roku sezon. Przykro, ale takie jest życie.
Widzę, że całe mnóstwo znawców się tu objawiło w ostatnich godzinach - po kilka wpisów i wszystkie jakie to mądrzy nie są i co to nie można było zrobić.
Proszę Państwa - na transmisji jakiegoś gniazda - nie pamiętam gdzie i jakiego była informacja, że przekaz na żywo i może zawierać treści drastyczne. Tak właśnie - DRASTYCZNE. I wchodząc trzeba się z tym liczyć - życie bocianów to nie sielanka. (zresztą innych zwierząt też) Przed monitorami możemy się emocjonować tym co się dzieje, jak wszystko idzie dobrze to fajnie, ale nie zawsze tak jest. W naturze wygrywa silniejszy, sprytniejszy. Prawie wszystkie gatunki ptaków w Polsce podlegają ochronie - to że niektóre gniazda są zaopatrzone w kamery ma służyć poznawaniu mieszkańców tych gniazd, ale nie pozwala to na ingerencję w dowolnym momencie, bo tak się komuś podoba. Na prawdę musi być dobry powód, aby została wydana zgoda na takie akcje. Jest to też koszt finansowy i czasowy dla zaangażowanych osób - trzeba poświęcając swój czas wolny przebrnąć papierologię, pozałatwiać ludzi, sprzęt. Dobrze jest krytykować siedząc na kanapie.
Ja chciałam podziękować p. Pawłowi, p.Wojtkowi, p. Rafałowi, Reni, Agacie i innym lokalnym "bocianim patriotom" za zaangażowanie na forum i w Przygodzicach.
Przetrwamy ten sezon - następny musi być lepszy.
I podziękowania dla forumowiczów - prawdziwych bocianiolubów, którzy rozumieją że natura to nie tylko miłe obrazki ale i dramaty. Tym większe, że możemy je obserwować i jesteśmy zaangażowani emocjonalnie.
Zgadzam się calkowicie i również dziękuje zaangażowanym
Agata napisał:
Jolanta#1, edy, Jacekk3, klara1999, Gagul79
Nikt z osób związanych z projektem "Blisko bocianów" nie jest pracownikiem RDOŚ ani Urzędu Gminy, na których to organach spoczywa ustawowy obowiązek ochrony przyrody. Próbowaliśmy stworzyć skuteczny i nieinwazyjny sposób wsparcia bocianów. Zorganizowaliśmy kontrolę weterynaryjną, kiedy się okazało, że pisklak niedomaga. Objechaliśmy kilkanaście okolicznych gniazd, sprawdzając, czy liczba i wiek przebywających tam piskląt pozwoli na podłożenie naszego malucha, niestety bez powodzenia. Zorganizowaliśmy bocianom stołówkę tuż pod gniazdem. Miały wodę, mięso i żywe ryby. Dziedzic nie skorzystał. Takie drobiazgi. Niestety nie udało się. Nigdy nie ma gwarancji, że się uda. Ale widzę, że jesteście znawcami i macie dużo pomysłów, co i jak zrobić. Więc trzeba było przyjechać i działać, a nie tylko wypisywać swoje poglądy na forum. Każdy mógł się przyłączyć, każdy mógł nas wesprzeć choćby dobrym słowem. Nie pamiętam od was żadnego pytania typu "Jak mogę pomóc?" Dlaczego go nie zadaliście? Dlaczego was z nami nie było? Każdy może poświęcić swój wolny czas, finanse, odłożyć ważne osobiste sprawy, szukać kontaktów, odpowiednich ludzi i sprzętu. Jeśli potraficie więcej, co was powstrzymało przed działaniem???
Bardzo współczuję - teraz Wy - Bociania Ekipa - musicie odpierać ataki zarzutów. Mądry zrozumie naturę, głupi będzie się wykłócał.
Tylko się nie zrażajcie i nie poddawajcie
a czy Państwo - opiekunowie gniazda - macie wiedzę na podstawie doświadczeń - w jakim celu mały został "porwany" przez intruza ?
- czy tu chodzi o wyeliminowanie słabego osobnika w celu zdobycia gniazda
- czy może bardziej na pokarm - ale ciężko mi nawet to napisać i myśleć o tym :(
Dokładnie, za dobrze go nie złapał. No chyba, że jeszcze wrócił po małego na ziemię🤷♀️
21.07 Na gnieździe wylądował bocian (nie wiem czy sfrunął z masztu), klekocze 
duszka napisał:
Bardzo przykra historia, jutro muszę to puste gniazdo wytłumaczyć dzieciakom, z którymi obserwowaliśmy bociany. I powiem, że tak się dzieje w naturze, świat przyrody rządzi się swoimi prawami, które różnią się od praw ludzkich.
Przyłączam się do podziękowań całej ekipie ratunkowej i osobom zaangażowanym czynnie w projekt.
Będziemy dalej zaglądać do gniazda i w przyszłym roku także.
Dołączam się do tych słów. Ja z dziećmi obserwowałam to gniazdo od zeszłego roku, jeszcze na zdalnym nauczaniu. Dawało nam wiele radości. Mam pełno zdjęć i wspomnień. Ten rok był inny. Smutek i żal. Wiem, że autorzy projektu zrobili wszystko, co mogli i na pewno całym sercem byli zaangażowani. Łatwo osądzać, siedząc przed laptopem.
kakisa99 napisał:
a czy Państwo - opiekunowie gniazda - macie wiedzę na podstawie doświadczeń - w jakim celu mały został "porwany" przez intruza ?
- czy tu chodzi o wyeliminowanie słabego osobnika w celu zdobycia gniazda
- czy może bardziej na pokarm - ale ciężko mi nawet to napisać i myśleć o tym :(
Niestety oglądałam film jak własny rodzic wziął jedno ze swoich piskląt i zaczął zjadać....więc kto to wie🤷♀️
Agata napisał:
Martuska napisał:
Tomku naprawdę nie masz szans żeby go gdzieś znaleźć??? Mógł go intruz gdzies porzucić na ziemi czy zrzucić go z wysokości??? Nie znam się dlatego się pytam. Cały czas łezki lecą ciężko się pogodzić 😭😭😭
Nie ma szans kochana. To jest 15 m wysokości, a jeśli intruz wzbił się wyżej, to może i więcej. :(
Ciężko się Agatko pogodzić...ta niepewność i myśli w głowie że gdzieś leży i cierpi.... 😭😭😭 wiem, że Tomek szukał dlateho pomysllam o grupie i poszukiwaniach ale bardzo bardzo za to mu ze tam byl bardzo dziękuję Wam dziękuję 💙💔
21.11 Bocian leży, patrzy w prawą stronę.
21.12 na gnieździe lezy Dziedzic.
Agaa napisał:
Ja myślę, że teraz dopiero jest Dziedzic na gnieździe - ten brudny
trwa odstraszanie
Jeden kładzie się na dołu, wstaje odstrasza
20:28 atak drugiego bociana
Po przeanalizowaniu zdjęć też jestem tego zdania. Oczywiście mogę się mylić, ale takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
21.14 bocian poleciał na g.16tą. I w tej samej minucie wrócił.
21:16 Odstraszanie.
21.15 Dziedzic stoi na środku gniazda.
21.16 Odstraszanie.
21.17 Bocian bacznie obserwuje.
Czy to jest Dziedzic?
Wcześniej nie zauważyłam 'serduszka' z ciemnych piór na plecach, ale może faktycznie już mam przegrzany mózg.
Kejti napisał:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/df4d5eb8b353.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/13a69f6e5a95.jpg
Czy to jest Dziedzic?
Wcześniej nie zauważyłam 'serduszka' z ciemnych piór na plecach, ale może faktycznie już mam przegrzany mózg.
Według mnie to jest Dziedzic. "Serduszko" to kwestia ułożenia piór w danej pozycji.
21.25 Dziedzic stoi, dziób ma schowany w żabocie.
W tamtym roku bez problemu rozpoznawałam parę: Dziedzic miał brudny żabot, a Przygoda była czysta… W tym roku jest problem…
NataBF napisał:
20:25 bocian odleciał
Niedługo dołącza nasi obserwatorzy nocni z innej strefy czasowej.....nie wiedzą jeszcze co się stało :(
20:28 bocian wrócił i odstrasza. Przegonił drugiego, atakującego gniazdo
Hey
Wiedzą, wiedzą …
I nic nie mogą poradzić tylko obserwować i zadawać pytania tym, którzy na pewno wiedzą więcej o życiu bocianów.
Moje pytanie byłoby (nie jest moja intencja nikogo urazić bo jest to zrozumiałe Natura i jej prawa):
zadaniem projektu jest pomoc bocianiej populacji czy jej obserwowanie?
Mam oczywiście jeszcze inne pytania, ale to pewnie nie ta pora nie ten czas.
Niemniej dobrze było by poznać np. wyniki badań posiewowych, co było przyczyna tego kaszlu u Młodego.
I oczywiście po ludzku, jest to smutny dzień, ale pracujmy nadal razem żeby lepiej poznać życie tych i innych fascynujących stworzeń.
Ktoś tu dzisiaj mądrze napisał, nie wiemy co wydarzyło się wcześniej w życiu naszego obserwowanego ptaka, czy kiedyś on nie występował w roli agresora.
Ok, dosyć tych wymądrzeń
Podziwiam Was wszystkich tam z okolic za Wasze zaangażowanie i dziękuje
Zawsze do usług szczególnie nocna pora
W tej chwili na gnieździe jest Dziedzic. Jakiś czas temu był tu inny bocian.
A ja na przekór mam wrażenie, że teraz to nie jest Dziedzic.
21.36 Dziedzic niezmiennie stoi i przysypia.
...
21.41 Samiec nadal drzemie, ale teraz leżąc.
...
21.47 Bocian przeczesał pióra, porozglądał się i wrócił do odpoczynku.
Agata napisał:
Jolanta#1, edy, Jacekk3, klara1999, Gagul79
Nikt z osób związanych z projektem "Blisko bocianów" nie jest pracownikiem RDOŚ ani Urzędu Gminy, na których to organach spoczywa ustawowy obowiązek ochrony przyrody. Próbowaliśmy stworzyć skuteczny i nieinwazyjny sposób wsparcia bocianów. Zorganizowaliśmy kontrolę weterynaryjną, kiedy się okazało, że pisklak niedomaga. Objechaliśmy kilkanaście okolicznych gniazd, sprawdzając, czy liczba i wiek przebywających tam piskląt pozwoli na podłożenie naszego malucha, niestety bez powodzenia. Zorganizowaliśmy im stołówkę tuż pod gniazdem. Miały wodę, mięso i żywe ryby. Dziedzic nie skorzystał. Takie drobiazgi. Niestety nie udało się. Nigdy nie ma gwarancji, że się uda. Ale widzę, że jesteście znawcami i macie dużo pomysłów, co i jak zrobić. Więc trzeba było przyjechać i działać, a nie tylko wypisywać swoje poglądy na forum. Każdy mógł się przyłączyć, każdy mógł nas wesprzeć choćby dobrym słowem. Nie pamiętam od was żadnego pytania typu "Jak mogę pomóc?" Dlaczego go nie zadaliście? Dlaczego was z nami nie było? Każdy może poświęcić swój wolny czas, finanse, odłożyć ważne osobiste sprawy, szukać kontaktów, odpowiednich ludzi i sprzętu. Jeśli potraficie więcej, co was powstrzymało przed działaniem???
Bardzo mądrze napisane. Brawo Agatko. Nie reagujcie na trolli od których widzę się zaroiło. Ignorujcie ich, bo jak mawiał słynny Mark Twain: "Nigdy nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem".
Tobie Agatko i wszystkim zaangażowanym w projekt, bardzo dziękuję za to co robicie. W tym roku się nie udało, tak zdecydowała Natura, w następnym będzie lepiej. Pamiętam, jak przed wieloma laty było pięć młodych i wszystkie pięć utopiło się we własnym gnieździe bo straszne były wtedy ulewy. Co można było zrobić? Kamizelki ratunkowe pisklakom pozakładać? Można było tylko obserwować z bólem serca jak giną. Pozdrawiam wszystkich bocianolubów. Nie pozdrawiam malkontentów i zwykłych trolli. Obserwujcie lepiej muchy.
21:52 Bocian leży z dziobem schowanym w żabot.
Bociana na miejscu szukali: Tomasz Wojtasik z Urzędu Gminy Przygodzice, poproszony telef. przeze mnie, bo mieszka w sąsiedniej wsi i najszybciej mógł podjechać, a potem moderatorka tego forum Agata z zespołu projektu "Blisko bocianów". Dzięki Wam za to raz jeszcze!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Bresunia88 napisał:
A cóż by Pan takiego zrobił? Agata pisała: proszę bardzo droga wolna. Podała adres. Trzeba było jechać uzyskać wszelkie pozwolenia i działać. Mądrzy wszyscy w internetach jak zwykle. Ale to Tomek (nawet nie wiem kto to) jako jedyny ruszył po napadzie i zaczął szukać. A tu tylko jad się wylewa i to bezpodstawny, bo oni wszystko zrobili co mogli.
Paweł T. Dolata napisał:
Bociana na miejscu szukali: Tomasz Wojtasik z Urzędu Gminy Przygodzice, poproszony telef. przeze mnie, bo mieszka w sąsiedniej wsi i najszybciej mógł podjechać, a potem moderatorka tego forum Agata z zespołu projektu "Blisko bocianów". Dzięki Wam za to raz jeszcze!
Dziękuję za podjęcie próby odnalezienia bocianka.
Agata napisał:
Jolanta#1, edy, Jacekk3, klara1999, Gagul79
Nikt z osób związanych z projektem "Blisko bocianów" nie jest pracownikiem RDOŚ ani Urzędu Gminy, na których to organach spoczywa ustawowy obowiązek ochrony przyrody. Próbowaliśmy stworzyć skuteczny i nieinwazyjny sposób wsparcia bocianów. Zorganizowaliśmy kontrolę weterynaryjną, kiedy się okazało, że pisklak niedomaga. Objechaliśmy kilkanaście okolicznych gniazd, sprawdzając, czy liczba i wiek przebywających tam piskląt pozwoli na podłożenie naszego malucha, niestety bez powodzenia. Zorganizowaliśmy bocianom stołówkę tuż pod gniazdem. Miały wodę, mięso i żywe ryby. Dziedzic nie skorzystał. Takie drobiazgi. Niestety nie udało się. Nigdy nie ma gwarancji, że się uda. Ale widzę, że jesteście znawcami i macie dużo pomysłów, co i jak zrobić. Więc trzeba było przyjechać i działać, a nie tylko wypisywać swoje poglądy na forum. Każdy mógł się przyłączyć, każdy mógł nas wesprzeć choćby dobrym słowem. Nie pamiętam od was żadnego pytania typu "Jak mogę pomóc?" Dlaczego go nie zadaliście? Dlaczego was z nami nie było? Każdy może poświęcić swój wolny czas, finanse, odłożyć ważne osobiste sprawy, szukać kontaktów, odpowiednich ludzi i sprzętu. Jeśli potraficie więcej, co was powstrzymało przed działaniem???
A mnie jest wstyd za tych wszystkich, którzy rzucają na Was błotem...
Jest to mój pierwszy post. I choć obserwuję gniazdo od kilku lat, dopiero wczoraj się zarejestrowałam.
Od kilku dni z niepokojem zaglądałam i czytałam, co słychać w gnieździe. Dziś pękło mi serce, jest mi okropnie smutno, trudno pogodzić się z tym co się wydarzyło - potrzebuję chwili, żeby ochłonąć i po ludzku poradzić sobie z ogromem emocji, jednak ani przez sekundę nie pomyślałam, żeby kogokolwiek oskarżać o brak reakcji! Wręcz przeciwnie, podziwiam i szanuję, za każdą minutę poświęconą na rzecz naszych bocianów. ♥️
22.15 Sytuacja na gnieździe bez zmian.
...
22.26 Dziedzic śpi, leżąc w zmienionej pozycji - dziób ma skierowany na godzinę 10.
22.21 Jest jeden bocian siedzący na gnieździe.
Dziękuję Pawłowi T. Dolacie i wszystkim pozostałym osobom w jakikolwiek sposób zaangażowanym w niesienie pomocy bocianiej rodzinie z Przygodzic. Jesteście WSPANIALI!!!
22:36 Na gnieździe bez zmian.
DZIĘKUJEMY za wszystko 👏 Stała się tragedia, ale taka jest natura i musimy to zaakceptować. Czekamy na Przygodę i Dziedzica w kolejnym sezonie i gromadkę bocianków, które będą cieszyć nasze oczy ❤
Paweł T. Dolata napisał:
Bociana na miejscu szukali: Tomasz Wojtasik z Urzędu Gminy Przygodzice, poproszony telef. przeze mnie, bo mieszka w sąsiedniej wsi i najszybciej mógł podjechać, a potem moderatorka tego forum Agata z zespołu projektu "Blisko bocianów". Dzięki Wam za to raz jeszcze!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeBresunia88 napisał:
A cóż by Pan takiego zrobił? Agata pisała: proszę bardzo droga wolna. Podała adres. Trzeba było jechać uzyskać wszelkie pozwolenia i działać. Mądrzy wszyscy w internetach jak zwykle. Ale to Tomek (nawet nie wiem kto to) jako jedyny ruszył po napadzie i zaczął szukać. A tu tylko jad się wylewa i to bezpodstawny, bo oni wszystko zrobili co mogli.
Ja również dziękuję za wszystko co dla bocianów zrobiliście. Serce krwawi, ale ot życie...
Dbajmy o przyrodę, środowisko i zwierzęta z całych sił. Niech nas cieszą jak najdłużej. Pozdrawiam wszystkich.
Witam, od kilku sezonów podglądam życie bocianów w Przygodzicach dzięki wspaniałym ludziom, którzy w tym sezonie stanęli na wysokości zadania i zrobili wszystko co w ich mocy, stawiając czoło przeciwnościom losu, biurokracji, a jednocześnie z poszanowaniem do praw własności i przede wszystkim poszanowaniem praw natury. Te ostatnie niestety są nieubłagane, nikogo o zdanie nie pytają. Te kamery umożliwiają nam obserwować naturę w całej okazałości, a ta niestety rządzi się swoimi prawami. Dzisiaj wszystkim nam popękały serca. Nie zawsze zakończeniem jest happy end. Dzisiaj widząc puste gniazdo rozłączałam się wycierając łzy i za chwilę znowu włączałam podgląd, za każdym razem mając dziecięcą nadzieję, że ujrzę w gnieździe malucha. Rzeczywistość jest nieubłagana. Z bólem i pokorą godzę się z nią. Dziękuję za Wasze oddanie i ogrom pracy.
22.58 W Przygodzicach pada deszcz. Bocian leży w niezmienionej pozycji.
Dziękuję wszystkim forumowiczom w imieniu wszystkich zaangażowanych w akcję pomocy Dziedzicowi i Maluszkowi za słowa wsparcia w trudnej sytuacji! Tym bardziej, że wiele z nich płynie od osób, które są bardzo zaangażowane w nasz projekt właśnie poprzez konkretne obserwacje wpisywane na forum, które w tym trudnym czasie pozwalały nam optymalnie działać na miejscu.
Panie Romku, pisze Pan o sytuacji z 18.05.2010 r. Do dziś pamiętam tę smutną datę. Ale nie "obserwowaliśmy wtedy z bólem serca jak giną", tylko działałem. Do dziś pamiętam, jak w deszczu, z podnośnika strażackiego, o który poprosiłem, wkładałem do gniazda suche siano i jedzenie oraz osuszałem żywe jeszcze maluchy. A rodzic po powrocie i tak wyrzucił pozostałe pisklaki. Wtedy działaliśmy, bo sytuacja była krytyczna i była szansa na powodzenie operacji (rok wcześniej zrobiłem takie osuszenie piskląt z zalanego gniazda w Myjach k. Ostrzeszowa i przetrwały ulewę), po czym byłem opluwany przez różnych "wszechwiedzących" frustratów za to, że działałem i ratowałem te pisklęta. Znajdzie Pan zapiski z tego dnia na forum.
Inne przykłady akcji pomocy przez nas bocianom tylko z Przygodzic są na forum: www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewforum.php?id=67
Teraz jesteśmy opluwani m.in. za to, że "nie wyeliminowaliśmy wcześniej intruza" (to jest szczyt z kilku debilizmów, by proponować takie traktowanie tak lubianego w Polsce i obecnego w polskiej kulturze ptaka, zarazem objętego ochroną ścisłą, którego płoszenie jest wykroczeniem z art. 131 ustawy o ochronie przyrody, a zabicie przestępstwem z art. 181 Kodeksu karnego) i że OSP Przygodzice nie odstraszała codziennie obcego bociana, czyli popełniała ww. wykroczenie!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
romekklekle napisał:
Tobie Agatko i wszystkim zaangażowanym w projekt, bardzo dziękuję za to co robicie. W tym roku się nie udało, tak zdecydowała Natura, w następnym będzie lepiej. Pamiętam, jak przed wieloma laty było pięć młodych i wszystkie pięć utopiło się we własnym gnieździe bo straszne były wtedy ulewy. Co można było zrobić? Kamizelki ratunkowe pisklakom pozakładać? Można było tylko obserwować z bólem serca jak giną. Pozdrawiam wszystkich bocianolubów. Nie pozdrawiam malkontentów i zwykłych trolli. Obserwujcie lepiej muchy.
23:08 - Dziedzic leży w gnieździe, nie śpi.
Ja również chciałam podziękować wszystkim Wam, którzy ogarniacie ten projekt, to forum, kamery itp. i dajecie nam, laikom, obserwować i uczestniczyć w tym wspaniałym bocianim życiu, które czasem jest radosne, a czasem smutne, jak to w przyrodzie.
Szczególne w ostatnich dniach Wasze oddanie sprawie było nad wyraz widoczne i, dla mnie przynajmniej, bardzo wzruszające. Mogę sobie tylko próbować wyobrazić jak bardzo smutny jest dla Was stan rzeczy na chwilę obecną; dla Was - ludzi przy gnieździe, ludzi, którzy fizycznie dysponowaliście czasem, kasą i organizacją pomocy.
To był mój pierwszy rok z Wami, na pewno nie ostatni, choć ciągle nachodzą mnie mroczne myśli, że przyniosłam jakiegoś pecha :(
Dziękuję za wszystko. Jesteście super.
Panie Pawle to ja dziękuję, że dzięki Wam mogę oglądać te ptaki z bliska, podziwiać ich codzienne życie, obyczaje. Dziękuję za wszelkie działania w stosunku do przygodzickich bocianów. A tymi, co wszystko wiedzą siedząc przed ekranem, nie warto się przejmować i im odpowiadać. Idąc ich tokiem rozumowania powinnam była w tym sezonie odganiać obce bociany od gniazda, które mam niedaleko swojego domu. Gniazdo było też kilkakrotnie atakowane, prawdopodobnie bociany straciły jaja i wyniosły się w ogóle. Ale pewnie siedzący przed ekranem wiedzą, co powinnam była zrobić, by ratować lęg bociani.
Dziękuję Panie Pawle.
00.23 Dziedzic nocuje na gnieździe, stoi na jednej nodze w okolicy g.10ej.
Ja również dziękuję wszystkim za zaangażowanie, pomimo dzisiejszych przykrych wydarzeń. Podglądałam gniazdo od kwietnia/maja zeszłego roku i od samego początku obecny trudny sezon. Oby następny był szczęśliwszy! A póki co pozostaje nam obserwacja samotnego Dziedzica.
0:04 Bocian wstał, rozprostował skrzydła i się wypróżnił
0:05 - 00:11 Czyści upierzenie
...
0:23 Bocian stoi na jednej nodze, dziób schowany w żabocie
Takie przemyślenia na przyszłość. Bociany z Przygodzic są znane w całej Polsce. Wielu moich znajomych dowiedziało się o tej gminie. To gniazdo jest wizytówką Przygodzic. Budynek, flaga i nawet dzwony pobliskiego Kościoła. Jeden Pan Tomek, wielki dzięki, nie wystarczy.
Smutny dzień.😪 Dziękuję wszystkim zaangażowanym prawdziwie w projekt. Wszystkim zza ekranu telefonu czy laptopa już dziękujemy. Wasze 5 minut minęło.
0.35 Bocian stoi na jednej nodze na obrzeżu gniazda, oczyszczał swoje nogi czego wcześniej nigdy nie zauważyłam.
Poza tym spokojnie. 15min wcześniej poniżej gniazda na godz. 1-2 przeleciał jakiś większy, białawy ptak.
1:00 one adult alone on nest :-(
McComas napisał:
1:00 one adult alone on nest :-(
unfortunately, the little stork has died. He was alone in the nest and was attacked and kidnapped by another stork. Probably by the one who attacked the nest before.
Very sorry to see this. Best wishes to all the hard-working team. There must be a lot of broken hearts out there today...
McComas napisał:
Very sorry to see this. Best wishes to all the hard-working team. There must be a lot of broken hearts out there today...
Yes. We are devastated :-(
Thank you for your kind words.
2.18 Na gnieździe pusto.
A to kilka zdjęć z ostatnich dwóch godzin.
Bocian podsypia na stojąco.
Później przeprowadził toaletę upierzenie
Zrzucił wypluwkę, posprzątał gniazdo i odleciał na 930
A oto kilka zdjęć z ostatnich dwóch godzin
Bocian przysypia na stojąca
Później przeprowadził toaletę upierzenie
Zrzucił wypluwka posprzątał gniazdo i odleciał na 0930
Wyleciał o 1.54
3.00 brak przekazu
3.22 powrót obrazu
Gniazdo puste
Imaj napisał:
url=https://naforum.zapodaj.net/b447cc5ac5c9.png.html]https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b447cc5ac5c9.png[/url]
Taki wyciąg z innej podobnej historii
Nie wiem czy pomoże lepiej zrozumieć zachowania bocianów
0035 Bocian stoi na jednej nodze na obrzeżu gniazda, oczyszczał swoje nogi czego wcześniej nigdy nie zauważyłam.
Poza tym spokojnie. 15min wcześniej poniżej gniazda na 0100-0200 przeleciał jakiś większy białawy ptak.
Cześć. Czy mogłabyś poprawić link z zapodaj? Chyba coś się źle skopiowało/wkleiło i nie idzie włączyć obrazka.
Pozdrawiam :)
3.48, 4.14 Puste gniazdo.
Oczywiście
5.38 brak przekazu
Wiadomość jest taka za nasz Dziedzic wrócił do gniazda
Więcej info i zdjęcia troszeczkę później dołączę
Niestety jeszcze zajmuje mi to trochę czasu
5:39 bocian leży lewym bokiem do kamery, nie śpi
5:41 wstał, stanął na krawędzi gniazda, spogląda na dół, odwrócił się w stronę kamerki, stoi i się rozgląda
5.54 Bocian pomału obchodzi gniazdo, gdzieniegdzie poprawia gałązki w koronie.
6.00 Usiadł na środku gniazda.
6.02 Wstał
6.04 Wyfrunął w kierunku łąk.
6.05 Z kierunku masztu sfrunął bocian! Może siedział jak kiedyś na kominie i obserwował gniazdo? Energicznie robi porządki w gnieździe, poprawia wyściółkę, gałązki, wyrzucił leżącą lotkę.
6.09 Wrócił nasz Dziedzic, przegonił intruza. Wyleciał za nim, wrócił ponownie.
6.25 Dziedzic rozejrzał się i pofrunął na maszt.
Nasz Dziedzic
Obcy
Obcy jest nadal bardzo zdeterminowany. Najpierw zniszczył jaja, potem prawdopodobnie z jego powodu zniknęła Przygoda, kolejną jego ofiarą było jedyne pisklę. Teraz na drodze do przejęcia gniazda stoi już tylko Dziedzic. Historia gniazda trwa, ciekawe, jak się zakończy. Pierwszy raz widzę coś takiego.
Mam nadzieje ze teraz będzie lepiej
Jest to historia podobna do naszej
6.37 Na gnieździe ląduje bocian z obrączką! Dziedzic klekocze z masztu Obok gniazda przelatują dwa bociany. Z masztu sfruwa Dziedzic, odstrasza. Ptak z obrączką odlatuje.
6.37 Słychać klekot z masztu. Na gnieździe był bociek z obrączką. Widać było przelot dwóch bocianów. Na gnieździe wylądował Dziedzic klekocze, odstrasza.
6.39 Dziedzic położył się na gnieździe. Wstał, odstraszał.
6.40 Obok gniazda przeleciał bocian. Dziedzic broni siedliska. Od strony łąk przeleciały dwa bociany.
6.42 Ponowny przelot bociana pod gniazdem. Słychać klekot innego bociana.
6.44 Dziedzic ponownie odstrasza.
6.45 Wylot. Wrócił i odstrasza. Widać przelot bociana nad UG. Dziedzic obserwuje jego lot. Obcy zatoczył krąg.
6.47 Ponowny przelot obcego blisko gniazda. Dziedzic czujny. Klekocze, odstrasza.
6.49 Obcy usiadł na kamerze. Dziedzic okrył gniazdo. To jest nalot. Po chwili dwa bociany przeleciały nad samcem. Ponownie obcy usiadł na maszcie. Dziedzic przegonił go.
6.51 Dziedzic stoi na środku gniazda, obserwuje.
6.41 Atak na gniazdo, odparty. Tyle się dzieje, a ja muszę do pracy! :(
Agata napisał:
6.41 Atak na gniazdo, odparty. Tyle się dzieje, a ja muszę do pracy! :(
Jeszcze chwilkę będę. Później też muszę do pracy.
6.43 na gnieździe leży bocian (wg mnie Dziedzic), wkoło gniazda lata inny bocian. Dziedzic wstaje i odstrasza. W odpowiedzi słychać klekot drugiego ptaka
Co tu się strasznego wyprawa :(
6:45 bocian odfruwa z gniazda
6.49 Obcy klekocze na maszcie, inaczej niz Dziedzic. Atak dwóch bocianów na gniazdo.
Gniazdo atakuje PARA! bocianów. Latają w kółko, siadają nawet na maszcie i odstraszają Dziedzica, który cały czas na gnieździe, próbuje je obronić.
Później wrzucę zrzuty
Agato, Magosiu - wielkie dzięki za zauważenie obrączki! Jest z Polski, typ używany m.in. przez nas w gminie Przygodzice i Południowej Wielkopolsce. Numeru nie można niestety zidentyfikować.
Duża prośba do wszystkich: zidentyfikowanie numeru jest jak wiecie ważne, byśmy wiedzieli więcej o tym agresorze. Jeśli ptak z obrączką się znów pojawi, róbcie bardzo proszę fotki z kamery 2 http://bociany.przygodzice.pl/indexcam2.html, będzie szansa na odczytanie numeru.
Pozdrawiam
Paweł
Agata napisał:
6.37 Na gnieździe ląduje bocian z obrączką! Dziedzic klekocze z masztu Obok gniazda przelatują dwa bociany. Z masztu sfruwa Dziedzic, odstrasza. Ptak z obrączką odlatuje.
https://images92.fotosik.pl/598/97b9cd5ea6cb0ef4m.png
6.54 Wylot Dziedzica w kierunku łąk i szybki powrót.
6.55 Ponowny wylot i powrót. Widać przelot innego bociana.
0.54 powrót samca który przez kilka minut wykonywał takie kłapania dziobem jak na zdjęciu pierwszym.
Później zajął się higiena piór, rozciągał się.
Przez pierwsze kilka sekund po wyładowani kiedy zaklekotał na powitanie (tylko jeden raz) sprawdzał dołek
Przeszedł się kilka razy po krawędzi gniazda
Kładł się, wstawał, wypróżniał kilkakrotnie (duże i średnie ilości )
Położył się kierunek 0700
1.52 po kolejnych oględzinach gniazda samiec wypluł wypluwkę, którą zaraz próbował wyrzucić za gniazdo, a ponieważ była miękka, to tych prób było ze trzy (nie wszystko zostało wyrzucone)
Samiec przeszedł się jeszcze po gnieździe często wyglądając poza koronę
Wypróżnił się, średnia ilość
1.54 samiec opuścił gniazdo
7.02 wylot Dziedzica, po chwili widać za drzewami, że poleciał odgonić intruza. Po chwilce wrócił
7.10 Dziedzic stoi na środku gniazda, czyści pióra, obserwuje.
7.15 brak przekazu
7.16 już jest. Dziedzic czyści pióra stojąc na środku gniazda, rozgląda się po okolicy jednocześnie
7.22/ 7.26 Brak przekazu.
Co tu się dzieje od rana...
Imaj - Dziękuję, teraz zdjęcie otwiera się :)
7.25 Brak przekazu.
...
7.30 Dziedzic leży, odpoczywa.
0433 powrót Dziedzica z kierunku 0400
Z fotek które udało mi się zrobić rano po powrocie Dziedzica i późniejsze kiedy obcy bocian wylądował w gnieździe, za obcy bocian nie ma zadniej obrączki.
Mam chwilowy problem z ładowaniem zdjęć ale nie myślę żeby były do czegoś potrzebne na tym etapie.
Czyli tak jak piszecie mamy kilku chętnych na to gniazdo.
Po powrocie od 4.38 do 5.34 samiec bardzo często wyglądał poza obręcz gniazda. Jak również czujnie obserwował okolice kierunek godz. 8-10. Poza tym ze praktycznie non stop odstraszał, sprawdzał również stan gniazda.
7.32 dziedzic leży na gnieździe, obserwuje.
7.40 Samiec nadal leży w tej samej pozycji i drzemie. Po chwili zaczął obserwować coś po swojej lewej stronie, na szczęście nie jest poddenerwowany, więc to nic groźnego.
Dziedzic po przylocie rano o 0433
Obcy po wyładowaniu 0607
Ten sam ptak bez obrączki chwile później 
07:49 Dziedzic opuszcza gniazdo
08:06 powrót
Dlaczego mój post został usunięty?
8.27 Dziedzic stoi na jednej nodze i czyści pióra.
Imaj napisał:
Dziedzic po przylocie rano o 0433
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f5dbe68ddac3.png
Obcy po wyładowaniu 0607
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53b729c431fb.png
Ten sam ptak bez obrączki chwile później
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcaf3f02d8f7.png
Ten na drugim to też chyba też Dziedzic, bo na 3 zdjęciu jest ten ptak, który wyrzucił Szczczęściarza po kolanach widać. A ten ptak na 3 zdjęciu bardziej czystrzy od tego na 2.
8.30 znowu obcy w pobliżu gniazda, Dziedzic odstraszał.
8.36 Dziedzic leży na środku gniazda, obserwuje.
8.38 Zastałam puste gniazdo.
Do 8.47 pusto.
8:48 Na gnieździe pusto.
Dopiero przeczytałam relację z poranka, Dziedzic nie ma lekko, szaleństwo z tymi obcymi bocianami. Dzięki za zdjęcia! Po co tym obcym bocianom gniazdo na tym etapie sezonu?
8.51 Pusto.
Jadźka napisał:
Imaj napisał:
Dziedzic po przylocie rano o 0433
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f5dbe68ddac3.png
Obcy po wyładowaniu 0607
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53b729c431fb.png
Ten sam ptak bez obrączki chwile później
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcaf3f02d8f7.pngTen na drugim to też chyba też Dziedzic, bo na 3 zdjęciu jest ten ptak, który wyrzucił Szczczęściarza po kolanach widać. A ten ptak na 3 zdjęciu bardziej czystrzy od tego na 2.
Nie, Dziedzic jest tylko na pierwszym zdjęciu
A te dwa następne to nasz obecny agresor bez obrączki
Jestem pewna tych zdjęć bo praktycznie dyżuruje przez 4 godziny i jest to sekwencja chronologiczna zdjęć.
Mam tego trochę
Co jest dla mnie zadziwiające to zachowanie Dziedzca szczególnie po powrocie rano.
W sposób jaki obchodził gniazdo patrząc w dół. Nie chce tego tłumaczyć na żaden ludzki sposób.
To jest to co zaobserwowałam i mam na zdjęciach.
9.16 Bez zmian.
9.13 Na gnieździe pusto.
Elka R. napisał:
8:48 Na gnieździe pusto.
Dopiero przeczytałam relację z poranka, Dziedzic nie ma lekko, szaleństwo z tymi obcymi bocianami. Dzięki za zdjęcia! Po co tym obcym bocianom gniazdo na tym etapie sezonu?
zarezerwowane na przyszły rok. Jeśli ustalą, że mają przy nim dużo jedzenia, to jest szansa, że w przyszłym roku przylecą i będą próbowały je zająć....I będzie to nasz nowy Dziedzic, którego pokochamy i któremu będziemy kibicować :).
Imaj napisał:
Jadźka napisał:
Imaj napisał:
Dziedzic po przylocie rano o 0433
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f5dbe68ddac3.png
Obcy po wyładowaniu 0607
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53b729c431fb.png
Ten sam ptak bez obrączki chwile później
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcaf3f02d8f7.pngTen na drugim to też chyba też Dziedzic, bo na 3 zdjęciu jest ten ptak, który wyrzucił Szczczęściarza po kolanach widać. A ten ptak na 3 zdjęciu bardziej czystrzy od tego na 2.
Nie, Dziedzic jest tylko na pierwszym zdjęciu
A te dwa następne to nasz obecny agresor bez obrączki
Jestem pewna tych zdjęć bo praktycznie dyżuruje przez 4 godziny i jest to sekwencja chronologiczna zdjęć.
Mam tego trochę
Co jest dla mnie zadziwiające to zachowanie Dziedzca szczególnie po powrocie rano.
W sposób jaki obchodził gniazdo patrząc w dół. Nie chce tego tłumaczyć na żaden ludzki sposób.
To jest to co zaobserwowałam i mam na zdjęciach.
Mnie sie tez wydaje, ze Dziedzic jest tylko na pierwszym zdjeciu.
godz. 9.18 na gniezdzie pusto.
NataBF napisał:
Elka R. napisał:
8:48 Na gnieździe pusto.
Dopiero przeczytałam relację z poranka, Dziedzic nie ma lekko, szaleństwo z tymi obcymi bocianami. Dzięki za zdjęcia! Po co tym obcym bocianom gniazdo na tym etapie sezonu?zarezerwowane na przyszły rok. Jeśli ustalą, że mają przy nim dużo jedzenia, to jest szansa, że w przyszłym roku przylecą i będą próbowały je zająć....I będzie to nasz nowy Dziedzic, którego pokochamy i któremu będziemy kibicować :).
Aaaa, brzmi logicznie. Dzięki!
viola1 napisał:
Imaj napisał:
Jadźka napisał:
Ten na drugim to też chyba też Dziedzic, bo na 3 zdjęciu jest ten ptak, który wyrzucił Szczczęściarza po kolanach widać. A ten ptak na 3 zdjęciu bardziej czystrzy od tego na 2.Nie, Dziedzic jest tylko na pierwszym zdjęciu
A te dwa następne to nasz obecny agresor bez obrączki
Jestem pewna tych zdjęć bo praktycznie dyżuruje przez 4 godziny i jest to sekwencja chronologiczna zdjęć.
Mam tego trochę
Co jest dla mnie zadziwiające to zachowanie Dziedzca szczególnie po powrocie rano.
W sposób jaki obchodził gniazdo patrząc w dół. Nie chce tego tłumaczyć na żaden ludzki sposób.
To jest to co zaobserwowałam i mam na zdjęciach.Mnie sie tez wydaje, ze Dziedzic jest tylko na pierwszym zdjeciu.
godz. 9.18 na gniezdzie pusto.
Sprawdziłam to jeszcze raz i nie mam wątpliwości
Proszę spojrzeć na godziny zdjęć
9.33 Puste gniazdo.
9:40 gniazdo puste
9:42 Dziedzic przyleciał, za nim Intruz, przegonił go i odstrasza
9:42-9:56 Dziedzic (sądząc po brudnawej szyi) położył się na gnieździe. Od razu odstrasza, wokół gniazda lata obcy bocian. W pewnym momencie na kilka chwil wyleciał z gniazda. Teraz wrócił, czyści pióra. Co chwilę odstrasza.
9:48 Znów odstraszanie. Nie ma chwili spokoju.
Elka R. napisał:
9:42 Dziedzic (sądząc po brudnawej szyi) położył się na gnieździe. Od razu odstrasza, wokół gniazda lata obcy bocian.
zaobserwowałam, że Dziedzic, prócz tego, że jest brudny, ma też bardzo wyraziste obwódki oczu, może dlatego, że jest starszy i dojrzalszy od agresorów
9:58 jakiś bocian odleciał na maszt
10.00 Pusto.
NataBF napisał:
9:58 jakiś bocian odleciał na maszt
Myślę, że to Dziedzic, to jego stanowisko obserwacji i odstraszania. Obce bociany, jak im się uda - lądują i stoją na gnieździe, nie interesują się masztem
Dzień dobry, w ten smutny jakby nie było dzień.
Przeczytałam i obejrzałam fotki i też jestem zdania, że na pierwszym zdjęciu był Dziedzic, aczkolwiek na dwóch pozostałych niekoniecznie porywacz Szczęściarza.
Przyszło mi do głowy, wiem , że to raczej dość nierealne, że dobra by była jeszcze jedna kamerka - z oddali, żeby było widać co dzieje się wokół gniazda.
10.04 odstraszanie z masztu
10:16 Dziedzic na gnieździe. Znów odstrasza.
10.21 Dziedzic prowadzi toaletę piór.
10.23 Wylot z gniazda. Chwilę później było widać cień na dachu Urzędu. Pod koniec tej minuty Dziedzic wrócił, odstraszał i zaczął przekładać kępki wyściółki. Było widać obcego bociana krążącego wokół gniazda.
10.25 Zastałam puste gniazdo. Nie widziałam wylotu.
10.27 Kątem oka widziałam bociana na gnieździe i zaraz wyfrunął, nie wiem czy Dziedzic, czy obcy, ale obstawiam, że obcy, ponieważ, po kilku sekundach przyleciał Dziedzic, a obcy widoczny był między gniazdem a UG.
10.29-10.30 Dziedzic wygląda poza gniazdo lub czyści pióra.
10:23 Bocian wyleciał tak na g 22-23, za chwilę było widać cień nad tym budynkiem po prawej stronie (z zachodu na wschód). I za chwilę bocian wylądował z odstraszaniem, a nad tym budynkiem po prawej w tym samym czasie przeleciał ze wschodu na zachód inny bocian.🤷♀️
10.28 na gnieździe przeganiają się bociany, najpierw siada jeden, nadlatuje drugi, pierwszy ucieka, oba bez obrączek
10.38 Samiec porządkuje wyściółkę lub rozgląda się po okolicy.
10:45-11:00 Dziedzic na gnieździe, obserwuje okolicę na stojąco/leżąco.
10:54 Odstraszanie. Dziedzic położył się.
11:00 Wylot Dziedzica, odgania w okolicy drugiego bociana, który przez chwilę stanął na gnieździe. Co więcej, po chwili wrócił i poprawiał gałązki na gnieździe - nie Dziedzic! Miał jaśniejszą szyję.
11:03 Powrót Dziedzica, intruz odleciał.
10:54 odstraszanie
11:00 gniazdo puste
11.01-11.02 Na gnieździe jest bocian, porządkuje gniazdo.
11.00. obcy przepłoszył Dziedzica? Obydwa bociany odleciały na 8.
11.02. ale zaraz wrócił i porządkuje gniazdo.
Na gnieździe po bójce obcy bocian 11:02
Porządkuje gniazdo po swojemu
11:03 wrócił Dziedzic, intruz odleciał
11.04 od podawanego czasu w stronę napisu Przygodzice przeleciał obcy i po chwili Dziedzic przykucnął.
11.04 Bocian czyści pióra, nagle się wzdrygnął - w tle widać przelatującego bociana. Bocian przysiadł.
11.05 Ptak siedzi na piętach.
11.16. w kucki odstraszanie.
11.16 Dziedzic siedzi na piętach, odstrasza.
11:20 czy to na pewno Dziedzic?
ja już nie panuję nad rozpoznawaniem...
11.29 Dziedzic stoi, rozgląda się.
11:36 Bocian odleciał w kierunku flagi
11:39 wylądował bocian ( od prawej strony), chwilowe odstraszanie.
Spogląda w dół gniazda z lewej strony
11.38 Bocian chodzi po gnieździe, rozgląda się, poprawia wyściółkę gniazda.
11.39 Ptak przeczesał pióra i przeszedł maksymalnie na skraj gniazda, wygląda w dół.
11.40 Bocian modernizuje koronę gniazda. Potem obchodzi gniazdo wzdłuż korony po lewej stronie i znów mocno się wychyla, patrząc w dół.
11.41 Bocian stoi z przodu, spogląda na maszt, jednak nie podfruwa. Rozgląda się.
11.45 Wylot bociana na godzinę 9. Po minucie wrócił, spogląda w dół poza gniazdo.
11.49 Ponowny wylot, tym razem na godzinę 12.
11.50 Powrót z godziny 10.
11:46 wyleciał na #21
Za chwilę powrót i obchodzenie gniazda
Znów spogląda na dół
11:51 Bocian stoi. 
11.53 Bocian obserwuje coś.
11.56 Bocian nadal stoi.
11.58 Bocian ponownie coś obserwuje.
11.59 Bocian wyfrunął z gniazda (fot. 1). Po chwili przyleciał obcy bocian (fot. 2), ale zaraz nadleciał Dziedzic i go spłoszył (fot. 3) Potem jeszcze Dziedzic odstraszał.
12.00 Dziedzic położył się. Odstrasza leżąc i po chwili wstaje.
12.01 Bocian nadal odstrasza. Ponownie się kładzie, obserwuje niebo.
12:05 Dziedzic leży.
12:13 Samiec wstał. Następnie wypróżnił się.
12.18 Na gnieździe stoi Dziedzic, obserwuje.
12:20 Odstraszanie. Obcy bocian wciąż krąży wokół gniazda.
12.19 Dziedzic czyści pióra lub obserwuje. Wyfruwa z gniazda.
12.20 Na gnieździe ląduje obcy bocian. Dziedzic przegania go.
Dziedzic rozgląda się.
12.21 Samiec pofrunął na maszt.
12:20 Obcy bocian znów na sekundę stał na gnieździe. Co za determinacja. Teraz znów na miejscu jest Dziedzic - właśnie wskoczył na maszt.
12:21 Dziedzic na maszcie kamery.
12:21 Dziedzic na maszcie
12:20 Dziedzic wyfrunął z gniazda, przyleciał Obcy, Dziedzic wrócił i spłoszył go
12.22 Dziedzic usiadł na stelażu kamery
12.32, 12.41 Gniazdo puste.
Jeszcze taka refleksja mnie naszła.. Całemu zespołowi bardzo dziękuję. Za projekt i za tą ciężką lekcję i naukę.. Bez Was to byłoby niemożliwe, a tak przybliżyliście nam naturę i jej prawdziwe oblicze.
12:44 - gniazdo puste.
Nadal jest to dla mnie ciężki widok. Muszę Was niestety opuścić i zaprzestać na ten moment obserwacji.
12:53 Na gnieździe pojawił się bocian, chwilę popoprawiał gałązki, po czym się położył. Jednocześnie wydawało mi się, że słyszę stukanie na maszcie (Dziedzica?). Bocian w gnieździe odstraszał.
Wydaje mi się, że to intruz - ma jaśniejszą szyję:
12:57 w gnieździe intruz po raz kolejny!
13:01 intruz skoczył na maszt
12.52 na gnieździe wylądował moim zdaniem teraz wczorajszy porywacz bocianka, robi krótko swoje porządki i kładzie się (oczywiście mogę się mylić, już tak ciężko je rozpoznawać)
w tej samej minucie słychać siadającego na maszt bociana - lub startującego, nic innego się nie wydarza
12.57 bocian robi porządki po swojemu, na gnieździe i w koronie
13.00 dalej robi porządki, podchodząc, zerka na maszt
13.01 usłyszałam dźwięk na maszcie i obcy klekot, akurat pisałam więc nie zauważyłam - chyba ten obcy wskoczył, bo nie ma go na gnieździe
13.03 tak, zeskoczył - badanie masztu było
Agaa napisał:
12.52 na gnieździe wylądował moim zdaniem teraz wczorajszy porywacz bocianka, robi krótko swoje porządki i kładzie się (oczywiście mogę się mylić, już tak
ciężko je rozpoznawać)
w tej samej minucie słychać siadającego na maszt bociana - lub startującego, nic innego się nie wydarza
12.57 bocian robi porządki po swojemu, na gnieździe i w koronie
Tak, ja też śmiem twierdzić, że teraz to wczorajszy porywacz
Bresunia88 napisał:
Agaa napisał:
12.52 na gnieździe wylądował moim zdaniem teraz wczorajszy porywacz bocianka, robi krótko swoje porządki i kładzie się (oczywiście mogę się mylić, już tak
ciężko je rozpoznawać)
w tej samej minucie słychać siadającego na maszt bociana - lub startującego, nic innego się nie wydarza
12.57 bocian robi porządki po swojemu, na gnieździe i w koronieTak, ja też śmiem twierdzić, że teraz to wczorajszy porywacz
Zastanawiające, gdyż wydaje mi się, że był dziedzic na maszcie, gdy ten wylądował na gnieździe - i chyba odfrunął bez przepłaszania - było słychać dźwięk - a następnie obcy na chwilę zajął miejsce na maszcie -z klekotem takim jak dźwięk jakby butelkowy, że tak nazwę
- może to samica, którą Dziedzic zaakceptuje?
Generalnie też mi to przyszło do głowy. Też słyszałam bociana na maszcie, gdy intruz był w gnieździe.
13.14 Bocian (Dziedzic?) stoi i obserwuje okolice.
A co do stwierdzenia, że intruz aktualny to ten nas porywacz to mam takie zdjęcie porównawcze:
Wiem , że to dość śmieszne, ale...
13:14 Na środku gniazda stoi bocian. To chyba nie jest Dziedzic.
Oczywiście mogę się mylić. Niestety wada wzroku uniemożliwia mi bliższe rozróżnianie bocianów. Przygodę i Dziedzica razem byłam w stanie odróżnić. Teraz zgaduję.
13:18 Bocian chodzi po gnieździe spogląda w dół, układa gałązki.
Kurcze, ale się ten bocian rozgościł...
według mnie na 100% to jest bocian, który wczoraj zabrał maluszka , popatrzcie na nogi i porównajcie ze zdjęciem , które wczoraj było dodane na facebooku pod postem . To jego białe '' kolano '' Dziedzic takiego nie ma
https://www.facebook.com/photo.php?fbid … 238&type=3
Więc dwie cechy charakterystyczne a nawet mam też trzecią, ale to muszę się upewnić
Ktoś na dole robi zdjęcie bocianowi.
Hallo aus Zbiersk, zwischen Kalisz und Konin.
Auch ich schaue schon seit mehreren Jahren den Störchen in Przygodzice zu und bin zutiefst schockiert von den gestrigen Ereignissen, aber auch von den vorherigen Höhen und Tiefen, die hier Alle miterleben mussten - allerdings bin ich auch erschrocken über den scharfen Ton, Mäßigung im Ton wäre bestimmt von Vorteil - von ALLEN Seiten.
Nach mehrstündiger Ansicht der verschiedenen Fotos bin ich der Meinung, dass der Eindringling auf dem Rücken weiße Federn zwischen den Schwarzen hat, daran müsste man beide unterscheiden können.
13:30 A teraz wrócił Dziedzic. Ciemna szyja. Intruz odleciał. Dziedzic siedzi "w kucki".
13:30 powrót Dziedzica, natręt od razu został wywalony z gniazda
13:28 Bocian stojąc na środku gniazda rozgląda się.
13:29 Nadleciał drugi bocian. Bocian na gnieździe odstrasza.
13:31 Jetzt müsste Dziedzic im Nest sein - ohne weiße Federn auf dem schwarzen Rücken.
13.29 powrócił Dziedzic (chyba) przegonił leżącego bociana, sam się położył
13:30 Znowu odstraszanie. Bocian usiadł na piętach.
13:31 Leży.
13:32 Znowu stoi.
Bocian jest nagrywany z dołu.
Panowie robiący zdjęcia powinni mieć akurat uchwycony moment jak Dziedzic przegania intruza
13:34 Bocian na maszcie.
13.39 puste gniazdo - przylatuje obcy - w tej samej chwili przepłaszany jest przez Dziedzica, który kładzie się na gnieździe właściwie w klęku takim
13.40 - odlatuje
13.41 - i zaraz ponowny przylot - chyba ten sam
13.42 odleciał, pusto
Na dole był ktoś z kamerą, może będzie reportaż?
Imaj napisał:
Dziedzic po przylocie rano o 0433
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f5dbe68ddac3.png
Obcy po wyładowaniu 0607
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53b729c431fb.png
Ten sam ptak bez obrączki chwile później
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcaf3f02d8f7.png
Foto 1 ist Dziedzic, Foto 2 und 3 zeigen den Eindringling - mit weißen Federn am Rücken.
Nina napisał:
Panowie robiący zdjęcia powinni mieć akurat uchwycony moment jak Dziedzic przegania intruza
Tak, kamera była skierowana na gniazdo
13:40 Wylot Dziedzica. Po chwili bocian z powrotem na gnieździe ale nie wiem, czy to był Dziedzic. Po chwili bocian opuścił gniazdo.
13:45 Na gnieździe wg mnie Dziedzic.
13:46 Samiec wypróżnia się i przenosi na maszt.
13.44-45 wylądował Porywacz, Dziedzic w tej samej chwili go przepędza, robi porządki
14.46 wskakuje na maszt
Dzisiaj trudno nadążyć za bocianami kto kim jest, zmieniają się wciąż :(
13:48 Intruz na chwilę wylądował zaklekotał, za chwilę odleciał na gnieździe pojawił się Dziedzic.
13:49 Nikogo na gnieździe nie ma.
13:56 Gniazdo bez bocianów.
Mogłyby te boćki jakieś makijaże poczynić, albo chociaż pióra przypudrować... ;)
14:03 pusto
Pan z Niemiec mówi, że obcy bocian ma przerwę z białych piór z tyłu.
14.15 Pusto.
14:33 jak wyżej
14:35 - Dwa bociany na gnieździe! Oba klekotały, ale nie rzucały się na siebie, po czym jeden odleciał. 
14:37 przylot bociana , według mnie to obcy
14,36 dwa bociany zleciały się do gniazda, zaklekotały , ten brudniejszy odstraszył intruza dziobnął go i usiadł , po chwili znowu odstraszał, poprawiał wyściółkę, nie umiem robić zdjęć :(
14.34 Na gnieździe wylądował Dziedzic . Po chwili pojawił się drugi bocian. Obydwa ptaki klekotały. Jednak pierwszy bocian - Dziedzic przegonił drugiego ptaka.
14,39 Dziedzic(chyba) chodzi po gnieżdzie, nastroszony, spogląda w dół
14,41 nadleciał intruz, przegoniony, Dziedzic poprawia gałęzie
14,43 bocian spogląda na maszt, podfrunął na maszt
14.40 Na gnieździe stanął bociek - ten z bielszym kolanem. Klekotał. Za nim nadleciał Dziedzic i przegonił intruza.
14.43 Dziedzic pofrunął na maszt kamery.
Elka R. napisał:
14:35 - Dwa bociany na gnieździe! Oba klekotały, ale nie rzucały się na siebie, po czym jeden odleciał.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d22eac6dfa9a.png
Jedna z wielu możliwości jest taka, że intruz (na zdjęciu wyraźnie widać białe kolano) to samica....pomimo tego, że w tym roku sama nie będzie miała młodych, to nie pozwoliła Dziedzicowi na wychowanie młodego. Ale może sobie szykuje dom na przyszły rok.
W ubiegłym roku w Mladych Bukach samica przegoniła dorosłe już bocianki, które samiec sam wychowywał....nie pozwalała im wracać do gniazda, kiedy jeszcze chciały na nim nocować. Długo samiec ją przeganiał, ale w rezultacie ona została na gnieździe a młode musiały nocować gdzieś indziej.
NataBF napisał:
Elka R. napisał:
14:35 - Dwa bociany na gnieździe! Oba klekotały, ale nie rzucały się na siebie, po czym jeden odleciał.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d22eac6dfa9a.pngJedna z wielu możliwości jest taka, że intruz (na zdjęciu wyraźnie widać białe kolano) to samica....pomimo tego, że w tym roku sama nie będzie miała młodych, to nie pozwoliła Dziedzicowi na wychowanie młodego. Ale może sobie szykuje dom na przyszły rok.
W ubiegłym roku w Mladych Bukach samica przegoniła dorosłe już bocianki, które samiec sam wychowywał....nie pozwalała im wracać do gniazda, kiedy jeszcze chciały na nim nocować. Długo samiec ją przeganiał, ale w rezultacie ona została na gnieździe a młode musiały nocować gdzieś indziej.
Niesamowite historie! Dzięki!
14:51 Gniazdo puste.
14:55 Na gnieździe wylądował obcy (zdjęcie). Za chwilę odleciał przegoniony przez Dziedzica, który odstrasza.
14.54 Przyleciał obcy bocian, klekotał. Uciekł przed Dziedzicem. Samiec stoi klekocze, intruz lata obok gniazda. Po czym Dziedzic kładzie się na gnieździe, osłania je skrzydłami, klekocze.
Co tu się dzieje?! Jakiś bociani horror.
14.57 intruz stanął na gnieździe, Dziedzic go przegonił, klekotali oboje
14.58 intruz krąży wokół, Dziedzic siedzi i odstrasza
14.59 Dziedzic stoi i się rozgląda, podfrunął na maszt
14:58 Dziedzic w gnieździe
14.58 Dziedzic pofrunął na maszt kamery.
14:58 Dziedzic na maszcie.
15:03 Taka sama sytuacja jak niedawno. Na gnieździe wylądował obcy, klekotał. Dziedzic zleciał z masztu i obcy odleciał.
15.04 To jest zabawa w ganianego. Intruz ląduje na gnieździe, za nim Dziedzic. Obcy odlatuje, Dziedzic zostaje, rozgląda się. Odlatuje.
15.05 Powrót samca, układa patyki w koronie, obserwuje.
15,04 obcy usiadł na gnieździe i odleciał przegoniony przez Dziedzica, nie ma lekko nasz Dziedzic, obcy ponownie na gnieździe poprawił gałązkę, Dziedzic go przegania
15:04 Podobnie.
14.55-15.05 Przeganiają się jeden przez drugiego. Zanim drugi wyląduje pierwszy ucieka z gniazda - kilkukrotnie tak - bezkontaktowo.
Dokładnie jak Magosia to ujęła - zabawa w ganianego.
15:06 Dziedzica nie ma w gnieździe.
Jak ja mam teraz iść do pracy? Jak tu oderwać się nie można :/
Od dobrych kilku lat obserwuję to gniazdo, ale mam pytanko: czy Dziedzic ma obrączkę?, bo nie widziałam u tego co gniazduje w tym gnieździe.
15:06-15:18 Nie wiem co się działo
15:18 Na gnieździe Dziedzic przeczesuje pióra.
sadowel@wp.pl napisał:
Od dobrych kilku lat obserwuję to gniazdo, ale mam pytanko: czy Dziedzic ma obrączkę?, bo nie widziałam u tego co gniazduje w tym gnieździe.
Ani Dziedzic ani Przygoda nie posiadają obrączek.
sadowel@wp.pl napisał:
Od dobrych kilku lat obserwuję to gniazdo, ale mam pytanko: czy Dziedzic ma obrączkę?, bo nie widziałam u tego co gniazduje w tym gnieździe.
Nie, nie ma. Przygoda też nie miała. Dopiero ich lęg jest obrączkowany.
1517 obcy bocian w gnieździe, poprawił co nieco i usiadł
1518 Dziedzic przegonił obcego
1519 obcy(obca) przeleciał bardzo blisko
to wygląda na umizgi z jej strony, bo może to samica?
15.21/ 15.24 Dziedzic rozgląda się. Przeczesuje pióra.
Paweł T. Dolata napisał:
Witam wszystkich!
Kamera pod gniazdem w godz. 13-14.30 była Polsatu. Prawdopodobnie krótki materiał (poniżej 2 min.) będzie emitowany dziś w „Wydarzeniach“ Polsatu po 19, zapewne pod koniec, czyli ok. 19.15. Może być też w piątek lub weekend.
Podczas nagrania widzieliśmy z dołu sceny przeganiania obcego przez Dziedzica, więc będzie można porównać, jak to wygląda z szerszej niż kamera perspektywy.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeAgaa napisał:
13.42 odleciał, pusto
Na dole był ktoś z kamerą, może będzie reportaż?
Dzięki za info, będę oglądać! Nasz biedny dzielny maluszek trafi na zakończenie swojej historii do TV :).
Paweł T. Dolata napisał:
Witam wszystkich!
Kamera pod gniazdem w godz. 13-14.30 była Polsatu. Prawdopodobnie krótki materiał (poniżej 2 min.) będzie emitowany dziś w „Wydarzeniach“ Polsatu po 19, zapewne pod koniec, czyli ok. 19.15. Może być też w piątek lub weekend.
Podczas nagrania widzieliśmy z dołu sceny przeganiania obcego przez Dziedzica, więc będzie można porównać, jak to wygląda z szerszej niż kamera perspektywy.
Dziękuję za informację.
15.26 Dziedzic obserwuje prawą stronę.
Grusse danke Md.Gratz, dzięki Imaj za fotki! :)
Mogę potwierdzić po obserwacjach 1-2 godz. temu pod gniazdem – Intruz ma wyraźne ubytki lotek pierwszorzędowych na obu skrzydłach, czyli „dziury“ w skrzydłach. To samo zauważył Rafał kilka dni temu. To przydatne przy obserwacjach Intruza w locie, aby go rozpoznawać.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Md.gratz napisał:
Imaj napisał:
Dziedzic po przylocie rano o 0433
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f5dbe68ddac3.png
Obcy po wylądowaniu 06.07
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53b729c431fb.png
Ten sam ptak bez obrączki chwile później
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcaf3f02d8f7.pngFoto 1 ist Dziedzic, Foto 2 und 3 zeigen den Eindringling - mit weißen Federn am Rücken.
15:35 Dziedzic opuszcza gniazdo. Chwilę potem z klekotem na gnieździe ląduje obcy i po nim Dziedzic - obcy odlatuje.
15:36 Samiec opuścił gniazdo.
15:42 Pusto na gnieździe.
15.42 Pusto.
15.44 Pusto na gnieździe.
Dziękujemy za info P. Pawle
15:52 Intruz na gnieździe ląduje z klekotem, robi porządki.
15.52 Na gnieździe ląduje obcy bocian. Krótki klekot. Porządkuje gniazdo po swojemu, czyści pióra. Cały czas rozgląda sie.
16:00 Porywacz naszego maluszka nadal porządkuje gniazdo.
Czy ten bocian nie mógł po prostu wychować tego malucha jak i tak nie ma swojego domu...🤷♀️
16:04 Obcy wypróżnił się i porządkuje dalej.
16:07 Położył się tyłem do kamery. Pod bocianem resztki puszku maluszka, które jeszcze zostały na gnieździe :(
Swoją drogą jak to jest, czy Dziedzic rozpoznałby swoje pisklę gdyby np znalazł je gdzieś w trawie? Czy opiekowałby się nim czy według bocianów takie pisklę już jest stracone nawet gdyby jeszcze żyło? Czy podjąłby próbę np wniesienia go na nowo do gniazda? Ale jak? Czy ktoś zna odpowiedź na takie pytania?
no bezczelny /tylko to mi się ciśnie na usta/, ale się wygodnie ułożył
NataBF napisał:
Elka R. napisał:
14:35 - Dwa bociany na gnieździe! Oba klekotały, ale nie rzucały się na siebie, po czym jeden odleciał.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d22eac6dfa9a.pngJedna z wielu możliwości jest taka, że intruz (na zdjęciu wyraźnie widać białe kolano) to samica....pomimo tego, że w tym roku sama nie będzie miała młodych, to nie pozwoliła Dziedzicowi na wychowanie młodego. Ale może sobie szykuje dom na przyszły rok.
W ubiegłym roku w Mladych Bukach samica przegoniła dorosłe już bocianki, które samiec sam wychowywał....nie pozwalała im wracać do gniazda, kiedy jeszcze chciały na nim nocować. Długo samiec ją przeganiał, ale w rezultacie ona została na gnieździe a młode musiały nocować gdzieś indziej.
Ta sytuacja rzeczywiście przypomina tę sprzed roku w Mladych Bukach w Czechach, o czym pisze Nata BF, ale tam samcowi udało się - przy pomocy ludzi - odchować trójkę potomstwa. Ostatecznie zaakceptował intruzkę, z którą dzielił gniazdo do odlotu. Jednak tym roku związał się z inną samicą, z którą wychowuje teraz bodajże piątkę piskląt...
16:15 Intruz odstrasza na leżąco.
Stanislaw napisał:
NataBF napisał:
Elka R. napisał:
14:35 - Dwa bociany na gnieździe! Oba klekotały, ale nie rzucały się na siebie, po czym jeden odleciał.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d22eac6dfa9a.pngJedna z wielu możliwości jest taka, że intruz (na zdjęciu wyraźnie widać białe kolano) to samica....pomimo tego, że w tym roku sama nie będzie miała młodych, to nie pozwoliła Dziedzicowi na wychowanie młodego. Ale może sobie szykuje dom na przyszły rok.
W ubiegłym roku w Mladych Bukach samica przegoniła dorosłe już bocianki, które samiec sam wychowywał....nie pozwalała im wracać do gniazda, kiedy jeszcze chciały na nim nocować. Długo samiec ją przeganiał, ale w rezultacie ona została na gnieździe a młode musiały nocować gdzieś indziej.Ta sytuacja rzeczywiście przypomina tę sprzed roku w Mladych Bukach w Czechach, o czym pisze Nata BF, ale tam samcowi udało się - przy pomocy ludzi - odchować trójkę potomstwa. Ostatecznie zaakceptował intruzkę, z którą dzielił gniazdo do odlotu. Jednak tym roku związał się z inną samicą, z którą wychowuje teraz bodajże piątkę piskląt...
Tak było, tam jest łatwy dostęp do gniazda. Dwóch panów wchodziło po drabinie i zanosiło rybki. A jak bocianki podrosły, to zostawiali jedzenie w starym gnieździe obok, żeby nie spłoszyć młodzieży.
W tym roku jest piątka, ale staram się nie oglądać. Dwa są bardzo małe i samica, od czasu do czasu, próbuje tego najmniejszego wyrzucić. Samiec o niego bardziej dba. Nie oglądam, nie przywiązuję się, nie denerwuję, powiedziałam sobie - nie będę znowu beczeć....
16:20 intruz leży, odstrasza na leżąco, to się nazywa iść na bezczela!
Stanislaw napisał:
NataBF napisał:
Elka R. napisał:
14:35 - Dwa bociany na gnieździe! Oba klekotały, ale nie rzucały się na siebie, po czym jeden odleciał.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d22eac6dfa9a.pngJedna z wielu możliwości jest taka, że intruz (na zdjęciu wyraźnie widać białe kolano) to samica....pomimo tego, że w tym roku sama nie będzie miała młodych, to nie pozwoliła Dziedzicowi na wychowanie młodego. Ale może sobie szykuje dom na przyszły rok.
W ubiegłym roku w Mladych Bukach samica przegoniła dorosłe już bocianki, które samiec sam wychowywał....nie pozwalała im wracać do gniazda, kiedy jeszcze chciały na nim nocować. Długo samiec ją przeganiał, ale w rezultacie ona została na gnieździe a młode musiały nocować gdzieś indziej.Ta sytuacja rzeczywiście przypomina tę sprzed roku w Mladych Bukach w Czechach, o czym pisze Nata BF, ale tam samcowi udało się - przy pomocy ludzi - odchować trójkę potomstwa. Ostatecznie zaakceptował intruzkę, z którą dzielił gniazdo do odlotu. Jednak tym roku związał się z inną samicą, z którą wychowuje teraz bodajże piątkę piskląt...
W tym roku podobna sytuacja była w Nowym Kamieniu. Intruzka atakowała gniazdo. Kamisia została poturbowana, trafiła do ośrodka i była leczona, jajka zostały zabrane z gniazda, a obecnie Intruzka jest z Kamilem. Nie doczekali się ani jajek, ani piskląt. Podobno to zeszłoroczna partnerka. Może ten Intruz to samiczka?
16,21 intruz jest u siebie ? siedzi spokojnie , drzemie a gdzie jest Dziedzic ?
SBB napisał:
16,21 intruz jest u siebie ? siedzi spokojnie , drzemie a gdzie jest Dziedzic ?
Intruz ewidentnie czuje się jak w domu. To wygląda tak, że porwał bocianka, by móc wygodnie kuper ułożyć :/
Julita napisał:
Stanislaw napisał:
NataBF napisał:
Jedna z wielu możliwości jest taka, że intruz (na zdjęciu wyraźnie widać białe kolano) to samica....pomimo tego, że w tym roku sama nie będzie miała młodych, to nie pozwoliła Dziedzicowi na wychowanie młodego. Ale może sobie szykuje dom na przyszły rok.
W ubiegłym roku w Mladych Bukach samica przegoniła dorosłe już bocianki, które samiec sam wychowywał....nie pozwalała im wracać do gniazda, kiedy jeszcze chciały na nim nocować. Długo samiec ją przeganiał, ale w rezultacie ona została na gnieździe a młode musiały nocować gdzieś indziej.Ta sytuacja rzeczywiście przypomina tę sprzed roku w Mladych Bukach w Czechach, o czym pisze Nata BF, ale tam samcowi udało się - przy pomocy ludzi - odchować trójkę potomstwa. Ostatecznie zaakceptował intruzkę, z którą dzielił gniazdo do odlotu. Jednak tym roku związał się z inną samicą, z którą wychowuje teraz bodajże piątkę piskląt...
W tym roku podobna sytuacja była w Nowym Kamieniu. Intruzka atakowała gniazdo. Kamisia została poturbowana, trafiła do ośrodka i była leczona, jajka zostały zabrane z gniazda, a obecnie Intruzka jest z Kamilem. Nie doczekali się ani jajek, ani piskląt. Podobno to zeszłoroczna partnerka. Może ten Intruz to samiczka?
Julita, a wiesz co z Kamisią? Wiem że upadła na plecy i nie mogła latać...wyleczyli ją? puścili? trzymają?
16:28 Bocian leży i jeszcze sobie sianko przyciąga pod brzuszek.
16:30 Bocian niezmiennie leży tyłem do kamery.
16.56 Obcy przeprowadza inspekcję gniazda.
16,57 Zaczyna padać.
NataBF napisał:
Julita napisał:
Stanislaw napisał:
Ta sytuacja rzeczywiście przypomina tę sprzed roku w Mladych Bukach w Czechach, o czym pisze Nata BF, ale tam samcowi udało się - przy pomocy ludzi - odchować trójkę potomstwa. Ostatecznie zaakceptował intruzkę, z którą dzielił gniazdo do odlotu. Jednak tym roku związał się z inną samicą, z którą wychowuje teraz bodajże piątkę piskląt...W tym roku podobna sytuacja była w Nowym Kamieniu. Intruzka atakowała gniazdo. Kamisia została poturbowana, trafiła do ośrodka i była leczona, jajka zostały zabrane z gniazda, a obecnie Intruzka jest z Kamilem. Nie doczekali się ani jajek, ani piskląt. Podobno to zeszłoroczna partnerka. Może ten Intruz to samiczka?
Julita, a wiesz co z Kamisią? Wiem że upadła na plecy i nie mogła latać...wyleczyli ją? puścili? trzymają?
16:28 Bocian leży i jeszcze sobie sianko przyciąga pod brzuszek.
Wg portalu Wśród Ptaków" ranna Kamisia została wyleczona w ośrodku i teraz pomieszkuje na kominie w okolicy azylu, a Kamil z nową partnerką (intruzką) nie doczekali się jajek mimo intensywnych "starań" i żerują wspólnie, wracając na noce do gniazda. Złożone przez Kamisię 2 jajka umieszczono w inkubatorze... Skomplikowane i pasjonujące zarazem są te bocianie historie
17.10 Intruz stoi na gnieździe, czuje się jak u siebie.
17.18 Mokry bocian stoi w bezruchu.
17.19 Pada. Dziedzica nie ma. Obcy moknie na gnieździe.
17.32 Rozpadało się na dobre. Intruz stoi tyłem do kamery.
17.46 Brak przekazu.
17,50 brak przekazu
18.06 Brak przekazu.
18.12 Brak przekazu.
18:35 brak przekazu
18:47 nadal brak przekazu a ja czekam na wydarzenia w Polsacie😁
OGLĄDACIE!!!! Zaraz będzie! O naszym kurczaku w TV❤
19:01 Nadal brak przekazu. Ciekawe, czy intruz dalej na gnieździe...
i znowu się popłakałam, a przekazu brak i nie wiadomo co z Dziedzicem
19:31 Brak przekazu.
19.41 Brak podglądu.
19.47 Przechodzi front burzowy, podejrzewam, że to jego sprawka. Brak przekazu.
Powiadomiłem Rafała o awarii przekazu. To zapewne efekt burzy. Jest akurat w Ostrowie, może podjechać do Przygodzic. Problem, czy się dostanie do serwerowni w zamkniętym urzędzie. Staram się to załatwić poprzez Urząd Gminy, ale klucze ma tylko jeden pracownik, próbujemy go "złapać."
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Paweł T. Dolata napisał:
Powiadomiłem Rafała o awarii przekazu. To zapewne efekt burzy. Jest akurat w Ostrowie, może podjechać do Przygodzic. Problem, czy się dostanie do serwerowni w zamkniętym urzędzie. Staram się to załatwić poprzez Urząd Gminy, ale klucze ma tylko jeden pracownik, próbujemy go "złapać."
Serdecznie dziękujemy za zaangażowanie.
Paweł T. Dolata napisał:
Powiadomiłem Rafała o awarii przekazu. To zapewne efekt burzy. Jest akurat w Ostrowie, może podjechać do Przygodzic. Problem, czy się dostanie do serwerowni w zamkniętym urzędzie. Staram się to załatwić poprzez Urząd Gminy, ale klucze ma tylko jeden pracownik, próbujemy go "złapać."
Piękne dzięki. Reportaż o naszych bocianach super sprawa.
Bresunia88 napisał:
Gdzieś zaginął mój wpis. Również dziękowałam i miło było zobaczyć Panów.
Jest w drugim wątku.
Asiunia1991k napisał:
Bresunia88 napisał:
Ashantess napisał:
Jest w drugim wątku.O matko 😅 nie wiem jak ja to pisałam 😅 dzięki
Tez nie tu napisalam .
Dziewczyny spokojnie, Administracja czuwa. Pozdrawiam :)
20:44 Brak przekazu
Rafał z synem ruszyli z Ostrowa do Przygodzic, zamiast do domu. Jeśli zostaną wpuszczeni do budynku, to wznowią przekaz. Ale jedyny pracownik Urzędu Gminy Przygodzice, który ma klucze od budynku z serwerownią, nie odbiera telefonu i nie oddzwania do Tomasza Wojtasika z tegoż urzędu, którego poprosiłem o pomoc i jak zawsze pomaga.
Projekt o międzynarodowym zasięgu, dziesiątki zaangażowanych społecznie osób w organizację, obserwacje i pomoc bocianom, dziesiątki tysiące oglądających ... i jeden pan, co nie odbiera telefonu. :( W sumie jest już po pracy, w przeciwieństwie do nas. :(
Skoro nie ma obrazu, to na pocieszenie i złapanie równowagi w takich sytuacjach „To nic nie znaczy“ i niezawodny Łona, którego obaj z Rafałem lubimy:
www.youtube.com/watch?v=_6HCOgTc5r4 :)
Rafał zamontował niedawno automatyczne wznawianie obrazu raz na dobę. Jak się nie dostanie do sprzętu, to obraz powinien wrócić o 3.00 w nocy.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
21:02 Puste gniazdo.
21.03 jest przekaz
Dziękuję - zastanawiałam się kto dziś wygra te potyczki o gniazdo
Jest przekaz. Gniazdo puste
Panowie jesteście niesamowici:)
21.06 Gniazdo puste.
21.08 Puste gniazdo.
Dzięki za poświęcenie.
Czytam po całym dniu zapisy forum i wnioskuję, że na gnieździe różne bociany się pojawiały. Jak Wy ich odróżniacie, skąd wiecie, że to Dziedzic ? Chciałabym pomóc w raportowaniu co nowego w gnieździe, ale nie wiem jak odróżnić, którego bocianka. :(
Rafał Wam macha i miga światłami auta, skoro gniazdo jest puste, to może. :)
Ktoś jest pod gniazdem w aucie i mruga nam światłami. :)
Odmachuję wirtualnie :) miło jest zobaczyć i dziękuję jednocześnie za interwencję w urzędzie
21:17 Pusto.
Owszem widzimy mrugające światła.
Agaa napisał:
Ktoś jest pod gniazdem w aucie i mruga nam światłami. :)
Odmachuję wirtualnie :) miło jest zobaczyć i dziękuję jednocześnie za interwencję w urzędzie
Zostałem zauważony 👍😉
Działa więc znikam do domu. Pozdrawiam.
Z mojego punktu widzenia, bocianów brak w okolicy gniazda.
Rafał Markowski napisał:
Agaa napisał:
Ktoś jest pod gniazdem w aucie i mruga nam światłami. :)
Odmachuję wirtualnie :) miło jest zobaczyć i dziękuję jednocześnie za interwencję w urzędzieZostałem zauważony 👍😉
Działa więc znikam do domu. Pozdrawiam.
Z mojego punktu widzenia, bocianów brak w okolicy gniazda.
Dziękuję za informacje.
Rafał Markowski napisał:
Agaa napisał:
Ktoś jest pod gniazdem w aucie i mruga nam światłami. :)
Odmachuję wirtualnie :) miło jest zobaczyć i dziękuję jednocześnie za interwencję w urzędzieZostałem zauważony 👍😉
Działa więc znikam do domu. Pozdrawiam.
Z mojego punktu widzenia, bocianów brak w okolicy gniazda.
Mam nadzieję, że gospodarz gniazda dziś się pojawi. Pozdrawiam serdecznie
Rafał Markowski napisał:
Agaa napisał:
Ktoś jest pod gniazdem w aucie i mruga nam światłami. :)
Odmachuję wirtualnie :) miło jest zobaczyć i dziękuję jednocześnie za interwencję w urzędzieZostałem zauważony 👍😉
Działa więc znikam do domu. Pozdrawiam.
Z mojego punktu widzenia, bocianów brak w okolicy gniazda.
👋 mocne światła 😀
21:24 Jest bocian. Nie wiem który to.
21.24 powrót bociana
2115 bocian na gnieździe ale to nie Dziedzic
21:24 z klekotem wylądował bocian. To chyba nie Dziedzic.
21:25 To intruz, nie gospodarz.
Rownież mam problem z rozpoznaniem, ale wydaje mi się, że nie Dziedzic. Przez mokry obiektyw obraz nieostry
Brak obrączki, to intruz
I jakiś mniejszy od Dziedzica, może to samica?
Dziękuję wszystkim za drobiazgową relację wydarzeń z jakże nadal burzliwego bocianiego życia. Dobrze po powrocie do domu o wszystkim się dowiedzieć. :)
Wracam właśnie z Przygodzic. Tuż przed 21 i na gnieździe i na pobliskim kominie stał bocian. Ten na gnieździe czujny, wyprostowany; ten na kominie skulony. Pierwszy odfrunął ten z komina, poleciał w kierunku gniazda i dalej w kierunku żerowisk. Bocian z gniazda również odfrunął i to w ślad za swoim poprzednikiem. Nie wiem, który bocian był który. Pisałyście dziewczyny o białym kolanie. Padał gęsty deszcz, przez to zmrok zapadł dużo szybciej, trudno było cokolwiek dostrzec. Tu drobne wyjaśnienie. Miejsce, które określacie jako kolano, jest w rzeczywistości bocianią piętą. :) Popatrzcie: bocian stoi na palcach, potem w górę biegnie śródstopie, które kończy się piętą właśnie. Na pewno to wiecie, przecież nie raz używałyście określenia, że "bocian siedzi na piętach". :D
Z wieczornej obserwacji wynika, że Porywacz nie odpuszcza. Pilnuje gniazda czy to siedząc na nim, czy będąc w jego pobliżu. Jutro też pewnie będzie...
Życzę wszystkim spokojnej nocy i pozdrawiam serdecznie. :)
21:27 Stoi. Pada deszcz.
Paweł T. Dolata napisał:
Rafał Wam macha i miga światłami auta, skoro gniazdo jest puste, to może. :)
No pięknie! A ja myślałam, że ktoś koło zmienia :D Ten deszcz :D
21.31 Tyłem do kamery stoi bocian. Który? nie wiadomo.
Dziękuję bardzo za wskazówki anatomiczne. Ja akurat nie wiedziałam, że bocian w tym miejscu ma pięty, choć też intuicyjnie czułam, że określam je kierując się anatomią ludzką - dla szybkości i w emocjach, ale też myślałam, że będę zrozumiana:)
21.35 nadal stoi bocian, tak, wydaje się drobniejszy od Dziedzica, choć zmokły i cały brudny - to może mylić? Patrzy dłuższy czas w jednym kierunku nad dach urzędu-godz.13 mniej więcej
Agata napisał:
Dziękuję wszystkim za drobiazgowa relację wydarzeń z jakże nadal burzliwego bocianiego życia. Dobrze po powrocie do domu o wszystkim się dowiedzieć. :)
Wracam właśnie z Przygodzic. Tuż przed 21 i na gnieździe i na pobliskim kominie stał bocian. Ten na gnieździe czujny, wyprostowany; ten na kominie skulony. Pierwszy odfrunął ten z komina, poleciał w kierunku gniazda i dalej w kierunku żerowisk. Bocian z gniazda również odfrunął i to w ślad za swoim poprzednikiem. Nie wiem, który bocian był który. Pisałyście dziewczyny o białym kolanie. Padał gęsty deszcz, przez to zmrok zapadł dużo szybciej, trudno było cokolwiek dostrzec. Tu drobne wyjaśnienie. Miejsce, które określacie jako kolano, jest w rzeczywistości bocianią piętą. :) Popatrzcie: bocian stoi na palcach, potem w górę biegnie śródstopie, które kończy się piętą właśnie. Na pewno to wiecie, przecież nie raz używałyście określenia, że "bocian siedzi na piętach". :D
Z wieczornej obserwacji wynika, że Porywacz nie odpuszcza. Pilnuje gniazda czy to siedząc na nim, czy będąc w jego pobliżu. Jutro też pewnie będzie...
Życzę wszystkim spokojnej nocy i pozdrawiam serdecznie. :)
Agata, mnie uświadomiłaś, dziękuję:D już wiem dzięki Tobie, że to są pięty:) ja tam ich rozpoznaje po upierzeniu. Jednak teraz pada deszcz, jest ciemno i do tego bocian stoi tak , że słabo rozpoznać
Rafale, dzięki za obraz :)
21.42 Na gnieździe stoi zmoknięty bocian.
21:44 Bocian stoi, w oddali się błyska
21:43 Bocian stoi na środku gniazda. Pada.
21:47 Wypróżnił się i nieco pokręcił po gnieździe.
21.49 Bocian stoi na gnieździe. Potrząsa głową, strąca krople deszczu. Jest czujny, rozgląda się.
21:51 Kolejne wypróżnienie.
21.59. bocian stoi, pada deszcz. Wydaje mi się, ze to nie Dziedzic. Ta linia piór między białym a czarnym jest bardziej poszarpana u intruza.
22.00 Bocian stoi nieruchomo.
22:09 Bocian się wypróżnia, wraca na środek gniazda i przez krótką chwilę stoi na jednej nodze.
22.14 Intruz stoi i niepewnie się obraca na gnieździe. Poznam go na końcu świata. :( Proszę spojrzeć na białe pióra skrzydła, te pióra zachodzą na czarne w taką szerszą falbankę albo wycięcia. Dziedzic i Przygoda mają te linie równiejsze. Pozdrawiam Wszystkich najserdeczniej, dobrej nocy.
22.21 Na gnieździe nadal przebywa obcy bocian, stoi tyłem do kamery.
22:20 na gnieździe bocian... Albo jakaś zmokła kura🙄.
Panom dziękuję za pomoc w przywróceniu obrazu.
Agacie za czujność. No przecież wiadomo że pięty, ale poszło raz że białe kolano i gdyby nie czujność, tak by zostało❤😀
IwonaJ napisał:
22.14 Intruz stoi i niepewnie się obraca na gnieździe. Poznam go na końcu świata :(. Proszę spojrzeć na białe pióra skrzydła, te pióra zachodzą na czarne w taką szerszą falbankę albo wycięcia . Dziedzic i Przygoda mają te linie równiejsze. Pozdrawiam Wszystkich najserdeczniej, dobrej nocy.
Potwierdzam:) widać to zwłaszcza na lewym skrzydle. Gdzieś dziś wstawiałam zdjęcie z porównaniem Dziedzica i Intruza
Ale co do tego co teraz stoi w gnieździe nie jestem pewna,.bo znów stoi tak że nic nie widać
22:33
22:57
22.55 Bocian stoi na jednej nodze na środku gniazda. Nie śpi.
22.56-22.57 Ptak przymknął oczy na dłuższą chwilę, jednak pozostaje czujny.
...
23.01 Bocian czyści pióra. Zatrzepotał skrzydłami, by je osuszyć i rozpostarł je. Rozejrzał się i wrócił do pielęgnacji piór.
23.02 Bocian co chwilę robi przerwy w pielęgnacji, błyskawicznie kierując wzrok w danym kierunku, wraca do czyszczenia piór i szybkim ruchem głowy zwraca się w inną niż uprzednio stronę.
23.03 Obcy bocian znów rozłożył skrzydła, po czym stanął na jednej nodze z odwiedzionymi skrzydłami. Potem wypróżnił się, spulchnił nieco wyściółkę i znów się rozgląda.
23.04 Kolejny raz bocian rozpostarł skrzydła.
Moim zdaniem na gnieździe jest bocian intruz, jest chudszy od Dziedzica, jakby był młodszy..właśnie się otrzepał i pokazał swoje wątłe ciało
Spulchnia podłoże w gnieździe dość nerwowo, rozgląda się, ten ptak jest jakiś pobudzony, czyżby chciałby złożyć jaja i stąd jego desperacja? Ktoś się zna?
23:04
I tak to jest intruz porywacz już teraz to widzę
Tylko gdzie jest Dziedzic bo już dość późna godzina - 23:10 . Obawiam się , że intruz mógł go przepędzić na dobre :(
O tej porze roku bocian nie złoży już jaj na pewno. Po prostu porządkuje gniazdo po swojemu.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
HanaPoz napisał:
Moim zdaniem na gnieździe jest bocian intruz, jest chudszy od Dziedzica, jakby był młodszy..właśnie się otrzepał i pokazał swoje wątłe ciało
Spulchnia podłoże w gnieździe dość nerwowo, rozgląda się, ten ptak jest jakiś pobudzony, czyżby chciałby złożyć jaja i stąd jego desperacja? Ktoś się zna?
00:01 - stoi bocian na jednej nodze.
Się dzieje ;)
Sezon lęgowy niestety skończył się przedwcześnie, ale thriller przygodzicki trwa w najlepsze.
Dobrej nocy.
Jak widać na zdjęciach, noc jest jak do tej pory spokojna
Bocian stal praktycznie cala noc w jednym miejscu
Pozycja na godz. 12
3.00 Brak przekazu (jak już wiemy jest to automatyczne zaprogramowane)
4:14 One adult pecking at nest. Blackbird singing beautifully.
Dzień dobry!
4.52-4.58 dwa bociany stoją zgodnie na gnieździe! :) Oba bez obrączek.
4.58 ten wyglądający na samca wyleciał, nie przeganiany. Drugi został.
4.59-5.08 jeden stoi na gnieździe, czyści upierzenie
Jeśli się znów pojawi para, pewnie uda się doświadczonym forumowiczom ustalić, czy to Dziedzic, Intruz czy obcy bocian.
O 3.36 Lamara Czchutiaszwili zrobiła foto ich sprzeczki i dała na fB projektu:
www.facebook.com/photo.php?fbid=5393215 … ZmXCld752o
O 4.47 uchwyciła, że stały już spokojnie jak teraz:
www.facebook.com/photo.php?fbid=5393332260733432&set
Pozdrawiam, pełen nadziei :)
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
4.50 Ciąg dalszy nieprawdopodobnego serialu natury trwa nadal. Na gnieździe są dwa bociany!
Jeden po przejściach: potargane pióra na głowie, odstające piórko na barku, postrzępione końcówki lotek (zbyt mało wczoraj widziałam - Porywacz?) Drugi trochę drobniejszy, a może to tylko taka perspektywa -stoi nieco z tyłu - samica?
4.48 Ten potargany odfrunął. Drugi czyści pióra.
5.21 Przyleciał drugi bocian. Ptaki klekotały. Czy to ten sam, który odfrunął? Nie wiem. Pióra ułożone, piórko przyczepione do dzioba.
O 3.36 Lamara Czchutiaszwili zrobiła foto ich sprzeczki i dała na fB projektu:
www.facebook.com/photo.php?fbid=5393215 … ZmXCld752o
O 4.47 uchwyciła, że stały już spokojnie jak teraz:
www.facebook.com/photo.php?fbid=5393332260733432&set
Pozdrawiam, pełen nadziei :)
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Witam wszystkich Forumowiczów. Często siedzę w nocy i obserwuję, ale dzisiaj trafiła mi się gratka, zresztą jakby czekałam na Przygodę i czułam w kościach, że coś się wydarzy.
3:30
Myślałam, że to przyleciała Przygoda bo przyjaźnie się przywitały. Długo klekotały i siedziały razem dłuższy czas.
Nagle jeden chwycił drugiego za szyję i wypędził. Niedługo potem znowu siedziały w parze i jeden drugiego jakby próbował zepchnąć okrążając go. Chwycił za szyję, ale tamten się nie bronił.
4:46
Potem było spokojnie. Siedziały razem i porządkowały gniazdo 🤔
Jestem ciekawa czy to nowa para intruzów opanowała gniazdo?
Pozdrawiam :)
5.28 Zgodne odstraszanie.
5.30 Kopulacja.
Samiec to ten ptak na pierwszym planie
5:35 amazing!
Lamara napisał:
O 3.36 Lamara Czchutiaszwili zrobiła foto ich sprzeczki i dała na fB projektu:
www.facebook.com/photo.php?fbid=5393215 … ZmXCld752o
O 4.47 uchwyciła, że stały już spokojnie jak teraz:
www.facebook.com/photo.php?fbid=5393332260733432&set
Pozdrawiam, pełen nadziei :)
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeMyślałam, że to przyleciała Przygoda bo przyjaźnie się przywitały. Długo klekotały i siedziały razem dłuższy czas. Nagle jeden chwycił drugiego za szyję i wypędził. Niedługo potem znowu siedziały w parze i jeden drugiego jakby próbował zepchnąć okrążając co :P chwycił go za szyję, ale tamten się nie bronił. Potem było spokojnie. Siedziały razem i porządkowały gniazdo 🤔
Lamara - witamy Cię serdecznie na forum i dziękujemy za niezwykle cenne obserwacje. Zapraszamy do wpisywania ich na forum.
Pozdrawiam :)
Agata
5.40 Zgodne odstraszanie.
5:40 clattering together
Tego nie spodziewałam się zastać, a tu kolejna niespodzianka.
Według mnie samiec nie jest naszym Dziedzicem.
5.39 Oba ptaki stoją, obserwują. Po chwili jeden bocian zaczął czyścić pióra, a drugi zajął się porządkowaniem gniazda.
...
5.43 Odstraszanie.
5:43 clattering again - it this courtship or defense? They did not droop their wings or cock their tails.
5.46 nie mam pojęcia co tu się dzieje. Nowa para, kopuluje, odstrasza... Kwiecień w czerwcu. :)
McComas napisał:
5:43 clattering again - it this courtship or defense? They did not droop their wings or cock their tails.
Deterrence. They signal that this is their nest.
Agata napisał:
5.28 Zgodne odstraszanie.
5.30 Kopulacja.
https://images91.fotosik.pl/597/60ba6b91ab09add7m.png
Samiec to ten ptak na pierwszym planie
https://images90.fotosik.pl/597/ebc7d9e6e5858306m.png
Dzień dobry. Ten, który na jakiś czas wyfrunął, jak się okazuje samica z dziobem poskubanym, podobnym jak Przygoda, lecz upierzenie nieco inne i wyższa jak intruz? A klekocze jak Przygoda. Natomiast samiec to wg mnie Dziedzic. Obserwowałam długo, jednak mogę się mylić.
5.51 Bociany obserwują okolice.
5:50 Na gnieździe dwa bociany, jeden przodem a drugi tyłem do kamery
Tak jak pisze Iwonka, samica ma poskubany, potrzaskany z lewej strony dziób. Na fotce stoi z lewej strony. Ma też bardziej czerwone nogi.
5.55 Nie spodziewałam się już w tym sezonie zobaczyć na gnieździe chwil relaksu. :)
6.07 Para na gnieździe.
6.09 Kopulacja.
6:09 Copulation. I think the male could be Heir - is the female the same female? She has a whitish patch near the top of her bill.
6.19 Kolejne odstraszanie.
6:19 clattering together while standing on the nest - this looks more like courtship clattering than defensive clattering - happy to be corrected. No defensive posture.
6:31 clattering together, followed by pecking at the nest floor.
6:33 copulating again!
O jaaaaa... Trafiłam na kopulację o 6:09. Ale numer. Jak napisał Rafał, piękny mamy kwiecień w tym czerwcu. ;)
Zrobiłam kilka fotek - może pomogą w identyfikacji. Ja osobiście nic już nie wiem i chwilami widzę intruza, Dziedzica, innego bociana - każdą możliwą opcję.
Tutaj wydaje mi się, że bocian z lewej może być Dziedzicem - prosta granica między czarnymi i białymi piórami oraz ciemna szyja?
Tu na pierwszym planie chyba samiczka?
A tu kwiecień w czerwcu:
6:34 Ponowna kopulacja
Jeszcze trochę i nie tylko Polsat przyjedzie z kamerą ;).
6:34 and 6:35 clattering twice and intensive pecking at nest material
Na pierwszym zdjęciu jest Dziedzic z wczoraj, na drugim (pozwoliłam sobie użyć zdjęcie Agaty :) ) samiec z dzisiaj. Moim zdaniem widać różnicę i obecny samiec nie jest Dziedzicem.
6.36 Oba bociany są na gnieździe.
6:40 male now alone on nest
6.54 
Kinga napisał:
Na pierwszym zdjęciu jest Dziedzic z wczoraj, na drugim (pozwoliłam sobie użyć zdjęcie Agaty :) ) samiec z dzisiaj. Moim zdaniem widać różnicę i obecny samiec nie jest Dziedzicem.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d19ae1afe206.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7298bcd3d091.jpg
6.36 Oba bociany są na gnieździe.
Dodam, że na drugim zdjęciu samiec jest po prawej stronie. Również sądzę, że to nie ten sam ptak.
6.55 Na gnieździe jest jeden bocian, leży tyłem do kamery.
6.59 Dzień dobry. Tyłem do kamery na piętach siedzi bocian.
Patrząc na siedzącego bociana, jak zawiał wiatr i widać było pióra żabotu dałabym sobie kawałek grzywki uciąć, że to Dziedzic
Słuchajcie, a pamiętacie jak były gody Przygody i Dziedzica i wtedy takie agresywne ataki. Najprawdopodobniej w wykonaniu innej samicy bo to Przygoda walczyła. Był taki moment, że też się pogubiliśmy która samica jest na gnieździe bo Dziedzic kopulował też raz czy dwa z tą obcą samicą. Dopiero jak Przygoda złożyła kolejne jajo wiedzieliśmy, że na gnieździe została na pewno ona.
Możliwe to żeby te ataki na gniazdo to cały czas sprawka tej samej samicy? I że jednak może jakimś cudem będzie zajmowała gniazdo z Dziedzicem?
7.06 Bocian kuca i patrzy w kierunku łąk.
Adeczka napisał:
Patrząc na siedzącego bociana, jak zawiał wiatr i widać było pióra żabotu dałabym sobie kawałek grzywki uciąć, że to Dziedzic
Słuchajcie, a pamiętacie jak były gody Przygody i Dziedzica i wtedy takie agresywne ataki. Najprawdopodobniej w wykonaniu innej samicy bo to Przygoda walczyła. Był taki moment, że też się pogubiliśmy która samica jest na gnieździe bo Dziedzic kopulował też raz czy dwa z tą obcą samicą. Dopiero jak Przygoda złożyła kolejne jajo wiedzieliśmy, że na gnieździe została na pewno ona.
Możliwe to żeby te ataki na gniazdo to cały czas sprawka tej samej samicy? I że jednak może jakimś cudem będzie zajmowała gniazdo z Dziedzicem?
Cenne przypomnienie. :) Tak było! A co do pytania - jak widać po wydarzeniach tym sezonie, wszystko jest możliwe. Tyle lat obserwuję bociany, pierwszy raz widzę coś takiego.
7.07 Powrót drugiego bociana. Ptaki klekocą.
7.08 Kopulacja.
7.08 Przylot drugiego bociana. Siedzący wstał, klekotał. Na moje oko to jest Dziedzic.
7:07 one adult returns to nest with a stick. The adult on the nest welcomes it with clattering. The copulate again - is anyone counting?
Cześć wszystkim,
Co tu się dzieje to coś niesamowitego. Piękne macie ujęcia. I te kopulacje ☺️ ciekawe co dziś dzień przyniesie
Powiedzcie mi moi drodzy czy jeszcze będziemy świadkami jajek i nowych narodzin czy już za późno?
7.11 Bociany stoją i obserwują.
No cóż, to gody pary bocianów. Przecież nie maja szans na wychowanie młodych. Mioty, które wyklują się po 10.06. mają za mało czasu aby dojrzeć i odlecieć na zimę.
7.13 Brak podglądu.
Sylwia1977 napisał:
Powiedzcie mi moi drodzy czy jeszcze będziemy świadkami jajek i nowych narodzin czy już za późno?
Już jest za późno na wyprowadzenie nowego lęgu.
7.14 Bociany stoją na gnieździe.
McComas napisał:
7:07 one adult returns to nest with a stick. The adult on the nest welcomes it with clattering. The copulate again - is anyone counting?
Yes, up to now it was three. I meant till 0700 am.
I will try to post pics later. I recorded videos of those moments.
7.23 na gnieździe para bocianów!
Imaj napisał:
McComas napisał:
7:07 one adult returns to nest with a stick. The adult on the nest welcomes it with clattering. The copulate again - is anyone counting?
Yes, up to now it was three. I meant till 0700 am.
I will try to post pics later. I recorded videos of those moments.
Copulation at:
5:30
5:46
6:09
6:33
7:08
I feel tired just thinking about it!
McComas napisał:
Imaj napisał:
McComas napisał:
7:07 one adult returns to nest with a stick. The adult on the nest welcomes it with clattering. The copulate again - is anyone counting?
Yes, up to now it was three. I meant till 0700 am.
I will try to post pics later. I recorded videos of those moments.Copulation at:
5:30
5:46
6:09
6:33
7:08
I feel tired just thinking about it!
It made me laugh, thanks :P
7:37 dwa bociany
7:45 Dumna samica leży w dołku, dziób skierowany w stronę słoneczka
Drugi bocian musi mierzyć się z wiatrem stojąc. W pewnym momencie nachylił się nad kuprem samicy i pokręcił głową jakby chciał powiedzieć: co ja najlepszego zrobiłem,😅
7.59 Jeden bocian leży, drugi próbował się położyć obok, ale leżący bocian wstał i wtedy ten, próbujący położyć się, też wstał. Oba ptaki klekoczą.
8:00 they stand and clatter together - male makes half-hearted attempt to copulate again - not successful. They both stand and preen.
08:02 kopulacja
8:02 successful copulation - No. 6
8:04 long session of clattering together, followed by ritual pecking of nest
Dzieję się dzieje
Ok 7:58 samiec chciał się położyć koło samicy
Ta jednak obruszona wstała i zaczęli wspólnie klekotać
Samiec skorzystał i się położył dosłownie na kilka sekund w dołku
Po chwili wstał, popoprawiali środek gniazda
i..poraz kolejny dali upust emocjom
8:02
Edit
A i pozdrowienia dla Pana na dole, który przystanął i patrzył się wprost w gniazdo, ale za chwilę wsiadł do auta i odjechał
😅
Może ja czegoś nie rozumiem ale czy ten leżący bocian tj nasz Dziedzic ?
Agnieszka_ napisał:
Może ja czegoś nie rozumiem ale czy ten leżący bocian tj nasz Dziedzic ?
nie to jest samica
8:27 widziałam jak samiec sfrunął z samicy, więc chyba była kolejna kopulacja. Natura lubi zaskakiwać, więc może zobaczymy jakieś jajo. No chyba , że to po prostu boćki niewyżytki😅
8.33-8.34 Długie, intensywne odstraszanie przez dwa bociany.
Bresunia88 napisał:
8:27 widziałam jak samiec sfrunął z samicy, więc chyba była kolejna kopulacja. Natura lubi zaskakiwać, więc może zobaczymy jakieś jajo. No chyba , że to po prostu boćki niewyżytki😅
Bociany kopulując, pokazują innym bocianom, że gniazdo jest zajęte, taka forma odstraszania ;)
Dzień dobry!
To mój pierwszy post, ale obudził się we mnie detektyw, więc napiszę co zaobserwowałam! Mianowicie na zdjęciach z Dziedzicem widać, że pod okiem ma jakby bąbla z piórek, który jest również widoczny dzisiaj u samca. Dlatego wydaje mi się, że mamy na gnieździe Dziedzica z nową samicą!
1. Dziedzic
https://naforum.zapodaj.net/d19ae1afe206.jpg.html
2. Nowe zdjęcie
https://naforum.zapodaj.net/7298bcd3d091.jpg.html
Pozwoliłam sobie użyć Waszych zdjęć, bo sama nie bardzo wiem jak je wrzucać :shy:
Kinga napisał:
Bresunia88 napisał:
8:27 widziałam jak samiec sfrunął z samicy, więc chyba była kolejna kopulacja. Natura lubi zaskakiwać, więc może zobaczymy jakieś jajo. No chyba , że to po prostu boćki niewyżytki😅
Bociany kopulując, pokazują innym bocianom, że gniazdo jest zajęte, taka forma odstraszania ;)
W sumie to ciekawe 😅 Dzięki za przekazanie kolejnej cennej informacji:)
Bresunia88 napisał:
8:27 widziałam jak samiec sfrunął z samicy, więc chyba była kolejna kopulacja. Natura lubi zaskakiwać, więc może zobaczymy jakieś jajo. No chyba , że to po prostu boćki niewyżytki😅
Za późno na lęg
8.41 Jeden bocian leży, drugi czyści upierzenie.
8.50 Bociany stoją, obserwują, czyszczą pióra.
8.55 Gniazdo puste. Bocian opuścił gniazdo. Wcześniej odstraszała, klekotał. Obserwował okolicę.
8:55 odświeżyłam stronę i ich nie ma 🤷♀️
8.57 gniazdo puste. Później wrzucę tu kilka zdjęć z poranka miedzie 8.00 a 9.00
Aleks88 napisał:
Dzień dobry!
To mój pierwszy post, ale obudził się we mnie detektyw, więc napiszę co zaobserwowałam! Mianowicie na zdjęciach z Dziedzicem widać, że pod okiem ma jakby bąbla z piórek, który jest również widoczny dzisiaj u samca. Dlatego wydaje mi się, że mamy na gnieździe Dziedzica z nową samicą!
1. Dziedzic
https://naforum.zapodaj.net/d19ae1afe206.jpg.html
2. Nowe zdjęcie
https://naforum.zapodaj.net/7298bcd3d091.jpg.html
Pozwoliłam sobie użyć Waszych zdjęć, bo sama nie bardzo wiem jak je wrzucać :shy:
Też do tego doszłam. Wydaje mi się, że samiec to Dziedzic
9.07 Para na gnieździe. Bociany odstraszają, klekoczą.
9:06 wróciły oba naraz. Piękne długie odstraszanie
9:08 i kolejna kopulacja
9:08 Kopulacja (albo jej próba). I klekotanie.
9:10 Klekotanie po raz kolejny.
Samczyk to wg mnie Dziedzic - szyja i pióra wyglądają podobnie.
Samiczka to chyba intruz - są ząbki na granicy czarnych i białych piór.
Mogłoby jej to zwichrowane pióro tak zostać, byłaby łatwiejsza do rozpoznania ;).
Elka R. napisał:
9:08 Kopulacja (albo jej próba). I klekotanie.
9:10 Klekotanie po raz kolejny.
Samczyk to wg mnie Dziedzic - szyja i pióra wyglądają podobnie.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fe7e00dcc621.png https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5fed266cd808.png
Samiczka to chyba intruz - są ząbki na granicy czarnych i białych piór.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7bd89ef52377.png
Mogłoby jej to zwichrowane pióro tak zostać, byłaby łatwiejsza do rozpoznania ;).
Tak tak , to ten intruz. Powinna się nazywać: Desperatka
9.28. odleciał drugi bocian a 1 pierwszy na 4 Dziedzic?
Wstałam rano, zobaczyłam 2 bociany!! Teraz czytam co zaobserwowaliście od rana....Zawrotne tempo i zwroty akcji w naszej telenoweli. Jest szansa, że nie będziemy do jesieni oglądać pustego gniazda, tylko niezły erotyk :-). A potem cała zimę będziemy czekać, żeby nowi gospodarze powrócili. No chyba, że będzie kolejny zwrot i .....
9:50 pusto
09:52 Puste gniazdo
Czyli wychodzi na to, że skoro to Dziedzic z nową partnerką, która prawdopodobnie wyrzuciła pisklaka i atakowała Przygodę, to jej plan usidlenia Pana i Władcy gniazda realizował się od dawna. Taka łowczyni :P
Dokładnie tak ,jakby od początku była jej nie na rękę Przygoda. Swoje osiągnęła, pytanie tylko czy aby na pewno Dziedzicowi to będzie pasowało ..
10.03 Pusto.
10:15 Powrót obu bocianów, klekotanie.
10.15. jest para bocianów.
10.16. kopulacja, po, Dziedzic z prawej siada a partnerka na 12 nad Dziedzicem?
10.15 Powrót pary, klekot.
10.16 Kopulacja.
Obserwuję od dłuzszego czasu gniazdo. Wg moich obserwacji ta para to Dziedzic i intruz/agresor ktory wyrzucił malego. Oceniam to po lini białych pior .
to zrobilam sobie dla porownania https://naforum.zapodaj.net/550346e558c5.jpg.html
10.19. Dziedzic odleciał.
10.22."Przygoda?" z poprzednich sezonów , takie moje zdanie jako "Intruz", pozostaje na gnieździe siadając centralnie na 7.
10.27. szybkie powstanie i rozglądanie się na lewo 1/5 a po chwili odlot na 3.
10.32 Puste gniazdo.
10:35 siedzi gołąb
Gołąb :) 
Coraz dziwniejsze te bociany... :D
10.44 gniazdo okupowane przez gołębia
10:48 Wygląda na to, że nastąpiło wrogie przejęcie gniazda.
Gołąb się położył i sprawia wrażenie, jakby nigdzie się nie wybierał.
W tym sezonie już nic mnie nie zdziwi, jeśli następną lokatorką gniazda będzie kura - też będziemy obserwować! :D
Ashantess napisał:
McComas napisał:
Imaj napisał:
Yes, up to now it was three. I meant till 0700 am.
I will try to post pics later. I recorded videos of those moments.Copulation at:
5:30
5:46
6:09
6:33
7:08
I feel tired just thinking about it!It made me laugh, thanks :P
7:37 dwa bociany
I just went back to all pics and videos that I made and … it looks like I missed the one at 0546. I remembered to be surprise how often they did it ( that was then the one 0546) 
This is 0530
This is 0609
url=https://naforum.zapodaj.net/5afcc7ca9aab.png.html]
[/url]
That is 0633am
There also some pics from the night meeting 
10.51 Gołąb na gnieździe, bociana brak.
10.52 Gołąb siedzi na gnieździe.
10:54 gołąb chyba myśli, ze już jesień i gniazdo jest jego :) :)
Ja również przyłączam się do porannych zdumionych miłośników. Także myślę, że samica to Porywaczka. co do Dziedzica ciut się wahałam, ale po Waszych analizach i zamieszczanych zdjęciach myślę też, że to on. Przygody nie ma długo, wczorajsza zabawa w ganianego mogłaby wskazywać, że Dziedzic mięknie, no i jeśli to on to paatrząc na amory i iskanko - całkiem zmiękł:)
Jestem za nazywaniem intruzki - raczej Porywaczką, bo to ona teraz będzie gospodynią gniazda i ją prawdopodobnie będziemy obserwować do odlotów, wnioskując z zaciętej walki o gniazdo. Maluszka tak strasznie strasznie żal - ale taka ta natura:( i czy złościć się na Dziedzica z tego powodu?...
10.54 dalej gołąb rządzi choć nieśmiało na skraju przy samej koronie
boćki chyba wrócą
10.57 - przyleciały oba
chociaż troszkę wydaje mi się, że Dziedzic wygląda młodziej od Dziedzica???
10:57 Bociany wróciły. Gołąb został mężnie odstraszony.
11:02 Odstraszanie.
10.58-11.00 odstraszanie, ciekawa jestem bardzo, kto krąży nad gniazdem
Agaa napisał:
10.58-11.00 odstraszanie, ciekawa jestem bardzo, kto krąży nad gniazdem
Może ten groźny gołąb ;).
11.12 Samiec leży, a samica stoi i grzebie dziobem w podłożu.
Agaa napisał:
Ja również przyłączam się do porannych zdumionych miłośników. Także myślę, że samica to Porywaczka. co do Dziedzica ciut się wahałam, ale po Waszych analizach i zamieszczanych zdjęciach myślę też, że to on. Przygody nie ma długo, wczorajsza zabawa w ganianego mogłaby wskazywać, że Dziedzic mięknie, no i jeśli to on to paatrząc na amory i iskanko - całkiem zmiękł:)
Jestem za nazywaniem intruzki - raczej Porywaczką, bo to ona teraz będzie gospodynią gniazda i ją prawdopodobnie będziemy obserwować do odlotów, wnioskując z zaciętej walki o gniazdo. Maluszka tak strasznie strasznie żal - ale taka ta natura:( i czy złościć się na Dziedzica z tego powodu?...
10.54 dalej gołąb rządzi choć nieśmiało na skraju przy samej koronie
boćki chyba wrócą
10.57 - przyleciały oba
chociaż troszkę wydaje mi się, że Dziedzic wygląda młodziej od Dziedzica???
Ja się jeszcze waham czy to Dziedzic, ale też nie neguję.
Z tym gołębiem mnie rozśmieszyliście 🤣
Tak z moich przemyśleń, należy pamiętać, że Dziedzic nie wie co się stało ze Szczęściarzem. Równie dobrze może myśleć, że człowiek go zabrał, bo był przecież obecny przy akcji kontrolnej. Może myśleć, że mały spadł..nie wiemy tego co w tym Bocianim móżdżku siedzi. To tylko i wyłącznie my oglądający przeżyliśmy tragedię, no i ten maluszek.
Elka R. napisał:
Agaa napisał:
10.58-11.00 odstraszanie, ciekawa jestem bardzo, kto krąży nad gniazdem
Może ten groźny gołąb ;).
:) tak, uzurpator :)
"Tak z moich przemyśleń, należy pamiętać, że Dziedzic nie wie co się stało ze Szczęściarzem. Równie dobrze może myśleć, że człowiek go zabrał, bo był przecież obecny przy akcji kontrolnej. Może myśleć, że mały spadł..nie wiemy tego co w tym Bocianim móżdżku siedzi. To tylko i wyłącznie my oglądający przeżyliśmy tragedię, no i ten maluszek."
według mnie nie do końca tak jest. pamiętam, że w tym nieszczęsnym dniu Dziedzic zostawił pisklę na bardzo długo, to jest też zastanawiające. poza tym Dziedzicowi chodzi o przedłużenie gatunku, przekazanie genów i to z najlepszą samicą.
nazwijmy nową Viktoria, za jej upór, przecież nie jest okrutna, nie jest człowiekiem, jest po prostu zwyciężczynią.
Cigogne napisał:
Julita napisał:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/poznan/przygodzice-obcy-bocian-zabil-jedynego-pisklaka-to-byl-istny-horror/qnkhc1j
W tym artykule napisali, że Dziedzic i Przygoda byli od lat zgraną parą (podpis pod zdjęciem), a to jest nieprawda. Taka jest jednak obiegowa wiedza na temat bocianów i tego typu informacje są dalej rozpowszechniane, bez sprawdzenia czy tak rzeczywiście jest...
Masz rację, ale pamiętaj, to FAKT jest. Jak przeczytasz dalej....Dziedzic słaniał się na gnieździe z głodu. Inaczej nikt by tych ich wypocin nie czytał :) :)
11:36 jeden bocian stoi i czyści piórka, drugi leży. Tradycyjnie, jeden jest brudny.
Elka R. napisał:
To ja dorzucę ten link: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci … oxLoCpImg4
W tym tekście nie mogę się doszukać choćby słowa o zaginięciu Przygody i w zasadzie nie wiadomo, dlaczego maluch był sam.
A jeszcze przed środą widziałam gdzieś artykuł, w którym napisano, że Dziedzic odwiedza stołówkę. I to wszystko idzie w świat ;).
Tak! tez gdzieś widziałam, że pisali, że Dziedzic korzysta ze stołówki przygotowanej przez prowadzących projekt. Ot polskie dziennikarstwo :). Powinni byli u nas autoryzować przed opublikowaniem :) :)
11:44 na gnieździe bez zmian.
11:50 Oba bociany stoją, przed chwilą rozprostowywały nogi i skrzydła.
12:00 Klekotanie - na hejnał.
12:04 Próba kopulacji z zaskoczenia - samica leżała na gnieździe. Bociany wstały i wspólnie obserwują otoczenie.
11:59 jeden bocian leży, drugi stoi. Oczy zamknięte, wiec chyba odbywa się drzemka.
12:00 dzwony przebudziły bociany
12.09 Bociany odpoczywają - jeden leży, drugi stoi.
12:22 jeden bocian stoi, jeden leży.
12:44 bez zmian
12.43 Oba ptaki są na gnieździe, stoją i rozglądają się.
12:44 Oba bociany stoją na gnieździe, rozglądają się.
12:52 Próba kopulacji, a po niej klekotanie.
13:10 co tu więcej pisać:
Bresunia88 napisał:
13:10 co tu więcej pisać:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/227550431ad3.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/54950ddb8249.jpg
Być może szykuje nam się rodzinka na sezon 2023 :). Gniazdo już mają, jak się polubia, to może wrócą razem :)
13.30 Ona stała, on leżał. Ależ ona charakterna, iska, skubie, jego, nie daje odpocząć Dziedzicowi, dlatego wstał.
13.32 Oba bociany stoją i bacznie obserwują otoczenie. Po chwili jeden z nich zaczął czyścić pióra, a drugi poprawił gałęzie w koronie.
13.36 Bociany stoją na gnieździe. Jeden na 12, drugi na środku.
13:55 bociany opuściły gniazdo
13.57 gniazdo puste.
14:13 pusto
14:37-14:38 powrót. Najpierw samica , która od razu się położyła, a następnie samic. Klekotu nie zabrakło
14:37 przylot dwoch bocianow, klekotanie
14:39 kopulacja
14.42 Na gnieździe jest samica, stojąc, czyści pióra.
14.43 Z masztu słychać samca. Po chwili chyba wyfrunął - samica poruszyła się, jakby nieco się przestraszyła, i wyfrunęła z gniazda.
14:42 Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, że Dziedzic to Dziedzic - właśnie wskoczył na maszt ;).
Elka R. napisał:
Jeszcze wracając do wątku prezentacji bocianów z Przygodzic w mediach - tutaj można obejrzeć wczorajszy materiał Polsatu: http://przygodzice.pl/asp/polsat-blisko … kul,1,3647
Wrzuciłam też linki do działu "Kto pisze, mówi o bocianach z Przygodzic i projekcie", ale może tu będzie łatwiej znaleźć.
nasze smutne wspomnienie :(
14:43 pusto
Właśnie tak pomyślałam - w swoim zwyczaju jak Dziedzic - wskoczył na maszt
14.44 a Porywaczka odleciała (te same kolana - czyli pięty:)
Elka R. napisał:
14:42 Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, że Dziedzic to Dziedzic - właśnie wskoczył na maszt ;).
Elka R. napisał:
Jeszcze wracając do wątku prezentacji bocianów z Przygodzic w mediach - tutaj można obejrzeć wczorajszy materiał Polsatu: http://przygodzice.pl/asp/polsat-blisko … kul,1,3647
Wrzuciłam też linki do działu "Kto pisze, mówi o bocianach z Przygodzic i projekcie", ale może tu będzie łatwiej znaleźć.
Dzięki za ten link, Elka :)
14:47 - 15:30 puste gniazdo
Agaa napisał:
Właśnie tak pomyślałam - w swoim zwyczaju jak Dziedzic - wskoczył na maszt
14.44 a Porywaczka odleciała (te same kolana - czyli pięty:)Elka R. napisał:
14:42 Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, że Dziedzic to Dziedzic - właśnie wskoczył na maszt ;).
15:10 gniazdo puste
No w sumie, ludzie chodzą na papierosa w takich okolicznościach, to on sobie na maszt chadza :P
15:26 Gniazdo puste.
Rano, jak przeczytałam komentarze myślałam, że spadnę z krzesła. Cały dzień więc w pracy ukradkiem podglądałam na forum, co się w gnieździe dzieje. Takiego nowego bocianiego love story chyba nikt się nie spodziewał. :o
15.35 Pusto.
15.41 Gniazdo puste.
do 15:52 pusto
15,56 pusto
16:02 Bocianów nie ma.
16:15 Pusto
16:18 przyleciał bocian (samica)
16:18 Powróciła porywaczka - Kilerka , klekocze. Obwieszcza tryumfalny powrót
16:19 konkubina na gnieździe
16:22 Samica leży na środku gniazda.
Kochani - jak Wy odróżniacie bocianki Jakieś wskazówki?
Chciałabym też móc raportować jak Wy co nowego w gnieździe ^^
Korzystając ze spokoju na gnieździe napisałam dla Was
Krótką historię ku pokrzepieniu serc…
… zniecierpliwiony i coraz bardziej zatroskany o los Szczęściarza Dziedzic, robi częstsze wyprawy na żerowiska, próbując przekonać Przygodę do powrotu. Samemu jest mu coraz trudniej karmić i pilnować malca. Przygoda, która cierpi na traumę pourazową po stracie jaj, nie zamierza wracać do Dziedzica i gniazda. W końcu, doprowadzony do ostateczności ojciec, słyszący z oddali ataki na pozostawionego w gnieździe Szczęściarza, decyduje się pochwycić małego i zanieść go na łąki Przygodzie, która przejmuje nad bociankiem opiekę. Podrośnięty malec całkiem nieźle sobie radzi i jest bardziej bezpieczny w wysokich trawach niż na odsłoniętym gnieździe. Dziedzic postanawia ułożyć sobie nowe życie, codziennie jednak odwiedza Szczęściarza na pobliskich łąkach…
Edit: żeby nie zmylić nowych forumowiczów - to fikcja przyrodniczo-literacka:)
16.28 tymczasem nowa wybranka Dziedzica wypoczywa na gnieździe
16.27 Na gnieździe leży Nowa- piórko jej się kiwa.
Kakisa99 napisał:
Kochani - jak Wy odróżniacie bocianki ? jakieś wskazówki ?
Chciałabym też móc raportować jak Wy co nowego w gnieździe ^^
Samiec bardziej brudny, szyja szczególnie- efekt żerowania na wysypisku śmieci. Nowa jest bielsza, czyściejsza.
Magosia napisał:
Kakisa99 napisał:
Kochani - jak Wy odróżniacie bocianki ? jakieś wskazówki ?
Chciałabym też móc raportować jak Wy co nowego w gnieździe ^^Samiec bardziej brudny, szyja szczególnie- efekt żerowania na wysypisku śmieci. Nowa jest bielsza, czyściejsza.
dziękuje :)
Magosia napisał:
Kakisa99 napisał:
Kochani - jak Wy odróżniacie bocianki ? jakieś wskazówki ?
Chciałabym też móc raportować jak Wy co nowego w gnieździe ^^Samiec bardziej brudny, szyja szczególnie- efekt żerowania na wysypisku śmieci. Nowa jest bielsza, czyściejsza.
Ma też inny dziób, inny układ linii piór białych nachodzących na czarne i takie charakterystyczne pięty.
Poza tym jest ciut mniejsza od Dziedzica.
Kakisa99 napisał:
Magosia napisał:
Kakisa99 napisał:
Kochani - jak Wy odróżniacie bocianki ? jakieś wskazówki ?
Chciałabym też móc raportować jak Wy co nowego w gnieździe ^^Samiec bardziej brudny, szyja szczególnie- efekt żerowania na wysypisku śmieci. Nowa jest bielsza, czyściejsza.
dziękuje :)
Samica ma też taką białą prawą piętę (niektórzy nazywają tu kolanem). Mają też nieco inne odcienie dzioba - trzeba się przyjrzeć.
Agaa napisał:
Korzystając ze spokoju na gnieździe napisałam dla Was
Krótką historię ku pokrzepieniu serc…
… zniecierpliwiony i coraz bardziej zatroskany o los Szczęściarza Dziedzic, robi częstsze wyprawy na żerowiska, próbując przekonać Przygodę do powrotu. Samemu jest mu coraz trudniej karmić i pilnować malca. Przygoda, która cierpi na traumę pourazową po stracie jaj, nie zamierza wracać do Dziedzica i gniazda. W końcu, doprowadzony do ostateczności Dziedzic, słyszący z oddali ataki na pozostawionego w gnieździe Szczęściarza, decyduje się pochwycić małego i zanieść go na łąki Przygodzie, która przejmuje nad bociankiem opiekę. Podrośnięty malec całkiem nieźle sobie radzi i jest bardziej bezpieczny w wysokich trawach niż na odsłoniętym gnieździe. Dziedzic postanawia ułożyć sobie nowe życie, codziennie jednak odwiedza Szczęściarza na pobliskich łąkach…
Edit: żeby nie zmylić nowych forumowiczów - to fikcja przyrodniczo-literacka:)
Czytając, uśmiechałam się sama do siebie, jaka to piękna i szczęśliwa historia:)) aż miło ☺️☺️
16:43 Na gnieździe bez zmian.
16.51 na gnieździe lezy bocian, wnioskując z poprzednich wpisów- samica. Czy bocian atakujący gniazdo i porywający pisklę tez miał taki charakterystycznie potrzaskany dziób?
16.55 Samica prowadzi toaletę piór.
Och Agaa, jak pięknie 🤗 Niech Maluszkowi będzie pięknie na tych szczęśliwych łąkach ❤️
16.57 Na gnieździe słonku leży jeden bocian.
Ola123 napisał:
16.51 na gnieździe lezy bocian, wnioskując z poprzednich wpisów- samica. Czy bocian atakujący gniazdo i porywający pisklę tez miał taki charakterystycznie potrzaskany dziób?
Czy miał taki dziób? Nie wiem. Ale miał taką samą prawą piętę.
17:08 Samica nadal leży przodem do kamery, skubie w wyściółce, rozgląda się.
17:14 Porywaczka stoi i pielęgnuje upierzenie.
17:19 Po zabiegach pielęgnacyjnych układa się ponownie przodem do kamery.
17:24 Samica wstaje, wypróżnia się i przystępuje do układania gałązek w koronie gniazda.
17.26 Samica modernizuje gniazdo.
Agaa, pięknie to napisałaś <3
Wolę w taką wersję wydarzeń uwierzyć...
17.36"Gwiazda" leży i wygrzewa się w słoneczku. Dziedzic poza gniazdem.
17.41 Nowa leży, dziób schowała w piórach żabotu. Drzemie.
17:53 Samica wciąż relaksuje się w promieniach słonecznych. Zmęczona, przecież tyle czasu i energii poświęciła na to, by zadomowić się na gnieździe.
17:58 Samica odstrasza na leżąco, chwilę potem pojawia się samiec, odstraszają razem.
17:59 Samica wstaje, wspólne odstraszanie.
17.58 Nowa zaczyna klekotać. Rozkłada skrzydła, aby zasłonić gniazdo. Przylatuje Dziedzic . Para wspólnie odstrasza.
18.01 Kolejne odstraszanie. Bociany porządkują gniazdo.
18:08 Bociany spokojnie stoją, odpoczywają.
18:09 Odstraszanie.
18:10 Ponownie odstraszają.
18.09/18.10 Odstraszanie. Para na gnieździe.
18:20 Widać kto rządzi na gnieździe :D Samica stoi na środku, za nią z tyłu gniazda samiec pielęgnujący pióra.
18.24 Bociany stoją, dzioby schowały w piórach żabotów, drzemią.
18:31 Oba bociany pielęgnują pióra.
18.52 Bociany stoją, obserwują, drzemią.
19:00 Samica leży na środku gniazda, samiec stoi. Oba bociany mają dzioby schowane w żabotach.
19.02 Dziedzic stoi na jednej nodze na g. 10. "Przygoda" leży przodem do kamery. Oba bociany tulą dzioby w żabotach - bardzo lubię ten widok :)
19.11 Samica leży i drzemie, a samiec stojąc, prowadzi toaletę piór.
19:20 Samica leży przodem do kamery, samiec stoi pochyla się nad nią, skubie w wyściółce.
19:25 Oba bociany stoją przodem do kamery.
19:24 Samica leży i pachnie, a Dziedzic stoi koło niej 
19.30 Nowa czyści pióra, Dziedzic stoi drzemie.
19.38 Nowa zapraszała Dziedzica do godów. Jednak on wybrał rozciąganie i drzemkę na jednej nodze. A piórko zwisa ;) .
19.40 Jeden z bocianów stoi na jednej nodze i drzemie, drugie skubie wyściółkę.
19.57 Odstraszanie
20:05 Bociany stoją z dziobami w żabotach.
20:06 taki piękny widok, do tego śpiew innych ptaków w tle..kto by przypuszczał, że nie dawno było tam tak smutno
20.10 Odstraszanie.
20.14 Kopulacja, odstraszanie.
20.18 Dziedzic pofrunął na maszt kamery. Nowa przygląda się.
20:18 Samiec na maszcie kamery.
20.10-20.18 odstraszanie i kopulacja, po czym spokój i sielanka na gnieździe
20.19 Dziedzic na maszcie
20.22 Dziedzic strasznie hałasuje siedząc na maszcie- słychać metaliczne dźwięki. Chyba nam kamerę demontuje ;)
20.24 Na gnieździe jest samica. Bocian spogląda w prawą stronę.
20:24 Porywaczka odstrasza.
20:32 Samica wyfruwa z gniazda.
20.33 Wylot samicy w kierunku łąk.
Agnieszka_ napisał:
https://tvn24.pl/polska/przygodzice-stracil-trzy-jaja-partnerke-na-koniec-jedyne-piskle-w-jego-gniezdzie-zamieszkala-inna-para-bocianow-5745741
Nie wiem skąd te informacje? Przecież cały dzień na forum jesteśmy przekonani że tj wlansie nasz Dziedzic 😃
Ja nie jestem przekonana, więc nie wszyscy 😁 Moim zdaniem samiec też jest obcy. Pamiętajmy, że gniazdo atakowało kilka bocianów.
Pozdrawiam :)
20.47 Gniazdo puste.
Agnieszka_ napisał:
https://tvn24.pl/polska/przygodzice-stracil-trzy-jaja-partnerke-na-koniec-jedyne-piskle-w-jego-gniezdzie-zamieszkala-inna-para-bocianow-5745741
Nie wiem skąd te informacje? Przecież cały dzień na forum jesteśmy przekonani że tj wlansie nasz Dziedzic 😃
Kolejny argument, by światopoglądu nie kształtować opierając się na informacjach medialnych ;)
20.50 Gniazdo puste.
Ja też widzę Dziedzica:)
A co do artykułu to , wzięli ze strony na FB mi się wydaje. Tam jest napisane, że przez nową parę bocianów. Aczkolwiek ten samiec i Dziedzic są identyczni, nawet piórko mają takie samo , przecięcie też w tym samym miejscu no i jak ktoś zauważył skacze identycznie na maszt
Edit
I w tym artykule tvn napisane, że najprawdopodobniej porywaczem intruzem był nowy Dziedzic, jak wszyscy wiemy, że to ta samica z postrzępionymi piórami na lewym skrzydle 😅
Ja też do końca nie wiem, czy to Dziedzic, mam wątpliwości. Choć jak Dziedzic lubi siadać na maszcie kamery.
Karmelka napisał:
Ja też do końca nie wiem, czy to Dziedzic, mam wątpliwości. Choć jak Dziedzic lubi siadać na maszcie kamery.
I to jest argument i jeszcze pomieszane daty
21.06 Gniazdo jest puste.
21.06 Pusto.
Moim zdaniem to Dziedzic, bo ktoś z obserwujących zauważył taka kropkę z piór pod lewym okiem u Dziedzica, ten obecny samiec ma taka samą.
21.11 Najpierw Dziedzic, z za nim Nowa przyleciała na gniazdo. Bociany powrót obwieściły klekotem.
21.13 Kopulacja.
21.15 Portrecik.
21.16 Wylot Samicy. Dziedzic zdziwiony jej wylotem.
Dziedzic robi akuku
21.27 Bocian stoi na jednej nodze, zwrócony jest w kierunku łąk.
21.48 dwa bociany na gnieździe
Witam. Według mnie to Dziedzic. Ciągle kiwa głową jakby mówił nie. To moje spostrzeżenia
22.07 Jeden bocian leży na środku gniazda, bokiem do kamery. Drugi stoi na 6 tyłem do kamery.
22.19 para bocianów. W dalszym ciągu jeden siedzi, a drugi stoi.
To Dziedzic i Nowa. Tak ją będziemy nazywać? Jakieś propozycje co do imienia? Wygląda, ze stanowią parę.
22:36 Bez zmian. Jeden leży, drugi stoi i przeczesuje pióra.
22:37 Stoją i odstraszają.
22:39 Stoją i pielęgnują upierzenie.
Snoopy napisał:
To Dziedzic i Nowa. Tak ją będziemy nazywać? Jakieś propozycje co do imienia? Wygląda, ze stanowią parę.
Według wypowiedzi p. Pawła dla TV24 Dziedzic został wypędzony z gniazda nocą z czwartku na piątek przez parę bocianów, która zajęła gniazdo. Umownie można je nadal nazywać Dziedzicem i Przygodą, bo przecież nie są zaobrączkowane, a tradycja tego gniazda nie wiąże imion z konkretnymi osobnikami, tylko z miejscowością...
22.45 Bociany stoją, nie śpią.
...
22.55 Ptaki stoją - jeden przeczesuje pióra, drugi drzemie.
23:03 na gnieździe dwa bociany. Gdybym nie śledziła gniazda i wszystkich wydarzeń... To widzę Przygodę z Dziedzicem. I tego będę się trzymała. Aż do jesieni kiedy odlecą, z nadzieją że wrócą znowu w kwietniu❤❤.
Mam takie zdjęcie z 25 czerwca 2021...3 młode i 2 dorosłe takie jak dziś.... Takie same/te same. Nie umiem zdjęcie wysłać🤦
Ja bym była za Dziedzicem i jego Nową ewentualnie Nową Przygodą. Albo Drugą Przygodą. Z szacunku dla tegorocznej pierwszej w gnieździe.
Co do Dziedzica - ja wciąż się waham. Może pan Paweł będzie w stanie tutaj rozstrzygnąć?
23.09 oba bociany, jeden drzemie, drugi gładzi żabot
Nie można gniazda na chwilę spuścić z oczu, tyle się tu dzieje. Dzisiaj love story.
Wiem, że na lęg już za późno ale chyba nic mnie już w tym gnieździe w tym sezonie nie zdziwi - nawet późne jajko.
Agaa ładna opowiastka.
Stanislaw napisał:
Snoopy napisał:
To Dziedzic i Nowa. Tak ją będziemy nazywać? Jakieś propozycje co do imienia? Wygląda, ze stanowią parę.
Według wypowiedzi p. Pawła dla TV24 Dziedzic został wypędzony z gniazda nocą z czwartku na piątek przez parę bocianów, która zajęła gniazdo. Umownie można je nadal nazywać Dziedzicem i Przygodą, bo przecież nie są zaobrączkowane, a tradycja tego gniazda nie wiąże imion z konkretnymi osobnikami, tylko z miejscowością...
Mam wątpliwości, czy to nowy Dziedzic. Poczekam na wypowiedź pana Pawła na forum. W materiale TVN jest dużo nieścisłości (daty).
Poczytałam Facebooka, przekaz, że Dziedzic stracił gniazdo jest powszechny.
23.33 dwa bociany stoją na gnieździe.
23:47 - Dziedzic (?), ten z przodu, się wypróżnił. Za nim stoi drugi bocian.
00:26 - dwa bociany stoją. Ten z tyłu chyba drzemie, ten z przodu czyści pióra.
00:28 jak wyżej, stojące dwa bociany, jeden przysypia, drugi czuwa
A mi się wydaje, że obecna samica wylądowała w tym gnieździe 4.04.2022 r., jako pierwsza Przygoda. Potem została przegoniona. Cały czas miałam wątpliwości. Obejrzyjcie filmik.
2:30 Two adults standing on the nest - dozing.
3:01 No transmission
Brak przekazu
3:30 Two adults standing on the nest, preening. 'My' blackbird singing beautifully.
4:00 One adult standing on nest-perfectly light already, blackbird still singing.
5:06 Two adults standing on nest. Dense fog!
4.44 Na gnieździe pusto.
...
5.21 Zastałam parę na gnieździe i scenę jak z mrocznego filmu 😁 Mgła, samiec rozłożył skrzydła, samica stoi mokra, skulona.
...
5.37 Bociany prowadzą toaletę piór.
0550 Para na gnieździe. Kopulacja 
6:00 Dzień dobry! Two adults standing in the nest. One dozing and one preening. Morning sun shining through light mist. Town bell ringing - it's a beautiful day.
6.00 Na gnieździe są obydwa bociany, w porannym słonku czyszczą pióra.
I feel it would be useful to distinguish between two types of clattering displays: defensive, when driving away other storks, and pair bonding, which is a means of strengthening the bond between the two adults. This article describes the two types of display: www.researchgate.net/publication/303135 … a_a_review
6.30 Sceneria wokół gniazda mocno się zmieniła, na plus :) Bociany odpoczywają.
6.55 Dzień dobry! Na gnieździe jest Dziedzic czyści pióra , rozgląda się.
6.58 Odstraszanie, klekot.
Stanislaw napisał:
Snoopy napisał:
To Dziedzic i Nowa. Tak ją będziemy nazywać? Jakieś propozycje co do imienia? Wygląda, ze stanowią parę.
Według wypowiedzi p. Pawła dla TV24 Dziedzic został wypędzony z gniazda nocą z czwartku na piątek przez parę bocianów, która zajęła gniazdo. Umownie można je nadal nazywać Dziedzicem i Przygodą, bo przecież nie są zaobrączkowane, a tradycja tego gniazda nie wiąże imion z konkretnymi osobnikami, tylko z miejscowością...
Ja też obstawiam, że to Dziedzic. Rano gdy naszym oczom ukazała się para na gnieździe w pierwszym odruchu pewno każdemu przyszło do głowy, że to nowa para a Dziedzic został przepędzony (tym bardziej, że w nocy na gnieździe był jeden bocian i był nim intruz). Przecież dopiero w trakcie dnia zaczęliśmy porównywać ptaki i wyszło, że wszystko wskazuje na to, że to jednak Dziedzic z intruzką stanowią tą nową parę na gnieździe. Myślę, że nie sugerowałabym się tylko wypowiedzią Pana Pawła (choć dzięki niemu chociażby materiał dla Polsatu był profesjonalny i zgodny z prawdą, w przeciwieństwie do wypocin innych dziennikarzy ;) )
7:07 na gnieździe trwa toaleta upierzenia - jest jeden bocian, chyba Dziedzic. Mgła ustępuje i coraz lepiej widać słoneczko. Piękny dzień się zapowiada.
BTW ja na nową mówię konkubina, hihi
7:10 gniazdo puste
7.10 Dziedzic (?) odfrunął w kierunku łąk.
Myślę, że nie rozstrzygniemy definitywnie, który bocian towarzyszy nowej samicy. Wiem natomiast, że brudna szyja i chęć przebywania na stelażu kamery nie mogą przesądzać o tożsamości samca. Stelaż jest położony wyżej niż gniazdo i stanowi doskonały punkt obserwacyjny. Każdy ptak by z niego skorzystał. Szkoda, że nie możemy go po prostu zapytać. 😁
7.16-7.35 Pusto.
Agata napisał:
7.10 Dziedzic (?) odfrunął w kierunku łąk.
Myślę, że nie rozstrzygniemy definitywnie, który bocian towarzyszy nowej samicy. Wiem natomiast, że brudna szyja i chęć przebywania na stelażu kamery nie mogą przesądzać o tożsamości samca. Stelaż jest położony wyżej niż gniazdo i stanowi doskonały punkt obserwacyjny. Każdy ptak by z niego skorzystał. Szkoda, że nie możemy go po prostu zapytać. 😁
Pytałam, ale udawał, że nie słyszy ;)
7:40 pusto
8.16 Na gnieździe są dwa bociany, wspólnie poprawiają konstrukcję gniazda.
8:31
8.44 Oba bociany czyszczą pióra.
...
9.26 Ptaki rozglądają się po okolicy.
...
9.44 Bociany są obecne na gnieździe.
...
10.18 Bociany stoją tyłem do kamery.
11:10 Na gnieździe dwa bociany. Jeden stroi na dwunastej, drugi na trzeciej przeczesuje pióra.
11:14 Bociany odstraszają.
11.14 Bociany klekoczą. Potem razem zabrały się za poprawienie korony gniazda.
11:16 Przodem do kamery.
11:19 Odstraszanie.
11:23 Bociany stoją i obserwują.
11:27 Odstraszanie klekotem.
11:31 Samiec przodem, Porywaczka tyłem.
Dzień dobry wszystkim!
Czytam wpisy od wczoraj i wychodzi na to, że Dziedzic jednak może nie być dotychczasowym Dziedzicem. Muszę zdementować wersję, którą wczoraj podałam krewnym i znajomym ;). Sytuacja jest ewidentnie dynamiczna.
11:38 Oba bociany na gnieździe, obserwują okolicę - jeden jedną, drugi drugą stronę.
11.52 Bociany stoją, odpoczywają. Samiec oddycha przez otwarty dziób.
12:00 bociany stoją, słuchają jak dzwon dzwoni😂
12:27 gniazdo puste
12.36 Puste gniazdo.
Bociany odleciały z gniazda o 12.15
12.50 gniazdo nadal puste
13:16 wciąż puste gniazdo
13:37 Boćki poza gniazdem.
14.07 Na gnieździe pusto.
14:34 Wciąż brak bocianów.
15:01 jak wyżej, puste gniazdo
15.20 Bez zmian.
15:33 Pusto.
16:00 Bez zmian.
16,05 powrót bocianów, głośne klekotanie
16,09 bociany chodzą po gnieździe z otwartymi dziobami
16,10 Dziedzic? wskoczył na maszt
16:26 Na gnieździe Porywaczka tuż przed kamerą pielęgnuje pióra.
16:31 - 16:32 Samica odstrasza.
16:33 Opuszcza gniazdo.
16:40 Gniazdo od wylotu samicy puste.
16.55 Pusto na gnieździe.
17:28 Na gnieździe pusto.
Dziedzic czy nie Dziedzic? - oto jest pytanie! Wiadomo, że na 100% nie wiadomo :)
Ale... obstawiam, że obecnie na gnieździe jest Dziedzic z nową partnerką. Wnioskuję na podstawie kształtu dzioba. Pióra mogą się różnie układać, kolor, przebarwienia na piórach również. Nie zauważyłam stałych szczegółów w upierzeniu. Natomiast od początku sezonu zwróciłam uwagę na dziób samca - ma trochę inny kształt. Jest bardziej masywny, krótszy niż u samicy (pierwszej i tej nowej), dziób jest grubszy na całej długości a u samic (oczywiście tych z przekazu) zwęża się stopniowo od nasady do końca (do dołu).
Dziób bociana porównałam na zdjęciach z kwietnia i czerwca.
Zdjęcia z kwietnia:
Zdjęcia z czerwca:
Kolejne argument "za", to kilkakrotne starcia na gnieździe. Ewidentnie walczyły dwie samice, Dziedzic był obserwatorem, ale nie zachowywał się biernie, on spychał obcą samicę z gniazda, przeganiał, dziobał ją, ale nie "bił" (tak jak Przygoda), w ferworze walki obrywało się również Przygodzie. Myślę, że obca samica chciała zająć gniazdo i dołączyć do Dziedzica, nie udało się jej to, bo Przygoda dzielnie broniła lęgu. Później bardzo często słyszeliśmy klekoty odstraszające podczas dnia. Agata pisała, że widziała obcego bociana na pobliskim kominie, Paweł pisał, że widział bociana na słupie z inną kamerą, więc "obca" stale obserwowała gniazdo aż w końcu dopięła swego, kiedy Dziedzic zostawił pisklę samo na gnieździe. Dziedzic po tym incydencie bronił gniazda, odstraszał, przeganiał, nie dopuszczał obcego bociana, ale ona była nieustępliwa, podczas obserwacji raz widzieliśmy obcego bociana na gnieździe, raz Dziedzica. Wieczorem zajęła gniazdo, Dziedzic wrócił rano, zaakceptował sytuację.
A pamiętacie sytuację z 11 kwietnia? Na gniazdo przyleciał obcy bocian, Dziedzic nie walczył tylko przeganiał, syczał, a potem z nią (jak się okazało samicą) kopulował a przecież "miał" już partnerkę, która przyleciała jako pierwsza 4 kwietnia :)
Dzień dobry!
Dziękuję Iganko za post powyżej. Przeanalizowaliśmy w gronie moderatorek (dziękuję Agacie i Igance) i najaktywniejszych forumowiczek (dziękuję Kingdze i Magosi) sprawę tożsamości naszej pary bocianów. Poza obserwacjami, fotkami i filmikami z kamer wykorzystałem własne obserwacje i fot. bocianów robione w tym sezonie z ziemi, w tym podczas przeganiania się dwóch osobników 9.06 w godz. 13.20-14.40. Poczytałem też zdania na forum.
Ustalenie tożsamości boćków jest bardzo trudne, bo jak wiecie, nie niestety są one zaobrączkowane (u dorosłych osobników to skrajnie trudne, na etapie jaj i małych piskląt jest pewne niebezpieczeństwo, że porzuciłyby lęg). Nie mają też wyraźnych różnic na częściach nieopierzonych (dziób i nogi). Różnice w wyglądzie upierzenia mogą być zawodne, bo pióra zmieniają swoje położenie i barwę (np. po zabrudzeniu, zamoczeniu).
Na podstawie tych obserwacji i informacji uważam, że obecną parę stanowią Dziedzic (cały czas ten sam od przylotu) i Nowa Przygoda, czyli wcześniejsza intruzka i porywaczka malucha 8.04. Więcej argumentów przedstawiła powyżej Iganka.
Sekwencja zdarzeń w wielkim skrócie (patrz też post Iganki wyżej) jest taka, że po zaginięciu Przygody 3.06.2022 pojawiła się w okolicy gniazda nowa samica (Nowa), chcąca zająć gniazdo i stworzyć parę z owdowiałym Dziedzicem. Było to niemożliwe dla niej, póki ten opiekował się pisklęciem z lęgu z inną samicą (Przygodą). U ptaków zachowania altruistyczne (np. wychowywanie obcego pisklęcia) są skrajnie rzadkie. Nowa swoim nagłym atakiem 8.06.2022 usunęła więc pisklę z gniazda i po początkowych przeganianiach przez Dziedzica (ale nie były to tak zażarte walki, jak toczą samce, co zauważyła Iganka) 9.06 i jeszcze 10.06 o godz. 3.30 (wpis Lamary z 5.25, dziękujemy!) rankiem 10.06.2022 stworzyły nową parę – właśnie Dziedzica z Nową Przygodą.
Jeszcze prośba – trudna sytuacja samotnego Dziedzica, nasze próby pomocy mu przez stworzenie stołówki i nagłe porwanie malucha była przeżyciem dla nas wszystkich. Pojawiły się na forum osoby, które wykorzystały sytuację do ataków na zespół projektu „Blisko bocianów“ i całą społeczność miłośników bocianów z Przygodzic. Były to osoby o minimalnym lub zerowym własnym wkładzie w forum, szczególnie w okresie wychowania pisklęcia przez samotnego Dziedzica, gdy prosiłem o ważne dla życia pisklaka i ewentualnej akcji ratunkowej obserwacje dokumentujące ilość i obfitość karmień. Jak napisałem, ustalanie tożsamości obecnej pary jest trudne, może ktoś będzie miał inne zdanie niż my, możemy o tym dyskutować. Ale bardzo proszę, by nie stało się to przyczyną kolejnych ataków. Nie szukajcie też proszę argumentów w materiałach medialnych, wiele z nich było robionych bez znajomości tematu, z przekręcaniem informacji, w tym uzyskanych ode mnie (robię wielkie oczy, patrząc np. na to, co napisał TVN24, moje wypowiedzi nie były autoryzowane, nawet mi nie powiedziano, że chcą je wykorzystać).
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
17:55 dwie kawki w gnieżdzie
Nawet trzy
Dziękuję P. Pawle i Iga za Wasze posty. Jest sporo argumentów.
Szanujmy się tu wszyscy.
18:26 Nadal pusto na gnieździe.
Dziękuję bardzo Igance i p. Pawłowi za zebranie tych wszystkich informacji i za porównania "wprawnym okiem"- wszystkie argumenty do mnie przemawiają i porządkują w głowie
18.43 na gnieździe pusto
19:11 na gnieździe pusto. Również dziękuję za powyższe posty. I tak jak już pisałam gdzieś wcześniej, pomimo smutku i żalu za Szczesciarzem, dla mnie to Dziedzic i Przygoda❤. Będę im kibicować żeby wrócili w przyszłym roku i żeby rok był dla wszystkich bardziej udany❤
Przejrzałam sobie wspominany dzień 11.04 (nie byłam jeszcze wtedy zarejestrowana na forum (gniazdo obserwuję od "zeszłorocznych jajek") pooglądałam zdjęcia walczących bocianów - na jednym z nich zamieszczonych chyba przez Magosię jest widoczna walcząca - z tą feralną charakterystyczną białą piętą (nazwaną roboczo w emocjach kolanem:) baardzo zbliżona do pięty porywaczki bocianka, czyli obecnej Nowej
19.23 wciąż pusto na pięknie oświetlonym zbliżającym się do zachodu słońca gnieździe
19.39 Dziękuję Pawłowi oraz Igance za wyczerpujące wyjaśnienia. Myślę, że wielu osobom temat kto jest kto i od kiedy został pięknie wyjaśniony.
19.41 Pusto na gnieździe.
19.48 A ja się właśnie bawię na weselu. Jak miło odejść od weselnego gwaru i w ciszy popatrzeć choćby na puste gniazdo. 😉 W zachodzącym słońcu jest piękne. 😊
Nawiązując do analitycznych wpisów Iganki i Pawła dodam jeszcze od siebie, że od momentu utworzenia nowej pary, praktycznie ustały ataki na gniazdo. Sądzę, że gdyby obydwa ptaki były intruzami, Dziedzic próbowałby odzyskać swoje siedlisko. Do tej pory bronił go przeciez z wielką determinacją. Ale skoro jest u siebie - nie musi.
Agaa napisał:
Przejrzałam sobie wspominany dzień 11.04 (nie byłam jeszcze wtedy zarejestrowana na forum (gniazdo obserwuję od "zeszłorocznych jajek") pooglądałam zdjęcia walczących bocianów - na jednym z nich zamieszczonych chyba przez Magosię jest widoczna walcząca - z tą feralną charakterystyczną białą piętą (nazwaną roboczo w emocjach kolanem:) baardzo zbliżona do pięty porywaczki bocianka, czyli obecnej Nowej
19.23 wciąż pusto na pięknie oświetlonym zbliżającym się do zachodu słońca gnieździe
A na ktoś pod ręką zdjęcia zeszłorocznej przygody? Jak tam u niej było z piętą😳. Może to ona? Czy raczej nie🤔
Nie ma co tego porównywać, chyba że dla ciekawości, a nie rozpoznania osobnika. :) Biały kolor na stawie skokowym („pięcie”) to nie stała barwa nogi, ale efekt zabrudzenia cienką skorupą białego roztworu kałomoczu, którym bociany pokrywają sobie nogi – przypadkowo lub specjalnie w celu odbijania przez biały kolor słońca. Wystarczy dzień żerowania w wodzie ponad ten staw lub w wysokiej, mokrej roślinności i ta skorupa znika lub się zmniejsza i zmienia kształt.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
NataBF napisał:
Agaa napisał:
Przejrzałam sobie wspominany dzień 11.04 (nie byłam jeszcze wtedy zarejestrowana na forum (gniazdo obserwuję od "zeszłorocznych jajek") pooglądałam zdjęcia walczących bocianów - na jednym z nich zamieszczonych chyba przez Magosię jest widoczna walcząca - z tą feralną charakterystyczną białą piętą (nazwaną roboczo w emocjach kolanem:) baardzo zbliżona do pięty porywaczki bocianka, czyli obecnej Nowej
19.23 wciąż pusto na pięknie oświetlonym zbliżającym się do zachodu słońca gnieździeA na ktoś pod ręką zdjęcia zeszłorocznej przygody? Jak tam u niej było z piętą😳. Może to ona? Czy raczej nie🤔
20:09 Spokój i cisza. Na gnieździe wciąż pusto.
Tematy ślubne wiszę dziś na topie. Ja właśnie wracam z przyjęcia ślubnego i czytam wszystko co napisał p. Paweł. Zgadzam się z tym całkowicie. Zresztą pisałam o tym na forum, przypominając sytuację z kopulacją Dziedzica z intruzką z kwietnia, że wydaje się jakby nową parę tworzył właśnie Dziedzic z Intruzem, który od początku zakłócał spokój Dziedzica i Przygody.
20:29 Powrót samicy oznajmiony klekotem.
20.30 przyleciała Nowa, klekocze. Piórko nadal jej się kiwa.
Bardzo dziękuję wszystkim za wyjaśnienia, kto jest kto i kiedy pojawił się na scenie dramatu. Cała ta historia jest po prostu fascynująca!
A tymczasem:
20:30 Na gnieździe bocianica.
20:33 Po poprawieniu bocianiej urody Porywaczka położyła się.
Agata napisał:
19.48 A ja się właśnie bawię na weselu. Jak miło odejść od weselnego gwaru i w ciszy popatrzeć choćby na puste gniazdo. 😉 W zachodzącym słońcu jest piękne. 😊
Nawiązując do analitycznych wpisów Iganki i Pawła dodam jeszcze od siebie, że od momentu utworzenia nowej pary, praktycznie ustały ataki na gniazdo. Sądzę, że gdyby obydwa ptaki były intruzami, Dziedzic próbowałby odzyskać swoje siedlisko. Do tej pory bronił go przeciez z wielką determinacją. Ale skoro jest u siebie - nie musi.
Trafne spostrzeżenie:)) baw się dobrze:)
21:06 - jeden bocian stoi w gnieździe, porządkuje ściółkę. 
Dobrze wiedzieć, że to prawdopodobnie "ten" Dziedzic :)
Ja zauważam jeszcze jedną rzecz w kwestii porównania, nie wiem na ile stałą. A konkretnie chodzi o zabarwienie dzioba od spodu. U Dziedzica czarnego koloru jest mało, zaginiona Przygoda miała więcej czarnego niż Dziedzic, a Nowa ma jeszcze więcej, tzn czarny kolor rozciąga się u niej aż po długości dzioba. Wiem, że "bardziej" "mniej" to pojęcie względne, ale różnice są dość mocno widoczne.
21:08 Nowa nadal sama
21:12 - Nowa sobie siadła
21:24 - Nowa wciąż sama, siedzi, nie śpi
21:38 - Nowa wstała, skubie piórka
Ja dziś nie śledziłam zbytnio- wycieczka krajoznawcza, o której Dziedzic był ostatnio w gnieździe?
21:38 Samica stoi na środku i pielęgnuje pióra.
Bresunia88 napisał:
Ja dziś nie śledziłam zbytnio- wycieczka krajoznawcza, o której Dziedzic był ostatnio w gnieździe?
Około 16 wróciły oba, niedługo potem wyleciały. Wcześniej nie było ich od ok.12
21:51 Przylot Dziedzica, wspólne klekotanie.
21:54 Kopulacja, a potem czyszczenie piór (każdy swoje).
21:59 Tak jak często w ostatnich dwóch dniach: Dziedzic stoi, Nowa leży.
21:51 - przylot Dziedzica, klekotanie powitalne
21.52 powrót Dziedzica. Dwa bociany w gnieździe. Powitalny klekot
21.51 właśnie wrócił Dziedzic - z odstraszaniem. odstraszali oboje
edytuję - był klekot, dość nerwowy wydawał mi się z obserwowaniem i odstraszaniem
21.54 - amory:)
Agaa napisał:
Bresunia88 napisał:
Ja dziś nie śledziłam zbytnio- wycieczka krajoznawcza, o której Dziedzic był ostatnio w gnieździe?
Około 16 wróciły oba, niedługo potem wyleciały. Wcześniej nie było ich od ok.12
Dzięki. Widzę że już powrócił drugi Bocian
21:52
Agaa napisał:
21.21 właśnie wrócił Dziedzic - z odstraszaniem. odstraszali oboje
to chyba było powitalne klekotanie, raczej niż odstraszanie.
21:53 - oba bociany stoją na gnieździe, czyszczą piórka
21:54 - kopulacja
21:51 Bociany razem, wspólne klekotanie.
21.55 kopulacja
21:55 Wrócił i od razu wziął się do roboty 😅😅
Takie sceny jeszcze przed 22:00 ;)
21:54 Kopulacja
21:57 Dziedzic stoi na dwunastej, samica leży z dziobem na dziewiątą.
22:14 Jak wyżej.
21:26 - brak przekazu
22.38 Przekaz tnie się. Dziedzic wpatruje się w wyściółkę, chyba poluje na jakieś owady. Samica wstała, przeczesuje pióra.
22:51 
23.01 Jeden z bocianów drzemie, a drugi czyści pióra.
23:11 odstraszanie
23:11 Odstraszanie.
23:10 wspólny klekot na koronie gniazda
23.18 Bociany stoją, każdy na jednej nodze. Dzioby schowały w piórach żabotów, drzemią.
23:23 Brak przekazu.
23:30 bociany stoją na jednej nodze, drzemią. I jak tu ich nie kochać🙄
23:32 - bociany stoją na gnieździe
Zauważyłam różnicę w koncie nachylenia szyi do ciała. Bocian z tyłu (Dziedzic?) ma jakby większy ten kąt, niż bocian z przodu, tak jakby był odrobine większy/wyższy. Ale może to kwestia tymczasowej pozycji.
23:34 - wypróżnienie się bociana, który stoi z tyłu
00:19 - oba bociany spokojnie sobie stoją na jednej nodze z przymkniętymi oczami.
1:11 two adults standing asleep on nest
2:30 one adult sitting, one standing on nest. Both asleep.
3:04 no transmission
3:30 Both adults standing and preening on nest. Blackbird and 3-4 other species singing. Just starting to get light.
3:40 they clatter together and peck at the nest floor. At least two blackbirds singing.
3:45 they clatter again.
3:48 they clatter for a third time.
3:50 One adult (male?) leaves the nest - wasn't it 3:51 on two previous days?!
4:02 Now quite light. One adult pecking at nest material.
4:04 nest empty - na gniazdo pusto
4:30 bez zmian
4:32 two adults return to nest and clatter together.
4:34 copulation - 1st for the day - post-coital clattering
4:35 and 4:36 two more rounds of clattering
5:28 both adults standing and preening on nest
5:30 defensive display, clattering, drooping wings, tails cocked.
5:57 one adult leaves the nest.
5:36 Oba bociany w gnieździe. Samica czyści pióra,Dziedzic stoi na jednej nodze i się rozgląda.
6:00 Dzien dobry! Female returns with clump of straw for nest. is welcomed with clattering from male. Town bell rings.
6:07 female leaves the nest in the direction of the meadow.
6:08 male clatters by himself, while standing on one leg!
6:27 female returns. They clatter together.
6:30 town bell rings again
6:36 male alone on nest - clattering - brief defensive display - male flies away - two storks clattering in distance out of sight
6.42 Gniazdo puste.
7:00 nest empty
7:25 male flies in and gives energetic drooping display with clattering. Female arrives with fresh straw.
7:27 copulation, 2nd of the day
8:00 male attempted to mount female - rejected
8:27 female leaves the nest
8:30 church bells! male standing alone on nest, clatters.
8:35 male leaves nest - nest empty
9:00 bez zmian
0850 Gniazdo puste
8.53 gniazdo puste
8.55 Dzień dobry! Pusto.
9.13 Gniazdo bez bocianów.
9.36 Bez zmian. Pusto.
10.06 Gniazdo puste.
1009 Pusto
10.19 Pusto.
10.19 Powrót pary. Klekot.
McComas napisał:
1:11 two adults standing asleep on nest
2:30 one adult sitting, one standing on nest. Both asleep.
3:04 no transmission
3:30 Both adults standing and preening on nest. Blackbird and 3-4 other species singing. Just starting to get light.
3:40 they clatter together and peck at the nest floor. At least two blackbirds singing.
3:45 they clatter again.
3:48 they clatter for a third time.
3:50 One adult (male?) leaves the nest - wasn't it 3:51 on two previous days?!
4:02 Now quite light. One adult pecking at nest material.
4:04 nest empty - na gniazdo pusto
4:30 bez zmian
4:32 two adults return to nest and clatter together.
4:34 copulation - 1st for the day - post-coital clattering
4:35 and 4:36 two more rounds of clattering
5:28 both adults standing and preening on nest
5:30 defensive display, clattering, drooping wings, tails cocked.
5:57 one adult leaves the nest.
Yes two days in a row before Szczęściarz was kidnapped. On the day when Mlody was removed from the nest, Dziedzic flew out at 0348
12.26 Odstraszanie.
12.28 Ponowne odstraszanie.
10.30 Odstraszanie. Klekot.
10.31 Bociany prowadzą prace budowlane.
10.44 Bociany stoją, czyszczą pióra.
10.49 Bociany klekoczą, odstraszają.
10.56 Bociany stoją tyłem do słonka, ziewają.
11.20 Na gnieździe jest Nowa, czyści pióra.
11.35 Nowa stoi oko w oko z kamerą. Piórko nadal jej się kiwa.
11.37 Nowa odstrasza.
Teraz to chyba Dziedzic stoi w gnieździe. Ma brudne pióra ( żabot)
12.24 Na gnieździe jest Nowa. Charakterystyczne piórko jej się kiwa.
12.30 Na gnieździe jest jeden bocian. Ptak przeczesuje pióra.
12:56 Na gnieździe pusto.
A na dole jakaś rodzinka pokazuje dziecku gniazdo :)
13.00 Pusto.
13:03 Na gnieździe bocian, tym razem nie poznaję. Samica? Albo i nie...
13:05 Bocian chodzi po gnieździe i poprawia gałązki w koronie.
13:13 Bocian opuszcza gniazdo. To Dziedzic był.
13.11 Po gnieździe spaceruje Dziedzic. Spogląda pod gniazdo.
13.13 Dziedzic pofrunął na maszt kamery.
13.38 Pusto
13.45 Powrót pary. Klekot, odstraszanie-długo.
13.46 Kopulacja.
13.48 Ponowne odstraszanie.
13:45 Na gnieździe dwa odstraszające bociany.
13:46 Sceny 18+. Kopulacja.
13:48 Odstraszanie klekotem.
13.57 Dziedzic pofrunął na maszt.
13.59 Teraz drugi bocian pofrunął na maszt.
14.00 Pusto.
14.38 Pusto.
14.47 jw
15:12 pusto
15.28 / 16.02 Nikogo nie ma.
Pusto, żerują na łąkach
16.50 Pusto.
17.12 Pusto na gnieździe.
17.34/ 17.49 Bez zmian.
17.54 Pusto.
1808 gniazdo puste
18:24 wciąż pusto.
Powiem Wam coś... ostatnio tak dużo oglądałam nasze gniazdo, że dziś miałam sen, że podglądałam siedząc na dachu gniazdo bocianie, w którym była para bocianów- jeden biały i jeden czarny bocian i wychowywały one pisklaki i były sensacją, bo pełno ludzi oglądało ze mną 🤣🤣🤣
Bresunia88 napisał:
18:24 wciąż pusto.
Powiem Wam coś... ostatnio tak dużo oglądałam nasze gniazdo, że dziś miałam sen, że podglądałam siedząc na dachu gniazdo bocianie, w którym była para bocianów- jeden biały i jeden czarny bocian i wychowywały one pisklaki i były sensacją, bo pełno ludzi oglądało ze mną 🤣🤣🤣
O rany, ale to by dopiero było. Bajkopisarze z mediów mieliby o czym pisać. ;)
18.34/18.36 Pusto.
18:55 Boćki wciąż poza domem.
19.04 Bez zmian.
19.18 ciągle pusto
19.44 pusto
19.32 Bociany poza gniazdem.
19.54 Pusto, bocianów nie ma.
20:09 na gnieździe jakiś biały gołąbek :).
20.32 Gniazdo puste.
20:44 Bociany nieobecne.
20:56 pusto, gdzie się podziały Bociany?🤷♀️
21.07 Pusto.
21:15 Nadal pusto.
21.21 powrót bociana
21.39 dwa bociany w gnieździe. Powitalny klekot.
21:22 jeden bocian leży w gnieździe
21.20 Przyleciał pierwszy bocian. klekotał. Kładąc się na środku gniazda, poprawił leżącą na gnieździe gałązkę.
21.38 Powrót Dziedzica. Lecąc klekotał, Nowa na gnieździe odpowiedziała.
21:38 Powrót drugiego bociana. Powitalny klekot. Według mnie to samica pierwsza przyleciała, a teraz dołączył Dziedzic.
21.39 Na gnieździe są dwa bociany. Jeden leży, drugi stoi obok i czyści pióra.
21:40 no nareszcie wróciły.
Nova leży, Dziedzic stoi:)
21:41 Wspólne odstraszanie.
21:45 Dziedzic stoi i pielęgnuje pióra. Porywaczka wygodnie leży.
21.57 na gnieździe zastałam parę bocianów. Stoją i patrzą w tę samą stronę. Jeden zaklekotał.
22:01 Bociany stoją zwrócone w prawą stronę. Dzioby schowane w żabotach. Wypoczywają po całym dniu.
22:37 Zastałam na gnieździe oba bociany - Dziedziec stoi oszczędnie na jednej nodze, Nowa śpi na leżąco z dziobem w żabocie.
22.43 Jeden z bocianów leży i drzemie, a drugi stojąc, grzebie dziobem w wyściółce.
23:09 -23:20 Przygoda i Dziedzic na gnieździe. Jeden leży drugi siedzi❤
23:30 jaki w kwietniu.... Jeden leży drugi stoi, początek sezonu🤭
2:25 two adults standing on nest, half asleep
3:00 no transmission
3:20 transmission resumed. Two adults standing on nest, one preening, one dozing. Blackbird singing beautifully.
3:38 they clatter together and peck at nest floor.
3:48 copulation immediately followed by long defensive display with clattering
3:52 both bird leave nest in direction of meadow - how amazing that the timing is so consistent!
4:00 camera switched to day mode
4:30 nest empty
5:30 both adults preening on nest
6:00 Dzien dobry! bez zmian, both adults standing on nest. bell ringing.
0427 pusto
5.44 Jeden bocian przeszukuje wyściółkę, drugi stoi nieruchomo, odpoczywa.
6:02 they clatter together
6:21 they clatter together again
6.20 Para na gnieździe - jeden prowadzi toaletę piór, drugi drzemie.
6.26 Dzień dobry! Para na gnieździe. Dziedzic stoi na jednej nodze bliżej kamery, drzemie. Nowa czyści pióra.
6:30 both standing quietly. church bell rings.
7:08 copulation
6.53 Obydwa bociany czyszczą pióra.
7.07 Bociany czyszczą pióra.
7.08 Kopulacja.
7.17 Dziedzic klekocze. Nowa dostarczyła sianko do gniazda.
7.23-7.24 Samica poprawia koronę gniazda, samiec rozkłada wyściółkę.
7.32 Dziedzic stoi, rozgląda się. Nowa leży, pociąga źdźbła sianka bliżej dołka. ( Ciekawe, co to będzie?)
7.55 Jeden bocian rozciągnął się, drugi leży i odpoczywa.
8:35 Zastałam bociany na gnieździe, Dziedzic stoi na jednej nodze przodem do kamery, Nowa czyści pióra odwrócona tyłem. Czarne pióro jak zwisało, tak zwisa.
8:46 Odpoczynku ciąg dalszy - Dziedzic stoi na jednej nodze, Nowa leży na gnieździe.
9:16 Odstraszanie, bociany wstały.
9:17 Kopulacja, a potem klekotanie.
9:20 Bociany stoją, czyszczą upierzenie.
9:25-9:48 Nowa leży, a Dziedzic na stojąco iska jej szyję i grzbiet:).
8.47 Bociany odpoczywają.
9.13 na gnieździe oba bociany- "Przygoda" leży, Dziedzic stoi, delikatnie czyści dziobem jej piórka .
10:03 Dziedzic stoi obserwuje, pani leży odpoczywa.
W ogóle to chyba zaraz burza będzie
10:06 trochę pada, Dziedzic gdzieś poleciał, na co pani zareagowała klekotem
10:07 Wylot Dziedzica z gniazda, bocianica została sama. Krótkie klekotanie.
10:13 Nowa Przygoda leży na gnieździe.
10.25 Samica leży, jest sama na gnieździe.
10:30 Bocianica wskoczyła na maszt. Ile można leżeć.
10:36 gniazdo puste
10.44 Na gnieździe pusto.
11.37 dalej puste gniazdo. Na środku coś na kształt dołka lęgowego?
11.20 Gniazdo puste.
Śledzę wpisy, zaglądam tutaj, już nie po kilka godzin, jednak przyglądam się bocianom. Staram się wymazać z pamięci koszmarny obraz. Dochodzę do wniosku, że i w naturze zdarzają się pomyłki a ich korekta jest bolesna, choć niezbędna. Mam na myśli "pierwszą Przygodę". Szkoda tylko piskląt i utraconego czasu. Od początku walk w gnieździe miałam wrażenie, że intruz czuł się samicą nr 1, tym bardziej , że Przygoda bywała długo poza gniazdem, więc intruz mógł ją uważać za tę później przybyłą. Oczywiście mogę się mylić, mimo to chciałam się podzielić swoimi wnioskami. Impulsem do napisania jest postawa "Nowej" . Przygoda długo nie skłaniała się do zadbania o wyposażenie gniazda, Nowa zachowuje się inaczej. Podkreślam, mogę się mylić. Pozdrawiam i niech się dobrze boćki mają :).
11.49 Bocianów nie ma na gnieździe.
12.12 Gniazdo puste.
12.21 Pusto.
12:30 Bez zmian, gniazdo puste, chyba pada deszcz.
13.01 Pada deszcz. Bocianów nie ma.
13.02, 13.31 Gniazdo puste.
13:44 - gniazdo wciąż puste, pada deszcz
14.10 Pusto.
14.27 Bociany poza gniazdem.
14.41 / 14.58 Bez zmian, pusto.
15:09 pusto
15:30 bez zmian
15.48 Bez zmian.
15.58 Gniazdo puste.
16:00-16:42 pusto
A co będzie, gdy para doczeka się młodych? Inkubacja jaj to ponad 30 dni i kolejne dwa miesiące zanim młode badą zdolne opuścić gniazdo. Bociany najpóźniej na początku września odlatują. Będziemy zmuszeni przenieść młode do azylu na zimę.
Snoopy napisał:
A co będzie, gdy para doczeka się młodych? Inkubacja jaj to ponad 30 dni i kolejne dwa miesiące zanim młode badą zdolne opuścić gniazdo. Bociany najpóźniej na początku września odlatują. Będziemy zmuszeni przenieść młode do azylu na zimę.
Chyba, wielu z nas tu cicho wierzy w te jaja, mimo , że to podobno niemożliwe 🤣 ja się nie znam, czytam tylko różne historie i fakt zdarzały się późne lęgi, ale czy aż tak?
Nie wiadomo też czy sama bocianica by się ich nie pozbyła?jaj, albo piskląt..
A jeżeli może by się udało odchować, to w końcu u nas w PL i w październiku bywa gorąco to może by opóźniły wylot? :) Czas wszystko pokaże.... Ps proszę na mnie nie krzyczeć za te przemyślenia:p
17.08, 17.23, 17.49 Na gnieździe pusto.
Hipotetycznych wrześniowych piskląt nie będzie Pani „zmuszona zabierać do azylu“. Ale dobrze, że ktoś dodadtkowy chce zająć się czynną ochroną bocianów w okolicy, bo jest nas zbyt mało.
Po co jednak te dywagacje teraz? Za kilka dni będziemy wiedzieć na 100%, czy do złożenia jaj dojdzie. Sądzę, że nie. Bociany często kopulują po skończeniu sezonu lęgowego (w lipcu i sierpniu) i jaj po tym nie składają.
Wypowiadając się publicznie i wśród osób zainteresowanych na jakiś temat, w tym wypadku lęgów bocianów, proponuję poznać choć podstawy wiedzy. Oczywistym źródłem wiedzy o polskich bocianach jest Bocianopedia (doprowadzi do niej Google, nawet jak się jej nie zna), a temat lęgów i ich terminów (najpóźniejsze w Polsce, skrajnie rzadkie, to początek czerwca) omówił bardzo konkretnie prof. dr hab. Zbigniew Jakubiec:
www.bocianopedia.pl/bociany-i-bocki/boc … ie-jaj/164
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Snoopy napisał:
A co będzie, gdy para doczeka się młodych? Inkubacja jaj to ponad 30 dni i kolejne dwa miesiące zanim młode badą zdolne opuścić gniazdo. Bociany najpóźniej na początku września odlatują. Będziemy zmuszeni przenieść młode do azylu na zimę.
18.18 Gniazdo bez boćków. To gniazdo jest piękne.
18:33 Jeden bocian na gnieździe.
18:35 wylądował bocian, ale wydaje mi się , że jeszcze inny jakiś 🤷♀️
18;56 może i nie jest inny już sama nie wiem, ale jakiś taki nerwowy się wydaje
18.34 Bocian porządkuje wyściółkę i poprawia kontrakcję korony gniazda.
Bresunia88 napisał:
18:35 wylądował bocian, ale wydaje mi się , że jeszcze inny jakiś 🤷♀️
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c99a61651cd0.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b215a2bd9c2c.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/caedf11537b6.jpg
18;56 może i nie jest inny już sama nie wiem, ale jakiś taki nerwowy się wydaje
19:09 Przylot pary. Klekotanie.
Bresunia, miałaś rację! Ten bocian przed chwilą był inny, nie z pary! Inne zachowanie, granica piór inna, no i zwiał, gdy para nadlatywała. To gniazdo przyciąga jak magnes.
Elka R. napisał:
Bresunia88 napisał:
18:35 wylądował bocian, ale wydaje mi się , że jeszcze inny jakiś 🤷♀️
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c99a61651cd0.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b215a2bd9c2c.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/caedf11537b6.jpg
18;56 może i nie jest inny już sama nie wiem, ale jakiś taki nerwowy się wydaje19:09 Przylot pary.
Bresunia, miałaś rację! Ten bocian przed chwilą był inny, nie z pary! Inne zachowanie, granica piór inna, no i zwiał, gdy para nadlatywała. To gniazdo przyciąga jak magnes.
Czyli jednak! A ja akurat chwilowo nie oglądałam.
19.10 Para odstraszała.
18.08 odlatuje bocian tuż przed przylotem aktualnej przygodzickiej pary - poodstraszały
19:24 Para wygrzewa się w świetle zachodzącego słońca. Oba bociany stoją z dziobami wtulonymi w żaboty.
19:26 Po czym tradycyjnie: Nowa leży, Dziedzic stoi.
19.30 Nowa leży. Dziedzic położył się obok niej , ale szybko wstał. Para odstraszała, klekot.
19.38 Dziedzic iska leżącą Nową.
19:54 samiec poza oczywistym swoim imieniem "Dziedzic" , powinien nosić dodatkowo przydomek Opiekun.
Patrzę na niego i on wydaje się taki odpowiedzialny ☺️
20.26 Oba ptaki pielęgnują upierzenie.
20.24 Dziedzic chciał się przytulic do Nowej. Samica rozciągnęła nogę. Samiec wykorzystał moment i doszło do amorów.
20.34 Bociany stoją na gnieździe, drzemią.
Ok 20:54 Nowa stanęła jak prawdziwa dama 
Po chwili odleciała
21.05 gniazdo bez bocianów.
21.18 Pusto.
21:33 Pusto na gnieździe.
21:40 wrócił Bocian, chyba Nowa. klekotanie
21:41 Nowa siadła na 1, tyłem do kamery
21:40 Z klekotem przyleciał 1 bocian, wydaje mi się, że to Nowa.
Tak, to Nowa - położyła się i widać charakterystyczne zwichrowane pióro.
21:46 - Nowa sama na gnieździe, stoi
21.57 Nowa stoi na środku gniazda, tyłem do kamery, wypatruje w kierunku łąk.
22.02 Bocian ułożył się przodem do kamery, jest sam, przysypia.
22:01 Nowa zrobiła kupę...
22:02 ...i się położyła
22:01 Porywaczka wypróżniła się i położyła na środku gniazda.
22:12 Powrót Dziedzica, wspólne klekotanie.
22:12 Jest i Dziedzic. Para wita się klekotem.
22:12 - przylot Dziedzica, wspólne klekotanie
22.15 Samica leży i śpi, a samiec zajęty jest prowadzeniem toalety piór.
22:23 Oba bociany stoją i pielęgnują upierzenie.
22:20 Dziedzic zmusił Nową do wstania i sam położył się na chwilę.
22:22 Cuda! Nowa próbowała stanąć na leżącym Dziedzicu! Przez chwilę myślałam, że pomyliły mi się bociany, ale nie, to Nowa była na górze. Może chciała go skłonić do tego, żeby wstał? Jeśli tak, to efekt osiągnięty.
22.24 Bociany stoją. Jeden czyści pióra, drugi drzemie.
Ja dwa razy widziałam jak Nowa oklekotała Dziedzica za to, że się przy niej położył, ewidentnie życzy sobie by stał na baczność;)
Elka R. napisał:
22:20 Dziedzic zmusił Nową do wstania i sam położył się na chwilę.
22:22 Cuda! Nowa próbowała stanąć na leżącym Dziedzicu! Przez chwilę myślałam, że pomyliły mi się bociany, ale nie, to Nowa była na górze. Może chciała go skłonić do tego, żeby wstał? Jeśli tak, to efekt osiągnięty.
22.42 Oba bociany stoją i drzemią, dzioby mają schowane w żabotach.
23:09 - bociany nie śpią, zajmują się opierzeniem
23:14 - w oddali przejechał pociąg. Bociany stoją blisko siebie.
23:46 - odstraszanie
0.20 Bociany stoją, każdy na jednej nodze, i drzemią.
00:21 przytulone boćki
3:00 no transmission
3:30 both adults awake and walking about the nest. Blackbird just started singing.
3.20 powrót obrazu
3.21 oba bociany w gnieździe , ona w środku gniazda on na obrzeżu
3.24 wspólne klekotanie
3.25 bociany stoją na jednej nodze pozycja 0900 ona w środku on na obrzeżach gniazda
3.27-3.29 oba bociany rozciągają skrzydła, nogi. Samica podąża za samcem w gnieździe. On zajęty higieną piór
3.35 oba bociany klekocą
3.38 wylot z gniazda obu bocianów. Pierwszy samiec, za nim samica kierunek na godz. 4
3.39 jednoczesny powrót , ob pierwszy za nim ona i wspólne klekotanie i odstraszanie
3.41 Kopulacja (wygląda, że ona jest inicjatorką)
3.42 czyszczenie piór przez oba bociany
3.43 wylot z gniazda obu bocianów kierunek godz. 4
4.35 Gniazdo puste.
5.38 Na gnieździe jest jeden bocian, czyści pióra.
...
6.25 Samica porządkuje wyściółkę, a samiec stoi i patrzy w kierunku łąk.
6.27 Dzień dobry! Para na gnieździe. Dziedzic stoi na jednej nodze, drzemie, Nowa porządkuje gniazdo.
437 Powrót samicy. która jest cała mokra. Samica przyleciała z kierunku godz. 3. Samica porządkuje konstrukcję gniazda, przesuwa ściółkę do dołka
449 Samica zasiadła na środku gniazda
449 Powrót samca z kierunku godz. 9, który również jest cały mokry. Samica natychmiast wstała. Ptaki są zajęte swoim upierzeniem i jego osuszaniem
5.05 Samiec pofrunął na maszt. Samica kontynuuje porządkowanie upierzenia. Wypróżnienie obfite x 3.
5.59 Powrót samca z masztu
5.59 Kopulacja 
6.32 Para nadal razem na gnieździe.
6.31 Nowa stoi tyłem do kamery, pielęgnuję pióra. Dziedzic siedzi na piętach.
6:45 both adults standing and preening on nest
Imaj napisał:
0320 powrot obrazu
0321 oba bociany w gnieździe , ona w środku gniazda on na obrzeżu
0324 wspólne klekotanie
0325 bociany stoją na jednej nodze pozycja 0900 ona w środku on na obrzeżach gniazda
0327 -0329 oba bociany rozciągają skrzydła, nogi. Samica podąża za samcem w gnieździe. On zajety higiena piór
0335 oba bociany klekocą
0338 wylot z gniazda obu bocianów. Pierwszy samiec za nim samica kierunek na 0400
0339 jednoczesny powrót , ob pierwszy za nim ona i wspólne klekotanie i odstraszanie
0341 Kopulacja ( wyglada ze ona jest inicjatorka )
0342 czyszczenie piór przez oba bociany
0343 wylot z gniazda obu bocianów kierunek 0400
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ad335e1cb9e5.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/85e395d41c2f.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/16f051575c1f.png
I enjoy your comprehensive and informative notes thanks, Imaj :-)
7.14 Brak przekazu.
7.16 Na gnieździe leży Dziedzic, Nowej nie ma.
7.17 Dziedzic leży na gnieździe. Nowa przyleciała z siankiem na wyściółkę.
7.18 Samiec wstał. Nowa układa dostarczony materiał w dołku. ( Ale się stara).
7.22/ 7.24 Nowa leży. Dziedzic stoi obok. Samiec rozgląda się, czyści pióra.
7.46 Para odstrasza, klekocze.
7:45 odstraszanie, Dziedzic stoi Przygoda leży.
W sumie "Nowa Przygoda" też brzmi dobrze😁
7.47 Kolejne odstraszanie. Nowa wstała, ale po chwili ponownie się położyła.
8.24 Samica leży, a samiec ją iska.
8:38 Rzadki widok - oba bociany leżą obok siebie. Samica z dziobem na 11, samiec - na 5.
Elka R. napisał:
8:38 Rzadki widok - oba bociany leżą obok siebie. Samica z dziobem na 11, samiec - na 5.
Yes! this is quite and unusual arrangement - to see them sitting head to tail like this.
McComas napisał:
Elka R. napisał:
8:38 Rzadki widok - oba bociany leżą obok siebie. Samica z dziobem na 11, samiec - na 5.
Yes! this is quite and unusual arrangement - to see them sitting head to tail like this.
Let's see how long it's going to last - the female has seemed to prefer to be the only one sitting on the nest ;). Perhaps we're witnessing some change in this aspect.
8.59 Bociany leżą obok siebie, zwrócone dziobami w przeciwnych kierunkach.
9:13 Bociany na chwilę wstały z klekotem.
Po chwili Nowa znów się położyła, a Dziedzic po minucie pielęgnacji piór do niej dołączył. Ponownie są zwrócone dziobami w przeciwnych kierunkach, tym razem na godzinę 3 i 6.
9.13 Bociany leżały "na waleta", wtem Dziedzic stał się niespokojny, rozglądał się, wstał i rozpoczął odstraszanie, do którego dołączyła Nowa. Bociany wypróżniły się i Nowa położyła się, Dziedzic poprawiał pióra.
9.17 Bociany leżą jak wcześniej, dziobami w odwrotnych kierunkach. Nowa śpi, Dziedzic ją iska.
9.21-9.30 Dziedzic drzemie leżąc, Nowa stoi i czyści pióra.
9.35 Dziedzic wstał, dołączył do pielęgnowania piór.
9.41-9.43 Nowa ułożyła się na środeczku, Dziedzic rozciągnął skrzydło, nachylił się nad Nową i iska ją.
10:00 Oba bociany stoją na gnieździe, czyszczą pióra.
10:08 Wspólne klekotanie.
10:12 Bociany (zwłaszcza Nowa) poprawiają wyściółkę w gnieździe lub wyszukują w niej owady.
10:15 Próba kopulacji.
10:22 Wspólne klekotanie.
10:24 Bociany odleciały na godzinę 4. Gniazdo puste.
10.32 Pusto na gnieździe.
10.51 Pusto.
Biedny dziedzic stracił rodzinę, a teraz taka desperatka mu się trafiła...
o 11.20 także pusto. Ciekawe czy puste przez wiele godzin gniazdo dziś również skusi tę Inną bocianicę (może to była ona, może on:)
Agata napisał:
4.35 Gniazdo puste.
Mam pytanie, a czy jest możliwe że intruzka zaatakowała Przygodę np. na żerowisku ? Ewidentnie intruzka zrobiła wszystko, żeby teraz być w parze z Dziedzicem..
Hana - mi również chodzi po głowie to pytanie...
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
4.35 Gniazdo puste.
Mam pytanie, a czy jest możliwe że intruzka zaatakowała Przygodę np. na żerowisku ? Ewidentnie intruzka zrobiła wszystko, żeby teraz być w parze z Dziedzicem..
Agaa napisał:
Hana - mi również chodzi po głowie to pytanie...
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
4.35 Gniazdo puste.
Mam pytanie, a czy jest możliwe że intruzka zaatakowała Przygodę np. na żerowisku ? Ewidentnie intruzka zrobiła wszystko, żeby teraz być w parze z Dziedzicem..
Może ktoś kto zna sie lepiej odpowie nam...
Osobiście uważam, że to bardzo prawdopodobne..oglądałam tego ptaka w niejednej akcji...i teraz jak włazi na Dziedzica...
11.53 Gniazdo puste.
Była bardzo zdesperowana, analizowałam zdjęcia z tego 11.04 - wydaje mi się, że to ona była wtedy na gnieździe - dziób oprócz nóg również całkiem taki sam. Te niezliczone nieustanne ataki na gniazdo no i finał z bocianiątkiem... zapalczywie odstrasza i broni gniazda i także obserwuję, że bardzo zalotnie cały czas zachowuje się wobec Dziedzica, niemal go nie odstępuje. Ale też trudno się dziwić - szuka straconego czasu...
11.57 nie ma boćków
HanaPoz napisał:
Agaa napisał:
Hana - mi również chodzi po głowie to pytanie...
HanaPoz napisał:
Mam pytanie, a czy jest możliwe że intruzka zaatakowała Przygodę np. na żerowisku ? Ewidentnie intruzka zrobiła wszystko, żeby teraz być w parze z Dziedzicem..Może ktoś kto zna sie lepiej odpowie nam...
Osobiście uważam, że to bardzo prawdopodobne..oglądałam tego ptaka w niejednej akcji...i teraz jak włazi na Dziedzica...
12.07 Pusto.
Agaa napisał:
Była bardzo zdesperowana, analizowałam zdjęcia z tego 11.04 - wydaje mi się, że to ona była wtedy na gnieździe - dziób oprócz nóg również całkiem taki sam. Te niezliczone nieustanne ataki na gniazdo no i finał z bocianiątkiem... zapalczywie odstrasza i broni gniazda i także obserwuję, że bardzo zalotnie cały czas zachowuje się wobec Dziedzica, niemal go nie odstępuje. Ale też trudno się dziwić - szuka straconego czasu...
11.57 nie ma boćkówHanaPoz napisał:
Agaa napisał:
Hana - mi również chodzi po głowie to pytanie...
Może ktoś kto zna sie lepiej odpowie nam...
Osobiście uważam, że to bardzo prawdopodobne..oglądałam tego ptaka w niejednej akcji...i teraz jak włazi na Dziedzica...
Tak zgadzam się, na początku jak zasiedliła gniazdo to nerwowo je porządkowała...natura, ale i tak nie lubię tego ptaszyska;)
12.12 Bez zmian. Po chwili przekaz się urwał.
12:40 brak przekazu
13:12 nadal brak wizji
13.18 / 13.30 Brak przekazu.
14:08 / 14:29 dalej brak
14.39 Brak transmisji.
15:14 jw
15.30 Nadal brak przekazu.
Ta nasza Nowa Przygoda to jakaś femme fatale ;)
15.31 wrócił przekaz, gniazdo puste.
15:44 jw
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
4.35 Gniazdo puste.
Mam pytanie, a czy jest możliwe że intruzka zaatakowała Przygodę np. na żerowisku ? Ewidentnie intruzka zrobiła wszystko, żeby teraz być w parze z Dziedzicem..
Nigdy nie widziałam agresywnego zachowania bocianów względem siebie na żerowisku. Czasem jeden bocian dziobnie drugiego podczas ataku na tę samą ofiarę, ale nigdy nie spotkałam się z atakiem z premedytacją. Osobiście sądzę, że to niemożliwe. Wszystkie napady zawsze miały związek z gniazdem.
Nie wiemy, co się stało z Przygodą. Może była chora, może zabiła ją linia wysokiego napięcia albo pasożyty; mogła upolować zatrutego szczura albo mógł ją potrącić samochód, a mogło być jeszcze inaczej. Myślę, że nie warto tego rozstrząsać, bo nie mamy jak dociec prawdy.
Około 13 byłam pod gniazdem. Bocianów nie było ani w domu, ani na pobliskich łąkach. Nie mają obowiązków, to się włóczą po okolicy. Pewnie wrócą przed wieczorem.
16.25 W gnieździe nikogo nie ma.
16.58 Puste gniazdo.
17.06 pusto
17:18 Bociany poza gniazdem.
Agata napisał:
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
4.35 Gniazdo puste.
Mam pytanie, a czy jest możliwe że intruzka zaatakowała Przygodę np. na żerowisku ? Ewidentnie intruzka zrobiła wszystko, żeby teraz być w parze z Dziedzicem..
Nigdy nie widziałam agresywnego zachowania bocianów względem siebie na żerowisku. Czasem jeden bocian dziobnie drugiego podczas ataku na tę samą ofiarę, ale nigdy nie spotkałam się z atakiem z premedytacją. Osobiście sądzę, że to niemożliwe. Wszystkie napady zawsze miały związek z gniazdem.
Nie wiemy, co się stało z Przygodą. Może była chora, może zabiła ją linia wysokiego napięcia albo pasożyty; mogła upolować zatrutego szczura albo mógł ją potrącić samochód, a mogło być jeszcze inaczej. Myślę, że nie warto tego rozstrząsać, bo nie mamy jak dociec prawdy.
Około 13 byłam pod gniazdem. Bocianów nie było ani w domu, ani na pobliskich łąkach. Nie mają obowiązków, to się włóczą po okolicy. Pewnie wrócą przed wieczorem.
16.25 W gnieździe nikogo nie ma.
Dobrze wiedzieć 😊
17:33 Pusto.
17.39, 17.59 Gniazdo bez bocianów.
McComas napisał:
Imaj napisał:
0320 powrot obrazu
0321 oba bociany w gnieździe , ona w środku gniazda on na obrzeżu
0324 wspólne klekotanie
0325 bociany stoją na jednej nodze pozycja 0900 ona w środku on na obrzeżach gniazda
0327 -0329 oba bociany rozciągają skrzydła, nogi. Samica podąża za samcem w gnieździe. On zajety higiena piór
0335 oba bociany klekocą
0338 wylot z gniazda obu bocianów. Pierwszy samiec za nim samica kierunek na 0400
0339 jednoczesny powrót , ob pierwszy za nim ona i wspólne klekotanie i odstraszanie
0341 Kopulacja ( wyglada ze ona jest inicjatorka )
0342 czyszczenie piór przez oba bociany
0343 wylot z gniazda obu bocianów kierunek 0400
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ad335e1cb9e5.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/85e395d41c2f.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/16f051575c1f.pngI enjoy your comprehensive and informative notes thanks, Imaj :-)
You are welcome
Im trying my best😀
18:17 Bociany nieobecne.
18.21 Pusto.
18.26 Bez zmian.
18.48 Gniazdo jest puste.
19:05 Nikogo nie ma
19.14 Pusto.
19:28 Niezmiennie bocianów brak.
19:46 - 20:04- jw
20.10 Gniazdo puste.
20:16 - jakiś ptak głośno przeleciał koło gniazda i kamery, zastukało. Mi to brzmiało jak jakaś mewa, ale nie widziałam, oraz się nie znam :D
20:17 - gniazdo wciąż puste
20.28 Pusto.
20.33 Wylądowała Nowa z siankiem.
20:34 Samica porządkuje, układa wyściółkę. Ewidentnie zadomowiła się.
20:36 Położyła się - dziób na jedenastą.
20.38 Nowa leży na gnieździe, podciąga sianko do siebie.
20:58 Samica nadal leży ułożona w kierunku na jedenastą, dziób schowany z żabocie. To prawdziwa gwiazda tego gniazda ;)
Oj gwiazda i to jaka, też jestem tego zdania, od samego poczatku. pokazuje swój charakterek
Karmelka napisał:
20:58 Samica nadal leży ułożona w kierunku na jedenastą, dziób schowany z żabocie. To prawdziwa gwiazda tego gniazda ;)
21:19 - przyleciał Dziedzic, klekotanie
21:20 Jest i Dziedzic. Para wita się klekotem.
21.19 Przyleciał Dziedzic, powitalny klekot.
21:19 parka razem
21.22 Nowa leży, dziób schowała w piórach żabotu. Dziedzic czyści pióra.
21.23 Brak przekazu.
21:23 - brak przekazu
21,24 Dziedzic stoi na jednej nodze tyłem do kamery. Nowa leży.
21:34 Jak ładnie, tak jak rano bociany leżą obok siebie z dziobami zwróconymi w przeciwne strony.
21:34 ślicznie leżą
Agata napisał:
HanaPoz napisał:
Agata napisał:
4.35 Gniazdo puste.
Mam pytanie, a czy jest możliwe że intruzka zaatakowała Przygodę np. na żerowisku ? Ewidentnie intruzka zrobiła wszystko, żeby teraz być w parze z Dziedzicem..
Nigdy nie widziałam agresywnego zachowania bocianów względem siebie na żerowisku. Czasem jeden bocian dziobnie drugiego podczas ataku na tę samą ofiarę, ale nigdy nie spotkałam się z atakiem z premedytacją. Osobiście sądzę, że to niemożliwe. Wszystkie napady zawsze miały związek z gniazdem.
Nie wiemy, co się stało z Przygodą. Może była chora, może zabiła ją linia wysokiego napięcia albo pasożyty; mogła upolować zatrutego szczura albo mógł ją potrącić samochód, a mogło być jeszcze inaczej. Myślę, że nie warto tego rozstrząsać, bo nie mamy jak dociec prawdy.
Około 13 byłam pod gniazdem. Bocianów nie było ani w domu, ani na pobliskich łąkach. Nie mają obowiązków, to się włóczą po okolicy. Pewnie wrócą przed wieczorem.
16.25 W gnieździe nikogo nie ma.
Dziękuję za odpowiedź;)
21.44 Nie do wiary...leżą jak dwa gołąbki...
21.50 Bociany leżą i drzemią.
21.53 Bociany leżą obok siebie na "waleta", drzemią.
22.05 Nadal bociany śpią w ułożeniu jw.
22:12 Odstraszanie.
22.23 Jeden bocian leży i drzemie, drugi czyści pióra, stojąc na jednej nodze.
...
22.47 Oba bociany stoją, każdy na jednej nodze.
22:50 Oba bociany stoją na jednej nodze, co zawsze robi na mnie wrażenie.
23:02 i nadal na jednej, dokładnie tak, jak na zdjęciu wyżej, nawet nie drgnęły.
23:27 - bocian po lewej na jednej nodze, przodem do kamery; ten po prawej stoi tyłem, na obu nogach i czyści piórka
Happyrepi napisał:
23:27 - bocian po lewej na jednej nodze, przodem do kamery; ten po prawej stoi tyłem, na obu nogach i czyści piórka
Tyłem po prawej jest Nowa - można ją poznać po wiszącym z tyłu po lewej stronie czarnym piórze
23.36 - dalej się przeczesuje w tym samym ustawieniu, a Dziedzic drzemie od czasu do czasu łypiąc okiem
23.48 - teraz znów są oboje przodem na jednych nogach. Piórko wyraźnie sterczy:)
Agaa napisał:
Happyrepi napisał:
23:27 - bocian po lewej na jednej nodze, przodem do kamery; ten po prawej stoi tyłem, na obu nogach i czyści piórka
Tyłem po prawej jest Nowa - można ją poznać po wiszącym z tyłu po lewej stronie czarnym piórze
23.36 - dalej się przeczesuje w tym samym ustawieniu, a Dziedzic drzemie od czasu do czasu łypiąc okiem
23.48 - teraz znów są oboje przodem na jednych nogach. Piórko wyraźnie sterczy:)
Dzięki Aga :)
00:20 - Dziedzic i Nowa stoją i drzemią.
Godzina 2;00 Boćki śpią na stojąco
3:00 bez zmian
5:30 both adults standing on the nest preening
5.27 obydwa bociany stoją na gnieździe, łapią pierwsze poranne promienie słońca i czyszczą pióra. Jeden jest tyłem do kamery, już prawie przy krawędzi gniazda, może zaraz odleci.
5.44 Samica drzemie, samiec czyści pióra. Obydwa bociany stoją.
6.16 Dzień dobry! Para jest na gnieździe. Ptaki czyszczą pióra.
6.52 Bociany nadal prowadzą toaletę.
0320 powrót obrazu
0339-0342 Bociany stoją w gnieździe na dwóch nogach. Ona w środku gniazda, on na brzegu gniazda na 0900.
Ona pracuje nad swoim wyglądem, czyści upierzenie, rozciąga skrzydła. On z dziobem w zabicie podsypia.
0343 Ponownie po zalotach samicy- Kopulacja
0346 Wylot z gniazda, kierunek 0300, on pierwszy ona zaraz natychmiast po nim
0504 Powrót samicy z kierunku 0300 i natychmiastowe usadowienie się w środku gniazda. Samiec powrócił kilka sekund później. Samica natychmiast wstała. Oba bociany maja mokre podbrzusza.
Po powrocie bociany stoją nieruchomo, on na 1100 ona na 0200.
Nie ma żadnej interakcji miedzy bocianami Samica jest jedynym osobnikiem który dba o strukturę konstrukcji gniazda. Samiec na 1200, na dwóch nogach tyłem do kamery ( „rozmyśla „)
0510 Bociany rozpoczęły intensywna higienę piór, rozciąganie skrzydeł, osuszanie piór.
0516 Zmiana pozycji on na 0900 a ona w środku gniazda.
0518 Intensywne osuszanie upierzenia przez oba bociany.
0527 Samica traci swój znak firmowy ( sławne sterczące piórko )
0538 Hałas na maszcie. Oba bociany odstraszają
0555 Trwa nadal intensywna higiena upierzenia przez oba bociany.
Od 0320 do 0555 Wypróżnienia
Ona x3 ( duża ilość )
On x2 ( duża ilość ) 
7.03 Zgodna para. Dziedzic po prawej - widać, że jest nieco większy od Nowej.
7.10 Para stoi tyłem do kamery. Po lewej Nowa, a po prawej Dziedzic. samiec czyści pióra.
7.16 Samiec poluje na owady, a samica stoi i odpoczywa.
7.37 Stojący bocian czyści pióra, poluje na owady lub iska leżącego ptaka.
8.12 Jeden bocian (samica?) leży, a drugi stoi - oba drzemią.
08:12 obydwa bociany drzemią, jeden na stojąco, drugi na leżąco
08:28 jeden bocian stoi na koronie gniazda i obserwuje okolicę, drugi czyści piórka
8.38 Samica leży i przesuwa wyściółkę bliżej siebie, a samiec stoi i przeczesuje pióra.
9:11 
9:32 poranne czyszczenie piór
9:33 Bociany synchronicznie pielęgnują upierzenie.
9:39 Dziedzic odleciał, na gnieździe tylko Nowa.
9:40 Chyba jednak nie odleciał daleko - obraz z kamery został na chwilę przecięty strumieniem kałomoczu z góry, co sugerowałoby Dziedzica na maszcie. Słychać też skrobanie pazurkami.
9:47 Nowa spaceruje dookoła gniazda.
9.49 Dziedzic zeskoczył z masztu, poklekotali, poprawili oboje koronę gniazda
9:56 od kilku minut bociany stoją i co jakiś czas odstraszają
9.55-57 odstraszanie i demonstracyjne amory:)
9.59 Jeden bocian czyści pióra, drugi bacznie rozgląda się.
10:09 Jeden bocian leży, drugi stoi. Dzioby mają zwrócone na godzinę 12.
10:22 Wspólne odstraszanie.
10:29 Pielęgnacja piór.
10:42 I znów jeden bocian na maszcie, słychać pazurki. Drugi po chwili wyleciał z gniazda, a bocian na maszcie zaklekotał. Gniazdo puste.
10.4? po chwili było słychać dźwięk z masztu - pewnie także odleciał
10.55 Gniazdo puste.
11.36 gniazdo puste, wróbelek ukradł dwa piórka z gniazda
11.47 Samiec (?) jest na gnieździe.
11:48 jeden bocian na gnieździe
11:53 odlot, gniazdo puste
11:58 Jeden bocian na gnieździe. Klekotanie.
12:03 Krótka inspekcja gniazda.
12.00 Nowa Przygoda na gnieździe
12:20 Nowa prowadzi na gnieździe toaletę piór.
12:30 Odlot na godzinę 12.
Gniazdo puste.
13.35 Pusto na gnieździe.
14.08 Gniazdo jest puste.
14:40 - pusto
14.52 Puste gniazdo.
15.01 Pusto.
15:33 jw
16.23 Na gnieździe pusto.
16.27 Bez mian.
17:00 Na gnieździe pusto.
17.21 Bez zmian.
17:51 nadal pusto
17:55 pusto
18:14 nikogo nie ma
18.19 Puste gniazdo.
18:37 Bez zmian. Pusto.
18:56 jw
19.24 Pusto.
19.45 Pusto na gnieździe.
20:00 Wciąż pusto.
20.18 Gniazdo puste.
20:37 Są! Nareszcie :). Powitalny klekot.
20:39 I od razu kopulacja, po czym klekotanie.
20.37 wróciły. Nowa z wrzaskiem
20:37 Wróciły, układają gałązki, prowadzą toaletę.
20:39 Kopulacja i odstraszanie.
20.44 Jeden bocian drzemie, leżąc, a drugi przygląda się wyściółce (może szuka owadów).
20.37 Bociany wróciły.
20.39 Amory i klekot.
20.40 Pielęgnacja gniazda i własnych piór.
20.41 Nowa ułożyła się przodem do kamery.
20.42-20.45 Dziedzic iska Nową, skubie wyściółkę, przygląda się .
20:45 A teraz w promieniach zachodzącego słońca.
I na jednej nodze:
21:07 Bocianica wstała, pielęgnuje upierzenie.
21:08 Dziedzic skorzystał z okazji i sam położył się na środku.
21:52 bociany stoją w świetle zachodzącego słońca.
Przykro mi, ale wbrew wszystkim krytykantom ja już je pokochałam. I będę wpatrywać wiosną🥰🥰.
EDIT: i długo jeszcze będę miała w sercu Szczesciarza😢
21:55 światło nocne, jeden siedzi a drugi stoi
22:02 Nowa leży.... Ktoś pisał wcześniej że straciła piórko, ale piórko cały czas jest❤😂.. znak rozpoznawczy działa!
22:01 Nowa P. delikatnie szturchnęła dziobem leżącego Dziedzica, chyba na znak, że już się wystarczająco należał ;). Teraz leży Nowa (wciąż ze zwichrowanym piórkiem!), a Dziedzic stoi.
22:41 Nowa wypróżniła się, po czym wróciła na swoją placówkę na środku gniazda. Dziedzic stoi na jednej nodze.
Ja pewnie Pana Pawła zirytuję swoim gdybaniem, ale patrząc na te zdeterminowane poczynania Nowej Przygody nie zdziwiłabym się, gdyby jednak przydarzył się ten bocianio-późno-czerwcowo-jajeczny ewenement;)
22.47 Nowa leży, Dziedzic stoi, piórko sterczy:)
23:00 Samica wstała, pielęgnuje pióra, poprawia wyściółkę.
Agaa napisał:
Ja pewnie Pana Pawła zirytuję swoim gdybaniem, ale patrząc na te zdeterminowane poczynania Nowej Przygody nie zdziwiłabym się, gdyby jednak przydarzył się ten bocianio-późno-czerwcowo-jajeczny ewenement;)
22.47 Nowa leży, Dziedzic stoi, piórko sterczy:)
Wszystko pięknie ładnie, ale za dwa miesiące czas się zbierać na zimowisko....a tu jeszcze jaj nie ma, plus 33-34 dni nas wyklucie. Lepiej niech się tu za dużo nie dzieje🥰
23:07 dwa dorosłe na gnieździe, pielęgnują piórka
23.17 Dziedzic leży na środku gniazda. Nowa stoi i czyści pióra.
23:35 - odstraszanie
23:36 Samica ułożyła się na środku gniazda, dziób skierowany w lewą stronę. Dziedzic stoi i skubie wyściółkę tuż obok partnerki.
23:55 Bociany dziobami skierowanymi w lewą stronę drzemią - ona na leżąco, on stoi na jednej nodze.
01:39 -01:46 bociany stoją, pielęgnują upierzenie. Dziedzic tyłem do kamery, Nowa przodem
05:00 gniazdo puste
5.02 dwa bociany na gnieździe
5.05 kopulacja. Nowa ziewa
6.30 Obydwa bociany prowadzą toaletę.
6.31 Nowa wyfruwa w kierunku łąk.
6.35 Dziedzic obchodzi gniazdo, poprawia patyki i kładzie się się na środku gniazda.
6.37 Wróciła Nowa z potężną porcją siana.
6.38 Teraz Nowa zajmuje miejsce na dołku, Dziedzic ją iska.
6:39 Nowa po toalecie piór położyła się u stóp Dziedzica.
6:43 Nowa na leżąco porządkuje dziobem siano, a stojący Dziedzic czyści pióra.
6:59 Nowa spokojnie leży, Dziedzic kontynuuje toaletę upierzenia.
7.12 Para na gnieździe. Dziedzic stojąc ,poluje na owady. Nowa leży.
7.13 Brak podglądu.
7.27 Odstraszanie, klekot.
7.29 Jeden bocian leży i drzemie, drugi prowadzi toaletę piór.
7.35 / 7.43 Na gnieździe sielanka. Dziedzic i Nowa leżą obok siebie.
7.56 Na gnieździe bez zmian.
8.00 Bociany nadal leżą obok siebie.
8.06 Bocian leżą obok siebie i drzemią.
8.30 Na gnieździe niewielki ruch, jeden bocian siedzi na srodku gniazda, drugi przegląda wyściółkę.
8:51 Bociany stoją i czyszczą pióra oraz obserwują okolicę. Zwichrowane pióro Nowej P. dalej żyje własnym życiem :).
9:40 Na gnieździe pusto.
9.40 Gniazdo puste.
10:13 Na gnieździe szaleją wróbelki (tak mi się wydaje).
11:02 Gniazdo puste, ponowna wizyta wróbla.
11:40 Jest Nowa Przygoda, klekocze na gnieździe.
11.08, 11.24 Pusto na gnieździe.
11:40 Nowa Przygoda na gnieździe. A już po chwili na maszcie.
12:10 Pusto.
12.23 Bociany poza gniazdem.
12:45 Lokatorzy poza gniazdem.
13:11 Bociany na gnieździe w komplecie.
13.12 Na gnieździe są obydwa bociany, odstraszają, spoglądają w górę. Pod koniec minuty spulchniają wyściółkę i znów obserwują niebo.
13.13 Ponowne odstraszanie. Ptaki cały czas wzrok kierują ku górze.
13.14 Obydwa bociany czyszczą pióra. Kopulacja, a po niej ponowny klekot.
13:39 Dziedzic szura pazurkami na maszcie, Nowa przygląda się gniazdu.
o 13.40 jest tylko Nowa, stoi na samej koronie po lewej, rozgląda się i pielęgnuje piórka - to jedno wciąż żyje własnym życiem
13.54 Samica przeczesuje pióra, stojąc na skraju gniazda.
14:01 Samica stoi i pielęgnuje upierzenie.
14:12 Samica wyfrunęła.
14:44 Gniazdo puste.
15:23 pod nieobecność boćków Mały gość
15:39 Boćków brak.
16:20 Bez zmian.
Agaa napisał:
Ja pewnie Pana Pawła zirytuję swoim gdybaniem, ale patrząc na te zdeterminowane poczynania Nowej Przygody nie zdziwiłabym się, gdyby jednak przydarzył się ten bocianio-późno-czerwcowo-jajeczny ewenement;)
Osobiście wolałabym, aby nasza para pozostała już "bezdzietną"- nie chciałabym być już świadkiem dramatów, gdyby nie udało się w porę odchować piskląt...
17.01 gniazdo puste.
17.11 Brak przekazu.
...
17.23 Puste gniazdo.
17:34 W gnieździe pusto, za to pojawiła się sierpówka. Chyba buszowała też wcześniej na maszcie.
17:40 Pada deszcz. W gnieździe pusto.
18.15 Bocianów na gnieździe nie ma.
18:45 nadal pusto
18.51 Pusto na gnieździe.
19:30 Pusto.
19:49 Na gnieździe z klekotem wylądował bocian.
19:50
19:56
20:09
20.09 Bocian siedzi na piętach, ma pobielone obie stopy.
20:25 Bocian leży z dziobem na siódmą.
21:12 jeden Bocian cały czas
21.19 Wrócił drugi bocian; to Nowa.
21.19 Oba bociany krzątają się po gnieździe.
21.20 Bociany przeczesują pióra.
21.21 Nowa zajęła miejsce na środku gniazda.
21.34 Bociany drzemią - jeden leży, drugi stoi.
21:33 Bociany odstraszają. Samica podczas odstraszania nie wstała, nadal leży na środku z dziobem na trzecią.
21.33 Nowa nie daje położyć się obok niej Dziedzicowi. Znów zaczęła klekotać i musiał wstać. O co jej chodzi? O stanie na posterunku?
Karmelka napisał:
21:33 Bociany odstraszają. Samica podczas odstraszania nie wstała, nadal leży na środku z dziobem na trzecią.
Moim zdaniem, nie było to odstraszanie, już któryś raz to zaobserwowałam - Dziedzic kładzie się obok - Nowa klekocze - Dziedzic wstaje i tak jakiś czas zostaje
21.50 Gdy Dziedzic ruszył dziobem swój żabot, Nowa też ruszyła dziobem. Jednak w momencie rozpoczęcia pielęgnacji piór przez Dziedzica, Nowa energicznie wstała i przekaz się urwał.
21.53-21.55 Dziedzic stoi na jednej nodze, Nowa zmieniła pozycję, ułożyła się tyłem do kamery z dziobem na 11.
22.06/22.07 Dziedzic stoi na jednej nodze, poprawił pióra, nadal stoi. Nowa śpi j/w.
22.21 Jeden bocian stoi na jednej nodze, drugi leży. W Przygodzicach wieje wiatr.
22:40 Dziedzic coś widzi lub wyczuwa za gniazdem
23.03 Bociany stoją obok siebie, każdy na jednej nodze. Ptaki drzemią.
0.11-0.14 Bociany drzemią, stojąc.
Bociany stoją przodem do kamery. Jeden drzemie, drugi poprawia swoje upierzenie
03.36 Bociany stoją przodem do kamery. Jeden drzemie, drugi poprawia swoje upierzenie
4:11 jeden stoi
4.24 Dziedzic stoi, czyści upierzenie, jest sam.
4.38-4.47 Bocian stoi na środku gniazda, lewym bokiem do kamery, drzemie.
4.54 Bocian stoi sam jw. Ptak dziób ma w żabocie, delikatnie się rozgląda.
4.55 Ptak odstrasza, przesunął się nieco na 4.
5.03-5.05 Bocian drzemie, stojąc bez zmian.
5.06 Bocian pielęgnuje pióra.
5.10-5.14 Dziedzic wypróżnił się nieco przesunął na środek gniazda, poprawił wyściółkę, powrócił do pielęgnacji.
5.19-5.22 Bocian rozgląda się , ustawił na 12. na skraju gniazda, coś obserwuje poza gniazdem w dole lub na wprost, czasem skubnie wyściółkę.
5.23-5.40 Bocian stoi tuż przed kępką zielonej trawy na jednej nodze, tyłem do kamery.
5.47 Bocian leży lewym bokiem do kamery, na środku gniazda.
3.49 Samica opuściła gniazdo kierunek godz. 7
5.44 Samiec położył się w dołku po dłuższym pobycie na obręczy gniazda kierunek godz. 12 (samiec jest bardzo często widziany w tej pozycji na tym kierunku)
Uzupełnienie
Samieca kierunek w gnieździe to 0900
6.03 powrót samicy
Wspólne powitanie, samiec powstał. Para wspólnie przejrzała stan czystości gniazda.
Samiec ponownie ułożył się w dołku
6.09 Samica spowodowała, że samiec musiał powstać z dołka, wchodząc na jego grzbiet (rodzaj gry wstępnej)
6.10 Kopulacja i porządkowanie upierzenia przez oba ptaki
6.11 Samica zajmuje miejsce w dołku gniazda.
6.21 oba ptaki stoją w centrum gniazda i porządkują upierzenie
6.52 Na gnieździe panuje spokój i bezruch.
...
7.36 Jeden bocian stoi w tyle gniazda, drugi na środku i czyści pióra.
8.01 jeden bocian leży w gnieździe
8.37 Obecny jest jeden bocian, leży.
8:47 Oba bociany na gnieździe, kilkukrotne odstraszanie na stojąco.
9:02 Nowa P. leży zwrócona na godzinę 12, a Dziedzic na stojąco iska ją delikatnie po plecach.
9.26 Para jest na gnieździe. Jeden bocian skubie wyściółkę, drugi stoi i patrzy przed siebie.
9:42 Dziedzic leży i odpoczywa, a Nowa P. zwrócona przodem do kamery - trochę jakby przodem do lustra ;) - pielęgnuje pióra. Wieje wiatr.
9:48 Jeden bocian (Nowa?) odleciał, drugi siedzi na gnieździe.
9.48 Stojący bocian wyfrunął.
10.30 Bocian leży bokiem do kamery, obserwuje Przygodzice.
10:35 Bocian wstał, wypróżnił się, po czym przystąpił do toalety piór.
10:41 Bocian siedzi w kucki.
10:50 I znów leży na środku gniazda.
Wydaje mi się, że to Dziedzic - jeśli tak, to ma dziś chyba dość stacjonarny dzień (chyba że to jego nie było na gnieździe po 8 albo nikt nie był akurat świadkiem jego wylotu ;)).
11.06 Bocian nadal leży z dziobem na 4,5 ;). Odpoczywa, czasem zerka. Wiatr mocno wieje.
11.10 Dziedzic często zerka w kierunku UG, szyję ma wyprostowaną, nadal leży.
11.15-11.22 Dziedzic wstał, wypróżnił się, rozglądał wokół, obserwował wyściółkę, stojąc przodem do kamery, tracąc odrobinę równowagę z powodu
silnego wiatru.
11.23-11.29 Bocian rozciągnął lewe skrzydło, poskubał wyściółkę, poiskał brzuszek, skrzydło, rozciągnął prawe skrzydło.
11.30 Samiec wypróżnił się.
11.31-11.33 Bocian rozgląda się lub iska pióra.
11.34 Samiec położył się prawym bokiem do kamery i w tej samej minucie wróciła Nowa, Dziedzic natychmiast podniósł się i zaklekotał.
11.35 Nowa stoi na środku gniazda, Dziedzic na 8. Ptaki zwrócone dziobami do kamery
11.36 Dziedzic drzemie, Nowa czyści pióra.
11.37 -11.39 Dziedzic na 9. kręci się w miejscu, ziewnął, odwrócony nieco tyłem do Nowej, która czyści pióra.
11.40 Dziedzic rozciągnął lewe skrzydło, dotknął nim Nową, która zdawała się spojrzeć na samca zdziwiona.
11.41 Nowa usiadła na piętach, wówczas Dziedzic zaczął czyścić pióra.
11:16 Tak, to Dziedzic. Wstał, wypróżnił się (mało), rozciągnął nogę i skrzydło. Teraz stoi.
11.24 Bocian przeczesuje pióra.
11.30 brudny Dziedzic stojący sam na gnieździe, rozgląda się, robi toaletę upierzenia. I jakie ma podkolanówki podciągnięte jedną wyżej drugą niżej :) Czy raczej "podpiętki" powinnam powiedzieć? :)
11.34 położył się, ale ledwo, bo wróciła Nowa.
Wieje dość mocno
11:34 Dziedzic postał, porozciągał się, w końcu znów się położył.
Po chwili przyleciała Nowa P. Wspólne klekotanie.
11.43 Nowa siedzi na piętach, od tego momentu Dziedzic aktywniej czyści pióra, stojąc.
11.47 Dziedzic podszedł blisko do kucającej Nowej, która wstała i o d e p c h n ę ł a samca.
11.49 Nowa wypróżniła się. Dziedzic stoi na 12, Nowa na 6. Mocno targa nimi wiatr.
11.52 Nowa drzemie na środku, Dziedzic na 12, czyści pióra.
11.59 Nowa ponownie na piętach, Dziedzic nadal na 12.
12.00 Dziedzic ułożył się blisko korony gniazda i Nowej, na piętach, na pewno niezbyt mu wygodnie, ma mało miejsca, w dodatku mocno wieje.
12:00 Oba bociany kucają.
12.16 Jak wyżej.
12:32 Oba bociany wciąż na gnieździe, jeden (sądząc po czystszych nogach - Nowa) stoi i czyści pióra, drugi (Dziedzic) leży pośrodku.
13:00 Cały bociani układ bez zmian.
13:07 Szybko, szybko robię screenshota, bo nie wiadomo, ile ta piękna scena potrwa...
13:30 Starczy tego leniuchowania, bociany wstały i zajęły się na stojąco pielęgnacją upierzenia.
13:35 Odstraszanie - czegoś na godzinie 3.
13:42 Jeden bocian (na moje oko Dziedzic) wyleciał z gniazda, drugi (Nowa) odstrasza na leżąco.
13:47 Pusto na gnieździe.
Elka R. piękne ujęcia złapałaś:)
13.55 puste gniazdo
15.04 Gniazdo puste.
16:04 Gniazdo puste.
16.20 Pusto.
16.43 Pusto.
16.53 / 17.24 Bez zmian.
19:08 Gniazdo puste
19.30 Pusto na gnieździe.
19:44 powrót Dziedzica
Nie pamiętam która to godzina, ale ktoś nam machał do kamery. Zrobiłam tylko screen bo ma tyle miałam czas. Też pozdrawiam:)))
20.57 Gniazdo puste.
21.32 Bocianów nadal nie ma.
21.41 Pusto na gnieździe.
21.51 Kamera przeszła w nocny tryb. Nadal pusto w gnieździe.
22.10 Bez zmian.
22:17 powrócił bocian, rozgląda się
22:42 Dziedzic wciąż samotny na gnieździe
23.09 Bocian rozejrzał się, dreptając na środku gniazda, i połóżył się.
...
23.25 Bocian leży, nie śpi.
23.47 Tyłem do kamery leży Dziedzic.
00:02 czyżby kolejna zostawiła Dziedzica?
0.03 Jeden bocian leży tyłem do kamery, czuwa. Wg mnie to nie jest Dziedzic.
0.04 Bocian wstał.
0.08 Bocian czyści pióra.
0.11 
0.16 Bez zmian.
0.40 Bocian stoi na jednej nodze tyłem do kamery.
1.05 samotny bocian czyści pióra
1.16 Jeden bocian stoi na jednej nodze, jak wcześniej, czyści upierzenie.
2.16 W gnieździe bez zmian, ta sama pozycja, te same czynności (czyszczenie piór) w wykonaniu jednego bociana
3.09 brak przekazu
3.26 Bocian przeczesuje pióra żabotu, stojąc na jednej nodze.
3.25-3.29 Bocian pielęgnuje upierzenie, stoi na jednej nodze, jest sam (Nowa?).
3.37 samotny bocian na gnieździe.
3.57 puste gniazdo
4.31 bocian leży na środku gniazda
4.56 drugi bocian z gałązkami
4.58 kopulacja i klekot
5.13 odlot bocianów
3.49 wylot samicy na godz. 9
3.55 bez podczerwieni
4.28 powrót samicy która natychmiast energicznie odstrasza
4.30 samica zasiada w dołku i nadal klekoce
4.48 samica opuszcza gniazdo kierunek na godz. 4
4.49 powrót samicy z tego samego kierunku
4.58 powrót samca, wspólne klekotanie, pielęgnacja piór, wypróżnienie samicy duże)
4.58 kopulacja - samiec inicjatorem
5.06 samica opuszcza gniazdo kierunek na godz. 4
5.06 natychmiastowy powrót samicy i wspólne klekotanie
5.12 wylot samicy kierunek na godz. 12 i za chwile samiec opuszcza gniazdo w tym samym kierunku na godz. 12
5.31 gniazdo puste
6.13 Na środku gniazda siedzi Nowa.
6.41 Nowa czyści pióra.
6.52 Samica ponownie położyła się.
6.54 Wrócił Dziedzic.
7:01 Na gnieździe oba bociany, Nowa P. leży, Dziedzic stoi i czyści pióra.
7:06 Zamianka, Dziedzic leży, Nowa robi obchód gniazda.
7:15 Teraz oba bociany przez chwilę w pozycji stojącej.
Po chwili Nowa usiadła na środku gniazda i zaczęła przysuwać dziobem sianko w swoją stroję. Dziedzic stoi i pielęgnuje pióra. Wydaje mi się wyjątkowo brudny ;).
7:40 Jak wyżej.
8.11 Samiec siedzi na piętach, samica stoi. Obydwa bociany przeszukują wyściółkę. Są zwrócone w przeciwnych kierunkach, przez co układ dziobów i nóg przypomina skomplikowaną figurę.
8.14 Samica rozciąga się, prezentując niepełne upierzenie skrzydła.
8.43 Dzień dobry! Na gnieździe są dwa bociany. Jeden leży tyłem do kamery. Drugi stoi na 12, czyści pióra.
9.12 Na gnieździe jest jeden bocian. Ptak stoi na jednej nodze ppchylony nad wyściółką.
9.59 Na gnieździe jest para bocianów. Ptaki stoją, rozglądają się.
10.09 Para nadal na gnieździe . Ptaki ustawiły się tyłem do słonka, spoglądają w kierunku łąk. Jeden kuca na środku gniazda, drugi stoi, czyści pióra.
10:30 Na gnieździe jeden bocian (Nowa), ale słyszać też stukanie z masztu, więc drugi może być tam.
10:40 Oba boćki na gnieździe.
10:41 Dziedzic wyleciał z gniazda, Nowa odstrasza.
10:43 Na gnieździe pusto.
11:02 pusto
12:15 Gniazdo puste.
12:26 Na gnieździe przez chwilę był wróbelek. Poskakał wokół gniazda, zwinął puszek, po czym chyba odkrył maszt, bo słychać stukanie.
12.44 Bociany poza gniazdem.
12:50 Przyleciał 1 bocian, stoi na skraju gniazda i się rozgląda.
12:51 Po chwili dołączył drugi bocian, na gnieździe wylądowała więc para bocianów, bez klekotu. Mam wrażenie, że to obce bociany, mają czyściutkie szyje i nogi.
Obce bociany pobyły tylko chwilę - po minucie przyleciał pojedynczy bocian (chyba Dziedzic) i je odstraszył.
Przykucnął, a teraz stoi biedak z otwartym dziobem. Na gnieździe musi być teraz potwornie gorąco.
13:07 Bocian wskoczył na maszt. Gniazdo puste.
13:19 Z masztu przez cały czas słychać chrobot.
Bocian zeskoczył na gniazdo. Stoi, obserwuje okolicę i czyści pióra.
13.30 Na gnieździe stoi jeden bocian, czyści pióra.
13.35-13.41 Dziedzic, jak oddany sprawie strażnik, stoi na środku gniazda i dokładnie bada teren, także nad sobą. Chwilami iska pióra.
13.43 Bocian podszedł na 3. , nadal bacznie obserwuje, nawet teren pod gniazdem.
13.45-13.53 Ptak czyści pióra. Stoi na 2.
13.56 Odstrasza
14.00 Bocian wyfrunął
13.43 Na gnieździe stoi jeden bocian- Dziedzic?.
13.56 Odstraszanie , klekot.
14.00 Dziedzic stoi na 13, obserwuje.
14:00 Bocian odleciał z gniazda. Jest pusto.
14.07 Pusto.
14.14, 14.29 Puste gniazdo.
14.49 Pusto.
/15:19 pusto
15.54 Nikogo nie ma.
16.02 Na gnieździe pusto.
16:23 nadal pusto
16.28 Pusto.
17:06 Gniazdo puste
17.19 Pusto.
17.50 Gniazdo puste.
18:28 Bociany poza gniazdem.
19:34 Nadal pusto
20.04 Pusto.
20.47 Pusto.
21.03 Gniazdo puste.
21.25 Bez zmian.
21.36 Najpierw jeden, a za chwilę drugi bocian wylądował na gnieździe. Para klekotała.
21.41 Nowa leży na środku gniazda. Dziedzic stoi, czyści pióra.
21:54 Są dwa bociany. Czy te białe nogi to z powodu ochrony przed upałem?
Antonina12 napisał:
21:54 Są dwa bociany. Czy te białe nogi to z powodu ochrony przed upałem?
Tak, dokładnie tak.
Białe, pokryte odchodami nogi bocianów są przystosowaniem do radzenia sobie tych ptaków z upałami. Opryskiwanie nóg płynnym, bogatym w kwas moczowy kałem chroni przed przegrzaniem. Szybko parująca, biała ciecz powoduje, że krew w sieci naczyń krwionośnych znajdujących sie tuż pod skórą nóg naczynek krwionośnych oddaje ciepło i krążąc ochładza organizm.
Antonina12 napisał:
21:54 Są dwa bociany. Czy te białe nogi to z powodu ochrony przed upałem?
Tak. Bociany ostrzykują sobie nogi własnym kałomoczem. Substancja ta, parując, powoduje, że krew w naczyniach krwionośnych nóg oddaje ciepło i ochlodzona w ten sposób, krążąc w organizmie, również go ochładza.
22.17 Jeden bocian leży, drugi stoi.
Dziękuję za odpowiedź :-) Muszę więcej poczytać o ich zwyczajach.
22.29 Jeden bocian siedzi na piętach, drugi stoi. Ptaki nie śpią.
22.51 Bociany stoją na środku gniazda. Każdy na jednej nodze.
23.44 Jeden bocian czyści pióra, drugi wypróżnił się i położył.
0.04 Jeden bocian leży, drugi stoi na jednej nodze.
...
0.23 Obydwa bociany, stojąc, czyszczą pióra.
3.59 obydwa bociany stoją tyłem do kamery, tuż przy krawędzi gniazda i obserwują otoczenie.
6.43 Na gnieździe jest jeden bocian. Ptak leży tyłem do kamery.
7.37 Jeden bocian w pozycji j/w.
7.42 Nowa wstała, wypróżniła się.
7.43 Samica schyla dziób w dół, poza gniazdo.
7.44-7.48 Czyści pióra, stoi na 5. pod wiatr. Krótko odstrasza, poprawia gałęzie.
7.50-7.56 Nowa krząta się, poprawia gałęzie walcząc z wiatrem. Obserwuje, znowu porządkuje gniazdo.
8.01 Samica pielęgnuje pióra. Położyła się prawym bokiem do kamery.
7.46 Bocian (Nowa?) stoi na skraju gniazda i czyści pióra. Dzień wstał ciepły, słoneczny i wietrzny.
8.17 Nowa nadal leży z dziobem rozchylonym w pozycji prawym bokiem do kamery i dziobem na 3., nie śpi.
8.19-8.28 Samica wstała. czyści pióra.
8.31 Nowa odstrasza.
8.34 Nowa wyfrunęła by za moment wrócić z odstraszaniem
8.35 Samica przeczesuje pióra.
8.38 Nowa wyfrunęła w kierunku łąk.
8.54 Pusto.
9.20 Gniazdo puste.
9.43 Bocianów nie ma.
10:41 Na gnieździe pusto.
10.57 Pusto.
11.13 Na gnieździe pusto.
11.31 Bez zmian.
12.07 Puste gniazdo.
12.31 Bocianów nie ma.
12.55 Gniazdo bez bocianów.
13.07 Pusto.
13.44 Gniazdo bez bocianów.
14.20 Bez zmian.
14.37 Pusto na gnieździe.
15.03 Bez zmian.
15,03 - 15,10 Pusto
15.37 Pusto.
15.51 Pusto na gnieździe.
16.27 Pusto na gnieździe.
16:52 Wciąż pusto.
17.12 Pusto
17.25 Bociany poza gniazdem.
17.44 Pusto.
17.56 Bez zmian.
18.18 / 18.50 Brak podglądu.
19.27, 19.55 Brak transmisji.
20.15 Jak wyżej.
20.24, 20.48 Bez zmian.
Rafałowi nie uda się przywrócić transmisji. Przekaz zresetuje się i wróci automatycznie o 3.
Wobec tego do jutra 😊
Agata napisał:
Rafałowi nie uda się przywrócić transmisji. Przekaz zresetuje się i wróci automatycznie o 3.
Wobec tego do jutra 😊
do jutra. :)
23:29 Jest obraz - na gnieździe stoi 1 bocian.
23.35 Bocian stał prawym bokiem do kamery.
23.43 Bocian poukładał pióra, podrapał palce i odwrócił się tyłem do kamery.
23.52-23.56 Bocian pielęgnuje upierzenie. To nie jest Nowa, czy Dziedzic , pewności nie mam. Ptak nadal stoi tyłem do kamery.
0.10-0.37 Bocian ustawił się lewym bokiem do kamery. Stoi na jednej nodze, śpi.
1.30 Jeden bocian leży dziobem na 4. , śpi.
1.40 Bocian czyści upierzenie, stojąc lewym bokiem do kamery.
1.44 Bocian ustawił się tyłem do kamery.
2.25 Jeden bocian stoi tyłem do kamery.
5.48 Bociany czyszczą pióra, samica w międzyczasie przeszukuje wyściółkę. Na gnieździe leży folia (?).
6.04 Dzień dobry! Bociany stoją tyłem do kamery, czyszczą pióra.
6.18 Dziedzic leży na środku gniazda. Nowa stoi, czyści pióra.
6.33 Na gnieździe jest jeden bocian. Ptak stoi tyłem do kamery, rozgląda się.
6.50 Na gnieździe jest jeden bocian, leży bokiem do kamery.
6.59 Bocian leży bokiem do kamery.
7.09 Przylot Nowej z siankiem Powitalny klekot. Dziedzic wstał, a po chwili ponownie się położył.
7.15 Wrócił podgląd. Leżący bocian zmienił kierunek- leży przodem do kamery. drugi ptak spaceruje po gnieździe, poluje na owady.
7.09 Przyfrunął drugi bocian z czymś w dziobie, po chwili przekaz się urwał.
7.24 Nowa położyła się obok Dziedzica. Wieje wiatr. Bociany drzemią.
7.37 Na gnieździe bez zmian.
7.52 Bociany leżą przytulone do siebie i drzemią.
...
8.04 Kopulacja.
8.05 Samiec położył się, przyciąga elementy wyściółki bliżej siebie. Samica czyści pióra.
8:29 Dziedzic leży i drzemie, Nowa P. na stojąco czyści pióra i co jakiś czas wyłapuje coś z wyściółki.
Magosia i Kinga - dzięki za piękne ujęcia z poranka. I jak tu nie lubić tych bocianów :).
8:44 Zamianka - Nowa leży i odpoczywa, Dziedzic stoi i obserwuje okolicę.
9:26 Kopulacja. Teraz leży Dziedzic, Nowa stoi i czyści pióra.
9.30 Jeden bocian leży, drugi stoi i czyści pióra.
9:49-9:53 Oba bociany kilka razy długo odstraszają na stojąco.
9:55 dalsze odstraszanie
10:00-10:27 Oba bociany intensywnie pielęgnują upierzenie.
10:27 Odstraszanie.
10:28 I powrót do czyszczenia piór.
10:35 Dziedzic leży, Nowa robi obchód gniazda.
10.37 Samica grzebie dziobem w wyściółce, a samiec leży tyłem do kamery.
10:42 Kopulacja.
10:58 Wylot obu bocianów z gniazda na godzinę 2-3.
11.22 Gniazdo puste, zaczyna padac deszcz, w oddali grzmi.
12.03 Pusto.
12.28 Puste gniazdo.
12.38 Gniazdo miało gościa - panią kos. Zwiedziła gałązki dość dokładnie, uważnie się rozglądając.
12.54 Na gnieździe pusto.
13:16 jeden bocian na gnieździe
Pielęgnacja piórek.
13:18-13:26 bocian leży bokiem do kamery
13:54-14:00 pusto
14.12, 14.50 Bez zmian.
15.03 Bocianów nie ma.
15.34, 15.50 Na gnieździe pusto.
16:02 jw
16.29 Puste gniazdo.
17:12 Zastałam na gnieździe jednego bociana. To chyba samica. Bocian stał, chwilę później ułożył się tyłem do kamery.
17:30 Bocian niezmiennie leży tyłem do kamery.
17.32 Bocian leży tyłem do kamery.
17.42- 17.47- 17.55 Jeden bocian (Nowa?) leży tyłem do kamery. Bardzo mocno wieje.
17.59 Bocian wstał, wiatr ptaka obrócił, ten się skrzydłami wspomógł, wypróżnił i położył przodem do kamery.
18:02 Bocian postanowił położyć się w drugą stronę i teraz jest przodem do kamery. Ma zwichrowane pióro, tym razem białe. Może to faktycznie Nowa ;).
18:03 Odstraszanie na leżąco.
18:04 Jest i Dziedzic. Brudny i mokry.
18.03 Odstraszanie, powrót Dziedzica (?) z siankiem , wspólny klekot .
18.06 Dziedzic próbował usiąść obok samicy, ale w tej samej chwili ona wstała , więc i Dziedzic podniósł się razem z nią.
18.09 Dziedzic usiadł, samica czyści pióra.
18.10 Dziedzic jednak wstał i również czyści brudne bardzo pióra. Wiatr bardzo im utrudnia zachowanie równowagi.
18:10 Bociany czyszczą pióra, walcząc z wiatrem. W pewnym momencie oba rozpościerały skrzydła, jak gdyby chciały, żeby wiatr je osuszył od spodu.
Tutaj Dziedzic: 
18.20 - 18.22 Bociany nadal czyszczą upierzenie, walcząc z podmuchami wichru. Jeden bocian stoi na 6, samiec na 11. Drugi rozgląda się, wychylając dziób poza gniazdo w dół. Bociany mają dzioby skierowane w stronę kamery.
18.28 Samica wypróżniła się, przeszła na 3, jednak wiatr zepchnął ją na środek gniazda.
18.30 Samica wyfrunęła. Pozostały bocian wypróżnił się i przemieścił na środek gniazda.
18:30 Nowa wyfrunęła. Dziedzic został sam na gnieździe. Przeszukuje wyściółkę i rozgląda się.
18.32 Na gnieździe jest jeden bocian. Ptak stoi, opiera się wiatrowi.
...
19.07 Bocian prowadzi toaletę piór.
19.10- 19.17 Bocian wypróżnił się , zatrzymał na środku gniazda z widocznym prawym, swoim bokiem i kontynuuje pielęgnację upierzenia.
19.18 - 19.20 Bocian unosi jedną nogę i próbuje drzemać, przez moment jednak coś zaprząta jego uwagę.
19.22/ 19.23 Ptak kontynuuje pielęgnację. I znowu przymyka oczy.
19.27 Bocian spojrzał z pobłażaniem na ptaka, którego słychać było z masztu.
19.31- 19.34 Bocian drzemie na jednej nodze.
19:45 Bocian stoi na środku gniazda i pielęgnuje pióra.
19.47 Dziedzic stoi na środku gniazda, czyści pióra.
20.09 Odstraszanie.
20.10 Dziedzic położył się na środku gniazda.
20.11 Powrót Nowej z czymś w dziobie. Powitalny klekot.
20:16 Dziedzic stoi na dwunastej, samica na środku gniazda pielęgnuje pióra.
20:18 Dziedzic opuścił gniazdo.
20.18 Wylot Dziedzica.
20:24 Samica odstrasza.
20.28 Bocian czyści pióra.
20.48 Nowa stoi na środku gniazda, czyści pióra.
20:48 - Nowa kontynuuje pielęgnację piór; jest sama na gnieździe
20:53 - Nowa siadła i obserwuje okolicę. Wieje.
21.08 / 21.27 Nowa leży przodem do kamery, odpoczywa.
21:39 Bocianica niezmiennie leży przodem do kamery. Dziedzica nie ma.
22.00 Na gnieździe jest Nowa, leży przodem do kamery.
22:01 - przyleciał Dziedzic, klekotanie powitalne
22:24 Bociany leżą obok siebie na gnieździe. Wciąż wieje wiatr.
22:28 - odstraszanie. bociany dalej leżą obok siebie zwrócone w stronę kamery.
22:43 sielanka trwa❤
23:06 Boćki leżą obok siebie i wypoczywają. Miły obrazek przed snem.
00.16 Obydwa bociany stoją, jeden drzemie, drugi czyści pióra.
1.56-2.02 Dwa bociany stoją. Jeden na jednej nodze drzemie, pozycja na godz. 9, drugi czyści pióra na godz. 12. Obydwa bociany mają równolegle ułożone dzioby w kierunku zachodnim. Mocno wieje.
2.20-2.27 Obydwa bociany śpią stojąc, z tym że ten z 9. po wcześniejszym wypróżnieniu przesunął się na środek gniazda.
3.20 Powrót obrazu
Oba bociany w gnieździe stoją na jednej nodze, kierunek godz. 5
3.30 Samica rozprostowuje nogi i skrzydła
Samiec spokojnie stoi na jednej nodze, kierunek godz. 5
3.50 Światło dzienne. Bociany skierowane w tą samą stronę, kierunek godz. 5
Samiec nieustannie na jednej nodze (lekkie ruchy druga nogą, ale nie dotyka podłoża).
Samica robi inspekcje gniazda na odcinku 0500
3.54 Zmiana pozycji, samiec na obrzeżu gniazda na 1200, wcześniej wypróżnienie średnia ilość,
Samica czyści pióra, pozycja godz. 6
3.56 Wylot samicy, kierunek na godz. 5
3.58 Wylot samca, kierunek na godz. 5
5.30 Wieje dość silny wiatr. Bociany w gnieździe, jeden leży, drugi (chyba samiec?) czyści upierzenie
6.07 Bociany leżą obok siebie, zwrócone w przeciwnych kierunkach.
6.16 Dzień dobry! Bociany leżą obok siebie na "waleta".
6.20 Odstraszanie, klekot. Para wstała, kiedy zagrożenie minęło Dziedzic położył się. Nowa stoi, czyści pióra.
Wieje silny wiatr, targa stojącą samicą.
6.40 Przodem do kamery leży Nowa.
6.57 Wylot bociana. Pusto.
7:52 dwa bociany stoją przodem do kamery.
7.55-7.59 Samica leży z dziobem na 7 , drugi bocian stoi, iska samicę, kręci się w takt wiatru, czyści pióra.
8.02 Samiec iskał samicę po ogonku, ona wstała , po czym samiec zajął jej miejsce.
8.05 Leżący bocian przysypia, stojący bacznie obserwuje.
8.10 Samica stoi i rozgląda się, a samiec leży, odpoczywa.
8.12 Bez zmian 
8.25 Jednak ten leżący to Dziedzic, skoro nie robi na nim wrażenia wysięgnik, odwrotnie Nowa, jest niespokojna.
8.28 Nowa podziobała Dziedzica po ogonie, ten wstał, więc wzruszyła wyściółkę, na którą położył się Dziedzic. Nie podobało się to Nowej stanęła na nim, Dziedzic wstał, za chwilkę i tak się położył. Nowa ułożyła się przy Dziedzicu.
8.55 Nadal leżą dziobami do kamery. Wiatr targa nimi niesamowicie.
9.03 Dziedzic zainteresował się opuszczanym wysięgnikiem po pracach na dachu. Nowa nie zauważyła, czyściła pióra. Bociany nadal leżą dziobami do kamery.
9:16 Wysięgnik znów wjeżdża na dach za gniazdem, ale dla boćków nie jest to żadna atrakcja. W dalszym ciągu spokojnie leżą obok siebie przodem do kamery.
9:34 Wysięgnik zniknął, bociany bez zmian.
9:40 Jeden bocian (Dziedzic) wyleciał z gniazda, drugi odstrasza na leżąco.
9:43 Wylot Nowej. Na gnieździe pusto.
10.31 Gniazdo puste.
10:46 Na gnieździe z klekotem lądują oba bociany.
10:58 Dziedzic leży, Nowa stoi, zmagając się z porywami wiatru.
11:00 Odstraszanie x2.
11:20 Bociany leżą obok siebie na gnieździe.
11:23 Kopulacja (Nowa w pozycji leżącej), a potem wspólne klekotanie.
11:29 bociany stoją przodem do kamery. Wieje silny wiatr.
11:34 Na gnieździe sam Dziedzic.
11:38 Wylot Dziedzica. Gniazdo puste.
12.12, 13.29, 13.50 Na gnieździe pusto.
14.45 Bez zmian.
14.50 Pusto.
14.54 Gniazdo bez bocianów.
15:16 Pusto.
15.36 Gniazdo puste.
15.49 Pusto.
16:03 Na gnieździe z klekotem pojawiła się para bocianów.
16:04 Para stoi i pielęgnuje pióra.
16.03 Przylot Dziedzica i Nowej. Para klekotała i odstraszała.
16.04 Ptaki prowadzą toaletę piór.
16.06 Dziedzic kucnął, a po chwili położył się na gnieździe.
16:06 Dziedzic położył się na środku.
16:11 Samica kucnęła obok samca i za chwilkę położyła się.
16.11 Nowa położyła się obok Dziedzica.
16.11/ 16.40 Ptaki leżą, drzemią.
16.43 Brak przekazu.
17.09 Bociany leżą obok siebie; samica drzemie, a samiec poluje na owady.
17.41 Para nadal leży na gnieździe. Wieje porywisty wiatr. Ptaki drzemią.
18.18 Obydwa bociany, stojąc, czyszczą pióra. W jednym momencie przerwały czynność, obserwują otoczenie. Po chwili znów zajęły się toaletą piór.
...
19.19 Samica leży, a samiec stoi i poluje na owady.
19.40 Dziedzic leży, Nowa stoi( ma problemy z utrzymaniem równowagi z uwagi na wiejący wiatr), czyści pióra, iska samca.
20.05 Na gnieździe jest samiec, leży przodem do kamery.
20.20 Bocian uporządkował pióra na stojąco i z powrotem ułożył się dziobem do kamery. Jest sam.
20:36 Bocian leży przodem do kamery. Dziób ma schowany w żabocie.
20:41 Bocian leży i obserwuje okolicę.
20:42 Wstał, rozprostował lewe skrzydło i nogę, rozpoczął pielęgnację piór.
20:52 Stoi na jednej nodze i rozgląda się.
20:53 Podrapał się po głowie i kontynuuje bocianią toaletę.
20:58 Gimnastyka - rozciąganie lewego skrzydła i nogi. Powrót do toalety.
21:02 Obserwacja otocznia.
21:03 Ponownie toaleta piór.
21:05 Bocian przegląda wyściółkę.
21.05 Bocian stoi na jednej nodze na środku gniazda. Na gnieździe jest Dziedzic.
21:27 Dziedzic stoi na jednej nodze na środku gniazda.
21.48 Bez zmian, nadal jeden bocian stoi na jednej nodze, dziobem do kamery.
21.55 Bocian przeczesuje pióra lub rozgląda się.
21.56 Bocian przygotowuje się na lądowanie drugiego bociana.
21.57 Partner przyfrunął z kierunku łąk. Ptaki przywitały się klekotem.
22:20 bociany stoją na koronie gniazda i czyszczą piórka
22.21 Para na gnieździe. Bociany zajęte są toaletą piór.
23:08 Jeden bocian stoi na środku gniazda, drugi na godzinie pierwszej. Ptaki zajmują się pielęgnacją piór.
23:32 Jeden bocian na dwunastej drugi przed kamerą. Zajmują się intensywną pielęgnacją upierzenia.
23.43 Jeden bocian czyści upierzenie, drugi stoi w tyle gniazda i przysypia.
23.49 Pozycja bocianów j/w, teraz obydwa czyszczą upierzenie.
23.52-23.54 Nowa wypróżniła się na 9. , kontynuuje pielęgnację. W głębi bocian przysypia.
23.58-0.00 Dwa bociany, jeden na 9. drugi na 12., stoją odwrócone prawymi bokami do kamery. Każdy na jednej nodze, drugą od czasu do czasu
machając w powietrzu. Śpią.
0.10 Bez zmian.
0.13 Nowa czyści pióra, drugi bocian b/z.
0.25 Bocian w głębi odwrócił się dziobem do kamery i tak odpoczywa. Nowa intensywnie pielęgnuje upierzenie.
0.30-0.32 Nowa wypróżniła się w pobliżu trawki i tam się zatrzymała , by podrzemać. Drugi bocian przesunął się na 3. Obydwa zwrócone dziobami do
kamery, wypoczywają.
0.50 Bociany na tych samych pozycjach czyszczą swoje upierzenie.
3.28 Bociany nadal (?) ;) czyszczą pióra. Intensywniej pielęgnuje się samiec na 12.
3.30 Samica na jednej nodze z drugą zwisającą nieco, przodem do kamery na 9., odpoczywa.
4.29 Gniazdo już puste, bociany pewnie na żerowisku.
5.07 Bez zmian.
5.29 Bociany wróciły, kopulacja. Dziedzic położył się na gnieździe, Nowa poprawia konstrukcję korony.
5.41 Bociany podjęły toaletę.
6.16 Dzień dobry! Para na gnieździe. Jeden ptak kuca, drugi stoi. Bociany czyszczą pióra.
6.42 Bez zmian. Toaleta upierzenia trwa .
6.50 Samiec pielęgnuje upierzenie lub obserwuje okolice, a samica odpoczywa, dziób schowała w żabocie.
7.11 Dziedzic? leży na środku gniazda. Nowa stoi, drapie się za uchem. Poluję na owady.
7.46 Bociany stoją na gnieździe, rozglądają się.
7.54 Dwa bociany na gnieździe, stoją, nie śpią.
7.57 Bociany czyszczą pióra stojąc tyłem do kamery.
8.00 Bociany zmieniają pozycje, rozglądają się, skubią wyściółkę.
8.03- 8.08 Nowa się wypróżniła, wróciła do podskubywania sianka. Dziedzic drapie się po głowie. I znowu czyszczą pióra, stojąc dziobami w kierunku
słońca. A w słoneczku widać, że bałaganik się zrobił na gniazdku ;).
8.09 Nowa usiadła na piętach, Dziedzic podsypia lub zerka przed siebie.
8.07 Samica skubie wyściółkę, a samiec drzemie.
8.18 Dziedzic czyści pióra, stoi lewym bokiem do kamery, zasłania siedzącą na piętach Nową.
8.19 - 8.20 Dziedzic wypróżnił się i odwróciło 180 stopni, stoi prawym bokiem do kamery. Nowa na piętach przesunęła się bliżej środka gniazda.
8.22 Ponownie Dziedzic stoi lewym bokiem do kamery, drapie się po głowie. Nowa bez zmian.
8.26 Bociany na swoich pozycjach czyszczą upierzenie. O, nie nadążam ;) , Nowa położyła się.
8.28 - 8.30 Dziedzic iska Nową.
8.31- 8.33 Dziedzic czyści swoje pióra. Nowa wstała.
8.30 Samiec leży, a samica go iska.
8.31 Samica czyści pióra.
8.38 Też zwątpiłam który bocian jest który, jednak ten na 12 to Nowa, wyjątkowo brudna.
słodziaki :) niesamowite jest móc je tak podglądać
8.52 Bociany czyszczą pióra stojąc, Dziedzic na skraju gniazda, bliżej UG, Nowa na środku.
8.56- 8.59 Nowa wypróżniła się , zajęła wyściółką. Bociany czyszczą pióra , obserwują.
9.06-9.10 Bociany stoją tyłem do siebie. Dziedzic bez zmian, na skraju gniazda, Nowa przodem do kamery. Pielęgnują pióra.
9.15 Wspólne odstraszanie.
9.17. Dziedzic stoi poza kępką trawy, Nowa na środku gniazda. Czyszczą pióra.
Sisi00 napisał:
słodziaki :) niesamowite jest móc je tak podglądać
Witaj Sisi00 😊 Cieszymy się, że dołączyłaś pasjonatów przygodzickich bocianów. 😊 Zapraszamy do notowania swoich obserwacji na forum.
Pozdrawiam serdecznie. 😊
Agata
8.41 Na gnieździe nadal są obydwa bociany.
9.51 Nadal dwa bociany na gnieździe.
9.59 Obydwa bociany stoją nieruchomo, ustawione na 12 i 1, dziobami w kierunku łąk.
10.02 Nową prosimy o nie deptanie trawy ;).
10.04/10.05 Odstraszanie. Bociany ustawiły się na środku gniazda. Czyszczą pióra.
10.03 Bez większych zmian, z tym że jeden bocian przeczesuje pióra.
10.08 To może miała być kopulacja lecz Dziedzic tylko przeskoczył przez samicę i od razu bociany zaklekotały.
10.15 /10.16 Nowa się wypróżniła na 8. , Dziedzic stoi na 2.. Ptaki czyszczą pióra lub obserwują.
10.17 Nowa wyfrunęła, Dziedzic położył się, Nowa za moment wróciła z klekotem, bociany odstraszały.
10.19. Bociany obserwują, Dziedzic wychyla dziób w dół .
10.21 Odstarszanie. Nowa obserwuje coś poniżej gniazda,
10.17 Nowa P. wyleciała z gniazda, Dziedzic na moment się położył, ale wróciła, więc wstał i już nie śmiał drugi raz:) to stoją oboje. Dziedzic oko w oko z okiem kamery:)
10.21 odstraszanie, dziobanie w gnieździe, obserwacje
i pielęgnacje
10:29 Odstraszanie. Bociany obserwują okolice gniazda.
10:30 Wylot jednego bociana na godzinę 12, po chwili drugi odleciał w tym samym kierunku. Na gnieździe pusto.
10.30 wylot Nowej chwilę po odstraszaniu
10.31 wylot Dziedzica chwilę po rozglądaniu
Nowa wyleciała nisko, poniżej linii dachu
11.21 Puste gniazdo.
12.04 Gniazdo puste.
12.25 Pusto.
13:55 Gniazdo puste.
14.14, 14.47 Na gnieździe pusto.
15:17 Pusto na gnieździe.
15.28 Puste gniazdo.
15.48 Bez zmian, bocianów nie ma.
16:11 Bociany nieobecne.
16.30 Puste gniazdo
17.02 Pusto.
17.27 Bez zmian.
17.38 Gniazdo bez lokatorów.
18:09 Pusto.
19.00 gniazdo puste.
19:13 Bociany poza domem.
19.20 Bez zmian.
20.11 Nadal pusto.
20.26 / 20.56 Pusto.
21.02 Gniazdo puste.
21.19 Pusto.
21.27 Na gnieździe z klekotem ląduje pierwszy bocian. Po kilku sekundach zjawia się drugi. Para klekocze.
21:28 Są! Oba i to z klekotem.
Nogi u obu ptaków są mocno białe. 
21.29 Bociany zabezpieczyły nogi. Para stoi na gnieździe , każdy bocian przygląda się nogom. Sprawdzają stan zabezpieczenia?
Magosia napisał:
21.29 Bociany zabezpieczyły nogi. Para stoi na gnieździe , każdy bocian przygląda się nogom. Sprawdzają stan zabezpieczenia?
https://images89.fotosik.pl/601/6e7ab64887a44443m.png
No właśnie - spadnie, czy nie spadnie, jak stuknę dziobem? :)
22.12 Bociany stoją, na jednej nodze każdy. Jeden drzemie, drugi przegląda wyściółkę.
22:12 Bociany stoją, dzioby (schowane w żabotach) skierowane w lewą stronę.
22.33 Bociany stoją. Jeden czyści pióra żabotu. Drugi drzemie.
22:49 Bociany uważnie obserwują, spoglądają w dół, coś je wyraźnie zaniepokoiło.
0435/0503 pusto w gniezdzie
5:51 para na gnieździe
6.07/6.08 Zastałam parę na gnieździe. Nowa skubie leżącego Dziedzica i wyściółkę, wreszcie swoje pióra przeczesuje aż słychać.
6.16 Nowa czyści pióra, Dziedzic drzemie, ma przy swoim lewym boku coś w rodzaju szmatki lub plastiku.
6.25 Dzień dobry! Na gnieździe jest para bocianów. Ptaki czyszczą upierzenie. Wyściółkę gniazda "zdobi " foliówka.
6.51 Nowa leży tyłem do kamery. Dziedzic czyści pióra.
7.18 Odstraszanie. Nad budynkiem UG przeleciały dwa bociany.
7.56 Para jest na gnieździe. Bociany czyszczą pióra lub rozglądają się.
8.35 Bez zmian. Bociany stoją i pielęgnują upierzenie.
8.53 Jak wyżej.
9.32 Bociany nadal pielęgnują upierzenie.
9.34 Nowa zaczęła się intensywnie rozglądać, stojąc na skraju między 5 a 6.
9.48 Para na gnieździe. Jeden bocian stoi tyłem do kamery, rozgląda się. Drugi ptak skubie wyściółkę.
10.03 Dziedzic wskoczył na maszt z odstraszaniem, Nowa klekotała ostro na gnieździe.
10.08 Nowa została na gnieździe. Tak tak...z folią. Dziedzic może być na maszcie.
10:03 Odstraszanie, na gnieździe jeden bocian. I folia, którą wiatr litościwie przesuwa na skraj gniazda.
10:10 Wylot Nowej. Gniazdo puste.
10.09 Nowa wyfrunęła. Słychać delikatne odgłosy z masztu.
10.10 Klekot z masztu.
10:11 Dziedzic faktycznie na maszcie, słychać odstraszanie. Gniazdo puste.
10.17 Gniazdo bez bocianów, cisza.
10:27 Słychać klekot i stukanie z masztu.
10:36 Nie ma folii, jupi!
10:56 Folia jednak wciąż żywa, powiewa w dolnej części gniazda. Czyli dalej trzymam kciuki za wiatr.
Gniazdo puste.
11:52 Bociany poza gniazdem. Od czasu do czasu widać powiewającą na wietrze folię.
12.26 Pusto.
12.45 Pusto na gnieździe.
o 13.30 dalej pusto. Nic dziwnego, na gnieździe pewnie jak na patelni
13.50 Gniazdo jest puste, nawet bez folii ;).
13.57 Pusto na gnieździe.
14:18 Nowa na gnieździe, przyleciała z klekotem. Nogi do pięt białe. Dzielnie położyła się na środku gniazda mimo palącego słońca.
14:19 Jest i Dziedzic, bociany witają się klekotem, ale też chyba odstraszają coś nad sobą i po prawej.
14:21 Bociany stoją, obserwują okolicę i robią toaletę upierzenia.
14:45 Bociany stoją jak posągi na skraju gniazda i obserwują coś na godzinie 11.
15.05 dalej jak posągi - tyłem do kamery
15.09 Bociany stoją tyłem do słońca i kamery. Jeden z bocianów przeszedł na 3.
15.29 Ponownie bociany stoją tyłem do kamery i słonka.
15.39 Oba bociany stoją w tyle gniazda i pielęgnują upierzenie.
15.40 Nowa wyfrunęła, Dziedzic odstrasza
15.40 Odstraszanie. Na gnieździe jest jeden bocian.
15.41 jeden bociek - zaklekotał w dół gniazda na godz.12
15.42-15.45 Dziedzic wypróżnił się , stanął na środku gniazda, obserwował, przeszedł na 10, czyści pióra.
15.57 Dziedzic sam, stoi tyłem do kamery, spogląda w kierunku łąk.
15.59 Bocian stanął na kępkę ( trawka poległa) i nadal spogląda na łąki.
15:55 Dziedzic stoi na skraju gniazda i obserwuje okolicę.
16.03 Bez zmian.
16.10 Odstraszanie.
16:10 Odstraszanie.
16.10 Dziedzic odstrasza, spoglądając w niebo.
16:21 Dziedzic sam na gnieździe, stoi na 11 na jednej nodze.
16.35 Dziedzic stoi na środku gniazda.
16.43 Dziedzic przygląda się czemuś lub komuś pod gniazdem.
16.52 Dziedzic stoi, drzemie.
16.55 Samiec uważnie coś obserwuje, wyciąga szyję, rozgląda się.
16.56 Bocian stoi na środku gniazda, przeczesuje pióra.
16.57 Ptak rozgląda się.
16.58 Bocian upolował jakiegoś owada, lecącego tuż przy jego dziobie.
16.59 Samiec wyfrunął z gniazda.
17:00 Wylot Dziedzica na godz. 9, gniazdo puste.
16.59 Wylot samca.
17.04 Pusto.
17.05 Puste gniazdo.
17.37 Pusto.
18.17, 18.39 Gniazdo bez bocianów.
18.53 Pusto.
19.32 Bociany poza gniazdem.
19.37 Bez zmian, bocianów nie ma.
20:12 Na gnieździe leży 1 bocian.
19.58 Gniazdo puste.
...
20.15 Na środku gniazda leży bocian.
20.17 Bocian przeczesał pióra żabotu i powrócił do wypoczynku.
20.20 Ptak drzemie.
20.26 Bocian niezmiennie leży na środku gniazda.
...
20.32, 20.49 Bez zmian.
20.49 Na środku gniazda leży bocian. odpoczywa.
21.11 Bocian- Nowa? śpi.
21.18 Bocian leży w niezmienionej pozycji i drzemie.
21:21 Przyleciał białonogi Dziedzic i bociany poklekotały na powitanie.
21.21 Przyleciał Dziedzic . Para klekotała.
21.26 Dziedzic stojąc muska pióra leżącej samicy.
21.50 Stoją sobie dłuższy czas nieruchomo w odwróconych figurach jak na karcie do gry
22.17 Bociany stoją. Jeden na 12 drzemie. Drugi na środku gniazda, czyści pióra.
22.18 Bociany drzemią.
23.17 Bociany odstraszały na stojąco.
23.20 Nowa położyła się na środku gniazda, Dziedzic stoi na 12.
23.27 Bociany odpoczywają j/w.
23.40 Bez zmian.
0347 jeden bocian w gnieździe ( chyba samiec ) na kr. 1200
4.56 Gniazdo bez bocianów.
5.39 Jeden bocian na gnieździe, leży bokiem do kamery.
6.33 Dzień dobry! Na gnieździe jest para bocianów. Jeden ptak kuca na środku gniazda. Drugi stoi tyłem do kamery, czyści pióra.
6.44 Odstraszanie, klekot. Kucający bocian wstał. Kiedy zagrożenie minęło, położył się na gnieździe.
6.46 Wylot stojącego ptaka.
7.04 Bocian leży bokiem do kamery, odpoczywa.
7.06 Powrót bociana z siankiem. leżący ptak wstał, powitał partnera klekotem. Na gnieździe jest piękny dołek.
7.15 Brak przekazu.
7.17 Przekaz już jest. Bociany odstraszały.
7.45 Para nadal na gnieździe. Jeden bocian leży tyłem do kamery. Drugi stoi, skubie wyściółkę.
8.46 Zastałam obydwa bociany wyszukujące czegoś w wyściółce. Mocno wieje.
8.52 Dziedzic kuca tyłem do kamery, nadal wyskubuje coś z wyściółki. Nowa stoi tyłem i również czegoś szuka w okolicach zielonej kępki.
8.58 Dziedzic w te "kucki" nadal, rozgląda się, Nowa na 12 wypoczywa, obydwa ptaki tyłem do kamery.
9.00 Dziedzic sobie przymknął oczy.
9.02-9.05 Nowa przysunęła się najbliżej kamery by się wypróżnić i podeszła do Dziedzica od jego prawej strony, zatrzymała się. Czyści pióra.
9.14 Zastałam na gnieździe dwabociany, jeden z nich właśnie odfruwał.
9.16 Już są obydwa z powrotem.
9:15 Na gnieździe jeden bocian.
Po chwili już dwa bociany i klekotanie.
9:19 I znów wylot jednego bociana, drugi za nim spogląda. Wydaje mi się, że na gnieździe został Dziedzic.
9:21 Króciutkie odstraszanie.
9:24 Para w komplecie na gnieździe. Klekotanie. Aktywnie obserwują okolice gniazda.
9:26 Kopulacja i klekotanie. Bociany co chwilę patrzą do góry, coś tam musi się kręcić.
Mnie z kolei wydawało się, że to Nowa była sama na gnieździe, rozglądała się nerwowo wokół
9.25 chyba coś krąży nad gniazdem,
9.26 poprawianie wyściółki, amory, klekotanie, rozglądanie
9.37-39 długie odstraszanie, bociany klekoczą i groźnie rozpościerają skrzydła
Agaa napisał:
Mnie z kolei wydawało się, że to Nowa była sama na gnieździe, rozglądała się nerwowo wokół
9.25 chyba coś krąży nad gniazdem,
9.26 poprawianie wyściółki, amory, klekotanie, rozglądanie
Możesz mieć rację, pojedynczo trudno mi jest je rozróżnić (zresztą w parze czasem też, jak się "źle" ustawią ;)).
9:38 Dłuuugie odstraszanie z klekotem, machaniem skrzydłami i wyginaniem szyi.
Elka R. napisał:
Agaa napisał:
Mnie z kolei wydawało się, że to Nowa była sama na gnieździe, rozglądała się nerwowo wokół
9.25 chyba coś krąży nad gniazdem,
9.26 poprawianie wyściółki, amory, klekotanie, rozglądanieMożesz mieć rację, pojedynczo trudno mi jest je rozróżnić (zresztą w parze czasem też, jak się "źle" ustawią ;)).
9:38 Dłuuugie odstraszanie z klekotem, machaniem skrzydłami i wyginaniem szyi.
Mnie również rozpoznaje się lepiej, gdy są oboje:)
9.48 bociany łąpią równowagę, dość silnie wieje
9.51 Nowa P. leży (też teraz nie mam pewności) Dziedzic poiskał ją i czyści piórka
10:01 Bociany postanowiły się trochę poopalać. Wg prognozy pogody z internetu w Przygodzicach teraz bezchmurne niebo i 26 stopni, na gnieździe pewnie więcej. Twarde sztuki.
10.09 Bociany leżą obok siebie tyłem do kamery.
10:15 Odstraszanie. Bociany wstały i chodzą po gnieździe, obserwując przy tym otoczenie.
10:35 Gniazdo puste.
10.37 Gniazdo puste.
10.54 Gniazdo jest puste, jednak nie przestaje mnie fascynować kępka trawy pszenicznej. Można chyba powiedzieć, że solidarnie z ptakami walczy. Walczy z aurą i innymi przeciwnościami miejsca, jakie niefortunnie wybrał los dla tej roślinki. Bardzo wieje.
IwonaJ napisał:
10.37 Gniazdo puste.
10.54 Gniazdo jest puste, jednak nie przestaje mnie fascynować kępka trawy pszenicznej. Można chyba powiedzieć, że solidarnie z ptakami walczy.
Walczy z aurą i innymi przeciwnościami miejsca, jakie niefortunnie wybrał los dla tej roślinki. Bardzo wieje.
Czytałam, że w bocianim gnieździe jest żyzna gleba (w środku), więc może ta trawka nie ma tak źle ;).
11:03 Na gnieździe wylądował z klekotem 1 bocian (chyba Nowa). Odstraszanie.
11:08 To była krótka wizyta kontrolna. Gniazdo puste.
11.11, 11.57, 12.12 Gniazdo bez bocianów.
12:49 Na gnieździe Nowa - wylądowała z klekotem.
12:54 I odleciała. Gniazdo puste.
Elka R. napisał:
IwonaJ napisał:
10.37 Gniazdo puste.
10.54 Gniazdo jest puste, jednak nie przestaje mnie fascynować kępka trawy pszenicznej. Można chyba powiedzieć, że solidarnie z ptakami walczy.
Walczy z aurą i innymi przeciwnościami miejsca, jakie niefortunnie wybrał los dla tej roślinki. Bardzo wieje.Czytałam, że w bocianim gnieździe jest żyzna gleba (w środku), więc może ta trawka nie ma tak źle ;).
11:03 Na gnieździe wylądował z klekotem 1 bocian (chyba Nowa). Odstraszanie.
11:08 To była krótka wizyta kontrolna. Gniazdo puste.
Tak tak, podłoże żyzne. Na początku tej trawki było sporo, jednak była przysypywana a wczoraj nawet bocianki ją przydeptywały. Dziś znów podniosła się, więc postanowiłam pochwalić ten chwaścik, choć to temat uboczny ;).
13.25 Gniazdo jest puste.
14.06 Pusto na gnieździe.
14.39 Nadal pusto.
15.09, 15.50 Bez zmian.
16.42 Pusto.
17.11 Gniazdo puste.
przed 18 wciąż puste gniazdo
18.21 Na gnieździe pusto.
19.36 pusto na gnieździe.
19.59 Gniazdo puste.
20.05 Na gnieździe płasko leży jeden bocian.
20.13 Bocian obserwuje maszt od kamery, z którego dochodzą odgłosy pazurków drapiących o metal.
20.30 Bocian leży bokiem do kamery.
20.36 Na gnieździe leży jeden bocian.
20.38 Na maszcie jest drugi bocian.
21.11 Dziedzic zeskoczył z masztu, samica wystraszyła się. Para odstraszała.
21.35 Samiec leży, samica, stojąc, czyści pióra.
22.22 Bociany odpoczywają, drzemią. Jeden leży bokiem do kamery, drugi stoi obok niego.
22.25 Odstraszanie.
22.27 Bociany pielęgnują upierzenie stojąc.
22.53 Bociany drzemią, każdy z nich stoi na jednej nodze. Ptaki zwrócone są w przeciwnych kierunkach.
0348 jeden bocian w gnieździe kr. 1200 ( prawdopodobnie samiec
0349 ptak wydalił duża wyplowke i próbował ja usunąć z gniazda ( bez powodzenia- zbyt miękka )
0351 światło dzienne
Ptak- samiec wrócił na obrzeże gniazda kr. 1100, obserwuje okolice
0358 samiec na koronie gniazda zajety czyszczeniem upierzenia
0403 wypróżnienie - skąpe
0404 chwilowe spulchnianie gniazda
0405 samiec opuścił gniazdo kr 1100
5.06 Gniazdo bez bocianów.
..........
5.18 Na gnieździe jest Nowa, czyści pióra.
5.24 I już jej nie ma.
6.09 Pusto na gnieździe.
6.30 Dzień dobry! Pusto na gnieździe.
7.13 Na gnieździe niecodzienni goście 😁 Para gęsiówek egipskich! Gęsiówki obchodzą i oglądają gniazdo, skubią wyściółkę, jedna z nich stale krzyczy. Ogłasza przejęcie gniazda? 😉 Do czasu 😁
7.17 Jeden ptak opuścił gniazdo, za chwilę wrócił.
7.22 Jedna z gęsiówek pofrunęła na maszt, druga położyła się na środku gniazda. No doprawdy, nowa Przygoda i Dziedzic 😁
7.23 Ptak z masztu sfrunął na gniazdo. Leżący układa wyściółkę. Wymościł już całkiem zgrabne dołek. 😁
7.27 Dołek przejął teraz krzyczący ptak. Uspokoił się.
7.29. Wstał, krzyczy znowu. Na dołku usiadł partner. Może jednak będzie jeszcze jajo w tym sezonie? 😁
Ależ to niespodzianka! Jakie ciekawe ptaki!
7.36 dalej jeden krzyczy, w różne strony, przez moment prosto na nas:), przechadzają się oba, jeden kładzie na środku, powstał dołek
7.40 Gęsiówkowe gody na bocianim gnieździe!
7.42 Ależ widok 😁 Jeden czyści pióra, drugi rozgląda się. Ewidentnie już się zadomowiły 😀
7.39-41 co to się teraz dzieje! samica wyfrunęła, po jakiejś chwili przyleciała ponownie. Samiec rozpoczął dominację - łapał za szyję jakby zmuszał do położenia, wszedł na samicę przydeptując głowę - kopulacja, wyglądało na sprzeciw samicy, ale została przytrzymana za szyję! Po akcie oba ptaki identycznie otrzepują się.
7.45 wylot jednego, po chwili przylot. Odstraszanie
Boję się i ciekawa jestem momentu przylotu boćków, nie wiem czy zdążę zaobserwować
7.46 przechadzają się bardzo nerwowo, krzyczą
7.47 Wylot jednej z gęsiówek. Druga cały czas krzyczy.
7.48 Powrót. Przybyła gęsiówka chodzi po gnieździe, rozgląda się. Po chwili pofrunęła na maszt.
7.50 Powrót na gniazdo.
7.51 I znowu jeden ptak poleciał na maszt.
7.54 Gęsiówka wróciła na gniazdo i razem skrzeczą (odstraszają?, ogłaszają, że zajęły gniazdo?) :)
7.52 - musiała zejść, bo obie na gnieździe i znów jedna wskoczyła na maszt
Agato - dziękuję za info o nowych gościach, znalazłam je od razu po wejściu na forum, dzięki temu nie umieram z ciekawości. :)
7.57 Wróciła Nowa (?) i goście polecieli. Uciekli, zanim bocian wylądował. Skończył się hałas ;) Nie pasował do tego gniazda :)
07.57 stało się, przyleciał Dziedzic z grubym drągiem. W jedną chwilę przepłoszył rozpanoszone gęsiówki.
edytuję - po przeczytaniu Agaty - to Nowa przepłoszyła
Agata - :) no właśnie nie jestem pewna, który bociek:)
Kinga napisał:
7.58 Słyszałam kazarki, patrzę na gniazdo, a tu już bocian jest. Gęsiówki musiały odlecieć od razu :)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/faad3f071988.jpg
Tak, w jeden moment i to bez krzyku:)
Agaa napisał:
7.52 - musiała zejść, bo obie na gnieździe i znów jedna wskoczyła na maszt
Agato - dziękuję za info o nowych gościach, znalazłam je od razu po wejściu na forum, dzięki temu nie umieram z ciekawości:)
Obserwacja ciekawa, ale gęsiówki niestety to inwazyjne ptaki. Przywieziono je do W. Brytanii z Afryki i od tej pory z sukcesem kolonizują Europę. :(
Iganka nagrała filmik, będzie można wszystko przeżyć jeszcze raz. :)
Agata napisał:
7.13 Na gnieździe niecodzienni goście 😁 Para gęsiówek egipskich! Gęsiówki obchodzą i oglądają gniazdo, skubią wyściółkę, jedna z nich stale krzyczy. Ogłasza przejęcie gniazda? 😉 Do czasu 😁
https://images90.fotosik.pl/601/37a0397d7492163fm.png7.17 Jeden ptak opuścił gniazdo, za chwilę wrócił.
7.22 Jedna z gęsiówek pofrunęła na maszt, druga położyła się na środku gniazda. No doprawdy, nowa Przygoda i Dziedzic 😁
7.23 Ptak z masztu sfrunął na gniazdo. Leżący układa wyściółkę. Wymościł już całkiem zgrabne dołek. 😁
7.27 Dołek przejął teraz krzyczący ptak. Uspokoił się.
7.29. Wstał, krzyczy znowu. Na dołku usiadł partner. Może jednak będzie jeszcze jajo w tym sezonie? 😁
To dopiero niespodzianka! Tacy goście.
8.05 Na gnieździe tyłem do kamery leży Nowa. Podciąga wyściółkę blizej dołka.
Gdzieś zaginął mój wpis:
7.58 Słyszałam gęsiówki, patrzę na gniazdo, a tu już bocian jest. Gęsiówki musiały odlecieć od razu :) 
...
8.10 Jeden bocian leży tyłem do kamery.
Agata napisał:
Agaa napisał:
7.52 - musiała zejść, bo obie na gnieździe i znów jedna wskoczyła na maszt
Agato - dziękuję za info o nowych gościach, znalazłam je od razu po wejściu na forum, dzięki temu nie umieram z ciekawości:)Obserwacja ciekawa, ale gęsiówki niestety to inwazyjne ptaki. Przywieziono je do W. Brytanii z Afryki i od tej pory z sukcesem kolonizują Europę. :(
Iganka nagrała filmik, będzie można wszystko przeżyć jeszcze raz. :)
Poczytam sobie o nich. Na moją opinię tak też się zachowywały inwazyjnie, panosząco, nawet wobec siebie. Wyraźna dominacja, taka przemocowa, partnera przed aktem i w trakcie
A co do inwazyjności jeszcze - w pierwszym odruchu pomyślałam - kaczki "z podbitym okiem". W sumie to ciut adekwatnie;)
... nazwałabym tych chwilowych dzisiejszych gości Anastazja i Grey...:)
Agaa napisał:
Agata napisał:
Agaa napisał:
7.52 - musiała zejść, bo obie na gnieździe i znów jedna wskoczyła na maszt
Agato - dziękuję za info o nowych gościach, znalazłam je od razu po wejściu na forum, dzięki temu nie umieram z ciekawości:)Obserwacja ciekawa, ale gęsiówki niestety to inwazyjne ptaki. Przywieziono je do W. Brytanii z Afryki i od tej pory z sukcesem kolonizują Europę. :(
Iganka nagrała filmik, będzie można wszystko przeżyć jeszcze raz. :)Poczytam sobie o nich. Na moją opinię tak też się zachowywały inwazyjnie, panosząco, nawet wobec siebie. Wyraźna dominacja, taka przemocowa, partnera przed aktem i w trakcie
A co do inwazyjności jeszcze - w pierwszym odruchu pomyślałam - kaczki "z podbitym okiem". W sumie to ciut adekwatnie;)
Kaczki tak mają. W trakcie kopulacji mogą nawet utopić samicę, zwłaszcza, jeśli z jedną samicą kopuluje kilka kaczorów naraz. :(
8.21 Nowa leży tyłem do kamery, chłodzi się otwierając dziób.
Agata napisał:
Agaa napisał:
Agata napisał:
Obserwacja ciekawa, ale gęsiówki niestety to inwazyjne ptaki. Przywieziono je do W. Brytanii z Afryki i od tej pory z sukcesem kolonizują Europę. :(
Iganka nagrała filmik, będzie można wszystko przeżyć jeszcze raz. :)Poczytam sobie o nich. Na moją opinię tak też się zachowywały inwazyjnie, panosząco, nawet wobec siebie. Wyraźna dominacja, taka przemocowa, partnera przed aktem i w trakcie
A co do inwazyjności jeszcze - w pierwszym odruchu pomyślałam - kaczki "z podbitym okiem". W sumie to ciut adekwatnie;)Kaczki tak mają. W trakcie kopulacji mogą nawet utopić samicę, zwłaszcza, jeśli z jedną samicą kopuluje kilka kaczorów naraz. :(
Dziękuję, niewiele wiem o ich zwyczajach.
... nazwałabym tych chwilowych dzisiejszych gości Anastazja i Grey...
Niecodzienne wydarzenie! Na gnieździe bocianim gęsiówki egipskie, gody :)
Film: https://www.youtube.com/watch?v=gnOUrZjo9-A
8.51 Bocian obecny na gnieździe stoi tyłem do kamery.
9.00 Bocian stoi tyłem do kamery, czyści pióra, rozgląda się.
9.01 Bocian spogląda w kierunku masztu. Syknął i zaczął odstraszać.
9.02 Ptak obserwował coś w oddali i zaczął czyścić pióra.
9.11 Nowa stoi przodem do kamery, pielęgnuje piórka.
9.37 Bocian czyści pióra.
9.41 / 9.51 Bocian czyści pióra.
Iganka napisał:
Niecodzienne wydarzenie! Na gnieździe bocianim gęsiówki egipskie, gody :)
Film: https://www.youtube.com/watch?v=gnOUrZjo9-A
Wspaniale, że udało się je nagrać. Zobaczy je więcej osob
10.03 Niezmiennie bocian stoi w przodzie gniazda po lewej stronie i pielęgnuje pióra.
10.00 weduta jeden bociek z otwartym dziobem. Przodem blisko kamery
Tak się zastanawiam., boćki w zależności gdzie stoją, często nie mieszczą się w kadrze. Może byłaby możliwość pomniejszenia odrobinę?
Z minimalną linią widnokręgu. W zeszłym roku był troszkę obszerniejszy kadr
12.00 Południe. Skwar. Na gnieździe Nowa czyści pióra.
Paweł mnie oświecił, że używam przestarzałego słownictwa. Obecnie Komisja Faunistyczna przyjęła dla naszych dzisiejszych gości nazwę gęsiówka egipska, co niniejszym ogłaszam, abyśmy nie byli zacofani. 😉 Poprawiłam posty. Ufff! Całe życie człowiek się uczy.
12.10 Samica stoi na środku gniazda, rozgląda się.
12.15 Nowa stoi przodem do kamery, rozgląda się.
Samica rozpoczęła odstraszanie z klekotem. Po chwili położyła się na gnieździe, osłaniając je skrzydłami.
12.16 Odstraszanie.
12.17/ 12.21 Kolejne odstraszanie. Na gnieździe ląduje Dziedzic. Para intensywnie odstrasza, klekocze.
Agaa napisał:
Tak się zastanawiam., boćki w zależności gdzie stoją, często nie mieszczą się w kadrze. Może byłaby możliwość pomniejszenia odrobinę?
Z minimalną linią widnokręgu. W zeszłym roku był troszkę obszerniejszy kadr
Słuszna propozycja. 😊 Rafał obiecał podziałać.
12.18 Para klekocze na gnieździe.
12.22/ 12.29 Bociany stoją na gnieździe, czyszczą pióra.
12.36 / 12.51 Pusto.
13.30 Bocianów nie ma.
14:30 jw
14.47 Pusto.
15.11 Pusto na gnieździe.
16.14 Bez zmian.
17.08, 17.33 Puste gniazdo.
Cześć wszystkim, nie piszę nic, ale często spoglądam i jestem pod wrażeniem kto dziś odwiedził gniazdo. Niesamowite:)
18:00 gniazdo puste
Pozdrawiam wszystkich
18.39 Pusto.
19.05 Gniazdo puste.
19.30 Bocianów nie ma.
19.45 nie ma ich jeszcze
19.54 Pusto na gnieździe.
20:03 są znowu
20.02 Ponownie na gnieździe mili goście.
20.03 Samica zasiadła w dołku. Samiec stoi i skrzeczy jakby zdobył twierdzę.
20.07 Samica ponownie mości się na dołku. Fajne te nasze gniazdo. Wszystkim się podoba. :)
20.08 On skrzeczy, a ona mebluje się w dołku. Będą jaja?
20:11 samica wyfrunęła z gniazda, samiec nadal skrzeczy
20:13 wróciła, są oboje
20:15 kaczki też potrafią odstraszać
20:14 ale one są takie przerażające..ta oprawa oczu diabelska
20.12 Wróciła samica. Samiec uspokoił się.
20.14 Para odstrasza!
20.22 Samca słychać. Samica mości dołek.
20.23 Jest samiec. Samica podciąga wyściółkę bliżej dołka. Ciekawe, co na to bociany? Czy gęsiówki uciekną?
20:32 znowu jedno wyfrunęło z gniazda i szybko wróciło
20:36 samica sama, umościła się w dołku. Ale jaki one zrobiły tam bałagan. Ciekawe co na to nasze boćki
20:41 wrócił samiec, gęsiówki odstraszają
20.45 Na gnieździe są dwie gęsiówki, rozglądają się.
20.46 Zastałam puste gniazdo.
20.45 Hałas na gnieździe cały czas. Koniec i spokój, odleciały.
20.56 Gniazdo puste.
21.08 Wróciły. Samiec skrzeczy.
21.10 Wrócił Dziedzic, klekotał. Skrzeczące towarzystwo w popłochu opuściło bociani dom.
Ależ bezczelne, chcą przejąć gniazdo :)
21.10 skrzeczy nieustannie odkąd przyleciały, samica to kładzie się na środku
21.10 przyleciał bociek bronić domu - Dziedzic
21.21 Dziedzic dalej sam pilnuje gniazda na jednej nodze, zajmuje się upierzeniem. Taki przeciwnik nie wywołał stresu u dużo większego ptaka
21.23 Ale historia. ;) Dziedzic stoi na jednej nodze przodem do kamery.
21.24 Przyfrunęła Nowa, intensywne odstraszanie.
21.24 Dziedzic położył się, co niezawodnie wyczuła Nowa P. przylatując;) klekotanie, odstraszanie
Boćki robią porządki na środku po gniazdującej nieproszenie gęsiówce
21.24 Przylot samicy. Klekot i odstraszanie.
21.27 Dziedzic wypróżnił się i niespokojnie pochodził po gnieździe. Nowa spokojniejsza, czyści pióra.
21.31 Bociany stoją dziobami do kamery, Nowa na środku gniazda, Dziedzic na 9.
21.34 Nadal bociany stoją, każdy na jednej nodze, odpoczywają.
21.41 Nowa leży na środku gniazda, Dziedzic stoi jak wcześniej.
21.47/21.48 Gęsiówki przeleciały dwa razy. Za pierwszym razem Dziedzic był poruszony i nieco zaskoczony, gdy ptaki wracały w pobliżu gniazda, obydwa bociany odstraszały.
21.52-21.55 Bociany stoją, czyszczą pióra, zerkając na otoczenie, głównie Dziedzic wydaje się niespokojny. Włączyła się podczerwień.
22.00 Bociany odpoczywają stojąc, każdy na jednej nodze, przodem do kamery.
22.08 Pozycja bocianów bez zmian, Dziedzic drzemie, Nowa czyści upierzenie.
22.16 Bociany stoją na jednej nodze, drzemią.
22.17 Nowa położyła się na środku gniazda. Dziedzic czyści pióra.
22.31 Oba bociany drzemią - jeden stoi na jednej nodze, drugi leży.
22.53 Bociany odpoczywają, drzemią. Nowa leży, Dziedzic stoi na jednej nodze.
22.58 Jak wyżej, bociany odpoczywają.
0.49 Bociany stoją obok siebie, dzioby mają schowane w żabotach.
6.05 Na gnieździe pusto. Nie ma ani bocianów, ani żadnych gości. 😉 Wstaje kolejny słoneczny, skwarny dzień.
6.07 Ha! Z gęganiem lądują na gnieździe gęsiówki. :) Za moment jedna krzyczy, druga mości dołek. Jestem pod wrażeniem, jak ptak sprawnie pracuje. W ciągu kilku chwil dołek osiąga pokaźną głębokość.
6.12 Jeden z gości rozgląda się, drugi czyści pióra.
6.20 Jedna z gęsiówek frunie na maszt. Przynajmniej mam jasność, który z ptaków to Dziedzic. :) ;)
6.23 Ptak wrócił do gniazda.
6.24 Ponownie pofrunął na maszt.
6.28 Drugi ptak odfruwa, pozostał pokaźny dołek.
6.29 Gęsiówki wracają, gęgają i krzyczą.
6.31 Wróciła Nowa, gęsiówki pierzchły.
6.32 Wrócił Dziedzic, bociany klekoczą. W tle widać lecące w stronę łąk gęsiówki. Bociany poprawiają dołek, widać, nie podoba im się taka dziura na środku gniazda. ;)
6:29 Na gnieździe jedna gęś i duuuży dołek.
Nie było mnie 1 dzień, a tu od razu takie numery! Dzięki za foty i film. Mam nadzieję, że bociany się tymi gośćmi, którzy wypożyczają gniazdo na minuty (sporo tych minut) pod ich nieobecność, na dłuższą metę nie przejmą.
6.36 Bocianie gody.
Elka R. napisał:
6:29 Na gnieździe jedna gęś i duuuży dołek.
Nie było mnie 1 dzień, a tu od razu takie numery! Dzięki za foty i film. Mam nadzieję, że bociany się tymi gośćmi, którzy wypożyczają gniazdo na minuty (sporo tych minut) pod ich nieobecność, na dłuższą metę nie przejmą.
Dla jasności: gęsiówka, choć wyglądem przypomina gęś, należy do podrodziny kaczek. Może stąd wywodzi się nazwa?
Jeden bocian leży w dołku, drugi czyści pióra.
Agata napisał:
Elka R. napisał:
6:29 Na gnieździe jedna gęś i duuuży dołek.
Nie było mnie 1 dzień, a tu od razu takie numery! Dzięki za foty i film. Mam nadzieję, że bociany się tymi gośćmi, którzy wypożyczają gniazdo na minuty (sporo tych minut) pod ich nieobecność, na dłuższą metę nie przejmą.Dla jasności: gęsiówka, choć wyglądem przypomina gęś, należy do podrodziny kaczek. Może stąd wywodzi się nazwa?
Jeden bocian leży w dołku, drugi czyści pióra.
Aaa, dzięki, muszę o nich więcej poczytać. :)
6:50 Na gnieździe oba bociany, uff. :)
6.52 Dzień dobry! Bociany na gnieździe odpoczywają. Jeden leży, drugi stoi obok. Stoi Dziedzic, który stoi iska leżącą samicę.
7.10 Samica leży tyłem do kamery, a samiec stoi i czyści pióra.
...
7.29-7.31 Na gnieździe są dwa bociany. Jeden (samiec?) skubie wyściółkę, poluje na owady, drugi, stojąc, czyści pióra.
...
8.07-8.10 Jeden bocian leży, drugi stoi i czyści pióra. Leżący też przeczesał pióra i powrócił do wypoczynku.
8.25 Bociany odstraszają, jednak niezbyt gwałtownie. Leżący nawet nie wstał. Pewnie przelatywał któryś z bocianów stołujących się na wysypisku. To właśnie nad naszym gniazdem wiedzie szlak do tej nowej bocianiej stołówki. Wczoraj Paweł naliczył na śmietnisku aż 60 bocianów! :(
8.43, 8.48 i 8.53 na gnieździe para bocianów, czyszczą upierzenie.
Dziękuję bardzo wszystkim obserwatorom za wczorajsze i dzisiejsze wpisy o gęsiówkach! Pozwala to śledzić ten wyścig „kto kogo przetrzyma...“, by zająć gniazdo. ;)
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Tak, gęsiówka przypomina gęś, stąd jej angielska nazwa to Egyptian Goose, czyli gęś egipska. Taką miała też do niedawna polską nazwę. Badania genetyczne w ostatnich latach wykazały jednak, że ten gatunek należy do odrębnego rodzaju Alopochen (jest ich jedynym żyjącym przedstawicielem) z obrębie podrodziny kaczek, co zgodnie z zasadami systematyki wymagało utworzenia nowej nazwy polskiej dla nowego rodzaju. Wymyślono więc polską nazwę gęsiówka, według mnie udaną, bo podkreślającą że nie jest to formalnie gęś (nie należy do rodzaju gęsi Anser), ale jest do gęsi podobna. Dodatkowo gęsiówka jako zdrobnienie od gęsi niejako zaznacza, że gęsiówki są mniejsze od „prawdziwych“ gęsi.
Taką nazwę stosuje Komisja Faunistyczna Sekcji Ornitologicznej Polskiego Towarzystwa Ornitologicznego https://komisjafaunistyczna.pl/lista, a w ślad za nią polscy ornitolodzy.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Agata napisał:
Dla jasności: gęsiówka, choć wyglądem przypomina gęś, należy do podrodziny kaczek. Może stąd wywodzi się nazwa?
9.40 Na gnieździe jest jeden bocian. Stoi na 1, czyści pióra.
10.12 Bocian stoi tyłem do kamery, rozciąga się.
10.16 Odstraszanie, klekot.
10.40 Bocian stoi na środku gniazda, czyści pióra, rozgląda się.
10:57-11:10 - Dziedzic trwa na posterunku, pilnuje gniazda!
11.06 Dziedzic nadal na gnieździe, rozgląda się.
11.07 Na gnieździe bez zmian.
11.09 Odstraszanie, klekot.
11.18 Dziedzic opuścił gniazdo.
11.18 Dziedzic wyfrunął.
11.26 Gniazdo puste.
12.27 Nikogo nie ma.
13.02 Jak wyżej.
13.13 Bez zmian.
13.31 Na gnieździe pusto.
14.13 Gniazdo puste.
14.57 Pusto na gnieździe.
15.36 Nikogo nie ma.
15.50 / 16.16 /16.47 Pusto.
17:19 Para bocianów na gnieździe, nogi pod piętami białe :-). Ptaki stoją na samiutkim skraju gniazda i robią toaletę piór oraz obserwują okolicę.
17.22 Bociany stoją na gnieździe. Dziedzic spogląda w kierunku łąk, samica czyści pióra.
17.27 Dziedzic wyfrunął w kierunku łąk.
17.34 Brak podglądu.
17.43 Samica stoi w tyle gniazda, przeczesuje pióra lub rozgląda się po okolicy.
18.03 Nowa stoi na 12czyści pióra.
18.16 Nowa odstraszała, klekotała.
18.17 Samica położyła się.
18.56 Samica czyści pióra.
19.05 Nowa opuściła gniazdo.
19.09 Pusto.
19:35 nadal pusto
20.10 Pusto.
20.12 Są nasze kaczki! Samica w dołku. Samiec stoi na 12 i drze się.
20.19 Samiec skrzeczy. Samica zagląda, jakby wyczuła, że jest podglądana.
20.21 Samica pofrunęła na maszt kamery.
20.24 Wróciła, a samiec zajął miejsce w dołku. Jak one to robią, że dołek to jest już jak krater.
20:31 Jejkuśku, jaki dół... Gęsiówki na gnieździe.
20.32 Gęsiówki odleciały obie
20.30 Ptaszki panoszą się na gnieździe.
20.32 Czmychnęły czymś wystraszone.
Ale ten sezon jest niesamowity.
20.48 Pusto.
20.54 Wróciła Nowa. Klekotała.
20.55 Powrót Dziedzica. Para powitalnie klekotała.
20.58 Samica ma brudne stopy.
21.05 Nowa leży. Dziedzic stoi na jednej nodze. Ptaki odpoczywają.
21.06 Bociany drzemią. Jeden stoi na jednej nodze, drugi leży.
21.42 Dziedzic stoi,na jednej nodze, przeczesuje pióra. Nowa leży, drzemie.
21.47 Jeden bocian drzemie, drugi czyści pióra.
21.53 Kaczki latają obok gniazda. Bociany patrzą zdumione.
22.07 Bociany drzemią, stojąc obok siebie na jednej nodze każdy.
22.53 Bociany stoją na jednej nodze bokiem do kamery . Dzioby schowały w piórach żabotów.
0.44 Bociany spoglądają w dół poza gniazdo. Potem jeden przeszedł na środek gniazda, by po chwili wrócić na brzeg i ponownie zerkać w dół. Drugi bocian czyści pióra.
1.35-3.03 Dwa bociany w gnieździe, oba stojące większą część czasu na jednej nodze na tych samych pozycjach, samica w środku gniazda, samiec na koronie gniazda.
Ptaki większość część tego czasu drzemały, czasami czyściły pióra. Nie zaobserwowałam żadnych wypróżnień.
3.03 Przerwa w przekazie
3.40 Bociany w gnieździe
Samica w środku patrzy kr1100
Samiec na koronie gniazda kr 1100
Wieje lekki wiatr
5.12 Na gnieździe jest jeden bocian, leży bokiem do kamery.
5.41 Dzień dobry! Na gnieździe jest jeden bocian. Ptak spaceruje po gnieździe, poprawia gałązki.
6:10 Na gnieźnie w gęsiówkowym dołku stoi jeden bocian i prowadzi toaletę piór.
6.52 Bocian stoi pochylony nad wyściółką (poluje na owady?).
...
7.22, 8.04 Gniazdo puste.
0817 w gnieździe pusto
8.41 Na gnieździe pusto.
0900 pusto
10:28 Na gnieździe/patelni pusto.
10:48 Jeden bocian wylądował z klekotem na gnieździe.
10.45 Pusto.
10:49 Odstraszanie, bocian położył się w dołku, a po chwili odstraszał drugiego bociana, który podleciał prawie na gniazdo.
10:50-51 Na gnieździe para, intensywne, długie odstraszanie z klekotem i machaniem skrzydłami.
10:52 Bociany stoją na gnieździe i bacznie obserwują otoczenie.
10:57 Teraz co minutę na zmianę odstraszają i obserwują, już 3 razy.
11:00 Wylot Nowej na kilkanaście sekund, powrót i znów odstraszanie.
11:01-18 Para wciąż obserwuje otoczenie gniazda, ale pozwala też sobie na toaletę piór.
11.18 Jeden bocian czyści pióra, drugi rozgląda się.
11:40 Para bocianów wciąż na gnieździe, jak wyżej.
11.51-12:35 Bociany stoją na skraju gniazda i obserwują. Dobrze, że lekko wieje wiatr - ptaki są tak nieruchome, że momentami można by pomyśleć, że obraz się zawiesił :).
12:36 Wystarczy już tego obserwowania okolicy - oba bociany wyfrunęły z gniazda na godz. 12.
Gniazdo puste.
12.46 Gniazdo bez bocianów.
13.49 Nikogo nie ma.
14.12 Pusto.
14.20 Puste gniazdo.
15.03 Nikogo nie ma.
15.25 Brak podglądu.
...
16.00 Gniazdo puste.
16.00 Bocianów nie ma.
15.59 gniazdo puste
17.21 Pusto.
17.45, 18.03 Pusto na gnieździe.
18.22/ 18.44 Bez zmian.
19.09 Pusto. Ani bocianów, ani gości. ;)
20.12 Bez zmian.
20.33 Puste gniazdo.
20.40 Pusto.
21.10 Jest pierwszy bocian. Ptak rozgląda się. To jest Dziedzic.
21.30 Bocian stoi nieruchomo, przodem do kamery.
21.31-21.32 Bocian obserwuje coś w oddali.
21.39 Bocian zauważył lecącego bociana. Nie był pewien tożsamości ptaka. Chciał położyć się i okryć gniazdo skrzydłami. Po chwili na gnieździe wylądowała Nowa. Para klekotała.
21.43 Para klekotała.
21.51 Jeden z bocianów leży, drugi stoi i drzemie.
22:32 słyszę wieczorne odgłosy z gniazda ale nic nie widać. Czarna plama🤭
22.55 Jeden bocian leży, drugi stoi obok na jednej nodze. Ptaki patrzą w kierunku łąk.
NataBF napisał:
22:32 słyszę wieczorne odgłosy z gniazda ale nic nie widać. Czarna plama🤭
Trzeba odświeżyć i będzie ok. Pozdrawiam.
23:15 dzięki! Już jest ok
4.15 Poranna toaleta piór.
4.57 Na gnieździe jest jeden bocian, przeszukuje wyściółkę. Na niebie pojawiły się chmury, wieje wiatr, wreszcie jest szansa na deszcz.
Dzień dobry wszystkim! :)
5.04-5.17 jak w opisie Agaty wyżej, na gnieździe stoi 1 bocian:
5.09-5.12 po okresie aktywności drzemie, stojąc na jednej nodze
5.13 rozgląda się po okolicy
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
5.22 Są już oba bociany, czyszczą pióra.
5.23 Kopulacja.
5.41 Nowa siada na środku gniazda, Dziedzic stojąc nadal czyści pióra.
6.06 Na gnieździe została tylko Nowa.
6.25 Gniazdo puste.
0755 nikogo nie ma w gnieździe
8.09 Dzień dobry! Nikogo nie ma.
8.32, 9.00 Gniazdo puste.
9.17 Bocianów nie ma.
9.17 Przylot Dziedzica. Bocian klekotał, odstraszał.
9.18 Bocian położył się na gnieździe, obserwuje.
9.17 przyleciał z klekotem bociek, chyba Nowa, mocno odstraszając, po chwili położył się
9.21 leży i rozgląda się
9.22-9.27 na stojąco - pielęgnacja, czujne spoglądanie wokół
9.28 przodem do kamery, odstraszanie, jakby tuż nad głową coś krążyło
Może ktoś potwierdzi, który to bociek? edycja - to Dziedzic:)
Wieje.
9.32 Dziedzic siada na pietach. bokiem do kamery, dziób na 9. sterówki pod tym grubym kijem z prawej na koronie
9.39 przylatuje drugi Bocian
mam wątpliwości - który jest który
9.35 Bocian kuca na piętach, Spogląda w kierunku łąk.
9.39 Przyleciała Nowa. Klekot.
9:39 Przyleciał drugi bocian, para klekocze.
9.52 Stojący bocian iska leżącego.
10:27 Na gnieździe bez zmian - jeden bocian odpoczywa na leżąco w dołku, drugi stoi (akurat teraz prowadzi toaletę piór). Wieje wiatr, ptaki pewnie odczuwają ulgę po ostatnich upałach.
10.29 Bociany odstraszają, klekoczą.
ok.10.35 leżący wstał, ten stojący dokładnie przyglądał się dość długo wyściółce, jakby kryło się tam coś podejrzanego:)
10.40 teraz na stojąco, oba przodem do kamery, jeden lekko bliżej. balansują z wiatrem
10.44 Bociany stoją przodem do kamery. Wiejący wiatr porusza bocianami.
11.03 Stojący z przodu bocian czyści pióra. Drugi ptak drzemie.
11.04 Wylot bociana.
11:03 Jeden z bocianów odleciał na godz. 4-5. Drugi w dalszym ciągu na gnieździe.
11.04/ 11.09 Bocian stoi na gnieździe, rozgląda się.
11.13 Nowa spogląda w oko kamery.
11.22 Samica obserwuje swoją prawą stronę.
11:39 Bocian siedzi w kucki.
11:49 Jak tylko dodałam zdjęcie, położył się w dołku :).
11:55 bocian leży przodem do kamery
12.00 Nowa leży przodem do kamery, drzemie.
12.22 Nowa leży na gnieździe, poluje na owady, skubie wyściółkę.
12:30 Gniazdo puste.
12.32 Bocianów nie ma.
12.33 W Przygodzicach pada deszcz.
13.00 Pusto.
13.12 Puste gniazdo.
13.44 Pusto.
14.15 Pusto.
15.03, 15.36 Brak transmisji.
...
16.08 Jeden bocian leży, drugi stoi. Brak podglądu z kamery 1.
16.09/ 16.11 Kamera 1 brak przekazu. Kamera 2 - para jest na gnieździe . Jeden bocian stoi, drugi leży na środku gniazda.
16.12 Pusto.
16.59 Pusto na gnieździe - kamera 2.
17.44 Pusto.
18.08 Bez zmian.
18:10 pusto
18.30 Pusto.
18.59 W Przygodzicach świeci słonko. Gniazdo jest puste. Podgląd z kamery 2.
19.14 Puste gniazdo.
19.50 Bez zmian.
20.13 Bociany nieobecne. Po gnieździe spaceruje taki gość- pliszka siwa?
Magosia napisał:
19.50 Bez zmian.
20.13 Bociany nieobecne. Po gnieździe spaceruje taki gość- pliszka siwa?
https://images92.fotosik.pl/603/3d25d43a6f02ba03m.png https://images92.fotosik.pl/603/fd3ae304d75cf9e5m.png
Zgadza się - to jest pliszka siwa :)
20.36 Pusto na gnieździe.
Kinga napisał:
Magosia napisał:
19.50 Bez zmian.
20.13 Bociany nieobecne. Po gnieździe spaceruje taki gość- pliszka siwa?
https://images92.fotosik.pl/603/3d25d43a6f02ba03m.png https://images92.fotosik.pl/603/fd3ae304d75cf9e5m.pngZgadza się - to jest pliszka siwa :)
20.36 Pusto na gnieździe.
Dziękuję, :)
20.50 Bocianów nie ma.
21:26 - nie ma przekazu
21.33 Przyleciał pierwszy bocian.
21.34 Bocian położył się.
Happyrepi napisał:
21:26 - nie ma przekazu
Działa przekaz na kamerze 2 :) http://bociany.przygodzice.pl/indexcam2.html
21.42 Bocian leży tyłem do kamery.
21.53 Na gnieździe są dwa bociany.
22.08 Jeden bocian leży, drugi stoi w tyle gniazda.
22:54 na kamerce 2 widać kawałek leżącego bociana
23.04 Bociany stoją na jednej nodze.
5.25, 6.56 Gniazdo puste.
7.36 / 8.29 Pusto.
8.38 Pusto na gnieździe.
9.11 / 9.54 Pusto
10.12, 10.26 Bez zmian. Działa kamera 1 :)
10.39 Pusto.
11.04 Gniazdo bez bocianów.
11.27 Pusto.
11.33 gniazdo puste.
11.59 Para bocianów na gnieździe; oba czyszczą upierzenie.
12.07 Miły i piękny widok. Para bocianów na gnieździe. Ptaki czyszczą upierzenie.
12.09 Dziedzic leży, a obok niego kuca Nowa.
12.52 Bociany stoją tyłem do kamery, czyszczą upierzenie.
13.12 Pusto.
13.17 Na gnieździe ląduje Nowa, klekocze. Po chwili pojawia się Dziedzic. Para intensywnie odstrasza, klekocze.
13.20 Bociany stoją na gnieździe, obserwują.
13.29 Bociany stoją na gnieździe, czyszczą pióra.
13.33 Na gnieździe jest Nowa. Rozgląda się, przeczesuje pióra.
13.34 Wylot Nowej.
13.34 Puste gniazdo.
14.00 / 14.34 / 15.04 / 16.14/ 16.53 Pusto.
17.20, 17.58, 19.18, 20.00 Bociany poza gniazdem.
21.14 Brak przekazu z obu kamer.
22.02/03 Na gnieździe jest para bocianów.
22.10 Jeden bocian leży, drugi stoi i czyści pióra.
...
22.20 Leżący bocian właśnie wstał, podrapał się po szyi i, stojąc na jednej nodze, zaczął czyścić pióra. Drugi również stoi na jednej nodze, drzemie.
22.37 Brak przekazu z obydwu kamer.
23.00 Bociany stoją na jednej nodze. Jeden tyłem do kamery, drzemie. Drugi przodem do kamery, czyści pióra.
Bardzo ważna informacja i prośba, dlatego piszę tutaj, choć nie dotyczy gniazda w Przygodzicach, ale ich najbliższego sąsiada.
Przedwczoraj, 27.06.2022, z gniazda w Wysocku Małym koło Przygodzic został wg relacji mieszkańców wyrzucony przez obcego bociana jeden z młodych bocianów. Młody podczas upadku doznał urazu dzioba i złamał prawe skrzydło.
Informację o wypadku dostaliśmy od mieszkającej blisko gniazda i współpracującej z nami w obserwacjach bocianów pani Jolanty Kaczmarek (dzięki!), co pozwoliło na szybkie działanie. Tego samego dnia podjechał tam i zaopiekował się pisklęciem nasz forumowicz Wojciech Szukalski, ornitolog i technik weterynarii z Przychodni Weterynaryjnej Labek w Ostrowie, członek WTPK. Fotki boćka nieboraka na stronie
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Wojtek zorganizował, że specjalistyczna operacja złożenia złamanego skrzydła zostanie przeprowadzona w Przychodni Weterynaryjnej Mango w Warszawie, dziś (30.06) boćka tam zawiezie. Potrzebne będą pieniądze na sfinansowanie zabiegu, ale również dalszej opieki. Jeśli ktoś z Was może sobie pozwolić, to zachęcamy do wsparcia zrzutki na ten cel: https://zrzutka.pl/utzxr2
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
2.38 Nad Przygodzice nadciąga burza. W oddali grzmi, wieje silny wiatr I pada deszcz. Jeden z bocianów leży, a drugi stoi I daje odpór wiatrowi.
2.40 Bociany odstraszają.
3.20 Burza na całego. Brak przekazu.
5:28 Gniazdo wyraźnie mokre i puste.
7.02 Samiec przeszukuje wyściółkę, a samica czyści pióra.
7.50 Dziedzic schował dziób w piórach żabotu, drzemie. Nowa czyści pióra.
8:03 dwa boćki
8.03 Jeden bocian leży, drugi stoi pochylony nad gniazdem i szuka owady.
8.40 Jeden bocian leży, drzemie. Drugi stoi, przeczesuje pióra, rozgląda się.
8.57 Pierwszy bocian - Nowa opuściła gniazdo. Dziedzic rozciąga się, poluje na owady w wyściółce.
8.59 Samiec położył się na środku gniazda.
8.59 Na gnieździe jest jeden bocian, leży.
9.03 Powrót Nowej z wyściółką. Powitalny klekot. Dziedzic wstał.
9.04 Kopulacja i zaraz po klekot.
9.09 Wylot Nowej.
9.10 Dziedzic wyfrunął z gniazda.
9.22 Puste gniazdo.
9.49 Bocianów nie ma.
10.27 Gniazdo puste.
11.15 Bez zmian.
11.31 Na gnieździe pusto.
12.00 Pusto.
12:38 Pusto.
12.43, 13.16 Puste gniazdo.
14:36 Gniazdo puste.
15.11, 15.42 Pusto na gnieździe.
Paweł T. Dolata napisał:
Bardzo ważna informacja i prośba, dlatego piszę tutaj, choć nie dotyczy gniazda w Przygodzicach, ale ich najbliższego sąsiada.
Przedwczoraj, 27.06.2022, z gniazda w Wysocku Małym koło Przygodzic został wg relacji mieszkańców wyrzucony przez obcego bociana jeden z młodych bocianów. Młody podczas upadku doznał urazu dzioba i złamał prawe skrzydło.
Informację o wypadku dostaliśmy od mieszkającej blisko gniazda i współpracującej z nami w obserwacjach bocianów pani Jolanty Kaczmarek (dzięki!), co pozwoliło na szybkie działanie. Tego samego dnia podjechał tam i zaopiekował się pisklęciem nasz forumowicz Wojciech Szukalski, ornitolog i technik weterynarii z Przychodni Weterynaryjnej Labek w Ostrowie, członek WTPK. Fotki boćka nieboraka na stronie
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Wojtek zorganizował, że specjalistyczna operacja złożenia złamanego skrzydła zostanie przeprowadzona w Przychodni Weterynaryjnej Mango w Warszawie, dziś (30.06) boćka tam zawiezie. Potrzebne będą pieniądze na sfinansowanie zabiegu, ale również dalszej opieki. Jeśli ktoś z Was może sobie pozwolić, to zachęcamy do wsparcia zrzutki na ten cel: https://zrzutka.pl/utzxr2
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Z wielkim żalem informuję, że bocian z Wysocka Małego zmarł. Niestety obrażenia, jakich doznał okazały się poważniejsze, niż się początkowo wydawało. W tych ostatnich godzinach ptak był zabezpieczony przeciwbólowo, więc na pewno jego cierpienie było mniejsze.
Wszystkim, którzy wsparli zbiórkę, z całego serca dziękuję. Te pieniądze nie zostaną zmarnowane. Wesprą one nasze działania i pomogą w leczeniu innych ptaków wymagających pomocy. Aktualnie pod moją opieką znajduje się jeszcze kilka ptaków - sroka, wróbel, grzywacz, szpak, kilka gołębi miejskich, jerzyk i 1 jeż.
Wiem, że chcieliście Państwo pomóc bocianowi, więc jeżeli ktoś z Państwa chciałby wycofać swoją wpłatę, to nie ma problemu. Poproszę o taką informację z potwierdzeniem dokonania przelewu, a pieniądze zostaną Państwu zwrócone.
Z wyrazami szacunku
Wojciech Szukalski
16.06 Pusto.
Smutna informacja :(
16.50, 17.24 Gniazdo bez bocianów.
Agata napisał:
Paweł T. Dolata napisał:
Bardzo ważna informacja i prośba, dlatego piszę tutaj, choć nie dotyczy gniazda w Przygodzicach, ale ich najbliższego sąsiada.
Przedwczoraj, 27.06.2022, z gniazda w Wysocku Małym koło Przygodzic został wg relacji mieszkańców wyrzucony przez obcego bociana jeden z młodych bocianów. Młody podczas upadku doznał urazu dzioba i złamał prawe skrzydło.
Informację o wypadku dostaliśmy od mieszkającej blisko gniazda i współpracującej z nami w obserwacjach bocianów pani Jolanty Kaczmarek (dzięki!), co pozwoliło na szybkie działanie. Tego samego dnia podjechał tam i zaopiekował się pisklęciem nasz forumowicz Wojciech Szukalski, ornitolog i technik weterynarii z Przychodni Weterynaryjnej Labek w Ostrowie, członek WTPK. Fotki boćka nieboraka na stronie
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze
Wojtek zorganizował, że specjalistyczna operacja złożenia złamanego skrzydła zostanie przeprowadzona w Przychodni Weterynaryjnej Mango w Warszawie, dziś (30.06) boćka tam zawiezie. Potrzebne będą pieniądze na sfinansowanie zabiegu, ale również dalszej opieki. Jeśli ktoś z Was może sobie pozwolić, to zachęcamy do wsparcia zrzutki na ten cel: https://zrzutka.pl/utzxr2
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawczeZ wielkim żalem informuję, że bocian z Wysocka Małego zmarł. Niestety obrażenia, jakich doznał okazały się poważniejsze, niż się początkowo wydawało. W tych ostatnich godzinach ptak był zabezpieczony przeciwbólowo, więc na pewno jego cierpienie było mniejsze.
Wszystkim, którzy wsparli zbiórkę, z całego serca dziękuję. Te pieniądze nie zostaną zmarnowane. Wesprą one nasze działania i pomogą w leczeniu innych ptaków wymagających pomocy. Aktualnie pod moją opieką znajduje się jeszcze kilka ptaków - sroka, wróbel, grzywacz, szpak, kilka gołębi miejskich, jerzyk i 1 jeż.
Wiem, że chcieliście Państwo pomóc bocianowi, więc jeżeli ktoś z Państwa chciałby wycofać swoją wpłatę, to nie ma problemu. Poproszę o taką informację z potwierdzeniem dokonania przelewu, a pieniądze zostaną Państwu zwrócone.
Z wyrazami szacunku
Wojciech Szukalski
Smutna informacja. Pomysł zrzutki trafiony w sedno. Szkoda, że zbiórka już jest wyłączona. Pozdrawiam.
17.37 Bocianów nie ma.
18.57 Na gnieździe pusto.
19.39 Pusto.
20.33 Bez zmian.
21.25 Pusto.
Piszę pusto i słyszę klekot. Na gnieździe ląduje Nowa.
21.25 Na gnieździe jest jeden bocian.
21.26 Bocian rozgląda się lub przeczesuje pióra.
21.29 Bocian stoi na jednej nodze.
21.30 Bocian przeszukuje wyściółkę.
21.35 Brak podglądu.
21.36 Przekaz już jest - na gnieździe jest para bocianów.
21.37 Bociany czyszczą pióra.
21.31 Stojąc na jednej nodze Nowa poluje na owady.
21.35 Nowa położyła się na środku gniazda. W tym samym momencie przyleciał Dziedzic. Powitalny klekot.
21.39 Bociany stoją, pielęgnują pióra.
22.02 Oba bociany stoją, dzioby mają schowane w piórach żabotów.
22.07 Bociany stoją. Jeden przeczesuje pióra. Drugi chował dziob w piórach żabotu, drzemie.
22.23 Bociany stoją na gnieździe. W oddali grzmi.
22.41 Bociany stoją, każdy na jednej nodze. Jeden czyści pióra, drugi drzemie. W Przygodzicach wieje wiatr.