Wątek przeznaczony na wyniki obserwacji bocianów z Przygodzic w lipcu 2012 roku.

7:40 Bocianki są same w gnieździe. Dwa stoją, jeden (prawdopodobnie Pola) leży.
7:55 Teraz już wszystkie leżą obok siebie.

08:08 - 08:23

08:08 - młode bociany są nadal same w gnieździe, już od dłuższego czasu praktycznie zajmują te same pozycje na gnieździe, tak było już od godziny 06:40, podniosły się z tej pozycji dwa młode o 07:34, kiedy wiatr zaczął dość mocno wiać, wstały rozłożyły skrzydła pod wiatr i energicznie nimi wachlowały, lekko unosiły stopy od podłoża gniazda ale nie były to jeszcze klasyczne podskoki - filmik w wątku: "Filmiki z gniazda"
08:15 - małe poruszenie na gnieździe, jeden młody stoi, rozciąga skrzydła, drugi siedzi wsparty na piętach, trzeci jeszcze siedzi płasko, ale od czasu do czasu przeszukuje wokół ściółkę
08:18 - przyleciał rodzic, w dziobie przyniósł siano, po chwili rozpoczął karmienie
08:22 - przyleciał drugi z bocianich rodziców, również z dostawą świeżego siana, rodzic który karmił przed chwilą odleciał
08:23 - drugi z rodziców również odlatuje, karmienia nie było

była godzina    7:07 - młody bocian machając skrzydłami zrobił dwa podskoki :)

1 lipca
8.37 - 9.36
( w Poznaniu od 5.00 do 7.00 szalały potężna burza i ulewny deszcz )

8.37 - do gniazda wraca dorosły z długim, cienkim patykiem; młode - po przylocie rodzica - zawzięcie przeszukują wyściółkę gniazda, potem układają się w gromadkę w środku dołka; karmienia nie było.
Rodzic skwapliwie porządkuje powierzchnię platformy.
8.45 - jedno z młodych załatwiło się, 2 razy machnęło skrzydłami, chwilka przerwy i młody bocian ponownie wrócił do ćwiczeń gimnastycznych, potem zajął się pielęgnacją upierzenia
8.50 - stojący młody zapamiętale ćwiczy skrzydła, o godz. 8.53 załatwił się, a 2 minuty później dołączył do odpoczywającego rodzeństwa; rodzic w posągowej pozie stoi obok potomstwa
9.01 - kolejny młody wstał, ćwiczy skrzydła podskakując
9.06 - czas intensywnych ćwiczeń, podskoki na niewielką wysokość niemal regularne

 

9.18 - rodzic dołączył do potomstwa, cała czwórka zgodnie leży w środku gniazda

 

9.36 - para młodych podniosła się na pięty, czyści pióra dzioby u wszystkich bocianów już rozchylone; dorosły ( w pozycji "leżącej" ) troskliwie podsuwa do środka legowiska kępki słomy z obrzeża gniazda

( uwaga własna: wczoraj oglądaliśmy film "Pory roku z Adamem Wajrakiem" odcinek Lato - w większości poświęcony bocianom białym; wg autora dorosłe przez cały sezon lęgowy znoszą do gniazda sianko lub słomę, aby wnętrze gniazda do końca pobytu młodych miało miękką wyściółkę )

1 lipca
11.22 - 12.34

11.22 - młode bociany zostały same
11.25 - do gniazda przyleciał dorosły, natychmiast rozpoczął pojenie potomstwa; woda leciała wąską strużką z dzioba, jeden z młodych pił bezpośrednio z dzioba rodzica, pozostała dwójka była polewana; dwa młode bociany wstały, jeden pozostał w pozycji leżącej
11.28 - do rodziny przylatuje drugi dorosły, po powitalnym klekocie odlatuje; na gnieździe trzy młode i rodzic
11.34 - rodzic głośno klekocze i przyjmuje pozycję odstraszającą, uważnie rozgląda się dookoła i zerka ku górze
11.41 - Pola ( mokry grzbiet ) kuca, obok przysiadł brat ( drugi leży ), który podskubuje jej pióra
11.43 - rodzic przeprowadza akcję odstraszania
11.44 - Pola wstaje, załatwia się, traci równowagę i natychmiast siada na piętach, nie ćwiczy skrzydeł, ale podejmuje toaletę upierzenia
11.48 - przylatuje drugi rodzic, powitanie donośnym klekotem, po czym nowo przybyły przystępuje do karmienia



- jeden zrzut sporej porcji, jedzą wszystkie młode - podczas gdy potomstwo posila się, oboje rodzice głośno klekoczą

Nowość ( dla mnie ) - gdy nadlatywał rodzic, drugi dorosły i dwójka młodych przyjęły pozycję odstraszającą z charakterystycznie zgiętymi skrzydłami

11.50 - jedno z rodziców odlatuje
11.52 - chłopaki wstały, Pola kuca, po chwili dołącza do niej jeden z braci
12.33 - zrzut pokarmu przez rodzica przebywającego obecnie na gnieździe, raczej niewielka porcja, ale bociany łapczywie posilają się - młode natarczywie domagały się wody/jedzenia trącając dziób dorosłego
12.34 - rodzic opuszcza gniazdo, młode zostają same

13.17 - dorosły zacienia potomstwo rozłożonymi skrzydłami

1 lipca
16.49 - 18.21

16.49 - młode same w gnieździe, tradycyjnie zwrócone tyłem do słońca, cała trójka kuca na piętach, dzioby rozchylone
16.54 - jedno z młodych ćwiczy intensywnie machanie skrzydłami
17.25 - młode nadal samotnie okupują gniazdo, skracając sobie czas oczekiwania na powrót rodzica toaletą piór, obserwacją okolicy czy po prostu drzemką
17.56 - młode rozparcelowane po całym gnieździe, dwa siedzą na piętach, jedno leży

 

17.57 -młody bociek wstał, załatwił się, silny wiatr zachwiał młodym
18.10 - do gniazda powrócił dorosły, wylądował jak baletnica krzyżując nogi i natychmiast przystąpił do karmienia

 

18.13 - ostatni zrzut pokarmu, raczej duży kąsek, który zost na gnieździeał porwany przez 1 młodego bociana; poprzednie zrzuty były skromniejsze, ale posilały sie wszystkie młode.
Młode dokładnie wydziobują resztki ze ściółki, rodzic stoi tyłem do potomstwa, przy okazji sprawdza stan techniczny gniazda
18.16 - jedno z młodych stoi, dołącza drugie, oba ćwiczą machanie skrzydłami
18.21 - dorosłego już nie ma, rodzeństwo ponownie samo

20:10 Busiołek, Dzióbek i Pola są same w gnieździe. Wszystkie trzy chodzą na wyprostowanych nogach, przeszukują dziobami ściółkę. Przy okazji prezentują swe obrączki.

20.16 Busiołek albo Dzióbek podskubuje siostrę;)

Witam! 0:31 w gnieździe komplet czyli 5 bocianów - dorosłe stoją a młode w przysiadzie. Wszystkie trochę mokre i widać, że lekko wieje. Spokój !

06:51
Na gnieździe rodzic z trzema pisklętami. Wszyscy stoją. Pola Busiołek i Dziubek w pozycji na prostych nogach czeszą piórka, przechadzają się po gnieździe i ćwiczą machanie skrzydłami - wspaniale im to wychodzi :)
Ależ one są duże i piękne :)
07:05
Rodzic odleciał z gniazda, dzieciaki zostały same.
Podczas machania skrzydłami zauważyłam już małe podskoki :)

11:38 Na gnieździe są młode pod opieką jednego z rodziców.
12:00 Dorosły odlatuje z gniazda.
12:20 Młode nadal są same na gnieździe. Spacerują, przeczesują dziobami ściółkę, czasami ćwiczą skrzydła.
12:40 Do gniazda przyleciał dorosły, podał młodym obiad.
12:42 Przyleciał drugi rodzic. Ten, który już nakarmił bocianki, zaraz odleciał. Nowo przybyły podał drugie danie ;).
12:47 Coś na niebie zaniepokoiło bociana. Zerkał w górę, rozkładał skrzydła, klekotał.
13:10 Dorosły bocian odleciał.
13:20 Jeden z młodych intensywnie macha skrzydłami, próbuje oderwać nogi od podłoża, tym razem ta sztuka się nie udała.
13:30 Młode nadal są same na gnieździe.

ok. 14:55 do gniazda w którym była Przygoda i 3 młodych przyleciał Dziedzic - matka z ojcem tradycyjnie przywitali się długim klekotem, po czym Przygoda odleciała w stronę budynku gminy - swoja droga zawsze jestem pełna podziwu jak sprawnie mijają budynek.
o 14:57 Dziedzic przystąpił z dużym trudem do karmienia- z trudem, gdyż nie łatwo mu z pewnością zwrócić pokarm gdy trójka młodych praktycznie wsadza mu dzioby bezpośrednio do gardła. tym razem przyniósł sporo drobnicy. Pokarm podawał w 5-6 zrzutach.
Po zakończeniu karmienia odleciał zostawiając Polę, Dzióbka i Busiołka same.

17:20 - 18:15

17:20 - młode bociany są pod opieką rodzica, chyba jest to Przygoda
17:25 - rodzic ustawił się pod kamerą, w takim ujęciu wydaje się taki malutki :) , młode natomiast odpoczywają - dwa w pozycji leżącej (jeden z nich nawet ułożył głowę na podłożu gniazda), trzeci wsparty na piętach
17:32 - sytuacja w gnieździe nie uległa zmianie, dorosły bociek stoi niewzruszony, młode czasem tylko przeczeszą pióra
17:45 - jeden z młodych zaklekotał, prawie jak dorosły bociek, po chwili uznał, że należy rozprostować nogi, wstał zrobił kilka kroków podnosząc z gracją wysoko stopy - znów tak, jak robią to dorosłe boćki
17:55 - kiedy jeden zakończył przeciąganie i usiadł, wstał następny młody, również zaczął od prostowania nóg, ale nieco później rozpoczął porządkowanie korony gniazda
18:04 - podniósł się leniwie trzeci młody, ale tylko na pięty, po minucie stanął na prostych nogach, wykonał kilka kroków i zajął się czesaniem swojego upierzenia, poruszył się także bociani rodzic, reakcja młodych na jego ruch, to proszące popiskiwanie, więc rodzic wrócił na miejsce i stanął nieruchomo
18:15 - trzeci z młodych usiadł na piętach, w tej chwili cała trójka siedzi sobie na gnieździe, bociani rodzic drzemie stojąc na jednej nodze - czyli sytuacja w gnieździe prawie podobna, jaką zastałam godzinę temu, kiedy rozpoczęłam obserwację :) 

 

19:45 - 20:30

Ależ te "małe" są już duże - jak stan obecności na gnieździe jest większy, niż trzy, to trzeba się dobrze przyjrzeć po wejściu na wizję, które to rodzic, a które młody! Zwłaszcza, kiedy stoją tyłem i nie widać koloru dziobów - bo nogi już się nawet młodziakom rumienią, szczególnie od stóp.
W tej chwili mamy stan 3+1, wszystkie zajęte pielęgnacją toalet. Młode w trzech pozycjach: na brzuchu, na piętach i na prościutkich nogach. Od czasu do czasu  rozciągają skrzydła na imponującą długość. W pobliżu slychac jakieś głośne "ludzkie" śpiewy i ryki (właściwie nieludzkie, ale nazwanie ich zwierzęcymi obraziłoby zwierzęta!), ale rodzinka nie zwraca na nie uwagi.
20:01 - Oderwałam wzrok na chwilkę i już się coś na gnieździe zmieniło : trójka młodocianych, stojąc przy brzegu gniazda najbliżej kamery, zajęta jest intensywnie jakimś niewielkim, okrągłym białym przedmiotem- być może zawieruszoną gdzieś w koronie gniazda skorupką, może z ich własnego wykluwania? Próbują go dziobać i wzajemnie sobie odbierać, ale po chwili to "coś" znika mi z zasięgu kamery.  Tym niemniej dwa młode nadal tam coś zawzięcie próbują wydziobywać. Trzeci stracił zainteresowanie, ale teraz z kolei wydzobuje coś pilnie ze ściółki, po czym zajął się inspekcją stanu technicznego korony gniazda.
20:18 - Dwójka młodych jednak to coś białe wydziobała ze ściółki, rozdrobniła i komisyjnie spożyła.  Może potrzeba im wapnia, jeżeli była to rzeczywiście skorupka? Ciekawe, czy może ktoś uchwycił ten epizod na filmie?  (Reniu??:)) Oba dalej coś tam jeszcze pracowicie wydziobują (a może nie uchwyciłam jakiegoś błyskawicznego karmienia około godz. 20:00??).
20:27 - Coś jadalnego jednak było tuż koło korony gniazda, bo jedno młode w końcu dziobem jakiś ciemny przedmiot podrzuciło i połknęło. Nadal tam w ściółce szuka, a po chwili drugi młody do niego dołącza.
Na fonii nadal straszne wrzaski i ryki gdzieś w pobliżu - co takiego może odbywać się w Przygodzicach w poniedziałek wieczorem, co powoduje takie wręcz futbolowo-kibicowe efekty dźwiękowe?

.

03 lipca 2012
06:49
Witaj Bociania Rodzinko :)
Na gnieździe standardowo - troje dzieci i jeden rodzic. Świeci poranne słoneczko, cała rodzinka jest zajęta sobą. Busiołek i Pola stoją i ćwiczą skrzydła, Dzióbek siedzi na piętach i się rozgląda, dorosły stoi odwrócony do nich tyłem i odpoczywa na jednej nodze.
06:55
Pola i Dzióbek już leżą i drzemią, a Busiołek intensywnie czesze swoje piórka. Pięknie wyglądają w tym porannym blasku.
A w Gdańsku leje :(
07:06
Wszyscy już śpią - młodzież na sianku (gdy mocno zasną to jeszcze główki im spadają-uroczo to wygląda :) ), a rodzic  z dziobem w żabocie.
07:09
Do gniazda wrócił drugi dorosły bocian, a ten który był do tej pory na gnieździe, natychmiast odleciał. Młodziezż nie zareagowała na zmianę rodziców-nadal śpią. Dorosły stanął na jednej nodze i zajął się piórami.

14:55 w gnieżdzie 3 młode bocianki
14:57 przyleciał dorosły, karmienie (dorosły zrzucał pokarm przez 2 minuty)
14:59 dwójka młodych wyrywa sobie jakiś duży kąsek
15:00 młode przeszukują miejsce zrzutu, dorosły stoi bokiem do młodych
15:05 dorosły odlatuje

16:44 powrót rodzica z kępką siana i karmienie - czarna masa, którą młode /już nie MAŁE!!/ błyskawicznie spałaszowały!

3 lipca
17.10 - 17.52

17.10 - młode przebywają same w gnieździe, leżą w grupce, przytulone jeden do drugiego
17.12 - przylatuje dorosły z pokaźną kępą siana, którą rzuca pod dzioby potomstwu - karmienie; bez chwili wahania młode wydziobują z tej kępki coś, co niewątpliwie nadaje się do jedzenia - jedzą wszystkie, potem bardzo dokładnie przeszukują źdźbło po źdźble, przekładają kępkę z miejsca na miejsce
17.14 - jedno, a chwilę później drugie młode załatwiają się
17.17 - dorosły niewzruszenie stoi tyłem do młodych na samym skraju gniazda, młode w międzyczasie z nadzieją kontynuują "eksplorację" ściółki - rozwłóczyły przyniesioną kępkę na połowę gniazda

 

Intensywnie ćwiczą machanie skrzydłami - na porządku dziennym są nieśmiałe podskoki, wyglądają wtedy bardzo zabawnie, kiedy w podskokach przemierzają platformę trzepocząc energicznie skrzydłami :)

17.30 - rodzic w pozycji bez zmian, młode leżą w dołku, wyglądają na syte i senne
17.42 - dorosły stoi nadal tyłem do potomstwa, ale teraz spogląda na budynek
Młode ogarnięte błogim lenistwem przeskubują ściółkę znajdującą się w ich bezpośrednim sąsiedztwie

17.52 - dwa młode stoją, po minucie wstaje trzeci - czas na załatwienie potrzeby; najmniejszy z rodzeństwa ( chyba Pola ) kuca, po chwili dołącza drugi; cała trójka pielęgnuje upierzenie.

20.55 - troje młodych na gnieździe ( bocian z lewej strony ma niemal całe czerwone nogi :))), ale zastanowił mnie kolor piór na brzuchu bociana stojącego z prawej strony - niby różowy, jasnorudy ? Być może zabarwienie pochodzi od ściółki, na której leżał.

22.22.Na gnieździe zastałem Przygodę i Dziedzica oraz już nie bez imienne młode bocianki (f.1.).
BUSIOŁEK, DZIÓBEK i POLA w pozycji leżącej nawet DZISIAJ nie dały mi się z fotografować o godz.12.00.

4 lipca 2012
06:39
Na gnieżdzie Pola, Dzióbek, Busiołek i Przygoda. Wszyscy stoją i suszą pióra po deszczu, nasze kochane "zmokłe kury" ;)

04 lipca 2012r.

13:30  Witajcie moje kochane bociusie! Widać, ze jest Wam gorąco, bo wszystkie macie rozwarte dzióbki. :)

18:38 - 19:13

18:38 - młode boćki są same w gnieździe (o godzinie 18:15 rodzic bociani był jeszcze w gnieździe), dwa siedzą wsparte na piętach, trzeci stoi, dzioby mają rozwarte
18:46 - dwa młode zajęte są toaleta piór, trzeci nadal, w tym samym miejscu na gnieździe siedzi
18:53 -  młody bociek, który stoi już od dłuższej chwili zaczyna ćwiczenia skrzydeł, wachluje nimi mocno jednocześnie pracuje nogami uginając je i lekko unosi stopy
19:00 - wstaje na proste nogi drugi młody bociek
19:03 - trzeci również wstaje z pozycji siedzącej
19:05 - boćki znalazły mały, okrągły przedmiot w ściółce, może to być muszla po ślimaku, chwytają w dziób i przerzucają przez chwilę po gnieździe
19:07 - jeden z młodych znów usiadł, pozostałe dwa przechadzają się po gnieździe, obserwują okolicę
19:10 - młody bociek podjął próbę stania na jednej nodze, trochę zachwiał się przy tym, ale próbę można zaliczyć jako udaną :)
19:13 - ponownie trójka pisklaków stoi na gnieździe

   

22.00. Na gnieździe dorosły i trzy młode odpoczywają już,czekając na drugiego rodzica.(f.1.).
22.04. Jest i drugi dorosły.(f.2.),ten siedzący rodzic wstał ale po 15 sek. odleciał właśnie ten przybyły.(f.3.).
22.07. Przygoda i Dziedzic klekoczą z radości że są już razem a młode takie duże.(f.4.).
22.12. Jeden z tych młodych właśnie popisywał się próbami podskoków przy machaniu skrzydłami nawet mu fajnie szło.
Chyba to on jest tym najstarszym- BUSIOŁEK a Dzióbek i Pola odpoczywają.
22.25.Przygoda i Dziedzic stoją a młode odpoczywają.

6:30 Dziedzic i Przygoda poleciały już na żerowisko. Na gnieździe są tylko młode. Dwa leżą, trzeci stoi obok, czasem czyści piórka, czasem szuka czegoś w ściółce.
6:41 Przyleciał rodzic. Wypluł jakiś pokarm, było tego niewiele, bocianki szybko się z tym uporały. Teraz stoi na skraju gniazda.

 

14:38 - 15:51

14:38 - młode leżą w gnieździe równo ułożone, jeden obok drugiego, dzioby mają szeroko otwarte, dorosłego bociana nie ma w gnieździe
14:42 - przylatuje bociani rodzic, w dziobie ma trawę, którą położył pośród młodych skupionych wokół jego dzióba, rodzic rozpoczyna pojenie pisklaków
14:51 - rodzic pozostał z młodymi w gnieździe, młode boćki siedzą wsparte na piętach, dorosły stoi, wszystkie są odwrócone tyłem do słońca

 

20.57.Na gnieździe Pola ,Dzióbek i Busiołek.
Jedno z nich intensywnie ćwiczy fruwanie i właśnie oderwał się od podłoża gniazda.(f.1.).
Oderwanie się było co prawda malutkie ,parę centymetrów ale już zauważalne na pewno.
21.47.Na gnieździe już dłuższy czas przebywa dorosły z trójką młodzieży.(f.2.).
Dokładnego czasu przylotu nie odnotowałem.
22.28.Drugi dorosły jest już na gnieździe przyleciał prę sekund temu jak na (f.3.).
Przygoda,Dziedzic i trójka młodych na gnieździe- rodzinka w komplecie.Dobranoc.

21:30 Karmienie
21:35 Jeden z młodych ćwiczy skrzydła, podskakuje

Na gnieździe obok młodych jeden dorosły bocian

6 lipca 2012
06:52
Trójka rodzeństwa wraz z rodzicem odpoczywa na gnieździe. Słoneczko pięknie świeci i jeszcze nie ma upału więc można podrzemać.
W gnieździe jest bardzo dużo siana. Prawie za każdym przylotem dorosłe boćki przynoszą świerzą dostawę ściółki. Maluchom jest wygodnie na takim posłaniu :)
07:01
Rodzic też postanowił się położyć.
07:08
Jeden młody bociek wstał, poszedł za potrzebą, porozciągał skrzydła, chwilę bezczynnie postał i po trzech minutach ponownie się położył.
07:25
koniec odpoczynku, wszyscy zajęci toaletą piór.

8:25 Na gnieździe młode z jednym z rodziców. Jeden z młodych leży, pozostałe boćki zajmują się przede wszystkim pielęgnacją upierzenia.
8:30 Dorosły odleciał.
10:10 Bocianki nadal są same w gnieździe.

10:48 Młode bocianki z otwartymi dziobami patrzą w stronę kamery.Jeden młody stoi,drugi siedzi a trzeci (Pola(?) leży.Upał

13:29
Bociani rodzic stara się cieniować swoje dzieci rozchylając skrzydła, ale dzieciaki są już bardzo duże i cienia nie wystarcza. Leżą z rozwartymi dziobkami. Jest olbrzymi upał, aż dorosły bociek "pomalował" sobie nogi na biało.

6 lipca
18.35 - 19.40

18.35 - trójka młodych na gnieździe, wszystkie stoją i przeszukują ściółkę, dzioby bardzo szeroko rozchylone
18.36 - jeden bocian załatwia się, a potem rodzeństwo - mimo upału - rozglądają się wokół gniazda; ich ciekawość poznawcza otoczenia jest coraz większa
18.42 - po inspekcji ściółki dwa stoją tyłem do słońca, jeden uparcie lustruje okolicę od strony kamery
18.43 - młody położył się, drugi zaczyna pielęgnację upierzenia po uprzednim rozprostowaniu prawej nogi i prawego skrzydła
18.48 - dotychczasowy "lustrator" załatwił się i rozpoczął krótką serię szalonych podskoków połączonych z równie szalonym machaniem skrzydłami :)

 

19.06 - intensywna toaleta piór w toku - każdy bocian zajmuje się porządkowaniem upierzenia, czynią to bardzo dokładnie
19.11 - chwila odpoczynku połączona z obserwacją okolicy, załatwianie potrzeb
19.16 - jeden drugiemu podbiera kępki ściółki ( fot. ), trwają też ćwiczenia gimnastyczne: machanie skrzydłami, podskoki stają się coraz odważniejsze

 

19.25 - długa seria podskoków, porwanie wiązki słomy i załatwienie potrzeby - to wszystko w wykonaniu 1 bociana; pozostała dwójka flegmatycznie obserwuje wyczyny brata/siostry, jednak raczej brata :)
19.31 - teraz ten najbardziej aktywny spogląda w dół mocno wychylając się poza obręb gniazda, jest wyraźnie zaintrygowany - "energia" go rozpiera, mimo wysokiej temperatury krąży po gnieździe, skubie ściółkę, chwyta patyki z obrzeża platformy, potem wraz z resztą porządkuje upierzenie
19.36 - przylatuje dorosły, a młode momentalnie ustawiają się w kółeczko, kucają i charakterystycznie uginają skrzydła
19.37 - następuje karmienie - dwa zrzuty pożywienia, jedzą wszystkie młode, po posiłku pieczołowicie wydziobują resztki z wnętrza dawnego dołka

 

19.40 - rodzic odlatuje

Po posiłku - rytuał - załatwianie potrzeb i ćwiczenia "odlotowe"

Piątek, 6 lipca, 20:38

Komentarz do wpisu żuczków z dnia 03/07, godz. 20:58:10 :
To zachodzące słońce tak "maluje" bocianom brzuchy na różowo i rudawo - w tej chwili akurat to jest świetnie widoczne!

Jedno z rodzeństwa ćwiczy podskoki na wyprostowanych nogach. :)  Pozostała dwójka przygląda mu się leniwie.

Pozdrawiam
Anka

21.00.Młodzież po "zajęciach"tak jak opisał >żuczek< też to obserwowałem wyczekuje na przylot Przygody albo Dziedzica.(f.1.).
21.04.Długo nie musiały czekać bo właśnie nadleciał jeden z dorosłych i zaczęło się karmienie.(f.2.).
21.08.Jeden z młodych popisując się ćwiczy podskoki (f.3.),które z czasem pozwolą odlecieć z gniazda w dorosłe życie.
Dobrze wiedzieć z pierwszej ręki od Pawła że obawy jakie wcześniej u mnie występowały o problemie nogi jednego z młodych nie potwierdziły się.   
21.21.Jeden plus trzy na gnieździe.Dorosły stoi i patrzy w obiektyw,dwóch siedzi w kucki trzeci załatwiał się.
21.45.Nadal czwórka bocianów na gnieździe, młode zajęci sobą a dorosły stoi i czeka na partnera/kę.
22.08.Na gnieździe właśnie został przywitany klekotaniem drugi rodzic i cała piątka w komplecie.
Przybyły zaraz też usiadł chyba jest zmęczony po całym dniu "duchoty".
22.25.Cała szczęśliwa piątka przygotowana do snu.(f.4.). Dobranoc.

7 lipca, 00:55-01:00 - na gnieździe cała rodzina: oboje rodzice stoją, nie śpiąc (ruszają się czasem), trójka pisklaków w każdy innej pozie: jeden stał, jeden siedział z nogami zgiętymi w stawach skokowych (na piętach), jeden leżał na brzuchu, teraz cała trójka też siedzi na piętach, więc i one nie śpią.
01:01 – jeden młody wstał na wyprostowane nogi i wielkością trudno go już rozróżnić od rodzica obok. :)

Dziękuję Władku za miłe słowa powyżej. :)

Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl
Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl

06:39 - 07:15

06:39 - do gniazda przylatuje bociani rodzic , rozpoczyna karmienie, po pokarmieniu schodzi na bok, młode jeszcze wybierają resztki ze ściółki, rodzic powraca do młodych i jeszcze raz opróżnia wole
06:49 - przylot drugiego z bocianich rodziców, bociek , który karmił poprzednio odlatuje, rozpoczyna się drugie karmienie (w niedługim odstępie czasowym)
06:50 - karmiący bocian odlatuje, młode zostają same
07:03 - młode nadal same, wszystkie są aktywne, stoją lub poruszają się po gnieździe na prostych nogach, przeszukują ściółkę
07:11 - wyciszenie, młode bociany odpoczywają na stojąco, głowy wtulone w tułów, oczy lekko przymknięte, jeden jeszcze przeczesuje pióra
07:15 - jeden pisklak siedzi na piętach, dwa stoją na gnieździe spokojnie

   

10.15. Zastałem młodzież na gnieździe wyczekującą na przylot choćby z wodą Przygody lub Dziedzica.
10.36.Przyleciał jeden z rodziców ale nie garnął się do karmienia czy napojenia chociaż młodzież w pełnej gotowości przekąsić coś.(f.1.).
Parę sekund  minęło i jest drugi rodzic witany klekotaniem obojga.(f.2.),rodziców.
Chwila i pierwszy przybyły odlatuje drugi zaczyna zrzut pokarmu z wola. Trwa karmienie przez 3 minuty.(f.3.)
W menu jest chyba krecik albo spora myszka.(f.3.). 
Po zrzucie posiłku młode jeszcze wyszukują pokarmu na ściółce a dorosły stoi przed kamerą.
10.54.Jeszcze widziałem dorosłego na gnieździe ale już o g.11.00. nie zastałem rodzica.
11.50.Młode dalej same przebywają na gnieździe i czas spędzały na leniwe przeszukiwanie resztek pokarmu i od niechcenia podejmowały próby podskoków.Widać że upał daje się im we znaki. 

 

11.58. Przyleciał dorosły i zrucił pokarm ale miał problem z wypluciem go.Pomagały mu młode i jakoś się udało.
Ale za to problem przejął jeden z młodych bo połknął duża część tego co wygląda jak kawał szmaty lub flaka-jelit i nawet przy pomocy rodzeństwa nie może go ani połknąć oraz dać sobie wyciągnąć.
12.10.Młody z wiszącym "problemem".(f.1.). Dzwoniłem do Pawła jest w terenie na obrączkowaniu po godzinie jak problem nie zniknie to powiadomić go prosił.
Proszę obserwujących w jego imieniu obserwować i pisać jaki efekt.

7 lipca 2012, godz. 12:18 - 12:35

12:18 - 12:28 - "Wiszący problem", jak na str. poprzedniej napisał wladek12 może być najprawdopodobniej (?) kawałkiem skóry z pobliskiej masarni.
Młody starał się to połknąć, chwilami próbował się "tego" pozbyć. Podczas karmienia  podszedł do pozostałej dwójki, po chwili odszedł na bok, ponawiając próby - to połknięcia "tego czegoś", to wyplucia (fot.1)

12:34  - młody połknął "problem" (fot.2)

 

12.33 Udało się połknąć, Pola jest niespokojna niespokojna. Mnie się wydaje, że to był zaskroniec.

Dobrze się chyba zakończyło i już nie będzie tego problemu w wewnątrz przełyku.
Ale to nie był sznurek i zaskroniec.
Fotki dla ocenienia ale najlepszy by był film.Dobrze że tak się potoczyło i młody zdołał połknąć to coś.
Pozdrawiam.



13.05.Wygląda na to że jeden z dorosłych robi"zakupy" w tym samym sklepie-żerowisku i przynosi je do gniazda.(f.1.2.3.).
13.15.Z tym czymś to i dorosły miał problem połknąć jak widać na (f.4.), ale dał radę.
13.20.Dorosły i młodych trójka na gnieździe i uspokoiło się też z karmieniem.

12:53 - 13:30

Wątpię, że był to zaskroniec, gdyż to "coś" było dosyć płaskie...poza tym o
12:54 - dorosły i drugi młody zmagali się z kolejnym "czymś" dosyć długim i też "płaskim" - tym razem jasnego koloru (fot.1) , co po chwili połknął dorosły.
Ważne, że w pierwszym przypadku młodemu udało się to połknąć (na strawienie potrzebne mu będzie trochę czasu).  Jakkolwiek o 13:03 młode są same na gnieździe i wszystkie są spokojne.
13:04 - dorosły ponownie przyleciał z "czymś" długim i jasnym, co odebrał mu jeden z młodych.
13:11 - 13:15 - dorosły sam zabrał się za to "coś"  (jasne długie, płaskie). Nie było to w jednym kawałku. (fot.2, 3). Część tego wyrzucił poza gniazdo, część połknął sam
13:30 - na gnieździe spokojna sytuacja - jeden dorosły + trzy młode

      

Maria84 napisał:

(...) Mnie się wydaje, że to był zaskroniec.

Mam pytanie wynikające z troski o naszą Bocianią młodzież, nie wiem czy jest to naturalne ale bardzo rzadko nasza POLA aktywizuje się w pozycję stojącą. Cały czas wtedy kiedy zaglądam leży ona w gnieździe a Busiołek i Dziubek są bardzo aktywnymi młodzianami. Czy jest to naturalne? Czy Pola nadgoni dzielącą ją z rodzeństwem  różnicę? Czy zdąży dorosnąć do odlotu? Jeśli macie jakieś spostrzeżenia w tym temacie to proszę podzielcie się swoją wiedzą.
Pozdrawiam serdecznie - Maja.
Właśnie zajrzałam i cud nasz księżniczka spaceruje po wybiegu. Jest godzina 17:43
Po prostu super widok.

7:40 Dwa młode bocianki leżą na środku gniazda, obok siedzi na ugiętych nogach trzeci. Rodzic stoi tuż przed kamerą.
7:41 Tuż obok gniazda przeleciał bocian. Dorosły zareagował na to klekotem i rozkładaniem skrzydeł.
7:43 Dorosły odleciał.
7:47 Jeden z młodych ćwiczył skrzydła, wykonał kilka niewysokich podskoków.
8:40 Bocianki nadal są same w gnieździe. Teraz wszystkie stoją, gdyby nie ciemne dzioby, można by pomyśleć, że to dorosłe. Są już naprawdę duże.
8:48 Do gniazda przyleciał dorosły z patykiem w dziobie. Ułożył patyk na brzegu gniazda i przystąpił do karmienia młodych.

   

08 lipca 2012

09:32 - 11:02

09:32 - do gniazda przyleciał dorosły bocian, w dziobie przyniósł kępkę trawy, rozłożył trawę między pisklętami ustawionymi w półkolu
09:33 - karmienie, pierwszy zrzut pożywienia, pisklęta wybierają pokarm spokojnie bez "wyścigów", bociani rodzic odchodzi na brzeg gniazda, po chwili wraca do piskląt  i ponownie opróżnia wole, po czym znów schodzi na bok, stoi spokojnie i odpoczywa
10:06 - wspólny odpoczynek - rodzic położył się obok piskląt
10:14 - już tylko rodzic odpoczywa nadal w tej samej pozycji i jedno z piskląt, pozostałe dwa wstają, rozciągają skrzydła, czyszczą upierzenie
10:20 - dwa pisklaki stoją na prostych nogach, jedno nieustannie czesze pióra, drugie z wyciągniętą do góry szyją rozgląda się z uwagą, trzeci siedzi podparty na piętach, rodzic dalej siedzi drzemiąc
10:24 - wszystkie trzy młode na nogach, wstał także dorosły bocian, pisklęta uznały to za jakiś znak :)  - zaczęły popiskiwać prosząco, ale nic z tego, rodzic wstał tylko po to, aby rozpocząć toaletę swoich piór
10:30 - jedno z piskląt ćwiczy stanie na jednej nodze i choć trudno mu utrzymać równowagę, kilka razy potarza tę czynność
10:36 - cała trójka zainteresowała się przeszukiwaniem ściółki na gnieździe, rodzic stoi na boku nie zwracając w ogóle uwagi na młode
10:48 - wszystkie boćki młode i dorosły stoją na gnieździe, każdy zainteresowany swoimi "sprawami"
10:50 - młody bociek, który wstał na proste nogi jako ostatni z trójki, po niespełna minucie stania ponownie usiadł na pięty
10:54 - bociani rodzic odlatuje
11:02 - dostawa porcji trawy przez bocianiego rodzica (wydaje się, że mokrej, bo o ciemnym kolorze) i pojenie młodych boćków

     

8 lipca
11.57 - 13.26

11.57 - cała trójka młodzieży leży ustawiona tyłem do słońca, niemal samo południe, dzioby szeroko rozchylone, minimalna aktywność, chociaż niektórzy podejmują próby stawania na jednej nodze
12.00 - akcja jak w zwolnionym tempie - dwoje stojących rozprostowuje skrzydło i nogę, zawsze z tej samej strony ciała ( teraz z prawej ), trzeci kuca na piętach
Mimo upału młode z zainteresowaniem śledzą, co dzieje się w okolicy, zerkają w górę, kręcą głowami, spoglądają dookoła, czasami prostują "kończyny" lub porządkują upierzenie

 

12.14 - jedno z młodych załatwiło się nie ruszając się z miejsca ( bocian nie poszedł "na stronę, poza gniazdo ), przy czym skierował strumień wydzieliny tuż obok stóp ( fachowe informacje od Iganki i Pawła uświadomiły mi, że ta czynność ma na celu schłodzenie organizmu - dziękuję za wiedzę :) ), a następnie przykucnął obok siostry/brata; trzeci nadal stoi
12.20 - młody leżący dotychczas wstał, załatwił się metodą tradycyjną :), chwilkę postał i przysiadł ponownie na piętach; po minucie do rodzeństwa dołączył trzeci bocian
12.33 - jedno z młodych ( Pola?) położył się w niewielkiej plamce cienia, jaką rzucają bracia kucając na piętach
12.36 - obok Poli kładzie się jeden z "panów"
12.40 - panowie zmieniają pozycję: jeden kuca, drugi stoi, załatwia się, po chwili wstaje pierwszy, również załatwia potrzebę i machając skrzydłami rusza przed siebie, ale wraz z dotarciem do granicy gniazda zakończył "bieg"
12.41 - Pola na piętach, panowie stoją, po chwili 1 z bocianów także kuca, drugi od niechcenia przeczesuje pióra, skubie żabot i kuperek, pociera stopą w głowę - insekty nie próżnują :)
12.58 - trafiłam na końcówkę karmienia, rodzica już nie było
12.59 - jeden z młodych porwał spory kawałek, drugi próbował mu to odebrać, ale bezskutecznie - zdobycz zniknęła w czeluściach dzioba porywacza

W międzyczasie młode machają skrzydłami wykonując przy tym tańce z hołubcami :)

13.01 - młode dokładnie sprawdzają ściółkę w poszukiwaniu resztek pożywienia, znalezione spore, jasne kawałki natychmiast zjadają
13.07 - do gniazda przylatuje rodzic z kępką siana, potomstwo czeka w kółeczku ze zgiętymi skrzydłami; karmienie -  dorosły długo męczy się ze zwrotem pokarmu, najprawdopodobniej są to małe kęsy, bo młode bez problemu pobierają pożywienie



13.12 - rodzic odlatuje
13.13 - powraca dorosły bocian, następuje krótkie pojenie, dwoje młodych ma mokre pióra na grzbiecie
13.17, 13.18 i 13.21 - rodzic pozostający na gnieździe głośnym klekotem i pozycją grożącą odstrasza intruza ( w tle słyszalne skrzeczenie )
13.26 - cała trójka spokojnie kuca w środku gniazda ( trawienie czas zacząć ), dorosły stoi obok potomstwa

8 lipca
18.00 - 19.00

18.00 - bociany same w gnieździe, dwa stoją, jeden leży ( prawdopodobnie Pola ), zwrócone tyłem do słońca

Po długiej przerwie spowodowanej upałem i koniecznością oszczędzania energii, młode zaczynają ćwiczenia gimnastyczne - machają skrzydłami, z desperacją próbując podskoczyć najwyżej jak mogą. Zawsze patrzę na te starania ze wzruszeniem i uśmiechem - wyglądają wtedy jak stare, dobre, tradycyjne strachy na wróble łopoczące na wietrze :)

18.15 - jeden z młodych dość daleko wychylony poza obręb gniazda, z ciekawością spogląda w dół i bacznie obserwuje "nizinne" otoczenie
Często spryskują nogi wydzieliną, widocznie ta czynność choć na chwilę przynosi ulgę

18.19 - pozycje młodzieży j/w - dwa stoją, niekiedy podkurczając jedną nogę, Pola leży - generalnie najmniej ćwiczy mięśnie skrzydeł i nóg
18.25 - Pola z bratem w pozycji 6:9 :), trzeci młody twardo stoi obok rodzeństwa

 

18.29 -przylot dorosłego z kępką siana, następuje karmienie, jedzą wszystkie młode;
Bardzo lubię ten rozgardiasz i harmider, jaki towarzyszy zrzutom pożywienia; młode, zniecierpliwione czekaniem i zbyt długim oddawaniem pokarmu, "zaglądają" w głąb rodzicielskiego dzioba, donośnie kwiląc :)
Tym razem porcja była skromna

18.32 - dorosły opuszcza gniazdo
18.48 - wszystkie odbywają niespieszną wycieczkę "gniazdoznawczą" w poszukiwaniu zagubionych kąsków, być może trafi się jakiś odurzony upałem owad ? :)
18.54 - do młodych przylatuje rodzic i od razu rozpoczyna karmienie; młode rozpostartymi skrzydłami skutecznie zasłaniają "pole operacji", sądząc po szybkim znikaniu pokarmu są to raczej drobne kawałki



18.55 - drugi zrzut pokarmu, w obu przypadkach jedzą wszystkie bociany
18.59 - dorosły odlatuje, młode, już spokojne i syte odpoczywają

( uwaga własna oderwana od głównego wątku - nie sądziłam, że obserwacja życia naszych boćków może być tak wciągająca - zapomniałam o smażących się konfiturach z moreli  ) :)

21:25 Młode są same na gnieździe.
21:45 Przyleciał dorosły. Bocianki były chyba bardzo głodne, piszczały głośno. Rodzic zaraz przystąpił do karmienia.
22:08 Jeden z młodych intensywnie ćwiczy machanie skrzydłami i podskoki. Nic dziwnego, już za tydzień możemy się spodziewać pierwszych lotów.
22:43 Drugi dorosły bocian przyleciał. Cała rodzina nocuje na gnieździe.

     

5:35 Busiołek, Dzióbek i Pola są same na gnieździe. Wszystkie na stojąco, zajmują się głównie toaletą piór (1).
5:46 Przyleciał dorosły z kępką trawy i patykiem w dziobie. Położył na gnieździe trawę, trudno stwierdzić, jakie miał plany co do patyka - młode prosiły o posiłek, więc po prostu wypuścił go z dzioba i zaczął karmienie. Patyk wylądował na plecach jednego z bocianków, ale nie przeszkadzał mu w spożywaniu posiłku (2). Dorosły odleciał.
5:49 Do gniazda znów przyleciał dorosły. Nie wiem, czy to ten sam. Przyniósł siano, które ułożył na środku gniazda i podał młodym kolejną porcję jedzenia.
5:52 Dorosły bocian odleciał, młode chodzą po gnieździe wydziobują ze ściółki resztki jedzenia.
6:10 Bocianki położyły się na gnieździe, odpoczywają (3).

   

9 lipca

Ludzie kochani !!!! Na własne oczy widzieliśmy, jak jeden z młodych boćków wzbił się w górę na sporą wysokość !!!! Z wrażenia nie zdążyłam zrobić zdjęcia !!!!
Wzruszenie odbiera mowę ....
Była godzina 18.00

10 lipca 2012
08:57
Na gnieździe sama młodzież, stan 3. Dwoje z rodzeństwa po intensywnych ćwiczeniach latania leży na brzuszku - odpoczywa, a jeden stoi na wyprostowanych nogach, zajęty a to czesaniem piór, a to układaniem sianka, którego dorosłe boćki znoszą nadal bardzo dużo.
09:14
Powrót jednego z rodziców.
09:16
Karmienie - drobnica.
09:18
Odlot doroslego ponownie na żerowisko. Nasze kochane "Pisklaki" potrzebują już duże ilości jedzenia, dlatego rodzice muszą się bardzo uwijać ze zbieraniem pokarmu.

Wyjeżdżam na 3 tygodniowy urlop. Jak ja bez Was wytrzymam, no jak..... ! :cry: Pewnie jak wrócę będziecie już latać...

18.10 Trójeczka boćków na gnieżdzie, spokojnie oczekują na rodziców.

18.18 jeden z boćków czyści piórka Poli, drugi układa patyki na koronie gniazda.
18.26 Pola wstała i też brodzi po gniezdzie, rozkłada skrzydła i próbuje podskakiwać.

18.33 Jeden z chłopców zawzięcie ćwiczy unoszenie się ku górze, nieżle mu to idzie.

18.38 Nasza Pola też nie gorsza i zapatrzona na chłopaków stara się ich naśladować.

18.40 Dostawa jedzenia.Karmienie trwało 4 minuty, była drobnica. Rodzic zaraz po karmieniu odleciał.

18.54 Nad Przygodzicami wyszło słoneczko, chłopcy zawzięcie ćwiczą podskoki, a Pola stoi na jednej nodze.

19.10 Bocianki jak na komendę stoją na jednej nodze i rozglądają się po okolicy.

19:20 - 19:54

19:20 - trzy młode bociany są same w gnieździe
19:32 - 19:37 - w dalszym ciągu w gnieździe spokój i małe "zawieszenie", dwa boćki stoją, jeden siedzi płasko na gnieździe, młode delikatnie skubią pióra, drzemią, odpoczywają
19:38 - siedzący bociek wstaje, zaczyna pielęgnację piór, jak jego rodzeństwo
19:44 - obrazek z gniazda, jak na filmie w zwolnionym tempie, aktywność młode boćki chwilowo "wyłączyły" :)
19:54 - karmienie, bociani rodzic trzy razy opróżniał wole, a więc kolacja dla młodych była obfita

   

Dzisiaj tj. 10.07. godzina 21:13 Busiołek jak typowy elegant cały czas poprawia swój strój.
Pola już leży a Dziubek uparcie zaczepia siostrę myślę że zaprasza ją do zabawy.
Widok cudny.

środa 11 lipca
12:50  jeden z młodych nerwowo przemieszcza się po gnieździe,ćwiczy; to podskoki,to machanie skrzydłami a pozostałe dwa są zajęte wybieraniem czegoś ze ściółki;
dorosły stoi bokiem do kamery,rozgląda sie na wszystkie strony
12:53 ten,który ćwiczył,dołączył do rodzeństwa i też znalazł coś dla siebie
12:55 dwa bocianki stanęły na dziesiątej,trzeci na piętkach kontynuuje poszukiwania
12:57 dorosły przysypia przed kamerą a po chwili pięknie czyści piórka to z przodu,to na skrzydłach
12L58 u młodych kłótnia - Pola zdenerwowana próbuje odebrać bratu to co Jej podebrał, trzeci stoi "centralnie" i patrzy w dal

13:09  dwa młode pięknie ćwiczą intensywnie machając skrzydłami co jednemu z nich pozwala na bardzo wysokie podskoki, robi to z dużym przejęciem i powtarza kilka razy

17:07  piękny widok, trzy dorodne bociany wypoczywają; dwa leżą,jeden siedzi na piętkach.
Pod nieobecność rodziców sprawiają wrażenie dorosłych osobników,jedynie dzioby świadczą o młodym wieku tych przepięknych ptaków

17:45 - 18:37

17:45 - trójka młodych boćków siedzi płasko na gnieździe,w gnieździe spokój, atmosfera wypoczywania
17:47 - przylatuje jeden z bocianich rodziców i rozpoczyna karmienie
17:50 - opróżnianie wola trwało ponad 2 minuty, po zakończeniu karmienia, dorosły bocian tylko chwilę zastanawiał się i odleciał
17:52 - do gniazda leci drugi z rodziców, w dziobie przyniósł siano, które oczywiście położył w gnieździe i rozpoczął karmienie
17:52 - tym razem opróżnianie wola poszło szybko, dorosły bociek po podaniu posiłku tylko kilkanaście sekund pobył w gnieździe i  odleciał, młode jeszcze dokładnie przeszukują ściółkę w miejscu, gdzie był wyrzucony pokarm
18:00 - 18:05 - młode boćki stoją na gnieździe, rozglądają się, z ciekawością spoglądają na dół, poza gniazdo
18:08 - dwa jeszcze stoją, jeden już usiadł sobie
18:16 - z siadu płaskiego młody bociek zmienił pozycję na siad podparty, na piętach i rozpoczął przeczesywanie piór
18:34 - młode boćki prawie nie zmieniły swoich miejsc na gnieździe, czasem przeczeszą pióra, sprawdzają ściółkę wokół
18:37 - dwa stojące bociany ożywiły się improwizując "zabawę" ze znalezionymi w ściółce małymi patyczkami lub źdźbłami, w baraszkowaniu bierze udział nawet siedzący młody, jeden z nich wykonał kilka dość wysokich podskoków

 

17:49 nie widziałam przylotu bociana ale trafiłam własnie na karmienie i to w kilku zrzutach.Młode jedzą trzepocząc skrzydłami,po chwili rodzic odchodzi na bok choć dzieci kategorycznie domagają się dalszego karmienia;
17:51 odlot rodzica,młodzież wybiera resztki z "talerza";
17:52 jeden z młodych cofnął się na krawędź gniazda aby się wypróżnić;
17:53 przylot rodzica z dużą kępą siana, dłuższe karmienie jednak nie widać co młode dostały na kolację ponieważ rodzic stał obrócony tyłem do kamery; 
17:55 Przygoda odleciała,młode nadal jedzą.

21:05 - 21:38

21:05 - karmienie, posiłek dostarczył Dziedzic
21:12 - jeden z młodych boćków wykonał serię udanych, dość wysokich podskoków
21:21 - Dziedzic w dalszym ciągu pozostaje w gnieździe, dwa pisklaki siedzą płasko, przytulone, trzeci po intensywnych ćwiczeniach w lataniu, wykonuje toaletę upierzenia
21:25 - trzeci młody dołącza do odpoczywającej dwójki rodzeństwa, bociany są wyciszone,powoli w gnieździe zapada wieczorny spokój
21:30 - rozlegają się klekoty - to wraca drugi z bocianich rodziców, po chwili jednak opuszcza gniazdo, obok piskląt położył się dorosły bociek, który pozostał w gnieździe
21:38 - do gniazda wrócił drugi z dorosłych boćków, rodzina bociania jest w komplecie.

       

10:00 trójka młodych w gnieżdzie, spacerują, przeszukują gniazdo, z ciekawością rozglądają  się po okolicy
10:10 dwójka młodych ułożyła się do spania, trzeci ćwiczy podskoki ( wysoko podskakuje !) lądując często na rodzeństwie
10:28 przyleciał dorosły z kępą siana w dziobie, młode ustawiły się do karmienia, zrzut pokarmu, wszystkie młode posilają się
10:31 odlot dorosłego, młode przeszukują gniazdo
10:34 przylot dorosłego, klekot , odstraszanie
10:35 dorosły odlatuje

15.27.Przyleciał jeden z rodziców i młode upominają się o pokarm(f.1.). Zaczęło się karmienie.
15.28.Na gnieździe wylądował drugi rodzic i to z pełnym dziobem czegoś co może zawierać pokarm dla "nielotów" jeszcze.(f.2.).
Po chwili jeden odleciał chyba ten pierwszy a po minucie ten co z pełnym dziobem przyleciał i młodzież została sama.

12 lipca
19.33 - 20.54

19.33 - sytuacja w domu następująca: trójka młodych leży zgodnie na brzuszkach, dwójka przytulona w pozycji 6:9, trzeci obok; dorosły krąży po gnieździe, niekiedy poprawi wyściółkę lub rusztowanie na obrzeżu platformy

 

19.41 - rodzic i potomstwo przezornie leży - bardzo silnie wieje !

Niestety, porywiste podmuchy silnego wiatru wymuszają na naszej bocianiej rodzinie jedyną bezpieczną pozycję - ścisłe "związanie" się z podłożem. 

 

20.26 - w gnieździe bez zmian, cała czwórka leży na brzuchu, czasami jeden z bocianów przeczesze pióra lub potrze głową o grzbiet. 
20.29 - bocianek, który odpoczywał w odosobnieniu wstał, przeciągnął się podskubuje leżące rodzeństwo, a potem wykonuje całkiem wysokie podskoki połączone z machaniem skrzydłami - czyli codzienne ćwiczenia adaptujące do latania :)

 

20.32 - jak na komendę podnoszą się pozostałe młode; jedno z nich kuca na piętach, drugi po minucie robi to samo, a trzeci ćwiczy skrzydła i dołącza wkrótce do rodzinnej sielanki
20.43 - rodzic ( odróżniający się od potomstwa jedynie czerwienią dzioba i nóg ) stoi na jednej nodze i z dziobem wtulonym w żabot - dawno nie obserwowana pozycja :), młodzież ( jedno leży, dwójka siedzi na piętach ) podskubują siebie nawzajem - czy owo podskubywanie może stanowić odpowiednik iskania u ssaków jako element utrzymywania więzi rodzinnych ?
20.45 - młody bocian wstał, od niechcenia machnął skrzydłami, ale wykonywane potem "hołubce" ćwiczył na 100%, w ferworze "lotów" depcząc rodzeństwo :)

Zauważyłam też, że zazwyczaj po wykonywanych podskokach młode lubią podskubać ściółkę - tak było i tym razem.
20.54 - zaczyna padać - bociany w smętnych pozach skupione w gromadkę;

7:50 Busiołek, Dzióbek i Pola są same w gnieździe. Wyschły już po wczorajszym deszczu, ich białe pióra lśnią w porannym słońcu. Bocianki najwyraźniej czekają na rodzica z posiłkiem, rozglądają się, czasem zerkają na niebo. Wszystkie na stojąco, spacerują po gnieździe, przeszukują ściółkę, co chwilę któreś z nich macha skrzydłami i wykonuje niewysokie podskoki.

Warto na nie patrzeć, za kilka dni pierwsze loty, a potem już coraz rzadziej będziemy mogli obserwować je przed kamerą.

8:05 Nareszcie przyleciał dorosły i podał śniadanie. Zaraz potem odleciał.

 

17:30 - 17:52

Młodzież sama na gnieździe. Busiołek (zakładam arbitralnie, że to ten największy, chociaż trudno to tak naprawdę ustalić) od niechcenia ćwiczy stanie na jednej nodze (prawej), potem trochę podskubuje leżącego Dzióbka, na co ten wstaje i - także od niechcenia - wykonuje kilka ćwiczeń rozciągania skrzydeł na całą ich imponującą szerokość.  Pola oszczędza energię: leży sobie spokojnie, po czym też w końcu podnosi się, ale tylko połowicznie, bo na pięty.
Kiedy Pola i jeden z braci ustawili się profilem do kamery, widać było świetnie, jakie ładne mają już żaboty.
17:37 Pola znowu leży na brzuszku, a braciszkowie przechadzają się po gnieździe.
Trwa popołudniowa cisza.
17:39 Słychać jakieś przeciągłe gruchoty, może to przechodząca bokiem burza? Pola i Dzióbek położyli się obok siebie w pozycji ying-yang, a nieustraszony Busiołek na stojąco patroluje okolicę.

17:41  Małe karmienie - przyleciała Przygoda - tak myślę, bo wydaje mi się, że to ona prawie zawsze odwraca się tyłem do potomstwa. Zrzut pokarmu odbył się w błyskawicznym tempie, potem matka odwróciła się i zaraz znowu odleciała. Młode, po szybciutkim "wessaniu" tej przystawki stoją rozczarowane i trochę jeszcze przeszukują ściółkę. Udało się im wyłuskać jeszcze parę jakichś drobnych futerkowców - może nornice? i jeszcze jakiś inny drobiazg, rzucony prawie na brzeg gniazda.
17:50 Zostawiam je wszystkie trzy łażące po gnieździe na równych nogach.

18.06.Widoczne było jak młodzież przygotowuje się na przylot dorosłego,Który zaraz tez przyleciał.(f.1.).
Zaraz też młode zaczęły wydziobywać z dzioba dorosłego pokarm zmuszając go do zrzutu z wola.
Zrzut był krótki dość treściwy bo młode zaczęły szybko połykać podejmując go z podłoża gniazda.
Dorosły w tym czasie chwile pobył na gnieździe i odleciał.

13 lipca
18.11 - 19.24

18.11 - kontynuacja obserwacji Ani - trójka młodych kursuje po gnieździe, przeskubują ściółkę, czynią to bardzo energicznie i z dużym zacięciem; są niezwykle ożywione, podczas inspekcji ściółki zaczepiają siebie nawzajem, ćwiczą skrzydła, zauważyłam też u jednego z bocianów swoisty "truchcik", aby przekonać się na własne oczy, co znalazł drugi :)
18.19 - jedno młode położyło się, a pozostałe stoją
18.24 - teraz stoją wszystkie bociany, jeden szaleje po gnieździe ćwicząc latanie - robi to tak profesjonalnie, że przez chwilkę miałam wrażenie, że poszybuje; rodzeństwo ze stoickim spokojem śledzi wyczyny "lotnika"
18.36 - jeden bocian leży wygodnie na brzuszku - zakładam, że to Pola; panowie z zapałem obserwują otoczenie, a Busiołek dodatkowo ćwiczy loty - podczas kolejnego podskoku podkurczył nogi i będąc w powietrzu wykonał kilka machnięć skrzydłami.
19.02 - młodzież uspokoiła się - nic dziwnego - intensywny trening wymaga dużo wysiłku i kosztuje sporo energii :)

( "allegaleria" nie działa )

19.07 - ponowne ćwiczenia Busiołka - na tyle szalone, że leżąca dwójka rodzeństwa zostaje podeptana :)
Bocian machając skrzydłami wykonuje obroty dookoła własnej osi, kręci piruety, on po prostu tańczy!  i widać, że sprawia mu to ogromną przyjemność, potem w euforii chwyta kępkę trawy i umieszcza ją dokładnie pomiędzy odpoczywającym rodzeństwem.
19.24 - Busiołek na straży "gospodarstwa" pilnie obserwuje okolicę

Ilustracją do obserwacji postępów w nauce latania młodych boćków w poście "Żuczka" (wyżej), są filmiki w wątku "Filmiki z gniazda"  :)

19:45 - po skończonych intensywnych ćwiczeniach zasłużony odpoczynek - jeden "pracował", ale odpoczywają wszyscy :)

Dziękuję bardzo Iganko :) te podskoki Busiołki warte są obejrzenia "na żywo"
Adam przypuszcza, że allegalerii siadł serwer .... oby się mylił, ponieważ w takim razie przepadną wszystkie zamieszczone tam zdjęcia....

iganka napisał:

Ilustracją do obserwacji postępów w nauce latania młodych boćków w poście "Żuczka" (wyżej), są filmiki w wątku "Filmiki z gniazda"  :)

21:31 - 22:30

21:31 - do gniazda przyleciała Przygoda, nakarmiła młode
21:54 - przylot Dziedzica, również odbyło się karmienie, chwilę potem samiec "zszedł w cień", nie było go widać, ale po niedługim czasie prawdopodobnie  jeszcze gdzieś poleciał
22:13 - w gnieździe z młodymi nadal jest Przygoda
22:23 - rozlega się krótki klekot - to Dziedzic wraca do gniazda
22:30 - młode boćki siedzą  drzemiąc, dorosłe bociany stoją  obok

   

14.07.2012 godz.2:28 Młodzież intensywnie uprawia gimnastykę poranną. machanie skrzydłami, podskoki oraz stanie na jednej nodze nie zawsze udane, widać, że to trudna sztuka. Ale są piękne, duże widać że zdrowe.Rodzice dobrze wiedzieli co robią. Taka jest dzika przyroda.

14-07-2012

07:02 - 08:23

07:02 - młode boćki stoją na gnieździe w wyczekiwaniu
07:25 - ćwiczenia skrzydeł i podskoki w wykonaniu jednego młodziaka
07:44 - przylatuje bociani rodzic, najpierw rozkłada siano na gnieździe, później nastepuje karmienie
07:46 - bociani rodzic odlatuje, do dzioba przykleiła mu się jakaś długa słoma, która jeszcze podczas startu powiewa
07:48 - piękne wysokie podskoki jednego z młodych, do ćwiczeń przyłącza się drugi, przez chwilę podskakują dwa boćki równocześnie
07:54 - wysoooki skok - poza kadrem !
08:05 - chwila relaksu, młode boćki spokojnie stoją na gnieździe, rozglądają się
08:16 - przylatuje rodzic - karmienie, była również dostawa świeżej wyściółki
08:23 - rodzic odlatuje a intensywne ćwiczenia w lataniu trwają - wymachy skrzydeł i podskoki

14:30 - 15:55 Bocianki są gnieździe same.
15:56 Przyleciał dorosły, przez kilka minut wypluwał jedzenie, młode jadły - jak zwykle - z apetytem, machając przy tym skrzydłami.
16:02 Dorosły bocian odleciał z gniazda.

20.16.Młodzież ćwiczy fruwanie.(f.1.).
20.36.Jeden bocian młody nie może sobie miejsca znaleźć dwa pozostałe po treningu skrzydełek odpoczywają.
20.48.Szybki przylot dorosłego na gniazdo jeszcze szybszy zrzut pokarmu i taki sam odlot(f.2,3.).
Młodzież ma zajęcie przy przeszukiwaniu gniazda za pokarmem.
20.54.Był jakiś nie pokój wśród młodzieży bo stanęły na równe nogi przyjmując bojową postawę.
21.12.Busiołek,Dzióbek i Pola na siedząco wyczekują na przylot rodziców.
21.20.Na gnieździe pojawił się jeden z rodziców i popatrzcie jakie ma czerwone nogi.(f.4.).
Był zrzut pokarmu i dorosły ponownie odleciał.młodzież zajęta wyszukiwaniem jedzenia.
21.30.Cała trójka jedno po drugim z Polą  na czele ćwiczy fruwanie.
22.01.Jest jeden z dorosłych dosłownie przed chwilą wylądował.Zrzut pokarmu zrobił i stanął koło kamery a młode wyjadały z dołka.

22:10 Chyba rodzic odleciał
22:12 Wrócił bo znowu widzę czwórkę.
22:17 Bociany poszły spać.

22.22. Od 20 minut na gnieździe przebywa jeden rodzic trójka młodych bocianów.(f.1.).
22.24.Trzeci z bocianów młodych usiadł koło dwóch już wcześniej siedzących a dorosły stoi.(f.2.).
22.38.Jest i drugi rodzic przed chwilką pojawił się na gnieździe.(f.3.).
22.46.Busiołek,Dzióbek,Pola przygotowane do snu a nad nimi czuwa przybyły dorosły i stojący drugi rodzic.
Jeszce jedna noc spędzana przez Przygodę i Dziedzica razem z młodymi na gnieździe.Dobranoc.

15.07.2012
8:34  Trzy wspaniałe młode bociany stoją na krawędzi gniazda; jeden na dziewiątej,drugi na piątej a trzeci na trzeciej wyglądają poza gniazdo. Bocianek na piątej zbyt mocno się wychylił na szczęście udało mu się zachować równowagę po tym jak bardzo mocno pomachał skrzydłami
8:40  Ten z dziewiątej przeszedł na dwunastą a z piątej przeszedł do środka gniazda i zaczęły się klekoty,odginanie głowy do tyłu w czym pomagał mu bocianek,który do tej pory nie wykazywał zbytniej ruchliwości,czyżby Pola?
8.44 Jeden z bocianków przysiadł a po chwili położył się pozostał stoją nad nim zwrócone dziobami w kierunku na wschód do słoneczka :)

09:18 Właśnie się biją o jedzenie. Coś tam z gniazda wyszarpują.
09:20 Rodzic odleciał

(Czy ktoś zaobserwował o której się obudziły?)

09.44. Obrona przed intruzem.(f.1.). trwa.
10.10. Praktycznie cały czas dorosły w gotowości "bojowej" nie opuszcza gniazda(f.2.).
Odstraszanie i obrona gniazda trwała ok.10.min.w którym próbowały brać czynny udział młode bociany.
10.14.Na gniazdo z kępą  budulca-pokarmu w dziobie przybył drugi dorosły i po zrzuceniu na podłoże gniazda młodzież przystąpiła do rozbioru co do jedzenia to szybko połykała.
Pokarmu musiało być dość bo dłuższy czas im to zajęło,w tym czasie przebywający"obrońca"zdążył opuścić gniazdo
10.16.Drugi dorosły też opuścił gniazdo jak młode poszukiwały pokarmu.

10:13 Jest drugi dorosły, teraz znowu go nie ma.
10:17 Kolejny odleciał.

10.58.sek.08.Jeszcze trójka młodych na gnieździe.(f.1.). I za chwilkę młodego nie ma na gnieździe.
10.58.sek.28.Jeden z młodych podfrunął i odleciał.(f.2.). PIERWSZY ODLOT jednego z młodych,chyba to BUSIOŁEK?.
11.02.sek.27.Młody stroszy piórka i chyba kogoś odstrasza!(f.3.).
11.03.sek.13.To nie było odstraszanie ale powitanie po 5 min. powrotu trzeciego młodzieńca po odbytym próbnym locie pierwszy raz.(f.4.).
Do fotki 2 mam jeszcze spostrzeżenie po fakcie:jak opuścił młody gniazdo to musiał fruwanie-ćwiczyć w pobliżu bo było widać cień latającego bociana i dwa pozostałe bocianki pilnie obserwowały poczynanie "braciszka".
11.32.Przez 20min. trwały próby z fruwaniem nie tylko tego bocianka co odleciał ale i "Dzióbek?"próbował wyczynu jaki zrobił "Busiołek?
Jednak chyba jeszcze brak doświadczenia.Busiołek chcąc chyba dać przykład zaczął próby i myślałem ze ponownie odfrunie z gniazda,ale tym razem to nie nastąpiło.Cała trójka na gnieździe pozostała.

Jak ten czas szybko zleciał, dopiero co czekaliśmy na pierwsze jajko, na pierwszego wyklutego bociana, a teraz już pierwszy lot bocianka... gratulacje dla jego odwagi i dla wladek12 który pierwszy to wypatrzył i podzielił sie z nami tą wiadomością:)

17:00 Do gniazda przyleciał dorosły. Karmienie.
17:03 Rodzic już odleciał z gniazda.
17:21 Znów karmienie.

 

17.20.Jest kolejna dostawa pokarmu a może zachęta do próby radzenia sobie samemu.(f.1.).
17.23.Zrzut karmy i młodzież ma co jeść a dorosły już szykuje się do odlotu.(f.2.). Już odleciał.
18.00.Sytuację przedstawiłbym tak:
Busiołek stoi na g.1. jak dorosły i obserwuje budynek gminy.
Dzióbek w połowie g.7.a środka w kucki i czyści piórka,natomiast Pola siedzi prawie w dołku i jakby przysypiała.
Wcześniej po odlocie rodzica trójka bocianów dłuższy czas przeszukiwała podłoże zrzutu pokarmu.
Najstarszy próbował trochę nauki fruwania ale nie tak intensywnie żeby zaryzykować odlot z gniazda.
18.08.Busiołek jak stał tak teraz w kucki dwa pozostałe bez zmian.
18.12.Busiole teraz też usiadł.
18.13.Dzióbek też poszedł w ich ślady i usiadł,cala trójka wypoczywa.
18.19.Pola wstała i cofnęła się do oddania kału i przystąpiła do czyszczenia piórek.
18.23.Pola ćwiczy podskoki przygotowując się do fruwania.(f.3.).
18.32.Pola zmieniła miejsce i przykucnęła między Dziobkiem a Busiołkie.
18.35.Cała trójka jak na (f.4.)od lewej Dziobek,Pola w kucki i Busiołek według moich obserwacji wyciągniętych po godzinnej obserwacji.    ...

16.07.2012

6:56  cała trójka stoi tyłem do kamery i grzeje sie w porannym słońcu
6:58 jeden z bocianków przemieścił się do środeczka i rozciągnął lewe skrzydło podnosząc jednocześnie lewą nogę lekko ją przy tym odciągając do tyłu
7:02 właśnie podreptał tyłem pod kamerę prawdopodobnie aby się załatwić
7:03 ten sam bocianek zagląda teraz pod gniazdo a rodzeństwo w tym czasie przeszukuje ściółkę
7:04 ćwiczeń c.d.  tym razem rozłożył prawe skrzydło i jednocześnie usiłuje trzymać w górze lewą nogę
7:05 lewe skrzydło mocno rozciągnięte
7:06 - 7:08 mocne wychylenie nad krawędzią gniazda i silne wymachy skrzydłami
7:09 podskok mini lot w pionie przed kamerą (po chwili szybko odchodzi na bok aby się wypróżnić)
7:10 ponowne silne wymachy skrzydłami
7:11 znowu wymachy skrzydeł, ależ jest przejęty - ponownie biegnie aby sie wypróżnić
7:12 dalsze próby i silne wymach skrzydeł
7:13 przemaszerował na 12-tą i przeleciał nad gniazdem, zapomniałam dodać że przez cały czas trzyma coś w dziobie jakiś patyk czy trawę; znowu się wypróżnił
7:15 skrzydła gotowe do lotu, nerwowo, ponownie przemaszerował na 12-tą  i widzieliśmy jeszcze jeden przelot nad gniazdem,po wylądowaniu chwycił kępkę trawy i przerzucił w inne miejsce
7:18 cała trójka stoi i spokojnie patrzy w dal :)

16.07.2012

6:56  cała trójka stoi tyłem do kamery i grzeje sie w porannym słońcu
6:58 jeden z bocianków przemieścił się do środeczka i rozciągnął lewe skrzydło podnosząc jednocześnie lewą nogę lekko ją przy tym odciągając do tyłu
7:02 właśnie podreptał tyłem pod kamerę prawdopodobnie aby się załatwić
7:03 ten sam bocianek zagląda teraz pod gniazdo a rodzeństwo w tym czasie przeszukuje ściółkę
7:04 ćwiczeń c.d.  tym razem rozłożył prawe skrzydło i jednocześnie usiłuje trzymać w górze lewą nogę
7:05 lewe skrzydło mocno rozciągnięte
7:06 - 7:08 mocne wychylenie nad krawędzią gniazda i silne wymachy skrzydłami
7:09 podskok mini lot w pionie przed kamerą (po chwili szybko odchodzi na bok aby się wypróżnić)
7:10 ponowne silne wymachy skrzydłami
7:11 znowu wymachy skrzydeł, ależ jest przejęty - ponownie biegnie aby sie wypróżnić
7:12 dalsze próby i silne wymach skrzydeł
7:13 przemaszerował na 12-tą i przeleciał nad gniazdem, zapomniałam dodać że przez cały czas trzyma coś w dziobie jakiś patyk czy trawę; znowu się wypróżnił
7:15 skrzydła gotowe do lotu, nerwowo, ponownie przemaszerował na 12-tą  i widzieliśmy jeszcze jeden przelot nad gniazdem,po wylądowaniu chwycił kępkę trawy i przerzucił w inne miejsce
7:18 cała trójka stoi i spokojnie patrzy w dal :)

7:40 poleciał
7:43 wraca, witaja go klekoty dwójki bocianków

7:46 cała trójka biega,wymachuje skrzydłami,wyrywają sobie kępę trawy zdobytą przez najstarszego z rodzeństwa i podejmuje próby lotu,jak do tej pory nie skuteczne
przypuszczam,że jeszcze dzisiaj a najdalej jutro cała gromadka będzie zwiedzała okolicę i tego im życzę,są takie piękne i dorodne :)

14:38 - 15:40

14:48 - trzy młode boćki stoją na gnieździe, jeden już od dwóch minut czyści upierzenie
14:55 - przy silniejszym podmuchu wiatru boćki ustawiają się przodem lub bokiem do kierunku wiatru, jeden z młodych już usiadł na gnieździe
15:00 - sytuacja w gnieździe prawie taka sama jak pięć minut temu, dwa  boćki tylko nieznacznie zmieniły miejsce stania, trzeci nadal siedzi
15:17 - karmienie, młode już widzą nadlatującego rodzica, ustawiają się odpowiednio w półkolu z rozłożonymi skrzydłami
15:19 - dorosły bociek odlatuje, młode jeszcze przeszukują ściółkę w miejscu, gdzie podany był pokarm
15:20 - ponowne karmienie przez drugiego z bocianich rodziców
15:23 - bocian rodzic odlatuje z gniazda
15:25 - nic nie może zmarnować się z przyniesionych przed chwilą posiłków, młode dokładnie przeszukują ściółkę
15:38 - młode boćki widzą "obcego" nad gniazdem, rozlegają się klekoty, przysiad i odstraszanie z rozłożonymi skrzydłami (a może są to powitalne klekoty dla innych młodych bocianów wykonujących pierwsze loty w okolicy ich gniazda ?)

     

16.55 Karmienie, rodzic przyniósł dosyć dużo drobnicy. Podawał trzykrotnie, bocianki jadły wszystkie. Rodzic po karmieniu odleciał.

17.17 Na gnieżdzie jest trzy bocianki, ten z lewej strony zasłonił siedzącą Polę w dołku.

16 lipca
18.41 - 19.47

18.41 - trójka młodzieży w gnieździe, stoją z dziobami w żabotach, tyłem do kamery
18.43 - na komendę "w tył zwrot" cała trójka jednocześnie odwraca się przodem do kamery, przyjmując pozycje j/w,
niekiedy jeden lub drugi rozprostuje skrzydło i nogę
18.48 - jedno z młodych załatwia się, następnie przeprowadza spokojną lustrację ściółki
18.49 - trwają próby utrzymania ciężaru ciała na jednej nodze
18.53 - jeden z bocianów znudzony "postojem" podchodzi do najbliższego sąsiada i delikatnie trąca go dziobem w skrzydło - ten prostuje się i odsuwa od "intruza"

 

18.56 - przylot dorosłego z pokaźną kępą siana, młode kwilą, następuje karmienie

 

Trudno odróżnić rodzica od potomstwa, gdy wszyscy mają pochylone głowy :)

18.57 - dorosły kończy zrzut pokarmu, jedzą wszystkie młode
18.58 - rodzic odlatuje, a młodzież pracowicie wyskubuje "okruszki" po posiłku
19.01 - jeden z młodych, nie bacząc na pełen żołądek, wykonuje bardzo wysokie podskoki
19.18 - po intensywnym posilaniu się - czas na zasłużony odpoczynek, zwłaszcza, że dodatkowo przygrzewa późne, lipcowe słońce

 

19.23 - jeden z młodych załatwia potrzebę
19.37 - kontynuacja odpoczynku plus leniwe spacery
19.47 - poniższe zdjęcie prezentuje przyjęte pozycje poszczególnych bocianów: mamy do wyboru obunożną, jednonożną i przysiad :)

21:45 Do gniazda przyleciał dorosły bocian. Teraz na gnieździe jest cała rodzina: Przygoda, Dziedzic, Busiołek, Dzióbek i Pola. Może zanocują razem. Nie jestem pewna, bo podczerwień nie działała, ale wydaje mi się, że ostatnią noc młode spędziły na gnieździe same.

17 lipca 2012

07:00 - 08:00

07:00 - 07:25 - młode bociany stoją prawie nieruchomo, głowy wtulone w tułów, pada deszcz
07:29 - przyleciał rodzic, karmienie
07:30 - bocianiego rodzica już nie ma w gnieździe, młode wydziobują wyłożony pokarm (prawdopodobnie dżdżownice) bez pośpiechu i rywalizacji, wśród tej jasnej  masy jeden z boćków znalazł jakiś długi kąsek i chciał go skonsumować na boku, ale pozostała dwójka natychmiast  zauważyła ten fakt, zostawiły porcję dżdżownic i wszystkie podążyły za bardziej kalorycznym kęsem, oczywiście, ten który znalazł "spagetti" nie pozwolił zabrać swojej przekąski :)
07:40 - bociany znów stoją nieruchomo, czasem potrząsają dziobami, otrzepując deszczówkę
07:50 - boćki nadal stoją bez ruchu, aktywność ograniczyły do minimum, trzeba przeczekać cierpliwie deszczową pogodę
08:00 - sytuacja w gnieździe podobna jak wyżej

   

09.24. Busiołek,Pola,Dzióbek-według mnie tak stoją (f.1.). od obiektywu i wyczekują na przylot dorosłego albo na poprawę pogody żeby można było poćwiczyć fruwanie.
09.37.Pogoda powoli pozwala na próby (f.2.) i szybsze odparowanie deszczówki co powoduje chęć latania u jednego(B.!?) z młodych.
09.52.Można odnieś wrażenie że Busiłek ponagla rodzeństwo do intensywniejszego ćwiczenia w fruwaniu.
09.58.Na gnieździe wreszcie rodzic i to z pokarmem,był zrzut i młode pożywiają się.(f.3.). Rodzic po chwili odleciał.
10.11.Jak to po jedzeniu w młodzież wstąpiło lenistwo,stoją i przyglądają się budynkowi gminy.
10.41.Młode stoją tak jak na fotce 1 ale bliżej prawej strony gniazda.
10.51.Trójka wyczekujących boćków na lepszą pogodę.Tak ich pozostawiam.    ...

13.40
Jeden z boćków kilka razy podskakiwał ćwicząc latanie, a pózniej wyleciał na dobrych kilka chwil.. bo dosyć długo go nie było, wiec udał mu sie lot, a już sie bałam czy wróci:)

17.36.Na gniazdo przybył jeden z rodziców (f.1.),i to z pokarmem bo zrzut był i młode wydziobują pokarm z podłoża kwiląc co słychać.
18.00.Na gnieździe przebywa jeden dorosły i trójka młodych bocianów stojąc sztywno na nogach i rozglądają się.
18.34.Jeden z młodych ćwiczy i to intensywnie (f.2.), z obserwacji mojej wynika że to Pola.
18.36.Jak widać na fotce 2 to dorosły przebywa cały czas w tym samym miejscu.
Młody siedzący po prawej-Busiołek i ten ćwiczący,wcześniej dziobami czyściły piórka tego trzeciego siedzącego chyba Dzióbka.(f.3.).
19.00.Przygoda lub Dziedzic na czele a od prawej Busiołek Dzióbek i Pola.(f.4.).

19.04 Dorosły bocian coś majstruje przy gnieździe.
http://img406.imageshack.us/img406/4504/bocianyw.jpg
Nie ma w imageshack opcji robienia miniatury.

17 lipca

godz. 19.43 - zimny, wilgotny wieczór; ale w tzw. "kupie" raźniej, cieplej i przytulniej :)

 

Do jutra :)

19:54 - 20:30

19:54 - spokojny wypoczynek młodych boćków z rodzicem przerwał ulewny deszcz
20:03 - deszcz nadal pada, jeden z młodych stoi obok rodzica, dwa bociany siedzą
20:11 - deszcz ustał, bociany rozpoczynają suszenie piór
20:15 - rodzic odlatuje z gniazda
20:30 - wszystkie trzy młode stoją na gnieździe, każdy na jednej nodze

     

18.07.2012
5:46 dwa bocianki z zapałem poprawiają koronę gniazda od strony budynku podczas gdy Pola poprawia piórka na brzuszku .
5:49 cała trójka przeszła na lewą stronę gniazda,obserwują okolicę
5:50 jeden młody stanął przodem do kamery, po chwili obrócił się w drugą stronę
5:55 przylot rodzica, młode natychmiast ustawiły się w kółeczko rozkładając skrzydła, szybkie karmienie
5:56 Przygoda odlatuje a młodzież wybiera resztki jedzenia
5:59 spokojny poranek w Przygodzicach :)

18 lipca 2012

08:07 - 09:43

08:27 - młody bociek wyfrunął z gniazda, pozostałe dwa w tym czasie intensywnie ćwiczyły podskoki, śmiałek wrócił do gniazda i bezpiecznie wylądował na nim po 1 minucie 9 sekundach nieobecności w gnieździe - filmik w wątku "filmiki z gniazda". Na filmie widać  (ok. 19 sekunda filmu) przez ułamek sekundy lot młodego boćka blisko gniazda  :)
09:30- młode boćki są dzisiaj szczególnie aktywne od godziny ok. 07:25 , ćwiczą podskoki, stoją na krawędzi gniazda obserwując uważnie teren, wszystkie trzy młode już wykonują podskoki, ale latający "na wycieczki" śmiałek jest na dzień dzisiejszy jeden (na razie, do wieczora jeszcze jest sporo czasu)
09:33 - przyleciał rodzic, wyłożył posiłek, ale młode wyraźnie nie są zainteresowane takim menu, jedzenie leży boćki podskakują
09:37 - posiłek jest chyba niejadalny, młode roznoszą po gnieździe białe, długie elementy(chyba są to jelita zwierzęce albo jakieś kawałki skóry) ale ich nie zjadają, po opróżnieniu wola dorosły bocian zaraz odleciał
09:43 - głód jednak jest silniejszy niż niechęć do przyniesionego posiłku, boćki przerzucają z miejsca na miejsce ciągnące się elementy posiłku i "z braku laku" zaczynają posilać się tym co jest

   

18 lipca
17.54 - 20.10

17.54 - trójka młodych na gnieździe, czyszczą piórka, rozciągają skrzydła i nogi, załatwiają potrzeby
17.55 - ćwiczenia lotnicze, jeden z młodych wyskoczył wysoko poza kadr
17.57 - dwójka pilnie śledzi okolicę, stoi na obrzeżu gniazda, trzeci stoi osowiały blisko środka platformy
18.00 - wspomniana dwójka po intensywnych ćwiczeniach porywa gałązki i patyczki, bardzo wysoko podskakują, energia je rozpiera
18.03 - stoją naprzeciwko siebie jak wojownicy, machają skrzydłami, dzioby skierowane naprzeciw siebie, ale bez kontaktu "cielesnego"
18.04 - jeden z młodych odleciał - poszło jak po maśle, bez wysiłku, jakby robił to od zawsze :)



; pozostałe rodzeństwo patrzy w ślad za odlatującym, a osowiały zaczyna ćwiczenia
18.06 - młody powraca do gniazda, zaczyna toaletę piór, pozostała dwójka pilnie ćwiczy
18.15 - dwójka intensywnie pielęgnuje upierzenie, trzeci stoi na 1 nodze z dziobem w żabocie; po 3 minutach również zaczął iskanie piór
Wnętrze gniazda przypomina klepisko, nie ma już słomianej wyściółki.

18.31 - tradycyjne, wieczorne zajęcia - toaleta piór, wnikliwa obserwacja "nizinnego" otoczenia, przeciąganie skrzydeł
18.34 - odlot młodego, wraca po kilkunastu sekundach i natychmiast zaczyna iskanie

 

18.38 - "lotnik" kontynuuje iskanie, jeden bocian odpoczywa, trzeci nerwowo krąży po gnieździe, rzuca kępką siana, przeskubuje patyki z rusztowania platformy
18.45 - rodzeństwo ostro ćwiczy, załatwia potrzeby, szaleje po całym gnieździe
19.00 - jeden z młodych wyciągnął spod rusztowania coś, co wygląda na długi kawałek materiału - natychmiast podchodzi do niego drugi, przeciągają zdobycz, walczą o nią - ale zwycięzca jest jeden - połyka ją w całości; trzeci bocian tylko kibicował

 

Po tej brawurowej akcji wszystkie trzy bociany spacerują po gnieździe w poszukiwaniu jadalnych kąsków

19.25 - sjesta i odpoczynek - trzeba zbierać siły i oszczędzać energię przed jutrzejszymi podniebnymi manewrami :)

 

około 20.10 - przylot dorosłego bociana i natychmiastowe karmienie; rodzic zrzucił sporą porcję pokarmu, jadły wszystkie młode

21:21 Do tej pory bocianki były same. Teraz przyleciał dorosły, podał kolację, młode jadły, a on stanął przed kamerą.
21:25 Do gniazda przyleciał drugi rodzic. Młode natychmiast ustawiły się do posiłku i otrzymały kolejną porcję. Bocian, który przyleciał jako drugi, po chwili opuścił gniazdo.
21:45 W gnieździe są młode pod opieką jednego z rodziców.

     

19 lipca 2012

06:12 - 09:21


06:12 - do gniazda leci dorosły bocian, przyniósł siano (fot.1), które położył na środku gniazda, rozpoczął karmienie, porcja była niewielka, ale młode zajadały z apetytem, rodzic zaraz odleciał z gniazda
07:14 - młode boćki ożywiły się po porannym długim odpoczynku, zaczęły się wysokie podskoki, wymachy skrzydłami, wszystkie trzy młodziaki brały udział w porannej gimnastyce
07:55 - wylot  jednego z młodych, wrócił do gniazda po krótkim "spacerze", który trwał ok. pół minuty, jego lot i powrót zostały nagrodzone przez rodzeństwo głosnymi klekotami :) - filmik w wątku "Filmiki z gniazda
08:04 - kolejne karmienie, wygłodniałe młode boćki nie pozwalały rodzicowi na spokojne opróżnienie wola, bocian, który przyniósł posiłek musiał chwilę manewrować dziobem, żeby wreszcie podać młodym pokarm (fot.2), zaraz po opróżnieniu wola odleciał
08:14 - młode bociany z dużym zainteresowaniem obserwują, co dzieje się pod gniazdem, wyciągają szyje, nasłuchują, ale żaden nie wylatuje z gniazda
08:41 - cała trójki zajmuje się pielęgnacja upierzenia
08:47 - młode boćki odpoczywają w różnych pozycjach - jeden siedzi płasko na gnieździe, drugi na piętach a trzeci stojąc
09:02 - odpoczynek nadal trwa, w takich samych pozycjach jak wyżej
09:21 - i jeszcze jedno karmienie :)

   

11:15 Trzy młode na gnieździe, jeden stoi i czyści pióra, dwa siedzą na środku gniazda.

19 lipca
15.53 - 17.18

15.53 - wieje bardzo silny wiatr, który uniemożliwia jakiekolwiek ruchy w powietrzu i wyklucza nawet codzienne ćwiczenia; młode, świadome niebezpieczeństwa zajmują strefę tuż przy podłożu - jeden kuca, dwójka leży, wszystkie blisko siebie
 
16.19 - w gnieździe ląduje dorosły bocian, młode szybko ustawiają się w kółeczko, z niecierpliwością czekają, ponaglają rodzica machaniem ugiętymi skrzydłami i "zaglądaniem" w dziób
16.20 - rodzic dopiero teraz podchodzi do potomstwa, robi to z widocznym ociąganiem, w końcu decyduje się na zrzut pokarmu - następuje karmienie, ale inne od dotychczas obserwowanego - zamiast jednego, konkretnego podania posiłku, pokarm wędruje do młodych w wielu "zwrotach", dlatego posiłek odbywa się "w odcinkach", jedzą wszystkie młode
16.22 - koniec posiłku, rodzeństwo skrzętnie sprzątają wszelkie pozostałości po jedzeniu, dorosły niespiesznie chodzi po gnieździe, poprawia rusztowanie gniazda

Potem cała czwórka zajmuje dogodne dla siebie pozycje, wszyscy zwróceni dziobami w stronę kamery - taki obraz bocianiej rodziny mam do godz. 17.18

19:36 Młody gdzieś na chwilę odleciał, ale za chwilę był z powrotem.
19:39 Coś nie może usiedzieć w miejscu, co chwilę macha skrzydłami i lekko się unosi. (Albo mi się zdaje, albo ich dzioby zmieniają kolor)
19:40 Pola sobie czyści piórka.
19:43 Chłopcy odeszli całkowicie na bok.
19:48 Teraz Dzióbek (Zgaduję) zabrał się za czyszczenie.

7:45 W gnieździe są tylko młode bociany. Grzeją się w porannym słońcu i stojąc starają się utrzymać równowagę, bo wieje dość mocny wiatr.

16.40.Jak widać na (f.1.), bocian jeden albo bardzo się skrył na brzegu gniazda lub odleciał na chwilkę bo na gnieździe widoczne dwa młode.
A nie odnotowałem pokazania się trzeciego bociana chyba to nawet Dzióbek takie moje rokowania.
16.50 Obecnie trojka młodych na gnieździe stojących i chwiejących się od wiatru.
16.52.Było widać na g.12 jak nadlatuje rodzic i już jest na gnieździe.(f.2.).
Był zaraz zrzut pokarmu i młode uwijają się który więcej połknie. Rodzic przeszedł na g.3. a trójka młodzieży wydziobuje podłoże gniazda.
16.58. Dorosły już odleciał tylko młode wypatrują za nim.
17.05. Już było widać że młode wyczekują przylotu dorosłego i tak się stało bo nadleciał i to z porą dawką pokarmu bo przez 4 minuty zrzucał z wola karmę a młode wybierały mu prosto z dzioba.
17.09.Młodzież zajęta wybieraniem resztek pokarmu nie zauważyła odlotu dorosłego.
18.37.Przybył Dziedzic albo Przygoda z pokarmem w dziobie w kształcie bryły i młode szybko uwijały się z tym pokarmem.(f.3.), przez 4 minuty.
Dorosły po zrzuceniu całego chyba pokarmu odleciał.
18.47.Po najedzeniu nabrały chęci na próby i to podwójnie.(f.4.).
19.25.Jest dorosły i kolejne karmienie.Pokarmu widać jest pod dostatkiem bo prawie co godzinkę któreś z dorosłych przylatuje z pokarmem.
I ponownie około 4 min. karmienia i odlot.

(f.1.). Jest z 17.07.2012.g.23.34.na gnieździe 1 dorosły i trójka młodych bocianów nocuje.
(f.2.). Z dnia 18.07.2012.g.22.06.na gnieździe 1 dorosły i trójka młodych.
(f.3.). W dniu 19.07.2012. godzina trochę wczesna bo 21.16. i dlatego tylko trójka młodych,chyba dorosły dołączył później.
(f.4.). Godzina 22.07.gniazdo zajęte przez 1 dorosłego i trójkę młodych.Rodzic nawet siedział z dwójką młodych a chyba Busiołek przejął rolę dorosłego i krążył po gnieździe aż wreszcie usiadł.
Można wnioskować że jeden z dorosłych już z 5 dni a właściwie nocy nie przebywa na gnieździe,być może jest gdzieś w pobliżu po za zasięgiem obiektywu. I jeszcze jeden wniosek że już dawno nie odnotowano Przygody i Dziedzica razem z trójką młodych na gnieździe.
22.25. i 22.30.I tu przyjemna niespodzianka,jak pisałem ten post to widocznie  na przekór mi zrobił drugi dorosły i cala piątka na gnieździe.(f.5,6.).

04.37.Na gnieździe przebywa już tylko trójka młodych.(f.1.).
Chwilami próby fruwania ćwiczone przez całą trójkę.

21 lipca 2012r.

6.20 - bez zbędnych przygotowań jeden młody odlatuje. Pozostała dwójka cały czas obserwuje jego lot. Nawet było widać go raz przelatującego poniżej gniazda.
6.22 - przylatuje dorosły, dwójka młodych od razu dopomina się jedzenia.
6.23 - dorosły podaje małe co nie co i dokładnie w tym momencie ląduje na gnieździe trzeci młody.
6.24 - dorosły odlatuje, młodzież szybko wydziobała podane śniadanie, nie było tego dużo.
7.24 - przez kolejną godzinę w gnieździe nudy. Strojenie piórek, prostowanie skrzydeł, kupki (poza gniazdo :)) itp.

8:34 jeden z młodych poleciał;
8:35 poleciał drugi młodziak;
8:36 Pola zdziwiona popatrzyła na odlatujących braci i też wystartowała,wszystkie poleciały w kierunku północnym na lewo od gniazda
8:39 wylądował jeden z boćków,klekocze i rozkłada skrzydła,po chwili ląduje drugi młody
8:40 ląduje rodzic a za moment ląduje trzeci bocianek, zaczynają taniec wokół Dziedzica, zrzut pokarmu,młode tak sie niecierpliwią,że sięgają do dzioba rodzica próbując coś wyciągnąć. Rodzic ma trudności z wyrzuceniem jedzenia jednak po chwili wszystko sie udało i młode łapczywie zjadają co rodzic przyniósł;
8:43 Dziedzic odlatuje

10.53.Na gnieździe zastałem Dziedzica,Przygodę oraz Busiołka, Dzióbka i Polę chwilkę trwała ta radość bo jeden z dorosłych odleciał.
10.54.Czwórka pozostałych bocianów przyjęła pozycję obronną przed krążącym intruzem lub w celu nauki jak może drugi dorosły krążył koło gniazda.
Pozostający dorosły zrzucił pokarm i młode uwijały się żeby jak najdokładniej wybrać pokarm z podłoża.
11.08.Dorosły odlatuje z gniazda i młode wyglądają za odlatującym bocianem.
11.40.Trwają intensywne próby fruwania ale odlotu na razie nie odnotowałem.(f.3.).
13.06.Nie wiem jak długo jednego z młodych nie ma na gnieździe(f.4.), po paru sekundach już wylądował na gnieździe.
13.10.Trójka młodych na gnieździe każdy w inne pozycji,stał,siedział i w kucki tak ich opuszczam.

13:47 młody poleciał :) a dwa które zostały obserwowały lot,po chwili delikatnie, nieznacznie przysiadły i już po sekundzie wylądował Dzióbek a może to Busiołek,witany przez rodzeństwo :)

15:19 gniazdo puste... :)

16:36 wróciłam do domu i zastała puste gniazdo, a więc nasza młodzież jest na lotach.
Jak ten czas szybko mija, dopiero były maleńkie a już się usamodzielniają :)
16:42 Przygoda jest sama w gnieździe. Sprawdza jego koronę, poprawia patyki i wypatruje dzieci jak każda mama.
17:10 wróciły nasze trzy głodomorki
Na widok mamy natychmiast dopominają się jedzonka.

i I doczekaliśmy się. Pisklęta nam wydoroślały i wyleciały z gniazda. Nie bójcie się. Na posiłek wrócą.

17:10 - jak napisała wyżej Babcia Mariola młode boćki wróciły na posiłek :), w gnieździe czekał na nie rodzic (fot.1), oczywiście nagroda była - karmienie, te pierwsze wypady całą trójką, to z pewnością poznawanie okolic poza gniazdem, szukanie pożywienia i żerowanie jeszcze przed młodymi
17:12 - rodzic odleciał
17:14 - przyleciał drugi dorosły bocian, było drugie karmienie(fot.2), młode więc dostały solidny posiłek po wyczerpującym "spacerze" :)
17:55 - młode klekoczą i z uwaga lustrują niebo, może obserwują inne latające młode boćki ?

Filmik z powrotu młodych bocianów do gniazda w wątku "Filmiki z gniazda"

   

Uwaga do wpisu iganki
p i e r w s z y   w s p ó l n y    l o t     w s z y s t k i c h    bocianków odnotowałam o godz. 8:34 - 8:36

22 lipca 2012

5:57 gniazdo puste
5:58 do gniazda wraca młody bocian :)
5:59 lądowanie drugiego bocianka :)
6:00 lądowanie najmłodszego bociana :)  rodzeństwo wita się klekotami i wymachiwaniem skrzydeł

6:20 dwa młode poleciały :)
6:21 Pola popatrzyła przez chwilę i również ona wystartowała:)
6:23 wracają dwa bocianki,po chwili wraca trzeci bocianek, krótkie powitanie i znowu spokój w gnieździe

08.00. Na gnieździe zastałem Busiołka,Dzióbka oraz Polę wygrzewających się w porannych promieniach słońca.(f.1.).
08.42. Na gniazdo przyleciał jeden z dorosłych i przyniósł w dziobie bryłkę z sianem i(f.2.).
Młode natychmiast zaczęły ją dziobać w poszukiwaniu pokarmu.
08.52. Busiołek i Dzióbek na chwilkę opuściły gniazdo pozostawiając Polę samą.
Już przyleciały jeden po drugim. Rodzeństwo znów razem.
09.11. Przyleciał bocian z dostawą pokarmu,młode już nie mogą się doczekać zrzutu z wola.
Pokarm wybierany bezpośrednio też z dzioba dorosłego,młode zajęte wyszukiwaniem resztek a dorosły w koło gniazda maszeruje i po 4 minutowej obecności na gnieździe odleciał.

10:40 Do gniazda przyleciał dorosły. Karmienie.
10:42 Dorosły odlatuje.
10:45 Młode bociany kolejno odleciały. Gniazdo jest puste.
10:55 Powrót bocianków do gniazda.

Film: http://youtu.be/9-9NSFpk4Lo

22 lipca
13.37 - 15.23

13.37 - młode bociany samotnie przesiadują w gnieździe - jeden siedzi na piętach, dwójka stoi; niespieszne ruchy podczas spacerowania czy porządkowania piór - innymi słowy - spokojna, popołudniowa sjesta
13.40 - jeden z młodych wstał, rutynowo przeciągnął skrzydła i nogi ( pozostałe dwa leżą ); w ciągu następnych kilkunastu minut stojący pedantycznie porządkuje upierzenie, a potem odpoczywa w pozycji stojącej, od czasu do czasu obserwuje okolicę
13.52 - dwójka młodzieży stoi wykazując troskliwą dbałość o pióra, przerywają czasami tę czynność na rozprostowanie "kończyn"
13.58 - do leżącego młodego dołącza drugi, trzeci nadal stoi; dotychczas żaden z bocianów nie podjął ani ćwiczeń, ani prób lotów
14.08 - stojący podchodzi do jednego z leżących i podskubuje go w pióra na grzbiecie i kuperku
14.10 - wstaje "podskubywany" i kontynuuje iskanie już samodzielnie :)
14.14 - wstał trzeci bocian, załatwił potrzebę
Wszystkie cierpliwie stoją przodem do przygrzewającego słońca i zajmują się toaletą piór, poza tym pełen relaks.
14.29 - nad gniazdem przeleciał klekoczący bocian - młode pilnie śledziły lot "obcego" osobnika, ale nie przyjęły pozycji obronnej czy grożącej
14.34 - wysoki podskok jednego z młodych; drugi załatwia potrzebę
14 42 - odlot jednego z młodzieży - robi honorową rundkę dookoła gniazda, pozostała dwójka patrzy w ślad za krążącym bocianem,



Lot trwa parę sekund; rodzeństwo cofa się przed lądującym bratem/siostrą i witają lotnika klekotem

15.00 - kolejny odlot młodego, który wraca po 20-30 sekundach witany klekotem rodzeństwa i przystępuje do pobieżnej toalety piór



15.23 - bohater lotu wraz z drugim młodym odpoczywa, trzeci z rodzeństwa stoi i z ciekawością obserwuje otoczenie lub zerka w górę

15:51 Wszystkie młode bociany odleciały z gniazda.

http://youtu.be/CeaGOqMWfpU

22 lipca
15.40 - 16.38

15.40 - przylot dorosłego i karmienie
16.01 - zastałam puste gniazdo



Nie zauważyłam specjalnych przygotowań młodych bocianów do odlotu z gniazda - one po prostu startują i już ich nie ma ( chodzi mi o moment bezpośrednio przed opuszczeniem platformy ). Zarówno po ćwiczeniach, jak i po powrocie do gniazda, młode nie szarpią już ściółki.   

16.15 - cała trójka powróciła do domu :) klekocząc "na wiwat" - dzięki Reni wiemy, że gniazdo było puste przez 24 minuty
16.16 - przylatuje dorosły bocian i natychmiast przystępuje do karmienia - młode, jak zwykle czekają w kółeczku przyjmując dziecięcą postawę

 

16.20 - ostatni zrzut pokarmu, jedzą wszystkie młody, dorosły odlatuje
Młode z pietyzmem oczyszczają ściółkę z najmniejszych okruszków - pozostałości po posiłku, a następnie równie pieczołowicie zajmują się toaletą upierzenia
16.38 - po emocjach związanych z lataniem i obfitym podwieczorku czas na zasłużony odpoczynek

18:35 Młode bocianki sa w gnieździe same. Urozmaicają sobie czas różnymi zajęciami: szturchają się dziobami, przenoszą patyki z miejsca na miejsce, ćwiczą machanie skrzydłami i podskoki.
20:34 Krótki lot jednego z bocianków.
20:52 Do gniazda przyleciał dorosły. Karmienie.
21:12 Młode poczuły się chyba zmęczone, położyły sie na gnieździe, odpoczywają.
21:39 Do gniazda przyleciał jeden z rodziców. Młode natychmiast ułożyły się do jedzenia, ale karmienia nie było. Dorosły stanął na skraju gniazda, odpoczywa.
21:42 Przyleciał drugi rodzic i podał młodym kolację. Odleciał po 3 minutach.
22:15 W gnieździe są młode pod opieka jednego z rodziców.

23 lipca 2012r.
6.10 - przylot dorosłego z patykiem.
6.11 - krótkie karmienie (2 zrzuty) i po chwili dorosły odlatuje
do 7.40 nic ciekawego w gnieździe nie działo się.

23 lipca 2012

6:08  Spokojny poranek,młode bocianki przeczesują pióra.
6:09  Jeden z młodych wykonuje delikatne ruchy skrzydłami - coś  wywołuje ogólne poruszenie w gnieździe i po sekundzie już wiadomo,że spostrzegły rodzica.
6:10  Przyleciał Dziedzic z ogromną gałęzią w dziobie, małe natychmiast przyjmują pozycję "głodny bocian" i po chwili dostają pokarm,jedzą robiąc przy tym dużo hałasu;
6:11  Dziedzic dostojnie odchodzi na bok i odlatuje,małe/duże wydziobują resztki :)

23 lipca 2012r.

12:25 Zastałam gniazdo puste- ciekawe , ile czasu młode bocianki były poza gniazdem.
12:29 Znowu cała trójka z powrotem na gnieździe. :) :)

17.04 Gniazdo puste, dwie minuty później lądują po kolei wszystkie młode.

17.06.Właśnie wylądował trzeci z młodych bocianów na gnieździe.(f.1.).
17.10.Jest i dorosły i odbywa się dokarmianie.(f.2.).
17.12.Właśnie odleciał rodzic.Trójka młodych wydziobuje pokarm z dołka.
17.25.Busiołek i Dzióbek stoją na brzegu na g.12 a za nimi Pola.

23 lipca
16.53 - 17.23

16.53 - zastałam puste gniazdo

 

17.05 - po kolei, perfekcyjnie lądując, przyleciały wszystkie młode bociany; kiedy cała trójka osiągnęła cel -czyli dom - porozumiały się donośnym klekotem

 

17.09 - do potomstwa dołączył dorosły bocian, młode natychmiast ustawiły się w kółeczko przyjmując pozycję "głodny bocian" ( bardzo podoba mi się to określenie sbabuli ), a rodzic przystąpił do karmienia

 

Karmienie trwało do godz. 17.12 - jadły wszystkie młode, spokojnie posilały się pokarmem dostarczanym przez dorosłego, który po ostatnim zrzucie odleciał na żerowisko

17.23 - cała trójka młodych - po wyczerpującym locie i obfitym posiłku stoi na krawędzi rusztowania, z ciekawością spoglądając w dół

18.26.Właśnie młode przygotowują się do przylotu dorosłego bociana.(f.1.2.),i za parę sekund już jest na gnieździe rodzic z pokarmem.
Młode bociany wyrywały mu z dzioba pokarm nie czekając jak zostanie zrzucony przez niego.Dorosły zaraz tez odleciał.
19.30.Młode bociany godzinę spędziły na wypatrywaniu z gniazda co dzieje się w Przygodzicach i leniwie od czasu do czasu zmieniały miejsce.(f.3.).
To trochę piórka poprawiły dziobem czy kał oddały ale nie zamierzały odlecieć.
19.38.Już wiedzą że rodzic kieruje się do gniazda i robią miejsce.(f.4.).
I po chwili już jest dorosły na gnieździe z sianem w dziobie.(f.5.). Był zrzut pokarmu,szybkie karmienie i następny odlot dorosłego.

24 lipca 2012r.

6:45 zaglądnęłam do bocianów i zastałam puste :(  :) gniazdo;
6:51 mijają kolejne minuty wygląda na to,że to dłuższa wycieczka, może na pobliskie łąki;
7:00 nadal na żerowisku;
7:30 bez zmian;

7:49 gniazdo nadal puste

7:49 gniazdo nadal puste
7:57 bociany ciąglel poza gniazdem
8:15 dwa bociany wróciły

8:32 dwa bociany w gnieździe,mam wrażenie ,że jeden z nich to Przygoda - leży i odpoczywa,po chwili wstaje i zniecierpliwiona odlatuje
8:35 przyleciał młody bocian i nieomal jednocześnie Przygoda a za nią ostatni z młodych;
8:36 - 8:37  k a r m i e n i e     pomimo długiej wycieczki młode są bardzo głodne;
8:39 rodzic odlatuje, młode wydziobują resztki :)

10:20 Trzy młode na gnieździe. Stoją i czyszczą pióra.
10:42 Jeden z bocianków odleciał z gniazda.
10:43 Już wrócił. Bocianki powitały się klekotem.
11:02 Do gniazda przyleciał dorosły. Podał młodym posiłek, wypluwał pokarm kilka razy.
11:06 Rodzic odleciał z gniazda.
11:10 Z gniazda odleciał młody bocian, po chwili odleciały też drugi i trzeci.
11:12 - 11:14 Bocianki kolejno wróciły do gniazda.

Powrót do gniazda: http://youtu.be/lcEChW39mQY

13.52 - w gnieździe zastałem tylko jednego dorosłego bociana, młodzież "na lotach"
14.05 - niemal jednocześnie wylądowała na gnieździe cała trójka i od razu do pozycji "głodny bocian". Myślałem, że nic z karmienia nie będzie, gdyż dorosły stanowczo unikał zaczepek
14.07 - rozpoczęło się karmienie. Dorosły trochę się męczył, ale podał co nie co.
14.12 - Dorosły odleciał, po chwili, w krótkich odstępach odleciała młodzież
14.13 - gniazdo puste
14.16 - na gnieździe pojawił się ... dorosły bocian
14.22 - odleciał. Gniazdo puste.

24 lipca


16.20 - zastałam puste gniazdo
17.34 - nadal pusto ....



18.05 - zauważyliśmy trzy młode już w domu

 

18.25 - na gnieździe trwa w najlepsze karmienie

Wyleciały jeden po drugim, pierwszy o 16.01.


17.20 - bocianki nadal poza gniazdem
17.36 - pusto

Niestety muszę odkleić się od komputera, liczę że ktoś zauważy o której wróciły:)

18:03 Już są boćki.

Młode boćki wróciły o godzinie 18:01, lądowały w gnieździe jeden po drugim, a więc przebywały poza gniazdem równo dwie godziny, licząc od postu "mjs" z godziny 16:41, gdzie zanotowany jest ich odlot o godzinie 16:01. Swoje obserwacje rozpoczęłam dopiero od godziny 16:59 i od tej pory gniazdo było cały czas puste.
Prawdopodobnie przebywają razem poza gniazdem a przynajmniej bardzo blisko siebie, wnioskuję tak na podstawie czasu ich wspólnego wylotu i przylotu.

Filmik: przylot młodych boćków   http://www.youtube.com/watch?v=32UpjBY0tuQ

Włóczykije ;)

6:00 Gniazdo jest puste.
6:36 Młode bociany waśnie wróciły do gniazda.
8:00 Krótka wizyta dorosłego bociana. Karmienie.

   

10:46 - 10:48 Bocianki kolejno opuściły gniazdo.
12:14 Z powodu burzy byłam zmuszona wyłączyć komputer, nie wiem więc, o której bocianki wróciły do gniazda. Teraz są już wszystkie.

13:10 Młode bociany znów odleciały z gniazda.
http://youtu.be/uc6U771saAg

13:52 Bociany przyleciały z powrotem.
http://youtu.be/2-eG2DqM0xY

16.30.Zastałem gniazdo bez bocianów.
16.46.Dorosły bocian porządkuje gniazdo pod nieobecność młodych.(f.1.).
17.15.Drugi bocian dorosły przybył na gniazdo.(f.2.).
Przed jego przybyciem przebywający stroszył piórka i klekotem jakby odstraszał lub można powiedzieć że witał z daleka lecącego lub krążącego bociana.
17.22.Najpierw przybył jeden ale za chwilkę już była cała trójka młodych i Przygoda z Dziedzicem ich witała przy przylocie.(f.3.).
Busiołek, Dzióbek i Pola karmiona przez obojga rodziców.(f.4.).
17.24. Jedno z dorosłych już odleciało a drugie po zrzucie pokarmu opuściło gniazdo po 2 minutach.

17.03 rodzic czeka


17.33 rodzic nawołuje


17.15 przywołał drugiego rodzica zamiast maluchów;)


17.23 podwieczorek

18.04.Trójka młodych klekotem i stroszeniem piórek odstrasza zagrożenie gniazda.(f.1.).
18.23.Dwójka młodych znalazła sobie zabawę,walkę dziobami i wydziobywanie z nich kępek podłoża z gniazda.(f.2.).
19.23.Dorosły przybył z pożywieniem dla "leniuchów" bo 2 godz. temu jak przyleciały to z gniazda się nie ruszyły.(f.3.).
19.25.Nie całe 2 minuty i po karmieniu a Przygoda lub Dziedzic już gotowa do odlotu(f.4.). I fruuuu.
20.12.Zostawiam trójkę młodych na gnieździe jak dwoje podskubuje siedzącego boćka.
21.09 Dorosły przyleciał na gniazdo (f.5.) i zaczęło się karmienie.Chyba pozostanie już na nocleg.
22.01.Na gnieździe przebywa Przygoda albo Dziedzic i Busiołek,Dzióbek oraz Pola (f.6.).
Ciekawe czy przybędzie nieobecny drugi rodzic. Dobranoc.

Witam! Dochodzi północ 23:46 - na gnieździe jest cała rodzina - 5 bocianów. Cisza, spokój - jeden stoi na jednej nodze a reszta odpoczywa /śpi?/ na siedząco. Nie było mnie kilkanaście dni bo mój laptop wysiadł i był reanimowany!!

26 lipca

7.12 - gniazdo puste, ale przed kilkoma dosłownie minutami rezydował tam dorosły bocian. Dzisiaj czeka nas wszystkich ciężki dzień - życzymy więc choć trochę ochłody i boćkom, i nam :)
7.25 - cała trójka wróciła do gniazda i natychmiast zajęła się porządkowaniem upierzenia; czyścioszki ;-)

 

9.41 - do tej godziny w gnieździe trwają rutynowe czynności: bociany pielęgnują bardzo skrzętnie upierzenie, wygładzają piórko po piórku, załatwiają potrzeby, od czasu do czasu przeprowadzają inspekcję stanu technicznego gniazda, rozglądają się po okolicy, rozprostowują skrzydła i nogi; jednym słowem - codzienność :)

15.15 - 15.22 - w tym czasie zaobserwowaliśmy dwukrotne karmienie młodych przez każdego rodzica z osobna; młode bociany jadły bardzo łapczywie, z niecierpliwością czekały na kolejne porcje pokarmu, jedno z rodzeństwa wyszarpnęło nawet wiązkę siana z dzioba dorosłego, który przyleciał z posiłkiem.

18.25.Właśnie do trójki młodych przyleciał jeden z rodziców (f.1.). I zaczęło się karmienie które trwało nie całe 2 minutki i zaraz odleciał.
19.40.Przebywających na gnieździe młodych bocianów coś zaniepokoiło bo zaczęły wodzić wzrokiem (f.2.), ale bez bojowej postawy.
20.02.Na gnieździe właśnie odbywa się karmienie przez przybyłego dorosłego,który za chwile też i odleciał jeszcze na żerowisko zapewne.
20.15.Dwóch młodych bocianów z kępą podłoża z gniazda paradowało po gnieździe.(f.3.).
20.20.Następna dostawa pokarmu przez dorosłego i łapczywe wybieranie pokarmu oraz odlot po 2 minutach rodzica.
21.02.Na gnieździe właśnie jest jeden dorosły i odbywa się karmienie.
21.04.Po zrzucie pokarmu przez dorosłego młode wyrywały sobie smakołyk trzymany przez jednego z nich,który przejmowali po kolei jeden od drugiego a dorosły właśnie odleciał.
21.50.Na gnieździe przebywa Busiołek,Dzióbek i Pola,dorośli nie spieszą się dołączyć na nocleg do potomstwa.
22.00.Na gnieździe tylko trójka młodych (f.4.), i tak ich pozostawiam.Dobranoc.

04.45.Tylko młode na gnieździe.(f.1.).
08.00.Na gnieździe jak widać pusto (f.2.),niestety nie wiem o której opuściły gniazdo i czy na nocleg były dorosłe bociany!

8:35 - 9:45 Gniazdo wciąż puste.

10.13 nadal pusto

10:50  Do gniazda przyleciał dorosły bocian

11.26 rodzic odleciał

12.00 bocianki nadal poza gniazdem

12.17 przyleciał rodzic, klekotał głośno. Może dzieci usłyszą wołanie...


12.26 w kadrze pojawił się inny bocian lecący nad budynkiem
12.33 rodzic opuścił gniazdo
ok.13.22 dzieci wróciły, teraz one wypatrują rodziców:)


Ok.14.05 - nie doczekały się, odleciały.

15.56 - gniazdo puste

Młode wróciły do gniazda między 16.55-17.15

19.53 - leniwy wieczór w domu. Spokój zakłóca tylko jeden z młodych zawzięcie grzebiący pod brzuszkiem drugiego;)


19.58 - podskubywany wstał i przeniósł się na skraj gniazda, a nasz upierdliwiec zaczął podskubywać drugie z rodzeństwa:)) Nudzi mu się chyba...


21.05 - drzemka na stojąco. Ciekawe, kiedy pojawią się rodzice.


21.32 - jeden z rodziców jest w gnieździe

28 lipca 2012

06:30 - w gnieździe zastałam dorosłego bociana
06:37 - gniazdo puste
07:01 - gniazdo bez bocianów, tylko sroka skrzeczy i  robi "obchód całego gniazda
10:15 - gniazdo cały czas puste

 

11:00 -  gniazdo puste :(

12:00 - gniazdo puste

13:00 - gniazdo nadal puste

14:00 - bez zmian; czy one wrócą?

sbabula napisał:

14:00 - bez zmian; czy one wrócą?

Mam nadzieję, że jeszcze wrócą. Trochę czasu do odlotu zostało, a w domu najlepiej:) Wczoraj też niemal cały dzień ich nie było.

15:10 Gniazdo nadal puste. Bocianki na pewno ukryły się gdzieś w cieniu przed słońcem

20.16 nasze słonka odpoczywają po upalnym dniu



20.49 - chyba zbiera się na burzę, wieje silny wiatr, bocianki przysiadły w gnieździe

29 lipca 2012

06:11 - w gnieździe nie ma już bocianów
06:30 - podobnie, gniazdo puste
07:06 - do gniazda przyleciał Dziedzic, przysiadł z rozłożonymi skrzydłami, zaklekotał, po chwili zabrał się do "naprawiania" brzegów gniazda, bocian ma pobielone obie nogi
07:16 - bociek usiadł, odpoczywa
07:26 - znów rozpoczyna sprzątanie gniazda
07:30 - czyści upierzenie
07:42 - Dziedzic rozgląda się z wyciągniętą szyją, chwila skupienia i bociek odlatuje z gniazda

     

8:58 Korzystając z nieobecności gospodarzy sroka robi przegląd gniazda.

12:07 Jeden za drugim wróciły młode bociany. Przyleciał również rodzic. Karmienie.
12:11 Rodzic odleciał. Młode dojadają resztki ze ściółki.

13:18 Przyleciał dorosły bocian. Młode od razu ustawiły się w kółko, gotowe do jedzenia. Rodzic je obszedł, ale nie zrzucił pokarmu.
13:20 Dorosły bocian odleciał.
13:45 Cała trójka młodych stoi na brzegu gniazda i spogląda w dół. Coś się tam ciekawego dzieje.
14:12 Młode nadal na gnieździe. Znów zainteresowane tym, co się dzieje pod gniazdem.

15:04  poruszenie w gnieździe;
15:05 przyleciał rodzic i już stoją gotowe do jedzenia,szybko robią "głodnego  bociana",dorosły podaje pokarm;
15:07 jeszcze jedzą,dorosły podchodzi do kamery i odlatuje

16:13 Kolejne karmienie. Po zrzuceniu pokarmu dorosły bocian odlatuje. Młode dojadają resztki.
16:16 Jeden z młodych bocianów wylatuje z gniazda. Chwilę po nim drugi.
16:19 Trzeci młody bocian opuszcza gniazdo.

16:11 - karmienie młodych boćków ( a właściwie dokarmianie, bo przecież już latają)
16:14 - młode jeszcze wybierają resztki pokarmu ze ściółki, dorosły bocian już odleciał
16:16 - odlatuje z gniazda pierwszy młodziak
16:17 - wyfruwa drugi
16:18 - ociągając się opuszcza gniazdo trzeci młody, wszystkie poleciały w tym samym kierunku .

Filmik z odlotu młodych boćków: http://www.youtube.com/watch?v=nUXoMUwjKAY

17:14 Do gniazda wrócił dorosły bocian. To chyba Przygoda. Obeszła gniazdo, poprawiając jakieś gałązki.  Przystanęła na środku gniazda. Później położyła się na kilka minut.
17:40 Nadal stoi na gnieździe i obserwuje okolicę.
17:46 Odleciała.
18:43 Do gniazda wróciły jeden za drugim młode bociany.

19.06 - dzieci w gnieździe

19:08 - rodzeństwo w komplecie - bocianki stoją obrócone w prawo od kamery.

20.07 - porządkowanie piórek. Pióra błyszczą w zachodzącym słońcu, czyżby padało?


21.09 - jedno z młodych ...Pola?;)...porządkuje gniazdo, pozostała dwójka drzemie.


21.28 - kolacja

30.07.2012
7:05 Gniazdo puste.

Kochane bockiyliście
Jak tu was witac jak was prawie stale nie ma na gnieździe. Jak byliście  wczoraj to ja nie miałam czasu.
mimo to jestem rada, że dobrze dajecie sobie radę w lotach. Może też już umiecie zdobywac pokarm. Czy już tworzycie GANGI ?
Pozdrawiam Was i życzę udanego lotu do miejsc, w których nie pada śnieg i nie ma mrozów.

10:30 Do gniazda przyleciał dorosły bocian.
10:40 Bocian jest nadal na gnieździe. Teraz stoi i zajmuje się pielęgnacją upierzenia.

Po 3 dniach obserwacji gniazda w Przygodzicach na żywo (przez większość tego czasu pustego), znów pozostają obserwacje przez kamerę:
Godz. 11.20-11.25 – na gnieździe tylko 1 dorosły bocian, czyści upierzenie.

Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl
Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl

11:30 Bocian odleciał.
11:50 W gnieździe jest cała rodzina: Dziedzic, Przygoda i wszystkie młode.
Najpierw przyleciały dorosłe. Powitały sie głośnym klekotem. Wkrótce dołączyły do nich młode i zaczęły prosić o jedzenie.
Niestety, Dziedzic i Przygoda kolejno odleciały z gniazda, bocianki zostały same. Pora uczyć się samodzielnego zdobywania pokarmu.



Film z wizyty bocianów w gnieździe: http://youtu.be/kqIZfWlOqX8

12:02
Już jesteśmy i grzecznie czekamy. A jedzenia jak nie było tak nie ma.

12:08 Z gniazda odleciał pierwszy z bocianków.
12:11 Odleciał drugi.
12:12 Odleciał i trzeci. Gniazdo puste.
12:24 Do gniazda znów przyleciał młody bocian.
13:12 Samotny bocianek, który do tej pory przebywał na gnieździe, odleciał.

19.46 - bocianki wróciły do gniazda

Trochę wcześniej, między godz. 19:17 a 19:26 na gnieździe przebywała Przygoda. Obeszła gniazdo, poprawiła jakieś gałazki, pooglądała okolicę i poleciała.


      

20:24 Karmienie. Rodzic zrzucił pokarm i natychmiast odleciał.

      

23.13 - młode próbują zasnąć, ale owady (komary?) uniemożliwiają odpoczynek. Ptaki co chwilę potrząsają głowami, na zdjęciach nie widać chmary owadów krążących wokół bocianków. Do tej pory w nocy widoczność gniazda u mnie byłą bardzo kiepska, dzisiaj pierwszy raz mogę wyraźnie zobaczyć, co się dzieje w ciemności:)

31.07.2012

Młode spędziły noc same.
Między 5:13 - 5:14 wyleciały jeden za drugim z gniazda.

         

7:55 Do gniazda przyleciała Przygoda. Obeszła gniazdo, poprawiła kilka gałazek w koronie, przystanęła na brzegu przyglądając się okolicy.

      

31.07.2012r. godzina 8:18 na gnieździe jest przygoda sama. Młodzież już od rana jest na żerowisku.
Cieszy nas ich samodzielność a zarazem smutno się robi na myśl że już niedługo nas opuszczą.
No ale cóż, kolejny raz dotknie nas syndrom opuszczonego gniazda:(

8.28 - w gnieździe drzemie samotny dorosły

8:55 Przygoda zrzuciła pokarm. Bo to chyba jest pokarm, nie wypluwka. Nadal została na gnieździe.

   

9:17 Przygoda podeszła do pokarmu, który wcześniej zrzuciła. Potem stanęła na brzegu gniazda. Chwilę czesała pióra, rozejrzała się i o
9:20 poleciała.


         

10:11 Wróciła Przygoda. Złapała w dziób i przerzucając kilkakrotnie, z trudem połkęła to, co wcześniej zrzuciła. Trudno stwierdzić, co to było. Może jakieś resztki z rzeżni.

      

11:25 Bocian odleciał z gniazda.

Jak odróżniacie Przygodę od Dziedzica? A młode? Po czym je rozpoznajecie?

13:16 - 13:35 Na gnieździe przebywał dorosły bocian.

16:53 - 17:08 Gniazdo znów odwiedziła Przygoda.

18:09 Cała trójka młodych wylądowała na gnieździe. Jeden za drugim.

19:10 Do gniazda przyleciał dorosły. Nakarmił młode i zaraz odleciał.
19:12 Znów przyleciał jeden z dorosłych. Kolejne karmienie.
19:18 Dorosły bocian odleciał.



23:55 Busiołek, Dzióbek i Pola są w gnieździe same. Śpią na leżąco.