Życie piskląt - tydzień jedenasty (20-26 VII 2008)

Poprzedni tydzień (zgodnie z przewidywaniami i porównaniem z poprzednich lat) był tygodniem pierwszych lotów naszych młodych boćków.
Wkraczamy teraz w jedenasty tydzień ich życia a więc i w kolejny, nowy wątek.
Warto poobserwować gniazdo, notować co robią młode, jak często latają i jak się zachowują. Zapiszmy tu swoje obserwacje, dodając kilka uzupełniających zdjęć.
Nasza młodzież wkracza w kolejny etap swojego życia :).

życzę ciekawych obserwacji
Eva Stets
Administrator forum

6.40. cztery młode stały na gnieździe i przyglądały się na kierunek zachodni. (f.1.)
6.52. jeszcze cała czwórka na gnieździe. żadne nie odfrunęło. (f.2.)
7.00. cztery mlode bocianki stoją na gnieździe, widać małe róznice między nimi, choćby po dziobach - jeden ma czerwieńszy od tego jednego (leniuszka).
7.05. poranne próby przed odlotem, zapewne za parę minut odlecą na śniadanie. aż jeden zaklekotał z radości.   ...
        :papa:

8.09 Przed chwilą w gnieżdzie były wszystkie bocianki, a teraz został tylko jeden.
8.10 Już nie ma ani jednego.
8.37 Wrócił pierwszy bociek. Nie zauważyłam, że to rodzic.
8.37;59 Teraz chyba są dwa.
8.38 A teraz znowu jeden.
8.39 No, teraz są już wszystkie. Wycieczka trwała około 30 minut. Dziwne, nie możemy się doczekać, kiedy bocianki zaczną latać, a gdy gniazdo pustoszeje, robi się smutno.

8:10


"Wielką uczyniliście pustkę w domu mojem
moje drogie boćki tym zniknieniem swojem"
napisał by Kochanowski gdyby miał dostęp do internetu

8:23 - Nadal gniazdo puste - powodzenia Boćki! (fot.)

10.12 - na dwie minuty wyleciał z gniazda jeden z bocianków. Nim wylądował, wszystkie młode obróciły się w jego stronę.
10.22- i kolejny odlot bocianka - tym razem na minutę. Nie był to Wojtek .

11.53 Wszystkie bocianki skierowane są dziobami na zachód. Kierują się znów tak jak to czyniły rano na zachodni brzeg gniazda. Podążaniu temu towarzyszy toaleta młodych.
11.55 Jeden z bocianków odłączył od reszty i rozpoczął małe porządki w gnieździe, tak jak to czynią dorosłe bociany.
11.56 I znów tak jak poprzednio nastąpił koniec oblegania zachodniego brzegu gniazda przez naszych milusińskich. Teraz trzy z nich szukają czegoś w ściółce gniazda
11:58 Jeden z młodych usiadł, reszta nadal stoi.
12:00 Biją dzwony (zapewne na wieży kościelnej) ale bocianki nie reagują w żaden sposób.
12.03 Znowu skupienie po zachodniej stronie gnaizda. Nadal 3 stoją a jeden siedzi. :papa:

12:52 zastałam gniazdo z 3 bociankami. Zaraz po tym po łagodnym i poprawnym lądowaniu na gnieździe zjawił się Wojtek :)
12:56 na gnieździe już są tylko 2 bocianky - widocznie pogoda sprzyja lataniu. No i ta ciekawość świata...
o 12:57 są znowu wszystkie :)
12:59 bociany stanęły w okręgu zwrócone do siebie dziobami, jeden ładnie zaklekotał. Wiadomo już było że zjawia się jedzonko :)

14.24 - odpoczywamy

15:08 jeden bocianek odfrunął (fot.1)
15:13 przyleciał rodzic z jedzeniem (fot.2)
15:16 dopiero teraz przyleciał czwarty bociuś, ale jeszcze załapał sie na jedzenie (fot.3)
15:17 rodzic odleciał a młode jedzą (fot.4)

7:00

Witajcie młodzieży
Nie ma jak to być na gnieżdzie.
Tu jest bezpiecznie

8:50:07 Poleciał Wojtek. Sądząc po zachowaniu pozostałych bocianków krążył nad gniazdem
8:51:38 powrócił, nie było go półtorej minuty

9.27. gniazdo zastałem puste, bocianki odleciały na żer.
9.35. pojawił się jeden z bocianków, długo nie zabawił, bo zaraz odleciał.
9.44. przyleciał jeden i przeszukuje gniazdo dziobiąc ściółkę.
9.52. przyleciał drugi bociek (f.1.).
9.53. ten, który przyleciał drugi rozprostował skrzydełka.
9.54. przyleciał też trzeci bocianek.   (f.2.).
10.00. na gnieździe stoi trójka bocianów, czwartego nie ma.
10.02. przyleciał czwarty - rodzeństwo w komplecie.  ...        :papa:

10.00.27 Odleciały dwa boćki i w gnieździe pozostał już tylko jeden
10:01 Krótki lot już znów są w gnieździe 3
10:03 Z cichym klekotem powrócił do gniazda 4 bocian
10:04 Toaleta w wykonaniu jednego z bocianków

9.59-Trzy bocianki w gnieździe.
10.12-Cztery bocianki są w gnieździe.

wladek12 napisał:

9.27.gniazdo zastałem puste,bocianki odleciały na żer.
9.35.pojawił się jeden z bocianków.długo nie zabawił bo zaraz odleciał.
9.44.przyleciał jeden z bocianków i przeszukuje gniazdo dziobiąc ściółkę.
9.52.przyleciał drugi bocianek.   (f.1.).
9.53.ten co drugi przyleciał rozprostował skrzydełka.
9.54.przyleciał też trzeci bocianek.   (f.2.).
10.00.na gnieżdzie stoi trzech bocianów,czwartego nie ma.
10.02.przyleciał czwarty bocianek.rodzeństwo w komplecie.   :papa:
http://img519.imageshack.us/img519/8870 … wp8.th.jpghttp://img413.imageshack.us/img413/2960 … jw0.th.jpghttp://img516.imageshack.us/img516/462/ … um9.th.jpg

Bocianki odlatywały tak:
9:17:38 odleciał pierwszy
9:18:33 poleciał drugi
9:19:21 trzeci
9:19:26 czwarty
9:23 na chwilę przyleciał Wojtek i po 14 sek odleciał

12:56 - 13:00 Bocianki rozbrykały się. Jeden tylko zachował dostojną powagę.

16.44 bocianki zjadły wszystko, ale widać jakby miały mało. Czekają na następny lub któryś chce polecieć, bo wszystkie stoją na skraju gniazda, jeden z nich sie na chwilę odłączył szukając w ściółce resztek posiłku, cos jakby znalazł bo za nim podążył drugi chcąc sprawdzić co to, ale wkrótce dołaczyli do reszty wyczekując nastepnej porcji od Rodzica.17.00.

17.15. przyleciał dorosły od wschodu a młode przywitały go wystawiając kuperki na niego (nieładnie). (f.1.)
17.16. dorosły przeszedł na zachodnią stronę gniazda i lekko przysiadł. (f.2.).jak wstał i odleciał widać coś co zostawił białego młodym,ale one nie zainteresowali się tym.(f.3.).
17.31. stoją prawie w rządku patrząc na stronę zachodnią i obserwują co się za gniazdem dzieje. pierwszy na planie ma fajne dwie białe plamki widoczne z pod piór na ogonie.
17.32. jeden z młodych cofnął się na wschodnią stronę gniazda i załatwil się.
17.40. brak zainteresowania" zabawką" przyniesioną przez dorosłego, która leży na boku (co to jest?).
17.43. przeleciał chyba samolot, ale nie zrobił na młodych wrażenia.
18.00. na koniec tego postu zostawiam sytuację jak na (f.4.).   ...     :papa:  :*:papa:

20.00 cztery bocianki stanęły na skraju gniazda, pytanie: czy wypatrują kolacji czy może przymierzają się do krótkiego lotu? (fot.1)
20.16.48 jeden bociek wyleciał (fot.2) i o godz.     
20.17.54 powrócił (fot.3)
20.38.13 jeden bocianek coś ma w dziobie, które po chwili znika (połknął) - ale co to było? (fot.4)
20.41 dwa bocianki poprawiają gałęzie leżące na skraju gniazda, dwa pozostałe - jeden skubie pióra, drugi stoi bez ruchu

21:38 Jeden z bocianków położył się już do spania, pewnie następne też za chwilę się położą :).
21:53 Bocianek dalej leży sam, inne ciekawie zaglądają poza gniazdo i rozprostowują skrzydła. Ani im w głowie położenie się do spania.

11:15:22 odleciał pierwszy
11:15:57 drugi
11:15:58 trzeci
11:17:02 Wojtek. Fot.1 i 2 Wojtek sam na gnieździe i jego odlot(widać koniec nóg)

powroty:
11:19:53 pierwszy
11:19:58 Wojtek
11:20:16 (Fot.3) lądowanie trzeciego bocianka, leżący bocian to Wojtek.Tak mi sie wydaje, bo za chwilę rozłozył na sekundkę skrzydła i chyba zobaczyłam czarną  pręgę
11:20:42 czwarty

15.45 - 16.00 różne zajęcia w gnieździe. Majstrowanie przy mikrofonie, przeglądanie się w kamerce, wynajdywanie w gnieździe róznych znalezisk i prowokowanie do zabawy, uciekanie z kępką trawy. Od czasu do czasu jakiś niezobowiązujący wymach.
16.01 - 04 wzmożona czujność całej czwórki i wypatrywanie - rodzica z jedzonkiem?
16.05.17 - jeden wylatuje
16.06.40 - wraca
16.08 - skrzeczenia i śledzenie jakiegoś obiektu latającego, ale rodzic nie ląduje na gnieździe
16.24 - 16.28 dwa bocianki zrobiły sobie krótką wycieczkę. Ich powrót witany był klekotem pozostałej dwójki.

21:33 W gnieździe widzę 2 bociany - ale to może z racji mojego słabego monitora i faktu, że już jest ciemno i podgląd gniazda słabszy. Nie mniej widzę dwa. Jeden spaceruje, a drugi siedzi. Nie w głowie im spanie.
21:35 Z ciemności wyłonił się trzeci, a siedzący wstał machając ochoczo skrzydłami :)
21:36 Nadal widzę 3 bocianki, ale jestem przekonana że i czwartego skrywają ciemności.
21:38 I ujrzałam całą czwórkę - to nic że tylko nogi. Wszystko jest w porządku.
21:39 Dwa stoją, a dwa stykając się siedzą na środku gniazda. (fot 1)
21:43 Dwa siedzą nadal na środku, jeden przeprowadza obchód gniazda, a czwarty zniknął w ciemnościach
21:45 Siedzące w środkowej częsci gniazda chyba na poważnie szykują sie do snu gdy pozostałym ani to w głowie - cały czas spacerują lub wyglądają czegoś poza gniazdem. (fot 2)  :papa:

8:15

Witajcie niby pisklaki
To gniazdo dla was już jest za ciasne ale czymś musicie żyć
i dlatego czekacie na rodziców z pożywieniem.
A kiedy sami wyfruniecie na "łowy" ?

Dwa bocianki zrobiły króciutkie wycieczki a dwa stały na gnieździe
10:42 - 10:45 Wojtek (fot.1 jego odlot)
10:44 - 10:46 (fot.2 przylot drugiego bocianka)

19:15 - Chwila głębokich, poważnych myśli - tylko o czym myślą nasze boćki? (fot.1)
19:22 - Pozostały ostatnie dni oglądania bocianków. Tyle mądrych, ważnych spostrzeżeń było napisane i tyle
           drobnych, pogodnych uwag, że wzbogaciła się nasza wiedza, ale tymczasem możemy jeszcze oglądać
           i to jest najważniejsze (fot.2)

22:04 Na gnieździe nadal tylko młode. Dwa siedzą na środku gniazda, kolejny siedzi na północnym skraju zaś czwarty przycupnął na zachodniej stronie gniazda
22:07 Nawet nie drgnęły. Zdaje się że drzemią :)
22:08 Zbliżenie kamery na dwa leżące na środku gniazda boćki. Obecność dwóch pozostałych oceniam po widocznych w oknie kamery nogach. (fot 1)
22:09 Bocianki leżące na środku gniazda gwałtownie się poruszyły i zmieniły lokalizację, 22:10 Teraz jeden zajął swoim ciałkiem okno kamery i zasłonił widok na pozostałe.
22:16 Jeszcze czas na nocną toaletę. Niezłe z naszych boćków czyściochy :)

:papa:

23.04 - a teraz śpimy tak. Jeden jeszcze nie śpi.
23.18 - i już wszyscy w należytym porządku gotowi do spania.

5:43 - Ale nam urosły bocianki, już nie mieszczą się w naszym ulubionym OKIENKU! (fot.)

7.14 - 4 młode na gnieździe, Wojtek leży, dwa inne podskubywały Wojtka, ale usiadł na chwilę na zgiętych nogach i zaraz znowu się położył. Po kilku minutach Wojtek wstał.

9:34 wszystkie bocianki po kolei otrząsaja pióra z niedawno padającego deszczu (fot.1)
9:40 bocianki zabawiają się w odbieranie sobie nawzajem jakiejś ulistnionej gałazki (fot.2)
9:45 jeden bocianek odlatuje(fot.3 jeszcze jeden krok i start)
9:48 już po wycieczce; przyleciał

10:42 Bocianki okalają północną krawędź gniazda. Wszystkie stoją.
10:48 Jeden przemieścił się na środek gniazda. Nadal są same w gnieździe nie podejmują prób lotu.

12.09 - wieje silny wiatr, więc najpierw przysiadł jeden młody, po chwili drugi.
14.55 - młode bociany chodzą po gnieździe, dwa od czasu do czasu skubię gałązki na brzegu, trzeci poprawia upierzenie, czwarty spogląda na teren poza gniazdem. 5 minut później wszystkie stały na brzegu.
15.15 - mijają kolejne leniwe chwile - dwa drzemią na stojąco, dwa na stojąco poprawiają upierzenie. Minutę później jeden z poprawiających piórka, zajął się piórkami stojącego nieruchomo sąsiada. Sąsiadowi się nie spodobały te czułości i przeszedł na drugą stronę gniazda. Bociek iskający wykorzystał, że zwolniło się obok miejsce i pomachał skrzydłami. Widać, że wcześniej musiało podać, gdyż pióra boćków wyglądają na nieco przemoczone.
15.40 - jeden z bocianków iska w dziób, w okolice łebka stojącego obok niego Wojtka. Minutę później Wojtek rozkłada skrzydła i macha nimi. Po kolejnej minucie czyści pióra. Pozostałe boćki stoją na brzegu gniazda z opuszczonymi skrzydłami, od czasu do czasu któreś poprawia upierzenie.

16.02 nadal bocianki przebywają w gnieździe

16.09 - na gnieździe zastałam dwa bocianki, obracały się synchronicznie, prawdopodobnie śledziły latające nad latającą nad gniazdem dwójkę rodzeństwa. Po minucie oba bocianki wylądowały niemal równocześnie.
16.45 - trójka młodych, stojąc na brzegu, rozglądają się, natomiast czwarty bocianek siedzi na środku gniazda.
17.03 - siedzącego bocianka podskubują jeden stojący i jeden siedzący na ugiętych nogach. W tym samym czasie, czwarty bocianek stoi na brzegu i szykuje się do odlotu. Latał wokół gniazda ponad 2 minuty. Rodzeństwo obserwowało jego lot, obracając łebki. Tuż przed jego lądowaniem siedzące bocianki uniosły się i wszystkie powitały na stojąco przybysza.
17.28 - na minutową wycieczkę wybrał się jeden bocianek.
18.05 - trzy bociany stoją na brzegu gniazda, czwarty buszuje pośrodku gniazda i coś tam skubie.
20.07 - stojący bocianek grzebie w piórach na grzbiecie siedzącego na środku gniazda boćka. Ten leży niewzruszony. 6 minut później znowu leżący bocianek jest napastowany przez któreś z rodzeństwa. tym razem nękany bocianimi czułościami bocianek wstaje i poprawia swoje upierzenie.
20.24 - spokój na gnieździe - trzy boćki stoją nieruchomo, czwarty czyści pióra. Kilka minut później jeden z nich siada na ugiętych nogach, 5 minut później układa się do leżenia, pozostałe stoją.
20.43 - już dwa boćki leżą obok siebie, dwa stoją.
21.15 - tym razem trzy bocianki stoją nieruchomo, czwarty poprawia upierzenie.
21.24 - jeden młody bocian leży na środku gniazda, trzy stoją - jeden z nich próbuje stania na jednej nodze.

5.26 Bocianki spacerują po gnieździe, skubią wyściółkę, czasami poprawiają sobie piórka
5.53 Aktywność boćków wyraźnie zmalała. Stoją prawie nieruchomo. Pierwszy z lewej drzemie stojąc na jednej nodze.
6.10 Trochę ruchu - bocianki na zmianę prostują skrzydła, prostują jedną nogę, wygląda to, jakby "przeciągały się" po śnie.
6.33 Gimnastyki ciąg dalszy.
7.11 Teraz dwa bocianki leżą na środku gniazda, a dwa stoją na brzegu i pilnie obserwują, co dzieje się na zewnątrz.

7:07

Witajcie dorastające pisklaki
Jakoś nie chce się wam ruszać a słońce tak ładnie świeci.
Może tak łaskawie zdecydujecie się na loty

10:09 Wyczyny jednego bocianka trwające półtorej minuty.Nie był to Wojtek. Leżący bocianek nie zwracał najmniejszej uwagi na to co się dzieje na jego grzbiecie, chociaż ruchy stojącego powodowały kolebanie się jego z boku na bok. Po zakończeniu tej ekwilibrystyki , wspomaganej skrzydłami bocianek odszedł na brzeg gniazda a leżący jak sobie leżał tak i dalej pozostał w tej samej pozycji.

17:11 - Tu tylko może pomóc w decyzji do lotu jakaś zachęta, ale jaka? (fot.)

20:16 jeden bocianek podskakuje już od kilku minut, reszta przygląda się jego aktywności
20:26 wszystkie bocianki przystępują do "tańca bocianiego"

godz.22.30 - w gnieździe panuje cisza nocna,widoczne są trzy bocianki, dwa leżące na gnieździe i w pobliżu dwójki  na jednej nodze stoi trzeci a czwarty ukryty w  ciemności nocy (fot.1),
godz.22.40 - stojący czyści pióra,
godz.22.43 - swoje upierzenie czyści przez chwilę leżący Wojtek
godz.23.00 - bez zmiany pozycji, nadal spokojnie leżą dwa bociany ,trzeci stoi  na jednej nodze tylko od czasu do czasu skubią pióra.Czwartego w dalszym ciągu nie widać.

od 23.00 stały wszystkie na krawedzi gniazda, przed 24 .zaczeły prostować skrzydła, gimnastyka, pokręciły się po gnieździe podeszły do kamerki, żeby utrwalić wizerunek
24.00.Wojtek i Antek przechadzają się po gnieździe.

6.50 W gnieździe tylko dwa bocianki. Pod nieobecność rodzeństwa porzadkują swoje piórka.
6.53 Dwa bocianki wróciły z wycieczki witane przez rodzeństwo
        Bocianki stoją w gnieździe lub spacerują powoli, czasami poprawiają pióra.
7.06 Dwa bocianki przysiadły na zgiętych nogach, dwa nadal stoją.
7.10 Znów zmiana konfiguracji - trzy leżą, jeden stoi na jednej nodze.
8.22 Gniazdo puste, wszystkie bocianki latają gdzieś nad Przygodzicami.

9:33


Cztery boćki na gnieździe.
Chyba jeszcze nie podoba im się życie wśród gangsterów.
Tam muszą być bardziej samodzielne

11.29 - a może któryś by się ruszył i polatał? (1)
11.37 - przyleciał rodzic, powitany, jak zwykle, z radoscią (2)
11.38 - piękna kompozycja bociania (3)
Może teraz macie już siły i chęć do latania? Karmienia były o 9.05, 10.03 i teraz. Czas na loty!
11.47 - i znów obrazek jak sprzed 20 minut (4)

11:59

gdyby nas było więcej to z nóg zrobilibyśmy płot

16.39 - Wojtek uważnie się sobie (nam?) przygląda, a od 16.48.20 do 16.49.44 - zrobił sobie krótką wycieczkę. Jeden z bocianków zrobił w tym czasie kilka podskoków w gnieździe, ale nie wyleciał. Mocno wieje, może to bocianki zniechęca do latania?
17.18 - przyleciał spóźniony obiadek. 3 minuty później rodzic juz szykował sie do wylotu, a dzieci jeszcze w pospiechu pałaszowały jedzonko.