Eva Stets - 2009-06-13 08:25:20 |
Życie piskląt - tydzień piąty (13-19 VI 2009)
Życie piskląt tydzień piąty - kolejny, nowy tydzień i nowe spostrzeżenia. Nasze pisklaki dorastają i niebawem będą coraz bardziej przypominać dorosłe bociany. Może nie tak bardzo dorosłe, ale dorastające :). Wrażeń będzie coraz więcej, bo młode powoli zaczynają próbowć swoich sił nie tylko stania (z którym radzą sobie coraz lepiej) ale i skrzydeł przed trudną nauką latania. Zwróćmy na to uwagę - obserwujmy co robią, jak się zmieniają i podzielmy się tutaj naszymi wrażeniami.
Z pozdrowieniem Eva Stets Administrator forum
|
Magdag - 2009-06-13 08:32:01 |
13.VI.2009
8:31 Jest zimno. Już sie bałam o Bystrzaka, który siedział za rodzicem jakoś tak, jak nie on, z boku(fot.1) Niepotrzebnie (fot.2). Minęła niecała minuta 18:18 ciągle zimno. Pisklaki chyba coś omawiają (fot.3) 18:40 sprawa jest prosta. To ten, którego wytypowano do przypominania o jedzeniu. Ach, te skrzydła!, też dorastają(fot.4)
|
Iganka - 2009-06-13 19:11:45 |
13.06.2009.
19:18. Wszystkie pisklaki stoją na prostych nogach a nawet więcej ... jedno z piskląt równocześnie rozciąga skrzydełka :)
|
kawia - 2009-06-13 19:55:02 |
13.06 19.09-19.17 W ciągu kilku minut wszystkie po kolei wykonywały ćwiczenia skrzydeł. 19.50 - Operator przybliżył kamerę. Fajnie teraz widać z bliska piórka na skrzydłach. Wiatr szarpie kamerą, ściółką, piórkami... Ale to nie znaczy, ze nie nalezy się wyspać.
|
Magdag - 2009-06-13 20:18:48 |
I jak dobrze widac rosnace sterówki
|
kawia - 2009-06-13 20:30:14 |
20.41 Jemy. I pokazujemy jak nam rosną dorosłe pióra
|
Magdag - 2009-06-14 10:19:25 |
14.VI.2009
10:04 Właśnie pokazuję wam jak mi pięknie rosną sterówki(fot.1) 10:17 a ja pokażę swoje skrzydła na stojąco(fot.2)
|
wladek12 - 2009-06-14 16:15:11 |
16.23. Trójka sama na gnieżdzie i wyczekująca na dorosłego. (f.1.). 16.43. Jednego znudziło wyglądanie za rodzicem i przyjął pozycję wyczekująco-odpoczywającą. (f.2.). 17.18 Dwa większe na przemian ćwiczą prostowanie skrzydełek i przechwalanie się, który jest większy. (f.3.). Widać jedzonko im posłużyło. 18.02. Na gnieżdzie zaczynają dowodzić pisklaki. (f.4.). 20.40. Trójka młodych czyści się pod nieobecność dorosłych ... :papa:
|
Magdag - 2009-06-14 21:42:49 |
14.VI.2009
21:39 Dorosłych nie ma. Jeden biźniak do drugiego: daj dzioba. Zgłupiałes?
|
kawia - 2009-06-14 22:12:33 |
22.07 dopiero przed chwilą (22.04!) przyleciał rodzic z kolacją, oj. głodne były maluchy, bo czekały na tę kolację naprawde długo, ze dwie godziny chyba 22.08 I zaraz po nim - drugi! (fot.1) 22.10 Co za miła niespodzianka! Druga kolacja! (fot.2) Babcia mówiła zawsze, że dzieci rosną, jak śpią ;) To bocianki urosną do jutra znacznie na pewno.
|
Magdag - 2009-06-15 10:16:24 |
15.VI.2009
10:00 - 10:15 Babcia ma rację. Bocianki zaczynaja wygladac już doroślej. Przez te 15 min. rodzic leżał ale nasze bocianie dzieci ani przez chwilę, żywe, bardzo ruchliwe, no i pięknie się wybarwiają
|
Magdalena Zamielska - 2009-06-15 12:47:37 |
15.06.2009r.
godzina 12:51 - Maluchy chyba czekają na rodzica z dostawą pokarmu. W między czasie zajęte pielęgnowaniem upierzenia.
|
Magdag - 2009-06-15 15:06:45 |
15.VI.2009
15:07 Takimi skrzydłami machał sobie na stojaka chyba najstarszy bliźniak.
|
Barbarka - 2009-06-15 15:20:19 |
15.VI.2009 r. - karmienie o godz. 14: 58
f. 1 - 3: coraz chętniej jemy w ten sposób: z dzioba do dziobka; każdy z nas coś dostał;
|
Iganka - 2009-06-15 21:47:17 |
15.06.2009.
Dorastające pisklęta zmieniły sposób pobierania pokarmu. Ustawiają się kręgiem i bacznie obserwują dziób dorosłego boćka, wodząc oczami i dziobkami za każdym jego ruchem przy wyrzucaniu jedzenia z wola. Wyłapują co większe kąski a potem wybierają starannie resztki ze ściółki. Kiedy wypluwanie pokarmu trwa dłużej, łapią rodzica za dziób, podobnie zachowują się tuż po zakończeniu karmienia jakby domagały się "repety" Nie jest to jednak karmienie do dziobów. Czasem nawet takie sięganie młodych do dzioba rodzica zdarza w formie "zaczepki " .Cytuję opis takiego zachowania : "…pokarm przynoszą w wolu i wypluwają na środek gniazda , a małe pisklęta układają się, większe ustawiają, kręgiem i zbierają stąd pożywienie niczym z talerza. Nie odbierają nigdy pokarmu z dzioba rodzica, choć nieraz go za dziób chwytają, skłaniając w ten sposób, całkiem nieświadomie , odruchowo, do wypluwania zawartości wola." - z tekstu Tomasza Kłosowskiego, album "Bocian polski ptak"
|
Renia - 2009-06-15 22:02:06 |
21:53 - Mimo późnej pory pisklęta są same w gnieździe 21:56 - Właśnie wrócił jeden z rodziców
|
paniusia - 2009-06-16 10:51:14 |
10:42 mały bardzo kiepsko wygląda, siedzi z opuszczonymi skrzydłami, jakby nie miał sił ich podnieść. A jeszcze nie podszedł do jedzenia. Bardzo mnie to niepokoi. 10:55 mały trochę się ruszył, poszedł na brzeg gniazda się wypróżnić (ale nie stał na nogach), trochę zajmuje się toaletą piórek. Tymczasem bliźniaki już wstają na proste nogi i machają skrzydłami.
|
Magdag - 2009-06-16 12:38:21 |
16.VI.2009
12:17 Mały, jak było karmienie ruszył raźno. Po karmieniu już na swojej pozycji środkowego. Może jest dzisiaj taki mniej ruchliwy, bo nie lubi takiej pogody.Różnica w wybarwieniu bocianków jest jednak znaczna.
|
Renia - 2009-06-16 13:17:37 |
13:07 Było karmienie. Wszystkie pisklęta jadły, mały tez. 13:15 Trochę się ożywił, nie jest już taki smętny, ale po chwili znów opuścił skrzydełka.
|
Barbarka - 2009-06-16 13:27:00 |
Godz. 13:10, przekaz strumieniowy wisi; na poklatkowym widać, że bliźniaki ćwiczą nóżki, a mały siedzi z obwiśniętymi skrzydełkami; to niedobry znak; martwi mnie jego zachowanie, bo wygląda tak, jakby cierpiał...
|
Renacik - 2009-06-16 14:07:47 |
Czwartek chyba chory jest, bidulka, może przez ten deszcz przeziębił się i słabnie. Czy ktoś może go zbadać? Przecież szkoda by się zmarnował na naszych oczach :(
|
Paweł T. Dolata - 2009-06-16 15:08:54 |
Przede wszystkim pisklak jest przemoczony (teraz wysucha), wg mnie nic nie wskazuje na chorobę. Bądźmy dobrej myśli.
"Zbadanie go" wymagałoby zabrania go na co najmniej kilka godzin (a zapewne kilkunastu, bo do rana, w nocy wkładanie go do gniazda byłoby niemożliwe) z gniazda (najbliższy weterynarz specjalista od ptaków w Poznaniu, o ile byłby dostępny) i nieuniknione przepędzenie rodzica z gniazda, co może np. zmniejszyć mu czas na żerowanie, więc utrudnić karmienie piskląt. Trzeba zawsze wyliczyć korzyści i zagrożenia dla lęgu. W tej sytuacji wg mnie zagrożenie byłoby większe niż ewentualne korzyści.
Straż Pożarna udostępni podnośnik, niezbedny do dostania się do gniazda, na uzasadnioną prośbę o "ratowanie" zwierzęcia, a nie na jego "badanie".
Również prawo ochrony przyrody dopuszcza interewencje, tj. chwytanie zwierząt tylko dla "udzielenia pomocy weterynaryjnej", a nie sprawdzenia, czy taka interwencja jest wskazana.
Przypomnę - z założenia projektu oglądamy przyrodę taka jaka jest, z całym jej pięknem i trudnościami. Nie ma się co oszukiwać, że bocianom w Polsce żyje się bez problemów - te problemy też chcemy ukazać.
Interweniujemy tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione, szczególnie gdy dzieje się coś nienaturalnego (przy pewnej nieostrości tego pojęcia), np. zawionionego przez człowieka - jak 1 VI.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata koordynator projektu "Blisko bocianów"
Renacik napisał:Czwartek chyba chory jest, bidulka, może przez ten deszcz przeziębił się i słabnie. Czy ktoś może go zbadać? Przecież szkoda by się zmarnował na naszych oczach :(
|
Renia - 2009-06-16 17:59:48 |
17:52 - Mały już wygląda lepiej. Pewnie stoi na nóżkach, skrzydełka ładnie ułożone.
|
Renia - 2009-06-16 19:42:12 |
19:30 - Najmniejsze pisklę demonstruje, że jego skrzydła są w całkiem niezłej formie.
|
Magdag - 2009-06-16 19:42:52 |
16.VI.2009
19:17 Wszystkie trzy bocianki otrzepuja skrzydła. Mały też. On ma po prostu młodsze te skrzydełka i jak to Bystrzak przeczekuje zły czas
Wiem Eva, że czas troszkę opóźniony do poprzedniego postu ale chciałam pokazać różnice w dorosłości bocianków i że małemu nic nie jest
|
Eva Stets - 2009-06-16 19:55:13 |
I bardzo dobrze, Magdo, że pokazałaś! Jeśli jest coś istotne w naszych obserwacjach opóźnienie nie gra roli, a to było istotne i dzięki za ten post :)
Eva
magdag napisał:Wiem Eva, że czas troszkę opóźniony do poprzedniego postu ale chciałam pokazać różnice w dorosłości bocianków i że małemu nic nie jest
|
kawia - 2009-06-16 21:03:10 |
20.47-49 Bocianki po jedzeniu zajmują się pielęgnacją. Rzeczywiście, Widoczny od tyłu Czwartek jest mniej żwawy, ale on jest rzeczywiście o dwa lub trzy dni młodszy. Więc i mniej sprawny, a piórka też pewnie łatwiej mokną. Ależ jakie one sa dzisiaj brudne okropnie! Wie rodzic co robi, kiedy przynosi czyste siano. Nawet, jeśli to mokry sianokos, to przynajmniej czysty. 21.19 Zbiły się w kupkę i grzeją wzajemnie. Rozsądnie.
|
BABCIA Mariola - 2009-06-17 07:58:18 |
17 czerwiec 7:52
A ja wam pokaże co już umiem robić ze skrzydełkami
|
Magdag - 2009-06-17 11:51:22 |
17.VI.2009
11:33 - 11:37 Bliźniaki leżały i coś omawiały. Chyba miały różne zdania. Mały niby układał sobie pióra ale okiem łypał No i jest na swoim miejscu środkowego
|
Barbarka - 2009-06-17 13:14:27 |
17 czerwca 2009 r.
Mały Bystrzak wrócił do formy! Aż miło spojrzeć jak pewnie stoi na wyprostowanych nóżkach i jakie piękne ma już skrzydła. Na szczęście w porę przestało padać. Dziś to nie to samo pisklę co wczoraj. Oby tak dalej jak dziś, zwłaszcza jeżeli chodzi o aurę: f. 2 prezentuje siłę nóżek; dumna jestem z ciebie bocianku!
|
wladek12 - 2009-06-17 21:12:21 |
21.21. Dwa zmawiają się na trzeciego w dobrym celu żeby iść spać. (f.1.). 21.40. Jeden nie wstydząc się wstał i tyłem do obiektywu załatwił się a nstępnie pomachał skrzydełkami chwaląc się przed rodzeństwem. 21.47. Jeden przed drugim chwali się co potrafi. (f.2.). ... :papa:
|
Magdag - 2009-06-18 14:19:49 |
18.VI.2009
12:44 Sytuacja wyglądała tak: jednego z bocianków zainteresował jakiś latajacy nad gniazdem ptak (fot.1). Mały był zdziwiony czemu on sie tak gapi. Ten jednak dalej śledził ptaka (fot.2). Około półtorej minuty obserwował go dokładnie. Na strumieniowej widać było jak kręci głową, no i patrzy. 19:45 dwa bocianki śpią, jeden trochę sie nudził i postanowił poćwiczyć skrzydła(fot.3)
|
Iganka - 2009-06-18 20:23:16 |
18.06.2009.
19:15. Pisklęcie skrzydełka to już całkiem pokaźne skrzydła, młode boćki raz po raz wznoszą je do góry i przez chwilę wachlują nimi, prostując i wyciągając przy tym szyję do przodu a tułów lekko podnoszą do góry.
|
paniusia - 2009-06-18 20:48:49 |
20:34 najmłodszy coraz pewniej czuje się na wyprostowanych nogach, a do toalety to już obowiązkowo na stojąco! A przy okazji ostatnie promienie słońca ozłociły mu skrzydełka :)
|
Justyna - 2009-06-18 20:54:03 |
Wydaje mi się, że jeden z bliźniaków odziedziczył po tacie czarną pręgę. Na zdjęciu to ten z lewej strony, widać na ogonie jakby czarną sterówkę, a może to brud?
|
Eva Stets - 2009-06-18 21:04:11 |
Dokładnie nad samym się dziś zastanawiałam (ale nie mam pewności). Warto poobserwować i zwracać na to uwagę z dnia na dzień, w miarę rośnięcia sterówek.
|
paniusia - 2009-06-18 21:13:33 |
21:04 nie wiem, czy to złudzenie optyczne, ale mam wrażenie, że bocianie nóżki zaczynają się przebarwiać z szarego na czerwony. Co ciekawe najbardziej widoczne jest to u najmłodszego.
|
Iganka - 2009-06-18 21:51:45 |
18.06.2009.
20:58. do 21:10. Najmilszy moment obserwacji życia piskląt - zbliżenie kamerki na pisklęta :) . Pisklęta układają się do snu. Przy takich zbliżeniach można zobaczyć nawet kolor ich nóżek - nogi dwóch starszych ciemnieją, jedno z nich ma nawet już szare łapki, nogi najmłodszego są jeszcze jasne. Kolor czerwony pojawia się dopiero około trzeciego roku życia bociana.
|
Magdalena Zamielska - 2009-06-19 07:41:06 |
19.06.2009r.
godzina 7:36 Młode świetnie się rozwijają. Zastałam dwa pewnie stojące. Jeden w międzyczasie przeszedł trening swoich skrzydełek, które coraz bardziej upodabniają się do skrzydeł dorosłego
|
ELLAP - 2009-06-19 09:54:43 |
19.06.09
09.45 młode bocianki coraz smielej i coraz cześciej prezentują swoje długie nogi. Co jakis czas zajmuja sie poranną toaletą ,przeczesując swoje piórka . Prezentują również swoje coraz wieksze dzioby.
|
anowi - 2009-06-19 10:44:27 |
19.06
10:36 można już zaobserwować nie tylko stanie na wyprostowanych nogach, ale również co raz sprawniejsze przemieszczanie się po gnieździe. Szczególnie u "starszaków" (fot. 1 i 2)
|
ayla - 2009-06-19 10:45:58 |
19.06.09
10:39 Maleństwa już całkiem sprawnie czyszczą sobie piórka.
|
Magdag - 2009-06-19 10:51:53 |
19.VI.2009
10:26 Ja lecę, a ty masz pilnować dzieciaki (fot.1) 10:27 chyba słyszeliście? (fot.2) 10:32 spokój 10:33 niech ci nic do głowy nie przychodzi! (fot.3)
|
Barbarka - 2009-06-19 20:45:45 |
19.VI.2009 r. godz. 20:21 - 20:25; bocianki same na gnieździe, zmoknięte, głodne, intensywnie przeszukują ściółkę próbując co można by zjeść; gdzie ta mama, gdzie ten tata, czyżby zupełnie o nas zapomnieli?
|
Barbarka - 2009-06-19 21:05:02 |
19 VI 2009
godz. 20:51 przyleciał rodzic z jedzeniem, młode jadły z ogromnym apetytem...(fot.1, 2) godz. 21:06 wreszcie głód przestał doskwierać no i nie są już same; czas szykować się do nocnego odpoczynku; (fot.3)
|