Damka_Pik - 2009-02-25 14:18:23 |
Bociany czarne w Portugalii - 2009
25 lutego 2009
Dla mnie to absolutna rewelacja i prawdziwe zaskoczenie!
Dotąd nie przyszło mi do głowy, że kamera i miejsce, w którym rozgrywa się wydarzenie może mieć związek z wędrówką bocianów czarnych, ale dziś zostałam wyprowadzona z błędu widokiem, jaki ujrzałam rano otwierając podgląd z kamery. Jest to kamera skierowana na skalisty klifowy brzeg południowej Portugalii, gdzie w szczelinie skalnej mają swe gniazdo sępy. Od jakiegoś czasu sępa tam nie widziałam (co najmniej od czasu silnego huraganu, jaki przeszedł nad zachodnią Europą ok. 2-3 tygodnie temu), ale sprawdzam kamerkę prawie codziennie.
Dziś ujrzałam tam … pięknego bociana czarnego! Prawdopodobnie jest on w drodze powrotnej z Afryki i rozgościł się w tym miejscu (ciekawe na jak długo?). Rano obserwowałam go przez około 15 minut (między 8:00-8:15, fot. 1-3), aż do jego odlotu (fot.4).
Ponownie otworzyłam kamerkę ok. 10:45 i bocian znów był (i w czasie, gdy piszę ten post nadal tam jest! - choć obraz już znacznie gorszy). Trudno powiedzieć, czy to ten sam osobnik, czy inny podróżnik (być może ten sam – posilił się i wrócił).
Nagrałam kilka filmików video, linki do niektórych podaję poniżej - jeśli macie chwilkę, zobaczcie:
8:00 – 8-15 http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … t=BS_2.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … t=BS_5.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … t=BS_6.flv
10:45 http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … gra2_2.flv
A na żywo można zobaczyć go samemu na stronie: http://static.publico.clix.pt/grifosnaweb/
|
robert - 2009-03-01 16:25:28 |
Witam,
Na urwisku w Portugalii można podglądać bociana czarnego, który tam od kilku dni "biwakuje" (zobacz post Damki_Pik w innym wątku - http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 332#p12332). Niżej podaję link, na którym można oglądać video z jego pobytu na urwisku. Na linku podanym przez Damkę_Pik przekaz został wstrzymany.
Oto link: http://www.zappiens.pt/video.php?cat=45&id=283
|
Renia - 2009-03-01 17:18:10 |
1 marca 2009 Wprawdzie Damka Pik już wstawiła zdjęcia w swoim poście dotyczacym bociana czarnego "biwakującego" nad urwiskiem w Portugalii http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 332#p12332 , ale uznałam ten widok za tak malowniczy, że musiałam także go uwiecznić.
|
Damka_Pik - 2009-03-02 11:42:27 |
2 marca 2009
Portugalska kamerka znów działa. Co więcej, jest tam nasz znajomy bocian czarny. Okazuje się, że nie jest to już wędrowiec (bo miejsce to nie jest dla niego przystankiem, lecz celem wędrówki), tylko mieszkaniec gniazda, które sąsiaduje z gniazdem sępów i w poprzednich sezonach było zamieszkałe przez bociany czarne.
Na razie bociek jest chyba sam, choć na dzień czy dwa przed moim poprzednim postem z 25 lutego http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 332#p12332 widziano tam parę bocianów. Wygląda więc na to, że ani ten wątek, ani wątek „Wędrówki bocianów czarnych” nie są już odpowiednie dla umieszczania w nich obserwacji z tej kamery. Gdyby do samotnego - na razie - bociana dołączył wkrótce partner/partnerka, to może warto by otworzyć nowy wątek „Bociany czarne w Portugalii” w temacie „Bocianie kamery zagraniczne”?
Dzisiejszy filmik, na którym widoczne jest bocianie gniazdo: http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … March2.flv
Przypominam link do podglądu strony z kamerką: http://static.publico.clix.pt/grifosnaweb/
|
Renia - 2009-03-03 19:17:13 |
3 marca 2009 Czarny bociek z Portugalii wciąż jeszcze sam, ale to na pewno tylko kwestia czasu. Do tak ładnego bociana, do gniazda o tak pięknej lokalizacji, wkrótce przyleci jakś czarnulka.
|
Damka_Pik - 2009-03-04 19:08:34 |
4 marca 2009
Wielokrotnie w ciągu dnia otwierałam dziś kamerkę w nadziei, że znów poobserwuję bociana czarnego, ale niestety – nie pojawił się, lub nie miałam szczęścia.
Wczoraj od rana natomiast, bociek z zapałem remontował gniazdo, a potem często widziałam go stojącego na skale i wypatrującego przybycia swej pary (video 1 i 2), ale nic takiego się stało. Wieczorem, po 19-tej poleciał gdzieś (video 3) i nie wiem czy wrócił - dalej nie podglądałam. Mam nadzieję, że niebawem znów się pojawi przy gnieździe, najlepiej w towarzystwie pięknej bocianiej brunetki (podobnie jak Renia, zakładam, że dotąd widzieliśmy samca). ;)
Wobec braku dzisiejszych fotek, zamieszczam kilka wczorajszych filmików, na których wgranie brakło mi wcześniej czasu (przepraszam za dłużyzny i niepotrzebne fragmenty, ale program do „cięcia” odmówił mi posłuszeństwa):
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … March3.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … March3.flv 19:10 http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … _March.flv
[Dodane]: A jednak! - po wysłaniu postu zajrzałam jeszcze raz i bociek jest w gnieździe! :good: - niestety, nadal sam.
|
Damka_Pik - 2009-03-05 20:34:17 |
5 marca 2009
Udało mu się się! Bociek poderwał dziewczynę i zaprosił ją do siebie! :good: O 19:27 wylądował w gnieździe i od razu widziałam, że coś się święci, bo jego zachowanie było szczególne – wystawił białe „falbanki” od spodu i rozpoczął charakterystyczny kołyszący „taniec” z wyciągniętą w dół szyją i dziobem. ;) I rzeczywiście, chwilę potem nadleciała ONA! Oby już została. :)
Szkoda tylko, że samo gniazdo jest tak słabo widoczne.
I dwa filmiki (spóźniłam się z nagraniem momentu lądowania boćka):
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 5March.flv
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 5March.flv
|
Renia - 2009-03-06 11:43:45 |
6 marca 2009 Około 10:00 Czarny był już sam. Długo stał na skale, czasami czyścił pięknie błyszczące w słońcu pióra. Potem wolnym krokiem przeszedł do gniazda, siedzi tam teraz, niestety, słabo go widać.
|
mamajka - 2009-03-06 19:07:18 |
19.05 Juz sa obydwa-jeden przechadza sie po skale,drugi poprawia konstrukcje gniazda.
|
Renia - 2009-03-06 19:35:23 |
Tak jak napisała wyżej Mamajka na skalnej półce są dwa czarne bociany. Najpierw, około 19:00 przyleciał pierwszy (1), chwilę później dołączył drugi (2,3).
|
Renia - 2009-03-07 10:37:15 |
7 marca 2009 około godziny 10:00 Obydwa bociany wciąż razem. Jeden stoi na skale (1), drugi porządkuje gniazdo (2). Na trzeciej fotografii widać obydwa boćki (3).
|
Damka_Pik - 2009-03-07 19:51:59 |
7 marca 2009
Po wielu godzinach nieobecności, o 19:10 oba bociany wróciły do domu. Jeden zajął się głównie toaletą, a drugi - po krótkiej chwili - poprawianiem ściólki w gnieździe. Na razie nie wiem, który jest który: :)
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … h_0001.flv
I trochę spóźniona informacja, ale tak się czasem układa. Ponad wszelką wątpliwość można uznać, że oświadczyny boćka zostały przyjęte, a związek skonsumowany. Zarówno wczoraj późnym wieczorem (panował już półmrok), jak i dzisiaj o 10:50 byłam świadkiem odbycia godów. Pechowo jednak, na chwilę przed tym ważnym wydarzeniem wyłączyłam nagrywanie i w pośpiechu udało mi się uwiecznić ten moment jedynie na dwóch podobnych fotkach:
A jeśli ktoś nie zaglądał dziś rano do tej pary, to może popatrzeć na te piękne ptaki klikając na poniższe linki:
(9:54) http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 7March.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 7March.flv
Jeszcze jedno - wciąż zapominam sprostować - gniazdo nie znajduje się na brzegu południowej Portugalii, jak napisałam błędnie w swoim pierwszym poście (co sugerowało brzeg morski), ale na skalistym brzegu rzeki Tag. Wcześniej (przed przybyciem bociana) po prostu nie zainteresowałam się bliżej jego położeniem. Za pomyłkę przepraszam. :shy:
|
mamajka - 2009-03-08 15:42:05 |
15.41 Obydwa bociany razem.Jeden przechadza sie po skale,drugi porzadkuje gniazdo.
|
Damka_Pik - 2009-03-09 13:49:28 |
9 marca 2009
Od około ósmej zaglądam od czasu do czasu do skalnego gniazda i zawsze przynajmniej jeden z bocianów stoi na jego straży. Długo obecne były oba bociany – jeden z nich pracował nad formowaniem i moszczeniem posłania dla jaj, a drugi stał na skale (fot.1), dopiero kilkanaście minut po 10-tej odleciał (fot.2). Jego partner(ka) nadal pilnuje gniazda (fot.3,4) (niewykluczone, że wymieniły się w międzyczasie). Być może więc, można mieć nadzieję na pojawienie się jajeczek w najbliższej perspektywie?
|
Damka_Pik - 2009-03-11 13:11:05 |
11 marca 2009
0 10:33 (9:33 w Portugalii, UTC) w ostatniej chwili udało mi się uchwycić bardzo istotny moment - z punktu widzenia potencjalnego potomstwa ;) (video 1).
Na video 2 daje się zauważyć różnice w wyglądzie bocianów – upierzenie samca jest ciemniejsze i ma piękny zielonkawy połysk, samica jest bardziej „matowa”, czerń jej piór jest jakby nieco jaśniejsza.
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 1March.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 1March.flv
Na poniższych mapkach można zobaczyć położenie miasta Portas de Rodao, w pobliżu którego zlokalizowane jest gniazdo:
|
Damka_Pik - 2009-03-16 16:56:35 |
16 marca 2009
Jajka jeszcze nie ma, ale trwają usilne starania. Okazuje się jednak, ... że czasem mogą one być zaskakująco niebezpieczne, co można zobaczyć pod koniec filmu ... :mrgreen: :
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … h16asf.flv - 11:47 (10:47 cz. miejscowego, czyli UTC)
Po kilku minutach (11:53) samiec powrócił cały i zdrowy i podjął kolejną próbę, tym razem zakończoną pełnym sukcesem. :)
|
Damka_Pik - 2009-03-19 15:56:01 |
19 marca 2009
W gnieździe - pod nieobecność bocianów - ok. 14:42 (naszego czasu) pojawił się sęp plamisty (Gyps rueppellii)! :zdziwiony: (patrz: http://static.publico.clix.pt/grifosnaweb/faq.htm ; http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C4%99p_plamisty)
Najpierw ułożył się i odpoczywał kilkanaście minut, a przed 15-tą przeszedł na wysuniętą skałę, stał tam przez kilka minut, po czym rozłożył swe wielkie skrzydła i o 15:03 odleciał. Ciekawe, co będzie dalej? To gniazdo, tak naprawdę, jest gniazdem sępów, mieszkały w nim w ubiegłym roku i być może wcześniej. Bocianie gniazdo znajdowało się na innej półce skalnej, ale uległo zniszczeniu – dlatego bociany zajęły ten pustostan w dobrym stanie.
Nagrałam dwa 5-min. filmy video - na drugim (w drugiej jego części, po pewnej dłużyźnie) operator pokazuje okolice i zakamarki skalne - w tym miejsce, w którym było ubiegłoroczne bocianie gniazdo, a teraz bywają tam prawdopodobnie sępy płowe:
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … arch_1.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … arch_2.flv
|
Damka_Pik - 2009-03-19 20:59:50 |
Bociany wróciły przed 17:30 – samiec wszedł do gniazda, a jego partnerka stała długo na skale. Spokojnie czyściły piórka, nieświadome wcześniejszej wizyty z pewnością niechcianego gościa.
Dopiero po niespełna dwóch godzinach, kiedy już wypoczęły (19:15), przystąpiły do codziennych starań:
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 9March.flv
|
Damka_Pik - 2009-03-27 09:13:26 |
27 marca 2009
Nareszcie! Czarne boćki z Portugalii doczekały się pierwszego jajeczka ! :good: Na fotkach dumny i szczęśliwy tatuś troskliwie zajmujący się swym skarbem.
|
Damka_Pik - 2009-03-29 08:43:49 |
29 marca 2009
Dziś przybyło drugie jajo! :)
|
Damka_Pik - 2009-03-31 08:03:39 |
31 marca 2009
Portugalskie boćki czarne mają już trzy jaja. :)
|
Damka_Pik - 2009-04-03 16:07:14 |
3 kwietnia 2009
Wygląda na to, że boćki uznały, że trzy jajeczka im wystarczą - może i słusznie. :)
|
mimi - 2009-04-23 16:04:36 |
23 kwietnia
przed chwilą oglądałam przekaz z kamerki i boćki dzielnie wysiadują 3 jajeczka. Jak do nich zajrzałam akurat zamieniały sie miejscami podczas wysiadywania jajek i doskonale widziałam 3 piękne, białe jajeczka
|
Damka_Pik - 2009-04-29 09:07:22 |
29 kwietnia 2009
Wykluł się pierwszy pisklaczek u boćków czarnych z Rodao w Portugalii! :good: Bardzo dobry wynik – 33 dni od złożenia pierwszego jaja (27 marca)! Według Wikipedii, inkubacja jaj bocianów czarnych trwa 35-45 dni, ale być może w ciepłej, południowej strefie klimatycznej trwa nieco krócej. :)
Dwa króciutkie filmiki z maluchem w roli głównej: ;)
http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … rtugal.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … rtugal.flv
|
Damka_Pik - 2009-04-30 12:48:20 |
30 kwietnia 2009
Drugie pisklę jest bardzo bliskie wyklucia. Rano na jaju widać było wyraźną dziurkę (fot.1,2, godz. 9:28), a przy ostatniej odsłonie skorupka pęknięta jest na ok. 80% obwodu i z rozchylonej szpary wystaje machające skrzydełko (fot.3,4, godz. 11:51); maluch mocno walczy, by się wydostać na zewnątrz. :) Po drugiej stronie skorupka jest zgnieciona i popękana na znacznie większej powierzchni. Myślę, że to już kwesia pół godziny do godziny, a może trochę więcej - trzeba uwzględnić przecież przerwy w pracy na odpoczynek. ;)
Można to zobaczyć na tym filmiku.
|
Renia - 2009-05-01 12:36:33 |
1 maja 2009 godz. 12:00
W gnieździe czarnych bocianów dwa pisklęta i jedno całe jajo. Maluszki zjadły z apetytem podany posiłek, potem rodzic poprawiał jajo i porządkował podściółkę.
|
Damka_Pik - 2009-05-03 22:25:58 |
3 maja 2009
Wieczorem na trzecim jaju można było dostrzec dużą ciemną plamę/dziurkę (fot.1 - 18:35, fot.2 - 19:48). W czasie pomiędzy obiema "odsłonami" dziurka nie powiększyła się - pisklak pewnie odpoczywał. Myślę, że do rana poradzi sobie ze skorupką i etap klucia zostanie zakończony. :)
Na żywo wyglądało to tak: http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 1_May3.flv http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … 2_May3.flv
|
Damka_Pik - 2009-05-04 22:21:51 |
4 maja 2009
Niestety, postęp w kluciu trzeciego jaja nie nastąpił (fot.1-3. - 20:20 - 20:35).
|
Renia - 2009-05-05 10:41:16 |
5 maja 2009 10:15 - 10:35
W gnieździe wciąż jeszcze dwa pisklęta. Rosną, już widać, że są nieco sprawniejsze, potrafią utrzymać łebki w pionie (1, 2). Natomiast trzecie jajo - jakby popękane, posiada otworki, a może to zabrudzenia (3). Czy wykluje się z niego trzecie pisklę?
|
Renia - 2009-05-06 14:46:24 |
6 maja 2009 ok. godz. 14:00
U portugalskich czarnych bocianów bez zmian. Dwa pisklęta i jajo. Jest gorąco, dorosły stoi z lekko rozłożonymi skrzydłami, pisklęta chronią się w jego cieniu.
|
mimi - 2009-05-08 12:00:08 |
8 maja 2009 u boćków nadal 2 pisklęta i 1 jajo. Śliczne puchate maluszki pomału zaczynają dokazywać w gnieździe - ale cały czas pod czujnym okiem któregoś z rodziców.
|
Renia - 2009-05-11 10:42:31 |
11 maja 2009
Starsze pisklę w Portugalii ma już 12 dni, drugie jest o dzień lub dwa młodsze. Bocianki rosną, robią się coraz bardziej ruchliwe. Trzecie jajo wciąż jest w gnieździe, choć nic się juz z niego nie wykluje. Po nakarmieniu piskląt i poprawieniu podściółki bocian usiadł na pisklętach, przykrywając także trzecie jajo.
|
Renia - 2009-05-13 14:39:32 |
13 maja 2009
Pisklęta czarnego bociana z Portugalii rosną, dokazują, szturchają się dziobkami pod czujnym okiem rodzica. Ciekawa jestem, kiedy bociany zdecydują się na wyrzucenie niewyklutego jaja, które wciąż jeszcze znajduje się w gnieździe.
|
mimi - 2009-05-18 20:06:10 |
18 05
małe bocianki to już całkiem spore boćki, pewnie trzymają sie na nogach, głowy maja uniesione wysoko jajo nadal pozostaje w gnieździe
|
mimi - 2009-05-27 09:53:50 |
27 05
Młode bocianki mają już prawie miesiąc. Bardzo się zmieniły w ciągu kilku dni: ich ciała są bardzo puchate,a nie takie gładkie jak wcześniej, na białym upierzeniu pojawia się coraz więcej czarnych piórek, nogi są bardzo silne i boćki pewnie na nich siedzą i chodzą. Niewyklute jajo nadal leży w gnieździe i to nie gdzieś z boku, ale cały czas w centrum. Dziwne że przez tyle czasu jeszcze jest w całości, bo przecież pewnie nie raz któryś z boćków na nie wpadł.
|
mimi - 2009-06-07 19:51:20 |
07 06 2009
Maluchy rosną bardzo szybko (zwłaszcza jak się nie ogląda ich codziennie :) ) ich upierzenie zawiera już bardzo dużo czarnych piórek. Bocianki stoją pewnie na długich nogach i swobodnie przechadzają się na nich po gnieździe. Dzioby i nogi mają jeszcze pomarańczowawy kolor - minie jeszcze trochę czasu zanim zmienią się na czerwone :D Zostają też na gnieździe same, bez opieki dorosłych. Ciekawostką jest to, że niewyklute jajo nadal pozostaje w gnieździe - stanowi chyba element dekoracji. Na fotografii nr 3 dorosły przyleciał do gniazda wypluł z siebie pokarm i poszedł na brzeg skał (fot 4)pooglądać piękne widoki ze swojego balkonu (fot 5) Akurat miałam szczęście że ktoś bawił się kamerą i pokazał jak tam jest pięknie. Tylko pozazdrościć boćkom lokalizacji gniazda.
|
Iganka - 2009-06-13 13:50:38 |
13.06. 2009.
Pisklęta boćków czarnych dorastają z dnia na dzień. Widać jak dużo przybyło czarnych piór - lotek i sterówek . Okolice oczu ciemnieją , puch ustępuje czarnym piórom wokół szyi . Na czubku głowy tworzy się piękny biały "irokez" - charakterystyczna "fryzura" dorastających piskląt bociana czarnego. Bocianki już stoją pewnie i przechadzają się po gnieździe, choć jeszcze widać, że nogi podczas stania są lekko rozchylone dołem . Etap prostowania skrzydeł mają już za sobą, teraz rozkładają skrzydła wznosząc tułów nieco do góry i wachlują nimi jak przy ćwiczeniach do lotu. Są dobrze karmione, przynoszone jedzenie przez rodziców rozkłada się przecież tylko na dwa pisklaki. Pisklęta były pilnowane i chronione jeszcze w piątym tygodnia życia. Pozostawianie piskląt samych w gnieździe odbywało się stopniowo. Podczas dnia , kiedy nasłonecznienie gniazda było duże , przylatywał wciąż dorosły bociek, rozkładał skrzydła i osłaniał pisklęta przed słońcem , stał tak cierpliwie aż do momentu kiedy gniazdo nie zostało zacienione. Od kilku dni pozostają już ostatecznie same w gnieździe, choć wciąż jeszcze kamerka pokazuje, że bocian - rodzic , który przynosi pokarm nie odlatuje zaraz po wyrzuceniu go z wola ale odchodzi na skałę nieco dalej od gniazda i przez jakiś czas jeszcze tam stoi a nawet czasem zostaje na noc z pisklętami ( przeważnie samica ) - nieco inaczej niż było w Estonii w ubiegłym sezonie, kiedy to odwiedziny piskląt w tym wieku przez rodzica w gnieździe ograniczały się do wyrzucenia pokarmu i odlotu z gniazda.
Literatura podaje, że obserwowane pisklęta czarnych bocianów w Polsce , pozostawały same w gnieździe w już w 3 tygodniu życia , notowany jest przypadek , kiedy jeden z ptaków był jeszcze z pisklętami nawet w 40 dniu ich życia ( Marian Stój, "Ekologia rozrodu bociana czarnego Ciconia nigra w Beskidzie Niskim i okolicach Jasła" - zeszyt "Chrońmy przyrodę ojczystą", PAN )
Pozostające same w gnieździe pisklęta bardzo często dotykają się czule dziobami przeczesując sobie nawzajem piórka w ramach integracji i zacieśnianiu więzi braterskich :) , co przestaje "obowiązywać " już po podaniu pokarmu przez rodzica :) i zmienia się w zasadę" kto pierwszy ten lepszy"- podobnie jak we wszystkich gniazdach ptasich.
Podczas dnia pisklęta chowają się przed słońcem w niszy skalnej, pokarm podawany jest również w głębi gniazda ,dlatego nie ma tego komfortu w obserwacji szczegółów z ich dorastania. Jeden raz tylko udało mi się zobaczyć ich posiłek jako dorosłych piskląt kiedy to bociek rodzic "podał" ryby. Gniazdo jest piękne, położone w egzotycznym miejscu, innym niż przywykliśmy oglądać bocianie gniazda, dlatego obserwacja i porównywanie zwyczajów bocianów czarnych i ich białych kuzynów są tym bardziej ciekawe. Miałam okazję widzieć fotki tego gniazda z innego ujęcia niż pokazuje to kamerka, w bardziej naturalnych kolorach , co dało jeszcze bardziej pozytywne wrażenia z obserwacji.
Dzisiaj o godzinie 13:00. naszego czasu podczas nieobecności dorosłych , młode boćki zostały zaobrączkowane. Na lewą nogę poniżej stawu kolanowego dostały wąską obrączkę , na prawą powyżej kolana żółtą , szeroką obrączkę z czarnymi identyfikatorami. Przed obrączkowaniem, głowy pisklaków zostały przykryte. Cała ceremonia obrączkowania odbyła się w gnieździe i trwała około 20 minut. Niewyklute jajo zostało zabrane z gniazda.
|
Iganka - 2009-06-20 00:16:07 |
19.06. 2009.
Minęło zaledwie kilka dni od "odwiedzin" gniazda czarnego bociana a czarnych piór na pisklętach znacznie przybyło ( fot.1 ). Wyrastają pióra okrywowe, które wraz z niewidocznymi piórami przypominającymi pióra puchowe, tworzą warstwę izolacyjną i nadają ptakom opływowy kształt ciała. " Irokezy" na głowie młodych jeszcze "fruwają" ale będą już z czasem zanikać.
Dzisiaj o godzinie 20:02. przyleciał do gniazda dorosły bociek ( samiec) ale usiadł na skale obok ( fot.2 ) . Pisklęta witały go swoim rytualnym kiwaniem głowy i kłapaniem dziobami siedząc na ugiętych nogach, lecz dostały pokarm dopiero po ok. piętnastu minutach ( fot.3). Rodzic wyrzucał pożywienie z wola co najmniej trzy minuty, po czym powrócił znów na skałę (fot.4 ) a młode przez prawie dwie godziny wciąż przywoływały go kiwając rytmicznie głowami . Kiedy o godzinie 22:40. sprawdziłam co dzieje się w gnieździe, bociek-rodzic wciąż jeszcze tam był, a więc został na noc w pobliżu piskląt.
|
Iganka - 2009-07-01 18:35:24 |
01.07.2009.
17:00.- 18:30.
Młode czarne bociany są już naprawdę czarne i wkraczają w "bocianią dorosłość" :) - prawie w dosłownym znaczeniu. Dziś obserwowałam ich pierwsze kroki poza gniazdo :) Jeden z boćków przekroczył koronę gniazda i bardzo ostrożnie kroczył po skale. Zatrzymał się niedaleko gniazda i stał tak kilkanaście minut rozglądając się z wyciągniętą szyją ,w dół i w górę. Zrobił jeszcze kilka kroków do przodu poskubał trawę rosnącą obok skały i ciągle z zaciekawieniem spoglądał na rzekę. W tym czasie drugi z pisklaków obserwował poczynania brata, stąpał po brzegu gniazda lecz nie odważył się go przekroczyć ,ale za to bardzo intensywnie ćwiczył skrzydła. Po tym rekonesansie najbliżej okolicy , który trwał ok. 20 minut , bociek wrócił tak samo bardzo ostrożnie do gniazda :)
|
Iganka - 2009-07-02 20:58:44 |
02.07.2009.
Dzisiejszego dnia drugi z czarnych boćków również odważył się wyjść z gniazda, natomiast ten który wczoraj zrobił rozpoznanie okolicy, postanowił zrobić tym razem kilka kroków dalej, zachęcony postępem brata nieśmiały bocianek wkrótce dołączył do niego.
|
Iganka - 2009-07-05 10:35:13 |
05.07.2009.
Spacery młodych boćków czarnych poza gniazdem są już zwykłą codziennością, jeden z nich wychodzi już nieco dalej "poza kadr" :) Nadal bardzo ostrożnie stąpają po półce skalnej, sprawdzają roślinność porastającą skały i z ciekawością obserwują otoczenie z wyciągniętą szyją spoglądając w górę i w dół, na rzekę.
|
Iganka - 2009-07-10 20:21:09 |
10.07.2009.
Czarne boćki coraz śmielej chodzą po skale krokiem zdecydowanym i pewnym a nawet na półce skalnej próbują sił swoich skrzydeł. Mają komfort w wykonywaniu treningów, ponieważ nie są ograniczone powierzchnią w gnieździe . Ćwiczenia są intensywne i zaawansowane z wysokimi podskokami włącznie. Karmienie młodych przez dorosłe bociany jest już ograniczone. Bociany rodzice przynoszą pokarm rzadziej i po wyrzuceniu go z wola natychmiast odfruwają, nie nocują już w pobliżu gniazda. Takie zmniejszenia ilości karmień ma na celu zdopingowanie młodych do podjęcia pierwszych samodzielnych lotów w poszukiwaniu pożywienia .
|
Iganka - 2009-07-18 21:44:12 |
18.07.2009.
Czarne boćki jeszcze nie zdecydowały się opuścić gniazda i poznać inny świat poza miejscem wyklucia, jeszcze brak im odwagi choć instynkt podpowiada , że skrzydła powinny wytrzymać, są przecież duże i silne, co widać podczas ich codziennych treningów. Ćwiczą skoki w gnieździe i na skale. Bociany rodzice przynosząc posiłek zwlekają z wyrzuceniem go z wola "zachęcając " do wylotu z gniazda na samodzielne polowania. Boćki "drepczą" tam i z powrotem - z gniazda na koniec półki skalnej i z powrotem, spoglądają w dół , do góry , w odczuciu ludzkim to tak jak człowiek , który ma podjąć ważną decyzję. Może decyzja jest faktycznie trudna , gdzie pofrunąć nad rzeką na drugi brzeg , w dół stromych skał czy w górę ? Ja też zadaję sobie to pytanie jak będzie wyglądał ich pierwszy lot ? Czy tak jak w przypadku estońskich czarnych bocianów, które pierwsze loty odbywały na pobliskie drzewa , tym boćkom konary drzew zastąpią półki skalne ? Czasem stoją długo w bocianiej zadumie na samym skraju skały jak ich rodzice, a czasem w drodze powrotnej do gniazda skubią suche gałązki krzewów porastających szczeliny skały. Ten spokój, bezruch z wtuloną w tułów szyją, w jakim potrafią długo trwać, dodaje im więcej tajemniczości , powagi i czyni je prawie dorosłymi czarnymi bocianami. Wg danych jakie podaje literatura , pierwsze samodzielne wyloty z gniazd czarne bociany odbywają w 60 - 75 dniu życia ( Wikipedia) lub jak informuje Carlos Pacheco , biolog , na blogu Publico.PT. w 60-70 dniu życia , a więc pisklaki czarnych boćków gnieżdżących się na skale powinny lada dzień opuścić gniazdo, są już przecież w 81 dniu życia licząc od wyklucia pierwszego jaja 29 kwietnia.
|
Iganka - 2009-07-21 09:11:12 |
21.07.2009.
Nareszcie ! Po wielu intensywnych ćwiczeniach pierwsza udana próba lotu w... górę :) Tak więc,moja ciekawość jak będzie wyglądał pierwszy start z gniazda na skałach, jest zaspokojona :) Bociek wzbił się w powietrze o 08:26. i przebywał na skale ponad gniazdem do 8:54. ( naszego czasu). Spacerował po półce skalnej dziobał rośliny i rozglądał się uważnie na wszystkie strony. W tym czasie drugi z boćków trenował na dole ale nie dołączył do brata. Po kilkudziesięciu minutach sfrunął na półkę skalną gdzie znajduje się gniazdo.
|
ayla - 2009-07-21 10:17:51 |
Około 10.00 widziałam powracającego z lotu boćka.
|
Iganka - 2009-07-21 10:58:25 |
ayla napisał:Około 10.00 widziałam powracającego z lotu boćka.
Ayla - to nie był młody bociek. Ok. 09:59.( naszego czasu) przyleciał na skałę ponad gniazdem obcy bocian,być może z ciekawości ? Był to dorosły osobnik ( długi dziób i nogi wybarwione na kolor czerwony ) - fot.1. W tym czasie oba młode były w gnieździe - fot.2. Nie był to również żaden z rodziców, bo samiec ma obrączkę na nodze a samica charakterystyczne jaśniejsze pióra na czubku głowy.
|