Eva Stets - 2008-05-18 02:14:23

Życie piskląt - tydzień drugi   (18-25 V 2008)

Minął tydzień od przyjścia na świat pierwszego pisklęcia. Wątki te będą dzielone na osobne tygodnie i tak tydzień pierwszy jest już tematem zamkniętym.
W tym - nowym wątku będziemy zapisywać drugi tydzień życia naszych pisklaków a więc jest to dalsza część tematu i kolejne obserwacje.
Tak, jak w pierwszym tygodniu nasze spostrzeżenia dotyczą tutaj wyłącznie młodych bocianów.
Obserwujmy je, co robią,  jak się zachowują i jak rosną z dnia na dzień - kierując się tym, że tych obserwacji będzie sporo, pamiętajmy o ich dokładnym notowniu, zwracając uwagę na zachowanie piskląt i zmiany w ich rozwoju.
Dodajmy do postów fotki dokumentujące te wydarzenia a maluchom życzmy dużo, dużo zdrowia
  :)

Z życzeniami ciekawych obserwacji
Eva Stets

wladek12 - 2008-05-18 06:22:53

6.07. jak widać na foto pisklakom nie jest źle, juz się przebudziły i wyczekują na karmienie, są bardzo żywe i skore do rozrabiania.
6.11. jeden chyba ten najstarszy ulokował się pod skrzydłem opiekuna ale tak na wylocie i wygląda co jakiś czas, nie zdązyłem złapać zdjecia ale dziobek daleko wystawił aż do dzioba dorosłego.

BABCIA Mariola - 2008-05-18 09:03:32

8:59
http://img231.imageshack.us/img231/7171/duydg1.th.jpg
Patrzcie ludzie jaki jestem duży i w dodatku głodny jak wilk.
Tak szybko rośniemy chociaż nie karmią nas drożdżami

Magdag - 2008-05-19 08:44:07

18.05.08 godz. 22:32. Dwa najwieksze bociany śpią po bokach młodszych.Tak jaby dodatkowo je ogrzewały (fot.1
19.05.08 godz.8:32. Widać wyraźną różnicę w wielkości bocianków.Dwa najstarsze dzielnie siedzą na kuperkach, młodsze leżą, piąty też tam jest, ale chyba śpi (fot.2)
14:11 gramoliły się dwa i wylazły w tym samym czasie;jeden wiekszy, drugi mniejszy.Dziób zaczyna wyglądać jak dziób (fot.3)

http://images32.fotosik.pl/256/6bce5e97c4be5333m.jpg http://images31.fotosik.pl/257/b52dcdb9fa0c3b87m.jpg http://images26.fotosik.pl/216/323c872200dff59am.jpg

hana - 2008-05-19 18:12:58

18.17 - jedno z piskląt wyciąga szyjkę spod skrzydła rodzica, po kilkunastu sekundach chowa się, by ponownie po dwóch minutach wyciągać w tym samym miejscu szyjkę. Te harce sprawiły, że powstał bocian. Pisklęta piszczały, stały tuż przy nodze rodzica.
18.25 - minęły cztery minuty i któreś z piskląt znowu rozrabia pod skrzydłem rodzica, znowu wyciąga łebek w górę, po kilku sekundach chowa się. W każdym razie widoczne jest, jak skrzydło rodzica rusza się pod naporem młodych ciałek.
20.12 - po prawie 45minutach w miarę spokojnego siedzenia, pisklaki dały o sobie znać. Jedno z nich znowu wyciągało łebek spod skrzydła rodzica, bawił się tak przez ok.2 minuty, po czym wstał dorosły. Od razu wszystkie pisklęta wyciągnęły szyjki w górę. Dzisiaj więcej czasu spędzają okryte przez dorosłego, który chroni je przed zimniejszym od poprzednich dni powietrzem. Z tego powodu krótko pisklaki są nieogrzewane. 1,5min później były już okryte.
20.18 - jedno z piskląt znowu wychodzi spod skrzydła.
Po karmieniu, gdy bocian próbuje zająć dogodną dla siebie pozycję, wstaje i widoczne było, jak pisklęta siedziały do siebie przytulone.

Magdag - 2008-05-20 10:20:36

10:09 Fotka pierwsza to trzy najstarsze bocianki, fot.2 te najmniejsze.Bocian wstał w celu uporzadkowania dołka.Bocianki chyba myślały inaczej

http://images27.fotosik.pl/215/308f79530a1ad70bm.jpg http://images33.fotosik.pl/259/e957ea23a0f6e896m.jpg

BABCIA Mariola - 2008-05-20 12:46:09

12:49
http://img225.imageshack.us/img225/3886/imagecaqiw7f8rq5.th.jpg
Maluch usadowiwszy się w szczelinie pomiędzy skrzydłem rodzica ogląda świat.
Co chwilę podnosi łebek i skręca go na boki.
Wszystko widzi i jest mu ciepło. Ale cwaniak.

BABCIA Mariola - 2008-05-21 06:12:01

6:11
http://img234.imageshack.us/img234/1344/godnejd9.th.jpg
Ledwo tylko bocian wstał, a pisklaki poczuły powiew świeżego powietrza to zaraz zaczęły się upominać o jedzenie. Bocian jednak robił dokładny przegląd w zwartej grupce pisklaków.
Smarkacze poczekajcie. Jedzenie będzie o właściwej porze.

hana - 2008-05-21 06:18:55

6.24 - jedno z większych piskląt odchylało mocno do tyłu szyjkę (niewiele brakowało, by łebkiem dotykał grzbietu).

BABCIA Mariola - 2008-05-21 08:10:40

8:11
http://img234.imageshack.us/img234/2650/starszakyo8.th.jpg

Starszak coraz śmielej i więcej wychodzi spod skrzydła rodzica ale po chwili chowa się, bo porastający go puszek jeszcze nie chroni przed zimnem.

hana - 2008-05-21 17:30:52

17.32 - po dzisiejszym deszczu pisklęta wyglądają na mokre i przybrudzone.
22.07 - większe pisklę wycofuje się na kilka centymetrów, aby zaliczyć wc.
22.39 - jedno z piskląt wychyla łebek spod rodzicielskiego skrzydła, klepoce, piszczy, wierci się. Te ruchy sprawiają, że bociek wstaje, wszystkie pisklęta unoszą łebek w górę, piszczą, pół minuty później bociek je okrywa swym ciałem.
22.44 - tym razem dwa pisklaki nie mogą wysiedzieć pod brzuchem rodzica i wychodzą spod jego skrzydeł. Jedno z nich unosi się wysoko i klepoce. Ich ruchy sprawiają, że dorosły wstał, przedziobał ściółkę i usiadł po kilkudziesięciu sekundach. Pisklęta piszczą, siedzą do siebie przytulone. Po pięciu minutac znowu jedno z piskląt wychyla się spod skrzydła, piszczy, rozpycha się. Co jakis czas pojawia się i znika pod piórami rodzica.

hana - 2008-05-22 06:38:29

6.31 - pisklęta nie były ogrzewane przez niecałe trzy minuty z powodu karmienia. Gdy bociek powstał z dołeczka, można było dojrzeć, że maluchy wyglądały na brudne i mokre, w środku piskląt siedziało jedno z mniejszych piskląt, drugie mniejsze pisklę stało z prawej strony. Wszystkie pisklęta wyciągały szyjki w górę.
7.06 - przez pół godziny pisklęta siedziały cicho, jednak po tym czasie jedno nie wytrzymało, wystawiło łebek spod rodzicielskiego skrzydła i skrzeczało.

BABCIA Mariola - 2008-05-22 08:27:11

8:27
http://img220.imageshack.us/img220/3674/mank6.th.jpg
Starszak wystawił główkę z pomiędzy korpusu bociana i jego skrzydła.
Żeby dłużej oglądać świat położył łebek na skrzydle rodzica.
Może czeka na jedzenie a może na słońce.
Cwaniak z niego, nie musi zużywać siły na trzymanie łebka w powietrzu.

BABCIA Mariola - 2008-05-22 08:41:55

8:47
http://img91.imageshack.us/img91/7965/cwaniakicg3.th.jpg
Teraz już dwa "cwaniaki" wystawiły łebki.
Mają się na życie.

hana - 2008-05-22 09:58:51

10.04 - od kilku minut pióra siedzącego rodzica ruszają się :) pisklęta choć niewidoczne rozrabiają pod rodzicielskim okryciem, słyszalne jest skrzeczenie, barkówki wysiadującego boćka co chwile podnoszą się.
11.07 - dwa pisklaki drzemią z główkami ułożonymi na rodzicielskim skrzydle. Rozrabiać zaczynają kilka minut później.
11.18 - dorosły poprawił skrzydło, przyciągając je bliżej swego korpusu i odkrywając nieco dołeczek. Jedno z piskląt nadal trzyma łebek miedzy skrzydłem a korpusem rodzica.
13.04 - pisklaki udawały nieżywe, gdy oboje rodzice klekotali i pewnie odstraszali jakichś intruzów.

johanna - 2008-05-22 17:44:08

JEST 17.52- bociek wstal..widze 4 glowki  wrzeszczace o zarelko..:)  ale...5 pisklak lezy....nie zyje:((( lezy jakby go zdusily..zadeptaly:((((((((((((((((((((((((

Eva Stets - 2008-05-22 18:01:39

To, że pisklak leży nie znaczy, że nie żyje.
Obserwujmy jak tylko możemy najuważniej sytuację jaka panuje w gnieździe, podając fakty, które widzimy i których jesteśmy pewni. Może być, że nie żyje ale poczekajmy aby to stwierdzić w 100% .

Przypominam, to, co mówię zawsze - patrzymy tu na przyrodę taką jaka jest w rzeczywistości.
Będę wdzieczna wszystkim za uważne obserwacje i ocenę sytuacji.

Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum

johanna napisał:

JEST 17.52- bociek wstal..widze 4 glowki  wrzeszczace o zarelko..:)  ale...5 pisklak lezy....nie zyje:((( lezy jakby go zdusily..zadeptaly:((((((((((((((((((((((((

hana - 2008-05-22 18:14:34

16.57 - 17.00 - w czasie karmienia poruszały się wszystkie pisklaki, choć to najmniejsze trudno widoczne, bo zlewało się z tłem.
18.09 - jak zwykle ciekawe świata większe pisklę, wychodzi spod skrzydła rodzica, skrzeczy. Wystawia łebek, kładzie go na grzbiecie rodzica.
18.14 - dwa większe pisklaki wystawiały łebki spod rodzicielskiego skrzydła. Dzisiaj bocian prawie cały czas, ogrzewa młode. W gnieździe panuje wilgoć.
18.22 - ponownie jedno z piskląt postanawia oglądać świat na zewnątrz, wyglądanie trwało około minuty. Po czym się maluch schował na dwie minuty. I znowu wystawił łebek na kilkanaście sekund.

kika48 - 2008-05-22 19:17:15

18:56 - podglądałam na transmisji strumieniowej i widziałam tylko cztery pisklęta????
18:58 - http://images31.fotosik.pl/261/817cd6f2aa087ac4m.jpg
19:04 - http://images31.fotosik.pl/261/75931939c1e91cf8m.jpg

piszonka - 2008-05-22 19:41:24

19:45 karmienie pisląt - jadły tylko 4, nie widziałam piątego

Rybka_50 - 2008-05-22 20:03:30

Wydaje mi sie ze widzialam piatego pisklaka przy ostatnim karmieniu okolo godziny 19:40, jak wychylal sie spod gromady swojego rodzenstwa po prawej stronie patrzac na ekran. Nie wydaje mi sie zeby siac panike tak wczesnie, jest zimno i mokro, natura da sobie rade, tak mysle. Zaczekajmy do jutra kiedy bedzie widno i moze slonecznie.

Magdalena Zamielska - 2008-05-22 20:30:40

20:37 Już tylko cztery bocianki w rogu ekranu :( :( :( smutno..........

MagicCam - 2008-05-22 22:01:27

Rano najmniejszy jeszcze próbował walczyć o jedzenie, widziano go jeszcze o 11...Kolejne odkrycia tylko czterech pisklaków skłoniły mnie do zdjęcia jednego animowanego w obrazie :(
Jeżeli trzeba będzie z powrotem dodać tego zdjętego to uczynię to z nieukrywaną przyjemnością i rozkoszą.

Andrzej

johanna - 2008-05-22 22:07:22

I co/ sialam panike tak? Juz ok 11 rano nie bylo 5....Eh..... :(((((((( wyrzucili go?czy zjedli?

MagicCam - 2008-05-22 22:46:37

Natura rządzi się swoimi własnymi prawami - przekaz realizowany z gniazda bocianów białych w Przygodzicach może zawierać z ludzkiego punktu widzenia drastyczne zdarzenia.
Dzieci poniżej lat 13-tu powinny obserwować bociany tylko za zgodą swoich opiekunów.

Nie na darmo zamieściliśmy te komunikaty.

Andrzej

Sve - 2008-05-22 22:49:24

Dzisiaj od rana patrzyłam na najmniejszego (tak naprawde już od wczoraj...) i pisałam do kolegów, że chyba nie wytrzyma :( Od rana miał problemy. Starałam się go złapać na kadrach. To co mi się udało, jest tutaj.

1-3: 11.33-11.40 - widocznie nie ma szans dostać się do karmienia

http://pix.nofrag.com/6/c/6/ea35dce165c2c32bf9d519c1654cft.jpg  http://pix.nofrag.com/6/f/3/1293d304b9d7b3e06f713113e26edt.jpg  http://pix.nofrag.com/8/5/a/9a675351feea0c3768286936368c2t.jpg

4-5: 15.09 + 15.18 - Hana pisze, że najmniejszy jest "nieco" zabrudzony. Ale on jest całkiem czarny, pobłocony! Widać to na tych kadrach.

http://pix.nofrag.com/7/7/4/5e276b73223f93ade38a9b8a7284ct.jpg  http://pix.nofrag.com/a/0/6/a4040bccfa4a322bb47ed319e9e5ft.jpg

Później już go nie widziałam, ale nie miałam możliwości patrzeć dokładnie, ani przez strumień... Jutro poznamy prawdę.

Pisklaczek miał pecha, nie tylko, że wykluł się jako ostatni (była tu różnica 5 dniu od najstarszego do najmłodszego - i to jest bardzo dużo!), ale też pogoda jest niestety niedobra. Chociaż rodzice kryją młode przed deszczem i zimnem bardzo troskliwie, widać, że pisklaki leżą w błocie i są brudne...

Zobaczymy, jak da radę cztwarty. Jest tylko o dzień starszy od najmłodszego, ale na razie trzyma się stosunkowo dobrze. To miejmy nadzieję...

Sve - 2008-05-22 22:54:30

johanna napisał:

I co/ sialam panike tak? Juz ok 11 rano nie bylo 5....Eh..... :(((((((( wyrzucili go?czy zjedli?

Bociany białe nie jedzą swoich dzieci. Tylko wyjatkowo odnotowano takie przypadki. Najczęściej słabego albo martwego pisklaka dorosły wyrzuca poza gniazdo. Ale na razie nikt z nas nic takiego nie zaobserwował. Myślę, że malutki najprawdopodobniej jest wciąż w gnieździe, gdzieś na spodzie. Jeśli jeszcze żyje albo nie, poznamy i sprawdzimy z pewnością chyba jutro.

Eva Stets - 2008-05-22 23:23:10

Odnośnie wpisów wyżej i tego, co pisałam na forum (w tym wątku) o godz. 18:01 napiszę słów kilka.
Zacytuję tu także samą siebie z postu wyżej:
Obserwujmy jak tylko możemy najuważniej sytuację jaka panuje w gnieździe, podając fakty, które widzimy i których jesteśmy pewni. Może być, że nie żyje ale poczekajmy aby to stwierdzić w 100% .

Zdaję sobie sprawę, że strata jednego pisklęcia nie jest miłym faktem dla nikogo z nas.
Również zdaję sobie sprawę, że wypatrzenie żywego (lub matrwego) pisklęcia nie jest rzeczą łatwą, tym bardziej, gdy jest to zbita w kupkę piątka małych, zabłoconych bocianków.
W moim poście prosiłam o nie wywoływanie zbędnych emocji, bo nie one są tu potrzebne ale jak napisałam pod koniec (cytuję):
Przypominam, to, co mówię zawsze - patrzymy tu na przyrodę taką jaka jest w rzeczywistości.
Będę wdzieczna wszystkim za uważne obserwacje i ocenę sytuacji.


Teraz, ponowię moją prośbę o pilne, uważne obserwacje dalszych wydarzeń.
Jeżeli okaże się jutro i będzie można to stwierdzić przy świetle dziennym, że pisklę nie żyje (lub żyje) - proszę zwróćcie szczególną uwagę na reakcję i zachownie dorosłych bocianów.
Dziękuję również Sve za podsumowanie faktów, jakie miały miejsce w dniu dzisiejszym.

Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum

mamajka - 2008-05-22 23:40:38

23.48 widac dwa wiercące sie pisklaki, wystawiajace łebki spod skrzydła doroslego bociana.
Tuż przed 24-ta dorosly bocian wstal-wszystkie pisklaki, tzn.w/g mojej obserwacji - cztery, tuliły sie do siebie, ale byly dosc ozywione. Rodzic dluzsza chwile stal nad nimi, kilkakrotnie zbliżał do nich dziób.
00.02 odszedl na brzeg dołka, ale juz po krotkiej chwili ponownie przysiadl nad pisklakami.

Rybka_50 - 2008-05-23 05:07:36

23 maja, godzina 4:48, przylecial bociek, karmienie, Przygoda porzadkowala doleczek. Nie chce wprowadzac zamieszania, trudno policzyc ile jest pisklat w tym klebowisku, ja doliczylam sie pieciu.

hana - 2008-05-23 06:59:04

6.47 - gdy przyleciał z klekotaniem drugi rodzic pisklęta znieruchomiały, ożywiły się, gdy podszedł do nich rodzic i je karmił.
7.07 - jedno z piskląt jest widoczne w szparze między, skrzydłem a korpusem rodzica, można dostrzec jego wystawione na zewnątrz skrzydełko. Nadal tak jest przez kolejne 10min.
7.28 - pisklaki siedziały zbite w kupkę, gdy odszedł od nich rodzic. Poruszyły się, gdy zbliżył się do nich drugi rodzic i nakarmił je.
7.35 - jedno z piskląt wystawiło łebek ponad rodzicielski korpus, przez chwilę skubał piórka rodzica. Minęło 5 min  a maluch nadal trzyma łebek w górze.

BABCIA Mariola - 2008-05-23 08:42:58

8:18
http://img165.imageshack.us/img165/3048/54387568ev6.th.jpg
Witajcie boćki
Czworo z piskląt rusza się bardzo energicznie. Może się ogrzejecie i gniazdo wam wyschnie.
Najmłodszego malucha nie widzę bo rodzic skutecznie zasłania część dołka.

Joanna100 - 2008-05-23 10:13:24

Chyba widać piątego pisklaczka.  godzina  09.55.

BABCIA Mariola - 2008-05-23 10:29:53

10:33
http://img341.imageshack.us/img341/4731/pitywg0.th.jpg
W gnieździe oprócz dorosłego bociana jest pięć piskląt. Cztery są bardzo ruchliwe.
Piąte pisklę jest wyraźnie mniejsze od czwartego i nie widzę żeby się ruszało.

mamajka - 2008-05-23 10:55:01

po 10.30 (zapomnialam uchwycic czas)-Przez chwile 4 pisklaki staly zwrocone w kierunku (chyba,nie jestem pewna) piatego,lezacego w dolku nieruchomo.Bocian rowniez kierowal na niego dziob,potem zaczal dotykac pisklakow i zaczely sie odwracac.

Sofokles - 2008-05-23 11:08:18

11.10 - Jeden z pisklaków - leży i ani drgnie.

Magdag - 2008-05-23 13:37:04

13:36 Nie widze 5 pisklaka.Natomiast bocianek pokazuje swoje skrzydełka

http://images33.fotosik.pl/262/3411b63b9b338e66m.jpg

BABCIA Mariola - 2008-05-23 16:30:51

16:34
http://img144.imageshack.us/img144/4187/dwaen1.th.jpg
Dwa pisklaki wylazłszy spod lewego skrzydła rodzica rozrabiają ale rodzic co chwile przywołuje je do porządku wpychając pod skrzydło

BABCIA Mariola - 2008-05-23 16:46:50

16:52
http://img144.imageshack.us/img144/6135/nieat9.th.jpg
Piąte pisklę jest już zupełnie niewidoczne
bo tak zostało przykryte przez rodzica sianem i gałązkami.

Eva Stets - 2008-05-23 17:24:12

Słuszne podsumowanie BABCI Marioli (czyt. post wyżej)
Na moim zdjęciu niżej (z wcześniejszej godziny tj godz. 15:47) zazanaczyłam między dwoma pisklakami, żółtą strzałką "coś", co może być ciałkiem pisklęcia.

Tu chciałabym dodać, że dziś (23.05.2008) po godz. 16-tej, podczas bezpośredniej obserwacji gniazda przez Pawła (w celu sprawdzenia sznurka, w który zaplątał się wcześniej jeden dorosły) - po dokładnej kontroli pod gniazdem - nie było tam ciałka wyrzuconego pisklaka.

Chciałybym prosić Forumowiczów o zwracanie uwagi (w miarę możliwości obserwacji) - czy (a jeśli to kiedy?) dorosłe bociany wyrzucą z gniazda ciało piątego pisklęcia.
Zarazem proszę (za co z góry dziękuję) o dalsze obserwacje naszych piskląt i tego, co dzieje się w ich życiu.

Pozdrawiam
Eva Stets

http://img376.imageshack.us/img376/5091/imagecab5651fbn3.th.jpg

fram - 2008-05-23 20:28:49

Witam wszystkich. Jestem tu nowa. O projekcie dowiedzialam sie przypadkiem kilka dni temu z prasy i od razu razem z kilkuletnia corka wpadlysmy po uszy:) jestem zupelnym laikiem, ale wczoraj okolo 18:00 widzialam, jak na brzegu gniazda lezaly jakies duze biale "strzepy", ktore dorosly bocian bral w dziób i wyrzucal poza gniazdo. Czy to mogly byc szczatki piatego niezywego pisklaka? Byl duzo mniejszy od pozostalych i wielkoscia te biale kawalki pasowalyby...

Eva Stets - 2008-05-23 20:56:30

Witam!

Z tego, co można zobaczyć na zamieszczonych wcześniej zdjęciach i wg obserwacji innych Forumowiczów, wypada twierdzić, że pisklę nie zostało wyrzucone z gniazda przez dorosłego bociana. Obserwowane przez Panią "strzępy" mogły być pozostałością karmy lub częścią ściółki, którą bocian wyrzucał poza gniazdo.
Podczas dziejszej kontroli Pawła Dolaty pod gniazdem nie zauważono leżącego tam matrwego pisklaka (czyt.post na str. poprzedniej). Tak wiec najprawdopodobniej pisklę jest na gnieździe przykryte sianem przez dorosłe bociany.

Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum 

fram napisał:

Witam wszystkich. Jestem tu nowa. O projekcie dowiedzialam sie przypadkiem kilka dni temu z prasy i od razu razem z kilkuletnia corka wpadlysmy po uszy:) jestem zupelnym laikiem, ale wczoraj okolo 18:00 widzialam, jak na brzegu gniazda lezaly jakies duze biale "strzepy", ktore dorosly bocian bral w dziób i wyrzucal poza gniazdo. Czy to mogly byc szczatki piatego niezywego pisklaka? Byl duzo mniejszy od pozostalych i wielkoscia te biale kawalki pasowalyby...

Magdag - 2008-05-23 23:31:38

23:28 bocianki kotłuja się i forma ich przerasta mozliwości opiekuna :)
23:44 bocianki dalej szaleją
24:04 koniec szaleństw, skrzydło zamkniete (fot.2)

http://images31.fotosik.pl/262/646271e3fe9916aam.jpg http://images30.fotosik.pl/218/69299663bd12249dm.jpg

hana - 2008-05-24 06:50:37

6.15 - 6.45 - pisklaki leżą w dołeczku, co najwyżej któreś rusza łebkiem. U dwóch piskląt widoczne są zaczątki czarnych piórek.
6.59 - młode boćki siedzą do siebie przytulone.

BABCIA Mariola - 2008-05-24 07:49:58

7:45
http://img149.imageshack.us/img149/9640/jadora6.th.jpg
Przed chwilą przyleciał bocian z jadłem a będący w gnieździe odfrunął.
Jeden z pisklaków leżał na miejscu, w którym był piąty i wczoraj został zakryty siankiem i gałązkami przed dorosłego bociana.
Teraz pisklaki jedzą ale dorosły bocian je częściowo zasłania. Cała czwórka jest bardzo żywotna.

BABCIA Mariola - 2008-05-24 09:09:55

9:12
http://img138.imageshack.us/img138/6158/czyszuy6.th.jpg
Starsze pisklęta coraz częściej naśladując dorosłego bociana - czyszczą sobie brzuszki.
A mają z czego, bo dorosłe do gniazda przynosiły dużo błota

anina - 2008-05-24 10:29:31

Znalazłam wreszcie tutaj informacje, co się stało z 5-tym bociankiem. Uczestniczę pierwszy rok w tym pięknym podglądaniu przyrody. Dzięki wszystkim Forumowiczom, a szczególnie p. Evie za pomoc i za miłe słowa zachęty do udziału w forum. Smutna jest chwila, kiedy ubywa jeden z członków bocianiej rodziny, ale to tak jak wśród ludzi. Inne bocianki żyją tulą się do siebie, ogrzewając się wzajemnie. A ten najmniejszy najwięcej potrzebuje i korzysta z ich ciepła.

Sofokles - 2008-05-24 10:36:06

10:45 Nie widać śladu 5-go pisklaka.

BABCIA Mariola - 2008-05-24 12:17:18

http://img149.imageshack.us/img149/986/imagecazgsigpop7.th.jpg
12:15 Bocian wypluł coś dlugiego i okrągłego. Pisklaki rzuciły się na to i zaczęły ciągnąć i wzajemnie sobie wyrywać.
Chyba się tym nie najadły a tylko zmęczyły i potrenowały siłe szyjek.

BABCIA Mariola - 2008-05-24 13:18:54

13:15 - przyleciał bocian z żerowiska a drugi odleciał
13:17 - starszy pisklak spod gałązek wyciągnął chyba marte pisklę
           pisklęta zaczęły go rozszarpywać
13:18 - bocian wyrzucił z gniazda spory kawałek "tego"
13:21 - pisklęta i bocian uspokoiły się

Magdag - 2008-05-24 15:12:04

15:14 Takie juz mamy skrzydełka i się nimi podpieramy
15:20 a w ogóle to sie zaczynamy troszke wybarwiać

http://images27.fotosik.pl/218/7d6930abfa616f7bm.jpg http://images33.fotosik.pl/263/d6e276c1bf2d0a95m.jpg

Eva Stets - 2008-05-24 15:26:14

15:21 - na fot. niżej można wyraźnie dostrzec u młodych dostrzec zaczątki czarnych piórek (jak już wcześniej zauważyła dziś hana i magdag):

http://img213.imageshack.us/img213/9043/imagecaw4xfs9zq0.th.jpg

BABCIA Mariola - 2008-05-24 16:00:59

16:04
http://img138.imageshack.us/img138/3871/duypr6.th.jpg
Mamuśka, nie przykrywaj mnie. Ja już jestem duży.

Eva Stets - 2008-05-24 16:08:11

Dobre spostrzeżenie :) Jest to pierwsza obserwacja, gdy dwoje z piskląt przebywa poza rodzicem w momencie, gdy pozostała dwójka jest ogrzewana przez dorosłego. (24 maja 2008)

BABCIA Mariola napisał:

16:04
http://img138.imageshack.us/img138/3871/duypr6.th.jpg
Mamuśka, nie przykrywaj mnie. Ja już jestem duży.

Eva Stets - 2008-05-24 20:27:44

Witam!

W wątku o bocieniej rodzinie ("Co się dzieje w gnieździe") jaaga podała ciekawe spostrzeżenie. Jako, że zdanie dotyczy piskląt zacytuję je także tutaj :

jaaga napisał:

Dziś wielokrotnie w róznych porach zagladałam do gniazda i ani razu nie widziałam, żeby bocianki były ogrzewane przez rodzica.

Dodam, że małe były dziś (24.05.2008) ogrzewane, ale mniej i nieraz nie wszystkie (post BABCI Marioli i mój wyżej).
To fakt i dowód, że pisklęta nam dorastają, osiągają zdolność termoregulacji i będą coraz mniej ogrzewane przez dorosłych.
Aby się nie powtarzać zacytuję fragment mojego postu, pisanego dziś w nocy (też w wątku pt "Co się dzieje w gnieździe"):

Eva Stets napisał:

Im będą starsze tym mniej będą ogrzewane przez rodziców, z czasem (w dzień) będą także zostawać same na gnieździe.
Proszę mi wierzyć...ptaki wiedzą, co czynią.

Zacytuję tu dr Piotra Indykieiwcza z jego książki Bocian biały Ciconia ciconia (L.):

"Po kilku dniach od momentu wyklucia pisklęta osiągają zdolność termoregulacji i od tego czasu rodzice wspólnie mogą opuszczać gniazdo..." (Indykiewicz 2004)

Rosną maluchy, moi mili rosną :)

życzę dalszych ciekawych obserwacji
Eva Stets

Eva Stets - 2008-05-24 21:23:44

Jako uzupełnienie mojego postu wyżej - zdjęcie z godziny 21:22 (24 maja 2008).
Pod koniec drugiego tygodnia od dnia wyklucia się pierwszego pisklaka można wyraźnie zauważyć różnicę w wielkości piskląt:

http://img379.imageshack.us/img379/740/imagecacl0w8sqq4.th.jpg

Renia - 2008-05-24 22:52:24

22.47 Bocian przysiada na pisklętach
22 52. Jedno z większych piskląt bardzo chce się wyzwolić spod opiekuńczych skrzydeł mamy (taty?). Może faktycznie jest mu już za ciepło pod rodzicem.
http://images27.fotosik.pl/218/5c54a4164803e6b2m.jpg