02.04.2015. Łotwa,  czas polski.
12.23. -faktycznie para bocianków ale jakby obrażona lub po godach (f.1.).
Dzięki za link.
Fotki z obserwacji-(f.2,3,4.).
13.23.- wciągu godziny były zaloty i chyba to kopulacje 2.

Wczoraj, 02 kwietnia 2015 udostępniony został nowy przekaz z kamery internetowej na bociany czarne z Łotwy.

Obraz  i dźwięk są doskonałej jakości HD. Gniazdo usadowione jest na starym drzewie gdzieś w łotewskich lasach, obecnie jeszcze nie zostały podane szczegóły o tym gnieździe, ale gdy tylko informacja będzie opublikowana przez autora tego projektu uzupełnimy wątek.

W chwili obecnej gniazdo zasiedliła para czarnych bocianów. Bociany odbywają gody. Intensywne zaloty i aktywność pary bocianiej daje dobre rokowania na udany lęg. Życzę im tego z całego serca, oby warunki pogodowe sprzyjały i nic nie zakłóciło ich lęgu !

Początek obserwacji tego gniazda bocianów czarnych zapowiada ciekawe obserwacje i niezapomniane wrażenia zwłaszcza dla sympatyków bocianów czarnych :)

Link do bezpośredniego podglądu : http://pontu.eenet.ee/player/melnais-starkis.html

Poniżej dwa filmiki z łotewskiego gniazda bocianów czarnych:

1) z dnia 02.04. 2014 - przylot samicy do gniazda na nocleg i powitanie samca  https://www.youtube.com/watch?v=d8tASPIaa6Y

2) z dnia 03.04. 2015 - zaloty i gody bocianów czarnych https://www.youtube.com/watch?v=s2nKh3-uAkA

     

23.40. czas polski.
Drobne uzupełnienie że obserwacja za widoku,chyba brak podczerwieni. Bo teraz nic nie widać.
Pozdrawiam-Dobranoc.

08.55.- bocian odlatuje z gniazda(f.1.), chyba na śniadanko.
09.20.- na gnieździe para bocianów czyści swoje piórka (f.2.).
12.37.- gniazdo zajmuje jeden z bocianów (f.3.).

06.56.- właśnie odlatuje bocian (f.1.),ale w tym czasie drugi przyleciał na gniazdo (f.2.), i ten zawrócił(f.3.).
Przez chwile były zaloty (f.4.), a następnie doszło do kopulacji (f.5,6.).
Po uniesieniach miłosnych samica zajęta porządkowaniem gniazda (f.7.), pan samiec bacznie obserwuje.
07.31.- chyba "Łotewka" odleciała a na gnieździe pozostał "Łotysz" (f.8.).
07.48.- już są razem, "Łotewka" zmęczona (f.9.),przyszłym zniesieniem jajka a "Łotysz" pielęgnuje swoją panią lub spragniony czułości.
08.05.- "Łotysz" poleciał na wielkanocne śniadanko (f.10.), a po minucie za nim "Łotewka" (f.11.).

06-04-2015

Obserwacje (wg czasu na kamerze) 08:20 - 11:36

08:20-09:08 - na gnieździe stoi jeden bocian, gniazdo jest wyścielone zielonym mchem, który został tu przyniesiony przez samca wczoraj rano (samiec wykonywał kilkanaście kursów, przynosił mech i gałązki, wspólnie z partnerką modernizowali i odbudowywali gniazdo), poprawia koronę gniazda, przenosi gałązki, odpoczywa i ponownie wykonuje prace porządkowe
09:10 - nadlatuje drugi bocian, bociany witają się charakterystycznymi dla bocianów czarnych świszczącymi dźwiękami, samiec przysiada na gnieździe
09:12 - zaloty,samiec chodzi za partnerką po krawędzi gniazda,
09:12 - następuje kopulacja
09:19 - bociany stoją na gnieździe, czyszczą pióra
09:21 - ponowna kopulacja, po zakończonym akcie bociany kontynuują pielęgnację piór
09:25 - na gnieździe zostaje jeden bocian (pp.samica), porządkuje gniazdo
09:27 - przylatuje samiec z gałązką, wspólnie z samicą wplatają gałązkę w koronę gniazda
09:28 - ponowny wylot samca z gniazda
09:31 - powrót samca, tym razem z wielką kępą mchu, samiec nadbudowuje gniazdo układając mech, samica w tym czasie czyści upierzenie
09:33 - i ponownie samiec opuszcza gniazdo
09:37 - przynosi nowy budulec - gałązka, którą układa na brzegu gniazda
09:40 - kopulacja, po zakończonym akcie, czesanie upierzenia
09:52 - trwa pielęgnacja upierzenia, oba bociany stojąc na gnieździe przeczesują intensywnie pióra
10:03 - samiec odpoczywa z głową wtuloną w tułów, samica czyści upierzenie
10:19 - kopulacja
10:22-10:36 - na gnieździe nadal są dwa bociany
10:43 - kopulacja
10:57 - bociany odpoczywają, drzemią stojąc na jednej nodze
11:33 - z gniazda wyfruwa samica,
11:36 - odlatuje samiec

Na nocleg pierwszy samiec o godzinie 18:05, samica przyleciała 0 18:49.

Dzisiaj zamiast tradycyjnego wklejania zrzutów zapraszam do obejrzenia slajdów z powyższych obserwacji:

link:    https://www.youtube.com/watch?v=REjNedBv_sQ

14.37.  Od dwóch godzin przerwa w przekazie.

16.30 Przekaz został wznowiony

Czas polski.
06.38.- w dołku siedzi jeden z bocianów(f.1.).,widok dający do myślenia o 1 jajku.
06.56.- i tak jest faktycznie,jest i 1 JAJKO (f.2.).:D
Po opisie wczorajszym przez "iganka" od razu pomyślałem że tak może być.

07-04-2015


W gnieździe niespodzianka - jest już pierwsze jajo ! :)

Ale szybko postarały się te boćki z pierwszym jajkiem :)

Prezentacja pierwszego jaja na filmiku:  https://www.youtube.com/watch?v=Ex0Ph5OjWYc

 

07.46.- "Łotewka"? już prawie godzinę jak nie siadała na jajko,(f.1.).,wygląda na to że chce pokazać swojemu panu.
"Łotysz"? jednak nie nadlatuje.

Brawo, pierwsze jajko !!  Tylko dlaczego nie siada na nie ???

08.38.- właśnie zajął miejsce na jajku (f.1.), ale nie na długo bo przyleciał partner/ka (f.2.). przynosząc nową wyściółkę.
Przebywający osobnik czule mu za to podziękował (f.3.),a on przykrył jajko,poprawił (f.4.), i po krótkiej przechadzce po gnieździe (f.5.), odleciał.

wiechuu51 napisał:

Brawo, pierwsze jajko !!  Tylko dlaczego nie siada na nie ???

Pierwszego jaja bociany jeszcze nie wygrzewają (nie wysiadują), pilnują, spulchniają podłoże wokół, obracają go,czasem bocian usiądzie na jajku. Intensywne ogrzewanie i wysiadywanie rozpocznie się po złożeniu drugiego jaja.

09.05.- nie myliłem się na gnieździe Łotewka,a właśnie ponownie przyleciał Łotysz z świeżą wyściółką (f.1.), i ją układa.
09.08.- Łotysz dwa razy zabiegał o kopulację (f.2.),ale Łotewka najwyraźniej nie miała na to ochoty i samiec obrażony poszedł na konar (wybieg).
Para bocianów nie interesując się jajkiem zajęła się czyszczeniem swoich piórek.
09.16.- po kilku minutach Łotewka jednak zajęła się jajkiem (f.3.),a samiec dalej zajmował się sobą.
09.18.- Łotysz postanowił odlecieć (f.4.),nad Łotewką.
09.49.- ogrzewanie jajka z rozłożonym żabotem (f.5.),myślę że zmiany nie było i jest to Łotewka-samica.

iganko dzięki za objaśnienie. Nie myslałem że czarne bociany maja takie zwyczaje. Oczywiście pierwszemu jajku to nie zaszkodzi - mam nadzieję ?

wiechuu51 napisał:

iganko dzięki za objaśnienie. Nie myslałem że czarne bociany maja takie zwyczaje. Oczywiście pierwszemu jajku to nie zaszkodzi - mam nadzieję ?

Bociany białe również stosują taką taktykę. Samica składa jaja zazwyczaj co dwie doby, intensywna inkubacja zaczyna się w 4-5 dniu od złożenia pierwszego jaja czyli od zniesienia drugiego jaja. Bociany instynktownie wiedzą jak pielęgnować złożone jaja i jak je chronić, więc jajku to nie zaszkodzi :)

07-04-2015

Do gniazda przyleciał samiec o 18:42 (czas z kamery). Bociany zamieniły się w opiece nad jajkiem. Po chwili samica odleciała, myślałam, że na żerowisko, ale okazało się, że po ok. 2 minutach wróciła z kępą zielonego mchu. Potem był jeszcze jeden wylot z gniazda, ale ostatecznie samiczka dość szybko wróciła i zajęła miejsce na bocznym konarze. Samiec spulchnił podłoże środka gniazda i usiadł na jajku, drzemie.
Godzina 19:34 bociany wyciszone odpoczywają zajmując pozycje jak wyżej.

     

08-04-2015

Łotewscy obserwatorzy nadali imiona tej parze bocianów czarnych: ZILE dla samicy (co oznacza żołądź) , dla samca OZOLS (co oznacza dąb) :)

07:44 - na gnieździe jest jeden bocian, siedzi na jajku (w takiej pozycji widzę go już  ok. 40 minut)

07.42.- na gnieździe to ŻOŁĄDŹ czy DĄB to nie wiem (f.1.),ale po chwili przylatuje drugi osobnik (f.2.),który zainteresował się chwilę jajkiem.
Długo (f.3.), mu to nie zajęło czasu bo zaraz też odleciał.

07.42.- na gnieździe to ZILE (Żołądź) czy OZOLS (Dąb), to nie wiem (f.1.),ale po chwili przylatuje drugi osobnik (f.2.),który zainteresował się chwilę jajkiem.
Długo (f.3.), mu to nie zajęło czasu bo zaraz też odleciał.
08.19.- Zile i Ozols na gnieździe (f.4.). Z mojej dzisiejszej obserwacji wynika że większość czasu na gnieździe przebywa Ozols a Zile przylatuje ,zakłóca opiekę jajkiem samcowi,zachęca do czułości i odlatuje (f.5.). Tak odebrałem tą godziną obserwacje.
08.32.- bocian zajmuje miejsce na jajku,drugi stoi zasłaniając siedzącego i czyści piórka. Po chwili czyszczący zaczepia siedzącego,ten wstaje i udaje się na "wybieg"-konar i powoli zaraz odlatuje. pozostający przerywa czyszczenie i zajmuje się poprawianiem jajka.
08.40.- siada na nim (f.6.).




08.43.-do g.09.00.
Przyleciał Ozols (f.1.),do siedzącej Zile i podskubuje ją żeby wstała (f.2.),bo on chce zająć jej miejsce (f.3.). Stojąca Zile zaczepia Ozols (f.4.), i on wstaje a ona czyści (przygotowuje się do aktu) (f.5.),dochodzi do kopulacji (f.6.). Po kopulacji samiec stoi bliżej obiektywu i jak też ona czyszczą sobie piórka.
09.00.- czyszczenie piórek trochę trwa,samica Zile odlatuje zostawiając Ozols na gnieździe z jajkiem.

09-04-2015

Zgodnie z planem w gnieździe pojawiło się drugie jajo :)

W gnieździe w tej chwili jest samiec. O godzinie 07:20 odkrył jajka, spulchnił dziobem podłoże wokół jaj, obrócił je i już o 07:29 ponownie usiadł na gnieździe okrywając jaja (godziny obserwacji wg czasu na kamerce) .

   

Czasu polskiego.
16.20.- na gnieździe siedzi w dołku jeden z bocianów (f.1.),jajek nie widać oczywiście.
O g.5.47. i 6.03. zastałem jednego bociana na gnieździe siedzącego w dołku,sytuacja w Przygodzicach nie pozwoliła mi na czekanie,czy jest już 2 jajko. A głównie tu byłem ciekawy tego faktu a tam byłem zaskoczony że tak szybko.
16.28.- bocian na jajkach (f.1.).
16.46.- Zile lub Ozols wstał i pokazał dobytek (f.2.),poprawiając 2 jajka. Zajęło bocianowi to minutę i zaraz usiadł.Drugiego osobnika nie było.

11-04-2015

Dzisiaj kolej na trzecie jajko :)
Gniazdo wyłożone jest obficie miękkim budulcem, bociany, zarówno samiec jak i samica jeszcze wciąż przynoszą mech i suchą trawę,  Zmiany w opiece nad gniazdem odbywają się szybko, jajka są zaraz przykrywane. W gnieździe przebywa stale jeden bocian.

 

Krótki filmik z porannego odkrycia trzech jajek:   https://www.youtube.com/watch?v=N8-J0yJKHDk

06.30.- na gnieździe z 3 jajkami Zile lub Ozols (f.1.). Drugiego bociana nie doczekałem się rano.

Drugi bocian nocuje ok.30 m od gniazda na godz. 10:30 - 11:00. Niedawno przyniósł do gniazda spora wiązke mchu, obłozył nim towarzyszkę i odleciał na odpoczynek. Znajduje się tam obecnie. Jest bardzo pracowitym "mężem" i znakomitym "inzynierem". Obecnie zleciał znów do gniazda, po chwili nastąpiła kopulacja - zanosi sie na czwarte jajo.   Samczyk wreszcie po długich namysłach siadł na gnieżdzie by oddać troche swego ciepła rozwijającemu się nowemu życiu, a samiczka pewnie poleci na sniadanie. " Sytości " w oglądaniu dopełniają ogdłosy spiewow ptasich  intensywnie jak to na wiosnę.Przepiękny okres w lesie.

11-04-2015

Poranek w gnieździe bocianów czarnych 0 obserwacje 08:44 - 11:36 czas wg kamery

08:44 - bocian podnosi się z dołka gniazdowego, krótkie wietrzenie jaj, wentylacja dołka, przeczesywanie pió
08:48 - bocian już siada na jajach
08:55 - do gniazda przylatuje samiec
08:56 - kopulacja
08:58 - samica siada na dołku gniazdowym
08:59 - samica wstaje, samiec odlatuje, ponownie samica siada na jajach
09:07 - przylatuje samiec, przynosi w dziobie darń leśną i układa na gnieździe, samica wstaje, pielęgnację jaj przejmuje samiec a następnie siada na dołku
09:12 - samiec wyfruwa z gniazda, samica podchodzi do jaj, spulchnia podłoże dołka gniazdowego i zaraz siada na jajach
09:15 - przylatuje samiec z gałązką
09;16 - samiec ponownie wylatuje z gniazda, samica wstaje z dołka
09:17 - samica siada na jajach
09:18 - do gniazda wraca samiec, przynosi mech w dziobie, układa mech wokół siedzącej samicy, porządkuje gałązki w koronie gniazda
09:21 - samiec znów wyfruwa z gniazda
09:31 - samiec wraca, w dzioba ma sporą kępę mchu, samica wstaje, samiec układa przyniesiony mech wokół jaj
09:33 - samiec zajmuje miejsce na jajach, samica stoi obok i wykonuje toaletę piór
09:37 - kopulacja
09:40  - bociany stoją na gnieździe czeszą pióra, jaja są odkryte
09:41 - samiec siada na jajkach
09:52 - spokój w gnieździe zostaje zakłócony, bociany dostrzegły zagrożenie, oboje stoją na gnieździe głośno odstraszają intruza, kiwając głowami wydają głośny świst
09:55 - powraca spokój, bociany nadal stoją, samiec czujnie rozgląda się wokół
09:59 - samica zajmuje miejsce na dołku gniazdowym przykrywając jajka
10:09 - bocian siedzący na gnieździe wstaje spulchnia podłoże wokół jaj, krótka toaleta piór
10:11 - kopulacja
10:15 - samiec siada na jajkach
10:27 - samiec wstaje z dołka gniazdowego, samica podchodzi do jaj, poprawia wyściółkę wokół, spulchnia podłoże dołka
10:28 - samiec wyfruwa z gniazda, samica zajmuje miejsce na jajach
11-36 - samica cały czas w gnieździe, inkubuje jaja

   

   

13-04-2015

W gnieździe są cztery jajka!  :)

Wczoraj późnym popołudniem samica wróciła już do gniazda i do zmierzchu go nie opuszczała (obserwacja do możliwości widoczności obrazu z przekazu). O zmierzchu zajęła miejsce na gnieździe, samiec wybrał sobie miejsce na odpoczynek na pobliskim konarze drzewa (f.1).

     

15-04-2015

W bocianim gnieździe nadal są cztery jaja.
Gdyby miało być złożone kolejne, piąte jajko, to dzisiaj rano byłoby widoczne w gnieździe (zgodnie z dwudniowym cyklem składania jaj przez bociany), ale bociany prawdopodobnie docelowo poprzestaną na czwórce.
Jaja są intensywnie ogrzewane przez bocianich rodziców, bociany regularnie zmieniają się w wysiadywaniu jaj. Gniazdo jest jeszcze nadbudowywane, ale bociany przynoszą budulec już w mniejszych ilościach, najczęściej jest to sucha darń i drobne gałązki.
Jajka są obracane dziobem, podłoże wentylowane i spulchniane wokół leżących jaj.
W dniu wczorajszym i dzisiaj nie widziałam już ani jednej kopulacji (nie obserwuję gniazda non stop cały dzień, ale bardzo często tu zaglądam).


     

18-04-2015

Dzisiaj rano para bocianów czarnych przebywała razem w gnieździe wyjątkowo dużo czasu. O godzinie 09:47 do gniazda przyleciała samica, zajęła miejsce na dołku gniazdowym, samiec odleciał, ale już po 3-4 minutach wrócił przynosząc nowy budulec do gniazda. Wykonał kilka takich kursów przynosząc na przemian mech i patyki.
Wydawało się, że poranek w gnieździe bocianów czarnych będzie przebiegał spokojnie, tymczasem ok. godziny 10:28 obok gniazda przeleciał duży ptak, był widoczny w obiektywie kamery tylko ułamek sekundy, więc trudno było rozpoznać jaki to ptak. W gnieździe były obydwa bociany, natychmiast rozpoczęły odstraszanie intruza głośno sycząc i kiwając głowami z wyciągniętymi szyjami. Odstraszanie nie trwało długo (ok. 1,5 minuty), słychać było po chwili łopot skrzydeł, co oznaczało, że intruz odleciał. Wszystko wróciło do normy, bociany powróciły do swoich obowiązków, tuż przed godziną 11 samiec opuścił gniazdo.
Czas obserwacji wg zegara w przekazie.

   

   

20-04-2014

Trwa intensywnie inkubowanie jaj.
Pogoda jest niestabilna, często niespodziewanie spada krótki rzęsisty deszcz, za chwilę świeci słońce. Jaja są odkrywane na czas niezbędnej ich pielęgnacji czyli wietrzenia dołka gniazdowego, wentylacji podłoża, obracania, wszystkie czynności trwają ok 0,5 - 1 minuty. Czasem bocian musi rozprostować nogi i skrzydła, czyszczenie i przeczesywanie piór trwa również tylko chwilę. Wydaje się, że bociany leniwie spędzają czas na gnieździe, ale tak nie jest. Kiedy słyszą podejrzane dźwięki lub widzą intruza, który znajdzie się zbyt blisko gniazda, natychmiast czujnie obserwują otoczenie i nasłuchują w gotowości obrony jaj.
Zmiany w wysiadywaniu jaj wydłużają się, czasem zdarza się, ze zmiennik nie przylatuje do gniazda na nocleg. Podczas dzisiejszej obserwacji od godziny 17:30 (cz. polski) aż do zmierzchu w gnieździe przebywał stale jeden bocian.

     

21-04-2015

Dzisiejsze wysiadywanie jaj przebiegało w spokoju, bez zakłóceń. Bociany zmieniały się regularnie i wykonywały rutynowo wszystkie czynności pielęgnacyjne jaj.
Na noc w gnieździe pozostał jeden bocian (obserwacja do 21:10 cz. kamerowego), niewykluczone, że drugi partner nocuje gdzieś w pobliżu gniazda na drzewie. Podczas dotychczasowych obserwacji widziałam, że bocian wyfruwał z gniazda i lądował na konarze drzewa niedaleko gniazda.

     

24-04-215

Nie mogę uwierzyć !!!

Otwieram przekaz na gniazdo z bocianami czarnymi z Łotwy o godzinie 15:46 (cz. polski)  na gnieździe są dwa bociany, następuje zmiana w wysiadywaniu, widzę tylko dwa jaja
Ponowne odkrycie jaj - w dołku gniazdowym widać dwa jaja!!
Niestety, nie mogłam dzisiaj obserwować bocianów czarnych w tych właśnie godzinach, było to dla mnie wielkie zaskoczenie i zdziwienie, kiedy na gnieździe zobaczyłam dwa jajka :(

Po przeczytaniu relacji na forum Looduskalender wiadomo już, że 2 jajka zostały zniszczone ! O 14:48 wg czasu kamerowego orzeł zaatakował gniazdo, zniszczył dwa jaja. Obecnie bociany wysiadują ocalałe dwa jajka.  :(

Relację z przebiegu tego strasznego wydarzenia można prześledzić na fotkach i filmikach zamieszczonych na forum Looduskalender pod linkiem:      http://www.looduskalender.ee/forum/view … &start=760

Bardzo mi jest przykro, że muszę pisać taki smutny post :( Jest to takie okrutne! Miejmy jednak nadzieję, że dwa pozostałe w gnieździe jaja nie są uszkodzone.

 

Dzisiaj, wcześnie rano poranna zmiana na gnieździe jeszcze z czterema jajami:  https://www.youtube.com/watch?v=caEfZOIXebs

Po południu bociany wysiadują juz tylko dwa jaja:  https://www.youtube.com/watch?v=99v-mSn6o8A

20:51 - (cz. wg zegara kamery) na gnieździe siedzi jeden bocian ( taką sytuację, gdy na noc pozostaje na gnieździe jeden bocian, obserwuję już od czterech dni)

Niesamowite. Żal patrzeć. Żeby tylko się to nie powtórzyło. Należy sie zastanowic czy w takich przypadkach nie zastosować jakiegos dżwiękowego straszaka sterowanego zdalnie, ale czy można az tak ingerować w prawa przyrody ?

25-04-2015

Nie sądzę aby jakakolwiek ingerencja w prawa przyrody była wskazana, przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku.
Amatorów na "konsumpcję" bocianich jaj jest więcej, np. bardzo często kreci się koło gniazda kruk, widziałam go raz w pobliżu gniazda i słyszałam równie często. Kiedyś podczas obserwacji gniazda zauważyłam w tle, że na jednym z drzew przebywały przez chwilę dwa osobniki przypominające kuny leśne (również niebezpieczne w okresie lęgowym).

Najważniejsze jest w tej chwili to, że para bocianów nie porzuciła lęgu, tego obawiałam się bardzo, ponieważ bociany czarne, to bardzo płochliwe ptaki, takie wydarzenia, jak wczoraj na gnieździe, mogą spowodować porzucenie jaj i opuszczenie gniazda. Na szczęście tak się nie stało. Obserwuję dzisiaj gniazdo od wczesnego ranka i widzę, że bociany opiekują się jajami i dbają o gniazdo jakby z zwiększoną energią. Samiec znosił do gniazda mech, suchą trawę, sporo nowych gałązek, oba bociany wzmacniały koronę gniazda utykając  i poprawiając gałązki, wysiadywanie tych dwóch ocalałych jaj przebiega jak poprzednio. Oby orzeł "zapomniał" o gnieździe i już więcej nie wrócił, niech wyklują się chociaż te dwa pisklęta !

iganka napisał:

25-04-2015

Nie sądzę aby jakakolwiek ingerencja w prawa przyrody była wskazana, przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku.
Amatorów na "konsumpcję" bocianich jaj jest więcej, np. bardzo często kreci się koło gniazda kruk, widziałam go raz w pobliżu gniazda i słyszałam równie często. Kiedyś podczas obserwacji gniazda zauważyłam w tle, że na jednym z drzew przebywały przez chwilę dwa osobniki przypominające kuny leśne (również niebezpieczne w okresie lęgowym).

Najważniejsze jest w tej chwili to, że para bocianów nie porzuciła lęgu, tego obawiałam się bardzo, ponieważ bociany czarne, to bardzo płochliwe ptaki, takie wydarzenia, jak wczoraj na gnieździe, mogą spowodować porzucenie jaj i opuszczenie gniazda. Na szczęście tak się nie stało. Obserwuję dzisiaj gniazdo od wczesnego ranka i widzę, że bociany opiekują się jajami i dbają o gniazdo jakby z zwiększoną energią. Samiec znosił do gniazda mech, suchą trawę, sporo nowych gałązek, oba bociany wzmacniały koronę gniazda utykając  i poprawiając gałązki, wysiadywanie tych dwóch ocalałych jaj przebiega jak poprzednio. Oby orzeł "zapomniał" o gnieździe i już więcej nie wrócił, niech wyklują się chociaż te dwa pisklęta !

Oby tak było jak piszesz !

29-04-2015

Bociany nadal wysiadują dwa jaja. Pielęgnują jajka jak dawniej troskliwie, obracają, wietrzą, spulchniają podłoże w dołku gniazdowym, tu nic nie zmieniło się, poza brakiem dwóch jaj, które zmarnowały się, bo ani piskląt z nich nie będzie ani orzeł nimi się nie nasycił.
Do gniazda w dalszym ciągu regularnie znoszona jest świeża wyściółka, przynoszona jest zawsze rano podczas zmiany bocianów w wysiadywaniu jaj.
Na noc pozostaje na gnieździe jeden bocian.

   

   

01-05-2015

Bociany wciąż modernizują gniazdo. Do gniazda przynoszona jest świeża wyściółka, umacniana jest również korona gniazda.
Bociany regularnie zmieniają się w wysiadywaniu jaj. Zmiany są dłuższe niż wcześniej, na noc w gnieździe pozostaje jeden bocian.


Poranek w gnieździe bocianów czarnych:   https://www.youtube.com/watch?v=-gNEEAPPQNM - do gniazda przynoszony jest świeży mech, w tle słychać kukułkę  :) (filmik z 30-0402015)
Ponowna dostawa mchu:  https://www.youtube.com/watch?v=Nzi1MkpuC8o  (filmik z 30.04.2015)

Fotki z dzisiejszej obserwacji:

     

02-05-2015

Bociany łotewskie wysiadują dwa jaja, harmonogram dnia nie zmienił się. W dalszym ciągu wczesne poranki są dla pary bocianów pracowite, wciąż gniazdo jest rozbudowywane, w gnieździe pojawia się nowa wyściółka: zielony mech, sucha trawa, gałązki. W porządkowaniu i upiększaniu gniazda biorą udział obydwa bociany. Bocian wysiadujący często wstaje, obraca jaja, dokładnie spulchnia dziobem podłoże dołka gniazdowego, wentyluje wyściółkę.

     

Filmik: zmiana w wysiadywaniu jaj   https://www.youtube.com/watch?v=iJ4-LVIM1HQ

06-05-2015

Wczoraj rano ok. godziny 07:05 (cz. wg kamery) obcy bocian ponownie niepokoił Zile i Ozols. Na gnieździe były w tym czasie dwa bociany, więc odparcie intruza było łatwiejsze, boćki narobiły hałasu wydając ostro świszczące i odstraszające dźwięki, obcy odleciał więc po kilku minutach nie zbliżając się zbytnio do gniazda. Wszystko wróciło do normy, bociany powróciły do swoich obowiązków związanych z inkubacją jaj.
Kolejnym intruzem, który zakłóca spokój wysiadywania, to drobne, dokuczliwe muszki - meszki, całe ich roje krążą wokół oczu, dzioba i głowy bociana, który nerwowo potrząsa głową aby się pozbyć natrętów.

     

Dzisiaj rano (obserwacja ok. 06:30 - 07:30) obserwowałam parę bocianów podczas kolejnego już jednego z pracowitych poranków. Ta para bocianów jest wyjątkowo zgrana i uzupełniająca się nawzajem, obydwa bociany wnoszą równy wkład w rozbudowę i modernizację gniazda. Jeśli jeden donosi nowy budulec do gniazda, drugi natychmiast włącza się do jego rozprowadzenia po gnieździe, utkania sterczących gałązek, nie schodząc przy tym z dołka gniazdowego. Trzeba przyznać, że w tym gnieździe boćki dbają o regularne uzupełnianie świeżej wyściółki i różnej wielkości patyków w koronie gniazda.

Po południu pogoda pogorszyła się, ciągłe opady obfitego deszczu utrudniły wysiadywanie jaj, bocian był przemoczony, woda spływała po jego piórach a on nie schodził z dołka gniazdowego. Podczas deszczu bocian zaprzestał zupełnie wietrzenia, spulchniania i obracania jaj.

 

09-05-2015

Po obfitych opadach deszczu znów zawitała dobra, słoneczna pogoda. Bociany znoszą do gniazda świeżą wyściółkę, mchu jest już tak dużo, że czasem nie widać jaj w dołku gniazdowym, który podczas wysiadywania wygląda, jak zielona poducha :)

Klucie jaj już wkrótce.Orzeł zrobił jednak swoje, nie wiadomo, które jaja zostały zniszczone, więc termin klucia poszczególnych jaj może odbiegać od normy, być może wysiadywane jest obecnie złożone pierwsze i czwarte jajo, ale może być również taka sytuacja, że oba jaja wyklują się w niedługich odstępach czasu?

Inkubację jaj czasem zakłócają nieproszeni goście, którzy może z ciekawości a może w złych zamiarach zbliżają się do gniazda. Dzisiaj bocian wysiadujący usłyszał jakiś niepokojący dźwięk, podniósł się z gniazda i ostrzegawczo wydał głośny świszczący dźwięk, jak na zawołanie natychmiast przyleciał partner (widocznie był w pobliżu gniazda), odstraszanie intruza nie trwało długo, jeden z bocianów odleciał, drugi po spulchnieniu podłoża usiadł na gnieździe kontynuując wysiadywanie.

Filmik: odstraszanie intruza  https://www.youtube.com/watch?v=5yWnf9MxHjU

     

11-05-2015

W gnieździe kluje się pierwsze pisklę :) 

17:42 - słychać wyraźne popiskiwanie pisklęcia :)
18:07 - popiskiwanie jest coraz głośniejsze, bocian wysiadujący wstaje, widać pisklę, które opuszcza jajo
18:08 - pisklaczek  wydostał się już ze skorupy jaja !
pisklę wykluło się w 34 dniu licząc od dnia pojawienia się w gnieździe pierwszego jaja
19:05 - kolejne odkrycie dołka gniazdowego, widać pisklę i jedno jajo w całości
19:21 - bocian rodzic usuwa skorupę z wyklutego jaja


Wszystkie obserwacje podane wg czasu polskiego (kamera rejestruje obraz w czasie lokalnym + 1 godzina)

Filmik: klucie pierwszego pisklęcia https://www.youtube.com/watch?v=PHL8uv-nqAA

Filmik: usuwanie skorupy wyklutego jaja  https://www.youtube.com/watch?v=T7tSYqiS92c

     

Czas polski.
18.37. wysiadujący bocian wstał na chwile i widoczny był na pewno 1 młody (f.1.). wykluty bocianek,ale nie jestem pewny czy i drugi czasem nie wykluł się.
19.25. wietrzenie i okazanie 1 pisklaczka (f.2,3,4,5,6.), oraz zrobienie porządku z łupinką po wykluci malucha.

13-05-2015

Wykluło się drugie pisklę :)

Dzisiaj, wczesnym rankiem wykluł się drugi pisklaczek, skorupa jaja leży poza dołkiem gniazdowym, ale pisklę nie będzie łatwo zobaczyć, w tej chwili pada obfity deszcz, bocian siedzi na pisklętach i raczej szybko się nie podniesie z gniazda.
Poniżej fot. 2 z archiwum innej kamery z godziny 04:44, gdzie widać dwa pisklaczki :)
07:12 - deszcz trochę ustał, bocian wstał z dołka gniazdowego, teraz w świetle dziennym widać dwa pisklęta, odkrycie gniazda trwało zaledwie kilkanaście sekund, bocian natychmiast usiadł.
Około południa pogoda ustabilizowała się, zaświeciło słońce i szybko osuszyło gniazdo, pisklęta były często odkrywane, wietrzone i karmione dużymi porcjami pożywienia, które przynosiły w wolu bociani rodzice.

   

   

14-05-2015

Pogoda pozwala na to, aby bociani rodzice mogli często wietrzyć i wykonywać niezbędne czynności pielęgnacyjne przy pisklętach.
Bociany nadal gruntownie wentylują dołek gniazdowy, spulchniają w nim podłoże nakłuwając dziobem wyściółkę. Pisklęta są często karmione, posiłek trwa krótko, małe dziobki pobierają niewielkie ilości pokarmu, bociani rodzic zjada resztki wyłożonego pokarmu i siada na gnieździe wygrzewając młode.
Podczas obserwacji często słychać kukułkę - kuka na szczęście dla dwóch maluchów, które szczęśliwym trafem uniknęły  orlego dzioba  :)

     

17-05-2015

Pisklęta są coraz częściej odkrywane, ale obserwując je dzisiaj dłużej niż zwykle, myślę, że same się tego domagają, często słychać było popiskiwanie spod skrzydeł bocianiego rodzica. Nawet w czasie deszczu dorosły bocian musiał wstać z dołka gniazdowego na "żądanie" pisklaków :), wyrzucił z wola resztki pokarmu (zmiana w donoszeniu pożywienia u bocianów czarnych są długie), poprawił wyściółkę w dołku gniazdowym, dokładnie spulchnił dziobem podłoże gniazda a wszystko przy dość obfitym deszczu i ociekającym wodą upierzeniu.
Od początku obserwacji tj od ok. godziny 11:00 (cz.wg kamery) nie widziałam zmiany bocianich rodziców, bocian zmiennik (prawdopodobnie samiec) przyleciał dopiero o 16:14 (cz.kam.) i nakarmił pisklęta (filmik).

https://www.youtube.com/watch?v=KY_Q_z4oFYA

     

18-05-2015

Dzisiejsza zmienna, wietrzna z przelotnymi opadami pogoda, wymusiła na bocianich rodzicach szczelne otulanie skrzydłami młodych bocianów.
I chociaż pisklęta popiskiwały, wystawiały głowy poza upierzenie bociana-rodzica, dorosły bocian był nieustępliwy, nie było regularnego "werandowania" :)
Zmiany w opiece nad pisklętami w rodzinie bocianów czarnych odbywają się raczej rzadziej (w porównaniu z bocianami białymi), z tej przyczyny dostawa pokarmu również nie jest częsta. W dniu dzisiejszym obserwowałam trzy zmiany: (godziny  wg przekazu z kamery) o 10:23, 13:16, 18:23, po przylocie zmiennika, bocian wysiadujący natychmiast wyfruwa z gniazda.

Filmik: zmiana w opiece nad pisklętami, godz. 10:33.   https://www.youtube.com/watch?v=mqYg6s7zJB8
Zmiana o godzinie 13:16- fot.1-3 (niżej)

   

   

Po g.16.40.czasu polskiego.
Młode 2 bociany wykazują dobrą aktywność ruchową z żółtymi dziobkami i niech ktoś powie że nie są ładne (f.1,2.).

21-05-2015

Wczorajszy dzień sprzyjał długiemu przebywaniu piskląt na świeżym powietrzu, pisklęta spały w dołku gniazdowym przez większość dnia. Nadszedł właśnie czas aby pisklęta stopniowo przyzwyczajały się do przebywania poza skrzydłami bocianich rodziców. Młode bociany są hartowane, aby już za niedługi czas pozostały same w gnieździe, ponieważ dorosłe bociany będą poświęcać więcej czasu na zdobywanie i dostarczanie dla piskląt coraz większych ilości pożywienia. Pisklęta rosną i rośnie ich zapotrzebowanie na pokarm.
Dzisiaj natomiast po południu padał deszcz więc pisklęta były szczelnie okrywane i ogrzewane. Już pod wieczór były chyba głodne, bo przy każdym odkryciu domagały się karmienia, zaczęły nerwowo skubać wyściółkę w gnieździe i ... nogi bociana rodzica :)  Być może deszczowa pogoda utrudniała przylot rodzica-zmiennika z pokarmem, na szczęście o godzinie 20:59 przyleciał bocian z kolacją co nie zdarza się często u bocianów czarnych, posiłek był obfity, pisklęta spędzą noc najedzone. Podobnie obserwowałam dzisiaj rano "śniadanie" (pewnie dla bocianów było to już drugie śniadanie) piskląt o godzinie 08:09 (cz. na kamerze), również obfite, porcja pokarmu wyłożona przez bocianiego rodzica była duża, dla dwóch piskląt wystarczająca aby najadły się do syta (fot.4-6)

filmik: wieczorne karmienie  o 20:59 cz. EEST.   https://www.youtube.com/watch?v=ngeWdl6IgP8

   

   

24-05-2015

Pisklęta bocianów czarnych Zile i Ozols dorastają, dzisiaj samiec przyniósł do gniazda dużo świeżej wyściółki, młode bociany wylegiwały się w słońcu aż do późnego wieczora. O 21:33 (cz.kamera internetowa)) przyleciał bocian zmiennik, który został na noc z pisklętami, było również późne karmienie a o godzinie 22:00 (cz. kam. internt.) pisklęta drzemały odkryte na gnieździe, obok stał bocian-rodzic.
Pisklęta są aktywne, mają doskonałe apetyty, już zaczynają rozkładać skrzydła a nawet próbują stawać na nogi (starsze pisklę), oczywiście polega to na unoszeniu tułowia do pionu przy pomocy skrzydeł, ale jeszcze nie na prostych nogach.
Bociani rodzice czyszczą dziobem upierzenie piskląt a same pisklęta nauczyły się "wychodzić" z dołka gniazdowego i załatwiać potrzeby fizjologiczne na obrzeżu gniazda.

     

Poniżej kilka ujęć ogólnej perspektywy gniazda, gdzie widać jaka dobra pogoda panuje w łotewskim lesie, niebo czyste, słoneczna, sucha pogoda. W niedzielny poranek w gnieździe bociany spędziły trochę czasu razem - bociani rodzice zachowywali się jak za czasów godów,
ale cóż obowiązki rodzicielskie nie pozwoliły na przedłużanie sielanki :)

     

25-05-2015

Nowy dzień przyniósł nowe wydarzenia w gnieździe bocianów czarnych: starsze pisklę stanęło na prostych nogach !
Większe pisklę (wyklute jako pierwsze) dzisiaj kończy drugi tydzień życia, młodsze (mniejsze) ma już 12 dni.

Pogoda sprzyja ptakom w wychowywaniu piskląt, jest słonecznie, sucho, niebo błękitne, bociani rodzice przynoszą regularnie spore porcje pożywienia dla piskląt. Podczas wczorajszych i dzisiejszych obserwacji widziałam, że przy zmianie na gnieździe bocianich rodziców pisklęta prawie wcale nie reagują, śpią smacznie i jeszcze nie domagają się natarczywie karmienia, rodzic podchodzi do piskląt, trąca je lekko dziobem i budzi na karmienie, albo zdarza się, że podaje pożywienie pisklakom dopiero po jakimś czasie.
Dzisiaj wieczorem ponownie odnotowałam o godzinie 20:51 (cz. wg. kam. intern.) wieczorna zmianę bocianich rodziców, pisklęta zostały nakarmione na noc, samego karmienia juz nie zobaczyła, ponieważ przekaz został przerwany.

   

   

27-05-2015

Pogodny poranek - pisklęta dostały obfite śniadanie, były żaby, drobne rybki, jedzenia pod dostatkiem dla dwóch piskląt, ale żeby nie było tak "pięknie", w południe zaczął padać deszcz, coraz mocniej i przeciągał się aż do późnego południa. Jakie są konsekwencje dla takich małych piskląt? - głód, chłód, mokre gniazdo. Ostatni posiłek jaki przyniósł bocian rodzic był o godzinie 15:33 (cz. wg kam. internetowej )nie było tego wiele, ale kaloryczne kąski zniknęły w mgnieniu oka, pisklęta były karmione podczas deszczu. Od tej pory nie zauważyłam już karmienia aż do zmierzchu, pisklęta domagały się głośno karmienia i ogrzania i wreszcie wieczorem zostały przykryte przez bocianiego rodzica.

   

Pokaz slajdów - ochrona piskląt przez bocianich rodziców przed deszczem: https://www.youtube.com/watch?v=Wekpp2DOiF8

Filmik: karmienie piskląt podczas deszczu, godz. 15:33.  https://www.youtube.com/watch?v=p5HPbNh0U8w

28-05-2015

Dzisiejsza pogoda pozwalała bocianom na odpoczynek po wczorajszym deszczu. Pisklęta wylegiwały się w dołku gniazdowym a bociani rodzice mogli spokojnie drzemać przy pilnowaniu młodych. Porcje przynoszonego pokarmu były duże, pisklaki połykały bez trudności duże żaby, traszki, małe rybki. Po zakończonym posiłku bociani rodzic nie ma już co "sprzątać", młode wszystko dokładnie wyjadają na wyścigi :)
Pisklęta ćwiczą stanie na prostych nogach, dzisiaj obserwowałam próby stania młodszego pisklęcia :)

   

   

Czas polski.
12.24.- piękny widok,odpoczynek dwóch szczęśliwie wychowujących się pisklaków (f.1.).
12.30.- na gnieździe para bocianów nawzajem witająca się (f.2.),przy tym wielki hałas ale inny niż klekot białych bocianów.
Warto tu zaglądać chociażby dla pięknego widoku bocianów ich zachowania i otaczającej przyrody.

31-05-2015

Wczoraj i dzisiaj bociany przyniosły sporo nowej wyściółki, gniazdo zostało wymoszczone zielonym mchem i trawą. Wyściółkę prawdopodobnie dostarczał samiec (trudno jest teraz bezbłędnie rozpoznać dorosłe bociany).
Podczas dzisiejszej obserwacji zanotowałam dwie zmiany - o godzinie 07:50 i 10:10 cz. wg kamery internetowej, każdy przylot zmiennika wiąże się z karmieniem piskląt.   
Pisklęta są dobrze karmione, więc po przylocie bociana rodzica nie upominają się natychmiast o jedzenie. Porcje są duże, po każdym karmieniu pisklęta odpoczywają, wylegują się w dołku gniazdowym przeciągając nogi i skrzydła :) W dalszym ciągu ćwiczą stanie na prostych nogach. W delikatnym, puchowym upierzeniu piskląt pojawiają się już czarne piórka, głównie na skrzydłach.
Młode bociany potrafią już zadbać o swoje upierzenie skubiąc dziobkiem drobne piórka, ale bociani rodzic jeszcze wciąż im w tym pomagają w "wolnej chwili" :)
Obecnie w lesie widać roje drobnych, dokuczliwych muszek-meszek, które nie dają spokojnie odpoczywać bocianom, dorosłe bociany wciąż potrząsają głową aby opędzić się od meszek, które szczególnie atakują okolice ich oczu.

Poniżej link do slajdów z dzisiejszych obserwacji gniazda bocianów czarnych: https://www.youtube.com/watch?v=JPyowe_Cqw8

02-06-2015

Pisklęta szybko rosną, wyglądają dorodnie i zdrowo :)
Bociani rodzice powoli przyzwyczajają pisklęta do pozostawanie w gnieździe bez opieki. Pisklęta zostają same w gnieździe na kilka minut, ale dorosły rodzic zawsze jest w pobliżu, samica przenosi się na boczny konar i tu odpoczywa, natomiast samiec wyfruwa z gniazda a jego powrót  do piskląt prawie zawsze zapowiada dostawę świeżej wyściółki.

Filmik: Kto straszy pisklęta?  :)  https://www.youtube.com/watch?v=f9DQtx6s26Y

Filmik: Karmienie poranne :  https://www.youtube.com/watch?v=SigYHlUPk20

Pisklęta z dnia na dzień coraz bardziej stabilnie stoją na wyprostowanych nogach, potrafią zrobić 1-2 kroki na prostych nogach. Bez problemu pełzają po gnieździe w pozycji na piętach.
Co jakiś czas "odwiedza" gniazdo obcy bocian, stoi blisko gniazda na gałęziach bocznych, do tej pory nie miał złych zamiarów, ograniczał się tylko do obserwacji gniazda, ale bociani rodzic aktualnie pilnujący piskląt na wszelki wypadek wszczyna alarm ostrzegawczy wydając głośne okrzyki charakterystyczne dla bocianów czarnych, stroszy skrzydła zasłaniając pisklęta, daje do zrozumienia intruzowi, że wkroczył na  jego rewir. Dzisiaj (19:43 - 19:49 czas wg kam.internetowej) ponownie obserwowałam obcego bociana, który siedział na bocznym konarze i przyglądał się przez kilka minut bocianiej rodzinie.

Filmik: Obcy bocian obserwuje gniazdo :   https://www.youtube.com/watch?v=9B2qucSfRYY  (bocian widoczny na prawym górnym konarze)

     

     

Czas polski .
04.02. dorosły bocian stoi i pilnuje 2 młodych bocianów śpiących w dołku (f.1.).
05.15. troskliwa opieka dorosłego bociana nad maluchami (f.2.).
19.07. młode bociany po troskliwą opieką dorosłego (f.3.).

04-06-2015

Wczoraj, 03-06-2015 (obserwacje wg czasu z kamery internetowej))

Około godziny 09:30 pojawił się ponownie w okolicy gniazda obcy bocian, nie było go widać w obiektywie kamery, ale bocian rodzic (prawdopodobnie samica), który był z pisklętami wszczął alarm strosząc pióra, rozchylając ku dołowi skrzydła odstraszał intruza, chwilę potem odleciał z gniazda zostawiając pisklęta, być może w ten sposób chciał odwrócić uwagę obcego? Wrócił na gniazdo po kilku minutach w dalszym ciągu stał na gnieździe w postawie bojowej. O godzinie 10:06 przyleciał drugi z bocianich rodziców, oboje ochraniali gniazdo, lecz po jakimś czasie bociany wyciszyły się, stały nieruchomo, jak posągi nie zmieniając pozycji, wciąż ze wzrokiem skierowanym w kierunku drzew, gdzie zapewne znajdował się "obserwator gniazda" - ta "walka wzrokowa" trwała  prawie godzinę. Całe wydarzenie trwało do ok. 12:30, po tym czasie sytuacja w gnieździe zaczęła wracać powoli do normy (pewnie obcy odleciał), z pisklętami został jeden z dorosłych bocianów, drugi odleciał. Pisklęta w czasie tego incydentu leżały na gnieździe cicho i również starały się nie ruszać, ale jak to dzieci, długo nie wytrzymają bez wiercenia się.
Bociani rodzice spędzili sporo czasu na gnieździe chroniąc pisklęta przed intruzem zamiast w tym czasie szukać pokarmu dla piskląt. Młode bociany były głodne, minęło im pewnie przynajmniej jedno karmienie. Zmiennik, który odleciał z gniazda długo nie wracał, pisklaki głośno domagały się karmienia, zdesperowany bocian opiekujący się młodymi odleciał z gniazda. Pisklęta zostały same w gnieździe od godziny 16:19. Do godziny 16:58 widziałam je wciąż same na gnieździe (później obserwacje musiałam przerwać).
O godzinie 17:02 obserwowałam pierwsze karmienie (po przerwie w obserwacji) i następne o 18:47.

     

Dzisiaj, 04-06-2015 (obserwacje wg czasu EEST)

O godzinie 07:04 obserwowałam śniadanie piskląt :)  Wydawałoby się, że karmienie odbędzie się jak zwykle rano - głodne pisklęta będą ostro rywalizować o każdy kęs, ale... bocian rodzic podał małym pisklętom wieeelką rybę! :) Rzeczywiście, posiłek obfity, kaloryczny, atrakcyjny, ale nie dla takich małych piskląt, w rezultacie było to wspaniałe śniadanko dla rodzica, który sam miał trudności z połknięciem ryby.
Poranek i godziny przedpołudniowe maluchy spędziły przy boku rodzica wylegując się w dołku gniazdowym, chociaż już kilka razy widziałam, że pisklaki chętnie układają głowy na koronie gniazda a tułów kierują do środka gniazda. Ćwiczyły stanie na prostych nogach i pierwsze, chwiejne jeszcze kroczki. Młodszy pisklak jest w tym lepszy niż starszak :)
Coraz częściej obserwuję sytuację, że bociani rodzic ogranicza opiekę nad pisklętami tylko do pilnowania, rzadziej wentyluje podłoże dołka gniazdowego, stoi obok piskląt a nie tuż nad pisklętami z głową pochyloną do środka gniazda, jak to bywało, kiedy maluchy miały kilka dni. Coraz częściej dorosły bocian (samica) stoi na jednym z bocznych konarów drzewa, odwrócony tyłem do gniazda, zajmuje się pielęgnacją swojego upierzenia. Dzisiaj o 11:59 zastałam pisklęta same na gnieździe, ale po zachowaniu piskląt wiedziałam, że rodzic jest w pobliżu, nie było go widać w kamerze. Tak było, po chwili zobaczyłam bociana, który nagle wylądował na gnieździe i pokazał się obiektywie kamery.
O godzinie 16:15 zaczął padać deszcz, woda spływała po piórach dorosłego bociana, pisklęta namakały coraz bardziej i robiły się szare (widać było doskonale czarne piórka kontrastowe), ale bocian rodzic ani drgnął, parasola ochronnego ze skrzydeł nie było. Pisklęta osiągnęły już zdolność do utrzymania niezbędnej temperatury ciała tzw. termoregulację, porosły częściowo w piórka, więc lekki, ciepły deszcz już im nie zaszkodzi. Kiedy deszcz trochę ustał, bocian pofrunął na boczny konar (po prawej stronie) i o 17:04 odleciał, pisklęta zostały same. Deszcz znów zaczął padać, na gnieździe pisklęta były same, tak je widziałam aż do ok.18:11 . Później już przekaz zaczął się "rwać" tak często, że obserwacja była utrudniona. O 20:32 przez chwilę (zanim przekaz znów został przerwany) widziałam karmienie piskląt.
Pisklęta skończyły trzeci tydzień życia - dokładnie 24 dni, dorastają, ich zapotrzebowanie na żywność rośnie, zaczyna się kolejny etap w rozwoju piskląt, kiedy zostają same w gnieździe, bez opieki bocianich rodziców, którzy teraz będą potrzebować więcej czasu na zdobywanie pokarmu.

   

   

07-06-2015

Wczoraj pisklęta zostały "naprawdę" same w gnieździe, rano bociani rodzice jeszcze pozostawali w gnieździe z pisklętami, ale o 15:16 dorosły bocian opiekujący się pisklętami odleciał z gniazda, młode były same w gnieździe aż do 16:21, kiedy przyleciał rodzic nakarmić pisklęta. Pokarmu było dużo, pisklęta najedzone do syta odpoczywały na gnieździe, po kilkunastu minutach bocian rodzic odleciał.
Następne karmienie odbyło się o 19:08 - to była bogata kolacja :) składająca się z dwóch dań (rodzic wyłożył młodym pokarm dwa razy), przy drugim daniu trochę "pomagał" pisklętom dokończyć posiłek :) Dorosłe bociany muszą chyba znać dobre żerowiska i są wyśmienitymi myśliwymi, ponieważ do tej pory obserwowane karmienia były prawie zawsze obfite, pisklęta nie głodują.
Na noc z pisklętami został dorosły bocian.

     

Dzisiaj:
Przyszło lato, las tonie w zieleni, ptaki wciąż "koncertują" :), słychać głosy różnych gatunków ptaków, brzęczenie owadów, jest bardzo ciepło. Pisklęta szukają odpowiedniego miejsca na gnieździe, aby wygodnie przeczekać upał, drzemiąc szybko oddychają. Podczas, gdy są aktywne otwierają dzioby chłodząc się. Gniazdo jest dobrze ocienione, słońce zagląda tu przez liście drzew wiec młode bociany nie są narażone na bezpośrednie operowanie słońca na gniazdo.
Dzisiaj od rana (od 06:34) pisklętami opiekował się dorosły bocian, młode zostały same na gnieździe o 11:38 i od tej pory bociani rodzice dolatywali na karmienie, przebywali z pisklakami krótki czas i pozostawiali je bez opieki. Po ostatnim wieczornym posiłku bocian rodzic został z pisklętami na gnieździe, ale wkrótce przeniósł się na boczny konar pozostawiając gniazdo młodym.
Obserwowane dzisiaj karmienia: 07:15, 11;54, 14:10, 18:07, 19:21.
Zmienił się sposób karmienia, teraz pisklęta ustawiają się w kierunku środka gniazda, gdzie bocian rodzic wypluwa pokarm (jeszcze nie tak dawno pokarm był wykładany na zewnątrz dołka gniazdowego ), chociaż pokarmu jest dużo pisklęta rywalizują wydzierając sobie z dziobów pożywienie a przed podaniem pokarmu chwytają rodzica za dziób wymuszając szybki wyrzut pożywienia.
Filmik: karmienie piskląt godzina 14:10   https://www.youtube.com/watch?v=empKHkdns3w
Godziny obserwacji wg czasu z kamery internetowej.

   

   

09-06-2015

Rano i wieczorem pisklęta przebywają jeszcze pod opieką bociana rodzica, natomiast w ciągu dnia, kiedy "zaglądam" do gniazda, młode są same. Dorosłe bociany przylatują karmić pisklęta, stoją na gnieździe lub na bocznym konarze drzewa przez kilka minut i odlatują.
Podczas nieobecności bocianich rodziców pisklęta zachowują się cichutko, przeważnie śpią, ale czas czuwania wydłuża się z dnia na dzień, pisklaki ćwiczą stanie na prostych nogach, robią kilka kroków po gnieździe. W pozycji pionowej potrafią już rozkładać skrzydła i wymachiwać nimi. Przybywa im coraz więcej czarnych piórek, dobrze widoczne są czarne lotki i sterówki. Głowa optycznie jest wydłużona, ponieważ pióra puchowe tworzą czub na środku a po bokach, wokół oczu tworzy się ciemna otoczka.
O 13:40 (cz.z kamery) przeżyłam chwilę grozy, otworzyłam przekaz a na gnieździe widać tylko jedno pisklę ! Po kilku minutach zobaczyłam dopiero drugiego pisklaka - był schowany za swoim bratem/siostrą :)  (fot.2)

     

11-06-2015

Pisklęta dorastają, staja się coraz bardziej samodzielne i sprawne. Potrafią się utrzymać w pozycji stojącej przez kilka minut i w tej samej pozycji schylają się do podłoża gniazda przetrząsając dziobem wyściółkę, dzisiaj często wstawały na proste nogi i wachlowały skrzydłami - może w ten sposób chłodziły się, ponieważ w łotewskim lesie również upał daje się we znaki.
Dzisiaj również pisklęta zostały same na noc. O godzinie 18:15 była zmiana rodziców, jeden pozostał z pisklętami na gnieździe, po jakimś czasie przeniósł się na boczny konar, ale o 21:15 odfrunął i już nie wrócił na gniazdo (dopóki obraz był jeszcze widoczny - ok.22:41)

     

12-06-2015

Dzisiaj młode bociany czarne zostały zaobrączkowane.
Akcja obrączkowania rozpoczęła się o 13:38, usłyszeć można było już odgłosy liny wspinacza i obserwować zachowanie piskląt, które wszczęły alarm odstraszając intruza. Odgłosy piskląt, które są w niebezpieczeństwie zawsze przejmują mnie trwogą (i pewnie taki efekt ma być dla każdego intruza), chociaż to już któreś z kolei obrączkowanie piskląt bocianów czarnych, jakie obserwuję za pośrednictwem kamery internetowej. Pisklęta wydają głęboki, gardłowy pomruk, przyjmują wyprostowaną postawę siedząc na piętach. Tym razem widziałam (po raz pierwszy) tak precyzyjną technikę wyłapywania piskląt z gniazda, odbyło się to bardzo profesjonalnie - wspinacz sprawnie chwycił pisklę za dziób a drugą ręką ujął pod brzuch, widać było, że taka technika jest bezpieczna, uniemożliwiła pisklęciu szarpanie się i ewentualne urazy. Pisklęta były wyjmowane z gniazda pojedynczo, najpierw jedno dostarczone zostało na dół, potem drugie. Pisklę, które zostało w gnieździe próbowało wymiotować, jest to reakcja na stres, było to przecież pierwsze spotkanie piskląt z człowiekiem - "obiektem" widzianym do tej pory pierwszy raz w ich życiu (widziałam takie zachowanie również podczas innych obrączkowań piskląt bocianów czarnych).
Po zdjęciu piskląt z gniazda i po odtransportowaniu ich na dół (obrączkowanie poza gniazdem stosuje wielu obrączkarzy, ponieważ łatwiej i szybciej zakłada się obrączki na ziemi a poza tym nie ma niebezpieczeństwa, że pisklę wypadnie z gniazda), wspinacz zmierzył średnicę  i wysokość gniazda. Na dole w tym czasie odbywało się obrączkowanie, słychać było w oddali pomruki młodych bocianów.
O godzinie 13:51 pisklęta już były wykładane do gniazda, tym razem oba jednocześnie. Jeszcze pomrukiwały i stroszyły się, uspokoiły się dopiero, wtedy, gdy wspinacz odszedł i ściągnął linę, ale były jeszcze wciąż czujne i spięte.
Godziny obserwacji wg czasu na obrazie przekazu.

     

     

Pisklętom zostały założone dwie obrączki: na prawą nogę białą plastikową z czarnymi identyfikatorami, nad "kolanem", na lewą nogę wąską metalową również nad "kolanem".

Filmiki:
- wyjmowanie piskląt z gniazda:  https://www.youtube.com/watch?v=FdBUxKgqn1o

- powrót piskląt do gniazda:   https://www.youtube.com/watch?v=rPiNL3bZmhs

- po dniu pełnym emocji i wrażeń, wieczorem pisklęta prezentują obrączki:  https://www.youtube.com/watch?v=U0JJTwTL7wQ

13-06-2015

Na gnieździe wszystko już wróciło do normy, stres minął, młode bociany już chyba zapomniały o wydarzeniach wczorajszego dnia. Karmienia odbywają się regularnie, jak poprzednio i mimo upalnej pogody, porcje pokarmu są dość duże - tylko znikają błyskawicznie w dziobach dorosłych pisklaków, które robią wrażenie wciąż nienasyconych :)
Dzisiaj wieczorem bociani rodzic przyleciał na noc do piskląt, stał na bocznym konarze i chyba nie miał w planie karmienia, ale pisklętach tak długo i usilnie "żebrały", że w końcu wymogły na rodzicu późne karmienie ( o 22:15 cz. kam.)

     

14-06-2015

Pisklęta są już duże, same potrafią zadbać o swoje upierzenie, ale bociani rodzice wciąż im w tym pomagają. Przy każdej okazji, kiedy tylko są w gnieździe z pisklętami "zamęczają" je pielęgnacją upierzenia, skubią, przeczesują drobne piórka maluchów aż do wyraźnego oporu ze strony pisklęcia, wtedy "przenoszą" swoje troskliwe zabiegi pielęgnacyjne na drugie pisklę :)
Dzisiaj znów dorosły rodzic jest z pisklętami na noc, jest już późno a bociani rodzic stoi na gnieździe i wciąż czyści upierzenie piskląt, dzisiaj po południu padał deszcz, pisklęta trochę zmokły, więc kto wie? - może bociani rodzice wiedzą, że trzeba wyczyścić i wyczesać upierzenie piskląt?

     

17-06-2015

Jeszcze raz o obrączkowaniu piskląt :)  - tym razem o tym, co działo się na dole, pod gniazdem.

W sieci został udostępniony film rejestrujący obrączkowanie piskląt. Obrączki zakładał Māris Strazds, łotewski obrączkarz, autorytet wśród ornitologów, pasjonat, człowiek oddany obserwacjom i badaniom nad bocianem czarnym, pracownik Uniwersytetu Łotewskiego, autor wielu prac naukowych poświęconych głownie bocianom czarnym, znany nie tylko na Łotwie.

Podczas obrączkowania  Pan Māris Strazds wyjaśniał wszystkie czynności, jakie wykonywał przy obrączkowaniu oraz komentował dotychczasowe wydarzenia, jakie miały miejsce na monitorowanym gnieździe - ataki obcego bociana na gniazdo podczas zasiedlania przez obecną parę, wyrzucenie jaj z gniazda przez orła, objaśniał zwyczaje dorosłych bocianów i zachowanie piskląt podczas obrączkowania, o działaniach celem ochrony środowiska bocianów czarnych, o zagrożeniach. Niestety, cały film i narracja jest w języku łotewskim, można tylko zobaczyć co działo się pod gniazdem, pracę wspinacza i samo gniazdo z innej perspektywy a opowieści o bocianie czarnym może ktoś, kiedyś przetłumaczy?

Z dyskusji na forum łotewskim zrozumiałam tylko kilka informacji. Waga piskląt - młodsze ważyło 2,25 kg, starsze 2,79 kg. Zdaniem specjalisty pisklęta są w dobrej kondycji. Podczas obrączkowania zostały pobrane piórka od piskląt celem ustalenia ich płci (badania genetyczne). Natomiast już teraz, na podstawie dotychczasowych obserwacji i pomiarów, są wstępne prognozy (w 95%) że starsze pisklę to samczyk, młodsze samiczka :)

Okazuje się, że jaja, które zrabował orzeł (24 kwietnia) zostały odnalezione. Jedno jajo zostało odszukane wieczorem, tego samego dnia a drugie  później (nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale chyba w dniu obrączkowania? ), oba jaja były w całości. Jaja zabrano do laboratorium (specjalistyczne laboratorium w Rydze) i zostaną one poddane badaniom, między innymi pod względem zawartości zanieczyszczeń chemicznych (chemiczne środki ochrony roślin stosowane na terenach, gdzie mogą żerować bociany czarne).

Filmik z obrączkowania bocianów czarnych, autorstwa Melnais Leibls

  https://www.youtube.com/watch?v=EmbcpwaAFnw 

18-06-2015

Czas szybko mija, pisklęta dorastają, doskonalą swoje umiejętności, zmienia się ich wygląd i sposób zachowania.
Jeszcze niespełna tydzień temu zostały zaobrączkowane, obrączki były widoczne prawie przy tułowiu, dzisiaj już widać je wyraźnie na nogach piskląt. Młode bociany są przez cały dzień i noc same, bociani rodzice pojawiają na gnieździe tylko po to, aby karmić młode, czasem odlatują niedaleko gniazda, stoją gdzieś na gałęziach wśród koron pobliskich drzew. Już od dłuższego czasu nie widziałam pary bocianów na gnieździe. Obserwatorzy łotewscy wybrali imiona dla piskląt: starsze pisklę to ZILUKS, młodsze ZILUKA .
Młode bociany są w dobrej kondycji, bociani rodzice przynoszą im regularne posiłki, zmienia się sposób karmienia, widać wyraźna rywalizację piskląt w czasie spożywania pokarmu, młode rozkładają skrzydła wachlują nimi i zbierają wyłożony pokarm w błyskawicznym tempie, jeżeli zdąży coś dorosły bocian wypluć na gniazdo, bo częściej wyjadają wprost z dzioba rodzica.
Od dwóch dni obserwuję zmianę reakcji piskląt na przylot rodzica do gniazda, do tej pory zachowywały się raczej biernie, teraz głośno przywołują rodzica, choć jeszcze nie widać go w kamerze, czasem bocian nie przylatuje prosto na gniazdo, ląduje gdzieś na bocznym konarze, ale pisklęta już go widzą i głośnym popiskiwaniem przywołują.
Poniżej dwa filmiki ilustrujące sposób pobierania pobierania pokarmu i zachowania piskląt podczas karmienia:

https://www.youtube.com/watch?v=Wjh3GIzNc_c

https://www.youtube.com/watch?v=Z2C7vsK89qk

     

21-06-2015

Pierwszy dzień lata przyniósł deszcz. Jeszcze do południa młode bociany czarne leniuchowały wylegując się na gnieździe, ale już ok. 14:00 rozpadało się. Deszcz padał aż do wieczora.
Młode bociany już wiedzą jak zachować się podczas deszczu - siedzą na piętach prawie bez ruchu, woda spływa po piórach, kiedy deszcz ustaje, wstają, rozkładają skrzydła, wachlują nimi pozbywając się resztek wody.
Deszcz "popsuł" ich piękne "fryzury" :) , pióra puchowe przemokły i przylepiły się do głowy, widać teraz jak dużo przybyło im czarnych piór. Po godzinie  14, od kiedy zaczęło padać widziałam co najmniej 2 karmienia: o godzinie 15:39 i 20:54.
Deszcz jest potrzebny, zapowiada obfite porcje pożywienia, ale oby nie padał zbyt długo!

     

24-06-2015

Przelotne deszcze moczą młode bociany czarne i ich gniazdo, zmywają resztki puchu z ich upierzenia,widać dużo czarnych piór, które pokrywają większość ich grzbietu, skrzydeł, głowy.
W czasie, kiedy deszcz ustaje dorosłe już pisklęta ćwiczą siłę swoich skrzydeł, sprawnie poruszają się po gnieździe, ich wygląd zmienia się z dnia na dzień. Dzioby są coraz dłuższe i mocniejsze, co widać przy karmieniu, jak pobierają pokarm, a kiedy już "pochłoną" pożywienie słychać kłapnięcia dziobów, są to jeszcze dźwięki delikatne, ale z czasem będą brzmieć jak kastaniety :)

   

   

25-06-2015

Na gnieździe można zauważyć sporo białego puchu, dzisiaj młode bociany szczególnie starannie i często czyściły upierzenie, prawdopodobnie to po wczorajszej deszczowej pogodzie bociany doprowadzać swoje pióra do porządku, przy okazji usuwały biały puch.
Dzisiaj wieczorem obserwowałam dwa karmienia: 20:07 i 20:14, młode bociany nie będą więc głodne na noc :) Pokarm jest urozmaicony , pisklęta dostają nie tylko ryby, ale często widać w ich menu żaby.

Filmik: karmienie z godziny 20:14, pisklęta dość długo czekały na posiłek, bociani rodzic "przetrzymał" je kilka minut zanim wylądował na gnieździe :)    https://www.youtube.com/watch?v=lkLp0eQAcl8

Po podwójnej kolacji, kiedy bocian rodzic zniknął z pola widzenia młode zaczęły kłapanie dziobami, przypomina to klekot, ale nieco w innym wykonaniu niż u bocianów białych :)

     

28-06-2015

Mija 48 dzień życia piskląt. Młode bociany ćwiczą skrzydła, to już zaawansowane ćwiczenia, wkrótce rozpoczną podskoki i wznoszenie się nad gniazdem. Obecnie można obserwować wachlowanie skrzydłami z całą mocą, łącznie z pracą tułowia. Pisklęta chodzą po gnieździe, rozkładając skrzydła na całą ich długość. Karmienie przebiega regularnie, pożywienie wyłożone na gniazdo przez dorosłego bociana znika błyskawicznie. Dorosły bocian po podaniu pokarmu natychmiast odlatuje, ale często zatrzymuje się na niedaleko odległym od gniazda drzewie, pisklęta go widzą i dopóki nie odleci cały czas usilnie nawołują rodzica.
Wczoraj, w okolicy gniazda prawdopodobnie przebywał obcy bocian, wskazywało na to zachowanie piskląt i odgłosy pod gniazdem, jakie wydają dorosłe bociany czarne - długi świszczący gwizd, być może w pobliżu przebywał bociani rodzic i to właśnie jego było słychać, jak odstraszał intruza.
Dzisiaj dwukrotnie pisklęta były pojone wodą, bociani rodzic wypluwał wodę z dzioba a pisklęta próbowały napić się, chociaż  widać było, że, więcej wody wylało się na gniazdo.

Filmik: pojenie piskląt  https://www.youtube.com/watch?v=w9lzw5IVZW8

   

    

Czas polski.
09.26. na gnieździe dwa dorastające bociany spokojnie wypoczywają (f.1.).
12.24. na gnieździe ZILUKA i ZILUKS (F.2.),trochę się podskubują.

02-07-2015

Pisklęta bocianów czarnych dorosły, ich sylwetki przypominają już dorosłe bociany. Jeszcze trochę puchu bieli się w czarnych piórach, który wygląda jak płatki śniegu na czarnych płaszczach :)
Młode bociany przygotowują się już do pierwszych lotów, intensywnie ćwiczą skrzydła wachlując nimi mocno unosząc się przy tym na stopach. Podczas dzisiejszych obserwacji widziałam próby niewielkich podskoków.
Wydaje mi się (niestety, nie mam możliwości podglądania gniazda cały dzień, aby policzyć ilość posiłków), że bociani rodzice zaczęli zmniejszać częstotliwość karmień a na pewno wydłużają czas lądowania na gnieździe, aby wyłożyć młodym pokarm. Wygląda to tak, że rodzic przylatuje i stoi na konarze drzewa nad gniazdem, młode bociany przywołują dorosłego bociana, robiąc wiele hałasu, wachlują skrzydłami w przysiadzie aż bociani rodzic sfrunie na gniazdo i poda posiłek - dzisiaj, podczas wieczornego karmienia takie usilne "prośby" o pokarm trwały ponad dziesięć minut, a kiedy już bocian próbował wypluć na gniazdo pokarm, młode wymuszały jego podanie z szaleńczym entuzjazmem, aż żal było patrzeć na tego biednego bocianiego rodzica, który usiłował opróżnić wole!
Podczas ostatnich obserwacji (wczoraj i przedwczoraj) dwukrotnie widziałam sytuację, kiedy bociani rodzic przyleciał do gniazda, ale nie podał pisklętom pokarmu, stał na bocznej gałęzi ok. 2-3 minuty i odleciał, w drugim przypadku stanął na gnieździe i podał pisklętom tylko jeden kęs i natychmiast odleciał.

Filmik: młode bociany przygotowują się do pierwszych lotów  https://www.youtube.com/watch?v=dovYrI3c4Po

Filmik: karmienie, dzisiaj, godzina 22:00 wg czasu kamerowego  https://www.youtube.com/watch?v=yju3iCmu9-o

   

   

03-07-2015

Dzisiaj, w godzinach popołudniowych przewidywane jest założenie młodszemu pisklęciu nadajnika GPS.
O zasadności tego faktu pisze w obszernym komentarzu (w języku łotewskim) Māris Strazds. Z artykułu ogólnie wynika, że nadajnik pozwoli śledzić przebieg trasy migracji młodego bociana i ustalić obszary największych zagrożeń oraz przeanalizować przyczyny zanieczyszczeń chemicznych w składanych przez bociany czarne jajach.

Tymczasem młode bociany odpoczywają na gnieździe nieświadome tego, że ponownie człowiek pojawi się przy ich gnieździe. Podczas porannych obserwacji od godziny 06:30-09:00 cz. polskiego, pisklęta były karmione dwukrotnie: o 08:12 i 08:40 wg czasu kamerowego, porcje były spore, każdy z bocianich rodziców (niewielka różnica czasowa między jednym a drugim karmieniem wskazuje, że był to samiec i samica) przyleciał z pokarmem bezpośrednio na gniazdo i zaraz podał pożywienie młodym. Później obserwowałam jeszcze jedno karmienie o godzinie 14:17.


     

W gnieździe zapanował nareszcie spokój. Młodsze pisklę zostało zaopatrzone w nadajnik GPS. Akcja wyjmowania piskląt z gniazda rozpoczęła się o 17:56 (czas wg kamery), pisklęta jak zwykle były wojowniczo nastawione na spotkanie z człowiekiem, groźnie odstraszały intruza (filmik I)
Jako pierwsze zostało zabrane młodsze pisklę, później (niespodziewanie) wspinacz wrócił po drugie, czego zapewne nikt się nie spodziewał, ponieważ nadajnik miało dostać tylko jedno pisklę (filmik II). Być może zostało zabrane z gniazda dla bezpieczeństwa?
Myślę, że jak poprzednio (podczas obrączkowania) dowiemy się co działo się na dole, pod gniazdem. Podobnie, jak podczas obrączkowania, młody bocian ze stresu zwrócił na gniazdo całą zawartość wola (ten sam pisklak, co podczas obrączkowania), Pan, który wyjmował pisklęta z gniazda zwrócił uwagę na ten fakt, dla ornitologa jest to informacja o tym, co zawiera menu młodych bocianów czarnych.
Młode bociany wróciły do gniazda (filmik III) ok. godziny 18:20. Wspinacz wysypał na gniazdo kilka rybek, może po to, aby rozładować stres, a może aby uzupełnić ubytek pokarmu, jaki zwróciły pisklęta? - mam nadzieję, że będzie komentarz ornitologa.
Po powrocie na gniazdo i oddaleniu się wspinacza, młode bociany były oszołomione wydarzeniami, ale czujne. Dopóki nie zamilkły odgłosy spod gniazda "warczały" i były gotowe bronić swojego terytorium (gniazda), nie zwracały uwagi na  przekąski położone przez człowieka (tylko pisklę z nadajnikiem połknęło w pośpiechu jedną rybkę), stały później prawie bez ruchu jak zaczarowane posągi. Dopiero o godzinie 18:40 stres został częściowo rozładowany - przyleciał bociani rodzic z pokarmem, wyłożył pożywienie dokładnie w tym miejscu na gnieździe, gdzie znajdował się poczęstunek od człowieka i resztki wydalonego pokarmu, pisklęta już teraz w normalnym trybie spałaszowały cały pokarm.
Od godziny 20:03 jest z pisklętami bociani rodzic, pisklęta nawoływały go do karmienia tak długo, aż prawie ochrypły, dorosły bocian stał na górnym konarze nad gniazdem, później przeskoczył niżej, po jakimś czasie ponownie zajął miejsce na górze, karmienia nie było. Starsze z piskląt kilka razy "sprawdzało" dziobem nadajnik na plecach młodszego, dzisiaj wieczorem starszak był bardziej aktywny, rozkładał skrzydła, wachlował nimi, pisklę z nadajnikiem tym razem odpoczywało po wrażeniach dzisiejszego dnia. Dorosły bocian został z pisklętami na noc, co do tej pory nie zdarzało się odkąd młode bociany usamodzielniły się - czyżby rodzic zauważył jakąś zmianę w wyglądzie pisklęcia lub instynktownie wyczuł, że coś jest nie tak?

I filmik: wyjmowanie z gniazda młodszego pisklęcia   https://www.youtube.com/watch?v=0ZBWbSkGUKg

II filmik: wyjmowanie drugiego pisklęcia  https://www.youtube.com/watch?v=u44ZdeF_F74

III filmik: powrót młodych bocianów do gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=JVIMjFmL7qY

   

Reportaż super.

05-07-2015

W gnieździe bocianów czarnych życie wróciło do normy i toczy się po bocianiemu :) Jeszcze wczoraj wieczorem bociani rodzic został z pisklętami na noc, dzisiaj już nocują same. Młode bociany intensywnie ćwiczą skrzydła wachlując nimi z całej siły, wykonując przy tym niewielkie podskoki. Coraz częściej widać, jak młode stoją na samej krawędzi korony gniazda, Ziluks próbował już nawet wejść na boczny konar, gdzie zwykle stoją bociani rodzice, zrezygnował, ale to tylko jeszcze "chwila", lada dzień znów ponowi próbę. Pisklęta z zaciekawieniem spoglądają w dół pod gniazdo, wyciągają szyje już tak daleko poza gniazdo, że dosięgają liści bocznych odrostów dębu.
Zarówno Ziluka jak i Zuluks często odpoczywają stojąc na jednej nodze.
Dzisiaj o godzinie 08:36 cz. kamery obserwowałam ciekawe karmienie - bociani rodzic wyłożył na gniazdo węgorza, oczywiście rodzeństwo rywalizowało o tak atrakcyjny kąsek - zwyciężyła Ziluka, tak duża przekąska jest trudna do połknięcia, ale dała radę :)

Filmik: węgorz jako przekąska  https://www.youtube.com/watch?v=EmaAC1R_wG8

   

   

Czas polski.
17.54. na gnieździe dwa młode bociany,ten młodszy prezentuje właśnie zamontowany nadajnik satelitarny (f.1.).

07-07-2015

Dzisiaj ponownie młode bociany dostały wielką rybę podczas karmienia o godzinie 07:53 (cz. wg kamery) i znów Ziluka była sprytniejsza, z trudem połknęła rybę (ryba była większa niż ostatnio)

     

Co jednak wydarzyło się kilka minut po obfitym posiłku? - można zobaczyć na poniższym filmiku :)

https://www.youtube.com/watch?v=1JRhkz6S1Zc

Czas polski.
12.09. młode bociany na gnieździe (f.1.).
12.45. bocian z nadajnikiem na pierwszym planie (f.2.),u którego jest coraz mniej dostrzegalny.

09-07-2015

Młode bociany czarne intensywnie przygotowują się do pierwszych lotów, wykonują już serie podskoków na gnieździe unosząc się coraz wyżej. Bardziej aktywny jest Ziluks, ale Ziluka również nieźle sobie radzi.
Częstotliwość karmienia zmniejszyła się, jak również porcje posiłków, młode bociany "przeszły na dietę" :) - taką taktykę żywieniową stosują bociani rodzice tuż przed pierwszymi lotami młodych.
Do tej pory las rozbrzmiewał ptasimi śpiewami, teraz już coraz rzadziej słychać ich głosy, czasem odezwie się jakiś ptak (słychać było nawet  żurawia), ale nieustanne ptasie koncerty już się skończyły.

     

Przed południe na gnieździe u czarnych bocianów-ćwiczenia skrzydełek (f.1,2.).
W południe czasu polskiego,bocianki na gnieździe czyszczą piórka (f.3.).
Nie zastałem z nimi dorosłego bociana.

12-07-2015

Młode bociany czarne przygotowują się do pierwszych lotów, ćwiczą skrzydła, wykonują podskoki na gnieździe, nawet przelotne deszcze, które ostatnio dość często tu padają, nie są przeszkodą w kontynuowaniu nauki latania. Podczas ćwiczeń jeden z młodych stoi z boku, aby ćwiczący bocian miał dużo miejsca na rozpęd i rozłożenie skrzydeł. Z dnia na dzień podskoki bocianów są coraz wyższe i odważniejsze, zwłaszcza te wykonywane na krawędzi gniazda.
Młode bociany chodzą również dookoła po koronie gniazda i wydaje się, że któryś zaraz poleci :) Często widać, jak energicznie przenoszą w dziobach patyki z jednego miejsca na inne, tak misternie utykane w koronie gniazda (na początku sezonu lęgowego) przez ich bocianich rodziców.
Dzisiaj rano można było obserwować ćwiczenia młodszego bociana - Ziluki, która aktywnie przygotowywała się do lotów, nie widać było, aby nadajnik satelitarny na plecach utrudniał jej wykonywanie podskoków i przeszkadzał w mocnym wachlowaniu skrzydłami.

Filmik: dzisiaj Ziluka w roli głównej :)  https://www.youtube.com/watch?v=ZDs2ymb0nFI

     

17.00  czasu polskiego.
          Starszy z boćkow wyfrunął z gniazda.Po otwarciu strony w gnieżdzie zastałem jednego bociana - tego z nadajnikiem satelitarnym-.  I tak podglądanie bocianów w tym gnieżdzie powoli dobiega końca. A szkoda.

18.58  czasu polskiego.
          Przez ok dwie godziny bocian który pozostał sam w gnieżdzie stoi wciąz w jednym miejscu nie zmieniając pozycji. Swiadczy to prawdopodobnie  że czuje się niekomfortowo iż pozostał sam.

14-07-2015

Dzisiejszy dzień w gnieździe bocianów czarnych rozpoczął się jak zwykle: młode bociany ćwiczyły skrzydła, wychodziły na boczny konar drzewa, na którym usadowione jest gniazdo, ale jakie będą konsekwencje tych wspinaczek nikt się spodziewał... Kiedy rozpoczęłam poranną obserwację, Ziluks stał na bocznym konarze drzewa, Ziluka doskonaliła naukę latania ćwicząc skrzydła i podskoki na gnieździe, pomyślałam, że prawdopodobnie już lada dzień nastąpi pierwszy lot jednego z młodych, obstawiałam, że pierwsza poleci Ziluka.
Niestety, jej pierwszy "wylot" z gniazda nie odbył się tak, jak to sobie wyobrażałam. O 10:50 widziałam Zilukę na konarze drzewa, Ziluks również się tam wspiął, młode bociany stały tu razem przez kilka minut, czyściły pióra, "przekomarzały się", Ziluka stojąc na jednej nodze nawet podrapała się drugą łapką po szyi, chwilę potem, najprawdopodobniej chcąc zejść z konaru drzewa niżej do gniazda, wymijając Ziluksa jedną nogę Ziluka postawiła niefortunnie na krawędzi gałęzi i spada na dół :(
Ziluks stał dalej na konarze, jak oniemiały, był w szoku, ze stresu zwymiotował, stał ciągle w tym samym miejscu rozglądając się wciąż oszołomiony tym, co się wydarzyło. O godzinie 11:36 wciąż jeszcze go widziałam stojącego na konarze drzewa.
O godzinie 12:14 przyleciał rodzic, rozglądał się po gnieździe i okolicy zaciekawiony (może widział Zilikę pod gniazdem?), przeskakiwał z gałęzi na konar boczny, górny i z powrotem, wreszcie o 12:26 zszedł na gniazdo i nakarmił Ziluksa, ponownie przeniósł się na konar zjadał resztki pokarmu, które zwrócił jeszcze niedawno Ziluks. O 12:28 dorosły bocian odleciał. Ziluks stał na gnieździe, nasłuchiwał i rozglądał się, prawdopodobnie słyszał Zilukę pod gniazdem, obserwowałam jak usilnie nawoływał siostrę, widać było, że Ziluks ją słyszy i przywołuje do gniazda.
Godzina 16:56 Ziluks stoi na gnieździe, jest skupiony, z wyciągniętą do góry szyją, tułów ma wyprostowany, niespełna minutę później, o godzinie 16:57 Ziluks wyfruwa z gniazda! Był to piękny, perfekcyjny lot, jak u dorosłego bociana. Poleciał pięknym, długim lotem w stronę, z której zwykle przylatywały i odlatywały bociani rodzice.
O godzinie 17:30 słychać było pod gniazdem ludzkie głosy,szum liny wspinacza, trzepot skrzydeł - to były odgłosy akcji ratowniczej. Ziluka została odłowiona i wróciła do gniazda o godzinie 17:39.
Długo stała w jednym miejscu, prawie nieruchomo, wystraszona i niepewna, dopiero o godzinie 20:33 usłyszałam, jak nawołuje (może brata, może bocianich rodziców?), minęła 21:07 a Zilkuę wciąż było słychać.
O 21:50 widziałam Zilukę na konarze, nie zraziły ją wydarzenia dzisiejszego przedpołudnia, weszła na konar i stała tam cały czas, o 22:11 jeszcze tam była. Dzisiejsza noc spędzi na gnieździe sama, ale być może jutro Ziluks wróci(?). Zazwyczaj młode bociany po pierwszym wylocie jeszcze wracają do gniazda.
Wszystkie wydarzenia na gnieździe zostały podane wg czasu kamery.

Filmik: pechowy krok Ziluki       https://www.youtube.com/watch?v=Ebb36o_cT2w   

Filmik: pierwszy lot Ziluksa       https://www.youtube.com/watch?v=LmqJH-pJlJ8 


Dzisiaj w nocy Ziluka sama nocuje na gnieździe.

15-07-2015

W gnieździe bocianów czarnych z Łotwy w tym sezonie dzieje się tyle ekscytujących wydarzeń!

Dzisiaj już od wczesnego rana obserwuję gniazdo bocianów czarnych, ale niestety nie doczekałam się powrotu Ziluksa, prawdopodobnie jest daleko od gniazda, zwykle młode bociany czarne po pierwszym wylocie przebywają w pobliżu gniazda, są dokarmiane przez bocianich rodziców, poznają najbliższe nowe środowisko, uczą się samodzielności i przez kilka dni jeszcze przylatują w ciągu dnia i na noc do swojego gniazda. Zdarzają się również wyjątki, że któreś z młodych jednak po pierwszym locie już nie wraca. Ziluks dzisiaj nie przyleciał, nie wykluczone jednak, że odwiedzi jeszcze swoje gniazdo (?) Być może, że wydarzenia wczorajszego dnia zniechęcą go do powrotu, ponieważ widać było po jego zachowaniu, że był w stresie po wypadnięciu Ziluki z gniazda, później pod gniazdem słychać było odgłosy akcji ratowniczej, może te wydarzenia "przyśpieszyły" jego pierwszy lot?. Może po prostu spłoszył się i "uciekł" z gniazda? Niemniej jednak widać było, że potrafi latać i z pewnością da sobie radę w nowej rzeczywistości. Nasze obserwacje ograniczone są tylko do tego co widać na ekranie monitora, ale nie zawsze mamy możliwość poznać dalsze szczegóły życia młodych bocianów po wylocie z gniazda.

Ziluka jeszcze dzisiaj rano przywoływała brata do gniazda. Była apatyczna, nie wykazywała większego zainteresowania ćwiczeniami skrzydeł,stała biernie na gnieździe, czasem wspinała się na boczny konar, ale przede wszystkim była głodna, próbowała nawet zjadać mech z drzewa. Pierwszy posiłek (od momentu wczorajszego spadku z gniazda ) dostała dopiero dzisiaj o godzinie 11:39. Do gniazda przyleciał bociani rodzic, który stanął na bocznej, górnej gałęzi, po ok. minucie przyleciał także drugi rodzic i ten nakarmił młodego bociana, był to jedyny posiłek Ziluki w tym dniu.
Wieczorem młody bocian ożywił się, Ziluka ćwiczyła skrzydła i podskoki, wspinała się na konar drzewa, bez trudu utrzymywała równowagę wykonując ćwiczenia skrzydeł na konarze. Wieczorem długo odpoczywała na gałęzi drzewa, później już nie ma obrazu, ale słychać było, że sfrunęła na gniazdo.

Filmik: Karmienie Ziluki, jedyne w dniu dzisiejszym  https://www.youtube.com/watch?v=qBLa56xZIc0

Filmik: Ziluka sama na gnieździe doskonali przygotowania do pierwszego prawdziwego lotu  https://www.youtube.com/watch?v=KaaJLISLnkk

     

19. 10. czasu polskiego.
           Nie wiem jak długo , ale rodzeństo jest znów razem. Bociek z nadajnikiem już penetruje galęzie wokól gniazda, drugi znajduje się w gnieżdzie. Odbylo się równiez karmienie, dorosły bociek przyniósł węgorza ktorego połknął bociek starszy z rodzeństwa.

16-07-2015

Ziluks wrócił do gniazda!

Obserwacje poprzedzające  powrót Ziluksa do gniazda.

Prawie cały ranek Ziluka spędziła na "oczekiwaniu", była mało aktywna, stała na gnieździe długie minuty prawie bez ruchu, czasem jednak przeciągała skrzydła, wspinała się na konary drzewa - wszystkie, które widać w zasięgu kamery. Opanowała już te wejścia i zejścia prawie perfekcyjnie, doskonale utrzymuje na gałęziach równowagę. Dzisiaj towarzystwa dotrzymywał jej dzięcioł (wczoraj wokół gniazda krążyło bardzo dużo motyli), którego było słychać, jak kuje drzewo i jego donośny głos.

O godzinie 12:06, w oddali, wśród koron drzew pojawił się bocian, Ziluka długo przywoływała rodzica (tak sądzę, że był to rodzic, po zachowaniu młodego ptaka), ale karmienia nie było.
Karmienie odbyło się dopiero o godzinie 13:12, porcja nie była wielka, ale był to pierwszy posiłek w dniu dzisiejszym.

Najciekawszy rozwój wydarzeń na gnieździe potoczył się po południu.
O godzinie 17:45 przyleciał dorosły bocian, stał na najwyższym konarze, Ziluka usilnie prosiła o posiłek, ale karmienia nie było, o godzinie 18:01 bocian odleciał. Około godziny 18:09 wyraźnie słychać było w oddali głos młodego bociana czarnego i głos dorosłego bociana, Ziluka nasłuchuje, odgłosy z lasu znów słychać ok. godziny 18:14 i 18:19, wyraźnie można rozróżnić świszczący głos dorosłego bociana i szczebiotanie młodego.
Ziluka staje się aktywna, przeskakuje z gałęzi na gałąź , wykonuje wysokie podskoki, chodzi po gnieździe z rozłożonymi szeroko skrzydłami, jest podekscytowana a wśród koron drzew słychać ponownie skrzeczenie młodego bociana czarnego.
O godzinie 18:34 na gniazdo przylatuje dorosły bocian, w tle widać bociana czarnego w locie,  Ziluka natychmiast jest przy rodzicu z nadzieją na karmienie, ale dorosły bocian zaraz odlatuje. Ziluka cały czas przywołuje rodzica, wśród drzew widać przelatującego bociana. O 18:36 na najwyższym konarze ląduje bocian czarny, po kolorze nóg widać, że to młody, bocian sfruwa na gniazdo – to ZILUKS !
Na gnieździe zapanowała radość ze spotkania, młode bociany witają się wydając różne odgłosy.
Ziluks prezentuje swoje umiejętności w lataniu, Ziluka również jest ożywiona, minęło poranne przygnębienie. Do radosnych powitań bocianiego rodzeństwa dołącza rodzic, stoi na górnym konarze i obserwuje młode, Ziluka i Ziluks proszą o jedzenie, ale bociek odlatuje.
O 20:10 widać nadlatującego w kierunku gniazda bociana, to rodzic, młode są na gnieździe i proszą o karmienie, dostają na kolację wielką rybę, jak zwykle taki kąsek, to tylko dla jednego, rybę pochłonął Ziluks, on nie będzie głodny w nocy. Ziluka nie traci werwy, ćwiczy wytrwale, już opanowała "wspinaczkę" na najwyższy, górny konar drzewa.
Godzina 20:40 młode bociany wyciszają się, stoją spokojnie i odpoczywają, Ziluks na jednym konarze wysuniętym daleko , Ziluka na górnym (spodobało się jej to miejsce), przyzwyczajają się do nocowania na konarach drzew, takie miejsca będą wybierać na nocleg, kiedy już opuszczą gniazdo.
Reasumując dzisiejsze wydarzenia, myślę, że to bociani rodzice „przyprowadzili” Ziluksa do gniazda, wskazali mu drogę i pokazali, jak wrócić do gniazda. Można tak wnioskować analizując zachowanie dorosłych bocianów w ciągu dzisiejszego popołudnia.
Ziluks odbył swój pierwszy lot w 65 dniu życia, pokazał "chłopak", że umie już latać :), a dodatkowo potwierdza to fakt, że dzisiaj wieczorem ponownie wyfrunął z gniazda o godzinie 19:25, poleciał ponad drzewami, zniknął z obiektywu kamery, ale wrócił na gniazdo już o 19:32 perfekcyjnie lądując na gnieździe.
Ziluka również robi duże postępy w nauce latania, moim zdaniem to już ostanie dni, kiedy można cieszyć ich widokiem na gnieździe.

Tegoroczny sezon lęgowy w gnieździe bocianów czarnych z Łotwy dostarcza tyle emocji i wrażeń, że z pewnością mogę stwierdzić, że zapamiętam go na bardzo długo. Jest także nowym doświadczeniem w obserwacji bocianów czarnych na gnieździe podczas sezonu lęgowego, ale do poprawnych i logicznych wniosków niezbędna jest obserwacja ciągła (co jest bardzo trudne, ze względu na czas, konkretnie na jego brak)

Filmik: Ziluks wraca do gniazda po dwóch dniach od swojego pierwszego lotu https://www.youtube.com/watch?v=rgKeDpLL9mY

Filmik: karmienie młodych bocianów, ryba była tylko dla jednego :)  https://www.youtube.com/watch?v=NKbAc3eVd0I

   

   

Czas polski.
16.04. jeszcze dwa młode bociany zastałem na gnieździe (f.1.).

17-07-2015

Dzisiaj w gnieździe bocianów czarnych panował spokój. Rano młode bociany były aktywne, doskonaliły naukę latania ćwicząc skrzydła i krótkie loty nad gniazdem, które polegały na przemieszczaniu się z gałęzi na gałąź, utrwalały w ten sposób utrzymywanie równowagi i perfekcję przy lądowaniu na drzewach. Szczególnie upodobały sobie górny konar drzewa widoczny w prawym rogu ekranu. Oba młode najpierw wchodzą na grubą gałąź (widoczną na wprost kamery) a z niej fruną na najwyższy konar, na górę, bywa czasem tak, że obydwa tam stoją, widać tylko ich nogi, ale czasem w ogóle znikają z pola widzenia kamery i tylko słychać trzepot skrzydeł i trzaski gałęzi, tak było ok. 08:28, przez kilka minut nie było widać młodych, być może przeniosły się na jeszcze wyższy gałęzie a może Ziluka i Ziluks już razem latają w pobliżu gniazda?
Dzisiaj rano, o godzinie 08:46 Ziluks pofrunął nad koronami drzew, w kierunku polany (tak mi się wydaje, że za drzewami skąd przylatują bociani rodzice, jest właśnie leśna polana), do gniazda wrócił o 09:05. Kiedy Ziluka została sama na gnieździe, przyleciał bociani rodzic, ale karmienia nie było, dorosły bocian odleciał o 09:01.
Pierwsze karmienie, jakie obserwowałam od rana, to 10:36 i 11:52, były to skromne porcje i zniknęły w dziobach młodych w kilka sekund.
Po południu zaczął padać deszcz, młode bociany stały bez ruchu, zaprzestały ćwiczeń. Deszcz był przelotny, już o 16:40 młode zaczęły suszyć skrzydła, podskoki i wchodzenie na konary.
Po deszczu, bociany zwykle przynoszą większe porcje pokarmu i tak też było tym razem - obserwowałam jeszcze dwa karmienia: o godzinie 16:57 i 19:49, pokarmu było dużo, szczególnie duże żaby.
O 21:49 młode bociany wyciszone, spokojne już odpoczywały, Ziluks stał obok konaru drzewa, Ziluka na konarze. W lesie zapanowała cisza, nie słychać ptaków ani szumu drzew.

Wszystkie obserwacje są zapisywane wg czasu, jaki pokazuje zegar na kamerze.

 

   

18-07-2015

Przyszedł czas, nastąpił ten dzień ! - dwa młode bociany czarne opuściły gniazdo o godzinie 09:37 (cz. wg zegara z kamery).
Poleciały ponad koronami drzew w kierunku polany, ale jeszcze zanim zniknęły z obiektywu kamery, widać było, że skierowały lot nieco w lewo (widok z monitora). Pierwszy opuścił gniazdo Ziluks, wystartował bezpośrednio z gniazda, zaniepokojony odgłosami dochodzącymi spod gniazda, tuż za nim, z najwyższego konaru drzewa (widocznego na monitorze z prawej strony) pofrunęła Ziluka.

Dwa młode bociany wyfruwają z gniazda - filmik-    https://www.youtube.com/watch?v=xAxx93yyh38

Czy jeszcze wrócą do gniazda?


O godzinie 09:56 w gnieździe pojawił się jeden z bocianich rodziców, czekał na młode aż do godziny 10:55. Na tle polany widać nadlatującego bociana, dorosły bociek przebywający na gnieździe zaczyna przywoływać ciągłym, donośnym gwizdem, bocian przylatuje do gniazda - to drugi z rodziców! W tej samej chwili przylatuje na gniazdo Ziluks! - na gnieździe oboje bociani rodzice i jeden młody!

Spotkanie na gnieździe bocianich rodziców z młodym -filmik- https://www.youtube.com/watch?v=Rgi8VWP5S_Y
Jeden z rodziców wyfruwa z gniazda, po chwili drugi też odlatuje, ale zaraz wraca i wypluwa na gniazdo sporą porcję jedzenia, Ziluks jest "cały w skowronkach", jedzenie go nie interesuje, ale widok rodziców,

10:56 karmiący rodzic opuszcza gniazdo, dopiero teraz Ziluks zbiera pokarm z gniazda
Przez jakiś czas kamera nie pracowała, w tej chwili kamera pokazuje obraz, Ziluks jest na jest na gnieździe, cały czas  nawołuje, prawdopodobnie widzi rodzica w pobliżu.

11:01 - na wysokim konarze pojawił się bocian, Ziluks przysiadł i cały czas "woła", to jeden z bocianich rodziców, być może czeka na powrót Ziluki z jej pierwszego lotu?
11:28 - rodzic sfruwa na gniazdo, wypluwa pokarm, ale Ziluks jest tak podekscytowany obecnością rodzica, że nie zwraca uwagi na jedzenie, wymachuje skrzydłami i pociąga rodzica za dziób

Filmik: karmienie, godzina 11:28  https://www.youtube.com/watch?v=T-Cg9NWHvMU

11:30 - rodzic odlatuje, ale zbiera z gniazda kilka żab, Ziluks nie jest głodny, dostał przecież niedawno solidny posiłek
11:33 - rodzic odlatuje w kierunki polany, Ziluks wreszcie się uciszył, siedzi oparty na piętach, jest zmęczonym tym długim skrzeczeniem, na gnieździe jeszcze są resztki pokarmu
12:15 Ziluks stoi na bocznym konarze (na wprost kamery), odpoczywa po obfitym posiłku i czeka na powrót Ziluki (?)

Wszystkie obserwacje są zanotowane wg czasu zegara na kamerze.

10.00 czasu polskiego.  Starszy bociek - ten bez nadajnika satelitarnego - zaniepokojony chodzi po gniezdzie nawołując w charakterystyczny sposób - jakby ćwierkając.  Nerwowo zjada resztki znajdujące się w gnieżdzie - chyba jedzenia - ale skąd ono mogło się tam wziąść ? Cały czas chodzi po gnieżdzie jakby nawołując drugiego boćka.
10.10.                          Na konarze górnym z prawej strony siadł bocian , po kolorze nóg widać że to starszy.

Czas polski.
16.09. na gnieździe jeden z młodych (f.1.).
17.49. na gnieździe nie zastałem bocianów (f.2.).
18.12. na gnieździe zastałem jednego bociana (f.3.).

18-07-2015

Ciąg dalszy wydarzeń na gnieździe w dniu dzisiejszym (obserwacje wg czasu zegara na kamerze)

ok. 14:30 Ziluks prawdopodobnie widzi i słyszy Zilukę pod gniazdem, chodzi po całym gnieździe, skacze na gałęzie i przywołuje siostrę
14:52 - jego zachowanie i ciągłe przywoływanie świadczy, że nie jest to rodzic a Ziluka, skoczył na gruby konar drzewa, spogląda w dół i nawołuje
15:11 - zmęczony siada na gnieździe, ale nie przestaje "wołać"
17:59 - Ziluks wstał, zaczął prostować skrzydła, wykonał kilka podskoków, chodzi po gnieździe, znalazł żabę, która gdzieś się "zapodziała" podczas przedpołudniowego karmienia
18:08 - Ziluks wchodzi na konar i frunie na górny, najwyższy konar, spędza tam kilkanaście minut, słychać trzepot skrzydeł, prawdopodobnie przefruwa po górnych konarach drzewa
18:18 - sfruwa na gniazdo, w dziobie ma małą kępkę mchu, pewnie przyniósł ją z górnych konarów
18:29 - Ziluks wchodzi na konar na wprost kamery, rozgląda i koncentruje się, chwilę potem wyfruwa z konaru drzewa, leci w stronę polany
18:53 - słychać trzepot skrzydeł i widać przelatującego pod gniazdem bociana, to Ziluks wykonuje pętlę pod gniazdem :)
ok. 19:00 zaczyna padać deszcz
19:06 - Ziluks wraca do gniazda, deszcz zaczyna padać coraz mocniej, Ziluks stoi na gnieździe w strugach deszczu, gniazdo jest mokre, ptak stoi na koronie gniazda i tak już do zmierzchu Ziluks spędził resztę dnia w deszczu, Ziluka dzisiaj nie wróciła na noc.

   

   

19-07-2015

Dzisiaj po południu Ziluka wróciła do gniazda :)

05:32 - Ziluks wyfruwa z gniazda
08:24 - Ziluks już był w gnieździe, chodził po gnieździe, stał i wyczekiwał zapewne na bocianich rodziców, widać, że jest głodny, jest jeszcze niedoświadczonym myśliwym, nie zna drogi na żerowiska, więc podczas takich krótkotrwałych wylotów z gniazda młode bociany jeszcze nie potrafią zapewnić sobie posiłku
11:54 - Ziluks usilnie przywołuje, widzi albo rodzica albo...Zilukę (?)
11:59 - w oddali przelatuje bocian czarny, jest w zbyt dużej odległości od kamery, aby rozpoznać czy jest to młody czy dorosły bocian
12:02 - na górnym konarze ląduje bocian - to dorosły bocian, ma czerwone nogi
12:04 - mimo usilnych "próśb" Ziluksa bocian odlatuje, Ziluks jest głodny, od rana aż do tej pory nie było rodzica z pokarmem
Przez jakiś czas kamera nie pracowała, nie można było obserwować gniazda, natomiast na łotewskim forum została podana wiadomość, że na podstawie sygnałów z nadajnika satelitarnego, który nosi Ziluka odczytano jej lokalizację - po południu była ok.600 m od gniazda w tzw. ekologicznym lesie
17:40 - słychać ponownie głośne nawoływania Ziluksa, obserwuje uważnie otoczenie gniazda, spogląda na wszystkie strony, słychać trzask gałęzi
17:45 - na najwyższym bocznym konarze ląduje Ziluka ! Dwa młode bociany znów razem na gnieździe :) i jak poprzednio "powitania" w bocianim języku, podobno ptaki nie wyrażają uczuć, ale tu wyraźnie (podobnie, jak wrócił Ziluks do gniazda po dłuższej nieobecności) widać było, że młode bociany cieszyły się swoją obecnością i okazywały radość :)
19:48 - młode bociany demonstrują swoje umiejętności "lotnicze", najpierw z gniazda wyfrunął Ziluks, latał nad gniazdem, krążył, czego można było domyślić się obserwując reakcje Ziluki, która z gniazda podziwiała wyczyny brata
19:50 - widać i słychać przelatującego koło gniazda Ziluksa
19:53 - Ziluks wraca do gniazda
20:07 - oba młode bociany wyfruwają z gniazda, najpierw z górnego konaru startuje Ziluka, tuż za nią leci Ziluks, oba podążają w kierunku polany
20:28 - widać nadlatującego bociana, bocian zmierza w kierunku gniazda, ale nie ląduje na nim, tylko pod gniazdem - na gałęzi nie widocznej z makery
20:49 - do gniazda wraca Ziluks, a więc bocian, który przyleciał o 20:28 to musiała być Ziluka
W dniu dzisiejszym podczas obserwacji gniazda nie widziałam ani jednego karmienia młodych bocianów.

Powyższe obserwacje były notowane wg czasu na kamerze.

Filmik: Powrót Ziluki do gniazda https://www.youtube.com/watch?v=s0CYrtSoLqk

Filmik: Ziluka wraca na noc do gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=CufCwTyavOA

Filmik: Ziluks wraca na noc do gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=-0jfZYRcx-g

   

   

20-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara na kamerze.

Dzisiaj od wczesnego rana w łotewskim lesie pada deszcz.
05:01 - 06:21 - na gnieździe stał jeden bocian czarny - to Ziluks, stał nieruchomo, przemoczony deszczem, który przez cały czas pada
06:44 - Ziluka wraca na gniazdo, gdzieś z innego drzewa po lewej stronie (widocznym na monitorze)
06:57 - Ziluks wspiął się na konar drzewa na przeciw kamery i następnie przefrunął na najwyższy konar widoczny w kamerze
09:01 - Ziluks wraca do gniazda, nie wiem o której godzinie poleciał, być może pofrunął z gałęzi drzewa niewidocznego w kamerze, gdzie przed kilkoma minutami pofrunął?
09:28 - deszcz wciąż pada, utrudnia to młodym bocianom wylot z gniazda, stoją na gnieździe nieruchomo, czekają na poprawę pogody a może na przylot bocianiego rodzica z pokarmem? - głód zapewne im dokucza, bo już dawno nie było obfitego posiłku
10:37 - kamera nie działa (podobno kamera na to gniazdo działa w takim systemie, że kilka razy w ciągu dnia musi się automatycznie resetować)
12:53-13:55 - deszcz wciąż pada i pada... młode bociany stoją na gnieździe, przemoczone do "suchej nitki" :)
16:11 - deszcz trochę ustał, młode bociany zaczęły wykonywać podskoki, rozkładać skrzydła, skakać z jednej gałęzi na drugą, niestety z mokrymi skrzydłami dzisiaj daleko nie polatają
16:22 - karmienie, na gniazdo przyleciał bociani rodzic, młode bociany zaraz za nim przyleciały z pobliskich drzew

Filmik: zbiórka młodych bocianów na karmienie https://www.youtube.com/watch?v=5rDn2qb5RCo
16:56 - następne karmienie
17:53-18:56 - młode przemieszczają się z konaru na konar wykonując krótkie loty, czasem znikają z pola widzenia kamery, ale słychać trzask gałęzi i trzepot skrzydeł, nie odlatują dzisiaj daleko od gniazda
21:48 - młode bociany zajęły miejsca na nocny odpoczynek - Ziluka na górnym wystającym konarze, Ziluks na konarze na  przeciw kamery
22:18 - w lesie zapanowała cisza, deszcz przestał padać, młode bociany nocują na konarach drzewa przy gnieździe

   

   

21-07-2015

07:42 - gniazdo jest puste, ale dwa młode bociany przebywają aktualnie na górnym konarze, widać tylko nogi i skrzydła, nad lasem jeszcze wisi mgła
08:00 - Ziluka jest na gnieździe, przeszukuje dziobem wyściółkę a właściwie już ubite klepisko na gnieździe, jest głodna
08:06 - Ziluka przenosi się na górny konar, dołącza do Ziluksa, który tam stoi już od dłuższego czasu
08:14 - jeden z młodych startuje z górnego konaru i leci w kierunku polany
08:17 - drugi z bocianów również odlatuje w tym samym kierunku
09:08 - na gniazdo wraca Ziluks, stoi na gnieździe i czyści upierzenie, później zajął miejsce na górnym konarze aż do godziny 10:36
10:36 - na gnieździe pojawia się Ziluka, Ziluks opuszcza konar i razem z nią przebywa na gnieździe
10:56 - Ziluks leci w kierunku polany, Ziluka pozostaje na gnieździe
11:22 - karmienie, na gnieździe jest Ziluka, więc jej przypada cała całkiem duża porcja
11:33 - na gniazdo przylatuje Ziluks, niestety już nic dla niego nie zostało
11:43 - ponowne karmienie
13:00 - 14:32 - młode bociany spędziły na gnieździe przemieszczając się tylko na pobliskie konary drzewa
15:05 - karmienie
15:30 - i znów młode dostają pokarm, nie chce im się latać, "najdłuższy" lot to z jednego na drugi konar :) , czasem trudno jest  się zorientować czy bociany są w pobliżu, ponieważ ich ani nie widać ani nie słychać
17:35 - młode bociany przebywają na górnym konarze i
19:07 - przylatuje bociani rodzic i znów karmi młode, to już piąte karmienie dzisiaj, dobrze im w gnieździe, widocznie bociani rodzice uznali, że młode jeszcze nie "dojrzały" do samodzielności i po 2 próbach "głodzenia"(18 i 19 lipca) znów podjęli regularne karmienie
20:03 - na gnieździe pozostały resztki z ostatniego karmienia, młode bociany nie są głodne,nie są zainteresowane jedzeniem, raczej "bawią" się roznosząc je po gnieździe
20:11 - Ziluka zajmuje miejsce na górnym konarze, o 20:23 dołącza do niej Ziluks
21:04 - cisza, nawet las wyjątkowo "cicho" szumi, młode bociany odpoczywają na konarze drzewa, czasem słychać trzask gałęzi, trzepot skrzydeł, co świadczy, że akurat poruszają się na drzewie.

   

   

22-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara na kamerze:

05:09 - gniazdo puste, młode bociany przebywają na górnym konarze
05:22 - Ziluka sfrunęła na gniazdo z górnego konaru, zbiera resztki wczorajszego pokarmu
05:26 - Ziluks również opuszcza górny konar, znalazł jeszcze jakąś żabę
06:03 - oba młode są górnym konarze
06:32 - gniazdo jest puste, bocianów nie widać u góry ani również nie słychać
07:38 - na gnieździe pojawiła się Ziluka
07:44 - Ziluks wraca na gniazda z kierunku widocznej polany
07:53-09:16 - młode są cały czas na gnieździe,większość czasu poświęcają pielęgnacji piór
10:04 - karmienie, była duża porcja menu zawierało sporo żab
10:37 - młode odpoczywają: Ziluks na gnieździe, Ziluka na konarze na wprost kamery, już od dawna nie widziałam młodych bocianów siedzących na gnieździe, przytulonych, obecnie często stoją na jednej nodze, spacerują po gnieździe albo fruną na konary i gałęzie drzew w pobliżu gniazda
11:38 - karmienie i znów sporo żab przyniósł bociani rodzic, ale młode chyba bardziej entuzjastycznie witają rodzica niż zainteresowane są pokarmem, niedojedzony pokarm leży na gnieździe
12:24 - obydwa młode odpoczywają na najwyższym konarze
13:15 - ponownie karmienie młodych
13:45 - nie widzę Ziluksa  ani na najwyższym konarze ani na gnieździe, chyba wyfrunął poza gniazdo, kiedy przerwałam obserwację
14:38 - Ziluks wraca na gniazdo
15:55 - karmienie
17:32 - ponownie karmienie, młode jak zwykle "proszą" o jedzenie, z wielką siłą machają skrzydłami, ale znów na gnieździe pozostają niedojedzone żaby. Czyżby nie smakowały bocianom żaby :) Są to bociany czarne, może wolą jednak ryby.
20:28 - młode bociany zajmują miejsca na konarach drzewa
21:30 - przylatuje bociani rodzic, Ziluks i Ziluka sfruwają z górnego konaru na gniazdo i dostają pokarm od rodzica - szóste karmienie w dniu dzisiejszym ! Po pozostawionych resztkach na gnieździe widać, że młode nie są głodne, jedzenie nie zmarnuje się, wczesnym rankiem pozbierają wczorajsze żaby :)
21:38 - młode zajmują miejsca na górnym konarze, udaja na nocny odpoczynek, najpierw wyfruwa Ziluka, o 21:42 dołącza Ziluks.


 

   

23-07-2015

Obserwacje wg czasu kamery

Dzisiaj miałam okazję zobaczyć gniazdo bocianów czarnych bardzo wcześnie rano, kiedy co dopiero wstawał dzień :) (fot.1)

05:05 -  z górnego konaru na gniazdo sfrunęła Ziluka, zaczęła oczywiście od wyjadania resztek żab z wczorajszego ostatniego karmienia
05:12 - Ziluks również pojawił się na dole
05:49 - młode stoją na górnym konarze, w tle widać pięknie podświetlony las porannym słońcem
06:38 - z górnego konaru drzewa startuje Ziluka, leci w stronę polany
06:38 - za nią leci Ziluks
Filmik: poranny wylot z gniazda    https://www.youtube.com/watch?v=a6_YllIp8-0
08:49 - przyleciał pierwszy z młodych bocianów, wylądował na górnym konarze, widać było tylko jego nogi
09:03 - bocian sfrunął z konaru na gniazdo i wtedy już wiadomo, że to Ziluka (to ona wylądowała na górnym konarze)
09:43 - na gnieździe były już dwa młode, ale nie wiem o której godzinie przyleciał Ziluks
10:25 - karmienie, było przez jedna małą chwilę widać węgorza, którego połknął Ziluks
Filmik: karmienie młodych    https://www.youtube.com/watch?v=s1wDLmAvHMo
11:20 - karmienie, tym razem dużo żab, oczywiście bociany kilka pozostawiły na gnieździe niedojedzone
11:30-13:29 - młode bociany spędzają leniwie czas na gnieździe odpoczywają, czasem tylko któryś z nich przespaceruje się po gnieździe albo skoczy na boczny konar :)
13:43 - młode odpoczywają siedząc na gnieździe, jak na "życzenie", bo jeszcze niedawno pisałam, że nie widziałam ich siedzących na gnieździe :)
14:06 - karmienie, młode jak zwykle witają rodzica entuzjastycznie, jakby były bardzo głodne, ale żaby już się "przejadły:, później dopiero widać, że pozostawione resztki znikają z gniazda, ale tak, jakby młode "bawiły" się  jedzeniem. Bociani rodzić przyniósł dużo żab, ale jednej żabie było dane drugie życie - żaba ucieka sprzed dziobów młodych bocianów i ucieka z gniazda :)
Filmik: żaba ucieka z gniazda      https://www.youtube.com/watch?v=xKCw8pasmFE
15:05 - kolejne karmienie młodych bocianów
17:30 - dwa młode bociany ponownie usiadły na gnieździe obok siebie, zaczyna padać drobny deszcz
18:03 - deszcz pada coraz mocniej,pozostawione na gnieździe żaby z poprzednich karmień teraz znikają w dziobach młodych, trochę zgłodniały i wybierają nawet małe okruchy pozostawione między patykami w koronie gniazda. Zastanawiam się (po kilku obserwacjach, jak zbierały z gniazda żaby i roznosiły układając je w koronie gniazda) czy młode nie "ukrywają" tych resztek pokarmu, żeby potem ich wyszukiwać, tak powinny szukać pokarmu instynktownie w naturalnych warunkach? Z takim zachowaniem młodych bocianów czarnych spotykam się pierwszy raz. Od początku okresu lęgowego te młode są karmione dobrze, są w dobrej kondycji, co stwierdzono podczas obrączkowania, porcje pokarmu przynoszone przez bocianich rodziców są duże, więc dwa pisklaki były prawie zawsze syte (w przeciwieństwie, gdy w gnieździe są trzy, cztery młode, jest większa konkurencja)
19:59 - jeszcze jedno karmienie i ponownie porcja niedojedzonego pokarmu, który poutykały w szczelinach korony gniazda
20:49 - podobnie jak wczoraj i przedwczoraj młode bociany zajęły miejsce na nocleg na górnym konarze drzewa.


   

   

24-07-2015

05:14 - Ziluks opuszcza górny konar i sfruwa na gniazdo, zaczyna od zjadania pozostałych z wczorajszego posiłku żab
05:18 - na gnieździe są już obydwa młode bociany
05:32 - młode stoją na konarze, poruszają się na nim, Ziluka przesuwa się do przodu i Ziluks zostaje zepchnięty z konaru, ale on już umie latać, więc spadając w dół "użył" skrzydeł, okrążył gniazdo i poleciał w stronę polany, Ziluka śledzi jego lot, frunie na górny konar i leci za Ziluksem
07:40 - wraca Ziluks, ląduje na gnieździe
08:07 - do gniazda leci Ziluka, ląduje na górnym konarze i stąd frunie na gniazdo
10:10 - młode bociany przebywają cały czas na gnieździe, Ziluks decyduje się na "spacer", startuje z konaru naprzeciw kamery i leci w stronę polany, Ziluka zostaje na gnieździe
11:14 - obydwa młode są gnieździe, przylatuje bociani rodzic, podaje pokarm, tym razem wszystko zostało zjedzone
11:33 - kolejne karmienie, tym razem skromniutko, mały posiłek, jak przekąska
12:20 - młode cały czas przebywają na gnieździe
14:20 - na gnieździe widać tylko Zilukę,
14:29 - karmienie, cała porcja dla Ziluki ?, rodzic ląduje na bocznym konarze i rozgląda się po lesie, w tle słychać "dzwonienie" - głosy piskląt bocianów czarnych kojarzą mi się z dzwoneczkami na przemian z kwakaniem :) - Ziluka dostaje sporą porcję żab na gniazdo a dorosły bocian leci w kierunku skąd słychać głos Ziluksa
14:32 - bocianie głosy umilkły, na gnieździe została prawie połowa pokarmu z karmienia
14:51 - na gniazdo wraca Ziluks i kończy posiłek pozostawiony na gnieździe
14:51 - na górny konar przylatuje dorosły czarny bocian, po zachowaniu młodych widać, że to rodzic, młode "proszą" o pokarm, ale karmienia nie było
15:07 - bocian odlatuje z górnego konaru
15:29 - karmienie, duża porcja, na gnieździe pozostają niedojedzone żaby a wydawałoby się, że są głodne, tak usilnie wzywały rodzica
18:12 - kolejne karmienie
18:43 - młode bociany odpoczywają na gnieździe - Ziluks stoi na gnieździe, Ziluka na bocznym konarze, stoją prawie nieruchomo
19:10-19:38 - nadal odpoczywają, drzemią, czeszą i czyszczą upierzenie
20:00 - młode bociany ożywiły się, przeszukują wyściółkę w gnieździe, spacerują po gnieździe
20:04 - Ziluks frunie na górny konar a z niego na górny konar, chyba maja już tę "trasę" wyznaczoną na stałe :)
20:07 - Ziluka dołącza do brata na górny konar tym samym sposobem co on
21:06 - młode bociany już odpoczywają, ale Ziluka jeszcze  sfrunęła na dół, "poszperała w lodówce" czeli w w patykach na koronie gniazda i oczywiście znalazła jakiś mały "okruch", po chwili weszła na boczny konar i z tego miejsca pofrunęła na górny konar.

   

   

25-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara z kamery

05:05 - młode bociany rozpoczynają nowy dzień, sfruwają z górnego konaru i robią obchód gniazda przeszukując koronę gniazda
05:11 - młode wyfruwają z gniazda, startują z bocznego konaru, pierwsza leci Ziluka, jej lot jest "wymuszony", ponieważ Ziluks rozpychał się na konarze i Ziluka "ratując" się pofrunęła, po kilku sekundach Ziluks również poleciał
07:59 - wraca Ziluks
08:40 - po odpoczynku na gnieździe, Ziluks ponownie wylatuje z gniazda, tym razem frunie w dół, pod gniazdo
09:09 - na gniazdo wraca Ziluks
09:17 - przylatuje Ziluka
09:19 - Ziluka ponownie decyduje się na wylot z gniazda, leci w dół pod gniazdo
09:21 - Ziluka już wróciła na gniazdo
09:58 - karmienie, tym razem menu było urozmaicone, pełno było drobnych rybek, cały pokarm został starannie zebrany przez młode
11:06 - młode bociany odpoczywają na bocznym konarze
11:25-12:25 - teraz młode przenoszą się na gniazdo i tu usiadły obok siebie
12:57 - karmienie, skromne, tylko kilka żab, wszystkie zostały szybko zjedzone
13:22-13:34 - młode są na gnieździe, odpoczywają, w tle słychać  nawołujący głos smutny, żałosny głos ptaka (nie wiem jaki to ptak mógł być), młode nasłuchują, są zainteresowane tym dźwiękiem
14:29 - młode bociany w dalszym ciągu przebywają na gnieździe, zmieniają tylko miejsce stania - raz na konarze drzewa, raz na gnieździe
15:39 - karmienie, znów mała porcja, kilka żab, które młode skonsumowały w mgnieniu oka
17:33 - karmienie, pokarm mieszany, kilka żab i bardzo drobne rybki
18:57-19:10 - młode odpoczywają siedząc obok siebie - dzisiaj wyjątkowo często widziałam je w tej pozycji
19:21 - młode bociany czyszczą pióra, stoją na gnieździe
19:44-20:18 - znów zastałam je siedzące na gnieździe bardzo blisko siebie
20:39-20:45 - mniej więcej o tej porze zwykle przygotowywały się do nocnego odpoczynku, ale zastałam je przytulone, siedzące obok siebie, czasem jeden drugiemu przeczesywał pióra na głowie
20:46 - młode boćki "zasiedziały" się teraz prostują skrzydła, nogi, zajmują się pielęgnacją upierzenia
21:00 - Ziluka już pofrunęła na górny konar, kilka sekund za nią Ziluks
21:10 - Ziluks jeszcze wraca na gniazdo, wykonuje kilka ćwiczeń "krokiem tanecznym" :) a później bierze się za obdziobywanie liści na drzewie i suchej, wystającej gałęzi, Ziluka tez coś kombinuje na górnym konarze - nie widać, ale słychać (tam chyba musi być blisko mikrofon)
21:25 - Ziluks wspina się na boczny konar i stad frunie na konar górny, to jest już teraz ich "sypialnia" :)

     

26-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara z kamery

08:35 - obydwa młode bociany zastałam na gnieździe
08:41 - młode podniosły alarm, to nadlatuje bociani rodzic z pokarmem, pokarm zawierał tylko jeden element - duży węgorz, Ziluka była sprytna, bo od razu złapała zdobycz, ale Ziluks nie dał za wygraną, młode bociany zaczęły przeciągać rybę, wygrał Ziluks

Filmik: przeciąganie wielkiej ryby  https://www.youtube.com/watch?v=HZ0rv8zY7PY

08:59 - Ziluka wyfruwa z gniazda, Ziluks jest tak najedzony, że pozostaje w gnieździe, aby przetrawić obfity posiłek
09:06 - Ziluks frunie na górny konar, nie będzie przecież latał z pełnym brzuchem :)
09:06-11:41 - brak przekazu
12:07 - na gnieździe zastałam już dwa młode bociany
12:44 - karmienie, pokarm zawierał sporo żab
14:23 - ponowne karmienie i znów żaby w dużej ilości, ale oprócz tego widać było jakieś drobne elementy, które młode wydziobywały starannie z gniazda
16:46 - karmienie, mała porcja, raczej tylko przekąska dla dwóch dorosłych piskląt
16:57 - karmienie, pożywienie musiał przynieść drugi z rodziców, bo pokarmu było dużo, większość to żaby, tym razem sporo jedzenia zostało na gnieździe
17:21-17:52 - młode bociany odpoczywają, stoją, Ziluks na bocznym konarze, Ziluka na gnieździe, stoją zadumane, prawie bez ruchu
17:56 - młode zaczęły zbierać z gniazda resztki z ostatniego posiłku, ale bez entuzjazmu, jakby od niechcenia
18:06 - Ziluks wraca na górny konar, Ziluka jeszcze coś szuka w patykach korony gniazda, choć obok jej dzioba leży jeszcze kilka żab
18:15 - do (21:59) nadal brak przekazu

     

27-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara z kamery

05:05 - pierwszy na gnieździe pojawił się Ziluks (sfrunął z górnego konaru)
05:09 - ma gnieździe były już dwa młode bociany
05:19 - z gniazda wylatuje pierwszy bocian, nie wiadomo kto, ponieważ startuje z górnego konaru, za chwilę startuje drugi młody

Filmik: poranny wylot z gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=StGQ0ki8DQE

06:40 - młodych nie ma na gnieździe, ale w oddali widać nadlatującego dorosłego bociana, który ląduje na gnieździe i oczekuje na młode bociany

Filmik: dorosły bocian przylatuje do gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=H7U8VpRulvQ

07:53 - bocian jest nadal na gnieździe, widać przylatujące młode bociany, jako pierwsza ląduje w gnieździe Ziluka, zaraz za nią przylatuje Ziluks,

Filmik: bociani rodzic oczekuje na młode i karmi je  https://www.youtube.com/watch?v=pqIT6WBsrZ8

07:55 - młode "proszą" o pokarm, bociani rodzic rozpoczyna karmienie, młode dostają na śniadanie węgorza, którego przejmuje Ziluks
08:48 - na gnieździe przebywają obydwa młode bociany
11:04 - karmienie, bardzo dużo drobnych elementów (chyba są to bardzo małe rybki)
11:28 - ponownie karmienie, tym razem tylko kilka żab
11:46-13:22 - młode bociany odpoczywają na gnieździe, albo stoją na bocznych gałęziach i bocznym konarze
14:32 - w dalszym ciągu młode są na gnieździe
14:40 - Ziluka stoi na gnieździe, Ziluks jest albo na górnym konarze albo niepostrzeżenie wyfrunął z gniazda, nie widać go ani nie słychać
14:50 - Ziluks wraca na gniazdo, przyleciał z prawej strony lasu a więc faktycznie poleciał z górnego konaru
15:37 - Ziluka stoi na górnym konarze, Ziluks przebywa na gnieździe
16:06 - Ziluka wraca z górnego konaru na gniazdo,
16:32 - oba młode bociany są na gnieździe
16:49-17:00 - młode bociany siedzą na gnieździe blisko siebie
18:00 - Ziluka stoi na gnieździe, Ziluks na konarze
18:19-18:57 - Ziluka i Ziluks siedzą ponownie na gnieździe (dzisiaj często widziałam je odpoczywające w tej pozycji)
19:25 - młode podnoszą "alarm", w oddali widać bocianiego rodzica, o 19:32 rodzic przyleciał na gniazdo i nakarmił młode
19:36 - Ziluks odlatuje z gniazda w stronę polany, zaraz po min leci Ziluka wysokim lotem w tym samym kierunku

Filmik: Ziluks i Ziluka wyfruwają z gniazda   https://www.youtube.com/watch?v=FrvaA_fESPA

20:09 - na gniazdo przylatuje bociani rodzic, ląduje na górnym konarze a później na gnieździe, poprawia wyściółkę, sprząta gniazdo

Filmik: bocian rodzic przylatuje do gniazda wieczorem  https://www.youtube.com/watch?v=piPcYYk8KCs

20:21 - bociani rodzic stoi na bocznym konarze, po lewej stronie, czyści upierzenie
20:33 - bocian frunie na konar boczny naprzeciw kamery a następnie frunie na konar górny, identyczny sposób przemieszczania się na konar górny stosowały do tej pory młode bociany
20:41 - bociani rodzic odlatuje z górnego konaru, nie poleciał w kierunku polany jak zwykle, ale skierował się na prawą stronę
21:28 - gniazdo puste
21:50 - gniazdo nadal puste, młode bociany nie wróciły dzisiaj do gniazda na noc, w lesie nastała cisza i pustka, drzewa stoją nieruchomo, nie słychać pomruków bocianich piskląt ani trzepotu ich skrzydeł.

28-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara na kamerze.
Dzisiaj rano o godzinie 08:08 młode bociany wróciły do gniazda :) Pierwszy wylądował  Ziluks, Ziluka przeleciała nad gniazdem i stanęła gdzieś wysoko na gałęzi, nad gniazdem. Na dole pojawiła się o 08:12.
W ciągu dnia młode bociany jeszcze kilkakrotnie odbywały krótkie loty w pobliżu gniazda, były to raczej loty treningowe w najbliższej okolicy gniazda.
Wieczorem dość długo siedziały na gnieździe blisko siebie i odpoczywały.
Tradycyjnie już wieczorem przygotowywały się na nocny odpoczynek, o godzinie o 20:49 Ziluks przefrunął z bocznego konaru na górny, Ziluka jeszcze postała na gnieździe kilka minut i o 20:56 dołączyła do Ziluksa.
Dzisiejszą noc młode bociany spędzą jeszcze na swoim gnieździe a właściwie nad gniazdem :)
A jednak nie pozostały w gnieździe na noc, kilka minut tylko stały na górnym konarze, odleciały z gniazda o 21:03.



     

29-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara z kamery:

08:27 - pada deszcz, gniazdo jest puste
08:32 - przyleciał dorosły bocian, czekał na gnieździe w deszczu
08:42 - bocian frunie na górny konar
08:49 - bocian odlatuje
09:24 - do gniazda wraca Ziluks, za nim leci Ziluka, która ląduje na górnym konarze
09:25 - Ziluka sfrunęła na gniazdo
09:44 - Ziluks odlatuje z gniazda
09:52 - Ziluka odlatuje
10:00-10:15 - gniazdo puste
10:16 - przyleciał bociani rodzic, okazuje się, że na górnym konarze jest Ziluka (nie zauważyłam jej przylotu), bocian podaje pokarm jednemu młodemu - Ziluka sfruwa z górnego konaru
10:31 - Ziluka stoi na bocznym konarze
10:49 - Ziluka nadal stoi na konarze, ale tym razem przeniosła się na górny konar
11:02-11:20 - Ziluka nadal przebywa na górnym konarze
11:23 - do gniazda wraca Ziluks
11:24 - przyleciał dorosły bocian, stanął na górnym konarze, młode bociany usilnie "proszą" o pokarm, skrzeczą , kwaczą, ale bociani rodzic dalej stoi na górnym konarze aż do 11:53 ! , bocian odlatuje z górnego konaru, ale ciągle jest w pobliżu, ponieważ młode wciąż "dzwonią" jak dzwoneczki
12:08 - młode ucichły, dorosły bocian zapewne odleciał
12:30 - młode bociany wciąż są na gnieździe, Ziluks stoi na bocznym konarze
12:56 - młode nadal są na gnieździe, Ziluka objada liście z drzewa :)
13:17 - młode bociany wciąż jeszcze przebywają na gnieździe
13:20 - w oddali widać nadlatującego bociana czarnego, ale bocian nie leci na gniazdo, zatrzymuje się na gałęzi drzewa w głębi lasu, gdzie zwykle lądował przed karmieniem albo po karmieniu młodych
13:21 - karmienie, na gnieździe pojawiły się żaby
13:29 - młode stoją na bocznym konarze
13:45 - dalej stoją w tym samym miejscu
13:53 - młode przeniosły się na gniazdo,
14:00 - na górnym konarze widać jednego młodego bociana, drugi chyba tez tam jest, nie widziałam odlotu
14:27 - obydwa młode stoją na górnym konarze
14:59 - Ziluka jest na gnieździe, o 15:03 już stoi na gałęzi widocznej z lewej strony ekranu
15:03 - Ziluka jest na gnieździe, 15:23 znów widać ją na bocznym konarze a już o 15:33 stoi na gnieździe
15:33 - Ziluks sfruwa na gniazdo z górnego konaru, przyleciał bociani rodzic - karmienie, było dużo żab, ale wszystkie zostały połknięte w mgnieniu oka
15:39 - Ziluks frunie na górny konar i po chwili odlatuje
15:42 - Ziluka leci za bratem
17:42-18:00 - zastałam młode już na gnieździe, Ziluks czesze pióra na głowie Ziluki, pada deszcz
18:15 - młode bociany są nadal na gnieździe
18:20 - na górnym konarze ląduje bociani rodzic, młode bociany jak zawsze szczebioczą, jak dzwoneczki
18:22 - bociani rodzic odlatuje, ale zatrzymuje się na gałęzi drzewa w tle lasu, przekaz zaczyna się "rwać", obraz zanika
18:26 - widać było jeszcze karmienie młodych, prawdopodobnie bociani rodzic zawrócił i  nakarmił młode
18:34 - kamera znów pracuje, ale gniazdo jest już puste, być może młode odleciały za rodzicem?
18:55 - gniazdo puste, pada deszcz
19:23 - gniazdo puste, deszcz jeszcze nasila się
21:40 - młode nie wróciły na noc do gniazda

   

   

30-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara z kamery.

Do południa gniazdo było puste.
11:34 - na gnieździe zastałam młode bociany, Ziluka stała na gnieździe, Ziluks, na górnym konarze
12:05-12:42 - młode bociany cały czas na gnieździe,  w tym czasie zaczął dość mocno padać deszcz
Nastąpiła dość długa przerwa w przekazie

17:59 - Ziluka i Ziluks są na gnieździe, Ziluka właśnie sfrunęła z górnego konaru, młode zaczęły "bocianie rozmowy" połączone z dotykaniem się dziobami po upierzeniu, przewodził tu Ziluks, to tego stopnia, że złapał całą szerokością dzioba głowę Ziluki, na wszelki wypadek Ziluka zmieniła miejsce stania na gnieździe :)
18:11 - deszcz zamienił się w ulewę, woda spływa po upierzeniu młodych bocianów, pomysłowy Ziluks próbuje wyłapywać krople deszczu spływające z tułowia Ziluki
18:43 - deszcz nieco ustał, młode bociany stoją na gnieździe
18:53 - Ziluks zajął miejsce na bocznym konarze, Ziluka nadal stoi na gnieździe
19:00 - deszcz znów mocniej pada, bociany stoją na tych samych miejscach
19:31 - Ziluks frunie z bocznego konaru na górny
19:36 - Ziluks wyfruwa z górnego konaru i leci w stronę polany
19:37 - Ziluka również wyfruwa z gniazda, leci za Ziluksem
19:43 - gniazdo puste, deszcz ciągle pada
20:40 - do gniazda przylatuje Ziluks, po jego zachowaniu wydawało się, że za chwilę na gniazdo również przyleci Ziluka, Ziluks robił wrażenie, jakby oczekiwał na nią, wypatrywał
20:55 - Ziluks chodzi po gnieździe, robi "porządek" w koronie gniazda, wydłubał dziobem spory patyk i ciągnie go po gnieździe
21:16 - Ziluks wchodzi na boczny konar, drzewo jest śliskie po deszczu
21:35 - Ziluks dalej stoi na bocznym konarze, zwrócony przodem w kierunku polany
21:42 - Ziluks frunie z bocznego konaru na górny, tam będzie nocował
21:53 - w taki deszczowy dzień szybko robi się ciemno, Ziluks stoi na górnym konarze sam, Ziluka nie przyleciała dzisiaj na noc do gniazda.

   

   

Czas polski.
13.19. na gnieździe Ziluka i Ziluks (f.1.).

31-07-2015

Obserwacje wg czasu zegara z kamery

05:29 - gniazdo puste, ale słychać szelest piór i "rozmowy" młodych bocianów
05:31 - z górnego konaru drzewa na gniazdo sfruwa Ziluka! - więc nocowała przy gnieździe :) . tak mi się wydawało, że po przylocie wczoraj wieczorem Ziluks zachowywał się tak, jakby oczekiwał, że Ziluka za chwilę wyląduje na gnieździe, być może młode bociany przyleciały wczoraj razem, ale Ziluka pofrunęła gdzieś w górze i kamera ją nie "widziała", może wylądowała na innym konarze i tam nocowała?
05:40 Ziluka stoi na bocznej gałęzi po lewej stronie, Ziluks na górnym konarze
05:43 - Ziluka wchodzi na boczny konar, na wprost kamery
05:47 - Ziluka wraca na górny konar do Ziluksa
06:04 - z górnego konaru wyfruwa jeden młody, leci w stronę polany, za nim wyfruwa drugi, leci w tym samym kierunku co pierwszy, gniazdo pozostaje puste na długi czas
12:26 - na gnieździe stoi Ziluks , chyba niedawno wrócił, jeszcze przed chwilą gniazdo było puste, Ziluka również przyleciała, stoi na górnym konarze
13:28 - młode bociany wciąż pozostają na gnieździe
13:47 - Ziluks pofrunął n górny konar, czy odleciał nie wiem, ale był niewidoczny dłuższy czas , ziluka została na gnieździe
13:52 - Ziluks sfrunął z górnego konaru na gniazdo
14:05 - Ziluks poleciał na krótki "spacer", zaraz wrócił do gniazda
14:07 - obydwa młode bociany są na gnieździe
15:04-16:00 - młode cały czas pozostawały na gnieździe
16:30 - 2 młode jeszcze na gnieździe
18:23 - po przerwie w obserwacji - znów zastałam dwa młode na gnieździe
18:30 - Ziluka stoi na górnym konarze, Ziluks na gnieździe
18:33 - Ziluka odlatuje z górnego konaru drzewa
18:35 - Ziluks również wyfruwa z gniazda, startuje z gniazda i leci za siostrą w stronę polany
18:43-18:52 - gniazdo puste
18:53 - przyleciały młode, pierwszy stanął na gnieździe Ziluks, za nim  Ziluka

Filmik: przylot młodych bocianów do gniazda na nocleg   https://www.youtube.com/watch?v=Omgd6s1c0kQ

19:07 - młode bociany są  w dalszym ciągu na gnieździe
19:26-20:02 - młode odpoczywają, drzemią stojąc na jednej nodze
20:24 - młode boćki nie opuściły gniazda do tej pory
20:35 - koniec drzemki, młode uaktywniły się nieco, przeszukują wyściółkę na gnieździe, czyszczą swoje upierzenie
20:50 - Ziluka stoi na bocznej gałęzi po lewej stronie, Ziluks na gnieździe
20:57 - Ziluks wchodzi na boczny konar i stąd frunie na konar górny, Ziluka nadal stoi na bocznej gałęzi po lewej stronie
20:58-21:27 - bociany przebywają na tych samych miejscach, są wyciszone, spokojne, przygotowują się do nocnego odpoczynku.

Już od dwóch dni nie widziałam bocianich rodziców na gnieździe i ani jednego karmienia, być może dorosłe bociany przebywają gdzieś w pobliżu i dokarmiają młode poza gniazdem.

     

Czas polski.
21.42. na gnieździe ja widzę tylko jednego z bocianów (f.1.)(czas na fotce 20.42.).

Czas polski.
12.15. na gnieździe zastałem dorosłego ,czyszczącego się bociana (f.1.).
13.09. bocian nadal przebywał na gnieździe (f.2.).
14.30. bocian cały czas przebywał na gnieździe (f.3.),odleciał około g.14.50.
21.00. gniazdo puste,chyba będzie tak i w nocy.

01-08-2015

Obserwacje wg zegara z kamery.

05:37 - Ziluka stoi na bocznym konarze na wprost kamery, Ziluks jest na górnym konarze, nie widać go, ale słychać jak czesze pióra i porusza się na konarze. Był tam całą noc. Od kiedy młode bociany zaczęły latać, bardzo często frunęły na boczny konar i znikały, wydawało się, że ich nie ma (przy pobieżnej obserwacji), ale pojawiały się nagle na gnieździe sfruwając z góry. Wczoraj obserwowałam gniazdo aż do zmierzchu i nie widziałam żeby któryś młody wyfruwał z gniazda, dzisiaj od wczesnych godzin rannych obydwa młode bociany były albo nad gniazdem, na górnym konarze bądź na bocznym konarze, albo przez chwilę na gnieździe (Ziluka)
05:40 - Ziluka sfrunęła na gniazdo, zrobiła przegląd wyściółki
05:42 - Ziluka wróciła na boczny konar, objada liście dębu, kicha i prycha przy tym, chyba to nie jest śniadanie dla bociana :), Ziluks nadal jest na górnym konarze
05:46 - Ziluka frunie na górny konar, teraz ona też jest niewidoczna w kamerze
05:51 - obydwa młode bociany w dalszym ciągu są na górnym konarze, Ziluka coś majstruje przy suchej gałęzi, stuka dziobem, jakby coś zbierała
05:57 - teraz pokazał się również Ziluks, ciekawy co robi Ziluka
05:58 - obydwa bociany widać dokładnie na górnym konarze
05:59 - z górnego konaru wyfruwa młody bocian, chyba jest to Ziluka, zaraz za nią startuje drugi, obydwa lecą w kierunku polany

Filmik : odlot młodych bocianów czarnych, trochę dłuższa wersja, ale być może to już ostatni filmik w tym sezonie z młodymi bocianami czarnymi w roli głównej ?    https://www.youtube.com/watch?v=qY1J7UhbMTk

Do godziny 11:41 gniazdo było cały czas puste.

11:41 - na gniazdo przyleciał dorosły bocian, przebywał na gnieździe do 15:34. Trochę posprzątał na gnieździe, poprzekładał patyki, wyrzucił jakiś zbędny element wyściółki, większość czasu poświęcił jednak na pielęgnację upierzenia i odpoczynek . To był Ozols (samiec). Długo czekał na młode, ale one nie przyleciały, były gdzieś daleko od gniazda.

21:18 - gniazdo puste, młode bociany nie przyleciały na noc do gniazda. Czyżby to był ich ostatni dzień przed kamerą ?
Ziluka ma nadajnik, więc z pewnością już wkrótce zostaną podane jej namiary, być może jest razem z Ziluksem?


   

   

02.08.2015r. Czas polski.
W godz.:
08.28.,  11.53.,  12.44.- gniazdo zastałem bez bocianów.
15.12. gniazdo bez wizyt bocianich i ich obecności.
16.08. na gnieździe bez zmian,brak bocianów.

02-08-2015

Dzisiaj, od wczesnych godzin rannych aż do popołudniowych gniazdo było puste, po południu kamera nie pokazywała już obrazu.
Zapewne młode bociany instynktownie kierują się już na południe.
Wczoraj gniazdo odwiedził Ozols, prawdopodobnie, była to wizyta pożegnalna, jak zawsze na koniec sezonu lęgowego bywa w zwyczaju  bocianów czarnych.
Ozols przyleciał o 11:38, ale najpierw wylądował na drzewie, w głębi lasu i czekał ok. 2 minut, tam gdzie zazwyczaj lądował przed przylotem do gniazda aby nakarmić pisklęta. Na gnieździe stanął o 11:41. Młode bociany, kiedy już rozpoczęły pierwsze loty również często kierowały się w stronę skąd przylatywały bociani rodzice.
Na koniec sezonu przedstawiam jeszcze dwa filmiki - przylot dorosłego bociana do gniazda i odlot:

Ozols wraca do gniazda po wylocie młodych bocianów:   https://www.youtube.com/watch?v=e56Pz4c2UiE
Wylot z gniazda:    https://www.youtube.com/watch?v=Gj4_oYC8AYM

Na forum łotewskim podano informację, że już wkrótce będą wiadomości o aktualnych odczytach z nadajnika, który nosi Ziluka.
Przeczytałam, również, że w projekcie monitorowania sezonu lęgowego, pierwotnie planowano dla samiczki, która otrzyma nadajnik satelitarny, imię UPENE - co oznacza czarna porzeczka, jagoda :)
Nadajnik GPS został przeznaczony dla Ziluki nieprzypadkowo. W Estonii i na Łotwie prowadzi się badania nad populacją bocianów czarnych, które dowodzą, że w tym regionie, na lęgowiska przylatuje stosunkowo mało samic, dlatego śledzenie trasy migracyjnej młodego bociana (samiczki) pozwoli na analizę przyczyn tego zjawiska.

Miło było śledzić rozwój przypadków w tym gnieżdzie podczas tego sezonu, aż nie chce się wierzyć że czas tak szybko ucieka. Jeszcze nie tak dawno oglądaliśmy parę boćków zajętą przygotowywaniem gniazda do lęgu, a od dziś gniazdo będzie czekać na lokatorów do wiosny następnej. Mam żal do orła bielika który odwiedził swego czasu gnazdo i zmarnował dwa jaja - pewnie byłoby na świecie o dwa boćki więcej.
     Przy okazji należą się słowa uznania i podziekowania Koleżance Moderator - mojej Rodaczce z Krakowa - za fachowe i skrupulatne relacje / co do minuty /  z wydarzeń sezonu w gnieżdzie z których dowiedziałem się więcej  o tych przepięknych ptakach -  bocianach czarnych.
      Tak więc czekajmy na wieści o samiczce z nadajnikiem - pytanie tylko gdzie będzie można czytać coś na ten temat ?. Przenosimy się do Klekusiowa.
       Pozdrawiam wszystkich wiechuu51

05-08-2015

Kamera na gniazdo bocianów czarnych z Łotwy wciąż jeszcze pokazuje obraz, gniazdo jest puste, ale dzisiaj gniazdo odwiedził dorosły bocian czarny, prawdopodobnie była to samica Zile :)
Bocian przebywał na gnieździe od 08:37 do 11:54 (czas wg zegara z kamery). Po wylądowaniu na gnieździe bocian "posprzątał" gniazdo przekładając patyki w koronie gniazda i spulchnił dziobem wyściółkę a później już tylko odpoczywał stojąc w zadumie, nieruchomo, na jednej nodze z dziobem wtulonym w pióra na szyi. Prawdopodobnie była to pożegnalna wizyta na gnieździe...

Filmik: odlot  Zile z gniazda   https://www.youtube.com/watch?v=bwD8ORV4E7E


     

Upene-Ziluka  rozpoczęła migrację na południe, jest już daleko od gniazda. Trasę jej przelotów można śledzić na stronie:

https://www.movebank.org/panel_embedded_movebank_webapp

Wszystkich sympatyków bocianów czarnych z Łotwy zapraszam do wątku:   http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 119#p47119 gdzie można zapisywać aktualizację przelotów Upene-Ziluki a także śledzić trasy migracyjne innych bocianów czarnych, które posiadają nadajniki satelitarne.
Posty informacyjne (zapisane początkowo w tym wątku) o możliwości obserwowania trasy migracyjnej Upene-Ziluki, młodego bociana czarnego z Łotwy, zostały przeniesione do wątku: Bociany czarne z nadajnikami.

07-08-2015

Dzisiaj gniazdo ponownie odwiedził dorosły bocian, przyleciał o godzinie 15:35 (czas wg kamery) i stanął na bocznym konarze, zaraz jednak zszedł na gniazdo i "delikatnie" je porządkował poprawiając kilka patyków w koronie gniazda, później odpoczywał, czyścił upierzenie. Czy był to jeden z bocianów łotewskiej pary zajmującej gniazdo w tym sezonie ? - nie da się tego ustalić na 100%,  można przyjąć również tezę, że był to bocian, który na początku sezonu walczył z Ozolsem o gniazdo, a może po prostu bocian przelatujący tu przypadkowo.
Moim zdaniem nie był to Ozols ani Zile, ale nie mam pewności.
Bocian odleciał o 16:06 (cz. wg kamery).

     

02-09-2015

Nadszedł wrzesień. Kamera monitorująca bociany czarne z Łotwy została wyłączona. Bociany są już w drodze do Afryki. Lećcie boćki! Szczęśliwej i bezpiecznej podróży!

To był udany sezon dla łotewskiej pary bocianów czarnych a dla nas obserwatorów śledzących przebieg lęgu dzięki kamerze internetowej, kolejna lekcja o zachowaniu, zwyczajach i życiu rodziny bocianów czarnych. Tradycyjnie napiszę, że ponownie miałam okazję zobaczyć coś nowego, utrwalić wiadomości już zdobyte dzięki takim obserwacjom i zawsze powiem, że każdy sezon to nowe wrażenia, emocje, radość ze spotkania z bocianami czarnymi, nigdy nie mam dość, natomiast wciąż czuję żal, że nie mogłam spędzić jeszcze więcej czasu z bocianami czarnymi, że może nie dostrzegłam tych momentów, które mogły być ważne i interesujące ?, Ale cóż, nie można przecież spędzić całego dnia przed monitorem :)

Transmisja z bocianiego gniazda była perfekcyjna! Obraz doskonały, dźwięk czysty i naturalny, mikrofon wychwycił każdy szelest, każdy głos z głębi lasu a kamera pokazała szczegóły z gniazda - budowa gniazda, rodzaj budulca, skład bocianiej diety, różnice w wyglądzie dorosłych i młodych osobników. Nie wiem czym jeszcze może zaskoczyć każdy następny monitoring :)
Za techniczne możliwości (powiększanie obrazu, transmisja na z dwóch adresów kamery, możliwość obserwacji za pomocą tabletów, telefonu, archiwizowanie przekazu i udostępnienie tych plików dla wszystkich obserwatorów) obserwacji gniazda bocianów czarnych, za pomysł, za bieżące informacje i wyjaśnianie niektórych wydarzeń w gnieździe (chociaż tylko w języku angielskim i łotewskim) należą się słowa uznania i serdeczne podziękowania pomysłodawcom projektu i tym którzy pracowali nad jego realizacją.

Będę czekać z niecierpliwością i nadzieją ponownego spotkania z bocianami czarnymi z Łotwy, wczesną wiosną w przyszłym roku !
Tymczasem wątek należy zamknąć, ale nie oznacza to, żeby zapomnieć o tegorocznym sezonie, podczas zimowych wieczorów  dobrze będzie powspominać miłe chwile spędzone z bocianami czarnymi z Łotwy zarejestrowane na filmikach i zdjęciach z przekazu :)

Bociany czarne z Łotwy, sezon 2016


19-03-2016

Już od dwóch godzin kamerka pokazuje gniazdo bocianów czarnych z Łotwy. Gniazdo i las pokryte są śniegiem, widać, że śnieg wciąż jeszcze pada.
Gniazdo jest puste, bociany jeszcze nie przyleciały, ale są już w drodze do domu, prawdopodobnie gdzieś na południu Europy (tak można przypuszczać na podstawie z map migracyjnych - dwa bociany estońskie są na terenie Bułgarii i Rumunii)

Adres podglądu (przekaz na żywo z kamery przez You Tube, możliwe, że to nie jest przekaz docelowy)

https://www.youtube.com/watch?v=S2TH9JSAQK0

Witajcie . Zaczynamy nowy sezon 2016. Mamy już podgląd gniazda w Łotwie  narazie pod tym adresem :https://www.youtube.com/watch?v=S2TH9JSAQK0

23-03-2016

Bezpośrednia transmisja z gniazda bocianów czarnych z Łotwy odbywa się od dnia dzisiejszego z nowego adresu: (tak przypuszczałam, że poprzedni adres nie jest docelowy)

http://pontu.eenet.ee/player/melnais-starkis.html

Mimo późnej pory można zobaczyć, że na gnieździe jeszcze leży śnieg, słychać znajomy szum wody niewielkiej rzeki w pobliżu której znajduje się gniazdo bocianów.

Transmisja przez You Tube jest w tej chwili wstrzymana, ale konto nadal istnieje i prawdopodobnie z tego adresu również będzie uruchomiony przekaz. Może jest w tym jakiś plan? - dowiemy się zapewne już wkrótce z komentarzy głównego koordynatora projektu Marisa Strazdsa.

27-03-2016

Wczoraj, 26 marca 2016 po południu na gniazdo przyleciał bocian czarny.

Bociana nie można zidentyfikować, ponieważ nie ma obrączek, ale miejmy nadzieję, że to jeden z pary bocianów z ubiegłego roku.
Bocian noc spędził na gnieździe, a dzisiaj od rana porządkuje je przekładając gałązki, znosi budulec.

 

27.03.2016.
07.45. niezidentyfikowany bocian na gnieździe (f.1.),długo nie przebywa tylko(kursuje),między gniazdem a żerowiskiem-zbieraniem budulca.

27-03-2016

Wczorajszy przylot bociana na gniazdo został zarejestrowany na filmiku, który znalazłam na stronie:   http://www.delfi.lv/mansdraugs/zveru-dz … is-starkis
Zamieszczona została również krótka notatka wprowadzająca, oto jej streszczenie:

"Na gniazdo Zemgale (Semigalia) powrócił pierwszy bocian czarny. Ptak zaczął pilnie porządkować gniazdo i bronić je przed innymi ptakami (w pobliżu była sowa).
Kto jest przybyszem nie wiadomo, uczestnicy forum Dabasdati próbują zgadnąć czy to Ozlos czy Zile - bociany, które były gospodarzami tego gniazda w ubiegłym roku.
Obecnie kamera została zainstalowana w tym samym miejscu. Gniazdo znajduje się na starym dębie nad niewielką rzeczką. zostało ono odkryte w 2013 roku, ale więcej informacji o gnieździe jest od 2014 roku, kiedy zostało zasiedlone i para bocianów czarnych wyprowadziła z niego 2 młode.
W 2015 roku została tu zainstalowana kamera. Mimo, że gniazdo zaatakował orzeł i zniszczył dwa jaja, z pozostałych dwóch wykluły się dwa pisklęta i pomyślnie opuściły gniazdo"

Podczas obserwacji w dniu dzisiejszym bocian przynosił kilkakrotnie gałązki, pojawiły się również kępki mchu. Dzisiaj wieczorem bocian nie wrócił na nocleg.

     

28.03.2016. czas polski.
Jednego bociana na gnieździe zastałem o g.8.10.  8.23. i 9.00. (f.1.).
Jednego bociana zastałem o g.14.24.
19.02. właśnie przyleciał (f.2.), i do czasu zaniku podglądu pozostał przy gnieździe przeszedł na gałąź na g.12. (f.3.), tam go pozostawiłem.
Pozdrawiam.

28-03-2016

Tylko w ciągu jednego poranka zmienił się wygląd gniazda. Pracowity bocian czarny naznosił do gniazda nowych gałęzi układając je na brzegach gniazda, środek przyozdobił zielonymi kępami mchu. Dzisiaj bocian był prawie ciągle w ruchu, zrobił kilka kursów tam i z powrotem znosząc budulec, przefruwał z gałęzi na gałąź, kilkakrotnie nawoływał głośno partnera/partnerki, wydawał się być podekscytowany i niespokojny, jakby nie ten sam, inny ptak niż ten, który przyleciał jako pierwszy i obserwowałam go wczoraj.               

10:30 zastałam bociana na gnieździe, ale już po 3 minutach odleciał.
12:29 - bocian ponownie jest na gnieździe, przyleciał z głośnymi okrzykami i rozłożonymi w wachlarz białymi piórami podogonowymi
13:14 - bocian wyfruwa z gniazda
13:35-13:52 - pod gniazdem słychać szczekanie psa, ludzkie głosy i przenikliwe gwizdy nawołujące psa, wszystko to działo się zbyt blisko gniazda, w pewnym momencie przez chwilę było widać postać człowieka przechodzącego pod gniazdem. Cała ta sytuacja była niepokojąca i niedopuszczalna w okresie lęgowym ! Bociana nie było na gnieździe, ale nie wiadomo czy nie był w pobliżu. Mógł się wystraszyć i spłoszony nie wrócić, tym samym zakończyć przygotowania do lęgu.
15:13 - bocian wraca na gniazdo (na szczęście!)
16:20 - wreszcie odpoczywa drzemiąc w pozycji siedzącej
17:04 - bocian odlatuje
17:36 - bocian wraca do gniazda
17:49 - bocian stoi na bocznej gałęzi
18:11 - bocian przefrunął na konar drzewa niewidoczny w kamerze
18:14 - wraca ponownie na boczną gałąź, nawołuje, potem schodzi na gniazdo i zaczyna porządki przekopując dziobem środek gniazda
18:20 - ponownie bocian jest na górnej gałęzi nad gniazdem i stad odleciał
20:02 - bocian wraca na nocleg do gniazda a po trzech minutach zajmuje miejsce na bocznej gałęzi.

     

Wszystkie wydarzenia w gnieździe odnotowane są wg czasu wskazanego przez kamerkę.

29.03.2016. czas polski.
07.21. bociana zastałem jeszcze na gnieździe (f.1.).
Po 4 min. gniazdo puste.

01-04-2016

Gniazdo zajmuje wciąż jeden bocian, czeka na partnerkę/partnera. Ornitolog Māris Strazds pisze w swoim komentarzu, że jego zdaniem jest to z pewnością samiec. Nie należy się niepokoić, że oczekiwanie na drugiego bociana tak długo trwa, jest to prawidłowy i normalny proces w zasiedlaniu bocianich gniazd. Zazwyczaj partnerki przylatują później, znane są przypadki, że oczekiwanie na partnera trwało nawet miesiąc, jednak zbyt późne jego przybycie może spowodować komplikacje. Poza tym przecież pary bocianie nie zawsze zimują na tym samym obszarze, dzieli ich często odległość kilkuset kilometrów, stąd jeden przylatuje wcześnie drugi nieco później. Māris Strazds przypuszcza, że partnerka Ozlosa powinna przylecieć do 10 kwietnia.

Informacja ze strony:  http://www.delfi.lv/mansdraugs/zveru-dz … te-cilveks

19.15. na gnieździe zastałem czyszczącego się bociana (f.1.), nadal jest samotnikiem.

02 04 2016

Po dwóch dniach deszczowej pogody bocian ponownie więcej czasu spędza na gnieździe oczekując partnerki/partnera. Wczoraj nie nocował na gnieździe, dzisiaj rano już już był na posterunku. Pogoda była słoneczna, sucha, ale przybysz wciąż pozostaje bez partnera.

Obserwacje wg czasu podanego w przekazie:

08:14 - na gnieździe pojawił się bocian
08:26 - bocian stoi na gnieździe
09:20 - bocian w dalszym ciągu jest na gnieździe, wyciszony, spokojny, czeka
09:40 - starannie czyści upierzenie
09:42 - poprawia wyściółkę w gnieździe
09:46 - bocian stoi na gnieździe
09:56 - wspina się na boczny konar i tu również pielęgnuje pióra
10:02 - schodzi na gniazdo
10:03 - odlatuje, słychać w oddali jego głos, chyba daleko nie pofrunął
11:03 - bocian przybywa na gniazdo ogłaszając głośnym "śpiewem" swoją obecność
11:44 - znów opuszcza gniazdo (koniec obserwacji)
19:07 - przyleciał na nocleg


Kilka ujęć z dzisiejszego dnia:  https://www.youtube.com/watch?v=9Rumf9gTwwk

04-04-2016

Obserwacje wg czasu zegara z przekazu:

Dzisiejszy dzień zapowiadał się pięknie, już od rana niebo było błękitne, słońce świeciło jaskrawo, prawie bezwietrznie. Wydawałoby się, że to idealny dzień na przylot partnerki Ozlosa, jednak dzisiejszą noc bocian znów spędzi samotnie na gnieździe.

11:26 - bocian przylatuje do gniazda, nawołuje śpiewnie i głośno
11:40-11:48 - bocian nadal przebywa na gnieździe, stoi, czeka
11:51 - odlatuje
12:42 - przyleciał bocian, słychać donośne okrzyki, przeciągle nawołuje, po kilkunastu sekundach odleciał, za chwilę znów jest na gnieździe, głośno nawołuje, jest podekscytowany, zachowuje się tak, jakby naprowadzał i zapraszał samicę do gniazda, serce mi mocniej zabiło, bo pomyślałam, że za chwilę to nastąpi - para bocianów spotka się na gnieździe :)
12:45 - odleciał, przyleciał po chwili ponownie i znów z głośnymi okrzykami, jakby partnerka była blisko a on chce ją sprowadzić do gniazda
12:46 - znów wyfruwa z gniazda
12:47 - jest ponownie w gnieździe, sfrunął z góry
12:49 - bocian stoi na gnieździe czyści pióra posuwistymi ruchami dzioba i odlatuje
14:00 -  bocian przyleciał, ale wylądował na górnym, bocznym konarze, tym razem był spokojny, cichy
14:03 - bocian przeskoczył na boczny konar na wprost kamery i po chwili zszedł na gniazdo, poprawia wyściółkę, stoi, rozgląda się  14:06 - odlatuje,
15:11 - przylatuje bocian, ląduje na gnieździe z głośnymi okrzykami
15:19 - toaleta piór
15:22 - Ozlos siada na gnieździe, odpoczywa
15:42 - bocian wyfruwa z gniazda




Poniżej dwa filmiki ilustrujące dzisiejsze zachowanie Ozlosa:

https://www.youtube.com/watch?v=MbwP99uTOwg

https://www.youtube.com/watch?v=9JAXLKSXtNw

17.55. na tym gnieździe nadal tylko jeden bocian wyczekujący partnera/kę.

06-04-2016

Samotny bocian jeszcze kontroluje gniazdo w ciągu dnia, przylatuje wykonuje drobne porządki na gnieździe, stoi czeka, ale partnerki wciąż jeszcze nie ma. Podczas obserwacji ostatnich dwóch dni zauważyłam, że nie znosi już budulca do gniazda i jest nieco wyciszony, czasem tylko przy lądowaniu na gnieździe cicho "zaśpiewa" :) Lubi stać wysoko na bocznych konarach i obserwować okolicę.

     

07.35. gniazdo puste, bez bocianów.
http://pontu.eenet.ee/player/melnais-starkis.html

07-04-2016

Obserwacje wg zegara z kamery:

06:59 - do gniazda przyleciał bocian z gałązką, ułożył ją w koronie gniazda
07:14 - odlatuje
07:21 - bocian ponownie jest w gnieździe, śpiewnie gwiżdże i po chwili odlatuje
07:29 - wraca z gałązką w dziobie
07:33 - odlatuje
07:50 - zastaję bociana w gnieździe, ale znów poleciał, nie wiem o której godzinie
08:27 - bocian ląduje na gnieździe, przynosi wielką kępę mchu, układa je na gnieździe, spulchnia dziobem podłoże gniazda
08:33 - odlatuje
08:33-10:36 - gniazdo puste
10:36 - bocian przyleciał, zaśpiewał głośno, wystawił wachlarz białych piór podogonowych, być może to słoneczna pogoda, błękitne niebo sprzyjają aktywności bociana? moze wie, że jest to sprzyjący dzień na przyloty partnera? -  poprzednie dwa dni bocian był wyciszony a w lesie właśnie wtedy padał niewielki deszcz i niebo było zachmurzone
10:39 - bocian usiadł na środku gniazda, odpoczywa
10:45 - wstaje, gwiżdże melodyjnie, jakby oznajmiał, że jest właśnie na gnieździe, następnie czyści pióra
10:49 - czyści dalej upierzenie, poprawia wyściółkę na gnieździe, patyki
10:52 - wyfruwa z gniazda
10:52-12:43 - gniazdo puste

12:52- właśnie gdy teraz piszę słyszę dwa bociany !!! TAK- na gnieździe jest para!!

W pierwszej chwili nie zauważyłam samicy, samiec siedział na gnieździe i patrzył w górę dopiero wtedy zobaczyłam ją na górnym konarze, kiedy sfrunęła na dół oczywiście zaczęły się głośne powitania, śpiewy godowe na dwa głosy :)
13:05 - kopulacja
13:10 - samiec siedzi na gnieździe, samica stoi obok, po chwili już wstaje, oba bociany czyszczą pióra
13:14 - samiec znów usiadł na gnieździe
13:17 - ponowna kopulacja
13:20 - samiec siedzi na gnieździe napuszony, samica stoi na bocznym konarze, czyści upierzenie
13:23 - samica schodzi majestatycznie po konarze, samiec wstaje z gniazda śpiewa (gwiżdże), rozchylone wachlarze białych piór podogonowych u obojga ptaków, bociany pochylają głowy, stąpają po gnieździe wolno - jakiż to piękny widok, gody bocianów czarnych, to najpiękniejsze zjawisko natury :) (jak dla mnie)
13:30 - i tu brutalnie wkracza technika - bajka się kończy, brak obrazu, kamera nie działa!
13:34 - jest przekaz, para bocianów stoi na gnieździe, czyszczą upierzenie
13:47 - kopulacja
14:00 - samiec siedzi na środku gniazda, samica stoi obok, odpoczywają
14:29 - niestety jest też trzeci bocian czarny, który uzurpuje sobie prawo do tego gniazda,właśnie parę na gnieździe wylądował trzeci bocian, para bocianów przebywająca na gnieździe wszczęła alarm, starcie trwało krótko, bocian, który przyleciał przegonił jednego z pary, która była aktualnie na gnieździe. Nasuwają się teraz pytania - czy bocian samotnik, który przylatywał do tej pory do gniazda to był zawsze ten sam? Czy ten sam bocian od początku oczekiwał na samicę a my obserwatorzy współczuliśmy mu, że on tak długo czeka na partnerkę? Być może ten właściwy Ozlos przyleciał i zajął gniazdo wcale nie tak dawno? Albo...samiec wciąż jest ten sam a samice są dwie? - nie wiem, trudno jest to wyjaśnić, kiedy bociany nie mają oznaczeń ani znaków szczególnych
14:33 - obcy bocian ponownie przyleciał, tym razem wylądował na górnym konarze, para bocianów przebywająca na gnieździe zaczęła ostre odstraszanie, bocian odleciał.

Gdy emocje minęły, odtworzyłam filmik. Prawdopodobnie, bocian, który przyleciał na gniazdo (ten trzeci, który wydawał się być intruzem, z godziny 14:29), to była samica Zile, która przepędziła pierwszą samicę. Samica, która przyleciała do gniazda jako pierwsza (z godz. 12:52) miała na prawej nodze tuż za "kolanem" biały, mały pasek, a ta która została nie ma już tego śladu. Pierwsza samica przyleciała powtórnie o 14:33 (i zaraz odleciała z konaru) również miała ten biały ślad, a więc na gnieździe jest teraz "prawdziwa" Zile :) - tak mi się wydaje, ale 100% pewności nie mam.

14:50 - para bocianów nadal przebywa na gnieździe, kopulacja
15:24, 15:45 - kopulacja
17:02 - bociany wyfrunęły z gniazda
Koniec obserwacji.

Filmiki: Przylot samicy nr 1  https://www.youtube.com/watch?v=GkA8o5lbZYs

Przylot samicy nr 2 (Zile)     https://www.youtube.com/watch?v=Y0Y_jCWRduM

Powrót samicy nr 1             https://www.youtube.com/watch?v=2EDqK0N20sM

     

     

08-04-2016

Obserwacje wg zegara z kamery:

07:44 - na gnieździe stoi bocian, prawdopodobnie samiec
07:49 - odleciał
07:50 - bocian ponownie jest na gnieździe
07:59 - już go nie ma na gnieździe
08:50 - na gnieździe jest para bocianów,zaloty samica skubie po głowie siedzącego samca
08:59 - kopulacja
09:11 - para bocianów nadal przebywa na gnieździe
09:31 - kopulacja
09:51 - bociana nadal są na gnieździe, samiec siada, samica rozpoczyna skubanie go po głowie
09:56 - oba bociany stoją na gnieździe, czyszczą upierzenie
09:58 - kopulacja
10:05 - samiec ponownie siada, samica Zile stoi obok zajęta pielęgnacją swoich piór, ale zaraz pochyla się i zaczyna delikatnie czyścić upierzenia samca na głowie i szyi
10:14 - sytuacja jw.
10:27 - kopulacja zakończona cichymi gwizdami obu bocianów

   

   

Do wczorajszych i dzisiejszych pięknie opisanych zachowań pary bocianów, jak dokładnie i fachowo opowiedziała "iganka"ja tylko dołączę 3 fotki co zastałem dziś o g.11.11.-15.i 17.
Bardzo cieszę się z przybycia wreszcie partnera/ki.
Pozdrawiam.

09-04-2016

Obserwacje wg czasu z kamery:

08:10 - do gniazda właśnie przyleciał bocian
08:26-08:40 - bocian stoi wciąż w tej samej pozycji
08:57 - sytuacja jw.
10:09 - bocian rozpoczął odstraszanie, widocznie zobaczył jakieś zagrożenie
10:12 - wszystko wróciło do normy, na gnieździe spokój
10:59 - do gniazda przyleciała Zile, Ozlos przysiadł na gnieździe, samica stoi obok czyści upierzenie
11:04 - kopulacja zakończona gwizdami obu bocianów, po chwili bociany rozpoczynają  pielęgnację piór stojac na gnieździe
11:11 - ponowna kopulacja, następnie jeden bocian siada na gnieździe (prawdopodobnie samiec), drugi skubie pióra na jego głowie
11:24 - kopulacja
11:40 - bociany stoją spokojnie, odpoczywają, dzioby mają opuszczone na dół, schowane w piórach na szyi
11:42 - kopulacja
12:10 - kopulacja
12:13 - na gnieździe alarm, samiec głośno gwiżdże, samica również, bociany są zwrócone dziobami na zewnątrz  gniazda w jednym kierunku, w tle słychać kruka
12:50 - para bocianów nadal jest na gnieździe
12:56 - kopulacja
13:08 - bociany stoją na gnieździe, zajmują się toaletą piór
13:20 - jeden z bocianów wyfruwa z gniazda, leci w kierunku na prawo, widocznie leci gdzieś blisko, bo przeważnie ich trasa wylotów, to kierunek na wprost do kamery
13:22 - bocian, który pozostał na gnieździe siada na środku, "śpiewa" przywołując partnerkę, chyba widzi ją nadlatującą
13:23 - bocian pozostający w gnieździe siada, patrzy w górę, jest skupiony
13:24 - do gniazda przylatuje drugi z bocianów, oboje głośno gwiżdżą, to nie jest powitanie, bociany widzą jakieś zagrożenie! - tak, to nadlatuje w kierunku gniazda trzeci bocian, próbuje wylądować na gnieździe, ale jeden z pary bocianiej skutecznie go odstrasza, obcy ucieka
13:25 - bociany dalej głośno gwiżdżą, kiwają głowami w dół, jeden z bocianów siada na gnieździe, po chwili widać nadlatującego ponownie obcego bociana, który tym razem ląduje na bocznym konarze
13:26 -  para bocianów na gnieździe nieustannie odstrasza intruza
13:27 - obcy bocian frunie na wyższy konar drzewa
13:29 - nadal tam stoi, para bocianów na gnieździe odstrasza intruza, po chwili obcy odlatuje startując z górnego konaru
13:30 - para bocianów jest jeszcze spięta, jeszcze odstraszają, ale obcego bociana nie widać w kadrze

   

   

06.29. na gnieździe zastałem to co widać na (f.1.), jest 1 jajko.

11-04-2016

Dzisiaj rano w gnieździe pojawiło się pierwsze jajo !

Niesamowite i zaskakujące jak szybko :), samica Zile przyleciała 7 kwietnia, dzisiaj jest czwarty dzień od jej przylotu.
Pierwsze jajko jest oczywiście jeszcze nie ogrzewane, w chwili obecnej bocian stoi przy jajku, pilnuje je, spulchnia podłoże gniazda, czasem zdarza się, że bocian usiądzie na jajku, ale inkubacja trwa krótko.



Obserwacje wg zegara z kamery:

15;35 -na gnieździe dwa bociany jeden siedzi na jajku (chyba Ozlos), drugi stoi obok i czyści upierzenie
15:47 - siedzący bocian wstaje teraz oba bociany pielęgnują pióra
15:50 - próba kopulacji, samica "odmawia", samiec wraca na dołek gniazdowy, spulchnia dziobem podłoże i siada na jajku, Zile zaczyna skubać upierzenie na głowie Ozlosa
16:01 - Ozlos ponownie wentyluje podłoże przy jajku jajku
16:05 - kopulacja (ok.10-11 sekund)
16:09 - bociany zajmują się pielęgnacją upierzenia
16:44 - obydwa bociany stoją na gnieździe starannie czyszczą pióra
16:45 - Zile wyfruwa z gniazda, Ozlos patrzy za odlatującą partnerką, tez pewnie chciałby polecieć, ale trzeba pilnować jajka
16:55 - bocian spulchnia podłoże gniazda nakłuwając je dziobem
17:18 - Ozlos nadal sam na gnieździe, wentyluje podłoże dołka gniazdowego
17:30 - samiec Ozlos nadal stoi na gnieździe blisko jajka
18:17 - Ozlos stoi na gnieździe, jajo nie jest ogrzewane
19:05 - sytuacja jw.
19:31 - do gniazda przylatuje Zile
19:33 - próba kopulacji, samiec chodzi za samicą, kładzie dziób na jej szyi, ale Zile robi unik, nie dochodzi do kopulacji, po kilkudziesięciu sekundach ponowna próba kopulacji, tym razem kopulacja udana (ok. 13-14 sekund)
19:42 - kopulacja
20:27 - bociany stoją na gnieździe, wyciszone, przygotowują się do nocnego odpoczynku

     

13-04-2016

Dzisiaj wczesnym rankiem, na gnieździe czarnych bocianów z Łotwy pojawiło się drugie jajo :)

Od tej chwili bociany będą już częściej siadać na jajku i wygrzewać je na zmianę, na gnieździe będzie zawsze bocian "dyżurujący", który będzie jajka strzegł i pielęgnował.

   

15-04-2016

Po dwóch deszczowych dniach (deszcze były ulewne i ciągłe) nastał pogodny poranek, bocian szczelnie okrywa dołek gniazdowy, pewnie jest chłodno, bocian musi utrzymywać stałą temperaturę podczas inkubacji, czekam już dość długo aby zobaczyć zawartość dołka, jest tam trzecie jajo :)

Nareszcie mogę pokazać fotkę z trzecim jajkiem:) O godzinie 08:55 bocian wysiadujący wstał z dołka gniazdowego, trwało to tylko kilkadziesiąt sekund i zaraz okrył swoim ciałem dołek z jajami.

W ciągu dnia wraz ze wzrostem temperatury bociany częściej już odkrywały i wentylowały dołek z jajkami, bocian opiekujący się jajami obracał je dziobem, spulchniał podłoże dołka.
Obserwowałam odkrycia jaj w godzinach (wg czasu z kamery): 09:24, 16:00, 16:43, 18:41, 18:51.
O godzinie 18:41 wrócił do gniazda zmiennik - to Zile, Ozlos odleciał
20:39 (czas wg kamery) Ozlos wrócił na noc, Zile natychmiast wstała z dołka gniazdowego i powędrowała na boczny konar.

     

17-04-2016

Bociany czarne z Łotwy mają w gnieździe cztery jaja  :)
Czy będzie więcej?

18-04-2016

Obserwacje wg zegara z kamery:

12:28 - zmiana partnerów, z dołka gniazdowego podnosi się Ozlos, jego miejsce zajmuje Zile
13:43 - odsłona jaj, porządkowanie dołka gniazdowego, wentylowanie podłoża
15:14 - odsłona czterech jaj, wietrzenie dołka gniazdowego, pielęgnacja jaj
15:51 - trwa inkubacja jaj, bocian wysiadujący podnosi się i wykonuje rutynowe czynności pielęgnacyjne w dołku gniazdowym, przeczesuje również swoje pióra
16:48 - bocian siedzi na dołku gniazdowym, słychać z oddali charakterystyczne dla bocianów czarnych gwizdy, drugiego bociana nie widać w kamerze, bocian wysiadujący nie reaguje, ale jest czujny i skupiony
17:06 - ponowne odgłosy z lasu
17:40 - w obiektywie kamery widać odlatującego bociana czarnego z górnego konaru nad gniazdem, a więc tu był cały czas i denerwował Zile
17:42 - obcy bocian wraca kieruje się do gniazda, Zile zrywa się z gniazda i atakuje intruza, który wylądował na bocznym konarze, chwytając go dziobem za szyję, dołek z jajkami pozostaje na chwilę bez opieki, Zile zapewne przegania obcego, po kilkunastu sekundach wraca, nerwowo poprawia wyściółkę w dołku i siada na jajach
17:47 - Zile siedzi na jajach, jest cały czas czujna i nastroszona
17:48 - obcy bocian powraca, stanął na górnym konarze
18:18 - Zile siedzi na jajach, jest spięta, nie reaguje, ale obcy bocian cały czas stoi na górnym konarze
18:26-18:34 - obcy bocian nadal stoi na górnym konarze, widać jego nogi, czyści pióra, Zile siedzi na gnieździe napuszona
19:11 - obcy odleciał, słychać szum jego skrzydeł a za chwilę jego głos w oddali
19:16 - Zile wstaje, porządkuje dołek gniazdowy, poprawia wyściółkę
19:17 - obcy bocian wraca, widać go przelatującego obok gniazda a za chwilę na tle nieba na wprost kamery, Zile jest napięta, ale wstaje z gniazda
19:26 - Zile wstaje z gniazda, porządkuje wyściółkę  w dołku gniazdowym, siada na jajkach, obserwuje obiekt poza kamerą
19:29 - słychać trzepot skrzydeł, jakby ptak przemieszczał się z gałęzi na gałąź gdzieś w pobliżu gniazda, Zile kieruje wzrok za tymi dźwiękami, ona widzi obcego
20:19 - przyleciał Ozlos, nareszcie!, słychać ostre świszczące gwizdy obu bocianów, Zile i Ozlos stoją, to nie jest powitanie pary bocianiej, to ostre odstraszanie intruza, samiec porządkuje nerwowo dołek gniazdowy siada na jajach
20:23 - ponowne odstraszanie
20:26 - Ozlos siada na dołku gniazdowym, Zile stoi obok, ma opuszczone skrzydła
20:36 - i znów bociany "krzyczą" ostro odstraszając intruza
20:37 - Zile wchodzi na boczny konar, jest jeszcze w bojowym nastroju, białe pióropusze widać pod skrzydłami i wokół ogona, Zile ciagle kicha, czy to ze stresu?,  samiec zajmuje miejsce na dołku gniazdowym
20:48 - na gnieździe spokój, zapada zmierzch, Zile stoi na bocznym konarze, Ozlos siedzi na jajach.

Filmik: Zile broni gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=etAHIlhSOI8

Filmik: Zile i Ozlos bronią gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=44USQUIzW2M

     

21-04-2016

Wysiadywanie jaj trwa, na razie bez zakłóceń, oby tak już było do końca sezonu lęgowego!
Bociany zakończyły już proces składania jaj, nie odbywają się już kopulacje, przy zmianie partnerów w wysiadywaniu bociany witają się krótko, wyciszonymi głosami, które przypominają teraz jak stłumiony gwizd.

Być może ostatnie wydarzenia zaburzające spokojną inkubację, to "odwiedziny" samicy, która przyleciała do tego gniazda jako pierwsza? Kto wie, jak potoczyły się jej losy, czy jest samotna? Czy znalazła nowego partnera -  i tylko przyleciała tu z wizytą?

   

25-04-2016

Deszcz, deszcz, zimno, temperatury jednocyfrowe ... Inkubacja jaj jest trudna w przy takiej aurze, bocian wysiadujący musi poświęcić cała swoją energię aby utrzymać stałą temperaturę jaj, jest prawie "przyklejony" do gniazda, siedzi nieruchomo aby ochronić je przed zimnem i wilgocią, Zmiennik również rzadko przylatuje. Tak własnie sytuacja panuje w łotewskim gnieździe, cały czas podczas popołudniowej dzisiejszej obserwacji pada intensywny deszcz, jeden bocian ogrzewa ciągle jaja, prawie nie wstaje z gniazda, aż do wieczora nie zauważyłam zmiany w inkubacji.
Dzisiaj ponownie gniazdo było "odwiedzane" przez obcego bociana, o godzinie 09:44 (cz. wg zegara z kamery) Ozlos ostrzegawczymi gwizdami odstraszał intruza, wydawało się, że obcy bocian odleciał, słychać było jego trzepot skrzydeł a chwilę później sylwetkę bociana czarnego w locie. Niestety, po kilku minutach, o 09:55 znów przyleciał, tym razem zbliżył się na niebezpieczną odległość, samiec zerwał się z gniazda i przegonił intruza, był tak zdenerwowany, że zwrócił na gniazdo zawartość wola (do tej pory widziałam tylko młode, które na skutek wielkiego stresu np. przy obrączkowaniu wymiotowały).

Filmik: niepokój w gnieździe  https://www.youtube.com/watch?v=m1BE4mX3lc8

     

27-04-2016

Pogoda znów sprzyja bezpiecznej inkubacji, jest słonecznie i sucho, zaświeciło słońce. Para bocianów częściej jest razem w gnieździe, Ozlos przynosił dziś nowy budulec, dużo świeżego mchu, jajka są częściej odkrywane, wysiadujący  bocian starannie je obraca, spulchnia dołek gniazdowy, poprawia wyściółkę, na której leżą jaja.

   

   

Uwaga: zmienił się ponownie adres podglądu na gniazdo bocianów czarnych z Łotwy, wszystkie podane wcześniej są już nieaktualne. Nowy adres kamery:

https://www.youtube.com/watch?v=bfGK3kEfaN0

01-05-2016

Wysiadywanie czterech jaj trwa, w gnieździe panuje spokój, bociany troszczą się o jajka, w czasie słonecznej i suchej pogody jaja często są odkrywane a dołek gniazdowy wentylowany.
Dzisiaj niebo było błękitne, słoneczna pogoda cały dzień, pod koniec dnia zachodzące słońce pięknie przebijało promienie przez korony drzew tworząc efektowne refleksy świetlne nad gniazdem :)

   

03-05-2016

Obserwacje wg zegara z kamery;

W łotewskim gnieździe znów powiało grozą. O godzinie 13:01 obcy bocian zaatakował wysiadującego jaja bociana. Akcja potoczyła się błyskawicznie, zrobienie zrzutów albo nagranie wydarzenia, to graniczy z cudem w takich sytuacjach a to wszystko dlatego, że odkąd obraz z kamery przekazywany jest przez YT nie ma możliwości włączenia programu szybkiego nagrywania, ponieważ program, którym dysponuję wymaga adresu bezpośredniego strumienia, więc zanim go uruchomiłam mogłam nagrać tylko odgłosy tego, co działo się pod gniazdem.
Bocian atakujący chciał zepchnąć Zile (zakładam, że była to Zile, ponieważ od porannej zmiany na gnieździe została samica), lecz nie udało się to obcemu, Zile pokonała przeciwnika (zwierzęta, które bronią młodych albo ptaki w okresie lęgu mają niespotykane potencjały siły i odwagi, to chyba już tak zakodowała natura) i walka odbyła się pod gniazdem. Jaja pozostawały na gnieździe bez opieki prawie 11 minut, w tym czasie słychać było trzepot skrzydeł i przelatujące bociany (filmiki niżej) i to też ciekawe, czy to taktyka ptaka czy przypadek, że bitwa odbywała się poza gniazdem aby nie uszkodzić jaj.
Zile wróciła do gniazda o 13:11, podenerwowana zaczęła szybko poprawiać dołek gniazdowy i zaraz usiadła do ogrzewania jaj.

Filmik (tylko niewielki wycinek z całości, gdzie słychać i widać, że bitwa toczy się pod gniazdem):   https://www.youtube.com/watch?v=bpM1yUdegBE

Filmik: Zile wraca do gniazda  https://www.youtube.com/watch?v=UUva1y61Qe8

   

13.31 wg czasu z kamery
Widać 4 jajka w gnieździe, ale nie ma żadnego bociana. Co tu się stało?! Jajka wyglądają na nienaruszone.
14.42 wg czasu z kamery Jest bocian :) Wysiaduje jajka. Nie wiem, kiedy wrócił.

08-05-2016

W gnieździe bocianów czarnych z Łotwy powtórzyła się historia z ubiegłego sezonu - gniazdo zaatakował orzeł !!!
To były długie chwile pełne grozy i napięcia w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń w gnieździe. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze, mam nadzieję, że już więcej nie powtórzy się taki dzień w gnieździe bocianów łotewskich i w ogóle w żadnym z bocianich gniazd.

Na chwilę obecną bocian czarny (to chyba jest samiec Ozlos) wrócił do gniazda i kontynuuje wysiadywanie jaj. Jajka były bardzo długo nie ogrzewane (11:39 - 13:49), bociana nie było w gnieździe, jest ciepło, więc chyba nic się nie stało.

Dzisiejsze wydarzenie miało swój początek od godziny 10:52 bocian zaczął ostro odstraszać intruza, ale w kamerze nie było widać, kto niebezpiecznie zbliżył się do gniazda
10:57 - nad gniazdem widać przelatującego dużego ptaka, bocian stoi na gnieździe jest zaniepokojony

https://www.youtube.com/watch?v=Nj4bNXwSw-Q  filmik

11:05 - bocian wciąż jest niespokojny, stoi na gnieździe blisko dołka gniazdowego i obserwuje uważnie okolicę
11:39 - Ozlos podrywa się z gniazda, nadlatuje orzeł, bocian musi ustąpić, orzeł przegonił samca z gniazda

     

11:42-11:45 - orzeł już panoszy się w gnieździe, słychać w oddali bociana, trzaska dziobem głośno próbując odstraszyć  agresora, orzeł jest niepewny, czuje jednak respekt przed bocianem, teraz nie wiadomo co zrobi - czy zniszczy jajka?

https://www.youtube.com/watch?v=LOdVEbZZrFc  filmik

11:47 - bocian przyfrunął teraz bliżej gniazda, widać go w kamerze, odstrasza orła, głośno trzaska dziobem
11:48 - orzeł frunie na boczny konar i znów na gniazdo, bocian frunie w kierunku gniazda, orzeł przefruwa na górny konar nad gniazdem
11:50 - orzeł ucieka, bocian leci za nim w kierunku polany, gdzie zwykle odlatują bociany z gniazda
11:58 - w tle widać przelatującego ptaka, jajka są cały czas odkryte
12:03 - bociana nadal nie ma na gnieździe
12:37 - na tle nieba widać przelatującego bociana (?), ale nie leci w kierunku gniazda
13:16 - widać cień przelatującego ptaka nad gniazdem
13:47 - na gniazdo wraca bocian, to Ozlos

https://www.youtube.com/watch?v=SEY4cbjt3Ug   filmik

Spoglądałam wczoraj po południu i dziś - na gnieździe spokojnie, bocian  siedzi na jajkach, po wczorajszym dramacie nie ma śladu. Oby maluszkom nie zaszkodziło długotrwałe wietrzenie! Czekamy z nadzieją na klucie.

12-05-2016

Piękna, słoneczna pogoda, w sam raz na klucie jaj, właśnie lada dzień powinno ono nastąpić. Pierwsze jajo było widoczne 11 kwietnia, więc 14-16 maja czas na wykluwanie.
Dzisiaj mam podgląd na gniazdo łotewskie od rana (od. ok. godziny 09:00), cały czas widzę w gnieździe tego samego bociana wysiadującego jaja, nie zaobserwowałam zmiany w wysiadywaniu ani raz aż do godziny 14:55. Bociany czarne wymieniają się podczas inkubacji jaj rzadziej niż bociany białe (z własnej obserwacji), ale dzisiaj mnie to niepokoi.
16:45 (czas z kamery) - nareszcie przyleciał zmiennik i bociany mogły się wymienić w wysiadywaniu! :)


     

14-05-2016

Obserwacje wg czasu z kamery:

14:17- odsłona dołka gniazdowego, cztery jaja są w całości, nie widać na jajach oznak klucia, ale słychać już cichutki głos pisklęcia :) , bocian wysiadujący wentyluje dołek, spulchnia podłoże, na którym leżą jajka i zaraz siada do wygrzewania
14:57 - ponowna odsłona dołka z jajami, spulchnianie wyściółki wokół jaj, stan jaj - wszystkie w całości, przy toczeniu jajek przez bociana słychać delikatny głos pisklęcia
15:08 - jw.
15:19 - co jakiś czas bocian poprawia i wentyluje wyściółkę wokół siebie w pozycji siedzącej
15:33 - bocian wstaje, popiskiwanie pisklęcia jest coraz wyraźniejsze, bocian obraca jajka, porządkuje wyściółkę w dołku gniazdowym, czynność ta trwa krótko, bocian siada, głos pisklęcia słychać teraz nawet, kiedy bocian przykrył jaja
15:34 - znów bocian wstaje i powtarza czynności pielęgnacyjne dołka gniazdowego
16:10 - zmiana partnerów, przyleciała samica, Ozlos szybko wstaje i odlatuje z gniazda, zaraz siada Zile i tylko nieznacznie poprawia wyściółkę
16:11- bocian znów wstaje, poprawia wyściółkę w dołku, chyba widać zmiany na jednym jajku - mała ciemna plamka (może to być zabrudzenie?), bocian siada
16:12 - i ponownie bocian wstaje z dołka, kilkoma ruchami dzioba poprawia wyściółkę, siada
16:13 - jeszcze raz podnosi się i spulchnia dołek, robi to bardzo szybko, słychać głos pisklęcia, bocian siada
16:39 - odkrycie jaj, tym razem Zile dłużej i staranniej porządkuje dołek gniazdowy, spulchnia podłoże dołka, wentyluje go, toczy jajka, cały czas słychać pisklę - wyraźne "kaw, kaw, kaw" :)
16:41 - siada

filmik:  https://www.youtube.com/watch?v=AyjxL4KFzMo

17:08 - wentylacja dołka gniazdowego
17:39 - bocian wstaje, słychać pisklę, ale jajka są w całości, nie widać wyraźnych oznak klucia
18:04 - na jednym jajku widać małą ciemna plamkę, głos pisklęcia jest wyraźny
18:47 - Zile czyści swoje pióra, więc odsłona będzie nieco dłuższa, jaja widać w całości, ale przy toczeniu jajek można zauważyć w jednym jajku małą ciemną plamkę, nie jest to chyba zabrudzenie, bo wraz z ruchem jajka plamka jest cały czas w tym samym miejscu, w drugim jajku przez moment widać szczelinę, zaraz jednak jajko odwraca się do powierzchni dołka i już nic nie widać

 

19:30 - odsłona dołka, porządkowanie wyściółki, nie widać postępu w kluciu, głos pisklęcia jest nadal słyszalny
19:33 - znów odsłona dołka i krótkie poprawianie wyściółki, ciekawe czy pisklę wykluje się dzisiaj, kiedy będzie jeszcze coś widać, czy dopiero jutro rano je zobaczymy?
20:09 - rozpadał się deszcz, słychać głos pisklęcia, Zile wstaje spływają po niej krople wody, poprawia wyściółkę, obraca trzy jajka, które są w całości, jedno jajo jest zasłonięte wyściółką, tego jaja Zile nie rusza i zaraz siada
21:15 - dopiero teraz Zile wstała, siedziała prawie godzinę, nic się nie zmieniło w wyglądzie jaj, nadal widać cztery jaja w całości, słychać pisklę, ale w skorupie jaja. Dość długo tu trwa proces klucia w porównaniu wykluwaniem się pierwszego pisklęcia u bocianów czarnych z Węgier, gdzie wszystko odbywało się szybko i widać było jak na dłoni wszystkie etapy wykluwania pisklęcia, może rozwój w postępach klucia ma pogoda? Deszcz i wilgoć nie sprzyjają wykuwaniu? Teraz zapada już zmierzch, widoczność gniazda jest coraz mniejsza, prawdopodobnie pierwsze pisklę (a może już dwa?) można będzie zobaczyć jutro rano.

15-05-2016

Obserwacje wg czasu z kamery:

07:55 - odsłona doła gniazdowego - pierwsze pisklę już się wykluło!! :)

https://www.youtube.com/watch?v=kRAbdts0_EI  - filmik

Jest już wysuszone i żwawe, ma uniesioną główkę do góry, pełza po dołku gniazdowym, w gnieździe przybyło bardzo dużo świeżego mchu i suchej trawy, Ozlos przynosi również gałązki i utyka je w koronie gniazda

   

08:00 i 08:02 - dwie odsłony, jedna po drugiej - kluje się drugie pisklę , jeszcze kuperek ma skorupie jaja, słychać dwa różne głosiki piskląt, to wyklute już wydaje inny głos a wykluwające się popiskuje inaczej :)
08:06 - przyleciał kruk! Siedzący Ozlos zasyczał groźnie i ostrzegawczo, ale nie wstał z dołka gniazdowego, kruk na szczęście usiadł na bocznym konarze, porozglądał się i odleciał

https://www.youtube.com/watch?v=yKiDOc24gNY  - filmik

08:39 - drugie pisklę wydostaje się ze skorupy jaja :)

https://www.youtube.com/watch?v=W6L6zVOzGnU  filmik

09:31 - drugi pisklaczek jeszcze nie wydostał się ze skorupy w całości, starszy chce jeść! - dziobie część skorupy z wyklutego jaja
09:34 - pisklę opuszcza skorupę, jest już na zewnątrz w całości, jeszcze mokre i słabe, odpoczywa
09:53 - odsłona dołka, starszy pisklaczek woła głośno o jedzenie, młodszy kiwa się jeszcze na boki, potrzebuje ciepła - jak to wszystko pogodzić wie tylko bociani rodzic :) , Ozlos próbuje coś wypluć z wola, ale nie udaje mu się to
09:55 - Ozlos przykrywa pisklęta
10:15 - ponownie odkrycie dołka gniazdowego, i znów starszak głośno domaga się karmienia, Ozlos pewnie nie ma nic w wolu, bo rano pracował znosząc nowy budulec do gniazda, można teraz chyba liczyć tylko na Zile, ale kiedy ona przyleci?
10:43 - samiec wyrzuca skorupę z wyklutego młodszego pisklęcia
10:44 - biedny maluszek jest bardzo głodny, jego głosik rozpaczliwie domaga się karmienia, chwyta dziobkiem za wyściółkę i próbuje ja połykać
10:47 - nareszcie! Ozlos coś wydobył z wola, maluszek dziobnął kilka razy i uspokoił się
10:50 - Ozlos siada i wygrzewa dwa pisklęta i dwa jaja
11:04 - odsłona dołka, jest spokój, starszak daje znać o sobie delikatnym głosikiem, młodszy jeszcze musi odpoczywać, jeszcze nie potrzebuje karmienia. Ozlos może spokojnie przewrócić dwa pozostałe jaja i przewentylować dołek gniazdowy
11:58 - próba karmienia piskląt, niestety Ozlos nie ma czym nakarmić, może tylko poprawić wyściółkę w gnieździe i przykryć pisklęta
13:08 - jeszcze raz Ozlos zdobywa się na wysiłek wyplucia pokarmu, ale nie udało się a pisklęta już obydwa "proszą" stanowczo ! :)
13:56 - na szczęście wróciła Zile i naprawdę po raz pierwszy pisklęta zostały obficie nakarmione

https://www.youtube.com/watch?v=iwK1XRoIPuY  - filmik

14:35, 15:17 - ponownie pisklęta są karmione, teraz mogą spokojnie odpoczywać i wygrzewać się pod skrzydłami mamy - oczywiście tylko przez jakiś czas :)

 

16-05-2016

Aktualnie w gnieździe są dwa pisklęta i dwa jajka jeszcze w całości, chociaż dzisiaj wieczorem podczas jednej z odsłon dołka gniazdowego wydawało mi się, że słychać ciche popiskiwanie klującego trzeciego maluszka (pisklęta, które się już wykluły, po kilku godzinach wydają inny głos).
Rano, Ozlos uzupełnił wyściółkę w gnieździe, przyniósł sporo zielonego mchu i gałązki. Małe, jednodniowe pisklęta potrafią już połykać małe rybki, ich karmienie na chwilę obecną wygląda tak, jakby "używały" całego ciała do przełknięcia nawet małej rybki, ale instynkt podpowiada im, jak radzić sobie pokarmem, poza tym bociani rodzice najlepiej wiedzą  czym je nakarmić.

Filmik, wieczorne karmienie piskląt:  https://www.youtube.com/watch?v=ktYOY7fqNu0

   

18-05-2016

W łotewskim gnieździe nadal pozostają dwa niewyklute jajka, nie widać również oznak klucia na nich, trzecie pisklę powinno się wykluć się już wczoraj (zgodnie z planem znoszenia jaj, ale oczywiście może być tak, że trzecie jajo nie wykluje się w ogóle (z różnych powodów) a wykluje się dopiero czwarte, różnica wieku między wiekiem piskląt będzie dość duża. Trzeba jeszcze poczekać na dalszy rozwój wydarzeń.

Dwa wyklute maleństwa są bardzo głośne :) Czy są głodne, czy dzieje się się im jakaś "krzywda", to wiedzą bociani rodzice. Z pobieraniem pokarmu dają sobie znakomicie radę, Ozlos i Zle przynoszą dla maluchów drobne rybki.

      

21-05-2016

W łotewskim gnieździe również powiało grozą !!! :(
Powtarza się sytuacja jak w węgierskim gnieździe - dzisiaj o 12:17 (czas z kamery) bocian rodzic próbował usunąć młodsze pisklę z gniazda. Nie udało mu się, albo zrezygnował (?) - maleńkie pisklę powróciło do dołka gniazdowego, było w szoku, albo poturbowane, bo długi czas nie ruszało się. Bardzo możliwe, że mogło odnieść jakieś obrażenia, bo bocian-rodzic "poniewierał" nim po gnieździe wlokąc na skraj gniazda.
W tym gnieździe są tylko dwa pisklęta, dwa jaja nie wykluły się i oby nie wykluło się już ani jedno, bo los takiego maleństwa będzie przesądzony. Dzisiejsza obserwacja gniazda jest utrudniona, jakiś "zwierzątko" (może ślimak?) usadowił się na obiektywie kamery i zaśliniło całą jego powierzchnię. Bocian, który próbował wyeliminować pisklę z gniazda, to prawdopodobnie Zile (samica), ale nie widać tego dokładnie, obraz jest niewyraźny.
Specjaliści od bocianów czarnych z Łotwy, komentują to wydarzenie, jako następstwo suchej zimy, czyli brak pokarmu do wyżywienia młodych, stąd najmłodsze i najsłabsze pisklęta są usuwane już na tym etapie rozwoju.
W poprzednim poście pisałam, że moją uwagę zwróciło głośne zachowanie piskląt, przyszło mi na myśl, że to może z powodu głodu (z obserwacji wynikało, że porcje żywności nie są wielkie i nie często pisklęta są karmione), ale z takimi wnioskami wolałam się powstrzymać, bo o tym kiedy i ile razy mają być karmione pisklęta wiedzą najlepiej bociani rodzice. Prawdopodobnie brak pożywienia decyduje tu o tak drastycznych decyzjach bocianów rodzicieli.

Na chwile obecną (godz. 16:45 czas z kamery) dwa pisklęta domagają się karmienia, ustawiają się obydwa, ale bocian opiekujący się nimi nic nie wyrzucił z wola, jedno i drugie jednakowo wyciągają szyje, i poruszają się tak samo, może biednemu maluszkowi nic się nie stało podczas tego przedpołudniowego wyciągania z dołka gniazdowego.
17:25 - karmienie, duża porcja i duże kawałki, chyba były to żaby, obydwa pisklaczki jadły, połykały duże elementy z trudem, ale widać było, że się najadły - co słychać po zadowolonych głosach :)

     

     

22-05-2016

Dwa jaj nadal pozostają w gnieździe niewyklute. Pisklęta dzisiaj odpoczywały dużo czasu na świeżym powietrzu, pogoda jest słoneczna i sucha, na szczęście gniazdo jest tak usytuowane, że nie są wystawione przez cały czas na słońcu. Niestety, pożywienia mają wciąż mało, podczas obserwacji karmień przeważnie widzę tylko jakąś drobnicę, czasem tylko małe rybki (kamera pokazuje gniazdo z dość dużej odległości a przy znacznym powiększeniu obraz jest niewyraźny). Maluchy wcinają aż się trzęsą, w ciągu dnia często słychać ich głośny szczebiot, kiedy tylko bocian rodzic pochyli dziób nad gniazdem, domagają się karmienia, ale kończy się to zwykle tylko okryciem ich przez dorosłego bociana. Słońce i susza czasem jednak nie są dobre w nadmiarze, przydałby się jednak deszcz, może wtedy porcje żywności będą obfitsze i bardziej kaloryczne. W porównaniu z pisklętami z Estonii, łotewskie pisklęta są małe, mimo, że są starsze o jeden dzień i jest ich tylko dwa. Dzisiaj już Zile dała sobie spokój z szaleńczym pomysłem pozbycia się pisklęcia, może jednak uda się bocianim rodzicom odchować chociaż te dwa pisklaczki.

Filmik, dwa pisklęta :  https://www.youtube.com/watch?v=WU9tqfcXs00

   

23-05-2016

W gnieździe panował względny spokój, pisklęta spały w dołku gniazdowym bez dogrzewania pod rodzicielskimi skrzydłami, ale spokój został jednak zakłócony. Obcy bocian przyleciał odwiedzić gniazdo, stał na bocznym, górnym konarze ( na ekranie po prawej stronie u góry), bocian rodzic oczywiście wszczął alarm głośno gwiżdżąc i odstraszając intruza, po chwili  obcy odleciał w kierunku polany, ale zawrócił i przeleciał tuż obok gniazda w odwrotnym kierunku. Czasem  myślę, że te niepożądane wizyty obcego bociana, składa pierwsza samica, która przyleciała do gniazda??? Ale to oczywiście przypuszczenia niczym nieuzasadnione :)

Filmik:  https://www.youtube.com/watch?v=09Phct-wOPo

25.05.2016

Z radością obserwowałam wczoraj ok.15.30 karmienie małych bocianków. Rodzic przyniósł tyle jedzenia, że po skończonym posiłku nieśpiesznie wybierał z dołka gniazdowego niezjedzone przez pisklęta kąski, m.in. żaby. Małe patrzyły na to spokojnie i nie protestowały - widocznie były syte (na screenach widać pogrubione szyjki). Może sytuacja, o której pisała Iganka się odwróci i rodzice zdołają wykarmić swoje pisklaki. Niestety sytuacja którą opisałam była doraźną obserwacją. Nie mam tyle czasu, aby obserwować to gniazd systematycznie.

30.05.2016

Moje dzisiejsze spotkanie z łotewskimi bocianami było krótkie. Zdołałam zaobserwować scenę, gdy małe spały w gnieździe, a rodzic przyglądał im się stojąc na bocznym konarze. To tak jakby chciał im powiedzieć: "Jesteście już duże, możecie na chwilę zostać same ;)" Widziałam też popołudniowe karmienie. Pisklaki są tylko dwa, mają więc ułatwiony dostęp do jedzenia, które przynosi rodzic. Tym razem były to małe rybki;  maluchy jadły jednocześnie i równo; na pewno każdy zjadł swoją porcję. 

31-05-2016

Dzisiejsze obserwowane karmienia były obfite, Ozlos i Zile przynosili na zmianę duże porcje pożywienia, przeważnie były to żaby i drobne rybki a więc w sam raz dla małych piskląt, które mogły spokojnie pobrać pokarm nie dławiąc się.
Podczas jednego z kamień, bocian rodzic stanął całą stopą na jedno z niewyklutych jaj. Jajko pękło na dwie części, pisklęta od razu zainteresowały się skorupą, ze skorupy wyciekła jej zawartość, podejrzewam, że w jajku był martwy zarodek pisklęcia. Bociani rodzic (chyba była to Zile) wyrzucił z dołka gniazdowego jakiś nierozpoznany element, który pozostawał w skorupie, niestety obraz nie jest ostry, zwłaszcza po jego powiększeniu,więc nie można precyzyjnie opisać, co dokładnie zawierało niewyklute jajko, potem dorosły bocian rozpoczął dokładne sprzątanie dołka gniazdowego.

Filmik, karmienie piskląt i uszkodzenie niewyklutego jaja:  https://www.youtube.com/watch?v=vKvcU1PtQ2E

Filmik, usuwanie poza dołek gniazdowy elementów niewyklutego jaja:  https://www.youtube.com/watch?v=hch8ChbaGPc

     

01-06-2016

Dzisiaj ponownie gniazdo odwiedził obcy bocian, jak tak dalej pójdzie, to pod koniec sezonu lęgowego będzie on stałym lokatorem tej rodziny bocianiej :)

Bocian przyleciał o 10:06, zaraz po zmianie bocianów. Gniazdo opuścił Ozlos a opiekę nad pisklętami objęła Zile, która właśnie przygotowywała się do karmienia, tuż za nią pojawił się obcy, bocian wylądował gdzieś na bocznym konarze niewidocznym w kamerze, ale po chwili przeniósł się na górny konar, nad gniazdem, tam stał i obserwował gniazdo aż do godziny 12:00.
Zile długo zwlekała z karmieniem, po jakimś czasie pisklęta i dorosły bocian zaczęły ignorować obecność obcego bociana i w końcu Zile podała pisklętom pokarm. Zile była cały czas czujna, ale przestała reagować na stojącego nad gniazdem intruza.

Zaraz po odlocie obcego bociana pisklęta zaczęły piszczeć żałośnie, chwytać Zile za dziób (12:07), ich zachowanie wskazywało na to, że są spragnione, Zile po chwili zastanowienia wyfrunęła z gniazda po wodę dla piskląt (niewielka rzeczka płynie w pobliżu gniazda). Zile przyniosła w wolu wodę (12:17), polewała nią pisklęta i gniazdo i poiła pisklaki.
O 12:35 przyleciał Ozlos, Zile opuściła gniazdo, Ozlos nakarmił pisklęta.
15:00- kolejna zmiana na gnieździe, wróciła Zile, przyniosła dla piskląt sporą porcję pokarmu, Ozlos odleciał.

Filmik, przylot obcego bociana:  https://www.youtube.com/watch?v=f5Y885MpN9g

Filmik, wizyta obcego bociana, zachowanie piskląt:  https://www.youtube.com/watch?v=tQreOYDKXaA

Filmik, pojenie piskląt, polewanie gniazda wodą:  https://www.youtube.com/watch?v=Hg23zfMJZc0

Filmik, zmiana bocianów na gnieździe, karmienie:   https://www.youtube.com/watch?v=ZE2iQT1uXxQ

     

3.06.2016

Dziś na Łotwie padał deszcz. Bociani rodzic osłaniał swoje dzieci tak, jak umiał najlepiej. Maluszki coraz większe, od dwóch dni widzę, że podejmują próby stawania na wyprostowanych nogach.Po 18 czasu z kamery zastałam na gnieździe tylko pisklaki, a na prawym górnym konarze było widać nogi dorosłego osobnika. Kto to był? Rodzic czy gość? Tego się pewnie nie dowiemy... Do tej pory, gdy rodzic opuszczał gniazdo, sadowił się na konarze na wprost kamery i był doskonale widoczny. Teraz mamy zagadkę ;)

19.52 Maluchy nadal same, na konarze też już nikogo nie widać. Leżą i podskubują gałązki z korony gniazda. Trenują przed kolacją ;)

08-06-2016

Deszczu było jak na lekarstwo, kilka dni temu popadało krótko i przelotnie, nie poprawiło to sytuacji bocianich rodziców, w dalszym ciągu susza jest przyczyną wciąż niewielkich porcji pokarmu dla piskląt. Pisklęta nie są głodzone, ale po ich reakcji na karmienie i po karmieniu, można domyślać się, że jeszcze nie są syte. Nieustannie "dzwonią" po karmieniu, albo kiedy bociani rodzic jest w pobliżu, zwłaszcza jedno z piskląt, które jest wyjątkowo głośne i niestrudzone w upominaniu się o pożywienie.
W ciągu ostatnich trzech dni pisklęta coraz częściej zostają same na gnieździe, czas pozostawania bez opieki wydłuża się, czasem kiedy bociani rodzic ma dość ich "żebrania" o pokarm po prostu stoi na bocznym konarze, wtedy pisklęta pozostając same na gnieździe uspakajają się, śpią przytulone do siebie albo ćwiczą stanie na prostych nogach i początki chodzenia po gnieździe (potrafią już przejść 2-3 kroczki bez podpierania się skrzydłami).
Dzisiaj, prawdopodobnie dokuczało im pragnienie, słychać było głośne upominanie się o wodę i okazało się skuteczne, bociani rodzic przyniósł pisklętom w wolu wodę, polewał je i gniazdo (f.3). Oczywiście nie obyło się bez regularnej już chyba wizyty obcego bociana, tym razem w gnieździe z pisklętami był Ozlos. Pisklęta są już na tyle duże, że reagują swoim zachowaniem na intruza i wydają groźne, gardłowe dźwięki, w ten sposób można zorientować się czy bocian stojący poza gniazdem jest obcy czy to bociani rodzic. Obcy bociek stał na bocznym górnym konarze nie wykazując agresji i złych zamiarów, ale Ozlos głośnymi gwizdami, rozkładaniem i stroszeniem skrzydeł dał do zrozumienia intruzowi, że nie życzy sobie "gości" na swoim terytorium, obcy bocian odleciał po kilkunastu minutach.
Na noc młode zostają jeszcze pod opieką dorosłego bociana.
Wieczorem, jeszcze raz sprawdziłam, co dzieje się w gnieździe, jest godzina 21:21 (cz. wg zegara z kamery) - pada deszcz, jak na zmówienie ! Naprawdę przyda się. Młode siedzą na piętach, dorosły bocian stoi na bocznym konarze.

      

10-06-2016

Obserwacje wg czasu z kamery.

Dzisiaj ponownie gniazdo niepokojone było przez obcego bociana a nawet dwa!
O godzinie 11:11 usłyszałam dwa "gadające" pisklęta, a po otwarciu okna z przekazem widziałam, że kierują wzrok w górę a tam na górnym konarze, nad gniazdem dwa stojące dorosłe osobniki. Młode nie były zbyt wystraszone, wydawały głosy, jakby prosiły o posiłek, jednak po kilku minutach, o 11:16 okazało się, że do gniazda przyleciał trzeci czarny bocian, który tym razem wylądował na gnieździe, w tym samym czasie jeden z osobników stojących na górnym konarze odfrunął. Bocian na gnieździe rozpoczął karmienie a więc był to jeden z bocianich rodziców, który okazał intruzowi swoje niezadowolenie głośnymi gwizdami, stroszeniem piór i rozkładaniem piór. Przez długi czas bociany ignorowały się nawzajem, gospodarz tego gniazda stał na bocznym konarze czujnie obserwując rozwój sytuacji, drugi przefruwał z gałęzi na gałąź niewidocznych w obiektywie, ale cały czas był w pobliżu, słychać było nawoływanie (gwizdy) w tle  drugiego z bocianów, który prawdopodobnie wrócił, tak można sądzić po czujnej obserwacji bocianiego rodzica okolic gniazda.
Minęła godzina 14:54 obydwaj intruzi przebywali nadal w pobliżu gniazda. Pisklęta były już głodne, bociani rodzic zamiast udać się na żerowisko w poszukiwaniu pożywienia, pilnował gniazda.
O 14:06 jeden z obcych musiał zbliżyć się zbyt blisko gniazda, bo bociani rodzic zaatakował obcego ostro, w tym czasie odezwał się stojący na górnym konarze obcy bocian - na kogo tak "krzyczał" nie wiadomo. O godzinie 14:14 bocian stojący na górnym konarze odleciał, prawdopodobnie odleciał również drugi, minutę później opuścił gniazdo również bociani rodzic.
Na łotewskim forum to wydarzenie komentował Maris Strazds i stwierdził, że prawdopodobnie bocian, który tak często tu przylatuje, to samica i być może to jest Zile z ubiegłego sezonu a obecna, która złożyła tu jaja, to zupełnie nowa. Z obserwacji wynika, że samiec Ozlos zachowuje się tolerancyjnie wobec przylatującej tu obcej samicy. Oczywiście Maris Strazds zastrzega, że są to wyłącznie przypuszczenia nie poparte dowodami, ponieważ żaden z bocianów nie ma identyfikatorów (obrączek).
Bardzo ciekawą uwagą w powyższej wypowiedzi, jest stwierdzenie, że drugi obcy osobnik, który przyleciał dzisiaj do gniazda mógł być młodym samcem, który tu się urodził, ponieważ samice raczej nie wracają do gniazd, w których się wykluły. Jedno jest jednak pewne jeden i drugi bocian, które dziś odwiedziły gniazdo, to osobniki dojrzałe, co najmniej w trzecim roku życia a świadczą o tym wybarwienia na czerwono nóg i dziobów.

Późniejsze obserwacje, to już wieczór w gnieździe. Kilka minut po godzinie 17. rozpadał się deszcz i padał ciągle aż do późnego wieczoru, przez cały ten czas nie było karmienia. Pisklęta zostały same na noc. Jutro się okaże czy to już nadeszła ta pora, czy to tylko deszcz wymusił tę sytuację.

Poniżej filmiki z wizyty obcych bocianów w gnieździe, tylko niektóre wybrane fragmenty aby zilustrować w przybliżeniu dzisiejsze wydarzenie.

https://www.youtube.com/watch?v=BGgDT-Ky5q0

https://www.youtube.com/watch?v=QyVebN279UE

https://www.youtube.com/watch?v=zY5DjBCLohs

     

14.06.2016
9.30 Dzisiaj zaglądając do gniazda widziałam jak jeden bocianek spaceruje na prostych nóżkach. Jak wszystkie bocianki w swoich gniazdach szybko rosną. A jedno jajko ciągle w centrum gniazda.
9.32 Właśnie przyleciał rodzic, zrzucił jedzenie i zaraz odleciał. Bocianki w szybkim tempie się z nim uporały, myśle że zjadłyby więcej.

15.06.2016
8.00 Bocianki przytulone już dłuższą chwilę smacznie sobie śpią.

15-06-2016

Pisklęta bocianów czarnych z Łotwy mają dzisiaj urodziny :) Pisklęta kończą pierwszy miesiąc życia !

Pisklęta z tego gniazda szybko wydoroślały, już od kilku dni (4-5 dni) pozostają same w gnieździe na cały dzień i noc. Bociani rodzice ograniczają swoje wizyty w gnieździe już tylko do przyniesienia pokarmu i natychmiast odlatują. Czasem zdarza się, że któryś z nich stoi bardzo krótki czas na bocznym albo na górnym konarze.
Biedne małe, stoją na gnieździe wpatrzone w stronę, z której nadlatują bociani rodzice, czasem śpią przytulone do siebie, trochę pochodzą po gnieździe, ale są cicho, odzywają się głośnym bocianim "świergotem" charakterystycznym dla piskląt bociana czarnego, wtedy gdy wypatrzą nadlatującego rodzica, kiedy dorosły bocian wyfruwa młode znów milkną, siedzą na pietach i patrzą za odlatującym rodzicem, odwróceni tyłem do kamery wyglądają prawie identycznie, jak bliźniaki. Ok. 16-17:00 padał przelotny deszcz w łotewskim lesie, pisklęta trochę zmokły, ale taki deszcz im już nie zaszkodzi.
Dzisiaj obserwowałam karmienia o następujących godzinach: 09:41, 16:36, 18:17 (oczywiście wg czasu z kamery, ponieważ  opis obserwacji tylko wg rzeczywistego czasu moim zdaniem ma sens), co oczywiście nie oznacza, że nie było więcej karmień, których dzisiaj nie miałam okazji zobaczyć. Dwa razy karmił pisklęta ten sam bocian i to chyba był Ozlos, jeden raz inny bocian i w nim rozpoznałam Zile.
I jeszcze jedno karmienie "na dobranoc" o godzinie 21:11, tym razem bociani rodzic nie odleciał jak zwykle w kierunku jasnego prześwitu w lesie, ale na prawa stronę, jest tam, bo świadczy o tym zachowanie piskląt, będzie więc dzisiaj nocował w pobliżu gniazda :)

Kraminie piskląt wygląda teraz tak:
Fimik: https://www.youtube.com/watch?v=TOZf8VzV5Zs
 
a rzadziej już tak:
Filmik: https://www.youtube.com/watch?v=xSMvmO5hLEA

   

   

28-06-2016

Przekaz z gniazda łotewskich bocianów czarnych już działa (po awarii sprzętu), obraz jest teraz trochę gorszy, bardziej rozmazany, ale widać, jak urosły pisklęta :) To już młode bociany !
Nie ma na razie żadnych szczegółowych informacji o obrączkowaniu, ale jest planowana w najbliższym czasie.

Uwaga, nowy adres przekazu z gniazda bocianów czarnych z Łotwy:    https://www.youtube.com/watch?v=zIu1C5-YLY4


     

05-07-2016

Dzisiaj, wczesnym wieczorem 19:25-20:00 cz. wg zegara z kamery odbyło się obrączkowanie dwóch młodych bocianów z monitorowanego gniazda.

19:15 - słychać pod gniazdem głosy ludzi, to pewnie ekipa, która przygotowuje się do obrączkowania, pisklęta słyszą, że coś dzieje się pod gniazdem są czujne, nasłuchują
19:25 - przy gnieździe jest już wspinacz, młode bociany już go widzą, wszczęły alarm, odstraszają intruza, jest to ich pierwsze spotkanie z człowiekiem, dziobią wspinacza po rękach, wydają niskie gardłowe głosy
19:26 - z gniazda zostaje zabrany młodszy pisklak, starszy zwymiotował pokarm z wola, torba z młodym bocianem zostaje przekazana na dół, obrączkowanie będzie odbywać poza gniazdem
19:28 - z gniazda zostaje zabrany drugi pisklak (starszy)

film, zabieranie młodych z gniazda:  https://www.youtube.com/watch?v=0X_ECV_ZXpI

19:30 - słychać spod gniazda głosy piskląt, bronią się, trzaskają dziobami i wydają niskie głosy z gardła, w międzyczasie, gdy pisklęta są obrączkowane, wpinacz czyści obiektyw kamery i dokonuje pomiarów gniazda
19:53 - wciąganie liny, młode bociany zaraz wrócą do gniazda
19:54 - wrócił pierwszy młodziak- starszy, jest zdezorientowany, strzyknął na gniazdo
19:56 - do gniazda wraca młodszy pisklak, ma nie tylko założone obrączki ale również nadajnik GPS na plecach, młode bociany są w bojowym nastroju odstraszają człowieka, jest przecież postrzegany przez pisklęta jako niebezpieczny drapieżnik
19:57 - wspinacz opuszcza gniazdo, ale jeszcze przedtem młode bociany dostały poczęstunek - drobne rybki, nie jest tak źle, pisklęta zbierają pokarm podany przez człowieka :)

Film, zaobrączkowane młode bociany wracają do gniazda: https://www.youtube.com/watch?v=7rj0BeChEdc

20:00 - lina ściągana jest na dół, pisklęta już się wyciszyły, ale jeszcze są czujne i skupione na czynnościach wspinacza
20:02-20:09 - cisza na gnieździe, młodszy pisklak kończy posiłek, przeżycia dzisiejszego dnia powoli mijają, młode siedzą na piętach jeszcze skupione i spięte, już po wszystkim, teraz tylko drzemka i wszystko wróci do normy, co było dalej nie wiadomo, bo przekaz się zatrzymał, ale najważniejsze wydarzenie dzisiejszego dnia zostało zarejestrowane :)

     

     

07-07-2016

Młode bociany łotewskie otrzymały imiona: RAIVIS (łotewskie imię męskie) - starsze pisklę i RASA (poranna rosa) - młodsze pisklę, to które nosi nadajnik GPS.
Pisklęta ochłonęły już po obrączkowaniu. Bociani rodzice przynoszą regularnie pokarm do gniazda, jak poprzednio, zachowanie piskląt nie zmieniło się, nadal mają wyśmienite apetyty i wytrwale ćwiczą skrzydła do pierwszych lotów :)

12.07.2016

Karmienie młodych - krótka chwila.

13.07.2016

Dziś rano bociany świergoliły po swojemu - myślałam, że może widzą nadlatującego rodzica. Ale nie, rodzic właśnie odleciał, zostawiwszy dzieciom obiad na stole. Były to żaby, których młode nie chciały jeść. Śpiewały nad tym jedzeniem dobrych kilkanaście minut, zanim zdecydowały się je połknąć. Widziałam podobny obrazek w zeszłym roku - młode przyzwyczajone do ryb nie tknęły płazów.

08-08-2016

Monitorowane gniazdo bocianów czarnych z Łotwy już trzeci dzień jest puste, młode bociany już nie przylatują. Na zakończenie sezonu lęgowego zazwyczaj przylatuje jeszcze bociani rodzic, prawdopodobnie nastąpi to w najbliższym czasie.

05 sierpnia w godzinach południowych o godz. 11:30 ( wg czasu z kamery) na gnieździe były jeszcze dwa młode bociany Rasa i Raivis. Po południu widziałam tylko jednego młodego - Rasę, stała samotnie na gnieździe.
Wieczorem również była na gnieździe, stała na bocznym dolnym konarze, ale o godzinie 20:27 (czas wg kamery) odfrunęła, poleciała prosto w kierunku jasnego panelu widocznego na wprost kamery. Jak się później okazało, była to jej ostatnia wizyta na gnieździe. W dniu 6, 7 i 8 sierpnia gniazdo było już puste.

     

     

Bociany czarne z Łotwy - sezon lęgowy 2017



Od wczoraj ruszyła kamera na gniazdo łotewskich bocianów czarnych. Adres kamery:    https://www.youtube.com/watch?v=pyEJ-tTSPkY

W lesie leży jeszcze trochę śniegu, na gnieździe zeszłoroczne liście, zmieniła się trochę sceneria wokół gniazda - nie ma konaru drzewa na wprost ekranu, na którym lubiły stać dorosłe bociany a także później młode. Być może ten konar złamał się w wyniku działania natury (wiatr, śnieg)?
Czekamy na przylot pierwszego bociana :)

07-03-2017

Gniazdo bocianów czarnych z Łotwy pokryła czapa śniegu, zima wróciła, śnieg wciąż pada, ale mimo to w dniu dzisiejszym zorganizowano prace modernizacyjne i konserwacyjne przy kamerze. Zmieniło się nieco ujęcie bocianiego gniazda w kadrze, moim zdaniem jest lepiej, gniazdo nie robi wrażenia, że jest oddalone, teraz widać całą jego powierzchnię (efekt końcowy f.3).

   

10-03-2017

Wczoraj na stronie  http://dabasdati.lv/lv/article/darbi-pi … zdas/2017/  ukazał się artykuł wyjaśniający co stało się z konarem drzewa, ulubionego miejsca odpoczynku bocianich rodziców i młodych. Artykuł jest w języku łotewskim, ale za pomocą tłumacza Google można co nieco zrozumieć a przynajmniej domyślić się sensu tej informacji. Z tego co zrozumiałam w skrócie, to 05 marca odbyła się rutynowa kontrola i przegląd stanu gniazd bocianów czarnych. Drzewo, na którym znajduje się monitorowane gniazdo jest już stare i zniszczone działaniem warunków atmosferycznych, uznano, że ten konar nie jest bezpieczny dla bocianów i został usunięty. Treść artykułu ilustrują zdjęcia drzewa i gniazda oraz filmik pokazujący prace konserwatorskie.
Ciekawe jak zachowają się bociany i jak zareagują na te zmiany?  :/

01-04-2017

Dzisiaj po południu na łotewskim gnieździe pojawił się pierwszy bocian czarny  :)

Nie widziałam jego przylotu, zobaczyłam bociana na gnieździe dopiero wieczorem o 20:15 (czas z kamery), kiedy wrócił do gniazda na nocleg.

   

02-04-2017

Las tętni życiem! Słychać śpiewy różnych gatunków ptaków, jeszcze wisi poranna mgiełka, ale coraz więcej światła przebija się przez konary drzew - sceneria bajkowa :)

Bocian porządkuje gniazdo, robi rozpoznanie co i gdzie naprawić, poprawić, podciąga do środka gniazda patyki, spulchnia wyściółkę, pracuje już od dłuższej chwili bez odpoczynku.

Filmik:  https://www.youtube.com/watch?v=4dOiMTGcZj4

     

05-04-2017

Na gnieździe łotewskim przybyło zielonego mchu, bocian czeka na partnera/partnerkę.
Porównując prace modernizacyjne na gniazdach łotewskim i estońskim, bocian z Łotwy nie śpieszy się, zaczął remont gniazda od gromadzenia wyściółki i robi to w wolnym tempie. Częściej przebywa poza gniazdem.

   

11-04-2017

Samotny bocian wciąż czeka na partnera/partnerkę. Gniazdo jest już przygotowane, bocian przyniósł sporo mchu i pokrył nim całą powierzchnię gniazda. Częściej przebywa poza gniazdem, ale kiedy przylatuje na gniazdo nawołuje partnerkę/partnera (moim zdaniem jest to prawdopodobnie samiec) przeciągłym, głośnym gwizdem.

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=AVwnN80V8dU

W 1 min.20 sek. filmu widać przelatującego dużego ptaka, czyżby to był orzeł, który "lubi nawiedzać" to gniazdo ?
Później przeczytałam no forum łotewskim, że ten ptak został zidentyfikowany jako myszołów.

   

   

15.04.2017

Niecodzienny widok! Na Łotwę wróciła zima.

20-04-2017

Łotewski bocian czarny wciąż samotny, prawdopodobnie jest to samiec (na łotewskim forum większość obserwatorów tak obstawia), przylatuje w ciągu dnia na gniazdo, gwiżdże nawołując, ale jednak częściej przebywa w terenie, na żerowiskach.
Bocian przygotował gniazdo do lęgu, ale jakby nie dokończył "roboty", na gnieździe jest sporo zielonego mchu, który przykrywa prawie całe gniazdo, prawie nie widać tu nowej nadbudowy charakterystycznej korony zbudowanej z patyków wzmacniających konstrukcję gniazda. Łotewscy eksperci przypuszczają, że samica nie wróciła z zimowiska w Afryce i w tym sezonie na tym gnieździe są coraz mniejsze szanse na lęg.

25-04-2017

Łotewski samotnik wciąż jeszcze przylatuje do gniazda :)

   

02-05-2017

Wczoraj wieczorem na gnieździe pojawiły się dwa bociany :) Czy to będzie para?
Ozlos (samiec) entuzjastycznie witał samicę, ale ona tylko chwilę pobyła na gnieździe, wolała spędzić czas na lewym, bocznym konarze, wydawało się, że jest taka nieśmiała :)
Zachowanie samca było nadzwyczaj ożywione, energiczne, czy to było zaproszenie partnerki do wspólnego gniazda czy wyrażenie niezadowolenia??
Rano, drugiego bociana już nie było na gnieździe, ale Ozlos skrzętnie znosił mech, przekładał patyki na gnieździe i nawoływał, wyfruwał i wracał na gniazdo i znów "śpiewał".

Film:   https://www.youtube.com/watch?v=eZjO9xc5b0s

     

6.05.2017

Dziś rano zastałam na gnieździe bociana siedzącego na dołku. Spokój, cisza, słonko, sielanka. Po pewnym czasie ptak wstał i wielokrotnie zaczął nawoływać partnerkę.  Bocian stał się wyraźnie niespokojny i pobudzony. Za chwilę stanął na prawym bocznym konarze i zaczął zachowywać się tak, jakby kopulował z samicą! Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Cóż, partnerki nie ma, a hormony szaleją... Samiec odleciał, po paru minutach wrócił i sytuacja się powtórzyła; najpierw nawoływanie, potem "kopulacja".


Udało mi się znaleźć na YT filmik z opisanym przeze mnie zachowaniem Ozolsa, które w ciągu dnia powtarzało się jeszcze kilkakrotnie.
https://www.youtube.com/watch?v=xdyknqvemCU

Wieczorem ok. 20.50 cz. łot. na konarze na wprost kamery pojawił się bocian (f.1). Stał i spokojnie czyścił pióra. Pomyślałam, że może to być samiczka, która już wcześniej chętnie zajmowała to miejsce. Nie pomyliłam się; gdy przyleciał drugi bocian, położył się na środku gniazda, gwizdał i podrzucał do góry dziobem wyściółkę, czyli zachowywał się tak jak kilka dni temu Ozols. Po kilku chwilach bocian uspokoił się i leżał nieruchomo na dołku z szeroko rozstawionymi piórami z ogona. Za to, że nie był nachalny, spotkała go nagroda - samica zeszła z konaru i iskała go po głowie (f.2 i 3). Następnie Ozols wstał i oba bociany rozpoczęły toaletę piór, która trwała aż do zapadnięcia zmroku i zakończenia wizji (f.4 i 5). W czasie toalety bociany nieznacznie przemieszczały się po gnieździe, jednak dało się zauważyć, że samiec bardziej trzymał się środka, a samica - obrzeża gniazda oraz że bociany utrzymywały do siebie dystans (f.6). Godów nie było.
Takie zachowanie widzę po raz pierwszy. Do tej pory albo bociany się biły, albo kochały; tu zachowują rezerwę, przy czym samica o wiele większą. Mam wrażenie, że Ozols jest gotowy i tylko czeka na przyzwolenie do zbliżenia. Jednak czas na  założenie rodziny jest już niepokojąco późny...

7.05.2017

Dziś cały ranek i przedpołudnie z małymi przerwami Ozols spędził na gnieździe. Sytuacja podobna do wczorajszej - samiec wielokrotnie nawołuje partnerkę i wykonuje czynności prokreacyjne na konarze z prawej strony gniazda. Szkoda, że samica nie została. Ciekawe, czy znów pojawi się wieczorem?

9.05.2017

Przez dwa ostatnie dni gdy zaglądałam do gniazda, było ono puste lub przebywał na nim samotny samiec, niestrudzenie nawołujący partnerkę. Dziś wieczorem spotkała mnie niespodzianka - o 20.30 cz. łot. zastałam dwa bociany :) Para prezentowała się pięknie :) Ptaki stały na środku gniazda i porządkowały upierzenie. Co kilka chwil samiec zbliżał się do samicy, lecz nie miała ona ochoty na amory. Przesuwała się po gnieździe tak, by samiec nie mógł na nią wskoczyć lub uciekała spod niego, jeśli udało mu się pozostać na  jej grzbiecie. Mimo, że tylko jedna kopulacja była udana, miałam wrażenie, że ptaki były wobec siebie bardziej ufne, niż w niedzielę. Wieczór zakończył się rozdzieleniem bocianów - on zajął miejsce na dołku, ona na konarze na wprost kamery.

10.05  2017

Chciałam rano zobaczyć, czy na gnieździe nadal jest para, a tymczasem zaskoczyła mnie niespodzianka innego rodzaju. Bocian co prawda tylko jeden, ale za to gniazdo w śniegu :0

11.05.2017

18.00 Dziś po południu bocianów na gnieździe nie zastałam, ale za to jakie było piękne światło! :)

14.05.2017

Samotny bocian każdego ranka i wieczora przebywa na gnieździe. Jeszcze nawołuje partnerkę, ale do wczoraj nie widziałam pary - jednak zaglądam tu sporadycznie i mogłam coś przeoczyć. 12 maja wczesnym popołudniem były na gnieździe dwa bociany; obserwowałam je przez pół godziny :) Głównie czyściły pióra; było też widać, że Ozols dąży do kopulacji, na co niechętna samica nie chciała pozwolić. Jednak jeden raz mu się udało, zbliżenie było jak najbardziej udane. Bocian stojący na środku gniazda wręcz tonie w mchu - widać, że Ozols nie próżnuje i cały czas modernizuje gniazdo w nadziei na założenie rodziny. Ok. 13.30 cz. łot. jeden po drugim bociany odfrunęły.

Sezon lęgowy 2018.  



21-03-2018

Od 16 marca 2018 działa kamera zainstalowana przy nowym gnieździe bocianów czarnych z Łotwy.

Adres:  https://www.youtube.com/watch?v=wtz4qewj2Y0

Nowe gniazdo bocianów czarnych znajduje się w regionie Sigulda w środkowej Łotwie, w lesie, gdzie przewagę stanowią stare 150-200-letnie sosny i jodły. Zostało odkryte dwa lata temu, ale jako miejsce lęgowe bocianów czarnych było znane już od co najmniej od 1982 r. W ubiegłym roku wykluły się tu cztery pisklęta, ale z gniazda wyfrunęły (06 września) trzy młode.
Gniazdo zbudowane jest na sośnie na bocznym konarze długości 1,8 m wystającym z pnia drzewa, na wysokości ok. 18 m.
Czekamy na zasiedlenie gniazda przez bociany czarne :)

07-04-2018

Na gnieździe jest w tej chwili bocian czarny :)

Bocian był widziany również wczoraj (informacja taka została odnotowana na forum łotewskim), ale kiedy sprawdzałam wieczorem bociana nie było na noc..

W transmisji przez You Tube adres przekazu często się zmienia. Obecny aktualny adres to:

https://www.youtube.com/watch?v=ZIuZr4Sc7AU 


   

Mamy parę na łotewskim gnieździe :)
O godzinie 12:06 (czas wg zegara w kamerze) przy gnieździe kołował bocian aż wreszcie wylądował, po chwili odfrunął. W kadrze widać, że bocian fruwa w pobliżu gniazda. O 12:10 na gnieździe spotkała się już para!  Piękna scena powitania, czysty dźwięk, malownicza sceneria lasu, urzekające zachowanie godowe ptaków - to jest to !


Film ze spotkania pary bocianów na gnieździe: https://www.youtube.com/watch?v=SzpBAiD9RL8



   

   


Dużo się dzieje dzisiaj na gnieździe.
Prawdopodobnie pojawił się trzeci bocian konkurujący o gniazdo. O godzinie 18:48 (cz. z kamery) na gniazdo przyleciał bocian, aż do 20:14 był sam i wtedy pojawił się przelatujący koło gniazda drugi bocian czarny, nie wylądował od razu na gnieździe. O 20:15 nadleciał ponownie bocian i dołączył do stojącego tam boćka. Dziwne to było spotkanie, raczej zachowanie ptaków wskazywało, że przybysz to obcy. O godzinie 20:28 bociany już nie wytrzymały napięcia i rozpoczęły walkę.
Teraz na gnieździe nocuje jeden bocian.

Wieczorne wydarzenia na gnieździe ilustrują filmy:

https://www.youtube.com/watch?v=BWGvnfQV82U

https://www.youtube.com/watch?v=5ihLNeasC5Q

08-04-2018

Na noc pozostał na gnieździe jeden bocian.
Wcześnie rano rozpoczął gruntowne porządki na gnieździe. O godzinie 06:06 bocian zaczął głośno gwizdać  i na gnieździe pojawił się drugi bocian, tym razem to była już ta właściwa partnerka - samica o jasno wybarwionych nogach.
Teraz, już od dłuższego czasu, na gnieździe przebywają dwa bociany, często dochodzi do udanych aktów kopulacji.

Maris Strazds (ekspert od bocianów czarnych, główny koordynator projektu napisał na łotewskim forum, że jego zdaniem we wczorajszym wieczornym starciu na gnieździe, udział brały dwie samice, ta która przyleciała do gniazda w południe z jasnymi nogami przepędziła z gniazda tę, która przyleciała wieczorem.


   

09-04-2018

Łotewskie bociany czarne dzisiejszy poniedziałek zaplanowały jako intensywnie roboczy :). Para wspólnie modernizuje i nadbudowuje gniazdo, boćki przynoszą patyki i utykają je w koronie gniada oraz dekorują środek zielonym mchem, chociaż po dłuższej obserwacji widać większy wkład pracy samca w ścieleniu gniazda, zwłaszcza w przynoszeniu budulca.
Samica lubi odpoczywać stojąc na bocznym konarze na wprost kamery.

     

Po południu obcy bocian znów przyleciał, na gnieździe stał chyba samiec, bociany walczyły, obcy został przepędzony.

https://www.youtube.com/watch?v=inZBtmj65RI

10-04-2018

Trwają gody łotewskiej bocianiej pary. Bociany często przebywają razem na gnieździe w ciągu dnia.
Przed południem, podczas nieobecności bocianów na gnieździe pojawił się niespodziewany gość (fot.4) miejmy nadzieję, że to pierwsza i ostatnia jego wizyta.

     

12.04.2018

Wygląda na to, że dziś w gnieździe pojawiło się pierwsze jajko :) Jest ukryte wśród mchu, który stale jest dostarczany przez samca.

12-04-2018

Dzisiaj wcześnie rano na gnieździe było widoczne już pierwsze jajko :)

Dopiero później na gnieździe zaczęło przybywać mchu, bociany rozkładały mech i jajko było coraz mniej widoczne, nie robiły tego celowo aby ukryć jajko, bo nie mają takiego zwyczaju aby przykrywać jajka. Wraz z ze zwiększającą się ilością mchu i ruchami dzioba bociana jajko zostało okryte mchem. Pierwsze jajko nie będzie jeszcze ogrzewane regularnie, ale będzie teraz pilnowane na zmianę przez każdego z bocianów.

   

Po południu jajko jest już doskonale widoczne; leży w dołku wyścielonym mchem i jest pilnowane przez jednego z rodziców. Widać, jak w pełnym słońcu bocianie pióra mienią się fioletem, zielenią i niebieskim kolorem - to piękny widok :) Wcale nie są czarne te czarne bociany ;)

13-04-2018

Para bocianów z Łotwy otrzymała imiona, łotewscy forumowicze nazwali samca Kaupo a samiczkę Gaja :)

Samca i samicę można rozpoznać po wybarwieniu nóg, samica ma jaśniejsze nogi, samiec wyraźnie czerwone.

   

14.04.2018

W łotewskim gnieździe pojawiło się drugie jajko :)

16-04-2018

Dzisiaj w gnieździe jest już trzecie jajko! :)

   

18-04-2018

W łotewskim gnieździe dzisiaj widoczne jest czwarte jajko!

 

20-04-2018

Bociany z Łotwy postarały się - w gnieździe jest pięć jajek! :)

21.04.2018

Rodzinka w komplecie :) Piękny widok :)

09-05-2018

W łotewskim gnieździe trwa wysiadywanie pięciu jaj na zmianę przez obydwa bociany. Pogoda sprzyja bocianom, jest słonecznie i ciepło.

   

15-05-2018

To już końcówka wysiadywania, do końca tego tygodnia powinny pojawić się w gnieździe pierwsze pisklęta :)
Jest pięć jaj a więc finał będzie ciekawy - życzę łotewskim bocianom aby wszystkie pisklęta wykluły się i dorastały szczęśliwie!

   

18.05.2018

Dziś rano cudny widok - w gnieździe pojawiły się dwa pisklaczki :)

18-05-2018

Już wczoraj były widoczne dziurki w dwóch jajkach, przy każdym napowietrzaniu dołka gniazdowego przez wysiadującego bociana słychać było popiskiwanie pisklęcia :)
Dzisiaj rano w gnieździe są już dwa pisklęta. Na filmie (poniżej) bociani rodzic karmi pisklęta, karmi tym co ma jeszcze w wolu, prawdopodobnie przy następnej wymianie bocianów małe pisklęta dostaną pokarm dostosowany do małych dziobków :)

Film: https://www.youtube.com/watch?v=WifZazx72xI

19.05.2018 

Dziś rano wykluł się trzeci pisklaczek; podczas gdy rodzic karmił dwa starszaki, trzeci maluch gramolił się ze skorupki :) Jest żywotny, energiczny, miło popatrzeć na powiększającą się rodzinkę :) (Obserwacja z godz.8.20 wg. czasu z kamery).

20-05-2018

W gnieździe są  nadal trzy pisklęta - stan na dzisiejszy ranek :)

 

Po południu wykluło się czwarte pisklę !  :)

Film: karmienie piskląt  https://www.youtube.com/watch?v=zckz8Nsgbus

Czwarte pisklę jeszcze było zbyt słabe aby dostać się do pokarmu, ale pozostała trójka wcinała z wielkim apetytem :)

20.05.2018

Są cztery, więc czekamy na piątego pisklaka :) Dorosły bocian pieczołowicie czyści drobne piórka maluchów.
 

21.05.2018

Dziś rano na gnieździe na pierwszym planie wyraźnie było widać mocno popękane jajko. Piąty pisklaczek jest tuż tuż :)

21.05.2018

12.07 (czas wg kamery) - ostatni pisklak zaczyna powoli wychodzić ze skorupki, tzn zrobił większą dziurkę i skorupka coraz bardziej pęka :)

22.05.2018

Dziś nad ranem (7.55 czasu lokalnego) stan gniazda bez zmian - 4 pisklaki, jedno jajko.


17.35 czasu lokalnego - sytuacja bez zmian.

22.05.2018

W skorupce widać wyraźniejsze pęknięcia. Może dzisiaj ostatni pisklak pojawi się w gnieździe :)

23.05.2018

Dziś o godz. 6 cz. łot. popękane jajko pozostaje nadal niewyklute. Bocian pełniący opiekę nad pisklętami przetoczył je podczas karmienia, umieszczając je pomiędzy swoimi dziećmi, po czym usiadł na dołku. Teraz jajko wygrzewa aż pięć bocianów ;)

Piąte jajko już się raczej nie wykluje. Wczoraj obserwowałam gniazdo łotewskie nieco dłużej, jajko "poniewiera" się po gnieździe, bociani rodzice już się nim nie interesują. Wczoraj pisklęta były odkryte przez większą cześć dnia (kiedy tylko otworzyłam przekaz), jajko leżało w słońcu, te pęknięcia i dziurki to być może uszkodzenia albo przyklejone źdźbła wyściółki (dostarczany pokarm jest wilgotny) i pokarmu. Jajko teraz nie ma optymalnych warunków do wykluwania: brak stałej i prawidłowej temperatury ogrzewania, brak odpowiedniej wilgotności, wentylowania, przetaczania itp.
Gdyby jednak jakimś cudem się wykluło, to los takiego pisklęcia byłby okrutny: brak dostatecznego dostępu do pokarmu (cztery wyklute pisklaki są już dość duże i silne), brak systematycznego ogrzewania (wyklute pisklęta potrzebują intensywnego ogrzewania), wielkość podawanego pokarmu, (bociani rodzice przynoszą coraz większe kęsy), przydeptywanie przez starsze, silniejsze rodzeństwo itp.
W Polsce znane są przypadki wyklucia i dorastania pięciu piskląt bociana czarnego w gnieździe a podobno nawet sześciu! (czytałam o tym, ale nie potrafię teraz podać źródła) - ale to rzadkość.
Cztery pisklęta w gnieździe to i tak dużo i wielkie wyzwanie dla bocianich rodziców. Cieszmy się widokiem dorastania czterech zdrowych i silnych piskląt!

26.05.2018

Na całe gniazdo świeci słońce, więc bociani rodzic stoi z rozłożonymi skrzydłami i rzuca cień na pisklaki, które starają się, aby żadna część ich ciałka nie wystawała poza cień. Dorosły bocian oddycha przez otwarty dziób.

Niewyklute jajko nadal znajduje się w dołku.

27.05.2018

Wszystkie maluchy rosną i dobrze się rozwijają. Rano cała czwórka pięknie pozowała do zdjęcia :)  Ustawiły się nawet wg wzrostu ;)

Dziś po raz pierwszy zauważyłam, że starszy pisklak potrafi już załatwić się poza dołek :)

30.05.2018

7.40 Młode drzemią, a dorosły bocian pielęgnuje upierzenie. Po pół godzinie młode bociany domagały się karmienia i rodzic spełnił tę potrzebę. Pisklaki rosną w oczach :) Niewyklute jajko nadal jest w gnieździe.
   

03.06.2018

Czas wg kamery:
10.48 Dzisiaj pierwszy raz zastałam pisklaki same, co oczywiście będzie zdarzać się coraz częściej. Pisklaki szukają cienia, gdzie tylko się da.
 
12.22 Pisklęta nadal są same.

13.18 Bociani rodzic jeszcze nie pojawił się.
13.20 Przyleciał :) Bocian chwilę rozglądał się, a następnie podał pokarm pisklakom, które je wręcz pałaszowały ;)
13.42 Dorosły bocian wyfrunął z gniazda i po kilku sekundach wrócił, choć nie wiem czy to ten sam, czy nastąpiła zmiana.

03-06-2018

Dzisiaj o 10:35 (czas z zegara kamery) pisklęta zostały po raz pierwszy same na gnieździe, gniazdo pisklętami zostawiła samica Gaja, na początku obserwacji pomyślałam, że bocian rodzic po prostu poleciał po wodę dla piskląt, ale nieobecność bociana rodzica na gnieździe trwa już ponad godzinę. Pozostawienie piskląt samych nastąpiło w 16 dniu od wyklucia się dwóch pierwszych piskląt (dwa pisklęta pojawiły się w gnieździe 18 maja rano)

12:27 (czas wg zegara z kamery) pisklęta są nadal same na gnieździe

   

13:19 (czas z zegara kamery) wrócił bociani rodzic, to samica Gaja, pisklęta były same prawie 3 godziny, nakarmiła pisklaki, które już ładnie ustawiają się do karmienia w kółeczku :)

 

O 13:41 (czas z kamery) była wymiana bocianów na gnieździe, pisklęta były tylko ok. 18 sek. same, samica widziała nadlatującego samca i wcześniej odleciała a na gnieździe za kilkanaście sekund wylądował już Kaupo (samiec).

08.06.2018

Czas wg kamery:
16.24 Zastałam pisklaki same w gnieździe. Trzy pisklaki leżą, a czwarty siedzi i obserwuje okolicę.

Jeden ze starszych piskląt trzy razy stał na wyprostowanych nogach i ćwiczył skrzydła, machając nimi.
16.53 Wszystkie cztery bocianki odpoczywają.
17.28 Trzy pisklaki dbają o dwoje coraz gęstsze i dłuższe upierzenie, a czwarty wypoczywa.

18.42 Ponownie zastałam tylko pisklaki: trzy leżą, jeden siedzi i czyści pióra.
19.22 Dorosły bocian jest przy maluchach - nie widziałam przylotu.

09.06.2018

Czas wg kamery:
7.26 Pisklaki ponownie są same w gnieździe. Widocznie są na tyle duże, że staje się to już regułą. Maluchy czyszczą sobie pióra, ćwiczą skrzydła i nogi - zwłaszcza najstarszy próbuje jak najdłużej ustać na prostych nogach. U bocianków pojawia się coraz więcej czarnych piór. Pięknie się rozwijają.
   
...
14.52 Brak dorosłego bociana.
...
16.22 Pisklaki są same. Dwa z nich ćwiczą kondycję nóg :)

13.06.2018

Małe bociany rosną i rozwijają się. Maluchy zajmują się czyszczeniem piór, wzmacnianiem nóg i skrzydeł oraz obserwują okolice i odpoczywają.
   
15.34 Dorosły bocian karmi pisklaki. Zanim pokarm wyląduje na podłożu gniazda, to bocianki zdążą chwycić wszystko z dzioba rodzica ;)
 
15.40 Wylot rodzica.

16.06.2018

Zajrzałam po kilku dniach do łotewskiego gniazda i pisklaki, od ostatniego razu, dość znacznie sczerniały :) Maluchy rosną, ćwiczą nogi i skrzydła.
     
Wszystkie maluchy zgodnie pielęgnują pióra.

21.06.2018

Z dnia na dzień pisklakom przybywa czarnych piór. Coraz bardziej czarnieją im głowa, grzbiet i skrzydełka.
13.07 Bocianki drzemią w oczekiwaniu na przylot rodzica i karmienie.
 
W łotewskim lesie dość mocno wieje wiatr i maluchy tylko na chwilę podnoszą się, rozciągną się i znowu kładą się lub kucają.

13.54 Przylot jednego z rodziców i karmienie. Po minucie dorosły bocian wyfrunął z gniazda.

14.21 Jeden z rodziców przyfrunął na gniazdo, nakarmił pisklaki (nie było widać czym) i po dwóch minutach opuścił gniazdo.
   
16.11 Bociani rodzic przyfrunął, podał pisklakom pokarm i po kilku sekundach już go nie było na gnieździe.
21.45 Pisklaki już od dłuższego czasu tkwią w takiej postawie, kucając drzemią i mokną. Chmury deszczowe dotarły też nad Łotwę i dalej nad Estonię.

Bociany były same w gnieździe, aż zapadła noc - po ciemku już nie widziałam, czy któryś z rodziców pojawił się na gnieździe.

23-06-2018


Pisklęta w łotewskim gnieździe dorosły, zmienił się ich wygląd zewnętrzny, porastają w czarne pióra okrywowe, na głowie jeszcze sterczy biały puch, ale to już w niedługim czasie się zmieni - puch zniknie i "wyłoni" się głowa młodego bociana z gładkimi, krótkimi piórkami. Czarne pióra młodego bociana czarnego są matowe (u dorosłych ptaków są metalicznie błyszczące, w słońcu mienią się kolorami szmaragdu, purpury, granatu), czasem w ostrym świetle słonecznym wyglądają jak ciemno brunatne.
Młodziaki łotewskie coraz więcej czasu spędzają na czuwaniu, stoją na gnieździe wszystkie równocześnie na długich nogach, taka pozycję utrzymują przez dłuższy czas, ćwiczą skrzydła, są ciekawe co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu, obserwują okolice gniazda. Jeżeli zaplanowano obrączkowanie młodych w tym gnieździe, to chyba nastąpi ono w najbliższym czasie, bo młode bociany są w wieku w sam raz do obrączkowania :)
Młode bociany czarne spędzają noc na gnieździe same, bociani rodzice nie przebywają z młodymi na gnieździe w nocy. W ciągu dnia począwszy od ok.2-3 tygodnia życia piskląt bociani rodzice ograniczają swój pobyt na gnieździe do dostarczenia pisklętom pokarmu, czasem kilka/kilkanaście minut jeszcze pobędą z pisklętami, ale później w miarę dorastania piskląt, zaraz po wyłożeniu pokarmu szybko wyfruwają z gniazda.

   

23.06.2016

Bociani rodzice wspaniale opiekują się swoją gromadką. Wczoraj trafiłam na moment przylotu dorosłego bociana. Młode w jednej chwili zwróciły się w jego kierunku, po czym utworzyły kółeczko do karmienia. A jak pięknie śpiewały :) Posiłek był obfity, a pobyt rodzica na gnieździe krótki.


Miejsce gniazdowania musi być bogate w żerowiska, a dorosłe bociany sprawnie polują, gdyż często można zobaczyć młode z szyjkami wyglądającymi jakby w ich wnętrzu były piłki ;) (screeny z dnia wczorajszego i dzisiejszego).

24.06 2018

Pada w Polsce, pada i na Łotwie. Bociany są już duże, mają solidne pióra, na pewno przetrwają niesprzyjającą aurę... (zdjęcia zrobione pomiędzy godz.14 a 20 cz. łot.)

05.07.2018

Pióra na skrzydłach u młodych bocianów są coraz bardziej błyszczące, a mniej matowe; pióra na głowie i w żabotach czarnieją. Bociany wypoczywają stojąc i chowając dzioby właśnie w żabotach. W wolnym czasie boćki czyszczą swoje upierzenie, jak i rodzeństwa, rozglądają się, odpoczywają i ćwiczą.

19.17 Bociany ułożyły się równo w rzędzie :)

09-07-2018

Młode bociany szybko wydoroślały, teraz kiedy większą część dnia spędzają stojąc, wydają się tak duże, że gniazdo jest dla nich zbyt małe, ale to złudzenie, ponieważ wszystko zależy od ustawienia kamery. Teraz gniazdo zostało na drugim planie, na pierwszym widać duże już młode bociany, które nie mieszczą się w kadrze :)
Do tej pory nie odbyło się obrączkowanie młodych i tak już  prawdopodobnie pozostanie. Tłumaczenie wpisów na forum łotewskim jest bardzo trudne (przez tłumacza Google), ale między wierszami przeczytałam, że ze względu na trudne podejście do tego gniazda zrezygnowano z obrączkowania młodych.

   

15.07.2018

Czas wg kamery:
14.11 Młode skubią wyściółkę i rozglądają się wokół się. A przy okazji portrecik :) Młode mają jeszcze trochę białe żaboty i karki, ale coraz bardziej przypominają dorosłe bociany.

19.40 Wszystkie młode odpoczywają. Zajmują prawie całe gniazdo :)

19-07-2018

Łotewskie młode bociany czarne są gotowe do pierwszych lotów. W ciągu dnia dużo czasu poświęcają ćwiczeniom skrzydeł. Skaczą wysoko, jeszcze tylko trochę odwagi brakuje :)
Jak widać na poniższych fotkach na gnieździe leży nietknięty pokarm, wydaje się to dziwne, bo wszystkie młode są zawsze głodne (zwłaszcza gdy na gnieździe jest czwórka do wykarmienia) i zjadają wszystko co przynosi bociani rodzic do gniazda. Okazuje się, że jednak jest coś czego nie lubią i nie zjedzą :)

   

26-07-2018


Pierwszy próbny lot młodego bociana!

Na filmie widać jak młody bocian przygotowuje się do wyfrunięcia z gniazda, wyfruwa o 07:30 (czas wg zegara w kamerze) a potem szum i trzask gałęzi i pracę skrzydeł. Rodzeństwo zaciekawione obserwuje go z uwagą.
O godzinie 07:55 - młody bezpiecznie wrócił do gniazda :)

Film:   https://www.youtube.com/watch?v=-kE66p_Z-Rg

29-07-2018

Młode bociany latają blisko gniazda, co najmniej dwa.
27 lipca jeden z młodych próbował zejść z gałęzi na gniazdo i pośliznął się spadł poza gniazdo, ale już teraz skrzydła młodych są na tyle silne, że spadając może je rozwinąć i frunąć, był to wymuszony lot. Młody nie wrócił na noc do gniazda, nie pokazał się na gnieździe również przez cały następny dzień.
Dzisiaj o 06:57 (czas z kamery) zastałam na gnieździe dwa młode a więc wcześniej musiał opuścić gniazdo jeden młody z trójki.
O godzinie 07:29 wrócił na gniazdo jeden z młodych a o godzinie 09:09 wrócił kolejny i na gnieździe był już komplet - czwórka młodych! :) Chwilę potem cztery młode dostały posiłek.

       

29.07.2018

Obserwowałam dziś jak jeden z młodych bawił się gałązką rosnącą przy kamerze. Dzięki temu można było zobaczyć z bliska, jak pięknymi ptakami są czarne bociany :) A przy okazji - nawet zajrzeć do dzioba ;)

1.08.2018
Dziś o 7.38 (cz.łot) zastałam puste gniazdo.

Wszystkie bociany wyfrunęły, sezon lęgowy zakończył się sukcesem; cztery młode to świetny rezultat :) O 7.40 przyleciał rodzic, stanął samotnie na gnieździe  - obrazek jak sprzed czterech miesięcy ;) Gdy tak stał i rozglądał się po okolicy, przyleciał jeden z młodych. Pewnie miał ochotę na śniadanie, jednak w momencie, kiedy lądował, dorosły wyfrunął.

Za parę chwil już na gnieździe były dwa młode; wyjadały z dna gniazda jakieś drobne elementy; widocznie w czasie, gdy pisałam wrócił rodzic i podał śniadanie połowie swoich pociech.

01-08-2018

Wczoraj wieczorem trzy młode bociany wyfrunęły z gniazda.
Dzisiaj w nocy na gnieździe nocował jeden młody. Rano, o 05:20 wrócił jeden z młodych, który nie nocował na gnieździe. O 05:49 gniazdo było puste. Godzina 05:52, dwa młode, jeden po drugim wróciły na gniazdo.
O 06:28 młode dostały posiłek, pokarm przyniosła samica Gaja, samica przyleciała ponownie na gniazdo o 07:40, ale nie było na nim piskląt, były prawdopodobnie niedaleko, bo po niespełna minucie przyleciał na gniazdo jeden młody a potem drugi, karmienia nie było, samica odleciała.
O 07:54 przyleciał bocian rodzic (ponownie samica), dwa młode dostały obfity posiłek. Kolejny posiłek młode dostały również od samicy o 09:44.
Dwa młode bociany cały czas przebywają na gnieździe (11:47), dwa pozostałe prawdopodobnie są dość daleko od gniazda, ponieważ od rana nie przyleciały nawet na karmienie.
Godziny obserwacji wg zegara z kamery.


     

02-08-2018

Wczoraj wieczorem jeden z dwójki młodych, które od rana nie opuszczały gniazda, wyfrunął z gniazda, nie wrócił na noc.
Na gnieździe całą noc przebywał jeden młody.
Rano, o 05:35 wrócił jeden z młodych, później o 07:01 wrócił trzeci młody bocian, na krótko przed rodzicem, gdy samica Gaja przyniosła młodym pokarm.
Nieco później jeden młody wyfruwał jeszcze z gniazda, ale to był krótki lot, wrócił do gniazda. Od rana aż do tej pory (10:42) trzy młode cały czas przebywają na gnieździe.
Od ok. trzech dni nie pokazuje się już na gnieździe samiec Kaupo, młode karmi tylko samica.

     

03-08-2018

Wczoraj wieczorem na gniazdo wrócił młody bocian, który był nieobecny na gnieździe już od dwóch dni :) Na gnieździe znów był komplet młodych!  Można więc domniemywać, że młody bocian potrafi przetrwać poza gniazdem i samodzielnie zdobywać pokarm :) Dzisiaj rano zaczęły się wyloty z gniazda, ale również powroty - standard na tym etapie rozwoju piskląt.
To nie koniec szczęśliwych powrotów -  również wieczorem pojawił się samiec Kaupo i karmił młode !

O 11:02 (czas z kamery) widziałam na gnieździe ponownie cztery młode.

   

03.08.2018

Czas wg zegara z kamery:
19.03 Na gnieździe są trzy młode - dwa czyszczą upierzenie, jeden chodzi po gnieździe, a po chwili przeszedł na konar za gniazdem. Po dwóch minutach młody, który przeczesywał swoje pióra, zaczął iskać drugiego bociana.

19.11 Na gnieździe była cisza i nagle hałas - bociany przywitały czwartego młode, a po kilku sekundach przyleciał rodzic. Bocian nakarmił młode i jeszcze w tej samej minucie wyfrunął z gniazda.

19.17 Jeden z młodych "bada" kamerę :) A w tyle dwa inne bocianki "walczą" na dzioby ;)
 

04-08-2018


Noc na gnieździe spędził jeden z młodych bocianów, reszta nocowała poza gniazdem.
Wczesnym rankiem młode zlatywały się do gniazda i wyfruwały na krótkie loty. Do gniazda nadal przylatuje czwórka młodych.
Do tej pory tj. do 14:09 były tylko dwa karmienia: pierwsze o 12:49 (Kaupo) i drugie o 13:29 (Gaja)
Podczas karmienia przez samicę doleciał czwarty młody, na gnieździe zrobiło się tak tłoczno i hałaśliwie (młode są głodne), że bocian rodzic musiał się ratować przed młodymi ucieczką nie zwracając wszystkiego co jeszcze miał w wolu, podczas wycofywania się rodzica z gniazda widać było jeszcze pełno pokarmu w dziobie.
Teraz na gnieździe stoją wszystkie cztery młode, odpoczywają, w południe odpoczywają, stoją na gnieździe.
Godziny obserwacji wg zegara z kamery.

     

05-08-2018

Na noc na gnieździe zostały dwa młode, dwa wyfrunęły wczesnym wieczorem
Wcześnie rano o 04:39 na gnieździe nie było młodych, prawdopodobnie wyfrunęły jak tylko się rozwidniło.
O 06:52 już cała czwórka była na gnieździe, pewnie stoją i czekają na posiłek :)
O 10:30 na gnieździe była cała czwórka młodych.
Bociani rodzice jeszcze dobrze karmią młode. Naliczyłam dzisiaj aż pięć karmień (mogłam któreś pominąć), pokarm przynosił samiec i samica.

 

5.08.2018

Młode na wieczór wróciły do gniazda. Ciasno. Radzą sobie jak mogą :) Mam skojarzenie z rosyjskimi matrioszkami :D

Młode bociany spędziły dzisiaj większość dnia na gnieździe, latały rano, od 10:30 widziałam całą czwórkę na gnieździe, później sprawdzałam już sporadycznie, i cały czas były cztery. Po południu od ok.16:30 również był komplet młodych na gnieździe, od tej pory cały czas były na gnieździe. Dopiero wieczorem młode zaczęły wyfruwać z gniazda, o 20:42 poleciał jeden, po chwili drugi. Po ok. minucie jeden z młodych jeszcze wrócił na gniazdo. O 20:46 powtórnie wyfruwa jeden młody, po chwili (20:47) wyfruwa kolejny, niedługo potem o 20:48 wyfruwa trzeci młody bocian, na gnieździe został tylko jeden, i znów wrócił jeden z młodych nie pobył długo na gnieździe wyfrunął zaraz, chwilę po nim o 20:49 odleciał ostatni z czwórki.

Na godzinę 20:56 gniazdo jest puste.

Niespodziewanie o 21:06 na gniazdo wrócił jeden z młodych.
21:55 - na gnieździe nocuje jeden młody i tak pewnie już będzie do rana.

Obserwacje wg czasu z kamery.

   

06-08-2018

Jeden młody nocował na gnieździe, rano o 05:35 odleciał. Gniazdo było puste.
O godzinie 06:27 - młode bociany zaczęły zlatywać się do gniazda, przyloty odbywały się w niedługich odstępach czasu a więc młode nie odlatują jeszcze daleko od gniazda.
Później młode jeszcze wyfruwały na krótkie loty i wracały do gniazda.
Od 09:00-10:00 cztery młode są cały czas na gnieździe, stoją i porządkują upierzenie.
Dzisiaj również bociani rodzice karmili młode kilka razy, więc młode spędziły sporo czasu na gnieździe wyczekując rodzica z pokarmem.
Wieczorem młode wyfrunęły z gniazda na nocleg.  O godzinie 20:43 odlatywały jeden za drugim, na gnieździe został jeden młody, trochę się namyślał z wylotem, ale w końcu i on opuścił gniazdo o 20:45.
O godzinie 21:33-21:45 gniazdo było puste.
Godziny obserwacji wg zegara z kamery.

     

07-08-2018

Przez całą noc gniazdo było puste, młode nocowały poza gniazdem, ale bardzo prawdopodobne, że blisko gniazda, ponieważ jeszcze późnym wieczorem słychać było szelest skrzydeł i gałęzi, więc można przypuszczać, że co najmniej jeden był na tyle blisko, aby mikrofon wychwycił te ciche odgłosy spoza gniazda.

O 05:34 - gniazdo nadal jest puste.
06:49 - przyleciał pierwszy z młodych
07:06 - drugi przyleciał
07:41 - przyleciał trzeci młody
07:47 - doleciał czwarty
09:17 - karmienie czterech młodych
09:49-10:18 na gnieździe widoczne są trzy młode (czwarty mógł tak stanąć, że go nie widać)
10:28 - wyfruwa jeden z czwórki przebywającej aktualnie na gnieździe
10:34 - wyfruwają dwa w tym samym czasie
10:41 - wyfruwa czwarty, gniazdo puste
11:37 - na puste gniazdo przyleciał bocian rodzic, stał i czekał na młode
11:42 - przyleciał jeden z młodych, ale rodzic natychmiast odleciał, po chwili jednak wrócił i nakarmił młodego

Po południu na gnieździe były trzy młode a potem już widziałam cztery, wieczorem ok. 20.00 również były cztery młode, wyfrunęły na noc z gniazda jeden po drugim podobnie jak wczoraj, ostatni młody wyfrunął o 20:27,
Gniazdo już od kilku dni jest mocno przechylone na boki, ale dzisiaj obsunęło się jeszcze bardziej, dobrze, że stało się to teraz pod koniec sezonu, kiedy młode potrafią już latać.
Godziny obserwacji z zegara kamery.

     

08-08-2018

Młode bociany nocowały poza gniazdem.
Dzisiaj od rana pusto na gnieździe, gniazdo jest bardzo zniszczone, po obu stronach właściwie nie ma już korony gniazda, patyki okalające środek gniazda powypadały.
08:25- przyleciał jeden z młodych bocianów, rozglądał się dookoła
08:32 - odleciał, pofrunął zdecydowanym lotem w lewą stronę
08:39 - na gniazdo przyleciał bocian rodzic, przyniósł w dziobie gałązkę, on wie, że gniazdo jest uszkodzone, próbował przez chwilę poprawiać gałązki, dorosły bocian wypróżnił się na środek gniazda
08:46 - pofrunął na gałąź na wprost kamery, tu zajmuje się pielęgnacją upierzenia
09:03 - bocian rodzic nadal stoi na gałęzi, o 09:04 odleciał
09:06 - wrócił jeden z młodych
09:08 - powróciły na gniazdo pozostałe trzy młode, nie mogą się pomieścić na tym zniszczonym skrawku gniazda
09:15 - przyleciał rodzic, rozpoczyna karmienie, bardzo trudne karmienie, trudno młodym przysiąść do karmienia i rodzicowi znaleźć kawałek miejsca na zwrócenie pokarmu

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=1GV4rI8zeUY

09:18 - odleciał jeden z młodych, chwilę potem drugi
09:35, 09:54 - na gnieździe dwa młode
12:14 - są już wszystkie
13:45 - już tylko dwa młode, słychać że młode latają w pobliżu

Wieczorem na gnieździe były trzy młode, pierwszy odleciał o 20:34, drugi o 20:36 i trzeci o 20:37.
Młode nocują poza gniazdem (jeżeli jeszcze można nazwać gniazdem).
Dzisiaj karmień było co najmniej pięć.

Czas obserwacji z zegara kamery.

     

09-08-2018

Pierwszy z młodych przyleciał na gniazdo o 07:00, stał i czekał przez kilkadziesiąt minut i wreszcie o 07:27 wyfrunął, ale już po chwili na gniazdo przyleciały dwa w jednym czasie, być może młody, który przybył do gniazda jako pierwszy wyfrunął do nadlatującego młodego i razem wróciły na gniazdo.
09:53 - na gnieździe są trzy młode, jeden stoi na gałęzi, naprzeciw kamery
10;30 - nadal trzy młode są na gnieździe,
12:40-13:18 - nic nie zmieniło się, nadal trzy młode na gnieździe
Wieczorem o 19:27 jeszcze trzy stały na szczątkach gniazda, wydaje mi się, że za każdym razem kiedy otwieram przekaz coraz mniej widać gniazda w gnieździe. Nie pokazuje się dzisiaj czwarty z młodych.
Młode bociany są jeszcze karmione przez bocianich rodziców, mimo takiego stanu gniazda, dzisiaj były co najmniej dwa karmienia.
Młode opuściły dzisiaj gniazdo o 19:40, wyleciały jeden po drugim, na noc gniazdo będzie puste.
Godziny obserwacji wg zegara z kamery.

   

10-08-2018

Gniazdo było puste przez całą noc.

Rano pierwszy młody przyleciał dopiero o 08:45.
09:14 - młody nadal stoi samotnie na gnieździe
09:49 - młody odfrunął, gniazdo było puste aż do 11:53
11-53-15:00 - cały czas na gnieździe stoi jeden młody, wieje dość silny wiatr, z gniazda został już tylko środek
15:03 - młody bocian odleciał od tej pory aż do późnego popołudnia gniazdo było puste
19:10 - na gnieździe pojawił się jeden z bocianich rodziców, dorosły bocian cały czas stał na tym co zostało jeszcze z gniazda
21:43 - bociani rodzic został tu na nocleg
Godziny obserwacji wg zegara z kamery.

       

11-08-2018

Dorosły bocian, Kaupo(?) (trudno to stwierdzić jednoznacznie, ponieważ para z tego gniazda nie jest oznakowana) spędził całą noc na gnieździe.
Odleciał o godzinie 05:56. Prawdopodobnie to było pożegnanie z gniazdem.
Od 05:57 aż do teraz tj do 09:40 gniazdo jest puste.
Gniazdo było puste również do 15:49 - właśnie wtedy znów na gnieździe pojawił się dorosły bocian, może jeszcze się nie pożegnał i zawrócił :)
Przebywał na gnieździe do 19:06. Odleciał, dzisiaj nie nocuje na gnieździe.
Obserwacje wg zegara z kamery.

   

12-08-2018

Gniazdo jest puste od rana.
Po południu również żaden bocian tu nie zajrzał.

13-08-2018

Gniazdo nadal puste, chyba już czas pożegnać się z bocianami czarnymi z Łotwy.

"Nigdy nie mów żegnaj lecz do widzenia" - trzeba było się trzymać tej zasady :) Rano już się żegnałam z łotewskim gniazdem a o godzinie 14:48 zastałam w nim dorosłego bociana! Bociani rodzic stał na gnieździe aż do 17:01, odpoczywał na gnieździe.

     

14-08-2018

W nocy gniazdo było puste.
Rano również, tylko ruda wiewiórka szybko przemknęła przez gniazdo :)



Po południu i wieczorem na gnieździe nie pokazał się już ani młody ani dorosły bocian.

14.08.2018

Zajrzałam tutaj po ponad tygodniu i oczom nie wierzyłam jak zobaczyłam stan "gniazda"! Szybko weszłam na forum, żeby zobaczyć co się stało, myślałam, że może wiatr lub coś innego spowodowało takie zniszczenia. Ale okazuje się, że po prostu korona gniazda z dnia na dzień coraz bardziej się obsuwała. Poniżej porównanie gniazda z 15 maja i 13 sierpnia (różnica prawie trzech miesięcy). Pozwoliłam sobie skorzystać ze screenów Iganki :) I przy okazji chciałabym podziękować za codzienne relacje z łotewskiego gniazda :)
 

Gniazdo rzeczywiście "rozsypało" się, ale dobrze że stało się to na sam koniec sezonu, młode już potrafiły latać więc nie było wielkiego zagrożenia.
Na wiosnę, z początkiem nowego sezonu lęgowego jest szansa, że po przylocie, para bocianów odbuduje zniszczone gniazdo. Podobnie było w tym roku na gnieździe węgierskim w lesie Gemenc, w czasie zimy gniazdo uległo poważnemu zniszczeniu, ale zaraz po przylocie na nowy sezon lęgowy Tobiasz odbudował gniazdo w ciągu kilku dni.

19-08-2018

Już od kilku dni na gnieździe jest pusto, bociany czarne już opuściły gniazdo.

Bezpiecznych lotów! Do zobaczenia w przyszłym sezonie !  :)

Sezon lęgowy 2019


Kamera na gniazdo łotewskich bocianów czarnych już działa !

Gniazdo a właściwie jego szczątki jest w takim stanie, jak bociany zostawiły je w ubiegłym roku.
Do gniazda przyleciał już pierwszy bocian (prawdopodobnie przedwczoraj), ale nie miałam okazji go zobaczyć, jeszcze wczoraj trwały prace techniczne przy ustawianiu kamery, więc podgląd nie był ciągły.
Bocian, który już przyleciał na razie  nie podejmuje prac naprawczych gniazda.



Link do podglądu: https://www.youtube.com/watch?v=A1dh3Am4SZw

31-03-2019

Bocian nocował na gnieździe a właściwie na konarze drzewa widocznym na wprost kamery. Rano ostrożnie zszedł na ten zniszczony fragment gniazda i próbował dziobem poprawić klepisko i patyki, ale wszystko było tak kruche, że spadało poza gniazdo, w końcu zrezygnował i odleciał.
Ciekawe czy kiedy przyleci drugi bocian para podejmie się naprawy gniazda a właściwie jego budowy od początku?

   

05-04-2019

Bocian nie pokazał się na gnieździe już od kilku dni.
Prawdopodobnie poszukał nowego gniazda albo budują nowe, w innym miejscu jeżeli skojarzyła się para. Widocznie w ocenie bocianów to gniazdo nie nadaje się już do odbudowy.

7.04.2019

Dziś po południu (nie wiem, czy wcześniej również), jeden czarny bocian odwiedził gniazdo. Po przylocie gwizdał, skłaniał głowę i rozkładał pióra podogonowe - wołał partnera?; badał też dziobem stan gniazda. Bocian do zmroku, to jest do godz. 20.40 pozostał na gnieździe; prawdopodobnie nocował. Może to przyleciał drugi ptak z zeszłorocznej pary?

8.04.2019

Dziś jeden bocian również kilkakrotnie odwiedził gniazdo. Próbował układać drobne patyki, które jeszcze jako tako trzymały się resztek konstrukcji. Resztki gniazda wyglądają coraz gorzej; w części środkowej nie ma już podłoża, wyraźnie za to widać konar, na którym  zostało zbudowane bocianie domostwo. Bocian był mało aktywny, głównie odpoczywał z dziobem wtulonym w żabot; pozostał w gnieździe na noc.

9.04.2019

Dziś jeden czarny bocian również odwiedzał za dnia gniazdo i również pozostał w nim na noc.

10.04.2019

Dziś rano zastałam taki obrazek:

Nie jest w tym roku łatwo. Nie ma ani gniazda, ani partnera, a do tego na Łotwę wróciła zima...

Do południa śnieg stopniał. W ciągu dnia bocian odwiedzał kilkakrotnie gniazdo, ostatnia wizyta miała miejsce przed wieczorem, kiedy to bocian wrócił na nocleg.

11-04-2019

06 kwietnia przybył na gniazdo bocian. Nie był to bocian, który jako pierwszy zasiedlił gniazdo (na forum łotewskim został rozpoznany jako ubiegłoroczna samica), ten który przyleciał jako drugi, to samiec Kaupo, rozpoznany przez łotewskich forumowiczów. W poprzednim sezonie samica miała wyraźnie jasnoczerwone nogi (przez cały sezon), więc był to znak rozpoznawczy.
Dzisiaj rano samiec Kaupo zaczął znosić na gniazdo gałązki i patyki, ale czy się nie zniechęci przy odbudowie gniazda, gdy nie doczeka powrotu samicy?

 

12.04.2019

Od rana trwa remont :)

13.04.2019

To co zrobił Kaupo z gniazdem w ciągu jednego dnia jest niesamowite! Wspaniale jest móc oglądać proces powstawania bocianiego siedliska praktycznie od podstaw. Widać że miejsce na gniazdo jest dogodne, skoro samiec zdecydował się na jego odbudowę. Czekamy na partnerkę...

13.04.2019

Miałam cichą nadzieję, że bociany przystąpią do odbudowy gniazda, choć zdawało mi się to mało prawdopodobne. A jednak :) Trzymam kciuki, żeby się udało!
O 11.14 (czas wg kamery) zastałam puste gniazdo, ale jak porównałam je z wczorajszymi screenami Agaty, to widać, że gałęzi przybyło.

15-04-2019

Gniazdo już prawie gotowe, samiec stanął na wysokości zadania ! Czeka na samicę, przywołuje, ale czas nie ubłagalnie pędzi do przodu na jego niekorzyść, czy jakaś samica dotrze na czas?
Przeczytałam na forum łotewskim informację M. Strazds (specjalista i ekspert, autor wielu publikacji dotyczących bocianów czarnych, znany nie tylko na Łotwie), że to gniazdo jest już nie pierwszy raz odbudowywane od podstaw, kilka razy w ogóle spadło na ziemię.

26-04-2019

Samiec Kaupo codziennie przylatuje na perfekcyjnie odbudowane gniazdo, śpiewa, przywołuje, ale jest wciąż sam, czasem zachowuje się tak, jakby widział drugiego bociana (samicę?) rozkładając podogonowe białe pióra równocześnie gwiżdżąc z pochyloną głową, ale na gnieździe nikt się nie pojawia.

   

28-04-2019


Kaupo doczekał się samicy na swoim pięknie zbudowanym gnieździe :)

Od rana samiec prawie nie opuszczał gniazda, śpiewał, przywoływał, zachowywał się tak, jakby widział samicę w pobliżu gniazda, wyfruwał i wracał i w końcu samica zjawiła się na gnieździe o 13:33. Samiec przywitał ją głośnym śpiewem przysiadając na środku gniazda przed samicą, rozkładając białe pióra podogonowe. Nieco później bociany kopulowały.

Co z tego spotkania wyniknie???  :)



     

Na noc obydwa bociany zostały na gnieździe.

30.04.2019

Wczoraj para bocianów przebywała razem na gnieździe, lecz nocował na nim tylko jeden bocian. Do momentu wylotu nocującego ptaka, czyli do godz. 6.45 wg. czasu z kamery, partner się nie pojawił.


Kaupo prawie cały poranek z małymi przerwami spędził na gnieździe. Wreszcie po godz. 11 zaczął gwizdać, rozkładać pióra podogonowe i skłaniać głowę - wyraźnie przywoływał partnerkę. Samica wylądowała na gnieździe o godz. 11.23 i przebywała na nim przez 3 minuty. Po tym czasie wyfrunęła, a samiec podążył za nią.

Kaupo wrócił sam o 12.30 (cz. łot.)
..........
Po południu gniazdo było puste. Samiec wrócił krótko po 19 i do zmroku był sam na gnieździe. Wygląda na to, że noc spędzi w pojedynkę.

1.05.2019

Kaupo spędził samotnie noc, ale jeszcze nie rezygnuje z założenia rodziny. Od rana pracowicie ulepsza gniazdo, nosząc gałęzie i wyściółkę. :)


W ciągu dnia Kaupo kilkakrotnie odwiedzał gniazdo. Co prawda udało mu się zwabić partnerkę, ale tylko raz i to dosłownie na 1,5 minuty :( Samica przebywała na gnieździe od 13.27 do 13.28, po czym wyfrunęła, a samiec podążył za nią. Po tym wydarzeniu Kaupo już rzadziej zaglądał do gniazda; ostatecznie wrócił po 19 by samotnie spędzić kolejną noc.

2.05.2019

Kolejny nie tylko samotny, ale i mokry dzień...

3.05.2019

Dzisiejszy dzień różnił się od poprzednich. Bocian wyfrunął z gniazda już o godz. 5.27 (cz. łot.), gdy jeszcze było szaro na dworze i długo do niego nie wracał. Nie przebywał też na nim ani tak często ani tak długo jak w dni poprzednie, nie znosił też nowych patyków.

Kaupo na noc wrócił tuż po godz. 19. Jeszcze nawołuje partnerkę, ale niezbyt intensywnie. Ten sezon lęgowy już chyba jest stracony...

04.05.2019

13.19 (czas łotewski) Zastałam puste gniazdo. Wielka szkoda, że samica nie zagościła na cały sezon. Cieszy fakt, że gniazdo zostało rozbudowane :) Trzeba mieć nadzieję, że przyszły rok będzie szczęśliwszy.

4.05.2019

Dzisiejszy dzień był zupełnie inny od poprzednich. Wczoraj Kaupo wyleciał z gniazda skoro świt, dziś nie mógł się z nim rozstać. Przebywał w domu aż do godz. 12.30, po czym wyfrunął i już go nie widziałam. Gniazdo aż do zmroku było puste; prawdopodobnie dziś żaden bocian nie nocował w tym pięknie odbudowanym siedlisku. Ciekawa jestem, czy Kaupo jeszcze się pojawi.

5.05.2019

Bocian nie nocował na gnieździe, nie było go też przez większą część dnia. Kiedy już myślałam, że wczoraj widziałam Kaupo po raz ostatni, o 16.18 wrócił z powrotem i pozostał w gnieździe aż do nocy. Był spokojny; trochę po swojemu gwizdał, poprawił kilka patyków w koronie, uporządkował pióra, lecz większość czasu spędził odpoczywając. Miło go było znowu zobaczyć; jest piękny :)

9.05.2019

Przez kilka minionych dni bocian odwiedzał gniazdo w dzień i spędzał na nim noc. Dziś tuż przed 17 czasu lokalnego  - niespodzianka :) Kaupo swoim zachowaniem zapraszał do gniazda samicę, a ta dała się zaprosić :) Najpierw przefrunąwszy za drzewami wylądowała po prawej stronie bocianiego  siedliska (f.1), a potem przyleciała na konar tuż nad gniazdem. Spędziła na nim trzy minuty, po czym wyfrunęła, a Kaupo zaraz za nią. Ciekawe, czy to ta sama panna co poprzednio.

Samiczka już się nie pojawiła. Kaupo wrócił do gniazda o godz. 19.24 i samotny pozostał na nim na noc.

10.05.2019

Wczorajsza wizyta samiczki na gnieździe podziałała na Kaupo mobilizująco. Od świtu ulepszał gniazdo, znosząc do niego nowe gałęzie i porcje świeżej wyściółki. Samiec nie opuszczał swojego siedliska aż do południa; w końcu nie doczekawszy się partnerki, o 11.30 opuścił gniazdo.

Kaupo na noc powrócił dopiero tuż po 21.

14.05.2019

Ani wczoraj, ani dziś Kaupo nie nocował na gnieździe.

22.05.2019

20.56 (czas łotewski) - Zastałam Karla. Bocian stoi na jednej nodze i drzemie. Wygląda na to, że noc spędzi na pięknym gnieździe :)

kinga2605 napisał:

22.05.2019

20.56 (czas łotewski) - Zastałam Karla. Bocian stoi na jednej nodze i drzemie. Wygląda na to, że noc spędzi na pięknym gnieździe :)
https://s5.ifotos.pl/mini/2019-05-2_qsraxaa.png

Łotewski bocian został nazwany Kaupo. Karl jest bocianem z gniazda estońskiego :) A siedlisko rzeczywiście pięknie odrestaurowane :)

2.06.2019

Kaupo od czasu do czasu odwiedza gniazdo; czasem zostaje na noc, czasem nie. Dziś na gnieździe niespodzianka :) Do gniazda zawitała samiczka :) Przyleciała o 8.48 cz.est.; przebywający na gnieździe Kaupo usiadł i zaczął poprawiać mech i gałązki w koronie. Wyglądało to tak, jakby zapraszał gościa: "Chodź, rozgość się, zobacz jaki zbudowałem piękny dom!" Samiczka rozpoczęła toaletę, kilka razy iskała leżącego samca. Po chwili Kaupo wstał i zapadł w drzemkę, podczas gdy bocianica nadal poprawiała upierzenie.

Para razem wyglądała pięknie, lecz sielanka trwała  krótko. O 9.10 i 9.11 bociany jeden po drugim opuściły gniazdo. Kaupo jeszcze kilkakrotnie na krótko wracał, jednak samiczka już się nie pojawiła.

3.06.2019

Czy w czerwcu w końcu doczekamy się pary? Obydwa bociany czarne nocowały dziś na gnieździe :) To pierwszy taki przypadek w tym sezonie.


Bociany chyba przypadły sobie do gustu. W ciągu dnia spędziły razem na gnieździe co prawda tylko pół godziny (pomiędzy godz.10 a 10.24), ale wróciły wieczorem i zostały na noc. Kaupo przyleciał już o 16.39 (cz. łot.) i czekał na samiczkę równo 4 godziny. Gdy przyfrunęła, było wiele czułości, wzajemne iskanie,a nawet kopulacja :) Para pozostała w gnieździe na noc.

4.06.2019

Para bocianów czarnych zawitała przed południem do gniazda, gdzie przebywała nieco ponad godzinę.
 
Ponownie ptaki wróciły do domu wieczorem; była wspólna toaleta oraz kopulacja. Dziś po raz drugi bociany nocują razem na gnieździe :)

5.06.2019

Dziś para bocianów przebywała na gnieździe aż do godziny 8 rano; pojawiła się też razem na krótko po południu.

Niestety noc Kaupo spędził znów samotnie...

6.05.2019

Okazało się, że jednak rano para była razem na gnieździe; widocznie samiczka przybyła już po zmroku i nie udało się tego dostrzec w przekazie pozbawionym podczerwieni.

Dziś obydwa bociany kilkakrotnie w ciągu dnia odwiedziły gniazdo, razem też zostały na noc.

agata66 napisał:

kinga2605 napisał:

22.05.2019

20.56 (czas łotewski) - Zastałam Karla. Bocian stoi na jednej nodze i drzemie. Wygląda na to, że noc spędzi na pięknym gnieździe :)
https://s5.ifotos.pl/mini/2019-05-2_qsraxaa.png

Łotewski bocian został nazwany Kaupo. Karl jest bocianem z gniazda estońskiego :) A siedlisko rzeczywiście pięknie odrestaurowane :)

Po przerwie zajrzałam tutaj. Faktycznie, pomyliłam gniazda ;)

08.06.2019
13.25 (czas łotewski) zastałam puste gniazdo.

Cieszy fakt, że Kaupo znalazł samicę - oby na dłużej :)

20.06.2019

Od tygodnia nie ma podglądu na gniazdo...

06.07.2019

Podgląd działa.
11.22 (czas wg kamery) Gniazdo jest puste. Wieje silny wiatr.

Sezon lęgowy 2020


Ruszyła kamera na gniazdo bocianów czarnych na Łotwie.

Link do podglądu bocianów czarnych:  https://www.youtube.com/watch?v=4Pu2LYOnF44

Na gniazdo przyleciał już pierwszy bocian.
Bocian był na gnieździe wieczorem (27 marca) i pozostał na noc :)

 

30-03-2020

Następnego dnia (29 marca) w godzinach rannych bocian jeszcze był na gnieździe (wyfruwał i wracał), ale po południu i aż do południa dnia dzisiejszego bocian nie pokazał się ponownie.

03-04-2020

Do tej pory nie pojawił się ponownie na gnieździe bocian czarny, prawdopodobnie bocian, który przebywał na gnieździe kilka dni temu, to "gość", który przelotem zatrzymał się właśnie tu, aby odpocząć.

28-04-2020

Przez jakiś czas nie było podglądu na to gniazdo, kamera ponownie została uruchomiona. Wczoraj był na gnieździe bocian czarny, ale dziś od rana znów gniazdo jest puste.

Łotwa:    https://www.youtube.com/watch?v=4Pu2LYOnF44
21.00. przekaz działa ale brak bocianów (f.1.).

Łotwa.
9.18. czasu kamery gniazdo puste, przekaz dobry, widok ładny.

15.24. zastałem jednego osobnika bociana czarnego na gnieździe (f.1.), czyszczącego upierzenie.
Miły widok, tylko czy będzie partnerstwo?, ale z tym trzeba poczekać.

15.24. zastałem jednego osobnika bociana czarnego na gnieździe (f.1.), czyszczącego upierzenie.
Miły widok, tylko czy będzie partnerstwo?, ale z tym trzeba poczekać.

15.29. tyłem do obiektywu (f.2.). Ale obwód gniazda trochę jakby mały.
15.42. jeszcze był na gnieździe (f.3.), ale po kilku minutach gniazdo było już puste.

21.21. gniazdo puste, czy tak będzie na noc?

11.51. tu gniazdo w słońcu i bez bociana/ów.

6.27/30. zastałem osobnika bociana czarnego na gnieździe przy czynnościach porannych (f.1.).
6.34. obecny bocian obserwując okolice , coś go za niepokoiło i odleciał w dół na 7. Gniazdo puste.

14.09. już myślałem że tu bociana nie zobaczę (f.1.).
14.24. przebywający bocian pięknie wygląda z dziobem w żabocie (f.2.), obserwujący okolice zainteresowaniem.
14.32. nie doczekał się towarzystwa i odleciał.

https://www.youtube.com/watch?v=4Pu2LYOnF44
20.30. zastałem jednego bociana czyszczącego się na gnieździe , ale jest i drugi w obiektywie na konarze w głębi (f.1.).
20.34. czyżby to samica przymierzała się do dołka na gnieździe (f.2.).
20.39. zastałem parkę bocianów na gnieździe (f.3.), tylko czy to po kopulacji czy tylko zaprzyjaźnianie się.
21.30. na gnieździe spokój i dwa bociany blisko siebie ale nie razem (f.4.).

10.43 zastałem dwa bociany na gnieździe, z lewej samiec próbował doprowadzić do kopulacji,ale to mu nie wyszło bo sunął się na prawo a samica zawiedziona poszła na konar.
On sam zajął miejsce centralnie gnieździe
http://prnt.sc/sb4ps0.    http://prnt.sc/sb4r6i
http://prnt.sc/sb4u45.   http://prnt.sc/sb4upf

05-05-2020

Dzisiaj na gnieździe łotewskim zrobiło się tłoczno, przyleciały dwie samice równocześnie :)

O godzinie 09:37 w pobliżu gniazda był samiec, na jego przywoływanie przyleciała samica. Widać było, że samica czuje się tu niepewnie, rozgląda się i jest czujna. Samiec przyjął ją bez "awantur", nawet usiadł przed nią  - tak samce bocianów czarnych, witają na gnieździe samice. Bociany stały przez kilka minut, czyściły upierzenie dla relaksu, wreszcie samica wspięła się na konar. Po kilku minutach doleciała druga samica, ta samica była już na gnieździe wczoraj po południu a nawet nocowała na konarze widocznym na wprost kamery.
Po jakimś czasie samica (2) weszła na konar gdzie stała samica(1), można było wnioskować obserwując zachowanie samicy (2), że nie była zadowolona z odwiedzin rywalki. Samica (1) wolała się asekurować i przefrunęła na gałąź po prawej stronie, stała tam jeszcze  kilkanaście minut aż w końcu odleciała, po kilku minutach odleciały również bociany przebywające na gnieździe.
Widać, która samica jest wybranką samca - to samica (2). Samiec próbował kilkakrotnie kopulować, ale samica wyraźnie jest na "nie". Podobna sytuacja jest na gnieździe w Estonii, samica również nie chce kopulować, ale różnica polega na tym, że samica z Estonii ucieka w popłochu z gniazda gdy dochodzi do kopulacji, natomiast samica z Łotwy w czasie kopulacji robi "unik" i stąd wszystkie kopulacje (te, które widziałam) są nieudane.
Kolejna ciekawa obserwacja z gniazda łotewskiego to brak zainteresowania samca rozbudową i modernizacją gniazda (przynajmniej do tej pory), które wygląda tak, jak na zakończenie ubiegłego sezonu.
Analizując zachowanie bocianów (z obu gniazd) zastanawiam, się czy jest taka możliwość, że bociany wiedzą (instynktownie) o tym, że jest trochę późno na rozpoczęcie lęgu? - samice (łotewska i estońska) nie chcą kopulować, samiec łotewski nie przygotowuje gniazda do lęgu.

Skrót z pobytu trzech bocianów na gnieździe na filmie:   https://www.youtube.com/watch?v=g-k3Cn6B22E

16.32. na chwilę zastałem jednego z osobników (f.1.), ale po chwili odleciał w lewo.
21.05. sytuacja na gnieździe i w jego otoczeniu (f.2.), jeden centralnie drugi bocian na konarze.

06-05-2020

W ciągu dnia na gnieździe można było spotkać samca, przylatywał co jakiś czas i wyfruwał. Podczas jednego z powrotów przyniósł do gniazda kilka patyków i utkał w koronie gniazda. Samicy nie udało mi spotkać.
Wieczorem natomiast na gniazdo wróciły obydwa bociany, najpierw o 20:24 przyleciał samiec zaraz za nim przyleciała samica - ta sama, która nocowała tu wczoraj i przedwczoraj, dzisiaj to będzie jej trzecia noc na gnieździe. Samica "lubi" spędzać noc na konarze przy gnieździe :)

   

16.13. zastałem jednego osobnika jak układał gałązkę-witkę (f.1.).
16.51. gniazdo puste.

21.22. na gnieździe zastałem jednego osobnika (f.12.).
21.42. na gnieździe nadal jeden osobnik.

18.59. obiektyw zanieczyszczony i to co zastałem (f.1.), na konarze chyba samica, bo z wcześniejszych obserwacji często tam była widoczna.
19.49. bocian obecny nadal na konarze (f.2.).
19.56. samica? obróciła się na konarze (f.3.), postała jeszcze chwilę i w prawo odleciała.

22.14. na konarze jest samiczka? bociana czarnego (f.1.).

21-05-2020

Bociany pojawiają się na gnieździe jako "goście", odpoczywają tu, czasem któryś z nich nocuje, sporadycznie można spotkać parę, częściej jednego bociana (prawdopodobnie samca), ale ogólnie większość czasu spędzają poza gniazdem.
Ten sezon odbędzie się bez lęgu, ale w przyszłym roku być może para zasiedli gniazdo wcześniej i wyprowadzi z gniazda młode :)

23.03. na gnieździe jeden osobnik (f.1,2), nawet zmienił pozycję.

19-06-2020


Gniazdo nadal odwiedza bocian czarny, prawdopodobnie jest to samiec. Odpoczywa na gnieździe i tu również czasem nocuje.

   

16-07-2020

Gniazdo nadal jest odwiedzane przez bociany czarne, wczoraj była tu para.

 

Dzisiaj natomiast na bocianim gnieździe pojawił się inny ptak - trzmielojad. Ptak przyleciał pod nieobecność bocianów, na gnieździe spędził kilka minut i odleciał.

   

Sezon lęgowy 2021




Na łotewskim gnieździe 06 kwietnia 2021 pojawił się bocian czarny, po kilku minutach obserwacji można było domniemywać (po zachowaniu), że jest to samica. W następnych dniach bociana na gnieździe już nie widziałam.
11 kwietnia znów na gnieździe pojawił się bocian czarny, tym razem zaraz po jego wylądowaniu na gnieździe wiadomo było, że jest to samiec.
Bocian przylatywał regularnie na gniazdo przez kilka kolejnych dni, ale partnerka nie dołączyła. W ciągu następnych dni zaczął modernizować i rozbudowywać gniazdo.
Aż wreszcie, po długim oczekiwaniu, 02 maja 2021 na gniazdo przyleciała samica!

     

Samica została na gnieździe, para przebywa (również nocuje) na gnieździe razem, odbywają się gody.

Czekałam na wieści z tego gniazda, dziękuję Iganko :) Cieszy fakt, że na gnieździe zadomowiła się para bocianów.

Czy mogłabyś podać link do podglądu? Kiedyś szukałam, ale nie mogłam znaleźć.

Faktycznie, przepraszam zapomniałam o linku :)

Link do kamery online:  https://www.youtube.com/watch?v=QxxpGHfH0N4

Dziękuje Iganko :)

17.12 (czas łotewski) Na gnieździe przebywa jeden bocian. Ptak modernizuje gniazdo.
17.12-17.15 Bocian czyści pióra lub bacznie przygląda się czemuś.

17.15 Bocian wyfrunął z gniazda.
19.52 Zastałam jednego bociana na gnieździe, po chwili przyleciał drugi. Ptaki charakterystycznie gwizdały. Pierwszy bocian musiał dopiero co przylecieć, bo kilka minut temu gniazdo było puste (od 17.15).
19.54 Próba kopulacji.
20.00, 20.10 Kopulacja.
...
21.41 Para jest na gnieździe.

06.05.2021

Czas łotewski
11.00, 11.30 Gniazdo puste.
11.33 Na gnieździe wylądował jeden bocian, a po chwili drugi. Ptaki gwizdały, potem przystąpiły do czyszczenia piór.
11.40 Jeden z bocianów leży, drugi stoi - oba patrzą przed siebie.

...
11.57, 12.30 Pusto na gnieździe.
13.02 Oba bociany przyleciały na gniazdo co ogłosiły charakterystycznymi gwizdami.
...
13.48 Gniado puste. Wcześniej widziałam, że obecny był jeden bocian, potem on też odleciał i po niedługim czasie wrócił.

20.17 na gnieździe zastałem jednego osobnika "obrażonego" ze go podglądają.

21.50 na gnieździe para bocianów, ciekawe czy dojdzie z czasem do zniesień i jak potoczą się losy tej pary.

09.05.2021

Czas łotewski
11.42 Na gnieździe przebywa jeden bocian. Ptak obserwuje otoczenie.
...
12.10, 12.32 Bocian leży.
...
12.49 Gniazdo puste.
13.21 Przyleciał jeden z bocianów, co obwieścił gwizdem.
13.25 Zastałam puste gniazdo.

7.21 jeden osobnik odpoczywa tyłem do kamery.

10.05.2021

Czas łotewski
11.02, 11.40, 12.18, 13.58, 14.46, 15.40 Na gnieździe pusto.
...
16.09 Zastałam jednego bociana na gnieździe.
...
17.10 Bocian leży na gnieździe.
...
19.01 Gniazdo puste.
...
21.54 Para bocianów jest na gnieździe - jeden leży, drugi czyści upierzenie.

11.05.2021

Czas łotewski
9.40 Na gnieździe przebywa jeden bocian. Ptak czyści upierzenie. Jego czarne pióra połyskują na zielono, pięknie wygląda :)
...
10.41, 11.04, 11.52 Gniazdo puste.
...
19.01 Para bocianów jest na gnieździe. Jeden z ptaków leży, a drugi stoi na jednej nodze.

12.05.2021

Czas łotewski
14.15 Na gnieździe jest jajko. Zobaczyłam je w ostatniej chwili, bo bocian akurat położył się.
...
14.36 Bocian spulchnia wyściółkę wokół jajka.

21.00 jeden stoi i czyści piórka a drugi siedzi tyłem do obiektywu.

14.05.2021 r.

Na gnieździe są dwa jajka. Ciekawe jak potoczą się ich losy, czy zdążą się odchować.

JEST 3 JAJKO  :applause: :applause: :applause:
7.20 zastałem jednego siedzącego bociana, ale po chwili z budulcem przyleciał drugi i okazanie 3 jajek.
Zmiany nie było ten co przyleciał zaraz odleciał a pozostający przystąpił do ogrzewania.

7.28 ponowna dostawa budulca i chwilowy pobyt na gnieździe i odlot.

16.05.2021 r.

Czas łotewski
9.22 Bocian wysiaduje jajka i przeczesuje pióra.
9.27 Bocian spulchnia wyściółkę w dołku lęgowym i po minucie położył się.

10.02 Ptak wysiaduje.

17.05.2021 r.

Czas łotewski
11.36 Na gnieździe są trzy jajka. jeden z bocianów wysiaduje je.
...
14.22 Rodzic chroni jajka przed ulewnym deszczem. Nad lasem przechodzi lekka burza.

Odkąd wstało słońce (ok. 4.00) jajka wysiaduje ten sam bocian. Bocian wentylował jajka o godzinach: 5.04, 6.09, 7.33, 8.23, 9.31, 9.33, 10.32, 10.42, 11.14, 11.56, 12.54. Jajka były odkrywane tylko na chwilę - zazwyczaj 1-2 minuty.

16.30 Na gniazdo przyleciał zamiennik. Wysiadujący dotąd bocian jeszcze w tej samej minucie wyfrunął z gniazda, a przybyły spulchnił podłoże gniazda wokół jajek i położył się.

18.05.2021 r.

Czas łotewski
Od rana na gnieździe przebywa jeden bocian. Ptak wysiaduje trzy jajka. Podnosił się w godzinach: 5.06, 5.55, 6.51, 7.47, 8.59, 9.15 (bocian usłyszał coś, wstał, rozłożył skrzydła w postawie obronnej), 10.06, i wówczas spulchniał i ścielił podłoże gniazda, przeczesywał pióra, wydawał wydaliny, rozciągał się.
   

13-06-2021

Na gnieździe łotewskim w późnym lęgu wykluło się pierwsze pisklę!

 

Pisklę wykluło się wczoraj 12 czerwca, w godzinach 09:00-10:00.

   

14-06-2021


Dzisiaj są już w gnieździe dwa pisklęta!

     

Iganko - Mogłabyś podać nowy link do podglądu na gniazdo? Próbowałam sama znaleźć, ale bez skutku...
Pozdrawiam :)

Aktualny link do podglądu gniazda bocianów czarnych:  https://www.youtube.com/watch?v=1JFzsE7NWoU

Wchodzę na tę stronę bezpośrednio z kanału YT, zasubskrybowałam  https://www.youtube.com/channel/UCIcQwg … hMBclDJENw  - tu zawsze są aktualne linki do stron z łotewskimi transmisjami online.

15-06-2021


Na gnieździe jest już trzecie pisklę!

Wykluły się wszystkie trzy jaja, mam wielką nadzieję i trzymam mocno kciuki żeby ten późny lęg zakończył się sukcesem i wszystkie trzy pisklęta wyfrunęły z gniazda!

 

Iganka napisał:

Aktualny link do podglądu gniazda bocianów czarnych:  https://www.youtube.com/watch?v=1JFzsE7NWoU

Wchodzę na tę stronę bezpośrednio z kanału YT, zasubskrybowałam  https://www.youtube.com/channel/UCIcQwg … hMBclDJENw  - tu zawsze są aktualne linki do stron z łotewskimi transmisjami online.

Dziękuję :)

9.04 Rodzic okrywa pisklaki. Widać, że maluchy wiercą się, ponieważ dorosły bocian wierci się na dołku.

21.52 sytuacja na gnieździe, 3 młode same leżą i bez rodziców.

28-06-2021

Wczoraj małe pisklęta zostały bez opieki dorosłych i bez karmienia na dość długi czas (jak na pisklęta w tym wieku). Bocian rodzic opuścił gniazdo ok. 10:00 i do 18:17 nie pojawił się na gnieździe ani jeden z rodziców. Dorosły wrócił dopiero o 18:17 nakarmił pisklęta, wkrótce jednak odleciał i zostawił je same.
Drugi z bocianich rodziców wrócił o 22:25 nakarmił pisklęta i został na noc na gnieździe.

Dzisiaj bocian dyżurujący w nocy odleciał już 04:37, pisklęta zostały sama. Pierwsze karmienie było 08:05, kiedy do gniazda wrócił jeden z dorosłych bocianów, bocian jeszcze jest na gnieździe (10:01).
Pisklęta są jeszcze małe, I pisklę ma 16 dni, II i III  kolejno 14 i 13 dni. Bociany czarne zostawiają pisklęta same od ok. 3-4 tygodnia życia a więc pisklęta z łotewskiego gniazda zostały same trochę wcześnie moim zdaniem. Być może to tylko czasowa sytuacja związana np. problemami ze zdobyciem pokarmu (susza)? - zapotrzebowanie na pokarm piskląt w tym wieku wzrasta i jest największe. Mam nadzieję, że jednak wszystko wróci do normy i pisklęta będą jeszcze pilnowane i regularnie karmione przez bocianich rodziców.
Obserwacje wg czasu z kamery.

     

Teraz o 10:13 bocian (ten, który karmił pisklęta o 08:05) właśnie odleciał, zostawił pisklęta same.
Pisklęta są same na gnieździe aż do 17:09, teraz właśnie przyleciał jeden z bocianich rodziców, nakarmił je i odleciał o 17;24.
Kolejne karmienie o 18:49 i znów rodzic odleciał, tym razem jeszcze szybciej niż poprzednik.
O 22:40 pisklęta są bez opieki bocianich rodziców.

19.33 młode 3 bocianki same na gnieździe.

29-06-2021

W nocy pisklęta były same na gnieździe.

W ciągu dnia większość czasu spędzały bez opieki dorosłych bocianów, którzy przylatywali tylko donosząc posiłki i niedługo potem wyfruwali z gniazda.
Dzisiaj od rana do godz. 17:00 było sześć karmień a więc wróciły regularne karmienia, ale bociani rodzice raczej już nie wrócą do ciągłego pilnowania piskląt.

Karmienia:

karmienie 05:40, odlot rodzica 06:11
karmienie 07:09, odlot rodzica 07:17
karmienie 08:24 mała porcja + mokry mech, odlot rodzica 08:28
karmienie 11:05, odlot rodzica 16:04
karmienie 15:49, odlot rodzica 16:04
karmienie 16:13, odlot rodzica 16:18

Wieczorem były jeszcze dwa karmienia, jedno po drugim:

karmienie 20:21, odlot rodzica, przyleciał po chwili drugi rodzic
karmienie 20:23, rodzic nie odleciał, został z pisklętami na noc!

Obserwacje wg czasu z kamery.

 

30.06.2021

Czas łotewski:
Od wschodu słońca do 5.02 na gnieździe był jeden rodzic.
8.34 Jeden z rodziców wrócił i karmił pisklaki drobnicą.
9.03 Wylot bociana.
9.52 Dorosły bocian przyleciał na gniazdo i podał posiłek. Do 10.31 ocieniał bocianki, po czym opuścił gniazdo.
Do 12.42 pisklaki są same na gnieździe.

W czasie, gdy pisklaki są same to głównie odpoczywają i drzemią, ale również przeczesują pióra, czy ćwiczą stanie na prostych nogach.

08-07-2021


Po długim oczekiwaniu nareszcie przyszła burza, dużo deszczu i upragnione wytchnienie dla piskląt.
Bociani rodzice dostarczają pisklętom kilka razy dziennie pokarm i zaraz odlatują. Podczas ostatnich upalnych dni pisklęta były zostawione sam na sam z piekącym słońcem, bez szans na schowanie się w cieniu, bez cieniowania przez rodzica, bez wody! Podczas największego nasłonecznienia gniazda słychać było "proszący" przywołujący głos piskląt, które potrzebują jeszcze ich pomocy choćby w takich wyjątkowych sytuacjach.
Wczoraj było sześć karmień, dzisiaj cztery karmienia: 07:40, 11:20, 15:46, 16:13.

Niepokojąca i mało optymistyczna jest opinia na temat dalszych losów spóźnionego lęgu na tym gnieździe, którą opublikował na FB łotewski ekspert od bocianów czarnych Maris Strazds.
Źródło: https://www.facebook.com/DzivibasLidoju … e_internal

" W gnieździe z kamerą na żywo bociana czarnego, bociany nie karmią swoich dzieci wystarczająco często, nie dlatego, że są złymi rodzicami, ale dlatego, że widziane na wiosnę miejsca żerowania (które w dużej mierze znajdowały się w rowach w pobliżu tego gniazda) znikają po kolei - wysychają. Oznacza to teraz szukanie innych, co z kolei oznacza dłuższe loty, które zajmują znacznie więcej czasu. W miarę upływu czasu istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ich zdolność do karmienia młodych ptaków w pewnym momencie się skończy, co może nastąpić bardzo nagle. W zależności od temperamentu i indywidualnego charakteru ptaków mogą one zachowywać się różnie, ale najczęstszą opcją jest zaprzestanie karmienia. Dla dorosłych ptaków o wiele ważniejsze jest utrzymywanie się w dobrej kondycji, aby mogły z powodzeniem latać do i wracać z Afryki i mieć nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Spośród 20 gniazd z fotopułapkami w tym roku, dwoje (= 10%) rodziców wyrzuciło część dzieci z gniazda (lub zjadło), a następnie „pozostawiło” dla kruka i/lub jastrzębia. Choć generalnie stan młodych ptaków w badanych gniazdach jest ogólnie dobry i bardzo dobry, ptaki muszą spędzić w gnieździe co najmniej miesiąc (w tym gnieździe znacznie więcej) i stan może się bardzo szybko pogorszyć . Choć wcale tego nie chcę, radzę przyzwyczaić się do myśli, że historia tego gniazda może się źle zakończyć w tym roku. Jeśli tak się nie stanie, będzie dobrze, ale szanse tych piskląt na regularne jedzenie maleją z każdym upalnym dniem. Od razu oświadczam też, że nie będę organizował żadnej „pracy ratowniczej”. Człowiek może dostarczyć górę ryb na gniazdo, ale żaden człowiek nie może nauczyć piskląt później zdobywać pożywienia (co uczą stare ptaki), jak budować gniazdo (czego również uczą) i mówić im, gdzie latać". Jedyną opcją, jaką można zrobić zrobić dla tych ptaków, jest zabranie ich do Zoo na zawsze. Jeśli to uspokoi widzów kamerek internetowych, mogą spróbować skontaktować się z ZOO i rozwiązać problem samodzielnie (jeśli LDF / Jānis Ķuze podpisze), ale byłaby to hipokryzja w imię PR. Nie jest to bynajmniej jedyne gniazdo – różni się od innych tylko tym, że jest „widoczne”. Dlatego proszę kierować wszelkie możliwe protesty przeciwko melioratorom (leśnym) oraz konserwatorom i finansistom odpowiedniej polityki państwa.
Maris Strazds "

27-07-2021

Bociani rodzice nadal regularnie karmią pisklęta, nawet dzisiaj, kiedy od godziny 11:30 pada deszcz, przechodzi burza za burzą, pisklęta dostały aż pięć posiłków (obserwacja do 17:30 wg czasu z kamery), posiłki były przynoszone o godzinie: 08:58, 10:01, 13:31, 14:59, 17:00. Być może będą jeszcze kolejne posiłki, bo często widzę tu karmienie piskląt nawet późnym wieczorem. Karmią oboje bociani rodzice.
Pisklęta urosły, po deszczu ich upierzenie jest jeszcze bardziej czarne niż zwykle, podobnie jak dzisiaj na gnieździe "Dąb 2"piskleta próbują spijać wodę z upierzenia rodzeństwa.

     

16-08-2021

Pod koniec lipca samica przestała karmić pisklęta, dostawały one pokarm tylko od samca. Tak bywa często w zachowaniu bocianów czarnych, że samica pierwsza opuszcza pisklęta a karmienie przejmuje tylko samiec, aż do ich wylotu.
Na dzień dzisiejszy sytuacja z karmieniem jest niepokojąca, karmi tylko jeden rodzic a częstotliwość karmień zmniejszyła się drastycznie - samiec karmi pisklęta 1-2 razy dziennie (wczoraj były trzy karmienia!), porcje nie są duże. Dzisiaj (od rana do godzin popołudniowych) widziałam tylko jedno karmienie.

Łotewscy koordynatorzy projektu obserwacji bociana czarnego online postanowili pomóc i dokarmiać pisklęta. Utworzyli w istniejącym (oddalonym od gniazda ok.200 m) już rowie melioracyjnym - który jakiś czas temu już wysechł- mały zbiornik wodny, do którego są dostarczane świeże ryby. Ten "karmnik" jest widoczny z lotu ptaka, przyrodnicy liczą, że samiec zobaczy nowe źródło zdobywania pokarmu. Przy sztucznym stawku jest zamontowana fotopułapka, ale nie odnotowano jeszcze  tam bociana czarnego (ten mały zbiornik jest tam już od dwóch dni).
Łotewski ekspert od bocianów czarnych Maris Strazds nadal uważa, że wszelkie próby pomocy tym pisklętom z późnego lęgu nie przyniosą oczekiwanych efektów, ponieważ tu nie brakuje kilku dni, ale co najmniej dwóch tygodni do opuszczenia gniazda i osiągnięcia przez pisklęta minimum samodzielności, jak twierdzi Maris Strads może wyfruną z gniazda, ale zginą rozpoczynając migrację, ponieważ ich kondycja nie jest zadawalająca.

20-08-2021

Dzisiaj jeden z młodych bocianów postanowił po raz pierwszy wyfrunąć z gniazda!

Wyfrunął o 08:39 i do 10:21 jeszcze nie wrócił, pozostałe dwa na gnieździe.

   

22-08-2021

Na dzień dzisiejszy cała trójka już lata!
Są to loty, ćwiczebne, blisko gniazda, przefruwają między konarami i gałęziami, czasem słychać pracę ich skrzydeł, przeloty nie są jeszcze płynne, ale wracają na gniazdo a więc potrafią się wznosić do góry.

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=NF5g2YhXZjs

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=LHslH-qLdUM

Dzisiaj o 10:48 gniazdo odwiedził rodzic, zastał jednego młodego, ten miał szczęście został nakarmiony solo, po odlocie rodzica pojawił się drugi młody, ale zostały już dla niego tylko okruszki. Chętny na posiłek był również kruk, który pofrunął do gniazda zbyt blisko i został potraktowany przez młode jako natręt, bo zagrożeniem dla nich już nie jest.

   

25-08-2021


23 sierpnia wcześnie rano na gnieździe jest jeszcze komplet młodych bocianów.
O 10:36 - na gnieździe został jeden, dwa odleciały, ale już po chwili wrócił jeden z młodych.
11:03 jeden z młodych wyfruwa z gniazda, leci w górę w stronę konara na przeciwko kamery, zniknął pośród gałęzi.
Od tej pory na gnieździe jest już tylko jeden młody, na noc również został sam na gnieździe. Karmienia dzisiaj nie było.

     

24 sierpnia na gnieździe nadal przebywa tylko jeden młody bocian, co jakiś czas wyfruwa z gniazda i po kilku minutach wraca. Karmienia nadal nie ma. W końcu o 15:50 młody wyfrunął z gniazda i do wieczora nie wrócił, nie było go także na noc.

   

25 sierpnia. W nocy gniazdo było puste, dzisiaj aż do południa, do 13:20 (godz. obserwacji) gniazdo również jest cały czas puste.



Godziny wszystkich obserwacji wg czasu z kamery.


Dzisiaj na forum łotewskim zgłoszono wiadomość z fotopułapki, że wczesnym rankiem jeden z młodych bocianów skorzystał z "karmnika"! A więc odnalazł mały zbiornik wodny, gdzie dostarczane były świeże ryby (do tej pory fotopułapka rejestrowała tu tylko żerujące czaple)

Zdjęcia żerującego młodego bociana z forum:  https://forums.dabasdati.lv/viewtopic.p … start=2200

A tak wygląda sztuczny "karmnik" dla bocianów czarnych w pobliżu ich gniazda i dostarczanie ryb:  https://forums.dabasdati.lv/viewtopic.p … eb#p299490

Sezon lęgowy 2022

Link do przekazu online:  https://www.youtube.com/watch?v=FX3ZOTFqgOE



Samiec Graf przyleciał w tym roku 08 kwietnia, jak zwykle bywa to u samców przywitał się z gniazdem głośnymi gwizdami charakterystycznymi dla bocianów czarnych.
Następnego dnia rano zaczął modernizować gniazdo, znosił mech, trawę, gałązki, często odpoczywał na gnieździe czekał i przywoływał partnerkę.

 

15 kwietnia Graf nadal jest sam.
06 maja ktoś odwiedził gniazdo, bocian cicho wylądował na gnieździe, prawdopodobnie samica, ale prawdopodobnie to była tylko przelotna wizyta, nie skusiło ją pięknie przygotowane gniazdo.

Wreszcie 07 maja przyleciała ta właściwa, samiec przywitał ją z wielkim entuzjazmem, samica zaakceptowała zaloty samca, została na gnieździe. Bociany przebywają razem na gnieździe, odbywają się gody, ale na rozpoczęcie lęgu jest już późno.



24 maja na gniazdo przyleciała kolejna samica, ale została przepędzona przez tę, która przyleciała jako pierwsza.

 

26,30-05-2022

Bociany nadal przylatują na gniazdo, czasem gniazdo w nocy jest puste, czasem wczesnym rankiem można zobaczyć Grafa, który tu nocował, w ciągu dnia na gnieździe można zastać parę bocianów.

 

07 czerwca 2022

Na gnieździe można spotkać częściej samotnego bociana niż parę. Bocian przebywa na gnieździe w ciągu dnia a wczoraj został nawet na noc.

   

19-06-2022


Samiec Graf nadal przylatuje na gniazdo. Podczas jego nieobecności goszczą tutaj sikorki, najczęściej bogatki, zabierają małe piórka, pewnie do wyściełania własnych gniazdek.

 

21-07-2022

Coraz rzadziej można spotkać na gnieździe bociana. Dzisiaj przyleciał, nie wiem czy jest to bocian, który jest "właścicielem" tego gniazda, ale z pewnością był to samiec. Przebywał na gnieździe od 11:56-12:54 (czas z kamery)

   

SEZON 2024

Ogres novadā

Samiec Ogris przyleciał w tym roku 27 marca, samica Urga 02 kwietnia. Kilka lat temu bociany wyprowadzały z tego gniazda lęg a na forum były opisywane szczegóły wydarzeń na gnieździe.

Trwają gody bocianie, ale jeszcze nie ma jajka w gnieździe.

 

Link do podglądu: https://www.youtube.com/watch?v=HUB7rvets7o

Rīgas mežos

Nowe gniazdo przy który została uruchomiona kamerka, ale gniazdo znane jest łotewskim ornitologom już od 2003 roku.

Transmisja została uruchomiona 09 kwietnia. Na gnieździe jest już para bocianów. Dzisiaj wiał silny wiatr i padał deszcz na gnieździe widziałam jednego bociana.

Link do podglądu: https://www.youtube.com/watch?v=koWpvVxiJQg

17-04-2024 Ogres novadā

W nocy z 16/17 w gnieździe pojawiło się pierwsze jajko!

19-04-2024  Ogres novadā

Dzisiaj na gnieździe widać drugie jajo. Zniesione zostało późnym wieczorem lub w nocy 18/19 kwietnia. W tej transmisji nie ma podczerwieni, więc momentu zniesienia jaja nie możemy zobaczyć.

 

21-04-2024 Ogres novadā

W nocy z 20/21 kwietnia złożone zostało trzecie jajko!

23-04-2024 Ogres novadā

Mimo zimowej aury cykl składania jaj został zachowany! Dzisiaj, po mroźnej nocy na gnieździe są widoczne cztery jajka :)

 

25-04-2024 Ogres novadā

Na gnieździe niespodzianka! Od rana widoczne jest pięć jaj! :) Gratulacje dla rekordzistów z Łotwy, powodzenia w wychowywaniu piątki piskląt!

 

26-04-2024 Rīgas mežos

Bocian pojawia się nadal na gnieździe, czy jest to ten sam? - nie wiem. Może tylko przelotem odwiedza gniazdo jego gospodarz a może zatrzymuje się tutaj zupełnie przypadkowy inny ptak.